Spryt Tuska

Obóz władzy i jego propaganda sięgają po argument ekstremalny: straszenie widzów TVP rozpadem państwa i wojną domową.

Skoro trzeba im takich chwytów, to wciąż się boją, że przegrają jesienią, mimo że już zapowiedzieli nowe dostawy wędliny wyborczej, za które znów wszyscy zapłacimy. Dlatego opozycja potrzebuje sprytu, o którym mówił 4 czerwca w Gdańsku Donald Tusk.

Na przykład w sprawie ucieczki PSL z pokładu KE po jej przegranej. Ludowcy wzięli trzy mandaty europejskie i wypięli się na Koalicję. Nieładnie. Niewdzięcznie. Ryzykownie.

Gdyby szli osobno, nie ma pewności, czy zdobyliby w ogóle euromandat. No cóż, w polityce polskiej czasu obecnego lojalność jest w cenie tylko w obozie władzy i pisowska władza zbiera tego owoce.

Opozycja na lojalność partnerów ją tworzących liczyć nie może. Nawet nie może liczyć na lojalność w ramach tej samej grupy politycznej.

Zobaczymy, czy SLD, największy beneficjent eurowoborów po stronie opozycji, stać na realizm polityczny, jakiego zabrakło PSL. Ale chłopski spryt polityczny może ludowcom jeszcze wrócić. Tylko że obecnej władzy zależy na tym, aby nie wrócił.

Gowin już wabi PSL do przyszłej koalicji w obronie Polski chrześcijańskiej. Dewocja polityczna to stały element pisowskiej gry o władzę, ale jak długo skuteczny? Z innych powodów do rozbicia opozycji na bloki nawołuje lewica. Tak jakby uważała, że z demokracją nic złego się nie dzieje, ignorując niemal codzienne przykłady jej ograniczania pod obecnymi rządami.

I tak jakby w jej interesie bardziej leżało utrzymanie się PiS u władzy kosztem PO i sprzymierzonych z partią Schetyny środowisk politycznych, niż   odsunięcie  PiS od władzy. A przecież PiS dąży do zniszczenia niezależnej opozycji i lewicy w każdej wersji. Najpierw PO, potem Biedronia i Zandberga, chyba że ich zwasalizuje.

Spryt Tuska to hasło: nie dzielcie się, tylko łączcie, zwłaszcza po przegranej. Odwojujcie Senat, zdobądźcie jak najwięcej miejsc w Sejmie. Nauczcie się internetu. Nie pozwólcie na zmianę konstytucji na ich warunkach.

A on? Na razie dał dobre rady, czyli zachował dystans. To też przykład jego sprytu.