Stadniny i sondaże
Nowy sondaż (IBRIS) daje wyraźne prowadzenie PiS. Słabnie Petru, podnosi się PO. Razem mają ponad 41 proc., sporo więcej niż PiS (33,9), ale co z tego, kiedy to tylko większość na papierze.
Nic nie wskazuje, by obie partie chciały stworzyć blok odwołujący się do niepisowskiej większości, a tylko taki blok mógłby teraz wygrać z partią Kaczyńskiego.
Wiadomo, że w sondażach ciekawe jest raczej to, jaka jest tendencja, niż konkretne wyniki w momencie jego przeprowadzania. Tendencja jest dziś wyraźnie na korzyść PiS. To oznacza, że pytani Polacy nie uważają spraw takich jak demontaż parlamentarnej demokracji liberalnej, a nawet obsadzania „swoimi” stanowisk za powody do niepokoju. Przynajmniej ci, którzy w badaniu zgodzili się wziąć udział.
Oznacza to też, że wbrew wielu innym wcześniejszym sondażom Polakom zbytnio nie przeszkadza godnościowo-autorytarny styl rządzenia nowej władzy. Przeciwnie, raczej im się podoba polityka rządu, która ma dowodzić obywatelom i światu, że Polska sroce spod ogona nie wypadła. Jakoś słabo dowodzi, bo notowania Polski gwałtownie się pogarszają z każdym kolejnym listem ministrów premier Szydło.
Jednak w Polsce nie przeszkadza nawet skandal z wyrzuceniem dyrektorów stadnin, który odbił się echem międzynarodowym. Obsadzenie ich stanowisk ludźmi związanymi z nową władzą, ale żenująco niekompetentnymi – powinno raczej postawić obywateli w stan pogotowia.
Bo skoro w taki sposób można postąpić z renomowanymi fachowcami i zniszczyć w jednej chwili markę rozpoznawalną na całym świecie, to można zrobić wszystko z każdym.
Tę samą wymowę mają obraźliwe uwagi ludzi nowej władzy o uczestnikach manifestacji KOD. Za rządu Szydło można mówić o współobywatelach i współrodakach, że są agentami Putina, komunistami, złodziejami, Polakami gorszego sortu. A jednocześnie deklamować o zakończeniu wojny polsko-polskiej, odbudowie wspólnoty narodowej i prezydenturze wszystkich Polaków.
Cynizm nie jest przyrodzony wyłącznie pisowskiemu obozowi nowej władzy. Co zdumiewa, to raczej to, że tylu Polakom on w polityce nie przeszkadza, że go nie dostrzegają albo przymykają nań oczy. Wyborcy PiS wytykali każdy przejaw cynizmu przeciwnikom politycznym, lecz w swym obozie mają go widać za cnotę.
Komentarze
Nazwijmy rzecz po imieniu. Panu być może nie wypada ale ja sobie pozwolę. Wyniki sondaży nie mają z nic wspólnego z cynizmem, to najzwyklejsza w życiu ciemnota. Nieznajomość elementarnych podstaw ekonomii, prawa, etc., etc. oraz brak logicznej dedukcji polączony z patologicznym niedoborem wyobraźni. Jak można od kogoś kto nie dostrzega istoty złego wymagać oceny ewentualnych skutków. To już lepiej i przyjemniej dyskutować ze ślepym o kolorach.
Sondaże potwierdzają raczej moją hipotezę i moją postawę, która wróży PiS-owi świetlaną przyszłość. Po prostu wszystkie sieroty po komunie, sieroty po szmalcownikach, popłuczyny ubecji, zawistnicy, zazdrośnicy, pieniacze, roszczeniowcy, cwaniaczki i kombinatorzy mają system polityczny, w którym się świetnie czują i co ważniejsze idealną partię, na którą mogą z czystym sumieniem zagłosować i która ich reprezentuje.
Natomiast demokraci, wolnościowcy, ludzie racjonalni i szanujący prawo są bezsilni, nie widzą żadnej alternatywy i odwracają się masowo z odrazą od całego systemu politycznego. Tylko najbardziej naiwni wierzą, że inne partie różnią się czymkolwiek od PiS-u i z odrazą jeszcze pójdą zagłosować na „mniejsze zło”. Częściej jednak głosują „na złość” lub zostają w domu.
Wiedzę to najlepiej po sobie. Od zawsze byłem zadeklarowanym demokratą, ale dziś żadna siła mnie nie ruszy na wybory by głosować na jakąkolwiek partię. Na wybory pójdę dopiero wtedy, gdy będą powszechne, równe i wolne wybory, w których każdy obywatel będzie miał pełne bierne i czynne prawo wyborcze. Jak będę mógł w sposób wolny wybierać, również kandydata bezpartyjnego w moim regionie, niezależnego od jakiejkolwiek koncesjonowanej partii to wtedy się do polityki praktycznie włączę. Natomiast jak mam do wyboru tylko te kreatury i potworki z telewizji to nie jest to żaden wybór i zostaję w domu. Sami się walcie z tym PiS-em. PiS to właściwa partia na właściwym miejscu, jedyna słuszna przewodnia siła narodu w tej zapyziałej postkomunistycznej dyktaturze band partyjnych.
Zgadzam się z Lubicz56. Do tego należy dodać chęć dołożenia wszystkim „im”. Głównie tym, co więcej zarabiają. Sfrustrowane, biedne społeczeństwo myśli, że PIS, jeśli nie zwiększy im pensji, to przynajmniej pozwoli zemścić się na tych, co mają lepiej. Reszta jest nieważna. Jeśli ktoś nie może związać końca z końcem od początku, od kiedy pamięta, to naprawdę reszta jest nieważna.
Czytam tu i tam. Choć TAM mniej.
Uderzają mnie komentarze poparcia dla PIS. Jakby słowa felietonów, artykułów padały na beton – nadal – ośmiorniczki i sprzedaż majątku państwowego (znaczy – naszego).
Co do wyników sondaży, jestem sceptyczny. Piszą komentatorzy, ze bardziej wiarygodne są badania telefoniczne od bezpośrednich.
Tu moja wątpliwość – przykład z własnego podwórka – moje dane teleadresowe krążą w powszechnym obiegu od lat, opędzam się co dzień od natrętów. Owszem, dzwonili z jakimiś ankietami politycznymi. Popędziłem, jak pozostałych.
Chętniej bym wyjawił swe (prawdziwe) preferencje w łapance ulicznej niż w teleankiecie, która może jest nagrywana, czy coś w tym rodzaju.
Odnoszę wrażenie, ze żyjemy w dwóch, równoległych światach. Normalny świat prezesa i pozostały, nienormalny świat ludzi gorszego sortu, do których się zaliczam.
Ciemnota, ciemnota… Inną sprawą jest gimbaza. Gimbusy – czyli młodziaki. To zupełna porażka, ich poglądy świadczą o ich rodzicach.
Lubicz56
no i jeszcze coniedzielna praca księży na kazalnicach Swoją drogą, ciekawe, jakie byłyby wyniki wyborów, gdyby odbywały się one w sobotę……
Po 8 latach mocno liberalnych rządów PO na te wyschnieta glebę PIS rzucił 500 Plus. I mamy pozamiatane. Taka prawda.skoro wcześniej Państwo miało ludzi w nosie to teraz oni mają w nosie to PAństwo.500 Plus nie jest programem demograficznym Ale politycznym co widać po sondażach
Chleba i igrzysk… populizm wciaz wygrywa!
Każdy ma prawo do swojego zdania, tylko nie ludzie, których nazywacie „ciemnym ludem”? Ale oni mają własne zdanie. I jak widać nie przejmują się tym czym wy się przejmujecie.
Dlaczego? Dlatego, że na co dzień przejmują się przede wszystkim tym, żeby kupić dzieciom jedzenie, wziąć chwilówkę bo starszy z butów wyrósł, uskładać na czynsz, a może uda się odłożyć na trochę spłatę rachunku za światło? I jak powiedzieć młodszemu, że nie pojedzie jednak w tym roku na kolonie bo psuje się piecyk gazowy. Mnóstwo rzeczy składających się na codzienność ludzi, którzy ciężko pracują, są uczciwi i czasem nieco naiwni, a ich pensja daleka jest od wydumanej średniej krajowej. Ludzie, którym rzuca się w twarz, że są ciemni, bo głosowali na tego, kto obiecał, zę będzie trochę lżej.
Macie pieniądze to możecie się bawić w bojowników o coś tam. Bo patrząc obiektywnie na zabawy „światłego ludu” – widać że walczycie o wasze stołki, wasze tyłki i o waszych kolegów, którzy tracą wpływy z dnia na dzień.
Za bardzo nie wiem, co Redaktora dziwi. Polaków już nie przekona piękna, gładka mowa i nawiązanie do szczytnych ideałów Oświecenia. Interesuje ich praktyka, rozwiązywanie codziennych bolączek.
Długo jeszcze potrwa zanim będą mogli stwierdzić: „to moje państwo”.
A o co chodzi z tym kameleonem? Nie bardzo wiem, co autor miał na myśli? Czy zmienną opinię Polaków? Raczej nie. Już pisałem, jeśli PiS przeprowadzi choć kilka reform (a idzie jak burza w tym kierunku), to będzie rządził tak długo, iż p. Petru zdąży osiągnąć wiek emerytalny 🙂
Chyba jednak coś się ruszyło. Świadczy o tym wydarzenie w Suwałkach podczas otwarcia wystawy poświęconej armii Andersa. Czy jest to tylko incydent czy zapowiedź czegoś więcej?
Tracę nadzieję, że zwolenników PIS może zmusić do myślenia coś innego niż katastrofa gospodarcza.
Lubicz56
nic dodać, nic ując.
Szkoły wyższe stały się zawodówkami, modne jest kwestionowanie potrzeby kształcenia humanistycznego.
Bo i po co?
Przyczyna i skutek są bytami niezależnymi a nasz wpływ na nie żaden bo nie wyjaśniono, nie uprzedzono, podstępnie zatajono.
Pozdrawiam mistrzów od edukacji, to Im zawdzięczamy dzisiejszą politykę.
nie do wszystkich dociera efekt budowanego od pierwszego dnia w kosmicznym tempie „zawodowego” elektoratu (wymiana wszystkich i wszędzie na swoich). to skutkuje wynikami sondaży i może pozwolić na wygranie każdych wyborów
Panie Adamie…i pan i ja wiemy że Polacy w swej masie są idiotami którzy mało co czytają poza ewentualnie „Faktami” ewentualnie gazetami z programem TV.Panu tego nie wypada tak otwarcie powiedzieć a ją mogę.Jak Kaczyński obiecł że da swoim” prawdziwym polakom” po korycie za friko to będzie rządził do usra…śmierci z ta swoją banda prymitywow.
Nie dziwi to każdego w miarę trzeźwego dorosłego obserwatora życia politycznego w Polsce. Polak-patriota, Polak-katolik, Polak kochający wolność ponad życie… Takie same mity… Polak, tak jak i inni, jest po prostu sprzedajny. A jak jeszcze jeszcze Władza mu obieca, że pogoni k… i złodziei (czyli tych, którzy powinni mieć gorzej, niż ON), to już ekstaza !!!
Do Lubicz56. Co do zasady zgoda. Niemniej ktoś przez te lata dopuścił do „wyprodukowania” tej ciemnoty. Nikt jej nie uświadamiał, nie edukował. Elita, której w znacznej mierze brak w tym kraju, zajmowała się sama sobą, zadowolona z tego co osiągnęła. Dlatego też zbieramy to co wcześniej zasiano i raczej nie spodziewałbym się rychłej poprawy. Zmiana zaś wymaga pracy u podstaw, jakkolwiek by to nie brzmiało.
Jak rozumiem inne partie obsadzaly koryta panstwowe samymi fachurami, byly uczciwe i dotrzymywaly obietnic wyborczych. PiS jest tylko logicznym ukoronowaniem systemu III RP. To INNE partie znisily drwa na ognisko, ktore PiS tylko podpalil i teraz sie z luboscia grzeje
@ Lubicz56
„…to najzwyklejsza w życiu ciemnota.”
Moze tak jest. Warto sie jednak zastanowic nad tym, ze elity polityczne sa takie jak samo spoleczenstwo. Mozna podejsc do tego inaczej. Za stan swiadomosci politycznej i spolecznej spoleczenstwa odpowiadaja elity polityczne. Jak nie patrzec, oskarzenia winny padac pod adresem ludzi , ktorzy od 1989 roku odpowiadaja za losy kraju i spoleczenstwa.
Parafrazujac pewne powiedzenie, mozna stwierdzic, ze jakosc partii politycznej mozna ocenic w momencie przegranych wyborow. Jesli tak, to obraz polskich partii politycznych wyglada raczej kiepsko.
Pozdrawiam
No… nie przeszkadza. I przeszkadzać najpewniej nie zacznie. To jak z cenzurą za czasów „komuny”. Dotkliwa dla tego reżysera i tamtego pisarza, nie dotykała w żaden sposób większości, nie uwierała. Ludzie pomiędzy sobą mówili, co myśleli. Proszę raczej zastanowić się nad następującą kwestią – zwolnienie dyrektorów stadnin, no straszne. Ale dlaczego możliwe? Bo władza, obojętnie jakiego chowu, władzę lubi, ceni i odebrać sobie nie da, więc nigdy nie wprowadza praw i mechanizmów uniezależniających tego i tamtego od rządu. Stąd oburzenie PO widzi mi się hipokryzją, bo po ewentualnym objęciu rządów znów z lubością skorzystają z miotły personalnej 🙂
Większość z nas wywodzi się z pańszczyżnianego chłopstwa i to wyłazi z nas, nawet jeżeli mieszkamy od 2-3 pokoleń w mieście.Chłop „baczy swego” wystarczy obiecać 500 , zamknąć się przed obcymi. Mentalnie jesteśmy ja Białorusini czy Słowacy, te dwie kadencje PO to był tylko wypadek-przypadek i obawiam się że dopiero teraz mamy reprezentujący nas rząd.Trochę się dziwię że nikt nie przeanalizował tego od tej strony.Czy obecna opozycja naprawdę chciałaby odzyskać władzę teraz w tych trudnych czasach to coś wątpię, ale to na inną dyskusję.
Szanowny Redaktorze,
Każda nowa władza to robi, normalka.
Dla Kowalskiego który zarabia 1500 złotych jest zupełnie obojętne z czyjego nadania pochodzi dyrektor zarabiający kilkadziesiąt tysięcy, on tej pracy i tak nie dostanie.
Dla Kowalskiego demokracja, TK, Prokuratura czy stanowiska dyrektorskie to abstrakcje które go nie dotyczą a te 500 zł to jednak konkret.
Przeciętnemu Polakowi zwisają stadniny, bo nie na konia. Ot, krótki fakt do uwagi przy kolacji. Polaka – szaraka nie interesują demokracje, Trybunały i inne wolności. Jego interesuje 500+, wczesna emerytura chociaż do swojej ma 20 lat, dołożenie znienawidzonym w myśli ale chętnie odwiedzanym hipermarketom. Polak miał dosyć sobiepaństwa urzędników,prywatyzacji lokalnej władzy, korupcji. Również nadętych nierzadko pieprzących bez sensu w telewizorni puste słowa polityków PO/PSL. PiS obiecało walczyć z patologiami. A cóż piękniejszego jest dla rodaka jak nie widok bliźniego, któremu wreszcie dowalą za lepszy bo 15 a nie 20 letni samochód, ładniejsze: dom, dzieci. To typowo bogoojczyźniane. Jemu zwisają wolności, demo–coś tam. Będzie szczęśliwy gdy dzieci wyjadą na saksy. I nie lubi tłustych, okradających
ludzi, politycznych misiów. PiS wygrywa dzięki prostej socjotechnice. Kilka zagrywek zapewni mu ciągłość władzy. Opozycja nie wnosi nic nowego aby przyciągnąć masy. Bo to masy oddają głos przy urnie. Łatwo nimi sterować, tylko trzeba chcieć. A PiS chce!
Panie redaktorze, stwierdzić, że wielka masa Polaków nie ceni sobie wolności obywatelskich, bo nie są im one do niczego potrzebne, to tylko część odpowiedzi na Pana zdziwienie. W „prawdziwej Polsce” liczy się pełna micha i satysfakcja, że ci, co jeszcze wczoraj tak się puszyli i udawali Europejczyków dziś mają przestraszone miny. Polska powiatowa, swojacka, niezawstydzona mentalnym wąsem rządzi. To jest jej czas.
Szanowny panie Redaktorze, poglądy i oceny nie zmienia się na pstryknięcie palców. Informacje o rzeczywistości muszą być przemyślane i przyswojone. W związku z tym obecne sondaże obrazują stan świadomości politycznej z opóźnieniem, czasowo zróżnicowanym, w zależności od stopnia zainteresowania polityką. Można przypuszczać, że omawiane sondaże obrazują średni stan, z mniej więcej, końca ubiegłego roku lub początku. Wniosek; że cynizm tylu Polakom nie przeszkadza i że go Polacy nie dostrzegają, jest zdecydowanie przedwczesny. To jest proces który musi dojrzeć.
Pozdrowienia.
Dokładnie CIEMNOTA. A dokładniej od wieków sterowana z ambon nie mająca własnego rozumu. Dla tych istot dwunożnych szczęście, powodzenie życiowe, zamożność innych, to coś co należy obowiązkowo zniszczyć. Nie mogę pojąć jak można wdeptywać dorobek Polski ostatnich lat i niszczyć swobody jakie osiągnęliśmy w Europie. Komunizm był z ludzką twarzą a ten dzisiejszy system ?. Jak to przetrwać, kiedy to szczucie się skończy, politycy zamiast sądów wydają wyroki. I nie ma na to siły, nawet trzęsienia ziemi nam nie pomogą bo tu nie występują. Strach się bać.
Od dawna twierdze, ze to społeczeństwo się degeneruje intelektualnie i moralnie. I nie jest to wina PiS, niestety. PiS jedynie przyszło na gotowe i korzysta, póki nie wyrośnie nowe pokolenie z jaka taką strukturą moralną. Tylko jak je wychować w takich warunkach…
Panie Adamie
Z całym szacunkiem dla Pana opinii i zdolności analitycznych mam jedną prośbę. Do Pana oraz do Polityki w ogólności. Skierujcie swoje ww umiejętności czyli tzw spotlight na elektorat. Cały czas przebija się publicystyce teza podawana wprost lub jako założenie o „zbiorowej mądrości” elektoratu, któremu „przytrafiają” się od czasu do czasu wpadki typu PIS. Otóż nie jest to moim zdaniem ( i tu podzielam zdanie przedmówcy) przypadek. Takie wpadki oraz aktualne sondaże pokazują wprost skuteczność taktyki 500+ vs na przykład TK. I należy się nad tym pochylić w sposób bardziej systematyczny niż dotychczas. Polacy zasługują na rzetelną diagnozę siebie samych stawianych w różnych rolach. Z rolami cywilizacyjnymi włącznie. A to, że obrazek nie będzie pochlebny? No cóż. Polityka jest jak wiadomo tygodnikiem opinii z nakładem ca 120 tys egzemplarzy w 38 milionowym kraju, podczas gdy Der Spiegel ma ok. 1 miliona nakładu w 80 milionowych Niemczech. Jaki kraj, taka opinia.
Lubicz56
ze smutkiem ale zgadzam sie z Toba. Od 35 lat czekam na dowody ze wyjazd z Polski byl wielkim bledem. I jestem pewien, ze umre w oczekiwaniu na cud przemiany przecietnego Polaka czy Polki w roztropnego Homo Sapiens z niezlym intelektem i odpornoscia na gluote i kit. Jak przecietny Anglik, Szwajcar czy Estonczyk.
@Lubicz56
Ta ciemnota, istniejąca przecież nie tylko u nas, została wyhodowana, stworzono jej wręcz cieplarniane warunki, a pracują nad tym najlepsze politruki, także w „Polityce”, „GW” czy „tefałenie”. Przecież policję polityczną, zwaną dla niepoznaki IPN stworzyło w równym stopniu PO co i PiS. O tym, że PRL to zbrodniczy system aż do 89 roku paplają nie tylko „ciemniaki”. Zdrajcy czy mordercy stają się bohaterami, a prawdziwi bohaterowie w najlepszym przypadku zostają przemilczani.
„Kto sieje wiatr…”
Szanowny redaktorze, przeciętny polski obywatel polityką nie interesuje się wcale. Coś tam usłyszy w telewizji lub radiu i tak to pokiełbasi, jak w przypadku pani Paradowskiej, którą taksówkarz zapytał: słyszała pani, tego Bolka to aresztowali na Malcie!
„Dobra zmiana” jeszcze nie dotarła do przeciętnego obywatela, który nie rozróżnia Trybunału Konstytucyjnego od Piotrkowa Trybunalskiego. Skąd to ma wiedzieć, skoro nie przeczytał w ubiegłym roku żadnej książki, a w przyszłym też nie przeczyta.
Mnie osobiście skóra cierpnie jeśli chodzi o to czytanie, bo skoro przeciętny Francuz czyta 7 książek i bierze ostry zakręt w prawo, to Polskę czeka katastrofa.
Jeśli Kaczyńskiemu się nie powiedzie, a nie powiedzie mu się na 100%, będzie niewesoło. Za plecami PiSDuda czekają młodzi narodowcy, ci których widzieliśmy w tym ponurym dniu 11 listopada na ulicach Warszawy. To oni wygonią dziadka Jarka z Żoliborza i rozwalą wszystko w drobny mak, zapewniając wszystkich, że odnieśli moralne zwycięstwo (nie po raz pierwszy zresztą).
Pan pisze o sprawach drobnych, śmiesznych nawet, bo jeśli na Ukrainie dojdzie do totalnej destabilizacji, w następstwie której dojdzie do okrutnej wojny domowej (nie będę wnikał jaka rola będzie w tym Putina), to bredzenie o ukraińskich uchodźcach w europarlamencie pani podającej za premiera Polski, stanie się faktem. Różnica będzie jednak w ilości uchodźców, będzie ich więcej.
Panie redaktorze, pana zdumiewa postawa tak dużej części ludzi w Polsce, ba, przeważającej części, a mnie zdumiewa, dlaczego pana to zdumiewa.
W historii Europy mamy doskonale rozpracowany mechanizm powstawania takich postaw, przykładem klinicznym byly Niemcy lat 1920-30-40, gdzie to, co nie przeszłoby w 1929, nie powodowało już oporów w 1935 itd. aż do ostatecznego stadium po 1941.
W Polsce od ponad 25 lat każdy młody czlowiek jest przyzwyczajany w szkole do obcowania z głupotą 2 godziny w tygodniu i cynicznego traktowania jej jak coś normalnego. I pan się dziwi, że to ma skutki?
Teraz nie ma wyborów, więc nie ma powodu tworzyć wspólnej listy. Według planu wybory samorządowe mają być za 2,5 roku. Wtedy będzie można myśleć o wspólnej opozycyjnej liście wyborczej. PiS być może będzie chciał przyspieszyć wybory samorządowe na jesień 2016 (taką teorię rozpowszechnia Wipler). Wtedy też można by zrobić wspólną listę, ale takie przyspieszenie byłoby moim zdaniem trudne do przeprowadzenia, bo nie ma pretekstu, który by PiSowi nie zaszkodził. Poparcie PiSu spadnie, gdy ludzie odczują skutki jego polityki gospodarczej, czyli za 2-3 lata, ale co ciekawe w rolnictwie wcześniej (opóźnienia dopłat, projekt ustawy o zakazie handlu ziemią), a to wieś w dużej mierze głosowała na PiS. Jeśli tam straci poparcie, to może być potężna zmiana w następnych wyborach za 3,5 roku. PiS zachowuje się tak słabo, że jego dni są policzone do końca kadencji.
Ciemnota i co dalej, ‚komuniści i złodzieje’ – Prezes jest z Pana dumny Panie Lubicz. Społeczeństwo trzeba edukować, a nie obrażać, ani, nie obrażać się, na ludzi, jeśli głosują inaczej. Pana pogarda poraża i to nie jest droga edukacji, raczej jej deficyt. Życie w społeczeństwie demokratycznym, wymaga umiaru wg zasady ‚nie czyń drugiemu co tobie nie miłe’.
kupili ludzi za co drugie dziecko ale to jest do czasu jak zacznie brakować kasy może wtedy kościół odda co teraz dostaje
„Case Wałęsa” czeka na kropkę nad „i”. Parę zdań kontynuacji:
Wałęsa, który zasłużył wręcz na bycie symbolem obalenia nieudanego eksperymentu komunistycznego, nie powinien zostać głową państwa po przewrocie.
Wiem, że nie odkrywam Ameryki.
Dalej też będzie trywialnie, ale w zaciekłych dyskusjach najczęściej nie pamiętamy
-że po pierwsze: pokojowy rok 89 zdarzył się Polsce dzięki efektowi synergii – nie wyłącznie dzięki ruchowi robotniczemu, na czele którego niewątpliwie stał nasz Lechu! Dopiero kiedy strajkujących wsparli mądrzy przedstawiciele lekceważonej klasy inteligencji, nie tylko przecież w stoczni, ale w różnych fabrykach, instytucjach, na uczelniach w całym kraju, możliwe było wykorzystanie trzeciego jeszcze ważnego czynnika – osłabienia ZSRR i całego systemu „realnego socjalizmu” – i udało się!;
– po drugie: wśród strajkujących „roboli” i wśród doradzających im mądrych „wykształciuchów” były dziesiątki, setki godnych ex post nagrody, ludzi, którzy po zwycięstwie mieli prawo oczekiwać dowodów uznania w różnej postaci, w tym także bardzo materialnych; ja zresztą myślę, że ważni ugodowcy z tej drugiej strony mieli swoją – do dziś im nie przyznawaną – zasługę, odważnie wymienię nazwiska: Jaruzelski, Kiszczak, Kwaśniewski, Rakowski i pewnie jeszcze wielu innych;
– nie wszyscy się doczekali uznania – tak było i będzie zawsze po każdej rewolucji i my w tej dobrze przecież radzącej sobie postkomunistycznej Polsce nie byliśmy wyjątkiem: wielu ludzi ma poczucie krzywdy, bo nie wystarczyło dla nich stanowisk, zaszczytów, czasami po prostu pieniędzy; to poczucie było zwiększone przez fakt, że nie zawsze ci, których wolna Polska wynagrodziła, naprawdę na takie frukta zasłużyli; efektem tego jest frustracja i radykalizm tych pominiętych;
– cynicznie zagospodarowuje to Kaczyński dla swojej bardzo prywatnej i niestety chorej zemsty, zemsty za urojone w znakomitej większości krzywdy, w tym za zamordowanie mu brata, z którego miernych predyspozycji i zasług stara się teraz ulepić pomnik demiurga-męczennika;
– dzisiejszy prezes nie chce przy tym pamiętać, że Wałęsa-głowa państwa to jego głównie dzieło, jego osobista pomyłka, za którą powinien pokutować, a już na pewno do końca swoich dni siedzieć cicho, bo przecież elektryka – bohatera Solidarności należało uczcić w zupełnie inny sposób, bez narażania młodej demokracji na żenujący prezydencki eksperyment.
Dopóki państwo-rząd będą mieli co rozdawać obywatelom do póty rządzeni będą
popierać władzę, choć by była najbardziej wulgarna, cyniczna i zadufana. Do ludu z nad
Wisły nie dociera ekonomia makro tylko ekonomia osobista, korzystam to popieram.
Przynajmniej na razie. Schody zaczną się po uruchomieniu pisowskich programów.
Wówczas może to przybrać nieco inny trend sondażowy.
Pozwólmy upływać czasowi.
Na razie głównym zajęciem Polaków będą kłótnie, komu się należy 500 zł na dziecko, a komu nie. Podobnie jak w przypadku kolejek, to zajmie ludzi tak, że nie będą zwracać uwagi na to, kto nimi rządzi. Chyba o to chodziło Kaczyńskiemu.
Dzisiejsze rządy to taka wolnoamerykanka – im gorzej, tym lepiej, a stadniny ? kto by się tam przejmował grunt, że władza im się należy. Wystarczy popatrzeć na twarze patriotów od razu odechciewa si być Polką.
Głupota ludzka.
Oby nie było trzeba z tego kraju wyjeżdżać.
Ciemny lud dorwal sie do wladzy manipulowany przez politykow bez kompasu moralnego i popierany przez kosciol katolicki. Ja mysle ze to co przytrafilo sie PAD w samochodzie to nie jest przypadek i sa gdziesz ukryte sily ktore beda chcialy to szalenstwo przerwac. Szkoda Polski – to nie moze trwac 4 lata. Klopot w tym ze to moze zaczac cykl ‚oko za oko’.
Z cala swiadomosci jako katolik twierdze ze trzeba zerwac Konkordat z kk (uzywam malych liter celowo do opisania gow…rzy z episkopatu). Jak kk zachowuje sie jak partia polityczna to bedzie traktowany jak partia polityczna i na kazde zebranie powyzej n osob bedzie musial sie starac o przyzwolenie.
Ten caly balagan polityczny mamy zafundowany przez kk ktory zrobil co mogl aby PiS uzyskal wladze (spiewanie ‚Ojczyzne wolna racz nam zwrocic Panie’ itp.).
To nie douczone (lub wykształcone inaczej), z kupionymi tytułami , po reformach edukacji stracone pokolenia .
Z wpojoną , rozbudzoną potrzebą wszech obecnej konsumpcji , przy braku jakichkolwiek umiejętności w zawodzie , częściej bez .
Mają zakodowane slogany typu : jesteś tego warta , musisz się realizować (końcowy efekt to realizacja w pubie ), nic cię nie może ograniczać .
Oszukiwani przez polityków jak i otoczenie że wszystko dostaną od tak na wejściu bo im się to po prostu należy , oby tylko dobrze oddali głos wyborczy .
Najlepiej jeżeli będzie to duuży telewizor z dużym pakietem reklam, jeszcze większy samochód i mieszkanie a w gratisie już malutki telefon tak z 10 cali .
Głosują więc na obiecanki (nie rozumiejąc że będą musieli oddać wielokrotność ) puki wystarczy na piwo .
Jan Kochanowski:
“Cieszy mię ten rym: „Polak mądr po szkodzie”;
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.”
Tak bylo kilka wiekow temu i tak jest dzisiaj.
Jednemu słabnie, innemu się podnosi, jak w życiu.
To czy PiSowi opadnie czy sie podniesie nic nie zmieni, bo i tak bedzie rzadzil cztery lata na poczatek, w czasie ktorych tak zmieni prawo i konstytucje, ze bedzie przy wladzy bez konca, jak to juz za rzadow jedynie slusznych partii bywalo. Nie dziwmy sie ludziom popierajacym dzis licznie obecna wladze. Dostali po 500+ nic i obiecano im jeszcze wiecej. To wystarczy. Podobnie bylo zaraz po zakonczeniu wojny, gdy komunisci przejeli rzady w kraju. Czym ujeli do siebie biedote wiejska? Rozdawaniem prywatnej ziemi chlopom: parcelowaniem majatkow. Gdy trzeba bylo zaglosowac 3xtak, narod poparl rzadzacych, bo nie chcial przedwojennego senatu, w ktorym zasiadali bogaci wlasciciele majatkow ziemskich i fabrykanci; chcial rozdawnictwa ziemi i wladzy ludu. Jest to tak naturalne, jak onecnie, kiedy podobna polityke prowadzi PiS. Nie dziwie sie narodowi po wojnie, ze dal sie kupic rozdawnictwem w czasie powojennej nedzy, bo dzis narod niby swiatly i wyksztalcony, lecz instynkt ludzki pozostal ten sam, pomimo iz nie mozna dzisiejszej ,,biedy” porownac z powojenna nedza. Jak sie wiec dziwic autorom naukowych publikacji, ze nie nalezalo przyjac nowej wladzy, trzeba bylo jej dac masowy odpor i walczyc do konca o wolnosc, jesli nie widza dzisiejszych trendow kierujacych instynktami ludzi. Kazdy chetnie wezmie, co mu daja, a daja tym chetniej, ze nie swoje, jak po wojnie nowe wladze nie swoja ziemie chlopom.
@Kostia U podstaw to pracowal KRK , ktory od 26 lat indoktrynuje Polakow , zaczynajac juz od przedszkola …!!!