Wyborcze sidła Kaczyńskiego
Przestaję śledzić z zapartym tchem pandemiczne statystyki u nas i za granicą. Dziś usłyszałem w BBC, że do liczby zgonów nie doliczano dotąd zgonów pozaszpitalnych. Pensjonariusze domów seniorów umierali na wirusa, a podawano, że na zapalenie płuc, więc do księgi śmierci na wirusa te zgony nie trafiały.
Każdy rząd ma interes wyborczy, by statystyki wyglądały mniej zatrważająco, a starania władzy – bardziej krzepiąco dla obywateli. Podkrążone oczy zapracowanych ministrów zdrowia i wielkie chińskie dostawy maseczek budzą w spłoszonych wirusem obywatelach nadzieję, że władza nie zasypia gruszek w popiele.
Zobaczymy. Ale, trzymając kciuki za walczących z wirusem, księgowość epidemiczną wolę traktować ostrożnie. I nie przestaję z równym zainteresowaniem śledzić nie tylko lądowania „największych samolotów świata”, ale także codzienną prozę polityki. W Polsce – sprawę wyborów w czasie pandemii. Ma ona dla naszej przyszłości narodowej wciąż kluczowe znaczenie. To władza wespół z prezydentem ma nas wyciągnąć z epidemicznego kryzysu. I właśnie pojawił się sondaż IBRiS, że 40 proc. ankietowanych jest przeciw bojkotowi wyborów 10 maja.
Czyli co? Z jednej strony sondaże podają, że 60-70 proc. chce przesunięcia reelekcji Dudy, z drugiej aż 40 proc. nie chce bojkotu, co chyba należy rozumieć jako zgodę na ustawkę majową. Mam z niektórymi sondażami podobny kłopot co ze statystykami epidemicznymi. Coś tu nie gra.
Tak czy inaczej, jeśli ta liczba odpowiada rzeczywistości, to opozycja ma realny dylemat. Wycofać się czy nie? Wycofanie się będzie przez wielu uznane za słuszny protest, przez innych za oddanie wyborów walkowerem. Na tym tle toczy się spór między kandydatami opozycji. Jedni zapowiadają, że nie wezmą udziału w majowej podróbce wyborczej, inni się wahają. Tak Kaczyński zastawił pułapkę na opozycję i jej zwolenników. Chodzi tu o to, by opozycję przymusić do legitymizacji tragicznej majówki i obarczyć współodpowiedzialnością. Wybory i tak przegra w obecnej sytuacji, a odegra rolę kwiatka do kożucha. Jeśli dojdzie do zakażeń w związku z wyborami, to powiedzą: przecież wzięliście w nich udział, też jesteście winni.
To samo z protestami i pretensjami po oczekiwanej wygranej Dudy – usłyszymy wtedy: że co? Zwycięstwo w nierównej rywalizacji? Frekwencja niska? Mandat prezydencki słaby? Przecież braliście udział! Przegraliście, to szukacie dziury w całym!
Tymczasem argumenty za wycofaniem się z tej majowej ustawki są powszechnie znane. Wybory – tak, ale uczciwe i nie podczas epidemii. Nie ma żadnych wątpliwości, że wybory w formule narzuconej przez obecną władzę łamią konstytucję i standardy demokratyczne. Kolejny przykład znajdujemy we wtorkowym materiale „GW”, która opisała, jakim „cudem” uzbierano podpisy pod kandydaturą Marka Jakubiaka. Wygląda na to, że ma on być ewentualnym kontrkandydatem Dudy, jeśliby opozycja rzeczywiście wycofała się z ustawki. Chcą w ten sposób uratować Dudę przed tragifarsą w białoruskim stylu. Ale jak Państwowa Komisja Wyborcza miałaby zaakceptować ten cud, nie tracąc jednocześnie resztek wiarygodności?
Granice nonsensu w polskiej polityce są od 2015 r. przekraczane notorycznie. Wybory majowe to jeden nonsens więcej. Jeśli Kaczyński je przeforsuje – obojętne, w jakiej formie i pod jakim pretekstem – a Kidawa-Błońska, Kosiniak-Kamysz, Biedroń i Hołownia wezmą w nich udział – Bosaka pomijam, bo nie należy do obozu prodemokratycznego, tylko skrajnie prawicowego – to dadzą się wciągnąć w pułapkę Kaczyńskiemu. Zdaje się, że najbardziej do tego kwapią się w PSL, a sam Kosiniak już wyciągnął stopę ku sidłom, pod niedorzecznym hasłem, że ludowcy nie kapitulują. Każdy, kto zna powojenną historię polityczną, dobrze pamięta, że nie tylko kapitulowali, ale i kolaborowali z PZPR. Frazesy nie zastąpią polityki obliczonej na dłużej niż do najbliższych wyborów. A w końcu i tak Kosiniak przegra.
Wycofanie się z ustawki to nie jest wywieszenie białej flagi, tylko wywieszenie flagi biało-czerwonej. To akt patriotycznego i obywatelskiego sprzeciwu: bez uczciwych wyborów nie ma demokracji, a te wybory nie będą ani uczciwe, ani równe, ani powszechne, ani tajne, jeśli odbędą się na warunkach Kaczyńskiego i Sasina. Mówią to konstytucjonaliści, samorządowcy, doświadczeni organizatorzy wyborów, eksperci międzynarodowi. To daje opozycji mandat do kontestacji forsowania majowej ustawki, której wynik znamy od dawna.
Racja konstytucyjna jest po stronie sił prodemokratycznych. Wybory powinny się odbyć, ale dopiero wtedy, gdy będzie można prowadzić równą kampanię, do tego czasu kandydaci opozycyjni powinni zawiesić swoje uczestnictwo. I tłumaczyć sytuację wyborcom jak najszerzej się da. Sidła zastawione przez Kaczyńskiego trzeba obejść szerokim łukiem.
Komentarze
Bojkot i jeszcze raz bojkot! Duda te „wybory” wygrać musi, wiec je wygra nawet jeśli przegra. Jak można tej bandzie w tym pomagać?
Panie Redaktorze bardzo mi się Pana komentarz przyda, gdyż dokładnie oddaje moje dylematy. Kwestia odsunięcia patologii niszczącej państwo sprawiła, że pomimo skrajnego niesmaku jaki we mnie budzi, byłem gotów bez wahania zagłosować w II turze nawet na Panią MKB.
A…może tydzień przed pseudowyborami – Wielka Mobilizacja Społeczna: ODSUŃ PATOLOGIĘ OD WŁADZY!!! …
Nasuwa sie kilka pytań:
Sfalszują wybory po takiej Mobilizacji? Pójdą w to? Prywatnie uważam, że tak
Dalej: farsa się odbyła – opozycja zbojkotowała (jako wyborca ja też) co dalej z tym rządem? Z ewentualnym ,,prezydentem”? Rozmawiać z nimi? Podawać rękę Adrianowi? Płacić podatki? Przypominam że wszystkie akty prawne wymagają asygnaty prezydenta. W tym wypadku będzie to ,,prezydent”.
Jeżeli ta farsa nie napotka powszechnego nieposluszeństwa obywatelskiego to drogą faktów dokonanych powstanie de jure nielegalna struktura władzy. A przypominam, że na opór obtwateli NIE BĘDZIE CO LICZYĆ GDYŻ WIĘKSZOŚĆ Z NAS BĘDZIE POGRĄŻONA W WALCE O PRZETRWANIE w dobie postulowanego i spełnionego kryzysu.
Tym nie mniej na chwilę obecną – jeżeli , mój” kandydat wycofa się z tej farsy to i ja bojkotuję…
Udział opozycyjnych kandydatów w wyborach wg. pisu, to jak udział w grze z szulerem grającym znaczonymi kartami. Nie można wygrać. Trzeba wywrócić stolik. Niech oszuści grają ze sobą. Przecież jeśli Kidawa, Biedroń, Hołownia i Kosiniak wycofają się z ustawki pod tytułem wybory korespondencyjne, to przecież ich wyborcy nie pobiegną stać w kolejce do skrzynek pocztowych by zagłosować na nową gwiazdę Tik-Toka. Podobno najkrótszy żydowski dowcip to „Żyd górnik”. Najkrótszym polskim będzie (już jest wg mnie) „Duda prezydent”.
Minister Szumowski miał się wypowiedzieć, czy wybory mogą się, ze względów na epidemię, odbyć. Jakoś zamilkł. Ciekawe, czy zwycięży etyka i przyzwoitość, czy coś przeciwnego.
Jeśli wybory nie odbędą się z zachowaniem wymagań konstytucji, to nie mam wątpliwości iż wygra je obecny prezydent. A że będzie to mandat wątpliwej wartości politycznej, to inna sprawa.
O aspekcie moralnym wolę nie mówić.
Każdy rozsądnie myślący wie, że nie ma możliwości technicznych do zorganizowania i przeprowadzenia wyborów zgodnych z zasadami konstytucji.
Osobiście w tej farsie, zorganizowanej przez ludzi (nie powiem jakich), nie wezmę udziału. Nawet, a może zwłaszcza, kiedy będzie to karalne.
Z żona już zdecydowaliśmy. Nie bierzemy udziału w tej szopce, zwanej wyborami. Nie będziemy tej farsy legitymizować.
Duda już wygrał, nie ma znaczenia ile głosów otrzyma. A na trzy lata za nieoddanie karty nikogo nie wsadzą. Bo musiały by być wysyłane za potwierdzeniem odbioru. A żeby listonosze zdążyli roznieść 30 milionów kart za potwierdzeniem, już teraz musieli by zaczynać.
Poza tym nikomu nie udostępnię moich danych, w tym PESEL. To samobójstwo finansowe.
Tak wybrany „prezydęt” (od nadętego Dudy) nie będzie uznawany na świecie i nikt mu ręki nie poda, nikt go nie zaprosi. Społeczność międzynarodowa pokaże mu palec Lichockiej.
Pani Kidawa-Błońska, Kosiniak-Kamysz, Biedroń i Hołownia powinni już teraz ogłosić wycofanie się z takich wyborów. Niech startuje Duda z Bosakiem. Niech w kolejce do skrzynek wyborczych stoją ich zwolennicy i się wzajemnie zrażają, przynajmniej po wyborach ilość oszołomów zmaleje znacząco.
Znalezione w sieci na temat obecnego Sejmu :
„Dlaczego sejm jest okrągły? ..bo czy widział ktoś CYRK kwadratowy?
p.s. najgorsze, że jak wieść ludowa niesie: nocami knują tylko dziwki i złodzieje.”
Pasuje jak ulał do Parlamentu pod rządami PiS.
40% to zdaje sie dokladnie tyle ile zwykle glosuje na PiS-sekte?
Teraz jest czas zeby wspomniec prof Bartoszewskiego „warto byc przyzwoitym”. Od K-K tego oczekiwac nie mozna bo raz ze on sam to „wet blanket” czyli „ciota” a dwa, ze jego partia zrobi wszystko byle pare groszy z tego bylo. A jeszcze pare miesiecy temu tak sie wszyscy zachwycali K-K, ze odwazny i ze rycerz. A on sie okazal wojtem z Ranczo.
Elektorat Pana Kosiniaka-Kamysza jest zasadniczo z wsi i małych miejscowości. Tamte wspólnoty nie przestrzegają wcale takich rygorów epidemicznych jak duże miasta. Zasadniczo nie wierzą, że ich znany sąsiad może być tzw. nosicielem zarazka. Zrozumienie dla bojkotu wyborów jest tam słabe zwłaszcza że sąsiad, który jest zwolennikiem PiS idzie głosować (we wsiach większość wie jakie rodziny na kogo głosują, bo głosowanie jest zasadniczo rodzinne). Pan Kosiniak-Kamysz, jak rasowy polityk, niestety przedkłada pływanie na fali opinii elektoratu i przedkłada to nad konstatację, że chce wziąć udział w wyborach przeprowadzonych w formie niekonstytucyjnej.
Większym kłopotem jest zrozumienie postawy Pana Biedronia. Jeżeli planuje wycofanie się na krótko przed terminem, to ok. Natomiast wzięcie udziału umocni obraz jaki powstał po wyborach do UE, że jest tylko harcownikiem politycznym, bez głębszej perspektywy, w ostateczności dbającym własne ego.
Resztę kandydatów przemilczę. PS. Chciałem głosować na Biedronia. Panią Kidawę-Błońską niespecjalnie darzę sympatią, pomimo że na PO głosowałem regularnie do czasu przekrętu z OFE. Jednak teraz zyskuje w moich oczach. Na wybory, zwłaszcza te korespondencyjne się nie wybieram. Pierwszy raz w życiu.
„Wycofanie się będzie przez wielu uznane za słuszny protest, przez innych za oddanie wyborów walkowerem”.
Według mnie to właśnie udział w tej hucpie oznacza oddanie wyborów walkowerem. Duda i tak wygra, bo po pierwsze, tylko on może teraz prowadzić kampanię (i ma ją przez całą dobę w TVP, podczas gdy ludzie siedzą w domach i to oglądają), a po drugie, prawdopodobieństwo nadużyć w tak zorganizowanych „wyborach korespondencyjnych” jest ogromne.
Opozycja może jednak wpłynąć na to, w jakich okolicznościach Duda wygra i jaka będzie w związku z tym jego pozycja jako prezydenta.
Jeśli wszyscy kandydaci z wyjątkiem Dudy i przekupionego przez PiS Jakubiaka się wycofają i wezwą obywateli do bojkotu, Duda wygra tylko z Jakubiakiem, w wyborach przeprowadzonych w kuriozalny sposób, przy żenująco niskiej frekwencji i w atmosferze skandalu.
Jeśli się nie wycofają, Duda wygra nie tylko z Jakubiakiem, lecz również ze wszystkimi liczącymi się kandydatami partii parlamentarnych, co da mu nieporównanie silniejszy mandat, a na wszelkie sprzeciwy i protesty Kaczyński będzie mógł odpowiedzieć, że przecież opozycja też brała udział w tych wyborach, więc widocznie uznała je za prawidłowe.
Dla opozycji (i dla Polski) bardziej korzystna jest oczywiście pierwsza opcja.
Trzeba jednak pamiętać, że Kaczyński może szykować pułapkę. Gdy wszyscy kandydaci opozycyjni się wycofają, ogłosi stan wyjątkowy, aby po jego zakończeniu (i wygaśnięciu epidemii) zgodnie z Konstytucją przeprowadzić normalne wybory, w których wycofani nie będą już mogli wziąć udziału.
Opozycja powinna więc dobrze się zastanowić, jak i kiedy taki bojkot przeprowadzić.
„Wycofanie się z ustawki to nie jest wywieszenie białej flagi, tylko wywieszenie flagi biało-czerwonej”. Nic dodać, nic ująć. To zdanie powinno być na sztandarach opozycji.
10 maja 2020 r mamy organizowany lot bis (z 10 kwietnia 2010r). Jak jest przygotowywany widać gołym okiem i też „pogody dobrej” na horyzoncie nie widać żeby bezpiecznie „nowy” prezydent w pałacu wylądował. Zastanawiam się tylko – czy będzie ofiar dużo więcej jak w historycznym locie do Smoleńska?
Znowu zbrodnia?
@soa
🙂
W tym umęczonym kraju ktoś wreszcie z tych pierwszych powinien siedzieć. Nie na stołku najwyższym, ale na tym wiadomym. Dopóty tak się nie stanie, proszę nie liczyć na jakiekolwiek zmiany.
Największym „wirusem” jest to, że w tym kraju nie ma odpowiedniej służby wymiaru sprawiedliwości i nikt nie ma zamiaru ten stan rzeczy zmienić. W Polsce wciąż równi i równiejsi – typowy folwark zwierzęcy, w którym każde „zwierzę” coś kręci dla siebie byleby przeżyć, a nie żyć jak przystało na człowieka.
Tu się nic nie zmieni, jestem prawie tego pewny. Zbyt bardzo poznałem swoich ziomków bym mógł zdanie zmienić. Wszyscy inni są winni, tylko nie ja – tacy niestety jesteśmy.
Nic dodać, nic ująć, Redaktorze. Ja nie mam żadnego dylematu jeśli chodzi o te „wybory”. Dotarliśmy do linii granicznej i już dalej nie można ustępować. Nie ma dokąd. Została tylko (i aż) obrona zasad, jeśli z niej zrezygnujemy, to znaczy, że nie zasługujemy na państwo prawa, demokrację i swobody obywatelskie. Mam nadzieję, że opozycja wspólnie wezwie do bojkotu tego szalbierstwa, to będzie prawdziwy sprawdzian intencji dla Kosiniaka, Biedronia i Hołowni (o Kidawę jestem spokojny). Zobaczymy wreszcie, kto gra tylko na siebie, a komu chodzi o dobro wspólne.
W formie jaka Paserze i Sutenerzy chca przeprowadzic wybory Polski MSZ wydal opinie ze poza granicami kraju jest to niemozliwe,tak ze ten bol glowy odpada.W kraju wybory korespondencyjne to czyste falszerstwo [jak w 1948r 3X tak] z naruszeniem przepisow RODO.Opozycja jezeli chce byc elita polityczna [nie mylic z elyta]kraju powinna zbojkotowac ta farse wyborcza.Wyrazajac sie nieparlamentalnie o rzadzacych na czele ze Zbawca Narodu
Ludowcy to zdradziecki koalicjant. Dawali tego przykłady wielokrotnie. Kochają kolaborować. Za mali aby cokolwiek mądrego Polakom zaproponować, a za duzi , żeby doznać politycznej śmierci – na którą ja tak z utęsknieniem czekam
Pan Gospodarz pisze „Tak Kaczyński zastawił pułapkę na opozycję i jej zwolenników.”
Zgoda, wszyscy wiemy,że Kaczyński trzęsie Polską. Jednak pod ustawami, podpisuje się już konkretny premier,prezydent czy inny kacyk. Jeżeli przyjąć,że Kaczyńskiemu pomimo kierowania tymi pacynkami, trudno coś udowodnić to już tym podpisującym i owszem. Tylko ,że opozycja przyjmuje,iż nic nie może zrobić bo za ten bajzel odpowiada Kaczyński. Tak samo tłumaczy się p.o.prezydenta,premiera, marszałka sejmu itd. To nie ja to Kaczyński. Dlaczego opozycja nie wyciąga tych wszystkich świństw i łamania konstytucji pod adresem pełniących odpowiedzialne funkcje w państwie? Bo jest taka sama jak ci „żondzący”. Bo trzeba by się przygotować na poważne dyskusje. Przygotować konkrety itd. Mając to wszystko w doopie zwołują konferencje na których leje się potok pustosłowia i nic więcej. Zamiast pokazać,że premier etc. złamał prawo w konkretnym miejscu to wolą ogólnikami zaczarować rzeczywistość!
Pisze pan Gospodarz też o postawie PSL. Ktoś,kto wierzy ,że K-K będzie skuteczniejszy od maliniaka jest w „mylnym” błędzie. Oni na zasadzie „konia kują żaba nogę podstawia” zawsze potrafili przykleić się do każdej rządzącej opcji byle być przy korycie.
Czy tego chcemy czy nie to ta farsa wyborcza się odbędzie. Wybory już mają wygrane i nawet wynik mogą podać!
Tylko tak trudno pogodzić się z tym, że nadstawialiśmy dupę aby wyjść z poprzedniego ustroju. Teraz naczelny Kacyk kraju wraz ze swoimi żołnierzami kieruje nas tam skąd trzydzieści lat temu udało nam się wyjść. I bez szemrania dajemy się tam zagonić. Bo jeszcze mamy pełną miskę?! Czy to się dzieje naprawdę?!
Teraz w TV p.o. maszałek sejmu uzasadnia konieczność wyborów w maju, „bo w innych” krajach było gorzej a wyroby przeprowadzili! Podaje jako przykład takie kraje Korea ,Szwajcaria Niemcy. Oni są w stanie powiedzieć każde głupstwo byle wejść Prezesowi Wszystkich Prezesów tam gdzie bez wazeliny trudno się wcisnąć! S.Kisielewski miał rację mówiąc „to,że jesteśmy w dupie to wszyscy wiemy……………”
Bojkot to mądra i grożna broń, szczególnie wtedy, kiedy użyta jest we właściwym czasie i skierowana we włąściwy cel. Opozycja , jak widać . warunki te ma już podane na talerzu.Jeśli nie zabraknie jej odwagi, to ma szansę przejść do chlubnych kart naszej historii.Jeśli tego nie zrobi, bezpowrotnie straci nie tylko mój głos, ale także zaufanie, a to może skutkować bardzo długim niebytem.
„Wycofanie się z ustawki to nie jest wywieszenie białej flagi, tylko wywieszenie flagi biało-czerwonej”.
To dotyczy nie tylko kandydatow, ale jeszcze bardziej nas wyborcow!
Naszym problemem wyborcow pozostaje jednak, jak nasz bojkot udokumentowac. Bo PiS ma wszelkie narzedzia, by nie tylko wynik ale i frekwencje manipulowac. I nikt tego nie sprawdzi!
Moja prognoza tego (niesprawdzalnego!) wyniku „wyborow”:
– frequencja 38-45%
– Duda 53-55% w pierwszej turze
– glosow niewarznych 9-13%
Czy nie jest to piekny wynik dla PiS?
Szanowni Państwo o jednej podstawowej rzeczy zapominacie. Rządzi w tym kraju z tylnego siedzenia emerytowany zbawca Narodu polskiego. Pragnieniem zbawcy jest zabrać ziemian do królestwa nie z tego świata.
Więcej religii, a takich zbawców też więcej mieć będziemy i szybciej odlecimy z tej ziemi.
O Matko z Córką. Opozycja znowu nam funduje „zwycięstwo moralne”.
Po pierwsze primo – w tym kraiku co wybory to narzekanie na frekwencję wyborczą. Pis-dzielce dali nam do ręki narzędzie aby temu wreszcie położyć kres. Podejrzewam, że głosowanie korespondencyjne wyniesie udział w wyborach na niebotyczną stopę procentową. Zagłosują nawet największe lenie. Bo jaki problem wysłać list.
Po drugie primo – im więcej głosów – tym trudniej zaszachrować. Bo jeden głos podrobić to żaden problem. Ale kilka milionów – może być problem nawet dla takiego asa jak Sasin. Mówiąc krótko – to całkiem legalna droga do zakwestionowania liczenia głosów. A co za tym idzie – do zakwestionowania wyniku wyborów.
Po trzecie primo – Obawy zdrowotne. Przecież to będzie już kolejny tydzień z koronawirusem. Chyba wszyscy mają środki do dezynfekcji – list zdezynfekować i po krzyku. Mniej ostrożności pokazujemy podczas wypraw do sklepu.
Biadolenie, że zaszachrują aż boli. Można zbojkotować – ale tym sqrw**synom o nic innego nie chodzi. To mamy im iść na rękę??!! Ludzie – opamiętajcie się.
Zamiast nawoływać do nic nie dającego bojkotu – bo i tak Duppa wygra – utrudnijmy im jak tylko możemy. Jeśli można całkiem legalną drogę – to dlaczego NIE????
Mój śp Ojciec mawiał….. Synu – nigdy nie wychodź ze zwarcia bez ciosu. Bo kto wygrał będzie jasne dopiero jak opadnie kurz.
Przegrana po walce to nie wstyd. A bojkot to tchórzostwo.
Pozdrawiam
„Z jednej strony sondaże podają, że 60-70 proc. chce przesunięcia reelekcji Dudy, z drugiej aż 40 proc. nie chce bojkotu, co chyba należy rozumieć jako zgodę na ustawkę majową. Mam z niektórymi sondażami podobny kłopot co ze statystykami epidemicznymi. Coś tu nie gra.”
Istniej pewien blad w zalozeniu, ze kazdy opowiadajacy sie za odroczeniem wyborow jest jednoczesnie zwolennikiem bojkotu. Z cala pewnoscia jest grupa ankietownych, ktorzy woleliby pojsc do wyborow w pozniejszym terminie, jednak sa przeciwni bojkotowi.
” Tak Kaczyński zastawił pułapkę na opozycję i jej zwolenników. ”
Po raz kolejny ujawnia sie fakt niedoceniania Kaczynskiego, moim zdaniem najlepszego polskiego polityka obecnej doby – nie, nie jestem jego zwolennikiem. Ile razy mozna popelniac ten sam blad? Czas najwyzszy by tzw. opozycja dokonala doglebny rachunek sumienia.
@ponętnymisio
15 kwietnia o godz. 2:09
Ok. Bojkot. Idziemy w to. I co dalej? Bo jeżeli okoliczności nie sprawią inaczej, to PiS zdecyduje się przeprowadzić tą farsę. Bez mrugnięcia okiem, z całą powagą zorganizuje elekcję pomiędzy Adrianem, browarnikiem i faszolkiem Bosakiem.
Resztę kandydatów – bojkotujących – kurska (zalecam literkę ,,w” w tym słowie) propaganda przedstawi jako bezideowych, jałowych leni którzy postanowili ukryć się i uniknąć pozyskania wyborców, chowajac się za wirusem. A więc ,,ludzie” ,,wybiorą” Adriana i co dalej?
@slawczan
Co dalej? Zobaczymy. Zbadamy legalność wyborów, odwołamy się od wyniku, jeśli będą dowody jego nieuczciwości. Nie wiesz, jak się zachować? Zachowaj się przyzwoicie.
@jarek
Czyli nic pan nie zrozumiał. Zawieszenie uczestnictwa to nie bojkot, tylko posunięcie polityczne w ramach obowiązującego prawa.
@marian
No właśnie: zamiast wzywać do rachunku sumienia rządzących, pan wzywa do niego opozycję i to ,,tak zwaną’, a Kaczyńskiego ogłasza najlepszym politykiem. wolne żarty, pisowska propaganda sukcesu. Bilans Kaczyńskiego: podział społeczeństwa hamujący rozwój kraju, karkołomne zadłużenie państwa, chaos w sądownictwie, oświacie, kulturze, pełzająca oligarchizacja gospodarki, marginalizacja Polski na arenie europejskiej, wasalny stosunek do antyeuropejskiej administracji Trumpa, antywolnościowe sojusze ze skrajną prawicą i Episkopatem. Słowem, Polska w ruinie. Czas przejrzeć na oczy.
Przepraszam – kto zbada legalność wyborów ? osoby w rodzaju p. Przyłębskiej? PKW ?PIS zadbał już aby większość kluczowych stanowisk obsadzić swoimi kandydatami. A nawet gdyby jakimś cudem ktoś się sprzeciwił to zawsze można nie opublikować; wydrukować jakiejś decyzji czy wyroku. To już też przerabialiśmy. A tryby Brukseli, czy innej Hagi mielą wolno. Zresztą jak widać rządowi nie przeszkadza kurs kolizyjny z Brukselą – do tej pory generalnie wycofywał się w ostatniej chwili (Puszcza itp.), w sytuacji po pandemii może być zresztą tak że zderzenie z „brzydkimi, skąpymi, lewakami” może być im na rękę. Co z tego że nas mogą wyrzucić z EU.
Wybory sa niezgodne z prawem i Konstytucją, szczególnie te w formie listownej. Nie biorę udziału w niszczeniu Konstytucji, niech sobie PiS, PSL i Lewica to robią.
Nie chodzi tu o moralna wyższość, jak ktoś sugeruje, tylko o zdrowy rozsądek – ten reżim upadnie wkrótce pod ciężarem własnej podłości i z braku środków na przekupstwa. Trzeba go będzie wtedy rozliczyć, a zrobią to najlepiej ludzie, którzy nie kolaborowali z tym tworem.
Marian.W.O
15 kwietnia o godz. 11:33
Proszę pana nie nazywajmy Kaczyńskiego politykiem. Umiejętności szarlatana nawet wyjątkowe nie są umiejętnościami takich polityków jak np. Tusk . Tacy jak Kaczyński, szarlatani mogą jedynie opluwać lepszych od siebie i oszukiwać ze niby coś zrobili, licząc na to że znajdą naiwnych frajerów co się na to nabiorą.
Kto się nabrał np. na Ambergold, „zysk gwarantowany” 13%. Praktycznie wyłącznie wyborcy PiS-u. To tak samo jak Marcin Pilch miał by być wybitnym politykiem bo tak samo oszukiwał.
Dlaczego takiej miernocie, takiemu zeru, jakim był L. Kaczyński stawia się teraz pomniki, będące tak naprawdę symbolem zidiocenia narodowego Polaków. Dla chorobliwych ambicji zdobycia władzy wyładowywał na brzozie. To jest tragikomiczne.
Bo wcześniej opluwano lepszych od sienie nieżyjących już np. Kuronia, Mazowieckiego i wielu innych , tak samo jak Wałęsę, Frasyniuka, itp.
Wyolbrzymia się wady innych tworzy fałszywe fakty i z takiej miernoty jak L. Kaczyński staje się bochater” narodowy bo dokonał lądowania na brzozie, przy okazji zabijając tylu ludzi. Żałosne!
@mi
Tak, są poważne obawy w sprawie zbadania legalności wtborów majowych, lecz są też środki niekonwencjonale, stosowane np. W PRL przez ówczesną opozycję jako środek nacisku na ówczesną władzę. Przynosiły dobre rezultaty. A groźba zawieszenia pomocy unijnej np. dla rolników, w związku z podejrzeniem działań władzy sprzecznych z prawem europejskim i standardami demokratycznymi, ma swoją miarkującą wagę.
Minister zdrowia Szumowski obiecał społeczeństwu polskiemu, że w sprawie wyborów wypowie się po świętach. Bidulek zapomniał społeczeństwu polskiemu powiedzieć po jakich świętach?
Chodzi o świętowanie po wygraniu Dudy (świętowanie będzie zaiste świąteczne przez partię i lud uwielbiający zbawcę Narodu) i powie – proszę państwa nie było przeszkód do przeprowadzenia wyborów – zbawca Narodu czuwał nad społeczeństwem i wszystko odbyło się bez przeszkód. Wygrał namaszczony przez zbawcę i stąd żadnego negatywnego skutku z panującą pandemią nie było.
Więcej religii – proponuje w szkołach i w przedszkolach wprowadzić 5 godzin tygodniowo, a będzie jeszcze ciekawiej.
@art
15 kwietnia o godz 12:59
Czyżbyś zapomniał dodać – kolaborowali i z Kościołem?
Och zapomniałem. I wyrzucić ze szkół lekcje matematyki, fizyki i chemii, przecież to lekcje wyjątkowo szatańskie.
Panie Redaktorze, coraz częściej słyszę z ust wyborców PiSu, że UE działa na szkodę Polski i proszę się nie zdziwić jak niebawem dojdzie do referendum (w Polsce) w sprawie członkostwa w UE i wynik będzie taki sam jak dla dla PiSu. PiS umiejętnie zohydza UE bo doskonale wie, że to jedyna droga żeby wprowadzić w Polsce Narodowy – Katolicyzm z drogą do faszyzmu, a nie bolszewizmu jak nam tu niektóre elyty wciskają. PiS nie idzie drogą bolszewizmu, a faszyzmu (tak ja to widzę).
@ Martin L,
„Umiejętności szarlatana nawet wyjątkowe nie są umiejętnościami takich polityków jak np. Tusk . ”
Zaczne od konca. Tak, Tusk byl twarza i „duchem” Platformy Obywatelskiej, to jednak byly latwiejsze czasy dla PO. Jakim jest rzeczywiscie politykiem okazaloby sie w trudniejszych czasach, jednak Tusk w krytycznym dla partii momencie wyjechal do Brukseli.
Pana opinia o Kaczynskim, o nim jako szarlatanie jest istotna wada, wykazujace lekcewazenie przeciwnika politycznego, w prostej drodze prowadzaca do przegranej – niepowaznych ludzi ( a takim sa szarlatani) nie traktuje sie powaznie, swiadomie lub podswiadomie. Karygodny blad.
Nie ma pułapki .Jest złamanie konstytucji i kodeksu wyborczego ,i branie udziału w tych wyborach ,to uczestnictwo w złamaniu prawa ,czyli przestępstwie.GADANIE O TYM ,ŻE NIE NALEŻY ,WYBIERAĆ 10 MAJA ,BO EPIDEMIA ,TO GŁUPIA PUŁAPKA .Bo trzeba było od początku ,bębnić w tarabany ,że większość sejmowa złamała prawo.A jest nadzieja ,.Bo pocztowcy przypomną jak ginęli walcząc z Hitlerem ,a teraz nie muszą ginąć a zastrajkować.
I jeszcze najważniejsze, na razie PiS zohydza Polakom UE, ale przyjdzie taki moment, że przy pomocy swoich mediów będzie głosił, że więcej kasy wpłacamy do UE, a mniej dostajemy (bo tak będzie z przyczyn oczywistych, a przede wszystkim naruszania prawa wspólnotowego) i gwarantuję Panu, że „ciemny lud” to kupi. Niestety, w tym naszym kraju jest mniej więcej ok. 60% (jak nie więcej?) „ciemnego ludu” z przyczyn dla mnie oczywistych.
@lukipuki, „…Czyżbyś zapomniał dodać – kolaborowali i z Kościołem?…”
Kościół to osobna sprawa, ma prawo działać w Polsce a 37% Polaków chce go regularnie odwiedzać. Rozliczeniu podlegać będą moim zdaniem kwestie prawne, tj przede wszystkim odpowiedzialność za przestępstwa seksualne księży.
Kwestią polityczną będzie, czy będziemy chcieli utrzymywać w Polsce taki stopień uprzywilejowania Kościoła, gdy on popiera tylko jedną partię i to akurat taką, która, jak sama głosi, pragnie pozakonstytucjyjnej zmiany ustroju (czyli zamachu stanu). Odpowiedź poznamy prawdopodobnie za kilka lat, gdy frekwencja w Kościołach spadnie poniżej 25%.
@Sir Jarek
15 kwietnia o godz. 11:22
Czyzby p. naprawde wierzyl, ze liczenie glosow i frekwencji bedzie uczciwe? I jak chce p. to sprawdzic?
@lukipuki 14:24
Bardziej groźna jest biologia. Mówi o ewolucji i prawach (bezwzględnych) przyrody.
@@
Nie brałem udziału w 3XTak.
Pamiętam jednak te czasy, no i późniejsze tzw . wybory.
@Adam Szostkiewicz
15 kwietnia o godz. 11:46
Może i Pan ma rację: zobaczymy co dalej. Po tej farsie.
@gsj
Jakoś mnie umknęła ta biologia. Zgadzam się.
Marian.W.O
15 kwietnia o godz. 14:43
Określenie szarlatan nie jest lekceważeniem siły łajdactw i manipulacji Kaczyńskiego, ale określenie jego prawdziwych intencji. Hitler, Mussolini też umieli manipulować nim doszli do władzy. Celowo podałem przykład szarlatana z Ambergold, jest to umiejętne oszukiwanie społeczeństwa, zawsze znajda się idioci którzy się nabiorą.
Co do Tuska po pierwsze nie uciekł jak to szarlatani z PiSu, jak pan woli oszuści, głoszą, ale Polska miała wtedy bardzo dobrą pozycję w UE przy której mądry rząd w kraju mógł wykorzystać, ale zdecydowały chorobliwe ambicje Kaczyńskiego i jego miernot takich jak choćby Duda.
Po drugie to własnie zdecydowanie miał gorzej trafił od razu na światowy kryzys a nie tak jak PiS miał lata koniunktury na które można było się przygotować, usprawniając choćby służbę zdrowia, szkolnictwo i gromadząc środki na ewentualne lata kryzysu jak to robiły pozostałe państwa EU.
Nawet w Biblii jest przypowieść o latach chudych i tłustych.
„Naraz wół , potem gówna pól” jak głosi mądre ludowe przysłowie.
@jarek, bez sera
obśmialam się jak norka
sfałszowanie wyborów będzie trudne? helou?
wystarczy po prostu wydrukować odpowiednio więcej kart, zaznaczyć Dudę, i wrzucić wszystko hurtem do urny;
jakie wysyłanie listu pocztą, kto to sprawdzi? liczy się papierek w środku, a nie koperta, a papierek będzie odpowiednio wcześniej wydrukowany, z zaznaczonym jedynie słusznym kandydatem
bojkot, i już
Ciekawe, jak to dokladnie bylo z tymi ‚zapaleniami pluc’?
Tak sie sklada, ze trudnie sie obecnie – jako Medical Examiner – wydawaniem aktów zgonu i mamy wytyczne, by w sytuacjach, w których okolicznosci kliniczne przemawiaja za infekcja Wiadomo Jakim Wirusem, wpisywac COVID-19 PNEUMONIA jako przyczyne zgonu, nawet w sytuacji, w której nie przeprowadzono testu molekularnego. Zatem o zadnym ‚niedoraportowaniu’ mowy nie ma. Wrecz przeciwnie – isntnieje pewne ryzyko nadinterpretacji, czyli przypisania kowidowi znonów spowodowanych przez inne zarazy.
Tyle, ze ja akurat zajmuje sie zgonami szpitalnymi.
Z tanatologicznym pozdrowieniem
turpin
@turpin
To łatwo sprawdzić choćby na stronie BBC News, w Polsce też kwitnie tantalogiczna kreatywna rachunkowość. Jak pisze GW, wg oficjalnych danych w Rzeszowie nikt nie zmarł na covid, tymczasem aż o 38 proc. W porównaniu z marcem ub. Roku wzrosła liczba zgonów z powodu zapaleń płuc i niewydolności oddechowej.
Konrad Piasecki dzis na twiterze:
„Jeśli KO nie wypracuje jakiegoś spójnego, precyzyjnego komunikatu w sprawie kampanii, bojkotu i startu MKB w wyborach, to skala klęski jaką poniesie, może być brzemienna w skutkach dla jej dalszego funkcjonowania.”
Moim zdaniem bardzo trzeźwa ocena. Proszę mnie poprawić bo do gównażerii wówczas należałem ale czy rozpad UW nie zaczął się właśnie od nie wystawienia kandydata w wyborach?
Ordynacja wyborcza 2020 przyjeta w Sejmie przez prawych i sprawiedliwych odbyla sie naruszeniem istniejacych ustaw oraz Konstytucji czyli jest nielegalna.
Czy wziecie udzialu w takich wyborach bedzie stanowic naruszenie prawa a wiec udzial w przestepstwie?
Moze pani magister prawa i prezesowa ochmistrzyni w jednej osobie wypowie sie na ten temat…
No niestety Kosiniak, Biedron iHolownia liczą c na swoje marne interesy wezmą udział w tej kpinie z demokracji. Przypominam , ze dzięki geniuszowi Kosiniaka rządzi dziś PiS, bo ten chlopek roztropek w obronie niby swojej tożsamości rozwalil Koalicję Obywatelską. Nie doścs , ze wirus i dojna zmiana to jeszcze taka opozycja legitymizująca łamanie Konrtytucji. Rozpacz.
@chlopak
Niewystawienia
Nie, nie chodzi o historię UW, tylko o przyszłość Polski. O to, by wszyscy prodemokratyczni rywale Dudy wypracowali wspólne jasne stanowisko wobec forsowania tak zwanych wyborów w maju. I wspólnie zawiesili swoje uczestnictwo aż do czasu, kiedy będzie można przeprowadzić wybory zgodnie z konstytucją.
Kaczyński wrzucił pod obrady Sejmu projekt zmiany Konstytucji i wydłużenia kadencji Dudy do 7 lat.
Czyli boją się wyborów ? Wiedzą, że Duda nie ma szans ? Czy nawet kopertowych wyborów nie potrafią sfałszować.
https://wyborcza.pl/7,75398,25873209,pis-zlozyl-projekt-zmian-w-konstytucji-chce-siedmioletniej.html#sortBy:Popularity-Desc
@andrzej
PiS doskonale wie że wybory (pocztowe) w maju byłyby łatwe do podważenia i tego się boi.
Duda na bank w wyborach pocztowych by wygrał i też o tym wie opozycja. PiS rezygnuje z wyborów pocztowych bo jeszcze się z sądami nie uporał (nie przejął) i doszedł do wniosku – za duże ryzyko. Najpierw musi przejąć całkowicie sądy (cały wymiar sprawiedliwości) i następnym etapem będzie UE – zmorzone zohydzanie do UE i wyjście. UE wyrzucić nas z członkostwa nie może (chyba że zmienią prawo unijne), ale może Polskę karać finansowo, a to jest rękę Kaczyńskiemu w planie wyjścia z UE bo tylko wówczas będzie mógł „ciemny lud” przekonać o opuszczeniu w prosty sposób – płacimy tyle kasy do wspólnoty, a otrzymujemy tak mało. A gdy społeczeństwu powie że będzie zachodziła konieczność zawieszenia wszystkich plusów z powodów unijnych (tyle tam kasy musimy ładować) to jestem prawie pewien, że za wyjściem z UE będzie z 60% Polaków (ta część „ciemnego ludu) i mamy pozamiatane.
PiS trzeba przechytrzyć i rolą opozycji jest to uczynić – za darmo mój głos opozycja nie dostała, a więc do roboty, a nie gęgać tylko dla gęgania.
Wchodząc na ten blog pisałem że wybory się nie odbędą w maju 2020 roku – wiedziałem, że gdy się odbędą będą szkodziły PiSowi, a nie opozycji, nawet jakby wygrał Duda.
@ktop
15 kwietnia o godz. 20:20
„dzięki geniuszowi Kosiniaka rządzi dziś PiS, bo ten chlopek roztropek w obronie niby swojej tożsamości rozwalil Koalicję Obywatelską”
Jest dokładnie odwrotnie, gdyby jesienią opozycja też poszła w bezsensownym bloku od Sasa do Lasa, PiS miałby dziś jeszcze więcej głosów.
Kosiniakowi, Biedroniowi i Hołowni uderzyła woda sodowa do głowy, bo w całym tym zamieszaniu Kidawie mocno spadły notowania, wobec czego do II tury może wejść każdy z nich nawet z wynikiem kilkunastu procent. No i każdy jest przekonany, że gdy już do tej II tury wejdzie (co jest bardzo wątpliwe), to na pewno z Dudą wygra (co jest jeszcze bardziej wątpliwe). Zapominają, że wybory mogą zostać łatwo sfałszowane, a poza tym nawet gdyby faktycznie któryś z nich wygrał, będzie miał bardzo słaby mandat społeczny.
Jak podstawić sidła zbawcy?
Tylko ostrzegam – będzie to bardzo kosztowne dla Polski i Polaków.
Wybory pocztowe niech się odbędą z rezygnacją wszystkich opozycyjnych kandydatów. Podważyć wybory (bardzo łatwo) o tym każdy konstytucjonalista wie jak, a nawet prawnik. Nie zmienia się zasad wyborczych tuż przed wyborami. Na ten temat jest parę artykułów prawnych. Przewiduje też że zbawca po wyborach wprowadzi stan wyjątkowy, co obije się dodatkowo niekorzystnie dla gospodarki, a nawet może dojść do mocnego niezadowolenia Polaków (dlaczego po wyborach, a nie przed) i też wcale bym się nie zdziwił
że też przelewanie krwi.
Wybór jest trudny i liczę że wreszcie zmądrzeje opozycja i coś ciekawego przedstawi dla dobra nas wszystkich. Tylko proszę nie liczyć że zbawca ustąpi i wprowadzi stan klęski żywiołowej teraz – psychopaci nie znoszą jak racja nie po ich stronie, oni zawsze mają „rację”, choćby nawet z tej ich „racji” miało zginąć wiele osób i o tym też trzeba pamiętać. No chyba że Morawiecki i paru jeszcze innych wreszcie się postawi zwykłemu posłowi bez żadnej odpowiedzialności za kraj i Polaków?
Mi jest łatwo, bo mieszkam za granicą. Tutaj się polskich wyborów zorganizować nie da, wiec dylemat z głowy. (Najbliższy polski konsulat jest w NYC, dokąd się nie da pojechać w obecnej sytuacji. Frekwencja będzie zerowa.) Co bym zrobił, gdybym hipotetycznie dostał pakiet pocztą? Zamieniłbym literę „d” na „p” markerem, po czym pokazałbym na Facebooku, jak się toto podpala zapałką. Byłby to dosyć kiepski żart, bo bez żadnego ryzyka. Obywatele RP mają trudniej, bo zamierzają to samo zrobić w Warszawie.
Wszyscy jesteśmy specjalistami od dobrych rad. Wiec ja się też dołożę. Trudno jest zrozumieć, dlaczego w Sejmie paruset w zasadzie normalnych ludzi zachowuje się jak osiedlowy gang. Kiedyś tym się może zajmą psychologowie, a może prokurator. Natomiast „na dziś” należy im przypominać, uparcie i przy każdej okazji, ze wybory w maju będą miały swoja cenę w postaci zarażonych oraz zmarłych. Te liczby można oszacować. Zapewne takie oszacowania istnieją. Winni będą ci, którzy do tego doprowadzą. Są na to odpowiednie paragrafy. Więc trzeba uparcie powtarzać, jak swego czasu to robił Katon na temat Kartaginy, ze winni będą postawieni przed sądem. Ze nie będzie przedawnienia. Ani dla szeregowych posłów, ani dla generałów. A także dla pana Kosiniaka, pana Kamysza, pani Kidawy, pani Błońskiej, pana Biedronia, czy nawet pana Bosaka. Autoryzując wybory w formie głosowania, kandydowania, czy dowolnego uczestnictwa, te osoby staną się współwinnymi zachorowań wśród listonoszy, członków komisji, a także wyborców. Tego ostatniego udowodnić się nie da, ale ofiary wśród członków komisji będą miały bezpośredni związek z wyborami. I to powinno wystarczyć, żeby mówić o współuczestniczeniu w przestępstwie. Nie politycznym, tylko konkretnym. I do tego bardzo poważnym. To tak, jakby sąsiadowi przeciąć przewody hamulcowe, po czym namawiać do pojechania uszkodzonym samochodem. Za to powinien być wyrok i to bardzo wysoki. To należy obiecać i to najzupełniej poważnie. Także, a może nawet przede wszystkim, rozmaitym hamletyzującym kandydatom.
Intelektualiści i artyści Rzeczpospolitej powinni napisać list do obecnego prezydenta Andrzeja Dudy z uniżoną prośbą, aby wycofał się z wyścigu do fotela prezydenckiego na kolejną kadencję, ponieważ jest powszechnie uważany i kojarzony z pozycją podnóżka „Naczelnika” państwa, a naród chciałby widzieć w prezydencie strażnika własnych praw i narodowych obowiązków. Podpisy pod takim listem można by zbierać w internecie, co by było zgodne z propozycjami „Naczelnika”.
Propozycja przedłużenia kadencji prezydenckiej do lat siedmiu, jest szczytem obłudy kamaryli dworskiej „Naczelnika”. Próba zatrzymania tego politycznego samobójstwa, jakim jest przedłużanie agonii obecnego sytemu, jest obowiązkiem obywatelskim w czasach zbliżającego się kryzysu, jakiego świat nie widział ale zobaczy.
@luki
Opozycja nie ,,gęga”, tylko nazywa rzeczy po imieniu. Ale ludzie poza większymi miastami tego nie wiedzą, bo na FB i w Sieci nie siedzą, nie czytają Wyborczej ani Polityki, nie oglądają TVN24, tylko TVP i Trwam. To jest ok. jednej trzeciej elektoratu, w porywach 40 proc. Do tego dochodzi trochę ludzi wykształconych, nawet z tytułami akademickimi, którzy są albo zwolennikami ideowymi (każda ideologia, nawet najbardziej destrukcyjna, ma takich wyznawców), albo koniunkturalistami i kunktatorami. Poza tym betonem są rozproszone po miastach rozmaite środowiska opozycyjne, które nie są w stanie się zjednoczyć, choć niby wszystkie widzą, że celem Kaczyńskiego jest zniszczenie ich wszystkich, od Biedronia po Hołownię, Bosaka niekoniecznie, bo skrajna prawica to rezerwa PiS. Na tym polega dramat, że w Polsce nie ma ugruntowanego społecznego podglebia dla liberalnego reformizmu, a jest dla antyliberalnego, antymodernizacyjnego ,,naszyzmu”.
Panie Redaktorze dramat Polski polega na tym, że polityka jest odzwierciedleniem społeczeństwa i stąd tak jest. Nic nowego – jakie społeczeństwo tacy politycy, a że społeczeństwo takie jest wiem bo i mieszkałem w stolicy i w mniejszych miastach. Ogólnie rzecz ujmując społeczeństwo polskie jest leniwe, bardzo i chyba wie Pan, co miałem na myśli używając słowa leniwe? Problemem dzisiejszych czasów w Polsce jest to, że społeczeństwo jest bardzo podzielone i nie tak łatwo ten podział będzie znieść, tym bardziej, że i media bardzo podzielone. Czyta Pan czasami media z innej strony i komentarze pod nimi? Ja tak i jestem załamany, że tacy jesteśmy. Nie jest też dużo lepiej w komentarzach pod publicystyką w „GW”.
Mamy, niestety wojnę w Polsce (już ktoś chyba tu napisał) od paru dobrych lat – na razie na słowa.
Powiem Panu, niezbyt optymistycznie jestem nastawiony na wydarzenia polskie i przyszłości z powodu bezmyślności tak wielu osób. Przyczyna tej bezmyślności jest dla mnie bardzo prosta – to katolicyzm i nie mam tu wątpliwości. E Irlandii zaczyna się zmieniać i wiadomo dlaczego – odsunięto od wpływów Kościół.
Nigdy w państwach dobrze nie będzie jak sacrum z profanum będzie niemalże połączone i Pan o tym wie, ale nie wszyscy politycy. Trzydzieści lat wolności pokazało mnie, jak z tym sacrum i profanum było i to między innymi powód na sceptycyzm wobec społeczeństwa polskiego, a politycy są jedynie jego malutką częścią.
Moim marzeniem jest żeby tacy ludzie jak Pan reprezentowali liberalną prawicę, a tacy jak Jan Hartman liberalną lewicę. Niestety, tak nie jest i długo tak nie będzie w tym kraju. Jestem zwolennikiem dwóch partii wzajemnie się kontrolujących i potrafiących porozumiewać się na argumenty, a nie urządzać pyskówki i wzajemnie obrażając się. Sejm nigdy dla mnie nie był tym, o czym marzyłem. Nasz parlament to nic więcej jak ZOO, a w nim siedzące „zwierzęta” skaczące sobie wzajemnie do gardeł (bezmyślność porażająca). Zupełnie bez pokory. Cynizm totalny.
@luki
Dziękuję ale generalizacji bym unikał w tym parlamencie mógłbym wskazać, również w Senacie, wiele osób kompetentnych, przygotowanych do tej misji publicznej, władających językiem ojczystym i zdolnych do merytorycznej wymiany zdań.
narciarz2
16 kwietnia o godz. 6:46
Za Twoimi radami stoi założenie, że człowiek jest istotą racjonalną. Ale tak nie jest. Typowy błąd kartezjański.
Wystarczy poczytać o tym jak funkcjonuje ludzki mózg, żeby zrozumieć dlaczego tyle władzy oddajemy „czarnoksiężnikom” i dlaczego tak chętnie „uciekamy od wolności”.
Jeżeli nie znasz tej książki to polecam:
https://www.znak.com.pl/ksiazka/gupi-muzg-w-co-tak-naprawde-pogrywa-twoja-glowa-dean-burnett-62032
Warto zapoznać się z zasadą „szczytu i końca”, żeby zrozumieć dlaczego Twoje przestrogi to, przy całym szacunku dla Ciebie, pisanie na Berdyczów. Przykro mi 🙁
Jestem, jak na razie zwolennikiem bojkotu tej ustawki, eufemistycznie zwanej przez PiS wyborami. Ale od pewnego czasu zaczynam się wahać. Jest dużo głosów jednak (coby o nim i jego partii nie sądzić – jest przynajmniej wojownikiem) za wzięciem w tym udziału i jest w nich sporo racji. Zwolennicy udziału w wyborach mówią, że oddelegowanie przez opozycję swoich przedstawicieli do komisji skutecznie zablokuje chęć podrasowania przez PiS wyborczych wyników. Jest, mówią i piszą duża szansa na przejście Kosiniaka do drugiej tury, a wtedy Duda może polec. A bojkot wyborów przez przeciwników Dudy oznacza oddanie mu pola walkowerem. Może lepiej zacisnąć zęby i stanąć w szranki? Sam już nie wiem. Ale brak pragmatyzmu niejednokrotnie odbijało się nam bolesną czkawką.
Panie Redaktorze, wiem że wyjątki były i są. Może i błąd z tą generalizacją? Wynika to chyba z nastawienia pesymistycznego do społeczeństwa polskiego, tak bezmyślnego (większość).
Jeżeli świat (polski) dziennikarski i publicystyczny (przynajmniej połowa) tak się sprostytuował na rzecz emerytowanego zbawcy Narodu (nawet bardziej niż z czasów PRL-u) – to mogę być optymistą?
Bardzo często są to ci sami ludzie co walczyli z komunizmem (z niewolą), a teraz pchają nas w to samo, może nie „koloru czerwonego”, ale niewolę. Przypadek? Nie, to „marność nad marnościami”.
@mopus11
16 kwietnia o godz. 12:00
Miałem na myśli PSL i Kosiniaka-Kamysza.
@ luki
A jak pan to liczy ze wychodzi połowa? Ludzi w mediach pracuje ok.20 tys. Pan mówi o tych z ekranów, a to ułamek tej rzeszy.Natomiast to że wśród nich zdarzają się takie bulwersujące przeobrażenia ma wiele przyczyn. Symbolem może być droga Orbana, od walczącego z komunizmem i o demokrację do nacjonalistycznego autokraty. To szerszy temat: mit Mitteleuropy skonfrontowany z historią społeczną i kulturową naszej czēści Europy po 1918 r. W ilu naszych krajach faszyzm, a po wojnie komunizm rosły jak na drożdżach.
Panie Redaktorze, mniej więcej połowa społeczeństwa kupuje „kit”, a ten „kit” dociera właśnie z mediów i stąd takie „obliczenia” (może błędne?). Nie tylko z ekranów miałem na myśli. Słowa pisanego jest bardzo dużo, nawet więcej od ekranowego. Jesteśmy podzieleni (mniej więcej) po połowie. Media mają znaczący wpływ na ludzi i różnie z tym bywa – manipulacja dominuje, niestety.
Nie jestem zwolennikiem żeby dziennikarz komentował fakty. Dziennikarz ma pokazywać fakty i z tych pokazanych faktów wnioski należy pozostawić społeczeństwu. Wystarczy że publicyści zajmują się komentarzami. W zasadzie dziennikarstwo i publicystyka to jedno.
W dzisiejszych czasach media myślą za ludzi, dokładnie tak jak wieki temu to czyniły religie i nadal.
I proszę się pózniej nie dziwić, że taka bezmyślność jest w Polsce, w pewnym sensie jest to wygoda ludzi jak ktoś myśli za nich (czyli lenistwo). Temat rzeka, a może i morze.
@luki
A gdzie byli rodzice, nauczyciele, katecheci.media nie wychowują, nie taka ich rola.wychowują ci wcześniej wymienieni plus rówieśnicy i koledzy/koleżanki.
Musi się Pan zapytać rodziców, nauczycieli, katechetów – gdzie byli jak dzieci dorastali.
A gdzie był ojciec blizniaków? Miał to w czerech literach?
Akurat ja nie mam sobie nic do zarzucenia – byłem z dziećmi kosztem swojej rozwijającej działalności. Działalność padła, a dzieci dorosły i na zawsze zostaną moimi pociechami – warto było poświęcić działalność.
W życiu sobie poradziłem i bardzo dobrze radzą sobie dzieci i przede wszystkim są przyzwoici, co bardzo mnie cieszy.
Nigdy nie miałbym najmniejszego powodu o swoich dzieciach powiedzieć to, co powiedział ojciec blizniaków.
On nie o dzieciach, on zdradził informację jakim był ojcem.
Dlaczego nie potrafimy się porozumieć z ludzmi o różnych poglądach?
Odwieczne pytanie – Dlaczego?
Bo każdy z nas ma swoje tak zwane racje. Niestety, słuszność (racja) ma wiele wad, a największą wadą tej racji jest to, że tak mało jeszcze wiemy, ale trzymamy się swojej racji i tym sposobem nakręcamy wzajemną nienawiść, pozwalając nieświadomie żeby wykorzystywali nasze „racje” populiści. I tak, niestety się dzieje od wieków, wieków. Kiedy wreszcie zmądrzejemy?
Człowiek jest naprawdę ciekawy, a najbardziej w tym jak łatwo i bez najmniejszego sensu niszczy się wzajemnie.
bez płaczu…..
nokraj
15 kwietnia o godz. 17:37
@jarek, bez sera
obśmialam się jak norka…..
w pewnych kręgach nie dyskutuję…..płacę …korzystam i wychodzę
@luki
Racje są dzieckiem osobistego doświadczenia.Godzić na siłę racji siē nie da, tak jak nie da się pogodzić doświadczenia chłoporobotnika z doświadczeniem przedsiębiorcy czy esbeka z doświadczeniem opozycjonisty.i nie w tym rzecz. Wymyślono praworządną konstytucyjną demokracjē, aby społeczeństwa nie glajchszaltować, tylko rozładowywać konflikty wynikające z röżnic racji, doświadczeń i interesów drogą swobodnej dyskusji, wolnych wyborów i ucierania zdrowych kompromisów.Różnice nie są problmem, problemem jest łamanie rządów prawa i reguł kultury i praktyki demokratycznej.Na to dziś chorujemy.
@Adam Szostkiewicz
16 kwietnia o godz. 13:18
@luki
,,A gdzie byli rodzice, nauczyciele, katecheci”
Po kolei?
Rodzice: od 1989r zapieprzają budując polski kapitalizm. Czasem tak, że nie mieli jak mieć tych dzieci a co dopiero je wychowywać.
Nauczyciele? A jakiż jest prestiż tego zawodu w zmonetyzowanym systemie społeczno-ekonomicznym? Marny? Nikły? ,,Za te pieniądze” nie spodziewajmy się, że do tego zawodu będą się garnąć geniusze a pasjonatów zawodu jest promil. Co rzecz jasna przekłada sie na jakość kształcenia.
Katecheci? Lepiej nie komentować czego oni mogą nauczyć…
Sir Jarek
16 kwietnia o godz. 15:43
„…w pewnych kręgach nie dyskutuję…..płacę …korzystam i wychodzę”
Jak się nie ma nic mądrego do powiedzenia to tak lepiej zrobić niż bardziej się jeszcze kompromitować.
Wybory tzw. korespondencyjne to ewidentny plan PiS u na sfałszowanie wyniku wyborów. Duda w uczciwych wyborach nie wygrał by z nikim.
Przypominam o milionie obywateli polskich przebywających za granicą w UE pozbawionych prawa do głosownia to już tylko to na wstępnie jest fałszowaniem wyników wyborów. Zwłaszcza że ci wyborcy na Du@ę nigdy by w zdecydowanej większości nie zagłosowali.
@slawczan
Ja też zapieprzałem, a dla dzieci czas miałem, tak jak moi rodzice dla mnie, moi nauczyciele, choć przedwojenni mieli czas na zajęcia ze mną i innymi uczniami w moim liceum, tak jak ja miałem czas na nie, gdy sam byłem nauczycielem w liceum, katechetów wtedy w szkole nie było, ale chodziło się na katechezę do parafii i coś się tam wiedzy o Biblii łyknęło. Zwalanie winy za własną bezczynność na jakieś czynniki zewnętrzne, i to zmyślone, jak ,,budowanie polskiego kapitalizmu”, mnie nie przekonuje.
Martin L
16 kwietnia o godz. 18:05
aaa zapomniałem…”Przypominam o milionie obywateli polskich przebywających za granicą w UE pozbawionych prawa do głosownia”
i nareszcie przestawiono z głowy na nogi. Wy sobie ustawiajcie prezydenta w kraju pobytu. Chyba, że wrócicie ponosić konsekwencje wyborów.
@Adam Szostkiewicz
16 kwietnia o godz. 18:05
,,Zwalanie winy za własną bezczynność” – przypomina mi to bardzo pewien nurt myśli (neo)liberalnej wg. której podrzędna pozycja społeczna danej osoby jest tylko i wyłącznie jej winą. Osoba taka ,,powinna zmienić pracę i wziąć kredyt” jak mniemam?
Szkoda, że nie odniósł się Pan do deprecjacji zawodu nauczyciela…
Co do Pana wypowiedzi nt. katechetów; dotyczy ona BYŁEJ MINIONEJ epoki: gdy KRK czuł oddech swojego ideologicznego rywala czyli marksizmu. Musieli się starać walcząc o dusze takich ludzi jak Pan. Ale też, niedarmo Wojtyła z furią zwalczał marksizm a wobec latynoskich dyktatur prawicowych zachowywał się oględnie…
Troszeczkę z filozofii życia.
WILLIAM SHAKESPEARE zadał pytanie – być albo nie być?
Są też pytania – Być czy mieć?
Ja wciąż zadawałem sobie – Być i mieć?
No i sprawdziłem czy można być i mieć. Można być i mieć, a nawet trzeba dla dobra nas wszystkich.
W słowach Gospodarza wyczytałem, że też za tym jest – być i mieć.
Jedno drugiego nie wyklucza i mylą się ci, co twierdzą przeciwnie.
Można być i mieć!
@slawczan
Nie cenię ani popmarksizmu, ani popliberalizmu. Katecheci nie walczyli o moją duszę, tylko uczyli mnie czytania świętych tekstów, o resztę zadbałem sam, jak umiałem. Deprecjacja zawodu nauczycela to ważny ale zawiły temat, nie tu miejsce na niego. Pańskie wyobrażenia o ,,walce Wojtyły z marksizmem” należy umieścić w szerszym kontekście doświadczenia z realnym socjalizmem w Ameryce Południowej, np. w Nikaragui. Marksizm jako teoria to coś całkiem innego, niż praktyka państw ,,dykatury proletariatu. Zamykamy temat.
Sir Jarek
16 kwietnia o godz. 19:54
„…i nareszcie przestawiono z głowy na nogi. Wy sobie ustawiajcie prezydenta w kraju pobytu. Chyba, że wrócicie ponosić konsekwencje wyborów.”
Penie są i tacy co w swojej głupocie głosowali na PiS a jednak później wyjechali za lepszą praca do UE. Tym kazał bym wytatuować na czole Pisuar, niech ponoszą konsekwencje swojej głupoty.
Przypominam że z powodu fatalnych rządów PiS-u w zaledwie w dwa lata 2005- 07 wyemigrowało blisko 2,5 miliona Polaków do krajów UE. Największa emigracja po drugiej wojnie światowej i co zrobił w tedy PiS masową emigrację zatrzymał rząd Tuska.
Pomińmy emigracje polityczną z lat komunizmu i mniejszości polskie na Litwie i w Czechach.
To dlaczego blisko 3 miliony obywateli Polski dzisiaj woli pracować w krajach EU niż pod rządami PiS-u ?
Pięć lat rządów PiS-u, 20 potęgi gospodarczej świata a wyjeżdżają dalsi a nikt nie chce wtrącać. Dlaczego tak jest ?
Dlaczego rząd PiS-u nie robi nic z tym żeby miliony Polaków nie uciekało z kraju za lepszymi warunkami pracy. Pięć lat rządów i nie zrobili z tym nic.
Nie ma żadnej perspektywy pracy dla młodych absolwentów w zawodzie nauczyciela w służbie zdrowia. 500+ nie stworzyło lepszej gospodarki i lepszych warunków pracy. To jasne że będą wyjeżdżać. Do lekarzy szyderczo, pisowskie sku… mówili wyjeżdżajcie!
I teraz ich brakuje!
Pan bezczelnie chce jeszcze pozbawić praw obywatelskich?
Proszę przekonać tych co wyjechali żeby podjęli pracę pod rządami PiSu a nie pozbawiać praw obywatelskich.
Może zarobią skromnie 5- 6 tys.na czysto jako np. nauczyciel czy pielęgniarka.
Martin L
17 kwietnia o godz. 8:41
„Może zarobią skromnie 5- 6 tys.na czysto jako np. nauczyciel czy pielęgniarka.”
Nauczycielka w przedszkolu po 30 latach , 2,5 tys na rękę.
Gdyby mnie udało sie w moim warsztacie zarobić te 5-6 tys na rękę, byłbym wniebowzięty.
..ukręcić kanarkowi łepek czym prędzej aby już nie fałszował kiedy śpiewa !!!
Martin L
17 kwietnia o godz. 8:41….”Pan bezczelnie chce jeszcze pozbawić praw obywatelskich?”
Słuchaj kolego. Zupełnie nie wiem dlaczego pisząc do mnie używasz słów uznawanych powszechne za obraźliwe. Jeśli nie możesz powstrzymać emocji – to proponuję rozładowanie stresu podnoszeniem kilogramowych ciężarków.
To nie ja Ich pozbawiam praw WYBORCZYCH tylko oni się ich pozbawili na czas wyjazdu. Wyobrażasz sobie byłą żonę ingerującą w Twoje życie po rozwodzie?? No właśnie. A jeśli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem – to polecam kilkukrotne studiowanie krytykowanego tekstu – aż do zrozumienia. I proszę o nie epatowanie mnie ciężką dolą milionów emigrantów zarobkowych (co samo w sobie nie jest naganne) bo to żaden argument. Na tej zasadzie miliardy much mają rację. Tam Twoje prawa wyborcze – gdzie płacisz podatki. I nie myl praw wyborczych z obywatelskimi – wyborcze to jeden z elementów tych praw – i wcale nie świętość. Przyzwoitość nakazywałaby choć się wstrzymać do powrotu. Bądź zaniechać z powodu pozostania na stałe w nowym kraju.
Pozdrawiam
Martin L
17 kwietnia o godz. 8:41
Może zarobią skromnie 5- 6 tys.na czysto jako np. nauczyciel czy pielęgniarka.
————————-
Otóż, panie Martinie, nie wchodząc w istotę polemiki z Sir Jarkiem, dzielę się usciślajacą informacją… otóż, ostatnie badańia wynagrodzeń wskazują, że pielęgniarka/pielęgniarz (specjalista) w Polsce zarabia przeciętnie, miesięcznie brutto dużo mniej.
Mediana wynagrodzeń 3960 zł,
a środkowe 50% z nich zarabia od 3 320 do 4720 zł
Odpowiednio kwoty netto czyli „na czysto”:
mediana 2879 zł
środkowe 50% od 2428 do 3415 zł.
Tylko 25% pielęgniarek w Polsce (zawód mocno sfeminizowany) zarabia powyżej 3415 zł netto.
Od 1 stycznia 2020 r. najniższe krajowe wynagrodzenie nie będzie mogło być niższe od 2600 zł brutto, a minimalna stawka godzinowa – od 17 zł brutto.
——————————
Polecam uwadze – mówiącą wiele – odpowiedź na interpelację poselską ministra zdrowia – podpisaną przez Józefę Szczurek-Żelazko – Sekretarkę Stanu.
Oto końcowy akapit:
” (…) Ponadto uprzejmie informuję, że z badań ankietowych kierowanych przez Ministerstwo Zdrowia do podmiotów leczniczych wynika, że wynagrodzenia z tytułu umowy o pracę w okresie od marca 2015 r. do stycznia 2019 r. rosły w sposób następujący (podawane są wynagrodzenia łączne brutto):
pielęgniarki i położne ze specjalizacją – wzrost z 3878 zł do 6122 zł (tj. o kwotę 2244 zł)
pozostałe pielęgniarki i położne – wzrost z 3406 zł do 5025 zł (tj. o kwotę 1619 zł)
ratownicy medyczni – wzrost z 2902 zł do 4462 (tj. o kwotę 1560)
Jednocześnie informuję, że Ministerstwo Zdrowia nie posiada danych dotyczących
pracowników administracyjnych szpitali.
——————-
Zero informacji czy podane kwoty, dla poszczególnych grup, to średnie, mediany, czy np. najwyższe albo najniższe?
http://orka2.sejm.gov.pl/INT9.nsf/klucz/ATTBKUJSS/%24FILE/i00747-o1.pdf
—————
Taka sytuacja…
Morawiecki udzielił wywiadu dziennikowi „El Mundo”: Od samego początku naszym celem było zagwarantowanie bezpieczeństwa wszystkim obywatelom. Kierowaliśmy się troską o ich samopoczucie, a nie zimnymi kalkulacjami politycznymi.
… łże jak bura suka…
@Sir Jarek
17 kwietnia o godz. 10:36
„To nie ja Ich pozbawiam praw WYBORCZYCH tylko oni się ich pozbawili na czas wyjazdu.”
Sytuacja prawna jest inna i jednoznaczna.
No, ale mozna tak rozumowac. Ja bym to rozumowanie nawet rozwinal. Dlaczego prawo wyborcze maja miec obywatele, ktorzy nawet nie zdaja sobie sprawy jak sa manipulowani przez propagande? Albo dlaczego o celach w polityce gospodarczej maja decydowac obywatele nie majacy najmniejszego pojecia o gospodarce?
Moze dorzuci p. kilka innych przykladow?
Sir Jarek
17 kwietnia o godz. 10:36
Za pierwsze nie jestem pańskim kolegą.
Za drugie przypominam śmierć prezydenta Gdańska gdzie nie tylko obrażano, ale wręcz nawoływano do nienawiści w TVPiS , zakończone zabójstwem . Za dwa miliardy jest finansowana nienawiść do ludzi o poglądach demokratycznych. Paski w TVPiS.
Proszę być na tyle przyzwoitym człowiekiem a nie być żałosnym hipokrytą .
„Tam Twoje prawa wyborcze – gdzie płacisz podatki.”
Tak to za pierwszej kolejności trzeba być konsekwentny i niech parazyty żyjący z 500+ i socjalu nie mają praw wyborczych ,PiS im daje cudze ciężko zarobione pieniądze, który ten „gorszy sort” musi utrzymywać. Pisowska banda by nie wygrała by wtedy żadnych wyborów.
Co, kk nie płaci żadnych podatków, jest społecznym parazytem który zgromadził majątek ziemski przekraczający swym rozmiarem Warszawę. Kosztem służby zdrowia na które płaci się podatki. Duchowni w pierwszej kolejności, w takim przypadku nie mieli by mieć żadnych praw wyborczych i obywatelskich, nie wnoszą zupełnie nic.
O tym, że g…. pływa mówi prawo Archimedesa.
Wiedząc co nieco o ośrodku, w którym pływa i paru innych danych można oszacować jego gęstość (problem z napięciem powierzchniowym!).
Fenomenalne.