Ręce opadają, czyli sondaż zaufania do polityków
Mniej więcej tyle samo pytanych nie ufa Grzegorzowi Schetynie (45 proc.) i Jarosławowi Kaczyńskiemu (43 proc.). To dane z najnowszego sondażu CBOS. Ankieterzy pytali o zaufanie do polityków. Metodą rozmowy bezpośredniej, a to może zaburzać wynik, bo niektórzy pytani wolą wtedy odpowiadać tak, by nie podpaść aktualnej władzy, którą reprezentuje w ich oczach ankieter. Tak czy owak, na podium mamy dwóch z obozu PiS (Duda – 68 proc., Morawiecki – 57) i Kukiza (52). Czyli nowy establishment polityczny.
Jeśli szukać w sondażu jakiegoś obrazu rzeczywistości, to ręce opadają. Duda i Morawiecki to przecież ludzie namaszczeni przez Kaczyńskiego, a temu większość pytanych przecież nie ufa. Owszem, niewiele mniejsza liczba pytanych mu ufa (41 proc.), ale jednak mniejsza.
Więc jak? Ludzie bardziej oglądają, niż słuchają? Duda i Morawiecki notorycznie mijają się z prawdą i uprawiają ,,patriotyczno-godnościowe” wodolejstwo. A jednak okazuje się, że dla wielu odbiorców mediów są wiarygodni. Tak jakby im wystarczyło, że mamy prezydenta i premiera młodszych od liderów głównych partii politycznych, którzy w mediach wypadają gorzej.
Być może chodzi o to, że w ogóle Polacy nie ufają liderom partyjnym, tylko osobom na najwyższych urzędach państwowych. I przechodzą do porządku nad tym, że i oni należą do jakiejś „rodziny” politycznej. W końcu prezydent Komorowski też cieszył się w sondażach niemal do samej przegranej wysokim zaufaniem i poparciem. Jego sztab nie poradził sobie ze zmasowaną kampanią nienawiści w internecie.
Ale w takim razie skąd niski poziom zaufania do drugiej osoby w hierarchii państwowej, czyli marszałka Sejmu? Kuchcińskiemu ufa zaledwie jedna czwarta pytanych (27 proc.). Na dodatek niskiego zaufania nie można w przypadku Kuchcińskiego tłumaczyć brakiem rozpoznawalności. Ot, zagadka.
Nie brałem udziału w sondażu. Gdybym brał, na pewno jako obywatel nie wyraziłbym zaufania do panów prezydenta, premiera i Kukiza. A do Schetyny (23 proc.)? Owszem, choć nie bez zastrzeżeń i nie bezwarunkowo.
Toczą się przeciwko niemu równolegle kampanie dyskredytacji na prawicy i na lewicy. To znaczy, że jest wciąż postrzegany jako główny lider demokratycznej opozycji parlamentarnej i centrysta. Trwa w tej roli trzeci rok, odziedziczył po Tusku partię w traumie po podwójnej porażce wyborczej. Próbuje poszerzyć bazę wyborczą, wchodząc w koalicję z paniami Lubnauer (23) i Nowacką (17).
Zbiera za to cięgi od tych, którzy stawiają dziś na Biedronia (40 proc. zaufania, rzeczywiście dużo), bo nie na Czarzastego (15) ani Zandberga (14). Wynik Biedronia może się przełożyć na jakiś jego sukces w polityce krajowej.
Ale nie musi. Na scenie partyjnej Biedronia nie ma, jeśli na nią wkroczy, zaufanie może raptownie zjechać, bo obywatele partiom nie ufają.
Komentarze
Mateuszowi Pinocchio Morawieckiemu ufa 57 proc? Niemożliwe.
5,7 proc może?
Może po polsku „Mateuszowi Pinocchiowi Morawieckiemu”,
albo „Mateuszowi Pinocchiemu Morawieckiemu”, a może nawet
„Mateuszowi Pinokowi Morawieckiemu”?
Za trudno dla mnie. Artykuł jak horror. 🙁 Dobranoc.
Jeżeli chodzo o Kuchcińskiego to żaden cud, to jrst po prostu zaprzedane
chamidło. Nawet Suweren rozpoznał się w tym względzie. I to by było na tyle.
Czy nie jest tak, że osoby pytane odpowiadają tak, jak ankieter chce usłyszeć ?
Z zastraszenia.
Druga sprawa, CBOS jest dla mnie tak samo wiarygodny, jak GUS z inflacją 2%.
Biedroń dla KO może zostać takim Razem dla SLD z ostatnich wyborów. Czyli więcej złego niż dobrego zrobić.
Cala opozycja powinna sie zjednoczyć i wspólnie iść do wyborów. Ponad podziałami.
Może kluczem do takich dziwnych wyników, jest to, że około połowy społeczeństwa, kompletnie nie interesuje się polityką.
Skąd wiem że się nie interesują? To widać po frekwencji wyborczej, rzadko kiedy przekracza 50%.
A skoro się kompletnie nie interesuje, ich wiedza o polityce, politykach i ich poczynaniach, jest jak wiedza żony w tym starym dowcipie:
Mąż mówi do żony: Reagan został prezydentem!
Żona: To Bierut już nie?
A jeśli sondaż bada reprezentatywną grupę, to pytają wszystkich, i tych co się interesują i tych co się kompletnie nie interesują.
Erykko
24 września o godz. 21:03
Zycze dalszego obcowania, ktore jednak prowadzi do calkowitej alienacji; dlatego prosze uwazac na siebie i przestac pisac nieprofesjonalnie o Brukseli.
Wychodze z zalozenia, ze my neiwiele wiemy o sasiadach, blizszych i dalszych. „Poobcujemy” wiec sobie z PiSem przez nastepne lata, szkoda ze stracone lata.
Gdyby wybory do Sejmu odbyły się we wrześniu, PiS uzyskałoby 45 proc. poparcia i mogłoby rządzić samodzielnie, natomiast PO mogłaby liczyć na 23,9 proc. głosów – wynika z sondażu opublikowanego przez pracownię badania rynku i opinii Estymator,
Schetyna: chcę oświadczyć, że jesteśmy za likwidacją gimnazjów i za powołaniem Obrony Terytorialnej, a także za 500+ i zmianą Konstytucji
Schetyna zawsze zbierał haki na wszystkich. Grzegorz Schetyna od lat jest powszechnie znany z tego, że po pierwsze pompował koła, dlatego odniósł sukces, po drugie był najsprawniejszym kadrowcem i po trzecie zawsze zbierał haki na ludzi, którzy nie chcieli mu się podporządkować. Schetyna, który wyrżnął bandyckimi metodami konkurencję dla siebie i dla Tuska, teraz został rytualnie zmiażdżony tymi samymi metodami”. „Schetyna skamlący z tej mównicy nie wyglądał na człowieka, który ma jakiś plan polityczny. „Z d… wyszedłeś i do d… wrócisz, a nie do Wrocławia!” – tak Grzegorz Schetyna mówił do działacza PO, który w wyborach na Dolnym Śląsku poparł Jacka Protasiewicza. To nie dialog „Chłopców z ferajny”. To – według mediów – dialog chłopców z PO
@Jacek, nh
Proszę o źródło, bo nie znam tej wypowiedzi. Inaczej usuniemy.
Tydzień temu ogłoszono, że Schetyna zgwałcił, zamordował a potem zjadł trzynastoletnią dziewczynkę. Blondynkę o zielonych oczach, z kucykami. I pieskiem – widzimy ja z tym pieskiem (i świnką morską o imieniu Zosia) na zdjęciu z Facebooka.
A pięć dni temu Kaczyńskiemu w Telewizji Trwam o. dr dyrektor Rydzyk wypomniał, że jest gejem i żyje w homoseksualnym trójkącie z Macierewiczem i Misiewiczem.
Czy któraś z tych rzeczy rzeczywiście się ostatnio wydarzyła?
Nie?
A może usłyszelismy o jakichś innych, równie dramatycznych faktach z życia polityków z polskiego świecznika?
Też nie?
To proszę mi wytłumaczyć dlaczego można napisać taki wstępniak jak ten powyżej?
Tekst o jednym punkcie na wieloletnim wykresie zaufania i braku zaufania do polskich polityków.
Skoro nic szczególnie dramatycznego ostatnio się nie wydarzyło, nic, co mogłoby potencjalnie wywrócić do góry nogami wszelkie dotychczasowe wyniki sondaży, to dlaczego można język strzepić po próżnicy na temat jednego punktu na wykresie?
Czyżby dlatego, ze @gospodarz nie ma takiego wykresu przed oczami? W jego redakcji nikt takiego wykresu nie ma? Nikomu nie przyszło do głowy taki wykres dawno temu zrobić i na bieżąco go uzupełniać?
W radyjku polonijnego getta w Chicago z okazji każdej wiekszej strzelaniny wracają dyskusje. Ach jakie namiętne dyskusje. Że Murzyni zabijaja, że samochody częściej, że w Chicago to gorzej niz w Iraku, i że najgorzej w dziejach, że policja sobie nie radzi, bo meksykańskie policjantki sa za słabe i za niskie i za głupie, (a nie, to było o czarnych policjantach), że w Ameryce jest sto gazylionów sztuk broni palnej w prywatnych rekach, że najlepiej to zaostrzyć kary, mur od Meksyku wybudować, itd., itp.
Od razu widać że tam też żadnych wykresów nie mają. Po co komu wykresy pokazujące wieloletnie trendy?! Z takimi wykresami przed oczami nie było by możliwe wesołe i bardzo autorytatywne paplanie co slina na język przyniesie; przecież same reklamy, przeddżingle, dżingle właściwe, zadżingle oraz zapowiedzi dżingli, piosenki, rozmowy sponsorowane i prognozy pogody nie zapełnią 24 godzin programu!
A potem przychodza wyniki wyborów samorządowych z takimi rezultatami jak te ostatnie dla PSL i „obóz rozsądku” co robi? Zwiera szeregi i broni koszerności całkowicie nieprawdopodobnych rezultatów. A potem się dziwi, że przegrywa z kretesem i obwinia Putina i jego trole.
Panie redaktorze – proszę nie analizować nam POJEDYNCZYCH PUNKTÓW.
Gdyż jest to wróżenie z fusów.
Proszę pokazać nam jak zaufanie do w/w polityków zmieniało się co miesiąc, tak jak to CBOS raportuje, (na przykład) od wyboru Dudy na prezydenta. Albo od początku istnienia Kaczyńskiego w wielkiej polityce. Albo od pojawienia się w tych badaniach Schetyny.
A pojedyncze punkty proszę analizować tylko zupełnie wyjatkowo i tylko wtedy, gdy są one skutkiem czegoś bardzo dramatycznego, np. jak te ostatnie wybory samorządowe, te z cudownym wynikiem PSLu w niektórych okręgach czy województwach.
@Adam Szostkiewicz
To powiedział w TVN24 Władysław Frasyniuk, były opozycjonista. WP 31-10-2013
Salto mortale:strzeliles w 10; np. o niemieckiej gospodarce , co interesuje mnie jak dlugo Polityka istnieje / przypadek/ nie znam ani 1 tu piszacego kto wie o tej gospodarce 10-20 %. Szkoda !Np. powolywane sie na tzw. Plan Marshalla , przy odbudowie RFN po wojne, to kompletna nieznajomosc Niemcow, ich pracowitosci, a przede wszystkim zdolnosci erganizcyjnych!
Jak się w google wklei „Z d… wyszedłeś i do d… wrócisz, a nie do Wrocławia!” to wyskakuje kilka artykułów z listopada 2013 roku. Nie mam pojęcia, jak się to wszystko zakończyło, tzn. czy potwierdzono jakoś słowa Schetyny.
A Pan nie ufal tzw. „swojej” – „wadzy”, gdy byla u koryta? Wiekszosc Polakow byla zadowolona z cieplej wody w kranie i z grilla, podobno.
A pytanie o to, czy ludzie sa faktycznie tak glupi, ze patrza, a nie sluchaja, jest faktycznie glupie, bo tak jest i widac to po wielu przykladach, chocby z takiej Rosji czy Bialorusi. Dopoki „wadza” za bardzo nie uprzykrza zycia, a obecnie, jak widac, raczej nadskakuje, ba – „troszczy sie”, v. te wszystkie +++ i tania retoryka o tym, ze „oni”, zli, czyhajacy, i „my” (wada+narod), dajacy odpor, itd… A jak troche mocniej przycisnie kryzys – czego nie zycze, ale to podobno nieodzowna czesc gospodarki – „narod” zmiecie pierwszego, ktory sie nawinie. I posadzi u koryta pierwszego cwaniaka, ktory obieca im, ze bedzie nie gorzej, a nawet lepiej.
Swoja droga, to glowna slabosc lewicy + liberalow, iz wzieli pobozne zyczenia, czyli wykuwanie Lepszego Czlowieka, za rzeczywistosc, a ta – skrzeczy (nie tylko w Polsce, raczej powszechnie)
Należy zadać pytanie: ilu Polaków ufa sondażom CBOS. To jest istota sprawy.
Pisze Pan, że ” Duda i Morawiecki (…) uprawiają ,,patriotyczno-godnościowe” wodolejstwo”. Może to właśnie odpowiada ludziom? Większość obywateli lubi być dowartościowana i utrzymywana w poczuciu samozadowolenia? Proszę zobaczyć czym jest napakowywana od najmłodszych lat polska młodzież na lekcjach jęz. polskiego i historii – „Polska Chrystusem narodów”, Polska jest dobra, a sąsiedzi zawsze źli i knujący przeciwko Polsce itd. Wystarczy poczytać lepiej historię, żeby się szybko przekonać, że to wszystko bzdury tworzone dla pokrzepienia serc. Ani nie jesteśmy jacyś wyjątkowo doświadczeni przez historię (Węgrzy utracili 3/4 swojego terytorium sprzed I wojny światowej, 3/4 Żydów zginęło w czasie holokaustu, Stalin zagłodził połowę Ukrainy itd., itp.), ani nie mamy też żadnej misji zbawiciela świata i nikt, absolutnie nikt poza nami na świecie nie uznaje wyjątkowości Polski w tym zakresie.
Mnie wyniki sondaży nie dziwią, już się przyzwyczaiłem, że ludzie (nie tylko suweren) niespecjalnie wgłębiają się w treść wypowiedzi polityków, lecz ważne jest, jak polityk wygląda – to dotyczy nie tylko Polski – oraz (autentycznie, słyszałem wiele razy!) czy potrafi przeciwnikowi „przypie**olić”.
Poza tym Polacy są niezwykle podatni na obietnice z Księżyca, dlatego PiS obiecuje wszystko (prawie) wszystkim, dlatego słupki poparcia mu rosną. Prawda jest natomiast śmiertelnym grzechem polityka i oznacza jeśli nie kres jego kariery, to przynajmniej obniżenie szans. Przypomnę słynne swego czasu „trzeba się ubezpieczyć” Cimoszewicza.
Jedna kadrowa zmiana. Schetyna rezygnuje ze stanowiska. Slupki zaufania automatycznie rosna. Dlaczego to jest niemozliwe? Dlaczego ci ludzie nie rozumieja jaka przysluge zrobiliby temu biednemu krajowi? Czasami mam wrazenie ze nikomu w tym kraju nie zalezy na Polsce. Kazdy dba tylko o wlasne interesy z obozem wladzy na czele. To bardzo przykre ale niestety ta tendencja, w mniej lub bardziej drastycznej formie, staje sie coraz bardziej powszechna na calym swiecie.
Moja odpowiedź na pytania p.Redaktora jest niezmienna od miesięcy: zyjemy w społeczeństwie ludzi kompletnie bezmyślnych, powierzchownych i ogólnie wymagających specjalnej troski
,,Toczą się przeciwko niemu równolegle kampanie dyskredytacji na prawicy i na lewicy”. Panie Redaktorze proszę nie mylić i nie mieszać. Niestety czyni Pan tak, stawiając znak równości miedzy WROGOŚCIĄ popierającego PiS prawactwa (co w sumie jest naturalne) a KRYTYKĄ ze strony lewicy.
Ja osobiście NIE POPRĘ pana Schetyny gdyż najzwyczajniej mam poglądy lewicowe i NIE BĘDĘ POPIERAŁ PRAWICY. Tym bardziej, że PO niczego nie prezentuje, niczego nie proponuje a jej dotychczasowa praktyka sprawowania władzy zdecydowanie odbiegała od tego co mógłbym poprzeć. Nie oszukujmy się PO nie jest ,,polskim CDU” – to jest partia takich samych obskurantów religijnych jak PIS, gdy sprawowali rządy tak samo zapierali się przed ratyfikowaniem Karty Praw Podstawowych, ministrami sprawiedliwości mianowali zawsze katolickich bigotów.
Jej oferta polityczna sprowadza się od trzech lat do krzyczenia o ,,puczu” i ,,końcu demokracji” bez konkretów ,,co robić” i co proponują. Owszem, pełzający pucz ma miejsce, a czy demokracja się skończyła? Przekonamy się w 2019r – o ile opozycja wykrzesa coś co chociaż w sondażach pokaże, że zwiększy poparcie społeczne i zmusi PiS do sfałszowania(??) czy zmanipulowania wyborów.
Nawet argument o tym, że PO była partią przestrzegającą Konstytucji upada – PO także łamała Konstytucję (zresztą podobnie jak jej poprzednicy) podtrzymując uprzywilejowanie KRK i w związku z tym (częstokroć ) pozbawiając rodziców do prawa do ,,wychowywania dzieci zgodnie ze swoimi poglądami”. Pamięta Pan sprawę ACTA? też miała być wprowadzona po cichutku bez debaty, dbałość o stan ,,nieuregulowania” pozyskiwania danych elektronicznych a na koniec dała pretekst PiSowi do napadu na Trybunał Konstytucyjny próbując bezprawnie mianować swoich 2 sędziów do TK. Zapewne PiS by to zrobił ,,anyway” ale to trochę jak z opryszkiem – podejrzewamy, że ma on złe intencje ale nie pomagajmy mu ich realizować chlustając mu w twarz szklankę wody.
Lewica MA PRAWO krytykować PO (a więc i Schetynę) bo zwyczajnie są przeciwnikami politycznymi. To naturalne prawo polityki, że lewica i prawica się nie zgadzają. Ostatni Front Jedności Narodu, sam Pan wie, jaka to była ,,jedność” i kiedy to było.
Rozumiem, że lewica powinna potulnie znosić pana Ujazdowskiego czy Kluzik Rostkowską to może i Giertycha? Choć z punktu widzenia zwyczajnej przyzwoitości ,,przygarnięcie” postpisowskich odpadów jest urągowiskiem z wyborców.
Co do Pana analizy wyników sondaży – cóż nie wymagajmy logiki od społeczeństwa, którego 30% członków (kiedyś widziałem wyniki a jakże – sondażu) jest przekonanych, że ,,rząd ma swoje pieniądze”. Przypominam, że ,,sondażowo” prezydent Komorowski miał reelekcję w kieszeni, co nota bene przełożyło się na ,,wsparcie” jego kampanii przez PO. Przypominam, że PO pozostawiło prezydenta Komorowskiego (swojego człowieka!!!) na pastwę prawicowych bojówkarzy, kompletnie olewając jego kampanię. Kto wie – gdyby nie taki a nie inny wynik wyborów prezydenckich dziś byśmy co najwyżej pisali sobie ,,uff ale było blisko” i zżymali się na ,,dupowatość” rządów PO + emocjonowali się jakimiś aferkami.
Panie gospodarzu, szkoda energii na komentowanie postów Nowohuckiego. Facet pisze, bo musi. Niech pisze na zdrowie jeśli to mu pomaga i tak chyba nikt nie traktuje go poważnie.
Jeżeli pisze Pan o ,,kampanii dyskredytacji” to co Pan powie o zachowaniu Newsweeka, który usiłuje przypucować R. Biedronia do pedofilii jednego z zatrudnionych w instytucji mu podległej*. Zważywszy na ,,świętość” Jana Pawła II w kontekście masowej pedofilii w KRK i jego ,,niewiedzy” o tych faktach albo nieporadności polskiego wymiary sprawiedliwości wobec panów Wesołowskiego czy Gila, wydaje mi się to sporym nadużyciem. Zresztą: (hipotetycznie) jeżeli portier w budynku gdzie Polityka ma swą siedzibę okazałby się pedofilem to rozumiem, że stosując lisią/niusłikową logikę to Pana redaktor naczelny ponosi za ten fakt odpowiedzialność? Bo wydaje mi się logicznym, jak w wypadku KRK będziemy mogli obarczać tą winą, gdy Pana szef zachowa milczenie bądź zacznie wykorzystywać swoje wpływy by zboczeńcowi pomóc uniknąć odpowiedzialności.
* jest to tym obrzydliwsze, że wpisuje się w prawacką narrację zrównująca bądź łączącą pedofilię z homoseksualizmem.
No cóż, „ciemny lud“ wszystko kupi lub jak napisal prof. Janusz Majcherek na lamach tejże „Politiki“: Ofensywa prostactwa, bezczelności i prymitywizmu w obecnym życiu publicznym jest faktem … Dlatego takie a nie inne wyniki wszelkich sondaży. Nie tylko w Polsce zresztą. Taki „trynd“ jakby powiedzial klasyk z innej ustrojowo epoki.
..my Polacy kochamy jak ktos robi nas w balona !!!
Sprawdza sie to o czym od dawna wszyscy wiedza tylko nikt glosno nie mowi.Tusk dal drapaka do Brukseli bo zdawal sobie sprawe z tego,ze wybory przerznie, wystawil bezbarwna Kopacz, ktora Schetyna skonsumowal w przerwie miedzy obiadem a podwieczorkiem,Schetyna jaki jest kazdy widzi, nie ma szans na porwanie tlumow.PiS bazuje na resentymentach,(reforma oswiaty to powrot do wzoroww z PRL i czystej indoktrynacji mlodych) co z tego,ze klamia i oszukuja, ciemny lud to kupuje i dobrze mu z tym bo to uwalnia od odpowiedzialnosci i myslenia a jak cos pojdzie nie tak to jest na kogo zwalic ,pokazac palcem „to oni „.Odwiedzajac Polske zawsze spotykam ludzi,ktorzy nie glosowali na PiS zwracam uwage na mase problemow,jesli mam okazje to rozmawiam z radnymii, burmistrzami,policjantami, na ulicy w urzedzie i pokazuje im ulomnosc rozwiazan w miescie, w gminie,ktore mozna wyeliminowac od reki.Pierwsza reakcja -„ja nic nie moge ,to komendant policji,to wydzial komunikacji to kolega”a znajomi,rodzina,jesli prosze zeby tez sie wlaczyli do dyskusji, rozmowy,bo przeciez przed chwila mielismy to samo zdanie,ten sam poglad na sprawe,wzruszaja ramionami i odpowiadaja,ze przeciez to i tak nic nie zmieni.Odnosze czasami wrazenie,ze Polacy to narod niewolnikow a nie kreatorow.
Rodacy pragną, aby ktoś im wciskał kit – myślę, że chcą być okłamywani. Każdy dorosły człowiek wie, że nie ma czegoś takiego jak pieniądze od rządu, bo rząd nie ma własnych pieniędzy. Każdy dorosły rozumie, że emerytury dla kobiet w wieku 60 lat to absurd, zwłaszcza że kobiety dłużej niż mężczyźni zachowują zdrowie. Każdy dorosły rozumie, że gorsze wykształcenie, to mniejsze szanse na cokolwiek w życiu. Każdy dorosły widział i wie, że to nie Morawiecki zbudował drogi i mosty. Akurat Morawiecki nie zrobił w gospodarce NIC oprócz trochę lepszej ściągalności VAT-u (wg wskazówek UE i jedynie kontynuując to, co zaczęli przed nim). Każdy dorosły rozumie, że jeśli ktoś wydaje dziś sto zł, ale mówi, że wyda w ciągu trzech lat, tysiąc, to najpewniej tylko tak mówi. Kosztownych projektów PiS są dziesiątki, tych miliardów nie ma i nie będzie. Ale fajnie być dzieckiem i wyobrażać sobie, że tata wszystko nam kupi, bo nas kocha.
Nie rozumiem zdziwienia. Przecież zawsze w Polsce największym zaufaniem cieszył się prezydent.
Próbowałem to zgłębiać jak prezydentował Kwaśniewski. Mój wniosek:
Ludziom się nie mieści w głowach, ze Prezydent mógłby ich okraść lub oszukać a tak traktują „zaufanie”.
Czysta matematyka:
– 43% nie ufa Kaczyńskiemu
– 68% ufa Dudzie
– ergo: CO NAJMNIEJ 11% Polaków nie ufa Kaczyńskiemu i jednocześnie ufa jego marionetce. Albo ten sondaż jest do bani, albo w głowach co najmniej 11% Polaków jest jakaś totalna, antylogiczna sieczka.
P.S. A jeden fakt wskazuje na to, że sondaże CBOS-u rzeczywiście są do bani: gdy ta sondażownia bada preferencje wyborcze obywateli, to ciągle jej wychodzi, że frekwencja w wyborach będzie na poziomie 60-70%. Tymczasem gdy do wyborów dochodzi – frekwencja często nie przekracza 50%, a jeśli przekracza, to z trudem.
Szanowny Panie Redaktorze,
wielokrotnie na różnych blogach Polityki monitowałem jegomościa spod @Jacek NH, inni zresztą też, o podawanie źródeł tego, co raczy umieszczać w sugerującym cytaty „… „. Jak woda po …ee, gęsi? U red. Passenta został kilkukrotnie (tyle pamiętam) przyszpilony na ordynarnym copy – paste bez cudzysłowu nawet. Jak mawiają – był czas, żeby do @Jacek, NH przywyknąć i ulokować – wg własnej oczywiście woli – w tzw. przewijalni pod kółkiem (myszki). Mnie się jednak wydaje, że nazbyt koncyliacyjne traktowanie takich zachowań, bez wnikania już nawet w meritum / treść i intencje „autora”, daje im przez edytowanie na blogu tygodnika niezasłużoną nobilitację. I być może wyłącznie o to chodzi.
Proszę mnie źle nie zrozumieć, jeżeli nie jest to tzw. boot – nic nie mam do @Jacek, NH, niech pisze co chce, ale własnymi słowami (po prawdzie tak też bywa) lub z zachowaniem ogólnie przyjętych zasad. Kto chce, niech czyta, albo nie, reaguje lub nie. Tym niemniej jego „wyroby blogopodobne” w stylu jw zyskują miejsce na kształt bezpłatnego słupa ogłoszeniowego w miejscu publicznym z domyślną autoryzacją i – w tym zakresie – sponsorskim udziałem Polityki. Ale może jestem światłoczuły, głównie z powodu nr PESEL, więc proszę o wyrozumiałość.
@Adam Szostkiewicz
25 września o godz. 8:29
Panie Redaktorze, proponuję nie usuwać. Niech „spisane będą czyny i rozmowy”. Kiedyś w końcu kaczystowski reżim upadnie (choć nie wiem, czy tego dożyjemy – oby tak!). I warto wtedy będzie pamiętać także to, kto był jego piewcą.
@Jacek, NH
acha, czyli to opinia WF o Schetynie, a nie słowa Schetyny!
scrambler
25 września o godz. 12:19
donosi, ze wyszedl z Mysiej…. wiezy….
Ręce opadają nie tylko z powodu tego rankingu zaufania. Przede wszystkim musimy zmierzyć się z tym, że sondaże, a zwłaszcza te z bardziej niezależnych pracowni pokazują, że PiS kolejne wybory wygra w cuglach. Społeczeństwu widać się to podoba co się teraz dzieje, jakoś nie przeszkadza im, że inflacja zaczęła zżerać im z nawiązką to co PiS im dał. Rząd obecnie ma poważny problem z cenami prądu – przecież muszą jakoś to zrobić, żeby ceny nie poszły w górę tak drastycznie a idą jednym cięgiem dwa okresy wyborcze, to ponad rok. Ciekawe co zrobią z tym fantem? Za rok dwa zacznie się spadek koniunktury, której zwiastuny już widać, będzie problem, gdy sakiewka państwa nie będzie się nadawała do takiego rozdawnictwa jak teraz i dopiero wtedy może, ale niekoniecznie, Pis przegra wybory. Mnie tylko dziwi ten masochizm znacznej części Polaków – głosując na Pis rzucili się na ich nie do przebicia ofertę, a to wiedza podstawowa, że nie głosuje się na tych co ci dadzą najwięcej, bo potem z portfela wyrwą cię tę kasę z nawiązką…
Redaktor zakłada prawidłowość metodyczna sondaży i nieracjonalność logiczną badanych. Natomiast możliwe są błędy w metodyce. Przesłanką są błędy w przewidywaniach wyników wyborczych popełnione przez różne sondażownie w przeszłości. Nie wierzę natomiast w strach przed ankieterami. W Polsce? Gdzie każdy mówi i krzyczy co chce i to jest fantastyczne.
Wierzę w świadome wprowadzenie ankieterów w błąd, ale nie że strachu lecz mówiąc językiem tej dziwnej pani, z której Tusk zrobił komisarza UE ,,dla jaj” ,,aby pi.ierd.knelo,, . Czyli z przekory.
Schetyna jest typem „wiecznie drugiego”. Nie istnieje bez kogos takiego jak Tusk. Bardziej nadaje sie na soltysa czy vice-prezesa Klubu Tecza niz na lidera opozycji.
Myślę jednak zjawisko iż część ankietowanych nie ufa Kaczyńskiemu a ufa jego protegowanym wynika z lepszej percepcji medialnej tych ostatnich. Forma też ma znaczenie. Natomiast przypomnę, że Kaczyński od wielu wyborów jest zawsze w pierwszej dwójce a najwyżej rójce posłów pod względem liczby zdobytycg głosów, startując w Warszawie gdzie PiS jako lista nie wygrywa wyborów do Sejmu. To też daje do myślenia co do rzetelbości sondaży.
Oczywiście mowa o pierwszej dwójce lub trójce spośród 460 posłów w całej Polsce.
Sondaż zaufania, to plebiscyt – tego kocham, tego lubię… Czemu nie są lubiani Schetyna i Czarzasty? Tego nie wiem, za to od dawna powtarzam ludziom z SLD, że z Czarzastym na czele nic nie zwojują. Chłopisko poczciwe jest, ale brakuje mu tego czegoś, co decyduje o przekonaniu do siebie wyborców. A jeszcze gorzej jest z liderami SLD w terenie.
Dziś dałoby się zbudować sensowny lewicowy program, ale nie powinien go przedstawiać Czarzasty, bo od razu pojawi się pytane: – A gdzie Ku..a byłeś do tej pory?
Podobnie jest ze Schetyną i PO.
Opozycja potrzebuje nowych twarzy. Tylko skąd je wziąć. No i jak tu powiedzieć dotychczasowym liderom, że już się zużyli, skoro dopiero co usiadują sobie stołki. Powie im to dopiero wynik wyborczy.
Nowoczesna i Kukiz15 nie miały w programach niczego porywającego, miały tylko świeżość.
Zgadzam się, że pierwsza trójka plebiscytu zastanawia. Łączy ich jedno – jeszcze się nie opatrzyli, a Kukiz w ogóle nie jest postrzegany jako polityk, Morawiecki – puki co – wielu jawi się jako kompetentny technokrata, no a PAD… robi biedak co może. No i pamiętajmy, że w sondażu biorą też udział kobiety. Ich wybory polityczne z polityką mają niewiele wspólnego. Bardziej to: Ojejuu! Jaki milutki! (seksista!)
Biedroń namiesza. Namiesza po stronie opozycji, bo PiS-owi nie odbierze ni jednej duszyczki.
No i tak to jest. W którą stronę by się nie obrócić – zadek z tyłu, a PiS na czele.
Z pewną nieśmiałością przypominam czym jest CBOS i kto zasiada we władzach tego tworu oraz kto go finansuje. Formalnie podlega p.o.premiera, gościa obiecującego wszystkim wszystko a może jeszcze więcej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Centrum_Badania_Opinii_Spo%C5%82ecznej
Wszystkim mającym nadzieję na szybką zmianę władzy radzę sobie przypomnieć z jakiego to powodu odbywały się strajki przy okazji których dochodziło do zmiany rządu. Powodem była zawsze była micha. Więc tak długo jak micha będzie pełna tak długo misiewicze będą u władzy a zbawca narodu i jego kocur mogą spać spokojnie. Podobno załamanie gospodarki może nastąpić około 2020 roku. Jak mawiał klasyk „ducha nie gaście”. Plan na ten rok mają wykonany a w przyszłym wezmą się za media i wtedy będzie po ptokach jak powiedział rolnik wyciągając jaja z kosiarki. No ale moi drodzy „uszy do góry”!
Potęga intelektu suwerena rzeczywiście powala na kolana. Ale tak chyba było zawsze, nie miejmy złudzeń. A zakręty historii? więcej szczęścia niż rozumu. Takie osoby jak Piłsudski czy Jan Paweł II trafiały się nam rzadko.
@erykko
po pierwsze nie wytłumaczył się pan z niegrzecznego wpisu. Po drugie, tym samym pogardliwym tonem pisze pan teraz o pani komisarz, którą po przesłuchaniu zaakceptował Parlament Europejski. Błagam.
Panie redaktorze, Schetyna, to „trup polityczny”. Szczytem jego ambicji jest przeczołganie się do następnego parlamentu. Zupełnie jakby wymyślił go PiS, by długo rządzić
Moim zdaniem to proste. My co innego myślimy, co innego mówimy, a jeszcze co innego robimy. Nie jestem pewien, czy suweren w ogóle zrozumiał pytanie. Czy dostrzega jakikolwiek związek przyczynowo – skutkowy w swoich decyzjach. Nasze decyzje wyborcze i sondażowe są po prostu infantylne. Nieprzemyślane. Podejmowane na podstawie wrażenia, które gęba zostawia w pamięci po obejrzeniu TV.
Chcecie wiedzieć kto wygra wybory? Śledźcie popularne strony z memami. Polityk, który wypada najlepiej w memach (najrzadziej hejtowany, najczęściej przedstawiany jako kozak, śmieszkujący, występujący w memach o nastawieniu pozytywnym) wygrywa wybory i cieszy się największym zaufaniem. Parafrazując obecną sytuację pewnego prezydenta, on może łamać konstytucję, ale ważniejsze jest to, że świetnie wypada w memach dotyczących wkładania parasola w czyjś tyłek.
@erykko
Po pierwsze nie jesteśmy w szkole a ja nie jestem uczniem. To wolne forum. Nie chce mnie Pan tutaj – proszę zbanować i po sprawie. Jeżeli Pan czymś uraziłem to proszę wybaczyć. Nie wiem co prawda o którym wpisie Pan pisze, ale przeprosić za zrobienie przykrości zawsze warto, co niniejszym czynię. Co do pani komisarz, to nie bardzo rozumiem o co Panu chodzi. Ja nie kwestionuję prawidłowości jej powołania. Kwestionuję jej kompetencje fachowe i kulturowe. Każdy ma do tego prawo. Nie jestem (oj nie) odosobniony w tej krytyce. To jakieś nieporozumienie, tym bardziej, że Tusk miał do dyspozycji tak z dziesięc bardziej kwalifikowanych osób ze swojego środowiska politycznego: ponownie Lewandowski, Saryusz-Wolskid, Olbrycht, Bielecki – tak pierwsze nazwiska z brzegu. Zdecydował sie na inne rozwiązanie. Moim zdaniem nie chciał zostać przyćmiony przez kogoś kto zna przynajmniej angielski i jest fachowy. Ze szkodą dla Polski to zrobił. Pani Komisarz jest w Brukseli uważana za najsłabsze fachowo ogniwo komisji. Niech Pan popyta.
A tak na koniec: na szczęście jeszcze krytyka osób publicznych opłacanych przez podatników ciągle jeszcze jest podstawą wolności w Europie.
janadam48 Niestety myli się pan na czele CBOS od lat stoi prof. Grabowska.
Gdy Prezydent Komorowski miał doskonały wynik w rankingu zaufania, wtedy ten sam CBOS i ta sama pani profesor byli ok. I nikt nie twierdził, że ludzie przepytywani przez ankieterów trzęsą portkami.
Jestem wyborcą PISu i wiedzę, że zwolennicy lewicy pozbawieni są krytycznego myślenia. Może także i wiedzy. Przypominam, że CBOS powstał za dyktatury proletariatu i władzy jednej partii.
Uszanowanie
Slawczan – krakałeś, krakałeś – aż wykrakałeś. Mamy nowy blog w Polityce. Właśnie przeczytałem inauguracyjny poemat o Unii Europejskiej Pana Specjalisty Od Militaryzacji Zawodów Medycznych oraz Wyspecjalizowanego Odziewacza w Kamasze Pielęgniarek i Lekarzy – Pana Dorna.
A jeśli chodzi o ACTA – to zupełnie pomyliłeś adresy. To przecież tutaj, w „Polityce” – tak pięknie dawała sie zamykać za ACTA (i za Pana Tuska) Pani Redaktor Paradowska.
Slawczan…….. – „Rozumiem, że lewica powinna potulnie znosić pana Ujazdowskiego czy Kluzik Rostkowską to może i Giertycha? Choć z punktu widzenia zwyczajnej przyzwoitości ,,przygarnięcie” postpisowskich odpadów jest urągowiskiem z wyborców.”……..
Prorok jakiś cy cós??
Oczywiście, w nagłówku powinno być @Adam Szostkiewicz. Jeszcze nie gadam do siebie :-).
A Pani EB jest rzeczywiście interesującą osobą. Kiedy jako wicepremier usłyszała od szefa służby specjalnej, że minister spraw wewnętrznych zorgbanizował prowokację pod rosyjską ambasadą nie potrafiła się poważnie zachować ani w trakcie rozmowy ani po jej zakończeniu.
Wie Pan, polityka zna przypadki niesamowitych karier zrobionych bardzo wysoko ponad stopień kompetencji. To jest taki przypadek właśnie.
@erykko
pan naprawdę przesadza. Cytuję pan jakąś plotkę o osobie nie mającej nic wspólnego z tematem i kończy insynuacją. Wygląda na to, że kieruje panem zawiść i frustracją. że to nie pana wybrano na komisarza
@sir Jarek
trójka przez pana wymieniona na komplementy lewicy nigdy nie czekała, za to przeszła zdrową ewolucję poglądów.
@sir Jarek
Proszę się nie podpierać red. Paradowską. W odróżnieniu od pana umiała patrzeć na polityków kompleksowo, a nie wyrywkowo, jak pan. Z panem Dornem mogła się dogadać bez problemów, odkąd odszedł z PiS.
„Jeśli szukać w sondażu jakiegoś obrazu rzeczywistości, to ręce opadają”
Nie trzeba szukać – to jest rzeczywistość!
Ps. Oczywiście wszyscy się mylą: nowa władza, wyborcy, naród. Tylko my lepiej wiemy i rozumiemy. 🙂
@człowiek z komodo
tak, z komodą. Komoda zasłania niestety widok na świat. Proszę o jeden przykład polityka z partii, której jest pan wyborcą, jak sam pan pisze, zdolnego publicznie myśleć o niej krytycznie.
@Erykko
proszę podać przykłady niekompetencji pani komisarz.
@Jacek, NH
ten ,,trup” ma jednak wciąż poparcie ponad 20 proc. wyborców. Poczekajmy na wyniki najbliższej serii wyborów. Jeśli wynik Koalicji Obywatelskiej będzie poniżej oczekiwań, Schetyna powinien ustąpić i myślę, że jest w stanie to zrobić. Ale w trakcie przeprawy zmienianie koni byłoby błędem, chyba że stanie się coś wyjątkowego.
Rząd PiS jest najlepszym rządem transformacji ustrojowej i pozostanie najlepszym , jeżeli całkowicie odrzuci ustosunkowanie się do aroganckiej ustawy nr 447.
Ten rząd może jednak przejść do historii hańby, której było pełno w dziejach Rzeczypospolitej, jeżeli zacznie realizować wskazania ustawy nr 447.
Czyli wszystko jest przed nami. Będzie się działo.
… ach ci okropni wyborcy (czy obywatele) znowu nie chca glosowac tak jak Pan Redaktor sobie zyczy… okropna jest ta demokracja (zwykla. bezprzedmiotnikowa) … kazcy moze glosowac jak chce…. to juz nawet chyba ” demokracja socjalistyczna ” jest lepsza…. 99% zawsze za tymi co trzeba…..
ps: okazalo sie ze w Ratuszu w Slupsku nie tylko kroluje pedolifia ale takze mobbing …
… wszyscy mysleli ze tylko w Kosciele a tu prosze w postepowym Slupsku….
pa: 20 % procent poparcia to polityczny „poltrup” … ale so powiedziec o tych co …maja 1%, 2% a nawet 3% … ! „zesmierdly trup”…. ????
Zaufanie, czyli jajkofobia.
–
Tak w skrócie, bo dużo już tu n/t dezinteligencji sondażowej napisano.
Kwestia omawianego sondażu ma jedną trafną interpretację – Polaków pytano rutynowo, lecz o zasób im niedostępny kulturowo, pojęciowo i leksykalnie.
Polska przoduje w wykluczeniu z zaufania społecznego, więc na pytanie o zaufanie, odpowiada wg algorytmu dostepnej sobie inteligencji – komu opłaca się i wypada czapkować.
Świadczy o tym zarówno ta edycja, jak nie mniej – dynamika i trend.
Innymi słowy, to jest tak, jakby zapytać o zaufanie do ojkofobii i otrzymać (oczywiście) ranking niechęci do jajecznicy.
I tyle.
Poza tym, używajmy rozumu, a nie otępiajmy sie kolportowaniem i komentowaniem amentalnych głupot, jak sondaże a la polonaise.
–
@ erykko – passus o komisarycy wielce trafny, ten case to był dobry… hm… sondaż zwiastunowy, co jest grane. Oczywiście nieodczytany tam, gdzie trzeba było.
Skądinąd grzeczność niepoprawności nie szkodzi. 😉
@Adam Szostkiewicz,
Jej ekscelencja protegowana ś.p. „Tumka’’ Tomczykiewicza, Pani komisarz mówi koszmarną łamaną angielszczyzną, z czego cały personel śmieje się po kątach i co kompromituje Polskę. Ponieważ nie rozumie tekstów i dyskusji wokół niej nie ogarnia intelektualnie materii, którą się zajmuje więc jest na łasce i niełasce personelu, który ma ją za nic. Stracony dla Polski mandat. Co do przypisywania mi zawiści, że to nie mnie wybrali to kula w wpłot. Nie jestem politykiem, więc się o takie stanowiska nie ubiegam. Poza tym słabo płacą tym komisarzom jak na moje potrzeby. Wolę swoją fuchę po drugiej strony granicy między prywatnym sektorem a UE.
Ach, czymże jest praworządnośc i zwyczajna przyzwoitość wobec pięciuset plus? Marnością nie wartą nawet wspomnienia!
@Adam Szostkiewicz;
Proszę z ręką na sercu powiedzieć: czy Lewandowski, Saryusz-Wolski (zanim odszedł od PO), Olbrycht lub Bielecki nie byli by lepsi? Proszę zauważyć że wymieniam tylko polityków PO, którzy byli do dyspozycji Tuska. Bo oczywiście Parlament, procedury itp. ale o polskim komisarzu jednoosobowo decydował Tusk. Więc jak Pan myśli? Ona jest lepsza od nich? I jeszcze p. Huebner bym dodał, bo ona teraz też z PO. Czerwonych nie lubię ale mówimy o kompetencjach.
@człowiek z komodo
Sugeruje pan niezależność tej fundacji? Proszę mnie nie rozśmieszać!
@olakier
„. Każdy dorosły człowiek wie, że nie ma czegoś takiego jak pieniądze od rządu,….itd.”
Obawiam się, że bardzo sie mylisz.
Zdecydowana większość społeczeństwa nie ma pojęcia o systemie podatkowym, zdecydowana większość spoleczeństwa chciala by pracować nie do 60/65 lat, a do 50 roku życia, itd. , jednocześnie wyciągając rękę po coraz więcej, bo rząd musi dać, bo nam się należy.
To wina edukacji.
@rickrik
” okazalo sie ze w Ratuszu w Slupsku nie tylko kroluje pedolifia ale takze mobbing”
Jeśli masz dowody, to z mocy prawa jesteś zobowiązany poinformować organa ścigania, jeśli nie masz dowodów, to przed tymi organami ty możesz stanąć.
@erykko
czyli nie potrafił pan podać przykładu rzekomego braku kompetencji pani komisarz.
@ azur Potęga intelektu suwerena rzeczywiście powala na kolana…… Dzisiejsze pokolenie jest zdecydowanie głupsze od tego z lat 80…. Jak ktoś słusznie zauważył EDUKACJA …Była też na wyższym poziomie od tej obecnej…
@erykko
e tam kulą w płot, : jeździ pan po politykach, wytyka im co się da, a potem wyniośle deklaruje, że ma pan więcej kasy od nich. Szczerze mówiąc, to pana grubiańskie wpisy o urzędnikach UE, w tym o pani komisarz, są poniżej poziomu i nie wnoszą nic do tematu. Znam panią komisarz, jej angielski jest lepszy niż językowy analfabetyzm byłej premier RP, mówi po persku i innymi językami, była ministrem, senatorem, wicepremierem. A jej śląskie korzenie czynią z niej osobę ogarniętą, pracowitą i życiowo twardą.
Ostatnio słuchałem wywiadu z Korą, a wcześniej poczytałem trochę felietonów blogowych Pana Jana Hartmana. Kora wprost mówi, że Polacy się boją. Pan Jan Hartman w sposób prześmiewczy opisuje nas, uwypuklając właśnie skutek owej bojaźni, czyli niepewność. Ja z kolei mam wieloletnie doświadczenia własne walki z biurokracją trójwładzy w Polsce i wiem, skąd wynikają właśnie takie zachowania Polaków. Przekładając więc na język sondaży nasze postawy, wcale się nie dziwię wynikom. Po prostu Schetyna i Kaczyński są utożsamiani przez Polaków ze źródłem swojego strachu, zaś Duda, Morawiecki i Kukiz są w odczuciu opinii publicznej tymi, którzy niosą nadzieję na jego przełamanie. Osobiście jestem przeciwko jednostronnej krytyce Pana Prezydenta A. Dudy, gdyż on nie raz pokazał swoją niezależność od PiS i PiS krytykował. PiS albo nie chce, albo nie może zmienić Państwa na tyle, aby nas obywateli nie zastraszało. I ludzie z kręgu obozu Prezydenckiego właściwie i krytycznie się do tego stanu rzeczy odnoszą. Nie bardzo rozumiem dlaczego obecny rząd nie pomyśli nawet o tym, żeby obywatele mogli wyrazić ocenę pracy każdego urzędnika, tak jak to się już powszechnie dzieje w korporacjach. Morawiecki jest obecnie kimś w rodzaju Edwarda Gierka, zobaczymy z jakim skutkiem. Kukiz zaś krytykuje zarówno PiS jak i PO i owa krytyka trafia do przekonania ludzi, którzy boją się państwa od wielu lat, bo to nie jest ich państwo, dla Polaków to jest państwo w którym rządzą Oni. Kukiz w moim mniemaniu cały czas próbuje odpowiedzieć na pytanie, które Pan Andrzej Celiński zadał, ale nie rozwinął odpowiedzi na to własne pytanie: „Jak oddać Polskę Polakom?”. Schetyna, Trzaskowski najwyraźniej nie umie udzielić odpowiedzi na to pytanie. Dlatego też ich partiom nie wróże sukcesu wyborczego. Ja uważam, że PiS odda władzę, ale ugrupowaniu politycznemu, które w sposób bardziej agresywny i zdecydowany przystąpi do przebudowy naszego państwa i rugowania od władzy dotychczasowych elit. Moim zdaniem Polacy dopiero wtedy przestaną się bać, gdy bać się zaczną urzędnicy, zarządzający, przestępcy gospodarczy i aferzyści i wreszcie politycy, ale także członkowie zawodów zaufania publicznego. Co oznacza bowiem strach? Strach oznacza, że kogoś się boję. Strachu nie można wyeliminować, ale trzeba go podporządkować słusznym sankcjom prawnym, ekonomicznym i politycznym oraz etycznym. Lepiej chyba, żeby społeczeństwa bali się rządzący, niż odwrotnie, bo to właśnie jest odpowiednią miarą czy jest demokracja i praworządność. Na razie boimy się my obywatele i mamy dobre ku temu powody.
Pozostaje dylemat:
” Nieudane sondaże czy nieudane społeczeństwo…
…
jak to ująć by przedstawić rzeczywistość w słusznym świetle?..”
…andrzej52..
… organa scigania zajmuja sie ta sprawa od dawna ale wiadomo jak skuteczne sa nasze organy scigania…
…saprawe „prowadza” wspolnie slupski PiS razem z PO, ze PiS to rozumiem ale dlaczego PO tak sie uwziela na tego nieszczesnego Biedronia pozostaje wielka tajemnica… ????
@Kalina
„…zyjemy w społeczeństwie ludzi kompletnie bezmyślnych, powierzchownych i ogólnie wymagających specjalnej troski..” wyglada na to, ze Kalina mowi o sobie.
@szostkiewicz
„..tym samym pogardliwym tonem pisze pan teraz o pani komisarz, którą po przesłuchaniu zaakceptował Parlament Europejski..” to tak jak Adam Szostkiewicz
wyraza sie o Morawieckim, Dodzie czy Kaczynskim. Niestety.
Dziwicie się sondażowi zaufania ?
Przeczytajcie :
http://wyborcza.pl/7,162657,23966579,wiekszosc-polakow-chce-religii-w-szkolach-jest-jednak-ale.html#nowaZajawkaGlownaMT
Mnie w tym kraju już nic nie zdziwi.
@głos
czlowieku, co ty opowiadasz.
relacje spoleczne powinny być oparte na zaufaniu , a nie na strachu.
Ogarnięty strachem urzednik (polityk) nie podejmie żadnej decyzji. A będzie czekał na polecenia z centrali.
I to się dzisiaj dzieje.
głos zwykły
26 września o godz. 0:15
10/10 !!!
Choć nie jestem zwolennikiem PIS-u ale pewne ich działania popieram.
Mam tylko obawy, czy potrafią z także czy będą mogli to skutecznie zrobić.
@wojtek ab
Myli się pan. Krytyka zasłużona, uzasadniona, nawet ostra, ale nie obraźliwa, to nie pogarda, tylko zachęta do refleksji. Mówimy o politykach u władzy, demokratycznie wybranych, więc odpowiedzialnych przed ogółem, a nie tylko swoimi wyborcami, za słowa i czyny. A o Dodzie nigdy się nie wypowiadałem.
@andrzejfalicz
W jedynie słusznym świecie prawicy,PiS-u i endecji nie mieści się jego mieszkańcom w głowie, że może być świat inny, w którym nie rządzi się propagandowymi kłamstwami, manipulacjami uczuciami religijnymi i patriotycznymi i zastraszaniem obywateli, którzy nie chcą świata pisowskiego, tylko wolnego i otwartego. Ten świat obecna władza uznała za wrogi i zdradziecki, wyłączając ze wspólnoty obywatelskiej może nawet połowę mieszkańców Polski. A w wyborach głosowała na nią zaledwie jedna czwarta uprawnionych. Na tym polega problem. Problem dotyczy też sondaży. Piszą o tym niektórzy uczestnicy konwersacji pod tym blogiem. Gdyby pan okazał odrobinę dobrej woil i poczytał, nie wtrącałby się pan z takimi propagandowymi uwagami.
Erykko
25 września o godz. 21:21
Poinformowal nas, ze jest „fuchmistrzem”. Gratuluje.
Jestem uzależniony od czytania komentatorów. Fascynujący przekrój rozumienia rzeczywistości.
Temat banalny, bo sondaże, jak pisałem, nigdy nie były prawdziwe.
Ale. Głosowałem w szpitalu, na wszelki wypadek na partię z góry przegraną. O dziewiątej rano w trakcie operacji pytał mnie kardiolog co sądzę o wygranej PISu. Powiedziałem, ze jestem zadowolony bo będzie ciekawiej i coś się zmieni a co – zobaczymy.
Usiłuję dostrzegać pozytywy zmian dostrzegać głupotę rządzących i ich przeciwników.
Dostrzegać znawców ekonomii popisujących się wiedzą a nie umiejących odmieniać liczebników /nadal żyją w dwutysięcznym roku/.
Słuchać kompromitujących wypowiedzi opozycji, dezawuowanie wartości wynikających ze wzmocnienia siły gospodarczej rodziny wielodzietnej /bez upokarzania zasiłkiem/.
Kibicuję kolejnej próbie zburzenia naszej Bastylii.
Nie widzę dyktatury PISu bo widzę policję dziwnie cierpliwą i grzeczną dla protestujących.
Widzę zaciekłe ataki opozycji i nieustające chwytanie się argumentu, że tak mało głosujących
na PIS a tak duża władza.
Przecież to efekt systemu wyborczego.
PIS tylko próbuje wykorzystać swoje możliwości do osiągnięcia swoich celów.
Platforma robiła to samo.
W efekcie – każdy kto tylko krytykuje działania PISu jest w moich oczach niewiarygodny.
Każdego takiego oskarżam o prowokację do wojny domowej a skarżących się w Brukseli
i nie tylko, za zaślepionych miłością do siebie samego głupca.
@ andrzej52
26 września o godz. 6:43
@głos
Andrzeju @Głos nie pisze jak byc powinno ale jak jest.
Gdy czyta się różne sondaże wynika z nich, że poziom zaufania społecznego mamy rozpaczliwie niski. Pamiętam, że była to nieodmienna konkluzja ,,Diagnoz” prof. Czapińskiego. To czy tamto zmieniło się (czyt: na lepsze) ale to jedno nieodmiennie nie.
Przyczyny tego stanu rzeczy są głębokie i bynajmniej nie leżą one w tzw. komunizmie ale sięgają znacznie dalej w naszą historię. Patologiczny familiaryzm, klientalizm, zdziecinnienie społeczeństwa to są typowe cechy w Polsce i …na przeżartym zorganizowaną przestępczością południu Włoch. Zapewne niepoślednią w tym rolę odgrywa postszlachetyczna i działalność KRK. (post)Szlachetczyzna zaszczepiła potomkom swoich niewolników cały bagaż szlacheckich fantomów i mitów a Kościół zajmuje się straszeniem, wzbudzaniem poczucia winy i pozbawianiem autonomii. Trudno w tych warunkach wychować człowieka spełniającego postulaty liberalizmu: autonomicznego, samoświadomego, rozumiejącego odmienność Innych. Być może dlatego liberalizm, ten w europejskim rozumieniu tego pojęcia zupełnie się nie przyjął w Polsce jako WYDAJNY projekt polityczny. Z liberalizmu polska polityka przyjęła tylko darwinizm społeczny – silniejszy ma prawo zeżreć słabszego. Zresztą – i to jest przecież fałszem – bo w liberalnym społeczeństwie prawo powinno cywilizować stosunki społeczne. Tym między innymi liberalizm różni się od swojej zwulgaryzowanej formy z przedrostkiem ,,neo” a co u nas było pracowicie instalowane po 1989r. Można powiedzieć upraszczając – liberalizmu (jak wspominam – neo) przyjęliśmy darwinizm społeczny i poza tym NIC.
@ryszc
Życzę zdrowia i opamiętania. Tu chodzi o Polskę a nie jakieś resentymenty, kompleksy i uprzedzenia.
Pytanie .Kto ufa a kto nie ufa?A komu nie ufa np. ,dziesiątki tysięcy niedouków z tytułami magistra, uzyskanymi w tempie nadawania matur po 1945/?Przecież oni wiedza ,że tytuł magistra to było lepsze zycie.A teraz z tymi tytułami, myją garnki u Angoli.A te lepsze dobrobyty obiecuje pan Mateusz ,podobno kłamca?Prezydentowi z zasady się ufa ,jak np. panu Kuroniowi,ale się ich nie wybiera na przezydentów ,jak pana Komorowskiego. Tylko niebiosy wiedzą dlaczego nie ufa się prezesowi?A jest tak ,że pan Schetyna jest stworzony do prowadzenia partii i gier pod stołem,jak pan Kaczyński ,a nie do walki na słowa w mediach.I dlatego powinien zostać w cieniu robiąc dobrą robotę ,ale kto z PO ma dziś charyzmę?.I tu pomyłka z panem ,kandydatem na prezydenta Warszawy.Tuski nie rodzą się co roku.!!!Podejrzewam ,że nasi socjologowie i politolodzy mają nieustanny ból głowy,i jak się ich słucha ,to współczucie bierze.Nastepuje punkt zwrotny w rządzeniu krajem.A to oznacza ,że nadejdą czasy, o jakich fizjologom się nie śniło,jak z wdziękiem twierdzą patrioci ,prawdziwi katolicy i Polacy w kamienicy we Wrocławiu.Jeżeli pan Kosiniak -Kamysz pokona prezesa na wsi ,to oznaczać będzie ,że charyzma jest kluczowa w walce politycznej.I będzie jaśniej w tunelu.I łatwiejsze życie dla socjologów.
rysszc
26 września o godz. 12:07…….”W efekcie – każdy kto tylko krytykuje działania PISu jest w moich oczach niewiarygodny.
Każdego takiego oskarżam o prowokację do wojny domowej a skarżących się w Brukseli
i nie tylko, za zaślepionych miłością do siebie samego głupca.”
rysszc – rozumiem, że masz na myśli również członków PiSu perygrynujacych po całym świecie z „zamachem smoleńskim”….no no. Co za ogromna dawka krytycyzmu wobec PiSu. Rozumiem, że Antoni z była minister SZ w Waszyngtonie to samomiłujący sie głupcy……….LOL
@głos
Poruszyłeś fundamentalną istotę całego systemu demokracji. Pan Andrzej Celiński jako jeden z nielicznych zauważył problem braku podmiotowości obywateli we własnym kraju, dlatego też próbował znaleźć odpowiedź na pytanie „Jak oddać Polskę Polakom?” I chyba nie w tym jest problem, że Schetyna, Trzaskowski ale i wszyscy inni politycy nie potrafią odpowiedzieć na to pytanie. Oni doskonale znają odpowiedź na to pytanie gdyż to politycy stworzyli system demokracji partyjniackiej, której fundamentem jest właśnie nie oddawanie Polski Polakom a szerzej, państwa, obywatelom. Udzielenie uczciwej odpowiedzi na to pytanie podważyłoby fundamenty tej demokracji gdyż wymagałoby wprowadzenia na trwałe w system demokratyczny skutecznych instrumentów, narzędzi, którymi obywatele mogliby kontrolować, rozliczać, dyscyplinować polityków na każdym etapie sprawowanej przez nich władzy. I nie chodzi o strach a raczej o respekt władzy wobec obywatela gdyż władza ta będzie świadoma, że obywatele mogą użyć instrumentów aby te władzę zdyscyplinować do jej odwołania włącznie.
wojtek_ab
26 września o godz. 4:27
„@Kalina
„…zyjemy w społeczeństwie ludzi kompletnie bezmyślnych, powierzchownych i ogólnie wymagających specjalnej troski..” wyglada na to, ze Kalina mowi o sobie.”
Uprzejmie informuję p. Wojtka_ab, ze uważam obecna władzę za bandę renegatów i przestępców, a obywatela mieniącego się być prezydentem jak też tego, podającego się za premiera – za kiepskich klaunów. I tak odpowiedziałabym każdemu ankieterowi wysłanemu przez agencję sondującą nastroje społeczne. Kto ma inne zdanie, jest niewątpliwie osobnikiem z powaznym niedowładem intelektualnym
@inder:
Zaufanie do polityka to w większości kwestia jego wizerunku, ten zaś jest w znacznej mierze kwestią poparcia politycznego. Bo ja bym wziął takiego Zandberga — nikomu krzywdy nie zrobił, ale jest obiektem kampanii nienawiści twardej prawicy i liberałów.
Druga rzecz, to umiejętność zachowania się, uśmiechu, pewnej serdecznegości. OK, u polityka to raczej będzie na pokaz, ale jednak. Słyszałem od ludzi, którzy spotkali Jana Pawła II, Aleksandra Kwaśniewskiego, czy Lecha Kaczyńskiego, że budzili oni ich odruchową sympatię, mimo że nie zawsze podzielali ich postawę polityczną, religijna itp.
I coś w tym, oczywiście z filtrem mediów, speców od wizerunku itp., itd., w tej ocenie jest. Duda? Cóż, potrafi się ładnie uśmiechnąć. Potrafi podać rękę przeciętnemu człowiekowi na ulicy. Jak na strażnika konstytucji to nie wystarcza, ale jak na różnicę w skaźniku zaufania między nim, a Kaczyńskim (którego nic ocieplić nie potrafi), owszem, to dużo.
Slawczan
26 września o godz. 12:16
Myślę, że Andrzej52 nie zrozumiał mojego wpisu, bo być może nie spotkał się z sposobem działania polskiej biurokracji. Nie łączyłbym tego z tradycją, ponieważ w Polsce zaszła rewolucja społeczna, a istotą tej rewolucji było przerwanie potoku informacji, oraz łączności z pokoleniami, które były depozytariuszami tej tradycji. Oczywiście obecna sytuacja nie jest też wprost rezultatem samego komunizmu, ale jest rezultatem obrony elit społecznych w Polsce, także przez świat zachodni, które wyrosły w komunizmie, a w III RP utrzymały swoją pozycję, dodając przy tym do atrybutów zarządzania, także własność i które oparły filozofię swojego istnienia na podziale społeczeństwa właśnie na zarządzających i zarządzanych na zasadzie wyzysku czy też ładnie można to ująć akumulacji pierwotnej z braku kapitału w kraju. Jak wygląda w praktyce funkcjonowanie polskiej biurokracji wspierającej taki system, który został stworzony w walce z Solidarnością po 1982r. i potem ugruntowany w nowych realiach politycznych po 1989r.? Funkcjonowanie takiego systemu najogólniej biorąc, sprowadza się do działania dowolnego lub w ogóle zaniechania działania, tam gdzie w gruncie rzeczy wymaga tego konstytucyjne prawo podmiotowe obywatela. Przykładowo obywatel twierdzi, że jest dyskryminowany lub mobbowany w fundacji Wiosna lub w sieci Marketów Carrefour. Co może zrobić? Po pierwsze może pójść do Inspekcji Pracy, gdzie zostanie zbyty. Po drugie może pójść do sądu pracy, ale bez prawnika, który zna się na rzeczy i któremu trzeba zapłacić i to nie mało, sam sobie w sądzie pracy nie poradzi. Załóżmy, że pracownik fundacji Wiosna lub sieci Market Carrefour nie ma rozeznania bądź pieniędzy. Wówczas, albo opłaci prawnika, który nie zna się na rzeczy, albo dostatnie prawnika z urzędu, który z zasad praktycznego funkcjonowania prawa pomocy, też nie zna się na rzeczy. Taki prawnik jest właśnie gwarancją że sprawa zostanie przegrana, bez względu na racje pracownika i dowody jakie posiada. Załóżmy też co jest regułą w sądach pracy, że przedsiębiorca lub fundacja, który dyskryminuje lub stosuje mobbing, posłuży się tzw. prawnikiem „załatwiaczem”, co jest regułą w takich sprawach. Taki prawnik ma wydeptane ścieżki m. in ścieżki, które chronią go przed odpowiedzialnością korporacyjną za nieetyczne zachowanie, i ścieżki w instytucjach takich jak sądy, ale i prokuratura. Wówczas nawet gdy pracownik wejdzie w posiadanie dowodów, nie wyłączając dowodów popełnienie przestępstwa przez pracodawcę np. próby gwałtu, prowadzenia podwójnej dokumentacji norm czasu pracy pracownika przez pracodawcę, nie będzie on w stanie tych dowodów wykorzystać, gdyż po pierwsze sąd te dowody zignoruje, po drugie w systemie biurokratycznym prokuratura bez wsparcia politycznego dla pracownika nie zadziała tj. nie wstąpi do sprawy w której toczą się raczej procesy korupcyjne niż proces sądowy i nie będzie w ogóle wszczynała postępowania przygotowawczego w sprawie, gdzie ma obowiązek działania z urzędu. W tej sytuacji, nic nie zadziała na korzyść pracownika. Złożenie skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich będzie nieskuteczne, jak i próby wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego, prokuratora, a także prawnika powoda lub strony pozwanej. Sprawa jest definitywnie przegrana dla pracownika, a dodatkowo musi on liczyć się z tym, że w systemie biurokratycznym tam gdzie to możliwe zostanie on dotkliwie finansowo ukarany za dochodzenie swoich praw. Tak, aby go przestraszyć na przyszłość. W tym systemie, to obywatel boi się władzy, która niczego w gruncie rzeczy nie musi mu świadczyć, a nie władza boi się obywatela, bo tutaj obywatel dla władzy jest zwykłym śmieciem. Laureat nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii Paul Krugman słusznie określa taką biurokracją jako instytucjonalnie skorumpowaną, jednak nie ma racji, gdy sądzi, że wynikiem tej korupcji jest brak formalnego podziału władz, bowiem wystarcza, że praktycznie władze nie są rozdzielone, a zapis konstytucji o podziale władz jest fikcją, podobnie jak instytucja niezależności sędziowskiej, niezależności w zawodzie adwokata lub radcy prawnego, czy inne konstytucyjne gwarancje praworządności. Skandale pedofilskie są na Zachodzie wynikiem podobnego mechanizmu działania biurokracji. Kościół Katolicki nie działał dotąd bowiem inaczej niż zwykła korporacja, która stosuje wyzysk. Kościół Katolicki dopuścił się właśnie w szeregu krajach wyzysku, bo własna i zewnętrzna biurokracja mu na to zezwalała, ale tak samo rzecz się ma z korporacjami z wielkimi koncernami, które napędzają naszą gospodarkę. Ewidentnie za tymi procesami stoją osoby zaburzone osobowościowo. Dramat polega na tym, że zarówno ustrój państwa jak i łady korporacyjne, oraz sama gospodarka preferuje takie osoby, bo one są skuteczne, przede wszystkim skuteczne w zastraszaniu pracowników i obywateli, ale także skuteczne w działaniu, czego najlepszym i skrajnym przykładem są Chiny.
@ krzych1405
26 września o godz. 14:29
,,Oddać Polskę Polakom”. Pięknie ale to znaczy komu? Chamowi co nadal wywozi śmieci do lasu albo pali w piecu choć gmina ma obowiązek odebrać każdą ich ilość? Czy może idiocie wyprzedzającemu ,,na trzeciego” a może różnym Stryczkom – są tacy skuteczni?
Obawiam się, że nasze społeczeństwo NIE DOROSŁO DO PODMIOTOWOŚCI. A co gorsza ono miało zadatki by dorosnąć – bo 1989r brutalna lekcja balcerowiczowizny była szansą na to ale…rządzący wiedzieli wtedy lepiej. I wiedzą do teraz…choć zawsze deklarują ,,sużyć Polsce suchać Polaków”.
Tak jak uważam, że korzenie naszego patologicznego społeczeństwa tkwią w epoce niewolnictwa (które na naszych ziemiach formalnie zakończyło się w 1863r!!!), tak winię inteligencję, która przeniosła do urzędów i szkół cały ,,dorobek” szlacheckich miazmatów i fantasmagorii, zaszczepiając go potomkom swoich niewolników.
Dlatego nie ma u nas etosu urzędniczego – szybko i kompetentnie załatwić sprawę ale…jest to co opisuje @Głos. To jest jednak naturalne bo na Zachodzie kasta urzędnicza wykształciła się z mieszczaństwa czyli warstwy społecznej nawykłej do pracy, oszczędności i przedsiębiorczości i co ważniejsze SŁUŻENIA. Przez służbę (królowi) wiodła ich droga do przywileju i bogactwa. A u nas? Na wstępie był PRZYWILEJ więc trudno tu mówić o służbie. Szlachcic mógł ale wcale nie musiał służyć by być KIMŚ. Ba powinien ale nie musiał (bo było brak egzekucji) płacić podatki. W procesie historycznym szlachta utraciła swą racje bytu i…zbiegła do urzędów. Dlatego to obywatel jest dla urzędu a nie urząd dla obywatela. Transfer plebejów w czasach tzw. komuny niewiele zmienił – plebeje także pragnęli ,,być po pańsku” a nie tyrać. Zresztą charakterystycznym jest fakt, że jako społeczeństwo przejęliśmy cały bagaż szlacheckich fantazmatów z mitem ,,jedności narodu” na czele. Praktycznie każdy mniema, że on ,,od husarii” ,,ode dworku” a nie od tych co biorąc kijem po żebrach od pańskiego ekonoma tyrali na te dworki.
Co zabawniejsze III RP w dużej mierze odtwarza Rzeczpospolitą Szlachecką – ekstensywny system gospodarczy jest oparty na eksploatacji taniej siły roboczej (kiedyś niewolniczej) w ramach systemu folwarczno-pańszczyźnianego, same struktury państwa i prawa istnieją formalnie ale faktycznie z nich może korzystać tylko ten kto ma dosyć zasobów i siły by wyrwać swoje (dokładnie to co opisuje @Głos). Co ważniejsze ten stan zabagnienia jest podtrzymywany celowo a rządzący są świadomi tego (słynna ,,…kamieni kupa”) i jeżeli nawet trafi się ten czy ów wariat co by chciał coś zmienić to w krótkim czasie wprowadzone zmiany są przywracane do stanu pierwotnej dzikości.
Państwo nie jest traktowane jako Dobro Wspólne, któremu za określoną korzyść należy służyć ale jako bonanza z której należy wycyckać maksymalnie dużo. Dlatego urzędnicy latami ,,nie umieli” uszczelnić VATu a dobrozmieńcy biorą garściami ,,należne (im) premie”.
Na koniec dygresja pokazująca jak w pigułce to o czym piszę…R. Ziemkiewicz – typowy neosarmata – w swojej książce ,,Polactwo” najpierw wywiódł ,,skąd jego ród” – chyba po to by wykazać swe przyrodzone prawo do batożenia? – po czym rusza z kopyta: że Polactwo najbardziej lubi okradać i żerować na swoim kraju, nie ma absolutnie poczucia dobra wspólnego zresztą traktując kraj jako nie swój. No i pięknie a z wszelakie zło wini rzecz jasna komunę (no i Michnika) ale…w innej sytuacji tenże Ziemkiewicz szczyci się tym, że wykorzystał system i został krusowcem. Zresztą jak 20% innych ,,rolników”. To ktos ,,inny” ma na owo dobro wspólne łożyć. W XVII czy XVIII w nie brakowało szlagonów co to ojczyznę swą kochali nad życie i się o nią troskali a jawiła im się jako raj spełniony, przywilej był fundamentem tego raju, religię czcili nad wyraz…A w międzyczasie? Brali łapówki od swoich, obcych, podatków płacic nie chcieli, sejmy i sejmiki rwali, trybunały rozpędzali, pomniejszymi pomiatali.
Wypisz-wymaluj III RP…
@ krzych1405
@Głos
Pisząc swój tekst celowo pominąłem KOLOSALNĄ rolę rzymskiego katolicyzmu w cementowaniu tejże patologii
rickrick
25 września o godz. 20:20
…absolutna zgoda jesteś ” „zesmierdly trup”… i tak trzymać.