Z Tuskiem Duda się nie przywitał. Zmarnowana rocznica
Pisowski ceremoniarz kazał szefowi Rady Europejskiej zająć miejsce daleko za wierchuszką partii rządzącej. Donald Tusk podwójnie pokazał klasę: stawił się na obchodach stulecia odzyskania niepodległości w swej ojczyźnie i nie pchał się jak Trump do pierwszego rzędu. Mimo to urzędujący prezydent nie znalazł chwili, by się z nim osobiście przywitać. Obecna władza kolejny raz pokazała, że z wyglansowanych butów jej dygnitarzy wystaje słoma.
Trzeba być prezesem Kaczyńskim, by nazwać przemarsz przez Warszawę obecnej elity rządzącej wraz z nacjonalistami wielkim sukcesem, a drętwą i obłudną mowę prezydenta Dudy wspaniałym przemówieniem. Stulecie odrodzenia państwa polskiego zasługiwało na coś nieskończenie więcej niż marsze pod flagami narodowymi przetykanymi flagami skrajnej prawicy.
Jeśli ktoś mógłby się z takiego widowiska cieszyć, to chyba tylko pogrobowcy zabójcy prezydenta Narutowicza. A marszałek taką fetę chyba uznałby za obrazę osobistą. Przemarsz dygnitarzy pisowskich, a tuż za nimi nacjonalistów z takiej okazji przejdzie do historii w niesławie.
Prezydent Duda zestawił prezydenta Kaczyńskiego z naczelnikim Piłsudskim, co jest z kolei obrazą dla prezydentów Polski przedwojennej, emigracyjnej i po roku 1989 r. Wszyscy, nie tylko Lech Kaczyński, powinni być w tym dniu uhonorowani za służbę państwu polskiemu. A żyjący powinni przemówić do obywateli, jak w momentach o symbolicznym znaczeniu historycznym potrafią to uczynić przywódcy dojrzałych demokracji.
Podczas obchodów stulecia zakończenia pierwszej wielkiej wojny na wysokości zadania stanęli kanclerz Merkel i prezydent Macron, a Donald Trump pokazał, że i jemu słoma wystaje z butów, gdy odmówił wizyty na cmentarzu poległych na polach Francji żołnierzy amerykańskich, zasłaniając się złą pogodą.
Kto się interesuje historią Polski, dobrze wiedział, że setna rocznica zbliża się wielkimi krokami i przypadnie na rządy „dobrej zmiany”. Nie należało się wiele spodziewać, ale w głębi duszy polscy obywatele niechodzący pod flagami nacjonalistów, lecz tylko pod biało-czerwonymi i europejskimi liczyli, że tak wspaniałej okazji zjednoczenia patriotycznego nawet obecna władza nie zmarnuje. Zmarnowała. Następnej takiej rocznicy już nikt ani z obozu władzy, ani z reszty społeczeństwa nie dożyje. Strasznie mi żal.
Komentarze
Nad Dudą się znęcał nie będę, bo leżącego się nie kopie. Natomiast Tusk wykazał się skrajną – delikatnie mówiąc – nielojalnością wobec swojej (?) ojczyzny, gdy wbrew stanowisku jej władz kandydował na szefa Rady Europejskiej.
Żal. Potworny żal. Mam nieco ponad 40 lat, czuję się młodym, a płakać się chce jak starcowi, który widzi jak gwałcone jest to, o co walczył. A ja o nic nie mogłem walczyć. Pamiętam czołgi, pamiętam radość w 1989, chciałbym przeżyć radość stulecia. Następnego nie dożyję ani ja ani moje dzieci.
A ja się zastanawiam, czy uda się kiedyś odzyskać święto 11 listopada z rąk nacjonalistów? Może jedyna droga to tak jak sugerował Radek Sikorski uchwalić, że 11 listopada mogą się odbywać tylko uroczystości państwowe?
@Adam Szostkiewicz
Dużo racji ma Pan. Kiepskie to wszystko było w Warszawie, poza masoym uczestnictwem zwykłych ludzi jak Polska długa i szeroka. Nie bardzo tylko rozumiem uwagi o ,,pchaniu się Trumpa” w Paryżu. Nigdzie się nie pchał. Miał z żoną miejsce zarezerwowane w pierwszym rzędzie, należne prezydentowi USA, który to kraj jest supermocarstwem, gwarantem wolności Europy i państwem dwukrotnie wyzwalającym Europę. Zachowywał się Trump przyjaźnie, pomimo, że Stany Zjednoczone zostały kilka dni wcześniej bezsensownie obrażone przez Macrona.
A jak świętować ?
Może dzień ogni sztucznych jak w USA ?
Nikt niema pomysłu jak zagospodarować święta państwowe. Jak jest ciepło to mamy dodatkowy dzień wypoczynku, ale w listopadzie to raczej zbędne.
Cóż, jak mawiali starzy górale.
Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy nie wyjdzie.
Zignorowanie Tuska przez Dudę, tylko przysporzy popularności Tuskowi. W ten sposób PiS sam sobie strzela w kolano (to zdrowe).
Ale okazuje się, że z Trumpa jest jeszcze większy wsiok, jeśli z powodu kiepskiej pogody nie odwiedza cmentarza własnych żołnierzy.
Jeden wart drugiego.
Ma Pan rację. Pisowskim dygnitarzom nie tylko słoma z butów wyłazi ale i sieczka w brzuchu brzęczy. Duda zachował się jak obrażony królewicz,bo:
1/ bał się podpaść prezesowi, 2/ nie dorósł do sprawowanej funkcji, 3/ z kindersztubą u niego nie najlepiej, 4/ jest małostkowy i mściwy jak jego pryncypał z Nowogrodzkiej.
A co do tej rzekomej ,,odmowy” Trumpa wizyty na cmentarzu, co wywołało lawinę histerii politycznej po obu stronach Atlantyku:
Secret Service sprzeciwiło się lotowi prezydenckiego helikoptera z Paryża na planowany cmentarz z powodu fatalnej pogody. Kilka godzin później Trump nie ,,oglądał TV w hotelu gdzie mu słoma z butów wystawała”, tylko, realizując plan awaryjny przygotowany na taki wypadekpojechał samochodem na inny cmentarz amerykańskich żołnierzy z I Wojny położony bliżej Paryża i wygłosił przemówienie,które może Pan już znaleźć na YouTube.
Pisowski ceremoniarz kazał (…) Obecna władza kolejny raz pokazała, że z wyglansowanych butów jej dygnitarzy wystaje słoma.
Po pierwsze to co jest złego ze słomą??!!
Dlaczego się panu słoma nie podoba??!!
To jest nasza, polska, katolicka słoma!!
A nie jakieś chińskie plastiki albo junijne, lewackie nie wiadomo co…
Z takiej słomy należy być dumnym!
Ceremoniarz pisali fachowcy redemptoryści, wystarczy posłuchać Radio coMaryja, jak tam od lat z żelazną konsekwencją pomija się wszelkie funkcje i tytuły politycznych wrogów. Aby dla swoich „ałtorytetów” nabożnie stosować austriacką wręcz tytułomanię.
.
— Hair Spray —
.
Missing Donald T. story, pewnie
nie deszcz był główną przyczyną,
pewnie mocno wiało, a on nie z tych
co to „descyk ukompoł i ukołysoł
wiater”
W DC jeszcze takiego hair spray
nie wynaleźli by Prezydenta T.
zabezpieczył przed publicznym,
planet-wide potarganym-embarrassment
Czerwona bejsbolówka z napisem
„Make Ameryka great again”
byłaby out off place, elegancja
Francja, you know
.
..)
Wszyscy, nie tylko Lech Kaczyński,
Czy pan wie, kto ja jestem????!!!!!
Jeszcze się policzymy.
Szanowny Panie Redaktorze,
Prezydent Andrzej Duda nie mógł ani przywitać ani też dostrzec nawet „Prezydenta” Rady Europejskiej ponieważ stał tenże Duda obok Prezesa-Naczelnika a już raz miał „wpadkę” gdy spotkał Tuska w NY przecież.
Andrzej Duda wie skąd mu nogi wyrastają i kto go sobie wystrychnął (czy jak kto woli, wystrugał) na prezydenta.
Donald Trump pokazał, że i jemu słoma wystaje z butów, gdy odmówił wizyty na cmentarzu poległych na polach Francji żołnierzy amerykańskich,
I tak dobrze, że doskonale bo osobiście przez biznesmana Trumpa wybrani urzędnicy jego administracji nie zawieźli go na cmentarz w Bitburgu…
Nie przesadzajmy z tym zalem wokol rocznicy. Wazniejsze od symboliki jednego dnia jest zadanie budowania przyszlosci. Polski nowoczesnej. Wolnej od nacjonalizmu i czolobitnosci wobec kosciola. Solidarnej z Europa i ze swiatem dotknietym nieszczesciami. Uczacej, ze patriotyzm czasow pokoju to zrozumienie obowiazkow obywatelskich. Jest co robic, miast ronic lzy za dzisiejszym nieudanym swietem?
Problem z panem Dudą polega na tym, że nie jest on niestety żadnym autorytetem, krzyczy podczas swoich byle jakich przemówień i ogólnie wpisuje się w polityczne manipulacje PiSu. A od PiSu odrzuca mnie nędza intelektualna i moralna tego ugrupowania. Uważam, że losowo wybrany bezrobotny w Polsce byłby lepszym prezydentem Polski, niż pan Duda.
Kaczyński planował dobrze w sensie politycznym dla swojego ugrupowania – wyszukał kogoś zupełnie przeciętnego i wystawił do wyborów prezydenckich, pewny że ten ktoś nie wygra wyborów. Niestety przez przypadek ten ktoś bardzo przeciętny wygrał wybory prezydenckie w Polsce.
Dudę by trzeba wywieźć w pole, niech tam sobie krzyczy sam do siebie.
Trzeba być ślepym, aby dzisiejszy marsz postrzegać jako partyjno – narodowy.To po pierwsze. Nie ma punktu stycznego pomiędzy dwoma obozami próbującymi władać dzisiaj Polską. A to po drugie.
Korekta. Nie narodowy, ponieważ taki akurat był jego charakter. Nacjonalistyczny, faszystowski, nazistowski, rasistowski i diabli wiedzą jaki jeszcze.
@Synoradzka
Nie za rocznicą, tylko za normalnością w Polsce.
@eryko
Naprawdę? Czyli największa potęga nie potrafi przewieźć prezydenta helikopterem własnej produkcji przez ulewny deszcz?
@eryko
Pchał się nie w Paryżu, tylko na szczycie UE. Nie musi pan zawodowo śledzić polityki, ale jak się pan wypowiada, to warto sprawdzić. Zdjęcia obiegły cały świat. Za to powinien mieć pan minimum przyzwoitości i uznać, że Tuskowi jako w tym przypadku symbolowi obecności UE na polskich obchodach też pierwszy rząd się należał.
@Kubaszko
Pan serio?
Sz.P. Szostkiewicz,
Cwierc miliona w pochodzie, zaden z samochodow nie zostal spalony, zadna szyba nie wybita, nikt z Antify po lbie nie oberwal, jeden mial ‚kominiarke’, byly flagi ONR, ale i byly ‚teczowe’, w sumie …
Not bad, not bad at all.
Jak podejrzewalem, przypuszczalem byly premier juz rozpoczal kampanie wyborcza. Zrowna rekord, jak mu dobrze pojdzie, Putina u wladzy.
vertigo
– ‚Make Ameryka great again’ –
What?
You don’t like it?
Tough sh…
@maciekplacek
Wie pan, takie wpisy jak ten pański wkurzają mnie bardziej niż nowomowa pisowska, bo po nich niczego się nie spodziewam, ale po forumowiczach, oczywiście z wyjątkiem wiadomo czyim, spodziewam się więcej. Czyli mamy się cieszyć, że nikogo nie zabili. Takie pan przyjął kryterium oceny głównego punktu pisowskich i nacjonalistycznych obchodów stulecia odrodzenia się polskiej państwowości. I to jest straszne, bo czasem pisze pan rzeczy merytoryczne. Chyba że to pański żart i drwina.
@ eryko
Zastanawiam się,czy kłamiesz świadomie, bo jesteś trumpoidem, czy jesteś tylko niedoczytanym trumpoidem. Raczej to pierwsze,ale pewności nabiorę,jeśli będę miał okazję poczytać więcej twoich fake newsòw, niestety rzadko tu zaglądam ze wzgl. niezależnych ode mnie.
Odwołana wizyta na cmentarzu w Sureneze miała mieć miejsce w sobotę, na drugim,mniejszym cmentarzu Trump odważnie stał na deszczu w niedzielę po południu.
@eryko
Przeoczyłem twój pierwszy wpis o przyjaznym zachowaniu Trumpa pomimo „obrażenia” go przez Macrona (?).
Prawie się zgadza,ale niezupełnie: nawet raz się uśmiechnął, ale dopiero do spóźnionego jak zwykle Putina, wszystkim innym prezentował naburmuszoną, kamienną twarz (nie widziałem zdjęć z biesiadowania z Erdoganem,siedzieli obok siebie, ale w ciemno powiem,że zachowywał się co najmniej przyjaźnie).
Łącząc te twoje ocieplanie Trumpa z twoją relacją o „planie awaryjnym” wizyty na drugim cmentarzu , zrealizowanym parę godzin po odwołaniu sobotniego lotu helikopterem do Surenez,gdzie w rzeczywistości druga wzyta miała miejsce 24 godz po,i to na skutek obśmiania,wyszydzenia go , i zdjęć Obamy i Trudeau na cmentarzach wojennych w deszczu, a więc łącząc te twoje fake newsy, widzę, że są jeszcze inne możliwości co do tego, kim jesteś: nadajesz z PGR Jackowo lub Greenpoint, USA, a jedynym źródłem twoich informacji jest FOX News, lub jesteś z ruskiej fabryki trolli.
@erykko
„A co do tej rzekomej ,,odmowy” Trumpa wizyty na cmentarzu, co wywołało lawinę histerii politycznej po obu stronach Atlantyku:”
Drogi Erykko.
Jeśli oglądałeś jakikolwiek amerykański film wojenny to musi się ci, jak i mi kołatać po głowie taka oto scena chowania amerykańskiego żełnierza, którego ciało zostało sprowadzone z Wietnamu czy też z innego krańca świata. Główny element tej scenerii to ulewny deszcz. Nieruchomy poczet sztandarowy w postawie na baczność w galowych mundurach, w pięknych z białym otokiem czapkach, po daszkach których spływają rzęsiste krople deszczu itd…To należy do kultury amerykańskiej jak Coca Cola i dlatego Trump może mieć problem z tym, że nie chciało mu się stać w deszczu na cmentarzu gdzie są pochowani amerykańscy żołnierze.
Dlaczego i po co Tusk miałby się witać z Dudzią? Czas przestać udawać że „Polacy to jedna rodzina” czy jakoś tak..
Duda poucza Naród krzykiem opowiadając dyrdymały. Kaczyński wprowadza kimirsenowski kult swojego brata (i siebie samego również). Rząd RP kapituluje przed faszystami i razem z prezydentem afirmują faszyzm na ulicach Warszawy. Opozycja odcina się od obchodów państwowych i urządza swoje quasi igrzyska… Kościelni hierarchowie ani nyślą pomóc w zjednoczeniu Narodu, bo dla nich liczy się jedynie kasa z kieszeni Narodu… A Naród??? Naród ma to wszystko głęboko w d…e. Polska nic dla Narodu nie znaczy, bo jak coś należy do wszystkich, to nie należy do nikogo. Można to rozkraść, zniszczyć, opluć i wyrzucić… Bo nikt nie poczuwa się w obowiązku aby dbać o Polskę. Bo Naród „myśli”, że od tego jest rząd. Rozpacz mnie bierze jak ludzie śmieją mi się w twarz i uważają za idiotę, kiedy mówię im „Dbajmy o Polskę”. Dla nich to kretynizm i obciach… Czasem się zastanawiam czy ten dzsiejszy Naród zasługuje na wolność, za którą mój dziadek przelewał krew pod Monte Cassino w walce z faszystami ciemiężącymi Polskę… Czy było warto??? Dzisiaj faszyści zawałaszczyli Swięto Niepodległości w Polsce bo Naród ma Polskę w d…e!
Errata: pierwszy cmentarz, na którym Trumla nie było nazywa sję Aisne-Marne, drugi,na którym był w niedzielę po południu – Suresnez.
Trudno ten dzień dzień nazwać świętem. Cała impreza bardziej wyglądała na pisowski wiec partyjny, w którym wzięli również udział narodowcy, faszyści i kibole ale na którym nie było miejsca dla kogokolwiek reprezentującego kolejne rządy po 1989. Z zagranicy nie było nikogo oprócz faszystów. Na ulicach wojsko, które budziło jak najgorsze skojarzenia.
Całość bardziej przypominała wyreżyserowane imprezy w Rosji Putina. Spełniła się więc wcześniejsza przepowiednia – Kaczyński podpalił Polskę (race dobrze to symbolizowały). Mam nadzieję, że kiedyś odpowie za to przed historią. Smutny dzień dla Polski.
Za normalnoscia? To Pan zaskoczony, ze nie udalo sie jej zbudowac w pospiechu z okazji rocznicy?
Co do marszu to trzeba powiedzieć, że nacjonaliści stali się ofiarą swojego sukcesu. Pamiętajmy, że jest to partia, która ma 1(słownie: jeden) procent poparcia. Skąd niby mają brać ludzi do swoich marszów? Jeżeli w marszu brało udział 250 tys. ludzi to znaczy w praktyce, że ludzie z biało-czerwonymi sztandarami ze wszystkich innych opcji politycznych jak przysłowiowi Chińczycy przykryli ich czapkami i można śmiało powiedzieć, że wyczyny nacjonalistów to był margines. Nie byłby to margines, gdyby marsz zostawić samym nacjonalistom.
Wszystkim się podobało, a panu Szostkiewiczowi nie. Swoim wpisem obraża Pan ćwierć miliona ludzi (dane policji) biorących udział w rocznicowym pochodzie. Sam uczestniczyłem w uroczystościach w Krakowie. Nie widziałem w pochodzie ani jednego faszystowskiego symbolu (ani jednej flagi unijnej też, choć można je było również nabyć przy trasie pochodu). Nie było żadnych prowokacji, wiec pewnie nie ma czym pisać. jedynym zgrzytem był baner z napisem Konstytucja wywieszony przy placu Matejki, ktoś nie mógł się powstrzymać, jątrzył i dzielił nawet w tak uroczystej chwili. gazeta Wyborcza artykuł o uroczystościach w Krakowie opatrzyła jednym jedynym zdjęciem – tegoż właśnie banera. No ale im trudno się dziwić. Co Pan na to, jako przeciwnik jątrzenia i dzielenia?
@Leonidas:
Co do zagranicy, to jak ktoś zauważył, wybierając akurat 11 listopada na Święto Niepodległości Polska „strzeliła sobie w stopę”, bo najważniejsi sojusznicy świętuje wtedy co innego, trudno więc sprowadzić do Polski oficjalne osobistości.
Święto? Pod Wawelem mijałem wczoraj tłum z flagami — od LGBT po Gazetę Polską. Rac nie widziałem. Faktycznie, czasem chciałbym zapytać, „co” ludzie świętują, bo motywacja jest ciekawa i zapewne prowadziłaby często do sporów. Ale awantur nie widziałem. Tak więc poza Warszawą toczy się życie. I poza Warszawą toczyło się świętowanie. To, że PiS zmarnował uroczystości w Warszawie, to jeszcze nie znaczy, że święto przepadło w całej Polsce.
Kaczyński podpalił Polskę? Jak tu bywający wiedzą, mam o nim i o jego partii najgorsze możliwe zdanie, ale Polska jeszcze nie płonie. Zresztą jest pytanie, ile w tym chęci Kaczyńskiego, a ile kalkulacji — dobrze zrobionych badań socjologicznych, pokazujących, że tego — zamordyzmu, nacjonalizmu i ksenofobii — Polacy pragną, więc aby zdobyć władzę, trzeba im to dać.
@maciekplacek:
Taaakk… i sukces bo policja zatrzymała faszystów ukraińskich, tylko po to by słowaccy, czy włoscy maszerowali w tłumie. (Ba! Włoscy maszerowali równolegle do polskiego wojska, co wzbudziło za granicą pytania, czy Polacy jeszcze pamiętają, po czyjej stronie byli włoscy faszyści w czasie ostatniej wojny. Wstyd. Wstyd. Wstyd.)
Pan Adrian nie przywitał Przewodniczącego Rady Europy i kazał ustawić go w kącie w szóstym rzędzie? Jakoś to nie dziwi. Mamy przecież okazję obserwować tego jegomościa od kilkunastu lat, od czasów gdy był wiceministrem u pana Zbyszka i w kancelarii Prezydenta Tysiąclecia. Wciąż ten sam pastewny wdzięk i takaż klasa. Do tego niezrównany talent oratorski oraz feria niesłychanych min na rasowo rustykalnym obliczu. Настоящй Батька Всево Народа. Na lata będzie co wspominać. I chyba warto, bo może wreszcie zaczniemy się uczyć na błędach. Choć to raczej marzenie ściętej głowy. Już pan Kochanowski coś na ten temat wspominał, a tu jak raz, wciąż i аpiać to samo. Od dobrych pięciuset lat. Toż to już nudne. I co, za chwilę znowu totalna katastrofa, a potem kilka surrealistycznych powstań? O żesz kursywa, aż się chce świętować bycie Polakiem!
Czy nikt nie widzi, że to jest bardzo poważne ostrzeżenie!? Para noik oznajmił właśnie publicznie, że jest gotów na wszystko by utrzymać władzę. Włączy nazistów do ruchu, zbuduje most wzdłuż Wisły, podpali pałac kultury, umożliwi ONR ganianie po ulicach za gorszymi Polakami, byle się utrzymać.
@ Adam Szostkiewicz 12 listopada o godz. 0:45
A to nam się Gospodarz zagalopował…. A podobno samolot nieco mniejszej potęgi, za to z większą ilością pasażerów, nie powinien lądować we mgle na wyłączonym z eksploatacji lotnisku…. Zdecydujmy się: przestrzegać zatwierdzonych instrukcji i rutyn, czy mieć je w …(głębokim poważaniu)?!
Gdyby Polska miała wyglądać jak ten wczorajszy marsz, to nie ma tu po co mieszkać. Przez sto lat nie udało się zbudować przyzwoitego państwa.
Razem, czy osobno 11 listopada?
― A jednak osobno pisze dziś Polityka, gorąco polecam uczony wywód red. Władyki na ten temat.
― Znany politolog Fukuyama na Twitterze, uznał zza oceanu, że na pewno razem (“Polish president and PM set to join fascist march in Warsaw”).
― Szef radykalnie lewicowej partii Razem, który wczoraj na swym marszu antyfaszystowskim” zgromadził ok. tysiąca hipsterów, też uznał, że jednak razem i to w kompromitującym stylu, bo razem z grupą aktywistów Forza Italia w Warszawie niesione były biało-czerwone flagi, co widać na zdjęciu, które zamieścił znany politolog Fukuyama.
― Policja na Twitterze uznała, że zdjęcie to jest fałszywką, przedstawia bowiem występ grupy polskich obywateli z flagami i krzyżem celtyckim nie w Warszawie tylko we Włoszech w grudniu 2017 roku.
Problemem nie jest razem, czy osobno, tylko dlaczego w marszu Niepodległości wzięło udział ćwierć miliona ludzi i co tego wynika? Dlatego jest ta dziura w całym i wyrafinowane spekulacje: razem, czy osobno?
Miłośnikom spekulacji podrzucam link do zdjęcia protestacyjnego marszu polityków ulicami Paryża po masakrze w redakcji Charlie Hebdo. Pierwsze zdjęcia z poziomu ulicy pokazywały europolityków na czele tłumu Paryżan. Kolejne zdjęcia robione z góry skłaniały do pytań razem, czy osobno?
http://wolnemedia.net/obrazki/paryz-protest-politykow-1.jpg
@Adam Szostkiewicz
Skoro Panu chodzilo o inne wydarzenie z Trumpem, to OK. Nie wyjasnil Pan tego zupelnie w tekscie, wiec prosze nie miec pretensji. Nawiasem mowiac, jesli Trump musial wczesniej ,,sie przepychac” to fatalnie swiadczy to o organizatorach. On jest prezydentem USA, ktore zapewniaja bezpieczenstwo calej naszej cywilizacji. Nie przypominam sobie tez bym kwestionowal prawo Tuska do pierwsze rzedu. To jasne, ze powinien byc obok Prezydenta RP. Walczy Pan z wlasnym wyobrazeniem o tym co ktos napisal, a nie z tekstem. Co do innego internauty, ktory zarzuca mi klamstwo, poprawiam ,,kilka godzin” na ,,kilkanascie”. Pisac, ze to Prezydent USA decyduje czy pogoda jest dobra do lotu ,,Marine One”, czy nie jest dobra moze tylko ze zla wola przeciwnik polityczny (np. Prezydent Bush) albo z dobra wola osoba infantylna.
…11-listopada stal sie swietem podzialow i nienawisci , katolickiego panstwa jeszcze nazywanego Polska ! To raczej smutne swieto ,swieto pokazujace jak mala jest swiadomosc demokracji obywateli !!
Ja nie miałam wątpliwości, jak będzie wyglądał marsz PiS-owski, toteż uczciłam 100-lecie restytucji Polski (Polska niepodległa trwała w sumie 50 lat, czyli połowe) dokończeniem artykułu o opiniach Dmowskiego o Piłsudskim, a także obejrzałam świetny film p.t. „Winni”. Potem napiłam się piwa na cześć „Biało-czerwonej”:)))
Prowincjonalne obchody skrojone na na miarę pisowskich głów – Kaczyńskiego, Morawieckiego, Glińskiego, Sellina i im podobnych. Było, minęło. Trzeba żyć obok i wbrew nim tak, jak się żyło przed 1989 rokiem.
Szanowny Leonidasie,
uważam, że Pańska ocena jest bardzo nieobiektywna. Udział w marszu ok. ćwierci miliona ludzi nazwać pisowskim wiecem, to chyba przesada. Twierdzenie, że obecne na ulicach wojsko „budziło jak najgorsze skojarzenia” to kula w płot. Przeszło ćwierć wieku antyPRLowskiej propagandy nie pomogło i połowa społeczeństwa polskiego uważa, że wprowadzenie stanu wojennego było decyzją słuszną i konieczną a poza tym „żołnierzyki” generalnie w Polsce budzą sympatię.
Pisowska władza miała szansę kompletnie schrzanić obchody ale uzyskała wydatną pomoc od jej przeciwników. Występ „Damy z Gronkowcem” zakazującej marszu zmusił tę władzę do podjęcia zdecydowanej inicjatywy i to co schrzanili mieli okazję nieco naprawić i jej się to udało.
Donald Tusk swoje świetne wystąpienie w Łodzi zdeprecjonował „bolszewicką” końcówką i nie jestem pewien czy nie zrobił tego z rozmysłem znając małostkowość PiSowskiej czapy, której gula musiała skoczyć i nikt z rozsądniejszych nie odważył się powiedzieć „Naczelnikowi” by jednak Tuska jako jedynego reprezentanta poważnej instytucji z zagranicy zaprosić do „pierwszego rzędu. Tusk to dobry gracz i osiągnął to co chciał a teraz rżnie głupa, że chodziło mu o prawdziwych bolszewików.
Zwycięstwem PiSu jest też to, że przy okazji „Naczelnik” wymusił na „Jojo” Brudzińskim i Morawieckim pójście na ustępstwa wobec policji, której jak się zdaje szczerze nienawidzą. Ważą się z pewnością losy tego kretyna Zielińskiego od policji i jak starczy im sił do pozbycia się go to będzie to kolejny plus dla władz pisowskich bo „wypinkują” ewidentnego szkodnika w swoim rządzie.
Nie może być smutnym dniem dla Polski, że tym razem mafia purpuratów się nieco „posunęła” i nie była na pierwszym planie. Afery pedofilskie i „Kler” widać działa.
To cieszy.
Cieszyło by jeszcze bardziej, gdyby np. nasz Gospodarz poza podkreślaniem pozytywnej roli KK w procesie odzyskiwania niepodległości dostrzegł np., że być może nie byłaby ona w ogóle utracona gdyby nie „zasługi” takich tuzów jak Józef Kossakowski, Ignacy Massalski, Wojciech Skarszewski, Michał Roman Sierakowski („kartacz” i dziwkarz), Antoni Onufry Okęcki, i prymas Polski Michał Poniatowski.
To tak na marginesie.
Bardzo się przestraszyłem, gdy pan prezydent zaczął na mnie bardzo głośno krzyczeć, stojąc na podwyższeniu przed „rozentuzjazmowanym” tłumem…
@Kalina
🙂
@mteodor
Tak, nie podobały mi się watahy i falangi za rządzącymi politykami. Nie podobała mi się zmarnowana okazja godnego uczczenia stulecia odzyskania państwowości. Nie podobają mi się takie wpisy jak pański, które ignorują to, co w Polsce się dzieje. Dla mnie jeden baner z Konstytucją jest manifestacją prawdziwego obywatelskiego patriotyzmu. Państwo, które toleruje łamanie konstytucji przez rządzących, wyłącza się samo ze wspólnoty demokratycznej. Faszystom i nacjonalistom to nie przeszkadza, ale dużo większą część społeczeństwa, oburza i niepokoi.
Dżonas 12 listopada o godz. 14:51 pisze: –Bardzo się przestraszyłem, gdy pan prezydent zaczął na mnie bardzo głośno krzyczeć …
Dżonas,
ponieważ przypomniałem sobie filmy archiwalne z przemówień Benito Mussoliniego, to mnie ogarniał po prostu śmiech a nie strach. Te miny, to zawieszanie głosu z oczekiwaniem na wycie zachwyconego tłumu, który jakoś nie wył jednak, to było jak kabaret z „Duce” w roli głównej.
Pak4
Owszem, jest to obraz „świętującej Warszawy” ale taki obraz Polski pójdzie w świat. Promocja polskiego faszyzmu za pieniądze podatników, do której rząd przygotowywał się przez 3 lata. Czym sobie zasłużyli zwykli Polacy aby Polskę postrzegano w świecie jako awangardę europejskiego faszyzmu?
Co do zagranicznych gości. Czy trzeba aż tak dużej wyobraźni aby spróbować zaprosić zagranicznych gości w przeddzień święta (np 10.11) i tym samym podnieść rangę wydarzenia, które zdarza się w Polsce raz na 100 lat? Problem dat można było z pewnością rozwiązać gdyby się tylko chciało. Moim zdaniem to tylko marne alibi, bo ten rząd jak żaden inny po 1989 jest po prostu ignorowany w świecie. Nawet Orban wystawił PIS do wiatru (kolejny raz zresztą).
To dobrze, że w Krakowie wyglądało to sympatycznie. Może dlatego, że strona rządowa i prezydencka tam nie uczestniczyła. Nie mniej jednak daleko nam do atmosfery świata niepodległości z USA czy Francji.
Moim zdaniem Polska już płonie, jeśli nie fizycznie to emocjonalnie. Może to miał na myśli Andrzej Duda mówiąc o „wyimaginowanej wspólnocie”? Podziały są tak znaczące, że nie ma już w kalendarzu takiego święta, które można by było obchodzić wspólnie.
Co bysmy nie powiedzieli Mili Panstwo, ale fakt zlekcewazenia przewodniczacego Rady Europejskiej swiadczy o glebokiej zasciankowosci ludzi sprawujacych wladze w Ojczyznie. Tak nas niestety swiat postrzega. I to jest przykre.
Wy, postkomuniści , zawsze macie patent i wyłączność na prawdę .Tak przynajmniej uważacie…To błąd panie autorze kochany..
legat
Opinia z definicji jest nieobiektywna, moja również jest z natury subiektywna. Przedstawiłem swój odbiór wydarzenia, z którym nie każdy musi się zgodzić.
Partyjny wiec bo poza politykami PIS i organizacjami narodowymi nikt inny w tym marszu nie uczestniczył a był to kulminacyjny punkt obchodów święta (do którego strona rządowa przygotowywała się przez 3 lata!). Tak jakby 19 lat wolnej Polski w ogóle nie było, kraj rządził się sam i nie było specjalnie czego świętować.
A wiele rzeczy w czasie tych minionych 19 lat udało się nam osiągnąć i to jest dobry powód do wspólnego świętowania. Musimy być chyba naprawdę mega upierdliwym narodem jeżeli nie potrafimy się cieszyć z własnych osiągnięć. Oczywiście w minionych latach zdarzyły się również potknięcia ale to to temat na zupełnie inną okazję. Upartyjnienie imprezy całkowicie to święto zepsuło i żadne statystyki o 250 tys maszerujących (głównie jednak narodowców) tego nie zmienią.
Pierwszy raz spotykam się z opinią Polaka, że Stan Wojenny i wojsko na ulicach dobrze mu się kojarzy. Można decyzję o wprowadzeniu Stanu Wojennego w jakiś sposób próbować racjonalizować ale dla większości Polaków było to raczej traumatyczne doświadczenie, do którego chyba nie chcieliby wracać.
@dziunka
Jako więzień polityczny generała Jaruzelskiego wypraszam sobie. To pisowska prawica i nacjonaliści narzucają obywatelom polskim jedną wersję polskości i patriotyzmu, od lat i wbrew wszelkiej logice, bo w interesie polskości i niepodległości leży szacunek dla różnych odmian patriotyzmu i odcięcie się jednoznaczne od agresywnego nacjonalizmu, który w polskiej historii zawsze kończył się tragicznie. Taki nacjonalizm zabija, o czym mówił ostatnio prezydent Francji. I o czym przypominał Jan Paweł II, gdy ostrzegał, żeby nie mylić patriotyzmu z nacjonalizmem, bo nacjonalizm zawsze patrzy na inne nacje, podczas gdy w rzeczywistości chrześcijaństwo jest uniwersalistyczne, a więc z definicji antynacjonalistyczne.
@legat
Redukowanie historycznej roli katolicyzmu i Kościoła do kasy, seksu, władzy nie polega na prawdzie. Odrzucam je jako niesprawiedliwe i skrajnie uprzedzone. Podczas okupacji z rąk niemieckich i sowieckich zginęło co najmniej ponad dwa tysiące księży, w tym grupa biskupów. Zginęli za wiarę i patriotyzm. Po 1918 r., tak samo jak po 1945 r. Kościół odbudował lub zbudował, jak na ziemiach poniemieckich, swoją administrację, co służyło nie tylko interesom Kościoła, ale i państwa.
Szanowny Panie Adamie,
podziwiam Pana wstrzemięźliwość w osądach, ale wydaje mi się, że i Pan i ja wiemy doskonale jaki jest poziom kultury pana Dudy. Ten krzyczący facet (podniesiony głos jest narzędziem wykorzystywanym przez osoby niepewne siebie, czujące zagrożenie. Celem podniesionego głosu jest zdobycie pewności siebie w sytuacji kiedy brak jest argumentów) został prezydentem wyłącznie z jednego powodu: braku inteligencji wyborców. Największą wadą demokracji jest bowiem to, że większość wyborców to idioci.
dziunka 1
Zapomniałaś dodać, że zjedli Jasia i Małgosię, otruli Sierotkę Marysię i jej krasnale, a także pomalowali na czarno Białego Kła…
Komorowski: Pominięcie Tuska nie było nietaktem. To głupota
Oceniam ten fakt dokładnie tak samo to skrajna głupota
mteodor
12 listopada o godz. 8:10
Tobie się podobało ,ale dlaczego mówisz wszystkim.
Juz skłamałeś bo,mnie się nie podobało
Znakomitych korespondentów ma TVPiS, najpierw wyłudził prenumeratę Wyborczej podając wykradziony PESEL, a teraz na marszu odpalał race.
Połączenie racy i „Trotyla” może być naprawdę wybuchowe.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/cezary-gmyz-z-raca-na-marszu-niepodleglosci-zapewnia-ze-nie-zlamal-prawa/22dfbxk
Ciekawe czy policja wezwie go i ukarze za naruszenie artykułu 52 pkt. 1 kodeksu wykroczeń.
@Adam Szostkiewicz 12 listopada o godz. 19:13
Podczas okupacji z rąk niemieckich i sowieckich zginęło co najmniej ponad dwa tysiące księży
To jest arument z gatunku:
Polskich drzewek w Yad Vashem jest najwięcej ze wszystkich narodów! Ponad 6 tysięcy!
Osoba używająca tego argumentu nie liczy procentowej liczby uratowanych Żydów w stosunku do żyjącej na terenie danego państwa populacji, ale będąc tego świadoma i przeczuwając taki argument od razu krzyczy, że tylko w okupowanej Polsce istniała kara śmierci za pomaganie Żydom!.
Czy polskich lekarzy – procentowo zginęło mniej, więcej czy tyle samo co polskich księży?
A polskich inżynierów? A polskich nauczycieli? A polskich pisarzy, dziennikarzy, poetów? A polskich prawników? A co z polskimi burmistrzami?
w tym grupa biskupów.
Jaki procent polskich profesorów zginęła w czasie wojny?
Ja juz jako nastolatek szukałem odpowiedzi na powyższe pytania i z tego co pamietam, odpowiedź jest bardzo prosta.
Niemcy mordowali polską inteligencję i polskich liderów i wcale nie koncentrowali się jakoś szczególnie na duchowieństwie. Księży i sióstr wcale nie zginęło, procentowo licząc, więcej niż przedstawicieli innych grup polskiej inteligencji.
Zginęli za wiarę i patriotyzm.
To jest kościelna propaganda. Statystyka podpowiada, że zginęli za bycie Polakiem z wyższym wykształceniem.
Kościół odbudował lub zbudował, jak na ziemiach poniemieckich, swoją administrację, co służyło nie tylko interesom Kościoła, ale i państwa.
Kościół co i rusz przypomina nam o swojej ponad tysiącletniej obecności w Polsce. Może by tak zamiast patrzeć tylko na ostatnie kilkadziesiąt lat przypomnieć kościelne decyzje administracyjne na umownie zwanych „polskimi” terenach za ostatnie kilkaset lat? Przypomnieć oficjalne reakcje papiestwa na różne konfederacje i zabory?
obserwatoriumpolityczne.pl
11 listopada o godz. 23:51
Ojciec braci Kaczyńskich był moim kolegą z „Baszty”. Jak Leszek Kaczyński został prezydentem Warszawy i mu gratulowaliśmy, jego ojciec powiedział: ‚Moim dzieciom nie wolno dawać władzy. Zniszczą każdego, kto jest od nich lepszy, bo są złośliwi’– wypowiedź Hanny Stadnik.
Teresa Torańska królowa wywiadu politycznego zna Jarosława Kaczyńskiego od kilkudziesięciu lat oto jak go ocenia:
Dla mnie jest graczem bez poglądów. A najciekawsze, że – jak sądzę- jego wcale nie podnieca rezultat gry. Tylko sama gra, mechanizm przestawiania figur. Nie ma idei, po prostu robi się politykę. Społeczeństwo traktuje się jak masy, nie próbując niczego tłumaczyć. Jest genialnym rozmówcą i potrzebuje teatru. (…) Do tego jest próżny. Więc łatwo daje się podpuszczać. Chce zaimponować rozmówcy.
zrobiła z nim dużą rozmowę do książki „My”. i tam wyciagnęła z niego że jego marzeniem od dziecka było autorytarne rządzenia (jak dodał choćby partia polityczną – to już osiągnął
Partia PIS to partia wodzowska , a jej właścicielem jest J. Kaczynski. To partia bezideowa mająca cel likwidacja demokracji i naczelnik Kaczyński
Leonidas
12 listopada o godz. 18:15
„Upartyjnienie imprezy całkowicie to święto zepsuło i żadne statystyki o 250 tys maszerujących (głównie jednak narodowców)”.
Ćwierć miliona i sami narodowcy, piszesz? Jakim więc cudem w wyborach samorządowych narodowcy dostali 1,4 proc. głosów (skrajna lewica nieco więcej) i nie rządzą nawet w jednej gminie? Co innego opina subiektywna, a czym innym zakłamana.
Szanowny Panie Redaktorze
W kwestii „historycznej roli katolicyzmu i Kościoła” zajął Pa stanowisko oceniając wystąpienia Tuska i Morawieckiego – Obaj nie wspomnieli o Kościele. To błąd, bo jednak obaj są historykami i dobre słowo w kontekście polskich starań o niepodległość Kościołowi się należy.
Ja pozwoliłem sobie na historyczną spekulację – co by było gdyby? – czołowi przedstawiciele KK, w tym brat króla nie posunęli się do gorszącej zdrady państwa i narodu. Za to Pan się przejechał na mnie jak na łysej kobyle. Przyjmuję to na klatę – bo co mam zrobić? – przekomarzać się czy więcej ze strony KK było zdrady i zaprzaństwa, czy zasług i jaką miały wagę?
Wolę się poddać bo ani Pan mnie ani ja Pana raczej nie jesteśmy w stanie się do prezentowanych przez siebie racji przekonać.
Opozycja: patriotyzm vs. nacjonalizm to znany chwyt retoryczny i oczywiście Macron nie jest pierwszy, który to stosuje. Natomiast to zaprzeczenie nie ma żadnego sensu logicznego, bowiem oba pojęcia należą do innych zbiorów.
Patriotyzm to cecha (albo i cnota) osobowa. Nacjonalizm to doktryna polityczna.
Ale, kto by tam z polityków się logiką i semantyką przejmował.
Leonidas,
jeśli ktoś nie potrafi odróżnić roli wojska w czasie Stanu Wojennego od udziału w uroczystej paradzie, to mnie nic do tego. Ja mam po prostu inny rodzaj percepcji.
@eryko
Slusznie, kto by się przejmował dzieleniem włosa na czworo w takim wydaniu. Czemu mają służyć te dystynkcje w polskim kontekście, jak nie wybielaniu pisowskiego czarnego? Nacjonalizm w Polsce nie ma nic wspólnego z rozumieniem zachodnim, tylko z ruskim.
@Mauro
Po pierwsze ćwierć miliona to jak na stulecie liczba nieporażająca. Po drugie nie jest to liczba porażająca, zważywszy na fakt, że przemarsz organizowała władza państwowa wybrana przez kilka milionów obywateli. Po trzecie kibole i ich sponsorzy to jedno, a wybory samorządowe to drugie. Ci pierwsi są faktycznie ułamkiem, ale na ten nieszczęsny przemarsz przez Warszawę potrafią ściągnąć tysiące ludzi, którzy lubią chodzić z flagami narodowymi i nie wnikają, kto je im podsuwa.
@Adam Szostkiewicz
Ja tam lubię logikę i semantykę. Ale oczywiście można głosić z patosem skądinąd słuszną tezę, że np. Pracowitość jest zaprzeczeniem anarchosyndykalizmu albo uczciwość zaprzeczeniem liberalizmu. Tylko po co szkoły wtedy?
Albo wołowina zaprzeczeniem roweru.
@zza kałuży
Zaskakuje mnie pańska nienawiść, liczyłem na więcej. Napisałem mnóstwo krytycznych rzeczy o polityce Kościoła w Polsce i poza nią, ale trzeba niuansować, bo inaczej uprawia się propagandę lub ideologię.
@Adam Szostkiewicz 13 listopada o godz. 0:31
Zaskakuje mnie pańska nienawiść,
Z pewnością biję pana liczbą godzin wysłuchanych audycji Radia coMaryja. Prawdopodobnie 100 razy.
Do tego pan tych audycji nie nagrywa i w razie watpliwości, czy dobrze zapamiętał/zrozumiał, – nie ma możliwości wrócenia i ponownego odsłuchania.
Adam Szostkiewicz
13 listopada o godz. 0:13
@Mauro „Po pierwsze ćwierć miliona to jak na stulecie liczba nieporażająca (…)”.
Rekord 28-lecia.
„ … ale na ten nieszczęsny przemarsz przez Warszawę potrafią ściągnąć tysiące ludzi, którzy lubią chodzić z flagami narodowymi i nie wnikają, kto je im podsuwa”.
Nikt im nie podsuwa, sami przychodzą z flagami. W 99 proc. uczestnicy marszu są to zwykli obywatele, którzy na narodowców nie głosują, często nawet nie wiedzą kto ten marsz organizuje. Jest marsz to biorą w nim udział, bo chcą manifestować swoje patriotyczne uczucia. Nie każdy lubi chodzić na marsz w którym są kibice (też nie przepadam), ale oni także są obywatelami i nikt nikomu nie może reglamentuje dostępu do marszu. Chyba że przekraczają prawo, ale nigdy prewencyjnie.
Akurat to narodowcy zaczęli kilka lat temu organizować marsz 11 listopada , co w Warszawie jest już tradycją, wykazując się dużym politycznym sprytem. PiS organizował swoje marsze w Krakowie, nie chcąc mieć nic wspólnego z radykalną prawicą. Kontrmarsz KOmorowskiego z czekoladowym orłem okazał się kpiną i kompromitacją. 11 listopada pozostawał więc mieszkańcom Warszawy tylko ten marsz, w tym roku nieco ucywilizowany.
Proszę mi teraz odpowiedzieć listą innych kościelnych, polskojęzycznych rozgłośni radiowych czy ruszających telewizji, listą nie-rydzykowych czasopism i powie, że medialny koncern Rydzyka nie jest jedynym głosem Kościoła, że był i jest „Tygodnik Powszechny”, „Znak” i KIK-i.
No dobra, proszę tylko dać mi czas na wysmarowanie sobie kącików ust kremem „Nivea”. Inaczej zrobią mi się zajady od śmiechu.
W Stanach można sobie wygóglać profesjonalne analizy antysemickości Kolbego na podstawie jego tesktów. Wniosek? Kolbe nie był żadnym antysemitą gdyż tylko w 3 przypadkach napisał coś brzydkiego. Na tysiace wydanych gazet, książek i audycji te 3 razy to jest znikoma liczba i nie ma oczym gadać. A poza tym w czasie okupacji w Niepokalanowie uratowano kilkuset (czy nawet tysiąc i kulkuset) Żydów.
Dzisiaj Stefan Michnik jest oskarżany przez Rydzyka o DWIE zbrodnie.
Pierwsza i największa zbrodnia Stefana Michnika to bycie bratem Adama Michnika, redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”.
Drugą jego zbrodnią było wyadawanie wyroków na polskich patriotów jako stalinowski sędzia.
Propaganda Rydzyka wbija ludowi do głowy, ze to Adam Michnik opdowiada za WSZYSTKIE TEKSTY, jakie kiedykolwiek pojawiły się w jakimkolwiek medium „Agory”.
Dlaczego zatem metodologia użyta przez amerykańskich badaczy antysemityzmu Kolbego nie jest stosowana wobec Adama Michnika?
Bo ja jak otwieram pierwszy numer „Rycerza Niepokalanej” to czytam w nim opowiadanie o „zbogaconych na (I-szej) wojnie żydkach”.
Nie „wzbogaconych żydach” tylko „zbogaconych żydkach”.
Nie, autorem tego opowiadania nie był Kolbe, tylko inny ksiądz.
Ale dlaczego nie wolno mi zaliczyć tego tekstu na konto antysemityzmu Kolbego? Przez wiele lat uczącego miliony Polaków antysemityzmu tak procentującego stosunkiem do Żydów w czasie okupacji?
Skoro WSZYSTKIE teksty w GW wg. propagandystów Rydzyka z automatu idą na konto redaktora naczelnego?
W osobie Rydzyka, mamy panie redaktorze do czynienia z ziemskim wcieleniem prawdziwego, rzeczywistego diabła.
@zza kałuży
Wszystko racja, ale diabeł to jednak zbyt duży komplement, to raczej agent wpływu pozyskany w Niemczech jeszcze za komuny.m
@Mauro
Pan postudiuje historię totalitaryzmu niemieckiego, sowieckiego czy chińskiego. To się zawsze tak samo zaczyna: na naiwności mas ludzkich dochodzą do władzy maleńkie sekty nie mające żadnych zasad, prócz jednej: zdobyć władzę.
@zza kaluży
No dobrze, ja nie mam czasu ani ochoty nagrywać i odsłuchiwać. To zresztą nie ma większego znaczenia. Liczy się to, że wsparty funduszami nieznanego pochodzenia o. Rydzyk przy pomocy rosyjskiego resortu łączności rozkręcił biznes materialno-polityczny bez oglądania się na władze kościelne. A władze państwowe też przymykały oko z obawy przed oskarżeniem, że są antykatolickie w katolickim kraju.
@zza kaluzy
No tak, ale wystarczy przejrzeć archiwalne numery Małego Dziennika, by w każdym znaleźć antysemickie kawałki. To jednak nie zmienia faktu, że o. Kolbe oddał życie za współwięźnia. Ani życie poszczególnych ludzi, ani poszczególnych narodów i społeczeństw nie mieszczą się w czarnobiałych schematach. Nawet niektórzy polscy totaliści zachowali się bohatersko pod okupacją.
Sz.P. Szostkiewicz,
Nie lubie plonacych rac, nie lubie ‚nagrzanych’ sie wydzierajacych.
Jaki procent radykalow, tych prawdziwych nie koniunkturalnych, jest w rzeczywistosci?
W dzien po inauguracji D. Trump w D.C. byla masowa demonstracja kobiet przeciw D. Trump, Republikanom i takim jak ja – wyimaginowanymi ‚male chauvinist pigs’. Te teksty na transparentach, ordynarne wydzierania sie kobiet, dziewczynek z napisami typu; ‚my pussy, my kingdom’, etc. ‚Merytorycznie’ byla gorsza od warszawskiej, lepsza bo bez plonacych rac.
Demokracja ma swoja cene. Jestem gotow ja poniesc, nawet z ‚zacisnietymi zebami’.
Polska nie jest krajem doskonalym, ale wbrew opiniom wielu tzw. osob publicznych, roznych notorycznych blogowych malkontentow prowokujacych idiotycznymi odzywkami (Wielkopolska bylaby lepsza jako Warthegau, Wroclaw jako Breslau) – jest krajem goscinnym, tolerancyjnym, moze nawet zbyt wielkodusznym, swietnym miejscem aby tu zyc, miec rodzine. Znakomita do robienia interesow, zarabiania kroci. Uczciwie.
Czy jestem patriota? Nie uzywam tego slowa, tak siebie nie okreslam, ale bedzie moim przywillejem, najwiekszym komplementem jezeli ci ktorzy mnie znaja tak mnie okresla.
Jakim prawem dokonano ‚nalotow’ na prywatne mieszkania podejrzanych o faszystowskie poglady?
Kto wydal i podpisal nakaz rewizji, na jakiej podstawie?
Co innego jest zatrzymac na granicy a co innego robic w domu ‚kociol’. Tym sie Sz.P. powinien martwic jako jeden z tych do ktorego ‚zapukano’ buciorami. To jest skandaliczne a na to nikt nie zwraca uwagi.
Dzisiaj podejrzani tacy, jutro smacy.
Wreszcie jest ostateczna decyzja odbudowy Palacu Saskiego i Brühla. Moze nasz najwiekszy partner handlowy wpadnie na pomysl aby ten projekt sfinansowac zgodnie z powiedzeniem; You break it, you own it.
Blog bez rydzykowania jest blogiem straconym.
Wreszcie Sz.P. znalazl cos co pana laczy z zza – diabla Rydzyka.
‚If you judge people you have no time to love them.’ –
Mother Teresa
Kemintz, Kossak, Mosdorf, Świderski, widzi pan redaktorze, ja ich mam nawet w alfabetycznym porządku.
No i co z tego?
Ich wszystkich zabrakło na wszystkich polach, we wszystkich lasach i na wszystkich dworcach, poza murami wszystkich gett Polski pod niemiecką okupacją, próbowali w Żegocie, ale zabrakło ich wszędzie aby uratować uciekających w przerażeniu Żydów przed braterską, pomocną dłonią tak wielu polskich, katolickich czytelników ich przedwojennej, a nawet i wojennej, „twórczości”.
Chyba jeden mój komentarz się zagubił. Jestem bardzo dumny z własnego dowcipu o kremie „Nivea” i wiem, że użyłem go dwa razy. 😉
maciekplacek
12 listopada o godz. 5:11
Jeszcze trochę, a uwierzysz, że niczym rodowity Yankee mówisz an American English. Nie napinaj się, my ci wierzymy. Na słowo.
Ostentacyjnym lekceważeniem Tuska prezydent Duda pokazał swoją małość, żeby nie użyć gorszych sformułowań. A marsz niepodległości był żałosny: najpierw czołowi politycy PiS ochraniani przez szczelny kordon uzbrojonych żołnierzy, a w znacznej za nimi odległości agresywny pochód narodowców. Bez porównania lepiej i godniej wyglądały obchody Dnia Niepodległości w innych miastach Polski, może za wyjątkiem Wrocławia, gdzie centrum miasta opanowali narodowcy i neofaszyści z byłym księdzem Międlarem na czele.
…jak w piosence,,co by tu jeszcze spieprzyc panowie co by tu jeszcze ,, Przykro patrzec jak Polska osmiesza sie w Europie i swiecie ,,KOCHAM CIE POLSKO !!!!!!!
Tak się zastanawiałem, dlaczego Marszu nie zakłóciły żadne lewackie grupy, a przynajmniej nie informowały o tym ani media rządowe, ani opozycyjne. Dzisiaj się sprawa wyjaśniła, tzn. wyjaśnił ją minister od bezpieki.
PS. Wczoraj obejrzałem sobie relację z obchodów Narodowego Święta Niepodległości w głównym wydaniu wiadomości TV Rossija. Co za paradoks: ton i obraz dokładnie taki sam jak w „Wyborczej” czy TVN. Jakiś nieformalny sojusz?:)
Mauro Rossi
Pan może się zajmować liczeniem narodowców obecnych na marszu, jeśli taka wola. Nie zmieni to specjalnie obrazu obchodów rocznicy 100-lecia niepodległości, który już poszedł w świat. A obraz jest taki, że to polski obóz rządzący szedł na czele marszu z narodowcami i faszystami, legitymizując tym samym ich działalność w Polsce.
Impreza została skrajnie upartyjniona a na której zabrakło ludzi, którzy obalali PRL, wyprowadzali rosyjskie wojska z kraju, wprowadzali Polskę do NATO i UE itd. Lista osiągnięć wbrew pozorom nie jest krótka. Uhonorowano za to postać, która niewiele dla tego kraju zrobiła dobrego a zostanie głównie zapamiętana jako ofiara nieszczęśliwej wyprawy do Rosji zakończonej rozbiciem samolotu.
@zza kałuży:
1) Widzę, że dyskutujesz z patriotyczno-martyrologicznym wizerunkiem polskiego Kościoła w kontekście Holocaustu. Polecam Ci więc „Boże młyny” Leociaka — książkę napisaną złością. Autor, dokumentujący duchownych pomagających Żydom w czasie wojny napisał w końcu książkę, gdzie odreagował to co było we wcześniejszych publikacjach niejako przemilczane, jako nie mieszczące się w opowieściach o bohaterach pozytywnych — zebrał wszystkie złe, nieprzyzwoite, niemoralne zachowania Kościoła. To osobista książka, stronnicza, ale w sposób zrozumiały. I mocna.
2) Ja nie wiem. Czytam o Zagładzie i staram się sobie wyobrazić, jak to było. Co siedziało w głowach ludzi.
Moje wrażenie jest jednak trochę inne. Pod pewnymi względami gorsze. Bo w relacjach wynika, że Żydów Polacy nie mordowali i nie wydawali tyle z antysemityzmu, co z pragnienia finansowego zysku. Chodziło o to, by się obłowić. Albo o to, by to co skradzione, skradzionym pozostało.
Piszę, że to gorsze wrażenie, bo ja się obawiam, że to w ludziach wciąż siedzi. Że jeśli jutro ktoś ogłosi, że wyjmuje się spod prawa blondynów, rudych, okularników, czy jakąkolwiek inną kategorię, to znajdzie się bardzo wielu, którzy zechcą ich wydać, lub zabić, by tylko przejąć ich majątek.
Możliwe, że jest to kwestia kiepsko nauczanej moralności. Nauczanej tak, że zostają swoiste luki i przeoczenia. Że dosłownie rozumiane „nie zabijaj” się w niej rozmywa. Ale to temat na osobną dyskusję, na którą się czuję teraz zbyt słaby.
Należy uznać ,że oni kiepełę mają.Po to zatrudnili panią od pińcet ,bo wysoka i mogła skutecznie zasłaniać Donalda.Oczywiście, najlepiej by to zrobił pan Gowin.Ale nie widziałem Go ,może dlatego ,żeby nie zasłaniał prezesa.?Benny HILL ,Monthy Pyton,to słabiutkie jak kolano wodza ,wobec naszych wspaniałych rządzusiów.
@maciekplacek Ordynarne wydzieranie się dziewczynek na demonstracjach jest dosyć przerażające zwłaszcza jak się wydzierają piskliwie i do tego w języku angielskim. Ja Twoje zniesmaczenie doskonale rozumiem. W przeciwieństwie do tych pisków, skandowane sznapsbarytonami przez kiboli hasła w języku Mickiewicza i Słowackiego działają na Ciebie kojąco i to ukojenie również doskonale rozumiem.
Na warszawski marsz niepodległości patrioci zjechali z całego kraju. Na przykład ze stolicy wielkopolski przyjechała duża grupa patriotycznie wzmożonych kibiców Lecha, która w drodze powrotnej wpadła do Łodzi, żeby przedyskutować współczesne wzorce patriotyzmu z kibicami Widzewa. Pościg policji za wyposażonymi w kominiarki, maczety i narkotyki wielkopolskimi uczestnikami marszu niepodległości zakończył się w Zgierzu.
@Mauro Rossi:
1,4 % x 30 000 000 (przybliżona liczba upowaznionych do głosowania w Polsce) = 420 000.
A serio, wiem, że nie sami „nacjonaliści” chodzili. Ale przykre jest to, że im towarzystwo nie przeszkadzało. Bo z podobnego argumentu (że rodziny, dzieci, że jakim cudem setki tysięcy) można obśmiać wszystkie ruchy totalitarne, a przecież wiemy, że rządziły. Ba! Zdobywały władzę i szerokie poparcie społeczne. Bo każdy, komu nie przeszkadza, który j*ć tych, czy tamtych uznaje za neutralne, bo to przecież inni, jest w praktyce kimś, kto w polityce wspiera narzucanie poglądów i przemoc.
Ja z moją małżonką uczciliśmy ,,stulecie” sadząc drzewa i unikając oglądania telewizji…
Bardzo mi się podobało zachowanie nie-mojego-idola Tuska – grzecznie, tam gdzie go postawili. Bez awantur, bez wrzasków. Odbierze ,,co swoje” za rok, za dwa. Świetnie to oddaje jak są urządzone ,,ich” głowy – Kaczyński boczył się na cały świat, wolał żyć w świecie swoich urojeń niż czasem nagiąć się do okoliczności i pokazać coś więcej niż budzącą żałość zapiekłość.
Tam maszerowała mała, obesrana Polska – Adrianów, Jareczków, Jojów i Ziutków spod budki z piwem oraz Sebków z pryszczami na gębie. Małe zakompleksione człowieczki dla których opacznie pojmowana historia jest ,,nauczycielką życia”.
A ja czekam na informację PIS/PAD, jakim sukcesem był marsz i świętowanie 100 lecia. Rozumiem, że 250 tysięcy uczestników, jakim chwali się PiS, to łącznie z narodowcami. Tylko gratulować PiS i poplecznikom.
Jestem ciekaw, jak PiS/PAD pochwałą się sukcesem międzynarodowym jakim była obecność czołowych (przywódców) zaprzyjaźnionych państw.
„Wszyscy, nie tylko Lech Kaczyński, powinni być w tym dniu uhonorowani za służbę państwu polskiemu.”
Nigdy to nie będzie dotyczyło Dudy. On jako prezydent nie służy państwu polskiemu, lecz wyłącznie J. Kaczyńskiemu.
Leonidas
13 listopada o godz. 10:10
„Nie zmieni to specjalnie obrazu obchodów rocznicy 100-lecia niepodległości, który już poszedł w świat. A obraz jest taki, że to polski obóz rządzący szedł na czele marszu z narodowcami i faszystami …”.
Przekaz jest fałszywy, bo dla niektórych prawda to marny interes. Teraz część mediów żyje z produkcji informacji, które w ogóle się nie wydarzyły, a idą w świat. W zeszłym roku Verhofstadt kłamał w PE o marszu 11 listopada, że na ulice Warszawy wyszło 50 tys. nazistów. Mówił to o pańskim kraju, chyba że jest pan tylko polskojęzyczny.
„Impreza została skrajnie upartyjniona a na której zabrakło ludzi, którzy obalali PRL”.
Marsz był otwarty dla wszystkich, mówiono o tym do znudzenia, że wszyscy są zaproszeni, każdy może przyjść przyjść na marsz i ustawić się tam, gdzie chce. Opozycja postanowiła tego dnia być niewidoczna, więc została niezauważona.
Adam Szostkiewicz
13 listopada o godz. 4:24
„To się zawsze tak samo zaczyna: na naiwności mas ludzkich dochodzą do władzy maleńkie sekty nie mające żadnych zasad, prócz jednej: zdobyć władzę”.
Niby że narodowcy lub Zandberg zdobędą kiedyś władzę? Jeśli pan w to wierzy gratuluje wyobraźni. Historia jeśli powtarza się to nigdy wprost. Bardziej obawiałbym się aksamitnego na początek totalitaryzmu lewicowych liberałów, którzy mają spory wkład w ograniczenie wolności słowa poprzez polityczną poprawność i tzw. mowę nienawiści. Tym bardziej, że rządy liberałów są ponoć bezalternatywne jak twierdzą niektórzy z nich i kiedy prawica wygrywa wybory okazuje się to być niebywałym skandalem i kryzysem demokracji.
@mauro
Miałem na myśli Hitlera i Stalina, ale pan woli udawać greka. Jedyne, co ma pan do powiedzenia, to powtarzanie bredni o aksamitnym totalitaryzmie lewicowych liberałów. Doszczętnie zgrana płyta wulgarnej prawicy, która nie ma nic innego do zaproponowania niż drwiny i hejt. Prawica cywilizowana, jeśli wygrywa, to liberałom to nie przeszkadza, nawet lewicowym, co widać było wielokrotnie na przykładzie wielkich koalicji niemieckich, albo koalicji liberalno-konserwatywnej w UK. Natomiast w Polsce wygrana prawicy, dziś występującej pod nazwą ,,zjednoczonej”, jest problemem, bo to nie jest prawica tego typu jak brytyjscy konserwatyści czy niemiecka chadecja, tylko nieprzewidywalny, nieodpowiedzialny, siejący chaos i zniszczenie systemu demokratycznego, dziwaczny alians populistów z nacjonalistami a la Rosja putinowska, a nie cywilizowany demokratyczny Zachód. I w polskich realiach dojście takiej wulgarnej prawicy jest kryzysem naszej demokracji. Najnowszy przykład: skandal korupcyjny Getin banku.
Jeśli ktoś lata LOT-em, zmieńcie linię.
W Pekinie zepsuło sie amerykanskie cudo techniki, dreamliner LOT-u, przedstawiciel LOT-u zbierał wśród pasażerów juany na oplacenie naprawy.
http://wyborcza.pl/7,75398,24164305,newsweek-lot-pozyczal-pieniadze-od-pasazerow-na-naprawe-samolotu.html
Sprawdziłem u źrodła, bratanek lata Bombardierem.
Jest to prawda, która potwierdza bałagan panujący w tej firmie pod rządami obecnego zarządu.
TKosowski
13 listopada o godz. 17:24
„Wszyscy, nie tylko Lech Kaczyński, powinni być w tym dniu uhonorowani za służbę państwu polskiemu.”
śmiem wątpić czy J. Kaczyński służy Państwu polskjiemu.
Przeczytaj mój wpis na tym blogu
https://szostkiewicz.blog.polityka.pl/2018/11/11/z-tuskiem-duda-sie-nie-przywital-zmarnowana-rocznica/#comment-342807
Dążenie po trupach do absolutnej władzy w Polsce nie służy Państwu polskiemu i Polakom
A. Szostkiewicz:
„Natomiast w Polsce … to nie jest prawica tego typu jak brytyjscy konserwatyści czy niemiecka chadecja, tylko nieprzewidywalny, nieodpowiedzialny, siejący chaos i zniszczenie systemu demokratycznego, dziwaczny alians populistów z nacjonalistami a la Rosja putinowska, a nie cywilizowany demokratyczny Zachód”.
Liberałowie chcieliby nawet ustawić sobie prawicę, by była ona taka jak to sobie wyobrażają i z jaką mieliby wygodnie, lekko, łatwo i przyjemnie. W Polsce miałoby to oznaczać pójście na układy z postkomunistycznym establishmentem III RP. Taka prawica nie byłaby w Polsce potrzebna i szybko zniknęłaby ze sceny politycznej. Proszę nie domagać się rzeczy niemożliwych.
Co do afery GetinBanku, standardy zostały dochowane i Chrzanowski natychmiast został zmuszony do dymisji, a prokuratura już rozpoczęła śledztwo. Stało się to w tym samym dniu w którym prasa poinformowała o prawdopodobnym wzięciu łapówki. Proszę porównać to ze sprawą Posła PO St. Gawłowskiego, którego wierchuszka PO miesiącami broniła jak niepodległości, a dostrzeże pan ogromną różnicę.
https://wiadomosci.wp.pl/sprawa-gawlowskiego-sejmowa-komisja-znow-zajmie-sie-poslem-po-prokuratura-ma-nowe-zarzuty-6313700700604545a
@mauro
Tak, pan jest podobnie nieprzemakalny na fakty jak rzeczniczka Mazurek. Pański wywód oznacza pośrednio, że pan uznaje, iż prawica polska nie zna i nie rozumie roli prawicy w dojrzałym systemie demokratycznym. Jest ona czynnikiem powściągania rozrzutności socjalnej lewicy, a lewica służy w nim do powściągania zakusów prawicy na ograniczanie praw mniejszości. I to jest zdrowe. Nie trzeba tam ,,ustawiać’ ani prawicy, ani lewicy, bo mają głębokie wielowiekowe korzenie historyczne. Sama insynuacja, źe ktoś chce ,,ustawiać” polską prawicę pokazuje pańskie spiskowo-lękowe myślenie o polityce, typowe dla polskiej prawicy. A już pańska próba obrony afery z udziałem mianowanego przez Szydło szefa KNF, czyli nadzorcy polskiego systemu bankowego, jest klinicznym przykładem pisowskiej metody wywracania kota w sprawie niszczącej wiarygodność państwa.
W sumie to nie wiem co pan sobie wyprasza. Był pan więźniem komunistów. Teraz zarabia pan w Polityce. Postkomunistycznym tygodniku. Broni pan „sędziów” resortowych. Popiera pan ludzi typu Tusk, Boni , Kwaśniewski kłamczuch czy Bolek i reszta. Oni utopili Polskę w długach. Takich nie do spłacenia.Uczynili z Polski bananową republikę .Jak dla mnie to przejście na ciemną stronę mocy..Ciężko takie zachowania autorytetów młodym i średnim ludziom wytłumaczyć. Chyba że Polityka to była „opozycyjna” gazeta…Ale w to chyba nikt nie wierzy..Może jakieś lemingi ale oni wszystko łykną. A zresztą… Bycie intelektualistą zobowiązuje drogi panie. Do bycia przykładem.
A.Szostkiewicz: „Pański wywód oznacza pośrednio, że pan uznaje, iż prawica polska nie zna i nie rozumie roli prawicy w dojrzałym systemie demokratycznym”.
„Dojrzały system demokratyczny” oznacza dziś w praktyce zblatowanie partyjnych elit. Nie ma już większej różnicy między np. CDU a SPD. Cokolwiek ludzie wybiorą będzie to samo. Partie chadeckie są już tylko chadeckie z nazwy, a SPD ma coraz mniej wspólnego z lewicą. Obie są partiami liberalnymi. W tym „dojrzałym systemie demokratycznym” okopały się na pozycjach establishmentu i chciałby rządzić już zawsze. Podobna sytuacja jest i w innych „dojrzałych krajach”. Wypadek przy pracy, czyli zwycięstwo partii innej niż establishmentowa, oznacza szok, oskarżenia o populizm i faszyzm oraz chęć natychmiastowego obalenia demokratycznie wybranej władzy.
A.Szostkiewicz: „A już pańska próba obrony afery z udziałem mianowanego przez Szydło szefa KNF”.
Gdzie pan wyczytał, że „bronię afery”? Napisałem, że według nowych standardów łapówkarz zostaje natychmiast usunięty ze stanowiska i jeszcze tego samego dnia prokuratura wszczyna w jego sprawie śledztwo. Prosiłem, aby zestawił pan to z kilkutygodniową obroną posła PO St. Gawłowskiego podejrzanego o branie łapówek, przez jego kolegów partyjnych, a wtedy dostrzeże różnicę.
@mauro
Zblatowane elity to też język faszystowski, odniechciewa mi się. Nawet nie był pan w stanie wymienić źródła informacji o aferze GB. A sprawa posła Platformy ma dziś znaczenie historyczne i nie ma żadnego porównania między nią a propozycją korupcyjną przedstawciela państwa polskiego na tak wysokim stanowisku, na którym miał on sstrzec bezpieczeństwa wkładów bankowych obywateli.
@dziunka
To proszę się przedstawić i zaprezentować swoją drogę życiową. Wtedy rozmowa o mojej ma sens, na razie wydaje mi się pani typem pisówki od bicia po twarzy tych, którzy mają inne zdanie. Dodam, że wszystkie pani insynuacje zasadzają się na całkowicie fałszywym założeniu, że Polityka pod redakcją Jerzego Baczyńskiego jest pismem ,,postkomunistycznym”, a nie dostrzega pani ludzi pokroju Piotrowicza we własnym obozie. Pani obelgi pod adresem polityków nieprawicowych nie zmienią faktu, że służyli Polsce, podczas gdy pani wojownicy ostatniej minuty Polsce szkodzą, a służą przede wszystkim swoim grupowym i prywatnym interesom.
Mauro Rossi
W dalekim Vancouver w niedzielny poranek wymalowano na ścianach polskiego kościoła napisy „Nazi raus” i „Antifa”. Była akcja, jest reakcja. Na polską społeczność sąsiedzi spoglądają jak na faszystów. Jak to zwykle bywa oberwali ci, którzy w niczym nie zawinili. Czy teraz Ziobro wyśle swoich prokuratorów do Kanady?
Tłumaczenie fatalnego wizerunku Polski w świecie za rządów PIS manipulacjami medialnymi jest po prostu infantylne. Albo obecny obóz rządzący ma intelekt przedszkolaka i nie poczuwa się do odpowiedzialności za swoje czyny albo (bardziej prawdopodobne) dla władzy zrobi on wszystko, podpisze pakt z diabłem a globalny wizerunek Polski i Polaków zupełnie go nie obchodzi.
Zapraszali na obchody ale nikt z opozycji nie przyszedł. Tusk przyszedł to potraktowali go jak bezdomnego. Czyli może jednak mieli rację, że nie przyszli.
@dziunka1:
A czy bycie krytykiem nie zobowiązuje choćby do niewybierania sobie kompromitująco śmiesznych nicków?
@maciekplacek:
„Polska nie jest krajem doskonalym, ale wbrew opiniom wielu tzw. osob publicznych, …. – jest krajem goscinnym, tolerancyjnym, moze nawet zbyt wielkodusznym, swietnym miejscem aby tu zyc, miec rodzine. Znakomita do robienia interesow, zarabiania kroci. Uczciwie.”
To czemu Pan żyje z rodziną w USA a w Polsce tylko prowadzi interesy ? Czyli jak uważa znaczna część rodaków – Pan ojczyznę okrada wywożąc zysk ?
@Adam Szostkiewicz
14 listopada o godz. 0:15
Panie Redaktorze proszę się nie zniżać do tłumaczenia się z własnego życiorysu. Tym, którzy chcą zajrzeć w Pana ,,papiery” powinna wystarczyć nota w nagłówku nn. bloga i w internetach jeżeli ktoś chce to znajdzie…
Na dajmy się pisiemu łajdactwu wciągnąć w tą obrzydliwą grę ,,mój życiorys jest mojszy a jak nie mój to ojców moich”.
Kilkakrotnie już spotkałem się z tym na Pana blogu. Nawet jeżeli pochodziłby Pan z rodziny o korzeniach komunistycznych czy nawet ubeckich to przecież PAN (jak każdy z nas zresztą) ODPOWIADA ZA SIEBIE a nie za swoich przodków bo na ich czyny wpływu nikt nie ma. PiSią to rzeczą jest grzebać się po teczkach, hakach i życiorysach. Jak się jest nikim (chyba, że bycie nieszczęśliwym nieudacznikiem uznamy za bycie ,,kimś”) to trzeba szukać, szukać by innych zniżyć do swojego poziomu. Prawackie szuje to ustawicznie robiły i robią z J. Kuroniem, A. Michnikiem czy W. Bartoszewskim (niedawno jeden pisowski plugawiec przy milczeniu dziennikarskiej gnidy nazwał W. Bartoszewskiego ,,takim bydlakiem”). Sami zaś są odważni gdy ich się zjedzie 250tyś…
Zresztą to symptomatyczne: ta odwaga antykomunistów gdy owa komuna od prawie 30lat jest już bezzębną nieboszczką. Gdy trzeba było powiedzieć ,,nie” ich albo na świecie nie było (bądź robili w bety) albo chowali się u mamusi pod pierzyną (jak znany nam pogromca komunizmu) bądź ,,pomagali opozycji” jak wzmiankowani przez Pana dobrozmieńcy: Piotrowicz i Kryże.
Nie grzebmy się w łajnie – zostawmy im to bo to ich domena!