Macierewicz i Kurski u Franciszka
Jest cień na wizycie papieża w Polsce. To przyjęcie przez Franciszka ministra Macierewicza i prezesa Kurskiego. Nie było miejsca dla ks. Lemańskiego, znalazło się dla radykałów z PiS. Papież może przyjmować, kogo chce, to jasne. Ale czy wiedział, kogo przyjmuje, obdarowuje upominkami i błogosławi? Jeśli nie wiedział, to źle. Jeśli wiedział, też źle.