Trump przyjacielem PiS. Konsekwencje szczytu w Helsinkach
Tak twierdzi w komentarzu po spotkaniu Trump-Putin w Helsinkach były pisowski minister spraw zagranicznych i obecny kandydat do Parlamentu Europejskiego Witold Waszczykowski.
Może Trump jest postrzegany przez wierchuszkę PiS jako przyjaciel, ale jego zachowania i wypowiedzi w Helsinkach pokazują go przede wszystkim jako przyjaciela Putina, a to dla Polski jest zła wiadomość. Jeśli Trump zaprzyjaźni się z Putinem, to przestanie przyjaźnić się z polską prawicą, chyba że na jej czele stanie ONR.
Waszczykowski został przez prezesa odesłany na ławkę zasłużonych dla PiS, który w nagrodę funduje fotel eurodeputowanego, jak wcześniej Annie Fotydze. Ale jego wypowiedź pokazuje, jakie wygibasy muszą teraz wyczyniać entuzjaści „dobrej zmiany” w polityce zagranicznej prezesa Kaczyńskiego.
Szczyt pokazał coś całkiem innego, niż zobaczył p. Waszczykowski. Mianowicie gotowość na nową Jałtę, nowy podział na strefy wpływów. Putin dostałby Europę, w tym Polskę, a Trump resztę świata. Polityków pokroju Waszczykowskiego łączy z Trumpem arogancja i kołtuneria kulturowa, ale też transakcyjna wizja polityki: coś za coś, a jak nie, to wojna.
Nierealne? Dziś „świat wypadł z zawiasów” i wszystko jest możliwe. Kto by przypuszczał, że prezydent USA będzie kiedyś łasił się do prezydenta Rosji, aby ten go uwiarygodnił i w jego obecności podważał wiarygodność amerykańskich służb specjalnych i atakował pokonaną Hillary Clinton?
PiS gardzi Unią Europejską jak Trump: „Unia nie gwarantuje nam bezpieczeństwa. Domaga się podporządkowania interesom niemiecko-francuskim” – stwierdza autorytatywnie Waszczykowski. I zaprzecza, jakoby bezpieczeństwo Polski mogło być kartą przetargową między Trumpem a Putinem. Oby miał rację, ale w poważnej polityce należy się liczyć z czarnym scenariuszem.
Szczyt w Helsinkach oznacza, że Kaczyński musi zrewidować swoją politykę wschodnią, to znaczy odpuścić Smoleńsk. Ponieważ PiS uważa Trumpa za swojego przyjaciela, musi szykować się do resetu stosunków z Moskwą, korespondującego z obecną linią Białego Domu. Tylko słowo Waszyngtonu jest wyrocznią dla Kaczyńskiego i jego inner circle.
Reset musi obejmować wrak smoleński, zmianę polityki wobec Ukrainy, a także kwestie symboliczne, jak zaprzestanie usuwania pomników Armii Czerwonej. Tak to wygląda od strony warszawskiej; jakie warunki „odprężenia” postawi strona moskiewska, jeszcze nie wiemy. Ale jest też nadzieja: Trump w Helsinkach oburzył w USA nawet część tamtejszej prawicy. Wróciło hasło impeachmentu.
Komentarze
Dobrze ponad rok temu, Redaktor oburzał się, gdy poddawano w wątpliwość, aby wybór Trumpa uznać za nieważny.
Teraz krzewi ideę impeachment’u.
To takie arcydemokratyczne: nie podoba się wybór prezydenta – impeachment. Nie ta partia wygrała wybory – co tam, są wszak jeszcze ulica i zagranica.
@querntin
nie ja krzewię, tylko MaCain, Paul Ryan i inni liderfzy republikańscy
najmniejsza wzmianka o niejakim Waszczykowskim uwiarygadnia tego osobnika. jak za faraonow, jego nazwisko powinno byc wykreslone ze wszystkich uczciwych zrodel i pod zadnym pozorem nie powinno byc wymieniane chyba zw w wyroku sadowym lub wnekrologu. Ten genetyczny idiota plawi sie teraz w glorii celebryty, i choc pisze sie o nim zle lub bardzo, jemu to nie przeszdadza bo cymbal nie kuma w czym rzecz. tak zreszta jak nie kumala jego kolezanka Fotyga tez naznaczona przez nature pietnem kretynki.
Waszczykowski to prymityw czystej wody – obok wielu innych funkcjonariuszy PiS – nie nadawał się nawet na oborowego u Szydły.
Coż, Pan Waszczykowski (jak i PiS) widzą to czego inni nie widzą albo nie widzą tego co inni widzą (wybrać to co akurat pasuje do kontekstu). Przypominam powrót z Brukseli po sławnym 27:1.
Zawsze lepszy stary satyr, kołtun ale i patriota niż ,,lewak” Obama (co to był kresem cywilizacji białego człowieka)
Trump jest nihilistycznym narcyzem na dodatek (chyba) trzymanym za jaja przez płk. Putina.
Brewerie w apartamencie prezydenckim w Moskwie, opłacanie milczenia gwiazdek porno, niejasne interesy i finanse, dziwni doradcy i partnerzy biznesowi. Być może Moskwa osiągnęła coś czego nigdy nie osiągnęła tysiącami czołgów i głowic nuklearnych podczas zimnej wojny. Powali swojego globalnego konkurenta rękoma jego przywódcy mając na niego ,,coś”(?). Na razie Trump idzie do zderzenia z Chinami (częściowo to akurat logiczne), z Europą (po co?). Uprawia samobójczą politykę zagraniczną niszcząc resztki prestiżu i zaufania do USA jako partnera, antagonizuje swoje swoje społeczeństwo. Coś mi to przypomina…
Bingo! Polityka PiS na naszą lilipucią skalę? Nie darmo Waszczykowski widzi to co widzi…Tylko w sojusz z San Escobar nas ocali…
AL39
14 lipca o godz. 16:11
To oczywiste, że problem PiS to niska inteligencja czyli głupota. JK dobrał sobie matołków bo muszą go słuchać. Duża część posłów chyba ma maturę bez matematyki bo wypowiedzi nawet utytułowanych posłów to bredzenie matołków.
I nie ma co wydziwiać.
To co obserwujemy to rezultat.
Dajmy na to taki Morafka…
Demokracja nie jest żadną świętością tylko nieco mniej złym sposobem dawania i odbierania władzy. Większość często głosuje idiotycznie, np. wyborcy Trumpa nie zaczną zarabiać więcej za jego rządów, to Trump zarobi więcej. Trump nie uznaje żadnych wartości oprócz siły i pieniędzy, a Polska nie ma ani tego, ani tego, więc może być sojusznikiem jedynie z powodów drugorzędnych dla samego Trumpa. Na pierwszym zakręcie zostaniemy sprzedani. Wystarczy na globusie popatrzeć, gdzie leżą Stany, a gdzie Polska. Stany Zjednoczone, które nie chcą NATO w Europie, raczej nie będą umierać za Gdańsk. Rok 1939 nikogo w Polsce niczego nie nauczył. Teraz nie ciocia Ania i Frania, ale wujek z Ameryki będzie nas bronić, bo nas lubi. Sancta simplicitas.
Pudel Putina…
‚Putin’s poodle’: newspapers declare Trump a traitor after Helsinki summit
From Trump’s ‘treason’ in the New York Daily News to a ‘nod and a wink’ in the Daily Express, most see the summit as a triumph for Putin.
https://www.theguardian.com/us-news/2018/jul/17/putins-poodle-newspapers-declare-trump-a-traitor-after-helsinki-summit
http://fortune.com/2018/07/17/trump-putin-press-conference-reaction-newspaper-front-page/
„To był wstyd. Stałeś tam jak ciapa„.
Schwarzenegger do Trumpa po konferencji z Putinem
– Stałeś tam jak ciapa. Zastanawiałem się, kiedy poprosisz go o autograf – tak Arnold Schwarzenegger komentuje konferencję Donalda Trumpa i Władimira Putina. Ale prezydenta atakują nie tylko krytycy, lecz także jego własna partia. Jeszcze dziś będzie się jej tłumaczył.
Donald Trump na bezprecedensowej konferencji prasowej po spotkaniu z Władimirem Putinem sugerował, że w sprawie ingerencji w amerykańskie wybory ufa prezydentowi Rosji tak samo – jeśli nie bardziej – co własnym służbom. Atakował swoich przeciwników politycznych i agentów FBI, nie potrafił wymienić jednak jednej rzeczy, o którą obwiniałby Rosję.
Trumpa od razu skrytykowali komentatorzy, ale też niektórzy politycy jego własnej partii. Jego wystąpienie oceniano jako „haniebne”, a nawet „zdradzieckie”. Dziś na prezydenta spadła kolejna fala krytyki.
– Panie prezydencie, właśnie widziałem twoją konferencję w Władimirem Putinem. To był wstyd. Stałeś tam jak ciapa („wet noodle” – dosłownie „mokry makaron”, w wolnym tłumaczeniu „ciapa”, ale też mężczyzna z zaburzeniem erekcji – red.), jak mały fan. Zastanawiałem się, kiedy poprosisz go o autograf albo selfie” – powiedział Arnold Schwarzenegger do prezydenta w nagraniu na Twitterze.
– Dosłownie sprzedałeś na tej konferencji nasze służby wywiadowcze, nasz system sprawiedliwości, a co najważniejsze, nasz kraj – oskarżał był gubernator Kalifornii.
– Jesteś prezydentem Stanów Zjednoczonych, nie możesz robić czegoś takiego. Co jest z tobą nie tak? Co stało się z mocnymi słowami, z siłą Ronalda Reagana, który gdy stał przy murze berlińskim, powiedział do Gorbaczowa: ‚Zburz pan ten mur’? Co się z tym wszystkim stało
– mówił Schwarzenegger.
„Może Trump jest postrzegany przez wierchuszkę PiS jako przyjaciel, ale jego zachowania i wypowiedzi w Helsinkach pokazują go przede wszystkim jako przyjaciela Putina”
Alez Panie Redaktorze, przecież przyjaciel naszego przyjaciela jest także naszym przyjacielem:)))
@quentin t.
Dokładnie TAK. Nie podoba nam się prezydent USA, ale mamy za krótkie rączki, żeby zrobić tam porządek. Co innego grupa trzymająca władze w Polsce. Należy ja usunąć i to jak najszybciej.
O „walorach” intelektualnych byłego ministra wolę milczeć.
Nieprzewidywalność wygłaszanych opinii oraz poglądów, cechuje pewną grupę H. sapiens.
Skutki, zwłaszcza dalekosiężne, wydają się być poza ich możliwościami intelektualnymi. Smutne, ale wydaje się prawdziwe.
@quentin t.
> Dobrze ponad rok temu, Redaktor oburzał się, gdy poddawano w wątpliwość, aby wybór Trumpa uznać za nieważny.
Ja robię literówki i inne błędy, ale o co chodzi tym „poddawaniem w wątpliwość”?
> Teraz krzewi ideę impeachment’u.
Ciekawiłaby mnie analiza historyczna, kiedy to się zaczęło. Ja bym obstawiał, że od próby wymuszenia imepachmentu Clintona, za (jak na polityka i prezydenta USA) drobne kłamstewko.
W przypadku Trumpa powody są akurat dużo poważniejsze.
> To takie arcydemokratyczne: nie podoba się wybór prezydenta – impeachment.
Właśnie. Powiedziałbyś to ówczesnym przeciwnikom Clintona? 😉
> Nie ta partia wygrała wybory – co tam, są wszak jeszcze ulica i zagranica.
Każda próba wymuszenia impeachmentu, choć wyrosła z niechęci, a nawet nienawiści do demokratycznie wybranego prezydenta, wiązała się z konkretnym zarzutem prawnym — wskazaniem, że prezydent złamał prawo. I także obrońcy prezydenta nie podważają istnienia takiego prawa; co ma miejsce w Polsce…
Jak dla mnie problem amerykański polega na tym, że Trump jest karykaturą człowieka ze świecznika — straszliwym i niezbyt rozgarniętym egocentrykiem. Spotkanie z Putinem jest tego przykładem, tak jak wcześniejsze układy z Kimem. To bardzo niebezpieczne dla wszystkich zależnych od jego działań, ale to nie jest jakieś złamanie istniejącego prawa.
Co do zagranicy zaś, to o niej się mówi czasami, że to „współczesna potomność”. I jeśli chodzi o ocenę polskiej polityki, to proponuję takie spojrzenie na jej krytykę.
Im dalej od II wojny tym bardziej widać, że należy coś zrobić z systemem demokratycznym. Do urn wyborczych ustawiają się osobnicy skrajnie nieodpowiedzialni, bez odrobiny wiedzy o skutkach głosowania na kandydata, którego sprzedają mu media. W tych warunkach demokracja przestaje być systemem, w którym przeciętny obywatel decyduje o czymkolwiek. Marketing polityczny zaszedł tak daleko, że nawet gdy marketer obraża wprost wyborców na których liczy („ciemny lud to kupi”), oni kupują jego „towar”. Nawet gdy istnieje pokaźna grupa wyborców, którzy nie godzą się na takie wybory, to i tak nie mają alternatywy. Pozostaje wybór mniejszego zła czyli w przypadku Polski PO.
Przypadek USA i Trumpa jest ciekawy ze względu na solidny system, który według Amerykanów jest nie do ruszenia. Jak do tej pory Trump wyjmuje z niego cegiełka po cegiełce i nikt mu na dobrą sprawę jeszcze nie wszedł w drogę. Mało tego, wydaje się, że większość obywateli ameryki jest jego postawą zachwycona.
Tusk z Putinem na molo w Sopocie.
PIS popełniła kolejny błąd. Gra się na dwóch bębnach. Z UE i USA. Nigdy na jednym
quentin t.
17 lipca o godz. 14:11
Coś pan, panie Rysiu, ostatnimi czasy zbyt mocno niejakim Ontario gada.
Grzerysza nie wspominając.
Głosem symetrysty; niezależnie od stania po tej czy tamtej stronie dzisiejszej polskiej strony politycznej, nie ma w Polsce/Wolsce ludzi poważnych.
Poważnych w takim najprostrzym, rodem z klasy pierwszej podstawówki sensie.
Co najbardziej zapadło w pamięć Polaków z września 39-go roku?
Terror bezkarnych niemieckich ataków lotniczych.
Nic tak nie zagwarantowało niemieckiego zwycięstwa jak absolutne panowanie w powietrzu.
Co się zmieniło dzisiaj?
Tylko tyle, że jest jeszcze gorzej.
Polska/Wolska nie żadnej możliwości odparcia ataku rakietowego a bardzo nikłe – lotniczego.
Gwarancji bezpieczeństwa dalej, tak jak 80 lat temu, poszukuje się w papierowych „sojuszach”, tyle tylko, że tym razem gwarantem ma być kraj położony nie setki a tysiące kilometrów od Polski/Wolski. Z którym wymiana handlowa poza zakupami broni prawie nie istnieje, który wymaga wiz, chyba od jedynego państwa z UE, w konsulatach i na granicy Polaków traktuje jak przestępców, karze około 25% podatkiem emerytury nie-obywateli po ich wyjeździe do Polski/Wolski i który uchwala ustawy bezczelnie ingerujące w porządek prawny Polski/Wolski a następnie arogancko i niemniej bezczelnie wymusza zmiany w tym porządku, zupełnie jak na swoim protektoracie.
Opieramy swoje bezpieczeństwo na nadziei prawie identycznej do tej, jaką żywiono w II RP, kiedy dyskutowano pytanie, czy Wielka Brytania w razie wojny przyśle na Bałtyk, Polsce na pomoc, swoją flotę, czy nie przyśle?
Wiadomo czym się to skończyło. Nie Anglia Polsce tylko Polska posłała swoje najlepsze okręty Anglii.
Dzisiaj podobnie, z braku polskiej obrony przeciwlotniczej to nie amerykańskie czy niemieckie samoloty przylecą do Polski tylko polskie F-16 odlecą na niemieckie lotniska.
Bo na polskich byłyby natychmiast rozstrzelane.
A publicyści sobie ple-ple na blogach o tym kto jest czyim kumplem.
Polska/Wolska ciągle kręci się w chocholim tańcu. Zamiast starać się wykorzystać cudowny w perspektywie dziejów okres pokoju w tym kącie świata i rzucić wszystkie siły w celu osłoniecia polskiego/wolskiego nieba, czytamy, na tzw. „prawej” i na tzw. „lewej” stronie polskiej/wolskiej publicystyki kompletnie oderwane od życia gadki-szmatki dla emerytów.
Tragiczna, fatalistyczna, katolicka, mesjanistyczna, popiep**ona historia, historia, która przerobiła Polakom/Wolakom mózgi na jakąś breję.
Jedni modlą się do Najświętszej Panienki, inni do Unii, do Trumpa, do Putina, do Chrystusa Króla, do Rydzyka, itd.
Kto siedzi przy komputerze i projektuje polskie systemy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe? Kto je buduje, testuje i poprawia? Kto mu płaci? Ile forsy jest na to przeznaczone? Kto szpieguje, zarówno wrogów jak i przyjaciół, kto kradnie, gdziekolwiek na świecie da się cokolwiek w tym temacie ukraść? Czy ktokolwiek ma poczucie cudowności i unikalności bieżącej chwili, chwili, w której przez 5 min nie lecą na polską głowę bomby i rakiety i którą można wykorzystać na przygotowanie obrony?
Tak aby takie czy inne sojusze z tym czy innym krajem były wisienką na torcie, ale nie aby nie zależało od nich samo istnienie Polski?
Trump to zwykły „pies” Putina , konferencja w Helsinkach chyba dokładnie to pokazała . Ile razy mogę pisać wciąż to samo.
„….już kiedyś pisałem „zielone ludziki” mogą mieszkać nawet w białych domkach. I to nie tylko na Krymie czy w środkowej Europie.”…….
za..
villk308488492.wordpress.com/2018/07/17/trump-pies-putina/
Coż, Pan Waszczykowski (jak i PiS) widzą to czego inni nie widzą albo nie widzą tego co inni widzą (wybrać to co akurat pasuje do kontekstu). Przypominam powrót z Brukseli po sławnym 27:1.
Zawsze lepszy stary satyr, kołtun ale i patriota niż ,,lewak” Obama (co to był kresem cywilizacji białego człowieka)
Trump jest nihilistycznym narcyzem na dodatek (chyba) trzymanym za jaja przez płk. Putina.
Brewerie w apartamencie prezydenckim w Moskwie, opłacanie milczenia gwiazdek porno, niejasne interesy i finanse, dziwni doradcy i partnerzy biznesowi. Być może Moskwa osiągnęła coś czego nigdy nie osiągnęła tysiącami czołgów i głowic nuklearnych podczas zimnej wojny. Powali swojego globalnego konkurenta rękoma jego przywódcy mając na niego ,,coś”(?). Na razie Trump idzie do zderzenia z Chinami (częściowo to akurat logiczne), z Europą (po co?). Uprawia samobójczą politykę zagraniczną niszcząc resztki prestiżu i zaufania do USA jako partnera, antagonizuje swoje swoje społeczeństwo. Coś mi to przypomina…
Bingo! Polityka PiS na naszą lilipucią skalę? Nie darmo Waszczykowski widzi to co widzi…Tylko w sojusz z San Escobar nas ocali…
najciekawsze w tym wszystkim jest to co jest „smyczą” na jakiej ten amerykański nabytek jest trzymany, Jeśli maiłbym zgadywać to obstawiałbym kasę i sex.
@zza kałuży
Słusznie się pan irytuje, ale bez przesady: publicyści mają inne zadanie niż projektanci, za winy polityków proszę nie oskarżać ludzi pióra. Armię rozwalono doszczętnie i po myśli Kremla w ciągu dwu lat rządów. ,zjednoczonej prawicy”, służby rozwalano za każdą zmianą ekipy rządzącej, najmniej za PO.
@lider4
Tak i na szczycie G-7, bez Putina. A Putin z Trumpem w pałacu w Helsinkach.
Putin z Trumpem zagrał w durnia i tym durniem został Trump. Ani Trump, ani jego pisowscy wielbiciele nie mają pojęcia o polityce zagranicznej. W dodatku, Trumpowi wydaje się, że może wszystko, skoro jest prezydentem USA. Rozdęte ego Trumpa może spowodować międzynarodową katastrofę, natomiast rozdęte ego pisowskiej wierchuszki na nikim nie robi wrażenia.
@zza kałuży
My po raz kolejny w swej historii jak zwykle PRZEGRYWAMY POKÓJ.
jesteśmy głusi , ślepi i bez bronni co z naszym wywiadem , co z dowództwem , co ze strukturami wojskowymi jako państwo jesteśmy w stanie się tylko sprawnie poddać.
I jak widać robimy to nieustanie, oddajemy każde pole swej niepodległości i to bez wojny, dla zwykłego poklasku . .jesteśmy smutnym obrazem państwa.
@ All
Może trace niepotrzebnie czas pisząc ten komentarz a efekt będzie taki ,że Demokrata Redaktor państwa prawa i tak spóści jego w niebyt.
Jednak pisze te kilka słów aby zatamować ten potok głupot jaki wylewa sie z tekstów i komentarzy .Wiem ,że trudno włączyć myślenie gdy rzeczywistość i fakty są całkowicie odmienne w dodatku widziane z Pcimia Dolnego :
1.Polska wyszła na tym szczycie dobrze gdyż nie mogło być inaczej .Żaden obecny Prezydent USA nie przywroci Jałty gdyż ona już została przywrócona do orginalnych ustaleń w spotkaniach Gorbaczow- Reagan obalenie Zelaznej Kurtyny i potem uściślona Jelcyn- Clinton przy wstępowaniu Polski do NATO.
2.Polska i Polacy będą korzystać z okazji historycznej w trakcie panowania Cara Putina.Powinni modlić sie o jego zdrowie gdyż jego polityka w końcowym etapie spowoduje ,że USA spotka się z Chińczykami na Uralu zaś Rosja będzie wielkości księstwa Moskiewskiego za Iwana Grożnego .
Polityka mocarstwowa państwa o wielkosci GPB Włoch czyli ładowanie sie w konflikt Gruzja,Donbas i Krym ( Merkel nazwala szaleństwem i głupotą ) Nadniestrze,Mołdawia,wspomaganie firm Chorwacja,Wegry ,konflikt w Syrii ,to prosta droga do oddania Dalekiego Wschodu ,Syberii Chińczykom .Jego polityka spowodowala ,że nawet Prezydent Obama wycofał się z Resetu i efekt taki ,ze USA na dłuższy czas ulokuja sie na flance Wschodniej z silnymi bazami Polska i Rumunia aby nie dopuścić do osi Euro -Azjatyckiej Paryż -Berlin-Moskwa – Pekin.
Przyczyna jest tylko jedna -powrót do polityki dwubiegunowej gdzie Rosję zastępują Chiny.
3 Spotkanie Trump -Putin to powtórzenie spotkania z ubiegłego roku Starego Henrego Kissingera z Putinem i Sieczkinem na Kremlu w17 maja 2017 r .Wtedy zaproponowano Rosji wspołpracę i Putin odrzucił .Efekt słynna wizyta Trumpa w Warszawie oraqz Monachium i nieformalne przywrocenie doktryny Prezydenta Woodrow Wilsona o suwerennych państwach narodowych.
4.Obecne spotkanie to praktycznie było załatwianie interesow Izraela tak aby Rosja zgodziła się na wyeliminowanie wpływów Iranu śmiertelnego wroga Izraela.Dwa dni wcześniej był w Moskwie Natanjahu.
Partnerzy licytowali wysoko a szczegolnie Putin i dlatego szczyt skończył sie niczym .
5.Z polskiego punktu widzenia niedogadanie sie w kwestii Iranu z Rosja sa same pożytki gdyż jesteśmy mocno potrzebni Izraelowi na wypadek wojny z Iranem i mocno potrzebni aby osłabiać Rosję w wojnie cenowej na gaz i rope.
6.Pozycja Trumpa w USA znacznie się wzmocniła .Ludzie dostali dużo forsy ( 500 + to nic w porównaniu z obniżka podatków w USA ) ,bezrobocie najniższe od dekad ,zakŁady wracają z powrotem z Chin i jeszcze bedzie to szybciej jak ruszą cła zaporowe.
7.Wspomniano o konkurencji z Nordstream 2 – USA zaczynaja mieć duże nadwyżki energii elektrycznej co przekłada się na duża nadwyżke gazu i ropy ktore beda eksportowane.Przecietny Zakrzewsky ktory posiada dom nie instaluje kolektorow slonecznych na domie .Wykupuje udzial w Farmie (3do 4 % zwrotu od kapitały ) slonecznej ktore powstają juz na wielka skale na nieużytkach czy nawet na farmach rolniczych.Zwrot finansowy z zamiany farmy rolniczej na sloneczną jest dwukrotnie większy bez nakladow pracy fizycznej.Żeby było jeszcze śmieszniej to farmer dostaje pieniadz ,że pod zie=mia jego farmy sa instalacje gazu łupkowego .Wiadomo USA to cztery strefy czasowe co wzmacnia efektywność.
8.Sadze jeśli rozumni czytelnicy przeczytaja mój komentarz to uzmysłowią sobie dlaczego Putin nie godząc sie na warunki Trumpa gotuję zgube Rosji.Zrozumia rownież ,że przemysl UE nie ma najmniejszych szans w konkurencji z przemysłem USA.
9.Jedno co pewne osiagnal Putin w USA to naputał sobie biedy z Demokratami którzy stali sie jego wrogami a przedtem nie byli.Dla zachowania fasonu bedą tak trzymac i to tez jest dobra wiadomosc dla Polski.
Minister Waszczykowski powinien wrócić do zabawy klockami Lego, jeżeli on twierdzi że prezydent Trump jest przyjacielem PiS, będąc również przyjacielem Putina i gwarantem ustawy nr 447, czyli przyjacielem Przedsiębiorstwa Holocaust.
Tyle zabawnych sprzeczności to się nawet nie mieści w głowie genialnego intryganta, ministra Macierewicza.
Dopiero teraz widać jak ta elita PiS nadaje się do robienia polityki , kiedy ich najbliższy sojusznik wystawia ich do tyłem do wiatru.
Prezydent Trump jest prezydentem USA , a nie przyjacielem naczelnika IV RP.
Prezydent Trump uczestniczy w takich rozmowach, które według niego i jego doradców służą interesom Ameryki.
Dlaczego Polski nie stać na wybranie podobnej klasy polityka na prezydenta Polski? Wasalizm nigdy nie był dobrym doradcą .
Po co Trump spotykal sie i kadzil dyktatorowi Korei Polnocnej…?
Tak i tu po owocach poznacie a nie po gadaniu.
Najwiecej teraz krzycza ci co chcieli zblizenia z Moskwa.
Kto nie jak nie Hilary latala z komiksowym przyciskiem do resetu do Lawrowa?
A Trump musi sie dogadac z Moskwa w sprawie Iranu bo mu lobby nie odpusci.
A my…? Mamy lepszy wybor niz USA?
Czy ma nim byc Merkel z Nord Stream II ?
Czy moze handlarze lupkowego gazu…
Niestety waskie pole manewru.
Sz. P. Szostkiewicz pisze pan m.in.; ‚Reset musi obejmować wrak smoleński, zmianę polityki wobec Ukrainy, a także kwestie symboliczne, jak zaprzestanie usuwania pomników Armii Czerwonej.’ – dziela nas dwa pokolenia conajmniej, moze wytlumaczy mi pan ten ‚reset’, wrak oraz te pomniki sowieckie, tj. co zrobic z wrakiem i pomnikami aby pulkownika Czeka zadowolic? No patronizing, please.
Spedzilem na trasie wyborczej (prawybory) Donalda T. prawie trzy miesiace (za ‚wikt i opierunek’) – widzialem go rano, wieczorem i w nocy (on prawie nie spi) slyszalem go przemawiajacego do tlumow i niemal rodzinnie w klubie weteranow. Do tej roli przygotowywal sie cale swoje zycie, on to ma we krwi. Gdy przemawial do tlumow robil to ‚off the cuff’ , dopiero od niedawna dal sie namowic na ‚teleprompter’, nie liczyl sie ze slowami, bo do czasu wyboru na prezydenta nie musial.
Potrafil publicznie obrzucic fatso z Korei Pln. wszystkim oprocz ahole i f*ckhead, podobnie z Assadem i ayatollah w Iranie. Putina obchodzi na paluszkach a jednoczesnie wydaje rozkaz ataku rakietowego na Syrie, sankcje, wydalenie 60 ruskich ‚attaché kulturalnych’ z USA, w bombardowaniach US AF zginelo setki ruskich najemnikow Assada – paradoks Donalda T. Zaszkodzil Rosji wiecej niz Obama.
Prosze nie zapominac usmiechnieta Hillary z Lawrowem i ten guziczek ‚reset’ ze Staples za 5 $US.
Donald T. ciagle wraca do tego ‚servera’ i zaginionych emails Hillary. Dzisiaj gnojek po gimnazjum na zlozonym przez siebie komputerze moze wylaczyc swiatla w Kansas City. Nie ma takiej mozliwosci aby hacker z Leningradu czy Riazania mogl pozostac anonimowy. Przy takiej technologii jaka dysponuje NSA, CIA, FBI i tuzin innych agencji federalnych, nie jest mozliwa anonimowosc hackerow. Kazdy po sobie zostawia ‚digital footprint’ – wiem na ten temat, wiecej niz cos.
– ‚… wymaga wiz, chyba od jedynego państwa z UE, w konsulatach i na granicy Polaków traktuje jak przestępców…’ – obywatelu zza, nie mam/mialem problemow z wiza, na lotniskach nikt mnie nie potraktowal jak przestepce, wrecz przeciwnie, niejednokrotnie bylem ‚waved past the backscatter body scanner – many times’. Ale skoro np. Cesiu z Wroclawia przylatuje do cioci Marysi w ‚odwiedziny’ na 3 m-ce i przedluza nielegalnie pobyt do lat 30-tu, trudno sie dziwic tym ‚on The Hill’ (US Congress), ze sa ticked off. Who wouldn’t be.
Co to jest ‚Polska/Wolska’?
– ‚Jedni modlą się do Najświętszej Panienki, inni do Unii, do Trumpa, do Putina, do Chrystusa Króla, do Rydzyka, itd.’ –
Czy jest obywatel w stanie cos napisac bez ‚Rydzyka’?
– ‚Trump jest nihilistycznym narcyzem na dodatek (chyba) trzymanym za jaja przez płk. Putina.’ – ob. Slawczan prosze mi w zdaniu lub kilku wyjasnic ‚nihilizm Trumpa’. Najlepiej na przykladzie. Byle nie o ‚jajach’.
I dalej ob. Slawczan, cyt.; ‚Brewerie w apartamencie prezydenckim w Moskwie, …’ – moze i kilka slow na ten temat ob. Slawczan.
I’m a gossip junkie.
– ‚Przypadek USA i Trumpa jest ciekawy ze względu na solidny system, który według Amerykanów jest nie do ruszenia. – ob. Wielkie Cztery Litery, skad obywatel wie co jest wg. Amerykanow?
„wet noodle” – dosłownie „mokry makaron”, w wolnym tłumaczeniu „ciapa”, ale też mężczyzna z zaburzeniem erekcji” – tak jak u obywatela ‚zza’ zaden wpis nie moze sie obejsc bez ‚Rydzyka’, tak u ob. marcela bez jakiegos dzialania or malfunction of the male reproductive organ.
Dr. frojd cos o tym pisal.
A najlepiej dajcie sobie spokoj z ‚wolnymi tlumaczeniami’.
@zza kałuży
„Jedni modlą się do Najświętszej Panienki, inni do Unii, do Trumpa, do Putina, do Chrystusa Króla, do Rydzyka, itd.”
Przesadzasz pakując do jednego wora Unię z Najświętszą Panienką, Rydzykiem itd…Można odnieść wrażenie, że wszystko jest g… warte. Relatywizm też ma swoje granice. Rozum i rozsądek mówią – trzymać z Unią i NATO. Trzeba jednak wszystko robić (tu zgoda), żeby być poważnym sojusznikiem tych organizacji. Pisiory tak jak i Trump myślą, że Unia jest słabą, dojną krową i można ją. bezkarnie kopać w d…., a więc to robią nie oglądając się na podpisane traktaty i porozumienia.
Co innego przywódca Korei Płn., albo Putin. To są prawdziwi władcy, którzy trzymają swoje narody za mordy i im należy się szacunek i uwielbienie ze strony Trumpa czy Kaczyńskiego.
Co Putin ma na pomarańczowego? To wszystko co wyprawiał Trump podczas biznesowych wizyt w Rosji. Dobrze się bawił a wszystko się rejestrowało. Jak jego firma j miała problemy finansowe też wielki brat ze wschodu wyciągnął pomocną dłoń. A teraz pokazał rachunek…
@olakier:
Z okazji 4 lipca przeczytałem w anglojęzycznym internecie przypomnienie myśli jednego z ojców założycieli. Twierdził on, że w demokracji, gdzie wszyscy rządzą, przejawem patriotyzmu jest podnoszenie poziomu wiedzy wśród ludzi. Niby oczywiste, ale czy ja kiedykolwiek widziałem jakąś tezę, że lepszym przykładem patrioty jest nauczyciel niż żołnierz, o kibicu nie wspomniawszy?
Demokracja… Cóż, przypomnę, że lepszego systemu nie wymyślono, choć warto podkreślić, że i demokracja się wciąż zmienia, czego przykładem są coraz liczniejsze urzędy obsadzane wyłącznie według kompetencji. Być może ta ewolucja zaszła nawet za daleko, bo pozbawiła wyborców poczucia wpływu na rzeczywistość.
@villk:
Nie widzę niczego, co by wskazywało, że Putin rządzi jakoś podstępnie Trumpem. To słabość osobowości i intelektu Trumpa sprawia, że jest łatwy do ogrania. Tak straszliwy egocentryk będzie miło połechtany każdym spotkaniem na szczycie, a jeszcze z politykiem o silniejszej niż demokratyczna władzy? Jeszcze politykiem, którego inni uznają za potrząsającego jakoś zakulisowo jego państwem? Przecież trudno o coś milszego dla takiej osobowości jak Trump.
Ponad rok pisaniny Panie Adamie, ktora zatoczywszy pelne kolo zbiegla sie tematycznie z panskim ostatnim wpisem nt. Donalda T. Wszystko od owego osobnika sie zaczelo, gdy to diabel podkusil mnie zeby przetlumaczyc blog J. Hartmana, ktory wart jest przypomnienia juz chocby ze wzgledu na to, ze nie stracil nic z aktualnosci. Czas wiec moze zakonczyc swa aktywnosc w blogosferze przyslowiowym „co zlego to nie ja” i rozplynac sie w australijskim politycznym niebycie. W koncu nie ma nudniejszego tematu jak wybory stanowe na Tasmanii. Obiecuje, ze pozostane wiernym czytelnikiem wszystkich blogow, o ktore sie otarlem, z wiara, ze pisowski epizod historyczny nie bedzie trwal zbyt dlugo.
This is „Aborygen” signing off wishing you all the best of luck.
Trumpism – it’s the beginning of the end of this civilisation
Jan Hartman
One of my readers was so kind as to translate my recent blog post into English (from Polish). I could not prevent myself from publishing it. All of you operating inside the English-speaking world, please feel free to spread it. Thanks! And I say hello to those who read me in English!
The Polish Trump has the face of an inferiority complex-ridden, technologically challenged, angry and hurt country cousin who has no idea what real life is all about, and who is totally reliant on others to survive. Immersed in his own fantasies and fears he holds us all hostage to his paranoia which gradually infects the entire nation.
The Russian Trump is a seasoned Mafioso-type spy, ruthless, cynical and diabolically efficient. He holds Russia and the neighbouring countries in his thrall, ever ready to pounce. His goal is to rule over half of the world and chances are he may succeed. He has billions of dollars at his disposal but too much is never enough.
The Chinese Trump is a calculating Chairman of the largest company ”Made in China” the world has ever known. He is a hardline leader of the most powerful, corrupt political organisation known as the Chinese Communist Party which rules over shameless, brutal capitalism under banners bearing communist slogans.
The Turkish Trump is an oppressive, careerist and bigot, notorious for his populist rhetoric and unbridled greed for power.
The Hungarian Trump is an astute technocrat, quietly- turned -despot, ruthlessly exploiting national resentments and tapping into thwarted historical aspirations and ambitions of his disaffected countrymen. He is a man not greatly moved by the sight of fascist detachments and has little time for spurning chauvinism.
Still, no one beats the American brand of Trump, the greatest of them all as is everything else in America. An unparalleled, grotesque buffoon, pathological narcissist, manipulator, cheat, slanderer, crook, xenophobe, chauvinist and a brute ignoramus, Trump is but a contemptible avarice-driven figure devoid of any responsibility for his words and actions. A shameless, uninhibited galoot. A nocturnal spectre in the world over which the sun has set. He cuts a figure so absurd and terrifying that even its cabaret version would not make many spectators laugh. How naive does one have to be to give credence to the utterances of this compulsive liar spouting a mix of self contradictory inanities and lies, invectives and pure nonsense. No, no „system” can stop Donald Trump on his way to political adventurism, destruction of the state, dismantling of democracy and undermining of the national economy through corrupt dealings of a few rotten- to -the- core multibillionaires with unprecedented hold on power which fell into their laps.
This presidency will spell the beginning of the fall of the United States in favour of Russia and China. The world will not only lose its daddy, the sheriff will walk off the stage as well. The hitherto secure playground will become too scary a place to venture onto with all the bully boys hanging around the sandpit. It would appear that the common thread that runs through all the Trumps of the world are; unbridled ambition, cynical and shameless populism, disdain for the democratic tradition, praise of egoism and nationalism. Thus human rights and the strengthening of the peace process can take a hike. The same goes for the United Nations, climate change and environmental protection. Long Live the Old Ways! Long live exploitation, trade wars, monopolised economy, arms trade, savage plundering of natural resource! Long Live „America First”, „Poland First”, „Russia First”, „France First” any „first” will do. We will erect a magnificent Trump Tower reaching for the skies so that we will have something to jump from when the going gets tough.
And so, history has turned full circle yet again . The world, as before, has become a battlefield for strife among its quarrelsome rulers, trying to satisfy their insatiable ambitions through money and blood. The politics of responsibility and solidarity, the rule of law over political power, cooperation as opposed to rivalry, the rule of educated and culturally sensitive elites – was all but a dream. That dream lasted a few decades in the prosperous West only to be broken by the rude awakening of the voice of the people. One by one, the nations of Europe grew tired of watching the TV with its uninspiring stories about democracy , equality and human rights. Besides, all that is neither interesting nor does it put any food on the table. The mob has thus switched the channel to reality-shows finding them much more palatable and rewarding. Rewarding and palatable as they might be, all they do is exude rage and disdain. And if there is anything that the Trumps of this world are good at, it is the ability to harness this human disaffection, anger and fear, as well as, well -justified frustration. They are exceptionally adept in turning ordinary people into simpletons and in bringing out the worst in them, i.e., resentment, egoism, greed and envy. They are experts in tearing down the veil of human affection and digging deep into the murky layers of hate and resentment. These chefs know the recipe for their fascist treat that the world is so keen to feed on. It will take some time before it finds it nauseating enough to turn away from in disgust.
@maciek
Dr Freud
A może we współczesnym, technologicznym świecie przystąpienie do wspólnoty Amiszów ma więcej wspólnego ze stylem życia, niż wiarą w boga? Osobiście nic o tej wspólnocie nie wiem prócz tego, że obejrzałem świetny film z Harisonem Fordem w filmie „Świadek”. Mam kiepską pamięć do filmów, ale ten mi się wrył w pamięć choć widziałem go tylko raz.
Tak, Polska i polscy katolicy są jak przystało na TEN KRAJ wyjątkowi w skali globu.
Porównywanie religijności w takich krajach jak USA, Chiny, Rosja i luki o której traktuje pański tekst jest chyba nieporozumieniem. Dyktatury „komunistyczne” skutecznie wymazały z ludzkich potrzeb religię, więc nie ma co porównywać. Zresztą, potrzebę religijną też trzeba człowiekowi wpoić, o czym doskonale wie każdy kościół. Tresura i pranie mózgu w systemach dyktatur świeckich i religijnych musi się rozpocząć już w przedszkolu i wtedy można liczyć na dobre rezultaty. To przecież widać jak na dłoni.
Gdy porównamy historię do przyszłości może zobaczymy neutrinę polityki.?Duży Donald chce iść drogą niskiego Kennedego w czasie awantury o Kubę.A bliska mu piłeczka pinpongowa w czasie gry swego .poprzednika z Państwem Środka.Pierwszego zastrzelili ,drugiemu skrócili kadencję.Donaldowi też skrócą jak dogada się z wrogami .Aby jednak przymilić się potędze tego świata –zbrojeniówce ,namawia do wyścigu zbrojeń ,na co my się chętnie godzimy.Bo gdy reżim W Chinach dla nas jest do przełknięcia,Kiedy Dalaj Lama był u nas-to dlaczego dla Donalda ,nie może być też strawny Putin ,?A my w imię tworzenia człowieka nowego ,musimy iść sladami Putina ,bo demokratycznie, za cholerę tego nie można dokonać.I gramy tak jak Donald ze zbrojeniówką.Gadamy o wrogości a czynimy przyjaźń.I mamy szczęście ,bo głupi lud wszystko kupi jak za woda ,gdzie tysiące kupiły wiadomość ,że ziemia jest płaska.Aha -czy to prawidło?Wieslaw dokonał rzeczy wielkiej dogadując się a sprawie naszych granic.zachodnich .Za parę tygodnie wyleciał.A ponieważ to wredny komuch ,to też potrzeba trochę namieszać ,aby te peowiaki na ziemiach zachodnich ,wreszcie zagłosowały na prawdziwych Polaków.To ,że należy się stamtąd wynosić ,to już inna historia?
Trumpizm-putinizm…. chyba trzeba zacząć się do tego przyzwyczajać, bo na zmianę obecnego tryndu raczej nie zanosi się.
@PAK4
„Nie widzę niczego, co by wskazywało, że Putin rządzi jakoś podstępnie Trumpem. To słabość osobowości i intelektu Trumpa sprawia, że jest łatwy do ogrania…”
nie bardzo wiem jak to wyrazić by było to jasne i jednocześnie zwięzłe… większość jest we wpisach na moim blogu na wordpress
to może w punktach
1. uważam że edukacja i swobodny przepływ myśli i idei jest podstawą każdej demokracji , dlatego uważam że wolny internet jest dokładnie tym samym dla obecnej demokracji co agora dla demokracji w starożytnej Grecji.
2. Nie wiem czy są jakieś kompromitujące go materiały w ręku Putina , choć przy powiązaniach finansowych Trumpa z lat 70-80 i roli rosyjskiej i włoskiej mafii w stanach nie wykluczałbym tego . Rzecz nie jest w ręcznym sterowaniu Trumpem z Kremla,…rzecz raczej opiera sie na budowaniu przyjaznego sobie środowiska lub środowiska na które ma sie wpływ w otoczeniu „FIGURANTA”. To stara ubecka metoda, aż głupim i pyszałkowatym figurantem łatwiej sterować… to przecież oczywist
3. To jest pewien ciąg zdarzeń a nie pojedyncze zdarzenie , to dotyczny destabilizacji poszczególnych panstw europejskich za pomocą wpływania naich wewnętzry separatyzm poprzez finasowania skrajnej prawicy w tych państwach (Austria , Węgry, Niemcy, Francja, czy tez Polska ) schemat pożyczek jawnyc czy nie jeawnych rosja ma przepracowany, oraz sterowanie do pewnego stopnia falami uchodzców i teroryzmem islamskim w europie.
4. trzeba pamiętać ZAWSZE że polityka rosyjska jest tworzona zawsze przynajmniej dwutorowo i bardzo czesto za podwójnej gardy. to znaczy często pod fałszywymi flagami i często na dwóch teoretycznie sprzecznych kierunkach (tu przydał komunistów niemieckich w latach 30 i początku lat 40 XX w.
z jednej strony wspieranie z drugiej zgoda na ich marginalizację.)
5. Społeczęństwa obywatelkie zachdu mają kłopot z Putinem bo nie rozumieją zasad na jakich on gra i celu jaki chce osiagnąć.
cały czas jesteśmy zamknięci w schemacie myślowym POKÓJ-WOJNA,
WSCHÓD -ZACHÓD, A Putin toczy grę o supremacje w Świecie przy stoliku przy którym siedzi tak naprawę tylko trzech graczy ROSJA, USA i CHINY i nikt z nich nie ma dobrych kart. i co wiecej ,….nikt nie będzie przestrzegał zasad i z tym brakiem zasad naszym społeczeństwom będzie się najtrudniej pogodzić…
pozdrawiam
@bwtb
rozumiem, że odnosi się pan tu na blogu do mego tekstu w papierowej Polityce. Jest on oparty na sondażu Pew Center, a wyniki podaję za jego publikacją. Są liczne przykłady religijności ludzi pierwotnych, sprzed czasów wszelkich dyktatur, więc ten argument o wpajaniu nie jest do końca trafny, choć oczywiście w czasach nowszych, ,,cywilizowanych” można już mówić o posługiwaniu się religią i jej instytucjami w celach pozareligijnych. Dyktatury komunistyczne nie wyparły do końca religii z katalogu potrzeb egzystencjalnych człowieka. Religia odradza się po ich upadku zarówno w Chinach, jak w Albanii czy Mongolii, Oczywiście można się zastanawiać nad jej jakością po dziesięcioleciach jej tępienia, a nawet eksterminacji, jak w Albanii. Ale wraca, choć na przykład w Chinach państwo jej nie wspiera, jak Putin w Rosji prawosławie. Wszyscy nieideologiczni (nie walczący z religią na rozkaz władzy_) antropolodzy i religioznawcy, w tym tak wybitni jak Eliade i Weber, nie mówiąc o filozofach, np. naszym Kołakowskim czy pisarzach, raczej się zgadzają, że ,,gen religijny” w takiej czy innej formie występuje w każdej ludzkiej kulturze, co oczywiście nie jest dowodem na istnienie Boga, tylko na jego potrzebę, w takiej czy innej postaci, a jest ich multum, u ludzi.
@Aborygen
rozumiem, dziękuję i pozdrawiam.
„Szczyt pokazał coś całkiem innego, niż zobaczył p. Waszczykowski. Mianowicie gotowość na nową Jałtę, nowy podział na strefy wpływów. Putin dostałby Europę, w tym Polskę, a Trump resztę świata.”
A to ciekawa rewelacja. Tylko jak ten „nowy porządek świata” według szanownego redaktora ma się do rozmieszczania sił wschodniej flanki NATO w Polsce, kraju graniczącym z Rosją ?
I co ma świadczyć o takim porozumieniu ? Sam fakt, że Trump uniknął publicznego oskarżenia Putina o sfałszowanie jego własnego zwycięstwa wyborczego ? Że nie zażądał otwarcie od Rosji jej nowo nabytego skrawka terytorium ? Może powinien przy okazji publicznie spoliczkować i opluć swojego rozmówcę ku uciesze medialnej gawiedzi… to by się nieźle klikało na blogach.
Pan redaktor zrobiłby niezłą karierę w serwisie podobnym do InfoWars, ale Polityka miała kiedyś wyższe aspiracje niż teorie spiskowe.
@Aborygen
Best of luck to you too, I’ll be missing your posts. Any off-chance you might re-consider?
@quentin t.: błędnie rozumie Pan instytucję impeachment’u. To szczególna procedura w ramach złożonego systemu przedstawicielstwa demokratycznego. Daje ona możliwość parlamentowi (demokratycznie wybranemu gremium przedstawicielskiemu) odsunąć od władzy demokratycznie wybranego prezydenta (jednostkę), jeśli ten w sposób skrajnie nieadekwatny sprawuje swój urząd. W przypadku zachowania pana Trumpa podczas konferencji prasowej z panem Putinem można dojść do takiego właśnie wniosku. Jeśli pan Trump jako POTUS mówi, że raczej wierzy wypowiedziom głowy innego państwa niż służbom wywiadowczym, będącym częścią jego własnej administracji, to można wyciągnąć z tego dwa wnioski:
1. Pan Trump jako POTUS dokonał fatalnych decyzji przy obsadzaniu stanowisk kierowniczych w służbach wywiadowczych, bowiem te nie dostarczyły mu właściwych informacji. W wyniku tych błędnych decyzji zlazł się podczas spotkania z panem Putinem w żenującej sytuacji. Jako kiepski top manager aparatu władzy wykonawczej powinien ustąpić a skoro nie zamierza, to parlament inicjuje procedurę impeachment’u.
2. Służby wywiadowcze funkcjonowały prawidłowo, zaś pan Trump bezpodstawnie oczernił je dając więcej wiary wypowiedziom głowy obcego państwa niż tymże służbom, powołanym przecież do zapewnienia mu przewagi informacyjnej nad rozmówcami. Były szef CIA John O. Brennan określił takie zachowanie „nothing short of treasonous” (cytat za NYTimes).
Komentarz ogólny: Pozytywnie odbieram fakt, że kilku komentatorów poruszyło kwestię, którą pan Szostkiewicz pominął podtrzymując tym samym tradycję okcydentocentrycznego spojrzenia na świat. Ta tradycja dominuje niestety nadal wśród polskich elit intelektualnych i medialnych. Chodzi mi oczywiście o b. szybko rosnącą rolę geopolityczną Chińskiej RL. Zasadniczym błędem pana Szostkiewicza jest próba interpretowania tego, co miało miejsce w Helsinkach, przez pryzmat „Jałty”. Takie myślenie to niczym próba poruszania się do przodu ale z głową odwróconą do tyłu. Skończy się to tak jak się skończyć musi: wpadnięciem na ścianę, bolesnym zderzeniem z inną przeszkodą lub wpadnięciem do rowu, studzienki kanalizacyjnej itp. A mówiąc bardziej konkretnie: nowej „Jałty” na pewno nie będzie! Co najwyżej będzie jakaś geopolitycznie znacząca konferencja np. na wyspie Gulangju. Czy to pociecha dla Polski? Nie jestem pewien, ale pożyjemy zobaczymy.
@drugie denko:
> Duży Donald chce iść drogą niskiego Kennedego w czasie awantury o Kubę.
To znaczy? Bo ja widzę tyle interpretacji „awantury o Kubę”, co relacjonujących.
> A bliska mu piłeczka pinpongowa w czasie gry swego .poprzednika z Państwem Środka.Pierwszego zastrzelili ,drugiemu skrócili kadencję.
Oficjalna historia nic nie mówi o spisku na życie Kennedy’ego.
Ostatnim prezydentem, którego odsunięto, był Nixon. Ale przecież nikt mu nie kazał podsłuchiwać opozycji…
> Aby jednak przymilić się potędze tego świata –zbrojeniówce
Tak twierdził Eisenhower, ale on rządził w latach zimnej wojny.
Bogaci dzisiaj to nie zbrojeniówka. Co oczywiście nie znaczy, że nie ma ona swoich lobbystów.
> to dlaczego dla Donalda ,nie może być też strawny Putin
W tym, że Trump spotyka Putina nie ma nic złego.
W tym, że Trump cytuje Putina jako autorytet przeciwko swoim własnym ludziom z FBI — jest.
> A my w imię tworzenia człowieka nowego ,musimy iść sladami Putina
Nikomu dotąd nie udało się stworzyć nowego człowieka. Putin nawet nie próbuje. Jest najlepszym przykładem kogoś, kto raczej stara się nie zmieniać ludzi, znajdować oparcię w ich inercji, niż tworzyć nowy lepszy świat.
—
Na pocieszenie mogę powiedzieć, że wpadłem na jakiś tekst o tym, że od 1914 roku Niemcy są w nieustającej wojnie z Anglosasami o panowanie nad światem, i że w nowej odsłonie tej wojny Niemcy stworzyły sobie „taran” w postaci Chin do walki ze światem anglosaskim…
Ale, spokojnie, drugie miejsce w konkursie na bzdurę dnia też jest medalowe…
@villk:
> 1. uważam że edukacja i swobodny przepływ myśli i idei jest podstawą każdej demokracji , dlatego uważam że wolny internet jest dokładnie tym samym dla obecnej demokracji co agora dla demokracji w starożytnej Grecji.
Nie wiem.
Agora produkowała populistów, by tylko przypomnieć jak awanturnictwo populistów ateńskich doprowadziło do ruiny w wojnie peloponeskiej.
Czy internet jest wolny i kształcący, to kwestia poważnej dyskusji. Masę zarzutów pada pod adresem obu tez.
Nie, że jestem przeciwnikiem edukacji 😉 Bynajmniej. Widzę jednak, że internet jest dla wielu takim supermarketem przeróżnych „prawd”, w których wybierają to, co im wygodne, bez weryfikacji, często spójności. To także źródło sukcesów alt-right.
> Rzecz nie jest w ręcznym sterowaniu Trumpem z Kremla,…rzecz raczej opiera sie na budowaniu przyjaznego sobie środowiska lub środowiska na które ma sie wpływ w otoczeniu „FIGURANTA”. To stara ubecka metoda, aż głupim i pyszałkowatym figurantem łatwiej sterować… to przecież oczywist
Rozumiem, że „ubecka” ma być obelgą, tymczasem tworzenie przyjaznego środowiska to właściwie cel każdej rozsądnej dyplomacji… Przynajmniej dopóki nie mówimy o jakiś nielegalnych metodach.
> 3. To jest pewien ciąg zdarzeń a nie pojedyncze zdarzenie , to dotyczny destabilizacji poszczególnych panstw europejskich za pomocą wpływania naich wewnętzry separatyzm poprzez finasowania skrajnej prawicy
Zarzuty padają, na pewno widać sympatię między skrajną prawicą a propagandą rosyjską. Ale dowodów na takie działanie wprost jest niewiele. Obstawiałbym, że to raczej psychologia outsiderów, niż bezpośrednie wpływy.
> 4. trzeba pamiętać ZAWSZE że polityka rosyjska jest tworzona zawsze przynajmniej dwutorowo i bardzo czesto za podwójnej gardy. to znaczy często pod fałszywymi flagami i często na dwóch teoretycznie sprzecznych kierunkach (tu przydał komunistów niemieckich w latach 30 i początku lat 40 XX w.
z jednej strony wspieranie z drugiej zgoda na ich marginalizację.)
Chciałbym zrozumieć, że co?
Tak. Rosja jest takim graczem, że słaba UE i możliwie szeroki egocentryzm państw narodowych jest jej na rękę. Taki jest rachunek zysków i strat — dobrze działająca, zwarta Unia jest za dużym graczem na Rosję, ale już państwa z osobna — owszem.
Że z takimi ruchami sympatyzują, trudno się dziwić. Zresztą, z punktu widzenia USA, gdy odjąć od polityki amerykańskiej pewien idealizm (a to jest przecież podstawą ideową Trumpa, gdy mówi „America first”) jest dokładnie tak samo. Unia to konkurent, supermocarstwo (gospodarcze, ale skoro nie ma wojny, to właśnie to liczy się najbardziej) — czyli przeciwnik w grze.
> A Putin toczy grę o supremacje w Świecie przy stoliku przy którym siedzi tak naprawę tylko trzech graczy ROSJA
Na walkę o supremację Rosja jest za słaba. Jak dla mnie Putin nie gra o pierwsze miejsce na świecie, ale o utrzymanie się w „pierwszej lidze”; o traktowanie Rosji jako supermocarstwa (jak pisałem: wojny nie ma, więc liczba głowic atomowych się nie liczy), utrzymanie strefy wpływów, czy wreszcie budowania dumy narodowej mieszkańców. To, że oznacza to paternalistyczny stosunek do mniejszych krajów wokół… to bardziej skutek niż cel.
@ ALL
Przeleciałem szybko najważniejsze media i ośrodki opiniotworcze w USA na temat rezultatow spotkania Trump -Putin.W zdecydowanej większosci są
krytyczne po stronie elit demokratycznych i republikanskich.To jest oczywiscie polityka osłabianie przez establishment republikański pozycji Prezydenta (w dawnych zwolennikach Tea Party ) oraz demokratycznej ze zrozumiałych wzgledow.
Co to oznacza ?
Jest to niezwykle korzystne dla polskiej polityki prowadzonej przez PiS i dla interesów Polski gdyż zarówno demokraci i republikanie wzieli w temat nadchodzacej kampanii wyborczej politykę – anty-Putinowską .Z jednym moge sie zgodzić z Putinem ,że to juz wyglada na obsesje.
Dlatego Prezydent Donald Trump musi słowami i czynami udawadniać ,że jest i będzie antyrosyjski od wszystkich.Demokraci beda udawadniać ,że jak oni dojda do wladzy to oni będa w tym lepsi.Jednym słowem spirala sie nakręca i to jeszcze potrwa aż do czasu gdy Putin straci władzę.
Oczekuje ,ze efektem tego bedą w niedalekiej przyszlosci stałe bazy wojsk USA w Polsce co ostatecznie przekreślilo ustalenia w Jałcie.
Spotkanie w Helsinkach z Putinem długo będzie się Trumpowi odbijać czkawką, jeśli nie znacznie poważniejszymi konsekwencjami.
Zgoda, gatunek ludzki miał potrzebę wyjaśniania tajemnic przyrody istnieniem boga. Ludzie pierwotni wyznawali (?) religie animistyczne. Dopiero rolnicy zaczęli tworzyć religie teistyczne. To tak w największym z możliwych skrótów wygląda(ło). Świat homo sapiens zaczyna się jednak dramatyczne zmieniać dla religii teistycznych.
Tekst oczywiście jest pouczający, wart przyswojenie. Mnie uderzyła w nim kwota pieniędzy, jaką dysponują wymienione przez Pana instytucje, zajmujące się badaniem opisanego problemu. Przypomina mi to średniowieczne dysputy mnichów o tym, ile diabłów zmieści się na główce od szpilki. Takich „przepałów” pieniędzy, które są po prostu marnowane jest dużo więcej i to mnie osobiście wkurza najbardziej. Nie chcę się wymądrzać, ale jeśli chodzi o Polskę, to wyniki tych badań mnie wcale nie zaskoczyły. To widać, słychać i czuć. Wystarczy wyjść w Polskę.
@satoshi
perspektywa zachodnio-centryczna jest tak samo dobra jak inne, a nawet lepsza, bo tylko Zachód praktykuje od stuleci demokrację, wolny rynek i prawa człowieka. Jałta to skrót myślowy, wynikający z obserwacji i analizy polityki Trumpa i Putina. Pan jako mieszkaniec Wschodu może tego nie dostrzegać, ale to nie znaczy, że ma pan rację. Wydarzenia najbliższych miesięcy wykażą, kto ma rację. Co do Chin, to na razie jest to słoń w składzie porcelany, ale przyznaję, że jego znaczenie rośnie, co dostrzegła UE w kontekście antyeuropejskiej retoryki i praktyki Trumpa, podpisując z Chinami umowę wolnohandlową.
@mickor
nonsens. Zbliżenie Trump-Putin odbędzie się kosztem Polski. Tego nie widzi tylko ktoś zaślepiony proputinowsko czy protrumopowsko. Trump żadnej konkretnej pomocy wojskowej Polsce nie obiecał. Obiecał Obama, ale niestety nie mógł walczyć o trzecią kadencję.
Jerzy Zakrzewski-Palatine,Illinois
17 lipca o godz. 23:55
Jerzy Zakrzewski-Palatine,Illinois
18 lipca o godz. 16:50
Znowu prymitywny palant z USA dał głos, że aż doopę urywa czytając tak prostacką wypocinę.
Aktywna głupota w akcji.
maciekplacek
18 lipca o godz. 5:13
…żeś szlauchem robiony to wiem, ale że aż tak bezbrzeżnie wet noodle to dopiero teraz…
W swoim wpisie przytoczyłem fragmenty z prasy a nie mój „wolny przekład” – co nawet ćwierćinteligent może sprawdzić.
maciekplacek – don’t be a limp dick!
How Putin and Trump Each Lied in Helsinki
https://www.newyorker.com/news/our-columnists/how-putin-and-trump-each-lied-in-helsinki
—————————-
Cyniczni krętacze – dla utrzymania swojej władzy gotowi podpalić świat…
Dear A.,
Get yourself very useful apps called Grammarly. It costs a bit, but it will make you J. Conrad, sort of, a nano edition.
Zakrzewski – you are a f….. idiot !
Sushi-Satoshi jakowalski, leonid, etc. taki stary a taki becwal z tymi blogowymi przebierankami.
@PAK4
Może za bardzo skracam swe myśli , spróbuje to porozwijać trzymając się punkowego układu.
1. czasem trzeba wypowiedzieć tysiąc słów by wśród nich znalazło się te 10 istotnych, myślę ze tak samo jest z Internetem, 90 % treści w Internecie to g.no ale ważne jest by społeczeństwo mogło , miało prawo , i swobodny dostęp do tego , by mogło z tego wyłuskiwac jeśli by chiało to 10 % wartościowych treści , ważne jest by umiało samo odedzielac ziarno od plew tu widzę kolosalna role edukacji. A że niestety z niedostatków tej edukacji Internet tak jak agora w Grecji produkuje w społeczeństwie populistów to pełna zgoda. Natomiast nie można dziecka uczyć czytać metodą zabrania mu elementarza.
2. „ubecka” użyłem jako pewnego rodzaju skrótu, ja ubecji , byłym służbom czy tez byłemu KGB nie zarzucam braku fachowości , wręcz przeciwnie uważam ich za jednych z lepszych fachowców w swym fachu oni osiągaja założone cele tyle tylko że mi ani te cele ani ich metody się ni epodobają, w tych metodach nie ma elementu edukacji , no chyba że tresurę uznamy za edukacje.
3. co do Rosji i skrajnej prawicy , to trzeba patrzeć „po pieniądzach” to trudne ale ostatecznie „służby „maja chyba jakieś możliwości, z tego co zwykły zjadacz chleba i medialnej papki w Polsce może wyczytać wyłania się obraz wspierania finasowego zarówno Ligi Północnej we Włoszech jak i Lepenówny we Francji czy pieniądze i technologia dla węgierskiej elektrowni jądrowej, tego jest wiecej i wiele jest kanałów. To mniej wiecej ten sam schemat jak wspieranie ruchów anty amerykańskich np. w Anglii w latach 80 tych, gdy Ameryka rozmieszczała tam nowe rakiety. To nie wykłucza psychologii outsiderów ale ją doskonale wspiera, .. i pamiętajmy wojna psychologiczna jest jednym ze składowych konfliktu.
4. silna i zjednoczona UE jest graczem z którym musi się liczyć zarówno Ameryka jak i Rosja i w krótkotrwałym interesie obu tych sił jest destabilizacja UE , pisałem kiedyś już , że w konflikcie z Chinami Ameryka może się posługiwać UE do angażowania Rosji i wzajemnie Rosja lub Chiny mogą grac UE w konflikcie z o supremacje na świecie … o Pierwsze Miejsce. To początek tego konfliktu , owszem Rosja gra o nie wypadnięcie z pierwszej ligi ba, gra o restytucje imperium , które się wali , jeszcze nie ma konfliktu zbrojnego ale to nie znaczy że w ogólnym rozrachunku nie trzeba się liczyć z rosyjskim arsenałem to argument ostateczny ale istniejący w tym konflikcie , i nie wolno go pomijac. . (wojny nie ma, ALE liczba głowic atomowych się nie liczy). My jako UE jesteśmy sobie takim wygodnym narzędziem dla tych trzech graczy do wbijania sobie wzajemnie szpilek, Europa to otoczneie tego konfliktu tak samo jak Bliski Wschód , Indie czy Ameryka Południowa . I najważniejsze w tej grze pomiedzy Chinami Ameryka i Rosją nie będzie drugiego miejsca, może nie być pierwszego ale drugiego nie biedzie na pewno – Putin to wie Chiny to wiedzą , a Ameryce się wydaje że ciągle jest pierwsza.
pozdrawiam Villk
@all
Ruscy trole i szwabscy nie zastraszą mnie osoby uswiadamiajacej moich Rodakow co sie dzieje za oceanem.Szkoda mojego czasu abym tym tchórzom chowajacym sie za nickami odpowiadał podobnym im chamstwem.
Dla zainteresowanych moimi wpisami podaje najnowsza wiadomosc potwierdzajacą to co napisałem w poprzednich komentarzach :
Wpływowy Senator republikański John Barrasso z stanu Wyoming (zagłębie gazu łupkowego ) zgłosił projekt ustawy w szybkim procedowaniu o sankcjach na firmy i osoby z kierownictwa biorące udział
w budowie Nordstream 2 o wkładzie powyżej $2 mln łacznie z zablokowaniem ich kont bankowych w USA.
To jest widoczny efekt Cara Putina i tak to w praktyce bedzie wygladało.
Dalsze sankcje dla państw współpracujących z Putinem są na tapecie Demokratów i Republikanow i jak cos nowego wysmażą aby przypiekać Cara powiadomię.
@Jerzy Zakrzewski-Palatine,Illinois:
> Jest to niezwykle korzystne dla polskiej polityki prowadzonej przez PiS i dla interesów Polski gdyż zarówno demokraci i republikanie wzieli w temat nadchodzacej kampanii wyborczej politykę – anty-Putinowską .Z jednym moge sie zgodzić z Putinem ,że to juz wyglada na obsesje.
Polityka anty-putinowska nie musi oznaczać polityki pro-polskiej, by tylko przypomnieć popieranie przez USA różnych dyktatur, byle były one antykomunistyczne.
> Dlatego Prezydent Donald Trump musi
Prezydent Trump nic nie musi. On nikogo nie słucha. Nawet zdrowego rozsądku. A może zwłaszcza…
> Oczekuje ,ze efektem tego bedą w niedalekiej przyszlosci stałe bazy wojsk USA w Polsce co ostatecznie przekreślilo ustalenia w Jałcie.
Pisząc „Jałta” masz zapewne na myśli ustalenia z Teheranu i wcześniejsze, że Stalin ma dominujące wpływy w Polsce. Otóż mogę Cię z polskiej perspektywy zapewnić, że Rosja nie posiada wpływów w Polsce od ponad ćwierćwiecza. „Jałty” nie ma więc od dawna.
@Villk:
> myślę ze tak samo jest z Internetem, 90 % treści w Internecie
Też internetowi wiele zawdzięczam. I się zgadzam, że to kwestia edukacji. Tyle, że:
1. Internet to raczej biblioteka niż elementarz. A bibliotekę niekoniecznie się daje całą, bez ograniczeń, dzieciom do dyspozycji.
2. Co to znaczy „wolny”? Internet obecnie ma charakter komercyjny… To ma wiele konsekwencji. Np. takie, że odpowiedzi z wyszukiwarki są personalizowane — dopasowane do profilu użytkownika. Co oznacza, że wyszukiwarka pewne odpowiedzi sugeruje użytkownikowi, inne — ukrywaja przed nim. Można zrobić to samo wyszukiwanie, gdy się jest zalogowanym, z gościnnego komputera, ze zaninimizowanego… Za każdym razem coś innego wyjdzie. Oczywiście nie są to różnice „spiskowe” — celem jest dopasowanie do oczekiwań odbiorcy, nic więcej. Ale to sprawia, że wyniki nie są „obiektywne”, a ich dobór nie jest zrozumiały dla odbiorcy.
Tak samo dostęp do pewnych treści jest płatny. I ja rozumiem, że za wiele rzeczy trzeba płacić, ale tak się składa, że owo „g…o” jest darmowe, a wartościowa informacja — cenna.
Do tego masz jeszcze różne ograniczenia cenzorskie, czasami blokowanie części komentarzy — jak tu; czasami eliminacja tego, co zawiera słowa wulgarne; czasami eliminację informacji podejrzanych o bycie spamem. I ja znowu rozumiem, że tak trzeba, ale znowu oznacza to, że nie ma „wolności”.
> co do Rosji i skrajnej prawicy , to trzeba patrzeć „po pieniądzach” to trudne
Właśnie tu związki widzę dość wątłe. Bo ideowe są oczywiste i wielowymiarowe.
> To mniej wiecej ten sam schemat jak wspieranie ruchów anty amerykańskich np. w Anglii w latach 80 tych, gdy Ameryka rozmieszczała tam nowe rakiety.
Akurat sprzeciwu wobec broni nuklearnej bym tu nie mieszał. Ja wiem, że u nas jest takie podejście, że czym ostrzej przeciwko Rosji, czy ZSRR tym lepiej. Tyle, że są jeszcze inne kategorie; a USA w latach 80-tych było krajem bardziej prowokacyjnym. Zresztą… jak patrzę na Putina to właśnie widzę naśladownictwo ówczesnej polityki amerykańskiej.
> silna i zjednoczona UE jest graczem z którym musi się liczyć zarówno Ameryka jak i Rosja i w krótkotrwałym interesie obu tych sił jest destabilizacja UE
W matematyce jest cała teoria gier. Nie, żebym był znawcą — za mało czuję ten temat. W każdym razie, można w tej grze stawiać na strategie oparte na współpracy, które zwykle w dłuższym okresie są lepsze; i na krótkotrwałym zysku. Wygląda na to, że i Putin, i Trump, i PiS, wyraźnie stawiają na strategie oparte na konflikcie, dające szybki zysk i długotrwałe straty.
> i nie wolno go pomijac. . (wojny nie ma, ALE liczba głowic atomowych się nie liczy)
Oczywiście, że pozycja to kwestia wielu czynników. Także technologii nuklearnej i rakietowej. Ale nie przede wszystkim. Czasem warto sprowadzić na ziemię tych, których fascynuje tylko liczba głowic.
Pozdrawiam,
PAK
W artykule naprawdę straszne wiadomości. Gdzie prawica świat prowadzi? Musimy trzymać razem w Unii. Mam tylko nadzieję że razem z Polakami! Kiedy obudzą się?
@zza kaluzy
„Terror bezkarnych niemieckich ataków lotniczych. […] Co się zmieniło dzisiaj? Tylko tyle, że jest jeszcze gorzej.”
Moim zdaniem dużo się zmieniło na lepsze. Np. PiS ma bardzo dużo zaufania do Niemców. Aż do tego stopnia że chcą żeby Niemcy mieli armię 7 razy wiekszą od polskiej armii.
Dzisiaj:
1,3% PKB Niemcy => 44 mld (tyle wydają Niemcy)
2% PKB Polski => 9 mld (tyle wydają Polacy)
PiS i Trump wymagają:
2,0% PKB Niemców => 67 mld
@ JZ 16:50
„Dlatego Prezydent Donald Trump musi słowami i czynami udawadniać ,że jest i będzie antyrosyjski od wszystkich.Demokraci beda udawadniać ,że jak oni dojda do wladzy to oni będa w tym lepsi.Jednym słowem spirala sie nakręca i to jeszcze potrwa aż do czasu gdy Putin straci władzę.
Oczekuje ,ze efektem tego bedą w niedalekiej przyszlosci stałe bazy wojsk USA w Polsce co ostatecznie przekreślilo ustalenia w Jałcie.”
Czy stałe bazy ZSRR nie przekreślały Jałty ?
To jest klasyczny przykład obsesji .
Miało nie być żadnych baz , jak ustalano między Stanami a Rosją po przewróceniu muru berlińskiego. Ale okazuje się , że bez budowania nowych murów nie da się prowadzić polityki w wykonaniu politykierów miłujących wolność i demokrację.
„Obserwujemy u Trumpa coś, co psychiatrzy nazywają dekompensacją (oderwanie od rzeczywistości). Z jednej strony czuje, że jest poza kontrolą i może dowolnie formułować swoją rzeczywistość. Z drugiej – czuje się osaczony, ma paranoję i jest gotów zrobić wszystko, by przetrwać”. (TS)
Trump ma kompleks ojca. „Kiedy patrzy na Putina, nie widzi człowieka, który nim manipuluje, tylko swojego tatę (…). Przez całe życie był zapatrzony w mężczyzn, którzy walczyli i wygrywali. Począwszy od jego ojca, Freda, którego opisywał jako bardzo trudnego faceta, który nigdy nie odpuszczał, a największym komplementem w jego ustach było słowo killer (zabójca)”. (JT)
„Trump cierpi na kilka zaburzeń psychologicznych, które sprawiają, że stanowi zagrożenie dla świata”. Chodzi o paranoję, brak empatii, sadyzm.
„W historii było wielu zaburzonych psychicznie osobników, którzy zdobywali władzę jako zbawcy, by zostać despotami niszczącymi własne społeczeństwa i innych. Ich siła i obietnice narodowej wielkości przemawiają do ludzi, ale patologia u władzy zawsze kończy się katastrofą”.
——————————–
Amerykańscy psychiatrzy twierdzą, że przypadek Trumpa jest dla wielu zbyt przerażający, by milczeć.
—————
„Mocziłowo to w rosyjskiej gwarze więziennej (fieni) termin opisujący proces wykańczania przeciwnika za pomocą stosowanych na przemian silnych ciosów, drobnych uderzeń i uwikłań w sytuację bez wyjścia. Pierwsze mają sprowadzić do parteru. Drugie spowodować krwiaka. Trzecie utrudnić leczenie ran. Polityka w byłym ZSRR – a w szczególności w Rosji – bezpośrednio odnosi się do obyczajów świata kryminalnego. Korzysta z nich również obficie Władimir Putin”.
————-
PUTIN: I’d like to add something to this. After all, I was an intelligence officer myself. And I do know how dossiers are made up. Just a second. That’s the first thing. Not the second thing. I believe that Russia is a democratic state and I hope you’re not denying this right to your own country, you’re not denying that United States is democracy. Do you believe the United States is a democracy?
– w odpowiedzi na jedno z pytań dziennikarza w Helsinkach 2018
@woytek
Ludzie w USA nie wymagaja od Trumpa zeby byl „antyrosyjski” jak Pan pisze tylko ze nie naiwnie wierzy Putinowi, ktory jest odpowiedzialny za duzo nieszczecia …. na Ukrainie na przyklad.
@PAK4
Ok., bardzie biblioteka niż elementarz.
Co do „wolny” Internet…hm…to ideał swobodnego przepływu opartego o ogólno dostępną i sieć transmisji . prawda jest taka że wielu che ja skomecializować (czyli zarabiać na tym przesyle) i to nawet jest zrozumiałem bo infrastruktura kosztuje , ale dotykasz tu bardzo ważnego zagadnienia personifikacji informacji a co za tym idzie segmentowania uczestników ruchu w Internecie i segmentowania usługobiorców skomerciolizownych usług dostarczanych poprzez Internet… skomerciolizownych choc bardzo często jeszcze darmowych dla uczestników, To tworzenie przyszłej przestrzeni w której będzie możńa zarówno decydować o treści dostarczanej jak i przestrzeni modelującej potrzeby przyszłego społeczeństwa .
Innymi słowy wracamy do modelu „sprzedamy ci to co chcemy i nie szkodzi że ty tego nie chcesz bo mamy narzedzie by cie przekonać ż bardzo tego potrzebujesz”…
Przodują tu giganty Internetu Gogle czy facebook .
Jako użytkownicy zapominamy o najważniejszym o tym kto jest „właścicielem” Internetu, o tym ż Internet to kable i serwery a dopiero potem programy.. ten ma włądze kto ma łacza a jak jeszcze ma do tego dobre oprogramowanie to ma wszystko bo informacja sama płynie do niego. Zawsze podkreślam że WIEDZA to WŁADZA i że za wygode i drobne udogodnienia oddajemy swą wolność
Popełniłem o tym tekst już bardoz dawno temu… tu
H ttps://villk308488492.wordpress.com/2012/08/10/owczy-ped-jest-dobry-tylko-dla-baranow/
Czy tu
H ttps://villk308488492.wordpress.com/2012/03/29/wolnosc-czy-wygoda/
Skomercializowny w pełni Internet to pewnego rodzaju NIEWOLA
„jak patrzę na Putina to właśnie widzę naśladownictwo ówczesnej polityki amerykańskiej.”
Putin się uczy i to szybko , Ameryka obecnie tkwi w marazmie
Co do „silna i zjednoczona UE..”to poglądy mamy chyba podobne zresztą nawiązując do artykułu pod jakim tak sobie dyskutujemy to PIS jest doskonałym wyrazicielem kremlowskich potrzeb w środkowej Europie.
Rakiety ,…nie fascynują mnie atomowe grzybki ale jestem świadom ich możliwości tych dyplomatycznych też.
Pozdrawiam