Jak trwoga, to pelerynki europejskie
Uwierzycie? Teraz przebrali się z narodowych w pelerynki europejskie. Polska PiS jako bijące serce Europy. To propagandowy bubel trzylecia.
To tak jakby prezes oznajmił na kolejnym zjeździe, że partia jest teraz za legalną aborcją, in vitro i małżeństwami gejów. PiS z przystawkami nigdy nie byli w sercu Europy, a zwłaszcza w sercu UE. Z własnej woli i ideologicznej kalkulacji woleli być na europejskim marginesie i tam wylądowali.
Ale idą eurowybory i wybory parlamentarne. PiS-owi najbardziej zależy na władzy, na Europie najmniej. Tymczasem szklany sufit wyborczy jak nad PiS wisiał, tak wisi. Wybory samorządowe pokazały zjednoczonej prawicy, że miasta, nie tylko wielkie, to nie jest ich elektorat.
Więc sztabowcy wymyślili, że trzeba teraz spróbować nabrać ludzi na PiS proeuropejski i przyjazny klasie średniej, bo ta chce Polski europejskiej, to znaczy Polski w Unii Europejskiej.
Te nowe szaty cesarza i jego świty już wykpił mem robiący furorę w internecie.
Żeby PiS brzmiał choć odrobinę przekonująco w tej sprawie, musiałby przedstawić dowody przejścia na europejsko-unijną stronę mocy.
1. Zdeklarować, kiedy chce wnioskować o członkostwo Polski w strefie euro.
2. I w jakim horyzoncie czasowym chce osiągnąć zrównanie przeciętnego wynagrodzenia unijnego z polskim.
3. Wicepremier Szydło musiałaby się wytłumaczyć z rugowania flagi UE z jej biura i z jej konfrontacyjnych filipik w Parlamencie Europejskim. Prezes Kaczyński musiałby wyjaśnić, czemu witał z kwiatami panią Szydło po haniebnym ataku PiS na Donalda Tuska.
4. Panowie Duda, Morawiecki i Ziobro musieliby wyjaśnić, czy są gotowi uchylić wszystkie przeforsowane przez „zjednoczoną prawicę” zmiany w prawie polskim zakwestionowane przez gremia brukselskie jako naruszające zasady państwa prawa i trójpodziału władz.
5. Premier Morawiecki musiałby wyjaśnić, co konkretnie wnosi i wniesie Polska pod rządami zjednoczonej prawicy do Unii, jaki ma przekaz pozytywny, jakie ma konstruktywne propozycje.
Musiałby wyjaśnić, czy dla jego rządu i obecnej władzy Unia to jednak także wspólnota wartości, a nie tylko unijne fundusze rozwojowe.
Przez trzy lata ludzie zjednoczonej prawicy powiedzieli publicznie tyle kłamstw i niegodziwości o Unii, że jest jasne, iż jeśli PiS z przystawkami utrzyma się u władzy, to za wszelkimi jego proeuropejskimi deklaracjami nie pójdą żadne proeuropejskie czyny.
Obecna władza Unii nie chce, traktuje ją jako zło konieczne, a nawet wroga (poseł Pawłowicz ośmieliła się nazwać flagę UE szmatą). Nie może ścierpieć, że podlega jakiemuś mechanizmowi kontroli i osądu, na który nie ma wpływu. Gardzi liderami UE, jej przesłaniem ideowym, krytykuje i bojkotuje wspólną politykę unijną. Jeśli coś wnosi, to taki sam chaos, jak do naszej polityki wewnętrznej.
Komentarze
A.Szostkiewicz:przeczytaj Pan wywiad ze zmarlym Kutzem, a unikne byc moze cenzury , co zrobiono dzis po poludniu kiedy odp. andrzejowi potakiewiczowi i zbigniewowi!! Bedzie Pan tez wreszcie rozumial dlaczego od wielu lat atakuje centralizacje wladzy w w wiosce Potiomkina, warszafie!
…… problemem jest to ze nikt Traktatu Lizbonskiego nie przeczytal, nawet premier (Tusk sam sie do tego przyznal) ktory go podpisal… tak naprawde to nikt nie wie co w tym traktacie jest wiec w jaki sposob mozna prowadzic polityke…
….podejrzewam ze nikt w komsji europejskiej traktatu tez nie przeczylal przyjmujac w ciemno ze teraz wladza nalezy do nich…. warto by to sprawdzic … podobno 570 stron… przyjemnej lektury… !!!
ps : podobno Francuzi tak martwia sie sytuacja w Polsce ze pala samochody na ulicach Paryza…
Wczoraj ogladalem reportaz w programie „czarno na bialym”o zlodziejach okradajacych Polakow przez „wyprowadzjacych” (to trzeba okreslac jasno w programach publicystycznych, OKRADAJACYCH) Vat.Analogia z PiS sama sie nasuwa ,skuszeni latwym zarobkiem ,zyciem za pieniadze z nieba ,czesc Polakow wystawia faktury za uslugi ,ktorych nie swiadcza. Za te faktury bedziemy musiel placic my i nasze dzieci . Slupy dostawaly po kilkaset zlotych ,zleceniodawcy brali cala pule.PiS za chwile wladzy robi koszmarne rzeczy(nie oisze o wspomozeniu ubogich) , nie przejmujac sie przyszloscia naszego kraju .Nie moge zrozumiec jak mozna mowic o PiS pozytywnie po pietrowym obrzydliwym klamstwie smolenskim,uwazac sie za porzadnego czlowieka
@rick
gorzej: podpalają Budapeszt!
A mądrości wodza rewolucji na wschodzie ,realizowane rzez naszego .Dwa kroki w przód ,krok w tył.A zwycięstwo na wyciągnięcie ręki.Te gadki o miłości do UE ,to ustawka ,na odwrócenie uwagi o przegranej w sprawie SN.Trybunał Konstytucyjny trzyma się mocno w nie podejmowaniu decyzji.ZwycięstwO Czystka w sądach powszechnych ,miód na serce wodza.A ten twór ,pod flagą ,nazwaną szmatą przez pannę Krysię ,opuści nas ,i to tęż będzie VictORIA .A WTEDY BĘDZIEMY DRUGIM Budapesztem ,BEZ WIĘKSZOŚCI KONSTYTUCYJNEJ.Genialne.W odwodzie pozostaje wstrzymanie kroku.W marcu ,wybory parlamentarne.A to co robi tzw opozycja ,też genialne.Bo po cholerę jej władza ,w sytuacji bessy,ktÓra ,,musi jak, w komUnie cykle świńskie na,dejść.Pytanie do tęgich głów,co zrobi wódz, w drugiej kadencji ?
@@xpawelek
niegrzeczne wpisy pana naruszają nasz regulmanin publikowania . Póki pan nie zmieni języka, tak musi być dla dobra innych. Co do śp. Kazimierza Kutza, to ogromnie szkoda, że zmarł, tylko co to ma wspólnego z pańską obsesją warszawską?
Musimy drastycznie obniżyć poziom zaufania wobec UE. Pokazano nam wyraźnie, że trzeba mieć ostre zęby. Przez całe lata utrzymywano polską opinię publiczną w naiwności, że Unia Europejska to taki klub altruistów, w którym dba się o wspólny wynik. To szczyt hipokryzji że ci sami, którzy niszczyli wizerunek Polski donosami, teraz ubolewają nad osłabieniem pozycji Polski
Powołanie do życia Unii Europejskiej było największą głupotą naszych czasów (…) UE jest skazana na niepowodzenie, gdyż jest czymś szalonym, utopijnym projektem, pomnikiem pychy lewicowych intelektualistów (Margaret Thatcher)
Skutkiem arogancji brukselskich urzędników jest Brexit. Największa klęska europejskiej integracji od czasu powstania Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali w 1952 roku. Od tamtego czasu integrująca się Europa przyciągała kolejne. Po raz pierwszy Unię Europejską opuszcza jedno z jej najważniejszych państw, jakim jest Wielka Brytania
nie wiem czy Gospodarz toleruje proste przekopiowanie komentarza do poprzedniego wpisu ale zaryzykuje, bo problem psucia powietrza czy wrecz atmosfery przez osobnika @xpawelek robi sie coraz bardziej uciazliwy, zeby nie rzec ciagnie sie za nami jak przyslowiowy smrod po gaciach. No wiec zaryzykuje, choc zrozumiem o ile sie to nie ukaze powtornie:
@andrzej52, maciekplacek, Aborygen: trudno mi sie nie zgodzic z Waszymi wypowiedziami. Moja sp. Mama tyle razy mi powtarzala: …”synu, nigdy nie wdawaj sie w dyskusje z idiota bo najpierw cie sciagnie do swojego poziomu a potem zalatwi w jemu najlepiej znany sposob”… No i staralem sie trzymac tej zasady, ale chwila nieuwagi i stalo sie dokladnie to, przed czym mnie Mama ostrzegala. A moze taki brak czujnosci to juz postepujacy uwiad starczy?
W kazdym razie wystepy @xpawelek na tym forum przypominaja mi bardzo stara anekdote: kolej transsyberyjska, w salonce smietanka inteletualna, pisarze, filozofowie, akademicy itd. Intelektualnie az kipi, dyskusje, scierajace sie poglady. No ale czas mija, dyskusje coraz mniej burzliwe, w koncu zapada gluche milczenie. Siedzacy w kacie chloporobotnik rzuca w te cisze: …”a joza wy uze j*bali?”… Intelektualisci sie zapowietrzyli, jeden z nich krzyknal: …”grazdanin, czto wy?”… na to delikwent: …”niczego, ja tolko cztob diskussju poddierzat´”…
Anekdota tribute to xpawelek…
rickrick
18 grudnia o godz. 15:54
… podobno 570 stron
Czyli, lekko licząc, (2 strony znormalizowanego maszynopisu na format wydruku A4), jakieś 2 miliony znaków w tym dziesiątki tysięcy przecinków i innych znaków interpunkcyjnych. Założę się, że szanowny Kolega też nie przeczytał 🙂
Ja uwierzę we wszystko – oni dla zachowania władzy zapewne zalegalizowaliby i marihuanę dla celów rekreacyjnych. Na razie cukierki. Czas na pałę przyjdzie gdy zacznie brakować kasy na leguminy.
Inaczej nie mogą bo za to co zrobili do tej pory czeka ich (ja tym bardziej chcę wierzyć opozycji: zamach na ustrój państwa= Trybunał Stanu i prokurator) kara.
Regulamin czego:pisze niegrzecznie do ludzi piszacych bzdury i do takich ktorzy nie wiedza jak funkcjonuje dobrze zoraganizowany nie centralistycznie kraj !Moze raz nie bedzie Pan tym co tak potepia Kutz,pewnikiem warszafskim i odpowie mi na pytanie:Wymien kraj tak do granic debilizmu scentralizowany jak Polska!? Czekam,choc jestem pewien ze uzyje Pan cenzure!
Szajka prezesa pochodzi wprost ze świata bajek:
— dlaczego masz takie wielkie uszy, babciu?
— aby lepiej słyszeć suwerena
— a dlaczego masz takie wielkie oczy?
— żeby wyraźniej dostrzegać jego bolączki
— a po co ci policja, służby, prokuratura, sądy i trybunał?…
Najwyższy czas, by na scenie pojawił się gajowy.
D’Artagnian fechmistrz – mistrz szpady przegrał walkę ze stajennym uzbrojonym w widły.To bardzo mądra sentencja. Z PiSem nie można walczyć kulturalnie, merytorycznie i elegancko.Zeby dotrzeć do elektoratu PiSu trzeba posługiwać się poziomem PiSu.Przykre,ale trzeba posługiwać się poziomem pani tzw.prof.Pawłowicz. Trzeba suwerenowi zrozumiale wyjaśniać, że PiS swoją prostacką propagandą robi ludowi wodę z mózgu i niechcący się demaskuje, że traktuje elektorat- ludzi ,jako kompletnych przygłupów. PiS uprawia propagandę znacznie prymitywniejszą,niż uprawiano w mrokach rządów Bieruta i Gomułki,bo już za czasów Gierka było znacznie bardziej cywilizowane i profesjonalnie. Pan,Redaktorze, próbuje to robić,OK,ale niestety widły stajenne są groźniejsze i bardziej skuteczne,niż najlepsza szpada. Mamy za dużo do stracenia,żeby używać stale rękawiczek.Zachęcam Pana do zdjęcia rękawiczek oraz pańskich kolegów po piórze.
@rickrick
„problemem jest to ze nikt Traktatu Lizbonskiego nie przeczytal … podobno 570 stron”
Też tak słyszałem. „Podobno” strony 24 do 567 są calkiem puste, na strony 379 jest napisany الله أكبر (Allahu Akbar). Ale jak nikt nie przeczytał, nikt nie zauwazył że tak jest. Skandal!
Platforma Obywatelska ws. bonifikat przy przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności przyznała się do oszustwa wyborczego
PiS gardzi wszystkim i wszystkimi, ktorzy sie z nimi nie zgadzaja. A ze przekazy dnia czasem sie zmieniaja… teraz beda gardzic wszystkimi, ktorzy uwazaja, ze UE jest be.
Ciekawe, co na to elektorat. Juz nieraz udowodnil, ze potrafi byc calkiem elastyczny.
Pajace PiS-owscy grają Europejczyków, co budzi smiech po stronie opozycji. Ale założę się, ze PiS-owski Ciemny Lud nawet nie zauważy zmiany retoryki. Co będzie bardzo pomocne po wyborach, kiedy liderzy szajki będą przekonywać, ze oni byli zawsze przeciw, a nawet za Unia.
…@szostkiewicz
… dlugie rece Sorosa nie proznuja….
@Jacek
Znów pan wraca w stare nacjonalistyczne buty. Brexit jest skutkiem głosowania obywateli Wielkiej Brytanii. Wynik jest rezultatem ogólnej nieznajomości tematu przez znaczną część głosujących, niechęci do imigrantów zarobkowych, głównie Polaków, tradycyjnej na Wyspach niechęci do kontynentalnej Europy, oraz kłamstw i manipulacji podczas antyunijnej kampanii wyborczej, wspieranej przez rosyjską fabrykę trolli.
@Jacek, NH
wyjątkowo głupi cytat i nie wiem, czy prawdziwy, a nie mam czasu sprawdzać. Ta sama Thatcher z Unii jednak nie wystąpiła, bo wiedziała gdzie są konfitury. Nie popełniła tragicznego błędu Camerona, który otworzył puszkę z brexitem. Będą z tego same kłopoty dla Uk i dla UE. Nacjonaliści się cieszą, cieszy się Putin, to zrozumiałe, ale większość ludzi zdaje sobie sprawę, że to jest powód do wielkiego niepokoju, a nie radości.
@Jacek, NH
Tak, dobrze pan wyczuwa nastroje w obozie obecnej władzy. Oni tak właśnie myślą, jak pan. Dlatego trzeba się bronić przed tymi kłamstwami i insynuacjami. Kto konkretnie mówił o ,,klubie altruistów”? Jakimi ,,donosami” niszczono i kto niszczył? Donosami nie jest ostrzeganie przed złymi skutkami polityki rząd własnego kraju. Po co pan powtarza fake newsy? Tu one nie zrobią na większości wrażenia. Zaufanie trzeba drastycznie obniżyć w stosunku do eurofobów, którzy działają na rzecz osłabienia Polski, podważając zaufanie do demokratycznej wspólnoty państw europejskich.
@rick
tak nisko już pan upadł, że sięga po łże-argumenty spietranego satrapy i węgierskich antysemitów.
Taki wyborca PIS musi mieć prawdziwy mętlik w głowie. Już chyba sam nie wie w co ma wierzyć bo prezes zmienia zdanie zbyt często przed wyborami. Co prawda później wszystko się zwali na tabletki a prawdziwy PIS znów zrzuci owczą skórę.
Ostatnio prezes Glapiński utożsamił przyjęcie euro ze zdradą Polski: podobno on tylko sam broni nas przed spiskiem złej Europy, która chce tu zaprowadzić euro. A potem już chyba tylko szariat. Wszystko opada, jak się czyta takie idiotyzmy, ale w PiS-ie prezes Glapiński należy do tych mądrzejszych i niby kompetentnych (zajmował się historią ekonomii, więc prezesuje NBP). Inny mędrzec, szef MSZ – jak na dyplomatę przystało, ocenił, że Francja to chory człowiek Europy, w przeciweństwie do jurnej i hożej Polski: było widać 11 listopada. Tacy silni, ale najbardziej się boją, żeby suwerenowi po wsiach nie przykręcili europejskich funduszy i dopłat do hektara, które są bardziej święte niż sam o. Dyrektor. Jak się Europa nie podoba, to oddać pieniądze i do Putina!
zbigniew:raz w zyciu zatrudnij twoj mini mozg i wymien kraj tak do granic debilizmu scentralizowany w rzadzeniu panstwem jak Polska?
I przestan rzucac blotem ,na mnie to nie dziala,bo psie glosy nie ida pod niebiosy mowila moja Mama!
A.Szostkiewicz:jeszcze raz, dokladnie o sp.Kutzu:Jak to Pan przeczyta zmieni Pan zdanie w wielu sprawach!Jego stwierdzenia sa moimi!Podaje:
Onet:K.Kutz nie zyje:Wybitny rezyser mial 89 lat!
Polecamy:K.Kutz dla Onetu :historia Slaska nie jest przedstawiona w prawdziwy sposob!
Bijące serce Europy = bijące ramię Partii = ZOMO
A najlepsze pelerynki , najlepiej pasujące do Ojca Narodu, mamy na tym zdjęciu. Znakomicie podkreśla ta pelerynka jego wysportowane kształty.
http://wyborcza.pl/7,75398,22256539,prezes-jaroslaw-kaczynski-na-wycieczce-w-beskidzie-sadeckim.html
Czy nie jest to profanacja barw i godła ?
PiS kolejny raz próbuje ukryć swoje wściekle psy i przybiera pozę baranka.
Albo raczej wilka w owczej skórze.
Pamiętacie „List do braci Rosjan” ?, albo gloryfikowanie Gierka ?
Opozycja powinna zacząć jeździć z bilbordami i przypominać powyższe przeobrażenia Kaczyńskiego.
@pielnia11
może pan ma rację, ale ja się brzydzę bez rękawiczek, tak jak brzydziłem się sięgać po IPN-owskie teczki. Wiem bez nich, do czego są zdolni ludzie. Wiem, co z ludźmi może zrobić strach i przymus. Ale nie mogę się zgodzić, że cel uświęca środki. To środki uświęcają cel. Brudnymi nie uświęcisz niczego.
Pelerynki na sen sprzedają się dobrze.
–
Przeglądając komentarze po wpisie, zauważam na blogu potrzebę elegancji (a nie chamstwa) oraz pasji do własnych przekonań.
Niestety, oprócz przekonań warto mieć też oczy (najlepiej połączone z jakimś centrum analiz).
Otóż, wszelkie ściemy pissu są jego elektoratowi nie tylko dobrze czytelne, że ściemy, ale wręcz uwielbiane.
Cóż piękniejszego niż włamać się do cudzej szatni na rympał, a poćciwemu właścicielowi paletka oświadczyć, że nie ma się jego płaszcza i już.
To się demokratycznie umocowanej do władzy dość liczebnej warstwie Polaków podoba (zwłaszcza że płaszcz zdobyty na wrogu grzeje bardziej).
Kto jeszcze nie rozumie, niech przemyśli dzisiejsze hasło wewnętrzne pissu ujawnione w tivi, że obecna hucpa europejska (Polska w sercu europy – a PiS jej ostrzem) to usypianie lemingów.
Trafne, skuteczne, dobrze rozeznane (co z tego, że niestety).
Lemingi niechże spróbują to zinternalizować sobie, o co biega i jak to siem robi w Polszcze.
Przed snem.
–
@pielnia11 18 grudnia o godz. 17:50
D’Artagnian fechmistrz – mistrz szpady przegrał walkę ze stajennym uzbrojonym w widły.
Chciałem ci odpisać, że marnujesz czas i elektryczność. Dla porządku przewinąłem jednak do końca no i @Autor dał ci odpowiedź.
Sam, bez moich tłumaczeń, widzisz, że (@xpawełek napisałby, że „nie dociera”), że to wołanie na puszczy.
@Autor tego bloga ma inne cele niż skuteczność. On już swoje zrobił, teraz jest na emeryturze, i tylko od czasu do czasu sobie dorobi artykułem i czy pojawieniem się w radio lub telewizji.
Gdyby chciał byc skuteczny to by poszedł w politykę. Dawno temu.
Mam wrażenie że my czyli konsumenci mediów, często mylimy cele dziennikarzy/publicystów/pisarzy/politologów, jak zwał tak zwał, z celami polityków. Szef chicagowskiego KPA nazywa tych drugich, nie mając oczywiście pojęcia, że popełnia językowy lapsus, „politykierami”.
I ma rację! Współcześni polscy politycy to jednak w dużej części politykierzy. Politykierzy mieszają w głowach ciemnemu ludowi i wszystko gra i buczy.
A miejscowy @Autor ma na celu ładne wyrażenie swoich myśli, celną diagnozę, bardzo często obficie podlaną gestym sosem dydaktyki. Według mnie jego diagnozy często bujają w obłokach wirtualnej rzeczywistości, no ale przecież każdy ma swoje zdanie.
Natomiast ta oświeceniowa, pozytywistyczna dydaktyka jest ciągle obecna. Od doboru języka poczynając.
Ja, gdybym pisał tego wstępniaka, niczego, może poza tytułem, nie dodałbym od siebie. Zresztą mój tytuł też byłby inny. Jakie „pelerynki”? Co za „pelerynki”?!
Mój tytuł to byłoby: „Na co ty liczysz pisowska kanalio? Schowaniem szmaty Pawłowicz nikogo nie oszukasz!”
Ja bym w 100% zaufał inteligencji czytelnika, odrzucił nauczanie, i poza agresywnym tytułem dalej, zamiast mojego tekstu, przypomniał gołą listę 20 wściekle antyunijnych, chamskich, butnych, bezczelnych wypowiedzi pisowców i ich przystawek, czyli rydzyków, gazet polskich, karnowskich, itp.
I od dzisiaj do dnia wyborów do europarlamentu drukował ją na stronie tytułowej „Polityki”.
W pełni zgadzam się z tobą, że aby dotrzeć do elektoratu PiSu trzeba posługiwać się poziomem PiSu.
Popieram resztę twojego komentarza, a w szczególności:
mamy za dużo do stracenia,żeby używać stale rękawiczek. Zachęcam Pana do zdjęcia rękawiczek oraz pańskich kolegów po piórze.
Byż może jednak na tym blogu szczekamy pod złym drzewem. Ludzie mediów mają różny temperament i różne przyzwyczajenia. Na gwałt potrzebny jest opozycyjny Cejrowski (co formy), byle tylko dysponował złośliwością i polotem Passenta. Nie lubię obu, (z całkiem innych powodów), ale red. Passent kiepełe ma nie od parady. Potrzebni są jeszcze kąśliwsi Niesiołowscy, antyPawłowicze, itp.
PiS sam zagnal sie do rogu. Mam nadzieje, ze piarowcy opozycji juz go stamtad nie wypuszcza. Memy z pelerynkami czy Szydlo i Pawlowicz czymajace flage UE moga w tym swietnie pomoc. Bo dla wladzy nie ma nic grozniejszego niz smiech suwerena 🙂
@zzakaluzy
Proszę pana, to jakieś nieporozumienie. Blog nie jest artykułem, ale nie jest też ulotką wiecową czy wyborczą. Jak każda forma dziennikarska, godna tej nazwy, ma swoje prawa. inne niż agitacja wyborcza. Ani Paradowska, ani Passent nie zniżali się do poziomu napastników. Musimy się różnić od nich nie tylko poglądami, ale też stylem i postawą. Nie obrażamy ludzi, nicujemy idee.
rickrick
18 grudnia o godz. 18:19
Zamiast niepotrzebnej antysemickiej wycieczki pisalbym o dloniach, niekoniecznie tez antysemicko dlugich.
Podobno
rickrick
18 grudnia o godz. 15:54
probuje ironii, jednak bez skutku, podobno…………………..
@Adam Szostkiewicz 19 grudnia o godz. 9:18
Nie obrażamy ludzi, nicujemy idee.
Pańskie ideały niewątpliwie są szlachetne. Pan chce chodzić w cylindrze, a co najmniej w meloniku. Ja bez googla nie wiem, czy „co najmniej” pisze się razem czy oddzielnie, ale wiem, że teraz trzeba chodzić w hełmie.
Jeszcze nie śpię, gdyż wiekszość nocy spędziłem edukując się na
https://www.reddit.com/r/AskHistorians/ o partiach istniejących w Republice Weimarskiej. A zaczęło się od poszukania znaczenia (właściwego rozumienia, bez grzechu prezentyzmu) przymiotnika „socjalistyczny” w skrócie nazwy partii NSDAP, który mi słabo pasował do tego, co wiedziałem o ich programie no i o ich działalności.
@ Red. Szostkiewicz
Morawiecki już powiedział kiedy Polska wstąpi do strefy euro – kiedy nasze PKB osiągnie średnia unijną. Z punktu widzenia bezpieczeństwa nie sądzę żeby nam to było potrzebne skoro kraje bałtyckie euro mają, stanowiąc swoisty bufor. Z punktu widzenia ekonomicznego natomiast trudno Morawieckiemu racji nie przyznać, po co mamy przyjmować walutę silniejszych ekonomicznie państw niczym bananowe republiki przyjmują dolara
Adam Szostkiewicz
19 grudnia o godz. 9:18
–
A jeśli jedyną skuteczną politycznie i społecznie „ideą” jest gra na pokrzywdzonego obrażeniem, bo infantylne emocje wyparły z przestrzeni społecznej racjonalne zachowania?
Na tym własnie polega, niestety, aktualny paradygmat skuteczności – walenie się kłonicami po emocjach.
Gadanie do rozumu zaspokaja już tylko nieliczne ego, mające komunikację z własnym mózgiem.
Bez znaczenia dla wyniku społecznego.
Może przykre, ale nie mniej niż trzeźwość od nawyków.
PS Co do felietonów i wpisów blogowych, uważam, że racja. Słowo pisane dziś nie rządzi, jeśli nie jest tanim bluzgiem.
Nieuchronny wybór.
Kolejna afera korupcyjna w rzadzie PiS.
Na nowej liście leków refundowanych zabrakło medykamentow firmy Adamed.
Po interwencji właścicieli firmy u ministra zdrowia, leki zostały dopisane.
Po dopisaniu leków do listy, cala ekipa ministerstwa zdrowia z ministrem, pojechala nad Zalew Zegrzynski do hotelu Narvil, który jest własnością f-my Adamed.
W PiS-ie juz nawet nie kryją się z korupcją.
http://wyborcza.pl/TylkoZdrowie/7,137474,24291557,szefowie-ministerstwa-zdrowia-w-luksusowym-hotelu-jego-wlasciciele.html#S.1-K.C-B.1-L.1.duzy
Coraz głosniej o wcześniejszych wyborach w marcu.
Może boją się, że wypłyna nastepne afery ?
Może ich sondaże wskazują na coraz wieksze spadki poparcia ?
Może boją się, że jak przerżna wybory europejskie, to będzie pozamiatane.
Tusk wraca jesienią, możliwe że Jego sie przestraszyli.
Dowiemy się w polowie stycznia.
http://wyborcza.pl/7,75398,24291666,pis-rozwaza-przyspieszone-wybory-na-wiosne.html#sortBy:Time-Desc
Ta przebieranka w pelerynki proeuropejskie może być wlaśnie początkiem kampanii, ale przed wyborami parlamentarnymi
Jeszce jedno za wyborami w marcu.
Nastroje nie tylko w przemysle, ale także wśród konsumentow, lecą na łeb.
https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/nastroje-konsumentow-w-grudniu-2018-r/sb94e65
Jednak warto zauważyć, że PIS zmienia retorykę. Wiem, że koniunkturalnie, ale pod wpływem % społecznego poparcia dla UE. Jawnie anty-unijni działacze jak p. Pawłowicz są usuwani w cień. Bez względu jak się potoczy ta polityczna naparzanka (o dyskusji nie ma mowy), to tak czy inaczej POLEXIT jest mniej prawdopodobny, niż wcześniej. I to dobrze. I trzeba deklarować/pielęgnować poparcie dla UE. Ja noszę w klapie marynarki znaczek UE. Mam też taką naklejkę na samochodzie. I wierzcie mi, to działa. Przyciąga dobrych ludzi, odstrasza „lepszy sort”. Niczym jakiś amulet. Poza tym wypełnia przestrzeń publiczną symbolem, co jest szczególnie ważne. Niby mała rzecz, mały gest, a tyle może zdziałać!
Jak trwoga, to do UE. Gdzie te czasy, kiedy P. Szydło poleciła usuwać flagi UE z budynków administracyjnych. Gdy cena ropy naftowej spada, sponsorzy trzymają się za kieszeń. Nawet Orban jest w opałach.
Panie Redaktorze…! Dramatem jest , to że suwern ( tzn polsko katolicki ciemnogród o mentalności chłopa pańszczyznianego ) przy odpowiednim poziomie propagandy w narodowo kościelnych media to KUPI….!!!!!!
@lalecznik
brawo.
@Gekko
ale ja nie wzywam ani nie uprawiam ,,walenia cepami”, tylko do wyjścia z wygodnego statusu ,,bezstronnego” obserwatora wydarzeń i dokonania wybory zasadniczego: za jaką Polską, praworządną i demokratyczną, czy zamordystyczną i monopartyjną – jestem gotów zaświadczyć.
@ pielnia 11 …….PiS uprawia propagandę znacznie prymitywniejszą,niż uprawiano w mrokach rządów Bieruta i Gomułki…. Tylko w przeciwieństwie do tych czasów z lat 50 , obecną pisowską propagandę uwiarygadnia i wspiera polski Kościół zwany katolickim…..!
@lalecznik
A ja mam na swoich autach : KONSTYTUCJA.
Ale niebieską elipsę z EU też sobie przykleję.
Adam Szostkiewicz
19 grudnia o godz. 16:31
–
Tak, oczywiście.
Chodzi o to, że kto nie wali kłonicą, nie bierze udziału, bo tak ukształtowana i zabetonowana arena zaświadczeń i apeli do rozumu nie przyjmuje.
Jak Pan z pewnością zauważył, apele i deklaracje o celach i wartościach nie mają już żadnego znaczenia dla biegu spraw.
Zwycięzcy mówią i deklarują cokolwiek, przecząc samym sobie z dnia na dzień, a najbardziej – czynom – i to właśnie się społecznie opłaca i jest nagradzane w wyborach.
To wynika z powszechnego wyzucia z pojęcia wiarygodności, a mówiąc szerzej – powszechnej i dogłebnej demoralizacji.
Można wołać na puszczy, nawet trzeba, ale ze świadomością że głaszcze się tylko własne (i garstki podobnych) ego. To już nie są czasy, gdzie symbole i oporniki w klapie zmieniają wspólną (czym?) świadomość i stanowią świadectwo.
Jedyne, co warto robić, by mieć wpływ na zmianę, to pokazać, że ma się siłę.
Na przykład i sine-qua-non, umieścić polo-KK tam, gdzie jego miejsce i rola. To byłby przełom kopernikański. I tu miałby Pan akurat wpływ, by taka partia (nic innego nie zadziała) zaistniała. Jest Pan chyba jedynym poważnym publicystą który wierzy w kościół i w to, że nie jest jednoznacznie i oczywiście nagi (wiarę szanuję, meritum współczuję).
Niestety, bez leczenia przyczynowego, można tylko się poobjawiać, poapelować, by zachować automniemanie (to ludzka rzecz psychologicznie).
_
PS
I jeszcze raz, proszę spróbować nie brać tego osobiście; piszę nie „o Panu”, a do Pana i o sprawie.
Publikacja postu/postscriptum niekonieczna, ma Pan oczywiście znaczący wybór. 😉
@Holden
19 grudnia o godz. 11:27
„… po co mamy przyjmować walutę silniejszych ekonomicznie państw niczym bananowe republiki przyjmują dolara”
Poczytaj p. sobie roznych fachowcow od ekonomi i pieniadza. Najlepiej ze zrozumieniem. Sa tacy za i tacy przeciw. Obie strony maja dobre argumenty.
To co p. sam (?) wymyslil z tymi „bananowymi republikami”, jest tylko glupie 🙁
@ Adam Szostkiewicz
19 grudnia o godz. 16:31
Panie Redaktorze jakby co, pomimo potężnych różnic w poglądach, ja z Panem.
Wybór katofaszystów to fałszywy wybór jako odpowiedź na realne problemy.
@Gekko
katolik wierzy w Chrystusa jako Boga wcielonego, aby zbawić rodzaj ludzki, a nie w Kościół jako instytucję wpływu politycznego.
Adam Szostkiewicz
19 grudnia o godz. 21:46
–
Na wieki wieków.
Z górą, która jest i będzie, gdzie jest.
–
@Gekko
Amen.
@ Gekko 19 grudnia o godz. 17:06
W uzupełnieniu dla mnie w punkt celnego podsumowania wklejam mój komentarz z sąsiedniego blogu, bo nie tylko z wiarą w księdza mamy do czynienia. Póki rodacy nie pojmą że nie słowa i emocje, a fakty i ich konsekwencje się liczą, oraz że zasada „koń ma duży łeb, niech się zastanawia i martwi, moja chata z kraja, ja nie muszę…” do nikąd prowadzi, będzie tylko gorzej.
Rozmawiając i przeglądając setki komentarzy do różnych artykułów czy felietonów w sieci, widzę że prawdziwe są tak często ostatnio podważane statystyki mówiące o 98% wierzących Polaków. Z istotną uwagą precyzującą: „wierzący” niekoniecznie musi być katolikiem, niekoniecznie nawet chrześcijaninem czy wyznawcą jakiejkolwiek innej religii ze wszystkimi odłamami i sektami włącznie! Polak swoje poglądy w dowolnej dziedzinie opiera na wierze w nie, nie na sumie argumentów racjonalnie za nimi przemawiających. Prawdziwa wiara z góry odrzuca wszystkie argumentacje które za czymś innym przemawiają, stąd ślepota na racje przeciwników i ośli upór w trwaniu przy swoim. Stąd niemożność dogadania się Polaka z Polakiem, bo przecież jeden z nich musiałby „przechrzcić się”, by uwierzyć w to do czego drugi przekonuje. A przecież Polak przy swojej wierze ojców trwa i przechrztów nie toleruje! Przykładem choćby natychmiastowe totalne potępianie wszystkich polityków zmieniających partię, z góry, bez wysłuchania z jakich powodów to uczynili. Polak nie przyjmuje, że ktoś mógł zmienić zdanie i poglądy z przyczyn innych niż komercyjne: „bo tamci mu więcej obiecali!” Dla Polaka zdanie: „wysiadł z socjalistycznego pociągu na przystanku Niepodległość” jest jedynie dowodem zdrady, nie bierze w ogóle pod uwagę ewolucji poglądów pod wpływem zmian otoczenia.
Oni jednak mają nas za głupków, których można w każdy sposób zmanipulować i omamić, a w najgorszym razie po prostu kupić kolejnym prezentem finansowanym z naszych podatków (jak np. ostatnio wyprawka szkolna).
@ dino77
„Póki rodacy nie pojmą że nie słowa i emocje, a fakty i ich konsekwencje się liczą…”
Abstrahując od lokalnego kolorytu (rodacy…) zjawiska, warto dodać, że jest i inne wyjaśnienie tej pozornej sprzeczności.
Po pierwsze, co liczy się, w uproszczeniu: fakty czy emocje, to mocno indywidualna sprawa.
Po drugie, to indywidualna pochodna, powiedzmy, stanu świadomości osobnika; wpływ i znaczenie faktów wymaga intelektu (na dowolnym poziomie), wpływ emocji nie wymaga niczego, tu ‚wystarczy być’. Nietrudno zauwazyć, że skromny udział w społeczeństwie wersji pierwszej jest i był zawsze mocno zdominowany przez masę osobników w wersji drugiej.
Po trzecie, nowa sytuacja społeczna, globalnie, polega na odwórceniu ról ze względu na powszechne usieciowienie mas, a więc przewagę reprezentacji emocji nad intelektem.
Dziś więc, bazujące na emocjach poruszanie masami stało się łatwe jak zielony ludzik czy żółta kamizelka, a niegdysiejszy prymat idei formułowanych intelektualnie i elit stanowiących tym postęp (naukowy czy społeczny) zupełnie stracił moc sprawczą.
Już widać, że nic nowego, lecz nowa jest skala, tempo i zakres wpływu.
W sumie i po czwarte, w skali społecznej liczą się więc emocje i słowa bez desygnatu, bo to one generują ruchy mas połączonych jedynie siecią i emocjami, sprawiając fakty.
Z którymi, intelekt nie licząc się i ignorując ich mechanizmy, skazany jest na udział we własnym pogrzebie, ewentualnie ze znaczkiem izolacji w swej klapie.
Cóż, jak zwykle, rozumienie pomaga wykorzystać brak rozumu, by fakty nie stawały na (pustej) głowie. Można by to uznać za idealistyczną zapowiedź dobrych emocji, w konsekwencji. 😉
Pod warunkiem, że oderwiemy się od wiary …w emocje.
Pozdrawiam.
@Gekko 20 grudnia o godz. 14:46
Jeśli impuls przez sieć przekazany jest wyzwalaczem (katalizatorem) procesów które w ludziach narastały od dłuższego czasu, w świadomości lub w emocjach, to pełni jedynie podobną rolę do plotki która od zawsze takim katalizatorem bywała, lub kropli przelewającej czarę goryczy. Jeśli natomiast porzez sieć prowadzi się propagandę, na role rozpisaną i zgodnie z mniej lub bardziej wyrafinowanym planem realizowaną, to mamy XXI wiek: kiedyś trzeba było agentów wpływu osobiście wysyłać lub na miejscu pozyskiwać, potem dawać im czas na wrośnięcie w nową społeczność i dopiero mogli zaczynać swoje szeptanki, dziś osoba lub grupa świeżo poznane na jakimś wątku nagle, nie bardzo wiadomo dlaczego, stają się chwilowym autorytetem i przywódcą stada. Dokladne mechanizmy tego procesu z pewnością są obiektem intensywnych badań, z budżetów służb opłacanych, bo gdyby się udało je poznać i wykorzystać to można potem już tylko niewielką liczbę zielonych ludzików posłać by nad wrogiem zapanować. Czyli marzenie Kominternu zrealizować: masy proletariackie biorą sprawy we własne ręce, my im, towarzysze, jedynie nieznacznie pomagamy….