Kobiety na platformie

Szkoda, że liderka Nowoczesnej strzeliła politycznego focha. Mimo zaproszenia nie przyszła na zgromadzenie PO i Inicjatywy Polskiej. Można rozumieć, że jest wściekła z powodu „podebrania” jej klubowi grupy posłów, ale życie polityczne przyspiesza i nie czas na pamiętliwość.

W końcu „uciekinierzy” mają wolność wykonywania mandatu parlamentarnego, a Schetyna pistoletu do głowy im nie przystawiał. Ich decyzja wynikała z oceny aktualnej sytuacji Nowoczesnej w Sejmie i wśród wyborców. Nie jest to sytuacja optymistyczna.

Konwencję zdominował temat kobiecy. Słusznie i przekonująco. To wokół praw kobiet będzie się działo w roku podwójnych wyborów. Dobre przemówienia Schetyny i Nowackiej, konkretne panele dyskusyjne, wreszcie „Deklaracja styczniowa” wykroczyły poza frazesy. Elektorat zainteresowany serio polityką dostał wyraźny sygnał, że główna siła opozycji parlamentarnej zaczyna zwrot ku centrum.

A może nawet lekko w lewo, ale nie w sensie ideologicznym. Jak na Platformę, gdzie „gowinizm” tu i ówdzie się jeszcze odzywa, to przełom. W programowej „Deklaracji styczniowej” pojawiają się, w pozytywnym sensie, terminy dawniej rzadko słyszane na konwencjach: in vitro, LGBT, edukacja seksualna w szkołach, luka płacowa i emerytalna między płciami, prawo do równego traktowania jako rdzeń wartości europejskich i naszej konstytucji.

Nie ma wyraźnego poparcia dla legalizacji małżeństw osób tej samej płci oraz dla legalnego prawa do aborcji na żądanie kobiety. Przecież PO to partia chadecka, umiarkowanie konserwatywna, ale pragmatyczna, zdolna do ewolucji. Jest za to wyraźne poparcie dla konwencji chroniącej kobiety przed przemocą, w tym przemocą domową, i dla refundacji antykoncepcji, w tym „awaryjnej”.

Czy zwrot ku kobietom w PO ma jej pomóc w wyborczej rywalizacji z rodzącym się ruchem politycznym Roberta Biedronia? Niewykluczone, choć na razie wygląda raczej na to, że Schetyna z Nowacką chcą przejąć inicjatywę w rywalizacji z PiS na polu praw kobiet. Biedroń to wciąż enigma. Kiedy przedstawi się elektoratowi z ludźmi i programem, wtedy kobiety same ocenią, do której opcji im bliżej.