Aborcja prawdę ci powie o opozycji

Sprawa aborcji okazała się dla opozycji testem. Test polegał na tym, czy opozycja wesprze społeczny ruch na rzecz praw kobiet tak gremialnie jak ruch w obronie praworządności. Opozycja została rozegrana przez PiS i test oblała.

Spora część posłów PiS zagłosowała za dalszym procedowaniem projektu ustawy liberalizującej obecny zakaz legalnej aborcji. Niczym nie ryzykowali, bo i tak ostatecznie poprą projekt antyliberalny i projekt zostanie przyjęty. Ale zapozowali na obrońców wolnej debaty parlamentarnej.

Na tym tle posłowie PO i Nowoczesnej wyszli na większy beton antyaborcyjny niż ta grupa w PiS.

Jest to polityczną katastrofą wizerunkową, za którą obie partie opozycyjne słono zapłacą w elektoracie. Przekaz liberalno-demokratyczny załamał się na oczach osłupiałych wyborców. Nie trzeba być przecież zwolennikiem aborcji, by akceptować prawo kobiet do wolnej decyzji w tej sprawie.

Na domiar złego głosowanie nad projektem „Ratujmy kobiety” nie tylko poróżniło wewnętrznie obie partie, lecz także wzmocniło pisowską większość. I dostarczyło „symetrystycznej” amunicji pozaparlamantarnej opozycji lewicowej. Tym razem sprawiedliwie.

PO i Nowoczesna miały szansę wespół z posłami PiS przepchnąć projekt do dalszej dyskusji i przypomnieć wyborcom, że nie chodzi tu o umyślne „zabijanie dzieci”, tylko o prawa obywatelek do wyboru.

Szansa została zmarnowana w sposób kompromitujący politycznie liderów obu ugrupowań, zwłaszcza obecne kierownictwo Nowoczesnej. A przecież mogli się przygotować i nawiązać ponownie kontakt z elektoratem.

Kwestia aborcji powiedziała prawdę o kondycji politycznej PO i N. Okazało się, że obie partie podzieliły się nie w sprawie sądów czy Europy, czyli w kwestiach politycznych, lecz w sprawie praw kobiet, czyli w kwestii zarazem politycznej i światopoglądowej.

Tymczasem dojrzałość polityczna polega zwykle na umiejętności oddzielenia, zwłaszcza przez liderów, spraw światopoglądu od spraw polityki w taki sposób, by nie dochodziło w ich środowiskach na tym tle do destabilizujących konfliktów i podziałów.