Pawłowicz jak Kempa
Korzystam z wolności słowa, mówi profesorka skandalistka. Uczeni z Poznania z klubu im. Lecha Kaczyńskiego widzą w krytyce skandalistki zamach na autonomię szkolnictwa niższego. Na autonomię uczelni! I wdają się w rozważania, czy płeć da się zmienić chirurgicznie, bo przecież jest transmitowana genetycznie. Takich mamy dziś uczonych obywateli. Obywateli!
Obywatelskość polega na zdolności do respektowania praw obywatelskich. Te ma także Anna Grodzka. Rynsztok pomyj wylanych na Grodzką ma służyć dokładnie temu samemu co oświadczenie uczonych z Poznania. Stwarzaniu wrażenia, że nic się nie stało, Polacy, przecież tak myśli większość z was.
Nie tylko myśli. Także mówi publicznie. Prof. Pawłowicz kontynuuje tu tradycję min. Kempy i posła Leppera. Jest wolność słowa, to ci dam werbalnie w mordę z trybuny sejmowej albo w mediach.
Pawłowicz oświadcza, że zawsze mówi, co myśli. To moim zdaniem sygnał, że brak jej umiejętności społecznych. Polegają one na tym, że człowiek dojrzały społecznie i moralnie wie, że słowo może zranić, a nawet zabić, i bierze to pod uwagę wypowiadając się publicznie. Polityk, który zawsze mówi, co myśli, jest w polityce przeciw-skuteczny.
Tak, dwie trzecie pytanych o zdanie jest przeciwna dopuszczeniu związków partnerskich. Tak mają. Jakiś udział mają w tym słowa duchownych i ludzi pokroju prof. Pawłowicz. Tak mają, póki im samym nie przydarzy się coś niespodziewanego, na przykład ich własny związek partnerski. Wtedy mogą pójść po rozum do głowy. Łaska empatii.
Ale jedna trzecia jest za. Mam nadzieję, że przyszłość należy do nich. Jeszcze nie tak dawno temu była nie do zaakceptowania panna z dzieckiem, rozwódka, wdowa lub wdowiec tworzący nowe stadło, dzieci nieślubne były dyskryminowane. Ba! ślub cywilny był nie do przyjęcia jako zamach na religię i tradycję. Na szczęście, jak śpiewa poeta, the times, they are a-changing.
Komentarze
Pan Redaktor pisze:
„………………………………………………….”
Szanowny panie Redaktorze,
prawdopodobnie, gdyby wspomniana pani profesor nazwala
Kaczora kurduplem, obraz w czestochowie bohomazem lub naplula
jakiejs starszej babinie na moherowy beret, zostalaby przez Pana uznana za
przedstawicielke „awangardy postepu”. Poniewaz jednak odwazyla sie
nazwac po imieniu jedna z ikon lewactwa przylepia jej Pan latke skandalistki.
A coz to za skandal na widok konia powiedziec kon”
Nie bardzo tez wiem ,czemu czepia sie Pan poslanki Kepy.
Czyzby antypolskie zacietrzewienie odebralo juz „czolowym publicystom”
zdolnosc trzezwej oceny sytuacji?
Swoją drogą ciągle mnie zastanawia skąd taki alergiczny stosunek do zmian ma polskie społeczeństwo. Niby mamy tu długą tradycję ciemnogrodu, ale przecież chyba każdy (prawie każdy) ma jakąś minimalną choćby zdolność empatii? Skąd w takim razie taka wrogość wobec związków partnerskich czy in vitro?
Wśród uśmiechniętych narodów Europy mamy też niewytłumaczalną tendencję do poniżania inaczej myślących, czujących czy kochających. Nikt rozsądny nie zaprzeczy, że ogromny wpływ ma na taką sytuację katolicyzm. Może wreszcie czas na zmianę, Polacy?
Jaki jest Levar kazdy koń widzi
@Levar. Zbyt długo czytam red. Szostkiewicza, żeby być pewnym, że Pańskie antycypacje na temat, co by zrobił redaktor, gdyby…, są funta kłaków warte. Red. Szostkiewicz, jeśli mnie pamięć nie myli, jeszcze nikogo publicznie nie obraził. Redaktor może się z adwersarzem nie zgodzić, ale inwektywą nie rzuci. Tego jestem pewien.
Przy okazji przepraszam p. Redaktora, że piszę w taki dość wazeliniarski sposób
Swego czasu nasz Dziekan zabronił „sztrykowania ” na wydziale, bo:
„uwłaczało to powadze uczelni”…..
Zajmowanie się polityką powinno wśród naukowców być wyjątkiem.
Bo wielu z nich obraża zdrowy rozsądek swoimi wypowiedziami i szkodzi autorytetowi środowiska……
Jakiś etos, klasa, poziom, chyba jeszcze tam obowiązuje?
@ryba25
nie szkodzi 🙂
Pozdrawiam
Szanowny Panie Redaktorze wychowanie w PRL miało jeden plusik – tolerancję światopoglądową – no może tak nie do końca ale wyrażanie opinii na tematy filozoficzne, moralne, spoleczne w zasadzie było tolerowane. Była oczywiście cenzura ale czyż obywatele PRL nie zaśmiewali się do łez z humoru Laskowika i Smolenia, Kabaretu Pod Egidą i wielu innych. Nie tęsknię za tamtymi czasami ale trochę tolerancji z tamtych lat by się wielu politykom przydało. Wiele wypowiedzi naszej elity politycznej przypomina targ w Istambule, kto głośniej zachwala śwój towart to może i szybciej go sprzeda. Politycy z chłodnej północy zaczęli przejmować zwyczaje krzykliwego, chałaśliwego, pełnego emocji stylu południa. Emocje, chwila, gorące głowy, nie argumenty rozumu a brak jakichkolwiek argumentów, inwektywy, arogancja to dziś codzienność. Najlepiej oddaje to wiersz Tuwima – Mieszkańcy.
Dlaczego polskiego ciemniaka, obchodzi, czy ktoś nosi spodnie, czy spódnicę?
I co ma do rzeczy cały ten wywód, tych najwyraźniej pseudo naukowców, czy można zmienić płeć, czy też nie? Kogo oprócz levaropodobnych to obchodzi?
Jakie, do cholery, i dla kogo ma znaczenie płeć posła?
Na takie i podobne pytania na pewno znają odpowiedzi levaropodobni; oni potrafią wszystko wytłumaczyć, a ciemny lud to kupi. Bo to jest na jego poziomie.
Błąd, błąd, panie Adamie ! Na litość boską ! Nie powinien Pan był napisać, cyt. „Uczeni z Poznania z klubu im. Lecha Kaczyńskiego widzą w krytyce skandalistki zamach na autonomię szkolnictwa niższego”, tylko:
„Uczeni z Poznania z klubu im. Lecha Kaczyńskiego widzą w krytyce skandalistki zamach na autonomię szkolnictwa PONIŻAJĄCEGO”.
Ryba 25
2 lutego o godz. 16:23
Szanowny Pan raczy zartowac
Szanowny Panie Redaktorze:
Niestety nie podzielam Panskiego optymizmu. Nietolerancyjnosc,brak empatii i zacofanie nie szybko znikna z firnamentu polskich zachowan spolecznych. Nie w przypadku, gdy spora czesc elity intelektualnej i politycznej (nie mowiac juz o religijnej) ma takie poglady jak Pani Pawlowicz. Co gorsza, otwarcie na swiat wcale sytuacji nie zmienia, a powiedzialbym,ze byc moze nawet postep opoznia – ze zdumieniem i zgroza zauwazam, ze podobne poglady wyraza rowniez niemala czesc Polonii. Wydawac by sie moglo, ze bedac w krajach „cywilizowanych” winnin nasiaknac ich kultura polityczno-spoleczna. Jednak konserwa mocno sie trzyma.
„Uczeni z Poznania z klubu im. Lecha Kaczyńskiego widzą w krytyce skandalistki zamach na autonomię szkolnictwa niższego”
Tak otwarcie o poziomie „wyższej uczelni” w Ostrołęce i jej podobnych?
Brawo! 😀
Taki jest Kon, kazdy ma ochote go tym Lewarem, itd. Kiedys kobiety nie mialy prawa glosowania, kiedys ludzie mieszkali na drzewach, potem w grotach, kiedys nie bylo platnego urlopu, wolnych sobot, pralek? lewarkow, byly tylko konie pociagowe i osly ze szkolnej lawki, ale to tyle o zwierzetach, ja tez chce zwiazkow partnerskich, bo z pewnych dziwnych i niewytlumaczalnych powodow administracyjnych nie moge wyjsc za maz, czyli co mam zrobic ? Musze zyc sama ? Nikt mi nie da tego prawa ? No to moze w przyszlym zyciu ?
zreszta niewazna jest plec, wazne jest czlowieczenstwo !
Współczuję studentkom/studentom, z którymi prowadzą zajęcia naukowcy z Poznania. Rozumiem, iż akceptują tak treść jak i formę wypowiedzi p. Pawłowicz.
Twórca teorii ewolucji byłby mocno zdziwiony jej interpreatcją.
Czy naukowcy z Poznania podjęli lub podejmą kroki, by zachować dla ludzkości genom p. Pawłowicz? Zaniechanie byłoby stratą dla Homo sapiens, biorąc serio słowa naukowców z Poznania.
@Levar
Przytoczone cytaty z wydarzeń publicznych są tylko reakcją na wprowadzony do debaty publicznej język nienawiści. Język ten wprowadzili Jarosław Kaczyński z tzw ojcem Rydzykiem przy cichej aprobacie KK. Trudno je chwalić, lecz do części polityków posługujących się tym językiem, podobnie jak i do podpitych meneli inny język nie dociera.
Zarzut antypolskości jest całkowitym łajdactwem, jak widać ma Pan swoją własną definicję polskości i jak mniemam także patriotyzmu. Po przeczytaniu Pańskiej wypowiedzi Pański nick Levar zdefiniowałbym inaczej i myślę, że nie byłoby skandalu i wielu czytelników oceniłoby to jako określenie adekwatne do przedstawianej treści.
Pawłowicz jest doktorem. W co i tak trudno uwierzyć.
@Ryba25
Patrzcie pastwo, w szkole dla koni uczą kindersztuby, bo ten koński Levar napisał:*Pan raczy żartować Wprawdzie ni w pięć ni w dziewięć Ale zawsze to coś.
Szanowny redaktorze Polityki
Zaskakuje mnie fakt ze Pan i redaktor Kowalczyk piszecie dzisiaj na ten sam temat. To moze byc zbieg okolicznosci albo sposob na dziennikarstwo. Nie podoba mi sie ta koincydencja.
Slawomirski
Red. Szostkiewicz, który jak widzę śledzi wymianę uwag o swoim tekście, mógłby dostarczyć tutaj linki do swoich innych przemyśleń, w których oceniał równie wnikliwie wypowiedzi pewnego winiarza z Biłgoraja o Prezydencie Kaczyńskim.
Niby wolność słowa
a to zwykła krowa.
Nie tyczy wyglądu, lecz
niezmiennych poglądów.
Chamstwo nie zależy od tego, czy sie jest wierzącym lub nie, czy sie jest prawicowcem czy lewicowcem, czy sie ma wykształcenie, czy nie, czy sie pochodzi z „nizin” czy „góry”. Chamstwo jest ponad wszelkimi podziałami, i jeżeli ktoś broni p. Pawłowicz jako „swojej” to pytam jakiej swojej? Takiego samego chama? Chamstwo kwitnie PONAD PODZIAŁAMI! Jeżeli p. Pawłowicz nie widzi nic złego w swoim postępowaniu i wypowiedziach to jest w określony sposób kaleką. Jeżeli my nie widzimy w tym nic zdrożnego, to możemy równie dobrze nadać tytuł profesorski rozrzutnikowi obornika (poświęciwszy go przedtem). Przepraszam za ostatnie zdanie, bo obsunąłem sie do poziomu pani „profesor”.
2 lutego 2013
Posłanka Pawłowicz jest zapewne godną przedstawicielką uczonych z Wyższej Szkoły Gotowania na Gazie, oddaję jednak należny szacunek Paniom zajmującym się gotowaniem.
Szkoda, że ci, którzy tak chętnie zaglądają w geny Grodzkiej żeby sprawdzić jaką ma płć, nie zauważają że te geny należą przede wszystkim do gatunku Człowiek rozumny.
Natomiast poziom homofobii jaki uwidacznia się każdego dnia od chwili pojawienia się sprawy związków partnerskich a teraz Grodzkiej jako wicemarszałka, jest dla mnie niezwykły. Nie zdawałem sobie wcześniej sprawy z tego że jest on aż tak niewyobrażalnie wysoki. Wcześniej nie zwracałem specjalnie na to uwagi, dopiero teraz uświadomiłem sobie jego poziom. A nie chodzi tu wcale o to czy pozostawanie w związku homoseksualnym jest moralne czy nie, ale o granice wsadzania nosa w cudze sprawy.
Chodzi też o źródła naszych ocen. Ocenianie przydatności kogokolwiek do jakiejkolwiek funkcji przez pryzmat płci jest nie tylko nieprzyzwoite ale i niebezpieczne. Jeśli bowiem dziś niektórzy uważają, że nie można zostać wicemarszałkiem ze względu na płeć to czy jutro nie przyjdzie komuś do głowy argument że nie można zostać wicemarszałkiem ze względu na narodowość, kolor skóry, wyznawaną religię, a potem ze względu na wzrost, brak włosów, wygląd… Skoro Grodzka nie może zostać wicemarszałkiem bo nie wygląda tak jak inni Polacy, to czy mógłby nim zostać Godson? Przecież też nie wygląda tak jak większość Polaków. A czy mógłby zostać nim Biedroń? Przecież jest homoseksualistą.
Oczywiście pani Pawłowicz może korzystać z wolności słowa jak chce. Ale jako profesor-prawnik-konstytucjonalista musi nie tylko rozumieć znaczenie takich określeń jak prawa obywatelskie, godność człowieka, dobra osobiste, równość wobec prawa, ale także umieć stosować je w praktyce. Dlatego wyrażany publicznie brak szacunku dla wyglądu innego człowieka akurat ją dyskwalifikuje także zawodowo, z racji dziedziny którą się zajmuje.
Osobiście uważam, że jest w obecnym sejmie wiele osób, które znacznie lepiej od Grodzkiej nadają się na wicemarszałka. Ale skoro już padła jej kandydatura to nie może być ona dyskwalifikowana ze względu na płeć czy wygląd. Co wart jest kraj, w którym jakiś człowiek nie może zostać wysokim urzędnikiem państwowym bo jest… nieładny a niektórzy profesorowie prawa mają straszną ochotę zajrzeć mu pod spódnicę?
Można by powiedzieć, że nie ma w Polsce mowy o ksenofobii, jeśli wśród deputowanych do polskiego parlamentu znalazł się Czarnoskóry. Ale przecież wszyscy wiemy że to nieprawda. Tak samo jest z wicemarszałkinią Grodzką. Wybranie jej na to stanowisko wcale nie będzie oznaczać że homofobia zmniejszyła się choć odrobinę.
Problemem jest homofobia a nie to czy Grodzka będzie wicemarszałkiem czy nie. Tak samo jak problemem jest brak szacunku dla innych ludzi a nie to czy Pawłowicz uświadomiła nam jaki reprezenruje poziom, albo brak poszanowania praw innych grup a nie o to czy związki partnerskie będą czy nie (zwłaszcza że przecież nie dotyczą one większości z nas).
Proponuję przy okazji zalegalizować związki pedofili z dziećmi. To też piękne uczucia. Myślę że oni już czekają w blokach startowych do legalizacji, a mają też sporą reprezentację w nowoczesnym społeczeństwie. Zróbmy to co nam zależy.
Uważam, że warto przypomnieć przy tej okazji jedno z celnych powiedzeń Marszałka Piłsudskiego o Polakach:
„Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy!”
A przy okazji, czy wiecie Państwo gdzież to plasują sie polskie uniwersytety w światowym rankingu? W czwartej setce są UJ i UW, a reszta nie załapała sie w ogóle do tego rankingu!
Stosując filozofię red. Szostkiewicza można by nazwać skandalistą kogoś kto publicznie deklaruje że nie kradnie,cudzoloży i klamie. W czasach kiedy z trybuny sejmowej ponuro lypie osobnik poslugujący sie dokumentami wystawionymi na nazwisko Anny Grodzkiej osoba Pani Profesor jest przykladem czlowieka Renesansu ! Prawa za odwagę cywilną Pani Profesor Pawlowicz !
Sposób tworzenia tzw „protestów uczonych z PIS w obronie szarlatanów z „komisji Smolenskiej” albo przekupki z Habilitacja z Sorbony w Ostrolęce” powinno się opatentowac, bo jest GENIALNY !
Na początek bierze sie kilku jakichs sklerotyków z tytułem naukowym , najlepiej z Wielkopolski bo oni tam nigdy w zyciu za komuny nie pisa ani zaprotestowali i teraz mogą sie wykazać, potem dopisują sie Legutko, Zybertowicz i Krasnodebski, a potem leca już ciurkiem jakies półgłowki i cwierć inteligenci z ariergardy. Nastepnie wysyła sie to badziewie do jakiejs radiostacji albo stacji telewizyjnej typu TVN , lub Faktu i Gazety warszawskiej i juz mamy kilkusetosobowy PROTEST UCZONYCH W OBRONIE PRZEKUPKI z Ostrołeki i przeciww Zboczeńcom !
Genialne !
powinna być errata „za komuny nie pisali ani nie protestowali”
W 1956 protestowali robotnicy na ulicach, a nie „uczeni”
dotychczas darzyłam jednak pewnym szacunkiem osoby z tytułami profesorskimi,szkoły wyzsze wydawały mi sie enklawa -przynajmniej jesli chodzi oczywiście o profesure- pewnej kultury słowa,zachowania ,obycia.Cóz za pomyłka ! gdybyz to jedna pani Pawłowicz okazała sie po prostu chamem – ale jesli popiera jej zachowanie i słównictwo grono jej kolegów ? przestaje sie od dzis dziwic powszechności plagiatów,przestaje mieć respekt do doktoratów i tytułów naukowych. Pozostaje mi w domu tym bardziej nalegac na zachowanie kindersztuby – i trzymac sie z daleka od …. profesury z Poznania.
@ Levar
2 lutego o godz. 14:54
Nie moge sie zgodzic ze stwierdzeniem, ze „Kon, jaki jest kazdy widzi”. Owszem patrzac na pania Pawlowicz, to kazdy widzi: „Nasza szkapa”, ale to pewnie Konopnicka napisala zlosliwie o pani Pawlowicz antycypujac jej chorobliwa reakcje na zwiazki jednoplciowe.
Zgadzam sie natomiast z pania Pawlowicz, ze korzystajac z wolnosci slowa moze powiedziec wszystko, co tylko te dwie szare komoreczki jej podpowiedza, bo podejrzewam, ze wiecej nie ma. Panie obdarzone uroda pani Pawlowicz na ogol straja sie wyroznic przemysleniami, inteligencja, madroscia zyciowa – a tu u pani Pawlowicz taki prech; ani nie …. , ani nie pogadasz. No chyba, ze z innym doktorem, jak Kaczynski, ktory dziwnym sposobem zrobil doktorat nie znajac ani jednego obcego jezyka.
To rzeczywiscie dobrana para.
Kurdupel i maszkara.
(Oto przyklady wolnosci slowa – w koncu, kon jaki jest …).
Za powyzszy wywod przepraszam, bo nie mam w zwyczaju sie tak wyrazac, ale znizam sie do poziomu dyskusji pisowskiej. Poza wolnoscia slowa obowiazuja rowniez zasady dobrego smaku, bon ton’u, kindersztuby i zwyklej przyzwoitosci. Na blogu obok red. Kowalczyk zastanawia sie jak sie dogadac. Otoz nie da sie eskalacja chamstwa, podlosci, jaka emanuje z PiS-u jest bezprecedensowa. To jeszcze byloby pol biedy, gdyby to byla sprawa wewnetrzna, ale osmiesza nas to – jako Polakow – na calym swiecie. Tymczsem w Polsce agresja wywoluje agresje. Mozna miec cierpliwosc swietego, jak ja, ale w koncu przychodzi moment, ze nie mozna sie powstrzymac od reakcji w podobnym tonie, jak zaczepki agresora. Nie jest to byc moze w najlepszym stylu, ale kazda cierpliwosc ma swoje granice. PiS ma to szczescie, ze po swiecie nie jezdzi, bo nasluchalby sie pewnie od Polonii w innych krajow. Ale tam nosa nie wetkna, bo sie boja reakcji. Choc, moze nie wiem, pewno by sie nie dogadali na lotnisku i nikt by ich nie wpuscil do innego kraju.
Moga jednak eskalowac te swoja agresje, my – po drugiej stronie barierki – tez potrafimy i to znacznie perfidniej niz PiS i ten inny zlom popisowski.
Pozdrawiam.
Abstrahują od tematu spotkania Posłanki z wyborcami, to samo kabaretowe zachowanie, sześćdziesięcioletniej kobiety, pedagoga było żenujące. Jestem w jej wieku i nie wyobrażam sobie takiej błazenady w moim wykonaniu. To wszystko mówi o jej elementarnym wychowaniu. To mogła robić Irena Kwiatkowska w jej wieku, ale to był jej zawód.
Od polityka wymagamy powagi na spotkaniu z wyborcami. Mogła ujawnić swoje poglądy ale nie w ten sposób.
To się Werbaliście udało!
To rzeczywiście dobrana para.
Kurdupel i maszkara.
Z dedykacją dla naszych nadpatriotów.
PS. To nie może być tak, że oni mogą wszystko, a pozostali mają siedzieć cicho.
Taka postawa doprowadziła do tego, że jeśli w ogóle ktoś odważy się powiedzieć im prawdę, staje się natychmiast obiektem niespotykanej nagonki, lustracji i czego tam jeszcze.
A tutaj nie ma co nadstawiać drugiego policzka, tylko odpłacać pięknym za nadobne;
jak ktoś zacznie im wyciągać nieprawomyślnych przodków to i oni przestaną lustrować „wrogów” do trzeciego pokolenia.
Tam nawet nie ma potrzeby sięgać do rodziców – pełno tam tzw. komuchów co to teraz chcą dekomunizacji. Sekciarskie zakłamanie.
Zdawało mi się, że już nic nie jest w stanie mnie zadziwić. A jednak.
Przyzwoitość ludzka i choćby minimalna zdolność krytycznej oceny, nie powinna pozwolić nikomu na wygłaszanie peanów na cześć zwykłego chamstwa i kołtuństwa.
Nawet jeśli sprawcą jest ktoś z tego samego – jak w tym przypadku – obozu politycznego.
Jakim człowiekiem jest taki murator, dla którego rzeczona profesorka jest obiektem uwielbienia? Ba, człowiekiem renesansu(??????). A mentalność przekupy zaświadcza o jej odwadze cywilnej!
Odpowiedni program prania (mózgownicy) czyni jak widać cuda.
Kilka dni temu na premiera Ontario zostala wybrana openly gej pani Kathleen Wynne.Dla kanadyjczykow to normalna rzecz a polonijne homofoby chca sie posikac z wscieklosci.
Anna
2 lutego o godz. 22:28
„To mogła robić Irena Kwiatkowska w jej wieku, ale to był jej zawód.”
Hahaha – Anno !
Śp. Irena Kwiatkowska byla zdeklarowaną sluchaczką „Radia Maryja” i nie zamierzala się z tego tlumaczyć. Czy teraz Palikocięta będą boykotować „Kobietę Pracującą” w TV (która już nie powie co myśli o tymtejjakjejtam) !?
halaW
2 lutego o godz. 23:02
„polonijne homofoby chca sie posikac z wscieklosci.”
„polonijne homofoby” to sikają z wścieklości jak im pójdzie kolo nosa dobry „last minute” na Bahamach. Jakąś „openly gej” (jak bardzo openly !?) to oni zlewają !
Spokojnie Panie Szostkiewicz, teraz ustawę o związkach partnerskich napisze Gowin i jest prawie pewne, że będzie równie dobra jak tak o in vitro. Już na wstępie nie użył nawet nazwy „związki partnerski”, więc ciekawi mnie jakiego łamańca użyje, żeby nie nazwać tego po imieniu. Nieważne, mamy do czynienia z kolejnym przypadkiem przesuwania problemu do załatwienia na czas bliżej nieokreślony.
Nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się, że tego typu umowy cywilnoprawne dwoje ludzi mogłoby zawierać u notariuszy, którzy na wzór prezydenta miasta Częstochowy mogliby zostać prekursorami legalizacji „związków partnerskich”. Przecież katoprawica z Gowinem na czele twierdzi, że nic nie stoi na przeszkodzie w zawieraniu takich umów, a przecież nikt notariuszowi nie zabroni w nagłówku umowy umieścić: ” umowa cywilnoprawna związku partnerskiego pomiędzy …..”. Może to ktoś sprawdzi i wtedy się okaże, czy nikt tego nie zakwestionuje. Jeśli nie, to wniosek byłby oczywisty, żyjemy w państwie, w którym obywatelom nie jest do niczego potrzebny parlament i wyłaniany z niego rząd.
Co z tego, że aborcja w Polsce jest zakazana, skoro ludzie sobie radzą doskonale z tą restrykcją, nie oglądają się też na ustawę o in vitro, związki partnerskie też być może zalegalizują bez pokrętnej ustawy parlamentarnej. Wbrew pozorom, tego typu postępowanie sprowadza państwo na manowce, gdzie obywatel (raczej mieszkaniec) nie będzie zaglądał, weźmie wszystko we własne ręce. Ten sam typ choroby toczy polskie sądownictwo, które nie potrafi, albo nie chce zdecydowanie rozstrzygać spraw pokrzywdzonych polskich mieszkańców, a ci jako obywatele UE kierują je do Strasburga i przeważnie wygrywają. Nie będzie tego w stanie zmienić elita elit, czyli ludzie nauki, którzy zaczynają się jawić w obecnym czasie jako mniejszość z tendencją do zaniku. Czy ci mieszkańcy Polski, awansujący w poczet klasy średniej (wedle europejskich standardów) wyślą swoje dzieci na polskie uniwersytety, w których nauczają (z całą pewnością nie uczą) profesorowie pokroju pani Pawłowicz i sygnotariuszy listu, w którym jej bronią?
Ja w to wątpię i nie łudźmy się, że byt (to wszystko co budujemy, chcąc się upodobnić do krajów Europy) zmieni świadomość mieszkańców Polski (bogate szejkanaty naftowe zbudowało to już dawno, ale ludzie mają tam w głowach średniowiecze), bo do tego potrzebna jest edukacja wedle uznanej wiedzy, a nie przekonań wyniesionych z katechezy.
Polska nigdy nie stanie się krajem europejskim, to mrzonka. No, może za 100 lat, ale tyle czasu historia jej nie da.
@Levar
2 lutego o godz. 14:54
„Szanowny panie Redaktorze, prawdopodobnie, gdyby …”
Pisowskie insynuacje.
@Kamiński Marek
2 lutego o godz. 20:43
„Proponuję przy okazji zalegalizować związki pedofili z dziećmi.”
Nieścigana pedofilia kościelna jest de facto jakby zalegalizowana. Czy chcesz jeszcze żeby to robili przy otwartej kurtynie, a raczej podniesionej sutannie? 🙁
@murator
2 lutego o godz. 21:02
„Pani Profesor jest przykladem czlowieka Renesansu ! Prawa za odwagę cywilną Pani Profesor Pawlowicz !”
Pomyliłeś epoki: raczej średniowieczny inkwizytor kościelny.
sugadaddy
Zdolność dziwienia się to oznaka, że jeszcze serce w nas bije i rozum funkcjonuje.
Wydawało mi się, że osobowość osobnika pokroju muratora wyczerpuje moje możliwości w tym względzie (czyli dziwienia się).
A jednak… Są uczeni (nie jacyś tam muratorzy, może zaledwie magistrzy/strowie?), bodaj głownie z Poznania ( takie piękne, zacne miasto i taka plama!), którzy bronią koleżanki akademiczki Pawłowicz niemal jak pamięci o jedynym wygranym powstaniu wielkopolskim.
Tylko siadłszy i płacz, jak mawiał mój tata ź Wilna.
Wydaje mi sie, ze mamusia „szanownej pani posel’ nie nauczyla jej ze oprocz walenia tego co sie mysli, istnieje takt i szacunek oraz milosc do blizniego.
Szanowny Redaktorze, bylabym zobowiazana gdyby zechcial pan odwrocic kolejnosc wpisow, tzn najnowsze u gory pod pana artykulem.
Kluby gazetyANTYpolskiej deleguja celowo na popularne portale obrzydliwych pismakow co po Pana artykule wywoluje zamierzone mdlosci, podobnie tez organizowali akcje kiboli nie tylko pod palacem prezydenckim
Mysle, ze nawet pan nie podejrzewa ile akcji organizuja ci odrazajacy ludzie dzialajacy na szkode Polski.
Panie Admie, wydaje mi się, że posłankę Pawłowicz lepiej byłoby skomentować naszą piosenką, autorstwa Jacka Kleyfa: ” ćwir, ćwir, ćwir ma turkaweczko/ ćwir, ćwir, ćwir zrobię ci dziecko/… a nuże, nuże…/ …na tej tekturze…; rzecz zaczyna się wołaniem:”Krycha, Krycha… naszczysz do butelki? Od pół wieku mamy w polskiej kulturze odpowiednie zaplecze intelektualne, aby powstrzymać się od dotykania tektury, która „jest zalana i brzydko pachnie”.
Nie będzie” problemu” z powołaniem Anny Grodzkiej na vice marszałka Sejmu, ponieważ Wanda Nowicka nie zostanie z tej funkcji odwołana. I po sprawie.
Przestańcie z obrażaniem przekupek! Co wam zawiniły???
Według ?Süddeutsche Zeitung? opinia publiczna może nigdy nie poznać rozmiaru przestępstw popełnionych przez kapłanów pedofilów w niemieckich diecezjach. ?Ile było takich przypadków od 1945 r.? Czy do przestępstw dochodziło raczej na plebaniach czy w klubach młodzieżowych? Jak zachowywali się sprawcy, zanim po raz pierwszy pocałowali ofiarę czy chwycili ją poniżej pasa? Jak zareagował na to Kościół? Jakie nauki należy wyciągnąć na przyszłość? Na te i na inne pytania mieli odpowiedzieć naukowcy. Dzięki temu mogliby oszczędzić potencjalnym ofiarom cierpień trwających całe życie?, upomina się gazeta. Niestety, nie odpowiedzą. Konserwatywna ?Frankfurter Allgemeine Zeitung? uznała zakończenie współpracy z Pfeifferem za katastrofę dla Kościoła.
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/biskupi-boja-sie-prawdy
============
Obrońcom moralności i innym Katonom polecam…….
Nie sądzę by nasi kapłani byli lepsi od niemieckich.
Poszukiwanie prawdy ma swoją cenę.
Szczególnie prawdy o sobie……
Skoro przestępstwa seksualne są normą, to może Kosciół zamiast prawić o moralności INNYCH, udałby się do Canossy?
Tyle że akt skruchy jest trudny dla wielu, a grzech pychy równie powszechny co pedofilia……
Może nie nazywajmy Pawłowicz i popierających ją ludzi z jakimiś dyplomami „uczonymi”. Toż to obraza dla nauki. Ale w innej kwestii. Jak to jest, że dostęp do wiedzy jest dziś coraz łatwejszy, że jest internet, można poczytać to i owo, a poziom zdurnienia społeczeństwa jest coraz większy. Przecież my durniejemy w zastraszającym tempie! Przy okazji – nie znosiłam Lecha Kaczyńskiego, ale zastanawiam się, czy jest mu tam, gdzie teraz przebywa, miło, że pod takim chamstwem, durnotą i prymitywizmem podpisują się ludzie z fundacji jego imienia. Byłżby on więc symbolem tego, co w narodzie najgorsze?
A ja ogłaszam WUWUME.WOLNOŚĆ WYBORU MIŁOŚCI.T o hasło bedzie na sztandarach tych ,którzy wyjda na ulicę i przypomną ACTA.
Gdyby jednak miało być inaczej, to i tak A.G. nie ma szans na wybór. Wysunięcie osoby transseksualnej na eksponowane stanowisko w państwie jest krokiem zbyt drastycznym, jeżeli uwzględni się mentalność Polaków. Należy zatem zacząć przygotowania do zmiany obyczajności od wysunięcia na ważną funkcję zadeklarowanego geja lub lesbijkę. Ewolucja, a nie rewolucja.
Levar i murator – przedmurze polskiego kołtuństwa i homofobii…
Moim zdaniem problem w tym, że Pani Poseł oczywiście miała prawo mówić co mówiła, tylkojej pozycja, status społeczny i kultura powinny Ją skłonić do niemówienia takich rzeczy. Jeśli powiedziała, cóż, dużo zdrowia…
@ Levar .
„gdyby wspomniana pani profesor nazwala
Kaczora kurduplem, obraz w czestochowie bohomazem lub naplula
jakiejs starszej babinie na moherowy beret” to prawica natychmiast pozwalaby ja do sadu. Nie w tak bardzo dawno pewien dyrektor szkoly zostal pozwany za obraze uczuc religijnych, bo urzadzil turniej rzutu beretem na festynie, a artysci byli ciagani po sadach jesli gdzies uzyli znaku krzyza w nieodpowiednim kontekscie.
Natomiast ublizanie innym ludziom z powodu wygladu wydaje sie moralnie dopuszczalne, ciekawe podejscie do swiata…
Napisz pan szanowny nastepnym razem ze PANI
ANNA GRODZKA TO PIEKNA KOB IETA ja na pana miejscu pojal bym ja za zone wasze malzenswo byloby poparte przez p . Pawlowicz sic
@ 3 grosze
3 lutego o godz. 10:30
Jak to – gdzie przebywa? Wiadomo. Gnije sobie pomalutku na Wawelu, zaraz przy Wisle, to wilgoc i robactwo, ale moze w takiej spec-trumnie to zaschnie po prostu, jak mumia. No i pewnie mu milo, bo tym rozumkiem to daleko nie siegal, wiec poziom „naukowcow” jest dokladnie taki sam, jaki byl jego.
Pozdrawiam.
murator
2 lutego o godz. 23:40
@Anna prawdopodobnie pomyliła Irenę Kwiatkowską, która grywała damy, z Hanką Bielicką – niezapomnianą Dziunią Pietrusińską.
Irena Kwiatkowska ostatnie lata swego długiego życia spędziła w domu aktorów emerytów i nie brała jakiegokolwiek udziału w życiu politycznym, ani nie opowiadała się po jakiejkolwiek stronie politycznych konfliktów.
Po bogatym we wrażenia życiu bardzo znanej i kochanej przez publiczność aktorki, potrzebowała spokoju, wyciszenia i modlitwy.
Nie przypisuj jej czegoś, co nie było jej udziałem.
…a w tym samym czasie, David Cameron (ktorego nie znosze) ryzykuje swoja pozycja we wlasnej partii (konserwatywnej) by zalegalizowac malzenstwa miedzy osobami tej samej plci.
Mozna? Mozna, jesli sie nie ma umyslu zaczadzonego indoktrynacja polskiego kosciola.
(nie pisze katolickiego, bo ksieza katoliccy w Wielkiej Brytanii sa z innej bajki)
Pozdrawiam z dalekiej przyszlosci!
Najgorsze jest to, ze jakas czesc spoleczenstwa sama wybrala miernoty pokroju Pawlowicz i Kempy. Przez taki ludzi kultura polityczna w tym kraju siegnela dna.
A felieton dobry. Dziekuje.
” Naukowcy”, a kto to taki ? pytał prof. Chałasiński – trochę nauki, trochę owcy.
No cóż. Ta strona sceny politycznej chce kontynuować tradycję, że o pewnych sprawach nie mówi się głośno. Zośka może dawać na lewo i prawo, dopóki się o tym nie mówi. Stefek może lać żonę, dopóki robi to po cichu. Edek może upijać się do nieprzytomności, ale cii, nie wypada o tym mówić. Ksiądz Michał może mieć dziecko w starej parafii, ale nie mówmy o tym. Krzychu może mieszkać z Antkiem, dopóki głośno nie powie, że mieszka. To jest obłuda cechująca świętoszków. Związki partnerskie w Polsce istnieją i są legalne. To, że nie damy im należnych praw, wcale nie sprawi że znikną. Tylko wówczas konserwatywna część KK i cyniczni posłowie PiS (i inni) musieliby publicznie legitymizować ten stan rzeczy. A tego nie chcą. Lepiej udawać, że dopóki nie pozwoli się gejom dziedziczyć po swoich partnerach, to będzie mniej gejów. A to przecież dla społeczeństwa lepiej… Ciężko zachować spokój.
Slowikozofia.pl
http://www.slowikozofia.pl
ANCA_NELA
czytaj proszę ze zrozumieniem. Pierwsze moje słowo to „abstrahując”, czyli nie biorąc po uwagę tematu, a tylko zachowanie tej kobiety. Nie stawałam po żadnej stronie. Przywołałam Irenę Kwiatkowską, jako aktorkę komediowa, bo chyba co innego grać rolę,niż być posłanką. Ale jeśli już na temat poglądów Pani Ireny, to jak się zorientowałam z ostatniego wywiadu, były zbliżone do Radia Maryja. Nie oceniam tego, miała prawo je wyrażać, robiła to kulturalnie w przeciwieństwie do Posłanki.
Pierwsze słowa to manipulacja Szostkiewicza. Uczeni nie widzą zamachu na autonomię szkolnictwa z powodu krytyki Pawłowicz, tylko z powodu prób jej usunięcia z uczelni. I jest to, owszem, zamach na wolność, taka taktyka Zygmunta Baumana „demokracja jest super, no, chyba, że jest nie po naszej myśli, to won z uniwersytetu”.
Anna Grodzka ma znakomitą większość praw obywatelskich. Akceptacja jej to nie kwestia tolerancji, tylko kultury osobistej. Nie jest natomiast Grodzka osobą normalną. Jest kilkaset tysięcy różnych schorzeń psychicznych, i jedyny powód, dla którego facet, który spłodzil dwójke dzieci i w pewnym momencie poczuł się kobietą ma nie być traktowany jako osoba cierpiąca na jakąś psychiczną przypadłość, to wtrącenie się do tego tematu świata polityki.
Związki partnerskie nie powinny być dopuszczone między innymi z powodów ekonomicznych. Jest to nawet bardziej absurdalny pomysł niż refundacja in vitro do trzech prób, jakbyśmy byli jakimś bogatym krajem. Jeżeli każdy z każdym może pobrać kredyt mieszkaniowy, to przestajemy zadawać kluczowe pytanie: dlaczego państwo daje tak ogromne pieniądze? Wbrew pozorom nawet w przypadku młodych małżeństw wydaje się to bardzo ryzykowne.
A pary heteroseksualne, którym nie chce się pójść do urzędu i załatwić od ręki ślub cywilny, bo „czekają na związki partnerskie” to są jakieś Himalaje absurdu po prostu.
Mam nadzieję, że ta 1/3 społeczeństwa pójdzie po rozum do głowy, bo jest coraz gorzej.
Szkoda, że Grodzka daje się sprowokować i zniżyć do poziomu Pawłowicz skoro Grodzka zaczyna publicznie analizować garnitur genetyczny PiS-anki….
Anna!
Jesteś pewna, że nie chodziło ci o TEN GŁOS?
http://w892.wrzuta.pl/audio/3PzrQitDZ0Y/hanka_bielicka_-_monolog
@zaraz wyjasnij prosze w jaki sposob wiaze sie dawanie kasy panstwowej ze zwiazkamim partnerskimi w konteksie kredytu mieszkaniowego? Chodzi Ci o doplaty w ramach programu rodzina na swoim (umierajacego zreszta w meczarniach). Chcialbym przypomjiec, ze program ten przygotowany byl takze dla singli…
Nie, nie będzie lepiej. Odkąd upadł „zbrodniczy i zakłamany” PRL, polskim dzieciom już w przedszkolu zaczęto wtłaczać do głowy poglądy posłanki Pawłowicz. Robi się to na zajęciach zwanych katechezą, praktycznie obowiązkowych, w wymiarze dwóch godzin tygodniowo za pieniądze podatnika. Wszystkie kolejne rządy, z tzw. lewicowymi włącznie, bez wahania przeznaczały na ten cel około miliarda złotych rocznie. Nic dziwnego, że racjonalne myślenie wyszło tu z mody. Przed chwilą przeczytałem na portalu Gazeta.pl informację o wielkim sukcesie rynkowym nowego kościelnego czasopisma pt. „Egzorcysta”…
Widoki na przyszłość są tym gorsze, że mniejszość, która mimo tej indoktrynacji zachowała rozum, uczucia i zwykłą ludzką przyzwoitość, nie zamierza kopać się z koniem, tylko wybiera emigrację.
Grodzka zmusza nas do odpowiedzi na pytanie, kim naprawdę jesteśmy, jaki sens mają dla nas słowa ?kochaj bliźniego swego jak siebie samego?. Czy to dla nas najważniejsze przesłanie, czy wyłącznie frazes
http://opinie.newsweek.pl/tomasz-lis-o-wyzwaniu-dla-polski–czyli-wicemarszalek-grodzkiej,101024,2,1.html
===========
Nieźle napisane…….
Pani Pawłowicz może mieć takie poglądy, demokracja zezwala.
Pan Kapera miał również swoje poglądy, i został zdymisjonowany za nie właśnie. Może powinien być męczennikiem?
Żądać odszkodowania? Wszak był forpocztą pewnego typu myślenia rozprzestrzeniającego się obecnie na „prawicy”….
A co z panem Libickim?
Jego uczucia religijne są głęboko zranione, skoro uczy się nie kreacjonizmu a teorii Darwina…..
Poznańscy „naukowcy” sporo zapomnieli z lekcji biologii pobieranych za „komuny” Wiedza została wyparta przez ideologię a myślenie zastąpione dogmatami, powtarzanymi bezrefleksyjnie.
Młodzieży wychowanie w rękach nieuków?
MOże Kościół uruchomiłby jakieś kursy dokształcające?
Inaczej i teoria heliocentryczna będzie zagrożona…..
A może Pawłowicz jak Górski, czy Kapera?
Ten to miał oryginalne poglądy…
http://rm.radiomaryja.pl.eu.org/kapera.htm
Szanowne Panie mogą się zapoznać z miejscem dla nich przewidzianym….
Łańcuch na szyi zapobiegłby wychylaniu nosa z kuchni…..
Ale to TRADYCYJNE wartości.
Dziwne że Glemp go cenił////
Kościół dopuszcza związki jednopłciowe , o ile są to związki kościelne. Zakony żeńskie i męskie. Swoją drogą mało który mężczyzna jest pewien tego ,że jego partnerka jest kobietą. Wystarczy jedna dodatkowa cząsteczka, a piękna kobieta wcale nie jest tym za kogo ją bierzemy.
@arkonka2008:
Tolerancja światopoglądowa w wychowaniu w PRL? Może, ale też przypominam:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Akcja_%22Hiacynt%22
@Kamiński Marek:
Widzę, że należysz do tych, którzy nie rozumieją. „Ideał liberalny” mówi o wolności wyboru dojrzałych, mogących wolno wybierać ludzi. Pedofilia z tego punktu widzenia nie jest złem, przez samą nietypowość zainteresowania seksualnego, ale przez to, że dzieci w takich relacjach są stroną zniewoloną.
kozetka
3 lutego o godz. 0:05
„Czy chcesz jeszcze żeby to robili przy otwartej kurtynie, a raczej podniesionej sutannie? :(”
Jeszcze parę lat a @kozetka będzie chciala żeby robili „TO” przy otwartej trumnie (po rozwodzie z kozą !)
Podpisal :
Defender Koltunum Polonorum
Ja nie jestem zwolenikiem Pawlowicz,mnie dziwi ten skowit i krzyk lewakow,bede szczery to dla mnie cholota ktora psuje zycie publiczne.A tak,bo to jest demagogia to co mowia i twierdza w imie wolnosci,takiej nie pojetej raczej dzikiej.
Zaraz 3 lutego o godz. 12:56
Kto próbuje usunąć panią Pawłowicz z uniwersytetu (faktycznie Wyższa Szkoła Administracji Publicznej w Ostrołęce)? autorzy listu potępiającego zachowanie posłanki (pardon, posła) wezwali ją do opamiętania, a władze uczelni do udzielenia jej upomnienia, więc nie kłam mi tu zaraz.
Proszę szanownego mędrka o podanie źródła z którego dowiedział się, że istnieje kilkaset tysięcy zarejestrowanych rodzajów chorób psychiczny, a w szczególności domagam się dowiedzenia, że transseksualizm jest chorobą psychiczną.
Gdzie i w którym projekcie złożonym w sejmie znajdę przepisy o finansowaniu ze środków publicznych związków partnerskich. Wspólne opodatkowanie partnerów i nieopodatkowanie spadku jest czymś inny, ponieważ jest to tylko zaniechanie poboru podatku. Wszyscy obywatele PR są równi wobec prawa i (ze szczególnym naciskiem na spójnik „i”) żadna rodzina (tak, te związki tworzą rodziny) nie może być wykluczona z wspominanych przywilejów. Logiczne?
A Himalaje absurdu kolego wyłaniają się dopiero wtedy, gdy małżeństwo się rozpada i idzie po rozwód do sądu (popytaj znajomych, albo poczytaj w internecie).
W republice, a tą wydaje się być przynajmniej na papierze Polska, małżeństwo jest ważne nie z pieczątką proboszcza, a tylko i wyłącznie z tą, z orzełkiem USC, więc nie myl porządku. Jak ci coś nie pasuje, wystąp o obywatelstwo do Watykanu, tam wszystko będziesz miał święte, a my święty spokój od takich mądrali.
Nie pomogą doktoraty, kiedy człowiek chamowaty. Bo choć pani profesor powinna wiedzieć, że kiedy nie wiadomo jak się zachować, to należy zachować się przyzwoicie, to jest korzyść z takiego zachowania. Rechot pani profesor i osób tam zgromadzonych, pozwala dostrzec dyskryminację takiego zachowania i , oby, zmianę chocby części wśród tych osób, poglądów.
alex
Przyłóż się trochę do polszczyzny, bo taką kulawą to raczej zniechęcasz „chołotę” do swoich poglądów.
A zaczynasz jak typowy prawak od „Ja nie jestem zwolennikiem Pawłowicz (rytualne „ja nie nie jestem zwolennikiem PIS-u), ale… i tu zaczyna się mało kontrolowany słowotok „mnie dziwi ten skowit i krzyk lewakow” itd. bez znaków przestankowych albo stawianych bez sensu. Co to znaczy „wolnosci, takiej nie pojetej raczej dzikiej (czyjej – Pawłowicz? lewakow?).
Te awantury w Sejmie to typowe ustawki posłów by odwrócić naszą uwagę od ich działalności na szkodę Polaków po przez ustanawianie wrogiego prawa dla społeczeństwa III RP.
Na sali sejmowe czy w TV niby się kłócą a później idą razem na „wódkę” i wspólnie, ponad podziałami partyjnymi robią przekręty.
A w tym samym czasie dobry tatuś Józefa Bąka, w ciszy przygotowuje nowelizacje przewału zwanego e-sądem.
By w inny sposób zalegalizować okradanie Polaków.
O skutecznej, możliwości prawnej pociągnięcia do odpowiedzialności karnej złodziei komorników, cisza.
To samo dotyczy prokuratorów, sędziów, urzędników, księży, policjantów, którzy bezkarnie gnoją i niszczą życie Polakom.
Oczywiście, te problemy nie dotyczą świetnie opłacanych pracowników mediów, którzy tez są ponad prawem w III RP wiec w ważnych sprawach trzymają zamknięte buźki.
Pawłowicz ma prawo mówić, co mówi. To jasne. Tylko,że w ten sposób staje się chamem, nie mówiąc już o innej -merytorycznej-kwalifikacji jej poglądów
Jaki jest Levar każdy osioł widzi
W polskiej nauce dzieje się źle , bardzo źle skoro tacy ludzie jak K. Pawłowicz którzy przyznają, że nie potrafią korzystać z komputera i na dodatek z telefonu komórkowego dostają doktoraty z prawa.
Jest prawie tragedią, że takim ludziom powierza się odpowiedzialne stanowisko sędziego Trybunału Stanu.
Dziś prawnik bez umiejętności korzystania z komputera o prostu nie ma szans nadążać za ogromna liczba przepisów i docierać w rozsądnym czasie do ważnych dla prawnika informacji.
Na dodatek ta pani pokazuje publicznie, że na prawie się nie zna i nie potrafi czytać ze zrozumieniem.
Katastrofa jest, że tacy ludzie są nauczycielami akademickimi młodzieży bowiem nauczyciel ma oprócz wiedzy ma kształtować społecznie swych wychowanków , a to nie jest możliwe przez kogoś o takim morale i braku podstawowej kindersztuby jaki pokazuje w swych wystąpieniach pani Pawłowicz. Pytam się jak taki nauczyciel może mieć autorytet u uczniów?
Okazuje się że dzięki wejściu w politykę można dostać tytuł naukowy i nic dziwnego, że te tytuły tak strasznie się dewaluują.
Politycy bardzo chętnie wspierają się osobami z tytułami profesora których często sami forują na stanowiska w uczelni. Trudno potem się dziwić że ci ludzie są z nauka na bakier i wypowiadają steki bzdur starając się wesprzeć swych mocodawców.
Adam 2222
4 lutego o godz. 4:43
Te awantury w Sejmie to typowe ustawki posłów by odwrócić naszą uwagę od ich działalności na szkodę Polaków po przez ustanawianie wrogiego prawa dla społeczeństwa III RP.
Na sali sejmowe czy w TV niby się kłócą a później idą razem na ?wódkę? i wspólnie, ponad podziałami partyjnymi robią przekręty.
Adamie, na prawde myslisz, ze prezes Jaroslaw pije razem *wodke* i robi przekrety ponad podzialami
Anna
Irena Kwiatkowska właściwie wywiadów nie udzielała. Przyznawała otwarcie, że słucha radia Maryja i szuka tam głównie treści religijnych i historyczno- patriotycznych, a więc słuchała to radio wybiórczo i nie można twierdzić, że jej poglądy były zbieżne czy zbliżone do poglądów jakie serwuje nam ta rozgłośnia.
Nasz Dziennik i prawicowe media wypaczają informacje o I. Kwiatkowskiej. Co serwuje znam bowiem żona słucha jak leci a radio jest w kuchni. Programy religijne są tam całkiem rozbieżne z programami politycznymi i propagandą tej rozgłośni.
Oni często tam dają programy dotyczące historii i patriotyzmu. Programy z najnowszej historii często są totalnie zniekształcone i dalekie od historycznej prawdy bo tak gloryfikuje się bohaterstwo i ofiary i unika się wszelkich treści mogących negatywnie rzutować na patriotyzm Polaków.
Propaganda polityczna w tym radiu jest typowo skrajnie prawicowa i nacjonalistyczna podpierająca PiS i politykę Kaczyńskiego która wiadomo powszechnie, że jest oparta głównie na kłamstwie, a więc i radio to oczywiście w tej sferze kłamie jak najęte.
Na forach ludzie bzdury piszą że przekazała swój majątek RM. To nie jest prawdą bowiem przekazała go swej dalszej rodzinie (najbliższej nie miała)
Związki partnerskie i tak przejdą. Jak nie dziś, to jutro. Odbędzie to się przy akompaniamencie kwiku kołtunatu i episkopatu, ale związki przejdą.
Jacobsky
4 lutego o godz. 11:33
„Związki partnerskie i tak przejdą.
……………………………………………………”
Szanowny Panie,
zalozmy, ze ma Pan racje.
Nasuwa sie pytanie: i jaki z tego pozytek?
W imie czego ta cala hucpa?
W imie Wolnosci? Jakiej?
Czy przypadkiem nie takiej jak wolnosc krasnoarmiejca:
mozesz grabic i gwalcic ale nie probuj podskoczyc swojemu politrukowi, bo
gulag albo kula w potylice?
Podnieca Pana taka wizja? Mnie nie.
To juz wole tego koltuna albo, jak pisal poeta, „strasznego mieszczanina” zasypiajacego
z „morda na piersi” po pracowicie spedzonym dniu.
Rzecz w tym, ze to wlasnie dzieki tym „strasznym mieszczanom” i „koltunom”
lewicowe pieknoduchy maja co do gara wlozyc i mie musza ogryzac tynku ze scian.
Inteligentny pasozyt dba o to, aby organizm, na ktorym zeruje zbyt szybko nie
wyzional ducha. Lewactwu tej inteligencji najwyrazniej brakuje.
levar, zniekształcając nazwisko jednej z ślicznotek sejmowych, przywiódł mnie do zamysłu rozszerzającego gamę zachowań o odruch Pawłowicz: gdy w bagnie – Kępy się chwytać
W/g naszego jaśnie oświeconego kołtuna, we wszystkich krajach świata, gdzie „odmieńców” traktuje się jak pełnoprawnych obywateli, panują rządy „lewaków”. Do tego pozbawionych inteligencji i skazanych na śmierć głodową, bo tylko „straszni mieszczanie” i „kołtuny” są w stanie podjąć jakąś sensowną pracę i ich wyżywić.
Brawo za ekwilibrystykę umysłową!
PS. Takie miernoty jak Pawłowicz uciekają do polityki – tak działa selekcja negatywna.
Dlaczego w czynnej polityce nie biorą udziału politycy, którzy potrafili powiedzieć coś sensownego? Zostali wyeliminowani.
Levar,
a jaki z tego pozytek, że nie przejdą ?
Czytając Pański wpis dochodzę do wniosku, że pozytek żaden, gdyż dokąd sprawa związków partnerskich będzie się ciągnęła, dotąd będzie ona okazją do wyplatania takich andronów jak te Pańskie o krasnoarmiejcu lub o podziale na pracowitych kołtunów i lewicowych pięknoduchów.
Lewicowy pięknoduch – prawicowa duchota…
Ufff
Całkiem zabawne w tym kontekście ćwiczenie z logiki, w mistrzowskim serwisie o wszystkim i niczym: http://boingboing.net/2013/02/04/gay-marriage-is-homophobic-cl.html#more-210587 Miłej zabawy!
PS. Poniekąd rozumiem argumenty zastanawiające się nad zgodnością proponowanych zmian z Konstytucją – tylko dla mnie to oznacza, że być może dojrzewamy do skorygowania tego dokumentu, skoro w tak fundamentalnych sprawach jego zapisy są krzywdzące i nieżyciowe 🙂
Levar pisze
Z wdziękiem i logiką lewara. Na marginesie: niedbałość o zachowanie poprawności nazwisk świadczy o poziomie kultury – przywołana pani posłanka nazywa się KEMPA.
Edward Sztyc powiedział: „Zastanawia mnie ta całkowita nieznajomość ludzkiej psychologii”. Mnie też zadziwia. Z informacji prasowaych wynika, że pani Pawłowicz ma na koncie całkiem przyzwoitą karierę naukową, że studenci ją cenili i lubili. Wiadomo też, że miała poglądy lewicowe i była religijnie obojętne. Zdjęcia (nieruchome) świadczą o niewątpliwej urodzie tej kobiety przed laty. Logika wskazywałaby, że ta pani Pawłowicz powinna być biegunow odległa od PiS i kołtuństwa. Coś się musiała stać.
Jest informacja, że została zepchnięta na margines w UW przez Hannę Gronkiewicz -Waltz, którą kiedyś kojarzono z Konwentem Św. Katarzyny. Adam Szostkiewicz i Daniel Passent nie wykazują się zbytnią przenikliwością nie zauważająć związku pomiędzy przeflacowaniem się pani Waltz do obozu liberalnego i przeflancowaniem pan Pawłowicz do obozu moherowego. Moim zdaniem w uporządkowanym świecie pani Pawłowicz byłaby w PO, zaś pani Waltz w PiS. Motylek w Japonii zatrzepotał skrzydełkami i jest na odwrót. Moim zdaniem wielka szkoda.
Całe nieporozumieniepolega na tym , że to w olbrzymiej większości nie są żadni naukowcy , a jesli nawet tu parujest , to bardzo prowincjoinalni . No niestety . Poznań nie jest w czołówce miast o wysokich zasobach inteligencji . Slynie z rolnictwa i hodowli nierogacizny . Reszta jest milczeniem ……..
@ Lewy 4 lutego o godz. 10:50
?Adamie, na prawde myslisz, ze prezes Jaroslaw pije razem *wodke* i robi przekrety ponad podzialami?
Nie słyszałem by Tusk rozliczył Kaczyńskiego, Ziobrę i ich pomagierów ze spec służb, prokuratury, sądów, urzędników za wprowadzanie faszyzmu. Słyszałem zaś, ze członek Opus Dei, MS Gowin, broni komuchów Millera i Kwach za tajne wiezienie CIA w III RP. Szmajdzińskiemu zaś nic nie grozi bo on zliczył glebę w Smoleńsku razem ze Spieprzaj Dziadu Kaczyńskim.
Ale to pikuś.
Tusk, z posłami i korporacyjnymi pracownikami mediów robi przekręt z uchwaleniem ustawy, która pozwoli obcym, agentom, silom specjalnym na interwencje w III RP w razie niepokojów społecznych.
Po to jest ta zadyma z Pawłowicz i Grodzką.
http://orka.sejm.gov.pl/Druki7ka.nsf/0/5FA767215E79AE82C1257B0300317679/%24File/1066.pdf
?1) wspólne operacje ? wspólne działania prowadzone na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej z udziałem zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników:
a) w formie wspólnych patroli lub innego rodzaju wspólnych działań w celu ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz zapobiegania przestępczości ? prowadzone przez funkcjonariuszy lub pracowników Policji, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu lub Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego,
b) w związku ze zgromadzeniami, imprezami masowymi lub podobnymi wydarzeniami, klęskami żywiołowymi oraz poważnymi wypadkami w celu ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz zapobiegania przestępczości
? prowadzone przez funkcjonariuszy lub pracowników Policji, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu lub Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego?
W momencie gdy Polacy będą mieli dość okradania i poniżania i wyjdą na ulice, to geniusze III RP nie będą musieli nawet wprowadzać Stanu Wojennego.
Sprowadza obcych i nie muszą obawiać się czy WP i spec służby wystąpią przeciwko geniuszom III RP
@adam2222
to może Pan wskaże swoich geniuszy, byśmy wiedzieli, skąd ratunek? Puszczamy ten wpis, ale ostrzegam, że jest na granicy tolerancji. Sugeruje Pan świadome nieuczciwe działanie rządu bez żadnych dowodów, obraża ofiary katastrofy itp.
Sz.P Adam Szostkiewicz, 6 lutego o godz. 10:17
Dziękuję, ze pozwolił Pan, ze mój list się ukazał.
Ja nie mam swoich geniuszu, czytam, oglądam, dyskutuje i sam wyciągam wnioski i nie znam „ratunku”.
Wcale nie uważam, ze mam racje w 100%, przedstawiam mój punkt widzenia, dzięki informacją z mediów.
Nie mam tez uprzędzeń, np. do Kaczyńskiego (np. zorganizowanie 2 mln Polaków żądających referendum w sprawie wieku emerytalnego) czy kogokolwiek, tak jak Politycznie Poprawne Media (PPM) mają.
To dziwne, ze PPM, zamiast krytykować rządzących, praktycznie krytykują tylko opozycje.
Od dawna zauważyłem, ze PPM i politycy, tak samo jak w PRLu, „nakręcają” rzeczy drugoplanowe, by odwrócić uwagę od rzeczywistych problemów.
Np:
1) Premier Tusk rozwiązał Komisji Majątkowej, by nie dopuścić by TK wypowiedział się czy jej działania były zgodne z Konstytucja III RP.
W KM, stronę rządową reprezentowali tez księża i od ich orzeczeń nie było odwołania. Osoby, ktorych dotyczyły postępowania KM nie były informowane, ze są obiektem postępowania oraz ich prawa wynikające z innych przepisów prawa były łamane.
(Czy mógłby Pan podać informacje ile miliardów dostał Watykan dzięki KM?)
Zgodnie z ustawą o KM, każde jej orzeczenie musi być podpisane przynajmniej przez sześciu członków KM. A są orzeczenia podpisane tylko przez czterech, na dodatek tych czterech potwierdziło nieprawdę, ze orzeczenie jest zgodne z prawem. Czyli podlegają pod KK, „karze wiezienia od trzech miesięcy do 12 lat”.
Premier Tusk utajnił orzeczenia KM nie informując dlaczego.
Czy to nie kwalifikuje się do „świadome nieuczciwe działanie rządu” ?
2) Czy działalność e-sądów, które legalizują przedawnione roszczenia i pozwalają na oszustwa z podawaniem fałszywych adresów osób oskarżonych, gdzie wysyła się zawiadomienia o rozpoczęciu sprawy przeciw nim, pozbawiający ich możliwości obrony, nie należy do „świadome nieuczciwe działanie rządu”?
3) Czy pozwalanie na bezkarność, księży, prokuratorów, sędziów, urzędników, polityków nie należy do „nieuczciwe działanie rządu”?
4) Czy zagranie pod publikę przez MS, Gowina po nagłośnieniu sprawy przez TV, w sprawie komornika, który pozbawił pieniędzy (okradł) niewinna osobę, zamiast rozwiązać problem bezkarnych komorników nie jest „świadome nieuczciwe działanie rządu”?
itd.
Daleko mi do obrażania, ale pamiętam, ze np. za życia, beznadziejny prezydent partii PiS i swojego brata, zwracał się per „spieprzaj dziadu”.
Pamiętam jak PiS opluwało SLD i bylem b. zdziwiony jak dowiedziałem się, ze Szmajdziński zginął lecąc z Kaczyńskim.
Z poważaniem
Zdziwią się niektórzy, ale mam znajomych, których uczyła profesor Pawłowicz i wszyscy zgodnie przyznają, że to bardzo pogodny i dobry dla studentów wykładowca. Do tego ze sporą wiedzą.
Osobiście jednak nie zostawiłabym na posłance suchej nitki przez to, jak bardzo nienawiścią naładowany jest jej język. Ona obraża drugiego człowieka i to jest fakt – nie można tego w żaden sposób tłumaczyć. Posłanka Grodzka też odpowiadała w sposób, w jaki niepowinna – wcale jej nie bronię.
Co do związków partnerskich to radzę niektórym przeczytać projekt tej ustawy i przeanalizować o co tam tak naprawdę chodzi. Bo chodzi tylko i wyłącznie o kasę.
@Lewy
„Jaki jest Levar kazdy koń widzi”
; ) )