Krokodyle łzy Rosji, czyli pancerne kolumny humanitarne
Co za cynizm. Rosja apeluje o pomoc humanitarną dla ofiar wojny domowej, za którą sama stoi. Tymczasem to Rosję trzeba zatrzymać na Ukrainie, póki nie jest za późno.
Za późno będzie wtedy, gdy na rozkaz Putina wojsko rosyjskie wejdzie na Ukrainę. To casus belli, ale trudno mi sobie wyobrazić, by NATO odpowiedziało wtedy tak, jak teraz Amerykanie z Brytyjczykami odpowiadają na masakry urządzane przez dżihadystów w Iraku. Czyli punktowymi uderzeniami z powietrza i zrzucanym z samolotów prowiantem dla uciekinierów.
I ekipa Putina pewnie na to liczy, że do walki z separatystami samoloty NATO nie wystartują, a tym bardziej, że nie wystartują do walki z „humanitarnymi” kolumnami pancernymi wjeżdżającymi na rozkaz Kremla do Ukrainy.
Media zdają się nie rozumieć, jak poważna jest sytuacja. Osławiony Żirinowski straszy, że z Polski i państw bałtyckich nic nie zostanie, jak uderzy w nie Rosja. I nikt z Kremla tych słów nie dementuje. Nie ma dziś w Europie sprawy ważniejszej niż powstrzymanie ekspansji rosyjskiej. Pierwszy akt, przyłączenie Krymu, porównano do zaboru Czechosłowacji przez Hitlera pod pretekstem ochrony mniejszości niemieckiej.
Teraz ekipa Putina leje krokodyle łzy nad losem ludności cywilnej na Ukrainie wschodniej. I szykuje świat na swoją interwencję pod tym pretekstem. Prezydent Rosji, były oficer KGB, jest zakładnikiem swojego kultu, który szczytuje po Krymie. Nie może pokazać narodowi, który stoi za nim murem, jakiejkolwiek słabości. Czy poprowadzi bez zmrużenia oka kolejne pokolenie młodych Rosjan na śmierć? A może zostanie obalony w pałacowym zamachu stanu i władzę przejmie ekipa jeszcze bardziej agresywna?
Nieukarany anschluss wschodniej Ukrainy to zaproszenie do dalszej ekspansji Rosji. Czy jest jakaś gruba czerwona linia? Kto ją ustali? Kto będzie jej bronił?
Może to są pytania na wyrost, nieco neurotyczny wyraz doświadczeń mojego pokolenia i pokolenia moich rodziców. Ale nie mogę udawać, że nie mam takich doświadczeń. Moja pamięć historyczna jest dłuższa niż moje życie kalendarzowe. Po wybuchu obu wojen światowych mało kto przewidywał, że potrwają więcej niż kilka tygodni. Panował nawet nastrój patriotycznej euforii.
Komentarze
Wyjątkowo histeryczny wpis zapodał pan redaktor…….
Mając do dyspozycji jakieś 150 km niestrzeżonej granicy, Rosja jest w stanie dostarczyć każdą ilość sprzętu bojowego do swoich separatystów.
Zgoda kogokolwiek nie jest potrzebna.
Konwój ma być niehumanitarny?
W oczach Poroszczenki każda pomoc swoim obywatelom w rejonach gęsto zamieszkałych przez ludnosć rosyjskojęzyczną będzie zbrodnią.
Może chodzi mu o czystki etniczne, zmuszenie ludzi do ucieczki z terenu walk?
I zapewne jak Palestyńczycy, nie będą mieli prawa powrotu……
Ps.
Nasze media milczą jak zaklęte o wynikach badań skrzynek z Malezyjczyka w Londynie, czy holenderskich badań zwłok.
Czyli, na razie chwiejne jest to casus belli dla sankcji.
Oby nie okazało się, że było na wyrost, a winni są po innej stronie.
Martwym jest to obojętne, ale winnym może być gorąco……
Nawet w epoce mediów tresowanych, takie przegięcie nie przejdzie.
Powstrzymać, ale jak?
Bo moim zdaniem zbrojnie nie mamy moralnego prawa, trzeba spróbować pokonać Rosję ekonomicznie, tak jak się to stało ze Związkiem Radzieckim, teraz łatwiej, dystans technologiczny się zwiększył, zależności kapitałowe również. ta wojna ekonomiczna będzie kosztować, ale lepiej tracić pieniądze niż życie.Trzeba reformować kraj i Unię, powstrzymać wojnę nawet kosztem utraty części Ukrainy, mówię to jako sojusznik Ukrainy w słusznej sprawie, wobec przewagi wroga ofiary nie są potrzebne, nie uda się obronić wschodu. Tych co są gotowi stawić dzisiaj czoła Ukraina potrzebuje do budowy swojego państwa, nawet okrojonego. Tak postrzegam rację stanu Ukrainy i Europy i Polski wobec zagrożenia.
Walczyć należy jak jest szansa na zwycięstwo, jak nie ma, trzeba się poddać.
A jak wyrwano Serbii Kosowo , to komu płynęły łzy krokodyle ?
Oligarchowie ukraińscy spod znaku „pięknej Julii” w obronie zawłaszczonych majątków na Ukrainie zdestabilizowali Europę.
Czy polski establishment nie widzi tej fałszywej monety z obu stron?
Jeżeli transformacje unijne mają tak wyglądać jak to się dzieje na Ukrainie, to zapowiada się krwawy koniec globalizmu wymyślonego przez neokonów.
Polski establishment lekko świruje nawet w porównaniu do starej Europy. Sojusz robotniczo-chłopski w porównaniu do sojuszu nacjonalistów z oligarchami to była igraszka propagandowa w kontekście obecnego zakłamania wasalnych wobec globalizmu polskich elit.
Globalizm zjada własny ogon na Ukrainie.
Parker-defetysta 🙁 😉
Wpis jest nie tylko neurotyczny i histeryczny, ale jeszcze skierowany na Berdyczów.
Róbmy coś, powstrzymujmy!
Było nie majdanić, nie pokrzykiwać buńczucznie i gromko – Sława Ukrainie! I deptać wszystkie umowy i ustalenia.
To nie są wiarygodni partnerzy.
Postawić Ukraińców przed lustrem: Patrzcie, coście zrobili z ponad dwudziestoleciem wolności. Chcecie mieć własne silne państwo, to nauczcie się rządzić w interesie własnego społeczeństwa a nie garstki oligarchów i gangsterów. Nauczcie się ze sobą rozmawiać i zawierać kompromisy!
Jak na razie to tylko zabijanie, podpalanie i obcinanie głów trupom wychodzi im najlepiej. Taka tradycja?
Panie Szostkiewicz, proszę wziąć coś na uspokojenie i nie histeryzować .Wojna w Donbasie zaczęła się dlatego,że Majdanowcy, podpuszczeni przez Jankesów i UE, zerwali układ z Janukowyczem , nie chcąc czekać parę miesięcy na wybory.Życzę Panu powodzenia w powstrzymywaniu Rosji na Ukrainie ( bo jak rozumiem wybiera się Pan tam walczyć na ochotnika ) . Ja za złodziejskich ukraińskich oligarchów jak np.Kołomajski ginąć nie zamierzam .
@wiesiek59:
Jest różnica między cichymi dostawami broni dla separatystów, a oficjalnym wjazdem wojsk rosyjskich do Ukrainy, oczywiście pod pretekstem misji tzw. humanitarnej (trzeba przyznać, że poziom bezczelności Kremla jest niesamowity). A jak już te wojska się tam znajdą, to kto je zmusi, że tereny Ukrainy opuściły? Bo, że stamtąd szybko nie wyjadą, jestem niemal pewny. No i nagle się wtedy okaże, że ludności rosyjskiej na terenie Ukrainy znowu dzieje się „krzywda”, na co te wojska oczywiście muszą zareagować. Dalszy scenariusz może być bardzo niewesoły, również dla nas…
To jest klasyczna metoda małych kroków i niestety analogia do działań Hitlera jest nad wyraz uderzająca.
@Gospodarz:
Chociaż podzielam nastrój wyrażony w artykule, to jednak wydaje mi się, że brakiem dementi Kremla na rewelacje Żirinowskiego szczególnie bym się nie przejmował. Jest to skrajny radykał, którego poczynania Kreml rzadko komentuje, taki trochę jak nasz Szalony Antoś, tylko mniej skuteczny. Co oczywiście nie zmienia faktu, że Kreml raczej nas nie lubi.
Wolter
12 sierpnia o godz. 17:40
W mojej ocenie, obecnemu rządowi ukraińskiemu bardziej zależy na terenie, niż na ludziach…..
Zdobyć teren za KAŻDĄ cenę.
Widocznie POD tym terenem jest coś co usprawiedliwia taką politykę.
Ludzie są nieistotni, złoża przekładalne na gotówkę, jak najbardziej.
Cenę ponoszą cywile.
Co do wpuszczania pomocy HUMANITARNEJ, to do wyjaśnień Jaceniuka nie mam kszty zaufania. Tylko idioci narażaliby się na kontrolę ładunku ze strony OBWE, gdyby część była wojskowa.
Armia rosyjska od miesięcy wchodzi na Ukrainę albo ostrzeliwuje ją z Rosji. Wojska dowodzone przez Rosjan używają ludności jako żywych tarcz dla wyrzutni rakiet, z których strzelają nie tylko do ukraińskiego wojska, ale i ludności. Kiedy Rosjan udaje się pokonać, Ukraińcy naprawiają szkody, podłączają z powrotem wodę i prąd, chociaż naprawa niektórych zniszczeń, jak wysadzonych mostów, może potrwać długo. Najlepszą pomocą Rosji dla Ukrainy byłoby zaprzestanie ostrzału, zaprzestanie wysyłania na Ukrainę kolejnych kolumn pancernych i specnazu i wycofanie wojsk z południowej i wschodniej Ukrainy.
Cokolwiek nie kryje się pod plandekami ciężarówek prowadzonych przez rosyjskich wojskowych, Ukraińcy są w stanie ten transport zatrzymać, a może nawet przyjąć i przeładować na własny transport, nie wpuszczając na Ukrainę kolejnych setek rosyjskich żołnierzy.
Oczywiście ta wojna, o której się mówi, że będzie, pomijając nieco tę, która już trwa, to miałoby być wtargnięcie większymi siłami i w wielu miejscach. Putin nie powstrzymuje się od wojny na wielką skalę dlatego, że jest taki sprytny, tylko dlatego, że nie jest w stanie wykorzystać całej przewagi strategicznej Rosji – są tereny Rosji, które wymagają obecności armii. Realna przewaga Rosji w wojnie z Ukrainą może sięgać 2:1, a to za mało na szybkie zwycięstwo. Taka wojna byłaby tylko sposobem na znaczne zwiększenie strat rosyjskich, a wynik nie byłby pewny.
parker
12 sierpnia o godz. 17:19
Nieczęsto ostatnio się zgadzamy, ale podobnie to widzę.
NAJWAŻNIEJSI są ludzie.
@GajowyM.
Jestem przekonany, że przeciętny obywatel Ukrainy bardzo by chciał uczciwej władzy, ograniczenia wpływów oligarchów, likwidacji łapownictwa, itd. itp. O tyle, że praktyka pokazuje, iż niekoniecznie jest to łatwe, nawet w systemie demokratycznym. I pewnym sensie ostatnie wydarzenia są wyrazem frustracji i złości na ten właśnie stan rzeczy, na te w większości zmarnowane szanse ostatnich 20 lat.
W Polsce tak powszechne jest narzekanie na kolejne rządy, okradanie państwa, sądownictwo, itd. i jakoś niewiele się udaje zmienić. No a oni mają jednak znacznie gorzej.
@wiesiek59
Ale to co ma zrobić Jaceniuk? Tak po prostu oddać tereny Ukrainy Rosji, bo Putin ma takie marzenie? Przecież jednym z konstytucyjnym zadań władzy jest ochrona własnego terytorium! Oczywiście pozostaje kwestia skuteczności tych działań, można było odnieść wrażenie, że z separatystami postępują jakby niezdarnie, ale to też jest tak, że łatwo się krytykuje siedząc daleko w wygodnym w fotelu popijając whisky z lodem.
Jednoznacznym agresorem jest tutaj Kreml i w tej opowieści mimo wszystko to głównie oni mają krew na rękach.
Nieukarany anschluss wschodniej Ukrainy to zaproszenie do dalszej ekspansji Rosji. Czy jest jakaś gruba czerwona linia? Kto ją ustali? Kto będzie jej bronił?
„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„`
Banderowcy?
Wolter
12 sierpnia o godz. 18:07
Rząd Ukraiński łamał jak na razie WSZYSTKIE porozumienia.
Począwszy od tego z Janukowyczem, genewskiego, o wstrzymaniu ognia na terenie upadku Boeinga.
Możesz to wyjaśnić?
Gdzieś w lutym pisałem, że na miejscu Turczynowa jeszcze, poprosiłbym o referenda na wszystkich terenach. Pod nadzorem OBWE, czy ONZ.
Chłopcom marzyło sie panowanie za każdą cenę…….
W miarę wzrostu ilości przelanej krwi, coraz trudniej rozmawiać.
I chyba o to chodzi, taki jest cel tych działań.
Zgrabnie wciągnięto w to Europę, pomimo początkowej jej niechęci.
Ktoś da Ukrainie te 30-50 miliardów euro?
Pożyczy?
A tyle będzie potrzebować do przetrwania tej zimy……..
Zdaje się, że nikt nie myśli o ludziach.
Bez pracy, zapasów, energii.
Oligarchowie się wyżywią, ich prywatne armie też.
Troski o szaraków jakoś nie widzę…….
„można było odnieść wrażenie, że z separatystami postępują jakby niezdarnie,”
Słyszałem takie opinie, i je podzielam, że ta „niezdarność” jest zamierzona. Ukraińcy są w sytuacji bez wyjścia, Wiedzą, że Putin nie może zostawić separatystów i jak ich postawią w sytuacji bez wyjścia, to wkroczy. Dlatego nie odcinają granicy, pozostawiają drogę ewakuacji ale też zaopatrzenia.
Grają na czas, nie chcą przegrać, wygrać nie mogą.
Sądzę, że doradzają im Amerykanie, Krym oddali, myśleli że może starczy. Teraz wiedzą, że na szali jest cała Ukraina, obrona zbrojna może mieć nieobliczalne skutki, wtedy Putin zatrzymać się może w Kijowie. Oddanie wschodnich prowincji po takiej wojnie-nie wojnie wydaje się najbardziej prawdopodobne i negocjowanie pozostawienia ich formalnie w Ukrainie, przy zachowaniu autonomii (czytaj zależności od Rosji), to mi się widzi jako pozytywny scenariusz w dzisiejszej sytuacji, wszystkie inne jakie mi przychodzą do głowy są gorsze albo nieprawdopodobne.
parker
12 sierpnia o godz. 18:26
Kissinger już dawno na to wpadł……..
I po co było tyle krwi i zniszczeń?
Wiesiek59, zupę byś ugotował, zobaczył czy grzyby nie wysypały po deszczach, robisz się irytujący. Ty się ze mną nie zgadzasz, zapewniam cię, w żadnej sprawie, to tylko tak wygląda.
Paradoks polega na tym, że im większy dostęp do informacji, tym mniej wiadomo. Wygląda na to, że jedyne, co nam pozostało do oceny współczesnych wydarzeń, to własny zdrowy rozsądek, bo zbyt wiele informacji, to często dezorientacja.
W dobie Internetu każdy może napisać cokolwiek i opublikować jakiekolwiek zdjęcie. Skąd jednak mamy wiedzieć, który tekst jest prawdziwy a co jest jedynie propagandą? Czyimi ofiarami są przedstawiane na takich zdjęciach zwłoki i kto te zdjęcia podpisał?
W każdym razie wiadomo na pewno, że to nie Ukraina Rosji, tylko Rosja Ukrainie zabrała Krym. To nie ukraińscy bandyci zajmowali rosyjskie urzędy w Rosji, ale prorosyjscy separatyście Ukraińskie. Rzeczywiście jest tak, jak pisze Redaktor, a postawa Rosji rzekomo zatroskanej losami ludności ukraińskiej to szczyt cynizmu i obłudy!
Jeżeli ktoś –bez względu na motywy – zaczyna strzelać na ulicach miasta, to ludność cywilna oczywiście na tym ucierpi tylko, że to było jasne od samego początku.
Dlatego nie mogę się nadziwić tej zaskakującej prorosyjskości na blogach Polityki i zarazem wściekłej antyamerykańskości? Nie pojmuję także skąd to głębokie wyrozumienie dla Putina i szczególna troska o Rosję, rzekomo okrążaną przez złowrogi Zachód?
Jakoś nie mogę się zgodzić z defetystami którzy czarno widzą przyszłość Ukrainy i mają pewność co do jej przegranej w przypadku otwartego konfliktu. Wystarczy że jeden procent populacji Ukrainy zdecyduje się walczyć, a Rosjanie mają przerąbane. Ten jeden procent to przecież niemal pół miliona ludzi – nawet Rosji nie stać dzisiaj na walkę z taką armią! Tym bardziej, że inne państwa może do Ukrainy swojego wojska nie wyślą, ale sprzęt i zaopatrzenie już jak najbardziej. Ukraińcy doskonale pamiętają, że za ostatnią kapitulację Moskwie zapłacili życiem milionów obywateli. W samych okolicach Bykownii znajdują się anonimowe groby blisko miliona zakatowanych przez NKVD ludzi. Bardzo wątpię, by tym razem Ukraina podłożyła się Rosji – tym bardziej, że tym razem stoi za nią większość świata.
Większość Rosjan żyje w obłudzie i przyzwoleniu na poczynania władzy od urodzenia aż do śmierci. Tak ich wychowali władcy Rosji, poczynając od Iwana Groźnego, a kończąc na Putinie. Rewolucja październikowa była w gruncie rzeczy puczem wojskowym w wykonaniu bolszewików, którzy zagarnęli władzę na ponad 70 lat.
Ale właściwie – zupełnie nie rozumiem, dlaczego Zachód nie ubiegnie Rosji i nie zorganizuje własnej spektakularnej kolumny z pomocą humanitarną?? W szczególności, dlaczego Polska nic takiego nie robi? Przejrzałam strony Caritas, PAH, PCK – i nic nie organizują. W lutym z powodu Majdanu Caritas robił głośną akcję. Teraz latem, pisze, że przekazał marne 20 tys. euro na pomoc wschodowi Ukrainy. Zorganizował jakieś kolonie dla dzieci ukraińskich, ale nie jest dla mnie jasne, czy nie chodzi o dzieci pochodzenia polskiego, jak w poprzednich latach. Zbiera datki, ale nic nie pisze o planowanym przekazaniu pomocy – kiedy, komu. PAH pisze, że monitoruje sytuację i gdy uzna za stosowne, to coś wyśle, na razie tylko zbiera datki. PCK w ogóle milczy. Szczycą się jedynie tym, że dali nocleg kolegom z Niemiec. Niemieckie PCK tego lata przesłało konwój na Ukrainę, planuje drugi. Coś cienko. Ja bym chętnie wpłaciła na jakąś konkretną pomoc, ale mam wrażenie, że konkretów brak.
BTW tutaj można obejrzeć, jak rodzina po powrocie do wyzwolonego Słowiańska zastaje dom zburzony:
http://www.wykop.pl/link/2114008/rodzina-w-wyzwolonym-slowiansku-zastaje-dom-zburzony-przez-separatystow-sub-en/
Daje to jakieś pojęcie o rozmiarze szkód.
Rzeczywiście łatwo się z daleko (chociaż nie tak bardzo daleka, to niewiele ponad 1000 km) dziwić, że wojna nie rozstrzyga się szybciej. Ale przecież w ciągu ostatniego miesiąca Ukraińcy wyzwoli ok. połowy terenu, na którym toczą się walki: http://www.radiosvoboda.org/media/photogallery/25456177.html
Wczoraj wybili pół oddziału specnazu, dzisiaj wyzwolili trzy miasta, rozpoczynają wyzwalanie Doniecka, Ługańsk też jest już otoczony. Z zamknięciem granicy nie jest tak łatwo, zwłaszcza że wojska jej pilnujące są ostrzeliwane nie tylko przez oddziały rosyjskie z terenu Ukrainy, ale i z terenu Rosji. I to nie z karabinów, ale z Gradów, których salwa nawet na filmie wygląda przerażająco.
Gdyby na wschodzie Putin spotkał się z taką armią jak na południu, to pewnie już dawno by był w Charkowie albo dalej. Ale w międzyczasie została odtworzona ukraińska armia i dobrze używa bogatego uzbrojenia, jakim Ukraina dysponuje, i które produkuje. Teraz naprzeciw 50 tys. Ukraińców walczy kilka tysięcy Rosjan i ich ukraińskich pomocników, kolejne 40-50 tys. Rosjan czeka w pogotowiu. To za mało do zmiażdżenia Ukrainy. Do tego niezbędne by było co najmniej kolejne 100 tys. wojsk rosyjskich, a Ukraina nie będzie biernie czekać na uzyskanie przewagi przez Putina, częściowa mobilizacja została już uruchomiona.
Pan redaktor pisze:
„Rosję trzeba zatrzymać na Ukrainie, póki nie jest za późno”
Jak?
„trudno mi sobie wyobrazić, by NATO odpowiedziało… punktowymi uderzeniami z powietrza”
Więc – jak?
Dalej:
„Media zdają się nie rozumieć, jak poważna jest sytuacja”
Pewnie nie. Tym mniej rozumieją odbiorcy mediów. Pan redaktor rozumie więcej niż media. dlatego pisze j.w.
„Nie ma dziś w Europie sprawy ważniejszej niż powstrzymanie ekspansji rosyjskiej”
A może są? np. wzmacnianie demokracji i integracji Unii, bo trendy przeciwne są poważne.
„Pierwszy akt, przyłączenie Krymu, porównano do zaboru Czechosłowacji przez Hitlera pod pretekstem ochrony mniejszości niemieckiej.”
Kto porównał? Na pewno taki ktoś się znalazł. Porównać można coś jeszcze. Np. „zajęcie połowy Litwy przez Polskę po 1920-tym pod pretekstem j.w. uznano jako preludium do zaboru Czechosłowacji przez Hitlera”.
Takich porównań w samej Europie znalazłoby się wiele.
Pan redaktor na pewno to rozumie lepiej niż media.
„Prezydent Rosji, były oficer KGB…”
Jak Putin, to zawsze zbitka z KGB. Piszmy więc: prof Chazan, były czołowy morderca dzieci nienarodzonych”.
„Putin…jest zakładnikiem swojego kultu, który szczytuje po Krymie”.
Skąd Pan redaktor wie, że Putin jest zakładnikiem?
Styl też zgrabny: „szczytuje (ten kult) po Krymie”.
„Nieukarany anschluss wschodniej Ukrainy to zaproszenie do dalszej ekspansji Rosji.”
Już się odbył anschluss wschodniej Ukrainy? Czyżby? Krym to nie „wschodnia Ukraina”, a coś znacznie mniej. Już Pan redaktor się spieszy, by używać terminu III Rzeszy, „anschluss”, ale nie podoba się Panu redaktorowi, że część Rosjan i separatyści mówią o „ukraińskich faszystach”. Pan redaktor może, oni nie? Brak Panu polskiego terminu na sytuację?
To zaproszenie do dalszej ekspansji? To znaczy – jakiej? Ma Pan na myśli Polskę? Na jakiej podstawie? Będzie „anschluss Polski”? Czy tylko Estonii, Łotwy lub Litwy? Czy dokonał Pan poważnej analizy poważnie na tą perspektywę wskazującej?
Anschluss jest nieukarany? A czy na pewno musi być ukarany i czy na pewno to anschluss? Kto ma karać, na jakiej podstawie? Media tego nie rozumieją, to już Pan redaktor ustalił. Ale sam wie lepiej.
„Może to są pytania na wyrost…”
Nie, to nie są pytania na wyrost. ale to są zbyt poważne pytania, by je opisywać w sposób tak jednostronny, tak płytki i histeryczny jak Pan to robi. To szkoda, budzenie emocji i jazgotu, nie budzenie rozumu. To nie pożytek.
„[to]… nieco neurotyczny wyraz doświadczeń mojego pokolenia i pokolenia moich rodziców”.
Pełna zgoda, Panie redaktorze. Tak ma jeszcze wielu Polaków. Skoro jest Pan tego świadom, to może należało powstrzymać się przed dawaniem pierwszeństwa neurotycznym doświadczeniom w tak wyrazistej i publicznej formie. Nie sądzi Pan?
Rozkręcanie spirali neurotycznych emocji bardzo łatwo odrywa ludzi od kontaktu z rzeczywistością i wywołuje konflikty rzeczywiste oparte o wyimaginowane wyobrażenia. Kto będzie ponosił za rzeczywiste konflikty odpowiedzialność? Chętnych nie będzie.
„Ale nie mogę udawać, że nie mam takich doświadczeń.” Nie musi Pan udawać. Wystarczy, że nie będzie Pan ich tak wyraziście, stale i stanowczo eksponował w przestrzeni publicznej, nie słuchając przy tym innych doświadczeń.
„Po wybuchu obu wojen światowych mało kto przewidywał, że potrwają więcej niż kilka tygodni. Panował nawet nastrój patriotycznej euforii.”
To się zgadza, Panie redaktorze. W ramach tych wojen, o czym Pan nie wspomniał, wybitnym przykładem tego, że „mało kto przewidywał” było Powstanie Warszawskie. Dowództwo przewidywało, że potrwa 3 dni, góra 6. Przewidywało, że Powstanie zwycięży dzięki temu, że z odległości 1700 km Anglicy będą robić zrzuty zaopatrzenia z powietrza, przelatując jakieś 1000 km nad terytorium III Rzeszy. Przewidywało, że Stalin pomoże. Dlatego, że przeciw niemu Powstanie było politycznie skierowane. To Powstanie jest od 25 lat nieustannym jarmarcznym hitem zakłamania, neurozy i schizofrenii.
Analogie, oraz to, co, kto, kiedy, w jakiej sprawie przewidywał, albo nie przewidywał, są bardzo ryzykowne, Panie redaktorze. Jak się chce w to wchodzić, to należy wejść głęboko, rzetelnie, uczciwie. A i to nie daje gwarancji, że będzie się miało rację. Natomiast budzenie rozdygotanych emocji jest bardzo łatwe. Media i niektórzy politycy w tym celują. I łatwo się to przeradza w rzeczywisty konflikt. Wywoływanie paniki, sianie histerii jest zaraźliwe. I zawsze się źle kończy. O czym Pan powinien bardzo, bardzo dobrze wiedzieć.
Dlatego znowu proszę Pana o więcej powściągliwości, więcej chłodu w głowie, o ugryzienie się od czasu do czasu w język. Oraz o bardziej wnikliwie i głębokie wejrzenie w to co się dzieje. Każdy na tym zyska, Panie redaktorze.
Szostkiewicz – laufbursz banderowców wystukał na maszynie marki „Guderian” porywający tekst po lekturze którego wykupione zostaną wszystkie miejscówki do Lwowa ! Do pociągu doczepi się oczywiście wagon chłodnię z jabłkami w jedną a trupami w powrotną ! Plastikowe worki dostarczy NATO 😉 ???
@ Andrzej 19:15
Puczem sił specjalnych było usunięcie legalnie wybranego prezydenta Ukrainy , który wybory wygrał dzięki głosom z Ukrainy wschodniej
z której rekrutują się separatysci.
Upadek Ukrainy był spowodowany chciwością oligarchów i tolerowaniem korupcji i pospolitych przestępstw. Teraz oligarchowie są utożsamiani przez polski establishment z gołąbkami pokoju i obrońcami demokracji ?
Bujać to my , ale nie nas , jak mawiał mój dziadek , który był sanacyjnym urzędnikiem.
Muszę z przykrością stwierdzić, że Pan autor, puścił bąka.
Kolejnego zresztą.
Tanaka
12 sierpnia o godz. 20:26
Po stokroć tak:)
No patrz pan, panie dyżurny propagandzisto jaki pech 😀
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/lawrow-ukraina-wyrazila-gotowosc-przyjecia-pomocy-od-rosji/5fm6m0
Rafał
12 sierpnia o godz. 20:10
To pewnie tyle samo warte informacje jak te o zdobyciu wzgórza pod Ługańskiem, które szybko zniknęło. Oczywiście rozmaite banderodzinówki pieją o sukcesach banderowców, które gdyby były prawdą to byłyby równoznaczne z tym, że dawno Rosjan nie byłoby na Wschodniej Ukrainie. No cóz ale tak się składa, że jest dokładnie odwrotnie straty banderowców są o wiele większe niż te które są podawane przez media wynoszą więcej niż te 500 zabitych. Co wiecej separatystom udało się z powodzeniem rozbić 79 brygadę zmechanizowaną, której żołnierze w zamian za odejście przekazali broń i ciężki sprzęt oraz najemników walczących w jej szeregach. Co więcej pomimo przechwałek banderowców, że zajęli miasta Iłowajsk i Krasnyj Lucz w praktyce zostali wyparci z nich.
Jeżeli Rosjanie ruszą naprzód to będziemy świadkami odwrotnej sytuacji banderowcy jak niepyszni będą uciekali gdzie pieprz rośnie w kierunku granicy polskiej.
Skąd takie oburzenie panie Szostkiewicz czyżby dlatego, że pana przyjaciele banderowcy jeszcze nie dokonali czystki etnicznej a homosovieticusy z Wschodniej Ukrainy bronią skutecznie. DObrze, że Rosjanie wysyłają ten konwój humanitarny poza tym granica jest na tyle szeroka, że mogą ją przekroczyć w dowolnym punkcie.
@Rafał
prawda
g… prawda
ukraińska prawda
Przestań tutaj wyjeżdżać z ta banderowską propagandą! Skoro tak dobrze wam idzie to dlaczego ten wasz „premier” niedawno żebrał żeby zachód dostarczył wam broni? http://www.naszdziennik.pl/swiat/86567,jaceniuk-apeluje-o-bron.html
Skoro tak dobrze wam idzie, to dlaczego wasi „bohaterscy” żołnierze wieją do Rosji? http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Ukrainski-zolnierz-przyznaje-ucieklem-bo-strzelali,wid,16801656,wiadomosc.html?ticaid=11340d
A najgorsze, że kacapy zamiast ich rozwalić, to ich odesłali. Co za chamy! Jak oni mogli 😀
Podsumowując na dziś……
Bomby Imperium Dobra rozsyłane we wszelkie zakątki globu, są słuszne.
Konwój humanitarny w wykonaniu Imperium Zła, na tereny zamieszkałe przez pokrewnych sobie, jest niesłuszny.
Ileż siły wiary trzeba, by w takie bzdety wierzyć?
Jako niewierzący, wolę oceniać EFEKTY tych działań.
W końcu takie dziwne wartości jak życie ludzkie powinny mieć UNIWERSALNE przesłanie.
Czego w dyskusji nie widać…..
Najpierw mapki, amerykańskie,
http://www.washingtonpost.com/blogs/worldviews/files/2014/01/ukraine-map-composite.jpg
I pytanie. Dlaczego nikt, oprócz Rosji nie spieszy z pomocą humanitarną dla ludności wschodniej Ukrainy?
Tanaka
12 sierpnia o godz. 20:26
Niech Pan się zlituje, niech Pan nie demoluje wybitnego publicystę. Wywalą go z Polityki i będzie musiał szukać roboty u Rydzyka. Gdzieś takich nazywano prostytutkami medialnymi
Ale tu agentow Putina. Od niezmordowanego wiesia poczawszy a na carambie skonczywszy. A tam nic innego nie jest potrzebne jak RUSKIE BRUDNE RECE PRECZ OD SUWERENNEGO KRAJU KTORY DAWNO BY ZROBIL I SIEBIE PORZADEK GDYBY DEBILA NIE BYLO NA KREMLU.
Z przykrością stwierdzam, że Panu Szostkiewiczowi stępiał pazur polemisty. Jeszcze tak niedawno, szybko i chętnie odpowiadał Pan różnym polemistom ( przeważnie marnym ). A Może zatem odniesie się Pan do komentarza Tanaki g. 20.26, głosu wyważonego, rozsądnego, uzasadnionego, a więc takiego, który powinien zaineresować redaktora poważnego, opiniotwórczego pisma.
Nie byłoby anszlusu gdyby nie było amerykańskiej agresji, zamachu stanu i puczu na Ukrainie przeciwko Rosji. Była to zorganizowana przez CIA i inne organizacje NGO USA akcja wykonana ściśle według planu krwawego Zbiga. Kosztowała dotychczas oficjalnie 5 mld dolarów wydanych głównie na szkolenie i organizację nazistowskich band UPA. To był punkt wyjściowy, o którym zmasowana propaganda wolnych mediów i Szostkiewicza milczy. Trzeba trzymać kciuki za zwycięstwo Putina w tych zmaganiach ze zbrodniczym, dogorywającym imperium zła.
Wątpliwości.
Ja tylko chciałbym się zapytać :
– co się stało z czarnymi czy pomarańczowymi skrzynkami które przekazano tak holendrom za pośrednictwem Melanezji.
-gdzie się podziała ta ”prawie stuprocentowa pewność i dowody” w sprawie zestrzelenia samolotu
-od prawie roku słyszę o gromadzeniu wojsk rosyjskich na granicy i jakoś nikt do Ukrainy nie wszedł .
– a co z tymi wielokrotnymi zapewnieniami że przerywany zostaje ostrzał rejonu upadku samolotu – a strzelają dalej – chyba po to by wrak rozwalić dokumentnie.
Np i na koniec
KTO SŁYSZAŁ BY ZAPROSZONO DO ROZMÓW NA ZASADZIE RÓWNYCH PRAW DRUGĄ STRONĘ . Tak przecież kończyć należy konflikty.
Tak przecież odbywa się zakończenie działań zbrojnych nawet wtedy gdy jedna ze stron kapituluje.
A co widzimy tu . .. ..
uklony
Danka: Jeżeli transformacje unijne mają tak wyglądać jak to się dzieje na Ukrainie, to zapowiada się krwawy koniec globalizmu wymyślonego przez neokonów.
Znowu ta neokońska podłość – globalizm, nieprawdaż? Jakże serce się raduje słysząc, że to świństwo już niedługo padnie!
Mądrzy w temacie twierdzą, że globalizm regularnie ćwiczony jest od co najmniej 60-70 tysięcy lat (exodus mieszkańców Afryki na północ). Poprzez Jedwabny Szlak, Bursztynowy Szlak, expansję Rzymian lub Dzingis Khana – globalizm nieodłącznie towarzyszy ludzkości do dzisiaj. Nawet radziecki człowiek próbował jego odmiany pod nazwą internacjonalizm (nie dla zysku oczywiście, wyłącznie dla pokoju).
To co się zmieniło – jest jedynie widoczność oraz szybkość transmitowania odbywającej się w „real time” historii. Globalizacja jest starym ale wiecznie żywym trendem napędzanym testosteronem. A testosteronu – to nawet najjaśniejszy umysł naszej epoki, Władimir Wielki swoją całą mocą nie zatrzyma.
Jeszcze jedno. Używanie słowa neoliberał jako stygmat stało się w PL komicznym wytrychem, narzędziem maskującym niechęć do logicznego myślenia. Wytrych to mało orginalny, zapożyczony z rutynowo opluwających Zachód portali RT lub Global Research, gadzinówek wielbiących swoje maskotki typu Rotenberg, Szwidler lub Abramowicz. Grzeszne strony globalizacji są znanym faktem, niemniej zamykanie oczu na pozytywne statystyki (np. miliard mieszkańców Azji wychodzących z krańcowej nedzy) jest grzechem po stokroc większym.
@ zezowaty
To jest szczyt bezczelnosci. Rosja przez 4 lata trzyma skrzynki Tu154M a rzekomy zezowaty chce wiedziec co jest ze skrzynkami samolotu malezji.
Co te pieski Putina jeszcze nie wymysla? Gdzie jest wrak polskiego samolotu?
@ Gospodarz
Moim zdaniem rzad Ukrainy powinien zmienic taktyke wobec terrorystycznych dzialan piatej kolumny Putina. Na poczatek powinien zostac wprowadzony na calym obszarze Ukrainy stan wojenny z pelnymi tego konsekwencjami takimi jak godzina policyjna, kara smierci za posiadanie broni w domu, oraz najwyzsze nagrody za ujecie Strielkowa oraz innych agentow naslanych przez Rosje.
Tylko radykalne kroki moga zakonczyc ten konflikt. Jezeli natomiast chodzi o tzw pomoc humanitarna, to trzeba wprowadzic kartki na wszytko do czasu az zbuntowani beda glodni i sami przyjda stanac w kolejce po te kartki.
Znany scanariusz wypraktykowany w wielu krajach, nie rozumiem dlaczego go sie nie wprowadza na czas przejsciowy zanim wylapie sie bandytow.
„…Panie redaktorze. Jak się chce w to wchodzić, to należy wejść głęboko, rzetelnie, uczciwie. A i to nie daje gwarancji, że będzie się miało rację.”
Tanaka; 12.8.2014; 20:26
Marcin
12 sierpnia o godz. 21:54
No a kiedyż to kacapy pogonią ruskich pod Moskwę tak to się kiedyś przechwalałeś a co banderodzinówko. A tak między nami powiedz no za ile trzeba stać się szmatą, żeby wspierać ludzi odwołujących się do UPA? Jak tam z twoim poczuciem obywatelskim czyżbyś już był gotowy oddać południową Małopolskę gdyż tego żądają banderowcy?
A panie Szostkiewicz a kiedyż to pan przedstawi dowód,że Iran wspiera sunnickich islamistów walcząćych w Syrii i Iraku. W końcu tak wybitny „dziennikarz” jak pan nie powinien mieć trudności z znalezieniem dowodów czyżby do tej pory przyjaciele z ambasady przy Marie Curie Skłodowskiej nie dostarczyli. A może fotelowemu generałowi Szostkiewiczowi nie chce się ruszyć czterech liter z fotela. Już Kapuściński dawno zdobyłby te dowody, gdyby żył, gdyż on poruszał się w terenie w przeciwieństwie do redaktora Szostkiewicza, który łyka wszystko co mu podsuną.
@ Saurom
Jak wchodzisz na blogi to daje ci rade: nie pij. Kacapy nie musza poganiac ruskich, bo ruscy to kacapy.
Marcin
12 sierpnia o godz. 22:36
Grzeczność wymaga banderodzinówko żeby odpowiedzieć na zadane pytania.
Oglądam codziennie główne wydanie dziennika telewzji Trwam.
Trzeba znać poglądy mojego kościoła. Od wielu lat politykę uprawiają tam przedziwne typki w rodzaju św.pamięci Szaniawskiego „profesora”.
Od czasu nie świętej pamięci Majdanu komentarze polityczne zeszły na samo dno. Czyżby studenci tej toruńskiej Alma mater odrabiali tam zaliczenia, pisząc rusofobiczne teksty tych politycznych komentarzy?
Interesująca czytelników , może być moja refeleksja, że powyższy felieton red. Szotkiewicza mógłby być w całości odczytany w telewizji Trwam.
Okazuje się , że poglądy PiS , które podobno głosi ta telewizja
są całkowicie zgodne z poglądami redaktora lewicującej Polityki ?
Co ich łączy ? Czy miłość do oligarchów, a może miłość demokracji unijnej, która ma być na Ukrainie wprowadzona po wstąpieniu Ukrainy do Unii , co stanie się faktem nawet po podzieluniu Ukrainy na pół.
Czyżby ojciec Tadeusz marzył o takiej drodze do genderyzmu naszego najbliższego sąsiada?
Odpowiedź na pytanie co ich łączy jest ciekawą przygodą inetelektualną dla czytelników Polityki.
Moi rodzice drzeli z furii i strachu na dźwiek slowa „Rosja”. Dzis ja sie trzese ze strachu, ze wprawdzie udalo mi sie przezyc szmat zycia w jakim takim spokoju, ale jego schylek moze przypaść na III wojne wywolana przez te kanalie. Czy naprawde nie mozna ich powstrzymac?
Danka
12 sierpnia o godz. 22:44
Mogę ci odpowiedzieć po prostu zielone albo hrywny w końcu dasz takiemu pieniązki będzie gotów pisać każde kłamstwo.
Marcinie
Ja nie pytam kto Tobie codziennie miskę napełnia byś obszczekiwał
przechodniów.
Rozumiem – W MISKE NALALI WIĘC TRZEBA SZCZEKAĆ.
A co do skrzynek z Tu to szczęście ze nie są gdzie są bo dopiero by się pokazało CO NA NICH JEST.
Przepraszam Gospodarza, ale po prostu glowa mała, jak czyta sie posty tej mierzwy sowieckiej. Nie chce niczego sugerowac, ale czy forum by bardzo zubozalo, gdyby ich nie zamieszczac?
kalina
12 sierpnia o godz. 22:45
Weź pod uwagę, że dzięki tym kanaliom nie musisz mieszkać za Uralem co planował Hitler albo do tej pory jeszcze żyjesz gdyż gdyby II wojna się przedłużyła albo zakończyła się zwycięstwem Niemiec to większość z komentujących nawet nie pojawiłaby się na świecie gdyż potencjalni rodzice nienarodziliby się z powodu zagazowania rozstrzelania ich rodziców.
@Saurom
Daleko za Uralem zginely tysiace Polakow. I bynajmniej nie przez Hitlera. Moi rodzice tam nie trafili, wiec jestem na tym swiecie. Ale trafila tam nasza rodzina, ktora nie zdazyla uciec do Niemcow.
Podpisuję się pod wszystkimi tekstami i pytaniami do Pana Redaktora zadanymi przez Wieśka, Dankę, Annuszkę, Zezowatego, HWSD, Sauroma. Ze swej strony chciałabym dodać jeszcze jedno pytanko – jak tam śledztwo w/s spalenia żywcem 48 ludzi w Odessie, wspominała coś na ten temat pani Ashton. Czy zdaniem Pana Redaktora to tez była podła prowokacja zbrodniczego Putina?
Ukraińcy doskonale pamiętają, że za ostatnią kapitulację Moskwie zapłacili życiem milionów obywateli.
„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„`
Czy kiedykolwiek wczesniej (przed rozpadem ZSRR) istnialo
panstwo pod nazwa Ukraina ?
Ale w międzyczasie została odtworzona ukraińska armia i dobrze używa bogatego uzbrojenia, jakim Ukraina dysponuje, i które produkuje.
„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„
Bombardujac ludnosc cywilna na wschodzie Ukrainy?
Bardzo się cieszę, że Pan Redaktor opisuje rzeczywistość taką, jaka ona jest, szczególnie jeśli chodzi o rusowiecką perfidię.
I dobrze, że ten opis powuduje tak głośny kwik oburzenia ze strony kilku stałych bywalców Pańskiego bloga.
Prefidne, tchórzliwe postępowanie putinowskiej koterii nie powinno zostać puszczone bez echa.
Pozdrawiam
“Prezydent Rosji, były oficer KGB…”
„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„
Prosze, prosze… A w takiej Ameryce (USA) nikomu jakos nie przeszkadzalo, np. aby prezydentem zostal byly szef CIA !
Grzeszne strony globalizacji są znanym faktem, niemniej zamykanie oczu na pozytywne statystyki (np. miliard mieszkańców Azji wychodzących z krańcowej nedzy) jest grzechem …
„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„`
Czy tzw. „outsourcing” zaliczyc nalezy do pozytywow, czy
tez do nagatywnych stron globalizacji?
„Tylko radykalne kroki moga zakonczyc ten konflikt.”
Moze niejakiemu „Marcinkowi” marza sie tak „radykalne
kroki” jakie np. podejmowali kiedys Niemcy
w okupowanej Warszawie???
„Prefidne, tchórzliwe postępowanie putinowskiej koterii nie powinno zostać puszczone bez echa.”
Czy niejaki „Jacobsky” wychowywal sie na tekstach z Trybuny Ludu?
@ mixxer
CIA istnieje caly czas podczas gdy zbrodnicza organizacja KGB ze slynna Lubianka zostala uznana przez samych Rosjan za organizacje zbrodnicza. Malo wymordowali wlasnych obywateli, juz nie mowiac o Polakach. Dla propagandzisty Putina to przeciez jest nic takiego. Ten krwawy konus jeszcze niejedna krew przetoczy zanim skonczy swoj haniebny zywot.
@ mixxer
Kto tu sie podpiera Trybuna Ludu? Perfidny propagandysta Putina zapomnial ze Trybyna Ludu byla tuba rezimu sluzacemu ZSRR. Typowa kacapska metoda propagandy.
Marcin
12 sierpnia o godz. 23:56
A może tak się pochwalisz iluż to mieszkańców np. Ameryki Łacińskiej wymordowała CIA oraz wyszkoleni specjaliści z Szkoły Ameryk. Może wyjaśnisz dlaczegóż to mieszkańcy Ameryki łacińskiej jakoś za bardzo nie kochają amerykanów? wiem wiem co powiesz to przecież taka ruska propaganda. A poza tym może tak mi powiesz za ile trzeba się stać szmatą, żeby wspierać ugrupowania odwołujące się do UPA? Za ile się trzeba zeszmacić, żeby wspierać ludzi dążących do oderwania części ziem polskich? Jakoś nie słyszałem, żeby Rosjanie nawoływali do oderwania Podlasia w przeciwieństwie do banderowców, którzy głoszą, że ich kolejnym krokiem będzie oderwanie „okupowanego” Przemyśla Chełma i innych.
Jak widać niektórych tak opętała ślepa nienawiść do Rosjan, że chcą gotowi pójść pod brzytwę.
A co do Trybuny Ludu to w porównaniu z tym co pisze np. Polityka Łybiórcza to była całkiem porządna gazeta.
Marcin
12 sierpnia o godz. 23:56
Moze mi wskażesz jakież to doborowe uzbrojenie maja banderowcy jakoś pomimo tego doborowego uzbrojenia nie są w stanie do tej pory zdławić separatystów, którzy z powodzeniem odpierają ich ataki.
mixxer,
Putin to pierwszorzędne bydle wychowane i zaprogramowane przez Łubiankę. Tobie toto odpowiada, a mi nie.
”BTW tutaj można obejrzeć, jak rodzina po powrocie do wyzwolonego Słowiańska zastaje dom zburzony:”
Nic nie można obejrzeć. Nic z filmu nie wynik, głównie nie wynika najważniejsze – w jakich okolicznościach został dom zniszczony. Spokojnie może być to filmik propagandowy
Tak się składa droga Anuszko, iż w Słowiańsku póki nie został ”wyzwolony” działało 6 kamer webowych. Adres jednego z nich to:
http://webcam.scs.com.ua/europe/ukraine/slavyansk/hitryi-rynok-globus/
Nie ma po co klikać, bo nie działa. Tuż po ”wyzwoleniu” zostały bowiem wszystkie wyłączone. Obrazek był nudny, bo widać było skrzyżowanie, jakieś samochody zaparkowane przed supermarketem, jakąś budkę z lodami co ją na noc schowano, czasami ludzi na pieszo lub na rowerach, gołębie i to wszystko.
Co się takiego stało, że w momencie ”wyzwolenia” kamery zlikwidowano? A może nowa faszystowska władza ma coś do ukrycia?
Ciekaw jestem, czy w Finlandii, która zaznała niewiele mniej despektów od „Matuszki ” niż Polska, też szerzy się fala rusofobicznego ujadania, straszenia Rosją, rozdrapywania historycznych ran, wypominania krzywd i wezwań do stawiania oporu, powstrzymywania, nakładania sankcji, itp, itd.
Polityka międzynarodowa rzadko kieruje się „neurotycznymi” sentymentami (z reguły kończy się to tragicznie), najczęściej chłodnym rachunkiem zysków i strat. A zatem zamiast wychwalać natchnione elaboraty propagandowe o „krokodylich łzach”, „anschlussie Ukrainy” i „konieczności powstrzymania Rosji”, czytelnicy powinni spokojnie zastanowić się nad sensem rusofobicznej nagonki i celami polityków i propagandzistów, którzy ją nakręcają. Rozważyć, czy w Wielkiej Grze imperiów, warto być aż tak gorliwym wasalem hegemona zza oceanu i tak głośnym ratlerkiem ujadającym na niedźwiedzia za płotem. Czy może lepiej byłoby wziąć przykład z Finlandii i po cichu przyglądać się z boku imperialnym przepychankom o strefy wpływu i buforowe, robiąc interesy z oboma stronami, dla pożytku i dobrobytu swych obywateli, a nie oligarchii Wielkiego Brata za oceanem. Przypomnieć sobie, że sarmackie robienie hałasu i hurra-wrzaskliwe szarże z gołymi brzuchami na armaty kończyły się prawie zawsze tragicznie, i że jazgotliwy patriotyzm prawie zawsze jest ostatnim schronieniem łajdaków i ich wiernych tub propagandowych.
@ Herstoryk
„Czy może lepiej byłoby wziąć przykład z Finlandii i po cichu przyglądać się z boku imperialnym przepychankom o strefy wpływu”
Ciekawy punkt widzenia. Kacapstwo anektuje sasiednie panstwo, jego wice przewodniczacy Dumy mowi Rosjanom w telewizji ze III wojna juz sie rozpoczela i ze Polske razem z krajami baltyckimi zmiota z ziemii, a jakis herstoryk proponuje aby Polska czekala jak baran idacy na rzez az kacapska cholota zrobi z Polski drugi Krym. Brak slow.
Byly doradca Putina Andrej Illarionow stwierdzil ze ten sam scenariusz Putin rozgrywal w Gruzji gdy najpierw do zbuntowanej Abchazji przyjechal konwoj „pomocy” humanitarnej, a po nim wkroczyly „wojska pokojowe”
zaanektowac ziemie dla Rosji. Ciekawi mnie tylko jak dlugo swiat bedzie milczal gdy Rosja robi powtorke tego co poprzedzalo 2 Wojne Swiatowa?
Putin tym wyraznie mowi: nam nie chodzi o wasze jablka, nam chodzi o wasze ziemie.
Wszyscy rusofobi(?) kwestionuja rosyjskie intencje, ale nikt ale to nikt nie kwestionuje potrzeby pomocy humanitarnej, wlacznie z Kijowem. To znaczy wszyscy jestesmy zgodni, ze oto na naszych oczach doszlo do katastrofy humanitarnej. I jak to jest, ze tylko Rosja ruszyla z realna pomoca? Gdzie jest UE, USA, a zwlaszcza Polska, ktorej histeria przyczynila sie do tej zawieruchy? Co przeszkadza min. Radkowi wysylac lekarstw, wody, generatorow pradu dla cierpiacych, starych, chorych ludzi (mlodzi uciekli). Humanitarnej pomocy! Wyslijmy pomoc ludziom cierpiacym! Gdzie sie podziali ci polscy historycy, dziennikarze, profesorowie i in., wlacznie z Prezydentem Komorowskim, ktorzy na codzien zwa sie humanistami? Za ich przewodem stajemy sie zgraja lotrow i juz mamy rejestr tego: Irak, ‚polskie tortury’-zadnen winny nie zostal pociagniety do odpowiedzialnosci. Do tego najnowsze: Majdan, ‚Odessa 40’ – gdzie jest oburzenie polskich elit politycznych i in.?
@ Jangrabski
„To znaczy wszyscy jestesmy zgodni, ze oto na naszych oczach doszlo do katastrofy humanitarnej”
Co za nonsens. Lataja sk…syny z kalachami i nie pozwalaja normalnie funkcjonowac miastom, nawet nie pozwalaja prowadzic sledztwa w sprawie katastrofy samolotu, a pozyteczni idioci pisza o kastastrofie humanitarnej.
a kto u licha jest sprawca tej katastrofy? Nie przypadkiem s..syn z Moskwy?
Marcin.
Z zapalczywego, nieco żałosnego polemisty przeistaczasz się w coraz bardziej wulgarnego ” odszczekiwacza”. Brak argumentów ?
Marcinku,
Obejrzyj sobie (!) amerykańskie mapki.
http://www.washingtonpost.com/blogs/worldviews/files/2014/01/ukraine-map-composite.jpg
I zamiast miotać bluzgi, napisz coś konkretnego. Na przykład, dlaczego pierwszym posunięciem majdanowej władzy było wykreślenie języka rosyjskiego jako urzędowego ?
Władza już odnotowała twoje oddanie. Teraz możesz bardziej merytorycznie.
Polscy politycy prawdopodobnie patrzą na sprawy pragmatycznie, czego jasno dowodzi co się wypsnęło Sikorskiemu, i gdy wiatr zmieni kierunek, będą na 100% śpiewać na zupełnie inną nutę. Będzie im w tym na pewno wtórować chórek ratlerków-propagandzistów, którzy też doznają nagłego oświecenia i zmienią śpiewkę. Za „błędy i wypaczenia” zapłaci zaś tumanione przez nich społeczeństwo/podatnicy.
Twarde fakty są takie:
– bez względu na chęci, Polska jest dla Rosji zbyt trudnym do przełknięcia kąskiem, a wojna o jej wasalizację, czy to 3-j czy 4-j generacji (asymetryczna), jest w obecnych warunkach niemożliwa.
– Rosja nie ma żadnego interesu w wasalizacji Polski, która była jej potrzebna tylko tak długo jak istniał wysunięty na zachód przyczółek – NRD/DDR, a zawsze, od 1795, była kłopotliwym i kosztownym nabytkiem, możliwym do utrzymania tylko dzięki obojętności, czy braku sprzeciwu Zachodu.
– Jeśli ratlerkowym propagandzistom rusofobii i tumanionym przez nich „patriotom” wydaje się, że Imperium Dobra pójdzie wojować z Rosją o Warszawę, powinni napić się zimnej wody i zamówić wizytę u specjalisty. Imperium próbuje równocześnie : kontrolować militarnie cały glob, wojować w conajmniej 3 krajach Bliskiego Wschodu, budować kordon wokół Chin na Pacyfiku, finansować syjonistyczną kolonię i zaprzyjaźnionych „demokratorów”, budować nowe wunderwaffe, sankcjonować Iran i Rosję, rozbudowywać gigantyczny wewnętrzny aparat wywiadowczy do podsłuchiwania 300 mln potencjalnych „terrorystów”, wszystko to z 17 tysiącami miliardów długu zagranicznego i kto wie iloma wewnętrznego, tysiącem miliardów corocznego deficytu budżetowego, ubożejącym społeczeństwem i kurczącą się klasą średnią, a wreszcie progresywnie korumpującą się demokracją. Oczekiwanie na liczącą się obronę i poparcie z tej strony to miraż i chciejstwo, takie same jak wiwatowanie przed ambasadami Anglii i Francji w Warszawie 3 września 1939.
W konkluzji: Polskiemu rządowi i obywatelom powinno wisieć i powiewać, czy Ukraina będzie buforem dla Rosji, czy dla NATO. Zamiast wasalnego wysługiwania się zamorskim „potęgom” i nakręcania fali rusofobii w oparciu zaszłości historyczne lepiej byłoby pilnować racjonalnie i chłodno pojętego własnego interesu narodowego.
PS. W 1940 Sowieci zastrzelili w Charkowie mojego dziadka, oficera zawodowego armii RP, internowanego w Starobielsku. Nie ma to wpływu na moją ocenę sytuacji TU i TERAZ.
@ Caramba
„I zamiast miotać bluzgi, napisz coś konkretnego. Na przykład, dlaczego pierwszym posunięciem majdanowej władzy było wykreślenie języka rosyjskiego jako urzędowego ? ”
Takie same posuniecie jak wyeliminowanie z polskich szkol jezyka okupantow.
Roznica pomiedzy Polska a Ukraina jest taka, ze u nich na dodatek okupant chcial by obowiazywal tez jego jezyk. Ponial Wania?
„Takie same posuniecie jak wyeliminowanie z polskich szkol jezyka okupantow.”
Podoba mi się to stwierdzenie…….
Więc według takiej narracji, usprawiedliwione są działania Litwy i Białorusi wobec Polaków.
Problem w Europie jest w tym, że prawie każdy kraj okupował kiedyś sąsiada, prowadził akcje kolonizacyjne, a każde porozumienie pokojowe przecinało granicami tereny zamieszkałe przez różne etnicznie populacje.
Uporządkowanie tego bajzlu jest niemożliwe.
Chyba że odwołamy się do plebiscytów……..
O ile na Zachodzie jest to możliwe- Szkocja, to w Rumunii, Ukrainie, spowodowało by to zbrojny opór władz przywiązanych do sztucznych granic terytorialnych.
Zbyt prymitywni, by rozstać się tak jak Czechy ze Słowacją są na razie ci politycy.
Marcinku
Po pierwsze popatrz na mapki. Po drugie musisz zdawać sobie sprawę, że na Ukrainie znaczna część nawet etnicznych Ukraińców mówi wyłącznie po rosyjsku.
Po trzecie, gdy wybuchły bunty na wschodzie i pojawili się tzw. separatyści, władze wycofały się rakiem i uznały język rosyjski urzędowym tak jak ukraiński.
Po czwarte, (patrząc na mapki) może obywatele wschodniej Ukrainy są okupowani przez nieprzyjazne im władze?
Po piąte, dlaczego większość uchodźców ucieka do Rosji?
I po szóste dlaczego to Rosja mówi o katastrofie humanitarnej i chce wysyłać pomoc a Ukraina tylko ostrzeliwuje?
Poniał Grisza?
Otwietite na woprosy?
Przyznaję szczerze Panie Redaktorze, że przerażony jestem Pana blogiem. I współczuję takich „komentatorów”.
@Torlin,
tez nie rozumiem, po co niektórzy ludzie wchodzą na czyjś blog, który im nie odpowiada aż tak bardzo profilem i perspektywą. Nie potrafią znaleźć miejsc, które im bardziej odpowiadają? Na miejscu gospodarza jednak bym banowała za takie chamstwo, bo z jakąkolwiek dyskusją nie ma ono nic wspólnego.
Gospodarzu, proszę ciąć!
Jak czytam wypowiedzi na tym blogu /jak rowniez na innych/ przypomina mi sie to co kiedys powiedzial Lem na temat internetu. Sam sie dziwie skad na tych blogach tyle zajadlych rusofobow?
@Torlin, jabeta
ja też jestem zdegustowany. Zarówno słownictwem jak i poglądami niektórych komentatorów. Mam swoich faworytów, ale Wy się domagacie czystek, więc macie pierwszeństwo w wymienieniu konkretnych kandydatów do „cięcia”.
Jak to mawiają Rosjanie: po otczestwu, nie stiesniajties 😉
Hmm…….
Pomoc humanitarna Zachodu w stanie wojennym była słuszna.
I nikt jej nie odcinał.
Pomoc humanitarna dla Libanu, Syrii, czy Iraku, również jest słuszna, choć dostarcza się różne rzeczy przy okazji.
Pomoc humanitarna dla Strefy Gazy- Flotylla Wolności, została spacyfikowana przez izraelskich komandosów, bo była niesłuszna.
Ten rosyjski konwój też trzeba spacyfikować, bo nie służy imperium dobra i jego interesom?
Znany cyngiel Michnika, Ewa Milewicz rozczula się dziś w Gazecie nad losem banderowskiej Ukrainy, jako murem ochronnym dzielącym wolną Polskę od agresywnej i zaborczej Rosji. /Pamiętaj Lasze po Wisłę to nasze/ Widać z tego, że baba nie zna geografii. Gdyby znała dostrzegłaby wspólną z Rosją granicę w rejonie Kaliningradu /wg Sikorskiego Królewca/, gdzie po obydwu stronach granicy ludzie żyją w przyjaźni, spokoju i szczęściu. W tej wolnej od NATO enklawie Rosjanie postawili baterie iskanderów wycelowanych w dom pani Milewicz, która do lat specjalizuje się w obrzucaniu Rosji polskimi gównami za amerykańskie pieniądze.
Torlin
13 sierpnia o godz. 8:54
Czyścioszek.
Herstoryk
13 sierpnia o godz. 7:22
Natrętnie powtarzana teza polskich histeryków oraz propagandzistów jest taka, że Putin jest kompletnie nieprzewidywalny i nie da się z nim dyskutować. Należy stosować wyłącznie siłę, odstraszanie i Putina karać.
O czym nam wyraziście Gospodarz przypomina, pisząc o „nieukaranym anschluss-ie wschodniej Ukrainy.”
Przywódcy światowi są bardzo przewidywalni. Nawet dyktatorzy, do których Putin się nie zalicza. Badacze polityki wiele razy to wykazywali. Ani Saddam, ani Chomeini, ani Assad, ani Hitler, ani Stalin nie byli „nieprzewidywalni”.
Nieprzewidywalni okazują się ci, co szerzą histerię i odcinają się od bliższego poznania postaci o których twierdzą, że „są nieprzewidywalni”. Projekcje własnej niekompetencji, złości i fobii biorą za cudzą nieprzewidywalność. Zamieniają ją miejscami z własną. A to jest prawdziwie niebezpieczne.
W polskich mediach mamy wylew fachowców od Putina i Rosji. Fachowość opiera się na tym, że Putin=KGB, a w domyśle Putin=Stalin. Fachowcy medialni znają się też na wszystkich innych konfliktach: na byłej Jugosławii, na Iraku, Afganistanie, Pakistanie, Syrii, Izraelu z Palstyną, Algerii, Egipcie, Sudanie itd.
Wszystko się u nich opiera na prostych skojarzeniach. Wyciąganie wniosków z własnej głupoty nie działa. Wychwalanie akcji pacyfikacyjnej w Iraku, z wybitnym udziałem Polski było bardzo dobre i chwalebne. teraz, gdy wskutek tej chwalebnej akcji mamy szokująco brutalny rozrost islamistycznego „państwa”, które się rozlewa i na Irak i na Syrię, skutkujący m.in. zabijaniem chrześcijan, medialni fachowcy nie wiedzą co mądrego powiedzieć, poza powtarzaniem tych samych bzdur do dotąd.
I tak w kółko. Co naszego Gospodarza przywodzi do wniosku, że „Media zdają się nie rozumieć, jak poważna jest sytuacja”. Ma rację. Drobną różnicę stanowi fakt, że sam jest człowiekiem mediów, i w podobnie nie rozumiejącym tonie pisze, i o Iraku i o Syrii i o Ukrainie. Pretensje ma nie do siebie, ale jakichś „mediów”.
I tak w kółko.
Przy czym takie kółko łatwo się może zamienić w piekielny krąg.
Fachowie
Tanaka
13 sierpnia o godz. 10:20
Obawiam się że kraje wieloetniczne i wieloreligijne mogą być zarządzane jedynie z poziomu oświeconej DYKTATURY.
Takim dyktatorem stał się generał Sisi, przywracając stabilizację w Egipcie i gwarantując namiastkę pokoju. Taki silny człowiek powinien pojawić się w Pakistanie, Libii, czy na Ukrainie.
Inaczej, próżnię zaludnią fanatycy wszelkiej maści.
Politycy krajów demokratycznych zdają się nie rozumieć tego, że demokracja nie jest systemem UNIWERSALNYM…….
I że większość krajów świata jest kierowana autorytarnie.
@ Wiesiek59
„Ten rosyjski konwój też trzeba spacyfikować, bo nie służy imperium dobra i jego interesom”
Taka sama pomoc humanitarna jak na Wegrzech w 1956 roku. Nigdy nie slyszalem aby latem zywnosc wozono pod plandekami. Moze to jest
pomoc dla wegetarianow czyli siano a w nim wyrzutnie typu BUG.
Druga strona konfliktu, w tym wypadku agresor, chce być jakoby trzecią stroną. Tak perfidnie grać może tylko Rosja.
Marcin
13 sierpnia o godz. 10:39
Rosyjskich interwencji w ich strefie wpływów było może trzy.
Amerykańskich ponad 300……..
Angielskich, czy francuskich, belgijskich, hiszpańskich, portugalskich, nie doliczam do stanu.
A w każdej, ginęło wielokrotnie więcej ludności tubylczej, niż w tych na Węgrzech, czy w Czechach.
Wojny kolonialne toczą się nadal, o tysiące kilometrów od metropolii…..
I w interesie kilku korporacji globalnych.
Co mają z tego ludzie?
Podatki……..
@Tanaka
Pomija się też inny ważny element sytuacji Rosji – Europa Zachodnia i Zachód wogóle mają coraz mniejsze dla niej znaczenie i będzie ono dalej maleć. Punkt ciężkości świata przesuwa się na Wschód i tam właśnie, na syberyjskiej granicy z Chinami jest dla Rosji największe zagrożenie i największa szansa. Obecna nagonka Imperium Dobra na Moskwę i Putina mogą skończą się przykrym dla Waszyngtonu – „blowback’iem” sojuszem militarno-gospodarczym Rosji z Chinami. Oba kraje nieźle się uzupełniają, a sojusz taki bardzo szybko położyłby szlaban na ambicjach „przeciągniętej” Ameryki. Ale o tym wszystkim polscy propagandziści jakoś nie wspominają…..
Marcin
13 sierpnia o godz. 10:39
Nigdy nie slyszalem aby latem zywnosc wozono pod plandekami.
oj Marcin. Sądzisz, że BUK zmieści się na furmance?
Na furmance to się nawet ze trzy kubiki buka zmieszczą, byle koń nie padł po drodze 🙄
HWDS
13 sierpnia o godz. 9:50
„Znany cyngiel Michnika, Ewa Milewicz rozczula się dziś w Gazecie nad losem banderowskiej Ukrainy,….Widać z tego, że baba nie zna geografii”
Baba geografie zna – ale jak to żydostwo się w okradaniu Ukraińców rozochociło to próbuje ukraść teraz calą Ukrainę. Tandeciarze sie jednak nacięli i mają problem. „Król Czekolady” (Welzman) zostal z gównem w garści i może liczyć na „sympatie” Zachodu i przepocną z oburzenia Ochojską (co to pomoc Czeczenom w różnych kalibrach przewozila !). Ladnie patrzeć jak wszyscy są dymani przez Rosję 🙂
Nazywanie rosyjskiego konwoju humanitarnego „pancernych” jest zwykła propagandowa manipulacja. W wschodniej Ukrainie mamy na wskutek trwających tam walk do czynienia z katatastrofa humanitarna wsród ludności cywilnej. Ta ludność potrzebuje pomocy i to bez względu kogo obarczymy odpowiedzialnością za sytuacje. Rząd ukraiński w zapalę wojennym zapomniał o losie własnej ludności za która ponosi odpowiedzialnosc . Jest to bardzo poważny błąd nie tylko z humanitarnego punktu widzenia, ale także z politycznego, który Putin skrzętnie wykorzystał. Bez względu na to jak sprawa konwoju sie zakończy, Ukraina a wraz z nią popierający ja „zachód” obudzą sie z ręka w nocniku.
Nie przepuszcza, to świnie bo odmawiają pomocy ludności wschodniej Ukrainy , której sami nie udzielają, tylko dlatego ze przychodzi z niewłaściwej strony.
Przepuszcza, to co najmniej podkreśla patronat Rosji nad tamtejsza ludnością cywilna.
Beznadziejna i głupia ta ukraińska polityka. Gdzie jej tam do Putina.
Gdzie tu logika ?
Ustawicznie oskarża się Rosje, że dostarcza rebeliantom broń, amunicje, działa, a nawet rakiety. I nagle, totalne potępienie konwoju. Podejrzewa się, że wsród owoców i kaszek dla dzieci, czy – o zgrozo – urządzeń prądotwórczych Rosja chce przemycić bliżej nie określane środki walki. Proste pytanie brzmi. Po co te zabiegi z konwojem ? Przecież jak dotad bez trudu dostarczała co tylko chciała i nikt nie próbował jej w tym przeszkodzic.
Po prostu tym konwojem zadrwiła sobie z” obrońców” Ukrainy wprowadzając ich w zakłopotanie, jak ten fakt zinterpretować na niekorzyść Rosji.
A tak w ogóle, czy wiadomo co o tym wszystkim myślą zwykli, głodujacy i przerażeni przyszłoscią ludzie.
Wiesiek 59
Dlaczego tylko kraje wielonarodowe maja mieć prawo delektowania sie dyktatura i dlaczego właściwie oświecona ?
Co to wlasciwie jest ta oświecona dyktatura ?
Nawet w zachodniej Europie różni neofaszysci i ich wypierdki nabierają na znaczeniu. Tylko patrzeć jak we Francji prezydentem zostanie Marinne Le Pen, ale gdzie w tej babie siedzi oświecenie ? Na Węgrzech mamy Orbana, a w Polsce za jego przykładem juz przybiera nóżkami Prezes Tysiąclecia. Ale co to za oświecenie ?
Nacjonalistyczne idee przebierają na znaczeniu od Władywostoku do Londynu. Ludzie znowu wierzą, ze tylko w narodzie jest ta siła, która wyzwoli ich z mizery i podniesie do tych ludzi którymi zawsze juz chcieli byc, no i przedewszystkim ze ich naród jest lepszy jak inne.
Moja może i ciasna wizja współczesnego europejskiego oświecenia nie idzie w parze z żadna dyktatura, nacjonalizmem i pogarda dla wolności jednostki. Nie jestem gotów przyjąć, ze oświecenie skończyło sie w XVIII wieku.
To, ze mimo całemu postępowi technologicznemu i ulatwionemu przeplywowi informacji towarzyszy nam wzrost popularności skrajnych i prymitywnych ideologi, jest oczywiście ogromnym zawodem. Ale pewno my ludzie juz tak mamy. Mimo tego żadnych kompromisów z ludzka głupota.
@ z dystansu,
„Ta ludność potrzebuje pomocy i to bez względu kogo obarczymy odpowiedzialnością za sytuacje. Rząd ukraiński w zapalę wojennym zapomniał o losie własnej ludności za która ponosi odpowiedzialnosc . Jest to bardzo poważny błąd nie tylko z humanitarnego punktu widzenia, ale także z politycznego, który Putin skrzętnie wykorzystał.”
To jest aspekt , o ktorym w wielu enuncjacjach prasowych sie milczy. Slusznie Pan napisal „zapal wojenny” , gdyz poza tym trudno pisac o czymkolwiek innym. Blad zas tym powazniejszy, ze mam do czynienia z konfliktem, ktory nie prowadzi do militarnego zwyciestwa, a jesli nawet owo zwyciestwo zostanie „odtrabione” to problemy pozostana. Wyglada na to, ze nie wyciaga sie wnioskow z niedalekiej przeszlosci a okrzyki w stylu „mission accomplished” beda ponownie symbolem oderwania od rzeczywistosci.
@ Tanaka
„W polskich mediach mamy wylew fachowców od Putina i Rosji.”
Nie tylko od Rosji ale od najdalszych zakatkow swiata. Niestety ilosc nie przechodzi w jakosc. Braku wiedzy, czesto elementarnej, nie przykryja tysiace slow przelanych na papier. O ile z opisem Rosji i najblizszych okolic jest zle o tyle z odleglejszymi rejonami calkiem fatalnie. Tragedia tej sytucji polega i na tym, ze spoleczenstwu polskiemu przekazuje sie wykrzywiony i mocno falszywy obraz swiata i jego problemow. Przy powszechnym zadowoleniu z „naszych” ( Polski czy szerzej, Zachodu) dzialan trudno sie dziwic, ze nie rozumiemy dlaczego „oni” sa nam, w najlepszym przypadku, niechetni a w najgorszym – wrodzy. Proba wyjasnienia konsekwencji lotow samolotow bezzalogowych nad odleglymi krajami spotyka sie ze wzruszeniem ramionami. Ujawnienie polskiego udzialu w „porywaniu”, przetrzymywaniu i torturach obywateli odleglych krajow jest traktowane jako krzywda wyrzadzona Polsce i Polakom. Tak jak sie opisuje ISIS mozna by rownie dobrze pomyslec o przybyszach z Marsa – ot pojawili sie nagle, jeszcze „wczoraj” ich nie bylo. Gwalt na spoleczenstwie Irackim, w ktorym uczestniczyly glowne sily swiata zachodniego ( przy okazji i Polska) jest chlubna misja, ktora nie ma zadnego zwiazku z negatywnymi wydarzeniami dnia dzisiejszego.
Pisze Pan: „Wyciąganie wniosków z własnej głupoty nie działa.”
By dzialalo nalezy najpierw wiedziec, ze popelnilo sie glupote. Przy obecnym stanie rzeczy o to jest bardzo trudno.
Pozdrawiam
Jangrabski
13 sierpnia o godz. 4:49
pyta gdzie jest pomoc humanitarna z UE, z NATO, z Polski…
ale chyba zapomniał, że sterowana przez czekistę Putina swołocz długo miała problem z obecnością obserwatorów OBWE na kontrolowanych przez siebie terenach, że nie wpuszczała nikogo na tereny, gdzie leża szczątki zestrzelonego samolotu malezyjskiego. To bydło pod dowództwem rusowieckiego specnazu nikogo nie wpuści poza przemalowanymi gruzawikami wojskowymi wysłanymi przez dowództwo w Moskwie.
Jacobsky, tobie to łatwo podskakiwać, a ja to się boję, że Wiesiek59 znów będzie decydował czy mam paszport dostać, czy nie.
No cóż Panie redaktorze, większość polskich obywateli wierzy, że armia czerwona wyzwalała Polskę. Owszem wygonili morderców w wyglansowanych butach, ale potem z „chałupy” wyjść nie chcieli (szczegóły tego pobytu są znane większości tu piszących). Tak się składa, że najkrócej z Moskwy do Berlina jest przez Warszawę, a nie przez Oslo, więc Norwegowie mają dzisiaj taką wdzięczność z głowy. Teraz będą wyzwalać Kijów zajęty przez faszystów i banderowców, ale najpierw muszą wjechać z tym konwojem bliżej upatrzonego celu.
wiesiek59
13 sierpnia o godz. 10:30
Zapewne jest wysoce prawdopodobne, że w państwach wieloetnicznych najlepiej mogłaby się sprawdzić oświecona dyktatura, jednak to po pierwsze raczej spekulacja teoretyczna, po drugie rzecz ryzykowna. Ponieważ zakłada stan rzadki i chwiejny: „oświeconość” dyktatury, co stanowi niemal wewnętrzną sprzeczość i nie daje na poważnej szansy, że potrwa dłużej niż chwilę.
Najczęstszym tworem jest raczej coś takiego: niby demokracja będąca w istocie niejednorodną dyktaturą, z bardzo skromną dawną „oświecenia” a dużą – prostactwa, nieuczciwości i niesprawiedliwości.
Herstoryk
13 sierpnia o godz. 11:25
Owszem, to jest kierunek kształtowania się polityki globalnej. Ani politycy, ani dziennikarze w Polsce się nad tym nie zastanawiają, bo strasznie mało o tym wiedzą, mają zaściankowe wyobrażenia, a Polskę uważają za centrum Wszechświata. Poniekąd dlatego, że Matka Boska jest Polką i mieszka na Jasnociemnej Górze. Takie jest popularne przekonanie użytkowników mediów i to im w zupełności wystarcza.
A ponieważ im to wystarcza, nie oczekują niczego więcej od mediów. Czego niektóre blogi dowodem.
vandermerwe
13 sierpnia o godz. 13:43
oczywiście, że tak.
Polskie media, polscy dziennikarze i użytkownicy mediów ani przez moment nie zastanowili się nad polskim udziałem w napaści na Irak. Organizacje humanitarne ocieniały, że w czasie tej napaści zginęło ponad 200 tysięcy irackich cywilów. Od amerykańskich bomb, ostrzału, wskutek walk w miastach, wskutek odcięcia do pomocy medycznej, żywnościowej, od katastrofalnej sytuacji humanitarnej wywołanej przez USA wraz z sojusznikami, czyli w sporej mierze Polską. W Iraku ludzie, wskutek tej napaści ginęli i giną cały czas. Polska powinna była uczciwie się z tym zmierzyć. Ale Polska wykonała manewr za pomocą kłamstwa. Udział w wojnie nazwała sobie „misją stabilizacyjną”, czyli czymś spokojnym, miłym i wypoczynkowym, nie żadnym udziałem w wojnie. Oraz nazwała to „obroną własnego bezpieczeństwa” kilka tysięcy kilometrów od własnych granic. Bo Polsce zagrażał terroryzm, a Warszawa już-już miała być atakowana przez terrorystów. Tak jak już-już, mniej więcej za 25 minut zaatakuje Warszawę, Wrocław i Jelenią Górę Putin.
W ten sposób, przy udziale świętego Ordynariatu Wojska Polskiego i dwustu kapelanów – a jakże – załatwia się sprawę. Moralność w Polsce działa, na najwyższych obrotach. A Prawda nas wyzwala.
Rodzinom tych dwustu tysięcy zabitych Irakijczyków ani USA, ani Polska nie kojarzą się miło. Pewnie mają drgawki na myśl o takich przyjaciołach. Natomiast Adam Szostkiewicz ma drgawki, ale jednostronne – przeciwrosyjskie i proamerykańskie. Nie chce zauważyć, że drgawki mają też miliony mieszkańców Ukrainy, Rosji i wielu ościennych krajów, którzy reagują drgawkami na pojęcie „faszysta” i na wszelkie wydarzenia, które wskazują na to, że wspomnienia dawnych traum mogą się zamienić w rzeczywistość.
Toi się zgadza: zawzięte niedostrzeganie własnej głupoty i nierzetelności, przypisywanie sobie nieustannych cnót i odmawianie tego innym jest stałym elementem gry.
Jacobsky
Słusznie piszesz, ale co my robimy aby kompromitować to „bydło pod dowództwem rusosowieckiego specnacu” ?
My zamiast je kompromitować gdzie to tylko możliwe, dajemy sie przez nie podpuszczać i sami potem musimy sie kompromitować. Są gorsze przestępstwa jak głupota, ale ta udowodniona i własna najbardziej boli .
Oczywiście nie chodzi Moskwie w pierwszym rzędzie o pomoc humanitarna. Putin właśnie znakomicie wykorzystał dla własnych celów głupotę Kijowa, a to boli i to nawet mnie i tego nie da sie poprostu przekrzyczec.
Militarnie nie da sie w wschodniej Ukrainie niczego wygrać, propagandowo ale całkiem sporo.
Zdobyta albo odzyskana wschodnią Ukraina nikomu szczęścia nie przyniesie i nikogo nie wzbogaci, ale wstydu można sobie narobić. Róbmy tak aby to nie my musielibyśmy sie wstydzić.
Ukraina postanowiła wesprzeć Polskę w wojnie z Rosją i zablokować dostawy gazu do Polski. Jaceniuk widzi jeszcze nadzieję na osiągniecie porozumienia metodami pokojowymi, podobnie rzecznik prasowy niemieckiego rządu: „Mamy nadzieję, że Ukraina nie wprowadzi sankcji, o których mówił premier Arsenij Jaceniuk – powiedział wczoraj rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert” Wszakże wiele zalezy teraz od przebiegu starć Polsko-Rosyjskich.
Nie jest wykluczone że za kilka miesięcy będziemy musieli zaprowadzać demokrację na Ukrainie 😉
Trochę się przeraziłem, bo działania Jaceniuka trochę jakby niezborne są, ale jak uspokaja wyborcza „W praktyce Ukraina nie zdecyduje się na wstrzymanie tranzytu rosyjskiego gazu bez porozumienia z krajami Europy.” – bo wyborcza w praktyce wie wszystko 😉
Ksiądz opiekujący się licealistami twierdzi, że nie ma powodu do obaw”
„Oczywiście nie chodzi Moskwie w pierwszym rzędzie o pomoc humanitarna”
Oczywiście, oni maja humanitaryzm w dupie jaką zasadę prowadzenia polityki.
Tak więc nawet w ostatnim rzędzie.
„Róbmy tak aby to nie my musielibyśmy sie wstydzić.”
Róbta, ja się wstydzę pomału, że się do was odzywam.
„sterowana przez czekistę Putina swołocz, rusowiecka perfidia, bydło, bydle wychowane i zaprogramowane przez Łubiankę…”
Jacobsky, jak to chórzysta, podłapał już tonację Marcina i obaj zapluwają się na wyścigi. Takie nieopanowanie emocji jak u gówniarzy z zaćpanym mózgiem albo dziadków w młodości wykorzystanych przez bolszewika-enkawudzistę, a potem porzuconych (nie dzwoni, nie pisze… 🙁 )
I mściwe obelgi w kierunku ludności cywilnej Doniecka – niech zdycha swołocz albo spada do Rosji 🙄
Co Ci się stało, Jacobsky?
Tanaka
13 sierpnia o godz. 14:32
Czymże innym jak nie dyktaturą była Restauracja Meji, Ataturk, Czang Kai Szek na Tajwanie, Park w Korei…….
Pod osłoną bagnetów próbowano z dobrym skutkiem reformować państwa.
Trupów przy tym nie licząc zbyt dokładnie.
To samo dokonywało sie z gorszym skutkiem w Rosji, Polsce, Egipcie, Libii, Syrii, Iraku, Iranie.
Wyrwanie ludzi z feudalizmu jest trudne.
Jak na razie Turcja, Egipt, zmierzają do dyktatury.
Jaka będzie dla LUDZI?
Co im zapewni, poza meczetami, dotacjami do żywności i względnym pokojem?
Na tle regionu, oaza stabilności nie brzmi źle…….
Nieco zdumiewa mnie język starych komentatorów…….
Zamiast argumentów, fajerwerk insynuacji, nienawiści i szowinizmu.
Klimat się zmienia?
Jeżeli tak, to w całej prawie Europie.
Wysyp Breivików nam grozi?
GajowyM,
wypada nazywać rzeczy po imieniu. Skoro baderowscy faszyści z jednej stromy, no to … i tak dalej. Przeszkadza Ci to ? Cieszę sie 🙂
Ty kibicujesz putinwskim psom, a ja baderowskim faszystom. Relax, max 🙂
”Co Ci się stało, Jacobsky?”
Przecież on był zawsze tanim faszyzującym chórzysta bez własnego zdania. Skąd to zaskoczenie?
Herstoryk napisal:
…wszystko to z 17 tysiącami miliardów długu zagranicznego i kto wie iloma wewnętrznego, tysiącem miliardów corocznego deficytu budżetowego, ubożejącym społeczeństwem i kurczącą się klasą średnią, a wreszcie progresywnie korumpującą się demokracją.
Z pespektywy herstoryczniej – daleki byłbym od rozpacznia nad długiem USA. Bywało już gorzej w proporcji do GDP; obecna sytuacja fiskalna to jest raczej klasycznym politycznym patem spowodowanym konfliktem 2 różnych szkół myślenia na Capitol Hill, wściekle walczących o wysokość stopy opodatkowania obywateli ( federal income tax).
Jak zapewnie Herstoryku wiesz, ta stopa jest herstorycznie niska. Generalnie, zostawił bym rozpacz w tej kwestii samym Amerykanom.
Twoja teoria o 17 tys. miliardów długu zagranicznego jest fałszywa, podobnie jak krokodyle łzy nad biedą w USA. Na dzień dzisiejszy jest to 5 bilionów. Pozostałe 12.6 biliona „siedzi” w domu; 5. 1 biliona jako „intragovernmental debt”, resztę trzymają
( zarabiając na tym) obywatele Imperium Zła.
Napracowałeś się Herstoryku mocno – a tu pudło. Zapewne tego nie wiesz – ale moim cichym marzeniem jest totalna demolka NATO. Płacąc wygórowane stawki podatkowe, słysząc z Polski jęki i wzdychania za oderwaniem się od cycka Imperium – niechronnie wymyka mi się z ust: a poszli w kibinimater, i do tego bystro!
Macie przecież pełno strategicznych partnerów wokoło – Białoruś, Mołdawię, Rosję, Maltę, Bułgarię, Rumunię. Nie lękajcie się, róbcie nowe sojusze. I raz na zawsze odpieprzcie się od Ameryki.
Z dystansu
13 sierpnia o godz. 14:36
ta banda putinowska sama się kompromituje. Nie bardzo rozumiem, co my mamy robić ? I jak, skoro nawet nie można obiektywnie wyjaśnić kwestii strąconego samolotu, bo putinowskie pieski i ich moskiewscy trenerzy trzymający za smycz nie życzą sobie tego ? Joachim von Ławrow sam się kompromituje za każdym razem, kiedy otworzy swoją paszczę. Kto zna historię lat 30-tych, ten wie, dlaczego ten ponury clown kompromituje się. Podobnie Joseph Pieskow, ten od propagandy.
Jak głupota ? Gdzie głupota ? Jaka głupota ze strony Kijowa ? Jaka głupota ze strony Polski ? Jakie podpuszczanie ? Póki co, to nie widzę, żeby Kijów dawał się podpuszczać, i pewnie dlatego Rusowieci organizują spektakl z „pomocą humanitarną”. Adolf Putin to taki sam bohater, jak jego kolega i mentor duchowy, Adolf Hitler: prowokować do skutku. Tylko, że robi to tak, jak go nauczono na Łubiance, a jak uczono na łubiance , to widać po tym, co się stało z sowieckim imperium.
parker,
na szczęście wiesiek59 nie będzie o niczym decydować. Te blogi to dla wieska59 coś w rodzaju kozetki, na której wentyluje on swoje obawy, takie jak ta z dyktaturą oświeconą. Łatwo podawać przykłady krajów wieloetnicznych i zróżnicowanych religijnie, w których nigdy nie było demokracji, i gdzie społeczeństwa muszą najpierw nauczyć się żyć w pokoju z obecności innego. Ale jeśli popatrzeć na dzisiejszą Europę, to praktycznie rzecz biorąc nie ma w niej kraju, który jest jednolity etnicznie i religijnie, Szwajcarii czy Niemiec poczynając. I co ? Też oświecona dyktatura będzie lepsza ? Strach przed demokracją jest rzeczą normalną. Co nie znaczy, że trzeba z tego strachu czynić cnotę.
Indoor ?
Głowa jeszcze na szyi ? Sobota za parę dni 😉 Pozdrawiam równie serdecznie 🙂
parker 14:09
Jacobsky, tobie to łatwo podskakiwać, a ja to się boję, że Wiesiek59 znów będzie decydował czy mam paszport dostać, czy nie.
Wpis tygodnia.
Tak sobie myślę……
Skoro finansowanie Bin Ladena dało Al-Kaidę,
finansowanie Talibów dało Omara
finansowanie ugrupowań antyassadowskich dało ISIL
to co urodzi się z finansowania Prawego Sektora?
Dżina z butelki uwolnić łatwo, tylko że za cholerę nie daje się potem zapędzić z powrotem…
No i tym razem będzie za płotem……
Wznieśmy toast za niezależną prasę! Albo lepiej nie, bo o suchym pysku będziemy chodzić. Raczej jeszcze raz uważnie przeczytajmy to, co miał nam swego czasu do powiedzenia dziennikarz NYT John Swinton, gdyż mimo kilkukrotnej publikacji jego gorzkiej, acz szczerej mowy zarówno tu, jak i po sąsiedzku, wciąż mamy business as usual. Takie teraz standardy, że jak człowiekowi w pysk naplują, to nawet nie powie, że deszcz pada, tylko przemilczy, przejdzie do porządku dziennego, jakby zupełnie nic się nie wydarzyło. Może dobrym rozwiązaniem byłoby wklejanie poniższego tekstu zamiast komentarza zawsze, kiedy mamy do czynienia z manipulacją, wrednym kłamstwem oraz taką samą propagandą?
„Każdy z obecnych tutaj wie, że niezależna prasa nie istnieje. Wy to wiecie i ja to wiem: żaden z was nie ośmieliłby się ogłosić na łamach gazety swoich własnych opinii; a gdyby nawet się ośmielił, zdajecie sobie sprawę z tego, że nie zostałyby one nigdy wydrukowane. Dostaję ileś dolarów tygodniowo za to, żebym powstrzymywał się od wyrażania własnych poglądów i opinii w gazecie, w której pracuję. Wielu tu obecnych otrzymuje podobną zapłatę na identycznych zasadach.
Gdyby ktoś z was był na tyle szalony, by uczciwie opisać sprawy, znalazłby się natychmiast na bruku ! Gdybym dopuścił, by moje prawdziwe opinie zostały opublikowane w którymkolwiek numerze gazety, straciłbym pracę w niecałe 24 godziny !
Praca dziennikarza polega na niszczeniu prawdy, łganiu na potęgę, deprawowaniu, zohydzaniu, czołganiu się u stóp mamony, sprzedawaniu siebie, sprzedawaniu swojego kraju i swojego Narodu w zamian za chleb swój powszedni, czy też – co sprowadza do tego samego – za swoją pensję.
Wiecie to wy i wiem to ja.
Cóż to więc szaleństwo, wznosić toast za niezależną prasę! My, dziennikarze jesteśmy wasalami, instrumentami w rękach bogaczy, którzy potajemnie spiskują i kierują wszystkim zza kulis!
My jesteśmy ich marionetkami! To oni pociągają za sznurki, a my tańczymy! Nasz czas, nasz potencjał i nasze talenty są w rękach tych ludzi. Jesteśmy intelektualnymi prostytutkami!”
Zachęcam wszystkich „dziennikarzy” mainstreamu do nauczenia się tego tekstu na pamięć, zarówno tych z prasy, jak i z radia oraz telewizji.
Toczące pianę z mordy kanadyjskie suki łańcuchowe miotają obelgi na wielkiego prezydenta Rosji. Putinowskie psy, banda putinowska, rusoowieci, Joachim von Ławrow, paszcze Ławrowa, Adolf Putin oto niektóre zwroty z repertuaru tego wściekłego chama z Kanady.
Normalny i zrównoważony psychicznie Polak życzy Ukrainie suwerenności i niezależności ekonomicznej , ale tylko medialny pies, medialnej wojny może życzyć Ukrainie rządu oligarchów, którzy zagarnęli majątek narodowy Ukrainy , a teraz chcą ją „podarować” globalistom w zamian za bazy globalistów w Europie wschodniej. To jest może sprytny chwyt oligarchów , którzy w ten sposób wykorzystują patriotyzm nacjonalistów ukraińskich , którzy przelewają krew bratnią w imię interesów prywatnych oligarchów. Czy tego nie widzi polski establishment?
Wierzyć? Nie wierzyć? Może po przeczytaniu tekstu pod poniższym linkiem da mniej wiary, a więcej wiedzy. Czytać! Czytać i jeszcze raz Czytać!!!
http://nowadebata.pl/2012/06/02/raport-o-wojnie-w-iraku/
Aha, trochę długi tekst, ale dla chcącego wiedzieć …
Ten wysublimowany język oraz natychmiastowa erekcja na dżwiek słowa Putin przypominają retorykę znanego galicyjskiego odkrywcy amoniaku:
„Toczące pianę z mordy kanadyjskie suki łańcuchowe miotają obelgi na wielkiego prezydenta Rosji”
Kraj, do którego kierowany jest transport pomocy humanitarnej, musi wyrazić na to zgodę. Po obu stronach granicy muszą być określone osoby odpowiedzialne za to, co wydają i przyjmują – podkreślają eksperci, komentując sytuację na Ukrainie.
Szczegółowe warunki udzielania pomocy humanitarnej określa międzynarodowe prawo humanitarne. Przede wszystkim czwarta konwencja genewska z 12 sierpnia 1949 roku a także rezolucja 46/182 ONZ z grudnia 1991 roku. – Prymat nad organizowaniem i udzielaniem pomocy ma gospodarz czyli kraj, w którym mamy do czynienia z katastrofą lub kryzysem – mówi Monika Korowajczyk-Sujkowska z Polskiej Akcji Humanitarnej. Podkreśla, że pomoc humanitarna musi być neutralna i apolityczna.
Putin to pierwszorzędne bydle wychowane i zaprogramowane przez Łubiankę. Tobie toto odpowiada, a mi nie.
„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„`
A co mozesz napisac na temat ukrainskich nacjonalistow i banderowcow?
Kiedy i przez kogo zostali „zaprogramowani”??
Ciekaw jestem, czy w Finlandii, która zaznała niewiele mniej despektów od “Matuszki ” niż Polska, też szerzy się fala rusofobicznego ujadania, straszenia Rosją, rozdrapywania historycznych ran, wypominania krzywd i wezwań do stawiania oporu, powstrzymywania, nakładania sankcji, itp, itd.
„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„
Bylem tam niedawno temu i nic podobnego (patrz wyzej) nie zauwazylem.
Polska histeria i fala rusofobii jest (chyba) najwyzsza w calej Europie!
@ mixxer
Kto tu sie podpiera Trybuna Ludu? Perfidny propagandysta Putina zapomnial ze Trybyna Ludu byla tuba rezimu sluzacemu ZSRR. Typowa kacapska metoda propagandy.
„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„
Nie jest istotne w tym momencie komu i czemu „Trybuna Ludu” sluzyla…
Istotne jest, ze „Jacobsky” uzywa podobnych zwrotow i slownictwa jakimi kiedys „obdarzala’ swoich czytelnikow owa gazeta!
„Za ich przewodem stajemy sie zgraja lotrow i juz mamy rejestr tego: Irak, ‘polskie tortury’-zadnen winny nie zostal pociagniety do odpowiedzialnosci. Do tego najnowsze: Majdan, ‘Odessa 40′ – gdzie jest oburzenie polskich elit politycznych i in.?”
Do tej listy polskiego wstydu mozna jeszcze dodac uczestnictwo w amerykanskiej okupacji Afganistanu.
wiesiek59
13 sierpnia o godz. 14:58
„Nieco zdumiewa mnie język starych komentatorów…….Zamiast argumentów, fajerwerk insynuacji, nienawiści i szowinizmu.”
Srsly? I kto to mówi…
A tymczasem na Ukrainie: http://liveuamap.com/?ll=48.04798448813701;38.206899414062484&zoom=9
Masz rację Jacobsky, Wiesiek może się nie załapać, tym razem z Pisu będą kadry brali.
Historia farsą wraca, w końcu zrobią dekomunizację. Sprawiedliwość dziejowa się dokona, przyjdzie Putin i Wieśka wsadzą.
Żeby tylko internet był w łagrze, to Wiesiek będzie dalej psioczył na Amerykanów, że w Sin Sin są gorsze warunki.
„Takie same posuniecie jak wyeliminowanie z polskich szkol jezyka okupantow.
Roznica pomiedzy Polska a Ukraina jest taka, ze u nich na dodatek okupant chcial by obowiazywal tez jego jezyk.”
„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„
Okupantow? Co za brednie! Ukraina to ciekawy kraj, albowiem ponad polowa mieszkancow Ukrainy nie potrafi poslugiwac sie plynnie jezykiem ukrainskim…
P.S. Jak wiele obywateli Ukrainy jest pochodzenia mieszanego
(tzn. ukrainsko-rosyjskiego)?
HWDS, a raczej HWDP(utinowi) – cieszy mnie twoja reakcja 🙂
mixxer,
Jacobsky używa, no i co z tego ? Używa celowo i z premedytacją. Skoro po jednej stronie są banderowscy faszyści, to po drugiej putnowski pomiot i bydło. No i ten homo-niewiadomo, z wygoloną klatą, tak, że tylko szminki mu brakuje na usteczkach, którego HWDP(…) nazywa „wielkim prezydentem Rosji”. Widac tak jak Niemcy zasłużyli sobie kiedyś na swego „wielkiego” wodza, tak teraz ryski ludek doczekał się swojego „wielkiego prezydenta”
http://www.wklejki.pl/photos/big/493/9709.jpg
Do cyrku, a nie między ludzi !
@ Sir Jarek
„Marcin. Sądzisz, że BUK zmieści się na furmance?”
W konwoju jest 180 Kamazow kazdy po 10ton wadownosci.
Jak chodziles do szkoly to powinienes umiec przeliczyc 180×10=1800ton.
Ile czego mozna w tej masie zmiescic nie bede przeliczal. Moze to byc na przyklad
100 tys kalachow z amunicja, lub tez tysiace innych zabawek.
Ukraincy powinni zainstalowac na granicy aparat rengenowski aby wszystko co metalowe wskazujace na uzbrojenie przesiac. Tylko wtedy mozna miec pewnosc ze w kartonach albo w workach z kasza anie sa schowane karabiny i amunicja.
Od momentu gdy Amerykanie informuja Ukraincow z satelitow ktoredy Rosjanie probuja przemycic bron na Ukraine, Strielkowi zaczela konczyc sie amunicja.
Konwoj mial w tym pomoc. Jest nadzieja ze skonczy sie ta maskarada na granicy i po raz kolejny nie uda sie scenariusz z Abchazji.
mixxer,
owszem, Finowie boją się Rosji. Nawet bardzo, lata całe nie chcieli przynależeć do NATO, a teraz zmienili zdanie.
Mam z Finami kontakty służbowe, są z natury bardzo powściągliwi, ale teraz sami zaczynają w rozmowach poruszać temat ostatnich poczynań Putina i wyraźnie mówią, że boją się Rosji. To samo Estończycy, oni nie tylko się boją, są wręcz przerażeni.
Adamie co za cynizm w Pana artykule!
To Rosja nie ma prawa nieść pomoc humanitarną braciom ukraińskim?
Ojcowie w Kijowie zapomnieli o swoich obywatelach i to źle że Rosja ich wyręcza?
Z kilkuset agentów Putina zrobiło się dwa miliony?
A może to celowe wypędzenie?
A może to czystka etniczna przez wypędzenie?
Czy nie jest to akcja „Wisła” w wykonaniu ukraińskim?
Przypominam ciągle i zawsze od stycznia. Kto sieje Majdan ten zbiera majdan.
Pozdrowienia
dla Pana Adama od Agent Putina.
P.S.
Wczoraj wróciłem z Ukrainy, niestety tylko tej zachodniej , Kijów był na trasie najdalej na wschód. Podejmowano mnie bardzo życzliwie i bogato, czułem się jak bidula , wielu z nich mogłoby wysłać kilka ciężarówek pomocy humanitarnej ale im nie w głowie.
Jeden po przeczytaniu artykułu gospodarza w przekładzie na rosyjski lub ukraiński też by się wciekł. Wschodni kolega przestrzegal , spotkamy się innym razem, auto na polskich numerach juz nie jest tu witane zyczliwie.
@anuszka: „Ale właściwie – zupełnie nie rozumiem, dlaczego Zachód nie ubiegnie Rosji i nie zorganizuje własnej spektakularnej kolumny z pomocą humanitarną?? W szczególności, dlaczego Polska nic takiego nie robi?” – no wiec to bardzo dobre pytanie. Sądzę że odpowiedź jest prosta: sprzeciwiają sie temu Ukraińcy ( w wypadku Zachodu, bo zachód ma luksus splendid isolation) a Polska ma takie samo spojrzenie jak Ukraina ( bo jest rządzona przez guptoków, ma Radka Sikorskiego oraz Wyborczą) . A spojrzenie to kwituje sie następująco: „na wschodzie Ukrainy mamy do czynienia z Rosjanami którzy chcą oderwać Wschodnią Ukrainę od reszty kraju. Dlatego tylko ich eksterminacja lub emigracja jest w stanie rozwiązać problemy Ukrainy z Rosją. Nie ma zatem mowy o żadnej pomocy humanitarnej dla obcego etnicznie elementu”. I to jest przerażające. Bo po pierwsze traci sie okazję na celne uderzenie propagandowe przy okazji realnie osiągając jakiś poziom porozumienia ( pomagamy ludziom, nawet jeśli z nami walczą, bo choć mamy wojnę to żyjemy w JEDNYM kraju), a po drugie niszczy sie przyszłość – bo jak przyjdzie jutro budować Wolną Ukrainę, jeśli dziś tych z którymi przyjdzie ją budować traktuje sie jak bydło. Co będzie w zimie? Za rok? Za 5 lat?
Hehe, gdyby Sowieci potraktowali Polskę tak samo, jak Finlandię po II WŚ…
Pamiętam Finów przyjeżdżających na wakacje na Mazury i na Pomorze. Wołgami i trabantami nie przyjeżdzali. Generalnie rzecz biorąc jakże wielka była różnica jakościowa pomiędzy sowiecką kuratelą nad Polską i stosunkami Sowieta z Finlandią….
Stalin powiedział, że chciałby znaleźć polskiego Passikivi. Czy na poważnie, trudno wyczuć, ale chyba by mu się i tak nie udało, bo gdzieżby Polak-katolik patriota dobrowolnie, bez buntowania się, współpracował z „kacapami”, nawet za ograniczoną suwerenność z zachodnim dobrobytem. Temperament inny niż u Finów, choć wódkę też ostro tam piją.
@duende
I raz na zawsze odpieprzcie się od Ameryki.
Gdybyż to tylko Ameryka odpieprzyła się wreszcie, raz na zawsze, od nas i od reszty świata!!!! Gdzie tyle „dobra” czyni, od Wietnamu do Iraku…..
Stalin wiele rzeczy powiedział. Ale swoje zrobił.
Wystarczająco wielu Polaków dobrowolnie współpracowało z Sowietami bez szukania przez Stalina polskiego Passikivi. Wszyscy ateiści i patrioci – tak mówiono przez 45 lat. Ciekawe, że szukanie tego Passakivi również nie wyszło w przypadku Czechosłowacji, Węgier, Bułgarii, Rumunii. Widać tak Stalin szukał 😉
HWDS!
Nie odpowiedziałeś mi na moje pytanie, co oznacza w Twoim nicku – skrócie litera „S”, bo „HWD” to wiem. Bardzo jestem zainteresowany, co (lub kogo) miałeś na myśli tworząc nick.
————–
Już pisałem to tyle razy, że mi się odechciewa. Ale takim blogerom pokroju Hestoryka chcę odpowiedzieć, że gdyby nie Stany Zjednoczone, to teraz Twoje teksty byłyby obowiązkowe, a demokracja byłaby typu chińsko – rosyjskiego. Jest to jedyny kraj utrzymujący demokrację na świecie, gdyby nie on, to wszystko by się dawno zawaliło.
Kowal dziś w radio chwalił Putina i ganił Unię. Oczywiście chwalił za skuteczność, czuć było fascynację. Unia niemrawa zdaniem Kowala. Czuje się fascynację Putinem na prawicy, wróg, to prawda, cały czas jeszcze wróg, ale miłość i nienawiść mało dzieli, zbyt wiele łączy jednych i drugich żeby jak okoliczności wystąpią, to się nie pokochali. Czy wystąpią takie warunki do miłości nie wiem, oby nie i te skrywane ze wstydem zauroczenie nie mogło rozkwitnąć.
HWDS sprawia kłopoty? Tak źle już?
Nie, to tylko Torlin ma jakie. obsesje i może chętnie by się zabawi w prokuratora. Dobrze, że jeszcze nie sięga po obcęgi, ale swoimi tekstami już trochę torturuje 😉
kakaz
13 sierpnia o godz. 21:29
Oni tam wiedzą co robić. Na Ukrainie zainstalowano całe tabuny doradców, agentów, instruktorów i najemników USA, CIA, USAID i innych. Zajmują już całe piętra w ministerstwach i w regionach. Rządzą i wymagają. Mają do pomocy ukraińskich oligarchów przeważnie żydowskiego pochodzenia i sotni prawego sektora i UPA. Raj na ziemi.
@torlin, dueande, etc.
To, że USA przez jakiś czas były przeciwwagą dla ZSRR i promowały demokrację, bardzo wybiórczo, z mieszanym sukcesem (udało im się w Japonii, Niemczech i Korei Płd) i tylko tam gdzie nie kolidowało to z ich tzw. „interesem” (jak np. na Bliskim Wschodzie, w Ameryce Płd i Afryce), nie oznacza, że mają być dla mnie świetlanym ideałem i utopią. Gdybanie na temat „obowiązkowych tekstów” gdyby ich nie było to tylko i wyłącznie bajery-rowery i spekulacja gdybaniowa, a nie fakty, czy historia. A fakty, od Gwatemali, Iranu, Wietnamu, Grenady po Somalię, Afganistan, Izrael, Irak świadczą, że USA są takim samym drańskim, krwawym i bezwględnym mocarstwem kolonialnym jak wszystkie inne i odgrywają tą samą co one sztukę, w ździebko innych dekoracjach i z nowymi rekwizytami. Mawiało się kiedyś, że w ZSRR wszystko było robione szmatławie i po partacku, z wyj. propagandy. Moim zdaniem obecnie to samo można powiedzieć o „Imperium Dobra”, które pod pokostem demokracji, dobrobytu i państwa prawa coraz bardziej gnije. Zalecam bardziej krytyczne podejście do amerykańskich odpowiedników „Prawdy”, w rodzaju Fox, CNN, „New York Times”, itp, i przeczytanie np. z „The United States of Fear” Tom’a Engelhardt’a, czy zajrzenie na jego witrynę „TomDispatch” – http://www.tomdispatch.com/
Dla Polski i Polaków kibicowanie USA miało sens, kiedy pomagało zwalczać zależność od ZSRR wróg mojego wroga często bywa naszym przyjacielem. Nie znaczy to, że wzięliśmy ślub z Hegemonem, przysięgając mu wieczystą miłość i odruchowo wiernopoddańcze ujadanie na jego chwilowych przeciwników/cele agresji.
Krytyka USA nie oznacza również uwielbienia dla Chin, czy Rosji, zaledwie trzeźwe przekonanie, że hegemonia jakiegokolwiek pojedynczego mocarstwa jest szkodliwa dla świata i należy ją zwalczać.
Zamieszanie wokół Ukrainy jest tylko i wyłącznie przepychanką mocarstw o strefy wpływów/buforowe, co tak naprawdę Polski w obecnej sytuacji międzynarodowej nie bardzo dotyczy. Owszem, powinna się oficjalnie deklarować po stronie Hegemona, ale nie wyskakiwać przed orkiestrę i nie nakręcać opartej na resentymentach fali rusofobii w społeczeństwie. Bo może niedługo przyjść moment, kiedy to Rosja, a nie USA będzie Polsce potrzebna.
@ Torlin,
Podobniez G.W.Bush zapytany co zawdzieczamy Ameryce, odpowiedzial:
1. Jezyk angielski.
2. Szekspira.
3. demokracje.
Zapewne to dowcip, jednak jest dobrym komentarzem do stwierdzenia o „Ameryce utrzymujacej demokracje”. Tak to sie niektorym wydaje.
Pozdrawiam
@Herstoryk
daremne żale, próżny trud…
Polecanie Torlinowi czegokolwiek do czytania po angielsku mija się z celem. On nie włada tym językiem. Jego obiekt westchnień jest wyidealizowany, a miłość do USA na razie nieskonsumowana. I pewnie już tak zostanie.
Pan Redaktor pisze:
„Tymczasem to Rosję trzeba zatrzymać na Ukrainie, póki nie jest za późno.”
A to sie porobilo.
„Czolowi publicysci” przez lata tlukli ludziom do skolatanych glow, ze najwiekszym
zagrozeniem dla Polski i Europy jest „Kaczor” i „pelzajacy klerykalizm”, a tu nagle sie
okazuje, ze Rosja.
No coz, jaki kraj, tacy „prorocy”.
Zwiększenie wydatków na cele wojskowe oraz skuteczna dyplomacja sprawiły, że Polska stała się liderem NATO w naszej części kontynentu. Dzięki temu w chwili zagrożenia nie zaskoczy nas żadna niespodziewana sytuacja – powiedziała Renata Butryn, opisując „polską grę” o zwiększenie zbrojnej obecności NATO w Europie Środkowo-Wschodniej. W opinii posłanki PO, działania w tym celu przed wrześniowym szczytem w Newport prowadzą także m.in. prezydent Bronisław Komorowski i szef MON Tomasz Siemoniak. – Polska stanęła na wysokości zadania; ostateczny głos będzie należał jednak do Amerykanów – podkreśliła Butryn w rozmowie z Onetem.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/butryn-polska-stala-sie-liderem-nato-w-europie-srodkowo-wschodniej/ehs4r
==================
Przedstawicielka naszej klasy politycznej………
Interesujące jest to, że przedstawiciele naszych sąsiadów mówią całkowicie inaczej.
Węgry, Słowację, czy Czechy, jakoś trudno namówić do udziału w sforze szczekającej na misia i psującej sobie interesy.
Może dlatego są bogatsi?
Nic się nie zmieniło Levar, rosyjska wersja kaczora zagraża, i kaczor po tej stronie granicy. Chyba nie masz wątpliwości, że Putin głosowałby na PiS? Jego opcja polityczna? Czy PO twoim zdaniem?
A pisowcy w Rosji za kim by się opowiedzieli? Jabłoko by zyskało ich sympatię? Oj Levar, Levar, wyżej cię oceniałem.
Już kiedyś jedni wygrali, wprowadzając konia trojańskiego…
Redaktorze , rzadko tu zaglądam , ponieważ osiąga Pan dno ( do wyboru ) cynizmu , zidiocenia , łajdactwa ! Ponieważ sugeruje Pan często innym ( mądrzejszym ) agenturalność , to ostatnim z możliwych wariantów jest Pana agenturalność ( USA lub banderowska ) . W końcu pochodzi Pan ze wschodu Polski , a Szostkiewicz od Szuchewycza nieodległy !
Gdyby Pan chociaż milczał ! Ale nie ! Z uporem maniaka wypisuje Pan najbardziej PLUGAWE głupstwa . Plugastwa , od których włosy stają dęba i normalny człowiek myśłi – NIE , TO JUŻ ZBYT DUŻO , SĄ GRANCE PODŁOŚCI – ale Pan brnie dalej . I to dla kogo ? Dla quasi państwa ukraińskego , międzynarodowego złodzieja gazu i ropy , potomka ( bez krzty krytyki ) banderowskich rezunów , którzy ściągali z Polaków skórę , palili ich żywcem , nabijali na pale itp itp. itp .
Państwa upadłego , rozkradzinego przez oligarchów , które jest dla nas TYLKO kłopotem i ciężarem !!!
Za to pluje Pan na słabsza rosyjską stronę ( w kontekście międzynarodowym ) , ludzi , którzy WYZWOLILI Polskę ( prosze tylko bez durnych kalamurów ) i zostawili to 600 tys. poległych !!!
Ab nie pozostawić Pana i nielicznych ( głupich ) akolitów bez argumentów , zacznę od Głosu Rosji , który to Pan zjechał jako siedlisko propagandy niemal stalinowskiej . Chciałbym aby nasze zidiociałe media z Polityką włącznie miały choć cień godności Głosu Rosji .
Prosze – piszą ( można sprawdzić ) że Norwegia i Szwajcaria obłożyły ich sankcjami ! Czyli kontra Rosji . Mogliby nie pisać . Prawda ?
A teraz „kwiatki ” zbydlęcenia z „naszych ” mediów .
TVP1 – „Rząd Jaceniuka ZNALAZŁ w budżecie pieniądze na rozprawienie się z separatystami ” – nożesz k…a ! Jaceniuk OBŁÓŻYŁ PODATKIEM WOJENNYM 1,5 % WSZYSTKIE PŁACE !
Mało – dalej Polsat – ” Poa raz pierwszy ostrzelano centrum Doniecka z ciężkiej artylerii ” . Kto ? No pewnikiem „separatyści ” . A g..o , to oczywiście wojska banderowskiego krwawego reżimu !!!
Zniknął Majdan ta „ostoja demokracji ” I co ? Media ledwo bałaknęły !
Spalenie i zarezanie w Odessie 48 ludzi – tyle uwagi co wypadkowi pod Mławą poświęcaja media . Red. Sz. – „etyk i moralista ” nie leje łez nad zbydlęceniem banderowskiej dziczy niemal wołyńskim .
Co zaś do Rzezi Wołyńskiej ( była nie tylko w tym województwie ) to red. Szostkiewicz ZAWSZE ( jeśli wspominał ) o rocznicy starał się relatywizować sprawę . A to , że my cerkwie rozwalaliśmy , a to inny drobiazg . Jednym słowem rezuny były w prawie !!!
Przy okazji , niedouczonym idiotom – na jekiej to podstwie prawnej Rosja nie mogła wrócić na SWOJE tereny ? Zdaje się , że nie znacie burdelu prawnego który zapanował po 1918 r. Przecież Polska uzyskała niepodległość na zasadzie SAMOSTANOWIENIA ! Drugi pogląd – dotychczas obowiązujący , to zasada NIENARUSZALNOSCI GRANIC .
Ale gdyby ją stosować jak chce p. Sz. dla Rosji to II RP NIE BYŁOBY !
Przy okazji , nasi POWSTAŃCY ŚLĄSCY , mieli znacznie mniejsze prawa do terenów ( i II RP też ) o które walczyli . W końcu Niemcy mieli te tereny przez 600 lat . A to niby państwo bez narodu i tradycji – tzw. Ukraina ledwo 20 i to dzięki ZSRR .
Nie słyszałem też , aby Niemcy w 1919 r. ostrzeliwali z cięzkiej artylerii całe kwartały miast aby „oczyścić je z powstańców śląskich ” a to właśnie czynią banderowscy bandyci !
Nóż się w kieszeni otwiera , kiedy czyta się te plugastwa . Noworosja chciała się DEMOKRATYCZNIE oddzielić od wrogiego coraz bardziej banderowskiego państwa ! I byli to ( widzieliśmy wiosną ) normalni ludzie (!!!) a nie banderowskie sotnie jak jesienią na Majdanie .
Przy okazji , proponuję sobie poczytać o samostanowieniu narodów . Koncepcji Lenina i W. Wilsona z której skorzystaliśmy w II RP . Przy okazji , najmniej załgany wywód jest na stronie korwinistów .
Więc Noworosji nie może być ( wg. łajdaków ) ale Kosowo – tak . Bo tak chce USA . I nawet może na jego czel postwić bandytę ! Można też rozparcelować ZSRR , ale tzw. Ukrainy już nie , choć ten dziwaczny twór istenieje ledwie 20 lat !? Więcej pisał nie będę , bo mnie szlag trafi !
Przy okazji p. Sz. – co do samolotu , to w Malezji ukazał się duży art. w głownej gazecie , i wiesz Pan co ? Mają ponoć dowody , że to nie BUK ( czyjkolwiek ) ale banderowski SU 25 ( z czego się p. Sz śmiał ) .
Link do kapitalnego artu . Wołk _ Łaniewskiej – WARTO !!!
http://polish.ruvr.ru/2014_08_07/Pomost-miedzy-Wyborcza-i-Macierewiczem-8098/
W komentarzu Joanny Maliny Banaszak link do prasy malezyjskiej .
Można też wygooglwać „to jednak ukraiński Su 25 zestrzelił B 777”
Reasumując – nie tylko Szostkiewicz szaleje , Michnik też . Co będzie zaś jak wyjdzie sprawa banderowskiego SU 25 ? Jakie plugastwo jeszcze wymyślicie razem z mocodawcami z USA którzy to CAŁKOWICIE odpowiadają za masakrę niewinnej ludności Noworosji przez całkowicie od nich zależnych bandytów z Kijowa !
Przy okazji „wyczyny” , plugawie zapomniane , pupilkow Szostkiewicza .
http://opolczykpl.wordpress.com/2014/05/06/oskarzam-o-masowa-zbrodnie-przeciwko-ludnosci-cywilnej-w-odessie/
( tylko prosze się nie czepiać , że z niemiłego bloga )
Na koniec zaś , Szostkiewicz , życze ci , abyś lezał z oderwaną nogą na poboczu drogi , ostrzelany przez „własne” rzadowe siły i kończąc czytał/słyszał tak plugawe brednie o „pancernym konwoju humanitarnym ” . I żebyś płakał , a nawet wył z bezsilnej wsciekłości i niemocy nad takim plugastwem jakie sączysz .
Nie istniejesz dla mnie jako człowiek !!!
FLY
14 sierpnia o godz. 16:45
Mocne to, ale prawdziwe. Są sprawy, którym nie można pobłażać. ZA zbrodniarzami najwyższy czas aby rozesłać listy gończe i pod trybunały. Tak Trzymać.
HWDS, racja, Putijła i jego przydupasów do więzienia i będzie od razu spokój. Świetny pomysł.
Do zakupu rosyjskiego uzbrojenia Kair zmusiło wyraźne ochłodzenie relacji z niedawnym strategicznym sojusznikiem – Waszyngtonem. Od czasu kryzysu politycznego, w jakim Egipt znalazł się po odsunięciu od władzy demokratycznie wybranego prezydenta Muhammada Mursiego oraz krwawym rozprawianiu się przez tymczasowe władze wojskowe z jego poplecznikami, USA postanowiły ograniczyć zakres pomocy wojskowej udzielanej temu państwu, redukując m.in. przekazywane fundusze pomocowe (Kair aresztuje za aktywność w Internecie, 2014-02-28).
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=14162
===================
Jak widać, dobrze mieć jakąś alternatywę.
W jednobiegunowym świecie hegemon decyduje o WSZYSTKIM…..
A jeżeli sie myli?
Pomyłki i brak alternatywy mogą kosztować setki tysięcy ludzkich istnień- tak jak obecnie w Iraku.
Możemy być kiedyś w sytuacji Egiptu.
Sojusznik bywa porzucany w imię INTERESÓW……
Szczególnie taki, który nawet ruchu bezwizowego nie otrzymał, taki jest poziom jego ważności.
Tak jest Wiesiek, Niemcy nie porzucają, Rosjanie, tylko nas porzucili, w 18′
Zupę ugotowałeś?
Chiny pisałeś? Na Chiny mamy się przeorientować?
Żeby Amerykańcy nas nie porzucili my porzućmy ich. I z Niemcami, Rosjanami i Chinami zbudujmy lepszy świat, lewicowy oczywiście, jak internacjonalizm głosi.
Grzyby wysypały?
Czyżby Gospodarz chciał nam pokazać, jak to jest bez jego cenzury i moderacji?…
Przyznaję. poziom bloga robi wrażenie… Jak po obstrzale z gradów przez terrorystów prorosyjskich… Zapewniam, że nie jest mi do śmiechu, ale z drugiej strony dyskutować tutaj to ja w ogóle nie.
parker
„Wiesiek59, zupę byś ugotował, zobaczył czy grzyby nie wysypały po deszczach, robisz się irytujący. Ty się ze mną nie zgadzasz, zapewniam cię, w żadnej sprawie, to tylko tak wygląda.”
Myśl wyrażona w tym poście jest mi bardzo bliska. Pozdrawiam 🙂
parker
14 sierpnia o godz. 18:22
Kiedyś byliśmy ślepo zapatrzeni w gwiazdę Francji……
Co poniektórzy zapatrzyli się w Sępa Ameryki…..
Oby nie z tym samym skutkiem…..
Miłość jest ślepa i często jednostronna.
To częsta przypadłość.
Rosji sie boje to prawda. Ale banderowcow UPA boje sie jeszcze bardziej. Moja rodzina ocalala tylko dlatego ze uczciwy czlowiek Ukrainiec ostrzegl mojego dziadka przed rezunami. Zostawili wszystko w Niemirowie ale przezyli a babcia nawet doczekala wolnej od komunizmu Polski. Co by oni teraz powiedzieli. Wyc sie chce jak durnoty sie czyta w stylu Europejczyka-Szostkiewicza. Relativisty-katolika. Wstyd!
HWDP(…) jesli chodzi o listy gończe, to zrób sobie selfie i dopisz cenę. Będzie list gończy jak się masz ! Mucha nie siądzie !
Znaczy się FLY…
wiesiek59,
prawdę mówiąc, to po latach dominacji jednej gwiazdy, czerwonej, wolę już firmament złożony z 50 białych gwiazdek na jednej fladze i z 12 złotych gwiazdek na drugiej. Ptak na godle Ameryki jest przynajmniej realny. Nie to, co jakiś dwugłowy mutant, wybryk natury, prawdopodobnie produkt Czernobyla lub Semipałatyńska. Jaki kraj, takie godło.
Jacobsky
14 sierpnia o godz. 19:42
Porównaj bilans strat ludzkich w okresie dominacji jednej, czy drugiej gwiazdki.
Doliczając emigrację.
Takie jest moje kryterium.
Straty osobowe przekładają się na potencjał kraju.
„Porównaj bilans strat ludzkich w okresie dominacji jednej, czy drugiej gwiazdki.”
I po porównaniu wyszło ci, że wolisz być w obozie po stronie ofiar?
Takiego linka ci nie wkleję, mimo braku moderacji, ale poszukaj sobie ” sado maso xxx movie” wszystkie preferencje znajdziesz.
wiesiek59,
no właśnie: porównaj. Tylko nie zapomnij o wszystkich stratach.
A dlaczego mam doliczać emigrację ? Dlaczego emigrację, a nie np. smiertelnośc wśród emerytów ? Albo smiertelność noworodków ? Też strata, no nie ? Łatwo mówić, kiedy pod sowieckim panowaniem granice były zamknięte. Ale nawet przy ograniczeniach paszportowo-wizowych: ilu Polaków zdołało zwiać z czerwonego raju przed 1989 ? Teraz paszport masz w domu i każdy może wyjechać, kiedy chce. I bardzo dobrze ! O to chodziło.
Arbitralnie wybierane kryteria i takie same wnioski.
Co to oznacza w praktyce? W lutym GUS podał, że wartość nominalna polskiego PKB w 2013 r. wyniosła 1 631 764 000 000 zł. Oznacza to, wg prostego rachunku, że na wojnie gospodarczej możemy stracić prawie 25 mld zł (24 476 460 000 zł) w optymistycznym scenariuszu. A w przypadku całkowitego wstrzymania naszego eksportu prawie 90 mld zł (89 747 020 000 zł)
http://www.biztok.pl/gospodarka/gospodarka-polski-moze-sie-trzykrotnie-mocniej-skurczyc-niz-twierdzi-min-piechocinski_a17158
==================
Wizytujący Majdan mają wstawioną cenę swych wycieczek……
Ciemność widzę ciemność
Chciało by się powiedzieć – TO OTWÓRZ OCZY GŁUPCZE.
Bossowie tego świata są na urlopach ale jak wszyscy twierdzą SĄ BARDZO ALE TO BARDZO ZANIEPOKOJENI SYTUACJĄ.
Ucichły wrzaski i oskarżenia Rosjan o zestrzelenie samolotu , jakoś zdięto tez odium z ”seperatystow” więc rozgorzała nowa batalia.
KONWÓJ
Bo kto wie co on wiezie.
Mówia Ruscy ze wodę że leki ,że żywność że agregaty ALE KTO BY IM UWIERZYŁ . Niech udowodnią że woda jest wodą a kazdej puszce którą skontrolować należy może przecież ukrywać się zielony ludzik. Pewnie , czerwony krzyż mógłby dać swoją komisję by sprawdziła co tam pod plandeką – ale ci spodd krzyża nie mają jakoś chęci pofatygować się na granicę.
ONI NIC O KONWOJU NIE WIEDZĄ.
Ukraińcy pokazali miejsce gdzie na wiezione w konwoju dary oczekiwać miały ICH pojazdy.
Kłopot w tym ze pojazdów tam w ogóle nie ma .
Jest natomiast twarde oświadczenie – ze konwoju nie wpuszczą.
I tak mamy
– dary są
-biedni ludzie oczekujący pomocy – są
I JEST TWARDY ZAKAZ – by swoim rodakóm pomagać nie można.
Wiecie co mnie najbardziej bylwersuje – to ze w naszzeej prasie i mediach przyprawia się mordę i obśmiewa całą akcję , wspomagając się kruczkami prawnymi.
Że byle picuś -glancuś widzi konia trojańskiego na każdej białej ciężarówce.
Obyś i TY panie Kowal czekał na pomoc którą teraz obśmiewasz – los bywa mściwy – może ty kiedyś będziesz w potrzebie.
uklony
To jak wam chłopaki wyszło z porównania?
Z i bez emigracji?
Bo kurka nie wiem gdzie się opłaca zapisać.
Statystycznie oczywiście ale to obiektywna wskazówka w dobie braku wartości.
Jacobsky
14 sierpnia o godz. 21:00
Panowie…….
Wasz indywidualny sukces gdzieś na emigracji, jest kleską Polski i jej polityki.
Została zubożona o jakieś pięć milionów dorosłych intelektów od lat osiemdziesiątych,
Naprawdę tego nie widzicie?
Sukces jednostki może być klęską społeczności.
Ale zyskiem tych krajów które na nasz koszt uzyskały wykształconych podatników…..
Najlepiej zorganizowane kraje świata nie muszą okupować innych fizycznie, wystarczy by wysysały zasoby.
I to właśnie się dzieje.
Zostaliście zassani, a reszta sprowadzona do dostarczycieli surowców, czy wykonawców brudnych sektorów gospodarki, niezbędnych w procesie produkcji.
Zadłużonych w waszych bankach zresztą…….
wiesiek59
„Wyssały zasoby”… To widać po CzajnaLandzie. I popatrz ile Czajników życje rozsianych po całym świecie !
Parker ma rację. Rzeczywiście: zupa, grzyby…
Podobno masz talent do decydowania o tym, kto ma mieć paszport, a kto nie. Do dzieła !
Chyba Ciebie zassało. Bezpowrotnie.
Jacobsky
14 sierpnia o godz. 19:42
ten ptak na godle USA tak rozpościera skrzydła, ze mu ta brudna żopa w końcu pęknie…
Oni tacy byli Jacobsky, można było pogadać, szerokie horyzonty, tylko qwa odmowy dawali.
Ależ dno. Gdzie jest moderator? Ale w tym szambie, który wypluł na blog Fly zainteresowała mnie jedna bzdura powtarzana przez komunistów od wieku, jakoby Lenin miał coś wspólnego z samostanowieniem Polski. Jeżeli kogokolwiek to interesuje, to zapraszam do siebie do notki sprzed lat, o mojej walce z dwoma przeciwstawnymi mitami: komunistów, że to wszystko zrobił Lenin (a w pewnym okresie Stalin), i prawicy, że orędzie Rady Delegatów nie miało żadnego znaczenia.
http://torlin.wordpress.com/2008/01/05/sprawa-polski-w-rosji-w-marcu-1917-roku/
wiesiek59,
nie odniosłem żadnego sukcesu na emigracji i nigdzie nie jest powiedziane, że zostając w Polsce odniósł bym sukces, i to nie z przyczyn systemowych, które tutaj przemycasz, ale np. z prostego lenistwa czy innych przypadłości osobistych. Dla wielu wyjazd z Polski takich, jak ja, to raczej żadna strata, skoro nie podzielam ich wyobrażeń o świecie. To tak na marginesie.
Wolny obywatel nie ma żadnego obowiązku pozostawania w wolnym kraju w imię takiej czy innej idei promowanej przez macherów od polityki, szczególnie tych z lewego i prawego krańca spektrum, którzy z upodobaniem i do woli, a także wedle własnej wygody ustalają powinności, jakim każdy powinien się poddać. Jak chcecie, to sobie żyjcie w ciasnym gorsecie wyimaginowanych powinności wobec społeczeństwa, ale od innych sie odczepcie. Skoro państwo przejęło na siebie obowiązek zapewnienia obywatelom edukacji, to fakt ten wcale nie oznacza, że wolny obywatel musi potem ten obowiązek jakoś odpłacić i siedzieć w kraju, jeśli widzi zagranicą ciekawsze możliwości. Czy skorzystanie z tych możliwości to klęska społeczności ? Jedni wyjechali, przyjdą inni. Nie ma ludzi niezastąpionych. Skąd ten strach ?
Czy to jest wina pewnych krajów, że są lepiej zorganizowane, niż inne, i przez to przyciągają emigrantów ? Przecież Rusowici mieli ponad 70 lat na stworzenie modelowego kraju i społeczeństwa, dodaj do tego 25 lat po rozpadzie imperium. I co ? I psinco ! I to ma być wina Amerykanów, że nie Sowieci stworzyli tego raju ? A może Amerykanie i Europejczycy powinni pomagać Sowietom w ich chwalebnej misji ? Bull shit ! Po prawie stu latach od rewolucji mającej przynieść raj na Ziemi, Rusowiet wciąż dostarcza światu… surowców, zaś kraje lepiej zorganizowane, jak to kraje lepiej zorganizowane: robią z tych surowców użytek, jakiego Sowieci nie nauczyli się robić przez te 100 lat. I dlatego szukający szczęścia poza własnym krajem jeszcze długo będą patrzeć pożądliwie na Stany, Kanadę czy na Europę Zachodnią, a nie na Rusowieta, który nie ma niczego do zaoferowania.
A te banki… hehe 🙂 One są tak samo Twoje, jak i moje.
Uważaj na grzybach 😉
Jacobsky 2:00
===============
.
>>> Przecież Rusowieci mieli 70 lat na stworzenie modelowego państwa i społeczeństwa… >>>
.
HA, ha.
Ameryka przez 70 lat nie wyszła poza exterminacje Indian ( również, a nawet przede wszystkim tych, ktorzy przez pierwszych kilka lat kolonii pomogli im NIE UMRZEĆ Z GLODU! ).
Oraz poza poganianie niewolnikow po plantacjach ( tak tak. Murzynów bili… I to jeszcze za mojej pamieci; po, lekko liczac, 300 latach ).
A jak napisali swoją wolnościową Konstytucje, „…wszyscy ludzie rodzą się równi…”
to zapomnieli uściślić :
„… wszyscy BIALI ludzie…”
„… wszyscy BIALI BOGACI ludzie…”
„… wszyscy BIALI BOGACI MĘŻCZYŹNI…”…
Zapomnieli, pieszczoszki…
.
Takoż i Europa dojrzewała do tego co dzis jest takie oczywiste dla Jacobsky’ego, w „bulach” i wojnach i rzeziach, przez 800 lat, od Magna Carta.
.
A Rosja ma JUŻ, DZISIAJ, a najdalej jutro…
OR ELSE!!!
……………..
Oh, wy palanty, z gładzią cylindrową na czółkach…
.
.
P.S. Czy to Jacobsky czy jakiś mutant?
Jacobsky kiedyś to byl ciekawy komentator; mozna bylo wymienic poglady, bez straty w bilansie.
Jacobsky teraz to kretyn ( no, ktoś to musi w koncu wyraźnie powiedzieć; padlo na mnie, to juz trudno. ).
Co się stalo?
Spadł z rusztowania na głowę?
Żyłka mu pękła?
Ktoś wie?
… jeszcze do Jacobsky’ego 2:00
====================
.
>>> Rusowiet wciąż dostarcza swiatu… surowców. (…) nie nauczyli się robic [użytecznego użytku ] przez te 100 lat… >>>
.
Tak jak np. Australia, ta inna zacofana barbaria… 🙂
Rosja chociaż robi i sprzedaje dobrą broń; Australia swoją musi kupować…
….
……
P.S. Pomnę taki przykład sprzed lat.
Australia wycina swoje lasy, w tempie olimpijskim, i przerabia na … woodchips ( drewniane wióry…? Zrębki!! ) do Japonii po $2.- za tonę.
A Japonia odsprzedaje Australii te zrębki, przerobione na papier po $1000.- za tonę.
Japonia swoich lasów nie wycina, choć ma ich więcej niz Australia…
Ot, prymityw… 🙂
Agencie, Ty musisz wklejać te same komentarze do różnych blogów? Szczególnie, że są to wpisy charakterystyczne dla frustrata.
Czyli to z braku Indian i Afrykanów Sovietom się nie udaje?
Australia głupia, bo lasy wycina, a Japonia mądra, bo nie wycina. Dlatego w Japonii mają las a Australia ma busz. A jak się ma busz, to się ma Buszmenów a nie Indian bez których jak wiadomo do niczego człowiek nie dojdzie. A tymczasem Japonia głupią Australię na wiórki przerabia i z grozy sytuacji sobie sprawy nie zdaje. Nie słucha mądrego emigranta z Polski co ostrzegał i chciał technikę robienia wiórków z Podhala zaszczepić, gdzie tam, Buszmen nie indianin, wodę może znajdzie, ale o wiórkach ma pojęcie jak o sushi, zresztą skądby wziął pałeczki.
@@Torlin, Paker &CO
===================
.
O.K., odezwali się dyżurni, więc specjalnie dla nich pytanie w wersji maxymalnie uproszczonej:
Dlaczego oczekuje sie od Rosji ucywilizowania po 70 latach, jesli ucywilizowanie Ameryki zajęło 300 lat, i to bazujac na poprzedniej europejskiej tradycji dodatkowo 500 lat?
…oraz…
Rosja to nie jedyny kraj żyjący z masowej sprzedaży surowców; Namibia jest innym, np. …
Ale także Australia.
Oraz Canada.
.
Moze teraz przetrawią, bez nadmiernego wydalania żrących gazów…?
@ Parker,
„…A jak się ma busz, to się ma Buszmenów ..”
Jesli moge zwrocic uwage. Posiadanie buszu nie jest warunkiem dostatecznym by „miec” Buszmenow – niestety. Dodatkowo nalezy „posiadac” odpowiedni kontynent – Australia czy Ameryka Ponocna odpadaja w perzedbiegach. Ale i nazewnictwo sie zmienia, gdyz okreslenie „Buszmen”, jako zwiazane z kolonizacja, przestaje byc uzywane i zastepowane jest okresleniem „San”.
Pozdrawiam
@ Georges53,
„Rosja to nie jedyny kraj żyjący z masowej sprzedaży surowców”
Nie jedyny, zas sporo krajow ( w tym wymienione przez Pana) zyje z tego bardzo dobrze. Jednak w polskim powszechnym przekazie ow rosyjski eksport jest symbolem zacofanie ekonomicznego i…. wszelkich innych zacofan jakie tylko sobie mozna wymyslec. Polska przykladowo ma kopalnie wegla, ktore wydobywaja malo i droga, co jest miara polskiego postepu cywilizacyjnego i ekonomicznego.
Pozdrawiam
Georges, to jest charakterystyczne dla Twojej zapalczywości. Wymieniłeś mój nick w czołówce, a w ogóle nie odniosłeś się do moich zarzutów. Ja nic nie pisałem o Rosji i surowcach.
Ja niczego od Rosji nie oczekuję poza trzymaniem się ze swoją kulturą polityczną zdala. Zresztą po 70 latach? A skąd ci się wzięło 70 lat? Po tysiącu lat. 70 lat to socjalizm wytrzymał, mimo milionów ofiar nie przetrzymał, ale już mi Wiesiek tłumaczył, trzeba było w bogatej Europie zachodniej wprowadzić, sto lat by wytrzymał. Za małe zasoby na socjalizm Rosja miała, bo zbudować socjalizm nie potrafi, to taki system co potrafi zabrać, musi być co, muszą być kapitaliści którym można dom zabrać żeby zrobić przedszkole.
@Torlin 8:57
=============
.
>>> Ja nie pisalem o Rosji i surowcach >>>
.
Wie Pan co…? Ma Pan rację!.
TYM RAZEM nie napisal Pan o Rosji ani surowcach. Natomiast czepial sIe Pan Rosji przy wielu innych okazjach.
Zaprzecza Pan?
( Uwaga! Napisalem „czepiał się „; nie „krytykował „. Jest rożnica.
„Pan to wyczuwa? Pan NIE wyczuwa!” – że sie podeprę Mlynarskim… ).
.
>>>… moich zarzutów. >>>
Jakich zarzutów?
.
Natomiast napIsal Pan >>>… [wpis] charakterystyczny dla frustrata. >>>.
Prosze o rozwiniecie tej mysli.
Rzeczywiscie, tępota wk…wia mnie do imentu . Za grzech tego nie uwazam.
.
Jeśli Pan spostrzegl, że mijam się z prawda, chetnie powitam sprostowanie.
Zawsze chętnie się dowiem czegoś nowego.
Ale jesli nie, to niech mi Pan d..y nie zawraca.
Z poważaniem.
Parker 9:19
================
.
>>> … po 70 latach? A skad ci się wzięło 70 lat? Po tysiacu latach. >>>
.
(cyt. Jacobsky )
>>> Przecież Rusowieci mieli 70 lat na stworzenie modelowego państwa i społeczeństwa… >>>
.
Czytac uważnie przed WTRANCANIEM się!!!
………………
>>> Ja niczego od Rosji oczekuję poza trzymaniem sie że swoja kultura polityczną z dala >>>
Niech Pan NAJPIERW oczekuje podobnie trzymania się Polski miedzy Bugiem i Odrą/Nysą.
POTEM moze Pan mieć ew. pretensje.
Podobnie usa.
Jak sie kopie lezacego, to nie mozna byc zaskoczonym, że jak wstanie to bedzie wk..wiony.
Ja bym był….
Moja sympatia bedzie ZAWSZE po stronie kopanego, a nie kopiącego.
Kopiący to bandyta i sk..syn z definicji.
Pan wyczuwa…?
……
……
P.S. Nie jestem z Panem na „ty”.
@Georges53
jesli ucywilizowanie Ameryki zajęło 300 lat
Hmmm, wybitny francuski polityk, George Clemenceau, powiedział był niegdyś, że „Ameryka jest jedynym krajem w historii, który przeszedł od barbarzyństwa do degeneracji bez zwykłej [gdzie indziej] ery cywilizacji……
Tak, Rosja położyła się w 1914 i leży, a kapitaliści ją kopią i nie dają wstać. Ale ona wstanie i nam pokaże, jak wilk zającowi. I ty jej kibicujesz, bo jesteś po stronie kopanego zawsze, taka konstrukcja, kopią kogoś a ty dupę podstawiasz. Razem z Wieśkiem sobie filmy sado maso pooglądajcie a tu głowy nie zawracajcie.
Agencie!
Jesteś frustratem, i do tego bez sensu.
Napisałem wyraźnie: „Agencie, Ty musisz wklejać te same komentarze do różnych blogów?” – a Ty mi piszesz: „Jakich zarzutów?”. Kreml zawsze wysyłał inteligentnych agentów, a tu taki cios w moje przeświadczenie.
I po drugie – w sieci się nie panuje, iwięc nie masz prawa tego wymagać od kogokolwiek.
Autorowi to jego fobia juz całkowicie chyba pojmowanie świata zaślepiła. Wsłuchiwanie sie w słowa ludzi pokroju Żerinowskiego jest po prostu śmieszne to tak jak branie na poważnie każdej Wypowiedzi naszego Korwina jeden i drugi jest takim samym oszołomem którego się słucha ale nie traktuje poważnie. Pokazywanie jak to cudownie postępuje USA i UK na terenie Iraku jest następnym żałosnym zakłamaniem a kto i dał mandat na urządzanie sobie prywatnych rajdów bombowych na teren niezaleczonego kraju bo jakoś niema ma na ten temat decyzji rady ONZ. W wydaniu amerykańskim będzie misja humanitarna przy użyciu wojska zresztą jakie będzie już dzisiaj informacje z Niemiec ze Bundeswera wysyła swoje jednostki na misje humanitarna pierwsze transporty bez broni a kolejne ? Jaki słucham polskich mediów to mnie ogarnia pusty śmiech ja rozumiem ze nasze społeczeństwo jest ciemne do dwóch nie potrafi zliczyć, nie rozumie tego co słyszy bo się tego logicznie nie da zrozumieć 🙂 I słyszy człowiek z ust tej samej ślicznej pani tekst ze konwój humanitarny to jest prowokacja i próba przemycenia broni i bóg wie czego jeszcze dla separatystów a za sekundę ta sam pani podaje ze 50 BTR wjechało sobie na Ukrainę i gdzieś się rozmyło nikt ichnie zatrzymywał nie strzelał do nich już nie mówię ze zniknęły one w cudowny sposób a wywiad ani USA ani Ukrainy nie potrafi ustalić co się stało z tak kolumna pojazdów pancernych to się tylko zastanawiam jak ten sam wywiad potrafił ustalić kto odpalił i skąd nieszczęsna rakietę do Malezyjskiego Boeinga skoro teraz nie potrafi namierzyć 50 pojazdów pancernych no chyba ze sami dobrze wiedzieli gdzie stoi ta wyrzutnia. Bo w ostatnich dziesięcioleciach to CIA wykryła już raz bron masowego rażenia w Iraku której nikt do dzisiaj nie znalazł. Ogólnie uwielbiam politykę „Kalego jak Kali ukraść krowa to jest cacy i oki jak Kalemu ukraść krowa o to wielki grzech” Także wszystkim życzę odrobinę obiektywizmu nie uleganiu oszołomom wszelkiej maści i czytaniu i słuchaniu wiadomości jakimi jesteśmy raczenie ze zrozumieniem i stosowaniem zwykłej logiki
Torlin 11:18
==========
.
>>> … w sieci się nie panuje, nie masz wiec prawa wymagać tego od kogokolwiek >>>
.
Zawsze mozna oczekiwać wzajemnosci, a co Pan z tym zrobi, to zalezy od tego jak mamusia Pana wychowała…
A poza tym, w tej sieci, to wątpię zeby Pan bywał dluzej niz ja; wiec pouczanie jest nie na miejscu…
Georges53,
odwzajemniam uprzejmości pod moim adresem.
I pozostaję przy swoim. Ciekawe jest porównanie Rusowieta z Australią. Można i tak. Jeszcze jeden przykład ilustrujący, że w głowach rusowieckich ludzików coś naprawdę jest nie tak.
Co do reszty: miło mi, że udało mi się sprowokować do taaaakich rewelacji.
Pozdrawiam bardzo ciepło i serdecznie.
Ciezarówki rosyjskie z domniemaną pomocą humanitana już sa na granicy. Okazalo się, ze wiele z nich jest pustych. Zato kilkanaście ciężarówek przekroczyło już wczoraj granice i wjechało na teren walk. Zapewne to były te „właściwe” ciezarowki, które miały dotrzeć, gdzie dotarly. A „schowano” je wśród innych ciężarówek „maskujących”:))
Jacobsky
15 sierpnia o godz. 2:00
Powtórzę……
Jednostkowe wybory są słuszne, trendy zaś mogą być śmiertelnym zagrożeniem dla istnienia kraju.
Kraj dobrze zorganizowany, bogaty, przyciąga emigrantów.
Nasz niestety do takich nie należy.
Od kilkuset lat tracimy w ten czy inny sposób obywateli.
Jak odwrócić PROCES, o tym nawet nie myślą nasi geniusze polityczni.
Emigracja to dofinansowywanie bogatszych od nas krajów……
Usiłując być RACJONALNYM, trudno nie zauważyć kto podpala świat.
Niestety, racjonalna dyskusja z neofitami jest niemożliwa.
Wiara jest bezdyskusyjna.
A jeżeli fakty podważają nowo nabyta wiarę, tym gorzej dla faktów……
wiesiek59,
zagrożeniem dla istnienia kraju są ludzie, którzy deklarują, że:
Można pytać o koszty ludzkie, czy warto było. Cóż, wyrwanie z nędzy tych 15 milionów, kosztem życia tych kilkudziesięciu tysiecy i pozbawienie własności kilkuset tysiecy, będzie kwestią dyskusyjną.
Bez tego, takiej szansy milionom by nie dano.
Nie neofici, ale epigoni, tacy jak Ty, wiesiek59. Epigoni ludobójstwa w imię wyższej sprawy, i którzy siebie biorą za racjonalistów. Co za obskurantyzm ! Rzeczywiście, nie ma miejsca na dyskusję
Hehe, Clemenceau miał szczęście umrzeć 15 lat przed tym, jak „barbarzyńcy” wyzwolili Paryż – stolicę kraju, który walczył krótko i poddał się szybko. Moi znajomi Francuzi śmieją się sami z siebie wyjaśniając dlaczego Francja ma koguta jako godło: ptak, który dumnie śpiewa mając obydwie łapy w gnoju. Pasuje do Clemenceau.
Na globalnej konfrontacji systemów zyskało sporo ludzi w Europie, Azji.
Kto zyska na konfrontacji obecnej?
Arabowie?
Nie sądzę…….
Poza dostawcami uzbrojenia i politykami, wszyscy sporo stracą.
Najbardziej zaś, objęci destabilizacją cywile.
Interesy korporacji są ważniejsze niż życie ludzkie.
– To akcja symboliczna – ogłosił wkrótce potem przed kamerami mężczyzna w arafatce. – W XXI wieku w Europie ludzie nie mają co jeść. W Andaluzji jest 350 tysięcy niedożywionych rodzin. Jeśli wyniesienie ze sklepu jedzenia to złodziejstwo, jak nazwać ratowanie oszukańczych banków za pomocą publicznych pieniędzy?
Mężczyzną był Jose Manuel Sanchez Gordillo – burmistrz miasteczka Marinaleda.
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,140179,16467745,Che_Guevara_na_talerzu.html#CukGW
===============
Jedzenie powinno znaleźć się na śmietnikach, by utrzymać ceny i niskie płace?
Umyśle prznajaśniejszy, zorzo poranna Tasmanii, rosyjski agencie G53
==================================
(Uwaga: anty semici proszę nie czytać bo grozi wypadkiem).
( Haha) ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,<<<<<<<<<<<<<
=====================================Oznajmiam ze tylko upśledzeni nieantysemici mogą czytać
( powtarzam: nieantysemici ale też i semici (….),,,,hahaha, nie powiem )
=====================================
<<<<<< Brrr<<<<<>>>> bzzz, prp(….)
==================================
300 lat – haha <<<<<<<<<<<<>>>> bzz, bźdż )
++++++++++++++++++++++++++++++
A jak łajbą pływałem to mi wujo z Kielc kiedyś spodnie przyciął deklem i powtarzał: >>>>>>>
=====================================(>>>>…. nie powiem bo cenzura). ..hahah, BZZ albo tez czy tez znane jaka: http. www. obzzz/. W domysle rzecz jasna.
+++++++++++++++++++++++++++++++++++
<<<<<< ppr ( tylko wtajemniczeni wiedzą co piszę)
Azyl mi owszem tu dali ale co z tego? Ja ich wszystkich KJM nie -na -widzę (!!). Pppzdr, bzzz, buzzzi
Wasz bystry agent Żorzyk.
Wiesiek,
Artykuł który cytujesz podaje częściową prawdę. Marinelda, jest tolerowana przez społeczność hiszpańską jako wyłącznie ciekawostka przyrodnicza. Jest to de facto żebractwo uprawiane pod auspicjami górnolotnych hasełek.
Generalnie, cała zabawa tychże pasożytów pod sztandarem Gordillo opiera się na niepłaceniu podatków, rachunków za wodę lub za inne usługi komunalne. Fajna rozrywka – dopóki innym się nie znudzi. Chciałbym Ciebie zobaczyć płacącego miesięczne składki na utrzymanie takiej gminy w Posce.
http://www.theguardian.com/books/2013/oct/10/village-against-world-dan-hancox-review
duende
15 sierpnia o godz. 15:30
Książę Alba polował sobie na tych 17 000 ha na przepiórki, dostając dotacje za ziemię od Unii……
2500 ludzi utrzymuje się z uprawy 1200 ha…….
W rajach uprzemysłowionych praca staje sie dobrem rzadkim………
Pracować zamiast brać zasiłek, to chyba sensowniejsze?
Ordynacja Zamoyskich przed wojną obejmowała 400 000 ha……
Ilu potrzebowała pracowników?
Kilkanaście tysięcy?
Reszta dzieliła zapałki na czworo……
W wielu krajach jest tego typu dysproporcja w możliwościach.
Olbrzymie latyfundia i skrajna bieda bezrolnych.
Chronimy ludzi, czy majątki?
Po roku 2008 priorytety są raczej znane.
Chronimy banki, ratując je podatkami biedaków.
Ktoś te kampanie wyborcze musi finansować…..
Wiesiek,
Rozumiem Twoje frustracje – ale nie tędy droga. Utopia w Marinelda nie jest do utrzymania na długą metę. Jeżeli uważnie przyczytałeś pełną historię tejże komuny – jedną z metod uzyskania żywności było obrabowanie przez Gordillo i jego silną grupę okolicznych supermarketów.
Filmy o Robin Hoodzie fajnie sie ogląda, nieprawdaż?
Eeeehhh.
„…z Polski i państw bałtyckich nic nie zostanie, jak uderzy w nie Rosja. I nikt z Kremla tych słów nie dementuje…”
Czy aby na pewno? Bo ja nie będąc znawcą ruskiej sceny polit. wiem, iż nazwisko Żyrinowski stanowi autodementi jego słów. Zastanówmy się szczerze czy jak Żyrinowski zapraszał Polszę do rozbioru Ukrainy i odzyskania dawnych polskich miast, to czy było jakieś dementi? Hę? Ja się pytam gdzie Tarnopol i gdzie Lwów? Po której stronie krechy leżą?
To czy Polska zostanie napadnięta przez Ruskich czy też nie, jest już od dawna ustalone przez duet Merkel-Putin. Takie rzeczy planuje się na kilka lat wstecz. Polen i untermenschen za których teraz robimy są teraz w łapskach UE czyli w praktyce niemieckich i tyle.
Nie po to Niemcy tyle szmalu w Polskę pompowali, żeby teraz oddawać to Ruskim.
Więc może Pan redaktor spać spokojnie. Prędzej wymrzemy z wyludnienia, multi-kulturalizmu, mass emigracji czy innego czynnika postępowego niż z rąk ruskich soldatów. A swoją drogą to nie mogę się oprzeć wrażeniu, że zaszła pewna zmiana kulturowa. Otóż S. Mackiewicz streścił kiedyś los naszego narodu w XX wieku w taki oto sposób: „Niemcy robią z nas bohaterów a Sowieci gówno”
Ciekawe czy gdyby na linii Federacja Rosyjska – RFN zaszła sprzeczka analogiczna do tej z 1941r., to czy po opadnięciu zawieruchy wojennej można by owo streszczenie odwrócić?
Czuwaj!
Eeeehhh.
„…z Polski i państw bałtyckich nic nie zostanie, jak uderzy w nie Rosja. I nikt z Kremla tych słów nie dementuje…”
Czy aby na pewno? Bo ja nie będąc znawcą ruskiej sceny polit. wiem, iż nazwisko Żyrinowski stanowi autodementi jego słów. Zastanówmy się szczerze czy jak Żyrinowski zapraszał Polszę do rozbioru Ukrainy i odzyskania dawnych polskich miast, to czy było jakieś dementi? Hę? Ja się pytam gdzie Tarnopol i gdzie Lwów? Po której stronie krechy leżą?
To czy Polska zostanie napadnięta przez Ruskich czy też nie, jest już od dawna ustalone przez duet Merkel-Putin. Takie rzeczy planuje się na kilka lat wstecz. Polen i untermenschen za których teraz robimy są teraz w łapskach UE czyli w praktyce niemieckich i tyle.
Nie po to Niemcy tyle szmalu w Polskę pompowali, żeby teraz oddawać to Ruskim.
Więc może Pan redaktor spać spokojnie. Prędzej wymrzemy z wyludnienia, multi-kulturalizmu, mass emigracji czy innego czynnika postępowego niż z rąk ruskich soldatów. A swoją drogą to nie mogę się oprzeć wrażeniu, że zaszła pewna zmiana kulturowa. Otóż S. Mackiewicz streścił kiedyś los naszego narodu w XX wieku w taki oto sposób: „Niemcy robią z nas bohaterów a Sowieci g*wno”
Ciekawe czy gdyby na linii Federacja Rosyjska – RFN zaszła sprzeczka analogiczna do tej z 1941r., to czy po opadnięciu zawieruchy wojennej można by owo streszczenie odwrócić?
Czuwaj!
Eeeehhh.
“…z Polski i państw bałtyckich nic nie zostanie, jak uderzy w nie Rosja. I nikt z Kremla tych słów nie dementuje…”
Czy aby na pewno? Bo ja nie będąc znawcą ruskiej sceny polit. wiem, iż nazwisko Żyrinowski stanowi autodementi jego słów. Zastanówmy się szczerze czy jak Żyrinowski zapraszał Polszę do rozbioru Ukrainy i odzyskania dawnych polskich miast, to czy było jakieś dementi? Hę? Ja się pytam gdzie Tarnopol i gdzie Lwów? Po której stronie krechy leżą?
To czy Polska zostanie napadnięta przez Ruskich czy też nie, jest już od dawna ustalone przez duet Merkel-Putin. Takie rzeczy planuje się na kilka lat wstecz. Polen i untermenschen za których teraz robimy są teraz w łapskach UE czyli w praktyce niemieckich i tyle.
Nie po to Niemcy tyle szmalu w Polskę pompowali, żeby teraz oddawać to Ruskim.
Więc może Pan redaktor spać spokojnie. Prędzej wymrzemy z wyludnienia, multi-kulturalizmu, mass emigracji czy innego czynnika postępowego niż z rąk ruskich soldatów. A swoją drogą to nie mogę się oprzeć wrażeniu, że zaszła pewna zmiana kulturowa. Otóż S. Mackiewicz streścił kiedyś los naszego narodu w XX wieku w taki oto sposób: “Niemcy robią z nas bohaterów a Sowieci g*wno”
Ciekawe czy gdyby na linii Federacja Rosyjska – RFN zaszła sprzeczka analogiczna do tej z 1941r., to czy po opadnięciu zawieruchy wojennej można by owo streszczenie odwrócić?
Czuwaj!
Kalina
15 sierpnia o godz. 13:35
Łżesz konwój się zatrzymał ale oczywiście rozmaite banderowskie gadzinówki muszą swoje twierdzić, A moze tak podasz konkretny link do informacji zgodnie z którą te ciężarówki miały być puste. Ale ja się nie dziwię w końcu co takiego banderowcy zrobili nic więc uruchomili gadzinówki, żęby głosiły ich wersję. A moze tak odkryto, że tam była bomba atomowa.
A oto jak się przedstawia rzeczywista sytuacja
Część informacji o rzeczywistej sytuacji na froncie noworosyjskim przebiła się do mediów głównego nurtu. Strona TVN24, publikująca informacje oparte głównie na oświadczeniach kijowskiego rządu, zauważyła dziś, że W ciągu ostatniej doby utknęło ukraińskie natarcie w rejonach Gorłówki, Doniecka i Iłowajska. W krwawych bojach o strategiczną drogę H21 Ukraińcy utracili zdobyte wcześniej za cenę dużych strat, pozycje w Miusinsku. W środę wieczorem sztab ATO przyznał, że ofensywa na Krasnyj Łucz i Antracyt wyczerpała swe zasoby. Ukraińcy stoją w rejonie Miusinska, ale w mieście znów panują rebelianci. (…) Atak oddziałów komendanta o pseudonimie „Motorola” był zaskoczeniem dla Ukraińców, którzy wcześniej nie tylko zajęli Miusinsk, ale też niemal zajęli Krasnyj Łucz. Teraz rebelianci twierdzą, że siły „Motoroli” w rejonie Miusinska i Krasnego Łucza nie dały ukraińskim wojskom wziąć pod kontrolę odcinków drogi łączących Sniżne z Ługańską Republiką Ludową. W tym samym rejonie sztab ATO spodziewa się też natarcia wroga z rejonu Antracytu i Rowienek w stronę Saur-Mogiły.
W istocie całkowita blokada Doniecka przez siły ukraińskie nie powiodła się, jednak prawdopodobnie za cenę rzucenia do walki większości odwodów Donieckiej Republiki Ludowej. Tym samym cały czas istnieje zagrożenie większego ataku na Donieck, zwłaszcza na kierunku zachodnim. Odparto także ataki na Iłowajśk, a część sił ukraińskich pod miastem została wzięta w okrążenie.
Pod Ługańskiem część okrążonych od tygodni na lotnisku oddziałów ukraińskich zdołała przebić się na wschód, w kierunku drogi prowadzącej do Krasnodonu, z użyciem resztek pozostałego sprzętu pancernego. Nieznane są przyczyny tego niespodziewanego ruchu, który najwidoczniej zaskoczył dowództwo sił samoobrony ŁRL. Wyłamujący się pododdział zablokowano po chwili zwłoki. Sam Ługańsk wciąż poddawany jest ostrzałowi artyleryjskiemu, ale nie ma mowy o próbach ataku na miasto.
Jak podają źródła w Donieckiej Republice Ludowej, jej parlament przyjął dziś dymisję ministra obrony Igora Striełkowa. Striełkow obejmie inne stanowisko, a jego miejsce zajmie Władimir Kononow. Decyzja ta została ogłoszona po fali dezinformacji na temat jego osoby, w tym szeroko rozpowszechnionej wczoraj przez zachodnie media nieprawdziwej informacji o tym, że miałby być ciężko ranny. Po wycofaniu się dowodzonych przez niego oddziałów ze Słowiańska, Striełkow zdołał skonsolidować politycznie i militarnie Doniecką Republikę Ludową. W ciągu ostatnich tygodni Striełkow głównie dowodził siłami samoobrony w polu, co być może przełożyło się na decyzję o rezygnacji z politycznej funkcji ministra obrony.
Na podst. TVN24, ITAR-TASS, Novorossia, inf. własnych
@ Saurom
„A moze tak podasz konkretny link do informacji zgodnie z którą te ciężarówki miały być puste.”
Sam Putin powiedzial ze niektore z tych ciezarowek sa puste na wypadek gdyby ktoras sie zepsula to jest gdzie przeladowac. Ale to oczywiscie odpowiedz dla takich jak ty. Znajac ruskich przeciez wiadomo ze jak ruszyli z Moskwy to czesc towaru po drodze sie rozplynela. Tam nie ma zadnych zamkow, wiec nietrudno glodnym ludziom ktorzy sa pozbawieni podstawowych produktow w sklepach wejsc na postoju pod plandeki i zaopoatrzyc sie w to co trzeba. Ich nie stac na to (tych prostych ludzi) by kraj objety sankcjami byl w stanie resztki jedzenia rozdawac sasiadom. To przeciez dla kazdego kto przezyl czasy octu w sklepach przed grudniem 1981.
@ Marcin,
„Tymczasem, wbrew wcześniejszym informacjom strony ukraińskiej, nie rozpoczęła się inspekcja rosyjskiego konwoju z pomocą humanitarną. ”
To jest z polskiej prasy, ktora bezmyslnie powtarza wszelkie enuncjacje ukrainskie. W „eterze ” panuje szum prapagandowy. Wbrew pozorom nie tylko po stronie rosyjskiej. Jeszcze do niedawna prasa polska i zachodnia nie wspominaly o ofiarach cywilnych i kryzysie humanitarnym, mimo, ze serwisy pozaeuropejskie o tym donosily dzien w dzien. I oto, nagle sa ofiary cywilne i kryzys humanitarny. Calkiem niedawno na forum ONZ, gdy Rosja uwazala, iz takowy kryzys wymaga dzialan, panstwa po drugiej stronie barykady stwierdzily, iz nie jest zle i nic nie trzeba pilnie robic.
Wczesniej pisano, iz separatysci ostrzeliwuja miasta i wsie powodujac ofiary cywilne w celu oskarzenia i dyskredytacji sil ukrainskich – wedlug zrodel oficjalnych wojska ukrainskie takich brzydkich rzeczy nie robia. Dopiero ogloszenie raportow kilku organizacji pozarzadowych pokazujacych ” czarno na bialym”, ze obie strony naruszaja prawo i powoduja smierc cywili zmienilo ton relacji.
Pierwsza ofiara wojny jest prawda. Konflikt na Ukrainie dobitnie to potwierdza.
Pozdrawiam
@ vandermerwe
O jakich dwoch stronach mowisz? Rzad Ukrainy tlumi rebelie uzbrojona po zeby przez Rosjan. Co ma zrobic? Czy na terrorystow jest jakis sposob inny od sily?
Czy ci cywile ktorzy znaja miejsca w ktorych terrorysci sie ukrytwaja przypadkiem nie powinni pomoc wladzy zaprowadzic porzadek? To co tam sie dzieje jest po prostu chore. Jezeli tak bardzo kochaja te Rosje to nikt im nie odbiera prawa sie do niej przeniesc. Tymczasem oni wola wspierac terrorystow ktorzy chca oderwac od wlasnego kraju kolejny kawalek kraju, bo Krym juz oderwali tylko po to by pomoc mitomanowi na tronie carskim w probie przywrocenia carskiego imperium.
Gdyby to bylo w Afryce moznaby zrozumiec, ale 19 wieczne terytorialne grabieze w Europiek to jest po prostu nie do pojecia. Caly swiat od pol roku niczym innym nie zyje tylko wybrykami Putina. Co ten facet ma w swoim repertuarze moze tylko jego psychatra powiedziec, bo dawno powinien sie dac przebadac.
Saurom, 0.22. Dziś w GW na temat Ukrainy publikuje felieton znany Angol, niejaki Lukac. http://wyborcza.pl/1,75968,16483353,Ukrainy_pakty_z_diablem.html
Wygląda to dramatycznie, ale unika on jak ognia śladowych nawet informacji o zbrodniczej roli US/NATO w tym konflikcie interesów mocarstw, a szczególnie jednego z nich. Konflikcie, którego końca nie widać, chyba że będą obrzucać się bombami atomowymi. O Ukrainie możemy już mówić jako o byłej Ukrainie, podobnie jak mówi się o byłem Jugosławii. Także tragicznym owocu gry imperium USA o panowanie nad światem.
@ Marcin,
Sadze, ze Pan nie przeczytal mego komentarza.
Pisze Pan w odpowiedzi na zupelnie inny temat.
Pozdrawiam
P.S. Pisanie, ze caly swiat zyje „wybrykami Putina” to tez jedna z tych licencji poetyckich tak chetnie uzywanych. Powiem Panu tak, w wielu zakatkach swiata wydarzenia na Ukrainie sa peryferyjnym przypadkiem. To jest istotne dla Europy z racji geograficznych i politycznych, dla USA z racji czysto politycznych. A to tylko tyle.
Mam dystans do tego co pisze Pan Redaktor.
Dzieki rzadkim wizytom pamietam doskonale felietony, w ktorych Pan Szostkiewicz ostrzegal swiat przed ukrainskimi faszystami i banderowcami, ktorzy moga przejac wladze w Kijowie…
No ale wtedy Majdan w Kijowie odwiedzal akurat prezes PiS-u… a dzialacze PO czekali na instrukcje.
„Problemem”…jest fakt, ze wschodnia Ukraine faktycznie zamieszkuja Rosjanie w wielu okolicach jest ich wiekszasc, ogladajacy rosyjska telewizje, czytajacy rosyjskie gazety i ksiazki, ktorzy doskonale pamietaja funkcjonowanie „granic” republik w ZSRR.
Do tego dochod na glowe takiego samego Rosjanina jak oni ale po stronie matki Rosyij jest 3 razy wyzszy niz na Ukrainie…!
Ciekawe jak takie fakty zamierza Pan Szostkiewicz spacyfikowac przy pomocy NATO i punktowych bombardowan.
Levar
14 sierpnia o godz. 12:17
Pan Redaktor pisze:
“Tymczasem to Rosję trzeba zatrzymać na Ukrainie, póki nie jest za późno.”
A to sie porobilo.
“Czolowi publicysci” przez lata tlukli ludziom do skolatanych glow, ze najwiekszym
zagrozeniem dla Polski i Europy jest “Kaczor” i “pelzajacy klerykalizm”, a tu nagle sie
okazuje, ze Rosja.
No coz, jaki kraj, tacy “prorocy”….”
Powod jest dosyc oczywisty.
Platforma tonie a wiec trzeba zcementowac narod wokol aktualnej wladzy i wodza bo idzie wojna!!!
Tusk juz grozil, ze jak PO przegra wybory to dzieci nie pojda 1 wrzesnia do szkol.
Histeria wojenna zawsze wszedzie dziala a korzysc aktualnej wladzy.
Patrz Busz i jego wojny wraz z permanentna wojna z terroryzmem – przeciez ten imbecyl nie moglby wygrac drugiej tury bez wojny.
Gdy nowa strategia jeszcze nie weszla w zycie i prezes byl w Kijowie nieswiadomi publicysci pisali to co mysleli a nie to co nalezalo pisac.
Pamietam Pana Szostkiewicza i ostrzezenia przed ukrainskim faszyzmem i destabilizacja Ukrainy
Specom od pijaru wyszlo, ze PO pomoze wojenne wzmozenie stad nagle zmiana tonu.
Grozne pomrukiwanie Tuska, parady wojskowe itp.
Przy okazji zwali sie na Putina, ze gospodarka zaczyna wyraznie zwalniac.
Swoja droga pamietam felietony o rosnacej miedzynarodowej pozycji Polski i wiodacej roli Tuska z Sikorskim jak koordynatorow europejskiej polityki wschodniej…
Znowu pudlo jak wszystkie dete akcje propagandowe majace ratowac kolegow z sitwy.
W sprawie Ukrainy Polska zostala calkowicie pominieta.
Licza sie tylko Niemcy, Rosja, Francja jako kwiatek do kozucha i oczywoscie USA…
Kto chce rozmawiac o wschodniej polityce Europy z Sikorskim lub Tuskiem?
Moze premier Estonii.
Andrzej Falicz
16 sierpnia o godz. 11:45
Liczba stolic decydujących o losach świata od TRZYSTU lat jest prawie niezmienna.
Warszawa do nich nigdy nie należała, co trzeba sobie uzmysłowić.
Doszła do nich Bruksela, ubył Wiedeń, ale podstawa- Waszyngton, Londyn, Paryż, Moskwa, dalej są niezmienne.
Tam wyznacza się granice państw, strefy wpływów, decyduje o wojnie, pokoju, ustroju…..
Kto tego nie wie, jest kiep……
duende
15 sierpnia o godz. 18:10
Moje wnioski z historii…..
Monopol na ziemię wytworzył baronów których stać było na armię służącą do zdobycia jeszcze większych posiadłości.
Rewolucja przemysłowa dała przewagę technologiczną która posłużyła do zdobywania kolonii i rynków zbytu.
Rewolucja informatyczna posłużyła temu samemu celowi- dominacji wojskowej dla osiągnięcia celów gospodarczych.
CHCIWOŚĆ to imperatyw działań ludzkich?
To błędne koło cywilizacji trzeba jakoś przerwać.
Jak na razie, górne 1% kumuluje coraz więcej zasobów planety.
Dla pozostałych, zostają środki niewystarczające do przeżycia.
Problem jest sygnalizowany, choć nierozwiązywalny przy obecnych priorytetach.
Wiesku,
Czyzby cala stajnia publicystow piszaca o miedzynarodowej roli „Polski pod Tuskiem” byla zlozona z polglowkow
Nie moze byc….
Andrzej Falicz
16 sierpnia o godz. 14:34
Cóż takiego podpisano w Warszawie, ważnego dla świata?
Z ciekawości wpisałem.
Układ Warszawski i Traktat Warszawski wyszło……
Poza tym, NIC.
Więc nasza megalomania, czy narcyzm, nie mają podstaw w faktach.
A mesjanizm to największa głupota, kosztująca setki tysięcy patriotów…..
wiesiek59
16 sierpnia o godz. 12:46
przerwij ! Ogranicz wydawanie paszportów, żeby ludzie siedzieli na d… na miejscu zamiast wałęsać się po świecie, poświęć kilkadziesiąt milionów dla poprawienia dobrobytu miliardów (przecież mówimy o skali globalnej, a więc stąd to przełożenie) – to są elementy z Twojego arsenału pomysłów.
Ja bym dodał jeszcze ostre ograniczenie dostępu do internetu. Wszystkim. Bez wyjątku 😉
W Warszawie podpisano konwencję zwaną warszawską (1929), ujednolicającą pomiędzy umawiającymi się stronami przepisy dotyczące przewozów lotniczych. Bardzo ważna konwencja. W przeciwieństwie do Układu Warszawskiego, który obejmował Sowiety i ich wasali, konwencja warszawska obejmuje praktycznie rzecz biorąc wszystkie kraje uczestniczące w przewozach lotniczych, a ich ważności nie sposób przeceniać.
Druga konwencja warszawska pochodzi z 2005 roku: KONWENCJA RADY EUROPY
o praniu, ujawnianiu, zajmowaniu i konfiskacie dochodów pochodzących z przestępstwa oraz o finansowaniu terroryzmu. Też bardzo ważna, szczególnie dla blogowych bojowników o równość i sprawiedliwość na świecie, ze szczególnym uwzględnieniem walki z 1% 😉 (to tak a propos owego NIC z wpisu o aktach międzynarodowych podpisanych w Warszawie).
Jacobsky
16 sierpnia o godz. 15:58
Finansowanie PAŃSTWOWEGO terroryzmu zapewne nią nie jest objęte?
A tym zajmują się szacowni członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ, no może z wyjątkiem Chin…….
Oczywiście, w swoich byłych lub obecnych koloniach, czy strefach wpływów.
Do potentatów dołączyły kraje arabskie- Oman, Katar, Arabia Saudyjska.
I to oficjalnie.
Sponsorowanie swoich s…synów, czy dyktatur, to taka globalna zabawa.
Gdyby tych międzynarodowych wydarzeń było z dziesięć, byłoby dobrze.
Niestety, jesteśmy jak na razie zaściankiem Europy.
I dość powoli, niezauważalnie się to zmienia.
Praga czy Helsinki maja znacznie większe osiągnięcia w tej dziedzinie.
O Genewie i Hadze szkoda nawet mówić.
Czyżby banderowcy próbowali przedstawić jako rzekomy skutek ostrzału własnej artylerii zniszczone przez separatystów siły 95 lwowskiej brygady
https://www.youtube.com/watch?v=oidlySgqW1A
a oto jak przedstawiają się rzekome sukcesy banderowców o które tak trąbi się w Polityce
Rzucenie do walki sprzętu zdobytego w trakcie likwidacji „kotła południowego” przyniosło wymierne efekty – rozpoczęte przed kilkoma dniami kontrnatarcie sił samoobrony Noworosji trwa. Najważniejszym osiągnięciem jest umocnienie się powstańców w okolicach Krasnego Łucza wraz z okolicznymi drogami oraz odzyskanie kontroli nad miejscowością Miusińsk, co odsuwa groźbę okrążenia Doniecka (odtrąbionego już jako „zwycięstwo” przez kijowski rząd). Znajdujące się jeszcze w tych rejonach oddziały ukraińskie zostały okrążone i zepchnięte do głębokiej defensywy.
Bojownicy Noworosji skutecznie oparli się także silnej ukraińskiej ofensywie w rejonie Iłowajśka na południe od Doniecka, utrzymując swoje pozycje i zadając przeciwnikowi duże straty. Groźba ataku na Donieck została na chwilę obecną oddalona: oddziały ukraińskie, zamiast skoncentrować siły na podejściach do miasta, zostały rozproszone walkami na wielu kierunkach, w odległościach nie mniejszych niż kilkadziesiąt kilometrów od Doniecka. Jedyne większe zgrupowanie o zdolności operacyjnej pozostaje na północ od miasta, w rejonie Debalcewa.
Trwające od 11 sierpnia kontrnatarcie wojsk doprowadziło do zajęcia miejscowości Stepanowka i Marinowka a także przejścia granicznego Marinowka. Tym samym część sił ukraińskich znów została zamknięta w kotle przy granicy rosyjskiej. Nie powiodła się pierwsza próba wyrwania się sił ukraińskich z okrążenia pod Stepanowką.
Pod Ługańskiem domniemane „okrążenie miasta”, którym pochwalił się Kijów, jest efektem przebicia się na wschód grupy ukraińskiego wojska od wielu tygodni okrążonego w rejonie lotniska. Siły te po początkowym sukcesie wywołanym efektem zaskoczenia zostały otoczone z trzech stron, a ich postępy z łatwością zablokowane na dalekich przedmieściach Ługańska (co Kijów i zachodnie media przedstawiły jako „wejście do miasta”). Grupa ta znajduje się w rozciągniętej obronie pozycyjnej i ponosi ciężkie straty w ludziach i sprzęcie: według oficjalnych (czyt. zaniżonych) danych sam batalion „Ajdar” stracił 22 ludzi a kolejnych 36 zostało rannych, zniszczono także znaczą część 95. lwowskiej brygady aeromobilnej (w sieci pojawił się film z pobojowiska – uwaga, wyjątkowo drastyczne sceny). Przyczyną tak desperackiego posunięcia jest prawdopodobnie chęć zablokowania Ługańska od południa w obawie przed dotarciem do miasta „białego konwoju”.
Na podst. novorossia.su, politikus.ru, inf. własnych
Ciekaw jestem jak to sobie wyobrazaja w Kijowie sytuacje na wschodzie Ukrainy po ewentualnym zlikwidowaniu zbrojnego oporu Rosjan zamieszkujacych te tereny?
Kilka tygodni temu PKK poinformowała, że zatrzymała 13 bojowników Islamskiego Państwa, którzy przez nieszczelną turecką granicę chcieli przeniknąć do Syrii, gdzie mieli walczyć. W Turcji wywołało to zdumienie. Po pierwsze dlatego, że za zatrzymania terrorystów powinna być odpowiedzialna policja, która najwyraźniej zupełnie sobie z sytuacją nie radzi. A po drugie, zwykle to bojownicy PKK byli aresztowani przez policję za samą przynależność do partii uznanej za terrorystyczną. Wyszło więc na to, że teraz to terroryści aresztują innych terrorystów.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75477,16482745,Ze_strachu_przed_dzihadem_Turcja_polubila_Kurdow.html#ixzz3Aa17fN4h
=====================
Jak widać, Turcy odrobili lekcję.
Nie ma przyjaciół ani wrogów.
Są tylko INTERESY, modyfikowane na bieżąco…….
@ vandenmerwe
„Powiem Panu tak, w wielu zakatkach swiata wydarzenia na Ukrainie sa peryferyjnym przypadkiem.”
Swiat nigdy nie byl blizej wojny atomowej niz jest dzisiaj, wiec marginalizowanie spraw majacych miejsce na Ukrainie jest nieodpowiedzialne. Dlaczego wobec tego 28 krajow nalezacych do swiatowej organizacji obronnej ciagle sie spotyka omawiajac reakcje na wybryki Putina? Czy to jest tylko gra, czy to jest sytuacja wymagajaca powaznego podejscia? Ktos kto spi spokojnie w takiej sytuacji z cala pewnoscia nie ma dosyc czulego instynktu samozachowawczego. Eskalacja konfliktu na caly swiat jest ciagle mozliwa dlatego jest on inny niz wszystkie konflkty jakie kiedykolwiek mialy miejsce w historii tego swiata. Jeden nieobliczalny krok ze strony Rosji moze rozpetac lawine ktorej juz nikt nie zatrzyma.
Saurom
16 sierpnia o godz. 19:59
Bardzo to pocieszające co piszesz. Reżimowa propaganda bębni bez przerwy o zwycięstwach nazistów, najemników Blackwaters i band prawego sektora, a prawda jak widać leży gdzie indziej. Trudno sobie zresztą wyobrazić aby było inaczej. Jak mogą dalej żyć wspólnie w jednym kraju ludzie, do których własny rzad w sposób barbarzyński strzelał i zabijał z najcięższej broni. I to strzelał z rozkazu i w interesie obcego mocarstwa z za oceanu. Myślę, że w Moskwie myślą o tych szczegółach i nie dadzą się ponownie wyprowadzić w pole.
duende 15 sierpnia o godz. 15:10
=================
.
>>> Umyśle prznajaśniejszy (…) rosyjski agencie G53 >>>
( itd. bardzo intrygująco… jak mamcię kocham! Sami zobaczcie!)
.
Czy ktoś posiada Enigma Machine w dobrym stanie i pomoże mi rozszyfrować co P.T. Author miał na myśli?
Oraz czy w ogole ma mysli…?
Dziękuję z góry ( czyli w jezyku tzw. naszym „Thanks from the mountain” )
Bo samodzielnie nie daję rady.
No, nie daję i już!
Choć ty siadszy płacz…
G53.
wiesiek59,
zacznij się skarżyć, że Karaiby mają lepsze plaże, no i w ogóle Polska to zaścianek, bo na ma nad Bałtykiem raf koralowych, a mają je nawet w takim Tuvalu lub na Fiji.
Co za brednie… Szczególnie jeśli chodzi o Genewę.
Jacobsky
16 sierpnia o godz. 22:22
Profesor Kieżun ładnie nazwał to co się na świecie dzieje „kapitalizmem kompradorskim”.
Nie daje on szans na doścignięcie tych 6-12 najbardziej rozwiniętych krajów świata ze względów SYSTEMOWYCH.
Wadą systemu jest również to, że interesy najbogatszych zawsze są najlepiej chronione prawnie. Co widać było przy ratowaniu banków w 2008 roku.
Skazanych zostało kilka kozłów ofiarnych, ofiarom megalomanii „robiących robotę boga” nie zapewniono niczego…..
Paradygmat chciwości ponad wszystko, był niezłym motorem rozwoju.
Tyle że czas wymyślić coś innego jako wehikuł postępu.
Wierzę w „laboratorium Europa”……
Ps.
Prawy Sektor maszerować chce na Kijów.
Kolejny dżin wypuszczony z butelki?
Strach się bać…….
Ty cały czas o chciwości, o zarabianiu na wojnie, wszędzie tylko kasę widzisz, dla kasy relatywizujesz zbrodnie komunizmu, bo o kasie mówisz, że warto było wymordować te miliony i pozbawić majątku jeszcze kilkadziesiąt żeby wyrównać poziom życia pozostałych. Jesteś owładnięty manią pieniądza bardziej niż dickentowscy bohaterowie. Dla ciebie gospodarka to taka przestrzeń, w której można mieć tylko kosztem drugiego. Tak jest w socjalizmie, tam żeby mieć trzeba zabrać, i ty to myślenie stosujesz do gospodarki która jest oparta nie na zabieraniu a na wspólnym wytwarzaniu, również czołgów. ZSSR też czołgi robił, nie do obrony tylko ataku. Tam też przemysł parł do wojny? Nie, tam były ideały. Staryś a głupi i głupi umrzesz, nie ma dla ciebie nadziei Wieśku59.
Ave Caesar morituri te salutant……..
Wytłumacz matkom, za czyje interesy, Parker…..
Popatrz głupcze kto te konflikty wznieca, zawsze ci co chcą zabrać, ci których oskarżasz, ci bogaci się bronią. Ty ich swoimi kategoriami mierzysz, mają, chcą więcej, chcą wojny. Nie, chcą pokoju żeby się pławić w luksusie.
parker
17 sierpnia o godz. 14:50
Konflikty wzniecają ci co chcą mieć więcej niż mają.
I stać ich na to.
Efektem jest kontrola zasobów przez prywatne firmy- w innych krajach- pod osloną włąsnych sił zbrojnych i na koszt podatnika.
No, chyba że zainstaluje sie posłuszny rząd, albo zbyt silny jest kraj, by jego zasoby przejąć.
Od Wojen Opiumowych, ciągle ta sama metoda działania, pokrywana propagandą.
A propaganda już od Iliady- chodziło o Helenę, czy złoto Troi i kontrolę cieśniny Bosfor?
ZAWSZE chodzi o pieniądze, reszta to zręcznie tkana iluzja dla naiwniaków.
Do których zdaje się i Pan się zalicza……
Ci co chcą zabrać- ci biedacy- postawieni zostali w sytuacji skrajnej.
Nie wystarcza na przeżycie ich rodzin.
Desperacja, głód, rodzi sytuacje skrajnie niebezpieczne dla rządzących.
Tym były spowodowane rewolucje.
Nie każdy zamiast chleba może jeść ciastka.
czas wymyślić coś innego jako wehikuł postępu
Uchowaj materio od wymyslania nowych wehikułów postępu. Przerabialiśmy to również w Polsce, za sprawą jednego z najbardziej chciwych krajów, jakim jest Rusowiet. Pomysł na wehikuł był przedni: każdemu … od każdego… I co ? W jakich bogactwach pławili się naszije ljubimyje woditieli ? Nie mówiąc o imperialnej polityce wobec słabszych sąsiadów-wasali. To też w ramach tego innego wehikułu postępu. Ile miliardów więcej potrzebują zgarnąć dla siebie obecny rusowiecki satrapa i jego janczarzy, żeby być zaspokojonymi ? Do czego potrzebna im ubezwłasnowolniona Ukraina (to na teraz) czy Estonia lub Łotwa (pewnie później), skoro można żyć z tymi narodami na zasadach pokojowych i korzystać wzajemnie z wymiany , a nie grozić, huczeć i zachowywać się jak rozwścieczone bydle ? Tak więc tłumacz matkom, czyje interesy, ale tłumacz rzetelnie, beż wygibasów w stylu interesy bogatych i tak dalej.
@ Parker,
„…zawsze ci co chcą zabrać, ci których oskarżasz, ci bogaci się bronią. ”
Co probuej Pan sugerowac? Z powyzszego mozna wnioskowac, ze bogaci nie beda zabierac a jedynie bronic stanu posiadania. Tak tez moze byc, jednak historia nas uczy, ze bogaci potrafia rownie dobrze zabierac jak i bronic tego, co juz maja, Czesto probuja zabierac by miec jeszcze wiecej – okres podbojow kolonialnych jest tego doskonalym przykladem.
Pozdrawiam
Po
My o napaści Putina na Ukrainę, wojny opiumowe, konkwista, kolonie, ludzie?
Rosja napadła a wy uważacie że słusznie, bo ugoda perejesławska i Ameryka światu zagraża.
@ parker,
„My o napaści Putina na Ukrainę, wojny opiumowe, konkwista, kolonie, ludzie? Rosja napadła a wy uważacie że słusznie, bo ugoda perejesławska i Ameryka światu zagraża.”
Jezeli Pana odpowiedz odnosi sie do mego komentarza, to chyba jest chybiona. Moja jest odpowiedzia na Pana bardzo ogolne stwierdzenie. Jesli odniesc Pana teze do konfliktu ukrainskiego, rowniez trudno ja uznac za trafna, gdyz „bogata” Rosja zabrala Krym „biednej” Ukrainie.
Pozdrawiam
Zacharenko, premier LRD, zdementował fałszywe pogłoski jakoby Rosja dostarczała rebeliantom broń. Wyjaśnił też, że szeregi powstańców zasilane są wyłącznie poprzez amatorów (broń Cię żołnierzy!), czyli ochotników z Rosji, Serbii, Turcji, Włoch, Niemiec a nawet Rumunii. Z kolei broń rebeliantów – to głównie przypadkowo znalezione trofieje.
Romantyzm tejże bezinteresownej, bratniej pomocy walczącym z faszyzmem Dończykom, nieuchronnie kojarzy się z poświęceniem brygad międzynarodowych w czasie hiszpańskiej wojny domowej. Jak nie wszystkim wiadomo, ta koordynowana przez Komintern pomoc dla Frontu Ludowego podparta była kontraktem opiewającym na 510 ton złota (zadośćuczynienia) dla ZSRR za dostawy broni. Złoto bezpiecznie przepłynęło do Odessy w 1936 roku, pod czujnym okiem enkawudzisty Olka Orłowa.
W 1938 roku, wyczywając pustkę w hiszpańskim skarbcu, Stalin podziękował Hiszpanom za dalszą wspólpracę.
duende
17 sierpnia o godz. 16:28
Zaradni są wszyscy……
Jedną z pierwszych decyzji Turczynowa była ewakuacja 100 ton złota z ukraińskich rezerw.
Dokąd poleciały?
I na czyje konto trafiły?
Ewentualnie, za co było to złoto zapłatą?
Parker
Ka o mechanizmach funkcjonujących od tysięcy lat, a ty o czym?
Trudno znaleźć ludzi którzy się na sprawowaniu władzy nie wzbogacają- jak nie w trakcie, to po odejściu.
Kissinger, czy Schroeder przykładem…..a i nasz Kwaśniewski nie bieduje.
Dokąd poleciały?
I na czyje konto trafiły?
A to już są insynuacje. W dodatku wyciągnięte z globalresearch, na podstawie rusowieckiej tuby Iskra News.
Jak odkurzacz: wciągać wszystko, wypluwać bez zastanowienia.
Co więcej, serwis bardziej wiarygodny od GS, 21 century wire mówi o 33 tonach….
Alterglobaliści wszystkich krajów – łączcie się w walce o prawdę 😉
Rozumiem, wy o władzy, że władza niedobra? Każda. Bo w interesie władzy działa? Dobra ludowa, ta w interesie ludu?
Czy najlepiej bez władzy?
Najlepiej, to mają ci, co się w ogóle nie urodzili, to najlepiej. A ci co się urodzili to muszą wybierać. Ty wybierasz Putina, bo nie lubisz Ameryki, bo oni dla pieniędzy wszystko. A Putin dla dobra Rosjan a ty Rosjan lubisz, bo biedni.
Bo ty byś chciał, żeby wszyscy mieli równo.
Jakbyś mógł, rozumy też byś zrównał?
Niech zgadnę, do twojego?
parker
17 sierpnia o godz. 17:52
Swego czasu nieco lotniejszy byłeś.
Demencja przekłada się na chamstwo?
Cóż, współczuję najbliższym…….
Model niemiecki, czy skandynawski wart jest propagowania.
Po kilkudziesięciu latach wystąpią konieczne zmiany w mentalności.
Polacy z łatwością adoptuja się do wyżej zorganizowanych SPOŁECZEŃSTW.
Poza tym, wpływ plebsu na wojnę czy pokój, jest dość wątpliwy.
Od czego sa media, czy urabianie opinii publicznej za pomocą spreparowanych informacji?
Blair przykładem…….
Striełkow formuje nową armię Noworosji. Jest szansa na przepędzenie Armii Azov Kołomyjskiego , band Donbas, Dniepr, Blackwaters i rzezimieszków Prawego Sektora. Także chłopcy Gromu wrócą do domów.
HWDS
Striełkow nie żyje. Tę nową armię to on może formuje w prawosławnych niebiosach. Oczywiście w niebiosach RCP.
Global: najpierw rycz, dopiero później sercz.
Wpływ plebsu na wojnę niewielki, na przykład na wojnę w Wietnamie, teraz w Rosji mały wpływ, 90 % poparcia dla Putina.
Hitler też bez poparcia na wojnę poszedł.
Pleciesz, żeby pleść.
Model niemiecki i skandynawski to dwa różne modele. Oba dobre?
Zacznij od reformacji.
Wiesz dlaczego to jest model skandynawski? Bo w Skandynawii się sprawdza, takie społeczeństwo, taki system a nie system stwarza społeczeństwo, tak było w socjalizmie, a zależność jest odwrotna. Dlatego rosyjski system jest taki jaki jest, bo sprawdza się w tamtym społeczeństwie, a w naszym już nie, inna tradycja, sarmacka, każdy robi jak chce.
Ty jesteś homosovietikus, ja rozumiem, na opak rozumiesz świat.
Pajebali, pajechali i wróciły trupy. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114944,16488993,Ochotnicy_z_batalionu__Azow__zegnaja_sie_z_rodzinami.html?i=0&lokale=krakow#BoxWiadMT
Ledwo co opuściłem nawiedzony blog Redaktora Passenta, a wpadam w to samo u Redaktora Szostkiewicza. Bądźcie zdrowi.
parker
17 sierpnia o godz. 20:37
W OBU modelach determinantą jest UMOWA SPOŁECZNA.
Rząd dba o wszystkich obywateli od kołyski po grób.
W zamian za to, oczekuje lojalności.
A i elity tych społeczeństw są lojalne i mało pazerne.
Elity słowiańskie, a prawosławne w szczególności, nie maja takich zahamowań.
Niewiele pozostawiają gorszym od siebie.
Stąd problemy- w Bułgarii, Grecji, Rumunii, Ukrainie.
Dbanie o interesy własne, klanu, czy układu towarzyskiego, niewiele pozostawia INNYM na przeżycie.
Ciekawostką w tym kontekście jest Białorus.
Bat’ka nie pozwolił na rozkradzenie, oligarchizację.
I gra na kilku fortepianach.
Prawie wirtuoz……..
NGO jest metodą na destabilizację wielu krajów.
Kosztuje sporo.
Jakie daje wyniki ta akcja?
Długookresowo?
Pauperyzacja społeczeństwa, wzrost współczynnika Giniego, zniszczenie dotychczasowego porządku społecznego.
Oczywiście pozytywy będą.
Za kilkaset lat…….
Ps.
Latynoamerykański kapitalizm dobrobytu nie przyniósł.
Nawet NAFTA.
Dlaczego?
Jednostronne korzyści otrzymują bogatsi i lepiej zorganizowani, plus kupione elity tych krajów.
Masy dalej zasuwają za tortillę dziennie…….
* W Berlinie zaplanowano dziś spotkanie szefów dyplomacji Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji. Tematem będzie sytuacja na wschodniej Ukrainie. Na spotkanie nie zaproszono polskiego MSZ Radka Sikorskiego, najwidoczniej uznając że lepiej rozmawiać bezpośrednio z jego mocodawcami z Waszyngtonu. Udając że nadal jest w grze, Sikorski rozmawiał dziś z przez telefon z szefem MSZ Ukrainy Pawło Klimkinem. „Rozmowa telefoniczna odbyła się z inicjatywy strony ukraińskiej”, – zaznaczył rzecznik prasowy polskiego resortu. Powiedział, że „tematem rozmowy było uregulowanie kryzysu na Ukrainie, szczególnie w kontekście zbliżającego się spotkania w Berlinie”. Nie skomentował jednak tego, że Polski do Berlina nie zaproszono.
* Gospodarz berlińskiego spotkania minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier powiedział na kilka godzin przed rozpoczęciem rozmów, że szefowie MSZ-ów Rosji, Niemiec, Francji i Ukrainy spotkają się, aby opracować „mapę drogową” na rzecz osiągnięcia zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy. Siergiej Ławrow, Pawło Klimkin, Frank-Walter Steinmeier i Laurent Fabius szczegółowo omówią sytuację wokół rosyjskiej pomocy humanitarnej i sposoby rozwiązania kryzysu na Ukrainie.
* Radykalnie faszystowska partia Prawy Sektor na Ukrainie grozi prezydentowi Petrowi Poroszence zbrojnym marszem na Kijów w przypadku, jeśli w ciągu 48 godzin władze nie zaczną zwalczać „sił reakcyjnych w MSW” i nie uwolnią wszystkich zatrzymanych członków partii, – podano w apelu do prezydenta Ukrainy, który opublikowano na stronie Prawego Sektora. Banderowcy uważają, że wysokie stanowiska w MSW Ukrainy zajmują ludzie, którzy reprezentują „wewnętrzną kontrrewolucję”. Chodzi o rosnący konflikt na linii Awakow – Jarosz. Domagają się oni, aby Poroszenko ich odwołał i polecił przeprowadzenie śledztwa w sprawie „prowadzonej przez nich działalności przestępczej”. Chcą aby na wysokie stanowiska w resortach siłowych powołać ludzi z Prawego Sektora, a wtedy „kwestia terrorystów na wschodzie kraju zostanie szybko rozwiązana”.
* Kijów uznał w końcu rosyjski konwój ciężarówek pod auspicjami Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża za pomoc humanitarną. Odpowiednie rozporządzenie podpisała minister polityki socjalnej Ludmiła Denisowa. Na Ukrainę pomoc humanitarną przewiozą przedstawiciele Czerwonego Krzyża przez przejście graniczne Donieck. Ministerstwo Polityki Socjalnej Ukrainy otrzymało wykaz towarów 16 sierpnia. Transport zawiera 12 rodzajów towarów o łącznej wadze 1856,3 tony. Po sprawdzeniu przez mieszaną komisję z udziałem 56 celników ukraińskich, wszystko zgadza się to z tym, co wcześniej oświadczyła Moskwa.
* Pascal Cuttat, szef regionalnego oddziału Czerwonego Krzyża w Rosji, Mołdawii i na Białorusi, po skontrolowaniu kolumny wyraził swoje zadowolenie ze stanu w jakim znajduje się pomoc humanitarna dla Ukrainy, – poinformowało MSN Rosji. Wcześniej przedstawiciele urzędów celnych i służby granicznej Ukrainy i Rosji porozumieli się w sprawie inspekcji pierwszej grupy ciężarówek z rosyjskiego konwoju.
* Pierwsze 16 Kamazów, które wchodzą w skład kolumny składającej się z 280 ciężarówek z pomocą humanitarną z Rosji na Ukrainę, wyjechało z parkingu w obwodzie rostowskim i dotarło do przejścia granicznego. Znajduje się ono w Doniecku na terytorium Rosji, o czym poinformowała agencja RIA Novosti. Ciężarówki parkują na terenie przedsiębiorstwa samochodowego niedaleko przejścia. Rzecznik rosyjskiej firmy transportowej, która zajmuje się przewozem ładunku, poinformował, że w niedzielę pierwsze ciężarówki nie przekroczą jeszcze granicy. Zaplanowano, że będą one wysyłane na granicę niewielkimi partiami, aby nie powodować przestojów na przejściu granicznym Donieck. Na granicy na rosyjską pomoc humanitarną czekają przedstawiciele OBWE.
* Na frontach Donbasu walki mocno osłabły chociaż ostrzał miast trwa.Najtrudniejsza dla powstańców sytuacja panuje nadal pod Gorłówką, gdzie od tygodnia ukraińskie wojska korzystając z dużej przewagi pancernej usiłują odciąć miasto Gorłówka od pozostałej części zbuntowanego regionu. Kierunek ataku przebiega równolegle do drogi E 50 od odcinka pomiędzy miejscowościami Kruta Bałka i Panteleonówka, następnie kierując się na wschód w rejon miejscowości Rozówka i Żdanówka, z równoczesnym atakiem na południe od Wiernej Krinki w kierunku na Niżną Krinkę. Do odcięcia Gorłówki pozostał jeszcze pas kilku kilometrów, broniony przez nieliczne i słabo uzbrojone siły lokalnej milicji, ale na dobrze przygotowanych pozycjach obronnych.
* Ługańsk przez całą noc z soboty na niedzielę był ostrzeliwany przez ukraińskie wojska rządowe, w wyniku czego powstały nowe zniszczenia i pożary, – poinformowało biuro prasowe Rady Miejskiej. Sytuacja w mieście nadal jest napięta. Poważny problem stanowi brak żywności i wody. W Ługańsku nie ma prądu, a także łączności komórkowej i stacjonarnej. Do miasta nie są dostarczane żywność, leki i paliwo. Nadal nie wypłacane są emerytury, zasiłki socjalne i pensje. Dzisiaj stacji telewizyjna Rossija 24 poinformowała, że wojska rządowe ostrzeliwały Ługańsk z pocisków balistycznych „Toczka-U”. Ukraińscy wojskowi nie potwierdzili tych doniesień.
* Wojska ukrofaszystów wystrzeliły w stronę Ługańska pocisk balistyczny „Toczka-U”, – poinformowali dziennikarze stacji telewizyjnej Rossija 24. Według doniesień rosyjskiej telewizji, w jednej z dzielnic mieszkalnych znaleziono po eksplocji fragmenty pocisku. Wojska rządowe podczas działań zbrojnych na południowym wschodzie Ukrainy już wcześniej stosowały taktyczne zestawy rakietowe „Toczka”. W radzieckim zestawie rakietowym wykorzystywane były pociski balistyczne do rażenia celów punktowych o zasięgu do 120 kilometrów. Mogą przenosić one zarówno głowice jądrowe i chemiczne, jak również odłamkowe i kasetowe. Po rozpadzie Związku Radzieckiego zestawy rakietowe pozostały na terytoriach niektórych byłych republik. Na Ukrainie pozostało około stu tego typu zestawów.
* W sobotę 16 sierpnia podczas ostrzału artyleryjskiego zostały uszkodzone linie wysokiego napięcia, którymi doprowadzono prąd do kombinatu koksochemicznego w Awdijiwce w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Kombinat musiał wstrzymać pracę, o czym poinformował holding Metinvest, do którego należy zakład. Obecnie z powodu aktywnych działań zbrojnych w pobliżu kombinatu nie można przeprowadzić prac remontowych. Elektrycy mają 24 godziny na przywrócenie dostaw prądu, inaczej dojdzie do ucieczki nieoczyszczonych ścieków, co doprowadzi do katastrofy przemysłowej w Donbasie.
* W Doniecku na wschodzie Ukrainy w ciągu ostatniej doby zginęło 10 osób, a co najmniej 8 odniosło poważne rany, – poinformowało biuro prasowe Donieckiej Rady Miejskiej. W Doniecku utrzymuje się bardzo napięta sytuacja. W wyniku zmasowanych ostrzałów prowadzonych przez ukraińskie wojska rządowe, zwłaszcza rakietami z wyrzutni wieloprowadnicowych, zniszczone zostały budynki mieszkalne na sześciu ulicach. Mieszkańcy poinformowali, że we wszystkich dzielnicach od czasu do czasu słychać eksplocje pocisków po salwach z broni ciężkiej. Armia ostrzelała również miasto Mospyne, gdzie zniszczonych zostało 21 budynków mieszkalnych.
* „Terroryści zestrzelili samolot MiG-29 należący do ukraińskiej armii. Pilot zdołał się katapultować, został odnaleziony i jest w bezpiecznym miejscu” – powiedział dziś rzecznik ukraińskich sił zbrojnych Ołeksij Dmytraszkiwski. Myśliwiec ten dokonywał ostrzału dzielnic mieszkalnych na terenie obwodu ługańskiego. Jest to kolejny samolot ukrofaszystów strącony przez powstańców. Na początku sierpnia, w okolicach miasta Jenakijewo w obwodzie donieckim, wystrzelona przez nich rakieta również zniszczyła myśliwiec Mig-29. „Maszyna została najprawdopodobniej trafiona z systemu rakietowego ziemia-powietrze Buk. To ten sam typ broni, z której najprawdopodobniej zestrzelono w lipcu malezyjskiego boeinga” – podkreślił Dmytraszkiwski. Wcześniej powstańcy wielokrotnie zestrzeliwali także inne samoloty należące do armii ukrofaszystów – szturmowe Su-25 czy transportowe An-26 oraz Ił-76. W czerwcu, w wyniku trafienia rakietą w taką maszynę nad Ługańskiem, zginęło 49 wojskowych sztabowców.
* Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Obrony Ukrainy, Andrij Łysenko poinformował na codziennym briefingu, jakoby ukraińskie siły rządowe przejęły w posterunek milicji w Ługańsku i umieściły na nim ukraińską flagę. Łysenko poinformował, że wczoraj po starciach w rejonie Bolszaja Wiergunka w Ługańsku siły rządowe odbiły budynek, w którym mieści się oddział rejonowy milicji. Odbite też zostało miasto Żdanowska w obwodzie donieckim. Łysenko powiedział także dziennikarzom, że na terytorium Ukrainy wwieziono z Rosji trzy systemy rakietowe „Grad”, a rosyjskie drony 10-krotnie w ciągu ostatnich 24 godzin pogwałciły ukraińskie terytorium. – Kolumna wojskowa zawierająca trzy systemy rakietowe Grad wtargnęła od strony Rosji kierując się do Niżnego Nagolczyka, położonego ponad 70 km na północ od Ługańska, bastionu separatystów – oznajmił. Łysenko po raz kolejny potwierdził, że ukraińskie siły nie ostrzeliwują z powietrza miast Donbasu, w których prowadzona jest operacja lądowa. Łysenko dał się już wielokrotnie poznać jako notoryczny blagier i bezwstydny kłamca, który nawet nie prostuje swoch jawnych łgarstw z poprzednich dni.
* Przybywa oznak upadku morale armii ukrofaszystów. Powstańcy donoszą, że Ukraińcy przestali nawet chować własnych zabitych. Jeśli wcześniej na miejscach wcześniejszych walk dawało się spotkać ich świeże mogiły z krzyżami i barwami ukraińskimi, to obecnie trupów nikt nie chowa i wszędzie, w panującym upale zastaje się gnijące ciała w mundurach, odarte tylko z broni, dokumentów i cennych przedmiotów. Tym bardziej nie chowa się poległych powstańców: pod Szachtiorskiem ciała bojowników samoobrony, już dwa tygodnie leżą na zdobytej przez ukrów szosie.
* Szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin w wywiadzie dla rozgłośni radiowej Deutschlandfunk oświadczył, że zwracał się do NATO i UE o pomoc na dalsze prowadzenie wojny. „Potrzebujemy pilnie pomocy wojskowej. Jeśli ją otrzymamy, to naszym wojskom łatwej byłoby działać”, – powiedział Klimkin. Dodał on, że krajowi oprócz bezpośredniej pomocy potrzebne jest wsparcie finansowe. Ukraina zamierza oddać swoje długi „nieco później”. Dyplomata podkreślił, że Ukraina będzie walczyć wszystkimi środkami i metodami o Krym, Donieck i Ługańsk do samego końca i bez względu na koszty. Zapewnił, że Kijów „i tak opanuje sytuację”. Powiedział, że stan wyjątkowy w kraju nie został wprowadzony dlatego, że znacznie utrudniłoby to życie ludności cywilnej. Zdaniem Klimkina sytuacji na Ukrainie nie można nazwać ani wojną domową, ani też zwykłą wojną. „Mamy do czynienia z próbą ze strony Rosji zdestabilizowania całej Ukrainy, a szczególnie regionów Doniecka i Ługańska” – powiedział.Klimkin podkreślił, że jego kraj nie zrezygnuje z Krymu. „Krym był ukraiński, jest ukraiński i będzie ukraiński. Będziemy walczyć o Krym – różnymi metodami” – zapowiedział. Wykluczył możliwość rezygnacji z Krymu lub wschodniej Ukrainy w zamian zakończenie kryzysu.
* Amerykańscy senatorzy John McCain i Joe Donnelly powiedzieli prezydentowi Barackowi Obamie, że powinien wysłać więcej broni defensywnej na Ukrainę niż wysyła, – poinformowały amerykańskie media. Zdaniem McCaina i Donnelly’a, którzy znani są ze swej prowojennej postawy i zadawnionej zoologicznej nienawiści do Rosji, Stany Zjednoczone powinny wysłać kijowskim wojskom broń przeciwpancerną do obrony terytorium kraju na wypadek „zbliżającej się inwazji rosyjskiej”. Obaj politycy naciskają na Obamę, aby ukraińskiej armii przeprowadzającej akcję karno-pacyfikacyjną przeciw mieszkańcom Donbasu udostępnił również amerykańskie dane wywiadowcze m.in. z wywiadu satelitarnego o położeniu sił powstańczych.Senatorowie ci stale powtarzają, że Rosja wzmacnia swoją obecność wojskową w pobliżu granicy z Ukrainą. Tymczasem obserwatorzy misji OBWE, prowadzący specjalne inspekcje pod tym względem, nie odnotowali zwiększenia składu osobowego rosyjskich wojsk na granicy. Poinformowali również, że na terytorium Ukrainy nie ma rosyjskich żołnierzy.
* Nowy premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) Aleksander Zacharczenko ogłosił, że otrzymał posiłki z Rosji, w tym 1200 bojowników, którzy przez cztery miesiące przechodzili przeszkolenie w Rosji, 30 nowych czołgów i 120 transporterów opancerzonych. Zacharczenko mówił o tym w piątek na sesji władz DRL. Nie sprecyzował, kiedy konkretnie nadeszła ta pomoc, oświadczył jedynie, że nastąpiło to „w najbardziej odpowiednim momencie”. Jego wystąpienie, upublicznione przez powstańców na portalu You Tube, udostępniło na swojej stronie internetowej radio Echo Moskwy.
* Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w telefonicznej rozmowie zaprosił kanclerz Niemiec Angelę Merkel do odwiedzenia w przyszłym tygodniu Ukrainy „w celu omówienia spraw będących przedmiotem wspólnego zainteresowania” – podano w Kijowie. „W toku rozmowy strony omówiły międzynarodowe wysiłki zmierzające do pokojowego uregulowania sytuacji w Donbasie (…) Petro Poroszenko zaprosił Angelę Merkel do odwiedzenia już w przyszłym tygodniu Ukrainy w celu szczegółowego omówienia spraw będących przedmiotem wspólnego zainteresowania” – podała agencja Interfaks-Ukraina. Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert podał, że Merkel i Poroszenko ustalili podczas tej rozmowy, że należy nareszcie położyć kres dostawom broni dla prorosyjskich separatystów na Ukrainie oraz wynegocjować zawieszenie broni.
* Poroszenko konsultował się też wczoraj telefonicznie ze swoim bezpośrednim „oficerem prowadzącym” czyli wiceprezydentem USA Joe Bidenem; obaj przywódcy uznali, że wysyłanie rosyjskich kolumn pojazdów wojskowych na Ukrainę oraz dostarczanie broni separatystom nie ma nic wspólnego z wolą poprawy sytuacji humanitarnej na wschodniej Ukrainie – poinformował Biały Dom.
* Prezydent Chin Xi Jinping wezwał do politycznego rozwiązania konfliktu na Ukrainie i do wypracowania porozumienia uwzględniającego interesy wszystkich stron – poinformowała agencja Xinhua. Należy podjąć starania aby rozładować napiętą sytuację i uniknąć zaostrzenia konfrontacji – powiedział Xi w rozmowie ze składającym wizytę w Chinach sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem. Xi Jinping dodał, że wszystkie strony konfliktu na Ukrainie powinny dążyć do uniknięcia kryzysu humanitarnego oraz do politycznego rozwiązania. – Należy wynegocjować program uwzględniający interesy wszystkich stron w zrównoważony sposób – podkreślił Xi Jinping. Associated Press podkreśla, że Chiny są głównym gospodarczym i politycznym partnerem Rosji. Niedawno oba kraje podpisały porozumienie o dostawach rosyjskiego gazu na sumę 400 mld dolarów.
* W miesiąc po zestrzeleniu malezyjskiego boeinga zachodni eksperci, którzy przesłuchali czarne skrzynki i dysponują wszystkimi materiałami dowodowymi w tej sprawie, dziwnie nabrali wody w usta. Sprawa nabiera już wymiarów skandalu, mnożą się spekulacje i oskarżenia o majsterkowanie przy dowodach i nieczystą grę w celu zatuszowania prawdziwych sprawców. Minister obrony Malezji Hishammuddin Hussein dziś zapowiedział, że jego rząd zwróci się do instytucji sądowych i będzie domagać się kary dla osób odpowiedzialnych za katastrofę samolotu pasażerskiego Boeing 777 linii lotniczych Malaysia Airlines na Ukrainie. Zgodnie z jego słowami „nie jest istotne, gdzie się ten sąd znajduje – w Malezji czy na Ukrainie – ważne, aby proces miał charakter międzynarodowy”. 22 sierpnia z Amsterdamu do Kuala Lumpur przybędzie pierwszy samolot z ciałami 22 Malezyjczyków, którzy zginęli w katastrofie Boeinga.
* Z kolejna krętacką teorią nt. zestrzelenia nad wschodnią Ukrainą malezyjskiego samolotu pasażerskiego z prawie 300 osobami na pokładzie wystąpił na konferencji prasowej szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wałentyn Naływajczenko. „Działający na wschodzie Ukrainy rosyjscy najemnicy planowali strącić samolot rosyjskich linii Aerofłot, co miało posłużyć za pretekst do wkroczenia na Ukrainę wojsk Federacji Rosyjskiej. Wszystko wskazuje na to, że terroryści się pomylili i dlatego zestrzelili boeinga”. Według szefa SBU samolot Aerofłotu, który chciano zestrzelić, leciał z Moskwy do Larnaki. „Organy wywiadowcze Ukrainy ustaliły to niezbicie w trakcie śledztwa w sprawie zamachu na (malezyjskiego) boeinga 17 lipca” – oświadczył Naływajczenko.
* Niezależny dziennikarz brytyjski Graham Phillips pracujący jako korespondent rosyjskiej stacji telewizyjnej RT opowiedział, jak ukraińscy funkcjonariusze służby bezpieczeństwa zachowują się wobec dziennikarzy. „Rzucanie dziennikarzy na kolana i trzymanie ich na muszce podczas sprawdzania dokumentów stało się standardową praktyką”, – napisał on na Twiterze. 23 lipca 4 dziennikarzy, w tym Brytyjczyk Graham Phillips, zaginęło w strefie działań zbrojnych na Ukrainie. Później okazało się, że Phillipsa zatrzymała i wydaliła z kraju Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Obecnie nie wiadomo, co się stało z fotoreporterem MIA Rossiya Segodnya Andriejem Stieninem, Rosjaninem, który pracował na wschodzie Ukrainy. Stienin nie daje znaku życia od 5 sierpnia.
* Jeden z liderów palestyńskiej organizacji Hamas Osama Hamdan ostrzegł Tel Awiw, że jeśli nie weźmie pod uwagę wysuniętych przez organizację warunków, to Izraelczycy mogą spodziewać się długotrwałych działań zbrojnych. „Izrael powinien wybrać: albo akceptuje żądania narodu palestyńskiego, albo niech zaczyna przygotowywać się do długotrwałej wojny”, – napisał Handan na swoim profilu na Facebooku. Wcześniej jeden z liderów Hamasu Ismail Hanije w orędziu telewizyjnym mówił o dwóch warunkach zakończenia konfliktu między Izraelem i Palestyną: zniesienie gospodarczej blokady Strefy Gazy i ograniczeń, które utrudniają przepływ mieszkańcom regionu (1,8 mln). „Narzuconymi nam ograniczeniami, przy których nie daje się żyć, Izrael sprawił, że nie mamy nic do stracenia i nie będziemy pertraktować, aby ratować takie życie, jakie nam pozostawiają Żydzi. Będziemy walczyć.” – powiedział Ismail Hanije.
* Policja amerykańska potwierdziła, że w nocy z soboty na niedzielę użyła gazu łzawiącego podczas rozpędzania demonstracji w amerykańskim mieście Ferguson w stanie Missouri, gdzie od siedmiu dni trwają zamieszki po zamordowaniu przez policjanta czarnoskórego nastolatka. Miejscowy policjant zastrzelił na ulicy 10 sierpnia 18-letniego czarnoskórego nastolatka Michaela Browna twierdząc, że mu zagrażał, choć wiedział, że był nieuzbrojony. W sobotę do Ferguson przyjechało około 40 agentów FBI w celu przeprowadzenia śledztwa w sprawie zabójstwa. Ze względu na pikiety i demonstracje, które przekształciły się w uliczne grabieże i starcia z policją, w mieście wprowadzono stan wyjątkowy i godzinę policyjną. Po zabójstwie nastolatka demonstracje odbyły się w 90 miastach w USA.
* Rosyjski holding lotniczy Suchoj razem z indyjską firmą zamierza opracować wspólny projekt wielozadaniowego samolotu transportowego, – poinformował dziennikarzy szef Zjednoczonej Korporacji Lotniczej Michaił Pogosjan. „W 2013 roku zakończyliśmy etap projektowania wstępnego. Teraz znajdujemy się na etapie omawiania dalszej realizacji programu i przejścia do projektowania”, – powiedział Pogosjan. Zgodnie z jego słowami konkretne terminy zostaną ustalone „w oparciu o rozmowy, które będą przeprowadzone miedzy nami i naszymi indyjskimi kolegami”.
* Sankcje, wprowadzone przez UE wobec Rosji po odzyskaniu przez nią Krymu, nie przeszkodzą w dostawach części do samolotów Suchoj Superjet 100, które produkowane są w Komsomolsku nad Amurem na Dalekim Wschodzie Rosji w ramach współpracy międzynarodowej, – poinformował szef Zjednoczonej Korporacji Lotniczej Michaił Pogosjan. Zgodnie z jego słowami w ubiegłym roku wyprodukowano 25 samolotów, w tym zaplanowano 40 maszyn, a w przyszłym – 50.
* Estonia może zbudować niezbędną infrastrukturę i stworzyć warunki do przeprowadzania szkoleń, jeśli NATO zdecyduje się rozmieścić w kraju dodatkowe jednostki wojskowe, – powiedział w sobotę minister obrony Estonii Sven Mikser. Z sił, które NATO mogłoby rozmieścić w Estonii, minister wymienił broń przeciwrakietową i personel sztabowy, który mógłby dowodzić sojusznikami i operacjami obronnymi. „Oznacza to, że jeśli dojdzie do najgorszego, to tutaj będą już na miejscu ludzie dowodzący jednostkami wojskowymi i znający lokalne warunki”, – powiedział pan Mikser.
* Oddział amerykańskiej firmy spożywczej Mars Chocolate Drinks & Treats ogłosił o wycofaniu partii swoich produktów z Francji, Niemiec i Holandii z powodu możliwej obecności bakterii typu Firmicutes. W oświadczeniu na stronie firmy podano, że w celach prewencyjnych wycofywane są mleczne napoje sprzedawane w plastikowych butelkach o pojemności 750, 350 i 376 mililitrów z terminem ważności od 19.12.2014 do 11.04.2015. Większość chorobotwórczych mikroorganizmów należy do rodzaj bakterii
* Moskwa wzywa do przyśpieszenia zakończenia wszystkich procedur w celu jak najszybszego dostarczenia pomocy humanitarnej z Rosji do Donbasu, – powiedział wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow w rozmowie telefonicznej z szefem Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża Peterem Maurerem. Rosja wysłała pomoc humanitarną na Ukrainę: artykuły żywnościowe, leki, prądnice. Moskwa konsultowała się w tej sprawie ze stroną ukraińską i Czerwonym Krzyżem. Wzięto też pod uwagę wszelkie zastrzeżenia związane z trasą konwoju.
* Pracownicy międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża będą w każdej ciężarówce z pomocą humanitarną, która wyruszy z Rosji na Ukrainę, – powiedział Pascal Cuttat, szef regionalnej delegacji Czerwonego Krzyża w Rosji, Mołdawii, na Białorusi i Ukrainie. Powiedział on, że odbyły się negocjacje z przedstawicielami urzędów celnych i straży granicznej z Rosji i Ukrainy z Czerwonym Krzyżem. Zgodnie z jego słowami osiągnięto zasadnicze porozumienie, że pracownicy organizacji humanitarnej skontrolują każdą ciężarówkę na terytorium Rosji. Podkreślił jednak, że kwestia zapewnienia bezpieczeństwa pracowników organizacji na razie nie została rozwiązana, chociaż wniosek o uznanie rosyjskiej pomocy za humanitarną został już wysłany do strony ukraińskiej.
*Na froncie walk w Donbasie odczuwa się kolejne przesilenie po tym, jak trzecia już fala sił rzuconych do walki przez armię ukraińską nie przyniosła rozstrzygnięcia konfliktu i w ciągu ostatnich trzech dni poniosła dotkliwe straty z rąk powstańców. W obliczu wyczerpywania się sił i środków, jakimi dysponuje kijowski rząd oraz w wyniku rosnącego niezadowolenia z tak prowadzonej polityki i malejącego przyzwolenia społecznego na jej dalsze prowadzenie, tzw. operacja antyterrorystyczna na wschodzie Ukrainy jest bliska załamania. Tym bardziej niepokoić musi determinacja z jaką faszystowska junta w Kijowie zapowiada dalsze zaangażowanie wojskowe i coraz wyraźniej próbuje doprowadzić do konfliktu Rosja-NATO na większą skalę.
* Ministerstwo Obrony Ukrainy zamierza wzmocnić armię na południowym wschodzie kraju rezerwami sprzętu wojskowego. Resort poinformował na swoim profilu na Facebooku, że przygotowano 900 jednostek, w tym BTR-y i ciągniki pancerne. „Maszyny remontowały odpowiednie brygady”, – podkreślono w komunikacie. Ministerstwo dodało, że żołnierze zawodowi i nowi rekruci udadzą się do strefy działań zbrojnych dobrowolnie.
* Prezydent Francji François Hollande wezwał Kijów do powściągliwości podczas przeprowadzania operacji przeciwko powstańcom, a Moskwę do poszanowania integracji terytorialnej Ukrainy. Prezydent oświadczył to na spotkaniu z szefem Komisji Europejskiej José Manuelem Barroso. Strony zgodziły się co do tego, że na wschodzie Ukrainy doprowadzono do nadzwyczajnej sytuacji humanitarnej, i podkreśliły konieczność stworzenia warunków w celu jej poprawy. Hollande oświadczył, że jest gotów do przeprowadzenia szczytu w takim formacie, jak w Normandii (6 czerwca), aby wesprzeć proces politycznego uregulowania. Prezydent podkreślił, że wyznaczone na niedzielę spotkanie ministrów spraw zagranicznych Francji, Niemiec, Ukrainy i Rosji może stać się pierwszym krokiem do jego zorganizowania.
* Prezydent Finlandii Sauli Niinistö uważa, że nadszedł czas na uregulowanie kryzysu na wschodzie Ukrainy. Powiedział to w Kijowie na podstawie wyników rozmów z ukraińskim prezydentem Petrem Poroszenką. Niinistö podkreślił, że Helsinki zrobią wszystko co możliwe, aby sprzyjać temu procesowi. Uznał, że wyznaczone na niedzielę spotkanie ministrów spraw zagranicznych Francji, Niemiec, Ukrainy i Rosji w Berlinie będzie kolejnym krokiem w kierunku zaprowadzenia pokoju na Ukrainie.
* Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko omówił w rozmowie telefonicznej z Angelą Merkel podjęcie międzynarodowych wysiłków w celu pokojowego uregulowania sytuacji w Donbasie. Poroszenko wyraził nadzieję, że „liderzy krajów UE zwrócą należytą uwagę na problem ukraiński podczas kolejnego posiedzenia Rady Europy 30 sierpnia”. Zaprosił on Merkel na Ukrainę w przyszłym tygodniu w celu „merytorycznego omówienia kwestii, będących przedmiotem wzajemnego zainteresowania”.
* Lider Czeczenii Ramzan Kadyrow zaprzeczył informacjom, które pojawiły się w ukraińskich mediach, jakoby ukraińskie siły bezpieczeństwa wzięły w Donbasie do niewoli 46 Czeczeńców. Zgodnie z jego słowami, jest to kolejna kaczka dziennikarska i kłamstwo propagandowe, z których media i władze ukraińskie dały się już poznać całemu światu. Kadyrow nazwał oświadczenie strony ukraińskiej obraźliwym dla narodu czeczeńskiego i powiedział, że zostanie ono zapamiętane. „Gdyby na Ukrainie byli jacyś Czeczeńcy, to nie jest możliwe, aby któryś z nich się poddał, bo jeśli by tak zrobił, to Czeczeńcem nie jest” – powiedział lider Czeczenii. „A poza tym, gdyby tam byli Czeczeńcy, to walki już by się skończyły” – dodał.
* Doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko poprosił, aby przestano „niepokoić” Kijów pytaniami w sprawie zaginionego na Ukrainie rosyjskiego fotoreportera MIA Rossiya Segodnya Andrieja Stienina. Napisał o tym na swoim profilu na Facebooku. Podkreślił on, że MSW poszukuje Stienina „podobnie, jak innych osób, które zaginęły bez wieści” i poinformuje o jego losie, jak tylko dziennikarz zostanie odnaleziony. Wcześniej Heraszczenko oświadczył, że ukraińska milicja poszukuje Rosjanina. Stienin, który pracował na wschodzie Ukrainy, nie daje znaku życia od 5 sierpnia. Według niektórych doniesień, zatrzymała go Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Kijów, który najpierw to podał, obecnie zaprzecza tym informacjom.
* Polska rozpatruje możliwość wprowadzenia zakazu wwozu rosyjskiego węgla do kraju, – poinformowała w sobotę rosyjska gazeta Kommiersant powołując się na słowa ministra spraw zagranicznych Polski Radosława Sikorskiego. „Poważnie się nad tym zastanawiamy. Na razie nic więcej nie mogę powiedzieć”, – powiedział Sikorski. Gazeta podkreśla, że rozmowy w sprawie embarga na import rosyjskiego węgla rozpoczęły się po wprowadzeniu przez Moskwę sankcji wobec UE, USA i innych krajów.
* Unia Europejska uważa, że tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę do Europy będzie odbywał się bez przeszkód, – powiedział przedstawiciel UE w Rosji Vygaudas Ušackas. Zgodnie z jego słowami ważne jest, aby Ukraina wypełniła wszystkie swoje zobowiązania. „Rosja powinna dostarczać gaz, Ukraina zapewnić bezproblemowy tranzyt, a UE płacić zgodnie z kontraktem”, – powiedział Uszacki. Niedawno Ukraina zatwierdziła ustawę, która przewiduje możliwość wprowadzenia zakazu tranzytu gazu przez jej terytorium dla Gazpromu.
* Na Słowacji w miejscowości Veľké Kapušany na granicy z Ukrainą rozpoczęto testy rewersowych dostaw gazu na Ukrainę, – poinformował rzecznik słowackiej firmy Eustream. Zgodnie z jego słowami testy obejmują uruchomienie, a także weryfikację niezawodności i operacyjnej przepustowości rurociągu. Komercyjne uruchomienie rurociągu zaplanowano na 2 września. Eustream zamierza dostarczać na Ukrainę gaz w objętości 3,2 mld metrów sześciennych rocznie. Od 1 marca 2015 roku rurociąg zostanie maksymalnie wypełniony – 10 mld metrów sześciennych rocznie.
* Niemiecki wywiad nagrał rozmowę Hillary Clinton, która odbyła się, kiedy była ona jeszcze sekretarzem stanu USA i korzystała z samolotu rządowego, – poinformowały niemieckie media. Podkreślono, że rozmowa Clinton została przechwycona przez przypadek i nie jest częścią planu szpiegowania pani sekretarz. Media podały również, że zgodnie z dokumentem rząd Niemiec wydał polecenie Federalnej Służbie Wywiadowczej szpiegować jeden z krajów partnerskich NATO. Jednak nie podano, jaki konkretnie.
* Federalna Służba Wywiadowcza Niemiec od 2009 roku szpieguje jeden z krajów członkowskich NATO, Turcję, – poinformował „Der Spiegel”. Nie podano żadnych szczegółów. Wcześniej ta sama gazeta poinformowała, że BND przechwyciła rozmowy telefoniczne sekretarza stanu Stanów Zjednoczonych Johna Kerry’ego i byłej sekretarz stanu Hillary Clinton. Według „Der Spiegel”, rozmowy polityków zostały nagrane przypadkowo.
* Rosja zamierza pozwolić przedstawicielom MAEA na przeprowadzenie inspekcji w obiektach jądrowych na Krymie, – poinformowało MSZ Rosji. W taki sposób resort skomentował wypowiedzi MSZ Ukrainy w sprawie statusu prawnego obiektów jądrowych w nowych podmiotach Federacji Rosyjskiej, a mianowicie na Krymie i w Sewastopolu. MSZ Rosji przypomniało przy tej okazji, że zgodnie z wynikami referendum Krym i Sewastopol są integralną częścią Rosji i podkreśliło, że z nikim w tej sprawie żadnych rozmów nigdy nie będzie.
* Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Rosji (Rossielchoznadzor) rozszerza listę dostawców żywności z Chile do Rosji. Na stronie resortu podano, że do listy dodano 12 przedsiębiorstw, które specjalizują się w produkcji ryb i owoców morza. W odpowiedzi na działania Zachodu Rosja wprowadziła całkowity zakaz wwozu owoców, warzyw, orzechów, wołowiny, wieprzowiny, drobiu, serów, mleka, ryb, a także wyrobów z nich w krajów UE, USA, Australii, Kanady i Norwegii na razie na okres jednego roku. W powstałej sytuacji kraje Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej otrzymały szansę zwiększenia dostaw swoich produktów do Rosji. Ponadto rynkiem rosyjskim interesują się Chiny.
* Na zachodzie Afganistanu porwano 5 pracowników Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża. Do incydentu doszło, kiedy grupa lekarzy jechała po drodze w prowincji Herat. Rzecznik prasowy Czerwonego Krzyża w Kabulu oświadczył, że organizacja podejmuje wszelkie możliwe działania, aby uwolnić swoich pracowników. Między innymi odbyło się spotkanie z lokalną starszyzną, aby przeprowadzili oni negocjacje z talibami. Według ONZ, w ciągu ostatniego roku w Afganistanie dokonano ponad 230 ataków na przedstawicieli organizacji humanitarnych.
* Liga Arabska zaapelowała do opinii międzynarodowej, aby skłoniła Izrael do podpisania Traktatu o nierozpowszechnianiu broni atomowej. Według Ligi izraelską broń nuklearną należy poddać kontroli Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Sekretarz generalny Ligi Nabil al Arabi w listach wysłanych do wszystkich członków MAEA zwraca się do nich o poparcie dla projektu arabskiej rezolucji w sprawie „potencjału nuklearnego Izraela”. „Podejmujemy dziś usilne starania, aby zmobilizować międzynarodową opinię publiczną do poparcia naszej propozycji i uwolnienia w ten sposób Bliskiego Wschodu od broni atomowej.” Izrael trzyma się konsekwentnie zasady niepotwierdzania i niedementowania informacji o posiadaniu przezeń broni nuklearnej. Międzynarodowi eksperci oceniają jej potencjał na 200 do 300 głowic atomowych. Liga Arabska poparła już w ubiegłym roku egipską inicjatywę przekształcenia Bliskiego Wschodu w region wolny od wszelkiego rodzaju broni masowej zagłady, ze specjalnym podkreśleniem zagrożeń, które mogą wynikać z irańskich ambicji atomowych.
* Organizacja Państwo Islamskie, działająca głownie w Iraku i Syrii, planuje ataki terrorystyczne w Europie i Stanach Zjednoczonych, – poinformowały amerykańskie media powołując się na służby specjalne. Obecnie ekstremiści tworzą swoje „komórki” w Europie. Ponadto bojownicy Państwa Islamskiego, którzy zajęli w lipcu dwie duże bazy wojskowe w Iraku, weszli w posiadanie różnego rodzaju broni i sprzętu wojskowego.
* Z tureckiego więzienia na wyspie Imrali na Morzu Marmara odezwał się historyczny przywódca Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) Abdullah Ocalan. Z okazji 30. rocznicy rozpoczęcia naszej walki (15 sierpnia 1984) pragnę wam oświadczyć, że jesteśmy w przededniu historycznych wydarzeń, które nastąpią po wygranych przez premiera Turcji Recepa Tayyipa Erdogana wyborach prezydenckich z 10 sierpnia – powiedział Ocalan w wywiadzie dla kurdyjskiej agencji Firat. Kurdyjska mniejszość w Turcji to 15 milionów ludzi, 20 proc. ludności kraju. Główna legalna partia kurdyjska w Turcji – Ludowa Partia Demokratyczna (HDP) uzyskała w niedawnych tureckich wyborach prezydenckich 9,8% głosów. Ocalan podkreślił w swej wypowiedzi, że ten wynik wyborów pozwoli Kurdom działać w Turcji jako skutecznej opozycji demokratycznej. Ocalan oświadczył, że „demokratyczne rokowania” z rządem tureckim zainicjowane pod koniec 2012 roku zostaną wkrótce uwieńczone „historycznym wydarzeniem o głębokim znaczeniu społecznym”, jakim będzie formalne zakończenie konfliktu między kurdyjską partyzantką i armią turecką. Kosztował on od 1984 roku ponad 45 000 zabitych, w większości kurdyjskich bojowników i cywilów. Turecki rząd złożony z islamskich konserwatystów i większość wspólnoty międzynarodowej uważały dotąd PKK za organizację terrorystyczną. Partia Pracujących Kurdystanu ogłosiła jednak w marcu 2013 roku zawieszenie broni i zakończyła walkę zbrojną. Do podjęcia i sukcesu rozmów z Ocalanem w sprawie zakończenia konfliktu turecko-kurdyjskiego przyczyniła się jednak głównie obecna zmiana sytuacji na północy Iraku, gdzie tureckie żywotne interesy ekonomiczne na obszarze autonomii kurdyjskiej ze stolicą w Irbilu są poważnie zagrożone przez ofensywę dżihadystów z Państwa Islamskiego.
* Ponad 3000 kurdyjskich kobiet porwano i wysłano do obozu koncentracyjnego w mieście Tall Afar na wschód od górskiego rejonu Sinjar, – poinformowali obrońcy praw człowieka z organizacji Amnesty International. Mężczyźni są mordowani na miejscu. Wcześniej mudżahedini przeprowadzili operację pacyfikacyjną w jednej z miejscowości na zachód od Mosulu. Tam islamiści zamordowali 80 mężczyzn, a 135 kobiet wysłali do Tall Afar. Terroryści zorganizowali w zajętych przez siebie miastach targi niewolników. Kobiety z mniejszości religijnych proponowane są mudżahedinom w charakterze służących. Siły bezpieczeństwa zmuszają też sunnickie rodziny do oddawania dziewczynek do żeńskich „batalionów dżihadu”.
* Kanclerz Niemiec Angela Merkel nie wykluczyła możliwości dostarczania także przez Niemcy broni do Iraku, gdzie bojownicy z ugrupowania Islamskie Państwo terroryzują lokalną ludność. „Dążenie do tego, by powstrzymać tych ekstremistów i pomóc potrzebującym, jest zadaniem dla całej społeczności międzynarodowej” – dodała.
* W brytyjskim porcie Tilbury (40 kilometrów od Londynu) policjanci znaleźli kontener transportowy z ludźmi. Znajdowało się w nim 35 osób, w tym kobiety i dzieci. Prawdopodobnie są to imigranci z Indii. Prawie wszyscy znajdują się w ciężkim stanie. Od razu zostali przewiezieni do szpitali, ale jednej osoby lekarzom nie udało się uratować. Kontener był zamknięty, dlatego ludzie samodzielnie nie mogli się z niego wydostać. Robotnicy portowi powiedzieli, że usłyszeli krzyki i stukanie, kiedy rozładowywali statek, który przypłynął z Belgii do Wielkiej Brytanii. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób uchodźcy trafili do tego kontenera i jak długo tam przebywali.
* Papież Franciszek wezwał oba państwa koreańskie do podjęcia wysiłków na rzecz pojednania i unikania „bezproduktywnej” krytyki i demonstracji siły. Zwracając się w Seulu do południowokoreańskiej prezydent Park Geun Hie i innych polityków, papież powiedział, że pokój wymaga zdolności do wybaczania, współpracy i wzajemnego szacunku. Dodał też, że należy pokładać wiarę w dyplomacji, a dialog powinien zająć miejsce wzajemnych oskarżeń. Papież uniknął bezpośrednich aluzji do Korei Płn. i pochwalił Seul za „wysiłki na rzecz pojednania i stabilizacji na Półwyspie Koreańskim” oraz wezwał do „kontynuowania tych kroków, ponieważ stanowią one jedyną drogę do osiągnięcia trwałego pokoju”. Przyjmując go w swej oficjalnej rezydencji, zwanej Błękitnym Domem, pani prezydent Park Geun Hie przypomniała, że od wojny koreańskiej (1950-1953) „ponad 70 tys., rodzin jest nadal rozdzielonych” z powodu podziału półwyspu pod koniec wojny. „Chcemy połączenia obu Korei” – powiedziała z naciskiem prezydent. Pjongjang odrzucił zaproszenie archidiecezji w Seulu i odmówił wysłania delegacji katolików na mszę w intencji pojednania, którą papież odprawi 18 sierpnia. AFP przypomina, że osoby otwarcie praktykujące katolicyzm na Północy narażone są na poważne prześladowania. W Korei Płd. papież beatyfikuje 124 koreańskich męczenników, którzy w XVIII wieku sprowadzili do kraju katolicyzm i zginęli za wiarę; udzieli zachęty miejscowemu szybko rozwijającemu się Kościołowi katolickiemu. Franciszka powitała na lotniku prezydent Geun Hie oraz rodziny ponad 300 ofiar katastrofy południowokoreańskiego promu w kwietniu i potomkowie męczenników. Jest to trzecia, po Brazylii i Bliskim Wschodzie, pielgrzymka obecnego papieża od czasu jego wyboru w marcu 2013 roku i pierwsza papieska wizyta w Korei Południowej od 25 lat. Jan Paweł II dwukrotnie odwiedził Koreę Południową – w 1984 i 1989 roku. Pięciodniowa pielgrzymka Franciszka nieprzypadkowo składana jest w Korei Płd., której szybko rozwijający się Kościół katolicki uważany jest za model dla przyszłości katolicyzmu. Katolicy stanowią obecnie – według oficjalnych danych – 10,7% ludności Korei Południowej. Program pielgrzymki przewiduje udział papieża w spotkaniu z młodzieżą katolicką ze wszystkich krajów Azji.
* Potrzeba minimum sześciu miesięcy, by opanować rozprzestrzenianie się wirusa eboli. To, co teraz widzimy, to tylko wierzchołek góry lodowej. Jeśli nie ustabilizujemy sytuacji w Liberii, to nigdy nie ustabilizujemy całego regionu – powiedziała szefowa Lekarzy Bez Granic Joanne Liu podczas konferencji prasowej w Genewie po 10-dniowej podróży po ogarniętym epidemią regionie. Walka z epidemią wymaga większej inicjatywy ze strony Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) oraz zaangażowania innych krajów; wszystkie rządy muszą się zmobilizować. I trzeba to zrobić natychmiast, jeśli chcemy powstrzymać rozprzestrzenianie się epidemii. Sytuacja pogarsza się szybciej, niż jesteśmy w stanie na nią reagować. Mamy do czynienia z totalnym brakiem właściwej infrastruktury. WHO podało tymczasem w piątek, że oficjalne podsumowania liczb chorych i zarażonych „mogą dramatycznie zaniżać skalę epidemii”. Eksperci przeszukują dom po domu w Sierra Leone i znajdują coraz więcej osób zarażonych – wyjaśnił rzecznik WHO Gregory Hartl. Rozbudowywane centra leczenia eboli w Afryce Zachodniej zapełniają się natychmiast i zaczyna brakować miejsc dla chorych. Problem pogarsza to, że „ludzie boją się centrów medycznych. Nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś takiego. Trzeba teraz wypracować całkiem nową strategię, bo (zasięg) eboli nie ogranicza się już do kilku wiosek – ona się rozprzestrzenia w Monrowii, mieście, które ma 1,3 mln mieszkańców – powiedziała Liu. Władze Liberii w środę wieczorem otrzymały nieliczne istniejące na świecie dawki eksperymentalnego leku przeciw eboli, nieprzetestowanego klinicznie preparatu ZMapp. Od czwartku lek miały dostawać trzy lub cztery osoby. Również w środę pojawiła się informacja, że w ciągu tygodni może wejść w fazę testów na ludziach szczepionka przeciw eboli. Poinformowała o tym firma NewLink Genetics Corp., która opracowuje tę szczepionkę na licencji kanadyjskiej. Na zgodę na testy oczekuje też koncern GlaxoSmithKline. Według danych WHO ze środy liczba ofiar śmiertelnych epidemii eboli w Afryce Zachodniej wyniosła 1069, a conajmniej 1975 osób jest zarażonych wirusem.
* Olimpiada szachowa, najbardziej prestiżowy międzynarodowy turniej szachowy, który odbywał się w tym roku w Norwegii zostanie zapamiętany przede wszystkim ze względu na tragiczne wydarzenia, jakie mu towarzyszyły. Prawie dwa tysiące zawodników ze 174 krajów i setki kibiców zobaczyły, jak szachista reprezentujący Seszele podczas ostatniej partii osuwa się na ziemię. Podjęto błyskawiczną reanimację, jednak mężczyzna zmarł krótko po przewiezieniu do szpitala. Jak się okazało, był to zawał serca – pisze „Guardian”. Kilka godzin później w pokoju hotelowym znaleziono ciało zawodnika reprezentującego Uzbekistan. Jego tożsamość nie jest na razie ujawniona. Norweska policja i organizator zawodów zapewniają jednak, że zgony te nie budzą podejrzeń i nie należy ich ze sobą łączyć. – Kiedy tak wiele osób przyjeżdża na tak długi czas, takie rzeczy po prostu mogą się zdarzyć – komentuje rzecznik Olimpiady. Co więcej – takie rzeczy już się zdarzały.. W 2000 roku podczas turnieju w Finlandii również na atak serca zmarł Władimir Bagirow.
* Prokuratura Generalna Gruzji wysłała za byłym prezydentem kraju Michaiłem Saakaszwilim list gończy. Okazało się, że roztrwonił on z budżetu państwa 450 tys. dolarów na zabiegi kosmetyczne dla siebie i członków swojej rodziny. Pieniądze zostały wydane przede wszystkim na zabiegi botoksem i depilacje w jednej z klinik w Europie. Prokuratura może również przedstawić dowody na zdefraudowanie 5 mln dolarów. Pieniądze zostały wydane na kucharzy, masażystów, hotele i wynajęcie jachtów we Włoszech. Obecnie w Gruzji założono kilka spraw przeciwko Saakaszwilemu.
Rząd w Kijowie potwierdził zestrzelenie ukraińskiego myśliwca MIG-29 nad terytorium Ługańskiej Republiki Ludowej. Według kijowskiego sztabu, „pilot katapultował się i jest bezpieczny”.
Tymczasem o przebiegu walk z noworosyjskimi powstańcami szczerze wypowiedział się dowódca kijowskiego batalionu „Donbas”, Semen Semenczenko, na swoim blogu: Pomimo dziwnych relacji medialnych z ostatnich paru dni, mówiących że „rebelianci są w agonii i uciekają”, sytuacja wręcz przeciwnie, pogorszyła się. (…) Wciąż walczymy o Saur-Mogiłę, a oni kontratakują. Dodał także, że morale ukraińskiego wojska jest bardzo niskie a jego zwycięstwo jest niemożliwe w tych warunkach.
Wczoraj kolejnych 17 żołnierzy ukraińskich poprosiło o azyl na terytorium Rosji, mówiąc przy tym, że zostali opuszczeni przez dowódców. Premier Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Zacharczenko stwierdził we wczorajszym wystąpieniu, że ukraińscy żołnierze masowo przechodzą na stronę powstańców i że spodziewa się kontynuowania tego trendu.
Na podst. ITAR-TASS
Trwające od blisko miesiąca wystąpienia Rusinów i Węgrów na Zakarpaciu skierowane przeciwko rządowi w Kijowie wchodzą w decydującą fazę. Spontaniczne akcje blokowania dróg i autostrad w regionie oraz uniemożliwianie pracy komisjom poborowym skutecznie sparaliżowały egzekwowanie nakazów poboru ludności z regionu do sił walczących przeciwko Noworosji.
Młodzieżowy Ruch 65 Komitaty (Hatvannégy Vármegye Ifjúsági Mozgalom) i Jobbik zorganizowały 8 sierpnia manifestację pod ambasadą Ukrainy.
Występujący na niej przedstawiciel mniejszości rusińskiej, Anatolij Szava, zapowiedział, że w obliczu planów mobilizacji 80 tysięcy osób z regionu zakarpackiego, ludność domaga się pokojowego uznania wyników referendum z 1991 roku gwarantującego autonomię regionu. W przeciwnym razie region całkowicie wypowie posłuszeństwo Kijowowi. Karpato-Rusini wierzą, że Węgry nie pozwolą banderowcom na takie ludobójstwo jakie ma miejsce w Noworosji – podkreślił Szava.
Od samego początku wystąpień na Zakarpaciu aktywną rolę odgrywają w nich działacze Jobbiku, biorący na siebie rolę przedstawicieli mniejszości węgierskiej i koordynujący swe działania z Rusinami.
Według niektórych źródeł, rząd w Kijowie przerzuca na Zakarpacie oddziały wojska z innych części kraju. Ukraińska straż graniczna w regionie utworzyła „gorącą linię” i apeluje do mieszkańców, aby zgłaszali przypadki „aktywności terrorystów”.
Na podst. Anti-Maidan, kuruc.info, inf. własnych
https://www.youtube.com/watch?v=ZbfvlViYWK4
oto czego nie dowiemy się od Wilczak albo Szostkiewicza
Na podst. (…), inf. własnych
Buahahahahahahaha!!!!
Tyle prawdy jest w tym wszystkim, jak w autostradach na Zakarpaciu. Saurom, nie mógłbyś założyć własnego blogu i tam wydychać swój nieświeży oddech. Przypominam Ci, że jesteś gościem w tym blogu i zachowaj swoje komentarze dotyczące Gospodarza przy sobie.
Torlin
A mnie się podoba to co Saurom pisze , bowiem można te jego informacje sobie sprawdzać w necie, gdy się ma wątpliwości co do jakości. W zalewie naszej rodzimej propagandy praktycznie wspierającej się głównie na propagandzie Ukraińskiej, takie wyszukane niezgodne z ta propagandą info, są nie tylko ciekawe , ale i lepiej pokazują co się na prawdę tam dzieje. Skoro prawy sektor żąda uwolnienia swych ludzi i pod groźba zwolnienia dostaje , to już świadczy o kiepskiej sytuacji na froncie z separatystami.
Informacje własne rozumiem, że są to wyszukane z netu nieautoryzowane notki blogowiczów itp, bo chyba Saurom nie ma znajomych na Ukrainie z którymi koresponduje.
O czym ty Wiesiek59 piszesz?
Że model społeczeństwa skandynawskiegi ci odpowiada, że jest najlepszy, wszędzie, lepszego świat nie widział. Nie wszyscy tak uważają, ja tak, podoba mi się.
I że nigdzie nie jest tak ludziom dobrze jak w Skandynawii? Tak mówią badania.
I że warto ten model propagować, zgoda, warto propagować, uczciwość w życiu, społeczne zaangażowanie, dzielenie się z bliźnimi, protestanckie wartości, stosunek do pracy, niezamykanie domów, bo ufa się ludziom.
Ale ty nie chcesz propagować, ty byś to wszystko narzucił, i po kilkudziesięciu latach wszyscy byśmy byli skandynawami, fawele by się zmieniły w skandynawskie przedmieścia. Czyli system oparty na dobrowolności, oparty na zaufaniu byś wprowadził niedobrowolnie. Do tego ci Putin potrzebny, żeby zburzył stary, niesprawiedliwy i wprowadził nowy, skandynawski. Najpierw musi wprowadzić oligarchiczny, ale to etap przejściowy, jak NEP Lenin wprowadzał.
Homosovietikus. Nie rozumiesz jak działa świat, wiesz jak chcesz żeby działał i myślisz że wystarczy to wprowadzić, wbrew ludziom. A demokracja polega na tym, że to obywatele sobie wybierają system w jakim chcą żyć.
@ maciek.g, 18 sierpnia o godz. 7:34
A mnie się podoba to co Saurom pisze, bowiem można te jego informacje sobie sprawdzać w necie, gdy się ma wątpliwości co do jakości.
Mnie się mniej podoba, choć – prawda – informacje Sauroma i podobnych mu „liderów opinii” made in Russia, znaleźć można w sieci, którą stworzył doradca Putina, Aleksander Dugin. O czym warto pamiętać.
10 marca Aleksandr Dugin zamieścił na portalu http://rossia3.ru/. tekst „Zasady polemiki z wrogiem wewnętrznym”, w którym instruował: Jest oczywiste, że w kraju mamy 2 obozy: patriotyczny (Putin, naród, MY) i liberalno-zachodni (wiadomo, kto – ONI). MY opowiadamy się za rosyjskim Krymem, rosyjską Ukrainą, przeciw USA, NATO i liberalizmowi. Jeśli będzie taka potrzeba, opowiemy się i za wojną (choć lepiej załatwiać nasze strategiczne interesy bardziej skutecznym, miękkim sposobem). ONI wypowiadają się przeciw wojnie, za wolną (od nas) Ukrainą, przeciwko Putinowi (jako patriocie), za liberalizmem, „cywilizowanym Zachodem”, USA i UE. MY jesteśmy Rosjanami i po stronie Rosjan, ONI są przeciwko Rosjanom. Należy wypracować system synonimów wykorzystywanych w polemice, pamiętając, że muszą one być symetryczne. Np. ONI nazywają nas „patriotami”, MY w odpowiedzi stosujemy terminy „liberałowie” i westernowcy (ros. zapadniki). Jeśli NIE NASI nazywają was „nacjonalistami”, „komunistami”, „radzieckimi ludźmi”, to odpowiedzią będzie: „agent wpływu USA”, „piąta kolumna”. Jeśli z ich strony pada termin „nazista”, „stalinista”, należy im z zimną krwią odpowiedzieć „szpieg”, „zdrajca”, „ile ci zapłaciło CIA” albo „śmierć szpiegom”. Jeśli ONI od razu zaczynają z poziomu „rosyjski faszysta”, „stalinista”, wystawcie przeciwko nim początkujących, ale agresywnych polemistów. Takie argumenty wykorzystują ludzie intelektualnie ograniczeni, szkoda dla nich tracić czas. Można też przeciwko nim uruchomić jakiś automatyczny program patriotycznego trollingu, demotywatory, memy i wirusowe wideo z Nawalnym przed ambasadą USA albo gębami redaktorów z rozgłośni Echo Moskwy lub podobną agitację wizualną początkującego patrioty.
Wizerunek przeciwników ideowych, kreowany przez Aleksandra Dugina i jego współpracowników, jest wyraźny, nierozmyty i pozbawiony empatii. Przeciwnicy są dyskredytowani nie tylko ideowo, ale i estetycznie („banderowska gadzina”, „gęby redaktorów”).
Portal http://rossia3.ru/, na którym najczęściej Dugin się wypowiada, jest zlinkowany z portalem Międzynarodowego Ruchu Eurazjatyckiego http://evrazia. org/ oraz portalem wojny sieciowej Partii Narodowo-Bolszewickiej http://nbf.rossia3.ru. Ten z kolei odsyła do http://nb-info-ru, tj. do portalu informacyjnego Partii Narodowo-Bolszewickiej i jego licznych klonów sieciowych [http://nppinfo.com, http:// nbpinfo.com, http://nazbol.org, nbkurs.ru, a także do http://oprich-nsk.narod.ru (strona Opriczniny Bractwa Iwana Groźnego) czy http://patriot-af.livejournal.
Rozgałęziona sieć kontaktów w internecie przysparza Duginowi rzeszy fanatycznych (sądząc na podstawie wyrażanych w sieci opinii) zwolenników, pogrupowanych w swoiste „kolonie duchowe” – od faszyzujących „nacboli” (członków Partii Narodowo- Bolszewickiej) poprzez studentów socjologii i filozofii Uniwersytetu Moskiewskiego po zagranicznych fanów jego czwartej teorii i eurazjatyzmu (np. polski xportal.pl). Tworzą oni poszczególne łańcuchy oddziaływania informacyjnego, te z kolei – jednolitą sieć komunikacyjną. Zmobilizowani do działania, są w sieci niezwykle dynamiczni, agresywni i bezkompromisowi.
„Sieć Dugina” łączy też grono tych samych ekspertów – liderów opinii, którzy wypowiadają się na portalach rosyjskich, rosyjskojęzycznych i współpracujących z rosyjskimi – zagranicznych, jak choćby częsty na blogach „Polityki”, kanadyjski portal Global Research. Sporej długości listę owych ekspertów – liderów opinii można znaleźć na portalu http://www.iarex.ru/experts/
Więcej na temat rosyjskiej „wojny informacyjnej” znajdziesz, Maćku, w opublikowanej w ostatnim tygodniu pracy Jolanty Darczewskiej, „Anatomia rosyjskiej wojny informacyjnej – OPERACJA KRYMSKA – studium przypadku”, wydanej nakładem Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia, Warszawa, 2014.
@ Saurom
Amerykanie powinni tak jak w Iraku ktory nie nalezy do NATO zbombardowac pozycje rebeliantow i byloby po wojnie. Wrociliby do Rosji ale juz w trumnach.
Niemcy i Francuzi negocjujac z Putinem pokazuja ze nie sa zdolni z powodow egoistycznych powstrzymac agresywnych podchodow Putina. To moze zrobic tylko Ameryka i jak skonczy sie jej cierpliwosc to zrobi to co w Serbii i PO RAZ KOLEJNY PRZYWROCI POKOJ W EUROPIE KTORA NIESTETY SAMA JEST KUPKA BEZPLCIOWYCH PRZYWODCOW ZDOLNYCH TYLKO PLESC ANDRONY. A Putin niech nie podstakuje bo skonczy jak Bin Laden.
Marcin
18 sierpnia o godz. 10:21
Byłoby dobrze aby parę tych amerykańskich bomb spadło na Twoją głowę. A może jedna by wystarczyła?
Ameryka może się oczywiście do niczego nie mieszać. Wtedy nikt nie będzie jej nazywał wielkim szatanem i będzie biała i puszysta.
W Iraku mogą wyrzynać cywilów na potęgę, nie mieszajmy się. W Syrii to samo (no, tam się faktycznie nie mieszamy).
W Europie wojny wreszcie się kończą, jak się Ameryka wmiesza, ale najpierw musi się wmieszać i już nie jest biała i puszysta niestety.
Nie wiem, jak wyglądałaby Europa, gdyby nie wmieszanie się Ameryki w dwie wojny światowe. Czy byłaby lepsza? Przypuszczam że wątpię. Wiem, stare dzieje, ale tak po prostu jest. Ameryka nie jest miłym kiciusiem do lubienia, jest żandarmem i trzeba to przyjąć, bo bez niej to jesteśmy chyba trochę bezradni, co?
HWDS
18 sierpnia o godz. 10:35
:):):):)
@ maciek.g, 18 sierpnia o godz. 7:34
A mnie się podoba to co Saurom pisze, bowiem można te jego informacje sobie sprawdzać w necie, gdy się ma wątpliwości co do jakości.
Mnie się mniej podoba, choć – prawda – informacje Sauroma i podobnych mu „liderów opinii” made in Russia, znaleźć można w sieci, którą stworzył doradca Putina, Aleksander Dugin. O czym warto pamiętać.
10 marca Aleksandr Dugin zamieścił na portalu rossia3.ru tekst „Zasady polemiki z wrogiem wewnętrznym”, w którym instruował: Jest oczywiste, że w kraju mamy 2 obozy: patriotyczny (Putin, naród, MY) i liberalno-zachodni (wiadomo, kto – ONI). MY opowiadamy się za rosyjskim Krymem, rosyjską Ukrainą, przeciw USA, NATO i liberalizmowi. Jeśli będzie taka potrzeba, opowiemy się i za wojną (choć lepiej załatwiać nasze strategiczne interesy bardziej skutecznym, miękkim sposobem). ONI wypowiadają się przeciw wojnie, za wolną (od nas) Ukrainą, przeciwko Putinowi (jako patriocie), za liberalizmem, „cywilizowanym Zachodem”, USA i UE. MY jesteśmy Rosjanami i po stronie Rosjan, ONI są przeciwko Rosjanom. Należy wypracować system synonimów wykorzystywanych w polemice, pamiętając, że muszą one być symetryczne. Np. ONI nazywają nas „patriotami”, MY w odpowiedzi stosujemy terminy „liberałowie” i „westernowcy” (ros. zapadniki). Jeśli NIE NASI nazywają was „nacjonalistami”, „komunistami”, „radzieckimi ludźmi”, to odpowiedzią będzie: „agent wpływu USA”, „piąta kolumna”. Jeśli z ich strony pada termin „nazista”, „stalinista”, należy im z zimną krwią odpowiedzieć „szpieg”, „zdrajca”, „ile ci zapłaciło CIA” albo „śmierć szpiegom”. Jeśli ONI od razu zaczynają z poziomu „rosyjski faszysta”, „stalinista”, wystawcie przeciwko nim początkujących, ale agresywnych polemistów. Takie argumenty wykorzystują ludzie intelektualnie ograniczeni, szkoda dla nich tracić czas. Można też przeciwko nim uruchomić jakiś automatyczny program patriotycznego trollingu, demotywatory, memy i wirusowe wideo z Nawalnym przed ambasadą USA albo gębami redaktorów z rozgłośni Echo Moskwy lub podobną agitację wizualną początkującego patrioty.
Wizerunek przeciwników ideowych, kreowany przez Aleksandra Dugina i jego współpracowników, jest wyraźny, nierozmyty i pozbawiony empatii. Przeciwnicy są dyskredytowani nie tylko ideowo, ale i estetycznie („banderowska gadzina”, „gęby redaktorów”, etc).
Portal rossia3.ru, na którym najczęściej Dugin się wypowiada, jest zlinkowany z portalem Międzynarodowego Ruchu Eurazjatyckiego oraz portalem Partii Narodowo-Bolszewickiej. Ten z kolei odsyła do jej licznych klonów sieciowych, a także do oprich-nsk.narod.ru (strona Opriczniny Bractwa Iwana Groźnego.
Rozgałęziona sieć kontaktów w internecie przysparza Duginowi rzeszy fanatycznych (sądząc na podstawie wyrażanych w sieci opinii) zwolenników, pogrupowanych w swoiste – jak pisze Jolanta Darczewska, z której artykułu zaczerpnąłem te informacje – „kolonie duchowe” – od faszyzujących „nacboli” (członków Partii Narodowo- Bolszewickiej), poprzez studentów socjologii i filozofii Uniwersytetu Moskiewskiego, po zagranicznych fanów jego „czwartej teorii” i eurazjatyzmu (np. polski xportal.pl). Tworzą oni poszczególne łańcuchy oddziaływania informacyjnego, te z kolei – jednolitą sieć komunikacyjną. Zmobilizowani do działania, są w sieci niezwykle dynamiczni, agresywni i bezkompromisowi.
„Sieć Dugina” łączy też grono tych samych ekspertów – liderów opinii, którzy wypowiadają się na portalach rosyjskich, rosyjskojęzycznych i współpracujących z rosyjskimi – zagranicznych, jak choćby częsty na blogach „Polityki”, kanadyjski portal Global Research. Sporej długości listę owych ekspertów – liderów opinii można znaleźć na portalu http://www.iarex.ru/experts/
Więcej na temat rosyjskiej „wojny informacyjnej” znaleźć można , w opublikowanej w ostatnim tygodniu pracy Jolanty Darczewskiej, na którą się powołuję – „Anatomia rosyjskiej wojny informacyjnej – OPERACJA KRYMSKA – studium przypadku”, wydanej nakładem Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia, Warszawa, 2014.
Ameryka przyjęła najbardziej wydajny system ekonomiczny na świecie. Bardzo konserwatywny, każdy jest kowalem swojego losu i nie ma pomiłuj, tak się tworzyło państwo i prawo, oddolnie. Nie było władcy który mógł być srogi albo łagodny, lud był i jest srogi, słabeusze giną. Dla mnie to system okrutny, ale wydajny, pozwala na utrzymanie największej armii świata i dbania o bezpieczeństwo swoich obywateli. Obywatele czują się bezpieczni jak Ameryka rządzi, jak świat podziela jej wartości, to naturalne. Ponieważ w przeważającej części ludzie podzielają wartości którymi się Ameryka kieruje, są z nią w sojuszu. A nie z Putinem którego wartości nie podzielają. Rosjanie, Chińczycy, część świata arabskiego, dyktatorzy, swoją władzę na innych ideałach opierają niż te które legły u podstaw demokracji amerykańskiej.
Dobry wódz ma zapewnić szczęście i pomyślność, jak się nie sprawdzi, marnie kończy.
@ parker
” Obywatele czują się bezpieczni jak Ameryka rządzi, jak świat podziela jej wartości, to naturalne. Ponieważ w przeważającej części ludzie podzielają wartości którymi się Ameryka kieruje, są z nią w sojuszu.”
Prosze dac sobie spokoj z propaganda.
Pozdrawiam
Wojna informacyjna
(chodzi mi o obrazki do obejrzenia, nie o artykuł)
http://nn.by/?c=ar&i=133533
Ciebie ta propaganda nie dotknie, ty swoje wiesz.
I ja wiem swoje, w Europie i Ameryce jest nas więcej, dlatego rządzimy, i chcą się do nas kolejni przyłączać, Putin siłą próbuje niepozwolić, może mu się uda, będą się przeciwnicy liberalnej demokracji cieszyć.
A ja jestem zachwycony tym, co napisał Parker i podpisuję się pod tym całkowicie.
Marit
18 sierpnia o godz. 11:00
Ameryka ma swoje niepodważalne zasługi, nikt rozsądny tego nie zaprzeczy, ale ma też udział w zbrodniczych agresjach. Jedną z nich zdaniem wielu była agresja na Irak w 2003 przy współudziale Polaków co spowodowało destabilizację całego tamtego regionu. To co się dzieje obecnie w Iraku jest konsekwencją tamtego najazdu.
Anumlik!
Coś dla Ciebie z ostatniej chwili
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114944,16487828,Morze_bialo_czerwonych_flag_na_fotografii___Tarnopol.html#BoxSlotIMT
@ Marit, z godz. 12:19
Artykuł też niezły. Szczególnie zdanie – Boję się jednego, że po tej wojnie, przestanę czuć cokolwiek (miłość, lęk, nienawiść), obawiam się, że przestanę być człowiekiem z sercem, które jest zdolne do miłości i litości.
A fotki informujące, że oto widzimy wydarzenie sprzed kilku godzin (na Ukrainie, w Syrii, w Gazie) , a wykonane przed kilkoma laty w zupełnie innym miejscu, to „stały punkt” dezinformacyjnego menu.
@Torlin
Dzięki za linka. Potwierdza to, o czym napisałem do Marit. Przy okazji okazało się, że Dugin znów w akcji. Pierwsze zdjęcie, zatytułowane „Tarnopol chce do Polski”, opatrzone jest zdjęciem z warszawskiej demonstracji, a zdjęcie zamieścił Aleksander Dugin. Przy okazji. Słynne zdjęcie krzyżowanego przez banderowców na drzwiach chłopczyka, też dostało się do sieci za pośrednictwem Dugina. On pierwszy je opublikował na Twiterze, a kobiety, która rzekomo była świadkiem „krzyżowania” niezależni (cholera, jednak są) dziennikarze nie odnaleźli.
@ Parker,
„Ciebie ta propaganda nie dotknie, ty swoje wiesz.
I ja wiem swoje, w Europie i Ameryce jest nas więcej, dlatego rządzimy, i chcą się do nas kolejni przyłączać..”
Oczywiscie, ze propaganda mnie nie dotknie, gdyz jest tylko propaganda. Natomiast posluguje sie Pan ogolnikami, ktore mozna przylozyc do kazdej sytuacji – taka jest cecha ogolnikow. Niestety nie „wiem swojego” – tu sie Pan powaznie myli.
Z wiedza jest tak, ze czegos sie dowiadujac, rozumiemy, ze czegos kolejnych rzeczy nie wiemy.
Pisze Pan takie rzeczy:
” …jak świat podziela jej wartości, to naturalne.”
Czy jest Pan pewien, ze caly swiat podziela „jej wartosci”.
O jakich wartosciach Pan pisze?
Czy rzeczywiscie podzielanie „jej wartosci” jest rzecza naturalna we wszystkich zakatkach swiata?
„Obywatele czują się bezpieczni jak Ameryka rządzi..”
Ktorzy obywatele czuja sie bezpieczni?
Czy rzeczywiscie czuja sie bezpieczni dlatego, ze Ameryka rzadzi?
Gdzie rozciagaja sie owe rzady Ameryki?
Czy sa jednakowe we wszystkich miejscach, w ktorych rzadzi?
„…w Europie i Ameryce jest nas więcej, dlatego rządzimy,”
Kim sa owi „my”?
Kogo wiecej i od kogo wiecej?
Kto rzadzi i kim?
I jeszcze jedna uwaga. Prosze nie wrzucac Putina do naszej wymiany pogladow, gdyz nie na jego temat dyskutujemy.
Pozdrawiam
Torlin, Marit, anumlik,
dzieki za ten powiew świeżego powietrza w obliczu duginowsko-goebbelsowskiego wzmożenia.
Nie piszę, że cały świat podziela wartości, piszę kto nie podziela. W krajach gdzie się podziela, jest większość. I w krajach gdzie się nie podziela często też jest, nawet dyktatura ją ma często.
Różnica między liberalną demokracją a innymi systemami o innej genealogii polega na tym, że władza z rąk ludzi o jednych zapatrywaniach trafia do drugich w wyniku wyborów. Niestety, czasami w wyniku tych wyborów trafia w ręce tych, co liberalnych wartości nie uznają i system zmieniają na taki od którego nie ma odwrotu, na taki w którym o tym czyje poglądy wygrają na targu ideii nie decydują wyborcy.
Czy demokratycznie można znieść demokrację? Nie, to będzie niedemokratyczne.
@ parker,
„Czy demokratycznie można znieść demokrację? Nie, to będzie niedemokratyczne.”
Dylemat, nieprawdaz? A jesli wiekszosc zyczy sobie zniesienia demokracji?
Ale z drugiej strony Pan pisze ze:
„…że władza z rąk ludzi o jednych zapatrywaniach trafia do drugich w wyniku wyborów.”
Co w swietle pierwszego cytatu nie moze byc traktowane jako absolut – istnieja ograniczenia w stosowaniu regul demokracji.
Sadze, ze najwieksze ograniczenia i odstepstwa od regul demokratycznych maja miejsce w polityce zagranicznej – tutaj nie ma wyjatkow i teza o wyjatkowosci np. polityki amerykanskiej jest mitem.
Inaczej mowiac, demokracja jest zasadniczo przeznaczona do ‚konsumpcji” wewnetrznej, na zewnatrz jej reguly sa niejednokrotnie naruszane z pelna swiadomoscia i determinacja.
Pozdrawiam
Jacobsky, parker, anumlik, Torlin
Troche zajęłam się tłumaczeniem:
http://nn.by/?c=ar&i=133460
Rosyjski poeta Jurij Niescierenko: Naród rosyjski całkowicie podziela winę swojego niedofuehrera.
Mówią nam: Oni są niewinni. To nie łajdaki, po prostu nie rozumieją nic z polityki i nie maja dostępu do obiektywnej informacji. Oni, jak dzieci, nie dorośli do wolności i ślepo wierzą każdemu kolejnemu kremlowskiemu ojczymowi – przecież nie można nienawidzić oszukanych dzieci…
Otóż po pierwsze, dzieci, które przez tyle lat nie zmądrzały, nazywają się oligofrenikami. Po drugie, „posiekały te dzieci mnóstwo ludzi na kotlety” , przy czym zaczęło się to na długo przed Putinem, a nawet przed Leninem. Po trzecie, mają dostęp do informacji (…)
Jak wiadomo, histeryczna nienawiść Rosjan do Ukraińców zaczęła się od Majdanu. Kisielow powiedział im, że tam źli „banderowcy” mający w rękach w najlepszym wypadku drewniane kije dzień i noc biją uzbrojony po zęby i specjalnie wytrenowany do walki z tłumem Berkut. Zostawmy na boku prawdopodobieństwo takiego scenariusza. (…) Ale czy Rosjanie tak lubią milicjantów? (…) Większość Rosjan uważa ich za gorszych od bandytów. Skąd nagle taka miłość do ukraińskich milicjantów? Czy nie z wielowiekowej nienawiści bojaźliwego i niemającego znikąd pomocy niewolnika do tych, którzy odważyli się powstać, czy nie z przesiąkniętej czarną zazdrością chęci wdeptania tego odważnego i dumnego z powrotem w brud? (…)
I to, że Janukowycz i jego poplecznicy to złodzieje epickich rozmiarów, Rosjanie wiedzą. (…) Dlaczego więc zasmuciły ich prawnicze detale odsunięcia złodzieja od władzy? Czemu tak bardzo chcieli, by złodziej został na najwyższej posadzie „bratniego kraju”? Przyczyna ta sama: My swoim złodziejom liżemy buty i wszystko pokornie oddajemy, a oni nie będą? Gadziny!
Czym jeszcze Majdan naraził się kisielojadom? Oczywiście tym, że Majdan niby zorganizowali Amerykanie. To znaczy, że Rosjanie całkiem poważnie uważają, że dziesiątki tysięcy ludzi będą trzy miesiące stać na mrozie, iść pod pałki i armatki wodne, a w końcu i pod kule – za pieniążki od Wiktorii Nuland. Czy niech nawet za ile tam hrywien dziennie – 100, 200 – ile tam powiedziała rosyjska propaganda? Uwierzyć w to może oczywiście tylko ten, kto sam gotów jest sprzedać się tak tanio. Przy tym to, że Putin otwarcie kupuje Janukowycza obiecankami kredytów, zniżki na gaz – to normalne, on może, tylko Ameryce wara. (…)
Ale ciekawe: Dlaczego Amerykanie, jeśli ich głównym celem jest zgubić Rosję (…), działają takimi pokrętnymi sposobami? Dlaczego nie kupią sobie rewolucji od razu w Moskwie, skoro to takie proste? Dlaczego wreszcie antymajdan, który przecież, jak uważacie, nie był za pieniądze, wyglądał tak beznadziejnie? Gdzie miliony, które idą walczyć za Janukowycza? I o jakim „przewrocie wojskowym” wy mówicie, jeśli armia nie uczestniczyła w zdarzeniach,a techniki wojskowej i uzbrojenia używali wyłącznie ludzie Janukowycza? Jaka ojskowa junta” dorwała się do władzy, czy jest tam choć jeden wojskowy? Jarosz? Jaką on ma rangę i jaką posadę w nowym rządzie zajął?
cd.
Wszystkie działania nowej władzy są zatwierdzone przez parlament, którego nikt nie rozegnał. (…) Zrobiono wszystko dla jak najszybszego przeprowadzenia uczciwych i demokratycznych wyborów. (…) I zostały one przeprowadzone z zachowaniem wszelkich norm bez względu na wojnę, którą rozpętaliście. (…) A kiedy u was, drodzy Rosjanie, ostatnio odbyły się uczciwe wybory?
Rosjanie nienawidzą Ukraińców właśnie za to, za zachodni wybór, za dążenie do wolności, demokracji, wartości europejskich. Do członkostwa w UE i NATO.
Dlaczego? Wiadomo, bo „to wszystko przeciwko Rosji!” Ale jeśli wszystko, co dobre i pożądane, wolne i skuteczne to to, co jest przeciwne Rosji – to czymże jest sama Rosja? Dlaczego cały naród gotów jest na wszystko, byle tylko wyrwać się z „braterskich objęć” i ona nie jest w stanie go utrzymać ani przekupstwem, ani przemocą? Czemu wy, Rosjanie, uważacie, że macie prawo trzymać kogoś siłą (…)
Ach, no tak: „Obrona Rosjan ukraińskich od strasznych faszystów – nazistów”. (…) Czemu główni rosyjscy bojownicy z nazizmem tak się rwą jeździć do Europy, kupować nieruchomości, uczyć tam dzieci (wśród notorycznych gejów, faszystów i pedofilów). A nawet sam Kisielow się obraził, że pozbawili go wizy? (…)
cd.
Girkin publicznie się skarżył, że ludność obwodów Donieckiego i Ługańskiego nie pragnie iść pod jego wyzwoleńcze flagi, a kto przychodzi, okazuje się zbrodniarzami (…) I dlaczego krew rosyjskojęzycznych leje się tylko tam, dokąd przyszli z Rosji ich „obrońcy” , a w sąsiednich regionach Południowego Wschodu jest spokojnie? Bo nawet Kisielow musiał przyznać, że w Dniepropietrowsku nie ma żadnej „republiki ludowej”, no nie ma i już! (…)
Rosjanie pałają taką nienawiścią do „Ukrów”, „pindosów”, „gejropejczyków” i oczywiście „Żydów”, , ze najbardziej fanatyczni członkowie NSDAP musieliby poblednąć z zazdrości – a może i z obrzydzenia.
Ilość uczestników różnych neonazistowskich organizacji z „georgijewskimi” wstążeczkami też jest wiele mówiąca, a obserwatorami na „referendum” na Krymie byli członkowie europejskich skrajnych partii (…)
„Krymnasz” i dalsze wydarzenia w Donbasie z puktu widzenia ludzkiej moralności też nie dadzą się usprawiedliwić. Niech tam Rosjanie wierzą w „referendum” zorganizowane w 10 dni pod lufami rosyjskich automatów (co przyznał nawet Putin), w którym za anszlusem naprawdę zagłosowało nie więcej niż 30%
@ Marit,
Glos w sprawie, jakich w tej chwili jest wiele. Problem z biezacymi komentarzami czesto polega na ich emocjonalnosci i wynikajacego z tego braku obiektywizmu oraz zwyczjanego braku dostepu do faktow. Dla przykladu. W innym blogu toczy sie dyskusja na temat Gazy i Izraela. Zahaczono o wojne 1967 roku. Niby wszyscy wiemy jak bylo i co bylo przyczyna owej wojny. Czy aby z cala pewnoscia? W swej analizie historyk izraelski Zeev Maoz rozpatruje cztery rozne przyczyny wojny wynikajace z sytuacji wewnetrznej w krajach arabskich jak i Izraelu jak rownie z sytuacji miedzynarodowej. W konkluzjach opisuje 5 przyczyn wybuchu konfliktu. Niektore z nich siegaja wstecz do lat 50-tych. Czyli jak widac nie jest to takie proste i nie ma gwarancji, ze za kilka czy kilkadziesiat lat konflikt ukrainski nie bedzie analizowany w podobny sosob z wielorakimi przyczynami. Dociekanie prawdy nie odbywa sie w pospiechu i na skroty.
Pozdrawiam
A co, czy w dzieciństwie nie uczyli ich, że źle jest kraść i zabierać cudze? (…) Że to jest rozbój i bandytyzm, nawet jeśli ofiara, zastraszona nakierowaną na nią bronią, nie sprzeciwia się?
Kim wreszcie trzeba być, by jednocześnie usprawiedliwiać własną integralnością terytorialną dwie wojny czeczeńskie, prowadzone całkowicie barbarzyńskimi metodami, a przy tym nachalnie naruszać integralność terytorialną najpierw Gruzji, a potem Ukrainy, ogłaszając rządy tych krajów nazistami? A już zupełny szczyt cynizmu i podłości – dostarczając cudzym „separatystom” czołgi i inna broń, wprowadzać prawo, które przewiduje dla własnych separatystów kary kilkuletniego więzienia za same tylko słowne wezwania , przy czym za „separatyzm” uważa się wezwanie o zwrot Krymu prawowitym właścicielom! (…)
Zresztą aneksją zaszkodzili nawet swoim interesom. Bo kiedy Rosjanie chcieli na Krym, nikt i nic im w tym nie przeszkadzało. Nie mieli problemów ani z przejazdem przez granicę,ani z językiem, a niskie (prócz benzyny) ukraińskie ceny pozwalały im się tam czuć nieomal bogatymi.
A co teraz? Zamiast jednej granicy de facto dwie, które ciężko jest pokonać drogą lądową, a jeśli wybrać drogę morską, to w gigantycznych kolejkach na prom czeka się kilka dni, wysokie rosyjskie ceny, problemy z jedzeniem, z wodą, ze wszystkim w czambuł, z wyjątkiem portretów Putina (…)
Zakończenie
Donbas szeregowego Rosjanina nigdy nie interesował, ale tam (i nie tylko) były przedsiębiorstwa, które dostarczały ważne wojskowe dostawy do Rosji. Teraz te dostawy się skończą. Krótko mówiąc, gdzie nie spojrzysz, tam całkowita, czysta przegrana. „ Za to dopieprzyliśmy i dalej dopieprzamy chochłom i mamy nadzieję jakoś dopiec Europie i Ameryce” – w tym i cały zysk.
No czy można choć jakoś, jakąś propagandą usprawiedliwić ludzi z takimi poglądami i uczuciami, z taką hierarchią wartości?
Usprawiedliwiać ludzi, których motywacją jest nienawiść narodowa, złość na czyjś honor, odwagę i godność, dążenie za wszelką cenę, nawet ze szkodą dla siebie, nie pozwolić sąsiadom i podobno braciom żyć na wolności, godnie i szczęśliwie?
Odpowiedź jest oczywista. Z wyjątkiem 5% (a trzeba tu patrzeć na „Krymnasz”, a nie na rating Putina, który jest niższy o 10%), naród Rosji całkowicie podziela winę swojego niedofuhrera i nie zasługuje ani na usprawiedliwienie, ani na przebaczenie i łaskę.
A osąd szybko przyniesie historia.
@ Marit,
Wszystko jest mozliwe. Mowi sie nam,ze nie wolno zabijac a zabijamy wlasnie w czasie konfliktow, gdzie kazda ze stron znajduje uzasadnienie dla zabijania.
Prosze spojrzec na historie Polski, nawet tylko XX w. – tez zabieralismy np Litwie, grozilismy Litwie wojna, czy w tym przypadku mowilismy lub pisalismy, „że źle jest kraść i zabierać cudze?”.
Pozdrawiam
vandermerwe
Nie mam czasu czekać tak długo. Zresztą historia też nie będzie czekała, bo pogłoski o jej śmierci są grubo przesadzone.
vandermerwe
Nie mówiliśmy. Ale to nas nie usprawiedliwia. I Rosjan też nie.
Mnie ciekawi, jak “wladze” Ukrainy beda dalej dzialaly na terenach obecnie zajetych przez Rosjan oraz ludzi, ktorzy nie chca miec nic wspolnego z Ukraina po ich krwawym spacyfikowaniu?
Nie prosciej i taniej byloby urzadzic na tych terenach jakies referendum, plebiscyt?
Oprocz tego ogromnie mnie ciekawi skad “wladze” Ukrainy biora kase na te wszelkie dzialania zbrojne? Kto to finansuje? Przeciez jeszcze przed cala ta zbrojna akcja Ukraina byla bankrutem i potrzebowala ogromnego zastrzyku finansowego, ktorego domagala sie od EU. /rowniez od Rosji/.
„nie ma gwarancji, ze za kilka czy kilkadziesiat lat konflikt ukrainski nie bedzie analizowany w podobny sosob z wielorakimi przyczynami.”
Z wielorakimi przyczynami można już dziś analizować, bo przyczyn sytuacji można się doszukiwać dowolnie daleko w przeszłości i zawsze mieć rację.
My dziś dokonujemy oceny moralnej nie historycznej. A stonnicy Putina historycznej oceny teraźniejszości, absurd.
parker
Na początek w poszukiwaniu przyczyn możemy się cofnąć do ugody perejasławskiej 🙂
@Marit
Pozwoliłam sobie nie pytając Pani o zdanie zamieścić Pani tłumaczenie ukraińskiego artykułu na facebooku. Przepraszam za ten pospiech, ale tekst wydał mi się bardzo dobry i trafiający w sedno. Jeśli Pani się nie zgadza, proszę dać znac, a wykasuje. Jeszcze raz przepraszam.
W historii można przebierać, każdy znajdzie uzasadnienie dla wszystkiego. Jakbyśmy najechali Ukrainę z Putinem i Orbanem też byśmy znaleźli, na Wołyniu, czy w trylogii.
Teraz też, szuka się przyczyn nie tam gdzie gołym okiem widać, że Ukraina dokonała zwrotu na zachód i części Ukraińców się to niepodobało i Putinowi się to niepodobało więc postanowił wesprzeć zbrojnie tych co zbrojnie się władzy postawili. Gdyby jeszcze nie zagarnął części Ukrainy, można byłoby myśleć, cóż ma inne interesy, wspiera swoich. Ale on nie wspiera, on to organizuje, tam mniejszość terroryzuje większość. Tam nikt wojny nie chciał, została wzniecona na użytek Rosji przeciwko miejscowej ludności.
Co mają do tego oceny historyczne?
Marit
Oczywiście wiem że się ze mną zgadzasz, ale jakoś potrzebowałem się rozwinąć 🙂
@ Marit,
Nie, to nie jest usprawiedliwieniem. Natomiast dobrze pokazuje jak wybiorczo stosujemy moralne kryteria.
@ Parker,
Nie jest Pan w stanie ocenic, gdyz nie zna Pan wszystkich faktow. Ja nie pisze o manipulowaniu wiedza o stanie rzeczy by miec racje ( „bo przyczyn sytuacji można się doszukiwać dowolnie daleko w przeszłości i zawsze mieć rację”) – nie jestem pewien, czy jest to zarzut, czy sposb w jaki Pan by analizowal swiat nas otaczajacy. Oceny moralne – zgoda. Pod jednym zasadniczym warunkiem, ze jestesmy pryncypialni w kazdym jednym przypadku, niezaleznie od sympatii i antypatii. Niestety, tutaj padamy plasko na twarz. Taka jest zapewne natura ludzka. Wiecej, czesto nie jestesmy w stanie tego zrobic bez odwolania sie do aspektow polityczno – historycznych. Przykladow tego stanu rzeczy jest wiele.
Pozdrawiam
Ja nie jestem pryncypialny i nie muszę być równie pryncypialny. Podobnie nie muszę wszystkiego wiedzieć żeby dokonać oceny moralnej.
Podobnie nie muszę wszystkiego wiedzieć, żeby rozumieć świat.
Ty zdaje się do jakiegoś absolutu dążysz, wszystko jest względne, zależy z której strony spojrzeć, filozof?
Prorok przeszłości?
@ Parker,
Przepraszam, ja nie pretenduje do proroctwa . Natomiast Pan, nie ja, stwierdzil, iz ” dokonujemy oceny moralnej nie historycznej”. Albo, albo – tutaj nie ma innego wyjscia. Mozna lekcewazyc proby dotarcia do tego co najogolniej nazywamy prawda ( cel nieomal nieosiagalny) ja jednak podziwiam ludzi, ktorzy podejmuja sie tego niewdziecznego zadania.
Pozdrawiam
@Marit
Na początek w poszukiwaniu przyczyn możemy się cofnąć do ugody perejasławskiej.
Jak już się mamy cofać, to po co tak blisko. Proponuję do unii w Krewie, z 1385 roku (-_*)
Prof. Blyth nie ukrywa swoich lewicowych poglądów. We wstępie do książki opisuje krótko swoje dzieciństwo. Wcześnie zmarła mu matka i wychowywały go babcie. Gdyby nie wsparcie od państwa (urodził się w 1967 r. w Wielkiej Brytanii), nigdy nie dałby sobie rady (wspomina, że zdarzało mu się chodzić do szkoły w dziurawych butach). Dziś jest profesorem renomowanego amerykańskiego uniwersytetu, czego nigdy by nie osiągnął, gdyby nie europejskie podejście socjalne.
http://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/rotator/niebezpieczne-idee/?skad=newsletter20140818
===================
Rozważania o Islandii i jej sposobie rozwiązania problemów banków.
Ale końcówka jest znamienna.
Szanse na starcie……….
===============
Interesująca wymiana zdań na temat moralności w polityce.
Moim zdaniem jej nie ma, liczą się jedynie INTERESY.
Gdzieś padła kluczowa moim zdaniem uwaga- że PRAWO jest stosowane dość wybiórczo.
Najbardziej demokratyczne kraje świata stosują je, i wszystkie humanitarne i humanistyczne jego odcienie- w stosunkach WEWNĘTRZNYCH.
Wersja eksportowa natomiast jest wyjątkowo uboga…….
Tortury, zabijanie bez sądu i prawa do obrony, opłacanie najemników, likwidacja przywódców innych państw, to stary repertuar mający zastosowanie i w obecnych czasach.
To co wolno w Afryce, Azji, Ameryce Południowej, jest NIEDOPUSZCZALNE na włąsnym terytorium.
Cóż, hipokryzja…….
Gdyby nie resztki niezależnych mediów, nigdy pewne posunięcia rządzących nie wyszłyby na jaw. Ale, postępująca ich koncentracja zlikwiduje problem.
Pieski będą ujadać na komendę wydaną przez Pana……
Podoba mi się fraza wypowiedziana przez Putina bodajże, iż rozpad ZSRR był największym nieszczęściem XX wieku……
Układ dwubiegunowy był dość stabilny, wojen toczyło sie niewiele, wszystkie państwa zależne wiedziały jakie są granice swobody.
Co stało sie po 1985 roku?
Sumarycznie, zginęło jakieś 10- 15 milionów ludzi w bezsensownych walkach o władzę, jakieś 80 milionów to uchodźcy bez miejsca na Ziemi i poczucia bezpieczeństwa.
Sukces, czy klęska?
Kraje postkomunistyczne- poza europejskimi- zostały ustabilizowane cofając się do przedrewolucyjnych jeszcze stosunków społecznych.
Ci dożywotni prezydenci, jednopartyjne w istocie rzeczy struktury polityczne, to odtworzenie dawnych chanatów, czy despotii azjatyckich…….
Ale, przynajmniej masowo nie giną ludzie, tak jak w Afryce…….
Zapanował na świecie kapitalizm w różnych odcieniach.
Alternatywy brak.
Poobserwujemy, jakie będą tej bezalternatywności skutki.
Zapanował na świecie kapitalizm w różnych odcieniach.
Alternatywy brak.
Zapanował powiadasz … A od kiedy?
Żeby dokonać oceny moralnej trzeba dotrzeć do prawdy?
Co to jest prawda?
Prawda Putina czy moja prawda?
Może twoja prawda?
A wiem, prawda obiektywna, wyważająca wszystkie prawdy, to co leży po środku.
Prawda nie leży po środku a przeszłość nie determinuje teraźniejszości. Niezależnie od historii, Putin może ten konflikt zakończyć. I Ukraińcy mogą. Putin może wycofać poparcie dla separatystów, Ukraina może zaprzestać odbijania wschodu. Jeżeli Putin tak zrobi zachowa Ukraina swoją integralność jeżeli Ukraina, Putin osiągnie swój cel.
To podlega ocenie, czy Putin ma prawo decydować o niepodległym państwie, anektować część teretorium przemocą?
Czy niepodległe państwo ma prawo się bronić przed ingerencją?
Gdzie tu szukać prawdy przy odpowiedzi na te pytania? One się na żadnej prawdzie nie opierają, na faktach które nie podlegają interpretacjom. Wszelkie dzielenie włosa na czworo to próba uzasadnienia czegoś co bez wnikliwej analizy jest oczywiste.
Oczywiste to nie pryncypialne:)
„Układ dwubiegunowy był dość stabilny, wojen toczyło sie niewiele, wszystkie państwa zależne wiedziały jakie są granice swobody.”
Taki stabilny, że się rozsypał. Znów złota myśl.
Oczywiście rozsypali go Amerykanie?
Czy ZSSR się rozsypał bo gospodarczo był niewydolny?
To trzeba się było się nie rozsypywać Wieśku, dalej wyznaczać nam granice swobody, co za typ okropny, homosovietikus.
W ostatecznym rozrachunku cena „niewypłacalności według Griesy” będzie wysoka – a poniesie ją nie tyle Argentyna, co gospodarka globalna i kraje, które potrzebują dostępu do zagranicznego finansowania. Ucierpią także same Stany Zjednoczone. Ich sądy stają się karykaturą: jak podkreśla pewien obserwator, jest oczywiste, że Griesa nigdy nie zgłębił złożoności tego zjawiska. Wyćwiczony już w wyzyskiwaniu biednych Amerykanów system finansowy USA rozciąga swoje praktyki na skalę globalną. Pożyczkobiorcy państwowi nie będą – i nie powinni – wierzyć w uczciwość i kompetencję amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Rynek emisji takich obligacji przeniesie się gdzie indziej.
http://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/rynki-finansowe/niewyplacalnosc-wedlug-sedziego-griesy/?skad=newsletter20140818
=================
Taki kapitalizm powinien się podobać niektórym…..
Takie prawo również- skierowane na zewnątrz.
Styglitz to zapewne komuch jakiś…….
parker
18 sierpnia o godz. 19:53
Darem losu był Gorbaczow i Jelcyn.
No i nie pomijajmy współpracy w obniżaniu cen ropy i gazu Arabii Saudyjskiej i USA.
To wykończyło ekonomicznie Rosję.
Ale dało impuls rozwojowy Chinom…….
Świat w którym toczy się obecnie około 30 konfliktów zbrojnych, może podobać się jedynie psychopatom, najemnikom i producentom broni.
No i oczywiście bankierom zarabiającym na udzielaniu pożyczek krajom uwikłanym w wojnę.
Może o to chodzi?
A ty znowu o pieniądzach, że ktoś stracił, że nie ten kto powinien twoim zdaniem, mimo że sam piszesz, że wszyscy stracą, nawet Ameryka. A Argentyna jest przykładem, jak złe rządy, potrafią zrujnować jeden z najbogatszych krajów świata przez sto lat.
Nikt Argentyny nie złupił, sama się załatwiła.
Była bogata, mogła pójść skandynawską drogą, skandynawów chyba zabrakło.
„“Układ dwubiegunowy był dość stabilny, wojen toczyło sie niewiele, wszystkie państwa zależne wiedziały jakie są granice swobody.”
To kolejna proba „ynteligentnego inaczej” przywolywania upiorow CCCP.
Trzeba byc ruska menda aby takie rzeczy pisac. Jak chcesz tej stabilizacji to won do Putina. Polska dzieki tej „stabilnosci” byla przez 40 lat pod butem kacapow.
To zakończ te wojny i nie p.
Pisałeś, że warto było te miliony, żeby więcej milionów miało elektryfikację, teraz nie warto?
Tania ropa wykończyła Rosję, a wszyscy chcą żeby było taniej, to uważasz, że rządy powinny robić żeby było drożej?
Tanie paliwa tanie produkty, jeseś za napychaniem szejkom portfeli?
I teraz znów Ameryka Rosję załatwi, sprzeda nam tanio gaz, żebyśmy Rosję wykończyli, ty uważasz, gotując wodę na herbatę powinienem się Rosji do budżetu dorzucać, żeby równowaga była.
I Putin powinien dla równowagi kawałek Ukrainy sobie wziąć, skoro Ameryka sobie wzięła cały blok wschodni.
Taki kapitalizm powinien się podobać niektórym………….
Styglitz to zapewne komuch jakiś………….
Ale dało impuls rozwojowy Chinom…………………………………………….
Masy dalej zasuwają za tortillę dziennie…………………………
Jakoś nie potrafię inaczej pokazać, jak bardzo wkurza mnie tem wieśkowo – marudzący styl.
Parę razy zetknąłem się z syndromem żony alkoholika…..
„Pije, bije, wynosi, zdradza, ale mnie KOCHA!!!”
Mierzi mnie bezkrytycznośc w stosunku do Wielkiego Brata.
Robi dokładnie to samo…….
A wy jesteście zadowoleni.
Duże organizmy stwarzają własny ekosystem.
Czołowe gospodarki świata również.
To korporacje dyktują warunki małym krajom, naginaja je do swoich potrzeb, nie odwrotnie.
Nieprzypadkowo na liście 100 największych korporacji, jakieś 70 należy do USA.
Stworzono im do tego warunki.
Różnymi metodami, zresztą…….
Postęp techniczny nie jest jedynym kryterium wartościowania.
A jego koszty są rozłożone nierówno.
Nie podoba mi sie to, czemu daję wyraz.
Moralność w biznesie przekłada się na moralność w polityce.
A micha ryżu dla każdego, nie równa się misie kawioru dla nielicznych.
Bądźmy LUDZCY, nie- jacy…….
Nawet wilki pomagają słabszym osobnikom…….
Wiesiek, nie jest problemem co ci się nie podoba, problemem jest to co proponujesz jako rozwiązanie, gorsze od choroby.
parker
A skąd ty wiesz, co w ogóle wiesiek proponuje?
On tylko mendzi w nieskończoność, jak to jest źle na tym świecie…….
Nie chce mi się wgryzać w to marudzenie, jesteś widocznie geniuszem, ze to tak szybko możesz zrozumieć.
Ot, separatyści rozstrzelali kolumnę autobusów z uchodźcami. Wiesiek w ogóle nic. Przecież źle zrobili separatyści, prawda? Wiesiek niestety nie zauważył. A szkoda, bo mógłby napisać coś w swoim niepowtarzalnym stylu, opatrując to kilkoma stadami wielowielokropków. Jak to źle jest, kiedy jest wojna……………
Ludzie do ludzi strzelają………………………
Jak zwykle cierpią niewinni……………………
A Ameryka realizuje swoje brudne cele nie oglądając się na nic………….
Marit
18 sierpnia o godz. 21:18
A gdzie oni uciekali? bo jeśli z Ługańska to chyba do Rosji. Charków jest w przeciwnym kierunku. Na dokładkę, to o ile nas dobrze informują to Ługańsk jest otoczony przez Ukraińskie wojsko , a więc ostrzelano tę kolumnę poza strefą opanowana przez tzw separatystów. Tu znów nic się logicznie nie zgadza. Ostrożnie z takimi rewelacjami , bo to taka sama wiarygodna informacja jak to zniszczenie rosyjskiej kolumny pancernej.
A tymczasem na Ukrainie – wiadomości są wiarygodne, podają źródła, te „złe” też się pokazują
http://liveuamap.com/?ll=48.04798448813701;38.206899414062484&zoom=9
maciek
Wymyślasz. Jak coś wskazuje na winę separatystów, to starasz sie to pomniejszyć albo zbyć. Tego nie było / ukraińskie media kłamią. Jutro napiszesz, że to zrobiła ukraińska armia.
Za komuny było kilka zasad, których rozsądni ludzie się trzymali.
1. Nie słuchać radzieckiej propagandy przed śniadaniem.
2. Nie słuchać radzieckiej propagandy po śniadaniu.
3. Nie słuchać radzieckiej propagandy przed obiadem.
4. Nie słuchać radzieckiej propagandy po obiedzie.
Domyślasz się, co dalej? Uwierz mi, takie zasady nie powstają przez przypadek. Teraz wystarczy zamienić słowo „radzieckiej” na „rosyjskiej” i trzymać się dalej tych zasad. Słuchanie kłamstw nikomu jeszcze nie wyszło na dobre.
Marit
18 sierpnia o godz. 22:05
Jak lubisz by cię okłamywano nic na to poradzić się nie da. Informacje przedrukowywane z propagandy wojennej Kijowa są często totalnie nielogiczne i przeznaczone tak jak to Kurski kiedyś powiedział dla ciemnego ludu.
Tu masz link do znacznie logiczniejszej wersji tego wydarzenia
http://xportal.pl/?p=15920
@maciek.g. z godz. 23:09
Nie powołuj się na xportal.pl. To do Ciebie przede wszystkim był adresowany mój post z 18 sierpnia o godz. 11:33, w którym pozwoliłem sobie zasygnalizować powiązania sieciowe Duginowej propagandy z portalami takimi jak xportal.pl. Dla odświeżenia wklejam ponownie kawałek:
Rozgałęziona sieć kontaktów w internecie przysparza Duginowi rzeszy fanatycznych (sądząc na podstawie wyrażanych w sieci opinii) zwolenników, pogrupowanych w swoiste – jak pisze Jolanta Darczewska, z której artykułu zaczerpnąłem te informacje – „kolonie duchowe” – od faszyzujących „nacboli” (członków Partii Narodowo-Bolszewickiej), poprzez studentów socjologii i filozofii Uniwersytetu Moskiewskiego, po zagranicznych fanów jego „czwartej teorii” i eurazjatyzmu (np. polski xportal.pl). Tworzą oni poszczególne łańcuchy oddziaływania informacyjnego, te z kolei – jednolitą sieć komunikacyjną. Zmobilizowani do działania, są w sieci niezwykle dynamiczni, agresywni i bezkompromisowi.
Odwracając Twoje zdanie adresowane do Marit, można powiedzieć: Informacje przedrukowywane z propagandowej sieci wojennej Aleksandra Dugina są często totalnie nielogiczne i przeznaczone tak jak to Kurski kiedyś powiedział dla ciemnego ludu.
Pozdrówka
PS
Jeśliś członkiem jednej z „kolonii duchowej” stworzonej przez Dugia, to sorry Winnetou. Postaram się w przyszłości traktować Cię „kak russkowo szpiona”. Choć nie sądzę, abyś nim był biorąc pod uwagę nasze wcześniejsze rozagawory.
Nu, paka, w kańce kańcow.
A oto kolejna informacja, której zapewne nie dowiedzielibyśmy się od Wilczak albo Szostkiewicza.
W porównaniu z sytuacją z 16 sierpnia na noworosyjskim froncie nie zaszły znaczące zmiany. Siły ukraińskie nadal są kontrowane na wszystkich kierunkach, a z racji braku sukcesów w polu tradycyjnie wspomagają się medialną propagandą.
Na północ od Doniecka obrońcy Noworosji skutecznie odparli ukraiński atak na miasto Jasunowata. W bitwie jaka rozgorzała w nocy z 17 na 18 sierpnia wróg zdołał wedrzeć się do miasta, ale po kilku godzinach został z niego wyparty, pozostawiając zabitych, rannych, wziętych do niewoli oraz zniszczoną technikę. Przejęto jeden z czołgów nieprzyjaciela. Miasto przez kilka godzin intensywnie ostrzeliwała ukraińska artyleria, niszcząc wiele budynków w tym dworzec kolejowy. 18 sierpnia walki kontynuowane są na północ od Jasunowatej.
W rezultacie długiej i intensywnej bitwy niedaleko wsi Niżna Krynka, przeciwnik stracił 32 jednostki sprzętu, w tym 6 wyrzutni „Grad”. Udaremniono wszystkie próby zajęcia Iłowajśka – Ukraińcy stracili dwa czołgi, dwa bojowe wozy piechoty, transportery opancerzone i do 30 żołnierzy.
W uformowanym przy granicy z Rosją niewielkim kotle okrążone siły ukraińskie utraciły inicjatywę i poddawane są systematycznemu ostrzałowi z pozycji powstańczych.
Wczorajszy potężny ostrzał artyleryjski Doniecka miał na celu pozbawienie miasta wody. Zniszczono stacje jej uzdatniania i oczyszczalnie ścieków.
Na terenie Ługańskiej Republiki Ludowej potwierdzono wczoraj zestrzelenie dwóch samolotów przeciwnika – zlikwidowane zostały MIG-29 i SU-25. Pod Ługańskiem trwają potyczki na niektórych przedmieściach – grupy dywersyjne przeciwnika próbują wedrzeć się do miasta, jednak są odpierane bez większego wysiłku. Poważniejsze walki trwają pod Nowoswietłowką, gdzie w poniedziałek rano doszło do tragicznego incydentu – ogniem rakietowym została ostrzelana kolumna uchodźców. Zachodnie media w odruchu Pawłowa oczywiście oskarżyły o tę zbrodnię powstańców, jednak wiadomo, że droga na której doszło do tragedii od wielu dni ostrzeliwana jest przez Ukraińców a sama kolumna przemieszczała się w kierunku granicy rosyjskiej. Wydarzenie to jest prawdopodobnie szukaniem nośnego medialnie pretekstu dla wzmożonej zachodniej pomocy dla Ukrainy. W Ługańsku ukraińska artyleria zniszczyła jedno ze skrzydeł szpitala dziecięcego, na szczęście nikt nie ucierpiał.
Z walczącego Donbasu na zachód Ukrainy eksportowane są ciała poległych członków „operacji antyterrorystycznej”. Według informacji od świadków, do Charkowa przyjechał transport kolejowy złożony z ośmiu wagonów-chłodni wypełnionych ciałami. Informacje tego typu nie są ujawniane przez rząd w Kijowie.
Aleksandr Turczynow, który zasłynął zwolnieniem urzędnika, który śmiał próbować powołać jego syna do służby wojskowej, zachęcił ukraińskich żołnierzy by nie poddawali się powstańcom tylko „umierali z godnością.
Torlin mówisz mi, żebym powstrzymał się z wycieczkami pod adresem gospodarza bloga. No cóż warto przypomnieć kto rozpoczął te wszystkie wycieczki sam gospodarz tego bloga cenzurując wypowiedzi tych, które nie były zgodne z linią polityczną Polityki bezwględne poparcie dla banderowców i oskarżając nie mając żadnych dowodów tych autorów wśród nich min mnie o to, że jesteśmy agentami Putina nie będę już wspominał o agentach ubeckich oraz o innych określeniach banderogadzinówek zombiebooty, kremlinbooty. Poza o ile sobie przypominam to Tanaka w swoim komentarzu przypomniał, że gospodarz bloga redaktor Szostkiewicz stał się nagle probanderowski gdy prowcy Tuska zwrócili uwagę, że drobna wojenka może przyczynić się do zwiększenia punktów PO.
W czasie wielkanocy zdarzyło mi się przeczytać ciekawą książkę którą można odnieść do obecnej sytuacji mającej miejsce na Ukrainie. W tej książce chociaż wydanej przez IPN opisano reakcje prasy polskiej na kryzys w Czechosłowacji co ciekawsze konsekwentnie wspierały Czechosłowację do końca prasa ludowa i socjalistyczna, piłsudczykowska konserwatywna endecka błędną politykę polską. Proponuję, żeby wszyscy, którzy tak gorąco popierają tutaj banderowców przeczytali sobie jakąkolwiek książkę o tym co się działo na Wołyniu w okresie II wojny światowej choćby 3 tomową pracę Władysława i Ewy Siemaszko. Co do tych z Xportalu są narodowcami nie popieram ich ale uważam, że w kwestii tego co się dzieje na Ukrainie to oni a nie prasa głównego nurtu mają rację. Warto pamiętać, że ci wszyscy majdanowcy to właściwie są ugrupowania, które odwołują się do UPA i ideologii Doncowa. Teraz ponieważ jest im to przydatne łaszą się do Polaków ale gdy sytuacja się zmieni będziemy mieli wojnę na wschodniej granicy i to nie z Rosją ale właśnie z banderowcami. Przypomnijcie sobie może wywiad jednego z przywódców ugrupowania Tiahymuka udzielonego rzeczypospolitej w czasie majdanu w której ten pan negował zbrodnie dokonane na Wołyniu i głosił, że Ukraina będzie dążyła do zagarnięcia południowej części Małopolski. Weźcie takze pod uwagę wypowiedź niejakiego Ołeha Ljaszko głoszącego że po oczyszczeniu Noworosji z terrorystów wojna będzie trwała dalej gdyż część terytoriów ukraińskich znajduje się pod obcą okupacją Polski Mołdawii i Rumunii.
Poza tym może łaskawie odpowiedzą mi ci wszyscy popierający banderowców dlaczegóż to Ukraina wprowadziła ponownie blokadę na polską wieprzowinę. Czy tak postępuje kraj, który chce pomocy sąsiada? Nie sądzę.
A tutaj inna ocena sytuacji z portalu amerykańskiego antiwar.com zawierającego oprócz felietonów prowadzących portal oraz komentatorów powiązanych z nich artykuły z prasy międzynarodowej głównie anglojęzycznej
Ukraine, Rebels Trade Blame After Shelling Kills Dozens of Refugees
Refugee Buses Hit by Grad Rockets
by Jason Ditz, August 18, 2014
Print This | Share This
Several dozen eastern Ukrainian refugees were killed today, including a large number of women and children, when their buses came under fire by artillery and Grad rockets.
The attacks came about 5 miles from the Russian border, and southeast of Luhansk. Both sides have traded blame for the incident, with the military claiming the rebels launched the attack specifically to blame them.
It is impossible at this point to conclude which side actually attacked the convoy, because both are using BM-21 Grad rockets in the war, but the military’s claim that the rebels precisely hit vehicle gas tanks to start fires and ensure the slain were burned to death is preposterous, as Grads simply aren’t that accurate.
The rebels noted that the Ukrainian military has been shelling the road where the incident occurred almost constantly over the past several days, and said they were the culprits. Since Ukraine has been attacking areas along the Russian border, that is the more probable cause.
http://news.antiwar.com/2014/08/18/ukraine-rebels-trade-blame-after-shelling-kills-dozens-of-refugees/
Nieźle. @Saurom przytacza expressis verbis cały prawie artykuł z xportal.pl nie podając źródła, po czym pisze Co do tych z Xportalu są narodowcami nie popieram ich ale uważam, że w kwestii tego co się dzieje na Ukrainie to oni a nie prasa głównego nurtu mają rację. Równie dobrze mógłby napisać, że doktryna „czwartej teorii” Dugina jest „be”, ale on się zgadza z tym co Dugin pisze na temat Ukrainy, łącznie z tym, że Ukraina to wyłącznie banderowcy i czciciele SS-Galizien. Niezłe. Podobnie jak kokieteria wyrażona słowami – jesteśmy agentami Putina nie będę już wspominał o agentach ubeckich oraz o innych określeniach banderogadzinówek zombiebooty, kremlinbooty.
Uprzedzając pogonienie mnie do lektury trzy tomowej pracy Władysława i Ewy Siemaszko na temat Ukrainy oraz innych książek i artykułów dotyczących „rzezi Wołyńskiej” (ja nazywam to ludobójstwem, żeby nie było to tamto), informuję, że w ramach kolokwium z najnowszej historii Ukrainy, zaliczyłem sporo tych pozycji, z zapodaną przez Sauroma książką Siemaszków włącznie, co jednak nie zamroczyło mi umysłu tak, abym – jak niektórzy blogowicze – postrzegał Ukraińców wyłącznie jak Lechickich rezunów.
@ Saurom
„Z walczącego Donbasu na zachód Ukrainy eksportowane są ciała poległych członków „operacji antyterrorystycznej”. Według informacji od świadków, do Charkowa przyjechał transport kolejowy złożony z ośmiu wagonów-chłodni wypełnionych ciałami. Informacje tego typu nie są ujawniane przez rząd w Kijowie.”
We wlasne sidla wpadasz ruski propagandysto. O czym siwadcza te ciala jak myslisz, o ile wogole myslisz? Podpowiem: swiadcza one o tym ze terrorysci
sa uzbrojeni po zeby przez PUTINA!!!!
Jakos nie slyszalem aby ich uzbrajali inni, na przyklad Amerykanie.
Widzisz gloabowate opinie rodza sie w chorych glowach. Ktos tym zbrodniarzom dostarcza amunicje. To nie sa powstancy warszawscy strzelajacy z procy. Oni posiadaja wszystko to co jest na wyposazeniu rosyjskiego wojska.
Ach prawda, w Rosji sa sklepy ktorych filie otwarto w Doniecku gdzie kazdy moze kupic to wszystko. Cale szczescie ze w tym kraju mieszka okolo 50 milionow ludzi.
Wszystkich nie wymorduja, wiec jest nadzieja ze ktoregos dnia wystrzelaja ostatni magazynek.
Marcin
19 sierpnia o godz. 3:26
rozmawiasz z bootem (z u-bootem)
Marit
18 sierpnia o godz. 22:05
polecalbym zamiast na rosyjski zmienic na usa-manski!
@ Parker,
Historyk E.Rogan piszac o dwoch innych konfliktach napisal, co nastepuje:
„Occupation was either right or wrong, and UN resolutions either were binding or they weren’t. The double standard in treatment of [….] as occupiers was self-evident”
To chyba podsumowuje nasza dyskusje. Pana dywagacje na temat prawdy sa zupelnie zbyteczne.
Zycze powodzenia
Tak tylko na marginesie, zapiski na pudełku zapałek.
Maćku, ja Cię nie poznaję, albo ktoś podszył się pod Ciebie.
Marit, cudowne określenie Wieśka. Czytam jego komentarze, nie powiem, ale mnie do szału doprowadza to ciągłe marudzenie o wojnach, konfliktach zbrojnych, nieszczęśliwych ludziach bez pracy czy o spisku bankierów.
Parker, jesteś dla mnie ostoją tego blogu, w poszczególnych blogach „Polityki” zagnieździli się męczyciele, którzy zadręczają wszystkich obecnością przez 24 h na dobę i reakcją jak pies Pawłowa na każdy wpis. U Redaktora Passenta jest jeden w sprawie samolotu w Pentagonie, tutaj mamy Saurona.
I masz rację zarzucając Wieśkowi p… Bo dla mnie to jest głupie gadanie o bankierach obniżających ceny ropy, a te z kolei niszczące Rosję. Prawda jest taka, że prawdziwie demokratyczne państwo daje swoim obywatelom wolność zarówno osobistą, jak i gospodarczą. Tam, gdzie rozkwita prawdziwy kapitalizm, tam jest rozwój, pieniądze, osobista kariera, jak i potęga państwa. Rosję nie zniszczyły ceny gazu czy ropy, tylko nieumiejętność stworzenia nowoczesnego państwa przemysłowego z własnymi komputerami, skuterami, statkami, pralkami, urządzeniami elektronicznymi.
A wojenki -??? Zawsze były, jest to nieodłączny element historii świata. Możemy przeciw temu protestować, ale to i tak nic nie da.
————–
Pozostaje sprawa Argentyny. I tutaj musimy się odnieść do najbardziej twardego kapitalizmu, ja wiem, że to, co napiszę, podniesie ciśnienie Wieśkowi i skończy na zawał (oby nie – życzę zdrowia). Otóż te fundusze hedgingowe,, które skupiły obligacje rządu argentyńskiego w chwili największego upadku finansowego tego państwa, po najniższych cenach, są potrzebne na świecie. Są jak lwy czy tygrysy zabijające słabsze sztuki, a zostawiające silne. Ja wiem, że to dziwnie brzmi, ale one dają właśnie impuls prorozwojowy, zmuszają do pilnowania finansów, cen, rachunkowości, a przede wszystkim pilnowania spraw kraju, miasta, przedsiębiorstwa, czy rachunków własnej rodziny. A od dbania o biednych powinna być opieka społeczna.
————-
Jeżeli chodzi o konflikt ukraiński, to mnie się wydaje, że ani Margrit, ani Vandermerwe nie mają racji. Nie ma potrzeby wracać do umów z XIV czy XVII wieku, naprawdę chodzi jedynie o dołączenie czysto rosyjskich ziem do Ukrainy w czasach komunizmu. Ja już po ogłoszeniu niepodległości mówiłem, że Ukraina najrozsądniej by zrobiła, gdyby Rosjanom oddała cały wschód (ale nie mogła tego zrobić z powodu dużego uprzemysłowienia tego obszaru). Przed wojną czytałem w jakimś dodatku do GW znakomity reportaż o ludziach ze wschodu Ukrainy. Ludzie z Kijowa czy Lwowa to byli obcy, ludzie, których się nie rozumie. Wschód i zachód wzajemnie się wyśmiewali, to były obce sobie narody, i tu jest pies pogrzebany, a nie w tym, że Wiśniowiecki gnębił Kozaków.
@ Torlin,
„Nie ma potrzeby wracać do umów z XIV czy XVII wieku”
By nie bylo nieporozumien. Nie o tym dyskutowalem, wiec rzeczywiscie w tej sprawie nie mam racji. W innych zas ? Tego nie wiem, moze czas cos wykaze.
Pozdrawiam
@Torlin, @vandermerwe
zniża się wieczór świata tego
nozdrza wietrzą czerwony udój
z potopu gorącego
zapytamy się wzajem ktoś zacz
rozmnożony cudownie na wszystkich nas
będę strzelał do siebie i marł wielokrotnie
(Józef Czechowicz, „Żal”)
Saurom, Tak trzymaj. Z ciekawością czytam Twoje komentarze, które jako jedyne w tym morzu załganej propagandy stwarzają nadzieję wygranej i pokonania band banderowskich i ich amerykańskich wspólników. Pozdrawiam
Torlin, dziękuję za komplement, miło.
Moim zdaniem, problemem ludzi myślących jak Wiesiek, jest ignorowanie przypadku jako siły sprawczej. Wszystko co widzą musi mieć swoją przyczynę, bo ma, to prawda. Jeżeli Postrzega się świat jako wyłącznie przyczynowo skutkowy, nie trudno dojść do wniosku, że samolot nie mógł się zwalić przypadkowo. Jeżeli wszystkie wątpliwości rozstrzyga się na zasadzie, komu to służy, a temu, to znaczy on za tym stoi, to mamy spiskową wizję świata w którym nic nie dzieje się przypadkiem. A przecież gołym okiem widać, że cały świat to przypadek, teoria ewolucji zasadza się na przypadku. To że się rodzimy, tu i teraz to przypadek.
Przypadkowo jeseśmy inteligentni bardziej lub mniej.
Jeżeli zatem ktoś tym światem rządzi, bo nic nie dzieje się przypadkiem, trzeba przejąć te rządy i wprowadzić sprawiedliwe.
Tak rządzić ludźmi, żeby nie było wojen, biedy ani niesprawiedliwości.
Tu dochodzimy do problemu wolności, ponieważ nikt nie jest w 100% wolny, nawet Putin, a ludzie wolni to niesprawiedliwość, wojny i bieda, dla dobra ludzi trzeba im tę wolność odebrać, stąd pochwała którą słyszymy dla autorytarnych przywódców, ludzi mniej ginie, jak pisał kolega.
Pod ten szablon się mieści spora grupa ludzi, od pisowców po szeroko rozumianą lewicę, etatystów, przeciwników liberalizmu czyli wolności.
Jeszcze zwrócę uwagę Torlin na niekonsekwencję. Jeżeli oceniamy sytuację tu i teraz, jakie znaczenia ma, co leżało u przyczyn? Wyśmiewamy ugodę perejesławską ale już inne mnie odległe wydarzenia nam coś tłumaczą? Tłumaczą, wszystkie po kolei. Czy ktoś pisze, że nie rozumie Putina? Wszyscy rozumiemy.
Tylko rozumieć nie oznacza zgadzać się i akceptować.
anumlik
18 sierpnia o godz. 23:39
Podałem link do tego portalu , bowiem wersja tam podana jest logiczna. Wersje drukowane w naszych portalach zaś totalnie nielogiczne.
Ty z góry zakładasz, że jakieś portale piszą samą prawdę , a inne odwrotnie nie mając ku temu żadnych wiarygodnych informacji.
Niestety na wojnie informacja jest tez rodzajem broni i stąd obie strony konfliktu jak mogą tak starają się pokazać siebie w lepszym świetle , a oczernić przeciwnika. Wydarzenia prawdziwe są odpowiednio interpretowane , lub wręcz kłamliwie pokazywane. Cel polityków jest w tym jasny.
Jak napisałem podawane zdarzenia często są prawdziwe i tu najłatwiej ocenić kto kłamie posługując sie logicznym myśleniem.
Jak wcześniej napisałem gdyby sytuacja na froncie była dla Kijowa dobra , to prawy sektor nie uzyskał by zwolnienia swych ludzi z więzienia strasząc wycofaniem się z pozycji bojowych.
Oceniając logicznie informacje po hurra optymistycznych ocenach operacji przeciw separatystom jakoś ofensywa stanęła i nawet Kijowowi ciężko jest znaleźć info o sukcesach. (infa zupełnie zupełnie jak w dowcipach o walkach w Stalingradzie – sukces dziś wyparliśmy wroga z kuchni)
Akurat ten stan jest opisywany w krytykowanym przez ciebie portalu , tam informują że walka jest właściwie pozycyjna.
@ Jacobsky
„rozmawiasz z bootem (z u-bootem)”
Raczej bym powiedzial ze z przezartym alkoholem trepem.
„Oceniając logicznie informacje po hurra optymistycznych ocenach operacji przeciw separatystom jakoś ofensywa stanęła i nawet Kijowowi ciężko jest znaleźć info o sukcesach.”
I nie przyszło ci do głowy pytanie dlaczego tak się dzieje?
Zdławienie rebeli pociąga za sobą olbrzymie straty wśród ludności cywilnej, zmusza Putina do interwencji której konsekwencją będzie utrata wschodu a może i całkowita podległość, nie wiemy co zrobi Putin jak wkroczy armią. To dlatego zostawiają Ukraińcy otwartą granicę, żeby Rosjanie walczący przeciwko rządowi w Kijowie nie znaleźli się w potrzasku. Szuka się rozwiązań politycznych bo siłowe są skazane na porażkę. Ty zakładasz, że rząd w Kijowie walczy z rebeliantami, nie, walczy z Rosją o zachowanie niepodległości, to co widzisz, to tylko didaskalia.
Marcin
19 sierpnia o godz. 10:22
Skąd takie oburzenie że są podane inne alternatywne opinie. Jakie masz konkretnie dowody, że jestem ruskim agentem albo przeżartym alkoholem trepem. Ale ja rozumiem w końcu przecież dla takich jak ty jakiekolwiek informacje świadczące o tym, że jest inaczej to oczywiście są ruskie blagi. Nie podoba ci się xportal nie musi korzystać są inne strony. No ale ja rozumiem tobie po prostu brakuje odwagi, żeby zajrzeć na inne strony lepiej trzymać się ustalonych poglądów nieprawdaż. Najlepiej więc głosić, że to są ruskie blagi a ci którzy ośmielają się mówić o nich o ruskich agentach.
Zresztą gdyby to co piszą tutaj o sukcesach banderowców było prawdą to już dawno byłoby wszystkim. Tymczasem jest dokłądnie odwrotnie to właśnie tam tworzy się w ogniu walki nowe państwo. Ci ludzie wykazali się świadomością obywatelską ale ponieważ to było niesłuszne i sprzeczne z wolą wielkiego brata mówi się o nich jako terrorystach nieprawdaż.
Podsumowując powiedz mi czy twoi ukochani Ukraińcy znieśli embargo na wieprzowinę, które wprowadzili ponownie?
I jeszcze jedno banderodzinówki skoro tak bardzo kochacie Ukraińców to miejsce odwagę znosić konsekwencje działań każdego dnia jedzcie jabłka i schab. Moze przynajmniej polscy rolnicy będą mieli jakąś korzyść.
Gdy Jeremy East – Dyrektor Generalny Standard Chartered Bank zapytał Zhou Minga czy stwierdzenie, że złoto płynie z Zachodu na Wschód jest prawdziwe, ten odpowiedział:
1. Przez ostatnie dekady cena złota była wyrażona w USD i zależała głównie od siły dolara.
2. Polityka dodruku realizowana przez FED doprowadziła do sytuacji, w której podaż dolarów znacznie przewyższa popyt.
3. Międzynarodowa cena złota powróci do rozsądnych poziomów, lecz wcześniej dojdzie do eksplozji ceny. (W mojej ocenie wskazuje to na znaczny skok ceny złota w efekcie uwolnienia ceny spod manipulacji papierową derywatą. Doprowadzi to do zainteresowania mas metalem, po czym metal wejdzie na poziomy bańki spekulacyjnej. Jak to zwykle bywa dojdzie do pęknięcia bańki oraz ustalenia ceny na poziomach umożliwiających oparcie waluty na złocie. Docelowe poziomy cenowe opisywałem w artykule Złoto i srebro – dlaczego warto w nie inwestować? – niebieska tabela).
4. Status dolara jako międzynarodowej waluty rozliczeniowej się chwieje, w związku z tym zastanawiamy się nad nowym globalnym systemem.
5. W wyniku wzrostu gospodarek azjatyckich Chiny i Indie będą nadal skupować większość złota i srebra (fizycznego oczywiście).
6. Złoto nie tylko przeniosło się z Zachodu na Wschód ale co ważne, ten trend będzie kontynuowany.
http://blogi.newsweek.pl/Tekst/gospodarka/690927,kolejny-wielki-gracz-na-rynku-zlota-srebra.html
==============
Interesujący trend, wielokrotnie już sygnalizowany…..
Szanowni wielbiciele- inaczej- mojego marudzenia.
Za kilka lat okaże się, kto wyciąga prawidłowe wnioski z sytuacji panującej obecnie.
Przy okazji…..
Nie jesteście w stanie połączyć prostych prawd rządzących zachowaniem się ludzi i odnieść ich do obserwowanych zdarzeń.
A przecież to takie proste.
Złoty Cielec rządzi światem…….
Dorabianie jakiejś szlachetnej motywacji do chciwości to tylko zabieg PR.
Cały czas powtarzam, jesteś niewolnikiem złotego cielca, teraz ceny złota cię martwią, albo cieszą, trudno się zorientować. Dolary zaprzątają twoją uwagę.
Świat dla ciebie jest prosty, pieniądze rządzą światem.
A mój świat jest ciekawszy, bo moim rządzą emocje. Pieniądze oczywiście budzą emocje, u niektórych, chciwców i zazdrośników, staram się z nimi nie zadawać.
U ciebie pieniądze stanowią oś świata, jeseś chciwcem czy zazdrośnikiem?
http://www.globalresearch.ca/the-elite-the-great-game-and-world-war-iii/25160#comment98
Przetłumaczone fragmenty:
(…)Kontrola USA i globalnej polityki przez najbogatsze rodziny na naszej planecie jest dokonywana w mocny, gruntowny i tajny sposób. Kontrola ta rozpoczęła się w Europie i ma ciągłość, którą można prześledzić aż do chwili, gdy bankierzy odkryli, że bardziej opłacało się udzielanie kredytów i pożyczek rządom niż potrzebującym osobom.” (…)USA to kraj kontrolowany przez prywatną Rezerwę Federalną, którą z kolei kontroluje kilka rodzin bankowych, ustanowionych przez oszustwa w pierwszej kolejności. (…)Elita jest właścicielem mediów, banków, przemysłu obronnego i ropy naftowej. W książce Who’s Who of the Elite [Kto jest kim w elicie], Robert Gaylon Ross Sr. twierdzi: „Według mnie, są właścicielami amerykańskich sił zbrojnych, NATO, służb specjalnych, CIA, Sądu Najwyższego i wielu sądów niższej instancji.(…)Brzeziński pisze: „Ale to na najważniejszym boisku świata – w Eurazji – w pewnym momencie może się pojawić potencjalny rywal Ameryki. To skupianie się na kluczowych graczach i prawidłowym ocenianiu regionu musi być punktem wyjścia do formułowania amerykańskiej strategii geopolitycznej dla długoterminowego zarządzania eurazjatyckimi interesami geopolitycznymi Ameryki” (…)Po raz kolejny amerykańska elita zabrała swoich dobrych ludzi na wielkie wojny przez udokumentowane i udowodnione oszustwa – zatopienie Lusitanii w czasie I wojny światowej, Pearl Harbour podczas II wojny światowej, itd. Elita uważa nas za „ludzkie odpady” – termin użyty po raz pierwszy przez Francuzów w Indochinach. To również generuje sporo „ludzkich odpadów” w USA. Raport Banku Światowego wskazuje, że w 2005 r., 28 mln Amerykanów odczuwa brak „zabezpieczenia” – w 2007 r. liczba ta wzrosła do 46 mln! Jeden na pięciu Amerykanów ma możliwość pozostania „bez środków” – 38 mln osób otrzymuje kartki żywnościowe!”
==============
Prawda może być i taka……
Tyle że wiara jest lepsza niż łuski na oczach.
Ukrainę, Rosję, Chiny, czy USA, kontroluje kilka rodzin.
Dbających o własne interesy jedynie.
i znowu… globalresercz….
Swoją drogą fajne są te prognozy sepcjalistów od tego czy od tamtego (na dziś: specjalisty od cen metali szlachetnych, Zhou Minga). Założę się, że na każdą prognozę w tej czy w innej kwestii dotyczącej przyszłości cen tego czy owego surowca czy towaru istnieje prognoza alternatywna, być może nie sporządzona przez specjalistę z największego banku na świecie (bo jest tylko jeden największy bank na świecie), ale innego banku. I komu wierzyć w prognozy ? Mingowi, dlatego, że pochodzi z największego banku, czy drugiemu specjaliście, który pracuje dla banku mniejszego.
Bo w prognozy na ogół się wierzy, skoro ich wskaźnik sprawdzalności jest dość mizerny, szczególnie prognoz długookresowych. Tak więc komu wierzyć ?
Teoretycznie powinno sie wierzyć specjaliście z największego banku na świecie (no bo największy, a więc… ?), na co wskazuje wrzutka wieśka59 i jego komentarz, co ilustruje kolejny koncept tegoż wieśka59: że złoty cielec (uosabiany przez banki) rządzi światem. Im większy bank i pochodzący z niego specjalista, tym większa wiarygodność ?
A może raczej wierzymy bardziej w to, co nam odpowiada z punktu widzenia naszych własnych przekonań ?
A więc nie złoty cielec, ale nasza subiektywna wizja świata, zasem nazywana po imieniu naiwnością – (nawiasem mówiąc kolejny koncept przywołany drzewiej przez wieśka59) 😉
Przypadek sprawia, że ceny złota są nieprzewidywalne, suma ludzkich emocji powoduje że jej wyniku nie sposób przewidzieć. Kompetencje największych mędrców świata w przypadku przewidywania przyszłości są takie same jak głupców.
Bo świat jest z jednej strony przyczynowo skutkowy ale przypadkowy też.
Głupcy przeciwstawiają jeden pożądek drugiemu zamiast zaakceptować istnienie obydwu jednocześnie.
wiesiek dalej niestrudzenie walczy z kapitalizmem……
Frustruje mnie ta czcza gadanina, w końcu dałam temu wyraz. Pewnie gdyby nie był tak prorosyjski, to bym sobie odpuściła.
Przyjmuję, że wiesiek rzeczywiście martwi się stanem świata. Nie jest płatnym trollem, poszukuje zbawienia dla ludzi na ziemi. Jak my wszyscy. Jednak wkurza mnie styl (wiadomo), a także idealizowanie pewnych starych, dawno już zardzewiałych rozwiązań.
(Nie rozumiem tylko, skąd pomysł, że Rosja realizuje koncepcję sprawiedliwości społecznej i w związku z tym należy ją popierać. Chyba że coś u wieśka źle zrozumiałam, bo już pisałam, że nie do końca rozumiem, o co mu chodzi i co proponuje)
Ja też kiedyś wierzyłam w socjalizm 🙂 Kto nie był za młodu socjalistą, ten… wiadomo. Ale miałam wtedy 15 lat. Moją naiwność rozszarpał zaraz stan wojenny, rozpad bloku komunistycznego, no i wreszcie do mnie dotarło, że to, co starsi mówili o komunistycznych zbrodniach, to niestety była prawda.
Pisze wiesiek – świat był stabilniejszy, było mniej wojen. Nie wiem, nie liczyłam. Powrotu do tamtego świata po prostu nie ma. To złudzenie, że możemy wypracować „koniec historii” – rozdać role na świecie, wszystko uporządkować i mieć nareszcie spokój. W czasie, gdy panowała zimnowojenna stabilność, toczyły się wojny gdzieś daleko od nas. Bloki nie ścierały się wprost, tylko przez podstawionych ludzi-narody, które bardzo na tym ucierpiały. ZSRR próbował dalszej ekspansji, aż wszystko stracił w Afganistanie.
Teraz też na scenę wychodzą nowe narody, które chcą zmian. Tego się nie zatrzyma, choćby mówić różnym Arabom: nie róbcie arabskiej wiosny, bo może być gorzej. Mówić Ukraińcom: nie róbcie Majdanu, bo Rosja się wścieknie. Pewne procesy społeczne są nie do powstrzymania. Stabilność jest tylko w grobie. No, może jeszcze w Korei Północnej.
Marit 19 sierpnia o godz. 14:49
„socjalizm” to nie tylko to co bylo w krajach zwiazanych z ZSRR.
Marit
18 sierpnia o godz. 22:05
polecalbym zamiast na rosyjski zmienic na usa-manski!
Twój komentarz czeka na moderację.
ano czeka!
Tak to już jest Marit, że taki jak Wiesiek uważa się za głębokiego socjalistę, człowieka naprawiającego świat w poszukiwaniu sprawiedliwości społecznej. A ja wyglądam na obrzydliwego, krwiożerczego kapitalistę, chociaż nie prowadzę własnej firmy. Podejrzewam, że jak Wiesiek ogląda filmy przyrodnicze, w której lew zagryza zebrę, to najchętniej kocurom zabroniłby robić krzywdę zwierzętom roślinożernym. A rozmnażające się antylopy to dopiero byłoby nieszczęście.
Muszą istnieć krwiożercze istoty ludzkie, bo na nich opiera się cały rozwój ludzkości. Mogą się wszyscy oburzać, ale odpowiednicy Św. Franciszka nic ludziom nie dali, a gdyby na nieszczęście naszej cywilizacji wszyscy zamieniliby się w tego świętego, to dopiero wtedy zorientowalibyśmy się, w co wleźliśmy.
A ludzie na świecie nie urodzili się równi, ani pod względem urody, ani rozumu, inteligencji, majątku, koloru skóry czy zdolności. Zawsze będą ci, co będą innych posyłać na front, zatrudniać, wykorzystywać, traktować z pogardą jako gorszych. I celem człowieka powinno być znaleźć się po odpowiedniej stronie barykady, bo lepiej i wygodniej jest być lwem niż antylopą.
Marit
19 sierpnia o godz. 14:49
Absolutnie nie jestem pro, czy anty.
Staram sie byc zdystansowany.
I oceniać obu starych antagonistów jedną miarą.
Na przykład- ilość wojen, trupów, przewrotów, poziom życia ludności, dostęp do szkół, służby zdrowia, transportu- itp kryteria.
Przy czym stawiam cezurę czasową.
Referat Chruszczowa……….1956
Prawie równoczesny ze zniesieniem segregacji rasowej w USA……..
Przewaga innowacji, czy poziomu życia w krajach NATO, bezsprzecznie daje im na Ziemi priorytet, handicap.
Na pytanie jakimi metodami ta przewaga została uzyskana, i czy warto było ponieść tą GLOBALNĄ cenę, każdy musi odpowiedzieć sobie sam.
W końcu każdy ma indywidualny system wartosci.
Ukraina to kolejne destabilizujące i bezsensowne z ludzkiego punktu widzenia posunięcie.
Jedno z sekwencji od lat stosowanej.
Niemoralne, kosztowne, niosące ofiary liczone w tysiącach.
Ale moralności w polityce się nie spodziewam…….
Instynkt lwa, czy rekina- Torlina- nie pozwoli na przepuszczenie okazji do upustu krwi.
A i niektórzy się pożywią obficie= broń, amunicja, logistyka, zamówienia…..
Można zgodzić się z taką wizją świata- Darwinizm, walka o przetrwanie za wszelką cenę.
Tyle że stracimy wówczas człowieczeństwo, a raczej jego zaczątki które dość nieśmiało kiełkują w naszej hemisferze.
Znowu nic nie rozumiem.
Ale się tym nie martwię. Jestę blądynką 🙂
„Lobby korporacyjne kontroluje nasz rząd, nawet prezydenta, który cały czas zasiada przy stole do kolacji z najbogatszymi, ale nie z 99%-ami. Jeśli co tydzień płacisz 35 800$ za jeden talerz, 99% będzie głodować. Co tydzień Prezydent bierze udział w takich kolacjach, co tydzień płaci 35 800$ za jeden talerz. Jak myślicie, z kim tam zasiada i kogo słucha? 1%-a. (…) Trzeba obalić Korporatokrację, a przywrócić demokrację.”
[link][link]
– Jeffrey Sachs, jeden z najbardziej wpływowych ekonomistów świata, Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ), Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IMF), Bank Światowy, Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), podczas Occupy Wall Street (Zuccotti Park).
http://wezwaniedoprawdy.pl.tl/Cytaty.htm
=================
Mnóstwo ciekawych cytatów WIELKICH tego świata.
Oczywiście dla ciekawych świata……..
Zakładam, że wypowiedzi oddają tok myslenia, poglądy, preferencje.
A to rodzi pytania, bez odpowiedzi często……
„Z jednej strony jest grupa, która posiada władzę, ponieważ posiada bogactwo; która ma w swojej garści całą siłę roboczą i cały handel; która manipuluje – dla własnego zysku i ich własnego celu – wszystkimi źródłami zaopatrzenia, i która jest silnie reprezentowana w samorządach narodowych. Z drugiej jest potrzebujący i bezsilny tłum, obolały i cierpiący.”
– Papież Leon XIII.
„W naszych czasach nie tylko bogactwo jest skumulowane, ale również ogromna władza i despotyczna, ekonomiczna dominacja są skupione w rękach kilku osób…Ta władza staje się szczególnie nie do powstrzymania kiedy jest praktykowana przez tych którzy ją mają, ponieważ oni posiadają i kontrolują pieniądze, są zdolni do zarządzania kredytami i ustalania ich dystrybucji, z tego powodu dostarczają, jak ktoś mógłby powiedzieć, świeżą krew do całego ekonomicznego ciała i ściskają – jak to bywało – swoimi rękoma każdą część gospodarki tak, aby nikt nie ośmielił się przeciwstawić ich woli.”
– Papież Pius XI.
„Osiem rodzin – z których tylko cztery z nich znajdują się w Stanach Zjednoczonych – posiada 80% udziałów w Banku Rezerw Federalnych Nowego Jorku, najważniejszym oddziale Rezerwy Federalnej [banku centralnego USA]. Są nimi Goldman Sachs, Rockefellerowie, Lehmanowie i Kuhn Loeb z Nowego Jorku, Rothschildowie z Paryża i Londynu, Lazardowie z Paryża oraz Israel Moses Seif z Rzymu.”
– J. W. McCallister, Konsultant naftowy Rodziny Królewskiej Arabii Saudyjskiej, „Grim Reaper”.
„Bankierzy są właścicielami Ziemi. Odbierz im to wszystko, ale pozostaw im moc kreowania pieniędzy, a jednym pociągnięciem pióra stworzą wystarczającą ilość depozytów, aby kupić ją ponownie. Jeśli jednak posiądziesz moc kreowania pieniędzy z dala od nich, wszystkie wielkie fortuny, takie jak moja znikną. Ale jeśli chcesz pozostać niewolnikiem bankierów i opłacać koszty swojego niewolnictwa, pozwól im nadal kreować walutę narodową.”
– Josiah Stamp, Gubernator Banku Anglii, na Texas University, 1924.
„Zanim kontrola nad emisją pieniędzy i kredytu nie zostanie przywrócona rządowi i uznana za jego nadzwyczajną i świętą odpowiedzialność, wszystkie dyskusje na temat niezależności parlamentu i demokracji są puste i daremne. Kiedy naród odrywa się od kontroli nad własnym kredytem, nie ma znaczenia kto tworzy w państwie prawo. Lichwa poza kontrolą zniszczy każde państwo.”
– William Lyon Mackenzie, Premier Kanady
=================
Papieże i premierzy to głupcy.
Parker, Jacobsky, Torlin, posiedli całą mądrość wszechświata……
Ps.
Preferuję szatynki…….
Jacobsky
19 sierpnia o godz. 13:47
Najpierw głupku przeczytaj, zanim zaczniesz pluć.
Chciałbym powiedzieć, że absolutnie nie zgadzam się z Torlinem. To co przedstawia to darwinizm społeczny, skompromitowana ideologia leżąca u podstaw nazizmu i eugeniki.
To, że świat jest areną walki o byt, nie znaczy że należy tę walkę popierać i nie brać jeńców. Cywilizowane społeczeństwa potrafią się skutecznie przeciwstawić skutkom rywalizacji na jakiej się opiera życie. Nie oznacza to, że można wszystko wyrównać, to niewskazane, ale zapewnić minimum egzystencji i przeciwdziałać nadmiernemu rozwarstwieniu, zamykaniu ścieżek kariery przez dziedziczenie pozycji społecznej można. Bo społeczeństwo na zastygłości traci, gnuśnieje, nie opłaca się wysilać. Ja wolę do lekarza z tradycjami nie trafić, wolę inteligenta w pierwszym pokoleniu który dzięki talentowi doktorem został, to pozostałość po elitarnej szkole, to spojrzenie na warstwy społeczne, oj naoglądałem ja się tam idiotów.
„Wypracowaliśmy umowę, zgodnie z którą rodzina królewska Arabii Saudyjskiej prowadzi inwestycje naftowe amerykańskimi papierami skarbowymi. Część tego porozumienia upoważnia również Arabię Saudyjską, aby utrzymywała cenę ropy na poziomie przez nas akceptowanym, za co my zgadzamy się utrzymać rodzinę Saudów u władzy.”
– John Perkins, Amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), Bank Światowy, „Confessions of a Economic Hitman”.
„To ja podżegałem Chiny do podtrzymywania Pol Pota i zachęcałem Tajlandię, aby popierała partię Czerwonych Khmerów…Pol Pot był obrzydliwością. Ameryka nie mogła go popierać. Ale Chiny mogły.”
– Zbigniew Brzeziński, założyciel Komisji Trójstronnej, Doradca ds. Bezpieczeństwa Narodowego Prezydenta USA Jimmy’ego Cartera, 1979.
„Od 1979 do 1991, Waszyngton pośrednio wspierał Czerwonych Khmerów, a następnie część koalicji partyzanckiej w walce z rządem wietnamskim”
– The Times (magazyn prasowy wydawany przez członka Amerykańskiej Rady Stosunków Zagranicznych CFR Ruperta Murdocha).
===========
Prawda to?
Z tak prominentnych ust spłynęło…….
parker
19 sierpnia o godz. 10:40
Czy ty nie czytałeś jak 20 lip 2014 -Jaceniuk na łamach „Frankfurter Allgemeine stwierdził „sami nie poradzimy sobie z ta sytuacją”
A było to bezpośrednio po informacjach o ogromnych sukcesach Kijowa.
I ty takie farmazony wciskasz?
No lemingi jak widać skoro Dutkiewicz okazał się nagle potrzebny znaleźli się dyspozycyjni biegli, którzy orzekli, że motorniczy nie poniósł poważnych uszczerbku na zdrowiu w wyniku wypadku jaki spowodował Dutkiewicz. Po raz kolejny okazało się, że zwykły człowiek kontra oligarcha potrzebny PO przegrywa w sądzie. Jak to jest możliwe, że badający tą samą dokumentację medyczną biegli uznali że motorniczy nie poniósł szkody podczas, gdy inni lekarze zalecili, żeby przez kilka tygodni nosił kołnierz ortopedyczny a potem długo przechodził rehabilitację.
Mogę się założyć, że gdyby sprawcą wypadku był polityk związany z PIS mający startować w wyborach to oczywiście „niezawisły” sąd wydałby inne orzeczenia.
Oto Polska Szostkiewicza Paradowskiej Wilczak et cetera Polska korupcji gdzie jeżeli jesteś oligarchą chronionym potrzebnym PO to jesteś bezkarny.
http://wpolityce.pl/polityka/209998-wygibasy-bieglych-pomogly-prokuratura-uznala-ze-dutkiewicz-nie-spowodowal-wypadku
ezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz ponad miesiąc temu (15 kwietnia) zderzył się z tramwajem. Policja uznała zdarzenie za kolizję, a media powtarzały informację, że nikt nie ucierpiał. Mimo to, motorniczy, u którego stwierdzono skręcenie kręgosłupa szyjnego, do dziś przebywa na zwolnieniu lekarskim. Do tego samego szpitala trafił także prezydent Dutkiewicz, który przeszedł poważną operację ortopedyczną i jest rehabilitowany. On także przebywa na zwolnieniu. Skąd więc informacja, tak uparcie podtrzymywana przez ratusz, że w zdarzeniu „nikt nie ucierpiał”? Co chce zatuszować prezydent Wrocławia?
Sprawą zajęli się dziennikarze „Gazety Wrocławskiej”. Według nich sprawa jest znacznie bardziej tajemnicza, a magistrat w dziwny sposób próbuje uznać sprawę za niebyłą. Urzędnicy kryją Rafała Dutkiewicza. Trudno się dziwić, jeśli przywoła się w pamięci jego wystąpienie podczas niechlubnego wykładu Zygmunta Baumana, gdzie Dutkiewicz zamanifestował swoją władzę.
W sprawie wypadku z 15 kwietnia aż roi się od wątpliwości. O świcie, kilka minut po 6. rano, czarny służbowy nissan pathfinder Dutkiewicza złamał przepisy ruchu drogowego i wjechał prosto pod tramwaj linii „17”. Motorniczy nie miał żadnych szans na reakcję. Do dziś nie może dojść do siebie. Policja zbanalizowała sprawę i nie powołała nawet biegłego. Urzędnicy odsyłają dziennikarzy z kwitkiem. Ci jednak formułują coraz bardziej niepokojące pytania.
Dlaczego prezydent jechał sam służbowym samochodem? Dlaczego nie było auta z kierowcą? Jak często korzystał z czarnego pathfindera? Dokąd i po co nim jeździł? Jak rozliczał wyjazdy? Czy to prawda, że auto było na wyposażeniu Centrum Zarządzania Kryzysowego?
— pytali dziennikarze „Gazety Wrocławskiej” w magistracie. Odpowiedzi nie otrzymali. Chcieli poznać szczegóły przetargu na samochód z grudnia 2011 roku, ale dostali jedynie zapewnienie, że wszystko przebiegło zgodnie z procedurami a urząd jest w posiadaniu pełni dokumentacji, której nie udostępni. Rzecznik Arkadiusz Filipowski stwierdził jednocześnie, że:
Zasady użytkowania samochodu służbowego przez prezydenta miasta są adekwatne do tych, które regulują korzystanie z samochodów służbowych w innych organach administracji publicznej, np. przez wojewodę dolnośląskiego.
Z nieoficjalnych informacji uzyskanych od pracowników ratusza wiadomo, że Dutkiewicz często korzystał z nissana i nie jest zbyt dobrym kierowcą. Co jednak robił o 6 rano w miejscu, w którym doszło do zdarzenia? Podobno jechał przez Ostrów Tumski. Czy był w samochodzie sam? Magistrat twierdzi, że tak, ale nie chce udostępnić zdjęć z monitoringu. Co robił Dutkiewicz na Ostrowie Tumskim o 6 rano? Rzekomo „chciał odwiedzić kardynała Henryka Gulbinowicza z wielkanocnymi życzeniami. To miała być niespodzianka. W ostatniej chwili zorientował się, że 6 rano to za wcześnie na odwiedziny” – pisze „GW”. Dziennikarze nie odpuszczają. Skierowali do ratusza kolejne pytania, które zakończyli jednym: „Macie w tej sprawie coś do ukrycia?”. Nadal czekają na odpowiedź.
mall / gazetawroclawska.pl
http://wpolityce.pl/polityka/197705-co-ukrywa-rafal-dutkiewicz-coraz-wiecej-pytan-wokol-wypadku-spowodowanego-przez-prezydenta-wroclawia
Czyżby kolejny pieszczoch redaktora Szostkiewicza i Polityki robił geszefta na boku. O kim mowa o niejakim Jerzym Owsiaku. Dlaczego Owsiak pomimo nakazu sądowego nie chce ujawnić ksiąg rachunkowych Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy czyżby robił geszefta na niekorzyści fundacji. Czekamy teraz na wściekłe komentarze Szostkeiwicza Paradowskiej, że bloger Matka Kurka ośmielił się ujawnić przedziwne nieprawidłowości w fundacji.
elka Orkiestra Świątecznej Pomocy wciąż nie chce pokazać – przed sądem! – ksiąg rachunkowych w procesie z blogerem żmudnie wskazującym na nadużycia w fundacji Owsiaka.
Dziś pan mecenas tłumaczył się przed sądem, dlaczego WOŚP i Złoty Melon złamali prawo i nie dopełnili obowiązku procesowego, poprzez niezrealizowanie zarządzenia sądu dotyczącego przesłania wydruków z ksiąg rachunkowych. W odpowiedzi sąd wysłuchał i obejrzał tańczącego mecenasa, który 156 raz powtórzył serię kłamstw dotyczących stanu mojej wiedzy i po raz 243 oświadczył, że WOŚP i Złoty Melon nie mają nic do ukrycia i właśnie dlatego ksiąg rachunkowych nie pokażą, bo inni „blogierzy” będą analizować wydatki
— relacjonuje Piotr Wielgucki, znany w internecie jako Matka Kurka. Dodaje, że sędzia zobowiązał adwokata Owsiaka do ujawnienia ksiąg w ciągu 14 dni bądź rzetelnego wytłumaczenia, dlaczego jest to niemożliwe. Niewykluczone, że sędzia zwróci się do banków i urzędu skarbowego, by włączyć do akt sprawy brakujące dokumenty.
Wielgucki przypomina tło sprawy:
Proces zaczynał się od następującego stanowiska: „Jurek Owsiak nie bierze ani grosza z WOŚP, on wszystko robi za darmo i ma do tego chu…e OFE”. Po blisko roku i tylko na podstawie przesłanych „dokumentów” wiemy, że „Jurek” do spółki z żoną z WOŚP i Złotego Melona przelali do własnej kieszeni około 3 milionów złotych, z tego większość zarobiła „Dzidzia”. Około 1,3 miliona poszło do Mrówki Całej, najmniej drugie tyle na wypłaty Lidii Niedźwiedzkiej-Owsiak, którą w WOŚP zatrudnił Jerzy Owsiak i do tego ponad 230 tysięcy wypłat dla Owsiaka ze Złotego Melona.
I komentuje:
Zaczyna się od mieszkania w bloku na Ursynowie, potem oglądamy skromny apartament za kolejną bańkę. Biedny Jurek jeździ furą za ćwierć miliona, ma do dyspozycji 4 nieruchomości, wszystko dzięki pieniądzom podatnika oraz donatora, ale wara od „źródeł dochodu” pana prezesa.
Matka Kurka jest wrogiem Owsiaka numer jeden. Konsekwentnie dowodzi, że najsłynniejsza polska fundacja wcale nie jest tak hojna w ratowaniu dzieci, jak deklaruje i jak wtłaczają nam od lat media bezkrytycznie wielbiące byłego witrażystę w czerwonych okularach:
To jest te 46 Złotych Melonów wyjętych z WOŚP na huczne imprezy Woodstock i Finały WOŚP, zabawki obite skórą i okute w alufelgi oraz nieruchomości do pełnej dyspozycji Owsiaka. Czego broni Owsiak i Zagajewski? Jednostkowych cen za dobrą zabawę „Jurka” z ekipą. Po ujawnieniu ksiąg rachunkowych każdy donator i podatnik mógłby widzieć, na co WOŚP i Złoty Melon KONKRETNIE wydają pieniądze. Cała tajemnica poczucia bezkarności i łamania prawa przez Złotego Melona i WOŚP tkwi w obronie słodkiego życia.
Cały wpis blogera znajduje się tutaj. A tu słynny występ Jerzego Owsiaka zdenerwowanego pytaniami o finanse jego fundacji:
Owsiak w szale na konferencji. Chodzi na czworakach po stole i krzyczy: Gdzie słoik, w którym chowam pieniądze?
http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/210005-wosp-nie-chce-ujawnic-ksiag-rachunkowych-to-obrona-slodkiego-zycia
http://kontrowersje.net/wo_p_i_z_oty_melon_z_amali_prawo_rozpaczliwa_obrona_ksi_g_rachunkowych
A poradzą sobie sami Ukraińcy? Przecież to oczywiste, że wobec konfliktu z Rosją sobie nie poradzą. Dlatego wolny świat wspiera Ukrainę, idzie na wojnę handlową z Rosją, gra o niepodległą Ukrainę trwa, na różnych polach. Zdławienie rebelii będzie porażką Putina, nie wytłumaczy się przed opinią publiczną jeżeli pozwoli na zdławienie rebeli i wkroczy, to wiedzą wszyscy poza tobą.
A jak wkroczy, to się nie wycofa i nie wiadomo gdzie się zatrzyma, wojna ma swoją dynamikę i nieprzewidywalność.
Tylko nieodpowiedzialni politycy dążyć mogą do realizacji takiego scenariusza, nie zależy na nim również Putinowi. Dlatego trwa i trwać będzie przeciąganie liny, niebezpieczne, ale to nie Ukraińcy zaczęli tę wojnę, to Rosja wznieciła pożar, Ukraińcy się bronią, oddali nawet Krym bez wystrzału licząc, że zyskają czas, nie zyskali.
Czy mogli to przewidzieć?
Byli tacy, co przewidywali, co z tego?
maciek
To nie są farmazony. Radzą sobie, ale chyba słyszałeś, że przez granicę idzie potok wojsk, techniki wojennej z Rosji. Wojnę ze swoimi buntownikami armia wygra, ale wojnę z Rosją… Bombardują ich z Rosji, a Ukraińcy nie odpowiadają ogniem, by nie sprowokować sąsiada do gorszych działań. Ukraina jest w trudnej sytuacji próbując jakoś chronić ludność cywilną, walczyć z „opołczeńcami” i nie prowokować Rosji. Lekko sobie to piszesz, a wyobrażasz sobie u nas taką jatkę? Nie? Jasne, to daleko, nie trzeba się martwić.
@ Saurom
„Podsumowując powiedz mi czy twoi ukochani Ukraińcy znieśli embargo na wieprzowinę, które wprowadzili ponownie?”
Te informacje to czerpiesz z Prawdy. Prawda tez pisala ze faszysci z calej Europy
sa obecni na Ukrainie, natomiast bron terrorystow na Ukrainie pochodzi ze sklepu mysliwskiego. Kazdy myslacy czlowiek wie ze Rosja wydaje na dezinformacje krocie. Jedna z tub ktorymi sie posluguja jest Global Research ktory finansuja wylacznie po to by wygladalo ze informacja jest obiektywna bo jej zrodlo znajduje sie na zachodzie. Z tego zrodla klamstw chetnie korzystaja frustraci ktorzy widza w Rosji swojego poplecznika „walczacego z odradzajacym sie faszyzmem” dzialajacym na Ukrainie po to by odebrac jej niezaleznosc i wlaczyc ja do faszystowskiej Unii Europejskiej. Tacy jak ty nie sa w stanie pojac bo mozgi wyprane z wlasnego myslenia iz konczy sie rosyjskie imperium, chociaz probuje je ratowac ostatni przywodca przy pomocy KGB-owskich metod. Te metody prowadza jak wszyscy wiedza do cofania cywilizacyjnego ludnosci Rosji za cene imperialnych apetytow tego marzyciela. Dumal nie dumal , Putinie carom nie budiesz. Skonczysz marnie, a imperium sie rozleci jak gliniany dzban ktory tak dlugo nosil wode az sie ucho urwalo i sie potlukl na kawalki. Wlasnie jestesmy swiadkami ze Syberia zaczyna isc w slady Ukrainy chcac sie wyzwolic z kolonialnej niewoli. Za nia beda nastepni. Skad Rosjanie wezma peiniadze na posylanie wszystkim BUK-ow oraz innych bialych transportow dla podtrzymania kolonialnego status quo? Rosja jak wszystkie sztuczne twory jest tylko zamrozonym 19 wiecznym imperium podlegajacym stopniowej erozji, a final tej erozji bedzie wlasnie na Ukrainie.
@Torlin
” I celem człowieka powinno być znaleźć się po odpowiedniej stronie barykady, bo lepiej i wygodniej jest być lwem niż antylopą.”
Już dawno nie widziałem świadectwa tak prymitywnego postrzegania świata, przerażające i obrzydliwe. Czy ty na pewno zszedłeś już z drzewa? Wstań lepiej i sprawdź czy nie siedzisz na własnym ogonie.
HWDP(utinowi)
co mam przeczytać, sowiecka marionetko ?
„Ukraińcy się bronią, oddali nawet Krym bez wystrzału licząc, że zyskają czas, nie zyskali.
Czy mogli to przewidzieć?
Byli tacy, co przewidywali, co z tego?”
” Bombardują ich z Rosji, a Ukraińcy nie odpowiadają ogniem,..”
Bajkopisarstwo na calego.
Podziwiam, podziwiam….
fidelek,
zapominałeś kwiknąc, że to jest lewicowy blog, i żeby Torlin się stąd wynosił 🙂
@Jacobksy
Kwiknięcie to dobry pomysł, w końcu ten zwierzęcy rodzaj komunikacji wydaje się adekwatny do filozofii wyznawanej przez adresata.
Marcin
19 sierpnia o godz. 20:49
Oj po raz kolejny kochaniutki kłamiesz to już nawet polskie radio głosi, że jest wprowadzone embargo na wieprzowinę. Kolega zleceniodawca banderowiec nie pochwalił się. No ale przecież lepiej o takim drobnym fakciku nie wspominać. Tak między nami czy spełniłeś już obowiązek patriotyczny wcinając na śniadanie obiad i kolację schabowczaka i cydr?
http://www.polskieradio.pl/42/3166/Artykul/1188305,Ukraina-znowu-nie-chce-polskiej-wieprzowiny
fidelek,
no widzisz ! Zawsze znajdziesz wspólny język 😉
@Jacobsky
Bynajmniej, to nie mój język, ani nie mój światopogląd. Skrajnie nie mój.
vandermerwe
A co, Rosjanie powiedzieli, że to nieprawda?
A, to przepraszam.
parker
19 sierpnia o godz. 20:44
i Marit
19 sierpnia o godz. 20:45
Z waszych wpisów wynika, że Kijów rozpoczął działania zbrojne przeciw separatystom wiedząc, że nie ma szans bez pomocy (zbrojnej) UE i USA odnieść zwycięstwa. Czyli twierdzicie, że ci przywódcy to idioci , bo tylko idiota wiedząc, że nie da rady rozpoczyna konflikt (liczenie na pomoc zbrojna UE i USA to tak jak liczenie że wyrosną gruszki na wierzbie)
@ Saurom
W internecie tez mozna przeczytac ze Miedwiediew krytykuje Putina. Podac ci link?
@ Marit,
Nie co Rosjanie powiedzieli tylko, co zostalo napisane….
„Bombardują ich z Rosji, a Ukraińcy nie odpowiadają ogniem,..”
Strzelaja jedni i drudzy – jesli przyjac „na wiare” doniesienia serwisow informacyjnych. Z tym niestrzelaniem Ukraicow to tak jak z rakietami Grad, ktore wystrzeliwane przez jedna i druga strone mialy te wlasciwosci, ze tylko „separatystyczne” zabijaly cywilow. Az organizacje miedzynarodowe wykazaly, ze jedna i druga strona ma zycie niekombatantow na sumieniu.
Pozdrawiam
Kijów rozpoczął działanie zbrojne wiedząc, że bez działań utraci wschodnie prowincje tak samo jak Krym. Nigdy nie liczył na pomoc zbrojną zachodu.
Problemem Kijowa nie jest pokonanie separatystów, jest utrzymanie niepodległości, o to się toczy walka i przywódcy Ukraińscy i doradzający im bez wątpienia Amerykanie zdają sobie z tego sprawę.
Z tego zdaje sobie sprawę też Putin.
Czego ty nie rozumiesz?
Do tych, którzy nie zrozumieli mojego komentarza. On odnosił się do naszej rzeczywistości, a nie do naszych marzeń. Ja mogę również tęsknić za tym, żeby wszyscy byli równi, ponieważ wszyscy mają jednakowe żołądki i potrzeby. Bo są. Teoretycznie. Bo już na starcie nie są. Oczywiście, wysiłek państwa demokratycznego idzie w kierunku niwelowania różnic i pomocy słabszym, ale nigdy nie będzie urawniłowki. Żartem mówiąc Vandermerwe nie wygra Wimbledonu, Jacobsky nie wymyśli Facebooka, a Parker nie wymyśli rakiety lądującej na Tytanie. A Wy ze swoją inteligencją przecież i tak przerastacie setki innych o głowę. To jeden z nas założy firmę i będzie ją prowadził zatrudniając ludzi. Jak mu się nie będzie opłacać, to firmę zamknie, i wtedy ludzie nie będą mieli pracy. Tak że Wiesiek marzenia przelewane na ekran laptopa pozostają marzeniami, czasami spełniającymi się. Ale najczęściej nie.
@ Parker,
„Kijów rozpoczął działanie zbrojne wiedząc, że bez działań utraci wschodnie prowincje tak samo jak Krym. Nigdy nie liczył na pomoc zbrojną zachodu.”
Przede wszystkim Kijow rozpoczynajac dzialania zbrojne zrobil najglupsza rzecz jaka mogl. Tego konfliktu nie jest w stanie rozwiazac militarnie. Jesli ktos im doradzal wlasnie tak jak widac „na zalaczonym obrazku”, dali sie wypuscic w maliny. Jesli doradcami byli/sa Amerykanie bylbym trzy razy bardziej ostrozny w sluchaniu rad – wszelkie interwencje wg scenariusza USA koncza sie fatalnie.
Co w glowie ukrainskich decydentow siedzialo , nie wiem. Sadzac jednak z roznych enuncjacji i prob liczyli na cos wiecej niz „moralne wsparcie”.
@ Torlin,
„Żartem mówiąc Vandermerwe nie wygra Wimbledonu..”
Ide kupic rakiete, gdyz jak kiedys powiedziano, „i ty zostaniesz Indianinem jak zdobedziesz pioro”.
Pozdrawiam
Marit
18 sierpnia o godz. 22:05
polecalbym zamiast na rosyjski zmienic na usa-manski!
Twój komentarz czeka na moderację.
ano czeka!
Twój komentarz czeka na moderację.
ano dalej czeka!
Dlatego też stwierdziłem, że rząd ukraiński jest antyukraiński…….
Wiedząc że nie jest w stanie siłowo narzucić unitarności kraju, wybrał właśnie taką opcję.
Dlaczego taka akurat?
Skoro nie obchodzą ich straty, nieefektywność, przewlekłość, to musi chodzić o coś innego.
Albo realizuje się nie cele ukraińskie, a mocodawcow.
Nawet prawdopodobnie najuczciwszy z tej bandy miliarderów w rządzie- Jaceniuk- nie jest w stanie przeciwstawić się bezsensownej jatce.
Ciekawe. kto finansuje dzialania wojsk ukrainskich? Nim sie zaczela ta cala „wojna” rzad ukrainski ubiegal sie o pozyczki w celu ratowania budzetu.
Jakby Kijów nie walczył o zachowanie wschodu, tak jak o Krym, powiedzilibyście, że to nie państwo i słusznie sobie Rosja je zagarnia.
Słabe ma szanse Ukraina w konfrontacji z Rosją, ale jeszcze nie wszystko stracone.
Krym stracony, wschód jak Putin się nie przestraszy zachodu raczej też, ale całej Ukrainy jest nadzieja nie chapnie. Gdyby Ukraińcy nie walczyli wszedłby do Kijowa jak na Krym. I to też tylko wy nie wiecie przydupasy Putina.
Można byłoby takie bzdury gadać, jakby Ukraina nie spróbowała nie walczyć.
Ale spróbowała i Krym zagarnął Putin szybciej niż Hitler Czechosłowację.
Teraz powinien proukraiński rząd zdaniem przydupasów, wycofać się i przekazać te tereny Rosji bo krwi nie wolno przelewać.
Powiedzcie to swojemu idolowi w Moskwie. Do obozu pójdziecie oczywiście sami, jak Ukraińcy, bez walki, nie opłaca się nawet wydawać na adwokata, daremny opór, tylko siniaki można zarobić.
Tam będziecie szczęśliwi, wszak nie cenicie wolności, świat się wokół pieniądza nie wolności kręci.
Ja to ciebie dobrze zrozumiałem i się nie zgadzam. Uzasadniłem.
Natomiast Ty mnie nie rozumiesz, darwinizm społeczy sprowadza człowieka do roli zwierzęcia. To fakt, sporo jest ludzi którzy na to miano zasługują, ale ja ich i tak będę jak ludzi traktował. Człowiek jest zobowiązany do dbania o słabszych, taki ja mam system wartości. I to nie oznacza wszystkim po równo. To oznacza tylko łagodzenie skutków konkurencji, nie jej zaniechanie.
Bo w konkurencyjnej gospodarce muszą być przegrani, to bzdura że każdy ma takie same szanse, nie jest winą człowieka, że rodzi się w ubogiej rodzinie gdzie nie dba się o edukację a czasem w ogóle o dzeci, że mu się noga powinie mimo że się stara.
Mamy obowiązek dzielić się ze słabszymi i ich wspierać, pomagać, to obowiązek wszystkich co osiągają sukces.
Podobnie w stronę Rosji jeżdżą regularnie inne pociągi towarowe z różnych przemysłowych miast Ukrainy, zaopatrując wojska sąsiada w silniki okrętowe, części do czołgów, systemy naprowadzające rosyjskie satelity, czy części rakiet balistycznych SS-18 Satan służących do przenoszenia ładunków nuklearnych. Ich eksportu nie przerwała ani rosyjska agresja na Krym, ani wspieranie separatystów.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75477,16500564,Ukrainskie_fabryki_wciaz_sprzedaja_sprzet_wojskowy.html#BoxSlotI3img#ixzz3AujyQNbj
====================
Pragmatyzm dyrektorów, czy nieodpowiedzialność polityków, co przeważy?
ciekawi mnie rowniez jak wyglada sprawa z odczytem skrzynek z zestrzelonego samolotu nad Ukraina? Jakos ta sprawa w ostatnim czasie ucichla!
Czarne skrzynki
Co się dzieje z czarnymi skrzynkami.
Czyżby skrzynki tez poszły sobie na urlop.
No i jakoś cicho się zrobilo na temat sławetnego wystąpienia prezydenta Putina na Krymie.
Może przestraszył się i nic nie mówił a być może ogarnęła go trema.
Ani radio ani TV nic na ten temat.
I blog jakby zaniemówił – ciekawe , bardzo ciekawe.
ukłony
parker
i co powiesz na link wieska59?
znafca in spe
20 sierpnia o godz. 9:22
Rosja domaga się raportu wstępnego w tej sprawie , a USA i UE nic, milczy
Nie podobno, ale na pewno separaty… znaczy najemnicy Putina ostrzelali cywilów. Nie pierwszy raz, „bo wojna”. I za każdym razem próbują zwalić winę na wojsko ukraińskie.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16495490.html#TRrel_nc_SST
Powiem, że Ukraina rozgrywa trudną partię.
W partii jak to w partii, robi się ruch, czeka na ruch przeciwnika, chodzi o wygranie niepodległości Ukrainy jednym, o jej zwasalizowanie a być może anektowanie drugim. Nie wykonuje się wszystkich ruchów na raz, nikomu nie zależy na totalnej konfrontacji. Każdy chce wygrać ale nikt też nie chce przegrać, czy remis jest możliwy?
Po aneksji Krymu remisu już nie będzie, Putin już wygrał, ma poparcie i Krym.
Teraz gra dalej, ma przewagę. Tak jak Unia i Stany nie strzelają z całej amunicji, tak Ukraina nie strzela, nie wykańcza separatystów, bo rzeź i ofiary cywilne odwróciłyby od niej zachodnią opinię publiczną, sprowokowałyby Putina do wkroczenia, tak zaprzestanie dostaw dla rosyjskiego przemysłu zaskutkowało by tym samym. Dodatkowo obywatele ukraińscy straciliby pracę co skierowałoby ludzi przeciwko rządowi a za Putinem.
Ten ruch jeszcze przed nami, ja na miejscu Ukraińców zaminowałbym wszystkie zakłady produkujące na rzecz rosyjskiego przemysłu wojskowego ale dostarczał dalej.
Putin powinien wiedzieć, że przejmie gruzowisko nie zakłady, to jest karta w grze a nie konfrontacja.
maciek.g 20 sierpnia o godz. 9:38
ciekawe!
Zastanawiam sie, jak to „rzad” Ukrainy widzi sytuacje gdy ewentualnie uda mu sie z powrotem militarnie odzyskac tereny wschodniej Ukrainy, zajete obecnie przez „buntownikow”?
„ciekawi mnie rowniez jak wyglada sprawa z odczytem skrzynek z zestrzelonego samolotu nad Ukraina? Jakos ta sprawa w ostatnim czasie ucichla!”
Czekają na Macierewicza, Rosja wnioskuje, żeby go powołać w tej sprawie na śledczego.
Rząd Ukrainy wie, że bez zgody Putina nie uda się. Wie też, że o taką zgodę będzie trudno więc rozważa bardziej prawdopodobne scenariusze.
Przypomnę, że za rządów Janukowycza jeszcze, oceniano potrzeby Ukrainy na 35 miliardów$ w ciągu dwóch lat- kredyty na konwergencję przemysłu i dostosowanie do wymagań rynków zachodnich.
W międzyczasie są wydatki na wojnę, „zniknięcie” gazu za 5 miliardów, brak jakichkolwiek reform ……..
Ps.
Podejmując jakiekolwiek działania, szacuje się siły, środki, potrzeby, wydolność logistyczną i sporządza bilans zysków i strat.
Ktokolwiek przygotowywał plan działań zbrojnych, był kompletnym indolentem.
Mógł się uczyć na przykładzie Jaruzelskiego, albo Bora- Komorowskiego.
Jak widać, postawiono na drugi wariant…….
W wyemitowanym w środę wywiadzie dla telewizji publicznej ZDF minister ocenił, że za „taką sytuacją zawsze stoi jakiś ciąg wydarzeń”. – Kto finansuje te wojska? – spytał. – Myślę, że to Katar.
Dzień wcześniej minister gospodarki Niemiec Sigmar Gabriel ocenił, że wspólnota międzynarodowa nie ucieknie przed „dyskusją na temat tego, kto teraz i w przeszłości zapewniał finansowanie w celu zbrojenia Państwa Islamskiego”. – To nie może odbywać się bez pieniędzy – wskazał, nie oskarżając jednak konkretnie żadnego kraju.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/minister-oskarza-katar-o-finansowanie-dzihadystow-w-iraku/6et823
================
To co?
Demokratyzujemy?
A na poważnie, większość funduszy państw islamskich jest przekazywana do banków zachodnich. Ale spora część funkcjonuje poza oficjalnym systemem bankowym.
Nie da się ich namierzyć, bo przekazywane są z kraju do kraju na zasadzie zaufania do osoby- tak ktoś to opisywał kiedyś.
Ma to nawet specjalną nazwę…….
A teraz terroryści nie potrzebują już pieniędzy, mając pod kontrolą złoża ropy i skarbce banków na zdobytych terenach.
Gdzie ta kasa popłynie?
Grozi nam efekt kuli śniegowej…….
Wiesiek, sprawdź lepiej gzymsy w okolicy, czy ci jakaś cegłówka nie grozi, bo straszysz, odkrywasz tajemnice a zagrożenie za rogiem.
Wiesiek próbuje zmienić temat. Może w końcu uznał, że to nie deszcz, tylko Putin pluje mu w twarz, dostarczając broń swoim najemnikom na Ukrainie i kłamiąc w żywe oczy, że tego nie robi?
A tymczasem na Litwie odzywają się głosy rozsądku
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/petras-austrevicius-putin-chce-odbudowac-rosyjskie-imperium-w-granicach-z-xix-wieku/7l1j3
Państwa Europy Środkowo-Wschodniej muszą wyciągnąć wnioski z historii i przestać oszukiwać się co do tzw. dobrych, dwustronnych relacji z Kremlem. Płacimy za to zbyt wysoką cenę
Zachód w obecnej sytuacji „nie ma prawa” do wstrzymywania się z udzieleniem wszelkiej pomocy Ukrainie.
Wojna na Ukrainie to przełomowy moment. Zwycięstwo Kijowa w sensie długoterminowym będzie zwycięstwem demokratycznej i obywatelskiej Rosji oraz kompletną porażką dla polityki Putina. Nie ma możliwości powrotu do normalnej polityki, ponieważ Moskwa uznałaby to za „zielone światło” dla swojego zachowania, którego nie można akceptować – zaznaczył Austrevicius
@ Parker,
Przeczytalem, co Pan pisal. I mam wrazenie, ze polski zapal do stania na barykadach I przelewania krwi nie zniknal w polskich rozwazaniach o swiecie.
Sytuacja na Ukrainie przypomina w jakis sposob Powstanie Warszawskie. Militarnie dzialamy przeciw separatystom, politycznie przeciw Rosji. Z tego wynika pewien wniosek. Jesli odniesione zostanie zwyciestwo militarne nad separatystami, dalej Ukraina bedzie stala wobec przeciwnika politycznego z cala gama mozliwosci. Przeciwnika zdecydowanie silniejszego militarnie, ekonomicznie I materialowo. Wiec, gdzie zostawia to Ukraine z calym bagazem militarnego sukcesu – nigdzie. Jesli przyjmiemy, ze separatystow wspiera Rosja, tylko tam mozna szukac rozwiazania, tylko I wylacznie na drodze politycznej. Obecni separatysci, pokonani militarnie, predzej czy pozniej pojawia sie w nowej fromie ponownie. Tym bardziej, ze po tych wsztskich bojach zostaje duzy problem spoleczny wynikajacy ze zniszczen I smierci niewinnych ludzi. Tego nie rozwiaze sie z dnia na dzien, moze nigdy.
Sukcesy polityczne odnosi sie wtedy, gdy ma sie do dyspozycji wiele opcji.
Dzialania militarne sa jedna z nich ale nie pierwsza I najwazniejsza, szczegolnie, gdy stoi sie na pozycji slabszego.
Pozdrawiam
Pickard,
też jestem za powrotem zimnej wojny z Rusowietami. To najlepszy sposób na ten agresywny kraj.
Sukcesy polityczne odnosi się wtedy, kiedy ma sie do dyspozycji wiele opcji … Czyżby ?
Ile opcji miała Polska w 1989 ?. Tyle samo, co Ukraina teraz: albo tkwić w wasalstwie wobec Moskwy, albo iść na całość i przeciąć pępowinę, a raczej odciąć się od bratniego powróza zaciśniętego na szyji po 1945 roku. Nam czy Niemcom to się udało bezkrwawo, Ukraińcy mają mniej szczęścia. Gdzie to Putin czekał przy telefonie na rozkaz strzelania do demonstrantów ? Chyba w Magdeburgu. Rozkaz nie przyszedł i teraz ten psychol odbija sobie frustracje z przeszłości.
Ukraina płaci cenę za dwie dekady zwlekania z tym, co powinna zrobić zaraz po rozpadzie Sowietów. Cena wysoka, ale być może gra jest warta świeczki z punktu widzenia przyszłości Ukrainy. Przyszłość Rusowietów obchodzi mnie dużo mniej.
Czy z któregoś z moich komentarzy wynika, że jestem zwolennikiem rozwiązań siłowych?
Uważam, że Ukraina ma prawo się bronić a winę za ofiary ponosi ten kto ten pożar wzniecił. Ale nawet obrona nie usprawiedliwia niepotrzebnych ofiar, szczególnie, że skutek można osiągnąć odwrotny. Ukraina nie przeciwstawiając się Rosji zostałaby zwasalizowana, jeżeli się przeciwstawi, też może być, ale ma szansę.
Zdrajcą byłby ten, kto by się poddał bez próby zachowania niepodległości.
Uważam, że w obecnych warunkach Ukraina robi co może, nie idzie na konfrontację ale nie poddaje się, jestem pełen uznania dla rozwagi przywódców.
Analogię do powstania, to byśmy mieli, jakby poszła Ukraina na konfrontację licząc na pomoc zachodu. Na razie jest wręcz przeciwnie.
Jeszcze pare akcji islamistow podrzynajacych gardziolka amerykanskim obywatelom i USA szybciutko pogodza sie z Rosja.
@ Parker,
Ukraina ma prawo sie bronic. Tyle, ze obrona wlasnych interesow nie oznacza natychmiastowego uzycia sil zbrojnych. Wine za ofiary bedzie oceniac historia, jesli jest to jednoznacznie mozliwe jak przykladowo to ma miejsce w przypadku Powstania Warszawskiego.
Stwierdzenie, „Ukraina robi co moze”, jest kiepskim usprawiedliwieniem dla zniszczen i ofiar w ludziach. Tym bardziej, ze ostateczne rozwiazanie konfliktu bedzie mialo miejsce i tak przy stole negocjajcyjnym.
Wiec moze nalezalo zaczac z tego drugiego konca. Wojna, jesli nie ma jasno wyznaczonych celow i nie daje szansy zwyciestwa ( bardzo konkretnie zdefiniowanego) jest politycznie fatalnym bledem. Nic z tych rzeczy nie ma miejsca w przypadku dzialan wladzy ukrainskiej. Cele sa w sumie krotkoterminowe i.e. sprowadzaja sie do pokonania pospolitego ruszenia na wschodzie kraju. Powiem Panu wiecej, nawet nie ma gwarancji, ze, mimo watpliwego zwyciestwa, Ukraina nie zostanie zwasalizowana – jak to Pan okresla. Jak zauwazyl pewien zachodni komentator, Rosja nie musi interweniowac, Ukraina wlasnymi „rekami” wyniszcza sie do takiego stanu, ze stanie sie krajem „basket case”, ktorego nikt nie bedzie chcial ruszyc.
Pozdrawiam
Podejrzewam, ze USAmani wcześniej się dogadają z Rosja nim my się spodziewamy. Powoli zaczynają mieć wspólnego wroga /Panstwo Islamskie/, a nic nie łączy jak wspólny wróg.
„rozwiazanie konfliktu bedzie mialo miejsce i tak przy stole negocjajcyjnym.
Wiec moze nalezalo zaczac z tego drugiego konca.”
Powiedz to Putinowi, to on rozpoczął tę wojnę. Negocjowalo Ukraińcy na Krymie, to wynegocjowali przyłączenie do Rosji.
Polecasz Ukraińcom wynegocjowanie przyłączenia wschodu czy od razu całego kraju? Czy myślisz, całej Ukrainy nie będzie chciał Putin negocjować?
To co piszesz jest tak absurdalne w świetle faktów, że to jest ostatnia odpowiedź na twoją troskę o Ukraińców.
@ Parker,
„To co piszesz jest tak absurdalne w świetle faktów, ..”
Moze jest absurdalne ale nie w swietle faktow. To, co Pan pisze nie jest zadnymi faktami i faktami nie jest poparte. Ukraincom niczego nie polecam. Natomisast uwazam, ze w swietle blizszych i dalszych wydarzen historycznych o podobnym charakterze tak to winno wygladac. Ukraina nie ma szans na zwyciestwo militarne z Rosja, zreszta Rosja sie nie miesza bezposrednio lecz czeka na boku. Pozostaje rozwiazanie polityczne. W im gorszym stanie bedzie kraj w tym slabszej pozycji negocjacyjnej bedzie vis a vis Rosji. A negocjowc trzeba bedzie, predzej czy pozniej.
Dobrze, zalozmy, ze jest inne wyjscie z sytuacji. Jakie? Moze Pan jest w stanie wyjasnic?
Pozdrawiam
Politycze, zagarnięcie Ukrainy musi dużo kosztować Rosję, trzeba liczyć, że się cofnie, jak nie, zapłaci, wszyscy zapłacimy, ale zanim gruby schudnie, chudy umrze.
Jackobsky pisał o zimnej wojnie.
Ana już trwa, czy się skończy, czy zaostrzy?
Klucz do sytuacji leży w Moskwie.
@ Parker,
„musi dużo kosztować Rosję”
Prosze Pana to jest ogolnik. Z tego nic nie wynika. Moje pytanie jest takie. Jesli nie bedzie politycznego rozwiazania problemu ukrainskiego,czyli negocjacji dwoch, trzech czy czterech zainteresowanych stron, jakie inne wyjscie Pan widzi? Jakie inne mozliwosci sa dostepne Ukrainie by zakonczyc powstaly kryzys?
A moze nalezy sie zastanowic nad faktem, ze minister Sikorski w sprawie Ukrainy zostal odsuniety na tor boczny i rozmowy tocza sie bez udzialu Polski? Nie zdziwie sie jesli za jakis czas zacznie sie Polske obwiniac o wspoludzial w powstaniu powaznego kryzysu.
Pozdrawiam
W obliczu tego, co obecbie ma miejsce w Europie warto polecić brytyjski film zrobiony dla telewizji, film pt. The Gathering Storm.
Plasterek z historii życia Winstona Churchilla, a dokładnie z lat 30-tych, kiedy to zepchnięty do opozycji we własnej partii, wyśmiewany i spychany na margines polityczny, Churchill ostrzegał przez rosnącą agresywnością ze strony Niemiec hitlerowskich. Jego ostrzeżenia były bagatelizowane przez rząd Baldwina i innych polityków, który w imię utrzymania wymiany handlowej z Niemcami i źle pojmowanego pacyfizmu, starał się po prostu uciszyć Churchilla.
Film kończy się na jesieni 1939 roku, kiedy Churchill zostaje nominowany na stanowisko Lorda Admiralicji i obejmuje swój urząd w ministerstwie już obłożonym workami z piaskiem, gdzie szyby oklejone są na krzyż taśmą papierową.
Interwencja wojskowa po stronie Ukrainy prawdopodobnie zaostrzyła by sytuację, biorąc pod uwagę, że Putin jest nieobliczalnym psychopatą, który (jak stwierdził jeszcze w szkole badający go psychiatra) nie potrafi oceniać szkodliwych konsekwencji swoich działań. ROzwiązanie polityczne jest lepsze. Tylko jakie rozwiązanie? Negocjacje? Ławrow będzie palił głupa i kłamał w żywe oczy. Bez dźwigni w postaci pogłębionych sankcji i izolacji Rosji żadne negocjacje nie będą miały sensu. A z sankcjami? A jaki skutek mają sankcje nałożone na Iran czy Koreę Północną? Jest jak było.
Czarno to wszystko widzę.
A tymczasem Jaceniuk pokazuje, co Putin robi na Ukrainie:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/jaceniuk-rosja-i-jej-terrorysci-rujnuja-gospodarke-donbasu/j68dw
„W związku z wojną tylko w lipcu straciliśmy 297 mln hrywien. Nie wydobyliśmy 315 tys. ton węgla. Od początku maja straciliśmy blisko 420 tys. ton – wyliczał.”
~ktośka : Słowom Pana Jaceniuka pozwolę sobie przeciwstawić wiersz UKRAINKI z Dniepropietrowska, znaleziony w necie. Przepraszam za amatorskie tłumaczenie. Wnioski niech każdy wysnuje sam.
Dziadku, to ja jestem winna
To moja wina
9 maja
Tylko wypiliśmy lampkę wina.
Ciągle gdzieś się spieszyłam,
Jechałam na szaszłyki,
Dziadku, zapomnieliśmy o wojnie,
Żyliśmy jak głupcy.
Dziadku, to ja jestem winna,
Nikt inny oprócz mnie.
Przestałam głośno opowiadać
Swoim dzieciom o faszyzmie,
Skłaniać głowę przed weteranami
Tamtej Świętej Wojny
I oddawać im cześć w świątyniach
Przed świętym obrazem.
Dziadku, to ja jestem winna – nie zamykałam drzwi
Przed tymi, którzy wymyślali na Ukrainie
oszczerstwa na Moskali.
Krzywiłam się, ale milczałam.
Nie biłam na alarm,
Nie krzyczałam do każdego,
Że Słowianin jest mi bratem.
Dziadku, to ja jestem winna
Tego, że krajem rządzą złodzieje.
Tego, że ze schronów wyszły
Potwory neonazistów.
Zatykałam uszy.
Błądziłam wzrokiem.
Nie reagowałam.
Teraz powinnam zostać za to ukrzyżowana.
Dziadku, proszę Cię o wybaczenie.
Wiem, jesteś w niebie.
Jeśli przeżyję – w Dzień Zwycięstwa
Ze łzami w oczach stanę do modlitwy.
Nie przestanę mówić prawdy
Swoim wnukom.
Powstałam przeciw faszyzmowi.
Dziadku, jeśli jeszcze coś – wybacz.
zwiń
================
Jeden z komentarzy pod wypowiedzią Jaceniuka…….
Ps.
Już trudno tych idiotyzmów słuchać.
Tysiące terrorystów zabitych, zwycięska armia ukraińska prze do przodu, morale terrorystów słabe= to jak zaklęcia i zbiór pobożnych życzeń.
A tymczasem armia ukraińska zabija terrorystów bombardując, ostrzeliwując z broni ciężkiej podobno WŁASNE miasta i własną ludność cywilną, powodując szkody w infrastrukturze, wstrzymując produkcję.
Link Picarda dobry, ale komentarze świetne…..
To wina Putina. To wina Moskwy. Od tego trzeba zacząć. To Moskwa próbuje odbudować imperium na krzywdzie sąsiadów. To Moskwa płaci tym „separatystom”, zbroi ich ciągle, podsyła żołnierzy. To Moskwa ostrzeliwuje terytorium Ukrainy. To Moskwa nie pozwala na zakończenie wojny i jest winna tych wszystkich śmierci i zniszczeń. To chyba niektórym unika w tym zalewie erystyki i meandrujących tematów (złoto, globalizacja itd.). Ludzie, uświadomcie sobie co tam się dzieje. I zdajcie sobie sprawę, że Prawy Sektor ma homeopatyczne poparcie w społeczeństwie. Jaki faszyzm, jacy banderowcy? Faszystów jest więcej w Rosji, pozwolę sobie przypomnieć. Umknęły wam doniesienia o prześladowaniu nie-Słowian w mieście Moskwie? Zastanówcie się, kogo popieracie i co ci ludzie mogą przynieść.
Normalnie zgroza mnie ogarnia, jak czytam komentarze takiego Wieśka i innych popierających Putina 🙁
Miałem się nie odzywać, ale głosy rozsądku się włączyły, razem raźniej.
Przecież ja się opowiadam za politycznym rozwiązaniem, nawet za rozejmem, choć tu zbyt mało wiem, żeby się autorytarnie wypowiadać, ufam, że wiedzą co robią, zakładam że głupki po stronie ukraińskiej nie siedzą, liczą na Amerykę jak Churchil w 41′ więc się jej słuchają, może zdobywają sobie pozycje negocjacyjne? To jest gra, w grze można planować trzy ruchy naprzód, a przeciwnik tak się rusza, głupio lub mądrze, ale tak, że trzeba strategię od nowa układać.
Każdego dnia trzeba układać plan działania w zależności od sytuacji, bo samolot barany strącą, a strategia zakładała zjednywanie sobie opinii publicznej zachodu, a tu teraz większą determinację widzi, więc czeka, konwój wyśle, jemu się nie spieszy, czas gra na jego korzyść, on chce Ukrainę trzymać, i trzyma.
Może separatystów karmić, bronią i kaszą.
Wie, że Ukraina się boi zdecydowanie zaatakować, że być może ma za małe siły a zachód się boi eskalować napięcie międzynarodowe wysyłając broń, ale może wysłać pieniądze, lepiej pieniądze niż żołnierzy. Za pieniądze, można dużo kupić, armia liczna, jakby jeszcze dobrze opłacana? Kredytu moźna udzielić, żeby nie było, że się Ukrainę zbroi, jest parę opcji.
Oczywiście to działanie to presja, ale to jest w zanadrzu, więc Putin też za długo nie będzie zwlekał z kompromisem, długo mocarstwowością ludu nie pokarmi.
To jest gra, stawką przyszłość świata, chwilowo Ukrainy oczywiście, ale jak świat będzie wyglądał po tym konflikcie będzie zależało od tego, jak się ten konflikt skończy. Ja kibicuję naszym a kolega prawdzie obiektywnej którą przyszłość przyniesie?
@ All
Musimy sie przywyczaic do pewnej reguly istniejacej w swiecie polityki. Krajom duzym, silnym i wplwywowym wolno prawie wszystko. Wolno najechac na inny kraj , mozna kraj odlegly a slaby systematycznie destbilizowac, mozna obrocic inny kraj w stos gruzow – praktycznie bezkarnia. Przykladow mamy sporo wokol nas a sprawcom wlos z glowy nie spadl.
@ Pikard,
Oczywiscie, ze Moskwa pilnuje swoich interesow i chroni swoje strefy wplywu. Swoje strefy wplywu ma Francja, Wielka Brytania czy tez Stany Zjednoczone. Kazdy z tych krajow jest gotow uzyc przemocy w obronie wlasnych interesow nie ogladajac sie na prawo miedzynarodowe i zycie mieszkancow odleglych krajow. Co do ocen poczekajmy az wypowie sie historia a przynajmniej badacze.
@ Jacobsky
Widzialem film. Nie wiem czy porownania sa adekwatne. Sugeruje Pan agresywnosc Rosji porownywalna do agresywnosci III Rzeszy. Moze Pan tak to widzi, niemniej z mego punktu obserwacyjnego widze to inaczej. Na przestrzeni minionych 20 lat , to nie Rosja byla przyczyna wielu konfliktow, z ktorych konsekwencjami borykamy sie do dzisiaj.
W czasach, gdy byla supermocarstwem vis a vis USA , oba kraje prowadzily gre polityczna czesto kosztem innych krajow.
Pozdrawiam
– To jest problem nie tylko ideologiczny czy religijny, ale też polityczny. Państwo Islamskie zburzyło narysowane ołówkiem na piasku granice w regionie. Sam ten fakt powoduje, że organizacja tak po prostu nie zniknie – mówi dr Rękawek i dodaje, że pojawienie się PI jest w wielkim stopniu wynikiem błędów popełnianych przez państwa sunnickie. – Gdyby Arabia Saudyjska, Kuwejt, Emiraty Arabskieczy Katar lepiej kontrolowały i koordynowały, także ze Stanami Zjednoczonymi, swoje polityki wspierania rebeliantów w Syrii, to Państwo Islamskie w takiej formie prawdopodobnie w ogóle by nie rozkwitło – wyjaśnia.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,16503753,Panstwo_Islamskie_rosnie_w_sile__Ekspert__To_duze.html
================
Interesujący punkt widzenia……
Islamiści posługują się brutalnymi metodami.
Ale skutecznymi……
Talibowie zlikwidowali swego czasu produkcje heroiny w Afganistanie.
No i poczucie bezpieczeństwa było znacznie większe.
Być może ISIL powinno się rozpatrywać w innych kategoriach.
Jest zagrożeniem, okrutne prawa wprowadza na opanowanych terytoriach.
Ale co przynosi?
Pokój, brak korupcji, bezpieczeństwo, stabilizację?
Kurdowie mają swoje plany, więc ich to nie dotyczy.
Ale reszta wstrząsanych wojnami domowymi krajów, może mieć alternatywę…..
Z punktu zaś widzenia nas- Zachodu- należałoby ich wszystkich wybić do nogi wszelkimi metodami.
Fanatyzm religijny jest dla naszego modelu życia śmiertelnym zagrożeniem.
Jeżeli my ich nie wybijemy, to oni nas……
Pickard
20 sierpnia o godz. 17:45
Przecież wystarczyło dotrzymać porozumienia z Janukowyczem, albo posłuchać Kissingera i jego rad, by tej całej rozpierduchy nie było.
To ukraiński rząd prze do konfrontacji, od początku eskalując przemoc.
Przecież to są fakty, a nie interpretacja.
Moim pierwszym pomysłem było ogłoszenie plebiscytu na terenach etnicznie mieszanych, pod egidą choćby OBWE.
Zamroziłoby to sytuację na kilka miesięcy potrzebnych do zorganizowania…….
Nie, od razu Prawy Sektor został wcielony do nowopowstałej Gwardii Narodowej i wysłany na front……
Mięso armatnie bez zgrania, wyposażenia i przeszkolenia- IDIOTYZM TOTALNY.
Wina Putina niewątpliwie jest.
Wykorzystuje sytuację, stwarza sobie możliwości działania.
WSZYSTKIE mocarstwa tak robią, niestety……
W miłości i na wojnie nie ma zasad.
Liczy się sukces.
vandermerwe
20 sierpnia o godz. 18:18
„Co do ocen poczekajmy az wypowie sie historia a przynajmniej badacze.”
Ale na co mamy czekać? Ukraina w żaden sposób nie sprowokowała Rosji do takiej agresji. Rosji, która pozwolę sobie przypomnieć deklarowała się jako partner UE i NATO. Ważny, strategiczny partner. Rosja jeszcze niedawno nie prezentowała się światu jako mocarstwo traktujące Ukrainę jako część swoich ziem. I nie tylko Ukrainę, również Pribałtykę, Gruzję, Armenię, Mołdawię. W tym rzecz, że wpływy wpływami, a oni w oczywisty sposób chcą zagarnąć te terytoria. Pytanie: kto następny jest tu jak bajbardziej na miejscu w takich okolicznościach. To nie histeria, to realny problem.
@Parker – nie pisałem wcześniej dużo, tylko podczytywałem, bo generalnie spisałeś wszystko to, co sam chciałem powiedzieć. Zgadzam się z Tobą w każdej kwestii, którą tu poruszyłeś
Też nie chciałam się odzywać 🙂
Wiesiek poezją pojechał. Naprawdę, naprawdę, nazwanie kogoś faszystą nie sprawia, że ta osoba faszystą jest. Po stronie moskiewskiej poglądy, i te oficjalne, i nieoficjalna otoczka, są o wiele bardziej faszystowskie niż na Ukrainie (weźmy choćby ostatnie groźby Żyrynowskiego). Tak trudno zrozumieć, że zaatakowana ofiara ma prawo się bronić?
Nieprzekonanych nic nie przekona. Okopali się na swoich pozycjach, często mam wrażenie, że ich niechęć do argumentów na rzecz Ukrainy wskazuje na złą wolę. Jest w tym coś obrzydliwego, jak oskarżanie ofiary gwałtu o sprowokowanie gwałciciela (bo miała za krótka spódniczkę).
Pozdrawiam
A to już rozumiem, dajemy prawo dużym do robienia czego chcą?
Bo praktycznie je mają?
Otóż widzisz nie, Rosja duża, a prawa nie ma, ja jej nie daję. Że ona sobie z tego nic nie robi? Nie wygląda, żeby sobie nic nie robiła.
Miałem o Churchillu, Też jestem admiratorem tej postaci, choć nie za profetyzm akurat. To, że ostrzegał, nie był jedyny, fakt, jedyny tak znamienity polityk ale ostrzegać, a móc przeciwdziałać, to dwie różne sprawy. Świat był po okrutnej wojnie, nikt nie chciał umierać za Pragę czy Gdańsk tak jak dziś nie chce za Kijów.
Cenię Churchilla za to jak rządził w czasie wojny, on też wtedy gdy bronił się przed Hitlerem powiedział, bez Ameryki Niemców nie pokonamy. On też od razu wiedział kim jest Stalin, ale Roosveltowi się nie mógł postawić, znał swoje miejsce w szyku, starań o przyszłość Anglli i całego świata oraz braku przenikliwości mu nie można odmówić. Dziś też, jak za Churchilla, bez Ameryki ale i Europy tej wojny nie wygra Ukraina.
Marit, świetna metafora
A co do tego, że większy może więcej, to od tego jest prawo międzynarodowe, żeby nie mógł. Jeśli pozwolimy na łamanie tego prawa, tym bardziej tuż za naszą mieszą, tedy kęsim nam
vandermerwe,
a właśnie tak widzę te sprawy, i choć film powstał w 2002 roku, to dziś ma on szczególny wydźwięk.
Niemcy rówież byli w porządku do 1933 roku. Potem przyszedł ichni Putin i Niemcom odbiło.
Z jakim konfliktem Pan się osobiście boryka w tej chwili ? Bo ja z żadnym. O inne konflikty proszę zapytać w Czeczenii, w Dagestanie lub w Gruzji. Oni się borykają, o ile mi wiadomo.
Pozdrawiam
Wiesiek
Z tobą to już naprawdę szkoda gadać. I szkoda na ciebie dobrego słowa.
Porozumienia z Janukowyczem nie dałoby się utrzymać. Spójrz, co warte są porozumienia z Moskwą. Jedno mówią, a robią drugie. Kłamią bez mrugnięcia okiem. Pacta sunt servanda, tak. Ale Moskwa dotrzyma tylko tych, które będą jej wygodne.
A jak wyobrażasz sobie dalsze rządzenie przez Janukowycza po masakrze na ulicach Kijowa? Byłby impeachment i sąd. Sytuacja była rewolucyjna, naprawdę uważasz, że mógłby sobie rządzić dalej jak gdyby nigdy nic? I zobacz, co zrobił dalej. Uciekł do Rosji i stamtąd nawoływał do obalenia władzy w Kijowie i interwencji Rosji. Żałosna postać. To Targowica. I gdzie on jest teraz? Ciekawe, czy jeszcze żyje, czy może go sprzątnęli, bo Rosji już do niczego się nie przyda.
Żeby była jasność: nie oczekuję twojej odpowiedzi, bo wiem co napiszesz i nie jestem już ciekawa.
Marit
20 sierpnia o godz. 18:59
Kim jest Asad, stosujący te same metody co Jaceniuk w swoim kraju?
Kim jest Sisi, pacyfikujący Egipt i ferujący tysiące wyroków śmierci na przeciwników politycznych?
Kim jest Erdogan, islamizujący Turcję, wspierający terrorystów i zmierzający do monopartyjności?
Kim jest Putin?
Orban?
Hollande pacyfikujący obecnie kilka krajów afrykańskich?
Ludzie nie są jednowymiarowi, każdy ma własne koncepcje sprawowania władzy, cele polityczne. I każdy przywódca definiuje cele polityczne swojego Państwa.
No i METODY ich osiągnięcia……
Dobro i zło w polityce można zdefiniować prosto- po której stronie lufy się stoi…….
A jakaś lufa będzie na pewno……
Za błędy przywódców płacą narody.
Zwykle krwią.
Mało jest przywódców z dawnych epok mających przydomek- mądry, sprawiedliwy, szczodry, miłosierny. dobry.
Ci współcześni nieczęsto dostają przydomek Mąż Stanu, a i to pośmiertnie.
Dziecięcy pokaz mody w Moskwie
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=TaXKGToxduE
Około 3.50 dziewczynka w kolorach Ukrainy grozi bronią wszystkim. W ogóle wszystkie są uzbrojone.
Dalej dziewczynka „popełnia samobójstwo”.
Ciekawe, do czego im taki bezsens na DZIECIĘCYM pokazie mody.
Marit, czytałaś może „Dzień oprycznika” Władimira Sorokina? Facet był prorokiem 🙁
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/72762/dzien-oprycznika
A tutaj – antyukraiński film rysunkowy dla dzieci.
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=MshQF4g2Lm4
Proszę, czym się karmi młode pokolenie. Trzeba odpowiednio wychowywać młode kadry.
A tymczasem pomoc w końcu (prawdopodobnie) zaczyna się krystalizować
https://twitter.com/MrKovalenko/status/502156377276817409
Parkerze!
Pochodzenie człowieka może mu dać, a może nie. Urodzenie się w ubogiej rodzinie nie przeszkadza zostać wielkim. Czytam akurat biografię Romana Dmowskiego, gdzie ukazana jest przemiana jego ojca z robotnika brukarskiego w drobnego przedsiębiorcę. Można się nie zgadzać z Romanem Dmowskim, ale nie można mu zarzucić, że był wielkim mężem stanu. Syn robotnika brukarskiego? Zgodnie z Twoją teorią powinno to być niemożliwe. A daleko nie szukając – Wałęsa? Człowiek, którego bardzo szanuję i podziwiam.
——————-
Wieśku!
„Hollande pacyfikujący obecnie kilka krajów afrykańskich” – a to ciekawe. Możesz mi podać, które państwa są pacyfikowane? Bo Tobie się już wszystko pomieszało, Francja broni te państwa, a nie je pacyfikuje.
————–
„Moim pierwszym pomysłem było ogłoszenie plebiscytu na terenach etnicznie mieszanych, pod egidą choćby OBWE”. Twoim pierwszym pomysłem powinno być ogłoszenie takiego plebiscytu przed wojną w Czeczenii. A może zaproponuj teraz głosowanie w Abchazji?
————-
Parkerze!
„Cenię Churchilla” – czy za półwysep Gallipoli również?
————-
Maćku!
„i co powiesz na link wieska59?” Przecież odpowiedź jest w materiałach z zakładów. Są w strasznej sytuacji, ja wiem, że to głupio brzmi, ale musieliby zwolnić kilkadziesiąt tysięcy ludzi, bo Rosja jest jedynym odbiorcą ich towarów. Coś ktoś wspominał o darwinizmie społecznym?
A rosyjskie sankcje właśnie zderzają się z rzeczywistością
http://swiat.newsweek.pl/kreml-potrzebuje-witamin,artykuly,346080,1.html
Marit
20 sierpnia o godz. 19:09
W lutym 2014 roku zawarto porozumienie z Janukowyczem czy zostało dotrzymane nie więc przestań za przeproszeniem pieprzyć o tym, że z Rosjanami nie można zawierać porozumień. To porozumienie było zawarte przy aprobacie Rosjan którzy się zgodzili nań czy zostało dotrzymane nie banderowcy z majdanu wykorzystali je, żeby nabrać sił i potem obalić wybranego w demokratycznych wyborach prezydenta. No ale przecież taki drobny fakcik jest bez znaczenia dla rozmaitych banderogadzinówek.
Jeżeli są zawierane jakieś porozumienia to obie strony winne je przestrzegać czy banderowcy z majdanu je przestrzegali nie. Nie dziw się wiec jeżeli Rosjanie zajęli potem Krym a teraz wspomagają swoich rodaków w Wschodniej Ukrainie po Odessie gdzie spalono żywcem demonstrantów nikt nie uwierzy w żadne obiecanki cacanki banderowców z majdanu.
Gavin Rae – Anglik, polski naukowiec z pułtuskiej szkoły wyższej
humanistycznej im. Koźmińskiego: Normalność wojny – http://www.stachurska.eu/?p=17279 .
To bowiem uniwersalny schemat władania (tu – duszą i umysłem ludu) stosowany także we współczesnej demokracji zachodniej – czyli de facto tele-demokracji, w pewnym stopniu – demokratury: my wiemy lepiej, my wam powiemy, a wy macie uwierzyć. A najlepiej abyście myśleli jak nam pasuje. Tony Judt opisuje ten mechanizm doskonale w następujący sposób: „elity rządzące dziś światem poprzez usłużne i infantylne media mówią tzw. ludowi co ma myśleć, gdy z ludu docierają do tych elit określone sygnały – pożądane i kreowane w umysłach tego ludu – elity mówią wszem i wobec że lud tego chce”.
http://www.kulturaswiecka.pl/node/822
===============
Stadko lubi chodzić w nogę?
I ze wspólnego beczenia siłę bierze?
Cóż, wyalienować się z rozentuzjazmowanego tłumu, nigdy nie sprawiało mi trudności.
A wy maszerujcie w rytm werbla…….
Przykładami można każdą bzdurną tezę udowodnić.
I wszyscy pracowici odnoszą sukces i wszyscy mądrzy. A ci co nie odnoszą to lenie albo głupki albo jedno i drugie.
W takim świecie żyjesz?
A nie dostrzegasz w tym świecie pracowitych a sukcesów nie notujących? Potrzebujesz przykładów?
A leni patentowanych w dobrych samochodach co nic nie robią?
Wiem, większość zasuwa. Ale skoro przykłady:)
Oczywiście, jak się dużo zarabia, to się chce zasuwać, być pracowitym łatwizna, po godzinach siedzieć. W fabryce trudniej, tam to trzeba być pracowitym, żeby spawać po godzinach. Każdy kowalem swojego losu.
Ale jakbyś miał postawić pieniądze, wyobraź sobie i odpowiedz z ręką na sercu,
Jedno dziecko się rodzi w robotniczej rodzinie, książek w domu nie ma, miasteczko małe, mama nie pracuje, ot typowa polska bieda, nie straszna ale kapitał kulturowy niski.
I drugie dziecko, podobnie zdolne, podobnie pracowite, ale rodzina lekarzy, z dobrego miasta. Które będzie więcej zarabiało w dorosłości i dłużej w lepszym zdrowiu żyć będzie?
Wiem, nie wiadomo, ale w ruletce też nie wiadomo, które dzicko byś obstawił?
Bo mogę ci powiedzieć co podpowiada statystyka, robi się badania.
To jak, każdy może?
Każdy, tylko jakby szanse nie równe.
Jak konie biegają, i jeden ma za lekkiego dosiadającegi, to dostaje dodatkowe obciążenie żeby wyrównać szanse.
A ty wnioskujesz zawody w życiu, w którym szanse na starcie są nierówne.
I tylko nie mów, że równe być nie mogą, to truizm, nikt nie chce żeby były równe, bo biologicznie nie jesteśmy równi i nie mamy równych rozumów, nie zastąpimy domu biednego i ubogiego intelektualnie domem inteligenta dla każdego.
Ale przez dobrą bezpłatną i egalitarną edukację możemy start wyrównać trochę.
Ci co im się w życiu wiedzie mogą trochę pomagać tym co im gorzej chyba, już nie wnikając dlaczego? Na zasadzie, każdego to może spotkać?
Zbadano, że społeczeństwa bardziej egalitarne żyją szczęśliwiej, wszyscy, bogaci też. Konkrencja jest potrzebna, żeby była bardziej konkurencyjna, dziecko z bogatej rodziny też powinno się musieć wysilić, zapewniona pozycja temu nie służy, podobnie jak szklany sufit nie służy temu z „gorszego” domu Torlin, sukces wydaje się nieosiągalny. To wszystko ludzie wymyślili dla ludzi, co by mi zależało uważać jak ty?
Ja sukces sobie zawdzięczam, choć, w domu książki były, i prasa poważna i szkoła elitarna, i uczelnia też nie słaba, i parę groszy na start też. No ale przecież gdybym nie chciał się uczyć… Przypomniałem sobie, nie chciałem, ciągle były afery.
Ale gdybym nie był pracowity…
Cholera, wcale nie jestem, jak zarabiałem dużo i rozwijałem firmę to zasuwałem z przyjemnością, ale coś w domu zrobić, nie chce mi się, wolę na blogu bzdury pisać jak mi się nie chce czytać, leń patentowany ze mnie, ani się uczyć ani pracować, tylko rządzić, to lubię.
A to dlatego nie jestem darwinistą, antylopa ze mnie, tylko w przebraniu drapieżnika:))))
Wojsko ukraińskie zdobyło w okolicy Ługańska bojowy wóz piechoty, należący do armii rosyjskiej, z pełną dokumentacją w środku. Tekst po rosyjsku, ale kto nie zna rosyjskiego 🙂
Jest numer burtowy, jest nazwa i mumer jednostki wojskowej, nazwisko dowódcy, dzienniki: zużycia amunicji, przeglądów itd.
https://twitter.com/Dbnmjr/status/502181545948753920
Szczegóły, są dowody, są dokumenty
http://inforesist.org/v-rajone-lutugino-bojcy-vsu-zaxvatili-rossijskij-bmd-2-s-dokumentami-smi/
@ Saurom, z godz. 21:41
Banderowiec na banderowcu banderowcem pogania
Na szczycie faszystów Saurom. I też kawał drania.
Pozdrówka
@ Parker,
„Cenię Churchilla za to jak rządził w czasie wojny, on też wtedy gdy bronił się przed Hitlerem powiedział, bez Ameryki Niemców nie pokonamy.”
Churchill byl nietuzinkowa postacia. Rzeczywiscie to jego upor spowodowal, ze rzad brytyjski po klesce Francji nie zaczal negocjowac z III Rzesza – ministrowie jego gabinetu byli gotowi na posrednictwo Wloch w tej sprawie. Jednak dzisiaj historycy brytyjscy ( przynajmniej niektorzy z nich) patrza na Churchilla o wiele bardziej krytycznie i wytykaja mu ingerowanie w sprawy, o ktorych pojecia nie mial. Jak twierdzi sie zwyciestwo nad Rzesza uzyskano „nie dzieki lecz wbrew Churchillowi”. Wielka Brytania byla najwiekszym beneficjentem pomocy amerykanskiej. Bez tej pomocy nie miala mozliwosci kontynuowania walki i bylaby zmuszona do wycofania sie z wojny. Ostatnie splaty zadluzen z tego tytulu mialy miejsce na poczatku lat 2000 -nych.
„On też od razu wiedział kim jest Stalin, ale Roosveltowi się nie mógł postawić, znał swoje miejsce w szyku, starań o przyszłość Anglli i całego świata oraz braku przenikliwości mu nie można odmówić. Dziś też, jak za Churchilla, bez Ameryki ale i Europy tej wojny nie wygra Ukraina.”
Moze sie i poznal, nie przeszakdzalo to jednak Churcillowi na prywatne negocjacje ze Stalinem o strefy wplywu. Obaj Panowie dzielili miedzy siebie owe wplywy procentowo : tutaj 50% na 50% a tam 20 na 80% itd itp. To jest polityka a nie sentymenty.
A tutaj dwa ciekawe cytaty z prasy polskiej do przetrawienia:
„Sprzeczne informacje od ukraińskich sił. „Rosyjski konwój wdarł się do Ługańska” vs. „Brak potwierdzenia faktu istnienia takiej kolumny””
i
„Zarówno Rosja, jak i Ukraina liczą w tym konflikcie na Niemcy jako czynnik dysponujący siłą, uważając, że kraje bałtyckie czy Polska raczej przeszkadzałyby w osiągnięciu kompromisu.”
Ten cytat, bedac prywatna ocena niemieckiego eksperta, jest o tyle ciekawy, ze Polska, probujaca grac „pierwsze skrzypce” i widziana jako sojusznik Ukrainy, zostaje wyraznie zepchnieta na boczny tor.
@ Torlin,
„Francja broni te państwa, a nie je pacyfikuje.”
Dobry przyklad jak widzimy zdarzenia na swiecie w kategoriach bieli i czerni. Rola Francji jest o wiele bardziej zlozona i wynikajaca z kolonialnej przeszlosci. Francja przede wszystkim broni wlasnych interesow na terenach frankofonskiej Afryki. Dzialanosc Francji moze byc w zgodzie z interesami elit politycznych ( mocno zwiazanych z francuskim establishmentem) ale niekoniecznie spoleczenstw. Owe „dobre” dzialania Francji sa w innych czesciach Afryki widziane, raczej jako przedluzenie wladzy kolonialnej.
Pozdrawiam
@ Jacobsky,
„Z jakim konfliktem Pan się osobiście boryka w tej chwili ..”
Osobiscie z zadnym. Natomiast w ramach naszej dyskusji prosze spojrzec przykladowo na Bliski Wschod czy szerzej Afryke Polnocna.
Pozdawiam
Pickard
20 sierpnia o godz. 22:42
na „zdobyty” to on nie wyglada. Stawialbym na fabrycznie nowy podstawiony w wiadomym celu! Troche ich bylo w wojskowych magazynach Ukrainy.
popatrz, popatrz, USAmanom wolno a Rosjanom nie…
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/fiasko-sil-specjalnych-usa-w-syrii/h9ekm
@ vandermerwe
„Polska, probujaca grac “pierwsze skrzypce” i widziana jako sojusznik Ukrainy, zostaje wyraznie zepchnieta na boczny tor.”
Te negocjacje w sprawie Ukrainy przez Niemcy i Francje sa osmieszaniem sie tych dwoch krajow. Bardzo dobrze ze nie bylo w tym obecnosci Polski ani Ameryki.
Na co oni liczyli? Ze Putin odstapi od swych planow aneksji reszty Ukrainy bo oni tak by chcieli? On zwyczajnie sie ich prawdopodobnie zapytal: a ile mozecie wystawic dywizji aby mnie w tym przeszkodzic? Jezeli Ameryka nie zrobi po raz kolejny porzadku w Europie, to go po rpstu nie bedzie. Putin wybadal juz miekkosc tych dwoch „poteg”, wiec juz wie ze na nich Ukraina polegac nie moze.
Jedyne co go powstrzymuje od jawnej agresji to zagadkowa reakcja USA ktore raz ze sa superpower, a po drugie nie sa uwiklane w gierki gazowe Putina.
Wszystkim popierającym Putina i jego najemników na Ukrainie polecam tę oto opowieść (warto przeczytać całość):
http://www.krytykapolityczna.pl/felietony/20140818/ucieczka-z-doniecka
@ Marcin,
Czy sie osmieszaja, czas moze wykazac. Dzisiaj ani Pan ani ja nie mamy dostatecznych informacji by wydawac kategoryczne oceny.
Pisze Pan, ze ” jesli Ameryka nie zrobi po raz kolejny porzadku w Europie….”.
Nie wiem kiedy Ameryka zrobila porzadek w Europie poprzednio, to raz.
Po drugie. USA „robia porzadek” na swiecie od 1945 roku. Do konca lat 80-tych wespol z Rosja a obecnie na wlasny rachunek. Jesli spojrzec na efekty, wole by jednak nie brali sie za „cudze porzadki” i porzadkowali „u siebie”. Warto przy tym pamietac, ze USA, tak jak kazdy wplywowy kraj, bronia na swiecie swoich interesow. Interesy krajow – „petentow” sa w tym przypadku bez wiekszego znaczenia.
Pozdrawiam
Ciekawostka, niestety po niemiecku…
http://www.spiegel.de/politik/ausland/ukraine-krise-400-us-soeldner-von-academi-kaempfen-gegen-separatisten-a-968745.html
anumlik
Nie rozmawiaj z siłami ciemności 🙂
vandermerwe
Jak zwykle każe poczekać i wstrzymać się z oceną. Cóż, nie każdy ma tyle czasu co ty.
Zaś ocena Ameryki wymaga, w moim przekonaniu, wyobrażenia sobie świata bez jej interwencji. Oczywiście to trudne, bo mamy tylko ten jeden świat, ale można na próbę wziąć ostatnie naloty na tzw. Państwo Islamskie.
Marit
21 sierpnia o godz. 8:56
Gdyby wczesniej USAmany nie „pomagaly” Irakowi i innym krajom, to prawdopodobnie nie byloby tego co jest!
https://www.youtube.com/watch?v=lHODq6i-h60
Troche zdjęć z Ukrainy……
Koszty pacyfikacji.
Wywód OSCE był drukowany w prasie światowej i pokazał sie na wielu internetowych witrynach, np. tu: beforeitsnews.com/2012/2014/08/not-reported-by-the-global-mainstream-media-malaysian-press-charges-ukraine-government-shot-down-mh17-us-experts-concur-2451802.html . Srodki masowego przekazu w UE zatajają te informacje przed publicznością. Przypomnijmy sobie informacje zamieszczoną w Twitter przez kijowskiego kontrolera lotów, Hiszpana ‚Carlos’, zaraz po wypadku. Dwa ukraińskie myśliwce leciały koło tego Boeinga tuż przed jego zestrzeleniem.
Informacje podawane przez kontrolera lotów pokrywają się z tymi upublicznionymi przez brytyjskie media. Jak podaje „Telegraph”, trasa ostatniego lotu MH17 była nietypowa: została odchylona od zwykłego kursu o kilkaset kilometrów na północ. Co najmniej dziesięć poprzednich lotów MH17 nie przebiegało nawet w pobliżu terenów objętych walkami. Dla gazety wypowiedział się Robert Mark, pilot komercyjny i redaktor magazynu „Aviation International News Safety”, potwierdzając, że według zapisu tras lotów 17 lipca MH17 leciał nietypową trasą. Dodał także, że w przypadku gdyby był kapitanem tego rejsu i otrzymał polecenie zmiany trasy na przebiegającą nad rejonem walk, nigdy by się na to nie zgodził z własnej woli
W przechwyconej rozmowie pracownicy miliardera Kołomojskiego i ministra obrony Ukrainy Walerego Geleteja, Swiatosław Olijnik i Anatolij Gricenko, omawiają zestrzelenie lotu MH 17. Z rozmowy jasno wynika, że zestrzelenie było celowe i przygotowane i wykonane przez obecne władze kijowskie. Rozmowa jest po ukraińsku lecz jest dodane tłumaczenie na angielski
===============
Fałszywka?
Czy fakt?
@znafca in spe, z godz. 8:03
Przestarzała ta „majowa” ciekawostka. Wiadomo, że na Ukrainie walczą najemnicy z całego świata. Kondotierzy od zawsze walczyli, taka natura. A tu ciekawostka ciut świeższa, bo z lipca:
http://media-w-rosji.blogspot.com/2014/07/do-sowianska-na-ochotnika.html
anumlik
mnie jedynie chodzi o to, aby nie zwalac winy tylko na jedna strone.
Tak przy okazji Rosjanie sa na swoim terenie, a ci USAmani?
@ wiesiek59, z godz. 9:11
Troche zdjęć z Ukrainy…
Skąd wiesz, że z Ukrainy? Bo xportal.pl tak przedstawił. Wiele takich zdjęć pochodzi albo z innych rejonów świata, sprzed kilku lat, albo z hollywoodzkchi trailerów. Potrafię sobie wyobrazić jak wyglądają ludzkie ciała rozwalone przez pociski z „Grada”, ale wolałbym swojej wyobraźni dodatkowo nie infekować kiepską propagandą, gdzie hoża mołodycia z kałaszem żegna mnie znakiem krzyża.
wiesiek59
21 sierpnia o godz. 9:22
„Fałszywka? Czy fakt?”
Zdecydowanie fałszywka. Rosyjska propaganda. Rosjanie już wtedy, zaraz po zestrzeleniu, „ujawnili” te rewelacje o dwóch „myśliwcach” Su25, które miały „towarzyszyć” Boeingowi. Problem w tym, że Su25 to samoloty szturmowe, które mają maksymalny pułap lotu 7000m, czyli 3000m (3 kilometry) niższy, niż pułap lotu samolotu pasażerskiego. Nie mówiąc o tym, że nie są używane do polowania na inne samoloty.
W ogóle w sieci toczy się teraz wojna propagandowa, więc na wszelkie tego typu rewelacje – z obu stron – warto spoglądać z dużą dozą ostrożności.
@znafca in spe
Daleki jestem od zwalania winy na jedną stronę. Najemnicy, żyjący z „kasy za zabijanie”, pod płaszczykiem ideologii, są po obu stronach tej (i każdej) wojny. A co do tego, że Rosjanie są na swoim terenie, to piramidalna bzdura. Jeśli są tam Rosjanie, to są na terenie Ukrainy, więc nie na „swoim terenie”. Na swoim terenie są rosyjskojęzyczni Ukraińcy, ale nie o nich chyba chciałeś powiedzieć, pisząc o „dwóch stronach”, w kontekście amerykańskich najemników z „Blackwater”.
anumlik
obie strony prowadza podobna walke propagandowa przy pomocy photoshopa.
anumlik
21 sierpnia o godz. 9:39
Masz absolutną rację.
W dobie fotoshopu i baz danych obejmujących miliony zdjęć, można stworzyć serwis fotograficzny na każdy temat.
Także i ten, to narzędzie propagandowe, wymuszające reakcję, grające na emocjach.
Tyle, że dość prawdopodobne, że są to prawdziwe zdjęcia z obszaru walk.
Tych filmików wrzuconych z telefonów komórkowych na youtube i obejmujących podobne scenki było dość sporo.
Manipulują emocjami wszystkie strony.
A niektóre mają spore możliwości techniczne.
Ile tych sił działa na Ukrainie?
Moim zdaniem wektorów jest co najmniej 6-8.
Rozerwą w końcu ten kraj…….
anumlik
obawiam sie ze nie masz racji oczywiscie w kontekscie historycznym, kto jest na czyim terenie.
Pickard
21 sierpnia o godz. 9:46
Który to z filozofów stwierdził:
„można zwątpić we wszystko, z wyjątkiem faktu własnego istnienia”?
Drastycznie coś spada zaufanie do mediów, motywów działania polityków.
„Prasa KŁAMIE” już kiedyś było.
I obawiam sie że cała…..
Komu ufać?
Jedynie własnym zmysłom?
Jak Putin to czyta, to szykuje ordery dla niektórych na blogu.
Bez ironii uważam, że się należą.
Co teraz zastąpiło Order Lenina?
A może cały czas jest?
Bochatera Związku Radzieckiego czym zastąpili?
Na razie trzeba dostać zgodę MSZ, ale jak marzenia bojowników Putina w Polsce się ziszczą, MSZ nie będzie robił przeszkód, jak kiedyś.
@Pickard
„Szczegóły, są dowody, są dokumenty…”
Trochę ich za dużo. Kolejny propagandowy fake dla naiwnych.
Prawdziwy wóz bojowy 76. dywizji desantowo-szturmowej z numerem 275
@znafca in spe
Sięgając do kontekstu historycznego zatrzymamy się chyba na unii w Krewie w 1385 roku, przypieczętowanej unią lubelską w 1569 roku, mając po drodze unię wileńsko-radomską 1401, unię horodelską 1413, unię w Grodnie 1432 i unię w Mielniku w 1501 roku. Wszystkie one doprowadziły do kolonizacji ziem dzisiejszej wschodniej Ukrainy przez magnackie rody Królestwa Polskiego i Litwy. Ziem zamieszkałych przez rodzącą się dopiero nację. Ugoda perejasławska zawarta prze Chmielnickiego w styczniu 1654, oddała te ziemie pod protektorat Moskwy i na ponad trzysta lat zahamowała proces krystalizacji „narodu ukraińskiego”. Nie miejsce tu na wdawanie się w szczegółowe analizy historyczne, tym bardziej, że niczego nowego do obecnej wojny rosyjsko ukraińskiej nie wniosą. Poza jednym. Świadomość „bycia Ukraińcem” a nie Rosjaninem jest u bardzo wielu ludzi (także mówiących po rosyjsku) na tych terenach bardzo silna. Chyba najsilniejsza w historii. Mimo rusyfikacji tych ziem – poczynając od Piotra I, poprzez Katarzynę I, a na Stalinie i Breżniewie kończąc.
Z całą pewnością asasyni nie stanowili bandy ciasnych terrorystycznych prostaków tęskniących za nieskomplikowanymi przyjemnościami, jak to sobie czasem niejeden „światły” Europejczyk lubi przedstawiać. Przeciwnie, był to bardziej zakon wybitnych intelektualistów: obeznanych z wieloma naukami, studiujących inne kultury i religie etc. Dlatego nawet najniżsi w hierarchii Fida’i, męczennicy (dosłownie: ‚ofiarowujący się’), czyli bezpośredni wykonawcy asasyńskich zamachów, uczyli się w razie potrzeby obcych zwyczajów a nawet łaciny i greki. Wyżej wtajemniczeni podczytywali sobie „Listy Braci Czystości”, pierwszą arabską encyklopedię napisaną w X wieku przez członków tego tajnego ismailickiego związku. Składała się ona z 51 traktatów poświęconych matematyce, logice, geografii, muzyce, religii, astrologii, magii etc. i oprócz wpływów neoplatońskich i gnostycznych sporo tam było Arystotelesa, Galena czy Ptolemeusza. Bracia Czystości uznawali bowiem, że „zwykły” islam nadaje się jedynie dla ludu, a sami przygotowywali się do wielkiej syntezy wszystkich filozofii i religii. Ten bezgraniczny „ekumenizm” nie spotkał się jednak ze zrozumieniem wśród tradycjonalistów i ich encyklopedia została w 1150 roku uroczyście spalona na stosie w Bagdadzie.
http://zakon-sufi.blogspot.com/2013/12/asasyni-bractwo-wojownikow-starca-z-gor.html
==========
Z nieco innej beczki zaczerpnę.
Bardzo ciekawy materiał……
Jak silnie ta cywilizacja i jej rozwój uległa regresowi…..
W porównaniu z ówczesną Europą, mieli przewagę.
I jej nie wykorzystali.
anumlik
Czy bycie Ukraincem na tych ziemiach jest bardzo silne? Watpie po tym co sie dzieje na wschodzie „panstwa” zwanego obecnie Ukraina.
Mnie intryguje inna sprawa. Dlaczego nie zrobiono na tych terenach jakiegos plebiscytu, ktory pozwolilby na pokojowe rozwiazanie problemu. Np. na terenach polskich po 1918 roku byly plebiscyty.
Ciekawi mnie rowniez jak beda wygladaly stosunki pomiedzy ludnoscia ukrainska a rosyjska w przypadku zbrojnego zawladniecia tych terenow przez armie „Ukrainska”? Obawiam sie ze bedzie to przypominalo lata 44 na Wolaniu.
Ciekawi mnie rowniez kto w koncu finansuje dzialania rzadu ukrainskiego. Jeszcze niedawno bylo mowione o wielomilardowych pozyczkach, aby to „panstwo” moglo dalej funcjonowac!
anumlik
21 sierpnia o godz. 10:21
„Świadomość “bycia Ukraińcem” a nie Rosjaninem jest u bardzo wielu ludzi (także mówiących po rosyjsku) na tych terenach bardzo silna. Chyba najsilniejsza w historii.”
Tak jest. Mam tam znajomych i widzę, jak to się zmieniało przez ostatnie 15 lat. A najbardziej do tego przyczyniła się fala pogardy i nienawiści do Ukrainy i jej obywateli, która przelała się przez rosyjskojęzyczny internet po pierwszej pomarańczowej rewolucji. Tego procesu już nie da się zatrzymać.
Panie Gajowy, Pan to się może na lesie znasz, ale nie na pojazdach wojskowych. Na filmiku jest BMD-4. Już nie mówiąc, że filmik został wrzucony na YT w czerwcu. I nie ma tam żadnych konkretnych informacji, skąd i gdzie. Szach mat, panie rosyjski propagandzisto.
@ Marit,
„Jak zwykle każe poczekać i wstrzymać się z oceną. Cóż, nie każdy ma tyle czasu co ty.”
A jak Pani wyobraza sobie wydawanie ocene, gdy nie znamy resultatow czy nawet szczegolow negocjacji? Chyba, ze za ocene wezmiemy, „co nam sie wydaje” ale wtedy jestesmy w sferze bajek I science fiction. Na tyle dlugo zyje I mialem okazje byc swiadkiem zdarzen historycznych, ze zdaje sobie sprawe, iz to co wydaje sie nam, ze wiemy, niekoniecznie jest odzwierciedleniem aktualnego stanu rzeczy.
” Zaś ocena Ameryki wymaga, w moim przekonaniu, wyobrażenia sobie świata bez jej interwencji.”
Bez ktorej interwencji? W Europie, na Ukrainie? Ja sobie ten swiat wyobrazam I osobiscie wole by Ameryka wyrazala „wsparcie moralne” I nic wiecej.
” Oczywiście to trudne, bo mamy tylko ten jeden świat, ale można na próbę wziąć ostatnie naloty na tzw. Państwo Islamskie.”
Na probe mozna wziac Panstwo Isalmskie, ktore jest wlasnie owocem nieprzemyslanych interwencji w odleglym regionie swiata, bez glebszej znajomosci ( bodz ignorowaniu) realiow region, jego historii I kultury jak rowniez braku planu, ktory by wykraczal poza sama interwencje.
Historia lubi sie powtarzac poprzez Iran, Afganistan, Irak, Syrie czy Libie. Niestety amerykanskie „interwencyjne referencje” sa wyjatkowo kiepskie.
@ Parker,
„Jak Putin to czyta, to szykuje ordery dla niektórych na blogu.”
Nazwiska, adresy prosze. Inaczej jest to anonimowy donos.
Pozdrawiam
Pickard
ten „zdobycznyj” na zdjeciu ma numer 716 i wyglada jakby go dopiero co wyciagnieto z magazynu. A zdjecia dokumentow maja wskazywac ze jest to „stary” egzemplarz zaprawiony w bojach.
Moze jednak mat?
znafca in spe (jakże słuszna nazwa), obejrzyj sobie dokumenty. A foto pojazdu jak foto – to nie jest ta maszyna. To jakby dość oczywiste, jeśli się dokładnie obejrzy zdjęcie, czego nie chciało ci się zrobić. Podobnie nie oglądałeś pozostałych. A jednak mat. Zresztą, tu jest więcej informacji o obecności wojsk rosyjskich (podają źródła) http://liveuamap.com/?ll=48.04798448813701;38.206899414062484&zoom=9
@Pickard
a przeczytałeś tekst pod zdjęciem, którym się podpierasz?
„W rajonie Łutugino” naszi zachwatili BMD-2, bortowoj nomier 275…”
Na fotografii jest wóz z numerem 716.
Według aktualnej ewidencji numer 275 nosi właśnie ten BMD-4.
Dlaczego zdjęcia dokumentów są takie niewyraźne, papiery są uszkodzone i zgniecione, aby przydać autentyczności, a wóz zdobyczny jak nieużywany?
A foto jak foto – to nie jest ta maszyna.
A dlaczego nie ta?
Pickard
nazwa jak najbardziej sluszna. Tylko nie zwrociles na to uwagi.
papiery stare, kiepskie zdjecia, a jakos nie ma ani jednego zdjecia „zdobycznej masziny”.
dalej mat!
Na Ukrainie są wojska rosyjskie, a przynajmniej ich najemnicy.
Bezsprzecznie.
Dlaczego więc ci zawodowcy posługują się łącznością niekodowaną?
Ilość przechwyconych rozmów pomiędzy nimi a centrami dyspozycyjnymi jest zdumiewająca.
Łatwość podsłuchiwania świadczy albo o nieprofesjonalizmie podsłuchiwanych- czego nie należy sie spodziewać po zawodowcach z długoletnim stażem, albo o „studyjnym” nagrywaniu rozmów o określonych treściach, czyli fałszywkach.
A pojawiają się błyskawicznie- minuty, godziny- od jakiegoś zdarzenia……
Wyduszenie prawdy z przekazów medialnych jest nadzwyczaj trudne w tym kontekście.
Ale zaraz, zaraz, kwestionujecie obecność Rosjan (z Rosji, nie ukraińskich obywateli) na Ukrainie?
Obecność ich najemników, techniki wojskowej, doradców?
Nie mówię o tym konkretnym obrazku (nie chce mi się szczerze mówiąc wgryzać się w spory dotyczące prawdziwości czy fałszywości zdjęcia), ale ogólnie – wsparcie wojskowe Rosji dla separatystów to fakt niezaprzeczalny i jedno fałszywe czy prawdziwe zdjęcie nic tu nie zmieni. Przestańcie się o to kłócić, bo to są tylko „kwiatuszki” w porównaniu z tankami, gradami czy choćby bukiem, z którego zestrzelono malezyjski samolot.
Łaska boska, że choć wiesiek nie kręci w tej sprawie…………….
„Nazwiska, adresy prosze.”
Już, nazwiska, kontakty, adresy?
Poczekaj, jeszcze nie przesłuchujesz.
Jeszcze Putin nie wygrał.
Wyjaśniać podstawowe rzeczy…
foto to ilustracja, którą dysponował umieszczający informację. W dokumentacji stoi jak byk numer maszyny, właściwie dwa numery. Nie chciało się obejrzeć, co? Tam jest więcej ciekawostek.
Mam swoją hipotezę, czemu nie pokazano zdjęcia samej maszyny – prawdopodobnie były by zbyt drastyczne.
Nie chciało się też sprawdzić, na czym polega różnica między BMD2 i BMD4.
Nie będę więcej dementował waszych fejków, takich jak ten z filmikiem na YT. Nie mam czasu.
Szach mat na całego.
@Pickard, @znafca in spe
Obaj Panowie „w tym temacie” mają diametralnie różne stanowiska, a to i w innych tematach „ukraińsko-rosyjskich” się już objawiło. Taka karma, musi co;-). Pozostanę jednak przy swoim zdaniu, pozostając w zgodzie z @Pickardem. Wczoraj (tak się złożyło) rozmawiałem ze znajomą mi od kilku lat młodą Ukrainką. Na temat świadomości odrębności narodowej nie będę się powtarzał. Ona jest coraz silniejsza, także na wschodzie Ukrainy i żadne zaklęcia, ani Putonowska propaganda tego nie zmieni. Eksplozja tej świadomości nastąpiła – jak słusznie napisał Pickard – od czasu „pierwszego Majdanu”, zwanego „pomarańczową rewolucją”. Wczorajsza rozmowa uświadomiła mi jednak coś jeszcze. To mianowicie, że kolumny opancerzonych samochodów podążających od strony Rosji na zachód, napisy „na Donieck”, „na Odessę”, czy „na Kijów”, zmieniły na „na Lwów”, o czym ani nasze ani zachodnie media nie wspominają. Te transporty przenikają przez nie strzeżoną od lat granicę rosyjsko ukraińską. Musi co Putin postanowił jednak, że nie odpuści całej Ukrainy. Druga wiadomość, którą wyniosłem z wczorajszej rozmowy, potwierdza post @Pickarda, z godz. 7:42, linkujacy felieton Oleksija Radynskiego w „Krytyce Politycznej”. Ucieczka z Doniecka (i nie tylko) na zachód, to nie tylko ucieczka przed rosyjskimi separatystami, ale także ucieczka przed wcieleniem do wojska – zarówno ukraińskiego, jak i do oddziałów samozwańczej ludowej republiki. Młodzi bieżańcy z Doniecka nie chcą walczyć, ale młodzi Ukraińcy ze Lwowa, Iwano-Frankowska czy Kijowa muszą walczyć, bo są „z poboru”. Wędrują więc na wschód bronić granic, po czym wracają „w trumnach”. To zaczyna już rodzić (dopiero rodzić) dodatkowe napięcia. Uchodźcy traktowani są jak dezerterzy, za których oddają życie młodzi Ukraińcy z zachodu. Co znakomicie wykorzystuje propagandowo „Prawy Sektor”. Ta wojna nic dobrego nie przynosi.
Marit
biorac pod uwage te wszystkie falszywki mozna dojsc do wniosku ze wszystko nie jest tak jak to widzimy lub chcemy widziec…
a co robia USAmany ta tych terytoriach? Niosa pomoc humanitarna?
Pamiętacie taką organizację, państw niezaangażowanych?
Zawsze w sposób niezaangażowany stały po stronie ZSRR.
vandermerwe, masz paszport kraju niezaangażowanego?
http://www.reuters.com/article/2013/03/10/us-syria-crisis-rebels-usa-idUSBRE9290FI20130310
==============
Trochę informacji o „siewcach pokoju” z dawniej dość wiarygodnego źródła.
Na żołd Putina Reuters chyba jeszcze nie przeszedł?
Ps.
Co ze snajperami z Majdanu?
Używali broni nie będącej na wyposażeniu armi, czy milicji ukraińskiej.
O wynikach śledztwa dość cicho.
Muzyczko zabrał tajemnicę do grobu?
To dość ważny element układanki.
Kto gra kośćmi Ukraińców, czy jakie szatany tam mieszają…..
anumlik
fajnie, trzeba sie zastanowic od czego to wszystko sie zaczelo i co najwazniejsze jak to zakonczyc.
Jak widac kazdy widzi jedynie to co chce widziec. Widac to doskonale na roznych forach. Jedni sa za a inni przeciw. A „prawda” jest jedna, tylko jest wiele interpretacji. Jak mawial jeden z klasykow, „prawda” kazdy siedzi na swojej.
Patrz Pan, delikatny Ukrainiec się znalazł. Nie pokaże zdjęć maszyny, bo może zbyt drastyczne. Pewnie koło urwane i gąsienica pęknięta 🙄
Internet pełen jest zdjęć nadpalonych trupów i drastycznych szczegółów, a ten tylko papiery sfotografował i to byle jak.
To by pasowało
Wprawdzie sprzed 6 lat, ale who cares? Pora roku pasuje. I data przybliżona – 8 sierpnia.
@ Parker,
„vandermerwe, masz paszport kraju niezaangażowanego?”
Nie wiem jakie ma to znaczenie, mam. Organizacja juz nie istnieje ale kraj mozna nazwac niezaangazowanym. Historycznie kraj nigdy nie byl po stronie ZSRR. Dzisiaj ma wspolnote intersow z Rosja ale rowniez z innymi krajami.
Zadowolilem Pana ciekawosc?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
„to fakt niezaprzeczalny i jedno fałszywe czy prawdziwe zdjecie”
I wszystko jasne, wszystko wiemy nawet jesli nie za bardzo wiadomo, czy zdjecie lub tez informacja jest prawdziwa. Kto by sobie zawracal glowe takimi detalami.
Pozdrawiam
Gajowy, przynajmniej model pojazdu się zgadza, nie tak jak ten Twój fake 🙂
A co do drastycznych szczegółów, przeczytaj sobie, co się stało z załogą
vandermerwe, zaprzeczysz temu, że separatyści posługują się uzbrojeniem dostarczonym z Rosji, oraz temu, że Rosja podsyła im posiłki, „kadyrowców”, zawodowych żołnierzy, że dokonuje ostrzału terytorium Ukrainy ze swojego własnego? Zaprzecz temu, proszę bardzo. Wiesz, jak Cię nazwą.
Pickard
Wiadomość wygląda na prawdziwą. Ale zdjęcie tego czołgu tam ni pry czym.
http://nn.by/?c=ar&i=133776
Nie ma sensu się z nimi o to spierać. W zeszłym tygodniu na oczach zachodnich dziennikarzy przez granicę R-U przejechała kolumna wozów bojowych z Rosji. Oczywiście to było tylko przywidzenie jakieś, bo ich w samej rzeczy nie było. Zresztą takie wozy można kupić w każdym sklepie (zdaje się wędkarskim).
Pozdrawiam serdecznie
@ Sir Pickard,
Ja niczemu nie zaprzeczam i niczego nie potwierdzam. Natomiast zdanie cytowane jest wlasnie swoistym ‚kwiatkiem” w dyskusji na poznaniem zdarzen wokol nas.
Pozdrawiam
@ znafca in spe, z godz. 11:47
trzeba sie zastanowic od czego to wszystko sie zaczelo i co najwazniejsze jak to zakonczyc.
Jak się zaczęło, z grubsza wiadomo i nie trzeba aż do ugody perejasławskiej się odnosić.
23 lutego 2014 roku Rada Najwyższa Ukrainy anulowała ustawę językową, która dawała przywileje językom mniejszości narodowych w tych regionach Ukrainy gdzie były (i są) duże skupiska tych mniejszości.
25 lutego 2014 roku w Symferopolu odbyła się demonstracja, której uczestnicy domagali się zwołania nadzwyczajnej sesji Rady Najwyższej Republiki Autonomicznej Krymu i rozpisania referendum w sprawie niepodległości. Jednocześnie przewodniczący parlamentu krymskiego Władimir Konstantinow powiedział, że nie uznaje prawa stanowionego przez Radę Najwyższą w Kijowie.
Rano 27 lutego 2014 roku uzbrojeni ludzie zajęli w Symferopolu budynki parlamentu i rządu Republiki Autonomicznej Krymu, po czym wywiesili flagę rosyjską. Napastnicy określili się jako „przedstawiciele samoobrony rosyjskojęzycznych obywateli Krymu”. Władze ukraińskie uznały tę decyzję za przejaw aktu terrorystycznego i postawiły w stan gotowości milicję i wojska wewnętrzne MSW Ukrainy.
1 marca 2014 roku premier Republiki Autonomicznej Krymu, Siergiej Aksionow, zwrócił się z oficjalną prośbą do rosyjskiego prezydenta Władimira Putina o zapewnienie spokoju i bezpieczeństwa mieszkańcom Krymu.
Po południu 1 marca 2014 roku, najpierw Komisja Obrony i Komisja Spraw Zagranicznych Rady Federacji, a później cała Rada Federacji Rosyjskiej, jednogłośnie przyjęła wniosek prezydenta w sprawie wydania zgody na użycie rosyjskich sił zbrojnych na terytorium Ukrainy.
W nocy z 2 na 3 marca 2014 roku wojsko rosyjskie zajęło jednostkę wojskową nr 2382 w Bałakławie. Rano ukraińska straż graniczna stwierdziła, że Rosja zablokowała połączenia telefonii komórkowej w niektórych miejscach na Krymie.
10 marca 2014 roku Aleksandr Dugin zamieścił na portalu rossia3.ru tekst „Zasady polemiki z wrogiem wewnętrznym”, w którym instruował: Jest oczywiste, że w kraju mamy 2 obozy: patriotyczny (Putin, naród, MY) i liberalno-zachodni (wiadomo, kto – ONI). MY opowiadamy się za rosyjskim Krymem, rosyjską Ukrainą, przeciw USA, NATO i liberalizmowi. Jeśli będzie taka potrzeba, opowiemy się i za wojną (choć lepiej załatwiać nasze strategiczne interesy bardziej skutecznym, miękkim sposobem).
Tak to się, Szanowny @znawco in spe, zaczęło. Od niewybaczalnego błędu Kijowa. Decyzja ukraińskiego parlamentu anulująca „ustawę językową” dała pretekst do bezpośredniej ingerencji Moskwy. Ta decyzja to nie była nawet zbrodnia, to była głupota. A jak to się wszystko skończy? Bóg jeden, albo „wrogie siły chaosu” (jak kto woli) raczy wiedzieć. Na razie wszystko się eskaluje. Na co nakłada się „specyfika okręgu donieckiego”, czyli wojna oligarchów i ich kryminalnych gangów o wpływy. Jak napisał Robert Cheda, były oficer polskiego wywiadu, a obecnie analityk i publicysta zajmujący się m.in sprawami Ukrainy, w artykule „Kryminalny Donieck. Konflikt we wschodniej Ukrainie sprowokuje nową wojnę gangów?”, który to artykuł został opublikowany 3 czerwca 2014 roku na portalu WP.PL: Donieckie grupy przestępcze kojarzyły się, najczęściej według kryteriów narodowych. Najbardziej skuteczną, czyli krwawą, okazała się mafia tatarska, na czele której stanął były rzeźnik Ibrahim Achmat Bragin, o kliczce (pseudonim) „Turek”. Grupa tatarska wykończyła najpierw konkurencję, podporządkowując sobie cały świat przestępczy Donbasu. Następnie przyszła kolei na lokalny biznes, tzw. milionników – hrywnowych milionerów. Po ówczesnym Doniecku krążył nawet dowcip. Na pytanie: gdzie jest miejscowa mała i średnia przedsiębiorczość? – prawidłowa odpowiedź brzmiała: zatopiona w asfalcie lub zamurowana w sztolniach kopalni. Może to lekka przesada, ale w kilka miesięcy trupem padło ponad 100 biznesmenów, którzy nie chcieli podporządkować się mafii. Potem Bragin wprowadził mafię w świat polityki, zakładając Partię Muzułmanów Ukrainy i Liberalną Partię Ukrainy. Jednocześnie sięgnął po większe pieniądze, a jego ofiarami mieli stać się Ukraińcy z krajowej listy bogaczy. M.in. znany bankier Wołodymir Gietman i przedsiębiorca, a zarazem deputowany parlamentu Jewhienij Szczerbań. Apetyty rosły w miarę jedzenia, ale bandycki obszczak – komitet porozumiewawczy, chcąc zalegalizować biznes, postanowił usunąć skompromitowanego, bo krwawego bossa. W 1995 r. Bragin, jako prezydent znamienitego klubu piłkarskiego Szachtar Donieck, wyleciał w powietrze wraz z trybuną honorową własnego stadionu.
I w ten sposób, w Doniecku nadszedł czas „białych kołnierzyków”. Mimo tego, siły porządkowe oraz prokuratura nigdy nie rozbiły struktur przestępczych stworzonych przez Bragina. Obwód doniecki, który wypracowuje 20 proc. PKB całej Ukrainy, pozostaje nadal najbardziej mafijnym regionem kraju. (…)
W obecnej chwili mamy do czynienia z krzyżującymi się interesami kilku graczy. Jeśli chodzi o zorganizowaną przestępczość, to coraz częściej media informują o lokalnych bandach, które pod przykrywką prorosyjskiego separatyzmu, dokonują nowego podziału stref wpływów.
Nie jest to jedynie, jak chcą niektórzy obserwatorzy, lumpenproletariat, który dorwał się do broni i władzy. Ze względu na ogromną kryminalizację obwodu są to prawdopodobnie tzw. młode wilki, które niezadowolone z własnej roli i skali dochodów, wykorzystując ogólny chaos, pragną przejąć poszczególne gałęzie mafijnego przemysłu. Głównie przemyt ludzi, narkotyków, broni oraz udziały w regionalnej gospodarce. Ich zadaniem jest uniezależnienie od obszczaku lub zajęcie miejsca dotychczasowych przywódców. Przejawem takiej wojny są wypływające na powierzchnię przypadki starć między różnymi grupami separatystów w poszczególnych rejonach i miastach Donbasu.
Tyle Cheda. Od siebie dodam, że jednym z mniejszych współspadkobierców Bragina jest Sierhiej Taruta właściciel upadającej (wciąż i wciąż) „kolebki Solidarności”, czyli Stoczni im. Włodzimierza Ilicza Lenina. Był on też czas jakiś współwłaścicielem Huty Częstochowa.
7 maja 2013 roku, Jagienka Wilczak napisała w „Polityce”, w artykule „Rosjanie pod Jasną Górą”: Ukraiński koncern Przemysłowy Związek Donbasu (ISD), właściciel huty, zmuszony był odsprzedać pakiet kontrolny swoich akcji rosyjskiej grupie inwestorów branżowych. Nabył go oligarcha Aleksander Katunin, doktor fizyki, współwłaściciel grupy EvrazMetall i grupy Carbofer, jeden z najbogatszych Rosjan, choć nieafiszujący się ze swym majątkiem. Na czele ISD stoi właśnie Sierhiej Taruta, jeden z współspadkobierców Bragina. On to – co podała PAP (02-03-2014) – zgodził się stanąć na czele władz obwodu donieckiego, jak powiadomiła Ukraińska Prawda, powołując się na własne źródła. „Podczas narady ustalono, że Taruta zostanie mianowany szefem donieckiej administracji obwodowej. Wcześniej wyraził on na to zgodę” – napisano w portalu.
Doniecka rozpierducha to nie tylko walka Putinowskich wojsk (w nieoznakowanych mundurach) z ukraińską armią. To także walka najemników Sierhieja Taruty z najemnikami (separatystami) Pawła Gubariowa, samozwańczego „ludowego gubernatora Doniecka”, byłego członka neonazistowskiej pro Putinowskiej organizacji ‚Rosyjska Jedność Narodowa”. Tego samego, którego przedstawiciel Malezji nazwał ekscelencją, hi, hi.
Nie zaprzecza, jest niezaangażowany, uważa, że mocarstwa mają do tego prawo.
Unika ocen moralnych, to nie przystoi bezstronnemu obserwatorowi. Nie powinni Rosjanie się mieszać, ale skoro mają prawo bo są silniejsi, to Ukraina nie powinna się bronić bo są ofiary w wyniku tej obrony.
Zresztą co to za obrona, przecież to separatyści się bronią. Tak więc Ukraina powinna zaprzestać atakowania. Gdyby była duża i silna to co innego, wtedy by miała prawo atakować.
Ot taka logika, co poradzisz, logiczna, prowadzi do udowodnienia zamierzonej tezy, że to Ukraina atakuje a Rosja się broni.
Już się rozmnożyły. Pojmano dwa, ale tylko jeden z papierami.
„W jednym z pojazdów znajdowała się pełna dokumentacja, która potwierdza, że jest on własnością rosyjskiej armii, a jego załogę stanowili rosyjscy żołnierze. Udało im się zbiec – poinformował rzecznik Łysenko”.
Pickard,
a według Twoich informacji, co się stało z załogą?
anumlik
akurat to wszystko jest mi znane, ale powatpiewalem czy jest znane tym ktorzy pisza posty czy nawet artykuly w prasie na temat konfliktu w Ukrainie. Jezeli USAamany moga wysylac swoje wojsko na obce tereny w ramach obrony „swoich” obywateli /a moze wlasnych interesow/ to dlaczego jest to odmawiane Rosjanom? Majdan przeciez „obalil” demokratycznie wybranego prezydenta. Zreszta jak widac Ukraina to jedna wielka mafia /rozne oddzialy/ walczaca o wplywy i kase. Dlatego smutne jest ze w tym wszystkim przynajmniej na poczatku brali udzial polscy politycy. Po poczatkowej euforii, obecnie zapanowala cisza i wielki lament ze politycy UE przestali z nami gadac. Bo z kim mieli rozmawiac? z pieskami chodzacymi na sznurku USA, bo nawet nie UE. Ale jak przedsiebiorcy dostali „po lapach” w ramach embarga /ktore praktycznie sami wymusili/ to wielki placz i domaganie sie dotacji od UE.
Trzeba bylo brac przyklad z krajow EU, ktore raczej nie byly szbkie do jakis dzialan w ramach embarga, zdajac sobie sprawe ze uderzy to glownie w wlasna gospodarke.
Marit,
widziałaś może gdzieś zdjęcia tej całej kolumny wozów bojowych, co to na oczach zachodnich dziennikarzy…?
Poroszenko potem podał, że część kolumny zniszczono, a reszta?
Pojechała dalej?
Same zagadki.
@ Pickard,
„że Rosja podsyła im posiłki, “kadyrowców”, zawodowych żołnierzy, że dokonuje ostrzału terytorium Ukrainy ze swojego własnego?”
W sprawie ostrzeliwania gdzies sie wczesniej odnioslem. Obie strony wzajemnie oskarzaja sie o ostrzal wlasnego terytorium przez strone przeciwna. W tej sprawie serwisy informacyjne sa bardzo ostrozne, nawet jesli sa w stanie przekazac obraz zniszczen.
„Zaprzecz temu, proszę bardzo. Wiesz, jak Cię nazwą.”
Ciekaw jestem jak mnie nazwa? Jest to rzeczywiscie dobry argument w dyskusji.
A teraz cos z zycia.
1. Jakis czas temu dziennikarz „The Guardian” natknal sie na miejscu potyczki oddzialow ukrainskich z separatystami na wojskowe materialy pochodzenia zachodniego (NATO) tudziez zachodnia odziez jak rowniez
amerykanskie racje zywnosciowe. Bez glebszej nalaizy owych znalezisk trudno o konkretne wnioski, totez sensownie unikal kategorycznych ocen.
2. Jeden z pozaeuropejskich serwisow informacyjnych ( jakis czas temu) pokazal trening ukrainskich ochotnikow zglaszajacych sie do walki. Przeprowadzono z kilkoma wywiady – z godnie z panujaca obecnie moda byli dobrze zamaskowani. Nie byloby w tym nic szczegolnego gdyby nie fakt, ze jeden z nich mowil po angielsku z akcentem, ktory zdradzal zachodnie, brytyjskie pochodzenie. Czy cos z tego mozna wywnioskowac? Tyle tylko, ze ow czlowiek nie byl wychowany na Ukrainie.
3. Gdy jeden kraj wysyla na terytorium drugiego ludzi i sprzet dba by mogl sie wyprzec odpowiedzialnosci i rzecz zwalic na „prywatna inicjatywe” zanarchizowanych elemntow. Zolniezrze wysylani na taka misja „zwalniaja sie” z wojska, zaciera sie zwiazki miedzy strona oficajlan i prywatna. Jesli trzeba ludzie otrzymuja „obca” bron i odziez. Mysle, ze zasady postepowania nie ulegly zmianie. Wobec tego do „sensacji”, ktore pojawiaja sie co jakis czas w internecie czy prasie nalezy podchodzic ostroznie. Oczywiste zwiazki sa zazwyczaj zbyt oczywiste by byc prawdziwe.
Pozdrawiam
anumlik
PS i dziwisz sie, ze Ruskie nie chca miec tej ukrainskiej mafii przy swojej granicy! wystarcza im wlasna w Rosji.
No proszę ! To jednak chodzi o mafie, a nie o banderowców i faszystów.
@ Parker
Szanowny Panie,
Nie wyciagam na podstawie Pana wypowiedzi ocen, co do Pana osoby, nie probuje dociec pochodzenia, koloru skory czy wyznania. Nie probuje rowniez ocenic calosci Pana pogladow. Wiem jedynie, ze roznimy sie pogladami w dyskutowanej sprawie. Pominmy w tym wszystkim prosty fakt, ze wypaczyl Pan zasadniczo sens moich wypowiedzi. Rozumiem, gdy brakuje rzeczowych argumentow siega sie po insynuacje.
Tyle z mojej strony.
Dokonałem tylko podsumowania Twoich poglądów na sprawę konfliktu, nie oceny.
Czy w tym podsumowaniu mijam się z prawdą? Jeśli tak, proszę sprostować, nie było to zamierzone.
Zamierzone było pokazanie jakie wnioski można wyciągnąć z tego co piszesz, jest tego nie mało, można sobie pogląd wyrobić.
Jacobsky
a co? faszysci czy banderowcy nie moga nalezec do mafii?
Vandermerwe, dobrze że nie zaprzeczasz.
Co do podawanych przez Ciebie przykładów – jakieś dowody? Linki bodaj?
Gajowy, to ten sam pojazd. Jeden konkretny przykład. Jest jeszcze relacja brytyjskich dziennikarzy, którzy widzieli rosyjską kolumnę (prawdopodobnie jedną z wielu). Są relacje ludzi, weryfikowane. Ale jak ktoś się uparł przy tezie, to nie ma rady.
Sytuacja pozostaje bez zmian. Rosja jest agresorem, od lat destabilizującym sytuację na Ukrainie. Wewnętrzne problemy obywateli Ukrainy, niezależnie od tego jakim mówią językiem, powinni rozwiązywać sami Ukraińcy. Przynajmniej wcześniej nie lała się krew i nie burzono domów. Tłumienie demonstracji na Majdanie, przypomnę, odbywało się pod nadzorem funkcjonariuszy FSB.
~Cyrk : „W jednym z pojazdów znajdowała się pełna dokumentacja, która potwierdza, że jest on własnością rosyjskiej armii, a jego załogę stanowili rosyjscy żołnierze. Udało im się zbiec” – kolejny dowód bez jakiejkolwiek wiarygodności. Dokumentacje wydrukowali na poczekaniu, a żadnych innych dowodów nie mają…
PS. Jak to jest możliwe, że po tylu spektakularnych zwycięstwach zachodnioukraińskiej armii nie udało jej się zdobyć nawet JEDNEGO jeńca – czynnego żołnierza armii rosyjskiej. Przecież statystycznie to graniczy z niemożliwością…
================
I tyle w temacie informacji= dezinformacji SBU…….
Od kiedy to na akcje bojowe siły specjalne zabierają jakieś dokumenty?
Idioci tam służą?
znafca in spe
Pójdźmy na kompromis: banderowcy – mafia ukraińska, faszyści – mafia rosyjska.
Swoją drogą cieszyć powinno, że kremlowski führer idzie tak na rękę swojej mafii rosyjskiej, skoro cała ta heca z Ługańskiem czy z Donieckiem, to tylko po dlatego, że Ruskie nie chca miec tej ukrainskiej mafii przy swojej granicy!
Dobrze, że tak to wyjasniasz, bo tutaj marudzą czsto i gęsto o jakiś naciskach geopolitycznych, manipulowaniu, wielkim pieniądzu, który rządzi światem, i temu podobne duperele.
Pickard,
ja się nie upieram przy żadnej tezie (jakiej?), ja jestem po prostu niewierny Tomasz. Jak nie dotknę lub nie zobaczę wiarygodnych dowodów, to po prostu jestem sceptyczny wobec takich propagandowych chwytów.
Jak to ten sam pojazd? Dwa przecież.
A jedynym źródłem tych wszystkich sensacji jest „żurnalist Boczkała” na facebooku.
No i co z tą załogą?
Kazałeś mi poczytać, co się z nią stało. Ukraiński rzecznik mówi, że uciekli.
Boczkała, a za nim białoruski portal i Onet zamieszczają zdjęcia zadu pojmanego rzekomo BMD-2. Jak nowy.
Jacobsky
to nie zadny kopmpromis tylko Twoja interpretacja, jak rowniez dalsza czesc „wypowiedzi”.
Poucz sie lepiej historii aby wiedziec co to jest faszyzm i führer.
Za czasów sowieckiej agresji na Afganistan krążyła po Polsce taka opowiastka z baru mlecznego. W jednym z tych barów, okoliczny studenci notorycznie dopytywali się, czy są ruskie w Kabulu. Owszem, w jadłospisie były ruskie ze śmietaną i z cebulka smażoną, ale nie w Kabulu. Po kilku dniach dopytywania się o ruskie w Kabulu, bufetowa wywiesiła kartkę „NIE MA RUSKICH W KABULU !”
Wystarczy wymienić Kabul na Donieck czy Ługańsk. Ale blogowi specjaliści od tropienia banderyzmu i faszyzmu z pewnością uznaliby za pewnik, gdyby dzisiejsza bufetowa wywiesiła nad ladą informację o treści „NIE MA RUSKICH W DONIECKU / ŁUGAŃSKU”. To by wystarczyło, żeby uznali, że to nie żółnierze rusowieccy, ale prawdziwe zielone ludziki, z czołgami kupionymi na Allegro… itp. No bo bufetowa powiedziała: NIE MA RUSKICH W DONIECKU !
znafca in spe.
masz jakiś kłopot z terminem „führer” w odniesieniu do Adolfa Putina ? „Faszyzm” w odniesieniu do Joachima von Ławrowa lub Josepha Dugina ?
To twój problem, nie mój.
Swoją drogą bardzo się to ruskie wojsko wyrobiło. Na wojnę z kartą kredytową i debetową, prawem jazdy i polisą… 😎
Głupio trochę, że uciekając pogubili i jak teraz wypożyczyć samochód na powrót do domu? 🙄
Jeden był gapa i nie zauważył, że jego karta maestro wygasła już w kwietniu. No, ale przynajmniej zdobywcy mu konta nie obrobią 😉
@ Pickard,
„Vandermerwe, dobrze że nie zaprzeczasz.”
Rowniez nie potwierdzam. Dobrze to czy zle?
Nie ma to zadnego merytorycznego znaczenia ale jak by mnie nazwano, gdybym zaprzeczal?
A moze czekalaby na mnie smola, siarka i pierze?
„Co do podawanych przez Ciebie przykładów – jakieś dowody? Linki bodaj?”
Nie podalem by czegokolwiek dowodzic a jedynie jako przyklad roznych zdarzen, z ktorych mozna wyciagac wielorakie, czest sprzeczne wnioski ( punkt 1 & 2). Ale prosze bardzo.
ad1. Prosze poszukac w „The Guardian” pod haslem Ukraine. Zapewne Pan dotrze do wlasciwego reportazu. Jest tam nawet zdjecie lub zdjecia.
ad2. Tu nie pamietam, ktora stacja to byla. Najprawdopodobniej „AL-Jazeera”. Prosze poszukac na ich stronie. To byl krotki reportaz filmowy.
ad 3. Literatura jest dosyc obszerna. Np.
Jan Breytenbach: „Buffalo Soldiers”
Peter Stiff; ” Warfare by Other Means”
Peter Stiff; „The Silent War”
Dennis Croukamp; „The Bush War in Rhodesia”
Jest tego duzo wiecej.
Pozdrawiam
Jacobsky
przykro mi ale ja nie mam zadnych problemow, niemniej widze ze to TY masz i to duze…
zreszta po Twoich wypowiedziach nie dziwie sie….
@ Parker,
„Czy w tym podsumowaniu mijam się z prawdą? ”
Powtorze. Posunal sie Pan do wypaczenia sensu moich wypowiedzi i insynuacji. Do bylo do przewidzenia, gdy zaczal Pan bajanie o krajach niezaangazowanych i pytaniu o moj paszport.
Nawet dokladnie Pan nie przeczytal mojej wypowiedzi, gdzie wyraznie powiedzialem, ze kraj, ktorego obywatelem jestem nigdy nie byl po stronie ZSRR. To winno Panu dac do myslenia.
Istnieje jeszcze jedna zasada, to nie ja mam wykazac, ze jestem „niewinny” lecz Pan, ze przedstawione podsumowanie jest odzwierciedleniem moich pogladow. Takie sa reguly swiata cywilizowanego, do ktorego przynalznosci Pan sie przyznaje. Ja oczwiscie mieszkajac wsrod „dziczy” moge sie na tym nie znac, prosze mi wybaczyc.
Na koniec kolejny przyklad z zycia, by pokazac Panu jak nalezy byc ostroznym w wyrazaniu kategorycznych sadow.
Bedac w Polsce moj syn w dal sie w jakas tam dyskusje na tematy „swiatowe”. Polscy rowiesnicy ( circa +20 lat) wypowiadali bardzo kategoryczne opinie o ludziach i krajach, ktorych absolutnie nie znali. Moj syn tego sluchal w ciszy az w koncu powiedzial do jednego z perorujacych: „Wiesz moja mama pochodzi z tamtego kraju. Mysle, ze powinienes byc ostroznym ze swoimi ocenami.”
Zapanowala grobowa cisza i to byl koniec dyskusji.
Pozdrawiam
znafca in spe,
cieszę się, że nie masz żadnych problemów. Zakończę zatem kurtuazyjnie, żeby ci zrobić przyjemność:
Heil Putin !
Jacobsky
ja rowniez kurtuazyjnie, …glupota nie zna granic…!
Oczywiście, że pytanie o paszport było tylko puentą opowiastki, traktujesz je zbyt dosłownie. Intencją było zrównanie Twojej postawy z postawą państw niezaangażowanych. Wielu ich przywódców było dekorowanych sowieckimi orderami.
Trwa wojna, ja jestem emocjonalnie zaangażowany po stronie banderowców, ty zdajesz się stać po drugiej stronie barykady, dziwi cię moja złośliwość?
Oczekujesz ode mnie obiektywnej oceny sytuacji? Staram się patrzeć obiektywnie, za punkt wyjścia uznając prawo Ukrainy do samostanowienia. Ze strachu, że Polska będzie kolejna, a ja za stary będę, żeby uciekać.
@vandermerve
„Bedac w Polsce moj syn w dal sie w jakas tam dyskusje na tematy “swiatowe”. Polscy rowiesnicy ( circa +20 lat) wypowiadali bardzo kategoryczne opinie o ludziach i krajach, ktorych absolutnie nie znali. Moj syn tego sluchal w ciszy az w koncu powiedzial do jednego z perorujacych: “Wiesz moja mama pochodzi z tamtego kraju. Mysle, ze powinienes byc ostroznym ze swoimi ocenami.”
Zapanowala grobowa cisza i to byl koniec dyskusji.”
A wiec dyskusja zakonczyla się z powodu braku checi z przyczyn osobistych jednego z dyskutantów (pańskiego syna) do kontynuowania dyskusji:)) Nawet nie przypuszczałabym, ze nasza młodzież jest tak dobrze wychowana i wycofuje się, aby nie sprawić koledze przykrosci:)) Proszę jednak przyznać, ze fakt, ze ktoś nam sympatyczny jest np. Rosjaninem, nie przesadza o tym, ze Rosjanie są milującym pokoj i przychylne nastawionym do innych społeczeństwem, a Rosja jest krajem mlekiem i miodem płynaca:)) To tylko przykład, nie wiem, jakiej narodowości jest pańska zona.
@ Partker,
Po pierwsze: ja nie stoje po zadnej stronie barykady. Wypowiadam moje opinie na dyskutowny temat. Wynikaja one z mojej wiedzy i jak i doswiadczen. Nie pretenduje do posiadania absolutnej racji.
Po drugie: ma Pan prawo byc emocjonalnie zaangazowany. To jednak nie jest wytlumaczeniem dla robienia „wycieczek osobistych” – to jest zupelnie co innego niz wykazanie, ze ktos nie ma racji. Z prozaicznych przyczyn, odleglosci i geografi jestem zainteresowany beznamietnie.
Po trzecie: tak oczekuje proby obiektywnego spojrzenia. Nie jest to latwe ale warto probowac. Tylko obiektywizm pozwala poznac rzeczywistosc i w efekcie dotarcie do tego co pospolicie nazywamy „prawda” czyli zbioru faktow i zjawisk , opisujacych zdarzenia wokol nas.
Po czwarte: sadze, ze nikt nie kwestionuje prawa Ukrainy do samostanowienia. Samostanowienie to piekne haslo lecz funkcjonuje w pewnych realiach geopolitycznych. Prawo do samostanowienia maja Kurdowie, ale ich organizacje wyzwolencza na terenach Turcji kraje zachodnie wpisaly na liste organizacji terrorystycznych. Inaczej niz ci zamieszkujacy Irak. Kurdowie w Syrii walcza od dluzszego czasu z ugrupowaniami, z ktorych wyrosl ISIS. Czy otrzymali lub otrzymuja jakakolwiek pomoc. Odpowiedz brzmi nie – powod jest prosty, walcza po stronie panstwa syryjskiego. Szum sie natomiast zrobil, gdy zagrozony zostal Kurdystan iracki a wraz z tym interesy zachodnie.
Prosze do tego przylozyc oceny moralne, prosze kazdemu z tych ugrupowan powiedzec o zastosowaniu owych wspanialych pojec, ktorymi sie tak latwo poslugujemy. Podobnie ma sie z wieloma innymi „haslami” .
I tak dalej i temu podobnie.
Pozdrawiam
Co mają Kurdowie do Ukrainy?
To jest to absurdalne myślenie, sytuację na Ukrainie osadzasz w skali która jej nie dotyczy. Czy jeżeli Kurdowie nie mają państwa, to Ukraina też może nie mieć.
Bo co, niesprawiedliwie by było jakby miała a Kurdowie nie?
To nawet nie jest śmieszne, żałosne.
@ Parker,
„Czy jeżeli Kurdowie nie mają państwa, to Ukraina też może nie mieć.”
Czy Pan przeczytal, co napisalem? Czy ja gdziekowlwiek stwierdzilem, ze Ukraina nie ma prawa do istnienia?
To jest rzeczony fragment.
„Po czwarte: sadze, ze nikt nie kwestionuje prawa Ukrainy do samostanowienia. Samostanowienie to piekne haslo lecz funkcjonuje w pewnych realiach geopolitycznych. Prawo do samostanowienia maja Kurdowie, ale ich organizacje wyzwolencza na terenach Turcji kraje zachodnie wpisaly na liste organizacji terrorystycznych. Inaczej niz ci zamieszkujacy Irak. Kurdowie w Syrii walcza od dluzszego czasu z ugrupowaniami, z ktorych wyrosl ISIS. Czy otrzymali lub otrzymuja jakakolwiek pomoc. Odpowiedz brzmi nie – powod jest prosty, walcza po stronie panstwa syryjskiego. Szum sie natomiast zrobil, gdy zagrozony zostal Kurdystan iracki a wraz z tym interesy zachodnie.”
Ukraina jest w o tyle lepszej sytuacji, ze istnieje jako niepodlegle panstwo. Jest uwiklana w konflikt wewnetrzny ale to nie to samo, co utrata niepodleglosci.
Pozdrawiam
Problemy w wielu państwach wynikają ze sztucznych granic, kreślonych pod kątem interesów dawnych kolonizatorów, bądź mieszania się innych krajów w sprawy wewnętrzne.
Z Ukraina jest podobnie.
Kurdom obiecano państwo przy ćwiartowaniu Imperium Ottomańskiego.
Ale interesy GB i Francji przeważyły.
Prawo do secesji jest, ale jedynie teoretycznie.
Sporo krwi musi popłynąć, by zaistniały i zostały zaakceptowane nowe twory państwowe.
I zależy to jedynie od widzimisię mocarstw, a nie od jakichś obiektywnych przesłanek.
Karta Narodów Zjednoczonych mówi o prawie do samostanowienia.
Tyle że praktycznie nie wynika z niej jakaś ścieżka prawna.
glupota nie zna granic, co widać po postepowaniu moskiewskiego führera.
Jacobsky
nie wysilaj się człowieczku, ośmieszasz się jedynie coraz bardziej…
…glupota nie zna granic…!
przez grzeczność nie napisałem ze to do Ciebie….
@vandermerwe, @parker
Sytuacja Kurdów, oprócz tego, że nie jest symetryczna z sytuacją Ukrainy, pokazuje jak świat zachodni reaguje na zagrożenia mogące ów zachodni świat zdestabilizować. Celowo użyłem określenia zachodni świat zdestabilizować, bowiem cokolwiek by nie powiedzieć na temat cynizmu, obłudy i hipokryzji (zbędne skreślić) zachodnich (w tym amerykańskich) polityków, to jedno (przynajmniej dla mnie) nie ulega wątpliwości. Zachodnie wartości, czyli to co odróżnia Europę i Stany Zjednoczone od tych wartości azjatyckich (rosyjskie jedynowładztwo, muzułmański szariat), które za nic mają wolność pojedynczego człowieka i uszanowanie dla inności bliźnich, są wspólne dla całego niemal kontynentu europejskiego i większości krajów obu Ameryk. W obliczu zagrożenia tych wartości tzw. świat zachodni jest gotów do poparcia swych dotychczasowych przeciwników politycznych, nawet w myśl słów autora „Sztuki wojennej”, Sun Zi – Podeślijcie im nierządnice, żeby dokończyły dzieła zniszczenia.
W dzisiejszej prasie niemieckiej można przeczytać jak Niemcy zmienili swoje nastawienie do nieuzbrajania Kurdów, gdyż dotychczas zdanie na temat dostarczania im broni były jednoznacznie. Wykorzystają nowoczesną broń do prób stworzenia własnego państwa, na co nie godziła się przede wszystkim Turcja. Dzisiejszy „Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze – Zachodnie demokracje muszą przeciwstawić się tej zapaści cywilizacyjnej i rozprzestrzenianiu się totalitarnego reżimu horroru nie tylko z tego powodu, że wymaga tego ich kanon wartości i ich własne pojmowanie siebie. „Państwo Islamskie” stanowi poważne zagrożenie dla i tak już rozchwianej sytuacji na Bliskim Wschodzie i długofalowe zagrożenie dla wewnętrznego bezpieczeństwa Europy i Stanów Zjednoczonych. (…) Interwencja wojsk lądowych nie wchodzi w rachubę ani dla Amerykanów ani dla Europejczyków po już poczynionych doświadczeniach. To Kurdowie są teraz piechotą Zachodu. Dlatego, pomimo wszelkich ryzyk słuszne jest, by ich lepiej uzbroić i to nie tylko w noktowizory. Błędem byłoby myśleć, że winę ponosi zawsze tylko ten, kto dostarcza broń.
I pomyśleć, że Kurdowie po raz kolejny stanowią „piechotę”. Obecnie Zachodu wobec dżihadystów. A przecież równe sto lat temu stanowili stanowili „piechotę młodoturków wobec Ormian”.
Czy obaj Szanowni Panowie nie zauważają, że – parafrazując słowa poety:
Młyny idą bezszelestnie, zakopane w mroku,
w szumie skrzydeł aniołów, lecących przez światy,
i sypie się piach gwiezdny z daleka, z wysoka
na zalane czerwienią łopaty?
(Władysław. Sebyła „Młyny. Sonata nieludzka”)
anumlik
21 sierpnia o godz. 18:27
Smutne to, ale taniej jest wojować kondotierami, czy ludami którym potrzebna jest NADZIEJA.
Polacy byli swego czasu kondotierami Europy, ginąc za cudze interesy.
Teraz, będą nimi Kurdowie.
Choć los ich Państwa jest raczej przesądzony.
Powstanie i to z przyzwoleniem dotychczasowych przeciwników- Turcji.
Erdogan mógłby dokonać jeszcze sprytniejszego posunięcia.
Sfederalizować Państwo Kurdyjskie z Turcją, na prawach autonomicznej prowincji……
Problem nośników energii na których brak cierpi Turcja byłby rozwiązany.
No i kilka milionów obywateli więcej, plus potencjał gospodarczy, umocniłoby rolę Turcji w regionie.
Moim zdaniem byłoby to mistrzowskie posunięcie, godne przejścia do historii.
Prawie Ataturk…….
anumlik
no papatrz, teraz to Kurdowie sa dobrzy aby naprawic to co spartolili USAmany wraz z pomagierami.
USA nie zgodzą się nigdy na to, aby np. minister spraw zagranicznych Ukrainy, przemawiał do niezadowolonych tłumów na placu przed Białym Domem i wzywał je do obalenia prezydenta i rządu USA. Jego agresywność i nieporadność w kwestii ukraińskiej budzi coraz większe opory i sprzeciwy we władzach UE i powoduje rosnące napięcia w stosunkach USA – UE.
http://www.przeglad-socjalistyczny.pl/aziemski/1007-szafarz
==============
Złośliwy tekst.
Ale, w polityce obowiązuje symetria.
Albo takie fizyczne nieco prawo.
Akcja rodzi reakcję.
“NIE MA RUSKICH W KABULU !”
A mogłyby byc. Nie wiem tylko czy „ruskie” (pierogi)- z tym/w nim podane byłyby „zjadliwe”. Tu dygresja: w życiu nie jadłem „ruskich”.
Kabul to rodzaj sosu na bazie pomidorów. Dla zainteresowanych
przepis i sposób przygotowania poniżej :
4 kg.pomidorów+0.5 kg.cebuli
1 litr octu winnego
1 łyżka imbiru
1 łyżka pieprzu czarnego mielonego
1 łyżka papryki czerwonej słodkiej
1 łyżka cynamonu
1 gałka muszkatołowa utarta
0.5 kg.cukru
liść laurowy
goździki
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ocet i przyprawy(bez pomidorów i cebuli) zagotować i zostawić na noc do ostygnięcia.
Pomidory kroimy i dodajemy do nich 0.5 kg.cebuli-dusimy do rozpadnięcia się ich na papkę, pod przykryciem. Przecieramy przez sito.Przecier z pomidorów zalewamy zalewą ,która studziła się przez noc i gotujemy1 godz.Po tym czasie dodajemy 3 łyżki musztardy i sól.Studzimy i do słoików.Odwracamy do góry dnem aby chwyciły,studzimy.
Ps.Podawane iloiści składników ( przepis wzięty z sieci) zdają się wskazywać na „produkcję” pół-przemysłową.
Lex
21 sierpnia o godz. 18:59
Ja to pamiętam w wersji:
„Czy są Moskaliki pakowane w Kabulu?
A może Byczki w sosie własnym?”
Konserwy z byczkami, czy moskalikami jeszcze istnieją?
Tak tak, Lex,
wtedy (1980) wszyscy wiedzieli, że Kabul to sos pomidorowy. „Kuchnia polska” (PWE 1980, ISBN 83-208-0061-7) o tym wspomina, na pierwszym miejscu. No i Google z 1980 roku, a także Yahoo z tego samego roku. każdy mógł sobie sprawdzić. Kto o zdrowych zmysłach, a zwłaszcza kto ze studentów mógł myśleć w 1980 roku, że Kabul to coś innego, niż najechana przez sowieckie czołgi stolica Afganistanu ? No kto ?
@ anumlik,
„Zachodnie wartości, czyli to co odróżnia Europę i Stany Zjednoczone od tych wartości azjatyckich (rosyjskie jedynowładztwo, muzułmański szariat), które za nic mają wolność pojedynczego człowieka i uszanowanie dla inności bliźnich, są wspólne dla całego niemal kontynentu europejskiego i większości krajów obu Ameryk. W obliczu zagrożenia tych wartości tzw. świat zachodni jest gotów do poparcia swych dotychczasowych przeciwników politycznych, ..”
By wypowiadac takie tezy musialby Pan znac owe ” azjatyckie” wartosci – nie sa one jednolite, wbrew temu, co Pan sadzi i nie daja sie tak prosto opisac. W moim odczuciu, z tym jest kiepsko nie tylko w Pana przypadku ale w calym zachodnim swiecie, ktoru jest zapatrzony sam w siebie i ma trudnosci w dostrzeganiu wlasnie innych wartosci i inego sposobu zycia. Naprawde radze siegnac do lektur. Rozumiem, ze swiat zachodni jest w swym kregu szczesliwy z tym, co ma. Jednak niech nie probuje uszczesliwiac innych, wbrew ich woli i z tragicznymi skutkami.
Pozdrawiam
…. No i Google z 1980 roku, a także Yahoo z tego samego roku…..
Google Inc. została założona w 1998 roku przez dwóch doktorantów Uniwersytetu Stanforda, Amerykanina Larry’ego Page’a i Rosjanina Siergieja Brina.
@ vandermerwe, z godz. 19:32
By wypowiadac takie tezy musialby Pan znac owe „azjatyckie” wartosci – nie sa one jednolite, wbrew temu, co Pan sadzi i nie daja sie tak prosto opisac.
Proszę sobie wyobrazić, że znam te „azjatyckie wartości” dość nieźle i proszę sobie wyobrazić, że potrafię odróżnić tradycję sunnicką od szyickiej w islamie, a także wahabitów od sufitów. Koran jest dla mnie równie obowiązkową lekturą jak Stary i Nowy Testament, podobnie jak Masnavi-e Maanavi, drugą co ważności „swiętą” księgę islamu autorstwa Jalal ad-Din ar-Rumiego. O Indiach, Hinduizmie, Wedach, odmianach Buddyzmu, Trójkoszu i systemie kastowym mógłbym pewnie rozprawiać godzinami, a i chiński sintoizm i równolegle z nim występujący, dość ateistyczny, acz tolerancyjny dla innych religii, konfucjanizm, nie są mi obce. Podobnie jak sintoizm japoński i japoński buddyzm. Odróżniam także buddyzm tybetański i tamilski od buddyzmu czysto indyjskiego. I – wbrew temu, co mi Pan pośrednio imputuje – nie próbuję uszczęśliwiac innych, wbrew ich woli i z tragicznymi skutkamii. Po prostu stawiam wyżej te zachodnie wartości, które w poprzednim poście wymieniłem.
Więcej lektur poproszę. I trochę więcej tolerancji.
Pozdrówka
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/tadeusz-iwinski-dla-onetu-turyczynow-nie-wie-o-czym-mowi/7cjzn
==============
Iwiński…….
Zderzenie cywilizacji?
Czy interesów?
znafca in spe
21 sierpnia o godz. 19:40
no co ty ? Naprawdę ?????
Dzielenie włosa na czworo. Wszyscy wiedzą, co to są wartości europejskie i czym odróżniają się od azjatyckich czy islamskich. Jeśli zaczniemy od ustalania podstawowych rzeczy i podawania definicji, to zabije wszelką dyskusję.
PS. Proszę mi nie kazać niczego precyzować, bo tego apselutnie nie zrobię.
Nie precyzuj, @Marit, nie lzia. Apselutnie nie warto. Rozróżniłem, na potrzeby rozmowy, pewne stałe repery, które wyznaczają te aksjomaty wartości, jeśli można to tak określić, które nadają sens istnieniu naszej śródziemnomorskiej (ale pieprznąłem, sorry) cywilizacji.
Pozdrówka
Jacobsky
jak sie cos pichci na forum, to trzeba znac skladniki…
Czyli co mają Kurdowie do Ukrainy?
„Prawo do samostanowienia maja Kurdowie, ale ich organizacje wyzwolencza na terenach Turcji kraje zachodnie wpisaly na liste organizacji terrorystycznych”
Czyli źle zrozumiałem że Ukraina ma prawo do samostanowienia, i Kurdowie mają a zaterorystów ich uważamy nie tylko państwa nie pozwalamy założyć. Czyli Ukraina ma Kurdowie mają i co z tego?
Że inaczej patrzymy na Kurdów a inaczej na Ukraińców? No inaczej, co to ma do wojny Ukrainy z Rosją? Że dobrze że Kurdów uważamy za terrorystów i jeszcze tylko powinniśmy uznać za takich Ukraińców?
Też nie tak?
To jak?
Czy ty chcesz mi powiedzieć, że ty piszesz myśli ze sobą nie związane, z których nic nie wynika na razie? że dopiero historia pokaże co miałeś na myśli?
Bo co próbuję podsumować nigdy nie trafiam co wynika z twojego pisania?
To może prościej, ma prawo Putin wtrącać się w sprawy ukraińskie, wysyłać broń i ludzi na Ukrainę?
Miał prawo wysłać żołnierzy na Krym, uzbrojonych ale po cywilnemu i anektować prowincję?
Jak odpowiesz wprost, może zrozumiem co masz na myśli pisząc swoje opinie, bo przyznasz, coś z pisania powinno wynikać dla czytelnika, tak pisać żeby pisać można i to może kręcić piszącego, czytać tego jednak nie sposób, bo po co?
Gadka z Putinowcami jako żywo przypomina mi dyskusję z sekretarzem do spraw młodzieży Świrgoniem o demokracji socjalistycznej i prawach człowieka.
Była demokracja i były prawa przestrzegane w kraju i mogliśmy się zadyskutować na smierć.
Podobnie z Macierewiczowcami, można argumenty wymieniać, do usranej śmierci.
Spadam.
znafca in spe
21 sierpnia o godz. 21:35
No co ty ???? Naprawde ?????
anumlik, my dear
To nie było do ciebie, tylko do przedmówcy. Vandemerwe zdaje się. Ale dobrze, że te wszystkie wartości masz w małym palcu, może przestanie się czepiać.
parker ma rację. Czas spadać, panowie i zostawić blog na pastwę Sami Wiecie Kogo 🙂
Domyślam się, że to także jest ruska propaganda oto kogo wspierają nasze banderodzinówki oto czym okazał się majdan w praktyce
Тетяна Чорновол
Прощай Кабмін
18 серпня 2014, 14:12
Версія для друкуКоментарі290
Завтра напишу заяву. Хтось буде кепкувати – уряд і так доживає останні місяці перед виборами. Я згодна: звільнятися треба було раніше. Проте так хотілося доробити початі справи. Так хотілося зробити конкретні корисні речі для України. А тепер прийшло чітке усвідомлення – моє там перебування було ДАРЕМНЕ.
Бо не має в Україні політичної волі на безкомпромісну, широкомасштабну війну з корупцією. Навіть, якщо це стосується гвардії Януковича. Не люструвати їх треба, а саджати, їх активи повертати державі. І не лише тих, хто офіційно були при владі, а в першу чергу тодішніх „смотрящих”, які навіть під закон про люстрацію, що у ВР не підпадають. Але генпрокуратура давно нікого не арештовує, а навпаки загальмовує справи…
Певно я себе буду картати все життя, чому не поставила таку очевидну крапку раніше. Я могла би останні місяці бути поряд з чоловіком,бути собою, бути в справах. Корисніше для країни бути рядовим, ніж урядовим уповноваженим при відсутності політичної волі…
В принципі рішення поставити крапку я прийняла під час останнього перебування в батальйоні „Азов”. Однак повернулася в Київ сподіваючись доробити кілька справ, яким не вистачало останнього поштовху. Як я ПОМИЛИЛАСЯ. Я так їх і не зробила, а чоловіка не стало.
Я опишу кілька марудних днів перед КІНЦЕМ для розуміння.
Зокрема, в позаминулу середу Мінюст намагався винести на Кабмін законопроект про створення спеціалізованого силового (слідчого) органу протидії корупції. Таке собі міні ФБР. Я двома руками „за”. Коли на Майдані оголосили про призначення мене керівником неіснуючого Антикорупційного бюро, мова якраз йшла про створення відповідної структури.
Законопроект про створення такого органу я вже раз презентувала на засіданні Кабміну. Однак Мінюст подав на Кабмін інший законопроект – дітище „Удару” (нардепа Чумака та заступника мінюсту Рябошапки), який був написаний ще в часи Януковича. Родзинка цього чудо-проекту в тому, що він дозволяє новоствореному органу не чіпати священу корову (не розслідувати корупційні справи можновладців), а… громити приватний бізнес. (Виявляється мало у нас силових структур, які тиснуть бізнес! Треба ще одна?)
При чому „бомба під бізнес” хитро закладена у перехідних положеннях законопроекту. Там чітко прописано, що слідчі Національного бюро антикорупційних розслідувань здійснюють розслідування злочинів здійснених в приватному секторі, якщо розмір предмету злочину або завданої шкоди перевищує в 500 раз мінімальну зарплату (600 тисяч грн. на сьогодні)
Якщо є така можливість, хтось може повірити, що слідчий НБАР почне розслідувати корупційні дії Президента чи генпрокурора? При чому можна не чіпати великий бізнес – досить „боротьби з корупцією” в середньому. Тобто це найгірше, що може бути.
Щоб не допустити прийняття такого „жаху” я примчалася з АТО, хоча внутрішньо вже була налаштована писати заяву на початку серпня.
Жах, полягає ще й в тому, що окрім „Удару” цей законопроект лобіює цілий перелік громадських організацій та активістів (у них комерційний інтерес – грантові гроші, а також хворі амбіції та вроджена підлість) та навіть ЗМІ. (Це ілюстрація, що кривавий Майдан, нас не вилікував. Хворим залишається не лише політикум, а також громадський сектор, надзвичайно залежними та заангажованими є ЗМІ. Наприклад, розмову Шепелева, яку я оприлюднила в блозі, перед цим відмовилися надрукувати аж чотири сайти. Далі я вже не зверталася – принизливо).
В середу вдалося добитися того, що міністр юстиції Петренко пішов мені на зустріч та запевнив, що в наступну середу мінюст подасть законопроект, який я вже презентувала на Кабміні. Довелося лишатися в уряді, ще на тиждень.
Тим паче нагальних справ було неймовірна кількість. В четвер намагалася переконати мінюст, що нам потрібно переймати світовий досвід встановлення бенефіціарів (справжніх власників бізнесу). В усьому світі цю інформацію офіційно збирають банки під час відкриття юридичними особами рахунків. Такий підхід працює адже бізнесмени не ризикують оформлювати рахунки на підставних осіб, а якщо і оформлюють, то на вузьке коло надійних людей. Тому в Західному світі з такою легкістю були встановлені та арештовані рахунки Фірташа, Іванющенка, Клюєва. А в нас вирішили винайти велосипед з квадратними колесами – зобов’язати бізнес відкривати власника (фізичну особу) в єдиному реєстрі підприємств. Який результат? Попіаримося, а потім отримаємо в реєстрі інформацію про цілу армію підставних осіб замість справжніх власників бізнесу. Для чого?
В п’ятницю проводила прес-конференцію, щоб попередити злочин: не дати Курченку з Коломойським вивезти з Одеського НПЗ арештовані нафтопродукти Курченка. Оприлюднила одну їх схему, але не факт, що вони вже не працюють над іншою. У цій війні за 1 млрд. грн. для держбюджету крім МВС мені ніхто не допомагає.
В п’ятницю також був урядовий комітет. На ньому мусила розглядатися, ще один важливий мені проект Постанови, який мусив відмінити постанову уряду Азарова N231, що запустила функціонування корупційної монопольної схеми відомого нардепа „батька тендерної мафії” Антона Яценка.
Однак секретаріат Кабіну вніс проект в додаткові питання. І я переконана, що це невипадково. Бо у Яценюка була важлива зустріч на 17 годину, тому черга до проекту не дійшла і це просто жах.
Адже корупційна схема Яценка в сфері оцінки для цілей оподаткування грабувала українців 20 днів при минулій владі, а вже 5 місяців грабує при нинішній.
І це при тому, що ще на початку червня прем’єр Яценюк розпорядився – „терміново відреагувати”. Я взялася за роботу разом з Мінюстом. Ми розробили проект постанови. Погодили з усіма міністерствами. Далі проект зайшов в секретаріат Кабміну і… ВСЕ. Як чорна діра. Місяць минув, а результату немає.
Відповідальність за це повинен нести міністр Кабінету міністрів Остапа Семерака. Це особливо не відома загалу урядова особина,але з досить вагомими важелями впливу. Міністр кабінету міністрів має в своєму розпорядженні бюрократичний інструмент, який дозволяє тягнути час з прийняттям підзаконних актів в яких він по якимось причинам не зацікавлений. Так сталося і з проектом постанови, яка ламає корупційну схему Яценка.
Я знаю, що Яценко бігає по кабінетам і щедро пропонує хабарі. А ще, я впевнена, якщо не проходять атикорупційні ініціативи, причина одна – корупціонери „занесли бабло”. В інші пояснення я не вірю, вони -лукаві.
В минулу середу я ховала свого чоловіка, а Кабміні в цей час відбувалося засідання уряду. І навіть в такий день там не пройшли ініціативи, над якими я билася місяцями. Ні законопроект про створення силового антикорупційного органу, ні постанова знищення корупційної схеми Яценка. (Я впевнена Яценко „заніс” гроші. І для мене вони в крові мого чоловіка. Вона тепер на твоїх руках – Семерак?)
***
Я не даремно так детально розписала моє життя в останні дні життя мого чоловіка. Підлість, бюрократичне болото випивало всі соки, я була пригнічена проблемами, роздратована безрезультатністю, що навіть не подзвонила йому напередодні. І тепер все життя буду себе картати.
В суботу, в останній день його життя, мене психічно добили ще дві новини. Я з’ясувала, що організатор ескадронів смерті на Майдані, спонсор сепаратистів Юрій Іванющенко, продовжує будувати нове „Міжгір’я”. Камази завозять дорогий мармур для облицювання житлового будинку на тисячу кв. метрів в Конча-Заспі, митці продовжують писати пухкеньких янголів на стелі сусіднього палацу для прийому гостей, а охоронці хваляться, що будівництво „кришують” люди від Кличка. (Я маю додаткові факти, які підтверджують щирість їх слів).
І потім знову розмова з міністром кабінету міністрів Семераком. Я дізналася, що він скоротив апарат урядового уповноваженого з трьох до двох людей. Уявіть -дві людини…Наче в цій країні взагалі не існує такого явища, як корупція!!!
А керівником управління корупційних ризиків в секретаріаті з яким я вповноважена працювати Семерак призначив Андрія Жовнера. Зі мною цей кандидат жодним чином не погоджувався, бо думаю Семерак його погоджував з іншими людьми. Жовнер в свій час був довіреною особою на виборах Артема Пшонки та працював в генпрокуратурі Пшонки-старшого, керівником управління захисту… прав та свобод громадян. І це в часи Майдану!!!
Однак найгірше, це навіть не окремі факти, а причина підленької поведінки міністра Кабінету Міністрів, від якого я нажаль дуже залежна, бо не є членом уряду. А причина проста – позиція відносно мене прем’єра Арсенія Яценюка. Семерак виляє хвостиком, і повзає на пузі перед усіма, хто в ходить в орбіту Яценюка, а інших для власного самоствердження він завжди готовий вкусити за гомілку.
Взагалі Яценюк – це головна причина чому мені вже давно треба було звільнитися з уряду. Справа в тому, що прем’єр і урядовий уповноважений з антикорупційної політики працюють в одному приміщенні, але при цьому взагалі не перетинаються.
Яценюк просто не вважає за потрібне працювати з уповноваженим з антикорупційної політики. Я не можу озвучити йому, якусь проблему або питання, я не учасник вузьких нарад за участю прем’єра в профільних питаннях: антикорупційного законодавства чи стосовно знищення окремих корупційних схем. Про результати таких нарад я дізнаюся останньою. Тоді навіщо весь цирк зі мною?
Хоча це зовсім не означає, що Кабмін геть не бореться з корупцією. Яценюк намагається отримати додаткові надходження в бюджет, а для цього треба ламати корупційні схеми. Я свідок, що чимала кількість корупційних схем знищена цим Кабміном. Функції антикорупціонера в уряді в основному виконує міністр фінансів Шлапак.
Стосовно мене певно Яценюк вирішив, що з мене достатньо ролі ганебного стовпа. На Майдані, всій країні він повідомив, що Чорновол відповідає за боротьбу з корупцією, от прапор їй в руки, нехай і відповідає. Я насправді готова нести негатив, я цього не боюся. Мені головне для себе усвідомлювати, що я корисна для країни. Проте тонути в бюрократичному болоті, в цьому не має нічого корисного.
Я все сподівалася налагодити контакт з Яценюком. Справа в тому, що на мою суб’єктивну думку Яценюк – хороший прем’єр, на своєму місці. Але мої зусилля виявились марними. Чому? Може тому, що виглядати в очах суспільства Яценюк хоче ще кращим. А це зв’язує руки. Адже почни наприклад війну з олігархами, тебе демонізують ЗМІ, що належать олігархам. А народ повірить не справам, а „телеку” і будеш ти найгіршим прем’єром. Така правда життя в нашому хворому суспільстві, де на для безкомпромісних дій потрібна готовність до повної самопожертви. А її не має.
Саме тому, в час, коли я кричу, що Юрій Бойко намагається витягти (вкрасти) з „Нафтогазу” газ вартістю 2 млдр. доларів, я зустрічаю цього пана, не де не будь, а в Кабміні. Саме тому, Кабмін не може продати арештоване пальне Курченка, адже це викликає роздратування Коломойського, бо той вирішив, що це його паливні матеріали. Саме тому, я не можу зламати корупційну схему квотування експорту металобрухту, що грабує бюджет в інтересах Ахметова- Пінчука.
І це тільки з того переліку справ, якими я опікувалась. І мені такі правила гри гидкі. Тому я звільняюсь.
Я не хочу бути лялькою, я не хочу займатися самопіаром, а також скочуватися до тупого критиканства. Тому звільняюсь.
Хоча повторюся: уряд не є поганим. Просто наша країна така ще хвора, ще мало патріотизму, що навряд чи можна чекати кращого від влади на даний момент. Так, влада хвора корупцією, політичними інтригами і бозна ще чим. А суспільство, в якому мастер піару на крові – Ляшко має найвищу електоральну підтримку – здорове? Я стикнулася випадками того, як колишні близькі колеги журналісти проявили шокуючу підлість, побратими з якими на Майдані ходила під кулі, раптом опісля перемоги потягнулися до красивого життя…
Можна перераховувати багато аналогічних прикладів. Майдан не очистив нас. Він тільки став початком важкого шляху. По-суті, Майдан і АТО, є аналогом надвисокої температури, яка бореться з хворобою організма України, але так само загрожує його і вбити. Однак той факт, що Україна ще жива дає високий шанс на позитивний результат. У війні, у крові, у кризі нині народжується наша нація.
Я вірю, що все буде добре для країни (хоча може короткочасно стати і гірше) і ми ще дорого ми заплатимо, і ще багато помилок зробимо.
Головне не втрачати гідності і духу боротьби. Краще бути самою, ніж бути з підлими. Краще бути ніде, ніж лялькою в кабміні. Це не гідно, це беззмістовно і безрезультатно. Може я себе, ще знайду… І дякую Кабміну за досвід, за знання, як працює державна кухня.
Тільки такий неймовірний жаль, що я не прийняла це рішення раніше. Я була би собою. Я би мала кілька місяців ЖИТТЯ. Я би може порятувала мого Миколу. Адже попередньо ми домовилися бути разом. І дев’ять днів тому він помер не від кулі, а від того, що втратив кров. Мене не було поряд і я не перетягнула жгутом його ногу.
А ще я винна, що дозволила цьому бюрократичному болоту мене засмоктати, що в останні дні життя він не відчув мою підтримку. Мені було не до нього, я жила війною з бюрократією в тому клятому будинку на Грушевського. І тепер я просто тупо ненавиджу те життя.
Останні дні я прокидаюся з жахом. І уявляю, як в останній світанок він спостерігав, як над соняшниковим полем розливалося червоне марево і зі сторони Московії сходило сонце. Тоді він встав раніше за всіх. Певно думав про смерть. Мені розказали, що, коли батальйон виїжджав з бази, він зауважив побратиму, що його годинник зупинився. „Поганий знак”, – сказав він. Він справді в таке вірив. Саме тому він не спав і о 4.33 ранку написав мені СМС: „Я тебе люблю”.
Коли він „клікнув” відправити, під Києвом, майже за тисячу км. на захід, де ще була темна ніч, на тумбочці біля мого ліжка телефон прожужав прихід СМС.
Я схопилася, але так не зрозуміла, що мене підняло. Підійшла до сина, але малюк був сухий.
Сон не йшов. Він не йшов багато годин, бо це Микола намагався дотягнутися до мене ниточками думок, але я думала про Семерака, про Яценюка, про справи, які не йдуть, в моїх думках урядовий уповноважений бився головою об стіну, я так і не згадала про чоловіка, що мене так любив.
А йому так потрібна була моя підтримка, тільки її можна було протиставити фаталізму.
До телефону я підійшла тільки пізнього ранку. Коли я читала слова любові від нього, він вже годину, як був мертвий і писала відповідь: „Я тебе теж дуже люблю” я вже мертвому.
Моє СМС пішло в нікуди. Я не знаю де його телефон. Певно залишився в залитих кров’ю штанах, які викинули медики. Яке це вже має значення…
А далі був морг Маріуполя, його скляні очі горіхового кольору. Я підняла покривало з його ноги, я хотіла лишити собі шматину з його кров’ю і побачила невелику рану, від кулі невеликого калібру, яка була перев’язана лише бинтом. Виявляється це він сам себе перев’язав. Певно він забув жгут… Ми завжди виправляли помилки один одного, ми були командою. Він стік кров’ю, бо мене не було поряд. Бо я ВЧАСНО не написала заяву про звільнення. Хоча в мене стільки було часу. Я мусила це зробити ще в травні місяці, коли я вперше вирішила, що це не моє, що моє місце в АТО. Він звісно не вітав це,звісно був проти, але приймав, бо єдиний розумів мене.
Ми могли би бути разом аж три місяці. Натомість я мала три місяці безсилля і ганьби, пустого життя. (дещо правда вдалося зробити, але в тому рахунку,який я виставляю собі цього мало). Бюрократичне болото це не те місце, де я можу бути ефективна.
Треба бути собою.
@ Parker,
Wszystko to ma ze soba zwiazek.
Jesli przyslowiowi „my ” dajemy sobie prawo interweniowania w sprawy innych spolecznosci czy krajow nie dziwmy sie, ze w pewnym momencie „oni” rowniez takie prawo przyznaja sobie. Ja rozumiem, ze „my” czynimy to w imie „wyzszych celow i wartosci”, jednak warto zauwazyc, ze „oni” rowniez powoluja sie na „wyzsze cele i wartosci”.
Powtorze moj wczesniejszy wpis, gdyz do tego sprowadza sie nasza dyskusja o zwiazku Ukrainy z Kurdami.
Historyk E.Rogan piszac o dwoch innych konfliktach napisal, co nastepuje:
“Occupation was either right or wrong, and UN resolutions either were binding or they weren’t. The double standard in treatment of [….] as occupiers was self-evident”
Pozdrawiam
@ anumlik
„Proszę sobie wyobrazić, że znam te “azjatyckie wartości” dość nieźle i proszę sobie wyobrazić..”
Zwracam honor i pozostaje z szacunkiem
vandermerwe
A rozumiem, Ameryka interweniuje w różnych rejonach świata to i Rosja może interweniować, jak chcemy powstrzymać Rosję musimy przestać interweniować wtedy i ona przestanie. W obronie Kurdów Rosja na Ukrainę najechała. Damy Kurdom prawa do państwa, to oni wtedy Ukrainie.
Też źle zrozumiałem?
Rosja zagraża światu bo Ameryka zagraża.
Chce ją otoczyć i zniszczyć więc oni się bronią, przesuwając granicę z Ukrainą jak w 39 w Polsce, pani od historii tak tłumaczyła napaść 17 września, już wtedy zaczął Stalin walczyć z Hitlerem.
Po wojnie już się nie wycofał, bo mu Ameryka zaczęła zagrażać.
Gdyby nie zagrażała nie zająłby i nie zawsalizował połowy Europy.
Mnie się już odechciało, ale w dyskusję takich tuzów tego blogu jak Parker, Anumlik i Vandermerwe wtrącę się jednym ale… Podwójny standard w leczeniu. Obiło Wam się o uszy referendum w Czeczenii przed wojną? A teraz w Abchazji? Bo jak wiem, to Abchazowie nie chcą związku z Rosją, tylko niepodległości. I taka jest różnica pomiędzy Rosją i USA.
Torlin, Putinowców żadne fakty nie interesują, jak nie pasują do oglądu świata to je ignorują albo tak zinterpretują, że im bedzie pasowało, dałem przykład 17 września, przesunęli granicę i gadaj z nimi że to była napaść. Nie, nie była, Polska już była pokonana a Rosja się zatroszczyła o naszych obywateli na wschodzie.
Wcześniej przechytrzyła Hitlera Paktem Paktem Ribentrop Mołotow, że niby razem ale wiadomo było, w obronie Polaków na wschodzie i Białorusinów, Ukraińców był podpisany. Fortel taki.
Ja takie dyskusję z Putinowcami prowadziłem przed 89.
Argumenty były identyczne, nie podobne, identyczne.
parker
widzisz dokladnie tak samo jest z przeciwnikami Putina. Nie przyjmuja nic do wiadomosci….
Putin-premier Rosji od 8 sierpnia 1999 do 7 maja 2000…
i jak to bylo przed 1989 rokiem?
No pewnie że nie przyjmują, nie przyjmuje się argumentów napastnika.
Dopiero przed sądem można szukać okoliczności łagodzących, na razie trzeba się bronić.
Zresztą, przecierz wszyscy przeciwnicy Putina doskonale go rozumieją, ja przynajmnie rozumiem, wiem o co mu chodzi, rozumiem argumenty, tylko się z nimi nie zgadzam, uważam, że ma Ukraina prawo do suwerenności i do przyłączenia się do struktur gospodarczych i militarnych zachodu, Putin jak i jego poplecznicy na blogu uważają że nie ma, albo uważają że ma, tylko Putin też ma prawo interweniować, bo Ameryka interweniuje. Więc ma prawo i nie ma jednocześnie.
moze okreslisz co to sa te „argumenty napastnika”?
cos podobnego jak argumenty pozwalajace na napasc USAmanow na Irak?
oczywiscie ze Ukraina ma wszelkie prawa, nawet do tego aby mordowac swoich obywateli…
pomyslec przez ile to lat przesladowano gen.Jaruzelskiego, ktory wprowadzil „stan wojenny” podczas ktorego zginelo ok 100 Polakow.
…tylko Putin też ma prawo interweniować, bo Ameryka interweniuje. Więc ma prawo i nie ma jednocześnie….
….czyzby syndrom Kalego?
@ znafca in spe
„Putin-premier Rosji od 8 sierpnia 1999 do 7 maja 2000…
i jak to bylo przed 1989 rokiem?”
Chyba przed rokiem 1999? A co bylo przed rokiem 1999?
Jelcyn wprowadzil Rosje do grupy G-20 i G-8. Byly zawarte z zachodem postanowienia ze Rosja sie wyrzeka wyscigu zbrojen. Arsenal nuklearny byl pod kontrola instytucji zachodnich aby nie bylo niebezpieczenstwa wybuchu przypadkowej wojny. W Kanadzie mialy byc utylizowane matgerialy z rozzbrajanych glowic. Po objeciu wladzy przez Putina wszystko zostalo odkrecone.
Najbardziej spektakularnym krokiem ku samozagladzie tego panstwa jest wznowienie przez Putina systematycznych lotow bombowcow strategicznych z bronia jadrowa na pokladzie. Malo tego prowokacyjne naruszanie w czasie tych przelotow przestrzeni krajow okrzyczanych wrogami Rosji. Nawet nie warto komentowac co ten zakompleksiony maly czlowiek jest w stanie jeszcze narobic.
Hitler tez mial zwolennikow, pozniej popelniali razem z nim zbiorowe samobojstwa.
@ Marcin
Marcinku, jak slusznie zauwazyles
… Po objeciu wladzy przez Putina wszystko zostalo odkrecone….
czy wszystko?
czy przed 1999 Putin mial cos do gadania?
Jakos do problemow z Ukraina swiat akceptowal dzialania Rosji, ktore praktycznie nie mieszala sie do rozgrywek prowadzonych przez USAmanow.
Problem zaczal sie gdy Rosja wyrazila sprzeciw przeciwko ewentualnemu zainstalowania bazy wojskowej USAmanow na Krymie.
moze okreslisz co to sa te “argumenty napastnika”?
Te których używasz i inni Putinowcy, po co je powtarzać?
Filozofia Kalego?
Nie, filozofia napadniętego, w starciu z Rosją jestem po stronie Ukrainy.
W starciu z Państwem islamskim po stronie Ameryki. Jak jest konflikt, to człowiek interesujący się światem wybiera, po której stronie konfliktu się emocjonalnie angażuje.
Putinowcy na tym blogu tylko udają obiektywizm, próbuję wykazać, ze to przydupasy Putina i o żadnym obiektywizmie nie mowy.
W zażartej dyskusji Panów na temat podwójnych standardów w polityce zabrakło zdania Roosevelta: Somoza may be a son of a bitch, but he’s our son of a bitch. A teraz sobie ustalcie który to nasz, a który to ich son of a bitch. Choć zdaje mi się, że każdy s…syn jest obrotowym s…synem. Ot, taka karma (-_*)
@parker
parkerku, kto kogo napadl?
Przeciez to Kijow napadl na wschodzie Ukrainy swoich obywateli rosyjskojezycznych, /niektorych to nawet spalil zywcem/ ktorym nie spodobala sie polityka rzadu ukrainskiego, pozbawiajaca praktycznie wszelkich praw ta grupe ludnosci.
anumlik
jezeli o mnie chodzi to ani jeden ani drugi nie jest „nasz”.
Dziwi mnie jedynie ta nieodwzajemniona milosc Polakow do USAmanow.
Potrafia postawic wszystko na jedna karte aby tylko im sie przypodobac. Chcieliby aby w Polsce stacjonowaly wojska USAmanow, byly zainstalowane baterie rakiet itp. Myslec przyszlosciowo to juz nie potrafia, czym to moze grozic w przyszlosci. Juz raz sie w przeszlosci sie dowiedzieli ze Anglia i Francja nie beda ginac za Gdansk. I to ich nie nauczylo. USAmany ich obronia? Sikorski dobitnie to wyjasnil. Podobnie politycy, ich myslenie skraca sie jedynie do 4 lat po wyborach.
No właśnie, Ukraina napadła Rosję na wschodzie Ukrainy i Rosjanie się bronią.
Właśnie takie wnioski wyciągnąłem jednemu Putinowcowi z jego pisania to mo odpowiedział, że przekręcam jego słowa.
Ty rozumiem bardziej zasadnicze stanowisko przyjąłeś.
A na Krymie kto kogo napadł?
Też Ukraińcy, pod dowództwem Chruszczowa, a teraz Rosja odbiła.
Krótko mówiąc, Krym nie ma prawa do samostanowienia.
Ani jakaś Noworosja.
Nikt nie będzie pytał obywateli w jakim kraju chcą mieszkać, ani gdzie ma przebiegać granica.
Wielcy tego świata wiedzą lepiej.
A decyzje Londynu, Paryża czy Waszyngtonu są nieodwołalne i natchnione boską mądrością.
Co do złych i dobrych s…synów.
Kadyrow jest takim.
Ale ustabilizował przemoc na znośnym poziomie.
Sisi też jest takim gościem w Egipcie.
Armia rządzi, opozycja jest mordowana, turyści wracają.
Tak samo będzie w Indonezji, zapewne w Pakistanie i wielu innych krajach.
Do demokracji trzeba dojrzeć.
I zajmuje to wieki rozwoju społecznego.
Ukraiński bajzel zapewne też można ukrócić stosując rządy silnej ręki.
Tyle że miejscowe królewiątka nigdy samodzielnie do tego nie dojdą bez rzezi.
Tak jak nasi magnaci onegdaj.
To ICH FORTUNY są najważniejsze, nie ludzie, czy kraj.
parker
parkerku czy TY wogole rozumiesz co czytasz?
no to trzeba parkerowi wytlumaczyc tak aby zrozumial;
Ukraincy napadli na rosyjskomowiacych Ukraincow zamieszkujacych wschodnia Ukraine!
Na Krymie o ile wiadomo to nikt nie napadl tylko odbylo sie referendum, gdzie mieszkancy potwierdzili chec przylaczenia do Rosji.
za Wiki;
Referendum (głosowanie ludowe) – forma głosowania o charakterze powszechnym, najbliższa ideałowi demokracji bezpośredniej, w której udział mogą brać wszyscy obywatele uprawnieni do głosowania (tj. mający czynne prawo wyborcze). W czasie referendum obywatele całego państwa lub jego części wyrażają swoją opinię w kwestii poddawanej głosowaniu.
Dla przypomnienia podobne plebiscyty odbyly sie na Slasku po IWS dzieki ktorym Slask zostal podzielony pomiedzy Niemcow i Polakow.
za Wiki;
Plebiscyt (łac. plebis scitum = ‚uchwała zgromadzenia ludowego, plebejuszy’) – wyrażenie, poprzez głosowanie, woli ludności w sprawie przyłączenia spornego terytorium do któregoś z istniejących państw lub utworzenia nowego, niezależnego państwa.
Czy teraz jest to zrozumiale?
Postaraj sie postudiowac nieco historii, aby zrozumiec problemy na tych terenach.
Berlin często powołuje się na niepisaną umowę pomiędzy Jelcynem a Niemcami.
NATO, jego instalacje i członkowie, nie mieli znajdować się na wschód od Odry. I ta umowa została złamana.
Przeniesienie tych instalacji do Gruzji, czy na Ukrainę, a już nie daj boże do Mongolii, czy Kazachstanu, zagroziłoby z punktu widzenia Rosji jej interesom strategicznym.
Nie wyobrażam sobie baz rosyjskich w Meksyku, Nikaragui, czy na Karaibach……..
Nie wyobrażam sobie baz rosyjskich w Meksyku, Nikaragui, czy na Karaibach……..
Oj tam, nie wyobrażasz sobie, słabą masz wyobraźnię. Na Kubie się nie udało ale trzeba próbować. W takim Meksyku mafia narkotykowa już walczy o samostanowienie, referendum zrobić i już jest baza.
W Nikaragui też bazę robili Rosjanie, też się nie udało.
W Afryce Kubańczycy bazy zakładali, w Wietnamie to z sukcesem nawet.
Wiesiek sobie nie wyobraża.
Niepodległość polega na tym, że to obywatele decydują z kim chcą być w sojuszu. Ukraińcy chcieli się zwrócić na zachód a Rosja powiedzała nie i pozwoliła się w tym celu napaść na wschodzie Ukrainy, żeby Ukraina nie zwróciła się w stronę Unii.
parker
Gdybys znal historie to moze bys wiedzial ze Ukraina dzieli sie na wschodnia i zachodnia. I tak sie pechowo sklada ze jedna byla za UE a druga za Rosja. I aby wschodnia nie oddzielila sie od zachodniej to zachodnia napadla na wschodnia. Walki trwaja po dzien dzisiejszy, a kiedy sie skoncza jak na razie nie wiadomo…
Tak jak USAmany nie chcialy radzieckiej bazy na Kubie tak Rosja nie chce bazy NATO i USAmanskiej na Ukrainie.
Byc moze tego Parker nie rozumie, mowi sie trudno…
parker
22 sierpnia o godz. 14:26
Czy ktoś pytał WSZYSTKICH Ukraińców o stowarzyszenie z Unią?
Ja sobie nie przypominam.
Kijów nie jest całą Ukrainą, a siłowe przejęcie władzy ochoczo zaklepane przez Zachód, jest taką sobie legitymizacją.
Wprowadzanie siłą demokracji jak dotąd słabo się udaje, pozostawiając ruiny i zgliszcza.
Zamiast rozmawiać, strzelać- to droga donikąd.
Ale, skoro lepiej wiesz co dla Ukraińców dobre, pozostaniemy przy własnych zdaniach.
Kapitalizm jest dobry na wszystko- dla jakichś 30% populacji danego kraju.
UPRZEMYSŁOWIONEGO!!! podkreślę.
Reszta ma tyrać do śmierci.
Inspektorat Uzbrojenia poinformował o toczących się negocjacjach na dostawę dla Wojska Polskiego amunicji kalibru 120 mm dla używanych przez armię czołgów Leopard 2A4 uzbrojonych w armaty Rheinmetall Rh 120L44 (Święto w Świętoszowie, 2014-08-09). W latach 2014-2017 Wojska Ladowe mają otrzymać 14 tysięcy nabojów 120 mm x 570 z pociskami odłamkowo-burzącymi (120 HE).
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=14207
=================
Macie ciekawostkę……
Gigantyczny zakup, po jakieś 60 pocisków na czołg.
Taka ilość, to jednostka ognia do zużycia w ciągu paru godzin walki.
Resztę dokupimy u sąsiadów?
Smaczku dodaje fakt, że w komputerze nie ma zbyt wiele miejsca na nowe- własne- pociski.
Kupiliśmy brygadę za złotówkę.
Ale za resztę trzeba słono płacić…..
Polaków też nie pytał.
Pyta się przed przyjęciem, Ukraina obrała kurs na zachód i to spowodowało napaść i podział Ukrainy. Od niepodpisania wynegocjowanego układu stowarzyszeniowego przez Janukowycza, marionetki Moskwy się zaczęło.
Pierwszą próbę, tzw Pomarańczową Rewolucję udało mu się utrącić, drugą też próbował, ale jak się nie udało i namiestnik czmychnął, spróbował wariantu który widzimy, rozbioru Ukrainy.
Oczywiście, Putinowcy uważają, że ma Putin do tego prawo, bo to jego strefa wpływów, ja się z tym niezgadzam a Putinowców w Polsce uważam za zdrajców.
Będzie wojna, głowy im ogolimy, taka tradycja u nas.
Na rszie są śmieszni, jak będą groźni, znajdą się paragrafy i w czasie pokoju.
Wiem, grożę.
Cóż, mnie też będzie groziło jak Putinowcy przejmą władzę w Polsce, nie jest to scenariusz z kosmosu, Putin głosowałby na PiS a SLD na Putina.
parker
22 sierpnia o godz. 15:47
A nie było przypadkiem u nas jakiegoś referendum akcesyjnego?
Czy tez pamięć Szanownego Pana zawodzi?
„Wyniki
Według oficjalnych wyników PKW do urn poszło 58,85% uprawnionych do głosowania (tj. 17 584 085 osób) spośród 29 864 969 uprawnionych, 77,45% z nich (tj. 13 514 872) odpowiedziało tak na postawione pytanie. 22,55% z nich (tj. 3 935 655) odpowiedziało nie. Oddano również 126 187 głosów nieważnych (0,72% ogólnej liczby głosów)[2].”
W takim jednolitym kraju jak Polska, osiągnięto niezłe wyniki.
Jakie byłyby w kraju tak podzielonym jak Ukraina?
Może dlatego Kijów- znając wyniki jakichś sondaży- nawet nie próbuje pytać się obywateli o zdanie?
@parker
„Od niepodpisania wynegocjowanego układu stowarzyszeniowego przez Janukowycza, marionetki Moskwy się zaczęło.”
Janukowycz wygrał wybory głównie głosami wschodniej Ukrainy, której bliżej do Rosji. No i został obalony przez zachodnią Ukrainę, która ma diametralnie inne aspiracje niż część wschodnia. Ten kraj jest po prostu głęboko podzielony, chyba najwyższy czas to zaakceptować.
fidelio
22 sierpnia o godz. 16:31
Tenże Janukowycz dostał kredyt od Putina na 17 bodajże miliardów, cofnięty po jego obaleniu.
Suma kredytów dotychczas udzielonych Ukrainie nie sięga połowy tej kwoty i jest wypłacana w ratach.
EKONOMIA GŁUPCZE, chciałoby sie zacytować………klasyka już……
Patriotyzmem trudno sie ogrzać i nakarmić.
Ale to jeszcze przed nimi.
Referendum jak się stowarzyszaliśmy?
Nie mnie pamięć zawodzi tylko ty chcesz udowodnić swoją tezę manipulacją.
Wstydziłbyś się.
Zawsze jak jeden kraj napada drugi jest do tego dorobiona ideologia.
Hitler ją miał, Stalin miał i Putin ma.
Mają i Amerykanie, tyle że z nimi w sojusze narody wchodzą jakby bardziej dobrowolnie, nas nie podbili? Czy też? Czujesz się zniewolonym przez Amerykanów w Polsce?
A Rosjanie jak otwierają bazę, to zawsze cały kraj jest bazą, taka subtelna różnica.
Te rozmowy z wielbicielami Moskwy są bez sensu. Powtarzają te dziwne ludziki jak mantrę te same bzdury i wmawiają wszystkim, że to ma sens. Zachodnia Ukraina napadła na wschodnią. A tam nigdy nie było żadnego rosyjskiego żołnierza? Ani jednego? Czy jednak był? Bo robicie ze świata idiotów, że to nie Rosjanie byli na Krymie, tylko nieznana armia bez emblematów. Rosja to powoduje, i przestańcie już.
A Irak? Też powtarzane bzdury, bo podstawą interwencji było zajęcie Kuwejtu przez armię iracką. To mnie strasznie denerwuje, to mieszanie standardów, jak Krym, to referendum, a ja się pytam, gdzie było referendum przed wojną w Czeczenii? Irak ma prawo napaść i zająć inny kraj, ale na Irak już nie wolno napadać. Czysty Kali.
parker
22 sierpnia o godz. 15:47
Po pierwsze dla przypomnienia w Kijowie doszło do przewrotu. No ale przecież taki drobny fakcik umknie. Kolejny drobny fakcik warunkiem rozpoczęcia negocjacji z Unią Europejską było bezwarunkowe uwolnienie skazanej prawomocnym wyrokiem sądowym Julii Tymoszenko. Pytanie do wszystkich banderodzinówek jaki władze jakiego kraju uwolniłyby skazanego przestępcę z więzienia. Po drugiego jakoś gdy trwał proces Tymoszenko jakoś nikt nie mówił o naruszeniach sądowych. Po trzecie Janukowycz został wybrany w demokratycznych wyborach oraz postępował tak jak rozumiał interes własnego kraju. A obalono go, gdyż odmówił podporządkowania się żądaniom Waszyngtonu i Brukseli. A czyim prezydentem jest POroszenko jest prezydentem tylko zachodniej Ukrainy gdyż na wschodniej Ukrainie nikt go nie wybierał co więcej tamtejsi mieszkańcy widząc co się dzieje oddzielili się zorganizowali referendum i oddali głosy. Frekwencja była taka, że w Polsce można było ją pozazdrościć no ale ponieważ to było sprzeczne z wolą banderowców i ponieważ w Donbasie o czym oczywiście nikt nie wspomni są złoża gazu i ponieważ udziały w firmie gazowej otrzymali Amerykanie z synkiem Bidena w radzie to oczywiście ogłoszono ich za terrorystów i rozpoczęto czystkę etniczną. Co wiecej to co ma miejsce jest przygotowywaną od lat czystką etniczną w wykonaniu następców UPA, którzy nigdy nie wyrzekli się zbrodniczej ideologii Dońcowa. Dowód oto cytat z artykułu Kto nie z nami to separatysta i wróg. „Nasza ideologia jest oparta na pracach Dmytra Doncowa my staramy się ją jedynie uwspółczestnić”. A oto inne słowa niejakiego Juryja Michalszyna „Nasza banderowska armia przejdzie rzekę Dniepr, przejdzie Donbas przepędzi z Ukrainę bandę niebieskich”. Zwróćcie uwagę, że tutaj nie mówi się o żadnych demokracji ale wyraźnie o banderowcach zbrodniarzach z UPA mających krew Polaków na rękach. Jak widać zwolennicy Juszczenki Tymoszenko nie byli w stanie pogodzić się z wynikiem demokratycznei wyborów z 2012 roku nie byli w stanie pogodzić się z przegraną jak targowiczanie w XVIII wieku zwrócili się do obcych państw, żeby te wsparły je składając im nie wiadomo czyje obietnice.
Oto kogo popieracie wy wszyscy zbrodniarzy, którzy jak tylko skończą z Donbasem nie poprzestaną na tym ale pójdą na Polskę w ich planach w końcu leży odebranie południowej małopolski i ustanowienie przyszłej granicy na WIśle i Sanie.
@Torlin
„Te rozmowy z wielbicielami Moskwy są bez sensu”
Komu podziękowano za rozmowy w sprawach Ukrainy ostatnio to mogliśmy się przekonać, bo było z tego sporo megalomańskiej histerii.
Torlin
22 sierpnia o godz. 17:13
Piszesz, że przyczyną inwazji na Irak było to, że to pańśtwo zajęło kiedy to było w 1991 a może w 2003. Przestań udawać idiotę w 2003 roku od samego początku było wiadomo, że to jest wojna o ropę o prawach człowieka i tym podobnym zaczęto dopiero mówić gdy okazało się, że żadnej broni masowego rażenia nie było. No ale przecież o takim fakciku Torlin oczywiście nie wspomni. No to może przypomnijmy teraz Kosowo co przewidywał układ pomiedzy NATO a Serbią, że Serbia wycofa swoją armię i policję ale Kosowo pozostanie częścią Serbii. Czy układ został dotrzymany nie od samego początku był łamany pod osłoną NATO kosowarzy a właściwie Albańczycy przeprowadzili falę pogromów. A w końcu ogłosili niepodległość. No ale to taki drobny fakcik o którym nie należy pamiętać nieprawdaż Torlin.
Przypomnijmy teraz co uzgodniono w lutym 2014 roku w KIjowie Janukowycz pozostaje u władzy do końca kadencji uchyla wszelkie ustawy wymierzone w opozycje majdan rozchodzi. Gwarantowała to Rosja niejaki SIkorski z Polski Niemcy Francja. Czy zostało to dotrzymane? Nie. No ale przecież o takim fakcie to również lepiej nie pamietać co Torlin.
Jak widać według Torlina i innych banderodzinówek Rosja musi dotrzymywać wszystkie zawarte układy no ale druga strona już nie mówi.
Panowie jak strony zawierają układy to każda z nich czyni w dobrej wierze, że druga strona dotrzyma je.
Panowie to co wy prezentujecie tutaj to właśnie jest moralność Kalego nie Rosjanie gdyż oni z swojej strony porozumienie dotrzymali. Skoro druga strona nie dotrzymała porozumienia mieli rozwiązane ręce.
@Torlin
„A Irak? Też powtarzane bzdury, bo podstawą interwencji było zajęcie Kuwejtu przez armię iracką”
Tak, w czasie pierwszej wojny irackiej.
W czasie drugiej była bajka o broni masowej zagłady, komuś tu pamięć chyba szwankuje.
Dla ułatwienia dodajmy, że pani ambasador USA wręcz zachęcała Huseina do aneksji Kuwejtu……
Przypadkowo?
Czy też różnice kulturowe spowodowały złe odebranie sygnałów?
Może tłumacz zawinił?
Husein był do pewnego momentu wiernym sojusznikiem USA, wykonującym wszelkie polecenia mocodawców, ściśle współpracującym, uzbrajanym w zachodnią broń.
Cóż takiego się stało, że stał się wrogiem?
Przestał być potrzebny?
Jedna z wersji, to „złoty dinar”…..
Ps.
Polska jest we własnym mniemaniu- naszych polityków- ważnym sojusznikiem USA.
W imię INTERESÓW, może podzielić los kilku innych sojuszników, którzy zostali poświęceni dla doraźnych korzyści.
Usprawiedliwienie zawsze media wolnego świata mogą stworzyć.
Nie pierwszyzna……
Odpowiem tylko dlatego, że to mit w który często nawet zwolennicy wolnej Ukrainy wierzą.
„Janukowycz wygrał wybory głównie głosami wschodniej Ukrainy, której bliżej do Rosji.”
Janukowycz wygrał wybory głosami wschodniej Ukrainy, która mówi po rosyjsku.
Badania opini publicznej nie wskazywały, że im do Rosji bliżej. Bliżej im do Ukrainy.
Kraj który jest podzielony trzeba jednoczyć a nie podbijać. Rosja jest jeszcze bardziej podzielina. Czy my mówimy o podziale Ukrainy, jak Czechosłowacji czy Jugosławi?
Czy o napaści jednego kraju na drugi przy pomocy grup zbrojnych zebranych wśród zdrajców ojczyzny?
To rosyjska metoda podboju stosowana od lat, skłócić społeczeństwo a potem przychylną sobie grupę osadzić na tronie.
Jak Rosja zbrojnie zajmuje, też obsadza swoimi, choć są w mniejszości jak komuniści przykładowo, u nas obsadzi PiSowców, skrajnych narodowców, moźe Lwów odda i go poprą, skłuci nas z Ukraińcami przy okazji. Skrajna prawica zawsze miała promoskiewskie zapatrywania. Unii nienawidzą, Putin jest w ich stylu.
Rosja padlinożerca.
@parker
„Kraj który jest podzielony trzeba jednoczyć a nie podbijać.”
I w ramach jednoczenia zachodnia Ukraina obaliła prezydenta wybranego głosami wschodniej Ukrainy. Również w intencji zjednoczenia puczyści podjęli ustawy dyskryminujące rosyjskojęzyczną część Ukrainy. No wiesz, to ja jednak co innego rozumiem pod pojęciem jednoczenia.
@parker
A potem jeszcze była Odessa, to też pewnie w ramach jednoczenia? Zabawne.
Ale referendum w sprawie wolnej Czeczenii przed wojną ominęliście szerokim łukiem. Żaden z Was nawet nie bąknął – Panowie Sprawiedliwi. Putin – Kali.
————-
I chociażbyście mi dawali setki przykładów, to ja wierzę w demokrację szerzoną przez USA. I właśnie dzięki niej macie prawo pisać w tym blogu te (dla mnie) niedorzeczności. Gdybyście mieli w Rosji pisać przeciwko władzy, natychmiast zatęsknilibyście za demokracją typu amerykańskiego. Chyba, że lubicie dyktaturę.
Po stronie rosyjskiej uczestniczyli członkowie antydudajewowskiej opozycji czeczeńskiej, walczący o pozostanie Republiki Czeczeńskiej w ramach Federacji Rosyjskiej. Po stronie separatystów walczyli islamiści oraz instruktorzy wojskowi z krajów muzułmańskich, zwłaszcza arabskich, a także ochotnicy z UNA-UNSO[2]. Z czasem wojna o niepodległość Czeczenii zaczęła przybierać formę ponadetnicznej rebelii islamskiej przeciwko Federacji Rosyjskiej. I wojnie czeczeńskiej towarzyszyły liczne pomniejsze konflikty pomiędzy poszczególnymi klanami czeczeńskimi i sąsiednimi grupami etnicznymi, m.in. Inguszami, Osetyjczykami i rosyjskimi Kozakami.
http://pl.wikipedia.org/wiki/I_wojna_czeczeńska
3) ogłoszenie niepodległości Czeczenii sprzeczne z obowiązującym prawem federalnym (prawo federalne przewidywało możliwość uzyskania niepodległości pogranicznych republik tylko w wyniku referendum – w Czeczenii takiego referendum nie przeprowadzono); okres praktycznej niepodległości Czeczenii (formalnie nadal pozostawała częścią Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radziekciej i później suwerennej Federacji Rosyjskiej). Po proklamacji suwerennej Federacji Rosyjskiej separatyści odrzucili propozycję podpisania układu federacyjnego (31.03.1992) nadal jednostronnie uznając niepodległość Czeczenii.
==================
Któż w tym kotle nie mieszał…….
I ile pieniędzy utopiono w eskalację.
Sporo zdaje się było sponsorów?
Nie przeprowadzono referendum jak się okazuje.
Rozwiązanie miało być siłowe.
A chcących do Rosji miano zapewne wygnać, albo wybić.
Okazuje się po latach, że propagandowe szlagworty niekoniecznie mają za podstawę prawdę.
Swoją drogą, nie za dużo arabskich pieniędzy krąży po świecie, zasilając kolejnych bojowników? Ślady tego widać w wielu krajach świata.
@Torlin
Ja nie mam oporów przyznać, że Putin spacyfikował Czeczenię, tym się różnimy.
Torlin
22 sierpnia o godz. 18:18
Bądź uprzejmy i podaj mi choć kilka przykładów z ostatnich 20 lat SKUTECZNEJ demokratyzacji jakiegoś kraju metodami stosowanymi przez USA.
Utrzymywanie przy władzy marionetek, despotów, znam.
To ja również przyznam, że wielokrotnie Amerykanie okazali się obrzydliwym narodem. Tylko co to zmieni?
————
Wieśku!
Japonia, Tajwan, Korea Południowa, Filipiny, Puerto Rico, Grenada.
@Torlin
„obrzydliwym narodem”
Narodu bym tu akurat nie winił, w końcu od lat funkcjonują w warunkach dyktatu dwóch partii i sprywatyzowanego banku centralnego. Ich frustracja polityką USA jest często większa niż ludzi z zewnątrz.
„Tylko co to zmieni?”
Da możliwość realnej oceny sytuacji.
@ Torlin,
„I chociażbyście mi dawali setki przykładów, to ja wierzę w demokrację szerzoną przez USA. I właśnie dzięki niej macie prawo pisać w tym blogu te (dla mnie) niedorzeczności. Gdybyście mieli w Rosji pisać przeciwko władzy, natychmiast zatęsknilibyście za demokracją typu amerykańskiego. Chyba, że lubicie dyktaturę.”
Jesli moge zauwazyc, dyskusja nie jest na temat wyzszosci demokracji nad dyktatura czy systemem autokratycznym. Jednoczesnie demokracja nie jest wynalazkiem amerykanskim i nie jest jedyna demokracja na swiecie. Rowniez nie sa tematem dyskusji osobiste tesknoty za tym czy innym systemem. Rzecz jest w czyms zupelnie innym. Wplywowe panstwa stosuja tzw. „powszechne wartosci” wybiorczo i zgodnie z nakazem wlasnych interesow. Przyklad Czeczenii, Iraku, Abchazji, Libii i wiele innych tylko to potwierdza. Demokracja ma z tym niewiele wspolnego natomiast „wielka” polityka bardzo wiele.
W sprawie pisania. Jak stwierdzil Steve Biko: „I write what I like” czyli pisze co mi sie podoba – bez ogladania sie na system, ktory wokol mnie panuje, bez tesknot za czymkolwiek.
I to by bylo tyle na dluzszy okres czasu.
Torlinie…..
Czytam właśnie o Puerto Rico zdumiewające rzeczy……..
I postępowaniu naszych demokratycznych wzorców cnót wszelkich.
Ustawy, zatwierdzone w Stanach Zjednoczonych , zostały podpisane i wprowadzone w dniu 10 czerwca 1948 roku przez mianowanego gubernatorem Puerto Rico, Jesús T. Piñero , i stały się znane jako „ustawy 53” ( Ley 53 w języku hiszpańskim). [ j ] [ 56 ]
Zgodnie z tym prawem, byłoby to przestępstwem drukować, publikować, sprzedawać, organizować lub pomagać zorganizować społeczeństwo, grupy lub zespoły osób, których intencje są sparaliżować lub zniszczyć rząd wyspiarskie. Każdy oskarżony i uznany za winnego nieprzestrzegania prawa może być skazany na dziesięć lat więzienia, karę w wysokości 10.000 dolarów dolarów (USA), lub obu. Według dr Leopoldo Figueroa , członek Puerto Rico Izbę Reprezentantów ustawa jest represyjna, i była niezgodna z pierwszą poprawką do konstytucji USA , która gwarantuje wolność słowa . Twierdził, że prawo jako takie było naruszeniem praw obywatelskich mieszkańców Puerto Rico. Niesławne prawo zostało uchylone w 1957 roku. [ 57 ]
http://en.wikipedia.org/wiki/Puerto_Rico
===============
To jedyna chyba kolonia poza Hawajami, zdobyta siłą, która nie za bardzo chciała utracić swoją tożsamość.
W dniu 30 października 1950 roku Pedro Albizu Campos i inni nacjonaliści stanęli na czele 3-dniowego buntu przeciwko Stanom Zjednoczonym w różnych miastach i miasteczkach w Puerto Rico, co jest znane jako Portorykańska nacjonalistyczna rewolta z 1950 . Najbardziej spektakularne miały miejsce w Jayuya i Utuado . W buncie Jayuya, znany jako Jayuya powstanie , Stany Zjednoczone wprowadziły stan wojenny , i zaatakowały Jayuya piechotą, artylerią i bombowcami. Utuado Powstanie zakończyło się , co jest znane jako masakra Utuado
==============
Hmm……..
Ciekawa ta demokratyzacja……
=============
Reasumując- Tajwan, Korea, Indonezja, to dyktatury wojskowe pod parasolem USA.
Rzeczywiście, spora część ludności osiągnęła wzrost poziomu życia.
Tyle że ja prosiłem o przykłady z OSTATNICH 20 lat.
Granada ma PKB na mieszkańca na poziomie 7300$, znacznie mniej niż statystyczny Polak.
Pewnie leniwi są…….
vandermerwe
22 sierpnia o godz. 19:30
Czy mi się wydaje, czy wnosisz helweckiego ducha na ten blog?
Nie zostawiaj nas na pastwę neofitów……
Wiara nie podlega dyskusji, a niezgodne z wiarą fakty to herezja.
Mechanizm wyparcia jest dość silny u mocno wierzących.
Myślenie tunelowe, to kolejny etap.
Divide et impera jest stare jak świat…….
I niestety, wszystkie mocarstwa je stosują.
Cynicznie wmawiając że to dla naszego dobra.
Obalili moskiewskiego namiestnika, wybranego demokratycznie ale niedemokratycznie rządzącego. Sporem nie był Janukowycz, sporem była orientacja na zachód. Dopóki Janukowycz lawirował, był spokój, jak jawnie odrzucił umowę i zaczął bez ukrywania intencji pchać Ukrainę w ręce Rosji, naród powstał. Początkowo nawet nie po to, żeby go obalić, żeby wymusić prozachodnią orientację. Ale ten dyktator z bożej łaski zaczął demonstrantów pacyfikować. To go obalili. A ta ustawa przeciw językowi, to czasem nie z inspiracji Putina? Bo to chyba parlament ukraiński przegłosował a w nim banderowcy nie mieli i ni mają większości. Siedzi tam kilkudziesięciu jawnych i ukrytych Putinowców.
Bo wy nie wiecie, że tam Putin ma swoich?
@parker
„Sporem nie był Janukowycz, sporem była orientacja na zachód”
Od kiedy spory rozwiązuje się zbrojnym przewrotem? Co za standard? Europejski? No raczej nie.
fidelio
22 sierpnia o godz. 20:14
Metody wypraktykowane na Dalekim Wschodzie, Bliskim Wschodzie, zostały po prostu przeniesione na naszą wschodnią granicę……
Obalanie rządów to metoda naszych przyjaciół zza wody.
Który to będzie przypadek?
301?
Po 1945 oczywiście.
Wcześniej było drugie tyle.
Zbrojnym przewrotem to się obala strzelającego do demonstrantów satrapę.
To, że satrapa był demokratycznie wybrany, nie znaczy że nie jest satrapą, satrapą się staje, jak postępuje jak satrapa.
Ja to lubię sobie tutaj pogadać, żona się dziwi, ale jak jej opowiadam, że spotkałem na blogu proputinowskiego legalistę to pękamy ze śmiechu razem.
Ja tam od wczoraj chodzę mocno zatroskany po lekturze poniższych tekstów:
http://www.rp.pl/artykul/29,1134597-Rosja-dzieli-Sojusz.html
http://www.rp.pl/artykul/9158,1134609-Jerzy-Haszczynski–Pozostajemy-w-NATO-bis.html
http://www.rp.pl/artykul/40,1134643-Nie-bedzie-baz-NATO-w-Polsce.html
Nie wiem już co mam myśleć. Polsce nie pozostaje chyba nic innego jak tylko zagrać va banque na szczycie w Newport i tak jak już wcześniej wspominałem uzależnić wszelką sojuszniczą pomoc dla Turcji w walce z ISIS od rozmieszczenia choć jednej bazy (na 3-5 tys. żołnierzy) na terytorium Polski, Rumunii i państw bałtyckich…
Potencjalna współpraca z Japonią w kwestii uczestnictwa Polski w programie budowy myśliwca v generacji Mitsubishi F-3 również powinna być rozpatrzona przez nasze władze. Oddelegowanie do negocjacji z japońskimi władzami na przykład panów profesorów: Jerzego Nowackiego (rektor Polsko Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych) oraz japonisty wykładającego na stale w Kraju Kwitnącej Wiśni, Christophera Szpilmana (tak, to syn „tego” Szpilmana) nie powinno chyba nastręczać rządowi RP większych trudności…
O współpracy Polski z krajami skandynawskimi, Prubałtyką, Rumunią, a nawet z Turcją w ramach swoistego „sojuszu południkowego” przy aktywnym poparciu USA również gdzieś pisałem na blogu red. Szostkiewicza…
Zakończę dość gorzko cytatem z Jerzego Haszczyńskiego:
„Kiedy trzeba wykonać niebezpieczne i nieprzyjemne zadanie, na przykład wysłać tysiące żołnierzy na drugi koniec świata, Polska słyszy od sojuszników, że jest na Zachodzie. Jest tam w stu procentach, bez wątpliwości i bez bagażu z czasów radzieckiej dominacji.
Jej członkostwo w zachodnich instytucjach niczym się wówczas nie różni od członkostwa Włoch, Niemiec czy Wielkiej Brytanii. Wtedy wszyscy wyznajemy te same wartości i dzielimy wspólny los.
Wszystko się zmienia, gdy to nie Polska ma coś wykonać, wysłać czy zaryzykować, ale ten stary Zachód ma zrobić coś dla Polski. Wtedy się okazuje, że jednak nie jesteśmy w zachodnich strukturach w stu procentach, wątpliwości co do naszej przynależności do Zachodu nadal istnieją, a bagaż z czasów sowieckiej dominacji wciąż ciąży. I Polska przekonuje się, że nie jest w prawdziwym NATO, tylko w NATO-bis. Podobny problem mają nasi sąsiedzi z postkomunistycznej Europy.”
A co Państwo komentatorstwo miałoby do zarekomendowania obecnym władzom Polski w kwestii dalszej polityki bezpieczeństwa RP? Chętnie przeczytam Wasze komentarze. Może nawet sam redaktor Adam Szostkiewicz zabrałby w tej sprawie głos na forum? Tego właśnie Państwu i sobie życzę… 🙂
parker
22 sierpnia o godz. 20:02
Coś ci się chłopie pieprzy w głowie. W Kijowie nikt nikogo nie obalał. Dokonano tam typowego puczu, czyli zamachu stanu zorganizowanego i opłaconego przez USA. Sami przyznali się, że kosztowało ich to jak na razie 6 miliardów dolarów, i jak widać wiele trupów, zniszczeń, nieszczęść i rabunków. Posłużono się także zmasowaną propagandą tzw mediów korporacyjnych, szerząc kłamstwo, manipulację, fałsz i podłość. Znaczą rolę odgrywają Polskie media na czele z GW, Polityką, radiem i TV. takiego czegoś nie było w całej historii propagandy z Goebbelsem na czele.
a ja pękam ze śmiechu, gdy czytam „mundrosci” niejakiego parkera.
I za każdym razem przypominają mi się słowa Lema na temat internetu.
Janek Izdebski
22 sierpnia o godz. 21:13
A na dodatek jednym iskanderem lub tomahawkiem powinni cię walnąć w łeb, abyś oprzytomniał.
naskalny 4 godziny temu Oceniono 10 razy 2
Znalezienie wrogów Ameryki jest łatwe.
Bierzemy mapę gospodarczą świata i szukamy krajów z bogatymi złożami, najlepiej ropą, ale nie tylko. Ogłaszamy jakiś powód, łatwy do pojęcia przez prostaczków i wysyłamy pokojowa akcję humanitarną w osobach naszych amerykańskich chłopców.
================
I to by się mniej więcej zgadzało…….
Produkcja casus belli jest łatwa.
Mediom „Wolnego Świata” też ktoś płaci.
I o to chodzi w tej zabawie, komu brak argumentów wyzywa, a wyzywany się cieszy, bo w.. Ił Putinowca.
Wymień Wiesiek tych wrogów Ameryki
Wspaniała lista będzie, zacznij od Islamskiego Państwa, Korei Pn.
Chiny zaliczasz?
Poniżej jeszcze dosyć smutny w swojej wymowie tekst Jacka Bartosiaka z NCSS:
http://www.rzeczywspolne.pl/2012/10/nowa-jalta-gotujmy-sie-na-strategiczny-koszmar/
@HWDS
Czy mógłbyś rzeczowo wyjaśnić co jest nie tak z moimi propozycjami? Nie mam prawa przedstawiać autorskich, czasem kontrowersyjnych przemyśleń w tej sprawie?
Jak zatem wg Ciebie zwiększać polską podmiotować w dziedzinie bezpieczeństwa Polski?
Czy tylko mówiąc same „okrągłe słówka” przed kamerami telewizyjnymi na modłę Sikorskiego czy Siemoniaka? Jak mamy zwiększać swoje bezpieczeństwo bez zwiększania budżetu MON oraz bez trudnych i bolesnych czasami decyzji strategicznych albo tymczasowo-taktycznych (takich jak te odnośnie „szantażu” wobec Turcji)? Mógłby mi to Pan wyjaśnić, drogi HWDS? Będę wdzięczny.
@parker
Dziękuję za Twój krótki post z godz. 20.02. Doskonale oddaje istotę wydarzeń na Ukrainie od listopada 2013 roku. 🙂
Janek Izdebski, nie pękaj, Putin nie taką ma strategię, KGB. On do walki nie stanie, zna różnicę potencjałów, szkoda zachodu, dodatkowo to odciągnie uwagę od prawdziwego zagrożenia.
Jak się będzie chciał nam dobrać do tyłka, zrobi to przez rozgrywki wewnętrzne najpierw. Będzie czekał na okazję. Może Unia się rozleci? Euro już było zagrożone, myślisz, minęło zagrożenie?
Jeszcze Ukraina nie zginęła. Panika to woda na młyn Putina. On chce grać na emocjach, w emocjach się błędy popełnia. Pamiętasz Stukasy, takie syreny miały, nie dla ostrzeżenia bynajmniej.
Choć obrońcy Hitlera pewnie tak by je zinterpretowali pomyślałem sobie, po absurdach pisanych tu przez przydupasów Pitina.
parker
22 sierpnia o godz. 20:02
Rządził niedemokratycznie no oczywiście jak tylko Janukowycz się nie podporządkował dyktatowi z Brukseli i Waszyngtonu nagle okazało się, że rządził niedemokratycznie. Piszesz, że nie chcieli wcale jego obalenia. Od samego początku celem banderowców na majdanie było jego obalenie Unia Europejska była tylko pretekstem każdy kto nie jest zaślepionym rusofobem dostrzegał to. Zresztą zwrócił na to uwagę sam Ciosek były ambasador w Moskwie, który jasno stwierdził, że od samego początku nasi połytykierzy tak chętnie pojawiający się na majdanie jasno dawali do zrozumienia, że tu nie chodzi wcale o jakąś tam Unię Europejską tylko o obalenie legalnie wybranego prezydenta, który miał niesłuszną wizję polityczną współpracy z Rosją. Spontaniczny majdan w świetle tego co obecnie wiemy tak spontanicznie nie było. Proszę mi wyjaśnić kto zapewniał środki finansowe broń dla banderowców z majdanu. W informacjach jasno podawano, że wśród Berkutowców były ofiary śmiertelne. Dopiero jak były ofiary Janukowycz wziął się na poważnie za tłumienie puczu.
No ale w takim razie mam pytanie do Torlinów i Parkerów i innych banderodzinówek oraz rusofobów jak to możliwe, że w Rosji i na Białorusi do tej pory nie było puczu wymierzonego w legalnie wybranych prezydentów i rząd?
Odpowiedź jest prosta ponieważ zarówno na Białorusi jak i w Rosji przyjęto ustawy na mocy których jest baczny nadzór nad rozmaitymi pozarządowymi organizacjami każda z tych organizacji musi wykazać, że nie bierze pieniędzy od obcych państw. Jeżeli zaś bierze to musi się jasno rejestrować jako finansowane przez obce państwo. Chciałbym przypomnieć, że podobna ustawa jest także w USA i jakoś nie jest to określane jako łamanie demokracji.
Błędem Janukowycza było to, że od samego początku nie wprowadził tego rodzaju ustaw jak również, że pozwolił banderowcom na majdanie się usadowić od samego początku powinien podjąć działania mające na celu stłumienie puczu.
parker
22 sierpnia o godz. 21:28
Oczywiście że tak.
Chiny, wyhodowane na konkurenta Ameryki dzięki dyplomacji ping- pongowej, są GŁÓWNYM konkurentem w dominacji nad światem.
Tyle że czekają……
Punkt ciężkości miał się przesunąć zgodnie z deklaracją Obamy na rejon Pacyfiku i Azji.
Bez zwiększenia budżetu „obronnego”, się nie da.
Cóż, budżet równy sumie kolejnych dziesięciu krajów, może być niewystarczający.
I temu FAKTOWI żadna propaganda nie jest w stanie odebrac wymowy.
A, Chiny czekają, jak się doczekają to najadą Amerykę i będą okupować.
A jak ta lista wrogów Ameryki?
Janek Izdebski!
Rzecz jest w tym, że przedstawiasz typowo korwinowski sposób spojrzenia na świat. Cała ta analiza jest nieprawdziwa, ani Unia nie jest taka słaba, ani my nie jesteśmy tacy bez sojuszników. A prawica tak to właśnie przedstawia, dwóch wrogów po obu stronach granicy.
———–
Wieśku!
Ale ja Ci podałem właśnie przykłady z ostatnich 20 lat, i wierz mi, budujesz swoje opinie na stereotypach. Puerto Rico, dla Ciebie poszukałem
http://pl.wikipedia.org/wiki/Referendum_w_Portoryko_ws._statusu_wyspy_%282012%29
w sprawie Puerto Rico nie masz racji.
Tajwan, akurat się składa, że mam młodego przyjaciela zakochanego w Tajwance, który lata na tę wyspę dwa razy do roku. Zachwycony jest demokracją na wyspie, jest to w pełni cywilizowany kraj, a nie żadna dyktatura wojskowa. Drugi link dam w następnym wpisie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_prezydenckie_w_Republice_Chi%C5%84skiej_w_2008_roku
Jak w dyktaturze wojskowej wygrywa kandydat opozycji, to ja jestem primabalerina. Japonia, Korea Południowa, to są najlepsze przykłady. Również dałbym przykład Gruzji, byłem w tym kraju 2 tygodnie i mogę coś powiedzieć. Saakaszwili skutecznie ukrócił korupcję, rozbił bandy, a miał właśnie doradców amerykańskich. Jeżeli jakiś kraj tylko chce wprowadzić autentyczną demokrację, to mu Amerykanie naprawdę pomogą, a nie przeszkodzą. Nie mówię o muzułmanach, bo dla mnie oni są genetycznie niezgodni z demokracją ze względu na zbyt duży udział religii w życiu codziennym. To tak jak wprowadzać w Polsce demokrację, gdyby Głódź był premierem. A czy można poprosić o to Rosję?
—————-
„No ale w takim razie mam pytanie do Torlinów i Parkerów i innych banderodzinówek oraz rusofobów jak to możliwe, że w Rosji i na Białorusi do tej pory nie było puczu wymierzonego w legalnie wybranych prezydentów i rząd?”
Bez trudu Ci odpowiadam. Bo ludziom jest z tym dobrze. Po prostu. Białoruś jest rządzona po gospodarsku, wcale nie jest taka biedna, już dwóch moich przyjaciół (kumpli) opowiadało mi o tym, że przekroczenie granicy białorusko – rosyjskiej to jest cofnięcie się o cywilizację. Na Białorusi jest mało demokracji, ale dyktatury nie ma, coś w rodzaju późnego Gierka. A Rosjanie cierpią, że nie są najważniejsi na świecie. Te tęsknoty widać było od dawna, coś w rodzaju polskich marzeń o kraju od morza do morza. Mają być wielcy, i wszyscy mają się ich bać – tak jak dawniej. I Putin realizuje ich tęsknoty. Po prostu.
———
Torlin
22 sierpnia o godz. 22:15
Przez jakieś 40 lat zarówno Tajwan jak i Korea, Indonezja, były dyktaturami wojskowymi.
Widocznie takiego okresu trzeba by kraje rolnicze, zacofane, zmieniły sie w kraje uprzemysłowione i demokratyczne.
Krok po kroku i PLANOWO!!!
W anglojezycznej Wiki podałem ci perypetie Puertorico.
Ileż było tych referendów, by w końcu zaakceptowano w 2012 roku nowy status?
I ile trupów w międzyczasie padło?
Dochód rzędu 23000$ na osobe jest niezły.
Ale głównie pochodzi z dochodów z bazy lotniczej i floty.
To punkt strategiczny, a armia nie liczy się z kosztami.
WSZYSTKIE imperia są takie same.
Jeżeli chodzi o cele i metody.
W Czeczenię też wpompowano miliardy, Krym również sporo jako wizytówka pochłonie.
Dla celów wizerunkowych pieniądze są niezbędne.
No i trochę ludzi z nich skorzysta.
@parker
Nie pękam, ale jestem świeżo po lekturze wspomnianych artykułów. Dlatego też wybacz mój nastrój przygnębienia i zrezygnowania…
Przed paroma dniami zacząłem również czytać Yalta. The Price od Peace Serhiija Plokhy’ego
http://www.amazon.com/Yalta-Price-S-M-Plokhy/dp/0143118927/ref=la_B001H6KWTU_1_7_title_0_main?s=books&ie=UTF8&qid=1408738003&sr=1-7
Znakomita, acz bardzo przygnębiająca lektura. Jeśli ktoś z drogiego komentatorstwa jest z Warszawy, chętnie pożyczę na kilka dni wspomnianą lekturę. Naprawdę warto przeczytać.
Co się zaś tyczy Twojego komentarza. Mam świadomość, że Putin rozgrywa EU/NATO jak tylko może. Umowa na Mistrale z Francją, dobre relacje Rosji z Frau Merkel, liczne demnostracje siły i ćwiczenia jak Zapad ’09, pakt z Chinami, polityka energetyczna, ostatni konwój rzekomo humanitarny, rozgrywanie i pozyskiwanie poparcia skrajnej prawicy w Unii (słynne spotkanie w wiedniu sprzed dwóch miesięcy z udziałem A. Dugina), poparcie dla Assada i obecnego rządu Irackiego, by znowu zagrać na Bliskim Wschodzie w „Wielką Grę”, dobre kontakty z Hamasem, to tylko niektóre instrumenty w repertuarze Putina. A zawsze mogą pojawić się nowe, nieprawdaż parker?
Pozdrawiam.
@Torlin
To nie jest korwinizm (nie jestem związany z KNP, ani tym bardziej z PiS), to tylko chłodny realizm.
Może z Niemcami mamy wspólne interesy w niektórych sprawach na płaszczyźnie europejskiej (federalizacja UE, fundusze strukturalne, pakt fiskalny, Euro).
Jeśli zaś chodzi o NATO, to tak się składa, że polskie inicjatywy są blokowane głównie przez Niemcy. Czasem jeszcze Francja i Włochy (Renzzi ponoć w ogóle nie trawi Tuska) chowają się za plecami naszego możnego, zachodniego sąsiada.
Ale co może nas łączyć z Rosją?? Polski rusosceptycyzm po 1989 roku przecież datuje się już od czasów Giedroycia, Skubiszewskiego i Geremka. To akurat constans naszej polityki zagranicznej…
Przy okazji, jakich to wg Ciebie, mamy możnych sojuszników na arenie UE/NATO. USA Obamy ze swoim pivotem na Azję, prorosyjskie Węgry Orbana, idące swoją drogą Czechy, coraz bardziej eurosceptyczna Wielka Brytania będąca pod ostrzałem ze strony UKIP, wiecznie obrażona na Polskę Litwa, Izrael zajęty konfliktem w Gazie? Kogoś pominąłem może?
Po prostu to przeczytajcie
https://twitter.com/carlbildt/status/502894671035912192
@J. Izdebski
„Jak zatem wg Ciebie zwiększać polską podmiotować w dziedzinie bezpieczeństwa Polski?”
Trzeba by zacząć od podmiotowości ekonomicznej. Co Polska robi od 25 w tej sprawie? Nasze bezpieczeństwo jest tylko funkcją naszej sytuacji ekonomicznej. Ponieważ ekonomicznie od 25 lat jesteśmy ukierunkowani na bycie peryferium, to też nie ma co mówić ani o podmiotowości ekonomicznej ani o podmiotowości w sferze bezpieczeństwa. Dlatego Polska polityka zagraniczna oraz bezpieczeństwa ucieka w sferę mitów, rzeczywistość jest zbyt trudna do przełknięcia.
@fidelio
Co się tyczy siły i podmiotowości ekonomicznej Polski, to masz dużo racji. Nie bedę w tym miejscu cytował Witolda Kieżuna. Każdy ogarnięty intelektualista z tego forum na pewno zna główne tezy jego Patologii Transformacji. Szkoda tylko, że nikt jak dotąd nie chce zmienić peryferyjnego charakteru polskiej gospodarki. Rządy elit, pseudo-elit i lobbystów przyniosły swoje żniwo… 🙁
Co się tyczy mtów polskiej polityki zagranicznej. Wiesz, każdy mit ma swoje źródło. Akurat te dotyczące polskiej polityki zagranicznej mają swoje konkretne źródła, np. Jałtę…
Pickard
22 sierpnia o godz. 23:11
Jedyny pomysł w tych wpisach- w miarę sensowny- to wysadzić gazociągi.
To na pewno spowodowałoby reakcję Europy…..
I co dalej?
Gnanie tabunów poborowych do walki z zawodowcami już się odbywa.
Dobiją do poziomu- parafrazując
„z przodu ruscy, z tyłu Prawy Sektor, wybieraliśmy większą szansę przeżycia”?
Poniżej jeszcze fragment recenzji wspominanej już przeze mnie książki Yalta. The Price of Peace Serhiija Ploky’ego autorstwa Zbigniewa Brzezinskiego:
„A genuinely enlightening book, not only about the history of Yalta and the roles played there by Stalin, FDR and Churchill, but also about the geopolitics of tomorrow: while reading the book, simply replace Stalin with someone whose name rhymes with his, and Poland with Ukraine.”
Nadmienię, że tekst powyższej recenzji pochodzi z początku 2010 roku…
@ Janek Izdebski
Co ty tu wypisujesz? Putin ma jakakolwiek strategie? Na czym ta strategia ma polegac? Musisz byc bardzo slepy jak nie widzisz ze ten facet pcha swiat do konfrontacji. Jeszcze nie udalo sie nigdy w historii tego swiata jednemu krajowi wygrac wojny z reszta swiata. Rosja jest stopniowo izolowana progresywnym nakladaniem sankcji, sam Putin w matni naklada na swoje spoleczenstwo dodatkowe sankcje w postaci zakazu importu produktow zywnosciowych. Spoleczenstwo dzieki temu ma na polkach wodke, ocet i kartofle. Jak to jest strategia to znaczy ze zyjemy w swiecie fantastyki. Z idiota nie wygrywa sie jego sposobem. Rosje mozna wykonczyc na 1000 sposobow bez jednego strzalu. Niech sie Rosjanie wyzywia swoimi MIstralami, BUK-ami i innym zelastwem ktorego maja w nadmiarze. A jak beda miec pragnienie to niech sie nachleja do syta, az zrozumieja ze ich przywodca to mitoman ktory chcial rzadzic swiatem bez kwalifikacji do tego.
@ Janek Izdebski
„Poniżej jeszcze fragment recenzji wspominanej już przeze mnie książki Yalta. The Price of Peace Serhiija Ploky’ego”
Bez pojecia. W czasie Jalty Polska nie sitniala. Jak mozna nie istniejacy kraj porownywac do walczacej z agresorem Ukrainy? Jedno sie cisnie na usta: napisal to debil.
@J.Izdebski
„Co się tyczy mtów polskiej polityki zagranicznej. Wiesz, każdy mit ma swoje źródło. Akurat te dotyczące polskiej polityki zagranicznej mają swoje konkretne źródła, np. Jałtę…”
Nieważne czego źródłem jest mit, sam w sobie jest szkodliwy bo uniemożliwia realną ocenę sytuacji.
@Marcin
W czasie Jałty Polska jak najbardziej istniała. Po prostu była okupowana przez nadchodzące wojska sowieckie + NKWD/SMIERSZ i gdzieniegdzie przez resztki wojsk niemieckich. Istniały nawet dwa polskie rządy: legalny na emigracji w Londynie oraz Rząd Tymczasowy pod kierownictwem moskiewskiej marionetki E. Osóbki-Morawskiego (od 31 grudnia 1944 r, kontynuacja PKWN).
@fidelio
Mity czasami pełnią pozytywną rolę mobilizacji społecznej w określonym momencie dziejowym. Sorry, jesli zaleciało Marksem, ale tak to właśnie wygląda.
@J.Izdebski
„Mity czasami pełnią pozytywną rolę mobilizacji społecznej w określonym momencie dziejowym. Sorry, jesli zaleciało Marksem, ale tak to właśnie wygląda.”
Mobilizować się można mitem, ale działać na jego podstawie już nie. Chyba, że ktoś lubi piękne katastrofy.
@Marcin
Wiesz, Putin do pewnego stopnia może jest paranoikiem, a do pewnego jest po prostu osamotniony i otoczony przez samych samych potakiwaczy i przydupasów różnego autoramentu. Nie bez kozery Frau Merkel wspominała, iż Władimir Wladimirowicz jest kompletnie oderwany od rzeczywistości.
Może i na jego biurku lądują codziennie dziesiątki (a raczej setki) raportów Tajnych Wpółpracowników FSB/SWR/GRU z siedziby Komisji Europejskiej w Brukseli, z Kwatery Głównej NATO, z politycznych kuluarów takich skrajnie prawicowych tworów jak Front Narodowy, BNP czy UKIP, z budynków rządowych Paryża, Berlina, Londynu czy wreszcie Waszyngtonu.
I co z tego? Jeśli jego otoczenie cały czas rozpościera przed Putinem obraz Rosji jako oblężonej twierdzy, skoro wmawiają mu, że toczą ze zgniłym Zachodem nową Wielką Wojnę Ojczyźnianą, to nie dziwota, iż zapędzony do narożnika eksaluje konflikt. Po prostu nie ma innej opcji. A ogłupione prymitywną propagandą rosyjskie społeczeństwo jest tylko rządne zachodniej krwi. To są bardzo oczywiste i dość prymitywne zarazem procesy, które teraz właśnie zachodzą na Kemlu. Zarzynany świniak przeiceż równie mocno wierzga nogami będąc świadomym nieuchronnej śmierci, nieprawdaż?
A wszelkie strategie to tylko przysłowiowa podkładka pod nie do końca przemyślane i często naprędce improwizowane działania ekipy Władimira Władimirowicza… Choć oczywiście mogę się mylić.
A poniżej dla poprawy humoru pewien news z dnia dzisiejszego:
http://tvn24bis.pl/informacje,187/rosjanie-jack-daniel-s-zawiera-trucizne-na-owady,461286.html
Dobranoc.
Pozdrawiam.
@Marcin
Paweł Kowal powiedział o Rosji Putina bardzo mądre słowa. Dla prezydenta Federacji Rosyjskiej polityka międzynarodowa to gra o sumie zerowej. Wy wygrywacie, my przegrywamy. I na odwrót, my wygrywamy, wy przegrywacie. przy takim stawianiu sprawy żadna strategia „win-win” nie może mieć zastosowania.
W słowniku Wladimira Wladimirowicza po prostu nie ma takich słów jak „kompromis”, „negocjacje”, „koncyliacja.” On może tylko narzucić siłą swoją wolę i odtrąbić pełne zwycięstwo, albo może przegrać z kretesem. Dla niego nie ma wariantów pośrednich. W rozgrywce międzynarodowej Putin jest po prostu zwczajnym kontynuatorem charakterystycznej polityki Stalina z okresu 1938-1953. Niektóre tylko środki modyfikuje do realiow społeczeństwa informacyjnego XXI wieku. Tyle.
W pełni zgadzam się z obserwacją Pawła Kowala.
@fidelio
W ostatnim Twoim stwierdzeniu trochę racji jest, nie przeczę. Na tym pozostańmy.
Przy okazji, jakie byłyby Twoje propozycje działań dla polskich władz w sferze bezpieczeństwa narodowego w ciągu najbliższych lat, oczywiście w kontekście wrześniowego szczytu w Newport? Podzielisz się swoimi spostrzeżeniami? Dziękuję. 🙂
@ Janek Izdebski
” Istniały nawet dwa polskie rządy: legalny na emigracji w Londynie oraz Rząd Tymczasowy pod kierownictwem moskiewskiej marionetki E. Osóbki-Morawskiego (od 31 grudnia 1944 r, kontynuacja PKWN).”
Polski rzad ktory byl legalnie wybrany uciekl z Polski przez Zaleszczyki do Ruminii.
Od tego momentu az do legalnych wyborow w 1989roku Polska byla PRL-em, a wiec nie widze zadnych analogii ze wszpolczesna Ukraina.
Rzad Londynski? Grupa cwaniakow ktorzy siedzieli do smierci na garnuszku krolowej. Nie wiesz tak czasem kto ich wybral? Samozwanczy wodzowie ktorzy doprowadzili do zniszczenia Warszawy. Zamiast rozliczenia za zbrodnie figuruja jako bohaterowie. Gabinetowa banda lobuzow.
@ Janek Izdebski
„Dla niego nie ma wariantów pośrednich. W rozgrywce międzynarodowej Putin jest po prostu zwczajnym kontynuatorem charakterystycznej polityki Stalina z okresu 1938-1953. Niektóre tylko środki modyfikuje do realiow społeczeństwa informacyjnego XXI wieku. Tyle.”
Skonczy jak Sadam Husein i Kadafi. Beda kopac jego zwloki jego wlasni podwladni.
Tym sie rozni od Stalina ze Stalin byl mistrzem kompromisu. Gdy potrzebowal pomocy zachodu potrafil pracowac dla niego (koalicja antyhitlerowska). Putina na to nie stac.
@Marcin
Taka Generalna Gubernia to chyba jednak nie był PRL… 😉
Co do rządu emigracyjnego, to mocno się mylisz.
17 września 1939 po przekroczeniu granicy z Rumunią w miejscowości Kuty internowani zostali Mościcki, Beck, Rydz-Smigły i Sławoj-Składkowski. Mimo, iż rząd miał gwarantowane prawo przejazdu przez terytorium rumuńskie (w zamian Polska nie wymagała od Rumunii stanięcia po stronie polskiej w ramach układu sojuszniczego z Rumunią, który zobowiązywał to państwo do pomocy wojskowej w wypadku agresji sowieckiej).
O internowaniu władz polskich zadecydowały naciski władz niemieckich, sowieckich, a przede wszystkim knowania ambasadora francuskiego przy rządzie polskim, Leona Noela. Francuzi chcieli tym sposobem pozbyć się całej znienawidzonej ekipy piłsudczyków.
Stąd już prosta była droga do powołania W. Rackziewicza na prezydenta RP i W. Sikorskiego na premiera oraz Naczelnego Wodza. Przypomnę, że Konstytucja Kwietniowa pozwalała na takie powołanie zarówno prezydenta, jak i premiera. Ciągłośc władzy została zachowana.
Mimo poddaniu się presji mocarstw i internowania wladz polskich, Rumunia nie uniknęła zemsty. W odstępie kilku dni po 17 września premier Rumunii Armand Călinescu został zamordowany przez miejscowych nazistów przy wsparciu SS i Trzeciej Rzeszy. Po części była to rewanż za pomoc Rumunii dla wielu rzesz uchodców i wojskowych uciekajacych przez Rumunię na Zachód z podbitej Polski…
@J.Izdebski
„Przy okazji, jakie byłyby Twoje propozycje działań dla polskich władz w sferze bezpieczeństwa narodowego w ciągu najbliższych lat, oczywiście w kontekście wrześniowego szczytu w Newport? Podzielisz się swoimi spostrzeżeniami? Dziękuję.”
Porzucić megalomańskie myślenie, że możemy cokolwiek rozgrywać w regionie. Nie drażnić niepotrzebnie niedźwiedzia. Znaczenie swoje budować przez siłę ekonomiczną. Wtedy wszystko samo się ułoży -> wzrośnie realna siła Polski w regionie, wzrośnie bezpieczeństwo. Tylko nie wiem czy na to nie jest już późno, karty zostały rozdane, kostki domina ruszyły…
@Marcin
Ależ Putin robi wiele dla Zachodu, naprawdę wiele. Konkretnie dwie rzeczy:
– dostarcza w miarę tani gaz (tylko dla Polaków, Bałtów, a przede wszystkim dla Ukraińców nie jest tani)
– oferuje prawie za friko goromny 150-milionowy rosyjski rynek zbytu, który ostatnio dopiero został przycięty niedawnymi sankcjami.
Te dwie rzeczy wystarczą jaki widać temu kolosowi na glinianych nogach.
Co więcej, import techologii, który ma być impulsem dla skoku technologicznego Rosji trwa nadal, choć jak na razie z mizernymi pozytywnymi skutkami. Cały czas to jednak nie do końca spełnionemarzenie ściętej głowy Władimira Władimirowicza.
Janek Izdebski
23 sierpnia o godz. 2:28
Gdybyś nawet wymyślał tysiące bzdur, manipulacji i użył kłamstw całego IPN to nic nie zmieni brutalnego faktu, że w ówczesnych warunkach Polska mogła powstać taka jak powstała z udziałem „komunistów” i pięknego daru Stalina w postaci doskonałych granic o jakich Polacy nie mogli nigdy marzyć. Trzeba mieć w pamięci stanowisko Churchilla wobec Mikołajczyka z 14.X.44, rząd zdegenerowanych polskich polityków w Londynie i przebieg konferencji w Jałcie. Z Nieprzytomnym już Rooseveltem i pijanym Churchillem rozmawiał przebiegły Stalin przy pomocy swojego szpiega Hopkinsa. A fakt powstanie Polski po niebycie IIWS graniczy z cudem.
Ciekawy film. Wynika z niego, że Rosja wojuje z Ukrainą, NATO i Zachodem, a prawdziwe niebezpieczeństwo ma od drugiej strony. Ale nie chce go zauważać.
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=Ttdu2zVAg1Q
Zbyt słabo znam temat, by rozstrzygać, czy to prawda z tym chińskim zagrożeniem na Syberii. Ale brzmi dość logicznie.
Konwój rozładowany i wraca.
Putin uzyskał od Ukrainy eksterytorialną drogę do obszarów zajętych przez swoich ludzi. Znaczy załadują Kamazy jeszcze raz, i będą jeździć z czym zechcą.
Można powiedzieć już Rosja okupuje część Ukrainy, teraz przystąpi do poszerzenia obszaru, uruchomienia fabryk i kopalni, będzie przywracać normalność.
Tak odczytuję plany Putina.
Wszyscy się zastanawiali po co ten konwój, że propaganda, że czerwony krzyż, analityk Kowal to Unię oskarżał, nasz rząd, że pierwsi powinniśmy wysłać pomoc, a tu chodziło o przetarcie szlaku. Ot KGBowski fortel. I na co nam bazy NATO?
Przed inną bronią trzeba się zabezpieczać, przed pomocą humanitarną.
@ Marit, z godz. 10:13
Film rzeczywiście ciekawy, a obawy Wiaczysława Malcewa uzasadnione. Na uwagę zasługuje też wpis internauty, o nicku Dondepuedoencontrar, w którym pisze on: Rosja – kraj idiotów! Rosjanie w swojej amerykanofobii i rewanżyzmie są po prostu ślepi. Nienawidzą zachodniego świata, nienawidzą Stanów Zjednoczonych, ale nie zdają sobie sprawy, co tak naprawdę może stanowić zagrożenie. (…) Chiny – to inna sprawa. Chiny to potencjalny wróg. To siła, która wzmacnia się coraz bardziej, aż nastąpi dzień, gdy będzie deptać Rosję. Syberia i Daleki Wschód będą chińskie. To jest główne zagrożenie dla Rosji – żółte zagrożenie. (…) Putin pchnął Rosję w chińską niewolę. Sankcje zachodnie bolą Rosję, więc Putin znalazł sojusznika w Chinach. W rzeczywistości, on oddaje Rosję Chinom. W następstwie globalnego procesu w Chinach będą fabryki, a w Rosji – surowce i uprawne rośliny.
W czerwcu 2010 roku agencja Xinhua podała, że Chiny wynajęły w Żydowskim Okręgu Autonomicznym oraz w rejonie Chabarowska 426 600 hektarów ziemi, którą uprawiać będą chińscy rolnicy. Wśród rosyjskich nacjonalistów natychmiast pojawiły się głosy, że to początek „chińskiego podboju” Syberii.
Istnieje migrująca populacja dziesiątków tysięcy chińskich handlarzy i pracowników sezonowych, którzy przekraczają granicę tam i z powrotem, a pewnego dnia może będą chcieli zostać – napisał w artykule „The Chinese are coming… to Russia” Bertil Lintner (portal Asia Times z dnia 27 maja 2007 roku). – Coraz większa liczba Chińczyków na Syberii i zainteresowanie Pekinu tym regionem budzi wśród wielu Rosjan niepokój. Jednocześnie mamy do czynienia z najlepszymi w historii stosunkami miedzy obu państwami. Chińscy migranci osiedlają się już nie tylko na obszarach przygranicznych, ale zapuszczają się coraz bardziej w głąb rosyjskiego terytorium.
Szefowa Laboratorium Migracji Ludności w Instytucie Prognoz Gospodarczych Rosyjskiej Akademii Nauk, Żanna Zajączkowska, stwierdziła 3 marca 2011 roku w artykule „Chińczycy liczbowo doganiają Tatarów, stając się drugim narodem Federacji Rosyjskiej” (w portalu isalamicstore.ru) – Chiński problem jest przemilczany. I czym mocniej będziemy chować głowę w piasek, tym bardziej nieoczekiwanie ten problem wybuchnie. Ja potwierdzam swoją prognozę: w połowie naszego wieku Chińczycy stanowić będą liczbowo drugi naród w Rosji, większy od Tatarów – będzie ich około 10 milionów.
Michaił Łomonosow już w XVIII przewidywał: Bogactwo Rosji będzie przyrastać Syberią. Tymczasem, po podpisaniu rosyjsko – chińskiego porozumienia o współpracy w latach 2009-2018, pojawia się analogiczne hasło w Chinach. Bogactwo Chin będzie przyrastać Syberią (za: Zbigniew Wierzbicki, „Ostatnie dziedzictwo Wojen Opiumowych”, portal politykawschodnia. pl, z dnia 27 października 2012)
W chińskich szkołach dzieci cały czas uczone są, że Mongolia, ziemie aż do Kamczatki, terytoria wokół Bajkału, oraz okolice jeziora Zaysan w Kazachstanie – to dawne chińskie terytoria zabrane podstępem ich przodkom. Ale w przyszłości ta niesprawiedliwość zostanie naprawiona. W grudniu 2011 roku ambasada Rosji w Pekinie otworzyła swoje forum internetowe zapraszając na nie Chińczyków. Chińczycy zaczęli pisać na internetowym forum ambasady: Oddajcie nam nasze, od wieków chińskie, wszystkie ziemie z Sachalinem włącznie.
Pekin ma nadmiar gotówki i będzie ją coraz śmielej inwestował na Syberii, zwłaszcza gdy dojdzie do jeszcze większego zaostrzenia polityki inwestycyjnej Putina wobec Zachodu. Najpierw zatem współpraca energetyczna, potem unia gospodarcza, a w końcu swobodny przepływ obywateli oraz możliwość pracy i osiedlania się. W ten sposób Chiny bez wojny opanują Rosję.
Anumliku!
Bardzo mądry tekst, do którego należy dodać jeden akapit. Rosjanie np. nadamurscy widzą różnicę w postępie gospodarczym. Tam gdzie są miasta leżące naprzeciw sobie, te różnice się pogłębiają i stają się powoli katastrofalne. Przykładem chińskie miasto Heihe
http://www.shutterstock.com/video/clip-3817262-stock-footage-new-apartment-skyscrapers-and-street-traffic-in-small-chinese-border-town-of-heihe-heilongjiang.html
i rosyjski Błagowieszczeńsk, który stoi w miejscu. Więc nie tylko to, co powiedział Wiktor Suworow „Niezawisimoj Gazietie”: „w perspektywie historycznej nie mogą dłużej istnieć dwa państwa, z których jedno ma niewyczerpane zasoby naturalne i wymierającą ludność, a w sąsiednim mamy energiczny i rozwojowy naród, któremu te surowce są potrzebne”. Ważna jest również psychika ludzi, Heihe jest centrum strefy wolnocłowej, do B. kursują chińskie poduszkowce, to musi działać.
No właśnie, bez wojny to mi się podoba opanowywanie, kultura pracy zwycięży kulturę wódki i niemoźności. Oczywiście, jeżeli Rosja się przestraszy, pomyśli swoimi kategoriami, to Chińczyków za twarz chwyci, wcześniej odmówi im praw, wywłaszczy z biznesów i tyle będzie chińskiego podboju.
To tylko kwestia, co sobie myśli Putin, na razie problemu nie ma. Potencjalnie, to my teraz NRD zagrażamy, jak nadal będziemy ekonomicznie gonić Niemców, to granica na Odrze się przesunie lekko, takie wizje też można snuć. Ale samo zjawisko kolonizacji Syberii przez pracowitych i mniej pijących w tygodniu Chińczyków dowodzi skąd się bierze dobrobyt. W Rosji odwykło się od zasuwania na prowincji, marazm stwarza miejsce dla przedsiębiorczych. To chyba dobrze dla mieszkańców tych terenów jak rośnie zatrudnienie, ludzi przybywa?
Gdyby to Rosja była dla nich jeszcze bezpieczna, mieliby prężne chinatown na skalę Syberii, może to Chiny są szansą na cywilizowanie sąsiada, tak powiem, od dupy strony?
– Tak, ponieważ ciemny lud – tłum, masy, doły społeczne, klasy niższe – nie ma twarzy. W przypadku elit musielibyśmy mówić imiennie. Na temat motłochu, czerni, jak ją nazywał Sienkiewicz, można powiedzieć wszystko. Zapominamy jednak, że źródłem zachowań tzw. motłochu są elity. Ich potępienie lub przyzwolenie odgrywało i wciąż odgrywa decydującą rolę w przewidywaniu zachowań klas niższych. Trzeba pamiętać, że ten sam motłoch w stosunku do np. Żydów w czasie II wojny światowej zachowywał się też bardzo różnie. Bo byli tam i sprawiedliwi, ukrywający Żydów, i tacy, którzy Żydów wydawali. Piętnowanie chłopstwa za to, „co działo się na obrzeżach Zagłady”, z pominięciem tego, kto na to pozwalał, jest rażąco niesprawiedliwe. I naukowo bezwartościowe. Taka postawa jest wygodna, bo nie rozlicza się ludzi, którzy odpowiadają za to wszystko. Nie rozliczamy biskupa, który tolerował antysemityzm na terenie diecezji, prezydentów, premierów, policji, która nie zareagowała na czas.
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/joanna-tokarska-bakir-rozum-w-polsce-wysiada/q9s9y
=================
Ciekawe spojrzenie……
Skoro elity opiniotwórcze mówią o rosyjskiej agresji, pancernych kolumnach humanitarnych, to cóż ma sądzić tzw ciemny lud?
Powiela schematy myślowe…….
@HWDS
W którym miejscu napisałem bzdury? Proszę o doprecyzowanie.
Co do poczdamskich granic polskich pełna zgoda. W internecie znalazłem nawet wypowiedź wspomnianego już Serhijja Plokhy’ego, że gdyby nie ziemie uzyskane od II RP po 1945, to w latach 1990-91 ruch niepodległościowy na Białorusi i Ukrainie nie doprowadziłby do umowy białowieskiej i rozpadu ZSRR. Coś w tym zatem musi być.
Co do rządu londyńskiego, to na pewno idealny nie był, była tam też pojedynczy agenci NKWD, ale i tak wolę ten legalny rząd niż zbieraninę komuchów z PKWN i Rządu Tymczasowego E. Osóbki-Morawskiego (powołany 31 grudnia 1944).
Co się tyczy Jałty, to wszystko jest w cytowanej już książce Plokhy’ego. Wato tez zajrzeć do nieodżałowanego dzieła Pani prof. Krystyny Kersten.
Pozdrawiam.
@HWDS
Nadal nie uzyskałem od Ciebie konstruktywnych propozycji, jak zmniejszyć polską podmiotowość w stosunkach euroatlantyckich. Mam nadzieję, że się doczekam. Dziękuję. 🙂
Janek Izdebski
23 sierpnia o godz. 20:03
Ja nie siedzę przy komputerze cały dzień, więc poczekaj. Bzdury, o których wspominam dotyczą całej zmasowanej propagandy zniekształcającej i fałszującej historię, a szczególnie tę dotyczącej genezy Polski Ludowej. Twierdzę, że z naturalnych powodów innej nie mogło być. O rządzie londyńskim to widać niewiele wiesz, a porównanie go z rządem lubelskim nie ma żadnego sensu. Najlepiej to uczynił Churchill 14 X.44. Komunistów w nim praktycznie nie było dlatego, że ich nie było. Osóbka był socjalistą a Bierut spółdzielcą na Żoliborzu. Inni to byli rosyjscy Żydzi lub byli Polacy. Taki był czas. Skutki wojny, appeasementu i lekkomyślnej polityki „demokracji” zachodnich. Już po wybuchu wojny USA dostarczało wielu strategicznych materiałów Hitlerowi z myślą aby załatwił Stalina. Służę pomocą o szczegółach. Podobnie Francja i Anglia. Nas pozostawili na stratę. Poczytaj książkę Duraczyńskiego o tym czasie, chyba najlepszą z istniejących.
Jak ludzie emocjonalnie zaczynają się angażować w politykę to zanika u nich umiejętność logicznego myślenia. Zaczynają zachowywać się tak jak często krytykowani za ignorowanie faktów i brak logicznego wiązania faktów religijni fanatycy.
Na tym blogu blogowicz Pickard dał link do informacji o zdobyciu wozu pancernego przez Kijów by wesprzeć swą tezę o udziale Rosjan w walkach na Ukrainie. Blogowicz GajowyM. zauważyli, “Szczegóły, są dowody, są dokumenty…”Trochę ich za dużo. Kolejny propagandowy fake dla naiwnych. I wskazał , że nie zgadza się numer pojazdu dając link.
W następnym wpisie GajowyM.
21 sierpnia o godz. 11:11 @Pickard
a przeczytałeś tekst pod zdjęciem, którym się podpierasz?
“W rajonie Łutugino” naszi zachwatili BMD-2, bortowoj nomier 275…”
Na fotografii jest wóz z numerem 716.
Według aktualnej ewidencji numer 275 nosi właśnie ten BMD-4.
GajowyM.
21 sierpnia o godz. 13:50 Już się rozmnożyły. Pojmano dwa, ale tylko jeden z papierami.
W dalszym wpisie już wyraźnie się nabija cytuję GajowyM.
21 sierpnia o godz. 14:50 Swoją drogą bardzo się to ruskie wojsko wyrobiło. Na wojnę z kartą kredytową i debetową, prawem jazdy i polisą…
Głupio trochę, że uciekając pogubili i jak teraz wypożyczyć samochód na powrót do domu?
Jeden był gapa i nie zauważył, że jego karta maestro wygasła już w kwietniu. No, ale przynajmniej zdobywcy mu konta nie obrobią
Oczywiście wpisy oponentów nie przekonały blogowiczów wierzących w rosyjską interwencje na Ukrainie i pozostali przy swoim czyli tym że info o zdobyciu pojazdów jest jest prawdziwe.
poszukałem nieco w necie i okazało się, że Pskowska Dywizja Powietrznodesantowa jest wyposażona w wozy bmd-4 , a nie jak było a linkowanej informacji bmd-2. Na dokładkę znalazłem informację, że druki pokazane na fotografiach rzekomo zdobytego wozu Rosja wycofała 5 lat temu. Czyli ta propagandówka Kijowska jest dokumentnie spaprana i 100% nie prawdziwa. Dotarcie do tego po informacjach kontrblogowiczów było dziecinnie łatwe, ale żaden z blogowiczów pro Kijowskich nie uznał tej wiadomości za nieprawdziwą.
Ciekawe, że informacja które wyśmiał GajowyM są dla nich wskazaniem, ze faktycznie był atak Rosjan. Tymczasem ponieważ Rosjanie oficjalnie informują, że nie udzielają się zbrojnie na Ukrainie nie wysłali by swych żołnierzy wyposażonych w komplet dokumentów 100% ich identyfikujących , ale zgodnie ze sztuka wojenna wyposażyła by ich w dokumenty fałszywe. Wszelkie takie „dokumenty” są z całą pewnością fałszywkami.
Zamiast logika to towarzystwo kieruje się wiara, że skoro Kijów nie może pokonać separatystów to za tym muszą stać interweniujący swym wojskiem Rosjanie.
Wierzących żadne dowody nie przekonają., to znana prawda.
maciek.g
23 sierpnia o godz. 23:52
Taka sama blaga jak ta z zamordowanymi z Odessy, gdzie banderowcy na początek twierdzili, że nic takiego nie miało miejsca. Potem zaś, że zamordowani to rosyjscy agenci mający rosyjskie dokumenty. Zresztą podobną blagę kiedyś zrobili Izraelczycy, którzy mieli rzekomo przechwycić irańską broń dla Hezbollahu. Błąd polegał na tym, że na skrzyniach zamieścili napisy z okresu rządów szacha co ktoś mądry wykrył i cała afera wyszła na jaw. W końcu po obaleniu szacha miała miejsce wojna z Irakiem i raczej trudno uwierzyć biorąc pod uwagę skalę działań, żeby pozostała jakaś amunicja z tego okresu.
@ maciek g
Jak zwykle bylysnales inteligencja. Terrorysci na Ukrainie strzelaja do sil rzadowych jak myslisz czym oni strzelaja? Podejrzewam ze w zyciu nie trzymales w reku kalacha. Gdybys mial kiedykolwiek taka okazje z cala pewnosciaq bys wiedzial ze ktos tym bandrziorom musi dostarczac amunicje. Ja to tylko dlatego pisze abys i tu nie whcodzil bo gdzie sie pokazesz wychodzi z ciebie ignorancja.
Jak się okaże, że rzeczywiście humanitarny konwój przyjechał pusty, aby zabrać maszyny i urządzenia z fabryk ukraińskich produkujących części do rosyjskiego sprzętu wojskowego, i zacząć na nich produkować u siebie, to będzie wiadomo, po co ta cała wojna została rozpoczęta. Teraz się oczywiście możemy kłócić, sami nie wiemy, czy to jest prawda, czy nie, ale po wojnie (a teraz to się przypuszczalnie szybko się skończy) zajrzymy do fabryk i zobaczymy, czy są puste, czy też maszyny dalej tam stoją.
Chociaż jak ja znam rosyjskich agentów z tego blogu, nawet jak te fabryki będą puste, to napiszą, że to Ukraińcy sami wywieźli te maszyny, aby skompromitować Rosję.
Przestaje się chcieć. Ale – powtarzam – najbardziej zdziwiony jestem Maćkiem. Jakby go ktoś podmienił.
@HWDS
Napisałeś:
„(…)Bzdury, o których wspominam dotyczą całej zmasowanej propagandy zniekształcającej i fałszującej historię, a szczególnie tę dotyczącej genezy Polski Ludowej.(…)”
Akurat IPN pod prezesurą L. Kieresa nie był taki zły. Spisał się zwłaszcza w momencie szczytu kontrowersji odnośnie Jedwabnego.
Zgodzę się, że IPN J. Kurtyki miało niefortunne „odchylenie prawicowe”, czego pokłosiem były dzikie lustracje Wałęsy czy Kwaśniewskiego. Jednak dorobek historiografii końca IIWŚ i początków komunizmu za jego prezesury, nie był taki zły. Po prostu historycy młodszego pokolenia, którzy zajmowali się wspomnianym okresem, którzy nie należeli do środowiska Tygodnika Powszechnego, Znaku, Polityki czy Gazety Wyborczej znaleźli w ówczesnym IPN-ie schronienie i swoisty patronat dla swojej twórczości. Skoro jedna strona polityczno-historycznego sporu narzucała przez wiele lat swoją narrację historyczną, to nie jest dziwne, że kiedyś musiał nastapić pewien „odchył na prawo.” I znalazł on właśnie oparcie w IPN-ie Kurtyki, skoro gdzie indziej nie zyskiwał zrozumienia i akceptacji.
W końcu IPN Ł. Kamińskiego przyniosł wreszcie tak upragnioną stabilizację oraz przywrócenie właściwych priorytetów tej instytucji (zbalansowana historiografia, porzucenie „polowań na czarownice” itp.).
To tyle na ten temat.
Dalej napisałeś:
„(…)O rządzie londyńskim to widać niewiele wiesz, a porównanie go z rządem lubelskim nie ma żadnego sensu. Najlepiej to uczynił Churchill 14 X.44. Komunistów w nim praktycznie nie było dlatego, że ich nie było. Osóbka był socjalistą a Bierut spółdzielcą na Żoliborzu. Inni to byli rosyjscy Żydzi lub byli Polacy.(…)”
W PPR nie było komunistów? A członkowie I i II Grupy Inicjatywnej, a Związek Patriotów Polskich, i w końcu „komuniśći krajowi” z Gomułką na czele? Kto to był, jak nie komuniści? Krasnoludki a może „zielone ludziki”? Wyjaśnisz to bliżej?
Dalej:
„Taki był czas. Skutki wojny, appeasementu i lekkomyślnej polityki “demokracji” zachodnich.(…) Nas pozostawili na stratę.(…)”
Ależ ja to wiem doskonale, to tylko skrajnie jednostronni historycy pokroju wspomnianych przeze mnie pracowników IPN epoki J. Kurtyki uważają inaczej.
Z drugiej zaś strony nie znajdziesz u mnie zrozumienia dla takich „kwiatków” jak chociażby Niezbędnik historyczny lewicy. Pokłosiem takiej radosnej twórczości obecnej ekipy SLD pod kierownictwem L. Millera są tylko wpadki jak ta D. Jońskiego, kiedy nie potrafił podać prawidłowej daty Powstania Warszawskiego. Co by o nim nie mówić, to jednak poseł do parlamentu i elementarną wiedzę z zakresu historii Polski posiadać powinien.
Co się zaś tyczy rządu londyńskiego, to E. Duraczyńskiego mam Polska 1939-1945. Dzieje polityczne. O nią Ci chodziło. Czytałem także wybrane fragmenty S. Kopra Polskiego piekiełka S. Kopra oraz zkakomite: historię Polski w latach 1935-1945 pióra P. Wieczorkiewicza oraz podręcznik historii najnowszej A. Garlickiego. O na ogół stronniczym W. Roszkowskim już nawet wspominać nie będę.
@Torlin
Można liczyć, iż odniesiesz się do mojej odpowiedzi sprzed dwóch z godz. 23.03 na Twój komentarz skierowany do mnie? Dziękuję.
Janku, nie odpowiadałem, bo znam Twoją na to odpowiedź, i to jest bicie piany. Dla mnie wystarczającą gwarancją jest nasz udział w Unii i w NATO. Nie bardzo wiem, po co wymusiłeś na mnie odpowiedź, skoro zaraz napiszesz, że i Unia i USA nas lekceważą. Dlatego też taką wymianę argumentów uważam za bezwartościową.
Janek I. 8.15. Duraczyńskiego miałem na myśli http://merlin.pl/Sprawy-polskie-minionego-wieku-Szkice_Eugeniusz-Duraczynski/browse/product/1,916392.html8.15 O IPN to szkoda z Tobą każdego słowa, o rządzie londyńskim także. Niezbędnika nie czytałem, sam mam wiele rzeczy w pamięci z tego okresu, ale ze strony SLD była to próba ratowania pamięci tego co było dobre w czasach Polski Ludowej przed zmasowaną propagandą kłamstwa, fałszu, obrzydzania, plucia, zniesławiana, wyszydzania, wyśmiewania i obsrywania. Przed takimi jak Ty także.
A ja AB OWO
Co ze skrzynkami szacowni , tymi z samolotu.
Co tam z nich wysłuchano – bo jakoś i głucho i głupio tak pytać bez odpowiedzi.
Sa tacy co uważają ze dosłuchano się odgłosów pocisków z działek – trafiających w kokpit samolotu i wybuchów tych pocisków.
Jak by nie było to jednak dowody przebywania myśliwców obok MH-017są niewątpliwe.
Zresztą , biorąc pod uwagę ile razy Rząd Ukraiński zgłaszał zawieszenie ostrzeliwania rejonu upadku samolotu to zawsze były to wiadomości” nieudokumentowane” -a ostrzał trwał nadal.
Być może zależało komuś na tym by ze szczątków niczego dowiedzieć się nie było można – stąd tez brak możliwości dotarcia tam członków komisji.
Sytuacja powtarza się jeśli prześledzimy perypetie ”białego konwoju”
Zawsze gdy miał być już skontrolowany i ruszyć by pomoc dostarczyć to czegoś brakowało.
A to Czerwony Krzyż nie dojechał , a to nie było podpisów pod spisem co w workach z cukrem się znajduje , a potem liczebność wozów się nie zgadzała i t d.
Oczywiście można sobie robić kpiny i puszczać bańki mydlane nawet nosem ale w końcu to jak mówią oliwa na wierzch wypływa.
Pytanie które jest zasadniczym to – kiedy zostanie zaproponowana rozmowa na temat rozejmu , na temat porozumienia stron i zapewnienia praw ludziom zamieszkującym te tereny.
Ja o takiej gotowości Rządu Ukraińskiego nie słyszałem a pociski i bomby sypią się na głowy ludzi tam mieszkających.
Możemy ubolewać nad efektami ”RUSKIEJ PROPAGANDY” że tak dobrze zorganizowana ale poza zamalowaniem polowy jednej gwiazdy w Rosji to ja żadnej porządnej akcji informacyjnej Ukrainy nie słyszałem.
Owszem mamy paru Jagiellończyków co straszą nas rosyjska inwazją.
Inwazji nie przewiduje bo po co im Polska jeśli nawet naszych jabłek czy wieprzowiny kupować nie chcą.
A nasz węgiel co to podobno Ruscy tak potrzebowali leży na hałdach bo za drogi.
Efekt jaki zdołaliśmy osiągnąć to nasze straty gospodarcze z tytułu ”sankcji ” nałożonych na Rosję z naszego nagłaśnianie tematu.
Jak twierdził nasz Sikorski ”sankcje muszą kosztować” ale miały położyć Rosję na łopatki a tymczasem KOSZTUJĄ NAS.
Kwoty proponowane prze Unię – to śmiech na sali – więc może pan Sikorski ze swoich dochodów by dołożył coś – słyszałem że ma dwór.
ukłony
Torlin
24 sierpnia o godz. 8:07
Otrzeźwiej troszeczkę i zacznij szukać w necie coś poza naszą oficjalna propaganda i propagandą Kijowa. W sprawie transportu humanitarnego Rosja współpracuje z międzynarodowym czerwonym krzyżem
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/817338,rosyjski-msz-o-wspolpracy-z-czerwonym-krzyzem-i-bialym-konwoju.html
Zanim sprawdzanie konwoju rozpoczął Kijów konwój został sprawdzony przez przedstawiciel czk.
Tak jak pierwsze idiotyczne sugestie naszej prasy o transporcie broni i amunicji okazały się totalnie niewiarygodne (może widziałeś te rysunki armat w samochodach?), to teraz szuka się innego sposobu by zdyskredytować działania Moskwy. Transport broni tym transportem był bzdurą na kwadratowych kółkach skierowaną dla nie myślących ludzi. Wystarczy spojrzeć na mapę i zobaczyć jak długa jest granica obszaru zajętego przez separatystów z Rosja by ocenić, że gdyby Moskwa chciała nie ma żadnych problemów dostarczyć ta co im się podoba. To samo dotyczy tej głupiej informacji o wywozie urządzeń przemysłowych z terenów zajętych przez separatystów. Za zgodą separatystów mogą wywieść wszystko bez potrzeby jakiegoś tam białego konwoju.
To, że Kijowowi bardzo nie podoba się ta akcja polityczna Moskwy zupełnie nie dziwi bo po pierwsze dostarczenie wody i żywności wzmacnia separatystów , a po drugie ma fatalne skutki propagandowe (ani UNIA ani USA , ani Kijów nie zrobili nic by pomóc głodującym i chorującym cywilom)
Nic dziwnego, że nie tylko Kijowowi zależy na przedstawieniu w złym świetle tej akcji. Amerykanie i Unia głosi złamanie prawa międzynarodowego. Moskwa ripostuje, że USA pomagając miała w nosie prawo międzynarodowe. Moskwa zauważyła też, że „zgodnie z oficjalnymi danymi Departamentu Stanu USA Waszyngton od 2012 roku rozdzielił wewnątrz Syrii, w tym na terenach niekontrolowanych przez rząd, pomoc humanitarną na sumę ponad 1,2 mld dolarów”. „Przy czym robiono to nie tylko bez zgody Damaszku, ale też bez stosownej rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ” – podkreśliło.
Poczytaj logicznie i poszukaj faktów i nie zapalaj się emocjonalnie bo dołączasz do towarzystwa fanatyków anty rosyjskich
@zezowaty
http://onderzoeksraad.nl/en/onderzoek/2049/investigation-crash-mh17-17-july-2014/onderzoek/1559/questions-and-answers-concerning-the-investigation-into-flight-mh17#fasen
Jak jest wojna, a jest, handlowa na razie u nas, regularna na Ukrainie to są dwie strony konfliktu. Polska jest w Unii i w NATO i jest po jednej stronie, po drugiej jest Rosja.
Jeżeli Polak, nie Rosjanin, tego rozumiem, jest po stronie naszego wroga, usprawiedliwia go, powtarza jego wersję wydarzeń to jest zdrajcą. Nie można tego inaczej traktować. Doszedłem do wniosku, że dyskusja ze zdrajcami jest nie na miejscu, ja czuję niesmak, jakbym z volksdeutschem rozmawiał w czasie okupacji o racjach Niemców, ja bym ich zbanował.
parker
24 sierpnia o godz. 11:45
To, że jesteśmy w Unii i NATO wcale nie oznacza, że mamy łykać idiotyzmy propagandowe i nie starać się ustalać prawdy. To, że nasz rząd wbrew interesowi Polaków wsparł Majdan i politykę USA nie oznacza, że jak barany mamy to popierać , bo to jest przeciwne naszemu interesowi. Za durną politykę naszych władz zapłacimy właśnie my obywatele.
Jakież to mamy interesy na Ukrainie- poza gospodarczymi- by bezkrytycznie popierać ich rząd?
Jakiś traktat obronny?
Układ o wzajemnej pomocy?
Sojusz wojskowy?
Nie przypominam sobie…….
Samozwańczo nasi politycy mianowali się adwokatami Kijowa.
Nie czytam, by Kijów deklarował taką wolę.
Którys z naszych idiotów stwierdził niedawno, że Kijów bez Polski nie powinien siadać do rozmów.
Megalomania i poczucie własnej ważności, poraża, tak samo jak głupota.
Parker
Zdrajcami nazywasz ludzi mających inne poglądy.
Twoje poglądy w Czechach czy na Węgrzech głoszone publicznie, zrobiłyby z ciebie oszołoma.
Więc może wrzuć na luz z etykietkowaniem inaczej myślących?
Jak juz robić propagandę to mądrze a nie tak jak przykładowo w linku
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16522147,Szpital_w_centrum_Doniecka_zbombardowany.html#BoxWiadTxt
Czy można uwierzyć w to że to separatyści sami zbombardowali swój szpital? Po co pisać, że nie wiadomo kto zbombardował?
Nie można robić na sile z każdego bulwersującego bombardowania propagandy przeciw separatystom czy Rosji, bo skutek jest odwrotny do zamierzeń. poczytajcie komentarze pod publikacją.
Właśnie volksdeutsche mieli inne zdanie, niczym się nie różnicie.
Bo pisać bzdury i powtarzać ruską propagandę w warunkach konfliktu a z takim mamy doczynienia, mogą tylko zdrajcy, to samo będziecie gadać jak napadnie Polskę, słusznie napadł, na służbę pójdziecie, skąd będzie brał sługusów, z takich jak wy wybierze.
Łachudry.
Polska ze względu na swój potencjał ekonomiczny i militarny jest przedmiotem polityki w wymiarze kontynentalnym, a nie jej podmiotem. Polscy politycy, zwłaszcza ci z PIS, zdają się tego nie dostrzegać.
Bo ja proszę pana to w sprawie Holokaustu to mam inne zdanie. Uważam, że słusznie Niemcy wkroczyli do Polski. Gdyby polskie władze nie były przez Żydów zdominowane, poparłyby Hitlera, zresztą słusznie się domagał korytarza, Prusy były oderwane od Rzeszy i autostrada się należała Niemcom.
A ludność niemiecka to co, nie była prześladowana? Proszę nie być śmiesznym, można mnożyć przykłady. Chyba nikt nie zaprzeczy, że Niemcy cywilizacyjnie wyżej stali od Słowian, mogliśmy współpracować, cywilizacyjnie byśmy zyskali zamiast się sprzeciwiać. Od samego początku stałem po stronie Niemiec od dojścia Hitlera do władzy nie było internetu ale do prasy pisałem, tylko tam wszyscy Żydzi, nie drukowali jedynie rycerz niepokalanej wydrukował.
To jak Niemcy weszli, miałem volkslisty nie podpisać?
Parker
Chyba przeginasz.
Chcesz ginąć za interesy Poroszczenki, krzyżyk na drogę.
Jak na razie ruskich tanków nad Wisłą nikt normalny się nie spodziewa.
A nawiedzeni zawsze mogą sobie na front pojechać……
Generowanie psychoz i histerii w niczym nam nie pomoże.
Parker
Tak, masz rację, łachudry.
A wiesiek radzi Francuzom nie umierać za Gdańsk. Też łachudra.
Nawet mogę rozważyć Waszą argumentację…
Załóżmy…
Maciek – ” To, że nasz rząd wbrew interesowi Polaków wsparł Majdan”,
Wiesiek – „Jakież to mamy interesy na Ukrainie – poza gospodarczymi – by bezkrytycznie popierać ich rząd?”
To ja odwrócę pytanie, jakie mamy interesy w Rosji – poza gospodarczymi – by bezkrytycznie popierać ich rząd? Dlaczego nasz rząd wbrew interesowi Polaków ma wspierać Rosję?
Bo nawet, jeśli są to układy równoległe, to Polsce powinno zależeć bardziej na silnej Ukrainie, a słabej Rosji, a nie na odwrót, na silnej Rosji, i słabej Ukrainie.
Co było do okazania, że nasz rząd prowadzi prawidłową politykę.
Bo ja proszę pana to w sprawie wkroczenia wojsk radzieckich do Polski to mam inne zdanie, Dużo było niesprawiedliwości przed wojną w Polsce, gdyby nie Armia Czerwona nie zlikwidowalibyśmy analfabetyzmu o elektryfikacji nie wspominając. A ziemie zachodnie, to lepsze chyba niż wschodnie? To zyskaliśmy dzięki Stalinowi.
Już w 20′ stałem po stronie Sowietów to i teraz jestem Putinowcem. Bo Ameryka to wojny i wyzysk. Gdybyśmy się z Sowietami połączyli Hitler by nas nie napadł, my byśmy ponieśli nasze ideały na zachód.
To specjalnie dla ciebie wersja Wiesiek, tamta dla prawicowców była, masz wersję lewicową.
Opowiedziałem żonie o lewicowym Putinowcu, znów się zaśmiewaliśmy.
Torlin
24 sierpnia o godz. 16:14
Proste.
Rosja nie ma ŻADNYCH roszczeń terytorialnych wobec Polski i leży nieco dalej niż Ukraina….
Panowie zastanowią się może, na jakich to sojuszach w historii wyszliśmy dobrze?
Co zyskaliśmy poza krwią, wojną i zniszczeniami na sojuszu z Papiestwem, Napoleonem, Francją i Anglią?
Zdradzane przy pierwszej okazji mięso armatnie……..
O naszym zaś losie decydowano bez nas.
Paradoksalnie, nie zdradził nas Wilson i…..Stalin jedynie.
Jako narzędzia w rozgrywce coś zyskaliśmy.
Poza tym, kicha.
Myśleć jak Czesi, czy Węgrzy, czas by się nauczyć.
O WŁASNYCH interesach, a nie zostawać po raz kolejny Mesjaszem Narodów i kończyć jak on…….
Ile można?
Powołując się na swoje źródła, „The Independent” pisze, że USA już pomogły Asadowi, dostarczając mu za pośrednictwem niemieckiego wywiadu BND dane wywiadowcze o dokładnym miejscu pobytu niektórych liderów dżihadystycznych ugrupowań. „To by tłumaczyło, dlaczego syryjska armia była w stanie przeprowadzić precyzyjne ataki na rebelianckich dowódców” – podkreśla „Independent”.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,16521991,Panstwo_Islamskie_realnym_zagrozeniem__USA_rozwazaja.html#BoxSlotI3img#BoxWiadTxt
==================
Mniej więcej tak wygląda REALNA polityka.
Możemy za moment zostac sami z misiem.
Obszczekując go, nawet nie zauważymy że nie ma za nami myśliwego.
I co wtedy?
Nie takie kraje poświęcano na ołtarzu realpolitik……
Historia powtarza się trzy razy.
Raz jako tragedia, a potem jeszcze dwa razy dla niekumatych.
Właśnie się powtarza rok 38, 39 – w wersji dla tępych.
Może wreszcie coś zrozumieją?
Ale wątpię.
Wieśku, zawsze uważałem Cię za inteligentnego człowieka, co Ty wygadujesz? Jakie Ukraina ma pretensje terytorialne? Że kilku idiotów mówi o Przemyślu? A u nas mało mówi o Lwowie i Wilnie?
Stalin nas nie zdradził? To może porozmawiałbyś na ten temat z Boyem, córką Dowbora – Muśnickiego, z tysiącami naszych zesłańców.
A w sprawie Napoleona mam zupełnie inny pogląd, przegrał Napoleon, to przegrała i sprawa polska. Ale pobyt Wodza w Polsce zmieniło całkowicie społeczeństwo, na przestrzeni kilku – kilkunastu lat powstało nowoczesne społeczeństwo, ze sprawną administracją, wojskiem, skarbem, sprawiedliwością, kartą praw. Od Konstytucji 3 Maja do Konstytucji Księstwa Warszawskiego Polska przeszła drogę cywilizacji zaznaczoną latami świetlnymi (jestem dumny, że taką samą drogę przechodzi np. wobec 1988 roku).
„Myśleć jak Czesi, czy Węgrzy, czas by się nauczyć.”
Jak Czesi w 68′?
Jak Węgrzy w 56′?
Węgrzy to pięknie na swoim myśleniu wyszli, coś im się teretorium skurczyło?
Teraz sobie pomyśleli, i jak wcześniej do Hitlera do Putina się przymilają.
Orban to od Putina mentalnie daleko nie leży.
Jak Putinowcu Wieśku, ta wersja bardzie odpowiada twoim przekonaniom, czy i z pierwszej coś ci odpowiada, antysemilów wśród lewicy wszak nie brakuje?
Torlin
24 sierpnia o godz. 8:07
Jakże typowa reakcja banderodzinówek oraz rusofobów. Jakże jesteście oburzeni, że wywieźli maszyny tyle, że tak twierdzą tylko banderowcy no cóż można zrozumieć ich wściekłość nie będą mogli produkować uzbrojenia i pójść na Kubań. A oczym to nie pochwaliły się banderodzinówki informacja z xportala
Siły samoobrony Ługańskiej Republiki Ludowej skutecznie zabezpieczyły przejazd konwoju humanitarnego z Rosji, który przekroczył granicę na przejściu Izwarino kontrolowanym przez powstańców. W lasach pod Krasnodonem patrol sił ŁRL zlikwidował w walce pięcioosobową grupę rozpoznawczo-dywersyjną ukraińskiej armii, zmierzającą w kierunku drogi po której miał przejechać konwój.
Ciężarówki z pomocą humanitarną bez przeszkód wjechały do Ługańska. Mimo trwającego ostrzału artyleryjskiego miasta kolumna samochodów dotarła do przygotowanych punktów posiadających chłodnie i generatory, w których przywiezione zasoby zostaną rozładowane. Wielu ukrywających się ludzi wyszło ze schronów i piwnic, aby powitać konwój. Jak podała administracja miasta, w sumie zorganizowano 24 punkty rozdawania żywności na terenie miasta, z czego 12 zostanie otworzonych już jutro rano. Władze Ługańska sporządziły listę osób najbardziej potrzebujących pomocy – uchodźców, ofiar bombardowań, osób niepełnosprawnych i pacjentów szpitali, powiedział Oleg Carew. Jeżeli potrzeby ludności Ługańska zostaną zaspokojone a ich sytuacja humanitarna poprawi się, część zasobów zostanie przekazana Donieckiej Republice Ludowej. Wszystkie 280 ciężarówek zostanie rozładowanych jeszcze dziś, a w sobotę ruszą w drogę powrotną do Rosji.
Tymczasem ofensywa ukraińska w ramach tzw. „operacji antyterrorystycznej” utknęła na dobre. Zdecydowanie osłabły ataki na Iłowajsk, skutecznie odpierane w ostatnich dniach przez powstańców. Na tym odcinku ukraińska armia nie posiada już rezerw, a według niektórych źródeł liczba rannych jest tak duża, że szpitale w Mariupolu nie są w stanie ich przyjąć i są odsyłani do Dnietropietrowska. Siły samoobrony po ciężkich walkach wyparły ze wsi Grigorowka oddziały gwardii narodowej. W dzielnicy Doniecka Pietrowski odparto ukraiński atak, zdobywając wyrzutnię BM-27 Uragan i niszcząc trzy wozy opancerzone. Walki trwają także w Marince i Krasnogorowce, jak również w rejonie Saur-Mogiły, gdzie siły powstańcze ostrzeliwują ogniem artylerii zablokowane oddziały ukraińskie.
Pod Ługańskiem trwa żmudne oczyszczanie z wojsk Kijowa miejscowości Nowoswietłowka, skąd wyprowadzane były ostatnie ataki na dalekie przedmieścia Ługańska, prezentowane w zachodnich mediach jako „zdobywanie miasta”.
Według dowódców sił samoobrony obu powstańczych republik, sytuacja sprzętowa i materiałowa jest dobra a morale bardzo wysokie.
Na podst. rusvesna.su, novorossia.su
W nocy z 21 na 22 sierpnia siły samoobrony Noworosji przejęły konwój z zaopatrzeniem dla ukraińskiej Gwardii Narodowej. Dzięki dobrze przeprowadzonemu zwiadowi udało się ustalić trasę konwoju. Po eliminacji pojazdów stanowiących eskortę, kierowcy ciężarówek z zaopatrzeniem poddali się i zgodzili się przekazać je siłom samoobrony wraz z całą zawartością. Zdobyto duże ilości broni i amunicji.
(na podst. novorossia.su)
ozwój sytuacji frontowej w Noworosji przebiega w zaskakujący dla Kijowa i zachodnich mediów sposób, zwłaszcza w obliczu buńczucznych zapowiedzi Poroszenki o „zdobyciu Doniecka i Ługańska do dnia niepodległości Ukrainy 24 sierpnia”.
Jednym z takich konfundujących wydarzeń jest wczorajszy wybuch walk w rejonie Nowoazowska na wybrzeżu Morza Azowskiego. Po odkryciu luk w obronie przeciwnika na południowy wschód od Marinowki, pododdziały rozpoznawcze i dywersyjne sił samoobrony Noworosji bez większych problemów (jedyny opór stawiał punkt kontrolny „Uspenka”) przeprowadziły rajd wzdłuż granicy z Rosją, zajmując pozycje w rejonie wsi Chołodnoje i Sedowo, rozpoczynając nękanie przeciwnika w Nowoazowsku. W mieście tym rozlokowane są głównie ukraińskie oddziały obrony przeciwlotniczej i jednostki tyłowe o różnym stopniu skompletowania. Siły samoobrony nie są gotowe do ataku na Nowoazowsk (czy znajdujący się na zachód od niego Mariupol), ale stworzenie zagrożenia w tym rejonie wymusi reakcję Kijowa i odciąży główne rejony walk pod Donieckiem.
Pod Iłowajskiem nadal trwają walki, od kilku dni przebiegające według identycznego scenariusza: desperacki atak sił ukraińskich, opowieści Kijowa o „zdobyciu miasta” i skuteczna obrona lub kontratak powstańców w terenie zurbanizowanym. Główny ciężar obrony miasta wziął na siebie oddział „Motoroli”, doskonale wyposażony i cieszący się wysokim morale.
Walki pozycyjne trwają wciąż w rejonie Saur-Mogiły, Szachtarśka oraz Toreza. Siły Kijowa próbowały ruszyć swe oddziały zmechanizowane w stronę Szachtarśka i Toreza tylko po to by stanąć po kilku kilometrach. Trwają negocjacje z ukraińskimi oddziałami okrążonymi przy granicy rosyjskiej w drugiej, mniejszej wersji „kotła południowego„. Warunki są te same – ludzie wychodzą, sprzęt zostaje.
Odepchnięto oddziały ukraińskie zagrażające Donieckowi od północy, które wycofały się z Jasynuwatej w okolice Uglegorska. Siły samoobrony szykują się do ataku na tę miejscowość, by zabezpieczyć Gorłówkę i Jenakijewo oraz zapobiec wbiciu klina między oddziały noworosyjskie na linii Donieck-Jenakijewo. Na północ od Debalcewa powstańcy przeprowadzili niespodziewany rajd i znaleźli się na przedpolach Siewierodoniecka i Liszczańska (znajdujących się na wysokości Kramatorska i Słowiańska). Podobnie jak pod Nowoazowskiem, ciężko mówić tutaj o ofensywie na te miasta, ale sytuacja ta pokazuje niezdolność strony ukraińskiej do utrzymania jednolitej linii frontu i generuje nowe możliwości dla powstańców.
Także ofensywa na Ługańsk ostatecznie się załamała, wraz z wypchnięciem sił ukraińskich z Chryszczowatego nie ma już mowy o ich obecności na przedmieściach. Okrążone w Nowoswietłowce oddziały Kijowa wciąż się bronią, ale nie mają możliwości przejścia do ofensywy. Powstańcy z Ługańskiej Republiki Ludowej przeprowadzają operację odbicia miejscowości Łutugino i Szastje, która w razie sukcesu będzie oznaczała odblokowanie Ługańska w kierunku Krasnego Łucza.
Poniżej wideo z walk oddziału „Motoroli” w Iłowajsku:
https://www.youtube.com/watch?v=-4HveWGGjhs
a to z antiwar
Separatists plan victory parade on Ukraine’s Independence Day
Ukraine
Residents of Donetsk, in eastern Ukraine, sit in a basement where they took shelter during shelling in the city Aug. 20. (Max Vetrov / Associated Press)
By SABRA AYRES Ukraine Crisis (2013-2014)UkraineKiev (Kiev Oblast, Ukraine)
As Ukraine marks 23 years of independence, separatists will celebrate their own victories
Mortar fire kills three in Donetsk, Ukraine; another shell smashes into side of the city’s soccer arena
Shell hits museum in Donetsk, Ukraine, destroying its most prized collection: a piece of mammoth tusk
As officials in Ukraine’s capital prepared to parade tanks and soldiers Sunday to mark the anniversary of independence from the disintegrating Soviet Union, pro-Russia separatists who control this eastern city have their own plan to rival Kiev’s attempts to drum up support for its war against them.
On Saturday afternoon, trailers transporting burned-out armored personnel carriers, crushed tanks and other bits and pieces of destroyed military equipment arrived in Donetsk’s central Lenin Square. Cranes lifted and unloaded the blackened vehicles and placed them under the watchful gaze of the former communist leader’s statue.
Uktaine Donetsk
A paramedic assists an injured man after shelling in the main separatist stronghold of Donetsk in eastern Ukraine on Aug. 23. (Dimitar Dilkoff / AFP/Getty Images)
The separatists say they have either destroyed or captured the equipment from the Ukrainian military, making each piece evidence of the bloody efforts by the government to reassert control over eastern Ukraine, said Denis Pushilin, a leader of the self-declared Donetsk People’s Republic.
By sunset Saturday, about a dozen pieces of battle-scarred military equipment were in the square, ready for a grand unveiling, to be followed by a parade of Ukrainian prisoners of war: men and women taken by the separatists in what they say is a fight against “fascists” from Kiev, the insurgents’ press service said.
lRelated Russian officials say aid convoy completed mission, has left Ukraine
EUROPE
Russian officials say aid convoy completed mission, has left Ukraine
SEE ALL RELATED
8
“If Poroshenko wanted a parade, he’ll get his parade here,” said Roman, 34, referring to Ukrainian President Petro Poroshenko. A construction worker who had come to watch the process with his wife and two young sons, Roman declined to give his last name for fear of reprisal for his support of the insurgents.
“I don’t see any chance for turning back now, we have to win this war,” Roman said. “There’s no other way.”
In Kiev, the event celebrating 23 years of independence is to include a military parade in the city’s center for the first time since 2009, with about 1,500 troops marching and a display of tanks and weapons.
If Poroshenko wanted a parade, he’ll get his parade here.
– Roman, 34, referring to Ukrainian President Petro Poroshenko
Ukraine’s military has been battling pro-Russia fighters since spring, when Kiev started its campaign to retake eastern cities seized by separatists in April.
The conflict has claimed more than 2,000 lives, mostly civilians, according to a United Nations report released this month. Many of those deaths were caused by heavy shelling and mortar fire, which has demolished apartments and houses across this industrial heartland.
About 300,000 people have fled, about a third of whom have become internally displaced.
In Donetsk on Saturday, mortar fire ripped open the side of an apartment building less than a mile from Lenin Square, killing three people.
cComments
Who cares about the Islamists taking over the world, beheading, marauding, maiming, Obama must protect Ukraine from mother Russia. What is more important than that? Its time for him to take away borscht from Russian mouths. If that does not work then he must declare war with Russia to protect…
TAMMARO
AT 7:34 AM AUGUST 24, 2014
ADD A COMMENTSEE ALL COMMENTS
4
The Ukrainian military in recent weeks has retaken much of the insurgent-held territory, tightening its grip around Donetsk, the headquarters of the self-styled separatist government. Encircling the city would cut off the fighters’ weapon supplies, which Kiev and the United States say are coming from nearby Russia.
As the death toll mounts, more than half of Donetsk’s 1 million population has departed.
Before the war, Donetsk’s central streets and boulevards were crowded with the stylishly dressed middle class people, who shopped in Western brand-name stores and sipped cappuccinos in cafes. Today, the majority of those businesses are closed in preparation for what many fear will be the deadliest battle in this unprecedented conflict in Ukraine’s otherwise peaceful — though politically charged — post-Soviet history.
Donetsk’s streets and walkways are nearly empty of pedestrians and cars, and even in the middle of the day the city can seem like a ghost town. Those who remain say they either have nowhere to go, or are too sick or old to leave. Others, like Roman and his wife, Olga, say they are staying to support the separatists’ cause.
“Of course our guys are affected by so many people leaving the city,” Roman said. “If more people would stay, it would help us beat Kiev. But I understand why so many are leaving.”
The distant sound of heavy artillery shelling can be heard in central Donetsk at midday. On Saturday, a mortar shell smashed into the side of the arena in Donetsk, home of the city’s Shakhtar professional soccer team. Another shell hit a history museum, destroying its most prized possession: a piece of mammoth tusk .
The timing of the separatists’ parade of military victory on the same day as Ukraine’s Independence Day celebration was not lost on Olga, Roman’s wife. The national holiday has been somewhat muted over the years, with many Ukrainians viewing it more as a day off to work in their gardens.
But this year, it somehow feels different on both sides of the conflict.
“A year ago I never would have thought it would be possible for Ukrainians to be killing each other,” Olga said. “But there is no looking back. How can we ever be joined again with them, if they are now calling us terrorists and separatists?”
Ayres is a special correspondent.
Ukraine rebels struggle to reach aid as Russian convoy returns home
Angela Merkel arrives in Ukraine to push diplomatic peace agenda, as Vladimir Putin insists Kiev forced his hand over aid
Share 90
inShare
1
Email
Alec Luhn in Moscow
The Observer, Saturday 23 August 2014 17.34 BST
Jump to comments (2177)
People queue to receive food served by v
A volunteer dishes out food brought in by the Russian convoy in the eastern Ukrainian city of Avdiivka, north of Donetsk. Photograph: Oleksandr Ratushniak/AFP/Getty Images
A humanitarian convoy to eastern Ukraine has begun returning to Russia after delivering a reported 1,800 tonnes of supplies and sparking yet another row between Moscow and the west.
The Russian state news agency RIA Novosti said that the first group of trucks had returned to Russia and that more were being inspected by Russian customs officials. The US had previously warned that Russia could face „additional consequences” if it did not remove the convoy.
Rebel leaders in Luhansk said the aid had been delivered and that distribution would begin, but pro-Russia media said that shelling was preventing people from getting to the aid.
The Organisation for Security and Co-operation in Europe, which had an observer stationed at the Izvarino-Donetsk border crossing, counted 227 trucks entering Ukraine without permission on Friday after Russia’s foreign ministry had accused Kiev of „deliberately dragging out the delivery of the humanitarian aid” so that it could complete a „military cleansing of Luhansk and Donetsk” by independence day celebrations today.
The vehicles, many of them repainted military trucks, had waited at a rebel-controlled border crossing for a week as Ukrainian and Russian authorities negotiated how they would proceed to Luhansk, where intense fighting between government forces and rebels has left residents without water, electricity and communications for more than two weeks. Western leaders, who have accused Russia of supplying arms and men to the rebels, are worried that the convoy could serve as a pretext to escalate the conflict in eastern Ukraine.
The International Committee for the Red Cross (ICRC), which was supposed to monitor the aid mission, did not escort the convoy after it failed to receive „sufficient security guarantees from the fighting parties”, it said in a statement. But ICRC staff members were reportedly with the aid supplies in Luhansk.
Nato, the European Union, Ukraine and the US condemned Russia’s decision to send the convoy in without the participation of Kiev or the ICRC. The British ambassador in Ukraine, Mark Lyall Grant, called it „an undeniable and blatant violation of Ukrainian sovereignty” after an emergency UN security council meeting on Friday. The Pentagon had threatened „additional costs and isolation” if the convoy was not withdrawn immediately, but it did not appear that further sanctions were on the table.
The Russian president, Vladimir Putin, told the German chancellor, Angela Merkel, that Russia had been forced to send in the aid without Kiev’s permission because of the Ukrainian government’s „obvious stalling”.
Meanwhile, Merkel arrived in Kiev on Saturday for talks with Ukraine’s president Petro Poroshenko, who presented her with a bouquet of flowers. She later said that the standoff over Ukraine could be solved but only if control was tightened over the Ukraine-Russia border. „There must be two sides to be successful. You cannot achieve peace on your own. I hope the talks with Russia will lead to success,” Merkel said, looking ahead to the meeting on Tuesday involving Putin and Poroshenko.
„The plans are on the table, about how you can achieve peace and good cooperation between the countries. Now actions must follow,” she told a news briefing.
She said the main obstacle was the lack of controls along the nearly 1,300 mile border. She proposed a deal between Kiev and Moscow on monitoring of the frontier by the Organisation for Security and Cooperation in Europe (OSCE).
„Now we need a two-sided ceasefire linked to a clear controlling of the Russian-Ukrainian border, otherwise peace won’t be achieved,” Merkel said.
Diplomats say Merkel came to Kiev with two objectives: primarily to show support for Kiev but also to urge Poroshenko to be open to peace proposals when he meets Putin next week in the Belarus capital, Minsk.
Poroshenko, whose forces have been forcing the rebels to retreat, said Kiev had offered ceasefires before and they were flouted. He said no peace deal was worth sacrificing Ukraine’s territorial integrity, and placed the blame at Russia’s door.
„Ukraine is ready and capable of guaranteeing a peaceful settlement,” Poroshenko said. „What is stopping us are the foreign mercenaries. Take the people with guns out of our territory … and peace in Ukraine will be quickly restored.”
Ukraine will celebrate its Independence Day on Sunday with fireworks, gun salutes and shows of military might. A parade in Kiev will feature 1,500 soldiers and 90 new military vehicles, including the notorious Grad rocket launchers that have caused civilian casualties in the east.
The national security and defence council claimed that some of the humanitarian convoy trucks took equipment from Luhansk’s Topaz factory, which makes military sensors, as well as from an ammunition factory, back to Russia.
Russia’s foreign ministry said in a statement on Saturday that all the humanitarian aid had been delivered to Luhansk and that the ICRC had expressed its readiness to „participate in the distribution of aid to the most needy parts of the population”. It intended to continue work with the ICRC, whose representatives did not accompany the convoy into Ukraine on Friday.
The ministry hinted that it could continue humanitarian shipments to eastern Ukraine. „We confirm our intention to continue cooperation with the ICRC in attempts to provide humanitarian aid to the people of south-eastern Ukraine, the need for which has not by any means gone away. Our aid is still needed,” it said in a statement.
Rebel leaders also welcomed the idea of continued humanitarian aid shipments from Russia. „Our republic has almost no food provisions left,” Vasyl Nikitin, deputy premier of the self-declared Luhansk People’s Republic, told RIA Novosti. „We hope such food and humanitarian convoys will become common. We hope for help and wait for it.”
Torlin
24 sierpnia o godz. 16:57
W sprawie Napoleona wiążąca jest dla mnie postawa Kościuszki wobec niego.
Nigdy mu nie ufał i nie popierał.
Nie ufam też motywom naszych dzisiejszych sojuszników, jak kameleony zmieniających wektorowanie swych działań.
Sarkozy brał kasę na wybory od Kadafiego, a za pół roku go bombardował- to przykład..
Narody kupców nie mają honoru, ani przyzwoitości……
To moje prywatne zdanie.
parker
24 sierpnia o godz. 17:04
Może być nawet Erdogan, czy Łukaszenka.
Byle by dbał o pomyślność WŁASNYCH obywateli.
A nie ich poświęcał dla cudzych interesów.
I ty popierając Putina dbasz o naszą pomyślność.
Zdrajca z ciebie albo idiota, najpewniej jedno z drugim.
Cóż z piękną defiladę zorganizowali Putinowcy w Doniecku.
Wschodnia kultura, tak bliska łachdrom.
Saurom
24 sierpnia o godz. 17:17
Bardzo pocieszające wiadomości. Widać, że ktoś mądry nad tym czuwa i kieruje. Trzymajmy kciuki.
@wiesiek59, @maciek.g, @Saurom i inni, wam podobni
Przeczytajcie sobie list Rosjanina, mieszkańca Doniecka, a potem już nie zaśmiecajcie tego (i innych) bloga swoimi komentarzami:
http://fundacjawip.wordpress.com/2014/08/24/list-do-rosji-z-doniecka/
Torlin
24 sierpnia o godz. 16:14
Po co odwracasz kota ogonem? Czy coś pisałem o wspieraniu Rosji?
Napisałem, że rząd nasz popełnił wielki błąd angażując się po stronie USA w ich rozgrywkach politycznych na osłabienie Rosji , bo ten interes jest dokładnie sprzeczny z Polskim. Dla nas najkorzystniejsza byłaby stabilna Ukraina i dobre stosunki polityczne z Rosją – bowiem Rosja to wielki rynek zbytu dla naszej produkcji rolnej i przemysłowej i na dokładkę jesteśmy mocno uzależnieni od rosyjskiego gazu, bowiem politycy spaprali sprawę, a mianowicie rurę którą chciał Guzowaty ominąć połączenie obecne i dać dostęp do gazu przekazywanego UNII. Wiadomo, że Ukraina nie była państwem jednolitym i była zlepkiem upraszczając dwóch narodów. Ta wschodnia Ukraina zawsze była bliższa Rosji, a zachodnia Europie i tylko silna władz trzymała to w kupie. Działanie na rozwalenie władzy (wspomagając USA) wiadomo było, że musi doprowadzić to do walk o władze ,co wskazywało na wielkie prawdopodobieństwo wojny domowej w tym rejonie. Dla USA taka wojna jest korzystna bo osłabia ona zarówno Rosję jak i Unię , dla nas odwrotnie niekorzystna bo osłabienie Rosji odbywa się kosztem naszej gospodarki i przynosi więcej strat niż ewentualnych korzyści. Jak widać znawcy tego rejonu mieli rację i mamy wojnę domowa i straty gospodarcze które będą rosnąć. Z Ukraina handel praktycznie ustał , z Rosją został bardzo ograniczony co naraża nasze przedsiębiorstwa na poważne straty finansowe. Jak widać z przyłączenia Ukrainy do Unii wyszły nici , Ukraina straciła Krym , a wojna jak widać ustabilizowała się i może ciągnąc się długo. My na tym konflikcie tylko tracimy – zysków nie widać. Na dokładkę odepchnięto polskich polityków od tych rozgrywek w Unii i nie mamy tam już nic do gadania sprawy rozgrywają Niemcy i Anglia. Polscy politycy są wyraźnie niepożądani. Po co więc ciągną tę niekorzystną dla nas politykę (pewnie już tylko z powodów politycznych w perspektywie wyborów , bo wycofując się stracili by twarz)
Saurom!
Wszystko z Nowej Rosji? Brawo, medal za obiektywizm.
————-
Wieśku!
Podszkól się najpierw z historii, a dopiero później pisz. Kościuszko był związany przysięgą i nie mógł wystąpić przeciwko Rosji. Dlatego postawił tak „fantastyczne” warunki Napoleonowi, że ten się mógł tylko roześmiać: przedrozbiorowe granice, niezależny kraj, niezależna armia. Jeżeli byś się bardziej zainteresował historią, to Napoleon na zawsze zmienił (a właściwie stworzył) naród polski.
Wielką rolę odegrał w tym wszystkim Louis Nicolas Davout, jeżeli kogoś to interesuje – cytat z mojego blogu: „Na polecenie Napoleona Davout został naczelnym dowódcą wszystkich wojsk na terenie Księstwa Warszawskiego i chcąc nie chcąc musiał się spotykać z Poniatowskim. Służbisty, sprawiedliwy, uczciwy aż do bólu, oschły, precyzyjny, inteligentny, pozbawiony ambicji politycznych i wywyższania się arystokracji nie mógł znieść widoku bawidamka, traktującego lekko życie i służbę. Zmuszony do współpracy spostrzegł, że pod zewnętrzną osłoną bawiącego się dworaka kryje się człowiek podobny do niego, znakomity organizator i dowódca. Panowie nie tylko się polubili, ale w czasie wojny z Rosją Poniatowski prowadził V Korpus i bezpośrednio podlegał Davoutowi. Dla Polaków to było też bardzo cenne, faktycznie na czele państwa stał człowiek dogłębnie uczciwy i sprawiedliwy, nawet w okresie mrozów potrafiący wydawać ludziom głodnym mąkę z magazynów wojskowych”.
anumlik
24 sierpnia o godz. 18:32
To jest wojna domowa , a to jest najgorsza odmiana wojny dla ludności cywilnej. Czy myślisz, że na stronie rządzonej przez Kijów jest tak jak za czasu pokoju. Nic podobnego tam jest podobnie , bo wojna to anarchia. Jedyne co może pomóc ludności cywilnej to zaprzestanie działań wojennych i rozpoczęcie rozmów by rozwiązać konflikt politycznie. Szary obywatel ma niewiele do gadania , tam liczą się interesy oligarchów wspieranych przez zewnętrznych sponsorów. Konflikt rozpoczyna się łatwo , ale zakończyć jest go zwykle bardzo trudno. Niestety Polska przez swą politykę sporo oleju do tego ognia na Ukrainie dolała i wciąż dolewa, a w ten sposób konfliktu się nie gasi. To nie Putin i Rosja ten konflikt wywołała – wywołała go Ameryka wspierana przez polityków Unii , w czym polscy politycy buli bardzo aktywni. Rosja jak widać nie dała się ograć i na razie ka tej awanturze zyskała.
Teraz plucie na Putina i Rosję i biadolenie, że wspomagają separatystów jest śmiesznym zachowaniem kogoś kto nie pomyślał że nie musi pójść sprawa po jego myśli. Rosja ma swój interes polityczny i go będzie pilnować i realizować i gdy widać, że plan oderwania Ukrainy od Rosji zawiódł trzeba realnie pomyśleć jak działać by więcej nie stracić niż już stracono. Teraz już za późno jest mówić, że trzeba było nie zaczynać tej gry, są fakty jakie są i do nich trzeba się dostosować.
anumlik
24 sierpnia o godz. 18:32
List wstrząsający w swojej wymowie.
I co z tego?
Nastał czas brudnych wojen, kondotierów i fanatyków, służących różnym interesom.
Takie listy mogło by i napisało zapewne mnóstwo ludzi na Bliskim Wschodzie- na przykład.
Nikt o zdanie tubylców się nie pyta.
Co najwyżej przekupuje ich elity, by sprzyjały JAKIMŚ interesom.
Autor pisze, że zaczyna nienawidzić i pogardzać.
I o to chodziło mocodawcom- trwałe podzielenie „krwi pobratymczej” poprzez jej przelew,
Trzeba być ślepym, by tego nie dostrzegać…….
„Nastał czas brudnych wojen, kondotierów i fanatyków, służących różnym interesom.”
Sam nastał, bóg zesłał.
Twój Putin zaczął ten czas w Europie.
Putin jest tym mocodawcom o którym piszesz. Ukraińcy chcieli się wyrwać z jego łap a ten nie puszcza. Ty masz do nich pretensje że się wyrywają. Bo ludzie giną.
Proputinowski pacyfista psia mać.
parker
24 sierpnia o godz. 19:55
Wpadasz w egzaltację…..
A to nie służy jasności sądów.
Kijowski rząd chciał rozwiązać sprawę siłowo, choć nie mógł, sił nie starczyło.
Chciejstwo jest największą zbrodnią.
Teraz chce konflikt umiędzynarodowić, wciągając weń Europę.
Gdyby od początku zaczął rozmawiać, nie byłoby tego chaosu i bezsensownej rzezi cywilów. Na głupotę przywódców politycznych nie ma lekarstwa.
Poza zmianą głupców na mądrzejszych.
Widzisz tam jakichś?
Zapewne jakiś się pojawi- kolejny nominant pani Nuland…….
anumlik
24 sierpnia o godz. 18:32
Rosjanina a może raczej banderowca każdy się może podać za takiego. A ty spotkałeś Rosjan bo tak się składa, że ja spotkałem i byli to przyzwoici ludzie.
Czego się spodziewać po putinowskim przydupasie, tak Wieśku, rząd w Kijowie napadł na Rosję na teretorium Ukrainy.
Że też internet ci nie odmówi posłuszeństwa tak jak rozum.
Łachudra z ciebie bo człowiek tak głupi być nie potrafi.
Jestem wobec ciebie tak bezradny jak kiedyś wobec dziennika telewizyjnego.
Identyczne uczucia budzisz.
@Szanowni Panowie
Ten list to może być, jak sugeruje Saurom (dziwiłbym się, gdyby ON tak nie sugerował) fałszywka banderowska, choć osobiście nie sądzę. Albo element ukraińskiej oficjalnej propagandy, albo jankeska fałszywka. Jest wojna, jak napisał Wiesiek. I to wojna kondotierów i fanatyków, ale, jak z kolei zaznaczył Parker, sama się ta wojna nie zaczęła. I pewnie kiedyś się skończy. Ale wtedy już nic na Ukrainie nie będzie takie same, jak przed tą wojną. Putin wyrządził Rosji wielkie zło – napisał Denis Kazański. – Tak sprawnie spalił mosty między nami, jak nie zrobił by tego nikt inny na świecie. Żadnym Amerykanom, Żydom, Polakom nigdy by się to nie udało tak dobrze, jak jemu. Pełną grozę tego, co się stało zobaczycie za jakiś czas, ale na razie jesteście ślepi. W to akurat wierzę, bo to jest zdanie wielu Ukraińców, z którymi mam kontakt. @Saurom pyta czy spotkałem Rosjan, bo ci, których on zna to przyzwoici ludzie. Spotkałem. Z niektórymi nawet się zaprzyjaźniłem. Wielu pozostało przyzwoitych, ale jeszcze więcej jest oczadziałych propagandą takich ludzi jak Dugin, Głaziew, czy Kurginian. To też wojna, powie pewnie Maciek i Wiesiek. Też. Zobaczymy co będzie po niej.
Pozdrawiam
anumlik
24 sierpnia o godz. 20:47
Jak odczytać po latach mit?
Jazon wybrał się po ZŁOTE runo do Kolchidy- w ten sam rejon……co firma pana Bidena.
Odrzuć ozdobniki.
Przyczyny wojen są niezmienne od tysiącleci.
Mnożyc byty i dorabiać ideologie można, tylko po co?
Bo bedziemy mieli lepsze samopoczucie?
@wiesiek59
Wiesz gdzie ja mam Jazona, Kolchidę, Iliadę, Odyseję i cały literacko-mityczny świat antyku europejskiego oraz antyczne opowieści dalekiego i bliskiego wschodu, łącznie z opowieściami biblijnymi, tymi zawartymi w Wedach i tymi zawartymi w hadisach? Nie, nie tam, gdzie mógłbyś pomyśleć. Ja szanuję tzw. „dorobek intelektualny” ludzkości. Ale mam te wszystkie mity i opowieści poukładane grzecznie na półkach domowej biblioteki. Bo tam ich miejsce. Albo w antykwariacie. Natomiast to co się dzieje za najbliższą granicą kraju, w którym mieszkam, mojego kraju, obchodzi mnie, ponieważ zwyczajnie, po ludzku, boję się, że także mój kraj, moja rodzina i ja możemy zostać wciągnięci w tę wojnę, jeśli nie bezpośrednio, to pośrednio. I choćbym nawet jak najdokładniej, po aptekarsku, wymierzył przyczyny, które do tej wojny doprowadziły, to i tak obwiniał będę za ten stan najpierw Putina, a potem całą resztę. Banderowców, Prawy Sektor, Jankesów, Klub Bildenberg i międzynarodowy Kahał Żydowski.
Polecalbym zainteresowac sie kto to taki;
Mykola Michnowskyj i jego „10 przykazan”
Stepan Łenkwskij
Dymytro Doncow
Mykola Łebed
Oleg Tiahnybok
wystarczy wklepac na Google
anumlik
24 sierpnia o godz. 21:54
Obwiń- tak jak i ja czynię- za ten cały bajzel, psychologię dążeń ludzkich.
Ładnie to Obuchowski opisał kiedyś.
Imperatyw kategoryczny, czy psychologiczny, powoduje takie a nie inne reakcje decydentów.
W zasadzie, całkowicie do przewidzenia.
Maluczcy czy prostaczkowie się dziwią SKUTKOM?
Cóż, powinni się więcej uczyć……
A oto defilada w Doniecku, gdzie maszerują banderowcy ale nie w charakterze „wyzwolicieli” ale jeńców. Nie zdziwiłbym się gdyby zaraz rozległy się głosy potępienia jak ci terroryści śmieli tak łamać prawa człowieka. Tyle, że jakoś sobie nie przypominam, żeby banderogadzinówki jakoś specjalnie przejmowały się gdy w Kijowie prowadzono na majdan Berkutowców albo kandydata na prezydenta z wschodniej i południowej Ukrainy żeby „przekonać” go, żeby zrezygnował z kandydowania na urząd prezydenta.
http://wpolityce.pl/swiat/210602-parada-jencow-w-doniecku-rosyjscy-dywersanci-drwia-z-dnia-niepodleglosci-ukrainy-zobacz-film
anumlik
24 sierpnia o godz. 20:47
Ja urodziłem się w czasie wojny i dobrze poznałem jak ona niszczy ludzi i tonie tylko fizycznie , ale psychicznie i tworzy między nimi bariery trudne potem do usunięcia. Moja mama mówiła że zabiła by Niemca gdyby tylko mogła bo taka u niej powstała do nich nienawiść. Po latach w Szwecji rozmawialiśmy z małżeństwem niemieckim które bardzo się obwiniało za to co Niemcy robili w Polsce. Nie zauważyłem by mama pałała do nich nienawiścią, ba wręcz mówiła o nich z sympatią. Banderowcy też dobrze dali popalić mojej rodzinie (siostra mojej mamy wolała w Warszawie popełnić samobójstwo niż zostać zgwałcona)
Po wojnie po wyzwoleniu rodzina miała problemy z wyzwolicielami (udało się wybłagać „starszych” by mamy nie wyrzucali z mieszkania z dwojgiem małych dzieci) Ze względem na fakt zajęcia naszego domu na kwaterę oficerską gwałtów nie było. Ja pamiętam wyzwolicieli i była to zbieranina skrajnie różnych ludzi od przyzwoitych do ostatnich drani. Strach był czymś powszednim.
Wojna wyzwoliła u mnie negatywny stosunek do Niemców i Rosjan. Po wielu latach poznałem osobiście wielu ludzi tych narodowości i zobaczyłem, że są normalni. Politycy jednak potrafią zaszczuć ludzi na siebie. Popatrzcie choćby na ostatnie lata jak skutecznie zrobił to PIS. (nawet w rodzinach powstały podziały.)
Wojna powoduje ogromne krzywdy które ludzie sobie nawzajem wyrządzają i potem zabliźnienie tych ran wymaga dużo dłuższego czasu niż czas trwania wojny. Teraz na Ukrainie nawet jak woja się zakończy antagonizmy będą trwać latami i bardzo trudno będzie tam rządzić jeżeli ma to być jeden kraj.
Ja wyznaję zasadę, że winny jest ten co zaczął (spowodował ciąg zdarzeń) i w przypadku Ukrainy nie była to Rosja i Putin, a USA i UE.
@macieg.g
„Banderowcy też dobrze dali popalić mojej rodzinie (siostra mojej mamy wolała w Warszawie popełnić samobójstwo niż zostać zgwałcona)”
Co za stek bzdur!!! A co ci banderowcy robili w Warszawie?
Albo:
„Ja wyznaję zasadę, że winny jest ten co zaczął (spowodował ciąg zdarzeń) i w przypadku Ukrainy nie była to Rosja i Putin, a USA i UE.”
To przeciez Ukraina chciala wejsc do EU a nie odwrotnie i nie Ameryka w tym przeszkadza caly czas a Ruska? Ludzie w Polsce po 70 naogol sa mentally iLl.
Ale pisac kazdy moze. wiec pisz sklerotyku, pisz.
@ Marcin, z godz. 6:45
Co za stek bzdur!!! A co ci banderowcy robili w Warszawie?
Brali udział w pacyfikowaniu Powstania Warszawskiego. Zarówno ci, którzy jako 150-osobowa ukraińska kompania policyjna, stacjonująca przy alei Szucha i należąca do SS Galizien, przebywali tam od okresu sprzed Powstania, jak i przybyły we wrześniu 1944 roku Legion Wołyński w sile 400 ludzi. W skład „kozackiej”, składającej się głównie z Rosjan brygady Kamińskiego, która – obok Niemców – brała udział w pacyfikowaniu Powstania, wchodzili także Ukraińcy. Józef K. Wroniszewski w swej książce „Ochota 1939-1945” (Warszawa 1976) pisze: Po raz pierwszy zaatakowali Niemcy redutę (powstańczą na Ochocie) 3 sierpnia… Tuż za tym przygotowaniem ruszyło od Wawelskiej natarcie kompanii SS „Galizien” przy wsparciu ogniowym działa czołgowego i cekaemów… 4 sierpnia… obrońcy Wawelskiej odpierali natomiast parokrotne ataki wspartej czołgami kompanii SS „Galizien”… Jakaś młoda dziewczyna rozpacza. To kilku Ukraińców ją zgwałciło: płacze, modli się, przeklina. Kto ją pomści?…W mordowaniu ludności cywilnej brali wybitny udział ukraińscy nacjonaliści.
Raczej nie wyśmiewaj się @Marcinie, ze słów @maćka.g – siostra mojej mamy wolała w Warszawie popełnić samobójstwo niż zostać zgwałcona – bo to nie tylko może, ale na pewno jest prawdą.
Na temat udziału Ukraińców w zdławieniu Powstania Warszawskiego oraz w systematycznym paleniu warszawskich domów przez Ukraińców napisano już sporo artykułów i kilka książek. Wrzuć w Google temat, a dowiesz się trochę także z internetu.
Pozdrówka
@ anumlik
Nie bron glupich opinnii, to cos podobnego do „Polskich Obozow Zaglady”.
Zapominasz czlowieku ze jak byl na czapce symbol SS znaczylo to ze nie Ukraincy ale NIEMCY. W SS sluzylo wielu Slazakow. Najprawdopodobniej mozna sie doszukac ich wsrod tych co walczyli z Powstancami Warszawskimi.
Odgrzebywanie po 70 latach takich faktow i przypisywanie ich dzisiejszemu pokoleniu Ukranicow jest chorym brakiem realizmu. Tak mozna w nieskonoczonosc. Polacy Niemcom i Ukraincom, Czesi Polakom.
Gdyby w ten sposob rozumowali Niemcy i Francuzi unia nigdy by nie powstala,
wszystkie kraje bylyby ogrodzone drutami kolczastymi i zasiekami. A pogranicznicy
w kazdym by widzieli potencjalnego szpiega, dywersanta, etc.
Swiat Mackow G to jest mroczna przeszlsc do ktorej lepiej nie robic aluzji, bo to jest otwieranie zagojonych ran. Polska potrzebuje na wschodzie przyjaciol.
Razem z Ukranicami organizowala Mistrzostwa w Pilce Noznej i bedzie te wspolprace dalej rozwijac az do momentu obecnosci Ukrainy w unii.
Bandycka Rosja nie ma szans tego zaklocic. Latwo policzyc ze Polska i Ukraina
sa w stanie stawic czola Rosji. Tylko trzeba chciec i nie sluchac tych ktorzy
sa temu przeciwni. Polska ma szczescie ze nie musi sama stawiac czola zaborczej Rosji. Ukraina walczy z nimi za nas. I trzeba ich w tym wspierac.
http://wmeritum.pl/angola-delegalizuje-islam/
Czy to jest prawda?
Marcin
wedlug Marcinka to obecnie Ukraincy sa cacy a Ruskie nadal zli….
polecam moj post z 24 sierpnia o godz. 22:02
Szef partii Swoboda Oleg Tiahnybok 26 stycznia 2011 r. powiedział: „Nasza ideologia jest oparta na pracach Dmytra Doncowa, my staramy się ją jedynie uwspółcześnić”. Radny Miejskiej Rady Lwowa Juryj Michalczyszyn 13 stycznia 2011 r. oznajmił: „Nasza banderowska armia przejdzie rzekę Dniepr, przejdzie Donbas, przepędzi z Ukrainy bandę niebieskich”.
@Marcin
Zamiast pleść bzdury sięgnij do literatury na ten temat. O co Cię prosiłem. W Warszawie, podczas Powstania, oprócz Rosjan (i Ukraińców) z brygady Bronisława Kamińskiego, dowódcy Waffen SS (Brigadeführera), z Rosyjskiej Wyzwoleńczej Armii Ludowej (RONA), który uznany jest za zbrodniarza wojennego, a w Polsce nazwany „katem Ochoty”, warszawskie powstanie pacyfikowała także SS „Galizien” (po ukraińsku „Hałyczyna”), która przedtem odznaczyła się m. in. spaleniem wsi Huta Pieniacka, a bezpośrednio po Powstaniu Warszawskim, w październiku 1944 roku została skierowana do zwalczania powstania na Słowacji. W końcu stycznia 1945 r. przerzucono ją do Słowenii, gdzie zwalczała partyzantkę Tito. Od 1 kwietnia 1945 r. do końca wojny, dywizja toczyła boje z Armią Czerwoną w rejonie Grazu w Austrii. Symbol SS na czapce, Marcinie, nosili nie tylko Niemcy. Dokształć się, człowieku, w historii.
Pozdrówka
@Marcin
„Zapominasz czlowieku ze jak byl na czapce symbol SS znaczylo to ze nie Ukraincy ale NIEMCY”
Hehehehe. To mnie rozbawiłeś.
@znawcaa in spe, z godz. 9:59, a pośrednio @Saurom, z 24 sierpnia o godz. 20:11
To są słowa dwóch współczesnych pisarzy rosyjskich, żadnych „banderowców”.
Pierwsze – Wiktora Jerofiejewa, najbardziej chyba znanego współczesnego pisarza rosyjskiego, z wywiadu, jaki udzielił piątkowemu (22 sierpnia 2014) wydaniu „Rzeczpospolitej”:
W latach 90. Rosja zwróciła się ku Zachodowi swoim europejskim obliczem, Gajdar, Czubajs, Niemcow… A zakryła to swoje ciemne oblicze, „azjatyckie”… A teraz ta „azjatycka” część znowu się ujawniła, gdy wszyscy tak powszechnie radują się z przyłączenia Krymu. (…) Putin to nie Piotr I, a i żaden car z niego. Jest tylko sprytnym taktykiem, nie strategiem. Ale nieszczęście polega na tym, że naród jest jeszcze bardziej ciemny niż Putin. Jest to aktualne także teraz, po wzięciu Krymu, po tej wielkiej ilości kremlowskiego, państwowego łgarstwa o sytuacji na Ukrainie. Powiem rzecz straszną: Putin i jego drużyna są bardziej liberalni niż 80 procent narodu rosyjskiego. Oznacza to, że gdyby teraz zorganizowano zupełnie wolne wybory, to dopiero dostalibyśmy nacjonalistów i faszystów! (…) Kibicuję Ukrainie, aby odeszła do Europy, bo widzę, że jeśli odejdzie od imperialnej Rosji to utracimy wszelkie szanse na powtórzenie Związku Radzieckiego.
Drugie – Walerija Paniuszkina, autora – wydanych także w Polsce – książek „Michaił Chodorkowski: więzień ciszy” i „Gazprom: rosyjska broń”, w czasie jednej z debat na tegorocznym festiwalu Literacki Sopot, który w tym roku poświęcony był literaturze rosyjskiej i w którym wzięła udział spora grupa pisarzy z Rosji:
Tym, przeciwko czemu najbardziej protestujemy, jest nadmiar okrucieństwa. Moi znajomi w Moskwie odbierają wojnę na wschodniej Ukrainie przede wszystkim właśnie jako okrucieństwo. Jest dla nas jasne, że zostały zaanektowane ziemie cudzego państwa i naruszone prawa międzynarodowe. Ale najważniejsze wydaje się nam, że ludzie, którzy postanowili „odrodzić rosyjski świat” zupełnie nie pomyśleli, że w tym świecie giną ludzie. Dusimy się od tego nadmiaru okrucieństwa.
@ Torlin, 25 sierpnia o godz. 9:55
angola delegalizuje islam
Czy to jest prawda?
To nie jest prawda, Torlinie. Kaczka dziennikarska, przyznaję, dość zręczna. U nas żadna „poważna” redakcja tego doniesienia nie potwierdziła. Oto oficjalne zaprzeczenie „wysokich” urzędników Angoli:
http://www.ibtimes.com/angola-denies-it-banned-islam-destroyed-mosques-1484898
anumlik
25 sierpnia o godz. 11:26
Oj tak odezwali się dyżurni Rosjanie takie odpowiedniki murzynków Bambo przywoływanych za każdym razem gdy potrzebni są do opluwania Rosjan. Jakoś tylko tak się składa, że większość Rosjan wbrew rozmiatym połytrukom murzynkom Bambo popiera właśnie Putina, który przywrócił wielkość temu państwu po latach rozkradania go za Jelcyna. A ci dyżurni Rosjanie sądząc po ich wpisach osiągneli pewnie też brali udział w procederze okradania własnego państwa rozumiem całkowicie ich złość pojawił się ten obrzydliwy Putin i położył kres dolce vita.
anumlik
25 sierpnia o godz. 11:26
wszystko bardzo piknie, tylko jest jeden „malutenki” problem i jak go rozwiazac?
Jedna czesc Ukrainy jest nastawiona pro-zachodnio /zachodnia czesc/ a wschodnia jest nastawiona pro-rosyjsko. I co z tym zrobic? Swego czasu NATO, USA i UE szybciutko zareagowaly, zbombardowaly Serbow i utworzyly /co wlasciwie utworzyly?/ jakis twor zwany Kosowem. Serbowie do tej pory nie moga sie z tym pogodzic.
Dajmy na to ze jakims cudem Ukraincom uda sie z powrotem zdobyc /militarnie/ zbuntowana czesc. Jak bedzie wygladalo zycie w tej czesci Ukrainy? Chyba nie trzeba przypominac co sie dzialo na Wolyniu. Obawiam sie, ze moze dojsc do powtorki z tym ze dzialac beda obie strony.
anumlik
nastepna zagadka;
http://demotywatory.pl/4381718/Jak-tak-dalej-pojdzie
@Saurom
Najpierw przeczytaj, co mają do powiedzenia w swoich książkach obaj murzynkowie Bambo – jak ich z wdziękiem szowinisty nazwałeś, a potem się wypowiadaj (ale broń Boże) nie w myśl instrukcji Aleksandra Dugina, którego instrukcje literalnie wypełniasz.
@znafca in spe
jedna czesc Ukrainy jest nastawiona pro-zachodnio (zachodnia czesc) a wschodnia jest nastawiona pro-rosyjsko – piszesz. Obawiam się, że to przeszłość i obecnie większość Ukraińców (także „wschodnich”) jest antyrosyjska. A co do „powtórki z Wołynia”, to do niej już doszło. Może jeszcze nie na skalę ludobójstwa, ale „rezuny” są po obu stronach. A jak problem rozwiązać? Przy stole. W negocjacjach. Jeszcze nie jest za późno.
@znafca in spe
następna zagadka
Jaka tam zagadka. Normalka o u niedouczonych debili. Od tego mamy ambasady, aby interweniować. I myślę sobie, że gdyby nasze MSZ wynajęło jakąś dobrą amerykańską firmę prawniczą, aby od takich lokalnych urzędników od edukacji „wysądziła” kilka milionów dolarów odszkodowania za szkalowanie Polski, to takie praktyki szybko by zniknęły.
Jak tam wyglada sprawa odczytu czarnych skrzynek ?
Zapanowala dziwna cisza!
Rosjanie jawnie zajęli Krym, teraz jawnie atakują swoim wojskiem Donbas. Bez rękawiczek. To są fakty, potwierdzone, kto CHCE łatwo ja znajdzie, zweryfikuje i uwierzy.
I pojawia się pytanie – jakim trzeba być człowiekiem, żeby nadal zaprzeczać. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby popierać zbrodniczą rosyjską agresję.
Nie mam słów…
Bardzo podobał mi się komentarz pod rysunkiem Marka Raczkowskiego
http://wiadomosci.gazeta.pl/raczkowski/170080381/Marek+Raczkowski+dla+Gazeta.pl+-+25.08.2014/p#BoxSlotMT
„Dlaczego w Polsce nie wykrywa się żadnych rosyjskich agentów?”. „Bo ich nie ma”. Komentarz internauty: „Po co im w Polsce agenci. Mają u nas dość pożytecznych idiotów”. Pyszne, dowcipne i prawdziwe.
@HWDS
Raczyłeś jeszcze napisać:
„(…)Już po wybuchu wojny USA dostarczało wielu strategicznych materiałów Hitlerowi z myślą aby załatwił Stalina. Służę pomocą o szczegółach. Podobnie Francja i Anglia. Nas pozostawili na stratę. Poczytaj książkę Duraczyńskiego o tym czasie, chyba najlepszą z istniejących.”
Niestety, ale troszkę z faktografią jest u Ciebie krucho:
1939 – kolejny akt neutralności USA po wybuchu wojny – sprzedaż zagraniczna broni dla innych państw tylko na zasadzie „cash and carry”
1940 – umowa „niszczyciele za bazy USA-UK” – pierwszy kork USA w stronę przystąpienia do wojny po stronie aliantów
marzec 1941 – Kongres USA uchwala „Lend-Lease Act” – kolejny krok w stronę przystąpienia USA do wojny po stronie aliantów
1941 (przed 22 czerwcem) – spotkania F. Roosevelt-radz. ambasador K. Umanski – USA ostrzegały rząd radziecki o przygotowaniach III Rzeszy do ataku na ZSRR
grudzień 1941 – USA przystępują do wojny po stronie aliantów.
Wynika z tego, że USA wcale nie paktowały z Hitlerem, ale już od 1940 roku bardzo chciały przystapić do wojny po stronie aliantów, ale F. Roosevelt musiał wpier spacyfikować stronnictwo izolacjonistyczne w swoim kraju (Charles Lindbergh).
I co Ty na to na te informacje? Może uraczysz mnie innymi faktami, o których nie wiem? Dzięki. 🙂
Cos ciekawego na innym blogu;
… W czerwcu z USA odpłynęło 147 miliardów dolarów. Największy taki odpływ w historii (można to sprawdzić wchodząc na stronę Bloomberg’a).
Jest to tyle ile odpłynęło z Rosji w ciągu ostatnich 6 miesięcy. chodzi tutaj głownie o redukcje w rezerwach dolarowych Chin i Japonii, które wysprzedają aktywa rządowe USA. Także państwa Zatoki Perskiej przestały inwestować w dolara na duża skale.
Jest to 3 miesiąc z rzędu kiedy z USA odpływają zagraniczne fundusze inwestycyjne. Według Bloomberg Raport, jeżeli taki trend utrzyma się przez następne 6 miesięcy, rządowi USA grozi utrata płynności finansowej na skale globalna oraz utrata możliwości finansowania dodatkowych programów inwestycyjnych. I dlatego potrzebny jest konflikt, ale z dala od granic USA, najlepiej w Europie, która jest przecież największym konkurentem gospodarczym USA. Aby osiągnąć swoje cele, USA jest gotowa poświecić bardzo wiele, szczególnie jeżeli poświeci się innych….
nie znam sie na ekonomii, ciekawi mnie jedynie ile w tym prawdy?
@Torlin
Bo tak się składa, że jądro Unii i NATO ( stare „piętnastka” i „szesnastka”) nas lekceważą. To jest niestety bolesny, ale prawdziwy fakt. Owszem możemy liczyć na Niemcy, ale tylko w rozgrywce o federalizację UE, fundusze unijne, pakt fiskalny i kwestię Euro. A gdzie poparcie w kwestiach bezpieczeństwa? W kwestii tarczy? Jeśli mamy tutaj jakiś znaczących sojuszników, to wymień jakich, ok? Pribałtykę pominę, bo z całym szacunkiem te państwa nie mają żadnego potencjału obronnego (nawet lotnictwa wojskowego nie mają). Dziękuję.
@HWDS
A co nie tak jest w mojej wyważnoej opinii na temat IPN-u i rządu londyśkiego? Napiszesz szerzej, chętnie posłucham Twoich „rewelacji.”
@fidelio
Napisałeś:
„Polska ze względu na swój potencjał ekonomiczny i militarny jest przedmiotem polityki w wymiarze kontynentalnym, a nie jej podmiotem. Polscy politycy, zwłaszcza ci z PIS, zdają się tego nie dostrzegać.”
Tylko jak to zmienić, fidelio?? Na akumulację pierwotną rodzimego kapitału już jest za późno. Skarb państwa ma już tylko resztkówki, a takie „patriotyczne” podmioty jak SKOK-i to „za małe Miki”, by móc tworzyć nowoczesne, innowacyjne przemysłowe start-upy i nowe marki, które z sukcesem będą rywalizować na płaszczyźnie globalnej. A takie Fakro czy CDP RED to troszkę mało…
@parker
Rozumiem, że nie pałasz miłością do P. Zychowicza, co? To a propos Twojego postu z wczoraj z 15.34. 🙂
@Torlin
Jak to nie ma agentury ruskiej w Polsce? Jest jej aż nadto. A Antek M., „sekta smoleńska”, Ruch Narodowy, ONR, NOP i tym podobne, to co to jest? Przestańmy się wzajemnie oszukiwać i miejmy cywilną odwagę po imieniu wskazać jawnych i ukrytych, świadomych i nieświadomych agentów Kremla. To naprawdę nie boli.
A komentarz pod rysunkiem M. Raczkowskiego jak i sam rysunek, doskonałe. 🙂
@Adam Szostkiewicz
Panie redaktorze kiedy można spodziewać się kolejnego felietonu? Coś zbyt długie to Pana milczenie, a także brak komentarzy. Dyskusja toczy się w najlepsze, a z pańskiej strony ani widu, ani słychu… Szkoda. 😉
Janek
Pan Szostkiewicz jest na wakacjach. Wnioskuję z braku moderacji i odpowiedzi na różne takie tutaj.
Na koncercie Okianu Elzy we Lwowie:
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=RIDlCsDjX9A
Zychowicz to taka męska wersja Staniszkis?
Służby rządzą spiskami i nomenklatura dominuje w gospodarce?
Bo nie mam pamięci do niektórych nazwisk.
On jest profesor chyba.
Jak on nie widzi, że jest śmieszny to ja się z niego śmiać nie będę.
O teraz sobie przypomniałem, że Zybertowicza opisałem.
Już mi szkoda kasować, nie wiem kto to Zychowicz, wybacz, nie będę googlował, skoro nie wiem, nikt ważny.
No banderodzinówki Anumliki Torliny Marciny dlaczego do tej pory nie kupiliście kałacha rpg i nie udaliście się na front tam moglibyście wykazać się rzeczywiście oto co mówią rzeczywiści rosjanie w przeciwieństwie do murzynków Bambo- inaczej nie można ich nazwać skoro ich wypowiedzi są transmitowane w mediach polskich.
Młodzi Rosjanie ruszają na wojnę. „Od dawna o tym marzymy”
Mareike Aden, dradio.de/Iwona D. Metzner, Deutsche Welle 25.08.2014 , aktualizacja: 25.08.2014 14:24 A A A Drukuj
Uzbrojony prorosyjski separatysta
Uzbrojony prorosyjski separatysta (SERGEI GRITS/AP)
Zniszczony budynek w Doniecku – miniatura
Uzbrojony prorosyjski separatysta – miniatura
Dla wielu Rosjan są bohaterami, władze Ukrainy uważają ich za terrorystów. Oni sami określają się mianem straży obywatelskiej. Prorosyjscy separatyści nie muszą się martwić o posiłki – miniatura
Separatysta z rosyjską flagą – miniatura
Zobacz zdjęcia (9)
Dla wielu Rosjan są bohaterami, władze Ukrainy uważają ich za terrorystów. Oni sami określają się mianem straży obywatelskiej. Prorosyjscy separatyści nie muszą się martwić o posiłki.
Pociąg, który stoi na peronie 8. Dworca Kurskiego w Moskwie, jedzie na południe.
Większość pasażerów wybiera się nad Morze Czarne. Pięciu młodych mężczyzn z wielkimi plecakami i torbami podróżnymi chce się dostać do wschodniej Ukrainy – na wojnę.
Do rana raczyli się wódką. Nawet jeśli są niespokojni i niepewni, nie dają tego po sobie poznać. 30-letni Dmitrij też nie. – Od dawna o tym marzymy, od miesięcy na to czekamy. Już niedługo będziemy na miejscu. To prawda, że przed nami długa droga, ale jesteśmy w świetnym nastroju, że wreszcie coś się zaczyna dziać i że wszystko jest dobrze zorganizowane. Przed 35. rokiem życia nie umrę. Dlatego nie zaprzątam sobie tym głowy – zapewnia trzydziestolatek.
Mieszkamy na Łotwie, ale uważamy się za Rosjan
Czasu na wytrzeźwienie ta piątka ma dosyć. W końcu podróż w okolice Rostowa trwa prawie 24 godziny. Stamtąd już niedaleko do granicy ukraińskiej.
Ci młodzi ludzie są w wieku od 24 do 31 lat. Żaden z nich nie miał jeszcze broni w ręku. Dmitrij studiował historię, Alexander robi doktorat na elitarnym uniwersytecie w Moskwie. Walentin, Grigorij i Wjaczesław nie mają rosyjskich paszportów. Mieszkają w małej miejscowości na Łotwie. – Ale uważamy się za Rosjan. Na Łotwie jesteśmy obywatelami drugiej kategorii – twierdzi Walentin. – Nie wszyscy, ale wielu, również ja, określamy relacje między etnicznymi Łotyszami i etnicznymi Rosjanami w naszym kraju mianem zimnej wojny domowej. Nie ma otwartych konfliktów, ale Łotysze mają wszystko: są u władzy, ich język jest językiem urzędowym. Pomimo to chcą totalnej kontroli i najchętniej zrobiliby z Rosjan Łotyszów. Tak jak Ukraińcy chcieliby, żeby wszyscy Rosjanie stali się Ukraińcami. Stale wywiera się na nas nacisk; raz większy, raz mniejszy. Ale, podobnie jak na Ukrainie, również u nas może dojść do eksplozji – ciągnie.
– Dlatego chcemy walczyć w Donbasie, bo to wszystko jest też częścią wielkiego „rosyjskiego świata”. Teraz giną tam Rosjanie albo raczej zabija się ich. W takiej sytuacji nie można pozostawać biernym, mimo że właściwie pochodzę z innego kraju – dodaje.
Są przeciwnikami Putina
W wagonie robi się duszno, pachnie potem i środkiem dezynfekcyjnym. Młodzi Rosjanie albo rozmawiają o dziewczynach, albo o polityce. Wszyscy uważają się za narodowych bolszewików – za zwolenników ruchu politycznego łączącego w sobie elementy nacjonalizmu i bolszewizmu. Są przeciwnikami Władimira Putina i jego systemu, ale z jeszcze większą wrogością podchodzą do USA. – Rosja nie może pozwolić na to, żeby Amerykanie rozszerzali swoje wpływy na Ukrainę – oświadczył Dmitrij i dodał, że „W pobliżu naszych granic nie powinniśmy mieć ludzi, którzy są tak negatywnie ustosunkowani do nas, Rosjan”.
Renault Laguna Grandtour
Seria Limited już od 39 080zł. w Kredycie 50/50. Sprawdź!
#
Reklama BusinessClick
Borys Borysowicz opowiada kawały
Po prawie 24 godzinach młodzi Rosjanie docierają do stacji Lichaja. Dalej pojadą autobusem. Ale jeszcze na dworcu zatrzymuje ich rosyjski policjant, który przedstawia się jako Borys Borysowicz. Rzut oka do plecaków wystarczy, by wiedział, dokąd jadą. Policjant skopiował tylko ich paszporty. – Gdy Borys Borysowicz zaczął opowiadać kawały i pozostali jego koledzy się odprężyli, wiedziałem, że wszystko będzie dobrze i że będziemy mogli udać się w dalszą drogę.
W małym rosyjskim miasteczku przygranicznym godzinami czekają w parku na transport. „Kumple, którzy już tam są, chcieli nas odebrać transporterem” – mówią.
Okłamali rodziny
Czekając na pojazd, opowiadają o pożegnaniach z rodzinami. Na przykład rodzice Dmitrija są przekonani, że ich syn pracuje jako sanitariusz na letnim obozie młodzieżowym. – Powiedziałem, że obóz znajduje się w lesie i komórka nie ma tam zasięgu i że wrócę dopiero pod koniec lata.
Za udział w walkach nie dostaną żadnych pieniędzy, twierdzi ta piątka. Są zdani wyłącznie na dary, które zbiera się dla bojowników w Donbasie.
Przy granicy żegnają się z dziennikarką. Parę dni później Dmitrij zgłasza się przez telefon. – Jeszcze wszyscy żyjemy – mówi. Mimo że wiedzą, iż zbliża się armia ukraińska, chcą walczyć do końca.
Za to Tomasz Lis pisze ( i znów trafnie)
„Wiadomo, że bazy NATO niezbędne są we Włoszech, by zabezpieczyć południową flankę sojuszu przed nieuchronnym atakiem ze strony państw Maghrebu, oraz w Niemczech zagrożonych inwazją ze strony Danii i Holandii. Bazy takie nie są potrzebne w Polsce i w krajach bałtyckich, bo na wschód od wschodnich granic tych krajów rozpościera się strefa wolności i demokracji, w której obowiązują najwyższe standardy praw człowieka i wolności słowa, a szczególnie standardy sanitarne.”
http://opinie.newsweek.pl/tomasz-lis-felieton-o-polityce-zachodu-wobec-rosji-newsweek-pl,artykuly,346221,1.html
Saurom, tak serio – ile ci płacą?
Oto kogo popierają banderodzinówki ANumlik, Marcin Torlin Pickard jak widać dla nich UPA to takie spokojne chłopaczki co to polską staruszkę przeprowadzali przez ulic i którzy przecież nigdy w życiu nie zarzynali Polaków. Oto link do wypowiedzi z xportala w którym zamieszczono wypowiedź Poroszenki waszego idola, który nie mniej ni więcej ogłosił, że na paradzie w Kijowie szli nie mniej ni więcej tylko UPowcy. No ale przecież jak widać dla niektórych to nie ma żadnego znaczenia w końcu przecież ważniejsze jest żeby zrobic na złość Putinowi a że przy tym następni będą Polacy co to naszych dyżurnych rusofobów obchodzi.
http://xportal.pl/?p=16045
Pickard
Nie rozmawiaj z siłami ciemności.
@parker
P. Zychowicz to autor książek: Pakt Ribbentrop-Beck czyli jak Polacy mogli u boku III Rzeszy pokonać Związek Sowiecki, Obłęd ’44 czyli jak Polacy zrobili prezent Stalinowi, wywołując Powstanie Warszawskie oraz ukazującej się we wrześniu Opcja niemiecka. Czyli jak polscy antykominiści próbowali porozumieć się z Trzecią Rzeszą. Historyk na pewno kontrowersyjny, ale z dobrym piórem. Niezależnie od akceptacji tez autora, warto się z jego twórczością zapoznać. 🙂
Co do Zybertowicza masz rację, to taka męska J. Staniszkis albo i gorzej z jednym zastrzeżeniem. Pani profesror to straszna koniunkturalistka jest, a Zybertowicz to najwierniejszy z wiernych pretorian Prezesa.
@Pickard
Dobry tekst Lisa, ale chyba cytowany już wyżej przeze mnie Jerzy Haszczyński w Rzeczpospolitej ujął sprawę troszkę dobitniej…
Pozdrawiam.
Janek Izdebski,
Przeczytaj, jeżeli potrafisz, i nie udawaj greka.
http://www.reformation.org/wall-st-hitler.html
Pickard
25 sierpnia o godz. 15:31
A tak serio to za ile trzeba się zeszmacić, żeby przyjmować pieniądze od tych, którzy jasno wychwalają ludzi, którzy opętani ideologią Doncowa mordowali Polaków na Wołyniu.
Artykuł konstytucji polskiej głosi, że na każdym spoczywa obowiązek zadbania o integralność państwa polskiego. Czy popierając ludzi głoszących, że ich kolejnym krokiem będzie oderwanie południowej Małopolski dotrzymujesz wierności konstytucji przestrzegasz jej?
To jest takie drobne pytanie na któe każda banderodzinówka nie powinna mieć problemu z odpowiedzią.
Z tymi bazami to histeria, oczywiście, jest okazja, może trzeba korzystać?
Ale nic nagle się nie dzieje, będzie potrzeba, przegrupują się wojska. Oczywiście, mogą nas olać, ale to by oznaczało rozpad Paktu.
No cóż, jak Pakt upadnie w wyniku napaści Putina na Polskę, to my NATO nic nie poradzimy, będzie trzeba się poddać. Ale póki nie upadł, to nie musimy się bać. Nie napadnie, chyba że jest szaleńcem. A jak jest, lepiej żeby baz NATO nie było, niech się biją w NRD. Tam są bazy, można walczyć. Ja tam wolę baz nie mieć.
@HWDS
A przytoczona przeze mnie faktografia i timing Ciebie nie przekonuję? Wg Ciebie bzdury wypisuję?
@parker
Owszem, jakby nas olali to Pakt by się rozpadł. Ale natychmiast narodził by się nowy pakt zrszeszający tylko i wyłącznie państwa Europy Karola Wielkiego (plus USA i Kanadę). Taka byłaby smutna rzeczywistość.
Ja jednak wole bazy. Te bazy to po prostu „twarde” gwarancje bezpieczeństwa Europy Środkowej. A Traktat Waszyngtoński i jego osławiony art. V?? Może być tyle samo warty co podpisany równo 75 lat temu (bez jednego dnia) sojusz polsko-angielski z 26 sierpnia 1939…
roku…
Przepraszam, a co by mnie to wtedy obchodziło?
Ja ci powiem, bazy to moźliwa wojna, wojna NATO z Rosją na naszym teretorium?
To ja wolę zostać poddanym Putina. I tylko nie mów tchórz, to duża odwaga być poddanym Putina.
@parker
I wyślesz wtedy swoje dzieci do nowego Konsomołu…?
Marit
masz rację, ten facet jest chory…
Co zrobię to nie wiem, bo nie wiem jaka będzie sytuacja, będę chronił siebie i swoją rodzinę jak dziś.
Człowiek się adaptuje do życia w nowych warunkach, jak żyje. Bazy NATO zmniejszają mi szansę przeżycia w wypadku wojny. To fakt, zmniejszają jej prawdopodobieństwo ale pogarszają konsekwencje. Jak w Polsce zacznie rządzić rząd, który będzie niepodległości zagrażał bazy się zwiną i tyle. Bo wariant, dochodzi do prowokacji ze strony Polski gdy u władzy będzie Maciarewicz wydaje się prawdopodobny, gdyby Putinowi na tym zależało. Podgrzałby trochę atmosferę, podgrillował Prezesa, ktoś mógłby się samolotem zapędzić, ruskie zastrzelić, my w odpowiedzi…
Co, pomogłyby Stany, na wojnę by poszły?
Nie, wycofali się z baz, uznali, że sami sobie jesteśmy winni a z nimi cały Zachód, oddali by Polskę i wcale bym się im nie dziwił.
Bezpieczeństwa to my pilnujmy na własnym podwórku. Nikt za nas tego nie załatwi. Lepiej jak politycy będą sobie z tego zdawali sprawę i wyborcy.
@parker
Tak jest, jak napisałeś. Bazy zmniejszają prawdopodobieństwo agresji. W połączeniu z NATO-wskim (a szczególnie amerykańskim) parasolem atomowym, to naprawdę solidne narzędzie odstraszania.
Pamiętaj także o jedny. O wiele bardziej będzie się chciało umierać Amerykanom (ale także Anglikom, Kanadyjczykom, Francuzom), jeśli zainwestują tutaj sporo pieniędzy, czasu i pracy w budowę i eksploatację baz. W momencie zagrożenia nie opuszcza się takich instalacji ot tak po prostu…
@parker
ale sami nie damy rady, jak sądzę. any ideas?
@Pickard
Niestety jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie, zanim zbudujemy skuteczny rodzimy system odstraszania i obrony. Polska to nie Izrael, który dostaje 3 mld $ pomocy wojskowej USA rocznie dzięki skutecznemu lobbingowi w Kongresie amerykańskim…
W sobotę późnym popołudniem po krótkiej informacji na temat Ukrainy w wiadomościach, drugi program telewizji szwedzkiej (SVT2) transmitował z Placu Czerwonego występy światwej sławy artystów operowych pod batutą Daniela Barenboima.Pogoda piękna (w Moskwie),ujęcie okolic Kremla też ciekawe.
Domyślam się, że to także jest rosyjska propaganda według banderodzinówek tak chorych z nienawiści do Rosji, że są gotowi podobnie jak Targowica działać na szkodę własnego kraju.
Why the Ukraine Crisis Is the West’s Fault
The Liberal Delusions That Provoked Putin
By John J. Mearsheimer FROM OUR SEPTEMBER/OCTOBER 2014 ISSUE
Why the Ukraine Crisis Is the West’s Fault
34 min 45 secs
+ADD TO PLAYLIST
BUY AUDIO VERSION
According to the prevailing wisdom in the West, the Ukraine crisis can be blamed almost entirely on Russian aggression. Russian President Vladimir Putin, the argument goes, annexed Crimea out of a long-standing desire to resuscitate the Soviet empire, and he may eventually go after the rest of Ukraine, as well as other countries in eastern Europe. In this view, the ouster of Ukrainian President Viktor Yanukovych in February 2014 merely provided a pretext for Putin’s decision to order Russian forces to seize part of Ukraine.
But this account is wrong: the United States and its European allies share most of the responsibility for the crisis. The taproot of the trouble is NATO enlargement, the central element of a larger strategy to move Ukraine out of Russia’s orbit and integrate it into the West. At the same time, the EU’s expansion eastward and the West’s backing of the pro-democracy movement in Ukraine — beginning with the Orange Revolution in 2004 — were critical elements, too. Since the mid-1990s, Russian leaders have adamantly opposed NATO enlargement, and in recent years, they have made it clear that they would not stand by while their strategically important neighbor turned into a Western bastion. For Putin, the illegal overthrow of Ukraine’s democratically elected and pro-Russian president — which he rightly labeled a “coup” — was the final straw. He responded by taking Crimea, a peninsula he feared would host a NATO naval base, and working to destabilize Ukraine until it abandoned its efforts to join the West.
Putin’s pushback should have come as no surprise. After all, the West had been moving into Russia’s backyard and threatening its core strategic interests, a point Putin made emphatically and repeatedly. Elites in the United States and Europe have been blindsided by events only because they subscribe to a flawed view of international politics. They tend to believe that the logic of realism holds little relevance in the twenty-first century and that Europe can be kept whole and free on the basis of such liberal principles as the rule of law, economic interdependence, and democracy.
But this grand scheme went awry in Ukraine. The crisis there shows that realpolitik remains relevant — and states that ignore it do so at their own peril. U.S. and European leaders blundered in attempting to turn Ukraine into a Western stronghold on Russia’s border. Now that the consequences have been laid bare, it would be an even greater mistake to continue this misbegotten policy.
U.S. and European leaders blundered in attempting to turn Ukraine into a Western stronghold on Russia’s border.
THE WESTERN AFFRONT
As the Cold War came to a close, Soviet leaders preferred that U.S. forces remain in Europe and NATO stay intact, an arrangement they thought would keep a reunified Germany pacified. But they and their Russian successors did not want NATO to grow any larger and assumed that Western diplomats understood their concerns. The Clinton administration evidently thought otherwise, and in the mid-1990s, it began pushing for NATO to expand.
The first round of enlargement took place in 1999 and brought in the Czech Republic, Hungary, and Poland. The second occurred in 2004; it included Bulgaria, Estonia, Latvia, Lithuania, Romania, Slovakia, and Slovenia. Moscow complained bitterly from the start. During NATO’s 1995 bombing campaign against the Bosnian Serbs, for example, Russian President Boris Yeltsin said, “This is the first sign of what could happen when NATO comes right up to the Russian Federation’s borders. … The flame of war could burst out across the whole of Europe.” But the Russians were too weak at the time to derail NATO’s eastward movement — which, at any rate, did not look so threatening, since none of the new members shared a border with Russia, save for the tiny Baltic countries.
Then NATO began looking further east. At its April 2008 summit in Bucharest, the alliance considered admitting Georgia and Ukraine. The George W. Bush administration supported doing so, but France and Germany opposed the move for fear that it would unduly antagonize Russia. In the end, NATO’s members reached a compromise: the alliance did not begin the formal process leading to membership, but it issued a statement endorsing the aspirations of Georgia and Ukraine and boldly declaring, “These countries will become members of NATO.”
Moscow, however, did not see the outcome as much of a compromise. Alexander Grushko, then Russia’s deputy foreign minister, said, “Georgia’s and Ukraine’s membership in the alliance is a huge strategic mistake which would have most serious consequences for pan-European security.” Putin maintained that admitting those two countries to NATO would represent a “direct threat” to Russia. One Russian newspaper reported that Putin, while speaking with Bush, “very transparently hinted that if Ukraine was accepted into NATO, it would cease to exist.”
Russia’s invasion of Georgia in August 2008 should have dispelled any remaining doubts about Putin’s determination to prevent Georgia and Ukraine from joining NATO. Georgian President Mikheil Saakashvili, who was deeply committed to bringing his country into NATO, had decided in the summer of 2008 to reincorporate two separatist regions, Abkhazia and South Ossetia. But Putin sought to keep Georgia weak and divided — and out of NATO. After fighting broke out between the Georgian government and South Ossetian separatists, Russian forces took control of Abkhazia and South Ossetia. Moscow had made its point. Yet despite this clear warning, NATO never publicly abandoned its goal of bringing Georgia and Ukraine into the alliance. And NATO expansion continued marching forward, with Albania and Croatia becoming members in 2009.
The EU, too, has been marching eastward. In May 2008, it unveiled its Eastern Partnership initiative, a program to foster prosperity in such countries as Ukraine and integrate them into the EU economy. Not surprisingly, Russian leaders view the plan as hostile to their country’s interests. This past February, before Yanukovych was forced from office, Russian Foreign Minister Sergey Lavrov accused the EU of trying to create a “sphere of influence” in eastern Europe. In the eyes of Russian leaders, EU expansion is a stalking horse for NATO expansion.
The West’s final tool for peeling Kiev away from Moscow has been its efforts to spread Western values and promote democracy in Ukraine and other post-Soviet states, a plan that often entails funding pro-Western individuals and organizations. Victoria Nuland, the U.S. assistant secretary of state for European and Eurasian affairs, estimated in December 2013 that the United States had invested more than $5 billion since 1991 to help Ukraine achieve “the future it deserves.” As part of that effort, the U.S. government has bankrolled the National Endowment for Democracy. The nonprofit foundation has funded more than 60 projects aimed at promoting civil society in Ukraine, and the NED’s president, Carl Gershman, has called that country “the biggest prize.” After Yanukovych won Ukraine’s presidential election in February 2010, the NED decided he was undermining its goals, and so it stepped up its efforts to support the opposition and strengthen the country’s democratic institutions.
When Russian leaders look at Western social engineering in Ukraine, they worry that their country might be next. And such fears are hardly groundless. In September 2013, Gershman wrote in The Washington Post, “Ukraine’s choice to join Europe will accelerate the demise of the ideology of Russian imperialism that Putin represents.” He added: “Russians, too, face a choice, and Putin may find himself on the losing end not just in the near abroad but within Russia itself.”
CREATING A CRISIS
Imagine the American outrage if China built an impressive military alliance and tried to include Canada and Mexico.
The West’s triple package of policies — NATO enlargement, EU expansion, and democracy promotion — added fuel to a fire waiting to ignite. The spark came in November 2013, when Yanukovych rejected a major economic deal he had been negotiating with the EU and decided to accept a $15 billion Russian counteroffer instead. That decision gave rise to antigovernment demonstrations that escalated over the following three months and that by mid-February had led to the deaths of some one hundred protesters. Western emissaries hurriedly flew to Kiev to resolve the crisis. On February 21, the government and the opposition struck a deal that allowed Yanukovych to stay in power until new elections were held. But it immediately fell apart, and Yanukovych fled to Russia the next day. The new government in Kiev was pro-Western and anti-Russian to the core, and it contained four high-ranking members who could legitimately be labeled neofascists.
Although the full extent of U.S. involvement has not yet come to light, it is clear that Washington backed the coup. Nuland and Republican Senator John McCain participated in antigovernment demonstrations, and Geoffrey Pyatt, the U.S. ambassador to Ukraine, proclaimed after Yanukovych’s toppling that it was “a day for the history books.” As a leaked telephone recording revealed, Nuland had advocated regime change and wanted the Ukrainian politician Arseniy Yatsenyuk to become prime minister in the new government, which he did. No wonder Russians of all persuasions think the West played a role in Yanukovych’s ouster.
For Putin, the time to act against Ukraine and the West had arrived. Shortly after February 22, he ordered Russian forces to take Crimea from Ukraine, and soon after that, he incorporated it into Russia. The task proved relatively easy, thanks to the thousands of Russian troops already stationed at a naval base in the Crimean port of Sevastopol. Crimea also made for an easy target since ethnic Russians compose roughly 60 percent of its population. Most of them wanted out of Ukraine.
Next, Putin put massive pressure on the new government in Kiev to discourage it from siding with the West against Moscow, making it clear that he would wreck Ukraine as a functioning state before he would allow it to become a Western stronghold on Russia’s doorstep. Toward that end, he has provided advisers, arms, and diplomatic support to the Russian separatists in eastern Ukraine, who are pushing the country toward civil war. He has massed a large army on the Ukrainian border, threatening to invade if the government cracks down on the rebels. And he has sharply raised the price of the natural gas Russia sells to Ukraine and demanded payment for past exports. Putin is playing hardball.
THE DIAGNOSIS
Putin’s actions should be easy to comprehend. A huge expanse of flat land that Napoleonic France, imperial Germany, and Nazi Germany all crossed to strike at Russia itself, Ukraine serves as a buffer state of enormous strategic importance to Russia. No Russian leader would tolerate a military alliance that was Moscow’s mortal enemy until recently moving into Ukraine. Nor would any Russian leader stand idly by while the West helped install a government there that was determined to integrate Ukraine into the West.
Washington may not like Moscow’s position, but it should understand the logic behind it. This is Geopolitics 101: great powers are always sensitive to potential threats near their home territory. After all, the United States does not tolerate distant great powers deploying military forces anywhere in the Western Hemisphere, much less on its borders. Imagine the outrage in Washington if China built an impressive military alliance and tried to include Canada and Mexico in it. Logic aside, Russian leaders have told their Western counterparts on many occasions that they consider NATO expansion into Georgia and Ukraine unacceptable, along with any effort to turn those countries against Russia — a message that the 2008 Russian-Georgian war also made crystal clear.
Officials from the United States and its European allies contend that they tried hard to assuage Russian fears and that Moscow should understand that NATO has no designs on Russia. In addition to continually denying that its expansion was aimed at containing Russia, the alliance has never permanently deployed military forces in its new member states. In 2002, it even created a body called the NATO-Russia Council in an effort to foster cooperation. To further mollify Russia, the United States announced in 2009 that it would deploy its new missile defense system on warships in European waters, at least initially, rather than on Czech or Polish territory. But none of these measures worked; the Russians remained steadfastly opposed to NATO enlargement, especially into Georgia and Ukraine. And it is the Russians, not the West, who ultimately get to decide what counts as a threat to them.
To understand why the West, especially the United States, failed to understand that its Ukraine policy was laying the groundwork for a major clash with Russia, one must go back to the mid-1990s, when the Clinton administration began advocating NATO expansion. Pundits advanced a variety of arguments for and against enlargement, but there was no consensus on what to do. Most eastern European émigrés in the United States and their relatives, for example, strongly supported expansion, because they wanted NATO to protect such countries as Hungary and Poland. A few realists also favored the policy because they thought Russia still needed to be contained.
But most realists opposed expansion, in the belief that a declining great power with an aging population and a one-dimensional economy did not in fact need to be contained. And they feared that enlargement would only give Moscow an incentive to cause trouble in eastern Europe. The U.S. diplomat George Kennan articulated this perspective in a 1998 interview, shortly after the U.S. Senate approved the first round of NATO expansion. “I think the Russians will gradually react quite adversely and it will affect their policies,” he said. “I think it is a tragic mistake. There was no reason for this whatsoever. No one was threatening anyone else.”
The United States and its allies should abandon their plan to westernize Ukraine and instead aim to make it a neutral buffer.
Most liberals, on the other hand, favored enlargement, including many key members of the Clinton administration. They believed that the end of the Cold War had fundamentally transformed international politics and that a new, postnational order had replaced the realist logic that used to govern Europe. The United States was not only the “indispensable nation,” as Secretary of State Madeleine Albright put it; it was also a benign hegemon and thus unlikely to be viewed as a threat in Moscow. The aim, in essence, was to make the entire continent look like western Europe.
And so the United States and its allies sought to promote democracy in the countries of eastern Europe, increase economic interdependence among them, and embed them in international institutions. Having won the debate in the United States, liberals had little difficulty convincing their European allies to support NATO enlargement. After all, given the EU’s past achievements, Europeans were even more wedded than Americans to the idea that geopolitics no longer mattered and that an all-inclusive liberal order could maintain peace in Europe.
So thoroughly did liberals come to dominate the discourse about European security during the first decade of this century that even as the alliance adopted an open-door policy of growth, NATO expansion faced little realist opposition. The liberal worldview is now accepted dogma among U.S. officials. In March, for example, President Barack Obama delivered a speech about Ukraine in which he talked repeatedly about “the ideals” that motivate Western policy and how those ideals “have often been threatened by an older, more traditional view of power.” Secretary of State John Kerry’s response to the Crimea crisis reflected this same perspective: “You just don’t in the twenty-first century behave in nineteenth-century fashion by invading another country on completely trumped-up pretext.”
In essence, the two sides have been operating with different playbooks: Putin and his compatriots have been thinking and acting according to realist dictates, whereas their Western counterparts have been adhering to liberal ideas about international politics. The result is that the United States and its allies unknowingly provoked a major crisis over Ukraine.
BLAME GAME
In that same 1998 interview, Kennan predicted that NATO expansion would provoke a crisis, after which the proponents of expansion would “say that we always told you that is how the Russians are.” As if on cue, most Western officials have portrayed Putin as the real culprit in the Ukraine predicament. In March, according to The New York Times, German Chancellor Angela Merkel implied that Putin was irrational, telling Obama that he was “in another world.” Although Putin no doubt has autocratic tendencies, no evidence supports the charge that he is mentally unbalanced. On the contrary: he is a first-class strategist who should be feared and respected by anyone challenging him on foreign policy.
Other analysts allege, more plausibly, that Putin regrets the demise of the Soviet Union and is determined to reverse it by expanding Russia’s borders. According to this interpretation, Putin, having taken Crimea, is now testing the waters to see if the time is right to conquer Ukraine, or at least its eastern part, and he will eventually behave aggressively toward other countries in Russia’s neighborhood. For some in this camp, Putin represents a modern-day Adolf Hitler, and striking any kind of deal with him would repeat the mistake of Munich. Thus, NATO must admit Georgia and Ukraine to contain Russia before it dominates its neighbors and threatens western Europe.
This argument falls apart on close inspection. If Putin were committed to creating a greater Russia, signs of his intentions would almost certainly have arisen before February 22. But there is virtually no evidence that he was bent on taking Crimea, much less any other territory in Ukraine, before that date. Even Western leaders who supported NATO expansion were not doing so out of a fear that Russia was about to use military force. Putin’s actions in Crimea took them by complete surprise and appear to have been a spontaneous reaction to Yanukovych’s ouster. Right afterward, even Putin said he opposed Crimean secession, before quickly changing his mind.
Besides, even if it wanted to, Russia lacks the capability to easily conquer and annex eastern Ukraine, much less the entire country. Roughly 15 million people — one-third of Ukraine’s population — live between the Dnieper River, which bisects the country, and the Russian border. An overwhelming majority of those people want to remain part of Ukraine and would surely resist a Russian occupation. Furthermore, Russia’s mediocre army, which shows few signs of turning into a modern Wehrmacht, would have little chance of pacifying all of Ukraine. Moscow is also poorly positioned to pay for a costly occupation; its weak economy would suffer even more in the face of the resulting sanctions.
But even if Russia did boast a powerful military machine and an impressive economy, it would still probably prove unable to successfully occupy Ukraine. One need only consider the Soviet and U.S. experiences in Afghanistan, the U.S. experiences in Vietnam and Iraq, and the Russian experience in Chechnya to be reminded that military occupations usually end badly. Putin surely understands that trying to subdue Ukraine would be like swallowing a porcupine. His response to events there has been defensive, not offensive.
A WAY OUT
Given that most Western leaders continue to deny that Putin’s behavior might be motivated by legitimate security concerns, it is unsurprising that they have tried to modify it by doubling down on their existing policies and have punished Russia to deter further aggression. Although Kerry has maintained that “all options are on the table,” neither the United States nor its NATO allies are prepared to use force to defend Ukraine. The West is relying instead on economic sanctions to coerce Russia into ending its support for the insurrection in eastern Ukraine. In July, the United States and the EU put in place their third round of limited sanctions, targeting mainly high-level individuals closely tied to the Russian government and some high-profile banks, energy companies, and defense firms. They also threatened to unleash another, tougher round of sanctions, aimed at whole sectors of the Russian economy.
Such measures will have little effect. Harsh sanctions are likely off the table anyway; western European countries, especially Germany, have resisted imposing them for fear that Russia might retaliate and cause serious economic damage within the EU. But even if the United States could convince its allies to enact tough measures, Putin would probably not alter his decision-making. History shows that countries will absorb enormous amounts of punishment in order to protect their core strategic interests. There is no reason to think Russia represents an exception to this rule.
Western leaders have also clung to the provocative policies that precipitated the crisis in the first place. In April, U.S. Vice President Joseph Biden met with Ukrainian legislators and told them, “This is a second opportunity to make good on the original promise made by the Orange Revolution.” John Brennan, the director of the CIA, did not help things when, that same month, he visited Kiev on a trip the White House said was aimed at improving security cooperation with the Ukrainian government.
The EU, meanwhile, has continued to push its Eastern Partnership. In March, José Manuel Barroso, the president of the European Commission, summarized EU thinking on Ukraine, saying, “We have a debt, a duty of solidarity with that country, and we will work to have them as close as possible to us.” And sure enough, on June 27, the EU and Ukraine signed the economic agreement that Yanukovych had fatefully rejected seven months earlier. Also in June, at a meeting of NATO members’ foreign ministers, it was agreed that the alliance would remain open to new members, although the foreign ministers refrained from mentioning Ukraine by name. “No third country has a veto over NATO enlargement,” announced Anders Fogh Rasmussen, NATO’s secretary-general. The foreign ministers also agreed to support various measures to improve Ukraine’s military capabilities in such areas as command and control, logistics, and cyberdefense. Russian leaders have naturally recoiled at these actions; the West’s response to the crisis will only make a bad situation worse.
There is a solution to the crisis in Ukraine, however — although it would require the West to think about the country in a fundamentally new way. The United States and its allies should abandon their plan to westernize Ukraine and instead aim to make it a neutral buffer between NATO and Russia, akin to Austria’s position during the Cold War. Western leaders should acknowledge that Ukraine matters so much to Putin that they cannot support an anti-Russian regime there. This would not mean that a future Ukrainian government would have to be pro-Russian or anti-NATO. On the contrary, the goal should be a sovereign Ukraine that falls in neither the Russian nor the Western camp.
To achieve this end, the United States and its allies should publicly rule out NATO’s expansion into both Georgia and Ukraine. The West should also help fashion an economic rescue plan for Ukraine funded jointly by the EU, the International Monetary Fund, Russia, and the United States — a proposal that Moscow should welcome, given its interest in having a prosperous and stable Ukraine on its western flank. And the West should considerably limit its social-engineering efforts inside Ukraine. It is time to put an end to Western support for another Orange Revolution. Nevertheless, U.S. and European leaders should encourage Ukraine to respect minority rights, especially the language rights of its Russian speakers.
Some may argue that changing policy toward Ukraine at this late date would seriously damage U.S. credibility around the world. There would undoubtedly be certain costs, but the costs of continuing a misguided strategy would be much greater. Furthermore, other countries are likely to respect a state that learns from its mistakes and ultimately devises a policy that deals effectively with the problem at hand. That option is clearly open to the United States.
One also hears the claim that Ukraine has the right to determine whom it wants to ally with and the Russians have no right to prevent Kiev from joining the West. This is a dangerous way for Ukraine to think about its foreign policy choices. The sad truth is that might often makes right when great-power politics are at play. Abstract rights such as self-determination are largely meaningless when powerful states get into brawls with weaker states. Did Cuba have the right to form a military alliance with the Soviet Union during the Cold War? The United States certainly did not think so, and the Russians think the same way about Ukraine joining the West. It is in Ukraine’s interest to understand these facts of life and tread carefully when dealing with its more powerful neighbor.
Even if one rejects this analysis, however, and believes that Ukraine has the right to petition to join the EU and NATO, the fact remains that the United States and its European allies have the right to reject these requests. There is no reason that the West has to accommodate Ukraine if it is bent on pursuing a wrong-headed foreign policy, especially if its defense is not a vital interest. Indulging the dreams of some Ukrainians is not worth the animosity and strife it will cause, especially for the Ukrainian people.
Of course, some analysts might concede that NATO handled relations with Ukraine poorly and yet still maintain that Russia constitutes an enemy that will only grow more formidable over time — and that the West therefore has no choice but to continue its present policy. But this viewpoint is badly mistaken. Russia is a declining power, and it will only get weaker with time. Even if Russia were a rising power, moreover, it would still make no sense to incorporate Ukraine into NATO. The reason is simple: the United States and its European allies do not consider Ukraine to be a core strategic interest, as their unwillingness to use military force to come to its aid has proved. It would therefore be the height of folly to create a new NATO member that the other members have no intention of defending. NATO has expanded in the past because liberals assumed the alliance would never have to honor its new security guarantees, but Russia’s recent power play shows that granting Ukraine NATO membership could put Russia and the West on a collision course.
Sticking with the current policy would also complicate Western relations with Moscow on other issues. The United States needs Russia’s assistance to withdraw U.S. equipment from Afghanistan through Russian territory, reach a nuclear agreement with Iran, and stabilize the situation in Syria. In fact, Moscow has helped Washington on all three of these issues in the past; in the summer of 2013, it was Putin who pulled Obama’s chestnuts out of the fire by forging the deal under which Syria agreed to relinquish its chemical weapons, thereby avoiding the U.S. military strike that Obama had threatened. The United States will also someday need Russia’s help containing a rising China. Current U.S. policy, however, is only driving Moscow and Beijing closer together.
The United States and its European allies now face a choice on Ukraine. They can continue their current policy, which will exacerbate hostilities with Russia and devastate Ukraine in the process — a scenario in which everyone would come out a loser. Or they can switch gears and work to create a prosperous but neutral Ukraine, one that does not threaten Russia and allows the West to repair its relations with Moscow. With that approach, all sides would win.
@Saurom
I za taką postawę mam ostatnio na pieńku z J. Mearsheimerem. Choć jego i S. Walta The Israel Lobby and US Foreign Policy było naprawdę dobre…
BTW, to cały tekst artykułu z FA?
Podobno już jest szykowany drugi konwój…
Janek Izdebski
25 sierpnia o godz. 17:45
Zgadza się sprawdź sobie na antiwar w dziale felietony
http://www.antiwar.com/regions/regions.php?c=Ukraine
Ja przynajmniej w porównaniu do niektórych uczestników dyskusji w Polityce podaję tylko to na co mam potwierdzenie w postaci zapisu w książce lub w postaci linku
Idea jest taka, żeby reagować w zależności od sytuacji. Mądrze. A scenariusz powstrzymywania Rosji w Polsce przy pomocy NATO wydaje mi się mało atrakcyjny, lepiej się poddać.
Bazy nie zabezpieczą nas przed nieodpowiedzialnymi politykami a w wypadku konfliktu lepiej żeby ich nie było.
@Saurom et consortes
Wielu amerykańskich ekspertów i polityków, którzy są dziś tak bardzo antyukraińscy i równocześnie popierają aktualną kremlowską narrację w sprawie kryzysu na Ukrainie podpisali 26 czerwca 1997 roku poniższy List Otwarty do prezydenta Billa Clintona, wg mnie list haniebny:
http://www.bu.edu/globalbeat/nato/postpone062697.html
Do dziś nie mogę wyjść ze zdziwienia, że podpisał go nawet Richard Pipes, bądź co bądź pochodzący z Polski…
@Saurom
Pytałem dlatego, ponieważ na stronie FA trzeba się rejestrować, by czytać pełne wersje artykułów, a także jest limit dostępnych artykułów w wersji bezpłatnej.
@parker
A co powiesz o skłonieniu państw NATO/EWG przez prezydenta R. Reagana do rozmieszczenia pocisków Cruise i Pershing II na terenie Europy Zachodniej?? Nadmienię, że to posunięcie skłoniło ZSRR pod rządami M. Gorbaczowa do negocjacji z USA po latach pata za rządów późnego Breżniewa, Andropowa i Czernienki. Czyli jednak można było skutecznie zastosować presję militarną wobec swojego przeciwnika i skłonić go do ustępstw. 🙂
Presja militarna polegająca na odstraszaniu miała inne znaczenie wtedy a inne znaczenie ma teraz. Wtedy groziła totalna konfrontacja, Rosja to nie Związek Radzecki bez państw bloku w dodatku. Sytuacja jest nieporównywalna. Rosja nie zagraża militarnie, ona destabilizuje, osłabia, na konfrontację z zachodem się nie wybiera.
Oczywiście wykorzysta każdą okazję do poszerzania strefy wplywów, trzeba pilnować, żeby nie miała okazji.
My się o nas nie martwmy na razie, martwmy się i wspierajmy Ukraińców, tam są klucze do naszego bezpieczeństwa, jak padnie Ukraina bedzie mniej bezpiecznie jak się utrzyma, będzie lepiej i bezpieczniej.
Nic lepszego nie można zrobić, nie zbroić się, tylko modernizować.
@parker
Właśnie, wtedy groziła totalna konfrontacja, nuklearny holokaust, więc logicznym byłoby w tamtym okresie całkowite zlikwidowanie amerykańskich baz w Europie, by nie drażnić „radzieckiego niedźwiedzia.” Czym by się to skończyło nie muszę chyba pisać, prawda? Nie obejrzałby się, a Armia Czerwona i LWP byłyby nad Sekwaną, a może nawet w Pirenejach…
Wróćmy do dnia dzisiejszego. Skro Rosja destabilizuje, osłabia, mąci, to musi nastąpić kontrreakcja. Brak reakcji tylko rozzuchwali Putina. Dokładnie tak jak appeasement wobec Hitlera. Proste zasady psychologii politycznej, nic więcej.
Dlatego powtórzę, bazy NATO w Pribałtyce, Polske lub na terenie Rumunii być muszą! Koniec, kropka.
Co do Ukrainy, to masz 100% racji. Trzeba w końcu powiedzieć głośne NIE i zastopować jawne naruszenie powojennego porządku przez Putina.
A zbroić się i tak trzeba, te 2% PKB na armię to na razie jedyne najrozsądniejsze posunięcie polskiego polskiego rządu ostatnio w dziedzinie bezpieczeństwa.
Ty uzbrojony się czujesz bezpiecznie, ja odwrotnie.
Uważam, że NATO jako organizacja jest wystarczająco odstraszająca, nie będę powtarzał argumentów, ignorujesz je.
Janek Izdebski
po wojnie nie bylo zadnej Ukrainy.
@parker
Jest dokładnie na odwrót. Rozbrojone i impotentne politycznie NATO jest niezdolne do obrony terytorium swoich członków w Europie Środkowej. Putin doskonale zdaje sobie z tego sprawę, poza tym ma pełne informacje wywiadowcze na temat potencjału wojskowego NATO jako całości, jak i każdego jego członka z osobna. SWR i GRU to naprawdę solidne „firmy.”
Jedynym sposobem sposobem jest własny potencjał obronny i odstraszania (czyli wspomniane 2% PKB na armię, a nawet więcej) oraz bazy NATO w Europie Środkowej.
Rozbrojenie europejskich sojuszników NATO połączone z brakiem woli politycznej obrony wschodniej flanki Sojuszu, tylko będzie rozzuchwalało Putina i jego doradców pokroju Dugina i Szojgu. Zresztą przerabialiśmy to już w historii: sojusz polsko-brytyjski z 26 sierpnia 1939 roku, 3 września tego samego roku oraz konferencja w Abbeville dziewięć dni później. Niczego to Ciebie nie nauczyło…??
@Janek Izdebski,
przestań już pleść te androny o Putinie zagrażającym Polsce i reszcie Europy. Jak sobie wyobrażasz okupację tak wielkiego obszaru przez ruską armię? Oni nawet Ukrainy nie zajmą, bo to za wielki koszt.
Ani finansowo, ani logistycznie do wykonania.
Najważniejsze jest, abyś pomyślał o sobie i swojej rodzinie.
Jak każdy pomyśli o sobie, to będzie o wszystkich pomyślane 😎
Na początek wybuduj wokół swojej rezydencji częstokół oraz dobrze zamaskowane wilcze doły. Przygotuj zapas smoły i oleju oraz bierwion pod kociołek do ich gotowania, abyś miał wrzące w razie czego. Na ruski gaz do gotowania za bardzo bym nie liczył.
W ostateczności możesz użyć szamba jako broni chemicznej.
Tylko w porę otworzyć klapę i już.
@Janek Izdebski
Rozbrojenie europejskich sojuszników NATO połączone z brakiem woli politycznej obrony wschodniej flanki Sojuszu, tylko będzie rozzuchwalało Putina i jego doradców pokroju Dugina i Szojgu.
Do czego zachęciły ich także takie polityczne fakty, jak słowa sygnatariuszy owego „listu otwartego” do prezydenta Billa Cintona z 26 czerwca 1997 roku, o którym wspominasz w poście z godz. 18:18:
Russia does not now pose a threat to its western neighbors and the nations of Central and Eastern Europe are not in danger. For this reason, and the others cited above, we believe that NATO expansion is neither necessary nor desirable and that this ill-conceived policy can and should be put on hold.
Właśnie widać jak bardzo Rosja nie stanowi zagrożenia dla jej zachodnich sąsiadów, z Ukrainą włącznie. I na pewno narody Europy Środkowej i Wschodniej nie są w żadnym niebezpieczeństwie. Żałosne myślenie wówczas, a jeszcze żałośniejsze dziś.
Janek Izdebski
Chlopie przestan myslec jak dziecko
…Jedynym sposobem sposobem jest własny potencjał obronny i odstraszania (czyli wspomniane 2% PKB na armię, a nawet więcej) oraz bazy NATO w Europie Środkowej….
Kogo i czym chcesz odstraszyc?
Najlepszymi wojownikami /zolnierzami/ sa jedynie ci, ktorzy wierza w swoja „sile”. Najlepszym przykladem sa „bojownicy” Panstwa Islamskiego, oni wierza i sa przekonani ze dzialaja w slusznej sprawie. Przeszli doskonałe religijne pranie mózgów. Tej formy brakuje zarowno u USAmanow, jak u Europejczykow, oni maja za fajne zycie aby go niepotrzebnie tracic.
Wojne prowadzi sie po to, aby cos na niej zyskac.
Pytanie do Janek Izdebski
Co zyskalaby Rosja po zajeciu Polski?
Daj spokój, potencjał militarny NATO jest dziesięciokrotnie wyższy niż Rosji.
Rosja to wie i bez wywiadu.
Podjąłbyś się walki na teretorium Polski z Rosją? Jakbyśmy wyglądali po zwycięstwie?
Zbrojenie się i bazy NATO to odstraszanie odstraszonego. Odciąga uwagę od prawdziwego zagrożenia, daje złudne poczucie bezpieczeństwa, marnuje kasę.
Czy ty sobie wyobrażasz wojnę w Polsce pomiędzy NATO a Rosją. Że jak będziemy mieli parasol antyrakietowy? A na czołgi, artylerię i samoloty byś powalczył z mocarstwem nuklearnym?
No to ja bym się zaczął martwić, jakbyśmy zaczęli wygrywać, przegrana i wycofanie się sojuszników bym uznał za lepszy scenariusz.
@Gajowy M.
Polska będzie wisienką na torcie w postaci w pierwszej kolejności Mołdowy, Gruzji, no i oczywiście Pribałtyki. „Rewizji” granicy z Finlandią również bym nie wykluczal, tym bardziej jakby Finowie potwierdzili na 100% chęć członkostwa w NATO i złożyli w Brukseli odpowiednie papiery w tym względzie.
Przy okazji, żadnym preppersem nie jestem, więc nie będeł przyjmował Twoich zapewne bardzo cennych „rad” za dobrą monetę… Wybaczysz? 😉
@anumlik
A spojrzałeś na wielce czcigodne grono sygnatariuszy owego listu? Co o nich sądzisz?
Czy @Gajowy M. zna założenia doktryny politycznej wspomnianych już Dugina i Szojgu. Szczególnie ten pierwszy ze swoją „czwartą drogą” jest interesujący. Idea panslawistycznego imperium od Władywostoku po Lizbonę, pod światłym panowaniem Rosji, w oparciu o Cerkiew Prawosławną, to już nie jest kabaretowy kawałek, a scenariusz, bardzo poważnie brany pod uwagę przez najbliższe otoczenie Putina, z nim samym włącznie. Jeśli to nie jest zagrożenie podobne do internacjonalistycznej Europy robotników i chłopów , skupionych wokół komunistycznej międzynarodówki, to ja jestem cadyk z Leżajska. Chorych na polityczno-mesjańskie urojenia należy się bać, proszę Gajowego.
~neon : Raport niemieckiego wywiadu oskarża najemników złodzieja oligarchy Ihora Kolomoyskiego o bombardowanie fabryki innego oligarchy Dmytro Firtasha. Jesteśmy chyba świadkami kolejnego etapu marszu spontanicznej obywatelskiej rewolucji na Ukrainie.
Ukraińska demokracja jakiej świat jeszcze nie widział przemaszerowała wczoraj w wozach bojowych po centrum Kijowa. Ukraińscy żołnierze walczący na wschodzie Ukrainy dostają 200 dolarów żołdu (2500 UAH) ale ukraińscy oligarchowie przeliczają nową demokrację na miliony. Jesteśmy świadkami pierwszych podchodów do poważnych przetasowań biznesowych.
Według dokumentów niemieckiego wywiadu opublikowanych przez niemiecką prasę, batalion najemników „Dniepr” złodzieja oligarchy Ihora Kolomyskiego ostrzelał rakietami zakłady chemiczne „Stirol” w Gorłowce, które należą do innego oligarchy Dmytro Firtasha:
Na biednego nie trafiło, Firtash to człowiek szefa jednej z mafii (grupa sołncewska) Siemiona Mogilewicza, posiadającego obywatelstwa ukraińskie, rosyjskie, izraelskie i węgierskie. Już wcześniej Firtash dostał ostrzeżenie, że znalazł się nie po tej stronie demokracji, kiedy w aresztowano go w marcu w Wiedniu na polecenie FBI i wypuszczono za astronomiczną kaucją.
Według niemieckiego wywiadu Kolomoyski ma plany przejęcia aktywów tzw. „złych” oligarchów (min. kumpla Radka, Rinata Achmetowa), dlatego też absolutnie nie chce aby rząd Ukrainy prowadził rozmowy z separatystami w Doniecku, jako że w tamtym regionie znajdują się smakowite przemysłowe kąski na które Kolomoyski ma apetyt.
Cytując Stanisława Michalkiewicza, walka o pokój na Ukrainie potrwa aż do ostatniej kropli krwi. To nie jest nic nowego dla czytelników książek Fredericka Forsytha takich jak np. „Psy Wojny zwiń
===================
Niezłe wytłumaczenie podobno niewytłumaczalnych ataków artyleryjskich.
Niszcząc zasoby konkurenta pozbawia się go dochodów……
A że giną przy tym ludzie?
Kogo to…….
A spojrzałeś na wielce czcigodne grono sygnatariuszy owego listu? Co o nich sądzisz?
Spojrzałem. Zacne towarzystwo. Sama śmietanka salonowa. Oprócz wspomnianego prze Ciebie Richarda Pipesa, którego komentarze na temat zagrożenia ze strony Soviet Union doskonale pamiętam, mamy tam całą paletę ambasadorów z krajów byłego Paktu Warszawskiego z ambasadorem w Moskwie na czele oraz spore grono wojskowych w randze generałów, admirałów i dyrektorów departamentów instytutów wschodnich, wraz z zastępcą dyrektora wywiadu CIA. Czy oni ten list pisali pod wpływem cracku, czy też byli i są zakamuflowanymi agentami GRU? Na pewno jednak byli i są bardzo użytecznymi idiotami.
@znafca in spe
A co powiesz o armii Izraela? Czy to nie jest bitne wojsko? IMHO na takich właśnie siłach zbrojnych Polska powinna się wzorować. Niestety nie dostajemy 3 mld $ rocznej dotacji wosjkowej ze strony Kongresu USA jak Państwo Żydowskie, a szkoda…
Co by Rosja zyskała? Przede wszystkim zajęłaby strategicznie kluczowy teren na połaci mackinderowskiego Heartlandu – idealny przyczółek do dalszej agresji na Zachód. Dla Rosji granica na Odrze i Nysie była ideałem już od czasów tzw. planu Sazonowa z września 1914 roku. Potem Rosja przejęłaby całą infrastrukturę wojskowo-przemysłową, liczną dokumentację NATO-wską, unijną oraz liczne archiwa. Później zastopowałaby jakiekolwiek wydobycie łupków na ziemiach polskich. Na końcu zmusiłaby do kapitulacji pomniejsze państwa Europy Środkowej i Wschodniej, m.in.: Czechy, Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię i być może resztę państw bałkańskich. Wystarczy argumentów?
@parker
Zakładasz, że walka na terytorium Polski zakończyłaby się nuklearnym holokaustem. Jednak nic takiego nie jest przesądzone. Podobnie uważają także niektórzy politolodzy i wojskowi stratedzy. Ja osobście uważam, że taki konflikt mógłby się skonczyć co najwyżej użyciem taktycznej broni jądrowej, ale i tak nie na terytorium Polski. Co najwyżej byłyby to punktowe taktyczne uderzenia atomowe na infrastrukturę gazową, surowcową w głębi Rosji lub na niektóre większe zgrupowania taktyczne/bazy sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Oczywiście w takim wypadku trzeba by się było liczyć z odwetowymi, punktowymi uderzeniami taktycznymi ze strony naszego wschodniego sąsiada…
Jakbyśmy zaczęli wygrywać, to atomowe uderzenia odwetowe Rosji skierowane byłyby głównie na terytorium USA (zmuszenie Amerykanów do wyjścia z wojny) oraz na terytorium Niemiec (głowne linie komunikacyjne zaopatrzeniowe na wschód Europy). Taki scenariusz podpowiadają realia strategiczne takiego konfliktu europejskiego oraz głosy ekspertów wojskowych.
Pamiętaj jeszcze o jednym istotnym fakcie, podczas II wojny światowej zarówno alianci jak i oś mieli potężne zasoby broni chemicznej oraz biologicznej, ale jej nigdy nie użyli. Obawa przed uderzeniem odwetowym drugiej strony była ogromna. Podobnie może być w przypadku kolejnego poważniejszego konfliktu zbrojnego na terenie Europy, także w przypadku starcia NATO vs. Rosja.
@anumlik
już widzę panowanie Rosji w Polsce w oparciu o Cerkiew Prawosławną 😆 Albo na Zachodzie w oparciu o jakikolwiek kościół chrześcijański 🙄
Zajady mi pękają ze strachu.
Jak już się czegoś bać, to marszu islamistów 😎
@znafca in spe
A co powiesz o armii Izraela? Czy to nie jest bitne wojsko? IMHO na takich właśnie siłach zbrojnych Polska powinna się wzorować. Niestety nie dostajemy 3 mld $ rocznej dotacji wosjkowej ze strony Kongresu USA jak Państwo Żydowskie, a szkoda…
Co by Rosja zyskała? Przede wszystkim zajęłaby strategicznie kluczowy teren na połaci mackinderowskiego Heartlandu – idealny przyczółek do dalszej agresji na Zachód. Dla Rosji granica na Odrze i Nysie była ideałem już od czasów tzw. planu Sazonowa z września 1914 roku. Potem Rosja przejęłaby całą infrastrukturę wojskowo-przemysłową, liczną dokumentację NATO-wską, unijną oraz liczne archiwa. Później zastopowałaby jakiekolwiek wydobycie łupków na ziemiach polskich. Na końcu zmusiłaby do kapitulacji pomniejsze państwa Europy Środkowej i Wschodniej, m.in.: Czechy, Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię i być może resztę państw bałkańskich. Wystarczy argumentów?
@parker
Zakładasz, że walka na terytorium Polski zakończyłaby się nuklearnym holokaustem. Jednak nic takiego nie jest przesądzone. Podobnie uważają także niektórzy politolodzy i wojskowi stratedzy. Ja osobście uważam, że taki konflikt mógłby się skonczyć co najwyżej użyciem taktycznej broni jądrowej, ale i tak nie na terytorium Polski. Co najwyżej byłyby to punktowe taktyczne uderzenia atomowe na infrastrukturę gazową, surowcową w głębi Rosji lub na niektóre większe zgrupowania taktyczne/bazy sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Oczywiście w takim wypadku trzeba by się było liczyć z odwetowymi, punktowymi uderzeniami taktycznymi ze strony naszego wschodniego sąsiada…
Jakbyśmy zaczęli wygrywać, to atomowe uderzenia odwetowe Rosji skierowane byłyby głównie na terytorium USA (zmuszenie Amerykanów do wyjścia z wojny) oraz na terytorium Niemiec (głowne linie komunikacyjne zaopatrzeniowe na wschód Europy). Taki scenariusz podpowiadają realia strategiczne takiego konfliktu europejskiego oraz głosy ekspertów wojskowych.
Pamiętaj jeszcze o jednym istotnym fakcie, podczas II wojny światowej zarówno alianci jak i oś mieli potężne zasoby broni chemicznej oraz biologicznej, ale jej nigdy nie użyli. Obawa przed uderzeniem odwetowym drugiej strony była ogromna. Podobnie może być w przypadku kolejnego poważniejszego konfliktu zbrojnego na terenie Europy, także w przypadku starcia NATO vs. Rosja.
@Gajowy M.
Poczytaj/posłuchaj trochę A. Dugina, to zmienisz zdanie. On jasno mówi o podbicu „dekadenckiego” Zachodu. A tak w ogóle nie bój się, to nie prawosławie będzie tym czynnikiem, który zmusi podbite narody do uległości…
Gajowy M.
Wspomniani przez Ciebie islamiści będą tylko jak najbardziej pożadanymi sojusznikami nowej Rosji Putina-Dugina-Szojgu. A czy w czasach Zimnej Wojny było inaczej? Kogo ZSRR wspierał na Bliskim Wschodzie…? Chyba nie syjonistów, nieprawdaż?
Dajcież mi spokój z jakimś Duginem.
Strachy na Lachy. Młode ruskie pokolenie chce być tak samo dekadenckie jak zachodnie, marzy o podróżach i poznawaniu świata, ale nie przez wizjer w czołgu.
W razie konfliktu zbrojnego Polska (z NATO czy bez) po dwóch dniach leży i kwiczy. A potem jest pełna AK-owców 🙄
Ale powstrzymanie wydobycia łupków by mi pasowało.
@Gajowy M.
Napisałeś:
„Młode ruskie pokolenie chce być tak samo dekadenckie jak zachodnie, marzy o podróżach i poznawaniu świata, ale nie przez wizjer w czołgu.”
To dlaczego Putin postępuje dokładnie na odwót i prześladuje młode liberalne pokolenie (Nawalny i spółka), nienomenklaturowy, rosyjski biznes oraz przede wszystkim gejów i inne mniejszości??
A Polska „leży i kwiczy” po dwóch dniach, ale tylko w scenariuszu braku pomocy ze strony Paktu Pólnocnoatlantyckiego. W odwrotnym przypadku, to Rosja będzie na kolanach.
@Izdebski,
z Twoimi wizjami „co najwyżej punktowych taktycznych uderzeń atomowych” to ja się kolejny raz cieszę, że nie jesteś ważnym politykiem, który ma cokolwiek do powiedzenia w realnym życiu.
Ja Ci nie życzę nawet najmniejszego wybuchu granatu w Twoim ogródku, ale wyobraź sobie, że mieszkasz w jakimś polskim Doniecku np. Warszawie, i masz małe dzieci…
„Zakładasz, że walka na terytorium Polski zakończyłaby się nuklearnym holokaustem. Jednak nic takiego nie jest przesądzone. ”
Tak, to prawda, warto się przekonać.
A tak strategicznie, my im w instalacje ładunkiem nuklearnym oni mnie w i instalację gazową w moim domu, ot taka wojenka.
To dlatego nie chcę żadnych baz.
Wiesz, ja cykor jestem.
Cykory żyją dłużej, pierwsi zawsze giną odważni, jak wszyscy odważni wyginą, to jest pokój wreszcie.
@Izdebski
przewiduj zawsze najgorsze. Scenariusz braku pomocy ze strony Paktu Pólnocnoatlantyckiego jest jak najbardziej realistyczny.
I jeszcze potem powiedzą, że przez durną podskakującą Polskę mamy teraz popsute trasy tranzytowe Wschód-Zachód 🙄
@Gajowy M.
Ty nie hoduj zajadów dla śmiechu, Ty się bój nawiedzonych ideą mesjanistycznego zespolenia w jeden słowiański lud boży. Ci, którzy czytali Mein Kampf też umierali ze śmiechu, a potem umierali w mękach, ci, którzy lekceważyli dążenia Lenina do stworzenia państwa pod wodzą międzynarodowego proletariatu, też najpierw zrywali boki ze śmiechu, a potem im zrywano paznokcie na Łubiance i w wice Łubiankach Warszawy, Pragi, Budapesztu i Berlina.
@Gajowy M.
A przeczytałeś ze zrozumieniem co napisałem. Chyba nie nazbyt dokładnie… Użyłem sformułowania „co najwyżej.” Użycie taktycznej, a tym bardziej strategicznej broni jądrowej nie jest wcale przesądzone. Podczas II wojny światowej nie użyto broni chemicznej i biologicznej. W przypadku konfliktu NATO vs. Rosja może być podobnie, z tą tylko różnicą, że dotyczyć będzie broni atomowej.
Od 1945 roku ani razu nie użyto jeszcze w walce broni atomowej. „Równowaga strachu” przed jej użyciem skutecznie do tego zniechęca… 🙂
@parker
Szkoda, że się do tego przyznałeś, parker. Polityka międzynarodowa to niestety nie jest zabawa dla cykorów, słabeuszy czy pensjonarek. Trzeba mieć „jaja”, by forsować swoje poglądy, stanowiska oraz inicjatywy na arenie globalnej. Taka prawda.
@anumlik
jeden słowiański lud boży?
Chłe chłe chłe… Z kim? Z polskimi katolikami? Między sobą się nie dogadają, a mieliby z Ruskimi?
No chance.
Ruskie nie wierzą w niepokalane poczęcie 🙄
Chyba żeby to Polacy mieli rządzić. Z Rydzykiem na czele. To wtedy tak. Od Władywostoku do Lizbony. Radio Maryja już ma ten zasięg.
Ludzie, co wam na mózg padło? Nadmiar cydru?
@Gajowy M.
Owszem, trzeba przewidywać dla Polski nawet najgorsze scenariusze. Dlatego jestem zwolennikiem znanej sentencji: „si vis pacem, para bellum.”
Dlatego tak mocno popieram te 2% PKB (a nawet i więcej) na armię. Przezorny zawsze ubezpieczony jak mawiała kiedyś pewna reklama. 🙂
anumlik
25 sierpnia o godz. 7:47
Na Marcina pisaninę po prostu szkoda czasu by odpowiadać . Jak pamiętam to nigdy nie zhańbił się sprawdzeniem w necie i pisze swe androny często starając się jak najmocniej dokopać tym których nie lubi , a mnie nie lubi bo wielokrotnie mu wytknąłem kompletna ignorancje w tematach na które pisał. Ten gość to takie kuriozum blogowe, zabiera głos ex cathedra na wszystkie tematy i każdy jego wpis pokazuje, że nie ma zielonego pojęcia na temat o którym pisze. Na blogu Kasprowicza udzielał się w ekonomii pisząc koszmarne brednie . Tu jak widzisz robi identycznie to samo. Radziłem mu by dał sobie spokój z tematami na których się kompletnie nie zna i sprawdzał w necie zanim wyśle swoja odpowiedź . Ale po nim to spływa jak woda po gęsi.
@Gajowy M.
Rydzyk to też ruski agent przecież. Gdzie on w latach 90-tych i na pocz. 2000-ych stawiał nadajniki dla swojej rozgłośni? Ano w Rosji. A kto kontroluje częstotliwości radiowe na terenie Federacji Rosyjskiej? FSB, FAPSI czy Specswjaz (te dwie ostatnie to wywiad/kontrwywiad radioelektroniczny).
@ anmulik
„Symbol SS na czapce, Marcinie, nosili nie tylko Niemcy. Dokształć się, człowieku, w historii.”
No wlasnie, doksztalc sie czlowieku. Mnie guzik obchodzi kto nosi mundur. Dla mnie jest istotne dla kogo pracuje. Sam piszesz ze najpierw tlumili powstanie w Warszawie, a pozniej partyzantke Tito. Jaki z tego wniosek? Podpowiem: taki dostali rozkaz od fuhrera. Tematem nie jest Powstanie Warszawskie ale odpieranie przez Ukraine agresji rosyjskiej. Kazdy przestepca wojenny moze znalezc usprawiedliwienie dla swoich czynow. Na przyklad: przesladowanie rosyjskiej mniejszosci na Krymie, albo w Doniecku, na Litwie, Lotwie, czy w Polsce.
Sam sie dziwiej ze jeszcze nie wystapiles z listem do Putina ze Banderowcy sa juz w Polsce i cie przesladuja. Razem z Mackiem G Sauromem, Wieskiem oraz innymi wielbicielami Mateczki Rosji dawno powinniscie to zrobic. To wasz Rosjan ojczyzniany obowiazek.
anumlik
25 sierpnia o godz. 20:58
Co do Marcina to podzielam opinię macieja G. to taki sam typ jak niejaki RadziwolJedwabne z blogu Zagner cwaniaczek tyle, że w przeciwieństwie do tamtego opętany nienawiścią do Rosjan z nie wiadomo jakiego powodu. Z niektórymi tutaj można pomimo wszystko rozmawiać z takim jak RadziwolJedwabne i Marcin raczej się nie da. Z drugiej strony skoro tak bardzo nienawidzi Rosjan dlaczegóż to nie uda się front no ale ja go rozumiem w końcu to jest taki tchórz, którzy potrafi się wyżywać na klawiaturze a tam to można zginąć. Mogę się założyć z każdym tutaj, że gdyby tu przyszli Rosjanie znalazłby się w pierwszym szeregu tych, którzy zgodziliby się pomagać im. W końcu pewne powiedzenie głosi, że najciemniej jest pod latarnią. Parafrazując to ci którzy są najgorliwsi w złorzeczeniu na Rosjan najchętniej będą im pomagać.
Złe wieści dla banderodzinówek z xportala.
Według napływających doniesień rozwija się kontrnatarcie sił noworosyjskich na południu Donbasu. Obok przeprowadzenia rajdów sięgających wybrzeża Morza Azowskiego, udało się zająć miejscowość Starobieszewo na południowy wschód od Doniecka.
Oznacza to wyjście na tyły oddziałów rządu kijowskiego, bezskutecznie szturmujących Iłowajsk. Atak prowadzony jest również dalej z samego pogranicza rosyjskiego, gdzie wcześniej wojska separatystów zdobyły punkt graniczny Uspienka. Obecnie ma się on kierować w kierunku miejscowości Amrosiewka. W rezultacie tych działań tworzy się kolejny kocioł, obejmujący liczne wojska ukraińskie w rejonie: Wojskowskij, Kutejnkowo, Błagodatnoje, Aleksiejewskowje, Uspienka, Uljanowskoje.
Na podst. lifenews.ru, rusvesna.su oprac. WD
@GajowyM.
To wszystko nie moje słowa i nie moje pomysły. Bih me. Ja tylko powtarzam w skrócie jaką doktrynę polityczną wtłacza Putinowi do kagiebowego łba Dugin. Jak Putinowi ten typ propagandy na użytek większości zamroczonych gorzałą Rosjan nie będzie odpowiadał, to spuści Dugina w przerębel rzeki Moskwy. Na razie mu widać odpowiada. Jak niedawno powiedział w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Wiktor Jerofijew – 80 procent Rosjan to nacjonalisty i faszysty, Putin więc gra nastrojami nacjał-cerkiewnymi, bo te zapewniają mu poparcie i władzę. Ale to co zostało zasiane, łacno może wzrosnąć plonem obfitym. I zjednoczony jedną ideą narodek stanie do walki o zwierzchnictwo Wielkorusów nad resztą Europy. A że ona nie prawosławna? I runda. Nawrócim. Armię coraz silniejszą mają, tanki i atomówki też. Po co im dogadywać się z polskimi katolikami. A? Wtedy dopiero Ci będzie chłe chłe chłe…
Nie mam zbyt wiele wolnego czasu i stąd moje wpisy pojawiają się raczej rzadko.
Mam obecnie chwile wolna i chcę napisać dlaczego uważam, że Polska kampania popierania Kijowa jest poważnym błędem i jest mocno szkodliwa dla Polaków.
Aby to jasno przedstawić muszę zacząć od faktu przyznania dyplomatki USA P.V. Nulland że USA „zainwestowało 5 miliardów dolarów w agitację na Ukrainie. I potem ta pani udzielała się aktywnie na Majdanie. Aby wywołać pucz trzeba pieniędzy i od razu wiadomo kto był głównym sponsorem. Pucz udał się głównie dzięki aktywnemu działaniu nacjonalistów Ukraińskich i ich zbrojnemu działaniu. Siłą faktów nacjonaliści weszli do tymczasowego rządu i mają tam dużo do gadania , o czym świadczy choćby szantaż premiera by wypuścił z więzienia umieszczonych tam nacjonalistów. Wiadomo wszystkim, że nacjonaliści nie lubią nie tylko Rosji , ale też Polski i dla nich Bandera to wielki Ukrainiec (a dla nas wielki bandyta) . W wyniku wygranego puczu rząd tymczasowy stworzony został z ludzi tzw Ukrainy zachodniej i ci ze wschodniej nie mają w nim swej reprezentacji. Pierwsze działaniami nowego rządu były skierowane przecie Ukrainie wschodniej co natychmiast wzburzyło tamtych ludzi Natychmiast wykorzystali to tamtejsi politycy i oczywiście Rosja , gdzie politycy nie mieli wątpliwości, że pucz wywołano w celu osłabienia ich kraju i wyrwania Ukrainy ze strefy rosyjskiej. Rosjanie wykorzystali nastroje na Krymie i przejęli go pozbawiają przy okazji Ukrainę wpływów z korzystania z portu okrętów Rosyjskich .
Było już jasne że powstały dwa wrogie sobie obozy polityczne i będą problemy z wyłonieniem wspólnego rządu. Wspieranie Ameryki i Unii Kijowa spowodowało wsparcie Ukrainy zachodniej przez Rosję i idiotyczna decyzja Kijowa spowodowała wojnę której wygrać praktycznie nie można.
Samo wspieranie Majdanu przez Polskich polityków było bez sensu , bowiem tam aż roiło się od ludzi Polsce nie przychylnych ,a korzystny dla Polski Udar od razu przepadł. (amerykanom wyraźnie się nie podobał). Wystarczyło zapytać specjalistów od spraw tamtych regionów by wiedzieć, że taki wygrany pucz grozi destabilizacją Ukrainy , a to dla Polski jest bardzo niekorzystne.
Kiedy już doszło do wojny domowej to trzeba było jak najszybciej z tej awantury się wycofać by ponieść jak najmniejsze koszta. A nasi politycy wręcz odwrotnie rozpętali propagandę ramię w ramię z Kijowem propagandę antyrosyjska włączając się aktywnie po stronie USA. Skutki szybko odczuliśmy i obroty handlowe z Rosja gwałtownie zmalały (szczególnie oberwali rolnicy dla których Rosja była ważnym rynkiem).
Obecnie widać , że konflikt wojenny potrwa tam jeszcze długo i nie ma żadnych szans na stabilną Ukrainę oderwaną od Rosji. Największym prawdopodobieństwem jest rozpad tego kraju na dwie wrogie sobie części. My Polacy za tę głupia politykę sporo zapłacimy.
Na dokładkę idiotyzmy propagandowe mające zmobilizować Polaków by wspierali rząd prowadzą do tego że wielu widzi jak na dłoni jakie to oszustwo. Media i tak nie mają w Polsce dobrych notowań , a teraz ocena ich jeszcze się pogorszy. Głupia propaganda powoduje odwrotny do namierzanego skutek i wielu ludzi zamiast gorzej zaczyna lepiej oceniać Rosję i Putina., a gorzej oceniać własny rząd.
@Saurom
Zlituj się, mój drogi. Naprawdę możesz sobie darować cytowanie proputinowskich gadzinówek w stylu xportala, lifenews czy Russia Today.
Przywołuj raczej obiektywne i sprawdzone media pokroju defence24.pl czy osw.waw.pl. Wniesie to więcej dobrego do dyskusji. Dziękuję. 🙂
P.S. Defence24.pl również wspomina o nowej ofensywie na południu w stronę Mariupola, ale w obiektywny sposób w przeciwieństwie do proputinowskich gadzinowych mediów…
Janek Izdebski
25 sierpnia o godz. 22:11
Wiarygodny kanał tak samo wiarygodny jak polskie media trąbiące od zwycięskim marszu banderowców. Gdyby te wszystkie informacje o zwycięskim odbijaniu były prawdą to już dawno byłoby po wszystkim dla przykładu 15 razy pisano już o zamknięciu Ługańska a tu ciut nagle okazuje się, że jakaś kolumna wjechała do miasta. A oczywiście banderowcy ogłosili, że badają jakim cudem to się stało. Czyżby Rosjanie posiadali powietrzne czołgi, transportery opancerzone. Nie prawda byłą taka, że wbrew twierdzeniom mediów polskich bezkrytycznie powtarzających twierdzenia banderowców Ługańsk nie był otoczony. I szczerze mówiąc wolę sobie poczytać te rosyjskie media i porównać z tym co piszą zachodnie i wtedy sobie wyrobić obraz sytuacji niż czytać propagandowe wypociny Wilczak albo Szostkiewicza, gdyby to byłą prawda co piszą to już dawno byłoby po wszystkim.
@anumlik
nie strasz, nie strasz, bo się… przestraszę i nie będę mógł dziś zasnąć 🙁
Czy to jakieś nowe hobby starszych panów, takie wernyhorowienie?
@GajowyM.
Czy to jakieś nowe hobby starszych panów, takie wernyhorowienie?
Wernyhoryzm życzliwy
Wernyhor z Wernyhorą,
Mocno magiczną porą,
Dążą przez mroczny Żolibórz,
Gwiazdy nad nimi i kurz.
Z mroku zwiewnej zasłony
Wychynął Gajowy – zbudzony
Pogłosem, co na puszczy
Puha dla ruskiej tłuszczy.
Łknąć by chciał, lecz go w dyby
Zakuli. Nie na niby.
Nie łkaj Gajowy, twe łkanie
Na nic zda się. Zostanie
Popiół jeno i zamęt.
Żaden Norwida dyjament
Nie zalśni w twym firmamencie,
Gdy cię pogrąży w otmęcie
Dugina panslawizm czysty,
Podlany pół litrem czystej.
Pozdrówka
@anumlik
dzięki za honor, ale ja się dybów nie boję 😉 Jako niespotykanie spokojny człowiek nie budzę (w bezpośrednim kontakcie) agresji, ale dla „ruskiej tłuszczy” na wsiakij słuczaj przygotuję Twój poemat. Niech rozgryzają, bo dla mnie trochę hermetyczne, kto i co ma podlać pół litrem czystej 🙄
Do tego podam im, co mam w barku i piwnicy, zagryźć też będzie czym… Na koniec ruszą na poszukiwania tego anumlika, co tak brzydko życzy ich przyjacielowi Gajowemu 🙄
@Saurom
Naprawdę ciekawy jest ten xportal. Na pierwszy rzut oka, to IMHO typowa narodowa i prorosyjska zarazem (red. B. Bekier to pewnie wieloletni agent SWR) medialna przybudówka.
Zwłaszcza poniższy tekst mnie zainteresował:
http://xportal.pl/?p=15939
Szczególnie fragment:
„(…)Striełkow to rosyjskie Śrredniowiecze.(…)” Doprawdy „odkrywcza” to konstatacja. Ciekawe co następnego pokaże nam Pan Igor Striełkow vel Girkin? Będzie wbijał na pal jeńców ukraińskich, rozpocznie polowania na czarownice? A może zaproponuje coś ciekawszego. Naprawdę chciałbym się tego dowiedzieć. 🙂
A tak przy okazji, po wczorajszym wystąpieniu Ławrowa, że nie widział nic złego w „paradzie” z jeńcami w Donbasie, to myślicie, iż przebił samego mistrza – Mołotowa?? Czy wg Was jeszcze dużo uczniowi do starego mistrza brakuje? Bon motów na miarę „pokracznego tworu traktatu wersalskiego” jakoś ostatnio z ust Ławrowa nie słyszałem, ale może jeszcze kiedyś takowe padną…
Janek Izdebski
26 sierpnia o godz. 5:33
znalezione na innym blogu;
Wczoraj pod jej wrażeniem zacząłem szukać w necie informacji nt tego zwyczaju wojennego.
I wyobraź sobie, że tego typu “atrakcje” przewidziano w programach obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego w ubiegłym i w tym roku. Za pieniądze podatników inscenizują to ci przebierańcy z tzw “grup rekonstrukcyjnych”
Tak to ujęto w programie uroczystości w ubiegłym roku:
“W rejonie kościoła św. Anny przed godziną 17.00 będziemy świadkami rekonstrukcji historycznej.
Na początku zobaczymy zwykłe życie uliczne: kapelę grającą “zakazane piosenki”, spacerujących mieszkańców okupacyjnej Warszawy i patrole niemieckie, legitymujące cywili.
Później odegrany zostanie moment godziny W – wyjące syreny, wybuch Powstania, oddziały Powstańcze rozbrajają patrole niemieckie, atakują i przejmują posterunek.
Zobaczymy również zainscenizowany przemarsz jeńców niemieckich, prowadzonych przez Powstańców uliczkami Starego Miasta.”
A tak to ujęto w tym roku:
“Godz. 14.45-15.00
Wybuch Powstania ’Warszawskiego na Pradze:
Grupa rekonstrukcyjna: atak na patrole niemieckie przed katedrą św. Floriana
(plac Weteranów 1863) i narożnik parku Praskiego
UL. JAGIELLOŃSKA/AL.SOLIDARNOŚCI
Wprowadzenie jeńców niemieckich z obu stron do wejścia głównego parku”
Przyznam, że nie spodziewałem się iż warszawską klasę średnią kręcą podobne atrakcje jak mieszkańców oblężonego Doniecka.
@ Janek Izdebski, 26 sierpnia o godz. 4:56
Striełkow vel Girkin to już raczej przeszłość dla tej fazy wojny Rosji z Ukrainą. Podał się do dymisji sam, jak podają agencje, czy mocodawcy z niego zrezygnowali po słynnej rozmowie tuż po zestrzeleniu boeinga 777 Malaysia Airlines – nie ważne. Zszedł ze sceny. Pewnie się pojawi, bo to doświadczony w zabijaniu najemnik. Mnie zainteresował inny artykuł z xportalu.pl, mianowicie artykuł Aleksandra Dugina: „Ostatni błąd ukraińskiego nacjonalizmu”, z 2 kwietnia 2014 roku. Wklejam fragment.
Jeśli nacjonaliści ukraińscy – Prawy Sektor i inni – staną po stronie Rosji, będą także po stornie Heartlandu, tradycji i konserwatyzmu. Razem możemy obalić liberałów i amerykańskie marionetki. Ukraina stanie się częścią Unii Eurazjatyckiej, lecz dzięki zasługom jej bohaterów w walce z globalną zarazą (USA, globalizacją, liberalizmem, pedofilską UE itd.) najlepiej może rozwinąć się jej tożsamość. Wzmocnienie jej, stworzenie politycznego rdzenia narodu ukraińskiego doprowadzi na pewnym etapie do powrotu do historycznego dylematu – kto miał rację: Daniel Halicki, czy Aleksander Newski. (…) Ukraiński nacjonalizm miał szansę tylko w ramach sojuszu z konserwatywną Rosją. Będąc przeciwko niej sprowadził na siebie klęskę. Jego głównym wrogiem nie jest bowiem Moskwa, ale Waszyngton i jego kukiełki.
Znaczy Somoza may be a son of a bitch, but he’s our son of a bitch , jak powiedział Roosevelt. Tylko co na to Saurom. Czy gdyby Prawy Sektor związał się z nacjonał-faszystami rosyjskimi, to on i jemu podobni też by ich nazywali banderowcami? Tak tylko pytam.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/polak-zginal-na-ukrainie-separatysci-chcieli-pieniedzy-za-cialo/edrkf
Janek
Ławrow już nie ma twarzy. Od dawna. W stosunkach dyplomatycznych (jak i zwykłych międzyludzkich) potrzebne jest to minimum zaufania, że człowiek, z którym rozmawiasz, nie mówi ci żywych kłamstw w oczy. A tutaj… Szkoda gadać.
Marit, właśnie, to taki Taleyrand, ten Ławrow.
A tymczasem, ciekawe kto tu jeszcze pamięta rosyjski…
Jak zawsze, chodzi tylko o pieniądze. Wypowiedź wziętego do niewoli w okolicy Amwrosijewki sierżanta rosyjskich wojsk powietrzno-desantowych:
https://www.youtube.com/watch?v=OCI2DX77G98
Janku!
Dla mnie podstawowym szpiegiem rosyjskim w Polsce jest Rydzyk. Do dzisiaj nie wytłumaczył się z dziwnych powiązań z Rosją.
Tu dla nie znających rosyjskiego
http://fakty.interia.pl/raport-zamieszki-na-ukrainie/aktualnosci/news-rosja-nasi-zolnierze-na-ukrainie-przez-przypadek,nId,1490190
Janek Izdebski
26 sierpnia o godz. 4:56
A masz konkretny dowód, że jest agentem może dowody wpłaty. Nie masz ale po prostu tak mówisz, gdyż nie jesteś w stanie się pogodzić, że ktoś może mieć odrębne zdanie od łybiórczej i połytyki.
„Szkoda, że się do tego przyznałeś, parker. Polityka międzynarodowa to niestety nie jest zabawa dla cykorów, słabeuszy czy pensjonarek. Trzeba mieć “jaja”, by forsować swoje poglądy, stanowiska oraz inicjatywy na arenie globalnej. Taka prawda.”
Ja myślałem, że wojna to nie jest dla cykorów. Żeby forsować, to trzeba mieć siłę a nie jaja, jak się nie ma siły a forsuje, to się jaja robi.
Odważnych w gadce nie brakuje, taka odwaga nic nie kosztuje.
Możemy się domagać baz NATO, ale to nie od nas zależy, nawet jakbyśmy to uznali za słuszne, przytoczyłem argumenty przeciw.
Polityka zagraniczna służy osiąganiu celów a nie pokazywaniu jaj. Odważnych świat się boi, nie chce z odważnymi współpracować i słusznie. Mnóstwo nieszczęść odważni na głowę cykorów ściągneli, ja mam odwagę kopnąć odważnych w dupę, zanim do nieszczęścia doprowadzą.
Dziś najbardziej boję się w kontekście Rosji odważnych polityków z prawej strony.
@Saurom
Jak widzę na niewygodne pytania (z godz. 7:33) się nie odpowiada. Nie to nie.
@anumlik
„. Czy gdyby Prawy Sektor związał się z nacjonał-faszystami rosyjskimi, to on i jemu podobni też by ich nazywali banderowcami? Tak tylko pytam.”
Dlaczego nie nazywać banderowców banderowcami?
@fidelio
No właśnie. Ale ja nie pytam „dlaczego?”, a – czy Ruskie banderowce też by były „be”? Dla Ruslanów oczywiście. I dla samego Dugina, co to u niektórych na tym blogu za „guru” biega.
anumlik
26 sierpnia o godz. 11:55
Jak przytoczysz całość artykułu albo podasz link możemy rozmawiać? Każdy głupi może podać fragment a potem udawać, że dokonał nie wiadomo czego.
Jakoś dziwnie mało obchodzi mnie Ukraina i to co sie tam dzieje.
Bardziej, skutki takiej polityki dla gospodarki.
Jako że eskaluje konflikt
– zamiast najemników i ochotników zaczynają się chyba pojawiać zwarte formacje rosyjskiej armii, można się zastanowić,jaki mamy w tym interes?
===========
Z trupą objazdową US ARMY zwiedzili już Polacy kawał świata, płacąc za tę przyjemność życiem i zdrowiem żołnierzy i ponosząc niemałe koszty.
Jakichś zysków nie widzę……
=======
Teoretycznie doświadczeni politycy tacy jak pan Szejnfeld, czy Kowal, powinni mitygować, zamiast podgrzewać nastroje.
Ekipa historyków w rządzie, też powinna wyciągać wnioski.
Inaczej powtórzy się emigracja, czy San Domingo…..
==============
Ps.
Gorbaczow wielkim demokratą był.
Skończyło się puczem Janajewa.
Chcemy powtórki z rozrywki?
Rozpad Rosji wzdłuż linii narodowościowych i religijnych powinien być dla ODPOWIEDZIALNYCH polityków koszmarem.
Ale, trzeba myślącyh i antycypujących, a nie populistycznych polityków.
Imperia upadają z hukiem.
Przy okazji grzebiąc niejednego postronnego obserwatora…..
Jakoś dziwnie mało obchodzi mnie, co tam znowu wiesiek marudzi………..
Pickard
Oglądałam. Ale już słyszałeś na pewno, że oni przekroczyli granicę przypadkiem. Tak sobie jechali, jechali i nagle zorientowali się, że są na Ukrainie. Jacyś tacy niezorientowani są.
Anumlik no to odpowiem ci na niewygodne pytanie
Czy gdyby Prawy Sektor związał się z nacjonał-faszystami rosyjskimi, to on i jemu podobni też by ich nazywali banderowcami?
Raczej nie sądzę, żeby tak się stał gdyby do tego doszło to przede wszystkim Rosjanie musieliby oddać Kubań oraz inne ziemie do których roszczą sobie pretensje banderowcy z prawego sektora. Poza tym to jest raczej mało prawdopodobne. Poza tym jakie wpływy ma piąty sektor ma bojówki które jak dotąd się raczej nie popisały. Jedyną swoją skuteczność okazały w Odessie ale tam przecież łatwo było napaść na nie przygotowanych do walki demonstrantów nie majacych nawet broni. Zagnać do budynku i podpalić go to oczywiście jest łatwe zadanie. Gdy przyszło co do czego do walk w Donbasie to wbrew przechwałkom Jarosza to raczej nie osiągnęli większych sukcesów. Jednym słowem są raczej mało przydatni żeby w ogóle ich brać do jakiegoś sojuszu. Ten artykuł należy traktować jako podpuchę wzbudzenia braku zaufania.
Uzupełnienie.
Banderowcami nadalbym ich nazywał niezależnie od tego czy porozumieliby się czy nie.
„Rozpad Rosji wzdłuż linii narodowościowych i religijnych powinien być dla ODPOWIEDZIALNYCH polityków koszmarem.”
O, jakbym coś takiego usłyszał w dzienniku telewizyjnym w latach 80′, to bym wiedział, że władza mnie przygotowuje na zajęcie całej Ukrainy, nie tylko rosyjskojęzycznej.
Wiele można się było dowiedzieć z gazet wtedy, propaganda była tak prostacka, że łatwo było czerpać wiadomości między wierszami.
To co Wieśku, mało cię interesuje jakaś część Rosji, lepiej Ukraina niech nie będzie niepodległą. Zresztą, Balcerowicza jej zrobią i ograbi ją wzbogacony na wojnie amerykański kapitał. Zresztą ciebie biznes bardziej obchodzi, jak na socjalistę to śmiałe. Oj Wiesiek, ty nie jeseś socjalista, ty jesteś Putinowiec, putinowski przydupas, zdrajca, bo Rosja jest dziś naszym wrogiem, łachudra.
@ Saurom, 26 sierpnia o godz. 15:07
I o to „uzupełnienie” mi chodziło, Gaspadin Saurom, a nie o długi wtręt na temat Kubania, czy podpalanych budynków z ludźmi w środku. Zdanie na temat Prawego Sektora mam takie same jak Ty. Nawiązują do OUN-u i jej zbrojnego ramienia UPA myślą, mową i uczynkiem. Rozpocząłem temat tylko dlatego, że doradca Putina, Dugin, który wszystkich Ukraińców nie nazywa obecnie inaczej jak banderowcy, jeszcze w kwietniu „dawał im szansę” na połączenie się z rosyjskimi nacjonalistami we wspólnej walce przeciw USA, NATO i pedofilom z UE. A przeczytać to można w artykule, którego i tytuł i adres podałem. Ale skoroś leniwy sam nie wrzucisz autora i tytułu w Google, to naści linka:http://xportal.pl/?p=13405
parker
26 sierpnia o godz. 15:08
Właśnie rozpada się Libia na trzy części, Irak się rozpadł po szwach religijnych i narodowościowych, Syria również.
Ukraina jest popychana w tym samym kierunku, choć chęci do walki wśród szarych Ukraińców zdecydowanie mniej.
Powtarzam ciągle, że lepszy despota niż bezrząd i wojna domowa.
Najgorszy pokój lepszy niż najlepsza wojna- mniej ludzi ginie bezsensowną śmiercią….
Zdefiniuj pojęcie niepodległości.
Kraje związane siecią porozumień handlowych, o współpracy, ratyfikowanymi ogólnoświatowymi traktatami, nie są niepodległe.
A czy Ukraina a raczej jej władze będą odbierać dyrektywy z Brukseli, siedziby jakiegoś koncernu, czy Kremla, to rzecz niewarta umierania.
A z jakiegoś odrębnego ośrodka władzy takie dyrektywy będą płynąć…..
anumlik
26 sierpnia o godz. 16:42
Strzeżmy się proroków i ideologów……
Barwne frazy o Imperium Zła, Państwach Zbójeckich, należą do tej samej kategorii.
Czy Dugin, czy Brzeziński, czy Chamenei, jedna cholera.
Zawsze chcą jednych napuszczać na drugich, oferując wojnę jako remedium na inaczej myślących.
Wydawałoby sie to takie proste- ŻYJ I DAJ ŻYĆ INNYM.
Niestety, cu wszyscy prorocy wiedzą lepiej jak inni mają żyć, i sami z tego nieźle żyją…
@znafca in spe
Nie przepadam zbytnio za rekonstrukcjami, więc wyjątkowo przyznam Tobie rację.
@anumlik
Wiem, że Striełkow to przeszłość, ale ten cytat z Dugina, że jest on emanacją rosyjskiego średniowiecza, po prostu mocno mnie rozbawił.
Tak w ogól to chyba czas zapisać się do fanklubu Aleksandra „Samodzierżawcy”, hehehehe. Anumlik a może razem założymy takowy? To jak, piszesz się? 😉
@Marit
Szkoda tylko, że zapraszając na salony de facto legitymizuje się tę kreaturę i politykę przez nią reprezentowaną…
@Pickard
Sam nie wiem co powiedzieć o Ławrowie. Akurat w tym momencie na usta cisną się tylko najgorsze inwektywy i przekleństwa, ale przez wzgląd na jakość i klasę tego bloga oszczędzę sobie przytaczanie konkretnych sformułowań.
@Torlin
Bardzo się cieszę, że zgadzamy się w kwestii rosyjskiej agentury. Oprócz wspominanego już Antka M. warto dodać do niej niejaką „Sfotygowaną”, hehehehe.
Przy okazji, naprawdę wierzysz w moc sojuszniczej obrony Polski w myśl art. V Traktatu Waszyngtońskiego? Czyżbyś uważał, że komorowskie 2% PKB na armię to zła decyzja?
@Gajowy M.
Wracając jeszcze do tego, dlaczego Rosja miałaby zajmować Polskę, to tutaj przede wszystkim decyduje klasyczna geopolityka. Polska byłaby najbardziej wysuniętym przyczólkiem w środku Europy z naturalnymi granicami (Odra i Nysa, Bałtyk, Bug, góry). Stąd najłatwiej przeprowadzić atak na Zachód w kierunku Berlina, Paryża czy Lizbony oraz na Południe w stronę państw wyszehradzkich i Bałkanów. Co więcej, kontrola Polski oznacza kontrolę polskiego Pomorza, a to zapewnia totalną dominację Federacji Rosyjskiej w basenie Morza Bałtyckiego.
Połączmy to co właśnie napisałem oraz moje wcześniejsze uzasadnienia hipotetycznej, rosyjskiej potrzeby podbicia Polski z „czwartą drogą” A. Dugina, to naprawdę robi się bardzo niebezpiecznie. Warto mieć to wszystko na uwadze dyskutując o bezpieczeństwie narodowym RP po roku 2014.
@Saurom
Dowody na agenturę? Proste, łacińska sentencja cui bono. I tyle w tym temacie. 🙂
@parker
Jeśli chodzi o budowę potencjału państwa, to kolejność powinna być następująca: „Przede wszystkim gospodarka, głupcze!” Potem inwestycja w armię (osławione 2 % PKB, a z czasem i więcej). To wszystko daje realną siłę polityczną. Proste.
Czy wgo Ciebie po 25 latach transformacji, Polska nie osiągnęła (z wieloma przeszkodami po drodze) swojego miejsca w Europie? Nie?
Owszem, nie jesteśmy wielkim mocarstwem europejskim, ale też nie mamy pozycji Malty czy Cypru, nieprawdaż?
Co do „pokazywania jaj”, a czymże jak nie „pokazywaniem jaj” są różne demonstracje siły (zbrojne lub nie) w polityce zagranicznej? To po prostu element perswazyjny polityki światowej.
@wiesiek59
„(…)Inaczej powtórzy się emigracja, czy San Domingo…..(…)”
Albo Elstera i nasz ukochany Józek Poniatowski, hehehehe.
A tak w ogóle, to Marit ma rację. Marudzisz… 😉
Krótko mówiąc, odebraliście mi chęć do dyskusji,,,,,,’
Ostatnia glosa w takim razie.
„Prof. Jan Widacki pisał niedawno: „Była szansa na to, że w ciągu dwóch pokoleń Ukraina się zunifikuje, jej mieszkańcy urodzeni w niepodległej republice poczują się obywatelami jednego państwa. To wymagało czasu i spokoju. Europa Zachodnia i Polska powinny ewolucyjne procesy na Ukrainie mądrze wspierać ( ). Powoli, acz systematycznie przyciągać do świata zachodniego, a przy tym nie drażnić Rosji. Pozwolić nadal lawirować między Rosją a Zachodem, równocześnie krok po kroku wiązać z Europą. Elementarna znajomość realiów Europy Wschodniej podpowiadała, że gwałtownego przeciągania na Wschód czy na Zachód Ukraina jako państwo może nie wytrzymać. Może się rozpaść. Tymczasem co zrobiono? Właściwie wszystko, czego robić nie było wolno. Niestety, niemały udział w tym ukraińskim dramacie mają nasi politycy. Chciano gwałtownie wyrwać Ukrainę spod wpływów Rosji, łudząc nierealną jeszcze przez wiele lat nadzieją przyjęcia do Unii Europejskiej”. („Przegląd” nr 20).
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75968,16529003,Polska__Rus_i_racja_stanu.html#ixzz3BWZWlFxd
=================
Taki kraj jak Polska- wagi lekkopółśmiesznej, przygrywa z Litwą czy Ukrainą.
Oni nas naprawdę nie potrzebują jako partnera.
Ale megalomania u nas cieszy sie wzięciem bezprzykładnym.
Przykładów skuteczności polityki Jagiellońskiej, brak…….
anumlik
26 sierpnia o godz. 16:42
Widzisz zanim ty się ruszyłeś znalazłem sam ten artykuł więc szczerze mówiąc jeżeli ktokolwiek jest leniwy to chyba ty.
Janku!
1. Wierzę,
2. uznaję, że to dobra decyzja
—————–
Wieśku!
„Polska- wagi lekkopółśmiesznej” – powiem Ci szczerze, jak ja nie znoszę tych Twoich uszczypliwości. W zależności od okoliczności albo Polska jest bezdennie głupia, albo jest bardzo mądra, ale lekceważona przez wszystkich. Prawda jest banalna, mamy takie wpływy, jak nasza gospodarka. Dlatego rozmowy są z USA, Berlinem czy Paryżem. Uważam, że na tym poziomie Polacy nie powinni brać udziału w rozmowach, bo Polska to nie jest ten rozmiar, ten kaliber. W tym momencie dyskutują wielcy, więc przestań opowiadać, że Polska jest wagi lekkopółśmiesznej.
@ Janek Izdebski, z godz. 19:45
Tak w ogóle to chyba czas zapisać się do fanklubu Aleksandra „Samodzierżawcy”, hehehehe. Anumlik a może razem założymy takowy? To jak, piszesz się?
Fanów to on Ci ma sporo, także w blogosferze „Polityki”. Aż strach otworzyć lodówkę. Ale warto stworzyć kabaret, którego scenopis składałby się z wybranych fragmentów Dubinowej „literatury”. Gdyby nie to, że to już jest straszne, boki można by zrywać ze śmiechu.
@Saurom, 26 sierpnia o godz. 21:49
Nie leniwy, a zapracowany. Jeno czym innym. Nie siedzę w internecie cały dzień.
@Torlin
1. Ja nie do końca wierzę. Sondaże potwiedzają, że większość opinii publicznej nie wierzy.
2. Kolejny raz w czymś się zgadzamy. Niestety nikt o nas nie zadba, jeśli wpierw my o siebie nie zadbamy. Truizm, ale jakże istotny w kontekście wydarzeń na Ukrainie.
@wiesiek59
A propos wklejonego artykułu, chcesz drugiej Jałty??
@anumlik
Przy okazji, masz może duginowskie The Fourth Political Theory najlepiej po angielsku? Niestety nie znam rosyjskiego. Teraz tego bardzo żałuję…
Straszenie Rosja to obecnie bardzo modne wśród polityków i niestety bardzo wielu ludzi to kupuje co widać choćby po tym blogu. Tymczasem wystarczy włączyć logiczne myślenie by stwierdzić, że obecna Rosja ma się nijak do mocarstwa za czasów Stalina. Wtedy gdyby Rosja rozpoczęła wojnę to wsparły by ja siły Ukrainy, Polski, NRD, Czechosłowacji, Węgier, Bułgarii, Rumunii i wielu innych krajów . Te kraje wspomagały by Rosje we wszystkim co wojna potrzebuje. Obecnie po rozpadzie ZSRR obecna Rosja jest znacznie słabsza od Unii, (można zobaczyć w necie jak wygląda zestawienie liczby żołnierzy i broni. Rosja obecnie ze swym potencjałem militarnym stała by na straconej pozycji w konfrontacji z Unia , jest więc jasny wniosek nie zaatakują żadnego z członków unii. Strachy więc można sobie darować. Oczywiście Rosja jest przeciwnikiem politycznym, i dla Unii lepiej jest gdy jest słabsza, zresztą to samo dotyczy USA. Jednak bezsensowne jest działanie na osłabianie Rosji które w równym (lub większym stopniu osłabi Unie ) , bo USA też jest politycznym przeciwnikiem Unii i ono wtedy na tym zyskuje. Obecnie niestety widać jak USA politycznie wykorzystało głupotę polityków Unii co chyba zaczyna docierać do niektórych polityków Unii (niestety na pewno nie do polskich.
Właśnie trwa konfa prasowa Putina. Facet tak jak wspominała swego czasu A. Merkel jest cały czas zafiksowany w swojej alternatywnej rzeczywistości: rosyjscy żołnierze „przez przypadek” wtargnęli na teren Ukrainy, Rosja nie jest stroną konfliktu – trzeba rozmawiać bezpośrednio z DRL i ŁRL, Rosja może tylko pomóc w rozmowach, umowa Ukraina-UE narusza interesy gosp. Rosji itd.
Ręce opadają. Czarno to widzę. Ponoć Poroszenko opuścił rozmowy z Putinem w pośpiechu i w ogóle nie chciał rozmawiać z dziennikarzami – pewnie Putin postawił mu ultimatum, na które prezydent Ukrainy nie mógł w ogóle przystać i bez słowa, wkurzony opuścił salę obrad…
Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś złudzenia względem „separatystów” to proszę spojrzeć tutaj:
http://www.tvn24.pl/slup-hanby-i-pozorowana-egzekucja-kolejna-wstrzasajaca-scena-w-doniecku,462248,s.html
@ Janek Izdebski, 26 sierpnia o godz. 23:01
Angielskiego wydania nie mam. Czytałem po rosyjsku. Ale masz tu linka do bardzo obszernych fragmentów The Fourth Political Theory.
http://pl.scribd.com/doc/225908749/The-Fourth-Political-Theory-by-Alexander-Dugin
Pozdrówka
@anumlik
Dzięki za linka. Na pewno skorzystam i przeczytam te fragmenty.
Również pozdrawiam.
P.S. Przy okazji, co sądzisz o spotkaniu Poroszenko-Putin i konfie tego drugiego?
maciek.g
26 sierpnia o godz. 23:31: „Straszenie Rosja to obecnie bardzo modne wśród polityków i niestety bardzo wielu ludzi to kupuje”
Problem z tym gangsterskim państwem jest taki, że dysponuje strategiczną i taktyczną bronią atomową, nie wspominając już o obecnym paranoicznym kierownictwie. Więc jako człowiek myślący kupuję to straszenie. Tobie też to radzę. Wystarczy włączyć myślenie 🙂
Awantura ukraińska chyba powoli dobiega końca. MSZ Finlandii opowiedziało o tajnym spotkaniu USA i Rosji w sprawie Ukrainy.
@ Janek Izdebski, z godz. 2:24
co sądzisz o spotkaniu Poroszenko-Putin i konfie tego drugiego?
Z trudem mogę sobie wyobrazić scenę, gdy Putin siedzi z czaszką Dugina w ręku i mówi – Alas, poor Yorick! I knew him, Horatio. Na razie nie do śmiechu mi, szczególnie po stwierdzeniu Putina – Rosyjscy żołnierze mogli przypadkiem, patrolując granicę, trafić na terytorium Ukrainy. Po naszej stronie swego czasu też pojawili się żołnierze ukraińscy. A co do samej konferencji Władymira Władymirowicza, to ponownie zacytują Szekspira – What do you read, my lord?
Words, words, words.
Sądzę, @Torlinie, że takie „tajne spotkania” odbywają się znacznie częściej.
Janek Izdebski
27 sierpnia o godz. 0:20
klasyczny „happening”
Przeciez nie od dzis wiadomo, ze USAmanom bardziej potrzebna jest Rosja jak Ukraina. Dzialania na Ukrainie mialy prawdopodobnie zadanie „zmiękczyć” Rosje aby ta pomogla w zwalczaniu islamskich seperatystow, ktorzy sa rowniez zagrozeniem dla Rosji.
@znafca in spe
Ty na autora książek z gatunku political fiction się nadajesz. To „zmiękczenie” Rosji przez USA jest szczególnie wyraźnie w świetle wypowiedzi Anders Fogh Rasmussena przed przyszłotygodniową konferencję „szczytu” NATO w Cardiff.
We have seen artillery firing across the border and also inside Ukraine. We have seen a Russian military buildup along the border. Quite clearly, Russia is involved in destabilising eastern Ukraine … You see a sophisticated combination of traditional conventional warfare mixed up with information and primarily disinformation operations. It will take more than Nato to counter such hybrid warfare effectively.
Całość pod linkiem:
http://www.theguardian.com/world/2014/aug/26/nato-east-european-bases-counter-russian-threat
Ty proponujesz demonstrację bezsilności, bo tym jest demonstracja siły przy braku siły.
Mamy miejsce jakie mamy, nasza siła tkwi w NATO i UE, wyrywanie się przed szereg może nas przed tym szeregiem zostawić. wiesz, cykor ze mnie, ty odważny, zaryzykowałbyś, nie muszą nas zostawić.
Wystarczy że jesteśmy w pierwszym szeregu, tu nie mamy wyjścia, na mapie jesteśmy. Nawet jak Rosja Ukrainę w tej czy innej formie zniewoli, to nie ma co się do przodu wyrywać. Dopóki stoi za nami Pakt i UE nie ruszy, dbajmy o Unię, dbajmy o NATO i nasze miejsce w środku, im bliżej środka tym lepiej, a ty byś się ze środka wyrywał, nierozsądne, to z odwagi tak ci się robi, odważni żyją krócej.
Na drodze boję się odważnych kierowców najbardziej, ci nie lubią tych bardziej bojących, a ja tak.
Odwaga zazwyczaj jest wynikiem braku wyobraźni, ja się na główkę do nieznanej wody boję skoczyć, odważni na wózkach, przykłady można mnożyć.
Torlin
27 sierpnia o godz. 7:26 „Awantura ukraińska chyba powoli dobiega końca.”
Nie sądzę. Rosja rozszerza obszar walk. Popatrz na mapkę http://liveuamap.com/?ll=48.75999999999999;36.773183593749984&zoom=7
Pickard
27 sierpnia o godz. 7:09
Broń atomowa jest obosieczna i trudno przy pomocy niej realizować zawłaszczanie innych krajów. Ona jest skutecznym straszakiem przed ewentualną próba militarnego zniszczenia kraju posiadającego ją.
anumlik
27 sierpnia o godz. 9:14
nic tak nie laczy jak wspolny wróg. Patrz Irak, Syria and co!
maciek.g 27 sierpnia o godz. 11:13
„Broń atomowa jest obosieczna i trudno przy pomocy niej realizować zawłaszczanie innych krajów.”
I tu znów pojawia się kwestia stabilności emocjonalnej i umysłowej Putina
Putin jest stabilniejszy emocjonalnie niż niejeden z tutejszych komentatorów, I suppose 😉
„Stworzony został taki klimat mentalny (zarówno w gabinetach politycznych, jak i w mediach), że Polska w istocie nie ma żadnego pola manewru w negocjacjach z Amerykanami. Przede wszystkim ekipy rządzące w Polsce nie wyzbyły się kompleksu niższości wobec USA i nie rozumieją konieczności używania argumentów pragmatycznych, a nie ideologicznych” – przekonuje prof. Bieleń.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/stanislaw-bielen-nie-mozemy-pomagac-ukrainie-za-wszelka-cene/ezpkq
==================
Kolejny profesor zasługujący na swój tytuł…….
Polska powinna mieć WŁASNE interesy.
GajowyM. 27 sierpnia o godz. 13:11 „Putin jest stabilniejszy emocjonalnie niż niejeden z tutejszych komentatorów, I suppose”
Tak od razu dowalasz Sauromowi 😉 ale w sumie podoba mi się ta bezpośredniość 🙂
A tymczasem jakoś przycichły głosy denialistów, zaprzeczających interwencji rosyjskiej na Ukrainie. Może to na skutek wiadomości, potwierdzających a to zdobycie wozów bojowych należących do armii rosyjskiej, a to jeńców, opowiadających jak było, wreszcie wieści o ataku wojsk rosyjskich na Nowoazowsk. Teraz na tapecie jest usprawiedliwianie rosyjskiej agresji. Ciekawe, co będzie następne? Witanie chlebem i solą na przejściu granicznym? Jakieś bramy dla „wyzwolicieli”?
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/news-ukraina-trwaja-ataki-rosjan-na-nowoazowsk,nId,1490641#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Pickard
27 sierpnia o godz. 14:07
Interwencja Rosji na Ukrainie jest bardzo podobna do interwencji USA i Unii. Ona polega przede wszystkim na dostarczaniu broni, pieniędzy na prowadzenie wojny, oraz wsparcia ideologicznego. Wsparcie odnośnie angażowania własnych żołnierzy jest praktycznie niepotrzebne (potrzebni mogą być jedynie wysoko wyspecjalizowani wojskowi i doradcy). Z tego właśnie powodu to starcie jest skazane na pat (mówiąc po szachowemu). Politycy ukraińscy zaczynają to pojmować i stąd ta gotowość do rozmów. Politycy zachodni już pewnie nie mają złudzeń że siłowo nie da się konfliktu rozwiązać (bo nikt własnych wojsk tam do boju nie pośle, to mogło by się fatalnie skończyć dla takich polityków – zabici i ranni właśni obywatele szybko uruchomili by opinie publiczną przeciw takim politykom.)
A o Putina się nie martw – to nie jest szaleniec , to tylko nasze media próbują mu taki wizerunek wymalować. Chłodno patrząc to un najskuteczniej rozwiązuje tę partię . Nasi politycy mogą mu buty wiązać.
maciek.g
27 sierpnia o godz. 14:42
Rzecz w tym, że Rosja faktycznie wysyła tam swoich żołnierzy i sprzęt bojowy. A to ma poważne skutki jeśli chodzi o prawo międzynarodowe, a więc daje możliwość wyciągnięcia konkretnych konsekwencji, poza sankcjami.
Dlatego, poza efektem propagandowym, Ukrainie tak zależy na pokazywaniu tych faktów. To jeszcze jeden środek obrony przed Rosją.
Nawiasem mówiąc, jestem pewien, że ukraiński wywiad ma spore możliwości działania na terenie ROsji.
No jak widać cenzura w Polityce rozkwitła w tej chwili usunięto cały wątek komentarzy do artykułu odnośnie czego można spodziewać się po dojściu PIS do władzy czyżby dlatego, że jakoś czytelnicy Politycy nie są w stanie już bezkrytycznie przyjmować ochów i achów połytruków. Jak widać liczba krytycznych komentarzy okazała się nie do zniesienia. Być może powinno się wprowadzić zasadę wyłącznie zamieszczane są pochwalne wobec partii przewodniej Platformy Obciachu Pachołków Oligarchów PO.
wpis został usunięty
Przekonanie, że PiS nieuchronnie zmierza po władzę, rodzi nowe postawy: że nie będzie tak źle, że Platformie należy się kara, a zmiana władzy to przecież rzecz normalna. I tak by było, gdyby PiS było normalną partią opozycyjną.
czytaj cały artykuł »
2014-08-27 11:38 | abchaz
perswazja
Perswazja była by ,moim zdaniem,bardziej skuteczna gdyby autorzy mogli naświetlic przyczyny ,dla których wyborca musi wybierac między dżumą i cholerą.Wypadało by, choc półgębkiem,wspomniec o zasługach Agory i Polityki (jeden czort) w systematycznym, długoletnim i każdymi metodami (cel uświęca) zwalczaniu wszelkich lewicowych sił politycznych.
zgłoś do usunięcia skomentuj
2014-08-27 13:02 | monogramus
Re:Czego nie widzą krytycy Platformy
Gdyby SLD nie zajmowało się gejami, genderami i zwalczaniu religii to wzięliby całą władzę. Niestety polak katolik nie jest jeszcze gotowy na lewicę z zachodniej Europy.
A tak mamy wybór między dżumą a cholerą.
zgłoś do usunięcia skomentuj
2014-08-27 14:09 | wladimirz
OK PiS nie jest normalną partią, ale PO też nie… 😉
Generalnie cały ten klincz PO i PiS jest na tyle destrukcyjny dla Polski, że trzeba go przerwać!! Jeśli wymaga to dopuszczenia na chwilę do władzy PiS to trudno!!! 😉 Bo autorzy niczego nie napisali o stylu rządzenia Donalda Tuska, zwłaszcza jego konsekwentnie stosowanej zasadzie polityki kadrowej promowania absolutnych miernot i dyletantów na ważne funkcje państwowe i samorządowe, żeby tylko mu przypadkiem jakaś konkurencja nie wyrosła! Ten sposób uprawiania polityki kadrowej jego nominaci przenoszą błyskawicznie w dół … 😉
zgłoś do usunięcia skomentuj
2014-08-27 14:12 | Nexus
Re:Czego nie widzą krytycy Platformy
Moja matka, teść i teściowa tuż przed emeryturą otrzymali w prezencie wydłużenie lat pracy. Obie kobiety ledwo żyją pracują jako sprzątaczka i kucharka w DPSie. Cała trójka uważa że Kaczyński to świr ale po tym numerze na Tuska nie zagłosują. Co niby mam im powiedzieć?
Dziś czytam bełkot Rostowskiej o tym jakim strasznym złem jest Karta Nauczyciela i że jak PO wygra wybory a ona pozostanie ministrem to Kartę zlikwiduje… Jestem nauczycielem, głosowałem na Tuska ale jak ma za ministra kogoś takiego jak Rostowska to ja już wolę oszołomów z PiSu.
zgłoś do usunięcia skomentuj
2014-08-27 14:31 | wladimirz
Fakt! Wystąpienie wielopartyjnej Kluzik(wcześniej jej nominacja!) to strzał Tuska we własną stopę … 😉
zgłoś do usunięcia skomentuj
2014-08-27 15:23 | janadam48
Re:Czego nie widzą krytycy Platformy
Uważam, że po dzisiejszym wystąpieniu premiera pana Tuska, pan prezydent Komorowski powinien zaproponować rozwiązanie parlamentu i sejmu. Ja już mam po dziurki w nosie tej letniej wody. Pan premier wypalił już się doszczętnie. Kolejne wchodzenie do du..py emerytom i rodzinom o niskich dochodach jest kpiną ze swoich wyborców. Również wystąpienia ministrantów uważam za totalną wiochę. Ciągle nie mogę się nadziwić jakie miernoty spały na tym styropianie. Wzorcem tych miernot było dzisiejsze wystąpienie minister oświaty. Ci ministranci, oprócz pani Bieńkowskiej to najczystrzej wody leserstwo bez mózgu. Sądziłem, że pan premier zechce odnieść się do afery, ubezpieczenia rolników, funduszu kościelnego i innych spraw istotnych dla naszej gospodarki. Niestety zawiodłem się. Mamy kolejny wyciek letniej wody bez gwarancji,że nawet te śmieszne obietnice zostaną spełnione. Moim zdaniem udział w wyborach jest stratą czasu. Oni i tak mają nas w nosie!!!
No a jak to lemingi skomentują wiadomość o zmianach w definicji przestępstwa majątkowego. Obecnie jeżeli się nie wpisze w deklaracji majątkowej wartość dóbr o wysokosci 10 tysięcy złotych stajesz się winny przestępstwa. Zgodnie z projektem nowy próg wyniesie 20 tysiecy złotych. Pytanie do lemingów kogo to może uratować?
Kaczyńskiego? nie niejakiego Sławomira Nowaka byłego ministra posła PO, który jakoś do tej chwili nie zrzekł się immunitetu. W czasie procesu biegli ocenili wysokości zegarków od 10 tysiecy do 15 tysięcy złotych. Jak widać można psuć prawo łamać regułę, że prawo nie działa wstecz gdy trzeba ratować kolegę z boiska Tuska.
Widać tutaj po raz kolejny wyższość moralną PIS nad PO. Gdy przed sądem stawał minister sportu Tomasz Lipiec jakoś ten faszysta Kaczyński nie próbował w pośpiechu zmieniać prawa, żeby uchronić swojego kolegi partyjnego od wyroku sądu. Jak trzeba było posłowie wywodzący się z PIS lub rozłamowcy z PIS jak naprzykład WIpler oraz Tomasz Kaczmarek w przypadku pojawienia się zarzutów karnych zrzekali się immunitetu.
Mogę się założyć, że gdyby coś takiego miało miejsce za PIS to już by wołano o łamaniu prawa zagrożeniu dla demokracji a tutaj cisza w końcu jak widać, żeby PIS nie mógł wykorzystać pewnego przestępstwa w kampanii wyborczej robi się wszystko, żeby winnego uchronić od odpowiedzialności karnej.
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/817968,falszywe-deklaracje-majatkowe-nie-bedzie-kary-za-zegarek-ministra.html
@Saurom
„że prawo nie działa wstecz gdy trzeba ratować kolegę z boiska Tuska.”
W prawie karnym regułą jest, że prawo działa wstecz.
A tymczasem w Rosji zaczyna się coś dziać. Nie sądzę, żeby wiadomości w moskiewskiej prasie ukazywały się bez zgody Kremla, tylko jaki to wszystko ma sens? No i Komitet Matek Żołnierzy zaczyna działać:
http://wyborcza.pl/1,75477,16536255,Armia_wojuje_potajemnie___jak_zwykle__DZIS_W_ROSJI_.html#CukGW
Jeżeli jest to korzystniejsze dla sprawcy oczywiście.
Profesor zasługuje na swój tytuł, bo powiedział to, co spodobało się wieskowi59 ?
Już około 400 żołnierzy z Rosji zginęło lub zostało rannych w walkach na wschodniej Ukrainie – poinformowała przewodnicząca Komitetu Matek Żołnierzy w Kraju Stawropolskim, na południu Federacji Rosyjskiej, Ludmiła Bogatienkowa. Matka jednego z żołnierzy zdobyła się na poruszający apel. – Proszę was, na boga, oddajcie mi moje dziecko i innych chłopaków, którzy razem z nim znajdują się w niewoli – mówiła.
Oto zatem kobieta, która zasługuje na to, żeby być matką. Ciągle według tej samej logiki, choć w tym przypadku nie koniecznie logiki wieska59 😉
Pickard
27 sierpnia o godz. 16:37
Analogicznie, można się przyjrzeć cmentarzom wojskowym i nie tylko we Francji, USA, czy UK…….
Siły specjalne w niewypowiedzianych wojnach straciły tysiące ludzi.
ROCZNIE!!! i to od dziesięcioleci……
http://archiwum.polityka.pl/art/tu-sie-chowa-ludzki-koszt,423978.html
Nie mam dostępu do archiwum Polityki, ale w tym artykule mowa była o 4000 pochówków rocznie- w Arlington…….
Jacobsky
27 sierpnia o godz. 18:42
Każde Imperium w obronie swych wpływów wysyła żołnierzy.
W dalsze lub bliższe regiony świata……
My nie jesteśmy imperium, lecz wasalem.
Więc naszych żołnierzy wysyłamy nie dla własnych interesów, lecz na rozkaz suwerena.
wiesiek59 27 sierpnia o godz. 18:44
„Analogicznie, można się przyjrzeć cmentarzom wojskowym i nie tylko we Francji, USA, czy UK”
Ale w jakim celu konkretnie? Dyskutujemy tu o konkretnej sprawie – moskiewskiej agresji na Ukrainę. Agresji, do której Rosja się nadal oficjalnie nie przyznaje, kłamiąc w żywe oczy (a którą niektórzy tu jawnie popierają)
Jacobsky 27 sierpnia o godz. 18:42
cytuje przewodniczącą Komitetu Matek Żołnierzy w Kraju Stawropolskim, na południu Federacji Rosyjskiej, Ludmiłę Bogatienkową
„Proszę was, na boga, oddajcie mi moje dziecko i innych chłopaków, którzy razem z nim znajdują się w niewoli – mówiła.”
Podobno Poroszenko i Putin porozumieli się w Mińsku co do wymiany jeńców. Wojennych. Pojmanych w wojnie, której oficjalnie nie ma w Europie.
To jest ten link
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Komitet-Matek-Zolnierzy-okolo-400-zolnierzy-z-Rosji-zabitych-lub-rannych-na-Ukrainie,wid,16842305,wiadomosc.html?ticaid=113572&_ticrsn=3
Pickard
co ma Rosja i Putin do Ukraińców wziętych do niewoli przez zielone ludziki, które to ludziki są przecież niezależne od nikogo, nawet broń kupuja na ebayu i na allegro ?
Pickard,
ten Komitet kłamie jak zgraja burych suk ! Nie ma żadnych żołnierzy rosyjskich na Ukrainie. Tak mówi Adolf Putin i jego bojarzy, a więc to musi być prawda. Innej prawdy przecież nie ma.
Jacobsky
Poczekajmy na komentarze czynowników 😉
Patrioci Noworosji wszczęli gwałtowną ofensywę przeciw sotniom banderowców i najemników. Notują znaczne sukcesy w przepędzaniu band z nad granicy z Rosją. Droga do wolności staje się otwarta. W zamian banderowcy zbombardowali centrum Doniecka zabijając kobiety i dzieci. Dni ich są już policzone.
Głosy wzywające do zniesienia embarga – jednej z ostatnich pozostałości wojny w Wietnamie – pojawiły się ponownie przy okazji niedawnej wizyty szefa Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA, generała Martina Dempseya w tym azjatyckim państwie – pierwszego tak wysoko postawionego amerykańskiego wojskowego od 1971. Przedstawiciele Partii Demokratycznej i Republikańskiej zwracają uwagę na potrzebę dozbrojenia nowego sojusznika USA w regionie, w chwili gdy ten prowadzi coraz ostrzejsze spory terytorialne z prezentującą nową i mniej asertywną politykę regionalną ChRL
http://www.altair.com.pl/news/view?news_id=14254
===================
Nie ma wiecznych przyjaciół ani wrogów……
HWDP(utinowi),
W zamian banderowcy zbombardowali centrum Doniecka zabijając kobiety i dzieci.
Zapomniałeś o starcach i o kalekach. Ej, napisz do kremlowskiej centrali, która wysyła wam te gotowce, żeby nie odwaliali fuszerki i porządnie pisali teksty propagandowe, jak na radzieckich ludzi przystało !
@ HWDS, 27 sierpnia o godz. 20:12
Droga do wolności staje się otwarta
A jak ty sobie tę wolność wyobrażasz? A? Podlaną szlejem czy Moskowską nastolką?
@ HWDS, 27 sierpnia o godz. 20:12
Droga do wolności staje się otwarta
A jak ty sobie tę wolność wyobrażasz? A? Podbitą szlejem czy podlaną Moskowską nastolką?
http://www.strategic-culture.org/news/2014/07/14/ukraine-turf-wars-kolomoisky-vs-poroshenko.html
Ciekawy tekst Feliks podrzucił……
To tylko biznes, nic osobistego.
A że tysiące giną, a bo to pierwszy raz?
Według informacji przekazanych przesz sztab wojsk Donieckiej Republiki Ludowej, doszło do poddania się znaczącej grupy żołnierzy ukraińskich, którzy dobrowolnie złożyli broń. Miało to miejsce w świeżo zajętej miejscowości Starobieszewo na południowy-wschód od Doniecka. Liczba wziętych do niewoli ma wynosić nie mniej niż 129 osób.
(na podst. RIA Nowosti oprac. WD)
To z Xportala
No a teraz banderodzinówki gęby zatkało, że to jednak nie Rosjanie wywozili wyposażenie ale sami Ukraińcy, gdyż większość klientów mają w Rosji.
Ukraine crisis: Luhansk firm moves factory to Russia
Shell damage in Luhansk (23 Aug)
Luhansk has been besieged by government forces since the end of July and communications are down
Continue reading the main story
Ukraine crisis
Ukraine’s city under siege
Russian aid or Trojan Horse?
Army far from victory
Fears in Sloviansk
A Ukrainian firm has moved the contents of its engineering factory from the war-hit city of Luhansk in eastern Ukraine to central Russia.
An official told Russian TV they left because of the violence, and because their customers were mostly in Russia.
Rebel-held Luhansk has been under siege for 25 days and is struggling with power and water supplies.
There was no indication of how the contents of the Luhansk machine-building plant had been moved.
But the company said it had initially considered relocating to a neighbouring region of southern Russia.
„We drove around Rostov region, visited six enterprises but there are so many refugees,” the firm’s technical consultant Nikolai Druziev told Russian TV.
„Then we decided to go to central Russia, further inland, especially as we had contacts there.”
The report said they eventually settled in the Chuvashia region, on the Volga river west of Kazan, and hoped to resume production soon.
Most of the factory’s staff are also being moved. Twenty-three workers and their families arrived in central Russia almost a month ago, Russian TV says.
A convoy of lorries returned to Russia’s southern Rostov region from Luhansk on 23 August
Ukrainian officials say there have been thefts from factories across rebel-held areas of the east
The revelations emerged after Ukraine claimed a Russian aid convoy had been used to move equipment from a factory that made parts for helicopter engines.
Officials said factory thefts were being carried across rebel-held areas.
The government in Moscow sent 200 lorries into Ukraine last week without Ukrainian permission and said on Wednesday a second convoy would be sent in the near future.
Selective Outrage over Ukraine POWs
August 25, 2014
Exclusive: The U.S. news media regularly engages in selective outrage, piously denouncing some adversary for violating international law yet hypocritically silent when worse abuses are committed by the U.S. or allied governments, as the New York Times has shown again, writes Robert Parry.
By Robert Parry
The New York Times has taken deep umbrage over an unseemly parade staged by ethnic Russian rebels in eastern Ukraine featuring captured Ukrainian soldiers. The Times noted that the Geneva Conventions prohibit humiliation of POWs, surely a valid point.
But the Times – in its profoundly biased coverage of the Ukraine crisis – apparently feels that other aspects of this nasty civil war are less newsworthy, such as the Kiev government’s bombardment of eastern Ukrainian cities sending the death toll into the thousands, including children and other non-combatants. Also downplayed has been Kiev’s dispatch of neo-Nazi storm troopers to spearhead the urban combat in ethnic Russian towns and cities in the east.
Some of the original detainees jailed at the Guantanamo Bay prison, as put on display by the U.S. military.
Some of the original detainees jailed at the Guantanamo Bay prison, as put on display by the U.S. military.
When the Times finally noticed this street-fighting role of neo-Nazi militias, that remarkable fact – the first time armed Nazis were dispatched by any government to kill people in Europe since World War II – was consigned to the last three paragraphs of a long article on a different topic, essentially a throwaway reference.
Similarly, the Kiev regime’s artillery fire on residential areas – killing many civilians and, over the weekend, damaging a hospital – has been treated by the Times as a minor afterthought. But Times’ readers are supposed to get worked up over the tasteless demonstration in Donetsk, all the better to justify more killing of ethnic Russians.
Though no one was killed or injured during Sunday’s anti-Ukrainian march – and rebel troops protected the captured soldiers from angry citizens – the Times led its Ukraine coverage on Monday with the humiliation of the POWs. The article by Andrew E. Kramer and Andrew Higgins made a point of contrasting the ugly scene in Donetsk with more orderly celebrations of Ukrainian independence elsewhere. The story began:
“On a day when Ukrainians celebrated their independence from the Soviet Union with parades and speeches, pro-Russia separatists in the eastern part of the country staged a grim counter-spectacle: a parade that mocked the national army and celebrated the deaths and imprisonment of its soldiers.
“Leading the procession was an attractive young blond woman carrying an assault rifle, followed by several dozen captured Ukrainian soldiers, filthy, bruised and unkempt, their heads shaved, wearing fetid camouflage uniforms and looking down at their feet.
“Onlookers shouted that the men should be shot, and pelted the prisoners with empty beer bottles, eggs and tomatoes as they stumbled down Artyomovsk Street, Donetsk’s main thoroughfare. … People in the crowd shouted ‘fascists!’ and ‘perverts!’ and separatist fighters held back a man who tried to punch a prisoner.”
The Times then noted: “The Geneva Conventions’ rules for treating prisoners of war prohibit parading them in public, but the treatment of the wounded, disheveled prisoners seemed to offend few of those watching, who in any case had turned out for the promise of seeing a ghoulish spectacle. ‘Shoot them!’ one woman yelled.”
Kiev’s Abuses
While it’s certainly true that POWs shouldn’t be mistreated, it should be at least equally newsworthy when civilians, including children, are being killed by indiscriminate artillery fire directed into cities – or when right-wing storm troopers under Nazi banners are attacking and occupying eastern Ukrainian cities and towns. But the Times’ bias in favor of the Kiev regime has been most obvious in the newspaper’s selective outrage.
At the start of the crisis last winter, the Times sided with the “pro-democracy” demonstrators in Kiev’s Maidan square as they sought to topple democratically elected President Viktor Yanukovych, who had rebuffed an association agreement with the European Union that included harsh austerity measures prescribed by the International Monetary Fund. Yanukovych opted for a more generous offer from Russia of a $15 billion loan.
Along with the entire U.S. mainstream media, the Times cheered on the violent overthrow of Yanukovych on Feb. 22 and downplayed the crucial role of well-organized neo-Nazi militias that surged to the front of the Maidan protests in the final violent days. Then, with Yanukovych out and a new coup regime in, led by U.S. hand-picked Prime Minister Arseniy Yatsenyuk, the IMF austerity plan was promptly approved.
Since then, the Times has behaved as essentially a propaganda organ for the new regime in Kiev and for the State Department, pushing “themes” blaming Russian President Vladimir Putin for the crisis. [For details, see Consortiumnews.com’s “Ukraine, Though the US ‘Looking Glass.’”]
Some of the most egregious New York Times reporting has been its slanted and erroneous summations of the Ukraine narrative. For instance, immediately after the violent coup (from Feb. 20-22), it was reported that among the 80 people killed were more than a dozen police officers. But, as the Times’ pro-coup sympathies hardened, the storyline changed to: “More than 80 protesters were shot to death by the police as an uprising spiraled out of control in mid-February.” [NYT, March 5]
Both the dead police and the murky circumstances surrounding the sniper fire that inflicted many of the casualties simply disappeared from the Times’ narrative. It became flat fact: evil “pro-Yanukovych” police gunned down innocent “pro-democracy” demonstrators.
Whose Life Matters
Just as the deaths of those early demonstrators were played up by the Times – and even spun to create a more black-and-white narrative – the more recent deaths of thousands of ethnic Russians have been played down. And, the anger of eastern Ukrainians over the brutal assaults on their cities – as displayed in Sunday’s Donetsk demonstration – is then used by the Times to, in effect, justify Kiev’s continued “anti-terrorist” operation. In other words, it seems that the Times places a greater value on the lives of the Maidan demonstrators in Kiev than the ethnic Russians in the east.
The Times also displayed this bias after dozens of ethnic Russian protesters were killed by arson and other violence in Ukraine’s southern port city of Odessa on May 2. The victims had taken refuge in a trade union building after a clash with a pro-Kiev mob.
Even the neocon-dominated Washington Post led its editions with the story of “Dozens killed in Ukraine fighting” and described the fatal incident this way: “Friday evening, a pro-Ukrainian mob attacked a camp where the pro-Russian supporters had pitched tents, forcing them to flee to a nearby government building, a witness said. The mob then threw gasoline bombs into the building. Police said 31 people were killed when they choked on smoke or jumped out of windows. [The death toll later grew.]
“Asked who had thrown the Molotov cocktails, pro-Ukrainian activist Diana Berg said, ‘Our people – but now they are helping them [the survivors] escape the building.’” [In actuality, some of the survivors who jumped from windows were beaten by the pro-Kiev mob.]
By contrast, here is how the New York Times reported the event as part of a story by C.J. Chivers and Noah Sneider which focused on the successes of the pro-coup armed forces in overrunning some eastern Ukrainian rebel positions.
“Violence also erupted Friday in the previously calmer port city of Odessa, on the Black Sea, where dozens of people died in a fire related to clashes that broke out between protesters holding a march for Ukrainian unity and pro-Russian activists. The fighting itself left four dead and 12 wounded, Ukraine’s Interior Ministry said. Ukrainian and Russian news media showed images of buildings and debris burning, fire bombs being thrown and men armed with pistols.”
Note how the Times evades placing any responsibility on the pro-coup mob for trying to burn alive the “pro-Russian activists” who had sought refuge in the building. From reading the Times, you wouldn’t know who had died and who had set the fire.
Embarrassing Lapses
In the Times’ haste to perform its propaganda function, there also have been some notable journalistic embarrassments such as the Times’ front-page story touting photographs that supposedly showed Russian special forces in Russia and then the same soldiers in eastern Ukraine, allegedly proving that the popular resistance to the coup regime was simply clumsily disguised Russian aggression.
Any serious journalist would have recognized the holes in the story – since it wasn’t clear where the photos were taken or whether the blurry images were even the same people – but that didn’t bother the Times, which led with the scoop. However, only two days later, the scoop blew up when it turned out that a key photo – supposedly showing a group of soldiers in Russia who later appeared in eastern Ukraine – was actually taken in Ukraine, destroying the premise of the entire story.
There’s also the issue of U.S. selectivity in defending the principle of not parading or otherwise humiliating POWs. That issue arose last decade during the U.S. invasions of Afghanistan and Iraq when the U.S. news media showed little outrage over the treatment of “war on terror” captives who were displayed in humiliating postures at the U.S. prison camp at Guantanamo Bay, Cuba, or when Iraqi soldiers were paraded before U.S. cameras to demonstrate American military success in Iraq.
By contrast, there was a firestorm during the early days of the U.S. invasion of Iraq when five U.S. POWs were questioned by Iraqi television reporters in the southern Iraqi city of Nasiriya.
U.S. officials immediately denounced the brief televised interviews with the prisoners as a violation of the Geneva Conventions, a charge that was repeated over and over by U.S. television networks. “It’s illegal to do things to POWs that are humiliating to those prisoners,” declared Defense Secretary Donald Rumsfeld.
Yet, the mainstream U.S. media stayed silent about the obvious inconsistency between its outrage over the footage of the American soldiers and the U.S. media’s decision only a few days earlier to run repeated clips of Iraqis identified as prisoners of war.
In that case, Iraqi POWs were paraded before U.S. cameras as “proof” that Iraqi resistance was crumbling. Some of the scenes showed Iraqi POWs forced at gunpoint to kneel down with their hands behind their heads as they were patted down by U.S. soldiers. Yet neither U.S. officials nor U.S. reporters covering the war for the major news networks observed how those scenes might be a violation of international law.
Nor did the U.S. media see fit to remind viewers how President George W. Bush had stripped prisoners of war captured in Afghanistan of their rights under the Geneva Conventions. Bush ordered hundreds of captives from Afghanistan to be put in tiny outdoor cages at Camp X-Ray in Guantanamo Bay.
The prisoners were shaved bald and forced to kneel down with their eyes, ears and mouths covered to deprive them of their senses. The shackled prisoners were filmed being carried on stretchers to interrogation sessions. Their humiliation was broadcast for all the world to see but the treatment was accepted by the U.S. press as just fine. [See Consortiumnews.com’s “International Law a la Carte.”]
That selective outrage was on display again on Monday in the New York Times.
Investigative reporter Robert Parry broke many of the Iran-Contra stories for The Associated Press and Newsweek in the 1980s. You can buy his new book, America’s Stolen Narrative, either in print here or as an e-book (from Amazon and barnesandnoble.com). For a limited time, you also can order Robert Parry’s trilogy on the Bush Family and its connections to various right-wing operatives for only $34. The trilogy includes America’s Stolen Narrative. For details on this offer, click here.
a tutaj kolejna z xportala jak widać banderowcy gdy nie mają do czynienia z cywilami bez broni nie są aż tak odważni
Noworosja: Ofensywa na północy i południu
on 26 sierpnia 2014 19:43 / 18 komentarze
Trwa udana kontrofensywa sił noworosyjskich na dwóch nowych frontach, o otwarciu których informowaliśmy przedwczoraj. Wraz z udanymi posunięciami noworosyjskimi nasila się medialna kampania dezinformacyjna nakręcana przez Kijów – na porządku dziennym są informacje o „rosyjskich atakach z drugiej strony granicy”, „czołgach, samolotach i śmigłowcach Putina”, nie poparte żadnymi dowodami.
Oficjalne oświadczenie władz Donieckiej Republiki Ludowej w sprawie rozwoju sytuacji frontowej informuje, że kompletnie zniszczono bazę ukraińskiego wojska w mieście Sedowo oraz wyeliminowano wszystkie punkty kontrolne wokół Sedowa i Nowoazowska nad Morzem Azowskim. Trwa oczyszczanie obu miast z resztek sił przeciwnika. Przejęcie Nowoazowska otworzy drogę na Mariupol, który siły republiki postarają się wziąć pod swoją kontrolę w najbliższym czasie.
W Mariupolu znajduje się zaplecze logistyczne sił ukraińskich, które jeszcze niedawno przypuszczały ataki na Iłowajsk. W samym mieście wybuchła wczoraj panika, gdy wycofującą się kolumnę ukraińską która wpadła w zasadzkę na drodze do Nowoazowska wzięto za siły powstańcze wkraczające do miasta. Uciekających z miasta w kierunku Bierdańska cywili było stosunkowo niewielu, a niektóre źródła podają, że w ucieczce wyprzedziły ich oddziały ukraińskiej „gwardii narodowej”, porzucające miasto. Z miasta ewakuowano również personel ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych i innych urzędów.
Na południowy-zachód od Doniecka w liniach ukraińskich utworzono wyrwę, której Kijów nie ma czym zapełnić. Większa część linii zaopatrzenia południowego zgrupowania ukraińców została przejęta przez powstańców albo podlega kontroli ogniowej. Sytuacja „operacji antyterrorystycznej” lawinowo się pogarsza i ryzykuje ona nie wpadnięcie w jeszcze jeden kocioł z dużymi stratami, ale prawdziwą katastrofę łącznie ze zwinięciem południowego skrzydła frontu w Donbasie. W najbliższych dniach powstańcy oczekują na nadchodzące z głębi Ukrainy rezerwy, które władze pospiesznie gonią w Donbas, by skontrować natarcie powstańców.
Powstańcy ponownie zdobyli szczyt strategicznie położonego kurhanu Saur-Mogiła, który przez wiele dni był „ziemią niczyją” ostrzeliwaną przez artylerię obu stron walki.
W domkniętym właśnie kotle na południowy wschód od Doniecka według danych rozpoznania i wywiadu Noworosji znajduje się 40 czołgów, 100 bojowych wozów piechoty, 50 wyrzutni prowadnicowych „Grad” i „Uragan” oraz ponad 60 dział i moździerzy. W ramach rozpoznania bojem pododdziały DRL wkroczyły do Jelenowki, niszcząc 8 czołgów, 19 BWP i baterię moździerzy. Przeciwnik został wypchnięty z dwóch punktów kontrolnych na drodze z Doniecka, wzięto trzech jeńców.
Sztab noworosyjski poinformował także o rozwijającej się pomyślnie ofensywie na północy i natarciu na miasta Debalcewo, Liszczańsk i Siewierodonieck.
Na podstawie rusvesna.su, Colonel Cassad, inf. własnych
6b5f935dc0bd7680e63c04860f16078c
A to z counterpunch
AUGUST 27, 2014
SHARE ON FACEBOOKSHARE ON TWITTERSHARE ON GOOGLEMORE SHARING SERVICES
9
A Fall From Grace?
Sanctions & the Dollar
by CONN HALLINAN
The recent round of sanctions aimed at Moscow over the crisis in the Ukraine could backfire on Washington by accelerating a move away from the dollar as the world’s reserve currency. While in the short run American actions against Russia’s oil and gas industry will inflict economic pain on Moscow, in the long run the U.S. may lose some of its control over international finance.
Proposals to move away from using the dollar as the international currency reserve are by no means new. Back in 2009, the Shanghai Cooperation Organization (SCO) proposed doing exactly that. SCO members are Russia, China, Kazakhstan, Kyrgyzstan, Tajikistan, and Uzbekistan. Afghanistan Iran, India, Pakistan and Mongolia have SCO observer status, and the organization has close ties with Turkey and the Association of Southeast Asian Nations.
Ever since the 1944 Britton Wood Agreement, the world’s finances have been dominated by the U.S. dollar, the International Monetary Fund (IMF), and the World Bank. But, according to economist Jeffrey Sachs, that world is vanishing and the dollar cannot continue to hold the high ground, because “the role of the United States in the global economy is diminishing.”
While it may be diminishing, the U.S. and its European allies still control the levers of international finance. For example, the U.S.’ slice of the global GDP is 19.2 percent, and its share of IMF voting rights is 16.8 percent. In contrast, China, with 16.1 percent of the global GDP, has only 3.8 percent voting rights in the IMF. The presidency of the organization is reserved for a European.
In 2010, the World Bank “reformed” its voting rights to increase low and middle-income countries from 34.67 percent to 38.38 percent, although even this modest adjustment has been sidelined because the U.S. Senate refuses to accept it. The wealthier countries still control more than 60 percent of the vote. The presidency of the Bank normally goes to an American.
In early August of this year, the BRICS countries—Brazil, China, India, Russia and South Africa—launched a series of initiatives aimed at altering the current structure of international finance. Besides pushing to dethrone the dollar as the world’s reserve currency, the organization created a development bank and a Contingent Reserve Arrangement (CRA). The former would allow countries to by-pass the IMF and the World Bank, with their tightfisted austerity fixation, and the latter would give countries emergency access to foreign currency.
The development bank will start off with $50 billion in the kitty, but that will soon double. The BRICS will also be able to draw on $100 billion from the CRA. While by international standards those are modest sums—the IMF has close to $800 billion in its coffers—the BRICS bank and CRA has just five members, while the IMF serves hundreds of countries. Eventually the BRICS observer members may be able to tap into those funds.
Last month’s sanctions went straight for Russia’s jugular vein: the development of its massive oil and gas reserves and Moscow’s construction of the South Stream pipeline. When completed, South Stream will supply Europe with 15 percent of its natural gas and generate over $20 billion in annual profits. Indeed, there is suspicion among some Europeans that the real goal of the sanctions is to derail South Stream and replace it with U.S. shale-based American oil and gas.
Sanctions can do enormous damage.
The United Nations estimates that the sanctions against Iraq were responsible for the deaths of some 500,000 Iraqi children from 1991 to 1998.
The sanctions aimed at Iran’s oil and gas industry have cut deeply into government revenues—80 percent of the country’s foreign reserves are generated by hydrocarbons—resulting in widespread inflation, unemployment and a serious national health crisis. While humanitarian goods are not embargoed, their cost has put medical care beyond the reach of many Iranians.
Associated Press reporter Nasser Karimi wrote last year that some medicine and medical equipment costs have risen 200 percent: “radiology film up 240 percent; helium for MRIs up 667 percent; filters for kidney dialysis up 325 percent.” The cost of chemotherapy has almost tripled.
Iran’s exclusion from the Society for World Wide Banking (SWIFT) makes it impossible to transfer funds electronically. That, in turn, makes buying the raw materials to manufacture generic medicines expensive and difficult.
The recent crash of an Iranian passenger plane that killed 39 people was, in part, the result of sanctions. Because Iran cannot purchase spare parts for its Boeing and Airbus planes, it is forced to use alternatives, like the trouble-prone Ukrainian-made A-140 aircraft that went down Aug. 10. Another A-140 crashed in 2002, killing 46 passengers.
In short, opposing the U.S. and its allies can be dangerous to one’s health.
There is growing opposition to the widespread use of sanctions, as well as to the ability to isolate countries from international finance by excluding them from things like SWIFT. Coupled with this is a suspicion that the U.S. uses its currency to support its economy at the expense of others.
After the 2007-08 economic meltdown, the U.S. lowered its interest rates and increased its money supply, thus making its exports cheaper and other countries imports more expensive. Developing countries have blamed these policies for artificially driving up the value of their currencies and, thus, damaging other countries economies. Brazilian Finance Minister Guido Mantega calls it waging “currency war.”
With the U.S. now pushing higher interest rates and throttling back on buying foreign bonds, many developing countries fear that international capital will flow back to the U.S., leaving countries like Brazil high and dry.
But as long as the world’s reserve currency isin dollars, the U.S. will be able to manipulate global finance and block countries like Iran from any transactions using dollars. But that may be coming to an end. With China set to replace the U.S. as the world’s largest economy, it is only a matter of time before the renminbi—or some agreed upon international method of exchange—replaces the dollar.
China is already moving toward bypassing New York as the world’s financial center, instead routing finances through Hong Kong and London. “There can be little doubt from these actions that China is preparing for the demise of the dollar, at least as the world’s reserve currency,” says Alastair Macleod of GoldMoney, a leading dealer in precious metals.
A number of countries are already dealing in other currencies. Australian mining companies have recently shifted to using China’s reniminbi. How dumping the dollar will affect the U.S. is not clear, and predictions range from minor to catastrophic. What will almost certainly happen is that the U.S. will lose some of its clout in international finance, making it easier for developing countries to move away from the American economic model: wide-open markets, fiscal austerity, and hostility to any government role in the economy.
Diminishing the role of the dollar may make it harder to apply sanctions as well, particularly in those areas where Washington’s policies are increasingly alienated from much of the world, as in Iran, Cuba, and Russia. The European Union (EU) has sanctioned Russia over Ukraine, but not to the extent that the U.S. has. The EU’s trade with Russia is a major part of the Europe’s economy, while Russian trade with the U.S. is minor. And the BRICS—who represent almost a quarter of the world’s GNP and 40 percent of its population—did not join those sanctions.
Addressing the BRICS delegates in Fortaleza, Brazil, Russian President Vladimir Putin said that “together we should think about a system of measures that would help prevent the harassment of countries that do not agree with some foreign policy decision made the by the U.S. and their allies.”
In the long run, the EU may come to regret that it went along with Washington. German industry has taken a big hit—trade with Russia fell 20 percent from January through May—and Russia’s ban on EU agricultural products has badly hurt Poland, Lithuania, Germany, Denmark, Latvia, Finland and the Netherlands. Indeed, European Bank President, Mario Draghi, warned that the current EU recovery is extremely fragile and that sanctions could push it back into recession.
The Germans are especially worried that Russia will turn to Asia, permanently cutting Berlin out of Moscow’s economic sphere.
There are enormous changes ahead as a result of climate change and population growth. While there has been a reduction in the number of people living in extreme poverty—making less than $1.25 a day—almost all that reduction was in China. Things have actually gotten worse in parts of Asia and Africa. By 2050 the world’s population will grow to nine billion, and 85 percent of that growth will be in developing nations, the very countries that most need help to confront the consequences of that future.
Unless the institutions of international finance are wrested from the control of a few wealthy nations, and unless there are checks on the ability of the U.S. and its allies to devastate a country’s economy over a disagreement on foreign policy, those figures bode for some serious trouble ahead.
Conn Hallinan can be read at dispatchesfromtheedgeblog.wordpress.com and middleempireseries.wordpress.com
@ Saurom
Dla kogo te smieci tu wklejasz? To jest syzyfowa praca. Jeszcze ci nikt tego nie powiedzial? Putin w MInsku zapytany czy rosyjscy zolnierze sa na Ukrainie odpowiadzial: „weszli bo nie zauwazyli ze to juz Ukraina”. A mogl powiedziec ze nigdzie nie weszli, bo to Noworosja. Jak wejda do Polski wtedy powiedza ze to nie Polska tylko Privislinskij Kraj. Oczywiscie ze ty razem z twoimi kolegami przywitacie go kwiatami. „Kura nie ptica, Polsza nie zagranica”. Nie wklejaj tylko odpisz mi czy masz podobne opinie? Chetnie poczytam.
dla przypomnienia cos dla milosnikow USAmanow;
http://pl.wikipedia.org/wiki/Plan_Dropshot
http://pl.wikipedia.org/wiki/Single_Integrated_Operational_Plan
Zaczęło się przepędzanie banderowców i najemników. http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ukrainskie-msw-oficjalnie-to-prawdziwa-rosyjska-inwazja/y6nb0
HWDS
Zaczęło się przepędzanie banderowców i najemników.
Przez faszystów i najemników.
Zagladam tu od czasu do czasu, nie czytając oczywiscie tego chlamu, jaki tu wkleja Saurom, HWDS, Wiesiek i inna magma. I zastanawiam sie, jak rozsadni ludzie mogą w ogole odpowiadac na te fekalia forumowe…
kalina
28 sierpnia o godz. 10:50
Fekaliowa magma. Pozdrawiam
@kalina
A wie Pani ile można się dowiedzieć o naturze najemników i użytecznych idiotów? Bezcenne. Ja czytam wszystkich.
Pozdrówka
Marcin
28 sierpnia o godz. 5:39
No tak odezwał się naczelny rusofob tylko, że tak się składa, że zwykle to największe rusofoby oraz rozmaici hurrapatrioci jak ty pierwsi ustawiali się z kwiatami przykłady ot taki Ksawery Branicki, Seweryn Szczęsny Potocki Bolesław Piasecki jeszcze chcesz. Więc za pewne to ty będziesz w pierwszym szeregu witających. Widzisz ja jestem Polakiem i nie podoba mi się postępowanie polskiego rządu, który wspiera wrogie polsce ugrupowania. No ale przecież to już jest taka polska tradycja w końcu kto w 1938 roku wspierał Hitlera przeciw Czechosłowacji a jak się skończyło wiadomo? A tak między nami teraz ty odpowiedz mi na pytanie.
Jak można popierać ludzi jasno odwołujących się do UPA?
Artykuł konstytucji polskiej głosi obowiązek zapewnienia integralności terytorialnej państwa polskiego. Czy popieranie ludzi, którzy jawnie głoszą, że chcą oderwać południową część Małopolski jest postawą uczciwego obywatela polskiego?
Marcin
28 sierpnia o godz. 5:39
Skoro tak zawzięty rusofob z ciebie dlaczego do tej pory nie jesteś na froncie w wschodniej Ukrainie miałbyś szansę wykazania swoich przekonań odwagi zabrakło a moze nagle odkryłeś że masz platfusa?
kalina
28 sierpnia o godz. 10:50
Przeszkadza ci to, że wklejam inne wypowiedzi a przeczytałaś pewnie nie. W końcu to przecież jest najlepszy sposób nie różnisz się szczerze mówiac od tych wszystkich co to protestowali przeciwko temu przedstawieniu hiszpańskiego reżysera Golgota choć je nie widzieli. No ale ja cię rozumiem w końcu jeżeli coś jest sprzeczne z wizją tego złęgo Putina oraz tych niewinnych jak pupa niemowlęcia Ukraińców to oczywiście lepiej tego nie czytać.
Marcin
28 sierpnia o godz. 5:39
I jeszcze jedno na blogu Agnieszki Zagner miałbyś rzeczywiście pole do wykazania się choćby pokazując właściwe miejsce niejakiemu RadzilowJedwabnemu, który obrzuca oszczerstwami naród polski. Jakoś nie widziałem, żebyś się tam pojawił? No ale ja cię rozumiem jako prawy leming ty przecież uznajesz za słuszne, że Polakom można przypisywać odpowiedzialność za holocaust ty przecież przyjmujesz pokornie obrzucanie cię obelgami w stylu esesmańska sobaka, folksdojczeria. Jednym słowem tak bardzo „odważny” Marcin gdy trzeba się rzeczywiście wykazać jak zwykły tchórz podkula ogon pod sobą nieprawdaż.
Moim zdaniem HWDS nie myśli tak naprawdę tego, co tu wypisuje. Moim zdaniem to sprytny troll, którego bawi czytanie reakcji normalnych ludzi na te bzdury, które tu zamieszcza. Nie mam zamiaru mu więcej odpisywać w ramach zasady „nie karmić trolla”.
Relacja polskiego dziennikarza, który towarzyszył „białemu” (w gruncie rzeczy biało-zielonemu, przy czym biały szybko brązowiał) konwojowi.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/wojciech-bojanowski-ten-kto-zaplanowal-bialy-konwoj-przegral/46zn1
kalina
anumlik
jedyni „sprawiedliwi” na tym blogu….
@znafca in spe
kalina anumlik jedyni “sprawiedliwi” na tym blogu
To sporo jak na tak małą Sodomę. Ale jeszcze kilku „sprawiedliwych” by się znalazło.
anumlik
jak nie zauwazyles slowo sprawiedliwi umiescilem w cudzyslowie!
baj, baj wyjezdzam na kilka dni, moze (?) bez computera!!!
przy okazji, sa juz wyniki z badan czarnych skrzynek? cos dziwna cisza zapanowala w tej sprawie.
@parker
Jakoś Izrael czy Republika Chińska na Tajwanie, a nawet Korea Pd. były w stanie zwiększyć swoją podmiotowość i realną siłę w stosunkach międzynarodowych. Szlak został przetarty, wystarty zaadaptować sprawdzone, wspomniane już wyżej wzorce w polskich realiach:
1. Po pierwsze gospodarka
2. Zwiększenie wydatków na armię
3. W ostatnim etapie „rozpychanie się łokciami” na arenie międzynarodowej.
Nihil novi.
Przy okazji parker, już i tak „stoimy pośrodku” – między krajami „starej Unii”, a walczącą o swój byt Ukrainą lub szerzej, przestrzenią poradziecką.
@Jacobsky
@anumlik
@Torlin
@Pickard
„Innej prawdy przecież nie ma.”
Jest inna prawda. Oto ona:
http://www.tvn24.pl/slup-hanby-i-pozorowana-egzekucja-kolejna-wstrzasajaca-scena-w-doniecku,462248,s.html
Nieprawdaż? 🙂
Konstatacja na koniec. Rok 1939 przyniósł pierwsze novum – wojnę prowadzoną bez wypowiedzenia. Rok 2014 przynosi kolejne novum – wojnę, której jedna ze stron w ogóle zaprzecza, że ją prowadzi.
O tempora, o mores!
@wiesiek59
Odnośnie profesora „pułkownika „Stanisława Bielenia to różne plotki krążyły na jego temat w Instytucie Stosunków Międzynarodowych WDziNP Uniwersytetu Warszawskiego. Oskarżenia o współpracę z WSI to tylko najłagodniejsze z nich…
Janek Izdebski 28 sierpnia o godz. 16:02
@Jacobsky
@anumlik
@Torlin
@Pickard
“Innej prawdy przecież nie ma.”
Ne poniał Mykoła 🙂
A co do tej sprawy z pozorowaną (czy na pewno?) egzekucją, to ukraińscy internauci już zidentyfikowali tą „kopaczkę” ze zdjęcia. Pewnie po wojnie dostanie zarzuty.
@Kalino,
ci pożyteczni dioci to nie tylko tu. Zerknij na portal: Lewica.pl- szajba proputinowska orgazmiczna. Kompletnie zatracony instynkt samozachowawczy, co pokazuje że skrajne ideolo – i z prawa i z lewa – może zjadac mózg.
Dzis jadą po Sierakowskim, bo „wojny nie ma i armii nie trzeba”.
@jabeta
@kalina
Rzeczywiście, zacietrzewienie ideologicznie zaciemnia niestety jasność myślenia.
Nawiasem mówiąc to bardzo dobry ten artykuł S. Sierakowskiego. Tutaj jego tekst:
http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/opinie/20140823/sierakowski-nie-wysylajcie-nam-slow
Janek Izdebski
28 sierpnia o godz. 16:14
Czemu pisanie analiz przez uznanego naukowca dla wywiadu POLSKIEGO, miałoby być kompromitujące?
Niefachowo to robił?
Jakieś kompromitujące błędy popełniał?
Fałszywe wnioski wyciągał?
W pewnych zawodach MUSI istnieć ciągłość.
Uczeń musi mieć od kogo się uczyć.
A Instytut Spraw Międzynarodowych- jak sama nazwa wskazuje- ma dość szerokie spektrum zainteresowania.
Zaś ostatnie doniesienia wskazują, że nawet sojusznicy zbierają informacje o sobie…..
Dziś przeczytałem na jakimś forum, że źle będzie dla Europy i Polski jak D. Tusk zostanie szefem Rady Europejskiej. Podobno wtedy Putin nie będzie się chciał z nim spotykać ze względu na rzekomą rusofobię, a brak takich spotkań byłby niedobry.
Po prostu ręce opadają…
Przeczytałem artykuł Gospodarza blogu. Jestem bardzo zdziwiony, że zarówno nasz Gospodarz i wielu komentatorów zaczyna od wygłaszania opinii zupełnie w oderwaniu od faktów. To co dzieje się na wschodzie Ukrainy, śmierć i poranienie wielu ludzi, oraz wojenne zniszczenia miast wymaga jednak zapoznania się z faktami, zanim wygłosi się opinie na temat tego, co tam dzieje się.
Informacje o faktach niestety są skażone wojenną propagandą. Ktoś kiedyś sformułował rozsądne twierdzenie, że pierwszą ofiarą każdej wojny, szczególnie wojny „gorącej” jest prawda. Gdy czyta się ukraińskie komunikaty o zabitych w akcji „terrorystycznej” setkach separatystów, przy kilkuosobowych stratach własnych, to warto przypomnieć sobie komunikaty wojenne z II WŚ. Już wtedy propaganda obu wojujących stron minimalizowała straty własne i multiplikowała straty przeciwnika. Obie strony w propagandzie odnosiły więcej sukcesów niż klęsk, a często niepowodzenia wojenne przedstawiano jako sukces.
A znawcy tematów wojennych twierdzą na podstawie statystyk, że wojska w ofensywie ponoszą większe straty, niż w defensywie, nawet wtedy, gdy ofensywa przynosi sukces, i że straty te mają się od 2 do 1 a nawet od 4 do 1, oczywiście poza wyjątkami.
Skoro nie można wierzyć faktom podawanym przez strony konfliktu ukraińskiego, to warto dla oceny tego, co jest podłożem tej tragedii przypomnieć sobie kilka wydarzeń na światowej arenie.
A wydarzenia te są bardzo mocno związane z ogólnoświatowym kryzysem, wywołanym podobnie jak poprzednie, nie w realnej gospodarce (wytwarzanie dóbr i usług) a w obrocie pieniężnym, który w liberalnej gospodarce oderwał się od realiów gospodarczych. Nie uzasadnione rzeczywistymi potrzebami wytwarzania dóbr i usług, przepływy pieniężne spowodowały ograniczenie możliwości popytu, a to w konsekwencji doprowadziło do zmniejszania się produkcji. Ale na tym kryzysie zarabiają duże pieniądze korporacje finansowe, reprezentowane przez banki. Jednak inflacja powoduje, że te pieniądze mają coraz mniejszą wartość.
Aby wyjść z kryzysu trzeba pobudzić popyt. Najlepiej w taki sposób, aby nie ograniczyć zysków, a nawet je powiększyć. Takim starym antidotum kryzysowym jest wojna i to „gorąca”, ponieważ na niej można zarabiać i to podwójnie: produkując i dostarczając broń i sprzęt wojskowy stronom konfliktu, oraz kredytując zakupy wojenne państwom, których budżety bez kredytów nie udźwignęłyby finansowania działań zbrojnych.
Taką antykryzysową wojenką była interwencja USA i sojuszników w Iraku.
Warto zauważyć, że ZSRR jeszcze na kilka lat przed rozwiązaniem (26 grudnia 1991) zaprzestał eksportu rewolucji socjalistycznej. Natomiast od kilku lat tzw. świat zachodni, pod przewodnictwem USA, rozwija eksport demokracji do krajów afrykańskich. Jest to działanie zupełnie jałowe, jeżeli chodzi o możliwość przyjęcia w tych krajach, realnej „zachodniej” demokracji nawet, jeżeli w tych krajach formalnie państwo zostanie wyposażone w struktury państwa „zachodniego”. Każdy, kto pobył dłużej w krajach afrykańskich zdaje sobie z tego sprawę. Nie jest możliwe, aby tego nie wiedzieli specjaliści od tego regionu wchodzący w składy doradców czołowych polityków „zachodnich”. Dlaczego więc „zachód” podejmuje te syzyfowe akcje? Tym bardziej, że ten militarny eksport demokracji wywołuje skutki wręcz odwrotne do deklarowanych celów. Nie śmiem przypuszczać, że rzeczywiste cele tego eksportu są zupełnie odwrotne od propagowanych. Może właśnie chodzi o to, aby zagrożenie islamizmem trwało jak najdłużej, i aby przynosiło to wojenne zyski.
Na początku swej prezydentury Obamy prowadził politykę poprawy stosunków USA – Rosja. Wywoływało to niezadowolenie polskich prawicowych polityków, w tym utyskiwanie na rezygnację z instalacji w Polsce tarczy strzelniczej dla rosyjskich rakiet.
Później okazało się, że po niepowodzeniach ze zorganizowaniem interwencji militarnej „zachodu” w Syrii, po prowokacji islamistów z użyciem gazów, USA prowadziły przygotowania do destabilizacji Ukrainy, a później tę destabilizację osiągnęły, powodując również uzasadnione obawy Rosji o jej bezpieczeństwo i jej gospodarcze interesy.
Nie dajmy się więc zwariować! To nie instalację demokracji na Ukrainie chodzi, bo to jest tak samo niemożliwe jak w krajach arabskich.
@Kropkozjad
Dlaczego na Ukrainie nie może być demokracji? Może mi Pan to wytłumaczyć?
W Polsce nie udało się wprowadzic demokracji przedstawicielskiej i wolnego rynku? Udało się! W Pribałtyce? Również się udało. W Gruzji? Z wieloma przeszkodami, ale się udało. Dowodem jest to, że w demokratycznych wyborach odsunięto od władzy ekipę M. Saaakaszwilego.
Dlatego też śmiem twierdzić, że i na Ukrainie się z czasem uda podobny proces. Potrzeba tylko konsekwentego wsparcia Zachodu dla prodemokratycznych przemian oraz obrona ukraińskiej niepodległości. Tylko tyle i aż tyle.
Janek Izdebski
28 sierpnia o godz. 18:51
Jaki genius loci powoduje że w jednych krajach demokracja się przyjmuje a w innych nie, to ciekawe, wieloaspektowe pytanie.
Nam pozostanie jedynie konstatacja FAKTÓW…….
Na przykład, może winne Prawosławie?
Na gruncie którego korupcja kwitnie bujnie od Grecji po Rosję?
Albo pazerność elit, chcących dorobić się miliardów w jednym pokoleniu?
W krajach protestanckich lub świeckich- Czechy, Estonia, Łotwa, jakoś nieźle im to wyszło……
Putin dalej testuje na ile może sobie pozwolić. Wszyscy go proszą, głaskają, straszą, a on uśmiechając się realizuje swoje plany. A jak go zapytać, to grzecznie odpowie Rosja? Oni w nic się nie angażują, przecież to separatyści, to problem Ukrainy, Rosja tylko pomaga. Masakra
Pickard
27 sierpnia o godz. 15:2
To, że Rosja wspomaga separatystów bronią i amunicja to jestem niemal pewny, że robi to, natomiast zwykłych żołnierzy tam dostatek , a większość w tym rejonie miała przeszkolenie wojskowe i wystarczy dać im tylko broń i amunicję. (oni sprzęt rosyjski znają dobrze szczególnie ten starszej daty). Tak jak pisałem można wspomóc specjalistami , ale ci to są albo doradcami , albo obsługa wysoko specjalistycznego sprzętu bojowego. Myślę, że wspomaga się też zabierając ciężko rannych do szpitali w Rosji , bo jak wiemy tam ze szpitalami jest cienko (a na dodatek są ostrzeliwane czy bombardowane. Z tego powodu te informacje o przepełnionych rannymi szpitali Rosyjskich w pobliżu frontu. Ukraińcy zachodni nie mówią po rosyjsku często gorzej od mieszkańców Rosji , a dokumentów i informacji szpitale pewnie nie udzielają.
Teraz wracam znów do broni atomowej , to zauważ, że po zakończeniu wojny żaden kraj nie użył jej w konflikcie, a wojny toczyły się na terenach krajów takiej broni nie posiadających. Często supermocarstwa ścierały się ze sobą, , ale przy pomocy broni konwencjonalnej ale nigdy na swoim terytorium. Starcia te kończyły się w zasadzie podziałem krajów w których walczono (Korea. Wietnam). Okres prawie 70 lat to wystarczająco długo by stwierdzić że widocznie użycie broni jądrowej jest dla polityków zbyt ryzykowne. Na Ukrainie zaczyna się rysować podobny scenariusz i jest wielkie prawdopodobieństwo że nastąpi jej podział, na wschodnią i zachodnia. Ny Polska nie jesteśmy militarnie zagrożeni. Ekonomicznie jednak za złą politykę mocno oberwiemy.
Na dokładkę Propaganda wojenna Kijowa jest gorzej niż kiepska i sami jasno wykazują że piszą nieprawdę co już wiele razy na tym blogu pokazywałem. Zachód wspierając Kijów ma z tym problemy bo stanął po stronie Kijowa. Dlatego ogólnie strona propagandy z tej strony jest żałosna.
Ocena sytuacji na Ukrainie, to nie tylko wyprzedzanie faktów komentarzami, głównie rusofobicznymi, ale także posługiwanie się dogmatami.
Jednym z takich dogmatów jest nienaruszalność granic Ukrainy, odziedziczonych po nieboszczyku ZSRR. Granice Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, były ustalone w arbitralny sposób, nie uwzględniający struktury narodowościowej ludności zamieszkałej na obszarze tej Republiki. Wtedy chyba nie było to jej mieszkańców ważne, wszyscy oni byli bowiem obywatelami ZSRR, państwa formalnie związkowego ale faktycznie jednolitego, centralnie zarządzanego, z jednolitymi strukturami siłowymi, w tym z Armię Czerwoną.
W tak odziedziczonych granicach znalazła się ludność dwu nacji: Ukraińców jako większość i Rosjan jako mniejszość. Dla uproszczenia tego obrazu pomijam inne śladowe mniejszości narodowe.
Po puczu majdanowym, wśród Rosjan zamieszkałych na Ukrainie pojawiły się silne tendencje separatystyczne, które szybko przybrały na Krymie dążenie do wydzielenia się Krymu z Ukrainy i połączenia z Rosją, co zostało zrealizowane, oraz we wschodniej części Ukrainy dążenie do wydzielenia się Małorosji jako federacji republik Donieckiej i Ługańskiej. Te uzasadnione poczuciem odrębności narodowej Rosjan zamieszkujących te tereny, żądania i działania separatystyczne nie znalazły uznania u nowej władzy w Kijowie, również u prezydenta Poroszenki, który został wybrany tylko przez zachodnią część Kraju, bo we wschodniej – rosyjskiej wybory prezydenckie zostały zbojkotowane.
Jest oczywiste, że te działania separatystyczne, które po wysłaniu przeciw separatystom armii ukraińskiej przez władze w Kijowie, przybrały formę powstania narodowego, są popierane w sposób mniej albo bardziej jawny przez Rosję, która w inkorporacji Krymu i powstaniu Małorosji ma swoje interesy państwowe: obronne i gospodarcze, jeżeli nawet pominiemy solidarność ludności Rosji z zamieszkałymi w tej części Ukrainy Rosjanami.
Ktoś na blogu, bardzo niemądrze, delikatnie to określając, nazwał tych Rosjan Ukraińcami rosyjskojęzycznymi. To nie tylko dla tych ludzi obraźliwe, ale także niezgodne ze stanem faktycznym. Rosjanie stanowią 17,3% ludności Ukrainy, natomiast ok. 30 procent jej ludności posługuje się językiem rosyjskim jako ojczystym. W tych ok. 12,7%, ludności znajdują się Ukraińcy i ludzie innych nacji, właśnie rosyjskojęzyczni.
Rosja ma moralny tytuł do wspierania działalności separatystycznej ukraińskich Rosjan taki sam jak miała Polska, gdy wspierała militarnie powstania śląskie Polaków, którzy nie chcieli być „polskojęzycznymi” Niemcami. A w III Powstaniu Śląskim było to wsparcie znaczące, chociaż uznawane przez opinię publiczną za niewystarczające. W pamiętniku Janusza Meissnera, znanego pilota wojskowego Polski międzywojennej, który w stopniu chorążego był delegowany do sił powstańczych jako specjalista od dywersji (przeszedł w Polsce odpowiednie przeszkolenie), znajdują się nie tylko opisy działań dywersyjnych ale także lista znanych mu polskich oficerów dywersji, którzy działali w tym Powstaniu. A było ich dużo więcej, niż wymienia Meissner. Później byli odznaczani w Polsce za ich działania na Śląsku.
Nie ma racji p. Jaceniuk, który rosyjskich separatystów nazywa terrorystami a wysłane przeciw nim oddziały armii ukraińskiej oraz prywatnych armii oligarchów i bojówki partyjne nazywa antyterrorystami. To właśnie te siły realizują terroryzm państwowy reżimu kijowskiego.
Podobnie przedstawicielka USA w Radzie Bezpieczeństwa, nazywając rosyjskich separatystów terrorystami, zapomina, że USA powstały w wyniku separatystycznej działalności Amerykanów, którzy nie chcieli być nadal poddanymi Korony Brytyjskiej. Widocznie wg tej pani Jerzy Waszyngton, był organizatorem działalności separatystyczno-terrorystycznej.
My w Polsce na Cytadeli w Warszawie mamy mauzoleum polskich przywódców separatystyczno-terrorystycznych wg nazewnictwa p. Jaceniuka.
Prezydent Poroszenko, nie działa jak mąż opatrznościowy, a składając separatystom rosyjskim propozycje kapitulacji za łaskę darowania udziału w powstaniu (oczywiście, jeżeli nie popełnili zbrodni), przybiera pozę „dobrego paniska”, nie dostrzegając tego, że wydzielenie z Ukrainy Małorosji zakończyło by tę bezsensowną ludobójcza wojnę. Warto posłużyć się przykładem Czechosłowacji, która po podziale na Czechy i Słowację może służyć przykładem dobrej sąsiedzkiej współpracy międzynarodowej.
Kropkozjad 28 sierpnia o godz. 22:23
„Ocena sytuacji na Ukrainie, to nie tylko wyprzedzanie faktów komentarzami, głównie rusofobicznymi”
Że jak? Sąsiad bije żonę. Nie ważne dlaczego, może jest pijany, może chory psychicznie, może po prostu jest złym człowiekiem. I mam go usprawiedliwić? Biedny Moskal? Biedny Putin? Żeby powiedzieć wprost?
No serio. Panie Kropkozjad. Proszę mi wierzyć, ja ważę słowa, myśli. Ale tu nie ma żadnych wątpliwości Proszę Pana. Tu nie ma erystyki. Proszę wybaczyć, ale to jest zwykłe, trywialne nazywanie rzeczy po imieniu. Tak to jest proszę Pana, że trzeba czasem pokazać, po czyjej stronie się jest. I nie mam na myśli korporacji/rządów.Mam na myśli ludzi. Takich zwykłych, codziennych. Czy Pan ma tam przyjaciół? Czy to dla Pana tylko statystyka?
@Pickard
„Że jak? Sąsiad bije żonę. Nie ważne dlaczego, może jest pijany, może chory psychicznie, może po prostu jest złym człowiekiem. I mam go usprawiedliwić?”
Masz rację, bestialską zbrodnię w Odessie trudno usprawiedliwić.
Dżizas, Kropkozjad, seriously?
Fidelio
jaką zbrodnię? Dowody? Widzisz koleś, to działa w obie strony. Moskiewska propaganda obudziła demony. Pytanie (wiem że wredne): jesteś demonem? Po czyjej stronie stoisz?
Może warto byłoby, żeby banderodzinówkom tutaj przypomnieć jak to się stało, że Donbas wszedł w skład Ukrainy. Zadecydowano o tym nigdzie indziej jak właśnie w Moskwie decyzją Lenina. Sami miejscowi bolszewicy proklamowali na krótko istnienie Donieckiej Republiki Ludowej i chcieli jej wcielenia do Rosji Radzieckiej. Dopiero jak Moskwa się temu sprzeciwiła weszli w skład Ukrainy. No ale przecież to jest tak niewygodny fakt, że rozmaite izbickie Marciny, Parkery o tym nie chcą.
Widzę, że tutaj niektórzy są bardzo oburzeni z powodu pozorowanej egzekucji jakoś sobie nie przypominam, żebyście tak byli oburzeni z powodu spalenia żywcem przez piąty sektor w Odessie pokojowych demonstrantów. Jakoś sobie takze nie przypominam, żebyście byli oburzenie gdy na majdanie gnojono berkutowców albo poprzez gnojenie „przekonywano” kandydata na prezydenta partii regionów Cariowa, żeby zrezygnował z kandydowania. Nie przypominam sobie również, żebyście byli oburzeni gdy piąty sektor zgnoił dziennikarza telewizji za to, że ośmielił się nadać nieprzychylną dla banderowców z majdanu relację. Czyżbyście byli łybiórczy a może skoro według was ofiary były Rosjanami to wszystko jest w porządku.
Jesteście oburzeni, że Rosjanie ośmielają się wspomóc swoich rodaków. A jakoś sobie nie przypominam waszego oburzenia z tego powodu, że na Ukrainie walczą najemnicy z Blackwaters wśród nich być może Polacy. No ale przecież skoro walczą przeciw Rosjanom to oczywiście jest w porzo nieprawdaż.
Nie będę już przypominał wam, że ludność zagłębia donieckiego oderwała się od Ukrainy na drodze referendum no ale przecież według was to oczywiście jest bezprawne referendum w końcu oni powinni czekać aż banderowcy poderżną im gardła nieprawdaż.
A tak miedzy nami czy Ukraina zniosła embargo na wieprzowinę?
Pickard
28 sierpnia o godz. 23:36
Te demony nie obudziła moskiewska propaganda one istniały od dawna conajmniej od 2005 roku od puczu Juszczenki pisano o tym w Przeglądzie i tutaj przytoczyłem ten fragment no ale przecież taki niewygodny fakcik lepiej nie przypominać.
@Pickard
„jaką zbrodnię? Dowody?”
Zahibernowany byłeś czy co?
Tylko pawia nie puść.
http://opolczykpl.wordpress.com/2014/05/06/oskarzam-o-masowa-zbrodnie-przeciwko-ludnosci-cywilnej-w-odessie/
@wiesiek59
Odnośnie prof. Stanisława Bielenia, popatrz proszę na jego ścieżkę kariery poniżej:
http://www.pl.ism.uw.edu.pl/prof-stanislaw-bielen/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Biele%C5%84
Ktoś, którego szczyt kariery naukowej w państwowej instytucji przypada na lata późnego Jaruzelskiego, gdzie prawie wszyscy przyzwoici ludzie bojkotowali takie przejawy robienia kariery, chyba nie do końca powinien być wzorem postępowania, nieprawdaż?
Co więcej, można założyć z dużą dozą pewności, iż jego poglądy na temat Rosji i jej miejsca w świecie, zostały ukształtowane właśnie w tamtym okresie. To też nie za bardzo dobrze świadczy naukowcach pokroju prof. S. Bielenia.
@Kropkozjad
Porównanie tzw. „separatystów” z Doniecka i Ługańska do powstanców śląskich to naprawdę kuriozum.
Ręce opadają…
Janek Izdebski
29 sierpnia o godz. 1:41
I co z tego, że był za Jaruzelskiego zresztą i tak większość ludzi wbrew romaitym nagonkom na generała popierała Jaruzelskiego.
fidelio
29 sierpnia o godz. 1:36
Porażające – co innego, gdy się tylko o tym czyta a co innego , gdy zobaczy się zdjęcia.
Ale dla nieprzemakalnych rusofobów to będzie tylko Putinowska inscenizacja.
Nasze doświadczenia sprzed 70 lat podpowiadają, ze w tak wyrafinowany sposób potrafią mordować tylko Ukraińcy .
kaesjot
jesteś ukrainofobem
„Apel prezydenta Rosji Władimira Putina do prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy o utworzenie korytarza humanitarnego dla otoczonych ukraińskich oddziałów pokazuje, że rebelianci są bezpośrednio kontrolowani przez Moskwę – oceniła armia Ukrainy.”
No i po kiego ten Putin w ogóle się odzywa?
Uważajcie z apelami!
Pickard
29 sierpnia o godz. 9:58
Bardziej USfobem ze wszelkimi tego stanu pochodnymi.
Janek Izdebski
29 sierpnia o godz. 1:41
Imponująca biografia zawierająca zapewne wiele informacji o styku Rosja- Świat.
Mamy wyrzucić do kosza i zamienić na co?
Współczesnych wschodnioznawców?
Jakichś nowych kremlinologów?
PRL nie było czarną dziurą na ŻADNYM polu.
Niszczenie dorobku naukowego tamtych lat uważam za głupotę.
Winą wielu twórców, inżynierów, publicystów, było zbyt wczesne urodzenie?
Ci urodzeni po 1984 mają ich zastąpić?
kaesjot
tak czy siak, nie masz się czym chwalić
@anumlik
” A wie Pani ile można się dowiedzieć o naturze najemników i użytecznych idiotów? Bezcenne. Ja czytam wszystkich.”
Przyznam, ze nie prowadze badań socjologicznych, ani psychiatrycznych. Przydałyby się one w odniesieniu do szczerych rusofilów, którzy, jak podejrzewam, sa rozmaitymi sierotami po PRL-u lub wręcz potomkami działaczy KPP. Uzytecznym idiotom przydałby się lekarz. Ogólnie rzecz biorąc – śmierdzi tu obumierającymi szarymi komórkami.
Kto zechce, przyłączy się. Komu sumienie nie pozwala, z dowolnych powodów, nie musi:
http://www.foruarmy.eu/index.php/pl/
Biznesik przy okazji?
400 zł za coś takiego?
Kalina
29 sierpnia o godz. 14:36
obawiam sie, ze Pani rowniez jest potrzebny doswiadczony psychiatra!
Jak ktos kiedys powiedzial gorsi od komunistow sa jedynie antykomunisci.
GajowyM. 29 sierpnia o godz. 15:48
„Biznesik przy okazji?”
Tak. Piszę tu komentarze tylko po to, żeby naciągać ludzi na kasę 😉
Ten Pan to polecił:
http://zafganistanu.pl/
Następnym dogmatem antyrosyjskiej propagandy jest zagrożenie bezpieczeństwa krajów europejskich ze strony Rosji. To dogmat bardzo popierany przez konsorcja finansowe i producentów broni. Skoro Rosja grozi Światu, to Świat musi zbroić się, aby zniechęcić Rosję do agresji lub wręcz obronić się przed napaścią niedemokratycznej Rosji na resztę Świata, oczywiście bardzo demokratyczną i prowadzącą politykę pokojową, jak to było w Libii.
Nasz Prezydent apeluje o podwojenie polskich i natowskich nakładów na obronność, ponieważ uczyniła to Rosja. Byłby ten apel uzasadniony, gdyby nie to, że nakłady państw natowskich na zbrojenia przekraczają znacznie to, co Rosja przeznacza na ten cel. Ale nad tym nie zastanawiają się odbiorcy prymitywnej reżimowej propagandy. Rosja nie zgłasza żadnych żądań terytorialnych ani do Polski ani do żadnego państwa natowskiego.
Ale trzeba też zastosować było sankcje gospodarcze przeciwko Rosji, na które Rosja odpowiedziała również sankcjami. Już poważnie „zyskali” na tym polscy sadownicy. Ale należy spodziewać się, że na zakłóceniu sankcjami gospodarki nie tylko w Rosji i Polsce ale w Europie również, ktoś realnie zarobi tak jak na antyrosyjskiej zbrojeniowej histerii. Oby ta celowo wzniecona w celach merkantylnych histeria nie zakończyła się wojną „gorącą”, na której ktoś poważnie zarobi, ale nie my Polacy.
Podział spadkowej po ZSRR Ukrainy, na dwa państwa: Ukrainę i Noworosję, pozwoliłby uniknąć strat ludzkich i materialnych wywołanych zbrojnym terrorem reżimu kijowskiego, ale na takim „czechosłowackim” rozwiązaniu tego sporu nikt nie zarobiłby poważnych pieniędzy. A to że beneficjentami takiej separacji, którą można było przeprowadzić bez działań zbrojnych, byliby Ukraińcy i Rosjanie, zamieszkali w obecnej Ukrainie, to nie obchodzi właścicieli korporacji finansowych i związanych z nimi producentów broni.
Panie Jacku Izdebski (28 sierpnia, godz. 18:51 i 29 sierpnia, godz. 1:46) żądał Pan ode mnie wytłumaczenia, dlaczego na Ukrainie nie można zainstalować demokracji. Wprawdzie nie zajmuję się nauczaniem politologii, to nie moja dziedzina zawodowa, ale miałem zamiar podjąć próbę udzielenia Panu tych wyjaśnień, mimo że z Pańskich komentarzy wynika, że posługuje się Pan rozumowaniem politycznym wedle zasad „notatnika prelegenta”. Ale skoro Pan później stwierdził, że po zapoznaniu się Pana z moim, wg Pana kuriozalnym porównaniem separatystów rosyjskich walczących obecnie o prawo do samostanowienia z kijowskim reżimem z powstańcami śląskimi, Panu opadają ręce, to jednak tej próby nie podejmę, ponieważ do oceny zjawisk historycznych i politycznych nie należy używać rąk ale rozumu.
wiesiek59
Przykro to mówić, ale jeśli szczyt czyjejś kariery przypada na końcówkę PRL, to można być więcej niż pewnym, że mamy do czynienia ze zwyczajnym konformistą, koniunkturalistą albo ze zwyczajnym aparatczykiem. Popatrz na takich Wiatrów: ojca i syna. 😉
@Kropkozjad
Przykro mi to słyszeć. Po prostu mam prawo do subiektywnych ocen.
Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko podejmie się Pan próby odpowiedzi na moje pytanie, dlaczego na Ukrainie nie da sie wprowadzić demokracji. Będę wdzięczny.
Pozdrawiam.
Janek Izdebski
29 sierpnia o godz. 17:06
Można by nawet unieważnić wszystkie dyplomy i tytuły naukowe.
Tylko po co?
Stosuje Pan dziwne kryteria moim zdaniem.
Nauki społeczne, polityczne, poddawane są trendom, koniunkturalizmom, modom.
Tyle że przekreślanie całego dorobku ludzi z nimi związanych, jest błędem.
Wylewa się dziecko z kąpielą……
Szczyt sukcesów zawodowych miało za czasów PRL wielu ludzi.
To kwestia metrykalna, nie ideologiczna.
Wewnętrzna emigracja niczemu nie służy.
Nie da się ustanowić „Roku Zerowego” i zacząć wszystkiego od nowa.
Fundamenty muszą być- i zawsze są to te dawne.
To na nich w toku socjalizacji budowane są kolejne budowle, stające się z kolei fundamentami następnych- tych budowanych przez dzieci i wnuki.
Ethos sie to chyba nazywa?
Kropkozjad
29 sierpnia o godz. 16:46
Snując futurystyczne przypuszczenia, następne na celowniku to kraje BRICS…..
NIE WOLNO odchodzić od dolara!!!
No i jacyś socjaliści się po Ameryce Pd pałętają.
Doktryna Monroe nie pozwala.
Powinni skończyć jak Allende……
Korporacje muszą rosnąć i połykac konkurentów.
Tak samo imperia.
Aż w końcu zostanie jedno, bezkonkurencyjne, dyktujące wszystko.
Ziemskie?
Nie wydaje mi się……
Raczej, BIUROKRATYCZNE……
@wiesiek59
Proszę spytać M. Mellera lub każdego innego studenta i działacza NZS w tamtym czasie co sądzą o swoich kolegach i/lub profesorach robiących „po trupach” karierę naukową u schyłku PRL…
wiesiek59
Ale jeśli ktoś był umaczany po samą szyję albo i wyżej u schyłku minionego systemu, a teraz wykorzystuje podobną frazeologię i argumentację do wychwalania działań putinowskiej Rosji, to chyba coś jest „nie-halo”, prawda? A taki jest właśnie przypadek prof. S. Bielenia.
Janek Izdebski
29 sierpnia o godz. 18:06
Środowisko naukowe nie różni sie niczym- o ile wiem- od politycznego.
Zawiść, zazdrość, wojny podjazdowe, walka o prestiż i stołek.
Znam opowieści z pierwszej reki……
Tytuły doktorskie, czy profesorskie ma, czy miało wielu członków ówczesnej opozycji.
Od Geremka poczynając.
Kaczyński, czy Gliński, też zdobywali doktoraty w niesłusznym okresie.
To co, skreślamy?
Zakładanie że Bieleń jest nieobiektywny, jego analizy nie wynikają z wiedzy a pozamerytorycznych względów, jest chyba nieuprawnione.
Zresztą, znasz lepsze analizy?
Byle nie Kowala, Fotygi, czy Saryusza-Wolskiego…..
Podobała mi się na przykład ta, byłego ambasadora na Ukrainie- Kozakiewicza.
[też doktorat robił w 1983]////
„Tak zwana pomarańczowa rewolucja była (..) próbą wkomponowania do struktur władzy elementu pozasystemowego, czyli grupy młodych oligarchów, szermujących retoryką narodową i nacjonalistyczną, przekonujących, że interesy Ukraińcy powinni robić na Ukrainie, a nie układać się i procedować z Moskwą itd. (…) Prezydentura Juszczenki była więc – z ustrojowego punktu widzenia przykrym wypadkiem przy pracy i skończyła się niesławnie.”.
Jednocześnie Kozakiewicz stwierdza, ze oligarchowie nie mają żadnego pomysłu na państwo, traktując je wyłącznie jako żerowisko. Plany wobec Ukrainy ma natomiast Moskwa. Według Kozakiewicza:
” Myślę, że Rosja konsekwentnie będzie dążyła do ograniczania ukraińskiego pola suwerenności. Ukraina może zostać poddana pod polityczny wpływ Moskwy, a jednocześnie utrzymać formalne atrybuty niepodległości. W sferze geostrategii będzie się jednak zachowywać w zgodzie z interesami Rosji. Czy w przypadku Ukrainy dzieje się tak już dziś, to kwestia interpretacji.”.
http://www.obiektywnie.com.pl/artykuly/kilka-slow-prawdy-o-ukrainie-i-o-julii-tymoszenko.html
==============
Poczytaj sobie kilka jego analiz…….
Są w necie.
Pickard
29 sierpnia o godz. 9:58
To także jest zapewne inscenizacja Putina
http://www.genocide.pl/php/1_dzial.php?ID3=217&username=&s=1&li=&sort=
Rabunek niszczenie pomników Lenina oto czym się zajmują bohatyrowie banderodzinówek w końcu przecież to bardzo bezpieczne taki Lenin nie wystrzeli z pistoletu
http://www.osce.org/ukraine-smm/123030
@Pickard 16:37
moje pytanie dotyczyło inicjatorów (zbieraczy składek), którzy zapewne mają do upłynnienia zapasy tych IFAK-ów, a nie Ciebie osobiście.
Ty jesteś tylko użytecznym idiotą, chyba żeby też uczestnikiem inicjatywy, wtedy również Ciebie.
A oto kolejne wiadomości z Xportala jedynej strony informującej w wiarygodny sposób o sytuacji na Ukrainie. Wiem, wiem przecież banderodzinówki nie są w stanie przełknąć tego, że ich gieroje przegrywają. A tak miało być pięknie puczyści mieli spokojnie przejąć władzę i zagrać na nosie Rosji. A tu co te pogardzane homosovieticusy, które według dziennikarzy Polityki miały posłusznie podporządkować się banderowcom z założenia i spokojnie czekać aż ci poderżną im gardła ośmieliły się nie tylko zorganizować referendum i odłączyć od Ukrainy ale także biją na głowę banderowców. Toż to nie do pomyślenia a gdzież to jest Szostkiewicz czy nie pisze listu do Obamy, żeby lotnictwo zbombardowało pozycje separatystów.
Wraz z rozwojem sytuacji frontowej i ciągłymi sukcesami operacyjnymi sił powstańczych możemy mówić już nie o kontrnatarciu na poszczególnych kierunkach, a ofensywie na pełną skalę.
Pozostające w rejonie zarządzonej przez Kijów „operacji antyterrorystycznej” jednostki ukraińskiego wojska nie wykazują inicjatywy operacyjnej. Dowodem na to jest fakt manewru, jaki powstańcy przeprowadzili w ciągu dwóch ostatnich dni: siły noworosyjskie, nie wdając się w walkę z Ukraińcami, zabezpieczyły szeroki korytarz na południe od Doniecka aż do drogi prowadzącej z Mariupola na zachód, tym samym skutecznie biorąc to miasto w kleszcze. Oddziały powstańcze umacniają także blokadę na północny zachód od Mariupola, by być w stanie odeprzeć próby przyjścia miastu z odsieczą.
Bataliony Kijowa, które jeszcze przed kilkoma dniami kilkukrotnie „zdobywały Iłowajsk” zostały wzięte w okrążenie i podjęły desperacką próbę przebicia się do oddziałów okrążonych w „wielkim kotle Amrosiejewskim”, jak na razie bezowocną.
Na północny zachód od stolicy DRL Ukraińcy usiłują odciąć miasto Gorłowka od Doniecka, atakując na odcinku pomiędzy miejscowościami Krasnyj Partyzant i Pantelejmowka leżącymi na południowy-zachód od Gorłowki. Oddziały noworosyjskie nie pozostają w defensywie i wyprowadzają kontrataki z Gorłówki.
Nadszedł także czas rozprawy z oddziałami ukraińskimi które jeszcze nie tak dawno według Kijowa „zdobywały Ługańsk”.
Atakowany jest kocioł na południe od miasta, w którym zostały zamknięte siły ukraińskie poprzednio broniące się na ługańskim lotnisku oraz prowadzony jest atak na północny- wschód od Ługańska mający na celu odepchnięcie sił ukraińskich rozlokowanych na wschodnim przedpolu Stanicy Ługańskiej. Likwidowane są też ukraińskie pozycje obronne na północ od Ługańska, gdzie ich rozproszone oddziały działają w okolicy dzielnicy Metalist.
Bardziej na północ od Ługańska na kierunku miast Siewierodonieck i Liscziańsk wyprowadzany jest obecnie pomocniczy atak z linii drogi H 21, który ma na celu oskrzydlenie Siewierodoniecka od wschodu.
Morale ukraińskiego wojska jest krytycznie niskie. O przypadkach masowych dezercji informujemy w osobnych wpisach. Na nic nie zdają się także coraz bardziej histeryczne pokrzykiwania o „rosyjskiej inwazji”. Wydaje się, że konflikt bliski jest momentu przesilenia.
Na podst. rusvesna.su, novorossia.su, AdNovum, inf. własne
Mnie z kolei od dluzszego czasu nurtuje pytanie;
co z czarnymi skrzynkami wydobytymi z „zestrzelonego” samolotu nad terytorium Ukrainskim???
nad ta sprawa dziwnym trafem zapanowalo „grobowe” milczenie!
czyzby jednak nie bylo winy Rosjan w tej katastrofie???
J E p Izdebski
Człowieczku
Poczytałbyś ot chociażby życiorysy WIELKICH LUDZI
Napoleon
Bismarck
Piłsudski
Churchill
A potem mógłbyś dziob otwierać ,.
Cóż jest takiego że pozwalasz sobie oceniać ludzi ???
Kto TOBIE WYSTAWIŁ PAPIERY NA LOGIKĘ I PRAWDOMÓWNOŚĆ nie wspomnę już o odrobinie zdrowego rozsądku.
Boję się że nikt by nie wystawił by tobie świadectwa moralności.
Więc może trochę ciszej chłopczyno.
GajowyM. 29 sierpnia o godz. 19:40
„Ty jesteś użytecznym idiotą”
I kto to mówi 🙂
A poza tym – to jest zbiórka na środki opatrunkowe. Dla rannych ludzi. Chyba że ukraińskich żołnierzy uważasz za nieludzi.
Co do czarnych skrzynek – ta katastrofa miała miejsce około miesiąca temu. Wypadki lotnicze, niezależnie od przyczyny, bada się nawet i latami. A tam wciąż teren wydarzenia jest kontrolowany przez jego sprawców. Nie ma dostępu. Czarne skrzynki zaś pojechały do Moskwy, pewnie to dotatkowy powód ciszy w temacie.
Pickard
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Pickard
30 sierpnia o godz. 12:55
O ile prasa nie kłamie, to separatyści przekazali je przedstawicielowi Malezji.
A ZOSTAŁY odczytane w Londynie, jakiś czas temu.
Od tej pory, cisza…..
Pickard
30 sierpnia o godz. 12:55
Jak można pisać takie bzdury że skrzynki pojechały do Moskwy?
Nie tylko nasza prasa informowała gdzie je przekazano i kto odczytywał. Joz 21lipca były informacje że je odczytano , a Holendrzy informowali że nie stwierdzili manipulacji w tych skrzynkach.
Ja mogę zrozumieć, że bardzo chcesz by twój pogląd na tę wojnę potwierdzał się , ale tego nie zrobisz pisząc ewidentnie kłamliwe informacje. To jedynie pokazuje ciebie jako manipulatora i nic nie wartego komentatora spraw Ukrainy.
OK, pomyliłem się z destynacją skrzynek. Potrafię się przyznać do pomyłki.
Niemniej fakt pozostaje faktem – badania katastrof lotniczych ciągną się latami. Myślałem, że po Smoleńsku już wszyscy o tym wiedzą. Okazuje się, że świat nadal jest pełen ignorantów. Poza tym, przypominam, że teren katastrofy nie został właściwie zbadany. Pozostaje pod kontrolą rosyjskich terrorystów – tych oficjalnych i nie.
Wczoraj miał być w tej sprawie jakiś oficjalny komunikat ONZ.
Co do mojej opinii tej wojnie, to wydawało mi się, że każdy zdrowo myślący człowiek, kierujący się zwykłą ludzką przyzwoitością, ma taką samą opinię jak ja i mnóstwo innych ludzi. Od dawna nie zaglądałem na blogi Polityki, przynajmniej nie na te poświęcone polityce. Pomyślałem, że zajrzę z ciekawości. No i się dowiedziałem 🙁
Bardzo mi przykro, że tak wielu piszących tu ludzi prezentuje tak niegodne, glupie i szkodliwe dla Polski opinie.
Cóż, dowiedziałem się już i dość. Nie czuję się dotknięty przytykami pod moim adresem, po prostu szkoda mi czasu na przekonywanie kogoś do rzeczy oczywistych.
Pozdrawiam tych parę normalnych osób.
.
W chorobach zakaznych
nazywa sie to:
,,infekcja podprogowa,,
Putinowa ,,inwazje podprogowa,,
wlasnie ogladamy, swiat
palcem w bucie nie kiwnie,
baltic states next, then who?
Czy niemcy obudza sie dopiero
wtedy gdy to rosjanie ukradna
im krasnala z ogrodka, czy tez
podziela sie z ruskimi cudzym
co znamy z historii?
.
@wiesiek59
Parafrazując klasyka, dla mnie prof. Stanisław Bieleń to „zakamuflowana opcja rosyjska.”
Z ostatniej chwili:
Ciekawa była wypowiedź D. Tuska po wyborze na stanowisko szefa Rady Europejskiej. Oby Tusk stał się realnym adwokatem i rzecznikiem sprawy ukraińskiej na salonach Europy czego sobie, Ukraińcom i Wam wszystkim życzę. 🙂
Pozdrawiam.
O ile mi wiadomo to na terenach wschodniej Ukrainy zyje ok 8 mil Rosjan, ktorzy tam sie znalezli przez przypadek po rozpadzie ZSRR. Przypuszczam ze wsrod tych milionow znajduje sie wielu ktorzy w czasach ZSRR sluzyli w armii. Biorac pod uwage czas to duza ich czesc to dowodcy, oficerowie. I nie ma sie czemu dziwic, ze ci w koncu zebrali sie do „kupy” i przejeli dowodztwo nad oddzialami „seperatystow”. I jak widac sa tego wyniki. Armia Ukrainska zaczela miec problemy, traci podobno zdobyte tereny, traci wielu zolnierzy, uzbrojenie.
Widac ze wladze Kijowa tego po prostu nie przewidzialy decydujac sie na rozwiazanie problemow w wschodniej Ukrainy przy pomocy dzialan wojennych.
A te sa z reguly niebezpieczne dla obu stron, gdyz prowadza do wojny domowej.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,MON-ruszyla-pomoc-humanitarna-dla-ukrainskich-zolnierzy,wid,16840399,wiadomosc.html?ticaid=1135bd
od kiedy wojskowa pomoc dla innego wojska nazywa sie „HUMANITARNA”???
znafca in spe
30 sierpnia o godz. 20:59
TUTEJSI zawsze mają przechlapane przy zmianie orbit geopolitycznych…..
Są rejony świata, gdzie za życia zmieniali przynależność państwową po pięć razy, nie ruszając się z własnej chałupy….
Ktos pytał ich o zdanie?
Nie, decyzje często zapadały o kilka tysięcy kilometrów od ich zapadłej dziury, gdzie żyło im sie NORMALNIE…….
Ciekawe czy ojciec Szostkiewicza wiezień Gross Rossen byłby zadowolony, że synek popiera neonazistów, jak widać to również nie przeszkadza dyżurnym rusofobom i banderodzinówkom popierać ludzi nie tylko odwołujących sie do ideologii Doncowa ale również jak widać jawnie opowiadających się za ideologią Adolfa Hitlera dowód proszę spojrzeć na flagi banderowskiego batalionu azow gdzie jest nic innego jak swastyka.
http://www.kresy.pl/publicystyka,opinie?zobacz/atak-niekompetencji-i-chamstwa-ze-strony-pracownikow-gazety-polskiej
Szanowni: znafco in spe (30 sierpnia, godz. 7:45), wieśku 59 (30 sierpnia, godz. 14:40) i maćku.g (30 sierpnia, godz. 15:52)!
To nie tylko sprawa odczytu rejestratorów lotu!
Niezwłocznie po katastrofie malezyjskiego linera na Ukrainie, zaczęły się matactwa informacyjne reżimu kijowskiego.
Najpierw było zaprzeczenie posiadania rakietowego systemu przeciwlotniczego. Później ogłoszono rewelację w postaci nagrania rozmów separatystów, z którego wynikało, że separatyści zestrzelili ten samolot omyłkowo, w przekonaniu, że atakują ukraińskiego, wojskowego An26, lecącego na wysokości 10000 m (mimo, iż An26 operuje na wysokościach do 6000 m). W przedstawionym zapisie rozmowy, było zdziwienie separatysty, że w szczątkach znaleźli jedynie cywilów, a nie wojskowych i broń.
Później była deklaracja reżimu kijowskiego, że wojsko ukraińskie odstępuje od miejsca katastrofy na odległość 40 km, aby umożliwić ekspertom dostęp do szczątków. Następnie przedstawiciele władz kijowskich, oskarżyli separatystów, iż prowadząc walki z armią ukraińską uniemożliwiając ekspertom międzynarodowym dostęp do szczątków. Nie wyjaśniono dlaczego armia ukraińska, z którą walczą separatyści znalazła się w strefie katastrofy, z której miała zostać wycofana.
Następnie pojawiło się nowe nagranie rozmowy separatystów, którego wynikało, że mieli zamiar zestrzelić samolot transportowy rosyjski, dopuszczając się tym działaniem prowokacji, ale pomylili się i zestrzelili malezyjski.
Czy fachowi funkcjonariusze rosyjskich służ specjalnych, których rozmowy telefoniczne, rzekomo nagrano, posługiwaliby się telefonami komórkowymi i to bez kodowania rozmów? Rzeczywiste nagrania telefonów komórkowych w warunkach wojennych są wprawdzie przypadkowo możliwe, ale dużo łatwiej takie nagrania sfabrykować. To potrafią bez większego trudu fachowi spece wywiadów, a takich armia ukraińska i służby policyjne Ukrainy niewątpliwie mają.
Ale też są inne sprawy, które władze kijowskie pomijają milczeniem. Pierwsza to sprawa strzelców wyborowych, którzy na Majdanie mordowali kogo popadło. Padło podejrzenie, że ta zbrodnicza prowokacja ludzi Janukowicza ze służb specjalnych. Teraz te służby są w dyspozycji nowych władz, więc można było ich znaleźć. A nowe władze milczą w tej sprawie. Dlaczego? Czyżby dlatego, że tę prowokację zorganizowali organizatorzy rebelii majdanowej?
Nie ma żadnego komunikatu o podjęciu śledztwa w sprawie zbrodni odesskiej? Dlaczego?
Właśnie dlaczego UE toleruje te zachowania władz kijowskich? UE ostrzegała prezydenta Janukowicza i pouczała go, że w razie zbrodni władz spotkają go surowe konsekwencje. A przecież użycie siły przez siły porządkowe wobec rebeliantów majdanowych, miało taki sam charakter, używana była siła porządkowa w krajach europejskich. UE nie zareagowała natomiast na zbrodniczy terroryzm państwowy – użycie armii przeciwko miastom – reżimu kijowskiego, pociągający za sobą liczne ofiary i licznych uchodźców.
No i blog został zalany przez instruktorów moskiewskich. Według starej zasady, jak się jakieś kłamstwo powtórzy tysiąc razy, to ludzie w to uwierzą. Jak z tymi „taśmami prawdy”. Teraz agent Kropkozjad w każdym zdaniu powtarza o „reżimie kijowskim”, skoro został on legalnie wybrany. Saurom o neonazistach. Wszystko zgodnie z zaleceniami strony rosyjskiej, a najlepiej jeszcze podeprzeć to lewicującymi dziennikami. Cała reszta w tym blogu dała sobie spokój. Ja bym się na waszym miejscu wstydził, już nie mówię o postępowaniu Ukrainy, bo mnie to ani ziębi, ani grzeje. Wstyd mi za to, że popieracie cynizm w najczystszej postaci, wyrachowanie i przepotworną obłudę.
Torlin
30 sierpnia o godz. 23:21
No tak to może przyjrzyj się zdjęciom a wstydzić powinni się ci wszyscy którzy popierają banderowców. No ale przecież się nie przyjrzysz w końcu przecież lepiej nie patrzeć na dowody jeżeli podważają one to co uważa się za jedyną słuszną prawdę nieprawdaż.
@Kropkozjad
Czy doczekam się odpowiedzi z Pana strony dlaczego na Ukrainie nie da się zakorzenić demokracji? Nie podejmie się Pan tego zadania, woli Pan tylko pluć na rząd w Kijowie, NATO oraz poczynania polskich władz? Czyżby tak było łatwiej? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pickard
30 sierpnia o godz. 17:14
Nie przejmuj się , kilka osób podziela Twój pogląd na temat Ukrainy.
Napisałeś: „Co do mojej opinii tej wojnie, to wydawało mi się, że każdy zdrowo myślący człowiek, kierujący się zwykłą ludzką przyzwoitością, ma taką samą opinię jak ja i mnóstwo innych ludzi”
Boy-Żeleński takim ludziom pozbawionym zwykłej przyzwoitości przypisywał ‚moralny daltonizm”. Oni nie odróżniają dobra od zła, traktując je po omacku, nie mniej jednak wypowiadają się pryncypialnie, jak ten głuchy, który w filharmonii oceniał wykonanie utworu na podstawie szybkości poruszania się smyczków.
To proste: kto na kogo podstępnie napadł, jakie to ludziki krążą na terenie Ukrainy a nie Rosji nie docierają do tych daltonistów. Budują jakieś skomplikowane teorię mające na celu uzasadniene „obronnego” postępowania Putina, wydłubują jakieś brzydkie cechy Ukraińców(banderowcy,faszyści) podsuwane im przez rosyjska propagandę. I konsekwentnie nie przyjmują do wiadomości faktu, który leży na dłoni: KTO NA KOGO NAPADŁ I DALEJ NAPADA W PRZEBRANIU POMOCY HUMANTARNEJ
Torlin
30 sierpnia o godz. 23:21
Opamiętaj się.
@zezowaty
A kimże Pan jest by mnie pouczać, Panie zezowaty? Rozumiem, że nawet szacunku do swego rozmówcy nie potrafi Pan okazać. Co za ludzie Pana wychowali chciałbym wiedzieć. Zekro kultury, klasy i szacunku do adewrsarza! Bez pozdrowień.
P.S. Dla Pana wiadomości: Znam żywoty wspomnianych ludzi, a wszelkie moje autorskie opinie na tym forum wynikają z zaznajomienia się z tematem i głębokich własnych przemyśleń. Zadowolony?
@zezowaty
A tak w ogóle, porównywanie twórczości oraz życiorysu prof. Stanisława Bielenia z życiorysami: Napoleona, Bismarcka, Piłsudskiego, Churchilla jest po prostu żałosne… Naprawdę.
Michaił Sperański, jeden z najbliższych doradców cara Aleksandra, panującego w I połowie XIX wieku, kąśliwie zauważył, że w „żadnym kraju słowa polityków nie stoją w takiej sprzeczności z rzeczywistością jak w Rosji”. w Rosji nigdy nie obowiązywała racjonalność dokonywania rachunku korzyści i strat, lecz dominowała „racjonalność wydumana”, sprowadzająca jej politykę zagraniczną do jednostronnego prymatu narodowej konsolidacji za wszelką cenę i przeciwko wszystkim, nawet za cenę skłócenia z resztą świata.Dla zrozumienia jej postępowania, trzeba podjąć próbę zrozumienia samej istoty politycznej i kulturowej. Warto pamiętać, że jest krajem o względnie krótkiej przeszłości, bo idea Rosji, niebędącej „zwyczajną” częścią dawnej Rusi Kijowskiej pochodzi dopiero z czasów Iwana Groźnego, czyli połowy XVI wieku, więc pojawiła się niemal w tysiąc lat po powstaniu pierwszej państwowości Słowian.Jest faktem, że Rosja zawsze była systemem społecznym tak odmiennym od reszty świata, że zupełnie inaczej definiuje się tam otaczającą ją rzeczywistość. Jeśli Rosjanie nie czują, że sąsiedzi się ich boją, nabierają przekonania, że to oni są upokarzani i czują się zmuszeni do reagowania odwetem, nie zważając na koszty i następstwa polityczne.Trzeba tylko pamiętać, że narody z nią sąsiadujące, lub przez nią podbite, nie zostały nigdy dopuszczone do „obywatelstwa” odczuwania tego, co od początku jej państwowości czuli sami Rosjanie i z czym się zrodziła moskiewska tradycja kulturowa. Rzecz nie w tym, że te pretensje, to historyczny nonsens, logistycznie niewykonalny, ale w tym, że w Rosji są uważane za oczywistość.
Pozdrawiam.
Tak, to całkowita prawda. Myślę, że to nieunikniona przyszłość