Nowe centrum egzorcystów
Po kiego diabła nowe kościelne centrum „kształcenia” egzorcystów? Ano pewno właśnie do walki z diabłem. Że nowe centrum powstanie w Katowicach, ujawniono z okazji ostatniego posiedzenia episkopatu. Zapowiedział to bp Andrzej Czaja, uchodzący za umiarkowanego, a nawet wzorcowego w porównaniu z biskupami sympatyzującymi z prawicą.
Biskup Czaja jest szefem kościelnej komisji nauki wiary przy episkopacie. To funkcja kluczowa. Watykańska Kongregacja Nauki Wiary jest rodzajem kościelnej prokuratury pilnującej doktrynalnej czystości przekazu. I dlatego wiadomość o centrum budzi zainteresowanie. Bo brzmi to trochę tak, jakby episkopat miał jakieś uwagi do kościelnych egzorcystów i chciał ich zdyscyplinować.
Zresztą nie tylko ich. W komunikacie mowa jest też o tzw. Katolickim Ruchu Odnowy w Duchu Świętym. O co chodzi? Domyślamy się, że biskupi są zaniepokojeni tym, że niektórzy egzorcyści i katoliccy animatorzy zbyt energicznie walczą z diabłem, „uwalniają” jego mniemane ofiary i przywracają je do zdrowia psychicznego i duchowego. Bo taki jest zapewne cel zapowiadanych przez Czaję „not”, które mają regulować ich działalność.
Niech regulują. Biskup zaznacza, że „noty” to dzieło m.in. psychologów. Miejmy nadzieję, że znających się na psychiatrii i zaburzeniach osobowości. I że pomogą pohamować gorliwe zapędy niektórych egzorcystów. W internecie znajdziemy bez trudu filmiki z seansów wypędzania mniemanego diabła z nieszczęsnych osób, które oddały się w ręce egzorcystów, zamiast pójść do psychologa lub psychoterapeuty.
W Polsce rośnie liczba „uwalniaczy” od szatana. To można różnie rozumieć. Pomińmy interpretacje mistyczne. Ciekawe, że jest takie zapotrzebowanie w katolickim społeczeństwie. I że katolicy w Polsce tłumnie chodzą na imprezy z duchownymi z krajów Afryki i Azji, którzy rzekomo wypędzają złe duchy, a nawet wskrzeszają zmarłych. Biskupi strzegący czystości doktryny powinni na te herezje reagować. Ale goście z dalekich krajów są nadal chętnie bukowani. To coś mówi o polskiej religijności.
Ale chyba nic budującego. Biskupi chcą kontrolować egzorcystów. Słusznie. Ale inne odśrodkowe, antysystemowe ruchy w Kościele zagrażają mu bardziej. Na czele z sekciarstwem politycznym.
Komentarze
„DIABEŁ JEST WSZĘDZIE, A ZWŁASZCZA W WAGINIE, CZYLI CZAS ZDELEGALIZOWAĆ EGZORCYZMY
‚W podziemiach wielu polskich kościołów wydzielono pomieszczenia, w centrum których znajdują się specjalne stoły wyposażone w pasy do krępowania kończyn ludzi opętanych przez diabła. Te osobliwe meble przywołują naturalnie skojarzenia z amatorami sado- maso, ale sprawa jest poważniejsza.
(…)
SADO-MASO DLA RELIGIJNYCH SZALEŃCÓW I SEKSUALNYCH ZWYRODNIALCÓW
Sprawa jest poważna. Fascynacja demonami, sama w sobie, to oczywiście nic złego. W wielu jednak przypadkach dochodzi do poważnych nadużyć.
(…)
Na koniec warto przypomnieć, że w latach 70. ubiegłego wieku w Niemczech doszło do skazania dwóch księży egzorcystów za nieumyślne spowodowanie śmierci młodej dziewczyny Anneliese Michel. Sąd Krajowy w Aschaffenburgu w wyroku wydanym w 1978 roku uznał, że egzorcyści o. Arnold Renz i ks. Ernst Alt oraz rodzice Anneliese Joseph i Anne Michel dopuścili się nieumyślnego „doprowadzenia dziewczyny do śmierci wskutek niedbalstwa”. Historia młodej Niemki, która zmarła w 1976 roku po serii egzorcyzmów, stała się po latach kanwą głośnego filmu Egzorcyzmy Emily Rose.
Po śmierci Anneliese Michel episkopat niemiecki wydał zakaz odprawiania egzorcyzmów, a biskupi nie wydają zgody na przeprowadzanie rytuału wypędzania szatana na terenie Niemiec„. (AN, 2018)
https://krytykapolityczna.pl/kraj/diabel-jest-wszedzie-egzorcyzmy-polska/
Jak Pan Bóg chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera. Naszych biskupów widocznie to spotkało.Marzy im się nowe średniowiecze. Egzorcyzmy i co jeszcze? Może palenie na stosach przywrócić? Jakie to by było widowiskowe. Fanatyków mamy coraz więcej więc wszystko możliwe. Oj, będzie się działo…
To są skutki schlebiania religijności ludowej, której obsługa przynosi duże dochody (o czym wie najlepiej T.Rydzyk). Jeżeli się ludziom daje fiolkę z krwią Jana Pawła II do adoracji, trudno się dziwić, że potem ufają oni cudotwórcom z Afryki. Fascynacja działaniem sił nieczystych zaowocowała też spowiedzią “furtkową”, czyli zamykaniem furtek przed diabłem. https://egzorcyzmy.katolik.pl/komisja-teologiczna-kul-w-sprawie-tzw-spowiedzi-furtkowej/
Teraz szerzenie się egzorcyzmów oraz innowacyjnych metod spowiadania zaczyna budzić wśród hierarchów niepokój, być może spóźniony. Tolerując obrzędy magiczne, a nawet je popierając, otworzono furtki dla żywiołu demoniczno-dewocyjnego. Czy można go będzie poskromić dopiero się okaże.
Okropne, co można zrobić z przestraszonymi ludźmi.
Na początek proponuje spalić na stosie jakiego tłustego biskupa marzącego o sredniowieczu.
Ciekawe ze ta „przypadlosc” dotyka glownie katolikow.
Widac ze znaleziono nowa metode na „dojenie” wiernych.
@handzia55:
Trudno mi tu do końca zrozumieć, kto, przeciwko komu i dlaczego.
Z jednej strony egzorcystów przybywa, z drugiej strony z różnych stron słyszę na nich narzekania kościelne. Na przykład można zerknąć na tekst w aktualnej Polityce o problemach diecezji płockiej, gdzie w seminarium układ gejowski, zastąpił układ charyzamtyków-egzorcystów… Albo możesz wyszukać krytykę abp. Jędraszewskiego pod adresem pisma „Egzorcysta” i całego folkloru wokół środowiska.
Można odnieść wrażenie, że egzorcyści stali się częścią wiary ludowej, a własną pozycję zbudowali na popkulturze i ruchu New Age. To się nie może podobać tradycjonalistom, „instytucjonalistom”, tak samo jak duchownym o postawach bardziej otwartych, bądź choćby intelektualnie wyrobionych. Z drugiej strony, bardzo nie wypada krytykować „form zwalczania diabła”, bo można się narazić na krytykę, że „się uważa iż diabła nie ma, a to już wielki jego sukces” — co jest głupie, ale popularne.
PS.
A nie można by tak posłać kogoś, by wyezgorcyzmował Radio Maryja? Albo Nowogrodzką? 😀 Jak tak sobie czytam, jak się tu ludzie ześlizgują do robienia zła, to zaczynam mieć poczucie, że zło rzeczywiście ma charakter osobowy. Ale czy ma na imię Władimir, Tadeusz, czy Jarosław, to jeszcze do tego nie doszedłem 😀
Lokalizacja w Katowicach dla owego ośrodka szkoleniowego wydaje mi się naturalną. Z dawien dawna wiadomo, że Zły szczególnie sobie upodobał różne lochy, pieczary etc, dlatego puste wyrobiska pokopalniane pozwolą adeptom tego ośrodka zmierzyć się z nim bez długich peregrynacji po kraju (co dla instytucji tak bardzo nastawionej biznesowo jaką jest KRK ma swoje znaczenie bo pozwala znacząco obniżyć koszty). Co prawda bogobojny Śląsk może wydawać się chybioną lokalizacją – to Warszawa ze swoim lewactwem, weganami, genderystami i cyklistami wydaje się być naturalnym siedliskiem Złego ale przeca Kościół na Złym zna się, że hoho.
Ze względu na konkordat i panującą doskonałą symbiozę faszyzyjącego PiSu z KRK PL powinniśmy pójść konsekwentnie dalej niż marne szkolenie i ewidencjonowanie. Należałoby rozwinąć na politechnikach (wraz z fizyką smoleńską) wydziały zajmujące się opracowywaniem metod badawczych nad Złym i stosownej do tego aparatury. Na kryminalistyce powinno się stworzyć kierunki zajmujące się wykrywaniem i ściganiem Złego, min. Ziobro powinien, zgodnie ze swoją logiką(???) znowelizować Kodeks Karny i zaostrzyć kary za rzucanie uroków, sprowadzenie Złego (albo szatanów trzymając się pisiej terminologii) na osobę. Policjantów zaś doraźnie zaopatrzyć w flakonik ze święconą wodą oraz minikropidło a oddziały antyterrorystyczne w srebrne kule…
WTF – XXIw ludzie badają genomy, budują rakiety, ajfony a my jesteśmy we władzy guślarzy…Nie dziwota, że Noble dostajemy nieodmiennie tylko z literatury…
@teng
18 czerwca o godz. 21:34
Odpowiemy na potrzeby rynku – wyszkolimy egzorcystów niemieckojęzycznych i pomożemy tym biednym Niemcom, których szatańsko-lewackie rządy pozbawiły dostępu do tak podstawowej usługi.
Stosowne ,,co łaska” będziemy przyjmować w ełro. W sumie waluta jest mniej istotna bardziej liczy się jej ilość.
Świat bada kosmos, opracowuje szczepionki przeciwko nękającym ludzi chorobom, nowe procesory kwantowe, pracuje nad ograniczaniem zgubnego wpływu cywilizacji na klimat itd…. A w kraju nad Wisłą – sejm modli się o deszcz, buduje się pomniki prezydentowi tysiąclecia, planuje zjadać bobry, wyciąć lasy, palić węglem – słowem czynić Ziemię sobie poddaną!… Egzorcyści przy tym to pikuś.
PS.
W Hiszpanii na katalończyków mówią „polacy”. Czy aby nie dlatego, że są inni?
@Slawczan
19 czerwca o godz. 9:23
Popieram wszystkie inicjatywy które umacniają wymiane między ludzmi w Europie (czy mają demona czy dwóch jest bez znaczenia). 🙂
.
— Ph.D. —
.
z egzorcyzologi, no i MSc, czy jest odważny
który kręcił by nosem na habilitację
Przewielebnego w tej dziś ciągle rzadkiej
experymentalnej dziedzinie nauki wypędzania
szatana, Polska ma w niej wiodącą światową
pozycję.
Peer review scientific journals on this
pioneering subject are plentiful with a top
rated PNAS (Proceedings of the National
Academy of Sciences of the USA), niech
tam bozon Higgsa się schowa i puszyć
przestanie, bo skala trudności jest
nieporównywalna
Z jednej strony jakieś próżnie, super
magnesy, duże zużycie prądu, tachyony
i kwarki czy inne neutrina latające
w kółko jak oszalałe, których i tak nikt
przecież nie widział, takie tam supercollider
czary mary
A z drugiej professional w sutannie z kropidłem,
wodą święconą, krzyżem, ewentualnie
wiertarką bezprzewodową i propan-butan
palnikiem by perswazję eskalować gdyby
zaszła taka potrzeba, simplcyty…
Panie Suveren czy widział pan kwarka
który byłby powabny ❓
.
..))
@ kruk 19 czerwca o godz. 2:11
Widzimy więc, co (między innymi…) można zrobić z przestraszonymi ludźmi.
Pora może zdefiniować, dlaczego ludzie są przestraszeni? I ilu ich jest? I czy to są ludzie normalni tylko nieco przewrażliwieni, czy to już patologia w sensie medycznym?
Dla mnie przyczyną jest zbyt szybko zmieniający się świat: kiedyś ludzie bali się zaćmienia słońca nie pojmując jego przyczyn, dziś nie dziwiłbym się gdyby lękiem zaczynał napawać internet jako siła wszechwiedząca, zatem wszechmogąca. Dla jednych przez diabła, dla drugich przez tajny rząd światowy (Żydzi, masoni i cykliści) kierowana.
Slawczan
19 czerwca o godz. 9:23
—————
… nie podpowiadaj Slawczanie rozwiązań biznesowych obskurantom, bo „wcielom” w życie a twoich praw autorskich nie uszanują…
—————–
Watykan wyszkolił ćwierć tysiąca nowych egzorcystów…
Różne sekty chrześcijańske walczą o wpływy w przepędzaniu szatana…
Koniunktura na świecie i w Polsce na biznes okołoszatański trwa…
„Egzorcyzmy: Dlaczego szatan w Polsce szczególnie upodobał sobie młode kobiety?”
16-letnią dziewczynę dyrekcja szkoły oddaje pod opiekę zakonnicy, która prowadzi ją na egzorcyzmy. Potem przez trzy lata co tydzień kładzie się na nastolatce ksiądz, który dźga ją krucyfiksem – Rozmowa z Konradem Szołajskim, reżyserem dokumentu „Walka z szatanem”…
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53668,19022157,egzorcyzmy-dlaczego-szatan-w-polsce-szczegolnie-upodobal-sobie.html
—————————
BTW
Polska – polaczki cwaniaczki i złodzieje…
https://oko.press/ekspert-prawny-pis-splagiatowal-prace-studentki-sledztwo-umorzono-bo-dopisal-od-siebie-10-proc/
Ludzie!!! Dyskusja na temat egzorcystów, w XXI wieku! Policja powinna ich ścigać, a Kościół płacić milionowe odszkodowania za realne szkody psychiczne wyrządzane przez tych szarlatanów. Oni naprawdę szkodzą biednym pogubionym psychicznie ludziom, często za zgodą albo i na prośbę swoich bliskich. No, ale skoro są matki, co wolą wierzyć księdzu-molestantowi niż własnemu dziecku… Szkoda, ze nie mamy urzędów ds. dzieci na wzór norweski czy szwedzki. Gusła, ciemnota i kołtun (plika polonica), ot co. I my chcemy dogonić Niemcy?! Chyba te szesnastowieczne, w których palono czarownice.
Jako ateista czasem czytam o problemach wierzących w istnienie boga. Tak, żeby mieć jakieś pojęcie. Zadziwiające to problemy, zadziwiające.
Już samo zajmowanie się czymś takim, świadczy o kompletnym skretynieniu.
@dino77:
Wyjaśnijmy parę rzeczy.
Kościół nigdy nie zlikwidował egzorcystów i egzorcyzmów. Ale w II połowie XX wieku egzorcyzmy niemal zanikły. Traktowano je szeoko jako przerzytek, dla tradycji tylko jednego księdza na diecezję mianując egzorcystą.
Nie wiem, co było pierwszą przyczyną odrodzenia egzorcyzmów. Cóż, po epokach „jasnych”, poszukujących rozumu i mądrości; przychodzą epoki „ciemne”, rozmiłowane w zabononie i głupocie. I taki zwrot widzimy właśnie. W przypadku egzorcyzmów mieliśmy też popkulturowy sukces „Egzorcysty” i ruch New Age — bo i Kościół poddaje się tym trendom rozumu i ciemnoty.
Strach? Nie widziałem nikogo wystraszonego diabłem. Choć widziałem z bliska chorobę psychiczną — to potrafi wyglądać niesamowicie i na nieprzygotowanym odbiorcy zrobić wrażenie „opętania przez diabła”. A, dodajmy, że egzorcysta nie ma (wbrew przepisom kościeln0 odpowiedniego przygotowania psychiatrycznego by rozpoznać chorobę. Zresztą można przywołać historię, która dała początek „Egzorcyście” — wystarczył nastolatek, o powiedzmy sobie szczerze, wrednym charakterze, robiący dowcipy rodzinie, by ksiądz egzorcysta uznał, że walczy z samym szatanem…
Oficjalny Kościół z jednej strony postanowił odpowiedzieć na zapotrzebowanie powołując egzorcystów; z drugiej strony, jednak patrzy na to niezbyt chętnie. Pobożność egzorcystów nie zawsze pasuje do kościelnych kanonów (ostatnio pewien ksiądz w Polsce lansował religijność Maryjną, opierając na przesłaniu, które otrzymał od wyrzucanego z wiernego Szatana 😀 spotkało się z kpinami braci w kapłaństwie); a na dodatek tworzy się swoista, alternatywna nieformalna hierarchia i struktura w Kościele, co stanowi zagrożenie dla osób opierających swój sens życia na pozycji w instytucji.
Jak rozumiem ten pomysł episkopatu, to właśnie idzie on tą drogą. Z jednej strony podtrzymuje się istnienie i działanie egzorcystów (cóż, dla zbyt wielu katolików byłoby szokiem zakazanie im działania); z drugiej strony, chodzi o to, by ruch utemperować i jakoś nadzorować.
@izakan
Tym żyją miliony ludzi.niektórych da się uratować.
Prawidłowość.W miarę postępu cywilizacji ,należy odpowiedzieć sprawdzonymi narzędziami .Kiedyś Inkwizycja ,dziś egzorcyzmy.Nurtuje pytanie ,dlaczego szatan upodobał zniewalanie ludu bożego nad Wisłą?Może dlatego ,że wyhodował naczelnego kołtuna kraju?A kółtun namnożył i mnoży taśmowo,,tyle kołtuniątek ,że miara się przebrała?No i czy nie trzeba zacząć egzorcyzmy od fanów Owsiaka?.Jak by nie było ,jak obsłużyć ich koło Kostrzynia ,tylko może zaradzić geniusz tysiąclecia.
Co tu dużo pisać, wszyscy wiemy, jak jest, jedynie przypomnę jak najsłuszniejsze zdanie Roberta Pirsiga:
„Gdy jedna osoba cierpi na urojenia, nazywa się to szaleństwem. Gdy wiele osób cierpi na urojenia, nazywa się to religią.
When one person suffers from a delusion it is called insanity. When many people suffer from a delusion it is called religion. (ang.)
Show must go on, wadliwie działające mózgi skłonne są do każdego szaleństwa.
Poza tym religia to narzędzie systemu do nadzoru/kontroli ludzi za pomocą wiary.
Tu nic się nie zmienia od tysięcy lat. Wciąż żyjemy w kleistym bagnie psychologii religijnej, która na wszystkie pytania od razu znajduje odpowiedź. I żadna odpowiedź okazuje się nie być poprawna. Prawda określana jest przez fakty, a nie życzeniowe myślenie pod religijno-psychologicznym płaszczykiem. I jak powiedział Wolter:” W tym szalonym świecie dążenie do rozsądku samo w sobie jest już szaleństwem.”
@dino77 19 czerwca, 11:17
“Pora może zdefiniować, dlaczego ludzie są przestraszeni?”
Myślę, że mogą być przestraszeni szybko zmieniającym się światem. Może egzorcysta jest równie przerażony jak jego ofiara, a ludzie przestraszeni sami często straszą innych. Postać diabła, głęboko osadzona w psychice ludzi straszonych nim od dzieciństwa, jest najskuteczniejszym narzędziem w szerzeniu obłędu.
@PAK 19 czerwca, 13:00
“Strach? Nie widziałem nikogo wystraszonego diabłem.”
Jako dziecko bardzo bałam się diabła i wymyślałam sposoby na ośmieszenie go, żeby się mniej bać. Niektórych ten lęk prześladować musi w wieku dorosłym.
Piszesz o cyklicznym powracaniu ciemnoty i zabobonu. Chciałabym wierzyć, że obecna fala minie jak poprzednie – myślę o romantycznym powrocie do mistycyzmu i zachwycie nad religijnością ludową po epoce Oświecenia. Jednak stoimy teraz przed perspektywą katastrofy ekologicznej, a to tylko wzmaga lęk i ucieczkę do magii.
Pentekostalizacja?
@mpn
To szybko rosnący w Trzecim świecie ale i w Polsce ruch dewocyjny pod wezwaniem Ducha Świętego i Zielonych świąt. Ma wariant katolicki i, głównie, wolnoprotestancki.Kościoły głównego nurtu postrzegają zielonoświątkowcow jako alternatywę jesli nie zagrożenie. Zwłaszcza tych z USA, zamożnych i ekspansywnych.
@kruk:
OK. Ja rozumiem, że osoba, której się ciągle mówi o diable będzie się go bać. Jako dziecko, dałem sobie wmówić, przez majsterkującego wujka, że mam się bać kabli 🙂 No się bałem… W zasadzie jedyny nazwany strach z dzieciństwa, który pamiętam.
Ale piszę o tym strachu, bo go właśnie nie widzę. Znani mi dorośli i dzieci mają różne strachy, ale nie jest to diabeł… Rozumiem, że środowiskowa przerażone diabłem istnieją, ale skoro go nie spotykam, to nie wydaje się na tyle powszechne, by uzasadnić popularność egzorcystów.
Może warto przypomnieć słowa o księżach, Tadeusza Kościuszki, napisane w liście do księcia Czartoryskiego , nieco ponad 200-ście lat temu.
„….nie można spodziewać się, że zmienią postępowanie, gdyż w ich interesie leży istotnie fascynowanie oczu ludu kłamstwem, strachem przed piekłem, dziwacznymi dogmatami i abstrakcyjnymi czy też niezrozumiałymi ideami teologii.
Księża zawsze wykorzystają ciemnotę i przesądy ludu, posłużą się religią – w co nie możecie wątpić – jako maską, by przykryć swą hipokryzję i niegodziwość swych przedsięwzięć. „
@ecres
>>Nurtuje pytanie ,dlaczego szatan upodobał zniewalanie ludu bożego nad Wisłą?<<
Ależ to bardzo proste – heretyków, schizmatyków, pogan i ateuszy Szatan kusić nie musi, bo i tak będzie miał ich uwarzonych w kotle. Wiec po co fatyga? Kusi zatem kusy tylko tych, co to żyją cnotliwie, a Wiarę wyznają Jedyną Prawdziwa.
A więc głównie (by nie rzec: nieomal wyłącznie) Polaków.
Im mniej rozumu i zdolności do myślenia, tym więcej egzorcyzmów i wiary.
Na ceremonii chrztu wysłuchałem słów księdza o egzorcyzmie, ochronie chrzczonej przed szatanem. I co tu komentować?
Jednak pranie mózgów w seminariach jest skuteczne. Na jak długo, tego nie wiem.
@ kruk 19 czerwca o godz. 16:52
Zwiastuny katastrofy ekologicznej widoczne choćby jako krańcowość zjawisk pogodowych: jeśli wiatr, to od razu huragan albo trąba powietrzna, jak upał – to dotąd u nas niespotykany, kiedy deszcz to nie kapuśniaczek a ulewa powodzią skutkująca, mogą nasilać tkwiące w podświadomości lęki, bo to wszystko niby znane, ale w swoim nasileniu jakieś inne i nam zdecydowanie wrogie. Zagraża naszemu życiu i zdrowiu, ale w pierwszym rzędzie temu całemu dobytkowi, który – szczególnie w ostatnim ćwierćwieczu – tak pieczołowicie i owocnie gromadzimy. Do tradycyjnego lęku przed wojną i jej skutkami, u nas może już wygasającego, ale np w Rosji czy na Ukrainie wciąż żywego, dochodzi lęk przed „gniewem natury”. Wszelkiego rodzaju modły dla przebłagania i inne gusła są znacznie łatwiejsze i szybsze w realizacji od powściągania konsumpcjonizmu i dbałości o środowisko, a uspokajają sumienia stanowiąc kolejną pozorację, jedną z tych w których się tak lubujemy. Cała wieś gromadnie idzie na mszę w intencji pogody pomyślnej dla zbiorów, ale z tej samej wsi nigdy nie wywozi się odpadów plastiku, bo wszyscy je spalają.
Jak łączyć biznesowe zalety kultu tzw. „żołnierzy wyklętych” z egzorcyzmowaniem. Wersja motocyklowa.
http://dziennikzwiazkowy.com/polonia/gdzie-ksiadz-nie-moze-tam-aniola-posle/
http://dziennikzwiazkowy.com/polonia/motocyklisci-na-kolanach/
http://dziennikzwiazkowy.com/polonia/to-nie-wycieczka-to-pielgrzymka-motocyklisci-z-chicago-pojechali-do-amerykanskiej-czestochowy/
http://dziennikzwiazkowy.com/polonia/sokoly-w-amerykanskiej-czestochowie/
http://www.stpriscilla.org/wp-content/uploads/2019/02/512005217W.pdf
(strona 8 biuletynu)
Jeszcze jeden powod ,zeby zdelgalizowac koscol katolicki w Polsce.
@marek1959
No tak, ale jak? Żeby ,,zdelegalizować” Kościół, trzeba by uchylić ustawę regulującą stosunki pańswo- Kościół rzymskokatolicki, przyjętą w pierwszej wersji u schyłku PRL, za rządu premiera Rakowskiego, oraz wypowiedzieć konkordat, podpisany przez prezydenta Kwaśniewskiego już w III RP. Do tego potrzebne jest posiadanie większości w parlamencie, której w przewidywalnej przyszłości nie będzie, nawet po odsunięciu PiS od władzy. Pozostaje scenariusz postępującej oddolnej laicyzacji społeczeństwa, który obserwujemy od lat, lecz teraz władza próbuje ten proces opóźniać we współpracy z Kościołem.
@marek1959:
Chciałem Tobie i paru innym osobom wyjaśnić: Kościół nie do końca jest jednością.
Kościół jest jak współczesna partia polityczna, czy koalicja wyborcza. Można by powiedzieć — nawiązując do tekstu Paula Seabrighta: https://krytykapolityczna.pl/swiat/czy-chrzescijanstwo-przegrywa-z-islamem-seabright/ — że jest trochę jak „sieciówka”, dająca franczyzobiorcom swoją markę. Ale może jednak porównanie do KE, o której jedności, bądź wielości dyskutujemy, byłoby najbardziej czytelne.
Zasadniczo chodzi o to, że Kościół wymaga zgody na parę dogmatów i słuchania przełożonych. Poza tym prezentuje się „polifonicznie”, jak przekaz partii politycznej pragnącej trafić do wszystkich. No bo w sumie, co oznacza, że jesteś w KE? Uznajesz, że PiS należy odsunąć od władzy — to jest dogmat — i przyjmujesz przywództwo Schetyny, jak i szefa własnej partii — to jest posłuszeństwo wobec przełożonych. Jak w Kościele.
W każdym razie, w jednym Kościele znajdziesz głosy bardzo intelektualne, z wyrafinowaną teologią, wiele nie różniącą się od filozoficznie rozumianego ateizmu; znajdziesz głosy bardzo otwarte na świat, jego zróżnicowanie; znajdziesz dialog ekumeniczny z otwarciem na inne odłamy chrześcijaństwa i inne religie; znajdziesz Kościół tradycjonalistyczny i nowoczesny; znadziejdziesz Kościół nacjonalistyczny; znajdziesz Kościół wzdychający do pieknych czasów palenia heretyków; tak jak i znajdziesz też Kościół „zielonoświątkowy”, Kościół „Maryjny” i Kościół magiczny, a może i Kościół „satanistyczny” — bo skoncentrowany na obecności diabła, nawet jeśli nie czczonego…
Robiąc taki przegląd można wskazać wiele postaw obrażających ludzką inteligencję i godność. Tyle, że to co dla jednych jest słabością, dla innych jest siłą. Znowu, nawiązując do Seabrighta, można by powiedzieć, że w Polsce katolicyzm odtwarza w warunkach wolności zróżnicowanie chrześcijaństwa amerykańskiego, tyle że wszystko pod jedną marką — Kościoła katolickiego.
Patrząc od środka, sprawy są skomplikowane. Bo to nie jest tak, by tylko z zewnątrz dostrzegano ową „obrazę inteligencji i godności człowieka”, a skrzydła wzajemnie się potrafią krytykować. Pytanie jest takie samo, jak w KE — jak daleko musi pójść owa „niegodność”, by opłacało się taką grupę/postawę wypchnąć z Kościoła.
I Kościół czasem takie skrajne postawy eliminuje. Wyszli z Kościoła lefebryści. Suspendowano Natanka. Suspendowano Międlara.
Oczywiście, osobną uwagę budzi to, że owa suspensa jest stosowana bardzo nierówno. Suspendowano Lemańskiego, suspendowano Grzesiaka… We wszystkich przypadkach szło bardziej o zlekceważenie zasady przełożeństwa, niż o godność Boga i człowieka w nauczaniu…
Inny przypadek próby nałożenia kontroli przez Kościół, na niesforny odłam mamy opisany w tekście Gospodarza. Bo popularność egzorcystów i egzorcyzmów jest właśnie taką kościelną subkulturą, którą Kościół próbuje jakoś wziąć w karby. Nie zlikwidować — to by podważyło ową polifonię, wypchnęło grupkę wierzących, namieszało w głowach innym. Za duże koszty dla Kościoła. Ale jednak — przejąć kontrolę, bo grupa jest niesforna.
Powtarzam to jak mantrę – nie chrzcić, wypisać się z kościoła, nie uczestniczyć w kościelnych obrzędach. Poszukiwać duchowości indywidualnej. Nie poddawać się narracji katolickiej. To jedyna droga, tylko w ten sposób inne kraje wyzwoliły się z tyranii katolickiej.
„Może istnieć wiedza o diabelstwie, ale nie wiara w nie, albowiem nie ma większego diabelstwa od takiej wiary.”
Franz Kafka.
PAK4
20 czerwca o godz. 10:30
… w rzici mam taki kościół pełen „subkultur”, nieudolnie ukrywający swą „organizację” o mafijnej proweniencji i takiejż praktyce…
Słyszał pan, panie redaktorze, dzisiejsze „występy” Jędraszewskiego? Pewnie tak. Co pan na to? Beton jak się patrzy! Już po wyborach, o filmie Sekielskich ludziska zapomnieli, biskup z Malty przyjechał, zjadł obiad i wyjechał, a hydra znów podnosi głowę i bezwstydnie poucza innych. Rozpacz!
@PAK
Wszystko dobrze i jasne, przyklad jest dobry. Pan sie chyba dobrze zna dlatego do Pana mam pytanie na ktore nikt nie mogl mi odpowiadac. Jednosc w KE ma cel (wolnosc w Polsce), bo male okregi, d’Hondta itd.
Kompromisy sa male w porownaniu do celu.
Ale pytanie: Po co kosciolowi potrzebna jest ta jednosca? Tlumaczyli mi ze dla Benedikta na przyklad jednosc byla tak bardzo wazna. Tylko dlaczego?
Dziekuje.
Przecież do takich opętanych sama policja nie wystarczy!
Na gwałt trza egzorcystów 😉
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,24919862,zamiast-podpisu-narysowala-penisa-zostala-zatrzymana-przez.html#s=BoxOpCzol6
A nie mogła sobie przykładnie porysować po ścianach w kiblu? Nikt by się nie czepiał. A tak, panowie wadza muszą się fatygować. Zamiast odganiać gołębie z wiadomego pomnika.
Ileż się ta dobra zmiana nie na pracuje, nie na kłopocze żeby ponawracać leberałów i lewaków na jedynie susznom scieżke 😉
W kazdym pokoju nawet w najpodlejszym motelu USA jest biblia.Jest dostepna dla kazdego kto jej potrzebuje jak pepsi cola.Do jej czytania nie sa potrzebni katoliccy faryzeusze.
https://wiadomosci.onet.pl/religia/aktualnosci/abp-glodz-kosciol-jest-dzis-pod-ostrzalem-nihilistycznych-ideologii/27vffmb
Kościół znalazł się dziś pod ostrzałem nihilistycznych ideologii, za którymi idzie obdzieranie z autorytetu, społecznego szacunku i godności – powiedział dziś w Gdańsku w homilii z okazji Bożego Ciała abp Sławoj Leszek Głódź.
……………..
A mnie się wydaje, że sam KrK (kler) potrzebuje egzorcyzmowania i to tak na OSTRO!
Bo tym rzeczonym nihilizmem nasiąknięty jest do cna. Egzorcystą powinno być państwo, ale nie PiSowskie, ono łącznie z nim potrzebuje superegzorcyzmów.
Kiedyś, kiedy już pozbędziemy się tych klero-pis-dzielców, powinien, w nowym składzie zebrać się Trybunał Stanu/Konstytucyjny i rozliczyć poszczególne osoby za krzywdy zadane Polsce. A odpowiednie sądy wszystkie przestępstwa kryminalnej natury. Bez takiego rozliczenia nadal będziemy „chorym człowiekiem Europy”.
@Thomas:
Nie jestem socjologiem. Nie jestem fachowcem od Kosciola. Tylko patrze. Czasem bardziej z boku, czasem bardziej od srodka.
Odpowiedzi moge dac kilka… Ale dwie najwazniejsze.
Pierwsza to ta, ze „katolicki” znaczy powszechny. Wystepuje to w wyznaniu wiary. I glebiej, poza slowami, w poczuciu ciaglosci tradycji i lacznosci katolikow. Rozlam jest wprost grzechem — porownujac to do sytuacji KE, to wlasnie takie odejscie (grzech), ktore nie daje gwarancji przekroczenia progu wyborczego (czy droga na tyle sluszna, ze wiodaca do zbawienia mimo grzechu podzialu). To musial miec na mysli Benedykt XVI.
Druga to ta, ze w KE jednak mozna wyroznic partie skladowe, a wyborca moze powiedziec, po wzglednie krotkim namysle, kogo by poparl w wyborach jesli nie KE. Tymczasem w Kosciele te przynaleznosci do czesci sie na siebie nakladaja. Jesli mialby nastapic podzial, powiedzmy na „rydzykowcow” (wiadomo) i „franciszkowcow” (wolacych uznanie papieza od uznania Rydzyka), to wielu wiernych nie wiedzialoby, co wybrac. Coz, partie od lat tworza swoje wlasne postawy, wzorce, wartosci, przywodcow — w dyskusjach, debatach, kampaniach. W Kosciele dyskutuja pojedynczy ludzie, czasem luzno zarysowane srodowiska, ale nie zdefiniowane, zarejestrowane zbiorowe podmioty, „Kosciol milosnikow egzorcystow”, powiedzmy, nie konkuruje z „Kosciolem okazywania milosierdzia im. brata Alberta”, w otwartej debacie o wlasciwej drodze katolicyzmu w TV… Mozna to zreszta zobaczyc, przy probach analizy postaw biskupow i kardynalow, ktorych ideologii nie da sie opisac zwykle jednym slowem-etykietka, nawet jesli dali okazje do poznania jakiejs swojej indywidualnosci. Te opisy to zwykle przeczucia, pelne roznych „raczej”, „blizej” itp. Bylby wiec problem z wytworzeniem sie srodowiska, ktore mialoby odejsc.
To nie znaczy, ze odejsc nie ma. Np. I Sobor Watykanski wytworzyl grupe „Kosciolow starokatolickich”, ktore odrzucaly dogmat o nieomylnosci papieza. Na naszych oczach wydzielila sie sekta „Natankowcow” (jeden, wyrazisty przywodca i niezbyt duza grupa nasladowcow). Oba przyklady pokazuja jednak ograniczenia takich odejsc — to tez czynnik zniechecajacy.
PS.
Jeszcze o jednym zapomniałem. Ryzyku.
Jeśli PiS wygra, to będziemy mieli 4 albo 44 lata złych rządów, ograniczenia wolności słowa, korupcji, być może zapaść gospodarczą i wiele osób umierających przedwcześnie ze względu na nierozwiązane problemy ekologiczne i zapuszczoną służbę zdrowia. To jednak wszystko znamy z PRL, PRL przeżyliśmy, więc i PiS się przeżyje — tak raczej będzie kalkulował wyborca-ryzykant.
Jeśli podejmie się próby naprawy Kościoła, wskaże lepszą drogę, a to się nie uda, to ryzykuje się utratę sensu życia i nadziei na życie wieczne. A to stawka dla wiernego dużo większa.