Spadła maseczka Szumowskiego
Wstydu nie ma minister zdrowia. Łukasz Szumowski fotografował się w młodości ze św. Matką Teresą z Kalkuty, której pomagał zbierać z chodników umierających nędzarzy, aby dokonali żywota w godnych warunkach. Ale to było dawno temu, nim Szumowski nie postawił w życiu ostatecznie na karierę polityczną, a nie tylko lekarską, w której miał sukcesy.
A polityka w wydaniu pisowskim zwykle polega na swoistej lobotomii. Chcesz być w teamie, musisz wyciąć z mózgu płaty odpowiadające za moralne odruchy. Za elementarną ludzką przyzwoitość i empatię. Ale też za odwagę niezależnego, krytycznego myślenia. Nie, masz być trybem machiny politycznej i nie wstydzić się tego. Wtedy pójdziesz w górę, choć w rzeczywistości zaliczysz upadek. Machina miażdży skutecznie, bo na palcach jednej ręki policzymy przypadki działaczy PiS, którzy, jak Borusewicz czy Dorn, lobotomii się nie poddali i trzasnęli drzwiami.
Teraz widzimy to na przykładzie Szumowskiego, gorliwego katolika konserwatysty w stylu Jarosława Gowina. Może lepiej by mu było nie wchodzić do takiej polityki, tylko dzielić dziś los lekarzy walczących z epidemią.
Upadek ministra nastąpił w momencie, kiedy zagłosował za odrzuceniem poprawki zalecającej jak najczęstsze testowanie personelu medycznego pracującego na pierwszej linii walki z epidemią koronawirusa. Epidemiolodzy zgodnym chórem uważają testowanie za klucz w walce z wirusem. W szczególności testowanie lekarzy, pielęgniarek i wszystkich innych pracowników medycznych. Im więcej z nich się zakazi, tym większe obciążenie szpitali.
Nic nie pomogą pokrętne tłumaczenia, że przyjęcie tej senackiej poprawki wydłuży kolejki do testów. Kolejki biorą się nie z testowania personelu medycznego, tylko z nieprzygotowania do testowania, z braku dostatecznej liczby testów i laboratoriów, z braku jasnych procedur i żelaznego ich przestrzegania. Zamiast zająć się tym najważniejszym dziś wyzwaniem, władza zabiera się za karanie pracowników medycznych pod różnymi pretekstami, a propaganda prorządowa odpala przeciwko nim kolejną kampanię zniesławiania.
Minister zdrowia zaliczył też drugi upadek. Przez wiele dni unikał w rozmowach z mediami odpowiedzi na pytanie, czy publicznie odżegna się od wyborów „pocztowych” forsowanych przez posła Kaczyńskiego. Część obywateli, oglądając jego codzienne występy przed kamerami, łudziła się, że rozum i sumienie lekarza i obywatela wezmą w Szumowskim górę. Nic z tego.
Ujrzeliśmy, jak spada maska zaharowanego bohatera czasu epidemii, a minister salutuje nie prawdziwym bohaterom, tylko szefowi partii. Prawdziwi bohaterowie i prawdziwe bohaterki – pracownicy medyczni i rzesze ludzi dobrej woli, wspierających na różne sposoby walkę z epidemią – musiały przeżyć straszne chwile, gdy dotarło do nich, że Szumowski jest tylko funkcjonariuszem rządowym realizującym katastrofalną linię polityczną.
Nie należałem do tych, którzy widzieli w Łukaszu Szumowskim jakąś jasną twarz PiS, ale, jak pewno wielu z nas, dawałem mu pewien kredyt zaufania, bo to normalne zachowanie w nienormalnej sytuacji. Żałuję, że ten kredyt społeczny minister Szumowski tak bezwstydnie roztrwonił. Miał swój złoty róg.
Komentarze
A prezessimus i tak podobno niezadowolony i podejrzewa Szumowskiego o spiskowanie z Gowinem. Tak to jest, jak się wchodzi w układy z ludźmi o marnej reputacji. Michnik ma rację po stokroć.
Nawiasem mówiąc, nie bardzo rozumiem, czym się ludzie zachwycają u Szumowskiego: że ma wory pod oczami? Niech się wyśpi i zacznie organizować prawdziwą służbę zdrowia zamiast napuszczać publiczność na medyków. Ktoś nie przygotował procedur, testów, maseczek itd., i nie był to święty Mikołaj. Ciekawe, jak on zamierza wrócić do zawodu. Jeszcze trochę i motłoch zacznie bić lekarzy i pielęgniarki jako winnych pandemii i upadku gospodarki.
Chwalono się w mediach, że Polacy opracowują testy na koronawirusa. Wielki sukces, Gowin chce dla nich odznaczeń państwowych. Tymczasem czytam w „New York Timesie”, że szpital berliński Charite w połowie stycznia opracował takie testy i udostępnił w internecie, żeby inne laboratoria mogły skorzystać. Znowu milion elektrycznych samochodów polskiej produkcji.
Szumowski postąpił jak typowy pisowski aparatczyk. Dla nich wola prezesa jest najwyższym prawem. A tu rzeczywistość skrzeczy i wirus nijak nie chce się podporządkować politycznym zaklęciom.
Nie dawałam Szumowskiemu żadnego kredytu zaufania.
Jestem przekonana, że dostał ministerialny angaż po przejściu testu „użytecznej brudnej ścierki”.
Ergo, nie zaliczył wpadki pod wpływem nacików. Najpierw udowodnił, że będzie karnym cynglem, a dopiero potem wszedł do rządu.
I. Leszczyna mówiła dzisiaj w „Kawie na ławę”, że jego brat ma szansę nieźle zarobić na pandemii. Szumowski powinien to natychmiast wyjaśnić.
To trochę tak, jak z polityką imigracyjną wyspy Pitcairn. Bardzo starannie sprawdzają kandydatów na osiedleńców, żeby odsiać wszelkiej maści wariatów. Ale już sam pomysł osiedlenia się na Pitcairn wystarczy za diagnozę.
Kto by równocześnie przyzwoity, rozgarnięty i psychicznie zrównoważony chciałby być ministrem w takim rządzie?
Kredyt zaufania a niby za co? W czymże on lepszy od urzędniczej karykatury w osobie Pinkasa, który jeszcze pod koniec lutego w kontekście pandemii zalecał opozycji wkładanie sobie lodu do majtek. Kierdel owiec nie myśli ani nie ma własnej woli tyko stadnie podąża za naczelnym baranem lub bacą. Nawet jeśli ten prowadzi stado na skraj przepaści.
Niestety p.Szumowski dał ciała. Bardzo szanuję lekarzy ale minister p.Szumowski pokazał,że niczym nie różni się od pozostałych tuzów PiSu. Szkoda! Może już wie jaki stołek po majowych wyborach dostanie i ryzykuje autorytetem? Ale czy warto?
O ile mnie pamięć nie myli, to mieliśmy dotychczas chyba tylko jednego ministra który zrezygnował ze stanowiska. Był nim obecny senator p.Marek Borowski.
Stwierdził,że „Funkcje można sprawować różne, twarz ma się tylko jedną.
Źródło: konferencja prasowa na temat przyczyn rezygnacji ze stanowiska wicepremiera i ministra finansów, 4 lutego 1994”
Dzisiejszy rząd składa się z ludzi pozbawionych zdolności do samodzielnego myślenia. Działają tak aby Prezes Wszystkich Prezesów był zadowolony. Liczą tylko na to,że załapią się na jakiś milionowy stołek w spółce skarbu państwa albo zostaną posłani jako piąta kolumna do Parlamentu Europejskiego. Tam pomimo tego,że Unia jest be, chętnie biorą te znienawidzone „ojro”! No cóż taki mamy klimat.
@lubicz
Kredyt zaufania, jakim obywatele obdarzają demokratycznie wybrany rząd w momencie kryzysu takiego jak wojna, klęska żywiołowa, ponadnarodowy kryzys ekonomiczny.ponad podziałami, w nadziei, że siły polityczne będą zdolne do współpracy na czas kryzysu.
Panie redaktorze! Kredyt zaufania-w oparciu o jakie przeslanki?Czy w swietle dotychczasowej dzialalnosci publicznej tego pana takowe wystapily?
Min.Szumowski glosujac przeciw testom dla personelu medycznego przyczynia sie do rozprzestrzeniania wirusa.Przysiege Hipokratesa zamienil na przysiege Hipokryzji Prezesowi ksywa Kanalia.Wiarygodnosc rzadu Paserow i Sutenerow jest rowna zeru.Organizujac wybory prezydenckie w srodku epidemii zdrowie i zycie obywateli wg.Nowogrodzkiej ma taka sama wartosc jaka mialo w stalinowskiej Rosji.Pragne przypomniec ze organizatorem tych wyborow jest ten sam czlowiek ktory 10 lat temu organizowal wycieczke do Smolenska.[niejaki Sasin].Oby skutek nie byl taki sam.KATASTROFALNY.
@Jagoda
Jeśli uda się powiązać mechanizm włóknienia płuc w przebiegu COVID-19 z podwyższoną aktywnością białka – chitotriozydazy (CHIT1), której przeciwdziałać ma cząsteczka OATD-01. https://oncoarendi.com/kandydat-na-lek-oncoarendi-therapeutics-oatd-01-moze-znalezc-zastosowanie-w-leczeniu-idiopatycznego-wloknienia-pluc-u-pacjentow-po-przebytej-infekcji-koronawirusem-covid-19/ to firma może mieć jeden z niewielu skutecznych leków w leczeniu powikłań choroby. Ale najpierw trzeba zrobić badanie kliniczne, które udowodnią skuteczność tej cząsteczki.
I o ile pan prezes ze zdjęcia to brat Łukasza Szumowskiego. https://oncoarendi.com/team-pl/#zarzad
Kim jest obywatel Szumowski i jakie standardy reprezentuje kazdy widzi.
Problem jest taki, ze wyznawcy PiS postrzegaja swiat odwrocony i ze zmienionym znakiem. Im gorzej – tym lepiej. Im wiekszym jestes draniem – tym bardziej jestes nasz.
Obywatel Szumowski jako katolik powinien zaczac chodzic z piorunochronem. Sprawiedliwa Bozia w kazdej chwili moze palnac go gromem z jasnego nieba. Amen…
Denerwujące są zwłaszcza (na szczęście nie trafione) ciągłe zapowiedzi tysięcy zakażonych i ofiar. Na podstawie jakich wzorców opiera te katastroficzne wizje? Skąd wie, że przez dwa lata nie da się zorganizować normalnych wyborów?! To niepoważny facet, ale przez to niebezpieczny. Bo za brak testowania służby zdrowia zapłacimy wszyscy – okaże się że koronawirus minie, ale leczyć innych schorzeń nie będzie już komu.
Do @janadam48 – zrezygnował też min.Ćwiąkalski.
janadam48 „” Liczą tylko na to,że załapią się na jakiś milionowy stołek w spółce skarbu państwa albo zostaną posłani jako piąta kolumna do Parlamentu Europejskiego. Tam pomimo tego,że Unia jest be, chętnie biorą te znienawidzone „ojro”! No cóż taki mamy klimat.””
Czy w okresie kiedy padają (plajtują) drobne firmy i proponuje się pracownikom obniżenie wynagrodzeń jest normalnym wypłacanie milionowych wynagrodzeń szefom spółek PAŃSTWOWYCH i szefom administracji państwowej ? Również posłowie zarówno opozycji jak i rządzących ani słowem o takim rozwiązaniu nie wspominają. Może też wprowadzić trzecią i czwartą skalę podatkową w podatku dochodowym !
Nie za wesołe jest to, że udane posunięcie taktyczne w postaci odpowiednio wczesnego wyłączenia kraju i relatywnie małej (być może z racji małej ilości testów) liczby zachorowań i zgonów reżim za pomocą TVPis przekuje w sukces. Ujdą im na sucho te straszne dramaty w DPS’ach, te ordynarne rozkazy ksiecia-b.ministra, wysyłające biedne, przestraszone pielęgniarki w bój bez wsparcia sprzętu i odwodów. Zaiste przed oczyma pojawia się scena z „Wroga u bram” gdy ledwo wysadzonym z wagonów poborowym, po makabrycznej przeprawie przez Wołgę, co drugiemu wręcza się karabin tłumacząc, że jak ten z karabinem zginie, to ten bez, musi go podjąć i szturmować dalej. Przed ewentualnością cofania się ustrzegą ich czujne oddziały NKWD, strzelając do tych co zrobią krok w tył. Fan służby zdrowia i lekarzy chirurgów w szczególności, prokurator generalny, już grozi postępowaniami przeciwko personelowi ZOL’i i DPS’ów. Nie za bardzo natomiast słychać o odpowiedzialności za kardynalne błędy strategiczne. Dopuszczeniu do fatalnej sytuacji personalnej, braku procedur, koszmarnej sytuacji w rezerwach państwowych, itd.
Karol Maj
19 kwietnia o godz. 17:02
dziękuję
Ja też miałem nadzieję, że to jest w pierwszej kolejności lekarz.
Okazał się małym, tępym oportunistą.
Czy on ma jeszcze odwagę spojrzeć w lustro? Obawiam się, że przy takiej postawie tak.
Mam nadzieję, że środowisko lekarzy pokaże mu gdzie jego miejsce. Nawet jeśli to jeszcze jakiś czas potrwa.
Nie zasługuje na szacunek zwłaszcza jako lekarz (?)
Panie redaktorze, upadek Łukasza Szumowskiego nastąpił z chwilą chęci kandydowania na posła „biało-czerwonej” drużyny. Świadomie przecież przyłączył się do tej grupy i dobrze wiedział, jakiej sprawie będzie służył. Miałby Pan kredyt zaufania do Geringa, bo był uznawanym pilotem ?
Prawdziwa piłsudsczyzna, czy jak to tam się pisze.
I Polacy to lubią w wystaczającej masie, żeby pisowsczyzna trwała jeszcze latami. Cwany lalkarz i pacynki. Taki polski teatr narodowy.
Zrezygnował tez premier Mazowiecki.
To jest rzeczywiście zdumiewające, jak skutecznie Kaczelnik zamienia ludzi w ścierki. Ale są wyjątki: Kluzik-Rostkowka, Sikorski, Poncyliusz. Pewnie są tez inni.
W tym zamieszaniu umyka nam jakoś absurd tego, ze sejm decyduje, kogo testować na którą chorobę. Powinni decydować lekarze. Sejm decyduje, czego uczyć w szkołach. Powinni decydować nauczyciele. Sejm decyduje, kiedy otworzyć albo zamknąć sklep. Powinien decydować właściciel sklepu. Być może niedługo sejm zadecyduje, ile dni ma miesiąc maj. Jeśli sejm przedłuży ten miesiąc do powiedzmy trzystu dni, to rzeczywiście wybory będzie można zrobić w maju.
narciarz2
19 kwietnia o godz. 19:30
Malutka poprawka; pani Kluzik-Rostkowska nie jest żadnym przykładem honorowego odejścia z PiS. Wiem co mówię, jako były nauczyciel i wicedyrektor szkoły. Nie wiem, co ją skłoniło do odejścia, ale na pewno nie honor i niezłomne zasady moralne. Może nie otrzymała intratnej propozycji… Ze zgrozą myślę, że mogłaby wrócić jako minister oświaty z innej opcji politycznej, bo sposób sprawowania funkcji miała iście pisowski i znacząco przyczyniła się do degradacji oświaty. A wypowiada się o swoich następcach tak, jakby to oni zniweczyli jej światłe reformy.
został Ci się jeno sznur…
Żadnego kredytu nie udzieliłem Szumowskiemu ani nikomu z obecnie rządzących i w jakikolwiek sposób związanych z nimi. Prędzej zaufałbym komuś z Cosa Nostry aniżeli tym ludziom. Nadal utrzymuję, że nie należy się z nimi układać, grać w ich fałszywe gry itd. Skoro tak walczyli o tę władzę, idąc po nią w sensie metaforycznym jak i dosłownym po trupach, to proszę bardzo, niech jedzą teraz ten pasztet i zobaczą jak smakuje rządzenie w tak trudnych czasach. Z Kaczyńskim nigdy i pod żadnym pozorem nie należy wchodzić w układy – jest to paradygmat polityki obowiązujący na tej szerokości geograficznej, a jeśli ktoś tego nie rozumie temu brakuje którejś tam z kolei klepki lub w oko mu kij.
To nie Kaczyński zmienia ludzi w ścierki. Ci, którzy tkwią przy Kaczyńskim byli zawsze ścierkami. Taki Jojo Brudziński dla przykładu. Albo Ziobro. Lub Karczewski. Kaczyński ich pierze i wyżyma na swoją modłę. Wierni Kaczyńskiemu to osobnicy sfilcowani w praniu, odbarwieni i skurczeni do rozmiaru majtek prezesa.
temu panu już podziękuje na pewno mamy pandemię może zamiast zasłaniać usta i nos wszyscy powinniśmy zasłonić oczy i uszy ?
Gdyby tak chwilę pomyśleć ….
Maski miałyby jakiś sens, jeśli działyby one jednostronnie – np. wdech przez maskę a wydech inną drogą. Przy wdechu część wirusów zostaje po zewnętrznej części maski a przy wydechu na jej wewnętrznej stronie.
Każdy kolejny wdech a potem wydech „wzbogaca ” maseczkę o kolejną porcję wirusów, które z kolei zwiększają ich porcję jaka wnika do organizmu z każdym wdechem. Czyli im dłużej ją używamy tym bardziej ona nas zaraża!!!
Pomijam fakt, iż z uwagi rozmiar wirusa mierzony w nanometrach przy tkaninie utkanej z włókien o średnicy kilku mikrometrów odpowiada to sytuacji, gdy ktoś siatką o oczku 5 cm chciałby zatrzymać muchy, osy czy komary !
Myślcie więc ludzie !!!
„Pomijam fakt, iż z uwagi rozmiar wirusa mierzony w nanometrach”
Duży błąd. Wirus nie podróżuje samodzielnie. On podróżuje w kropelkach śliny, które maja dużo większe rozmiary. To one są zatrzymywane na tkaninie, a nie sam wirus.
https://www.fakt.pl/pieniadze/zakupy/koronawirus-ktore-maski-ochronne-chronia-przed-wirusem/jc18txx
@narciarz2
Jesteś nad wyraz łaskawy dla Kluzik, Sikorskiego i Poncylkusza. To ten sam typ osobowości co Bielan i M.Kamiński. Prezes Tysiąclecia ich wykorzystał, przeżuł i wypluł. Gdyby mogli wrócić do PIS, podkuliliby ogonki i jak Bielan łaszczyli się do „do ludzkiego Pana”. Tyle,że on ich już nie chciał. Jajogłowy spindoktor niby jest u Gowina ale JKaczyńskiemu bez wazeliny wchodzi tam gdzie Słońce nie dochodzi. Każdy kto ubrudził się znajomością z JK jest człowiekiem o nader giętkim kręgosłupie moralnym stąd moje zdziwienie, ze Pan Redaktor dawał Szumowskiemu szansę na bycie porządnym człowiekiem.
Pozdr
Znakomite dziennikarstwo. Tak, to historia upadku człowieka. W Hadze linia obrony jemu podobnych (straszne, ale to przecież może być właśnie ludobójstwo…) jest powszechnie znana: gorliwe wypełnianie obowiązków służbowych. Sluzba krajowi i fuhrerowi. Podkrakowskie wesele zamienia się sukcesywnie w ogólnopolski chocholi taniec. Gorzej! Dance macabre w korowodzie wiedzionym przez śmierć właśnie jak kraj dlugi i szeroki. Dlaczego? Czy pozostaje nam, zamkniętym w domach już tylko bezradnie na to patrzeć?
Jednego czego tej pissiokaczej bandzie nie mozna odmowic –
Maja prawdziwy talent w wylawianiu z suwenera wyjatkowych szmatlawcow.
@kaesjot:
Dyskusja, czy maski są dobre, czy są złe, trwa już długo. Z tego co rozumiem — maska utrudnia wydostanie się koronawirusa — nie blokuje wprost (faktycznie jest za mały), ale opóźnia, rozprasza… — zmniejsza prędkość, a co za tym idzie zasięg, na jaki dmucha się wirusami. Bo koronariwus jest bardzo mały, ale dość szybko łapie wilgoć i zamienia się w „ciężką” kroplę spadającą na ziemię — poza warunkami laboratoryjnymi ma „mały zasięg” i krótko przebywa w powietrzu.
Czyli: maska nie zabezpiecza przed wirusami z zewnątrz, ale utrudnia zarażanie innych, jeśli sami mamy wirusa. A że wiele osób przechodzi z lekkimi objawami, to może go rozsiewać zupełnie nieświadomie (dlatego nie ma sensu ograniczanie masek do rozpoznanych zakażonych).
Druga rzecz, na którą wskazywano — w sumie nie jest tak prosto się zarazić, bo wirus musi się dostać do nabłonka — wirus na skórze jest nieszkodliwy sam z siebie. Więc albo musimy wchłonąć czyjeś kaszlnięcie (co może być całkiem wysoko prawdopodbne w ciasnym pomieszczeniu, powiedzmy — zapchanym autobusie), albo… no właśnie, wziąć wirusa do ust (oka, rany, zadrapania itp.). A to ostatnie robimy, na przykład, jeśli dotknęliśmy powierzchni na którą spadł wirus, a potem przykładamy rękę do ust. Maska zniechęca do takich działań, jako czynnik bardziej psychologiczny, niż fizyczna ochrona.
Paweł Zalewski też wyszedł z PiS
PiS ma dobra reke do Ministrow Zdrowia – dzisiaj Szumowski dawniej Radziwill. generalnie takie same podejscie do etyki i zwyklej przyzwoitosci. Fe Panie Szumowski! Bylo siedziec w szpitalu i leczyc ludzi jak prof Simon czy wielu innych. A tak zasral Pan sobie reputacje Panie Ministrze! Tak nawiasem to samo porownanie z Gowiniem to juz jest oznaka spadku w rankingach uczciwosci.
Na koniec dobra wiadomosc. Chaos Polsce nie grozi bo niejaki Duda jednak bedzie startowal w uczciwych i demokratycznych wyborach. Ojciec Suwerena nei odejdzie na emeryture. Pisanie autobiografii o pelnej sukcesow prezydenturze przyjedzie odlozyc na jakis czas a narodowi przyjedzie poczekac na powstanie instytutu Andrzeja Dudy.
PAK4
20 kwietnia o godz. 6:50
Zgoda – są to pewne korzyści ale trzeba by skonkretyzować określenia – „mały zasięg” tzn. ile metrów oraz „krótko przebywa w powietrzu: – tzn. ile sekund, minut, godzin ?
Piechur między wdechem a wydechem pokonuje ok. 2-3 m drogi – może wystarczyłoby idąc chodnikiem w mieście wdech robić zwracając się w stronę budynku a wydech w stronę jezdni ?
A tak osobiście uważam, że najważniejszy w tym wszystkim jest własny układ odpornościowy i wszelkie działania mające na celu jego wzmocnienie. Ale trudno tego oczekiwać od „ekspertów” gdyż musieliby przyznać, że to jednak „znachorzy” typu Jerzy Zięba, którzy to proponowali od samego początku epidemii mieli rację a nie ci, którzy rzucili się na nich jak wściekle psy !
Cóż nie od dziś wiadomo, że PiS to partia, której ,,nikt nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne”.
Wszyscy mają szczekać jak prezes każe – wiec szczekają. A jeżeli obraża to rozum? Tym gorzej dla rozumu!
Niedawno oglądałem dokument o amerykańskich płaskoziemcach. Ciekawe, wręcz fascynujące – poza kmiotkami, którzy wierzą(?) , są przekonani(?) do tych bredni kwestią najbardziej istotną SĄ PROPAGATORZY tej ,,teorii”. Cwaniaczki, no trochę zbzikowane ale na swoim bziku dobrze zarabiają. I tylko o to w tym chodzi. Klasycznym pisowskim ,,płaskoziemcem” jest Macierewicz, co i rusz produkuje kolejną absurdalną teorię ,,zamachu” i tak sobie dobrze je i pije na nasz koszt…W USA tacy cwaniacy łowią kasę na ,,wolnym rynku”.
Podobnie jest z innymi PiSowcami. Wiele z ich działań to absurdy. Ok – Kaczyński – nie od dziś wiadomo, że jest poważnie zaburzony, Ziobro – mści się za urojone krzywdy ale pozostali? Szczególnie ci ,,młodzi trzydziestoletni”? Czy oni wierzą w te brednie? Zapewne nie – bronią tego bo to pozwoli im dobrze żreć latami.
A gdzie w tym Szumowski? Być ministrem a potem wrócić, ot tak do roboty? On już leci w innej przestrzeni…
Ludwik Dorn stwierdził, że jego zdaniem wybory prezydenckie 10 maja się nie odbędą.
* Najpierw dowiemy się, jakie poprawki zgłosił Senat, a potem, czy Sejm zdoła je odrzucić, czy nie. Natomiast, niezależnie od tego, sądzę, że wyborów 10 maja nie będzie. Jeżeli będą to 17, 23 lub 24 maja
* Bojkot nie podważy legitymizacji aktu wyborczego. Będzie 30 proc., pan Duda zostanie prezydentem samozwańcem i obóz władzy będzie mógł się na to powoływać, bo: trzeba było iść do wyborów i głosować na innych kandydatów
Polityk zaznaczył, że jego zdaniem wybory korespondencyjne i wyłączenie Państwowej Komisji Wyborczej z procesu wyborczego mają drugie dno.
* Ma zapewnić panu Kaczyńskiemu, Prawu i Sprawiedliwości, możliwość sfałszowania wyborów, gdyby nie wszystko poszło po myśli obozu władzy
… trudno będzie podważyć sfałszowane wybory w tej „rzeczywistości ustrojowej”.
————-
LD wielokrotnie mylił się w swych przepowiedniach,ale co powiedział, to powiedział.
Szumowski do charakteryzatorki poprawiającej mu fryzurę przed wejściem na plan:
Proszę jeszcze mi zrobić podkrążone oczy, takie na dwie nieprzespane noce. Nie, nie na dwie noce chlania.
@danadana
Tak, i Radosław Sikorski, i Kluzik też.
Ja nigdy nie dawałam panu Szumowskiemu ani keska zaufania, gdyż jest niemożliwe, aby człowiek uczciwy i przy zdrowych zmysłach mógł związać się z PiS-em. Tak wiec jedynie z brzydkim schadenfreude obserwowałam jego stopniowe staczanie się po równi pochyłej w opinii naiwnej publiczności. Moja przyjaciółka twierdziła: to niemożliwe, żeby to był człowiek nieuczciwy, przecież to lekarz! Odpowiadałam: dr Mengele tez był lekarzem.
Slawczan
Szumowski wyglada jakby nie do konca rozumial co sie wokolo niego dzieje! Nie za bardzo jego wyglad napawa ontgymizmem. A juz to co bredzil w zeszlym tygodniu pokazuje ze jest na postronku i ze wierzy w plaska ziemie i ze czarne to biale itd.
co do tych mlodych „30-latkow” to jest tragedia. Kanthak, Kaleta, Wos, Mueller itd to sa wyksztaceni, nieglupi ludzie a juz z parszywa reputacja kundli, ktorej nigdy juz nie wybiela. Przyklady Kaminski (nie Mariusz) i Dorn. Czego by obaj nie mowili i jakby sie nie starali to i tak zawsze beda mieli latki sfrustrowanych PiS-dzielcow, a to jest wielka szkoda bo obaj sa blyskotliwymi panstwowcami.
@Adam Szostkiewicz
20 kwietnia o godz. 11:06
,,Kariera” pani Kluzik i rzucenie jej koła ratunkowego przez PO uważam za symptomatyczne dla elit polskiej polityki: ,,Asia była kumpelą Grzesia z konspiry”. Tymczasem to Pani Kluzik była szefową próby wyjątkowego szwindla wyborczego czyli kampanii prezydenckiej 2010r. (Piszę ,,wyjątkowego” ale wyjątkowego na ówczesną miarę bo dopiero dzisiejsza ,,kampania” to szwindel).
Pani Kluzik usiłowała nam sprzedać Kaczyńskiego jako ,,koncyliacyjnego męża stanu”, zmienionego przez osobistą tragedię. Ba na potrzeby kampanii ustroili go nawet w okularki…Jak wiemy po przegranej Kaczyński okularki zdjął, stwierdził ,,nie byłem sobą bo proszki…” i jak wiemy ruszył ,,hajda na bolszewika”. Pokazał swoją mordę nie-zdradziecką. Czyżby pani Kluzik z takim przekonaniem wciskała nam kandydata, którego nie znała?
Pani ta przestała być w PiS bo…przegrała kampanię a zabrakło jej zaplecza politycznego by tam ocaleć po porażce. WYDALONO ją więc a nie sama wystąpiła z PiSu. Stało to się w wyniku walk koteryjnych, a do tego momentu dmuchała w pisią trąbkę jak inni pisowcy.
Sikorski, jak każdy renegat przynajmniej swoich dawnych wspólasów nie oszczędzał.
Za to pysznym przykładem ,,przewartościowania” postawy jest Gowin. W iluż partiach on nie był…
@pawel markiewicz
20 kwietnia o godz. 9:19
Mnie pisowcy fascynują a przerażają: bez mrugnięcia okiem idą ,,w TO”. ,,TO” czyli co partia każe. Czyżby jak bolszewicy wierzyli, że są spełnieniem Dziejów? A Realne ich nie znajdzie? Bo gdybym ja był politykiem to:
a) wiedziałbym, że muszę przestrzegać reguł bo…(tu strach pomyśleć: bo co – choćby kres dobrego żarcia na koszt obywateli)
b) nawet gdybym zdecydował się je nagiąć/złamać to bałbym się kobsekwencji
A oni? Działają tak jakby władza była im dana na zawsze. Co ważniejsze działają tak jakby nie zauważali, że demokratyczna zmiana władzy, zastępuje szafoty i sznury na latarniach.
@Sławczan
Ale ani Gowin, ani Kluzik, a w zasadzie chyba nikt, w ilości zaliczonych barw partyjnych nie dorówna Obatelowi.
Trafny text. osobiście od początku nie ufałem p.Szumowskiemu. a dokładnie od momentu kiedy obejrzałem w mediach artykuł + zdjęcia z jego „treningów boxerskich” … dużo zajmuję się sportem i nie tak wygląda ktoś kto „trenuje boks” ….. również zawsze z ogromną rezerwą traktuję osoby które w gwałtownym tempie zyskują społeczny PR bazując na idei społecznej…. przypomniał mi się Mateusz Kijowski i nadzieja społeczna związana z KODem…. dziś już smutne i żenujące wspomnienie …..
Trochę szerzej chciałbym. Dla mnie gorliwy katolik i w dodatku Krzyżak brzmi groźnie.Ja się ich boję.
@mwas
20 kwietnia o godz. 12:25
Nie było moją intencją umknąć choćby szczypty honoru Obatelowi. Wiadmo – co Obatel to Obatel.
Bardziej mnie to mierzi jako pewien element polskiej polityki – te ,,transfery”. Dziś na zlecenie przekaziora dnia pluję we wskazanym kierunku. Kilka miesięcy później jestem z tymi na których plułem. Może jestem nieralny ale jakoś nie mieści mi się to w głowie ale może ok 15tys pln/mies (+to czego nie widać) na koncie zwieksza elastyczność kręgosłupa?
@pawel markiewicz
20 kwietnia o godz. 11:27
Ci młodzi to modelowi ,,płaskoziemcy” – jakie fakty by nie były. A może wyciągają wnioski z tego co widzieli przez całe życie – ważne by dostać się pośród ,,onych” a jakoś pójdzie? Lepsze to niż tyrać w korpo.
Mi bardziej zaimponował nieByleJaki – od brata potrafił się odciąć, choć ten miał problem z prawem z powodu błahostki.
@kaesjot:
Wszystko zależy od warunków, włącznie z temperaturą i wilgotnością powietrza.
Dmuchanie w pustą przestrzeń? Wystarczyłoby zapewne, o ile dałoby się ją zawsze zapewnić. Tak jak i zapewnić dyscyplinę ludzi. A z ruchu miejskiego kojarze, że rzadko, ale jednak, zdarzają się nieprzewidziane bliskie mijanki. włącznie z rzuceniem komuś „przepraszam” z kilkudziesięciu centymetrów. A to już jest różnica w stosowaniu maski.
Profesor Religa też przyjął ministerskie stanowisko w PiS, a pamiętam, że był na nie kandydatem przegranej wówczas (dzisiaj też) PO. A był on ateistą, wcale się z tym nie krył. Urok władzy zniewala.
Autentyczna treść wypowiedzi 10 – 12 latka, karconego za coś przez swego ojca.
„Nie ma sprawy. Pójdę do spowiedzi, ksiądz da rozgrzeszenie, i po wszystkim”. Nie dosłyszałem niczego o możliwej pokucie.
I co tu komentować zachowania rządzących, demonstrujących swoją religijność nie tylko na Jasnej Górze.
Dziś gościem programu „Prawda nas zaboli” – programu, którego jako jedynego w całym Tok FM szczerze nie znoszę, był Jan Wróbel. Ten jest za opcją, że trzeba układać się tym kto jest jeśli chodzi o wybory, czyli z Kaczyńskim bo kogo innego nie ma. Gospodarze nie zgodzili się z dziennikarzem, a ja jestem po ich stronie jak i Michnika, który uważa, że nie należy iść w tany z Kaczyńskim. Jeśli ktoś chce uczestniczyć w tej farsie, która jest kpiną z demokracji w maju, to proszę bardzo, ale to zostanie zapamiętane. Kaczyński jest osobą, której nie należy ufać w żadnych okolicznościach, a już w takich jak teraz, tragicznych, szczególnie. Jestem ciekaw, jak zachowa się opozycja w tej sytuacji.
@Cukiertort
20 kwietnia o godz. 17:20
Dla mnie tym co przemawia za Twoimi intuicjami(?) jest fakt, że odkąd ppamiętam Kaczyński pomawiał oponentów o nieczystą grę. Np. fałszowanie wyborów. Jako wyborca uczestniczę w tym teatrzyku od 25lat i…e życiu mi do głowy nie.przyszło twierdzić, że ,,moi” przegrali w wyniku oszustwa. Po prostu ludzie zdecydowali inaczej.
Skoro Kaczyński uważał, że jest możliwym, że ,,tamci” mogą oszukać w wyborach to znaczy , że mieści się coś takiego w świecie jego pojęć. Przypomina w tym biznesmena, który zaczyna od przekrętu i potem żyje e paranoi, że jakiś inny ,,on” go przerobi. Znam z realu taki przypadek.
tez juz nie wierze pod żadnym względem szumowskiemu, dla mnie to taki klakier pisu, co zrobi to powiedzą.. :/
Nie myślałem, że przyjdzie mi się aż tak „zgodnie”, zgodzić z Redaktorem Szostkiewiczem.
„A polityka w wydaniu pisowskim zwykle polega na swoistej lobotomii. Chcesz być w teamie, musisz wyciąć z mózgu płaty odpowiadające za moralne odruchy. Za elementarną ludzką przyzwoitość i empatię. Ale też za odwagę niezależnego, krytycznego myślenia. Nie, masz być trybem machiny politycznej i nie wstydzić się tego. Wtedy pójdziesz w górę, choć w rzeczywistości zaliczysz upadek. Machina miażdży skutecznie, bo na palcach jednej ręki policzymy przypadki działaczy PiS, którzy, jak Borusewicz czy Dorn, lobotomii się nie poddali i trzasnęli drzwiami.”
https://szostkiewicz.blog.polityka.pl/2020/04/19/spadla-maseczka-szumowskiego/
Dodam od siebie, ze niejaki „nieznany” pewnie większości userów, B. Russell powiedział, że „szczepienia są chemiczna lobotomią”. To gwoli wyczekiwania wszystkim chętnym na nową szczepionkę „na tego wirusa” (SZUMOWINA), nie przeciew niemu.
Ludzie!!! – włączcie myślenie!!!
Bo inaczej, WIRUS WAM WSZSTKO WYYYPAAAACZYYY.
Zbliżam się do 80., zaliczyłem kilka zawałów, dwa udary, pracę w nauce polskiej. Pisze mi się ciężko ale zdaje mi się, że jeszcze trochę myślę.
Szumowski – zombie, zupełnie nieinteresujący, podobnie jak większość członków tego nierządu. Wykonują polecenia, polecenia szczegółowe, konkretne. Pytanie – kto je wydaje, kto faktycznie rządzi tym krajem. Na pewno nie jest szefem tego Nadrządu niejaki Jarosław Kaczyński. Może w nim jakoś uczestniczy ale raczej to słup, za którym kryją się faktyczni władcy Polski.
Gdy widzę gdy nierządowi zombie, jak derwisze snują się i wirują u Rydzyka to kojarzy mi się to z pełnym podporządkowaniem, odmóżdżeniem, bezwstydem. Tak, to Kościół w Polsce trzyma władzę słabo kryjąc się z tym. Kościół plus PiS (cokolwiek to znaczy). Oczywiste są wpływy amerykańskie, rosyjskie, watykańskie. Nieważne czy urzęduje u nas trzech wicekróli, namiestników, ambasadorów. Okupację widać gołym okiem. Widać też, że ktoś twardo rządzi. To na pewno nie są niedouki z PiS. Tak się składa, że za młodu studiowałem też automatykę. Znacie pojęcie czarnej skrzynki?
Chętnie poznam faktyczną strukturę władzy, jej interesy, szare i fioletowe eminencje, ale czy koniecznie?
Tylko po co mielić bełkotanie zombies, to nie lepiej wnukom coś poczytać, przekazać jakąś wiedzę i nie dać się podłej propagandzie.
Borusewicz nigdy nie był działaczem PiS.
@mi2
Tak, nie był działaczem w sensie partyjnym, ale poparł kandydaturę Lecha Kaczyńskiego na prezydenta (przeciwko Tuskowi) i sam kandydował do Senatu z poparciem PiS, miał więc w tym sensie okres propisowskich sympatii.
Slawczan
Powiem ci krótko. Parę postów temu napisałem tutaj u Pana Redaktora, że wychowałem się na takiej dzielnicy, że w latach 80-tych paru dzielnicowych rezygnowało dla swojego dobra i rodziny z rejonu mojego zakwaterowania. Znałem kilku z tzw. „kminy”, jeden nawet mieszkał pode mną. Cóż, taka karma, miejsca urodzenia nie wybierałem. Ale u mnie w domu mogły pieniądze leżeć na stole ale nic nie zginęło nawet jak któryś z nich wpadał pogadać. I to mówię o naprawdę takich co wychodzili z paki żeby się przewietrzyć. Tymczasem Kaczyński i jego kamraci robią wszystko, żeby mi rzeczone pieniądze zabrać z tego stołu, choć pozornie kładą ich więcej na samym początku. Nie wiem jak ty, ale ja nie wierzę ludziom, którzy chcą mi coś dać – jednak prawie połowa Polaków uwierzyła w taki, wzięty z sufitu model. I to są ludzie, którzy rządzą, a ja mam pono im ufać. Wypraszam sobie, ja tego nie kupuję i nie ufam. Kaczyńskiego interesuje jak ograć Polskę i Polaków, opozycję, każdego, jak by tu wszystkich wykolegować. To taka natura, taki typ, człowiek absolutnie niegodny zaufania. Więcej było wiary we mnie w ludzi, o których ci napisałem wyżej, aniżeli w tego cynicznego typa, który bezkarnie rozsadza mój kraj w najlepsze bez żadnych konsekwencji.
Jestem wkurzony
20 kwietnia o godz. 23:36
Lepiej nie wiedzieć co się dzieje w „czarnej skrzynce” a jeśli już się wie, to bezpieczniej tej wiedzy nie upowszechniać.
Rządy KK to tylko sfera ideowa. Ster pozostałych sfer działania państwa, tych skąd płynie „wielka kasa” jest w innych rękach.
kaesjot
21 kwietnia o godz. 12:57
Rządy KK to tylko sfera ideowa.
Masz na myśli tłuczenie szmalu na kupczeniu „ideami”? Biznes typu: dzisiaj kasa, towar po śmierci?
Pewnie należę do grupy naiwnych. Uwierzyłam w te podkrążone oczy i powagę wypowiadanych słów. Uwierzyłam w spokój i powagę ich wypowiadania. Nawet poczułam się bezpieczna….kolejny życiowy zawód, kolejne niezrozumienie metod działania, kolejne dziesiątki pytań do samej siebie i złość, wściekłość, że znów dałam się nabrać, znów pozwoliłam na manipulację mną…matkę i babcię z życiowym bagażem na plecach….cytaty z Wyspiańskiego wobec tego człowieka to nadużycie, nie jest ich godzien. Cham.
Panie Redaktorze! Chyba to jakaś pomyłka – wymienienie Bogdana Borusewicza jako byłego działacza PiS? Tuż obok Ludwika Dorna… Proszę o sprostowanie. Z poważaniem, Zbigniew K. Lublin
@Zbych
Już dawno wyjaśniłem.