Barbarzyństwo na wideo: Nie pokazywać, nie oglądać
BBC postanowiła nie pokazywać filmu wideo z egzekucji grupy obywateli egipskich należących do prastarego chrześcijańskiego Kościoła koptyjskiego. Bardzo dobra decyzja.
Wcześniej BBC (i niektóre stacje TV) pokazywało jednak fragmenty filmów z egzekucji innych jeńców przetrzymywanych przez dżihadystów. Rozumiem, że takie filmy są cennym materiałem dla służb specjalnych rozpracowujących islamistycznych barbarzyńców. Ale po co pokazywać je szerokiej widowni? Przecież terrorystom o to chodzi.
Po co pokazywać i po co oglądać? Oglądanie tych scen w niczym nie powiększa naszej wiedzy. Oglądając, dołączamy tylko do psychopatów, którzy się nimi upajają. Te filmy są narzędziem terroru i propagandy. Ich celem jest sianie strachu, wymuszenie okupu, wpływanie na decyzje rządów, dyskutujących, jak uratować jeńców przed śmiercią z rąk dżihadystów, pozyskiwanie nowych rekrutów, którym z jakichś chorych powodów imponuje bestialstwo.
Niektórzy zabijają już w Europie, jak teraz w Kopenhadze. Nazywać ich „samotnymi wilkami” to przesada, która jakoś uwzniośla ich zbrodnie. Tymczasem to zwyczajni bandyci.
To aspekt etyczny. Jest też polityczny. Zbrodnia na Koptach to kolejny atak wymierzony w chrześcijan w kraju muzułmańskim. Koptowie nie czują się bezpieczni u siebie w Egipcie. Wyjeżdżają z kraju szukać pracy w Libii – mimo ostrzeżeń rządowych, że Libia jest państwem w zaniku, gdzie toczy się walka o kontrolę nad terytorium między różnymi zbrojnymi grupami.
Od losu Koptów gorszy jest los chrześcijan z terenów, gdzie dziś grasują bandy „kalifatu”. Chrześcijanie są zabijani i wypędzani. Tak samo jak inne mniejszości, mordowane przez fanatyków „Państwa Islamskiego”.
Co dalej? Jak długo jeszcze? Zamordowanie Koptów dostarcza nowego argumentu na rzecz interwencji przeciwko „kalifatowi” i współpracującym z nim grupom terrorystycznym na Bliskim Wschodzie i w Afryce. O przysłanie zachodniego korpusu ekspedycyjnego apelował jeden z chrześcijańskich biskupów z Iraku podczas niedawnej wizyty w Anglii. Same bombardowania z powietrza to za mało, przekonywał brytyjskich polityków. Ten sam temat pojawił się w dyskusji amerykańskiej: co jeśli nie siły lądowe?
Krzyk rozpaczy chrześcijan i innych ofiar fanatycznych morderców może zostać na Zachodzie zignorowany. Jest wiele powodów, by przywódcy zachodni nie chcieli teraz wysyłać do Iraku i Syrii wojsk lądowych. Można też dyskutować, w jakim stopniu interwencje zachodnie w Iraku, Afganistanie czy Libii przyczyniły się do obecnego chaosu.
Ale wydaje mi się, że prędzej czy później do kolejnej interwencji zachodniej jednak dojdzie. Na siłę jedyną skuteczną odpowiedzią musi być w końcu siła. Zachód musi się bronić już na przedpolach. Nie tylko przed dżihadystami pod czarną flagą, lecz także przed „zielonymi ludzikami” w naszej części Europy.
To są dziś dwa główne fronty wojny wydanej Zachodowi przez zmilitaryzowany islam oraz agresywny neoimperialny putinizm i jego orwellowską propagandę wojenną. Dlatego przywódcy zachodni nie powinni wykluczać ani interwencji lądowej przeciwko „kalifatowi”, ani dozbrojenia armii ukraińskiej przez państwa zachodnie.
Komentarze
Też nie widzę sensu w pokazywaniu egzekucji, i szczerze mówiąc nie bardzo wiem, po co Zachodnie stacje telewizyjne, portale internetowe czy gazety udostępniają im miejsca. Ale inaczej niż u Pana, dla mnie większym argumentem niż argument polityczny jest argument etyczny. Nie ma bardziej intymnej i bardziej osobistej sprawy jak śmierć, jeśli jest ona zadawana nawet nie tyle ze względu na różnice poglądów (a już samo to jest barbarzyństwem) ile czysto na działanie propagandowe to dodatkowo odbiera się tym ludziom godność i każde patrzenie na filmy czy zdjęcia jest tego potwierdzeniem, powtórnym odbieraniem godności. Dlatego właśnie stronię od patrzenia czy klikania na podobne egzekucje, a nie ze względu na to, że terroryzujący mają zamiar mnie przestraszyć.
Chyba najlepszym komentarzem jest pierwszy odcinek serialu Czarne Lustro. Co z tego, że nie pokaże się tego typu okropieństw w tradycyjnych mediach skoro już dawno jest necie, jak nie na YouTube to na innych stronach?
” Zachód musi się bronić już na przedpolach. Nie tylko przed dżihadystami pod czarną flagą, lecz także przed „zielonymi ludzikami” w naszej części Europy.”
Dokładnie tak. O ile barbarzyństwo islamistów jest spektakularne i mało kto ich broni o tyle perfidia putinowskiej dyktatury jest większym problemem. To jak skutecznie Putin jest skuteczny widać choćby na forach POLITYKI zalanych proputinowską propagandą.
Nareszcie, ale Murdocha media pokażą (dla kasy).
zostaje tylko uzycie sily, niestey
> „Zachód musi się bronić już na przedpolach. Nie tylko przed dżihadystami pod czarną flagą, lecz także przed „zielonymi ludzikami” w naszej części Europy. (…)” – cóż żadnych „zielonych ludzików” jeszcze nikt nie widział, za to realnym problemem są czarne ludki w sutannach. Na nich proszę się skupić, bowiem szkodzą Polsce ile wlezie a możliwości mają spore – suto finansowani przez kraj, na którym pasożytują.
A stawianie walczących o wyzwolenie ojczyzny po 20 latach obcej okupacji powstańców Wschodniej Ukrainy obok terrorystów to jak nazwać?
A tchórzliwe chowanie się za Duńczyków, niepublikowanie karykatur, które tylko rozzuchwala bandytów to jak nazwać?
A ironizowanie na temat tych, których akurat się nie boi to jak nazwać?
Obrońca wolności cudzym kosztem się znalazł.
Nie da sie zrozumiec motywacji islamistow bez filozoficznej refleksji nad Islamem. Islam jest religia w najwyzszym stopniu teocentryczna, w ktorej swiety tekst jest wazniejszy od widzialnej i dotykalnej rzeczywistosci. W Islamie istnieje nadmiar sacrum. Swiat islamski i pozaislamski sa rozdielone na dar-al-Harb i dar-al-Islam, tak jak rzeczy in zachowania sa rozdzielone na halal i haram. Koncept dzihadu oznacza presje do szukania doskonalosci a niepowodzenia na tej drodze sa surowo karane. Islam nie rozwinal konceptu naturalnego zwiazku przyczynowo-skutkowego bo Bog jest obecny w kazdym akcie. Koncept ummy uniemozliwia rozwoj panstw narodowych. I tak dlej i tak dalej.
https://mirekkruk.wordpress.com
Niestety, ale końcowa konstatacja jak najbardziej słuszna: pozostala cywilizacji europejskiej tylko sila, jest jednocześnie aktem kapitulacji. Przeciez to nie siła miała stanowić o istocie tej cywilizacji. Ale widocznie inaczej się nie da i na razie trzeba zasady odwiesić na kolek, zrobić porządek i wrocic do normalności. Mam nadzieje, ze tego wszystkiego nie doczekam.
Czyżby odsądzana swego czasu od czci i wiary Oriana Fallaci miała rację?
Czas na kolejną wojnę religijną?
WSZYSTKIE strony na potęgę produkują męczenników.
Zabić wszystkich muzułmanów się nie da.
A przy ich ilości, nawet zradykalizowany promil ich populacji, da setki tysięcy gotowych umrzeć za wiarę.
Produkowano od lat mścicieli- zabijając przypadkowych ludzi w operacjach likwidacji przywódców kolejnych odłamów dżihadu.
I nie skąpiono broni, pieniędzy i szkoleń dla „prozachodnich” frakcji.
I zbiera się plon…..nienawiści….
Największym błędem Zachodu była likwidacja świeckich dyktatur arabskich.
Ostatnia z nich- syryjska, ocalała tylko przypadkowo.
Chętne do walki są Włochy, Egipt, Francja.
Polacy znów mają szansę się wykazać walcząc w nie swojej wojnie……
Ale, nie ma specjalnego wyjścia, poza krwawą pacyfikacją, jak się zdaje.
Chrześcijanie zajęci Putinem pozwalają wyrzynać swoich braci w wierze.To oznacza ,że nie ma wojen religijnych .Bo Ukraina to prawosławie ,wyrzynające się dla uzyskania kęsa ziemi.I dlatego warto o analizę z tego punktu widzenia.E tam jaką analizę.Dziś tęgie głowy powinne zająć się syntezą sytuacji politycznej w globalnym sensie.Tylko czy takie są?Synteza to zebranie wszystkiego co się rusza do kupy i wyciągnięcie wniosków.Jeden jest .Kapitalizm tak się sprawdził dla dobra świata jak i socjalizm realny nazywany przez idiotó.w komunizmem
„Wojny religijne” są oczekiwane i inspirowane przez globalistów . Ponadnardowe korporacje dokonują aneksji i kolonizują kolejne kraje , a media odwracają kota ogonem i nagłaśniają „wojny religijne” lokalnych fanatyków religijnych.
Gdyby przestrzegano zasady swuwerenności i odrębności kulturowej krajów, które powinny same rozwiązywać własne problemy, to się im te problemy podrzuca , a efektem tych zbrodniczych zabiegów jest kolejny problem „religijny” i kolejna zbrodnia.
Mechanizm tego typu awantur jest stary jak cywlizacja ale media „cywilizowanego” świata są własnością tych ponadnarodowych korporacji, które kierują się zasadą „cel uświęca środki”.
Bliski Wschód ma olbrzymi przyrost naturalny, nieodpowiadający wzrostowi gospodarczymi.
Przywódcy bliskowschodni mają prawdopodobnie nadzieję , że sprowokowany zachód, rozwiąże za nich ich problemy demograficzne.
Może niestosowne porównanie…..
Jak się mają filmy video z egzekucji, do filmów kręconych przez „inteligentne bomby”?
Epatowano nas precyzją bomb kierowanych swego czasu, niszczących budynki, pojazdy wojskowe, a przecież w obu wypadkach giną LUDZIE…..
Film z Predatora dokumentuje zabijanie z równą dokładnością, co film z podrzynania gardeł jeńcom, czy przypadkowym ludziom.
I nakręcaja oba typy nienawiść, zemstę, bestialstwo.
„Cywilizowany Zachód” ma jedynie bardziej wyrafinowaną broń, a tak samo mało zasad moralnych, czy człowieczeństwa, co „barbarzyńcy”.
Kopiemy beztrosko gniazda os na całym świecie, dufni w naszą niezwyciężoność i hipokryzję, zdolną usprawiedliwić każdą zbrodnie w imię własnych ekonomicznych interesów.
Akcja rodzi reakcję, niestety.
Będziemy toczyć wojnę aż do śmierci ostatniego mściciela?
woytek
16 lutego o godz. 16:08
NIC DODAĆ…..
A czym się ten film różni od tych, które nam na co dzień serwują nam kanały telewizyjne ?
Widok w większości taki sam !
https://twitter.com/W911/status/561942262272524288/photo/1
> p.Wiesiek
bardzo mi odpowiada panski punkt widzenia kiedy porownuje pan zdjecia z egzekucji ze zdjeciami z nalotow.
marcin lazarowicz
P. Szostkiewicz jak zwykle przygania garnkowi, w obronie przysłowiowego kotła.
Jak twierdzi organizacja Reprieve, w atakach z demokratycznych dronów, broniących cywilizację przed brzydkimi terrorystami, na każdego zabitego w nich dżihadystę ginie przeciętnie 28 niewinnych cywili. To tylko o 7 więcej niż tych 21 nieszczęsnych Koptów i zaledwie co najmniej raz w miesiącu. Inna organizacja, Bureau of Investigative Journalism (BIJ), ocenia że tylko 10% ofiar Predatorów to członkowie organizacji zbrojnych. Tak czy inaczej, tych 28, czy jak kto woli 90%, nikt nie filmuje, a nawet gdyby, mało kogo by to na cywilizowanym Zachodzie obeszło (łącznie z etycznym i humanitarnym Szostkiewiczem), w końcu „Oni” to nie „Nasi”, skórę ciemniejszą mają, ubierają się inaczej i modlą się w meczecie, a co najważniejsze to propagandowo bardzo niewygodne ofiary.
No więc mamy z jednej strony „Barbarzyństwo na wideo”, z drugiej zaś „skutki uboczne (collateral damage)”, „klinicznie precyzyjne ataki kierowane”, itp. Orwellowski „doublespeak” ma się świetnie, krowa Kalego wciąż tyje. http://original.antiwar.com/Teun-van-Dongen/2015/02/15/drone-strikes-and-the-sanitization-of-violence-2/
Zgadzam się z Panem red. Szostkiewiczem na temat pokazywania filmików telewizyjnych będących elementem propagandy bandytów i zbrodniarzy skierowanej do widzów europejskich i przywódców UE oraz USA, aby siać strach wśród ludności tych państw. Tylko przypomnijmy sobie, kto rozwalił Irak, Syrię, Libię i Afganistan? Proces destrukcji tych państw rozpoczęły Stany Zjednoczone od wojny w Iraku w 2003 r. Od ponad 2 lat na obszarze Iraku i Syrii rozwija się i umacnia Państwo Islamskie bogacące się ze sprzedaży ropy naftowej, zasilane finansowo przez niektóre kraje arabskie. Czy wystarczą naloty? Dzisiaj trzeba poważnie rozpatrzyć wejście wojsk lądowych USA i niektórych państw NATO na tereny zagarnięte przez kalifat Państwa Islamskiego. Tylko takie rozwiązanie militarne przyniesie pokój i spokój na tej części świata.
Militarny atak na IS daje 100% gwarancje ze wojna jaka USA i ich partnerzy rozpoczeli w Iraku i Syrii rozleje sie na cala Europe i USA.
Ze ludzie ktorzy dzis jada walczyc o swe idealy(jakkolwiek bysmy ich nie oceniali) zostana w krajach skad pochodza i wlasnie tam beda walczyc- im okrutnej tym (dla nich) lepiej.
Nb. nic panstwu nie przypominaja stroje ludzi mordowanych przez IS? Zasloniete glowy? Pomaranczowe kombinezony? Absolutna bezprawnosc czynow jakich sie na nich IS dopuszcza? Brak jakiejkolwiek ochrony prawnej?
Nie nawiazuje to aby do Guantanamo? Kiejkut? Wiezien w Izraelu czy amerykanskiego wiezienia pod bagdadem(moze ktos pamieta jego nazwe)?
Oburzenie, potepienie IS- oki, ale trzeba tez widziec zrodla tego czego oni sie dopuszczaja. Jakie to zrodla? Ktos wie? Da sie je wytepic nalotami, napalmem?
marcin lazarowicz
Manipulacja wydaje mi sie nazywanie wojny z islamem wojna religijna.
Wydaje mi sie ze takie postawienie sprawy ma sluzyc uniewaznieniu przeciwnika w oczach opinii publicznej. Ci zbrodniarze, ci muzulmanie, ci terrorysci… Pstryk, i juz mozemy strzelac: do starcow, kobiet, dzieci, a jak sie trafi to i do bojownikow…
Sadze ze islam jest tylko spoiwem dla znacznie wiekszego celu dzialania; zwalczenia wspolczesnego kolonializmu.
Dla mnie ta wojna to wojna kolonialna; wojna o to by mocarstwa kolonialne (w tym USA) odstapily, wycofaly sie z nieswoich miejsc. By Palestynczycy odzyskali swe ziemie i nikt im nie mowil kiedy maja wrocic za mur.
By nikomu nie przychodzilo nawet do glowy czy ma wyslac swe wojska na bliski wschod czy nie.
W mej opinii tylko zmiana polityki mocarstw kolonialnych pozwoli na pokoj.
Pokoj nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale pokoj od terroru w dowolnym zakatku swiata.
marcin lazarowicz
Vera
„A tchórzliwe chowanie się za Duńczyków, niepublikowanie karykatur, które tylko rozzuchwala bandytów to jak nazwać”?
Żeby ci ułatwić zrozumienie istoty problemu proponuję proste doświadczenie. Jeśli sąsiad ma za siatką pitbulteriera lub dobermana to bierzesz do ręki kij i codziennie tym kijem psa drażnisz. Po jakimś czasie, gdy sąsiad przypadkiem zostawi furtkę niedomknięta, zrozumiesz o co chodzi.
Szostkiewicz
Jak rzadko kiedy zgadzam się z Panem Redaktorem.
@neospasmin,
Ma Pan wiele racji w tym, co Pan pisze. Niestety „oficjalny” tok myslenia w swiecie zachodnim jest zupelnie inny. Nikt nawet nie baknie o zwiazku miedzy tym, co swiat zachodni wyprawial I wyprawia ( wszystkie kolejne interwencje I wojny) a tym wobec czego dzisiaj stoimy. Swiat zachodni zawsze I wszedzie kierowal sie moralnymi nakazami. W przekonaniu Autora wszelkie dzialania z „namaszczenia” liberalnej demokracji sa z definicji dzialaniami dobrymi I moralnymi.
Pozdrawiam
Batalion kijowskich banderowcow Azov ma kamery i w stosownej chwili zaprezentuje powtorke z Wolynia na ludnosci rosyjskojezycznej.
Konflikty sa wywolywane przez bankierow a placa za nie zwykli ludzie.
Po czesci zrozumiala jest niechec narodowcow ukrainskich do Polski.
Jesli przez setki lat polska magnateria traktowala ukrainska ludnosc jak bialych murzynow ( z zagladzaniem na smierc,chlostami i gwaltami ) to mozna rozumiec po czesci odwet na Wolyniu.
Jesli armie chrzescijanskie bialym fosforem pala na zywca muzulmanskie kobiety i dzieci, to trudno nie spodziewac sie odwetu.
„Niektórzy zabijają już w Europie, jak teraz w Kopenhadze. Nazywać ich „samotnymi wilkami” to przesada, która jakoś uwzniośla ich zbrodnie. Tymczasem to zwyczajni bandyci.”
Sposob myslenia o przeciwniku przypomina ten sprzed 70 lat- wtedy to partyzantow okreslano mianem „polnische banditen”.
marcin lazarowicz
Przywódcy zachodni nie tylko nie powinni wykluczać ani interwencji lądowej przeciwko „kalifatowi”, ani dozbrojenia armii ukraińskiej przez państwa zachodnie, ale powinni już dawno temu się na nie zdecydować.
„BBC postanowiła nie pokazywać filmu wideo z egzekucji grupy obywateli egipskich należących do prastarego chrześcijańskiego Kościoła koptyjskiego. Bardzo dobra decyzja.”
Abstrahujac od meritum, zabawny wydaje mi sie sposob myslenia p.Szostkiewicza: BBC w czasach internetu nie ma nawet promilla ogladalnosci. Zrodlem wiedzy o swiecie nie jest ani Al Jazeera, ani BBC, ABC ani radio Watykan. Jest nim internet. Wielonurtowy, ogarniajacy caly swiat internet. i jakby sie BBC nie napinalo to znaczenie tego co zrobi, co pokaze a czego nie, przestaje miec znaczenie.
Stad autorze, prosze nie pisz w tak wylinialy/archaiczny sposob. Inaczej przestaniesz byc zrozumialym.
marcin lazarowicz
neospasmin.blox.pl
>glos zwykly:
Jak pan sadzi czemu rzeczeni przywodcy zachodni nie zdecydowali sie na kroki jakie pan postuluje? Moze, w przeciwienstwie do pana, patrza wreszcie 3 kroki naprzod. Patrza na mozliwe/prawdopodobne skutki swych dzialan.
Moze i pan sprobowalby podazyc ich tokiem myslenia?
Sprobowalby pan napisac czemu przywodcy zachodni obawiaja sie pojsc droga jaka im pan proponuje?
marcin lazarowicz
neospasmin.blox.pl
„Ale wydaje mi się, że prędzej czy później do kolejnej interwencji zachodniej jednak dojdzie. Na siłę jedyną skuteczną odpowiedzią musi być w końcu siła. Zachód musi się bronić już na przedpolach. Nie tylko przed dżihadystami pod czarną flagą, lecz także przed „zielonymi ludzikami” w naszej części Europy.”
Czy powyzsza wypowiedz p.Szostkiewicza jest juz podzeganiem do wojny swiatowej czy jeszcze nie?
Kto z panstwa odpowie?
marcin lazarowicz
Ja z kolei przypuszczam, ze EU szybko sie pogodzi z Rosja w momencie, gdy islamisci zaczna zagrazac Europie. Nic nie godzi zawasnione strony jak wspolny wróg. EU musi sie jedynie otrzasnac z dyktanda USA. Jak to bylo w przeszlosci widzimy na przykladzie Kosowa. Poprzez dzialalnosc EU i USA doprowadzono do powstania „panstwa” ktore jest matecznikiem roznych form przestepczosci w Europie. Co ciekawe, mieszkancy tego „panstwa” maja sami tego dosc i tysiacami uciekaja do innych panstw europejskich proszac o azyl. Niemcy i Austria zaczely przygotowywac forme szybkiego azylu aby móc w ekspresowym tempie wysylac tych „azylantow” z powrotem do Kosowa. Ciekawe, ze Czesi i Slowacy potrafili sie podzielic bez rozlewu krwi. Jak widac nie lezeli w obszarze zainteresowan USA. Czego nie mozna powiedziec o Kosowie. Powstala tam baza wojskowa USA. Mozna przypuszczac ze podobnie mialo byc w Ukrainie szczegolnie z Krymem. Miala tam po wygranej Kijowa powstac piekna ogromna baza wojskowa USA, ktora kontrolowalaby ogromny obszar Rosji. No, ale Putin nie dal sie zrobic „w konia” i mamy to co mamy.
Szostkiewicz tak prawi:
„Na siłę jedyną skuteczną odpowiedzią musi być w końcu siła”
Jeśli chce się rozwiązać problem, należy ustalić, która siła była pierwsza. na którą to „siłę” druga strona odpowiedziała siłą.
Wtedy będzie „etycznie” tą pierwszą siłą nazwać „złą siłą” i mieć czyste sumienie, by siłą odpowiedzieć. W tzw. „słusznej sprawie”, którą biskup pobłogosławi i za co idzie się do nieba.
Szostkiewicz ma w sobie przekonanie, iż dobrze wie, kto zaczął i kto jest złą siłą, a kto dobrą. Przekonaniem tym dzieli się z czytelnikami.
Ogłasza też, że „Można też dyskutować, w jakim stopniu interwencje zachodnie w Iraku, Afganistanie czy Libii przyczyniły się do obecnego chaosu.” Ale nie dyskutuje.
I dobrze, że nie dyskutuje, bo mógłby stracić przekonanie, że wie doskonale, kto jest czarnym charakterem.
Poważniejsze przyjrzenie się wydarzeniom jest strasznie ryzykowne: wniosek może nie zgadzać się z przyjętą tezą.
Należy więc poprzestać na usatysfakcjonowaniu własnego sumienia: „można dyskutować”. Jak ktoś zapyta o odpowiedzialność, odpowie Szostkiewicz: zawsze ,mówiłem, że można dyskutować.
Zgrabnie też Szostkiewicz kończy myśl: „odpowiedzią musi być W KOŃCU siła”.
Znaczy, „siły dobra” żadnej demonstracji swojej siły nie czyniły. Siły zła szalały, a siły dobra grzecznie stały w domu. Spodziewa się Szostkiewicz, że przyjdzie jednak taki moment, że siły dobra będą musiały wykonać dobrą robotę.
Ale zaraz, powiedział Szostkiewicz przecież: „Można też dyskutować, w jakim stopniu interwencje zachodnie w Iraku, Afganistanie czy Libii przyczyniły się do obecnego chaosu.”
Co więc, i jak do tej pory robiły „siły dobra”?
Dlaczego były W Afganistanie, Libii, Iraku, skoro ich tam nie było i nic nie robiły, a dopiero w przyszłości będą musiały W KOŃCU zadziałać?
I tak, krok po kroku, Szostkiewicz, zakłamując siebie, sączy swoje propagandowe produkty w umysły czytelników. Dochodzi wreszcie do tego, że Bliski Wschód i połowa Afryki Północnej skąpane w węźle wojen i mordów to w zasadzie to samo, co wojenny konflikt na wschodzie Ukrainy. Da fronty przeciw dobremu Zachodowi.
Szostkiewicz spodziewa się , że na Ukrainie rozwiązaniem może być więcej broni.
Szostkiewicz nie mówi co dalej, gdy po jednej stronie będzie więcej broni. Nie mówi, bo dalej jest niemiło. Jak jedna strona ma więcej, to druga zrobi wszystko by pierwszej dorównać i ją przegonić. Wtedy ta pierwsza znowu chce więcej broni.
Odpowiedzią na więcej też jest „więcej”.
Kiedy zaś polskie granice zostaną rzeczywiście zagrożone od tego „więcej”, będzie Szostkiewicz mówił: ” już nie można dyskutować, tylko trzeba więcej broni”. Może ją nawet dostanie. Będą potem piosenki o ułanach pod okienkiem i o tym, jak to na wojence miło. I będzie kolejne muzeum powstania. Które naród będzie zawdzięczał Szostkiewiczowi. Matki będą mu wdzięczne.
Trwająca już od roku wojna na wschodzie Ukrainy jest codziennie pokazywana w telewizjach europejskich, amerykańskich, ukraińskich i rosyjskich, opisywana w prasie Zachodu i Wschodu, relacjonowana w internecie. Ostatnie wiadomości z frontu tej wojny dowodzą ,że mimo aktywnej działalności kanclerz Niemiec i prezydenta Francji( Mińsk 2), sytuacja militarna pogarsza się na niekorzyść Ukrainy. Jest to groźne dla dalszej egzystencji ludności zamieszkującej w Donbasie. Przecież tam giną nie tylko żołnierze, ale i ludność cywilna.