Macierewicz i Kurski u Franciszka
Jest cień na wizycie papieża w Polsce. To przyjęcie przez Franciszka ministra Macierewicza i prezesa Kurskiego. Nie było miejsca dla ks. Lemańskiego, znalazło się dla radykałów z PiS. Papież może przyjmować, kogo chce, to jasne. Ale czy wiedział, kogo przyjmuje, obdarowuje upominkami i błogosławi? Jeśli nie wiedział, to źle. Jeśli wiedział, też źle.
Raczej wiedział. Od tego ma watykańską dyplomację. Musiał być poinformowany, kim w polskiej polityce jest Antoni Macierewicz. A jest nie tylko ministrem obrony, ale sprzymierzeńcem o. Rydzyka. Niemożliwe, by papież nie wiedział, jaka jest rola o. Rydzyka w dojściu PiS do władzy. Albo żeby nie wiedział, że Kościół o. Rydzyka to antypody Kościoła Franciszka.
Prezes Kurski buduje „media narodowe”. Mają zastąpić pluralistyczne media publiczne mediami masowego rażenia propagandowego w służbie PiS. Już zastępują. Franciszek nie ogląda „mediów narodowych” na co dzień. Jego otoczeniu wystarczyło, że prezes Kurski zameldował papieżowi, iż jego wizytę w Polsce dzięki narodowej TVP ogląda cały świat.
Prawda jest nieco inna. Uwagę mediów światowych przykuł (jak najbardziej słusznie) w zasadzie tylko jeden punkt programu: wizyta Franciszka w obozie Auschwitz-Birkenau. Resztę wizyty pokazywano za granicą w migawkach lub wcale. „Media narodowe” uporczywie łamią standardy dziennikarskie, stając się tubą propagandową partii rządzącej. Wczoraj w TVP przestano transmitować stołeczne uroczystości rocznicy powstania warszawskiego, gdy głos zabrała prezydent Gronkiewicz-Waltz.
Papież nie przyjechał do polityków, lecz do młodych katolików. Nie mam mu za złe, że chciał zachować dystans wobec wszystkich stron naszych bieżących sporów politycznych. Problem polega na tym, że nie zachował. Przyjmując pisowskich radykałów, skrócił dystans, zbliżając się do obecnego obozu władzy.
Mimo że ten obóz zakulisowo lub otwarcie kontestuje pontyfikat Franciszka, choćby w kluczowej dla niego sprawie pomocy – także w Europie, a nie tylko w Syrii i Afryce Północnej! – uciekinierom i uchodźcom. Mimo to premier Szydło dalej powtarza, że Polska będzie pomagała, ale na Bliskim Wschodzie, bo przecież każdy może interpretować słowa po swojemu.
Jest to z punktu widzenia rządu sukces propagandowy, ale porażka wizerunkowa samego papieża w oczach tych Polaków, którzy PiS nie popierają, za to popierali „Kościół Franciszka”.
Komentarze
Straszliwie Gospodarz przesadza. Papież był ostatnio na Kubie. Czy miał odmówić spotkania z Castro? Polski papież też podawał rękę Jaruzelskiemu i brał Kwaśniewskiego do Papa-Mobile. Czy to znaczy, że popierał stan wojenny i sympatyzował z postkomunistami w III RP?
Mimo krótkiego czasu Papież spotykał się z setkami ludzi. Czy czepienie się kurtuazyjnego spotkania nie jest wprasowywaniem papieża w brudne wewnętrzne polskie rozgrywki?
A dlaczego miałby się akurat spotykać specjalnie z ks. Lemańskim, to już w ogóle nie rozumiem. Ks. Lemański to strasznie knąbry i awanturniczy człowiek, który niemal zdradził kapłaństwo dla celebryctwa i został za to słusznie ukarany z akceptacją samego Watykanu.
Macierewicz się wepchał na siłę do papieża, jak to on. Kaczyński pozostaje na drugim planie. Czyżby w PiS-ie szykowała się zmiana przywództwa? Obaj panowie są w podobnym wieku (67-68 lat), ale Macierewicz ma więcej wigoru i bezczelności.
Co to takiego „Kosciol Franciszka”, ktory jest fajny gosc, prostolinijny i mowiacy z sensem czesciej niz nie. Ale zeby tak zaraz „Kosciol Franciszka”. Tego kosciola tyle co wokolo Franciszka, reszta kosciola, jaka jest, kazdy widzi.
@ pawel markiewicz
Na właśnie. Takie określenie „kościół Franciszka” to już jest samo w sobie nadużycie i świętokradztwo. Kościół jest Chrystusowy a nie Franciszka, Janka, Antka, Jarka, Adama, czy Józka.
Nigdy nie było w Polsce pluralistycznych mediów publicznych.
Czy miał odmówić spotkania z Castro?
.
Porównanie Macierewicza z (Fidelem?) Castro to niezasłużony komplement dla pierwszego i policzek dla drugiego.
Też uważam, że spotkanie było kurtuazyjne. Ale niestety Macierewicz i Kurski przedstawiać będą to inaczej. Ciekawe, czy „ciemny lud to kupi”?
Zostawił na chwile stado i poszedł po dwie zgubione owce… Bardzo dobrze 🙂
Wielka euforia która wybuchła po wyborze Franciszka przygasa. Nie spełnia on nadziei ludzi oczekujących postępowych zmian w Kościele. Nadzieje coraz bardziej gasną. Ta wizyta jest tego potwierdzeniem. Wielu liczyło , że papież będzie twardo rozprawiał się z kościelnym betonem ale za sympatycznymi słowami nie idą czyny. Może ten sympatyczny, starszy, zmęczony człowiek nie ma wystarczających sił do walki z tym całym złem? Szkoda….
Czyzby Gospodarz poważnie liczył na Franciszka? Chyba tak. Od lat Pan Redaktor przypisuje Franciszkowi zamiary, których on bynajmniej nie ma. Ani w sprawie ks. Lemańskiego, którego w swoim czasie pognębił stając po stronie abpa Hosera, ani w sprawie postulatów ubóstwa kleru, wdziewając czarne buty w charakterze symbolu skromności (oj, nie mogę…:))), ani w sprawie uchodźców. Kosciół był zawsze mistrzem dyplomacji i działania w rozmaitych kierunkach, tak, żeby wyszło na dobre Kosciolowi, jednak robił to zawsze z olbrzymia finezją. Dziś bylejakość i równia pochyła dopadły tez Stolice Piotrowa, co widać było już w pamiętny wieczór, kiedy Jose Bergoglio ukazał się na balkonie Bazyliki św. Piotra jako nowy papież. Proszę przeanalizować te wszystkie teksty, jakie Franciszek wypowiedział w Polsce i powiedzieć szczerze, czy było tam coś, co mogło kogokolwiek wymagającego poruszyć…
@snakeinweb
„A dlaczego miałby się akurat spotykać specjalnie z ks. Lemańskim, to już w ogóle nie rozumiem. Ks. Lemański to strasznie knąbry i awanturniczy człowiek, który niemal zdradził kapłaństwo dla celebryctwa i został za to słusznie ukarany z akceptacją samego Watykanu.”
Ciesze się, ze nie tylko ja mam taka opinie o tym panu (księdzem chyba już nie jest)
@Pan Redaktor Szostkiewicz
A teraz sprawie sobie schadenfreude i przytocze mój wpis z 26 lipca:
Kalina
26 lipca o godz. 20:50
Panie Redaktorze, założę się o każdy fant z Panem, ze Franciszek zachowa się wobec naszych troglodytów dokładnie tak samo obłudnie, czyli będą podziękowania, chwalby na dwie torby i usmiechy. Chciałabym się mylić, ale niezmiennie nie mam do niego ani cienia zaufania
snakeinweb
1 sierpnia o godz. 15:14
F.Castro, W.Jaruzelski, A.Kwasniewski, it’d. to jednak POLITYCZNA ELITA.
LUDZIE, KTORZY PODEJMOWALI POLITYCZNE DECYZJE ZMIENIAJACE BIEG HISTORII NA SWOJ RACHUNEK. RYZYKUJAC GARDLEM.
A Macierewicz i Kurski to kapciowi Pana Prezesa.
Litosci !!!
Można też powiedzieć, że nigdzie na świecie nie było i nie ma mediów pluralistycznych.
I media w Korei Płn. i np. brytyjskie nie są.
Ale jest różnica ?
Papież może i musi być empatyczny i współczujący, Wierzę, że Franciszek autentycznie jest. Od polityki kościoła są inni, nie są głosem i twarzą, mogą kupczyć i kupczą.
Mamy polską wersję ojca chrzestnego w wydaniu Macierewicza.Nie wymaga komentarza poziom suwerenności polskich elit.To całowanie po rękach przypomina sycylijską rodzinę-bis nad Wisłą jako konsekwencja wymuszonego przez Niemców chrztu.Zgermanizowany Watykan tym hołdem Antoniego przyjmuje przeprosiny za Grunwald bo wcześniej wyjaśnił rolę Boga w locie do Smoleńska i jego wyroków co zostało przyjęte przez polska stronę ze zrozumieniem i pokorą.Kiedyś Breżniew był gwiazdą medialną komu to przeszkadzało.
PS.
Jesli ‚uwage mediow swiatowych’ przykul (jak najbardziej slusznie) w zasadzie tylko jeden punkt programu: wizyta Franciszka w obozie Auschwitz-Birkenau’ to znaczy, ze ‚media swiatowe’ kontrojuje jakis inny ‚Kurski’ na rozkaz jakiegos innego niz Kaczynski Prezesa.
Kazdy, kto korzysta z mediow Zachodu wie, ze (‚w tym temacie’) ich Prezes nazywa sie HASBARA.
„Raczej wiedział. Od tego ma watykańską dyplomację. Musiał być poinformowany,”
Czyżby? Pamięta Pan to zdjęcie samotnie siedzącego Franciszka i w pewnym oddaleniu od niego, zajętych sobą kardynałów.. To zdjęcie wszystko tłumaczy.
On sam niczego nie zwojuje.
I jak widać w końcu zaczęła się krytyka papieża Franciszka, że nie spełnił pokładanych nadziei. No nie spełnił, bo najwyraźniej postanowił nie mieszać się do polityki, takie to straszne? Nie przyjął też ks. Lemańskiego? No nie przyjął, bo ks. Lemański nie jest żadną osobistością, do młodzieży też raczej się nie zalicza.
Podrzucę Panu Redaktorowi kolejny temat: Papież Franciszek mówił o prawie do życia od poczęcia do naturalnej śmierci.
Taki jest Kościół Franciszka.
Wiedział, nie wiedział, kto to wie. Może ciekawsze jest pytanie „dlaczego akurat ci dwaj”? To nie są pierwsze skrzypce w rządzącej partii. A do tego Macierewicz jest ministrem wojny, głównym kapłanem bałwochwalczej sekty, głównym fałszerzem, oraz prawdopodobnie rosyjskim agentem. Każdy z tych czterech powodów by wystarczył, żeby go trzymać na dystans. Jeśli idzie o Kurskiego, to jest brudna ścierka w rekach prezesa. Dlaczego papież bierze do ręki ścierkę? Nie przyjął na audiencji samego zwierzchnika, wiec dlaczego przyjął jego narzędzia? Jeśli papież nie wiedział, to ktoś inny wiedział. Jakie było znaczenie tego gestu? O czym ten gest mówi i co zapowiada?
.
Jeśli idzie o ścierkę, to proszę mi nie zarzucać mowy nienawiści. „Brudna ścierka” to jest cytat z prezesa, który publicznie tak nazwał swoich koalicjantów. Skoro on tak nazwał ówczesnych współpracowników, to automatycznie można ten sam opis stosować do obecnych. Prezes tak myśli i trzeba to przyjąć do wiadomości. Nie ma co się oburzać. Trzeba wyciągać wnioski.
Macierewicz jest zenujacy na codzien. pewnie nawet jak spi. Ale kiedy caluje Franciszka w reke, stary chlop drugiego starego, to jest zenujace smieszne i ponizajace, bo Macierewicz jest niestety ministrem w rzadzie RP. Gnoj, magiel i ponizenie!
@ Kalina
No to tutaj zgadzamy się w 2/3. Co do Lemańskiego i co do przedziwacznych oczekiwań co niektórych wobec Franciszka, że Franciszek włączy się do jakieś niepoważnej wręcz przedszkolnej wolny kibolsko-kibolskiej w Polsce i zapisze się do któregoś rezerwatu.
Natomiast co do Franciszka to spełnia on moje wszelkie oczekiwania co do osoby na tym szczególnym stanowisku. Mądry, przezorny, przekonywujący, po ojcowsku wiodący kontynuujący spokojnie obrany kurs Kościoła tak jak jego poprzednicy. Jak kapitan ogromnego tankowca, który myśli 30 km naprzód. Myślę, że to godny następca swoich poprzedników. Z otwartymi oczami i umysłem i ze stalowym kręgosłupem.
@ mr.off
Każdy ma takie elity na jakie zasługuje. Jak dla cienie Castro jeden i drugi jest elitą, to doprawdy nie wiem co masz do Macierewicza i Kurskiego. Że jeszcze w sposób udokumentowany partu tysięcy ludzi nie zamęczyli na śmierć i nie zabili? Akurat pod tym względem, to Kurski i Macierewicz to rzeczywiście dopiero elity początkujące. Ale zapowiadają się świetnie.
@ Szostkiewicz
Teraz to już pan przeszedł samego siebie. Nigdy nie sądziłem, że red. Szostkiewicza stać na aż tak niemądre słowa. Szanowni Przedmówcy wypowiedzieli wiele słusznych uwag, nie będę ich powtarzał, ale jedno chciałbym zauważyć: czy Franciszek rzeczywiście wygląda na takiego ograniczonego umysłowo naiwniaka, żeby na oczach całej Polski, goszcząc w niej, kompromitować abp Hosera przyjmując ks. Lemańskiego, tym samym, okazując w taki prostacki sposób votum nieufności wobec jednego ze znaczniejszych biskupów w Polsce i własnymi rękami w tak głupi sposób rozwalać polski Kościół? Czy rzeczywiście można się po nim spodziewać takich desperackich czynów? Czyniąc tak uderzyłby w siebie, w swój papieski autorytet i podważyłby zaufanie do siebie wszystkich biskupów świata!!! W ogóle przestałby być dla nich wiarygodny. Franciszka można nie lubić, spierać się nim o różne rzeczy, ale nie można robić z niego pomyleńca i wariata. Panie Szostkiewicz, więcej szacunku dla Papieża … i odrobiny zdrowego rozsądku.
Ps. Franciszek zachował się zgodnie ze swoją papieską rolą z kurtuazją, umiarkowaniem i empatią wobec tych, którzy go gościli. Nie powiedział nic, co wzbudzałoby medialny szum i zalatywało tanią sensacją. Jako Pasterz powiedział w kwestiach religijnych to, czego wierni (wierząca w Boga młodzież świata) oczekiwali. Bardzo udana wizyta.
„Kościół jest Chrystusowy a nie Franciszka”
Nowy Testament wspomina o „kapłaństwie” tylko w odniesieniu do judaizmu. W religii założonej przez Jezusa z Nazaretu, nie istniała opłacana klasa duchownych. Jej utworzenie w III wieku, było skutkiem odstępstwa od czystej nauki zawartej w Ewangelii.
No wyciął wam numer ten „wasz” Franciszek, zamiast Rzeplińskiego i Kijowskiego adorował Macierewicza i Kurskiego 🙂
„Niemożliwe, by papież nie wiedział, jaka jest rola o. Rydzyka w dojściu PiS do władzy”.
Jeżeli ktoś uważnie śledzi działania hierarchii katolickiej w skali globalnej, to z łatwością zauważy, że centrala w Watykanie pozostawia lokalnym kościołom dużą swobodę działania w kwestii popierania bądź zwalczania organizacji społeczno-politycznych w ich krajach.
Jeżeli miejscowy rząd współpracuje z KK – opłaca z budżetu działalność kleru – i nie protestuje, na drodze dyplomatycznej, przeciwko księżom zaangażowanym w uprawianie polityki – to centrala nie ma powodów, żeby przywoływać do porządku radykalnych duchownych.
W Polsce, od ponad dwudziestu lat KK ma wszystko czego zawsze pragnął: rzeczywistą władzę i ogromne pieniądze. Dlaczego zatem miałby nie umacniać tej owocnej współpracy ?
@waldi
Pan pisze o spotkaniu, którego nie było, ja o spotkaniu, które było. Pan tłumaczy, czemu się nie spotkał z ks. Lemańskim, mnie interesuje, czemu się spotkał z tymi akurat dygnitarzami PiS-u. Pan broni abp. Hosera, ja o nim w ogóle nie wspominam. Głuchy telefon.
@ Szostkiewicz
„Jest cień na wizycie papieża w Polsce. To przyjęcie przez Franciszka ministra Macierewicza i prezesa Kurskiego. Nie było miejsca dla ks. Lemańskiego, znalazło się dla radykałów z PiS.”
No przecież Pan wyraźnie żałuje tego, że Franciszek nie spotkał się z ks. Lemańskim. Oczywiście, że nie było tego spotkania, ale Pan sugeruje, że powinno było być. Czy się mylę?
Papiez spotkal sie z dygnitarzami PiS bo to oni reprezentuja polskie panstwo.
To tak dla tych, ktorzy tego niezauwazyli…
snakeinweb
1 sierpnia o godz. 21:26
@ mr.off
Każdy ma takie elity na jakie zasługuje
100% zgody.
Pana ‚elity’ to Macierewicx i Kurski. Kapciowi Prezesa.
Moje to Castro (Che) , Jaruzelswki, Kwasniewski, itd. i wielu takich jak oni.
Oni nikomu nie serwowali kapci.
Smacznego w zyciu.
mr.off
1 sierpnia o godz. 19:59
Dziekuje Redaktorze.
@waldi
Myli się pan, bo nie potrafi lub nie chce zrozumieć. Tematem nie jest ks. Lemański, tylko przyjęcie przez papieża akurat tych dwóch polityków PiS. Ekstremalnych, pustoszących swoim działaniem życie publiczne.
Na pewno szkoda. Ja bym takich uwag miał więcej, bo papież nie zajmował się tematami polskimi, nie zwrócił uwagi na te grzechy i błędy, na które polski Kościół jest ślepy. To jednak także zrozumiałe, w końcu to Światowe Dni Młodzieży, a nie Pouczenie Polskich Katolików.
Jeśli chodzi o ministra Macierewicza, to zauważyłbym, że wojsko było bardzo zaangażowane w ŚDM. Jak dla mnie nawet za bardzo (media wykreowały poczucie ogromnego niebezpieczeństwa zamachu, więc i potrzeby zabezpieczenia), ale to już trochę inna sprawa. Faktem jest, że armia się angażowała, nie tylko ochraniając, pomagając (z tym może gorzej szło, bo żołnierze nie zawsze byli biegli w językach i przygotowani w zakresie organizacji), ale i zapewniając infrastrukturę (choćby ciężarówki-cysterny rozwożące wodę pitną). W każdym razie zrozumiałym jest, że papież w jakiś sposób na taką życzliwość wojska odpowiedział. A jak miał odpowiedzieć, jeśli nie przez spotkanie z ministrem obrony narodowej?
jan222
Jak pan bog chce kogos ukarac, to mu najpierw rozum odbiera
Franciszek, poza swoją rolą religijną, stoi na czele państwa, konkretnej grupy interesów i to one decydują o tym, że trzyma z tymi, którzy mają realną władzę. Władzę wspierającą tę grupę interesów. To jest, miły, ale tylko człowiek. Co więcej, człowiek ukształtowany przez instytucję kościoła. I pracujący na rzecz interesów tej instytucji.
Zgadzam się z @Kaliną i tymi, którzy podzielają jej poglądy.
Odpowiedż prosta.Kto adorował papieża od rana do nocy/?I kto chowa swoich na Wawelu?
@Adam Szostkiewicz: więc Franciszkowi to pustoszenie najwyraźniej nie przeszkadza i obstawia długie rządy PiS-u w Polsce. Może trzeba zaakcepować fakt, że dla Franciszka Europa środkowo-wschodnia nie jest ojczyzną serca i będzie miał do nas taki stosunek, jaki JPII miał do Argentyny czy też szerzej do całej Ameryki Łacińskiej. Póki lokalne wspólnoty typu Legion Chrystusa, czy radio Maryja krzewią katolicyzm, nawet w lokalnym, nieco odrażającym wydaniu, to dla Watykanu jest to ok. Jak już sobie popłaczemy, to weźmy się do roboty, bo nikt za nas tu nie posprząta, a już szczególnie nie będzie to papież.
@ mr.off
W kibolskiej umysłowości nie mieści się możliwość nie przebywania w umysłowym rezerwacie. Jak ktoś nie kocha Castro, to ani chybi musi kochać Pinocheta. Kto nie z nami, ten jest przeciwko nam i wróg.
Papiez jako szef korporacji przyjechał do swojego oddziału i co zobaczył? Tłumy wiernych, entuzjazm, siła której nie spotkał w inych krajach Europy. Skąd więc nadzieje że weźmie kogoś na dywanik i mu nawtyka? Z jego punktu widzenia ten Kościół i ta władza znakomicie spełnia cele korporacji. Że pewne nuanse nie do końca zgodne z nauką Założyciela? A kto ją jeszcze pamięta?
@ Adam Szostkiewicz
W zasadzie móglbym powtórzyc to co napisał Waldi ale dodam trochę.
Zadziwia mnie pański punkt widzenia katolicyzmu w Polsce .Jak rozumiem forsował by Pan Katolikow umiarkowanych wrecz liberalnych ktoych by reprezentowalo srodowisko Tygodnika Powszechnego .Taki katolicyzm aby zakwitł musi miec wibrujaca idee i również nazwijmy to populacje do której dotrze.Jednak jak widzimy te idee nie utrzymały katolicyzmu w zachodniej Europie i dlaczego miałoby sie udac u nas.
Nie mnie oceniac idee i rynek jednak efekty działan pańskiego srodowiska sa marne .Rynek czy czyli czesc społeczenstwa tzw.target w domyśle bardziej wykształcona do którego chcielibyscie dotrzec nie reaguje na wasze usiłowania i nie zapełnia kosciolow .Gdyby zapełnili to jest oczywiste moze wymusiłoby to zmiany jakie pańskie srodowiski widzialoby w kosciele.
Dlatego zadziwia mnie pańskie działanie i rady jakie pan daje nawet Papieżowi Franciszkowi.Stosując pańskie rady Papiez musialby wziasc pilke do reki usiasc na na głezi znajdyjacej sie nad obozem ISIS i na oczach wiernych całego swiata piłowac ta galaż.Oznaczałoby to ,ze majac ostatnie zasoby KK w Polsce dażyl by do likwidacji tego koscioła akurat ,ze panu i podobnym nie podoba sie Ojciec Dyrektor czy wielu podobnych Biskupów i efekty ich pracy .
Musi Pan sobie zdać sprawe i podobnie myslacy jak niszczaca i grozna role spelniacie.Działalnosc Ojca Dyrektora i wielu konserwatywnych Biskupow
(podtrzymujaca kod kultury polskiej ) daje chocby najbardziej widoczny i skuteczny efekt do powolan kaplanskich chociaż wasze dzialania zapewne utrudniaja ten proces.Czytajacych ten komentarz musze uswiadomić ,że zdecydowana wiekszosc parafii w okregu wielkiego Chicago ( 10 mln obywateli ) zostaje przejmowana przez ksiezy ksztalconych w Polsce.Przechodza oni kurs jezykowy i do dwoch lat dodatkowej nauki o tutejszych obyczajach .Wystarczy wejsc na strone internetowa mojej parafii St.Villanova w mojej wsi Palatine (65 tys mieszkańcow ) aby zobaczyć jacy sa ksieza i skad pochodzą.Księza i misjonarze z Polski sa najwiekszym intelektualnym towarem eksportowym na cały swiat z wyjątkiem Rosji która broni sie przed tym z wiadomych wzgledow.
Odnosnie Ojca Dyrektora Rydzyka to my w USA oceniamy czlowieka po tym co zostawia po sobie i co daje ludziom.Takich Rydzyków (nawet o pochodzeniu polskim ) było jest i bedzie w USA setki a moze tysiace.Oni rowniez przyczyniaja sie do potegi USA wprowadzajac w tunel działalnosci spolecznej i gospodarczej miliony chrzescian rożnych wyznań.Proboszcz tutaj musi miec zdolnosci menadzerskie.W mojej parafi jest szkola katolicka podstawowa i sredniaz budynkami szkolnymi,hala sportową.Parafia prowadzi szeroka dzialalnos c pomocy i społeczna w postaci imprez i wycieczek.To wymaga ,że proboszcz zarzadza naprawde duża firma z dzialalnoscia spoleczna i gospodarcza .Koscioły sa zwlnione z opodatkowania (rowniez ofiary wiernych ) gdyz państwo docenia zasługi kosciola jako czynnik wychowujacy i pomagajacy społeczeństwu .Nawet lamiac konstytucje czesc pomocy biednym państwo stara sie przekazywac przez organizacje koscielne jako bardziej efektywny sposob szczegollnie w dzielnicach murzyńskich biednych.
Archidecezja chicagowska ma nadzzór nad uniwersytami o tradycji katolickiej i posiada placówki medyczne lacznie z szpitalami .Najbardziej znany szpital to Loyola hosp. gdzie kardiologie zdominowali lekarze pochodzenia polskiego z slynnym dr.Leja.Oni pomogli w przeszkoleniu wielu kardiochirurgow z Polski.
Uniwersytety katolickie i szkoły wyzsze to potega.Wysoki poziom powoduje ,ze opanowali w duzym stopniu ( poprzez sporyt Irlandczykow )
większość stanowisk w administracji federalnej i samorzadowej.Oni przetarli szlak innym katolikom .Najbardziej znany uniwersytet Notre Dame w stanie Indiana wizytowal Ojciec Dyrektor.To jest potega fabryka intelektualna i nawet sportowa.Druzyny uniwersyteckie np football amerykański czy koszykowka to potega.Stadion drużyny footbolowej 100 tys ludzi jest zawsze zapełniony zas kolejka na bilet z wyprzedzeniem na piec lat.Ojciec Dyrektor marzy o takim Uniwersytecie w Toruniu i dodam ,że on marzenia zamienia w czyn.Polska nie posiada ani jednego uniwersytetu ktorego mozna by porownać z Notre Dame.
Na koniec napisze cos kontrowersyjnego co zapewne wzbudzi w panu wzburzenie i wielu zainfekowanych pana pogladami.Dostrzegł to również Redaktor Terlikowski ktory ma dystans do Papieża Franciszka oraz Ojca Dyrektora.Kosciol Papieza Franciszka jest bardzo zbliżony do kosciola Ojca Rydzyka.Obaj zakonnicy maja potrzebe słuzenia praktycznie i blisko ludziom.Papież ma możliwosc słuzenia ludziom w skali globu o roznej rasie i kulturze.Ojciec Dyrektor skupia sie na sluzeniu Polakom gdyz innych możliwosci nie posiada.Jego zakon tez ma zasieg globalny co wykorzystuje Ojciec Rydzyk dla dobra Polaków.
Działalnośc Ojca Dyrektora mogłem podziwiać badac w Polsce jego dobroczynny wpływ na ludzi biednych opuszczonych -moja siostra z skromna emerytura chora pierwsza rzecza wlacza rano rozglosnie z Torunia.
Napisałem ten długi komentarz wielu w swej zapalczywosci sie nie zgodzi z tym co pisza.Jednak oceniajmy ludzi za czyny a nie za słowa .
Jerzy Zakrzewski
Palatine,Illinois
pawel markiewicz
1 sierpnia o godz. 21:10
„Macierewicz jest (…) Ale kiedy caluje Franciszka w reke, (…) , magiel i ponizenie”!
Masz poważne kłopoty z zapamiętywaniem. Już ci pisałem, że osoby wierzące zwyczajowo mogą całować, ale oczywiście nie rękę tylko pierścień Rybaka na znak szacunku. Chyba też wzrok ci źle służy?
Ale jaja! Kurski poleciał! Jeśli za niedługo Macierewicz też poleci, to – jestem za tym, żeby Franciszek jak najprędzej spotkał się ze wszystkimi pozostałymi politykami PiS 🙂
@PAK4
podobnie jak inni zwolennicy PiS-u unika pan podjęcia tematu. Nie chodzi o resort obrony, lecz powiązania ministra z skrajnym prawym skrzydłem w partii Kaczyńskiego i w Kościele. Papież powinien był o tym wiedzieć.To, że go przyjął wraz z (już odwołanym, ale na pewno na innym tle) prezesem Kurskim ustawia go po jednej stronie naszej sceny politycznej, a tego się nie godzi czynić obcej głowie państwa w kraju demokratycznym.
Zakrzewski, ( 2 sierpnia o godz. 15:03)
Im szybciej opustoszeją polskie kościoły, tym lepiej dla nas wszystkich. Obawiam się jednak, że przyjdzie nam na to jeszcze trochę poczekać.
Mauro Rossi
wiara i calowanie w reke czy pierscien nie maja ze soba niz wspolnego. To smieszna i ponizajaca szopka w wykonaniu starych prykow. Swoja droga, to gdybym to ja byl Franciszkiem i gdyby to mnie chcial pocalowac taki ktos Macierewicz, to d—a bylaby jedynym miejscem ktore bym ewentualnie nadstawil.
Kurski chyba rękę niewłaściwej osoby pocałował.
Dymisja Kurskiego w parę dni po audiencji u Franciszka wygląda jak policzek dla papieża. Ci, którzy go wyrzucili, z szacunku dla papieża powinni poczekać ze dwa tygodnie. Najprawdopodobniej jednak jest to policzek dla tych, którzy Kurskiemu te wizytę załatwili. Bo ktoś przecież to załatwiał, nieprawdaż? I ten ktoś dostał w twarz.
.
Nie mając żadnych dowodów, pozwolę sobie na spekulacje: Kurskiego kopnął prezes jako sygnał ostrzegawczy dla Macierewicza. Widocznie Macierewicz urósł o ten jeden centymetr za wysoko, wiec prezes swoim zwyczajem kopnął go w brzuch. Gdyby Macierewicz urósł o dwa centymetry, to by poleciał sam. Ale widoczne w zamyśle prezesa wystarczyło go kopnąć tylko trochę, wyrzucając uczestnika tej wizyty. A ze przy okazji łajno odrobinkę chlapnęło na papieża? To prezesowi nie przeszkadza. On to lubi.
@ Adam Szostkiewicz
Pan uporczywie wciska Franciszka w idiotyczne spory polsko-polskie.
Wrzuciłem sobie na googla spotkanie Franciszka, Macierewicza i Kurskiego i …. ten artykuł tutaj jest wybity na pierwszym miejscu listy. Na trzecim miejscu jest jakaś wzmianka z SE mówiąca o spotkaniu Franciszka w niedzielę z przedstawicielami kilku działów armii polskiej wraz z Macierewiczem, chociaż wiadomości pochodzą głównie od Waszczykowskiego, który oczywiście uprawia swoją propagandę.
Tak poza tym to wielka pustka, a to świadczy zwykle, że cała wiadomość to fake, albo że co najmniej była to wizyta nieoficjalna, czysto kurtuazyjna w ramach pożegnania z papieżem i ogólnych kurtuazji z gospodarzami.
Tylko pan Waszczykowski i pan Szostkiewicz tę całą wizytę jakoś dziwnie wyolbrzymiają i robią z igły widły. Co ciekawe o Kurskim nie znalazłem żadnej wzmianki. Przyznam jednak bez bicia, że moje badania były bardzo pobieżne.
Może Pan Redaktor nam zdradzi na jakie źródła się powołuje i da jakiegoś linka (ale nie to tego bloga). Bo zdaje się, że oprócz Pana Szostkiewicza nikt tego problemu nie zauważył albo nie przykłada do niego żadnej wagi. Dla żołnierzy zaproszonych to było z pewnością duże przeżycie, ale ci się mogą zachwycać i chwalić prywatnie.
@Jerzy Zakrzewski
Ależ oceniamy chwalonych przez Pana duchownych po owocach. Jak Ewangelia (bynajmniej nie liberalna) nakazuje
Z ciekawości obejrzałem dzisiejszy Dziennik Telewizyjny TVPiS.
Ani słowa o dymisji Kurskiego.
——–
Pisi rząd chwalił sie wysokim poziomem bezpieczeństwa w czasie ŚDM w Krakowie.
Tylko nikt nie wspomina o kosztach, nie tylko policja i inne służby, ale jakie straty poniosła gospodarka.
Zamówiłem w srodę lakier w firmie z Krakowa, w czwartek dostałem informację, że nie mogą do poniedziałku wysłać, gdyż transport materiałów niebezpiecznych do poniedziałku jest zakazany.
Zakaz przedłużono do poniedziałku godz. 22.
W czwartek od rana samochody ciężarowe nie mogły wjechać do Częstochowy.
Kto za straty zapłaci ?
Zakrzewski
Zal mi tych amerykansko-polskich katolikow.
pawel markiewicz
2 sierpnia o godz. 17:58
„To smieszna i ponizajaca szopka w wykonaniu starych prykow”.
W przeciwieństwie do uczniów Jezusa papież często przywdziewa wyszukane szaty i chętnie wysłuchuje pochlebstw. Pozwala, by oddawano mu pokłony i całowano jego pierścień. Jakąż próżność przejawiali papieże przez minione wieki, kiedy pozwalali aby noszono ich na barkach w specjalnym fotelu.
I jakże kontrastuje z tym prostota oraz pokora apostoła Piotra, który nie przyjął hołdów oficera rzymskiego Korneliusza, padającego mu do stóp, lecz powiedział: „Wstań, ja przecież też jestem tylko człowiekiem”! (Dzieje Apostolskie 10:25, 26).
Odmiennie postąpił również anioł, który przekazał objawienie apostołowi Janowi. Jan próbował ze czcią złożyć mu pokłon, lecz anioł oświadczył: „Uważaj! Nie czyń tego! Jestem tylko współniewolnikiem twoim i twych braci, będących prorokami, oraz tych, którzy przestrzegają słów tego zwoju. Bogu oddaj cześć” (Objawienie 22:8, 9).
@ Kalina
Proszę nie traktowac mojego komentarza jako chwalenie czy ganienie kogos.
@mr.off
„F.Castro, W.Jaruzelski, A.Kwasniewski, it’d. to jednak POLITYCZNA ELITA.”
Litosci !!! Jaka elita?
To byli kapciowi Kremla.
Watykan opublikował stenogram rozmowy papieża z polskimi biskupami. Według relacji agencyjnych:
„Co zrobić? Sądzę, że każdy kraj musi zobaczyć, w jaki sposób i kiedy. Nie wszystkie kraje są równe; nie wszystkie kraje mają takie same możliwości – przekonywał Franciszek. (…) nie ma uniwersalnej odpowiedzi na to, w jaki sposób poszczególne kraje powinny pomagać, ale można modlić się za uchodźców oraz brać przykłady z państw, które „potrafią od wielu lat dobrze integrować imigrantów”. „
Odebrałem to dużo gorzej od Gospodarza. Papież przyjechał do kraju, w którym KK kropi święconą wodą niegodziwości. Wybór spotkań przez Papieża i podpisanie ustawy paraliżującej TK w czasie jego wizyty to dość jednoznaczne sygnały. Ani słowa o rzeczach ważnych dla milionów ludzi w tym kraju, zamiast tego infantylne pouczenia typu „proszę, dziękuję przepraszam”, czyli coś, o czym uczą się dzieci w pierwszych latach szkoły.
Uważam, że różnicę między „otwartym Franciszkiem” a „konserwatywnym Kościołem” możemy włożyć między bajki.
@Gospodarz:
W krytyce PiSu mogę z Panem Redaktorem iść w lepsze 🙂
Chodzi mi tylko o to, że papież, jako gość, powinien szanować gospodarzy, a Polskę reprezentują ludzie PiSu, czy to mi się podoba, czy nie. (I mają w tym wsparcie episkopatu, który z kolei ma wsparcie papieża szanującego wybory kościołów narodowych; nawet jeśli mi się to nie podoba, bo oczekiwałbym wyraźnej obrony Ewangelii przed grzechami polskiego Kościoła.) I Antoni Macierewicz i Jacek Kurski nadzorowali organizacje, które miały duży udział w pielgrzymce papieskiej — TVP ze względu na transmisje, MON ze względu na całość zaangażowania wojska (powtórzę: przesadnego z mojej perspektywy, ale to wciąż nie odbiera zasług zaangażowania żołnierzy i ich dowódców).
Bywają duchowni, którzy postrzegają w kategoriach religijnych i moralnych politykę, prezentując w tych kwestia wyraźny głos. Niektórzy zostali świętymi. Ale nie jest to norma działania Kościoła, tym bardziej norma wizyt zagranicznych papieża, który od spraw polskich wydaje się dość odległy.
dezerter83
„nic dodac nic ujac” z tego co napisales. Rozumiem i popieram tradycje ale calowanie w reke. I zeby robil to jeszcze czlowiek uczciwy albo wierzacy w boga? Ale Antek?
@ Art63
To jest klasyczny przykład braku kompetencji medialnych, czyli brak krytycznego podejścia do przekazów medialnych.
Otóż ‚otwartość Franciszka’ przeciwstawiana ‚konserwatyzmowi kościoła’ to zwykły medialny wymysł tzw. fake, na który niestety nieliczni się dają nabierać. Franciszek jest bardzo otwarty i konserwatywny jak przystało na papieża, i jest pod tym względem świetnym kontynuatorem swoich wielkich poprzedników, zwłaszcza Jana Pawła II, który ma wręcz epokowe zasługi na polu otwartości kościoła.
Jak ktoś wierzy w byle bujdę zmyśloną w mediach, to ani chybi musi nadejść moment rozczarowania i powrotu na ziemię.
To samo jest z tym ‚sprawami, które obchodzą miliony’. To że ci coś przez 25 h na dobę wylewają w mediach, to nie znaczy, że są to sprawy milionów. Miliony z obrzydzeniem wyłączają telewizory, miliony wyjeżdżają z tego kraju jak mogą i miliony mają nawet to państwo wraz z jego polityką w d. Te sprawy obchodzą kilkuset ludzi w mediach oraz chmary kiboli, którzy się chętnie pobiją o byle co oraz parę tysięcy internetowych trolli, które bredzą na okrągło na forach o byle czym.
To nie są żadne miliony. To jest margines. Tylko w mediach powstaje fałszywe wrażenie, że to jakaś istotna większość. Bo normalni ludzie i ich sprawy nie mają do mediów wstępu.
„tego co mnie całuje , tego imajcie” – takie zdanie zapamiętałem z dzieciństwa.
Kurskiego zmiotła polityczna zamieć już następnego dnia , więc cierpliwie czekajmy jak następnego mięsiąca zmiecie ona drugiego cynika.
@ PAK4
Popieram w pełnie te uwago. Sam brzydzę się PiS-em, ale żądanie od papieża, by łamał podstawowe konwencje dyplomacji, kurtuazji i ludzkich zachowań, a co gorsza włączał się w jakieś wewnętrzne polsko-polskie, czy jak ja mówię kibolsko-kibolskie bijatyki, to już jest szczyt naiwności i utraty kontaktu z rzeczywistością.
Poza tym jest to przykład chorego polonocentryzmu. Papież pochodzi z Argentyny a zna cały świat i z jego perspektywy dużo właściwszej i obiektywnej te całe polskie spory, dyktatury, opozycje i rewolucje to zabawa w piaskownicy umorusanych kilkuletnich, nieco rozwydrzonych dzieci.
Samo przyjęcie przez papieża tych dwóch panów wydaje się być wyróżnieniem, ale dlaczego zakładamy, że Franciszek obsypał ich samymi pochwałami?
Z Macierewiczem, ministrem obrony, mogło chodzić o jakieś plany NATO z udziałem i/lub z inicjatywy Polski, niekoniecznie znane opinii publicznej, przed którymi Franciszek (być może) chciał przestrzec, tak jak kiedyś JPII przestrzegał przed najazdem na Irak. Albo o agresywną antyrosyjskość polskich władz, która może mieć opłakane skutki nie tylko dla Polski.
Z Kur**skim to w ogóle jest dziwna sprawa, bo zajmuje on stanowisko bardzo mało znaczące w kontekście polityki międzynarodowej, nie jest też szczególnie zaangażowanym katolikiem (zwłaszcza że korzysta z płatnych usług seksualnych i uważa, że jeśli kogoś stać na mandaty, to może zabijać ludzi na drogach). Tu powód mógł być tylko jeden – ten sam, którego dotyczył głośny komunikat Watykanu opublikowany na kilka dni przed ŚDM, a mianowicie szerzenie przez polskie media rządowe nienawiści wobec uchodźców. Na tym punkcie Franciszek jest szczególnie wrażliwy, więc – choć ze względów dyplomatycznych publicznie nie mówił o tym zbyt ostro – nie można wykluczyć, że po prostu Kur**skiego zdrowo ochrzanił jako szefa telewizji, który za to wszystko odpowiada.
@PAK4
3 sierpnia o godz. 9:58
Gdyby chodziło o podziękowanie za organizację i bezpieczeństwo, to papież zaprosiłby również, a nawet przede wszystkim, ministra spraw wewnętrznych.
Co za bzdury. Czy papież miał cenzurować osoby z którymi przebywał? Może powinien skonsultować z KOD?
@remm:
Byłem w Krakowie i policję widywałem, i owszem, głównie w kolumnach oficjeli. Z punktu widzenia pielgrzyma było jej względnie mało, za to było bardzo dużo (i to wszechstronnego, bo nie tylko stróżującego, ale też np. dowożącego wodę) wojska. Już nawet nie wspominam o „reklamach” wojska, które leciały w Brzegach w sobotę, gdzieś około 18-tej.
@snakeinweb:
Ja bym takich słów nie użył. Być może papież powinien potępić rząd. Ja bym tego nawet pragnął. Tyle, że zdaję sobie sprawę, jak bardzo byłoby to niedyplomatyczne; jak bardzo pasowałoby do ewangelicznych obrazów Jezusa, czy nawet Jana Chrzciciela, ale nie do papieża, jako jednak urzędnika i głowy państwa, ze wszystkimi ograniczeniami, które to na niego nakłada.
Pan redaktor chyba myli rolę Papieża z funkcją jakiegoś pospolitego polityka