Cienie nad żonkilami
W południe 19 kwietnia Warszawę napełnił dźwięk syren i bijących kościelnych dzwonów. Czy za rok, jeśli prezydentem stolicy zostanie polityk prawicy, warszawskie syreny znów przypomną o powstaniu w getcie?
Na czwartkowej uroczystości przyznania honorowego obywatelstwa Warszawy naszemu redakcyjnemu koledze Marianowi Turskiemu pojawiła się część stołecznych radnych z ramienia PiS. Inaczej niż radni innych klubów, żaden nie miał żółtej przypinki w kształcie żonkila symbolizującej pamięć o polskich obywatelach żydowskiego pochodzenia, których kilkuset stanęło do walki z Niemcami. Tymczasem na ulicach Warszawy można było od rana zobaczyć ludzi z przypinkami.
Młody poeta patrzy na zdjęcie z getta
W warszawskim dodatku do „GW” można przeczytać krótki komentarz poety Marcina Zegadły do zdjęcia, które stało się ikonograficznym symbolem tragedii getta. Można zatem być Polakiem XXI wieku i okazać empatię i zrozumienie dla ekstremalnego położenia ludzi zbiorowo napiętnowanych, wykluczonych, a w końcu eksterminowanych tylko dlatego, że urodzili się Żydami.
Odrębne obchody jak za PRL
Na niezależne obchody 75. rocznicy wybuchu powstania stawili się licznie mieszkańcy Warszawy. Można ubolewać, że doszło do sytuacji, iż znów, jak za późnej ,,komuny’’, powstała potrzeba organizowania uroczystości odrębnej od oficjalnej, państwowej, z udziałem prezydenta Dudy. Ale to władza powinna się zastanowić nad tym smutnym faktem, pokazującym, jak głęboko jej polityka podzieliła Polaków.
Sprzeczne przekazy obecnej władzy
Jesteśmy świadkami ciągłego zderzania się przekazów płynących z różnych szczebli i stron obozu ,,zjednoczonej prawicy’’. Który jest przekazem obowiązującej linii politycznej? Nowelizacja ustawy o IPN czy jej podpisanie przez prezydenta i odesłanie do kontrolowanego przez PiS Trybunału Konstytucyjnego? Zapowiedź budowy Muzeum Powstania w Getcie czy niechętne pomruki pisowskich politycznych kontrolerów ekspozycji Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN?
Casus: ulica Lewartowskiego
Inny przykład tej niespójności to sprawa zmiany nazwy jednej z ulic w Warszawie z Józefa Lewartowskiego na Marka Edelmana. Pod politycznym pretekstem ,,dekomunizacyjnym’’ próbuje się lustrować historię oporu w getcie. O niezmienianie apelują autorzy tego listu do obecnego pisowskiego wojewody mazowieckiego.
Nazwę zmieniono.
Komentarze
gospodarz kraju ,jak tamten z Alternatywy 4 nie lubi kwiatów .Żółte to Ukraińskie a białe to Obywateli RP.A może po zabraniu kasy przez gospodarza ,nie ma kwiaty.Dziwna jest ta kraj .
Brak mi słów
Kto mi da słowa, żeby wytłumaczyć desperację tych, którzy podjęli walkę?
Kto mi da słowa, którymi opisać mógłbym bohaterstwo Żołnierzy Powstania, dwudziestolatków czyli tzw. kolumbów?
Kto mi da słowa, które przybliżą cierpienia mieszkańców getta, umierających przez spalenie żywcem albo uduszenie?
Kto mi da słowa uznania dla tych, którzy polegli podczas trwającej prawie miesiąc nierównej walki?
Kto mi da słowa pogardy, które trzeba zaadresować do żołnierzy niemieckich, dla których powstańcy nie byli żołnierzami?
Kto mi da słowa potępienia tych, którzy już po upadku powstania usiłowali zakłamać jego historię?
Kto mi da słowa oburzenia na dzisiejszych antysemitów oraz polityków podsycających nienawiść do naszych rodaków pochodzenia żydowskiego?
Nikt nie da mi takich słów – dlatego w milczeniu przyłączam się do obchodów rocznicy wybuchu jednego z dwóch Powstań Warszawskich II wojny światowej.
Ładne i wzruszające te żółte kwiatki. Również uroczystość w Zamku Królewskim zapadła w pamięć.
Nie potrafię zrozumieć co Duda robił dzisiaj pod pomnikiem bohaterów powstania w getcie. Skoro toleruje się w swoim otoczeniu kogoś takiego jak Zybertowicz (cytat: „Antypolonizm w Izraelu bierze się z poczucia wstydu za bierność Żydów w czasie Holokaustu. To forma odreagowania”), to pokłony i wygłaszane banały dzisiaj nic nie znaczą. Nawet w komunistycznej TV ktoś, kto nazwałby Żydów parchami, miałby szlaban wszędzie. W Polsce prezydenta Dudy nic takiego się nie stało!!
Cóż tu jeszcze dodać?
Rozpocząłem czytanie „Pod klątwą”. Ciężko mi idzie. Ale pomyślałem sobie, co by było, gdyby tak ktoś wyprzedził Kaczyńskiego z tym filmem o bohaterstwie Polaków? Gdyby nakręcił film o pogromie Kieleckim? Oni się o to aż proszą.
Nie zostanie prezydentem Warszawy żaden faszysta czy parafaszysta, nie Warszawy!
(…)
Słyszysz niemiecki Boże
jak modlą się Żydzi w „dzikich” domach
Trzymając w ręku łom czy żerdź.
Prosimy Cię Boże o walkę krwawą,
Błagamy o gwałtowną śmierć.
Niech nasze oczy przed skonaniem
Nie widzą jak się wloką szyny.
Ale daj dłoniom celność, Panie
Aby się skrwawił mundur siny.
Daj nam zobaczyć zanim gardła
Zawrze ostatni, głuchy jęk
W tych butnych dłoniach, w łapach z pejczem
Zwyczajny nasz człowieczy lęk.
Z Niskiej i z Miłej, z Muranowa
Wykwita płomień z naszych luf.
To wiosna nasza! To kontratak !
To wino walki uderza do głów !
To nasze lasy partyzanckie,
Zaułki Dzikiej i Ostrowskiej.
Drżą nam na piersiach numerki „blokowe”,
Nasze medale z wojny żydowskiej.
Krzyk czterech liter błyska czerwienią,
Jak taran bije słowo: BUNT
……………………………………….
……………………………………….
A na ulicy krwią się oblepia
Zdeptana paczka:
„Juno sind rund !”
Władysław Szlengel (1914-1943)
http://www.zchor.org/szlengel/poems.htm
Rozmowa przy drzwiach zamkniętych
Pan pozwoli, panie …ski,
że na chwilę zamknę drzwi.
Nikt nie słyszy, nas nie widzi…
więc się nie ma czego wstydzić
– jestem …baum, – pan pozwoli.
-…ski bardzo mi miło.
– Ustalimy pan pozwoli,
co nas dzieli, co łączyło…
Jednako przyszliśmy oboje na świat
(…)
Władysław Szlengel, 1938
http://szlengel.wikidot.com/wiersz:rozmowaprzydrzwiach
Takich książek już nikt chyba nie czyta, a zapraszam „Kolumbowie rocznik 20”.
Tam jest wszystko, łącznie z tym, co napisał BWTB
Przy okazji chciałabym zauważyć, że czasy się zmieniają. Ale niekoniecznie. Tacy jesteśmy my, ludzie. Ja się wstydzę za taką ludzkość.
p.s
Taka ludzkość to są faceci – kobiety nie mają na to czasu, bo jednak dom, rodzinę trzeba jakoś ogarnąć, a nie wydziwiać, jak tu wysadzić świat
Sz.P. Szostkiewicz,
Pomnik Bohaterow Getta powstal w 1948 r. kiedy jeszcze czuc bylo swad spalenizny.
Pomnik Powstancow Warszawy powstal w 1989 r., ale powstal tylko dlatego, ze bolszewizm w Polsce dogorywal.
Warszawa ma Muzeum Polin i Muzem Powstania Warszawskiego – pytanie: Ktore jest bardziej okazale?
Gdzie jest Muzeum Powstania Listopadowego?
Muzeum Powstania Styczniowego?
Muzeum Powstania w Getcie – wkrotce.
Demagogia?
Fakty.
Kiedy jest rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego, srednio na 10 wpisow blogowych 8 jest krytycznych, obelzywych, uragajacych, ignoranckich… Zreszta dobrze pan o tym wie.
Kiedy jest rocznica jak obecna, niech nikt nie wazy pisac cos pachnace krytyka. All hell breaks loose.
Czy mozna cos krytycznego o tym napisac?
Mozna i nawet wstydliwego.
Kiedy Niemcy wkraczajac go getta zostali zaskoczeni strzalami i wycofali sie, Zydzi na najwyzszym budynku tylko wywiesili flage jaka ma obecne panstwo Izrael. Oburzenie Polakow, szczegolnie AK bylo zrozumiale.
Po awanturach wywieszono obok polska flage.
Hmm…
Ladny wpis anur “po duszy”. Tylko takie sie dzis licza. W dobie post-prawdy fakty nie maja wiekszego znaczenia. Co do lajdactw niemieckich w kwestji zydowskiej, o ktorych wspominasz, sa one ogolnie dosc dobrze znane. Polskie paradoksalnie powoli wyplywaja na wierzch wbrew intencjom obecnej wladzy. Jest to niewatpliwie jedno z nielicznych osiagniec pisowskiej ekipy.
maciekplacek
20 kwietnia o godz. 4:08
… zawsze jakaś polska menda na podorędziu.
@maciek
Wstydliwego? Jest wiele relacji o pojawieniu się w getcie flagi polskiej i żydowskiej 20 lub 21 kwietnia, nie znam relacji o jakimś oburzeniu. Czy naprawdę tak trudno jest powściągnąć nienawiść do ludzi ginących z tych samych niemieckich rąk co Polacy?
@maciekplacek
Jedna strategia nazistów była propaganda która miała rozgrywać ludzi, podburzać Polaków przeciw Zydom, Zydów przeciw Polakom, Ukrainców przeciw Polakom itd. Różne ludzie wierzyli chyba różne niemieckie kłamstwa bo skąd mogli wiedzieć kto tam kłamie a kto mówi prawdę?
Ale jest na pewno tak że Niemcy są odpowiedzialni za to wszystko. Oni akurat wtedy chcieli że Wy się kłocicie a niestety dali radę. 🙁
Tak jak Zegadło, patrząc na to zdjęcie, zastanawiam się, jakie myśli tłukły się w głowach tych przerażonych ludzi, gnanych na śmierć. Ale zastanawiam się też, o czym wtedy myśleli ci umundurowani oprawcy? Zwłaszcza – spośród tych stojących przodem do obiektywu – ten drugi od lewej, ze skierowanym ukośnie do góry karabinem. Patrząc na jego – owszem, niezupełnie wyraźną – twarz, odnoszę wrażenie, że on wtedy myślał: „Boże! Co ja tutaj robię!” Może się mylę, ale takie właśnie odnoszę wrażenie…
@ olakier
19 kwietnia o godz. 22:39
„Nie zostanie prezydentem Warszawy żaden faszysta czy parafaszysta, nie Warszawy!”
Obyś miał rację! Bo jeśli warszawiacy wybiorą sobie na prezydenta wiadomo kogo, to będzie jeszcze większa kompromitacja warszawiaków niż ta, którą zafundowali sobie Polacy wybierając na prezydenta marionetkę I Sekretarza KC PiS.
Panie Redaktorze a ja bardzo się cieszę, że radni PiS odrzucili cały ten sztafaż hipokryzji i nie przypięli.
Partia rasistów, homofobów i bigotów i upamiętnianie ,,jakiś Żydków”? To mogło by się elektoratowi nie spodobać. Ci wykształceni rozumieli by, że ,,tak trzeba” ale ci prości ludzie, których to zbawcą i przedstawicielem jest PiS? Nie po to ,,powstaliśmy z kolan” by teraz naginać się do niepolskiej rocznicy.
@ maciekplacek
20 kwietnia o godz. 4:08
„Gdzie jest Muzeum Powstania Listopadowego?
Muzeum Powstania Styczniowego?
Muzeum Powstania w Getcie – wkrotce.
Demagogia?
Fakty.”
Fakty są również takie, że jeśli chodzi o powstanie listopadowe czy styczniowe, to nie jesteśmy nic nikomu winni (co najwyżej sami sobie). Jeśli zaś chodzi o powstanie w getcie – jesteśmy winni zadośćuczynienia za postawy co niektórych naszych rodaków. I wcale nie chodzi mi o niedostateczną pomoc dla żydowskich bojowników (zresztą owa „dostateczność” to temat-rzeka i pole do rozległych dyskusji, bo… np. na ile lepiej AK mogła dozbroić żydowskich powstańców, skoro rok później była w stanie zaopatrzyć w broń palną zaledwie marny odsetek uczestników powstania warszawskiego? – nie rozstrzygam tej kwestii, zwracam tylko uwagę na problem). Chodzi mi np. o to, że gdy po jednej stronie murów getta padały strzały i żywcem płonęli ludzie, to w tym samym czasie po drugiej tych murów – stała sobie karuzela, na której beztrosko bawiło się grono warszawiaków (Czesław Miłosz, zszokowany tym widokiem, napisał potem jeden z bardziej znanych swoich wierszy – „Campo di Fiori”). Albo o to, że wśród przechodzących pod murami dogorywającego getta warszawiaków była pewna liczna takich, którzy rozgrywającą się tuż obok tragedię kwitowało lekceważąco: „Żydki się palą”. Demagogia? Fakty!!!
Aborygen 20 kwietnia o godz. 5:28 Te łajdactwa jak piszesz wypływają już od dawna, ale kto by czytał nudnych historyków, opisujących losy Żydów w Polsce. To się zmieniło po Jedwabnym i książkach Grossa. Maksymalny pik osiągnęło teraz, bo obecna władza była i może nawet jeszcze teraz jest przekonana, że da się zamknąć usta ludziom publikującym niewygodną i straszną prawdę o Polakach.
Kiedy słucham i analizuję wypowiedzi przedstawicieli obecnej ekipy rządzącej Polską, na czele z prezydentem, to przypomina mi się taki tekst:
Panną byłam, dziecko miałam, ale co to, to nie.
Zgadzam się ze wszystkimi osobami, które nawołują do zakończenia z hipokryzją i do odkłamania historii. Może podjęcie walki o poznanie prawdy historycznej będzie pozytywnym skutkiem ubocznym sprawowania władzy przez PiS. Jednego jestem pewien, im szybciej obecna partia przejdzie w stan spoczynku, tym lepiej dla naszego wyzwolenia przez prawdę.
@maciekplacek:
> Pomnik Bohaterow Getta powstal w 1948 r. kiedy jeszcze czuc bylo swad spalenizny.
Pomnik Powstancow Warszawy powstal w 1989 r., ale powstal tylko dlatego, ze bolszewizm w Polsce dogorywal.
Powstańców Warszawy — 1979. 1989 to Pomnik Powstania Warszawskiego.
PRL, nie od początku, ale jednak dobitnie czcił powstańców, krytykując jednocześnie powstanie.
I o to nie jest tylko rozróżnienie PRLu, bo dbają o nie także „zwolennicy” powstania.Ile to ja ulic „powstańców warszawskich” przemianowanych w ramach dekomunizacji na „powstania warszawskiego” widziałem… A jest to o tyle dziwne, że o ile przeciwnicy mogą powiedzieć, że bohaterstwo było bezsporne, ale bilans dla Polski dyskusyjny, więc lepiej przełożyć akcent na ludzi niż na samo powstanie; o tyle odbieranie znaczenia ludziom i ich ofierze dla jakiejś przepychanki ideologicznej jest już czymś chorobliwym.
> Gdzie jest Muzeum Powstania Listopadowego?
Muzeum Powstania Styczniowego?
Co chcesz pokazywać? Ile pamiątek zachowało się z XIX wieku? Jakie aktualne przesłanie mają te powstania dla współczesnych?
Bo powstanie w getcie jest „ku przestrodze”. Jego upamietnienie to przypominanie o tragediach jakie zgotowano ludziom w XX wieku ze względu na obłęd ideologii i łatwość instytucjonalnego zła.
Z powstaniem warszawskim jest trudniej i łatwiej, gdyż jest ono w Polsce osią sporu politycznego, o tym jak wychowywać Polaków. Trudniej, bo o lekcję z niego można się spierać (gdy ta z powstania w getcie jest bezsporna), a łatwiej, bo awantura polityczna szybciej przynosi kasę.
Aby przypodobać się zbawcy kraju ,pisiacy chcący zostać radnymi ,będą nacierać ,gorszyć ,iskamlać ,ubliżać i toczyć się pod stół upodlania.Przykład.Do tej pory uczciwy radny z południa Polski zasłynął powiedzeniem o polskich macicach.Problem w tym jak przebić wodza z jego powiedzeniami do posłów opozycji?.Pani Pawlowicz ratuj.
Może przypną białe róże?
Zbulwersowała mnie informacja, że AK uzbrajając bojowników getta w kilkaset pistoletów, karabinów, amunicji etc brała za to pieniądze. Zatem żydowscy powstańcy broni nie otrzymywali a kupowali, a to zasadnicza różnica. Podobna narracja funkcjonowała w propagandzie PRL w relacjach handlowych Polski z ZSRR. Również stamtąd towary otrzymywaliśmy, czy dostawaliśmy, o ich kupnie nie było mowy. Pewien publicysta historyk sprzedaż broni powstańcom getta tłumaczył faktem, że AK sama musiała tę broń kupić, a oprócz pieniędzy dochodziły jeszcze problemy logistyczne, na każdym kroku wszystkim konspiratorom groziła śmierć. Wszystko to prawda, tylko że do AK z Londynu płynęły środki finansowe, czego nie miała druga strona. Wczoraj w radiowej Dwójce (a to było kiedyś porządne radio, zajmujące się wyłącznie kulturą, teraz w warstwie publicystycznej staje się narodowo – katolicką szczekaczką ) dwóch historyków prawicowych, Piotr Zaremba i Władysław Bartoszewski (kto zacz, wie ktoś?) komentowało powstanie w gettcie i samą w nim sytuację. Ze słów pana Bartoszewskiego wynikało, że Żydom w Gettcie Warszawskim było lepiej niż warszawiakom w czasie okupacji. Żydom nie robiono rewizji w mieszkaniach, Niemcy ich nie nachodzili, Żydzi byli u siebie, mogli robić co chcieli, nie było na nich łapanek etc. Czy tak narracja zaczyna być obowiązująca?
@mopus11
jestem zbulwersowany tym, co pan napisał. Nie wyobrażam sobie, by syn Władysława Bartoszewskiego (bo sądzę, że o nim mowa) mógł wygadywać takie brechty. Co do Piotra Zaremby, to on jest autorem terminu przemysł pogardy, a może i pedagogika wstydu, więc wszystko jasne. Co do zakupu czy sprzedaży broni, nic o tym nie wiem, a pan żadnego odnośnika nie podaje, więc trudno mi coś odpowiedzieć. Upadek PR@ wpisuje się w degrengoladę mediów publicznych przejętych przez prawicę. Takie czasy.
„Inaczej niż radni innych klubów, żaden nie miał żółtej przypinki w kształcie żonkila ”
Co to k… kosztuje? Co za banda tchórzy. Nie było w przekazie dnia?
@Adam Szostkiewicz – w „Kropce nad i” syn Władysława Bartoszewskiego tak właśnie mówił.
Adam Szostkiewicz
20 kwietnia o godz. 15:55
mopus11
20 kwietnia o godz. 14:47
Tak, chodzi o Władysława Teofila Bartoszewskiego (syna z pierwszego małżenstwa Władysława Bartoszewskiego) i wywiad z nim i z Piotrem Zarembą w PR II… trzeba cierpliwie odsłuchać…
O tyle interesujące wypowiedzi, że kazda ze stron trwajacych sporów historycznych, ale przede wszystki sporów politycznych, które usiłuja zaprząc minione dzieje do swoich celów, znajdzie coś dla siebie… by „grać” dalej…
20 parę minut nagrania… i kolejny kamyk do ogródka przypuszczeń i wyobrażeń o powstaniu w getcie warszawskim…
https://www.polskieradio.pl/8/3664/Artykul/2097476,Dowodztwo-AK-nie-wierzylo-ze-Zydzi-sie-beda-bili
@Adam Szostkiewicz
20 kwietnia o godz. 15:55
Wypowiedź Władysława T. Bartoszewskiego miała trochę inny wydźwięk niż przedstawił to @mopus11. Nagrania audycji nie znalazłem, ale na stronie PR można przeczytać:
Gość audycji „O wszystkim z kulturą” opowiadał, że okres, który nastał po zamknięciu getta warszawskiego w listopadzie roku 1940, miał dziwny przebieg. – Po stronie aryjskiej szalała hitlerowska przemoc, były rewizje, rozstrzeliwania, wysyłanie ludzi do Auschwitz. Tymczasem w getcie, mimo katastrofalnych warunków higienicznych i głodu, w wyniku czego zmarło około 100 tysięcy osób, nie było stałych aktów terroru – opowiadał Władysław Teofil Bartoszewski.
Historyk dodał, że Żydzi w tamtym czasie byli postrzegani przed dowództwo Armii Krajowej jako niezdolni do stawienia zbrojnego oporu hitlerowcom. – To się zmieniło w styczniu 1943 roku.
https://www.polskieradio.pl/8/3664/Artykul/2097476,Dowodztwo-AK-nie-wierzylo-ze-Zydzi-sie-beda-bili
Państwo Izrael ma 70 lat.
cyt:
„…Zaiste, niebywały to kraj i jedyny w swoim rodzaju.
A więc życzmy mu wielu setek lat istnienia, życzmy mu pokoju, o którym tak bardzo marzy, życzmy mu prosperity i bezpieczeństwa.
Życzmy mu, aby stał się kiedyś tzw. normalnym krajem.
A jak ktoś nie będzie życzył, to bez łaski – Żydzi poradzą sobie i bez tego.”
/prof.J.Hartman/
Podpisuję się pod tymi życzeniami.
ps:
Panoszący się po ulicach i społecznościowych mediach, w sejmie, w senacie, w rządzie i w IPN antysemici to ofiary religijnej indoktrynacji kościoła i rodziców, którzy wpoili im oprócz religijnych bajek także i antysemityzm czyli totalnie wyprali ich móżdżki.
Kościół nauczył polactwo antysemityzmu tylko dlatego, że tak naprawdę zazdrości Żydom mądrości, bogactwa i wytrwałości w dążeniach.
Najwięcej znanych ludzi na świecie, naukowców, uczonych, artystów, najlepszych w każdej dziedzinie nauki i sztuki to Zydzi.
Wszystkie państwa cywilizowane i bogate swoją cywilizację i bogactwo zawdzięczają mądrym Zydom.
Ta zazdrość i świadomość, że wolactwo nigdy nie doścignie Zydów w mądrości – zżera ich i dlatego taką pianę antysemickiej wścieklizny toczą wszędzie gdzie się da.
Nie zdają sobie sprawy z tego, że gdyby nie przyczynili się do wymordowania milionów Zydów, a tak zwani „komuniści”, (w istocie kryptokatolicy antysemici) rządzący Polską po drugiej wojnie światowej nie wyrzucili w 1968 roku pozostałych przy życiu Zydów z Polski dziś Polska nie była by Wolską, ale krajem należącym do najbogatszych na świecie.
Jedyny wyjątek w mojej pozytywnej ocenie Zydów stanowią religijni, ortodoksyjni, otumanieni swoją religią ludzie dla których już sam Holokaust powinien być przecież wystarczającym dowodem na nieistnienie żadnego „boga”.
Dla nikogo żadną tejemnicą nie jest, kto w większości dziedzin życia od finansów, poprzez naukę i technikę aż po kulturę i sztukę wiedzie światowy prym i komu świat tych umiejętności …zazdrości.
Polacy zazdroszczą Zydom wszystkiego: mądrości, sprytu, talentów i wpływów.
Gdyby Polacy nie wyrzucili z Polski Zydów
dziś Polska byłaby bogatym i nowoczesnym krajem wśród najbogatszych państw świata, z którego nikt nie musiałby wyjeżdżać w poszukiwaniu wolności i pracy…
Niestety, Polska to dziś religijny grajdoł w środku Europy z pasożytującym na niej watykańskim okupantem, który w trosce o swój dobrobyt uczy swoich wiernych właśnie antysemityzmu, homofobii, nienawiści, zazdrości i wielu jeszcze innych „chrześcijańskich wartości”.
W Polsce też nie ma obecnie aktów terroru, aż dziw bierze.
@PAK4
„PRL dobitnie czcił powstańców”, bardzo dobitnie na Rakowieckiej!
Z jakiej się choinki urwałeś człowieku. Kolega ze studiów, ranny w akcji na posterunek niemiecki przy murach getta, po „wyzwoleniu” spędził pięć lat w więzieniu zanim objęła go amnestia.
Przestań bo się na wymioty zbiera. Tak jak i AS ględzisz od rzeczy o tym co się działo zanim na świat przyszedłeś.
Ot przypnij sobie teraz żonkilię i udawaj bohatera, z tym ci do twarzy.
„W połowie kwietnia o 4 rano Niemcy przystąpili do likwidacji getta warszawskiego. Zamknęli resztki Żydów kordonem policji, wjechali do środka czołgami i samochodami pancernymi i prowadzą swe dzieło niszczycielskie. Od tego czasu walka trwa. Wybuchy bomb, strzały, pożary trwają dziań i noc. Dokonuje się największa zbrodnia w dziejach ludzkości. Wiemy, że pomagacie umęczonym Żydom jak możecie. Dziękuję Wam rodacy w imieniu własnym i rządu. Proszę Was o udzielenie im wszelkiej pomocy w imieniu własnym i rządu. Proszę Was o udzielenie im wszelkiej pomocy, a równocześnie tępienie tego strasznego okrucieństwa.” – Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych i premier Rządu na Uchodźstwie gen. Władysław Sikorski w przemówieniu nadawanym przez BBC 5 maja 1943 roku.[17]
Powstanie w getcie warszawskim wybuchło dnia 19 kwietnia 1943 roku w momencie próby wkroczenia wojska niemieckiego na jego teren. Tego samego dnia, po dotarciu meldunków o strzelaninie w getcie, dowódca patroli minerskich kpt. Józef Pszenny „Chwacki” zarządził alarm dla utworzonej wcześniej 55-osobowej grupy, która w sile trzech plutonów już o godzinie 18 przedostała się w okolice muru na ulicy Bonifraterskiej. Celem oddziałów dywersyjno-saperskich było rozbicie murów i poprzez dokonane wyłomy umożliwienie ucieczki mieszkańcom getta w stronę Dworca Gdańskiego i Żoliborza, a stamtąd do Puszczy Kampinoskiej[18].
Ładunki zostały przygotowane w ciągu godziny, jednak minerzy mieli problem w dostaniu się pod mur getta z powodu znacznych niemieckich sił, które zostały rozlokowane wokół murów. Na pobliskich dachach oraz balkonach Niemcy umieścili gniazda karabinów maszynowych, a na ulicach wokół krążyły niemieckie patrole. Dodatkowo w rejon planowanych działań patroli minerskich „Chwackiego” nadjechały trzy samochody z granatową polską policją, do której ogień otworzyli żołnierze AK z osłony minerów. Wywiązała się strzelanina, do której włączyły się wojska niemieckie wraz z wozem pancernym[19], i w wyniku której zginęło dwóch żołnierzy AK Eugeniusz Morawski oraz Józef Wilk, a czterech pozostałych zostało rannych. Zginęło również dwóch Niemców, kilku zostało ranionych[20][21]. Mimo tej niekorzystnej sytuacji 25-osobowa[22] grupa saperów AK pod dowództwem „Chwackiego” podjęła próbę wysadzenia muru getta[23]. Minerzy nie zdołali jednak dotrzeć do murów i zostali zmuszeni do ucieczki porzucając ładunek na ulicy, który po detonacji na jezdni nie zdołał wysadzić przeszkody.
Oddziały AK próbowały wysadzić mur na u. Bonifraterskiej jeszcze dwa razy. 22 kwietnia licząca 35 osób grupa próbowała ostatni raz wysadzić mur, została jednak otoczona przez hitlerowców. Żołnierze ci zostali aresztowani i prawdopodobnie rozstrzelani[24]. Kolejną analogiczną próbę wysadzenia murów getta podjęła dnia 23 kwietnia 1943 roku grupa mjr. Jerzego Lewińskiego „Chuchry” u zbiegu ul. Okopowej i Pawiej[25]. Również ta akcja zakończyła się niepowodzeniem oraz strzelaniną, w której zabito kilku niemieckich żołnierzy[26].
W związku z trudnym podejściem pod mury oddziały AK otrzymały od Kedywu rozkaz kontynuowania akcji nękających niemieckie posterunki rozlokowane wokół getta. Pierwsza taka akcja miała miejsce 22 kwietnia kiedy oddział AK pod dowództwem Więckowskiego „Ryszarda” zlikwidował posterunek złożony z oddziałów litewskiej policji pomocniczej w rejonie placu Muranowskiego oraz ul. Niskiej dzięki czemu z getta udało się uciec kilku Żydom[27]. Dnia 23 kwietnia grupy Kedywu na rozkaz Antoniego Chruściela przeprowadziły kilka akcji w okolicy getta, którymi dowodził kpt. Jerzy Antoni Lewiński „Chuchro”. Tego dnia patrol AK pod dowództwem podchorążego Zbigniewa Stalkowskiego „Stadnickiego” zlikwidował dwa posterunki policji niemieckiej przy murach getta, na ulicach Leszno i Orlej[24]. Zlikwidowano również posterunki niemieckie na ulicy Okopowej oraz ostrzelano oficerów SS zdążających do getta samochodem. Kolejne dwa patrole oddziału dywersyjnego z AK Mokotów pod dowództwem Zbigniewa Dunin-Wąsowicza zlikwidowały posterunki niemieckie na Lesznie i ul. Orlej[28][29]. Z kolei 28 kwietnia partol AK pod dowództwem por. Tadeusza Kern-Jędrzychowkiego „Szrapnela” zaatakował posterunek SS na ul. Zakroczymskiej, zabijając dwóch Niemców[30].
Oprócz akowskiej „Akcji Getto” zbrojnych akcji pomocy dla powstańców getta dokonywali również żołnierze Gwardii Ludowej, Socjalistycznej Organizacji Bojowej oraz Milicji Ludowej RPPS[24]. Z pomocą GL wydostać zdołano kanałami kilkudziesięciu bojowców ŻOB (pewna liczba dalszych zdołała przedrzeć się na własną rękę). Żydowscy powstańcy walczyli także po „aryjskiej” stronie muru, m.in. kilku Żydów rzuciło granatem w stronę patrolu policji polskiej na placu Teatralnym (po pościgu zostali oni schwytani i rozstrzelani na ul. Królewskiej)[31].
@ Wojtek A. PL to niestety ostatni skansen katolickiego ciemnogrodu w Europie…. 🙁
„Sprawdzajcie lochy twierdz broniacych wielkich idealow” –
– Jerzy Lec, cytowany z pamieci.
Jako 13 czy 14-latek chcialem sie w domu popisac „zydowskim dowcipem”, zanim go skonczylem mama uciela krotko:
A co ty wiesz o Zydach?!
W USA, gdzie spedzam (pozytecznie) wiekszosc czasu, na codzien obcuje z Zydami. Mam okazje szczerze odpowiadac im na pytania i podobne zadawac, tylko w ten sposob „oczyszcza sie” atmosfere. Jestem pewien, ze na temat powstania w getcie, Zydow w Polsce wiem wiecej od przecietnego „self righteous rysia” blogowego.
Sz.P. Szostkiewicz,
Kilka dni temu kupilem, hot off the press, biografie Z. Brzezinskiego pt.:”Zbigniew Brzezinski: America’s Grand Strategist” – autorstwa
Justin Vaïsse and Catherine Porter. Mam za soba kilka rozdzialow. Goraco polecam.
Jest pan w bledzie tak srogo mnie osadzajac – ustawicznie.
Cala prasa australijska i TV az huczy od skandalu zwiazanego z ekportem zywca owiec na Bliski Wschod. W licznych reportazach pojawia sie jakis monstrualny statek-klatka, wypelniony po brzegi oszalalymi z pragnienia sympatycznymi zwierzakami, ktore brodza w mazi rozkladajacych sie tusz swych padlych wspoltowarzyszy tej „voyage of the damned”. Sceny te przypomnialy mi widok zwalow ludzkich zwlok spychanych buldozerami do masowych grobow w Oswiecimiu. Nie mogac patrzec na to wszystko szybko przelaczylem kanal wyladowawszy na Netflixie. A tu, pierwszy tytul na jaki sie natknalem w kategorii recently added to „I Don’t Feel at Home in This World Anymore”. Film kiepski, tytul – sam bym lepszego nie wymyslil.
„Co chcesz pokazywać? Ile pamiątek zachowało się z XIX wieku? Jakie aktualne przesłanie mają te powstania dla współczesnych?”
Zatem po co jest Muzeum Bitwy pod Grunwaldem?
Co tam moze w nim byc?
Pordzewiale miecze niewiadomo gdzie znalezione….
Muzeum w Biskupinie? Jakies zgnile slupy.
Po co wogole muzea! Jakas rupieciarnia, wiekszosc bez „przeslania”.
Muzea to pamiec narodu, to jest tozsamosc narodu, dorobek, etc.
Panie PAK juz raz pana prosilem o nie „tykanie”, widze co do pana jak „do lampy”, widze, ze upiera sie przy peerelu. No more.
To co napisal Milosz jest wkolko powtarzane, cytowane, wiec zapytam: Co mieszkancy Oswiecimia mieli robic wiedzac doskonale co sie obok, w obozie dzieje, w Lublinie, w dziesiatkach mniejszych lub wiekszych niemieckich obozach na terenie Polski.
Na Wolskiej gdzie czesc mojej rodziny mieszkala (Niemcy ich wyrzucili z ich domu, zrobili ze Srodmiescia Pld. „Nur für Deutsche”) babcia byla swiadkiem, pod oknem, egzekucji Polakow, a moze Zydow, moze jednych i drugich. Plakala mowi i robila obiad.
„Na karuzeli” bylo ile osob? 20, 30, 100? Od ilu noblista slyszal „Zydki sie pala”? Od 20, 30, 100? W jaki sposob oni reprezentuja, np. moich dziadow i pradziadkow, moja rodzine, Polske?
Poeta powiedzial, klamka zapadla. Zycie pod okupacja to nie poezja.
– „..jednak dobitnie czcił powstańców, krytykując jednocześnie powstanie.” –
Rzeczywiscie, ze „dobitnie” praktykujac „coup de grace” w potylice i na „laczke”. Willy Brandt w rozmowie prywatnej przyznal, ze klekajac przed pomnikiem Bohaterow Getta sadzil, ze kleka przed pomnikiem powstancow warszawskich.
„Fakty są również takie, że jeśli chodzi o powstanie listopadowe czy styczniowe, to nie jesteśmy nic nikomu winni (co najwyżej sami sobie). Jeśli zaś chodzi o powstanie w getcie – jesteśmy winni zadośćuczynienia za postawy co niektórych naszych rodaków.”
To oczywiste; sa rodacy ktorym sie nalezy zadoscuczynienie i sa rodacy ktorym „to nie jesteśmy nic nikomu winni” – dobry czlowieku stojacy na skrzynce po mydle ze swoja filipika: Think it then ink it!
– „Ile to ja ulic „powstańców warszawskich” przemianowanych w ramach dekomunizacji ..” – No ile?
Niech zostanie „22-Lipca”, „Swierczewskiego”, „Nowotki”, „Rewolucji Pazdziernikowej”, etc.
Phi…Zamieniac na jakis tam „powstancow warszawskich”….
„Polacy zazdroszczą Zydom wszystkiego: mądrości, sprytu, talentów i wpływów.” –
Panowie/-nie prosze nabrac dobrego zwyczaju i wypowiadac sie tylko
i wylacznie we wlasnym imieniu.
Oglądałam wywiad Władysława Teofila Bratoszewskiego (syna WB) z Moniką Olejnik. Trzeba powiedzieć jasno, że w wypadku wyrwania jego słów z kontekstu, wypowiedź jest idealna dla prawicowych oszołomów, zwykłych antysemitów i wszelkiej maści tzw judeosceptycznych faszystów. A stwierdzenie, że Żydom w getcie było lepiej niż Polakom dt tylko i wyłącznie pewnego okresu i tylko pewnego aspektu. Co z tego, że nie ma rewizji i terroru skoro razem z rodziną zdychasz z głodu? WTBartoszewski jasno też powiedział, że najlepiej radzili sobie spolonizowani Żydzi z Warszawy, mający kontakty ze stroną aryjską oraz dość zamożni. Najgorzej mieli wszyscy przyjezdni, przymusowo zwiezieni z różnych stron, bo nie mogli zbyt wiele ze sobą zabrać. Jak się ogląda kroniki niemieckie z getta to widok żywych szkieletów jest porażający. Co do oceny AK dt możliwości walki podjętej przez Żydów tj, że nie są do tego zdolni, warto posłuchać Edelmana, który mówił po prostu, że każdy chce żyć i stara się myśleć racjonalnie, skoro dają chleb przed wywózką, to znaczy że jadą do pracy, przecież skazanemu na śmierć nie będą dawać chleba i myśli to człowiek który jest nieustająco głodny, więc nic dziwnego, że tak uważa. Dlatego ludzie długo wierzyli i mieli nadzieję. Dopiero akcja wielkiej wywózki z 1942 zmieniła nastawienie. Ak uważało jednak, że walka Żydów w getcie nie ma najmniejszych szans powodzenia i lepiej zostawić broń na powstanie mające wyzwolić miasto. Wszystkim, którzy uważają, ze Żydzi poszli jak barany na rzeź, radzę wziąć po uwagę jaką taktykę zastosowali Rosjanie wobec naszych oficerów. Tam nikt się nie zbuntował i nawet o tym nie pomyślał, bo myśleli, że ich wymieniają, wywożą do Niemiec itp. Oczywiście Rosjanie najpierw sami rozpuścili te plotki. I spokojnie zamordowali 20 tys zawodowych oficerów, policjantów itp. To samo dzieje się w różnych innych akcjach tego typu – ludzie się rzadko buntują, podejmują walkę dopiero po starcie nadziei lub gdy są sprzyjające okoliczności. Powstanie w getcie wybuchło by przynajmniej część mogła umrzeć z godnością, walcząc nie o życie, tylko o prawo do śmierci na własnych warunkach – zdążyć przed Panem Bogiem, to właśnie tego dotyczy. Dlatego wkurzył mnie Duda, który sam ma w rodzinie Żydów i powinien się orientować jak było naprawdę, że w imię polityki pisu bredził, że powstańcy w getcie walczyli za Polskę!!! Moim zdaniem Polska miała ich w d…pie i szybko zapomniała, że są to polscy obywatele. To jak w szkole, każdy się cieszy, że to ktoś inny dostał dwóję, na innego trafiło, nie na mnie. AK dobrze wiedziało od pewnego momentu czym są obozy i do czego służą i nie podjęło ani jednej akcji wysadzenia krematoriów w powietrze, to samo zresztą alianci, a Żydzi amerykańcy bali się, że jak sie nagłośni co się dzieje w Europie to w Stanach wybuchnie antysemityzm. W związku z tym jeżeli kiedykolwiek komuś przyjdzie na myśl wymordować jakiś naród, to jest pewne, że nikt nie ruszy palcem w obronie ofiar, a i ofiary nie będą się specjalnie buntować czy bronić. Rwanda, Srebrenica, Ormianie, Wołyń czy rzeź Woli. Moim zdaniem w Europie następnym celem będą muzułmanie – nie bez przyczyny rośnie poparcie dla ruchów prawicowych i faszystów. Jednak Ci są nieco wybuchowi i tak łatwo może z nimi nie pójść. Gdyby faszystom z ONR udało się zdobyć władzę, nie mam wątpliwości, że dążyli by do wyeliminowania „obcych”. Jeśli dosłownie naśladują pochody nazistów, to wiadomo do czego doprowadziła by ich władza.
@Adam Szostkiewicz
20 kwietnia o godz. 15:55
Niestety panie redaktorze, rzeczony Władysław Teofil jest też prawdopodobnie autorem entuzjastycznej przedmowy do książki pani Ewy Kurek, której nazwisko, sądzę jest znane tym, którzy interesują się relacjami polsko-żydowskimi. Pracy pani Kurek, ani też recenzji nie czytałem, powołuję się tu na apologetów prac pani Kurek.
@remm
20 kwietnia o godz. 21:28
Pan przytoczył streszczenie audycji, ja słuchałem jej od początku do końca, nie będę szedł w zaparte niewykluczone, że coś mogło umknąć mojej uwadze, bowiem łaziłem akurat z psem po krzakach, ale audycji słuchałem na mobilu, ze słuchawkami w uszach, tak że nie uroniłem żadnego słowa. Pan Piotr Zaremba, który nie jest moim ulubionym publicystą w mojej ocenie wypowiadał się o wiele rzetelniej, w przeciwieństwie do pana WTB, który w tej audycji wyszedł poza historyczny warsztat.
Pozdrawiam obu panów, życzę dużo słońca.
„Czarownica z Salem”
20 kwietnia o godz. 22:22
Wszytko to prawda co piszesz o stosunku Polaków do Żydów i kto im to zrobił. Nie zgadzam się jedynie na twierdzenie, że inni byli lepsi. Nie, oni to zrobili wcześniej. Polacy nie są w antysemityzmie osamotnieni. Nigdy tak nie było. Ja nikogo nie usprawiedliwiam, tylko przypominam.
W autobiografii Kirka Duglasa jest taki fragment o tym jak biali Amerykanie odnosili się do Żydów w czasach jego młodości. Otóż napisy na klubach dla biały w rodzaju: „Murzynom, Żydom i psom wstęp wzbroniony” nie były czymś niezwykłym.
Różnica polega na tym, że tam takie coś należy do przeszłości, a w Polsce jest ciągle żywe.
Żeby nie było wątpliwości, to według mnie za holokaust jest odpowiedzialny rzymski kościół katolicki, który przez stulecia kształtował katolikom sumienia w odniesieniu do żydów. Po kieleckim pogromie w Polsce znalazł się tylko jeden biskup (częstochowski), który miał odwagę upomnieć wiernych. Za to upomnienie został napiętnowany przez całą resztę łącznie z przyszłym „prymasem tysiąclecia”. To niebywałe, że ci ludzi chcą pouczać kogokolwiek o moralności!!!
mopus11
21 kwietnia o godz. 8:42
ja słuchałem jej od początku do końca, nie będę szedł w zaparte niewykluczone, że coś mogło umknąć mojej uwadze…
mopus11
21 kwietnia o godz. 8:42
@Adam Szostkiewicz
20 kwietnia o godz. 15:55
marcel
20 kwietnia o godz. 19:40
Powtórzę raz jeszcze, każdy może odsłuchać tej audycji pod podanym adresem:
https://www.polskieradio.pl/8/3664/Artykul/2097476,Dowodztwo-AK-nie-wierzylo-ze-Zydzi-sie-beda-bili
plik audio w lewej kolumnie na wysokości fotografii…
maciekplacek
21 kwietnia o godz. 4:59
Jestem pewien, ze na temat powstania w getcie, Zydow w Polsce wiem wiecej od przecietnego „self righteous rysia” blogowego.
To niestety słychać, widać i czuć …
Rasowy doopek.
Hey you…That can’t be so! You are just talking through your hat!
Pay no attention to placek. He is just talking through his hat.
Ciekawie ocenił to Ludwik Dorn w komentarzu kilka tygodni temu w Polityce. Przekaz PIS-u, co do antysemityzmu jest jasny: „morda w kubeł”. Na zewnątrz udajemy filosemitów, no chyba, że jakiś prowokator, przy lada okazji, zechce przypiąć nam żonkila. Wtedy już nie mamy wyboru i musimy być pryncypialni, co by suweren pomyślał ?.
Tu nie przypięli żonkili – chwalebna uczciwość intelektualna a może dbałość w roku wyborczym o swój elektorat? Chyba jednak elektorat bo nad Odrą urządzili obchody okrągłej 73 rocznicy forsowania przez 1 Armię (L)WP* Odry. Co prawda PRL to była niePolska, Armia Czerwona to agresor i okupant a LWP w tym kontekście to była w pełni kontrolowana przez AC formacja kolaborancka służąca marionetkowemu rządowi przywiezionemu z Moskwy. Nieprawdaż? To z nimi staczali swoje boje żołnierze wyklęci, którym zawdzięczamy swoją obecną wolność. Zapewne każdy kto śledzi politykę przyzna, że pokrywa się z pisowską narracją historyczną. Poza jednostkowym wyskokiem Jarka na Śląsku, że Gierek był polskim patriotą ale kto jak kto on może wszystko. Poza tym ,,nie był wtedy sobą bo był na proszkach”. Teraz tenże PRL wymazuje by zrobić miejsce pod ulice L. Kaczyńskiego. Schizofremia? Nie to PiS.
*TVP jednak trzyma rękę na pulsie i przyszła w sukurs Suwerenowi i zmniejszyła mu dysonans poznawczy i w komentarzu redakcyjnym na temat pokazanych obchodów pominęła paskudne słowo na literkę L w nazwie upamiętnianego związku bojowego