Ksiądz przeprasza za stos
„Fakt spalenia książek i innych przedmiotów był niefortunny. Nie miał on jednak charakteru prześmiewczego wobec jakiejkolwiek grupy społecznej czy religii, nie był też wymierzony w książki jako takie czy kulturę. Jeśli ktokolwiek moje działanie odebrał w ten sposób, chciałbym w tym miejscu go bardzo serdecznie przeprosić”. To komunikat księdza Rafała Jarosiewicza, tego, który rozpalił stos przed kościołem w Gdańsku.
Dobrze, że przeprosił, ale przeprosiny nie brzmią szczerze i wiarygodnie. Że palenie książek nie jest wymierzone w książki, to naprawdę logika transcendentna. Czuje się, że duchowny działa pod naciskiem.
Rzecznik episkopatu oświadcza, że sprawa nie powinna się zdarzyć. Przeprasza rzecznik diecezji, gdzie ma siedzibę Fundacja SMS z nieba. Ksiądz Jarosiewicz jest jej przewodniczącym. To fundacja „ewangelizacyjna”. W ramach tej „ewangelizacji” doszło do sprawy, która nie powinna się zdarzyć.
To ma być ewangelizacja? Taka durna zabawa w jakiegoś współczesnego fanatyka o mentalności Savonaroli nie ma nic wspólnego z nowoczesną ewangelizacją. Niech ksiądz poduczy się ewangelizacji u biskupa Rysia.
Słabe to kościelne zarządzanie kryzysem. Sprawa nie powinna się była zdarzyć, ale się zdarzyła i kolejny raz zaszkodziła wizerunkowi Kościoła w Polsce. O czym chętnie informują media zagraniczne.
Przeprosiny nie zastąpią refleksji, dlaczego się zdarzyła. Palenie książek i innych przedmiotów na stosie wywołuje najgorsze skojarzenia. Stawia więc w fatalnym świetle nie tylko księdza, ale i instytucje, które on reprezentuje.
Bo przecież to Kościół wychował Jarosiewicza na księdza. W Kościele musiał się nasłuchać o czarach, demonach, czarnej magii jako realnym zagrożeniu czyhającym na dusze i umysły wiernych. Z Kościoła czerpał inspirację, gdy wzywał wiernych, by poznosili na stos „książki fantasy, talizmany, figurki”. I ludzie przynieśli. To może zdumiewać tak samo jak wezwanie.
W kraju, gdzie Kościół szczyci się szybko rosnącym przyrostem egzorcystów i gdzie w każdym kiosku można kupić magazyn „Egzorcysta”, to jednak nie powinno dziwić. Niestety, łatwiej wypędzać diabła niż pedofilów w sutannach.
Komentarze
A prawdziwi patrioci njlepszego sorta spiewali ze,
…. na stos
rzucimy zycia los…
hmmm, mozliwosci interpretacji tekstu tej piosenki (piesni?) sa nieograniczone.
Postawa większości czołowych buskupów, episkopatu Polski, tolerowanie a nawet ciche popieranie Rydzyka, sobiepaństwo Jedraszewskiego, Gądeckiego, Głódzia i szeregu innych, ponad 15krotny wzrost liczby egzorcystów którzy są księżmi to wszystko wystawia KRK świadectwo upadłosci moralnej, religijnej i społecznej. Taki ciemnogród moze istnieć długo ale wiernych bedzie odstraszał.
Właśnie,to że ludzie przyszli /w tym dzieci/i palili,to jest wprost niesłychane i przerażające,jak to czytałam i oglądałam,przebiegły mnie ciarki.Po komentarzach na ich stronie też
Doktorat na UKSW – łebski gość.
Trafili nawet do BBC
A tam trudno przebić się newsom z Polski…
Ksiądz postąpił głupio. Tyle, że wiele razy byłem stawiany w sytuacji obrony katolicyzmu przed katolickim myśleniem magicznym, czy jak nazwać… Widzę, że dojrzali, inteligentni katolicy dostrzegają problem, ale i oni uciekają w rzucane półgębkiem uwagi. A sprawa wydaje się podstawowa. I z jednej strony jest ofensywa, czego obrazem jest „Egzorcysta”; z drugiej strony, co najwyżej uśmiech politowania — nie ma merytorycznej dyskusji.
Samych książek ja bym bronił najmniej. Owszem, też wychowałem się w atmosferze pewnego szacunku. Oduczono mnie nawet notowania na marginesie — książka po przeczytaniu nie powinna zostawiać śladu lektury innego, niż w głowie. Ale to i dziecięce umoralnianie, i echa czasów, gdy książka była dobrem wyczekiwanym, kupowanym czasem spod lady. Gdy książki mogło zabraknąć. A teraz? Harry Potterów dla spragnionych lektury nie zabraknie.
Ten voodoo-katolicyzm się szerzy, ale nie powiedziałbym, że to tylko problem wewnętrzny Kościoła. To raczej skrzyżowanie pewnej ultrakonserwatywnej postawy starszych, która spotkała się z wychowaniem w duchu new age młodszych. Młodszych, czyli raczej w wieku ks. Jarosiewicza niż ministrantów.
Problem jest głębszy: generalnie wiara religijna nie sprzyja ani szacunkowi dla innych ludzi, ani tolerancji i szacunkowi dla innych kultur, ani racjonalnemu myśleniu (potrzebnemu aby gatunek Homo przetrwał). Przecież diabeł zdaniem katolików istnieje, więc logiczne jest, że może opętywać np. weganizmem (na co pomagają egzorcyzmy salcesonem). Katolicyzm jest siłą wsteczną w kulturze i zupełnie nie pasuje do współczesnego świata, w którym trzeba koegzystować z ludźmi myślącymi i czującymi w inny sposób. W przeludnionym świecie nie zezwala na środki antykoncepcyjne, a tam gdzie rodzi się zbyt mało dzieci nie zezwala na in vitro (to dzisiejszy odpowiednik walki z heliocentryzmem, obskurantyzm w czystej postaci). Kościół nie chce uznać tego, co eksperci wiedzą: że pedofilia w ich szeregach jest rezultatem celibatu i tego, jacy ludzie trafiają do kapłaństwa. To nie jest tak, że pedofile tam się trafiają, księża są do pedofilii popychani przez połączenie absurdalnego celibatu z władzą nad dziećmi, a do tego w razie czego cała wieś staje po stronie księdza. Im szybciej się Polska zdechrystianizuje, tym lepiej dla niej.
@slawek52:
Kościół myśli o liczbie wiernych i samą „wierność” uważa za wartość.
Jeśli potępisz aborcję… Cóż, może odstraszysz jednego, czy dwóch, reszta albo będzie myślała sobie po cichu źle o Kościele, albo i tak była z nim luźno związana.
Jeśli potępisz LBGT dotkniesz góra 5% społeczeństwa, a i to podzielonych na tych, którzy będą wierni Kościołowi mimo wszystko; i na tych, którzy by i bez tego odeszli.
A jeśli potępisz taki katolicyzm magiczny? Podważysz egzorcystów? Albo jeśli wystąpisz przeciwko Radiu Maryja?
Z drugiej ręki: w lokalnej parafii jeden z księży zbudował całą swoj wiarę na tym, że jako nastolatek miał być świadkiem „opętania” i egzorcyzmów. Czyli: najpierw uwierzył w złe duchy, a potem wstąpił do stanu kapłańskiego. Załóżmy, że episkopat zacznie dyskusje z takim pseudokatoilicyzmem — ilu księży odejdzie? Ilu wiernych za nimi?
Nie chce tu być cyniczny, jak wielu — nie uważam by szło w pierwszym o datki na tacę. Nie. Chodzi o poczucie, że sama przynależność do Kościoła, sama „wiara” (bez nadziei i miłości) są wartościami, z którymi nie można (dominującym zdaniem Kościoła) igrać. Nietzsche pisząc o „śmierci Boga” pisał o tym, że intelektualne podejście czyni Boga odległym, więc cywilizowana religia jest mdła, nie porusza do żywego. Staje się samym obyczajem, tradycją, pustą formą. Można odnieść wrażenie, że wielu duchownych i katolików zgadza się z Nietzschem, jednak wyciągają oni wniosek, do którego on by się nie zniżył — że warto odintelektualizować religię, by uczynić ją poruszającą i masową.
Ale i w tym można przesadzić, o czym zdają się świadczyć reakcje na akcję ks. Jarosiewicza.
.
— kk chłopaki lubią se popalić —
.
historycznie rzecz biorąc, a to książki,
a to papirusy, a to khipu, z textami wrażymi,
a to pogan, a to heretyków, czy też innych
innowierców, wspaniale dali czadu
w Ameryce Południowej
Ahhhh, co to było za palenie, z takich
Azteków czy innych Inków to kamień
na kamieniu nie pozostał, i te kościoły,
te katedry zbudowane na ich zgliszczach
ku chwale Pana Bozi
Mayów szlag trafił parę set lat wcześniej
to takiej Chichen Itzy żaden Pizarro czy inna
menda zaorać już nie musiał,
Dobroczynny dla ludzkości efekt kk-piromanów
być może udało się przelicytować takiemu jednemu
że śmiesznym wąsikiem w połowie zeszłego
stulecia, choć do końca pewny nie jestem,
Mamy tu bowiem do czynienia z kumulacyjnym
efektem czasu, say ~2000 lat wspaniałych
sukcesów piromanów Vatykańskich vs niecałe
dwie dekady w przypadku kurdupla-piromana
z wąsikiem
Tego z wąskim i say Czerwonych Khmerów
już z nami nie ma, kk-kościół jak wszyscy
wiemy jest wieczny, tezę nie tak znów odważną
postawić by można że kk-piromani w poważny
sposób contributed to the global warming & they
keep contributing…
HALLELUJAH ❗
.
~
.
— kk chłopaki lubią se popalić —
.
historycznie rzecz biorąc, a to książki,
a to papirusy, a to khipu, z textami wrażymi,
a to pogan, a to heretyków, czy innych
innowierców, wspaniale dali czadu
w Ameryce Południowej
Ahhhh, co to było za palenie, z takich
Azteków czy innych Inków to kamień
na kamieniu nie pozostał, i te kościoły,
te katedry zbudowane na ich zgliszczach
ku chwale Pana Bozi
Mayów szlag trafił parę set lat wcześniej
to takiej Chichen Itzy żaden Pizarro czy inna
menda zaorać już nie musiał,
Dobroczynny dla ludzkości efekt kk-piromanów
być może udało się przelicytować takiemu jednemu
że śmiesznym wąsikiem w połowie zeszłego
stulecia, choć do końca pewny nie jestem,
Mamy tu bowiem do czynienia z kumulacyjnym
efektem czasu, say ~2000 lat wspaniałych
sukcesów piromanów Vatykańskich vs niecałe
dwie dekady w przypadku kurdupla-piromana
z wąsikiem
Tego z wąskim i say Czerwonych Khmerów
już z nami nie ma, kk-kościół jak wszyscy
wiemy jest wieczny, tezę nie tak znów odważną
postawić by można że kk-piromani w poważny
sposób contributed to the global warming & they
keep contributing…
HALLELUJAH ❗
.
~
Dla mnie jako ateisty ten stosik, polowania na Harrego Pottera itd czy też ,,przyrost egzorcystów” to tylko miły przydatek do modlenia się do obrazów czy ludzi.
Sam Pan zauważył, że gdzie się ów ksiądz ,,uformował” a @Observer przypomniał, jego doktorat.
Czas na feministki jako ekwiwalent czarownic – złe, występne niewiasty kwestionujące prawo natury a te jest jak wiadomo wyrazem Woli Boskiej. Przypominam, że ,,sądem bożym” dla takich kobiet było zaszycie w worku i wrzucenie do wody: jak utonęła to znać, że ze szatanem nic nie miała.
Kościół nie bardzo poczuwa się do czegokolwiek i przepraszania za cokolwiek. Pokora (ponoć pożądana chrześcijańska cnota) jest mu dosyć obca.
Jest cos tragicznego w palacych sie ksiazkach.Napoczete ogniem stronice zwijaja sie jakby w bolu.
Okazuje się, że palenie książek było niefortunne, a molestowanie seksualne „przykrym doświadczeniem”. Ręce opadają, gdy się słyszy takie tłumaczenia. Nie wiem, czy to wyraz buty k(K)ościoła, czy też jego upadku.
Ten katolicki książe
to dyplomowany palacz zwłok
ze zrytym pseudoreligijną magią mózgiem
to jeden z wielu obrońców czystosci wiary – egzorcysta
to dobry człowiek, który wykreował sytucję, by wyzwolić w sobie zło…
Teraz napisze książkę:
„Jak osiągnąć orgazm przy paleniu książek ? Poradnik katolickego bibliofila”,
która będzie bestselerem.
I biznes się kręci.
Wykszałciuchy oburzone…a przecie to tylko taki „performance”, a poziom tego….no taki jak „parafian” i pasterza onych.
Ad Szostkiewicz
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1519410,1,przewodniczacy-episkopatu-ostrzega.read
Wtedy w 2011 Nergal się panu zaledwie „nie podobał”, natomiast główny atak skierował pan na abp Michalika za to, że mówił o „getcie katolickim”. Jak śmiał tak obrazić „wolnościowców”. Głównym obwinionym był Michalik, nie Nergal.
@waldi
co ma jedno do drugiego? Nergal to nie ksiądz, tylko rockman. Duchownym wolno znacznie mniej, bo mają dawać dobry przykład i sami świadczyć o swej misji własnym życiem. bawienie się w Savonarolę w obecności dzieci to występ gorszy niż Nergala.
@adamo33
Duractwa.
@ Szostkiewicz
„Są równi i równiejsi” – skąd my to znamy? Ci „równiejsi” mają taką jakąś dziwną własność, że wszystkim, niezależnie od tego czy inni tego chcą czy nie chcą, urządzają im życie wedle ich wizji. Ale jeśli ktoś im choćby odrobinę się sprzeciwi odsądzają go od czci i wiary. I jeszcze chwalą się jacy to oni są tolerancyjni. Oczywiście, tylko dla siebie. W Gdańsku (naoczni świadkowie to mówią) ludzie przynieśli z domów te swoje gadżety i postanowili w obecności księdza je spalić. To była wola parafian, nie księdza. Czy mogli ze swoją własnością tak postąpić jak postąpili? Mogli i nic liberałom do tego.
@Pak4 4 kwietnia, 7:31
“Voodoo katolicyzm” może rzeczywiście wpisywać się w ramy ogólnoświatowego powrotu zabobonu, przed którym przestrzegał Carl Sagan już w 1995r. W jego słynnym cytacie (łatwym do odnalezienia po angielsku w sieci) padają takie słowa:
– “słabnąca zdolność krytycznego myślenia”
– “powolny upadek poważnej zawartości w ogromnie wpływowych mediach“
– ”łatwowierne presentowanie pseudonauki i zabobonu“
– ”celebrowanie ignorancji“
Mamy dzisiaj dziesiątki kanałów telewizyjnych o frywolnej czy wręcz idiotycznej treści, wszechobecne horoskopy, masy piśmideł ezoterycznych – wszystko to stwarza podłoże do szerzenia się nieracjonalności. Można sądzić, że KRK, a przynajmniej jakaś jego część, wpada oportunistycznie w ten ogólny nurt powracając do archaicznego świata demonów i egzorcyzmów. Co musi w końcu podważyć wiarę we wszelkie nauki Kościoła, bo fala nieracjonalności i zabobonu spotyka się jednak z oporem.
@waldi
Mogli. Ludzie mogą być ogłupiani i nie protestować, ale trzeba ich bronić przed tymi, którzy na tym głupstwie zbijają kapitał. W normalnym Kościele i normalnym państwie ogłupiania społeczeństwa się nie toleruje, tylko demaskuje się jego zgubne skutki.
@Torfo
Tu dicis. Wraz z płonącm stosikiem – kaganek oświaty w wersji dla KaKa-ludków.
waldi-14
4 kwietnia o godz. 18:03
… ograniczone umysłowo typy to polska – i nie tylko polska – norma – cały pic kościoła i partii politycznych polega na tym by wykorzystać tę masę do zdobywania władzy i jej podtrzymania… przez jej zastraszanie, propgandę, obietnicami, kupowaniem – np. seniorów za 2 zł i 40 groszy dziennie (888 zł).
Jaką trzeba być ciemnotą i manipulantem by twierdzić, że „udzie przynieśli z domów te swoje gadżety i postanowili w obecności księdza je spalić. To była wola parafian, nie księdza”.
A u nas było – na szczęście – inaczej, gdy ksiądz przyszedł po kolędzie – większość lokatorów zamknęła przed nim drzwi – ileż można tolerować bezczelną obłudę…
W moim przekonaniu to żaden „wypadek przy pracy”.
To musiało nastąpić. Tak „urabia” się kandydatów na księży w seminariach.
Egzorcyści, jako funkcjonariusze kk wydają mi się dobrym tego dowodem. A że „lud” to kupuje?
@ demi
No i wyszło na to, że sam nie wiesz, co chciałeś napisać.
W ramach przeprosin powinien rozstawić stolik na rynku i rozdać kilka tuzinów Harrego Pottera, czego z oczywistych względów nie zrobi. Przepraszam, jak wiśta wio łatwo każdemu powiedzieć. Ogólnie na postać komiksową taki ksiądz egzorcysta mi się podoba. Polski ghostbuster z odkurzaczem i miotaczem ognia na plecach.
Kremacja slow – la specialite nouvelle polonaise.
waldi-14
4 kwietnia o godz. 20:41
… tobie wyszło waldi – szydlo z wora – szydło czyli dno dna… cwana ciemnota
Szanowny Panie Gospodarzu,
tak, ma Pan racje : „W normalnym Kościele i normalnym państwie…” (3.04, 18:48).
a ze tak nie jest, to czego mozna spodziewac sie po tlumie.
Jak w pewnym szlagierze: „Bo to sie wszystko tak zaczyna…”
OT
‚Kazimierz Pułaski był kobietą‚ – a jednak bohaterska LBGTQ+
@waldi-14:
Nergal zrobił performance w ramach pewnego subkulturowego schematu. To jak okłamać kogoś w prima aprilis — prawda to to nie jest, ale jest to złamanie zasady mieszczące się w ramach pewnej społecznej konwencji. Można o niej dyskutować, owszem, tak jak się dyskutuje, czy jakiś obraz jest w lepszym, czy gorszym guście; albo czy dana piosenka nam się podoba.
Ks. Jarosiewicz działał serio. On wyraźnie wierzył i nauczał, że magia opisana w książkach o Harrym Potterze istnieje, działa i jest demoniczną sprawką. A przynajmniej przygotowuje na taką realną, demoniczną magię czytelnika. Co jest niezgodne z europejską kulturą XXI wieku, a nawet zgodnosć z chrześcijaństwem i katolicyzmem jest dyskusyjna (patrz Szymon Hołownia).
Pytanie kiedy sie ten koscielny koszmar skonczy? Wyglada na to ze nie za szybko. Wiernych coraz mniej a kosciolow przybywa koszmarnych jak Huta Lenina. To oznacza, ze KK jest tak zakorzeniony w gospodarce polskiej, ze nie potrzebuje tacy. To wielki koncern. Farsa, czy jak kto woli jarzmo Konkordatu, doprowadzila do zupelnego zatarcia granicy pomiedzy tym co koscielne i nie-koscielne. KK moze dzisiaj wyciagnac lapy po wszystko co w granicach Polski i to dostanie. Suweren jest tak glupi, ze zgdozi sie na wszystko
waldi-14
4 kwietnia o godz. 18:03
naprawdę nie rozumiesz czy rżniesz głupa?
Może trzeba Ci to narysować?