Gwałt w Delhi to sprawa nie tylko Indii
Zbiorowy gwałt na studentce w miejskim autobusie w Delhi. Kobieta nie żyje. Władze zareagowały bojaźliwie, z ociąganiem. Jak to możliwe, że takie rzeczy dzieją się w państwie typowanym na jedno z mocarstw globalnych XXI wieku? Ano tak to możliwe, że kultura indyjska toleruje takie traktowanie kobiet. Nie tylko indyjska.
Kobietę można zaczepić, pobić, zgwałcić i oskarżyć, że sama prowokowała. Jakiś prawicowy polityk w USA powiedział niedawno, że gwałt też jest wolą Bożą. To właśnie jest kulturowo-religijne zaplecze przemocy wobec kobiet.
Przyspieszenie cywilizacyjne nie oznacza automatycznie przemiany kulturowej. W bogatych krajach arabskich najbardziej konserwatywny islam trzyma się mocno. W Polsce Kościół rzymskokatolicki wzywał rząd Tuska, by nie podpisywał konwencji Rady Europy o zapobieganiu przemocy wobec kobiet.
Uważany za rozsądnego i umiarkowanego bp Wojciech Polak doczytał się w dokumencie, że jego autorzy uważają religię za źródło tej przemocy. Ja w angielskim tekście tego nie znalazłem. Tam jest mowa o próbach uzasadniania przemocy wobec kobiet pobudkami religijnymi i kulturowymi.
Od przemocy wobec kobiet nie jest wolna i katolicka Polska. Nie jeden raz widziałem, jak księża potrafią traktować parafianki i siostry zakonne. Oczywiście to nie jest przemoc fizyczna, ale symboliczna, też nie do przyjęcia. Bardzo dobrze, że nasz rząd wreszcie podpisał tę konwencję. Nawet jeśli jej praktyczne znaczenie będzie minimalne, za to symboliczne może być wielkie. Wstyd, że rząd podpisał dokument ze znaczną zwłoką.
Kto przeczyta tekst konwencji (ale bez uprzedzenia), zobaczy, jak ją wypaczają media katolickie, prawicowe i Kościół w Polsce. A także jak nieuczciwie jest ona krytykowana przez polityków pokroju min. Gowina.
Konwencja w dwu odrębnych artykułach występuje przeciwko usprawiedliwianiu przemocy wobec kobiet pobudkami religijnymi czy kulturowymi. Bardzo słusznie. Tu chodzi o rzeczy tak barbarzyńskie jak tak zwane zabójstwa honorowe i okaleczanie cielesne dziewczynek. (Występuje też, konsekwentnie, przeciwko zmuszaniu do aborcji, w tym aborcji płodów żeńskich tylko dlatego, że to dziewczynki, oraz do eutanazji).
Wygląda na to, że zwyrodnialcy w Delhi czuli się bezkarni i usprawiedliwieni właśnie kulturowo. Zajrzałem na fora zagraniczne. W wpisach z Indii dominuje nuta kulturowo-nacjonalistyczna: Nie macie prawa krytykować kultury indyjskiej za traktowanie kobiet. To wewnętrzna sprawa Indii.
Czyżby? To sprawa praw człowieka, a te są uniwersalne, w Indiach tak samo jak w Polsce, Saudii, Chinach czy Afganistanie.
PS
Dziękuję wszystkim za życzenia, które odwzajemniam.
Komentarze
Nie sprowadzalbym norm kulturowo-obyczajowych do wspolnego mianownika (znaczy to doslownie- do norm chrzescijansko-zachodnich). To widac w spoleczenstwach wielokulturowych, takich jak Stany, Kanada, Australia, UK. Od lat pracuje z Hindusami i Chinczykami. Oni zawsze podkreslaja, ze ich akomodacja kulturalna z Zachodem nie oznacza automatycznego przestawienia sie na normy zachodnie.
Ze spraw mniejszego kalibru. Rozmawialem niedawno z Kanadyjka pochodzaca z rodziny tamilskiej o sprawach malzenskich. Jest to osoba 28-letnia, urodzona w Kanadzie, tu wychowana, ktora nie widzi nic zdroznego z modelem malzenstwa swatanego przez rodzine. Podobnie dzieje sie z Iranczykami, Chinczykami, Pakistanczykami, Arabami. Kultura szczepowa jest silniejsza niz wszelkie poprawki na rzeczywistosc, w ktorej sie zyje.
Osobiscie, staralbym sie zrozumiec inne kultury, ich specyfike, zamiast dokonywac ich ocen z perspektywy zachodniej.
@ Szanowny Autor
Nie „jakis” amerykanski polityk, tylko Richard Murdock, kandydat do Senatu (przegral wybory), Todd Akin, posel, tj. w Izbie Reprezentantow i obecnie dalej jest poslem. Sa jeszcze inni, a pisze o tym, by takich wlasnie napietnowac. Nie moga sie ukrywac za anonimowoscia „jakiegos polityka”. Przemoc wobec kobiet jest obrzydliwa w kazdej postaci, ale proby jej usprawiedliwienia przez osoby, ktore przemocy nigdy nie doswiadczyly, sa obrzydliwe jeszcze bardziej. Glownie sprowadza sie to do tego, ze sprowadza sie kobiete w tym rozumowaniu do roli przedmiotu, czy zwierzecia. Kosciol katolicki ma w tym role prominentna, nie dopuszczajac kobiet do zadnej roli w kosciele – badz, co badz – opartym na kobietach. Ale to sie chyba nie zmieni dopoki to wlasnie kobiety w kosciele nie upomna sie o swoje prawa.
Pozdrawiam wraz z zyczeniami noworocznymi.
Faktycznie, udał się nam minister sprawiedliwości w pono liberalnym rządzie, liberalnej PO.
Macie pojecie o traktowaniu kobiet w USA jak byk o gwiazdach. Niech szanowny autor pojedzie do USA i przez przypadek w srodku komunikacji miejskiej uwaznie sie przygladnie kobiecie, gwarantowany pobyt w areszcie o probe molestowania wzrokowego. Jak mozna pisac takie bzdury. W USA strach jest wejsc mezczyznie z kobieta do windy bo moze sie okazac ze bylo sie posadzonym o gwalt. Prawa kobiet, albo przegiecie w druga srone? Pewien staruszek pochodzenia polskiego usiadl na lawce w parku obok obok mlodej kobiety i zamienil z nia pare slow. Ona poszla natychmiast i zaraz potem pojawila sie policja aresztujac faceta. Jak sie okazalo byl to kombatant znany powszechnie w srodowisku polskim i nigdy nie mial jakichkolwiek sklonnosci do napastowania kobiet. Niestety sprawa trafila do sadu gdzie musial szukac pomocy prawniczej bo tak sie skonczyla zwykla towarzyska rozmowa. To jest przyklad fobii zachodniej w sprawie traktowania kobiet. Jest tylko kwestia czasu kiedy to dojdzie do Polski.
Może jest korelacja pomiędzy „wiejskością” społeczeństwa a pozycją kobiety? Im bardziej patriarchalna, klanowa, kastowa, kultura, tym jej pozycja niższa?
Bydlęta chodzą wśród ludzi…..
Przypadek Fritzla nie jest odosobniony.
A gwałty są codziennością nawet w naszym społeczeństwie.
Handel „żywym towarem” też…..
By zmieniła się pozycja kobiet w Europie, potrzebne były dwie wojny, by przeorać świadomość.
Być może w krajach Azji, czy Afryki, potrzeba tego samego?
Latynosi też zabijają tysiące swoich kobiet w ramach obrony honoru….
Gdy kobiety staną się dobrem rzadkim, nabiorą ceny i trend się odwróci?
Ostatnim krajem Europy przyznającym prawa wyborcze kobietom była…Szwajcaria, w roku 1991…..
Ps.
Garść asocjacji na temat…
Ma ktoś linka do oficjalnego tłumaczenia tej konwencji?
Szanowny(a) pan(i) PA2155 raczy zauważyć, że miesza problemy i pojęcia.
Zgodnie z normami zachodnimi, każdy ma prawo wybrać sposób życia jaki mu odpowiada. Jeśli pełnoletnia pani X z Somalii zamieszkała w Europie zapragnie się rytualnie okaleczyć to ma do tego prawo, ale cywilizowane PAŃSTWO ma obowiązek chronić jej niepełnoletnią córkę przed barbarzyństwem jej współplemieńców. Czym innym jest świadomy wybór kulturowy dokonany przez pełnoletnią osobę, a czym innym jest kulturowa przemoc wobec słabszych, którzy w cywilizowanej części świata podlegają szczególnej ochronie.
Warto też przyjrzeć się bliżej frazie: „zrozumieć inne kultury”.
Mam wrażenie, że dla wielu „zrozumieć” znaczy to samo co „zaakceptować” i to najlepiej bezkrytycznie. Jeśli tak, to nie może być zrozumienia dla mizoginizmu i niezliczonych barbarzyństw jakimi się ludzkość przez wieki splamiła. Mamy moralny obowiązek bronić godności i praw jednostki a nie usprawiedliwiać bezmyślną i bezosobową przemoc kultur wobec ich bezwolnych uczestników. Jak często kulturowa machina jest wykorzystywana jako broń polityczna nie warto wspominać.
Myślę jednak, że „zrozumienie” to w żadnym wypadku nie to samo samo co „akceptacja”. Mogę zrozumieć skąd się dany zwyczaj/obyczaj czy norma kulturowa wzięły, co znaczą i jaka jest ich rola w społeczeństwie, ale to wcale nie oznacza, że muszę go akceptować. Jako istoty świadome, rozumne i obdarzone współczuciem (według wszystkich wielkich religii)
naszym moralnym obowiązkiem jest kulturowa autorefleksja, czyli kształtowanie norm, obyczajów i praw dla dobra wszystkich a nie bezwarunkowa akceptacja status-quo, dla wygody nielicznych.
Podobnie ma się rzecz z frazą „wewnętrzna sprawa” (Indii/Chin/Rosji/Syrii/…/USA) . Ale to jest temat na długą dyskusję.
Pozdrawiam!
@marcin
po pierwsze ten kretyn od gwałtu Bożego też mieszka w USA. Nie wiem, gdzie ani w jakim środowisku, ale wpis wskazuje, że w polsko-amerykańskim z jego fobiami. Po drugie, nie piszę o USA, tylko o konwencji Rady Europy, do której USA nie należą. Po trzecie, z tego, że jeśli nawet w USA takie rzeczy się dzieją, nie wynika, że nie ma problemu przemocy wobec kobiet.
@Kasprzyk
Tak jest, pozdrawiam.
Kasprzyk:
Nie wiem jak Pan(i) zamierza zmusic te inne kultury do przyjecia norm zachodnich? Zgadzam sie, ze Hindus lub Somalijczyk zyjacy na Zachodzie powinien przestrzegac norm zachodnich. Ale ten sam osobnik u siebie, w swoim wlasnym kraju?
Osobiscie jestem przeciwko rytualnemu ubojowi zwierzat, bo uwazam to za wyraz niepotrzebnego barbarzynstwa i folgowaniu zamierzchlym przesadom religijnym.
Kościół nie rozumie, że państwo jest czymś innym niż zbiorem wyznawców religii i rządzi się innymi prawami. Religia katolicka ani żadna inna nie powinna narzucać ludziom przestrzegania swoich nakazów. Może nakłaniać swoich wyznawców do ich przestrzegania, ale każdy wyznawca ma wybór i może postąpić według swego sumienia.
Problem polega na tym, że hierarchowie Kościoła chcą, żeby to, co oni uważają za grzech, państwo traktowało jako przestępstwo i odpowiednio karało. Teraz Kościół wzywa, aby państwo zakazało otwierania sklepów w niedzielę. Widocznie nie potrafi przekonać katolików, aby go posłuchali.
W krajach gdzie Kościół jest silny, tam postępuje bez ceregieli. Gdzie jest słaby, tam postępuje łagodnie. Pamiętam jak Jan Paweł II był z pielgrzymką w Indiach, gdzie chrześcijanie są w mniejszości i czasem są prześladowani; prosił o tolerancję, szanowanie uczuć innych, nie narzucanie im symboli religijnych których nie uznają itd. A jednocześnie w tym samym czasie w Polsce, kiedy dyskutowano o usunięciu krzyży ze szkół, które przecież są instytucją państwową i nominalnie świecką, wołał, żeby w żadnym wypadku krzyży nie zdejmować. Kościół nie rozumie demokracji, ani tego że demokracja nie jest dyktaturą większości.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku Panu i blogowiczom!
Co do PA, to Kasprzyk mnie wyręczył; co do Marcina to dodam jeszcze, że trzeba umieć czytać ze zrozumieniem, by potem zabierać głos.
Bo co ma piernik do wiatraka? Kulturowo – religijne uwarunkowania, owocujące złym traktowaniem kobiet, a histeria ludzi o raczej niskim poziomie intelektualnym, dającym się manipulować; im można wmówić wszystko, wszystko wezmą za dobrą monetę i się podporządkują. A to z dosłowności religijnej się bierze. Jeśli ktoś wierzy, że rozmawia z Jezusem, a ten do tego, spełnia jego prośby, to kupi każdy „bullshit”.
marcin
Czego/kogo ty właściwie bronisz? Wychodzi na to, że potencjalnych gwałcicieli.
Lepiej, żeby prawo PRZESADNIE nawet chroniło kobietę, bo wtedy jeden z drugim samiec alfa pięć razy się zastanowi, zanim na prawdę zacznie ją molestować.
Podajesz skrajnie dobrane przykłady „ciemiężenia” mężczyzn w USA przez kobiety z tytułu ich niewinnych spojrzeń czy karesów.
Musiało wiele czasu upłynąc, żeby samce alfa nie czuły się bezkarnie, a i tak statystyki w USA dowodzą, że np. przemoc domowa wobec kobiet nadal ma się nieźle. Również w Europie.
Zgodnie z „tradycyjnymi warościami”, o które tak bardzo upomina sie polski episkopat, bo – rzekomo konwecja UE przeciw pzremocy w rodzinie podpisana przez nasz rząd – w te wartości godzi. Czyli ze jak mąz gwałci po pijaku sakramentalna żonę i jeszcze jej przywali to wszystko jest OK.
Wiesz, to ja już wolę te Zachodnie „fobie”, które pozwalają dmuchac na zimne.
A jak to możliwe, żeby Polska jako państwo była sojusznikiem dzikich barbarzyńców i morderców, którzy swoim ofiarom obcinają głowy, a ciała rzucają psom? Możliwe niestety, ale o tym za moment.
Miałem Państwu złożyć najlepsze życzenia Noworoczne i podzielić się z Państwem moimi ostatnimi lekturami, bardzo ciekawymi jak sadzę, bo o złocie i euro między innymi, ale przeczytałem właśnie na stronie biura maklerskiego, w którym zniknęły mi kiedyś z konta inwestycyjnego spore pieniądze za sprawą przekrętu giełdowego z bankowymi prawami poboru, zwyżkującymi wtedy w ciągu jednej jedynej sesji ~700% żeby już koło południa skończyć na samym dnie i zostawić naiwniaków z ręką w nocniku, z kompletnie niesprzedawalnymi „papierami”; otóż przeczytałem tam, że rzeczywisty dług publiczny Polski wynosi… ponad 3 biliony PLN. Jeśli to prawda, to w tej sytuacji życzenia wszystkiego najlepszego mogłyby wyglądać na zwykłe szyderstwo, więc poprzestanę na życzeniach, abyśmy ten rok 2013 mimo wszystko przetrwali, a nacjonalistyczną, globalną finansjerę oraz jej popleczników żeby jasna cholera wzięła, szlag żeby ich trafił i piorun strzelił.
http://amerbroker.pl/?go=content&action=show&id=350
Okazuje się, że jako państwo upadliśmy tak nisko, że nawet okupujący Polskę hitlerowcy mieli czasem lepsze, bardziej humanitarne prawo, niż my obecnie, pod okupacją prawną, a teraz także finansową rządzących UE: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3671dde07062ffbd.html Co prawda nie było potrzebne, gdyż w 1938r. w naszym kraju został wprowadzony zakaz uboju rytualnego zwierząt dzięki ks. prof. Trzeciakowi, ale jednak.
Skoro już dotarłem do religii, to nie wszyscy będą mieli możliwość świętowania Nowego Roku, np. młody Syryjczyk Andrei Arbashe, chrześcijanin, który dopiero co się ożenił, a jego żona spodziewa się dziecka, Nowego Roku nie doczekał. W Syrii, przy udziale gangu tzw. „(nie)Przyjaciół Syrii” made by Clinton & Co. trwa wojna terrorystów sponsorowanych zarówno przez USA, jak i UE – więc także przez Polskę – nie tylko z rządem prezydenta Bashar al-Assada, ale także, a może przede wszystkim z chrześcijaństwem. Mathew Campbell pisze wczoraj w TheAustralian.com, że rebelianci w Syrii obcięli głowę Andrei Arbashe, poćwiartowali go i częściami jego sprofanowanego ciała nakarmili psy: http://www.infowars.com/syrian-rebels-beheaded-christian-and-fed-him-to-dogs/
„He has just got married and his wife was about to give birth but this did not save Andrei Arbashe, a young Christian, from a horrific fate at the hands of rebels fighting President Bashar al-Assad’s regime earlier this month.
„They beheaded him, cut him into pieces and fed him to the dogs,” said Agnes-Mariam de la Croix, mother superior of the Monastery of St James the Mutilated between Damascus and Homs.”
To są dzisiejsi sojusznicy rządu w Polsce, choć na pewno nie Polskich Obywateli.
@wiesiek59
Nie w 1991 tylko w 1971(wiki)
@Kasprzyk- brawo,tak wlasnie jest!!!
Dla wielu ludzi „zrozumienie”kojarzy sie z chowaniem glowy w piasek i udawaniem,ze niczego sie nie widzi i nie slyszy!!!
Ale glupcow nawet tutaj, na zachodzie nie brakuje.W Holandii przewodniczacy partii chrzescijanskiej nawolywal,zeby nie zezwalac na ewentualna, pozniejsza aborcje kobiecie,ktora zostala zgwalcona,bo ona czesto po takim czynie nie zachodzi w ciaze! 😮
Najlepszego 😆
http://www.youtube.com/watch?v=FagFkYq5nWM
Jako dziecko patrzyłem na świat kobiet przez różowe okulary, z czasem coraz to bardziej bledniejące. Dzisiaj, przyznaję, ten temat wzbudza we mnie emocje większe niż jakiekolwiek inne tematy społeczne (może tak na równi ze stosunkiem wobec dzieci) czy polityczne, bo odbijają się tu najbardziej jaskrawie wszystkie systemowe uprzedzenia i nienawiści wdrukowane w społeczeństwa, a stosunek pojedynczych osób do tego zjawiska może być papierkiem lakmusowym, na którego kolor patrzę przy nawiązywaniu kontaktów czy ocenie tych osób, z którymi kontakty mam pośrednie.
Realnie jednak patrząc, żyję w czasach, kiedy kobiety przynajmniej w pewnych punktowych środowiskach mogą czuć się niedyskryminowane przez urodzenie, a środowiska te mają tendencje do wzrostu.
Nie dalej jak kilka dni temu (też w nawiązaniu do zdarzenia w Indiach) zadałem pytanie o to mojej własnej córce, mieszkającej w Warszawie, a jej odpowiedź brzmiała bardziej optymistycznie niż się spodziewałem – ona kompletnie nie czuje się w swoim życiu i środowisku dyskryminowana ze względu na płeć. Powinienem pewnie jednak dopowiedzieć, najogólniej chodzi tu o środowisko młodych osób po tzw. dobrych szkołach pracujących w firmach określanych jako korpo.
Obserwując jednak punktowość tych środowisk na mapie Ziemi, mam czasami poczucie, oby fałszywe, że jest to świat mający w sobie coś z dekadencji, świat nie mający prawa istnieć, który niedługo zostanie zalany przez fale migracji, tak jak zalewany jest świat kobiet żyjących „po europejsku” na arabskich uniwersytetach.
Wracając do zdarzenia w Indiach, to trochę nie rozumiem jedego – jeśli tak powszechne jest zjawisko traktowania kobiet instrumentalnie, to skąd powszechność tego oburzenia na los 23-letniej dziewczyny?
Bardzo chciałbym usłyszeć tu opinie innych.
Co do zdania polskich biskupów na podpisanie przez polski rząd konwecji Rady Europy o zapobieganiu przemocy wobec kobiet, to mamy tu przecież modelowy przykład dla powiedzenia „uderz w stół…”.
I niech się p. Szostkiewicz nie obrazi, ale to rozczarowanie postawą tego czy innego biskupa sugeruje, że jako dziecko otrzymał inne różowe okulary – do patrzenia na związki wyznaniowe.
@Marcin
Opisując tak silne reakcje sam dowodzisz tego, jak źle kobiety w USA były/są traktowane.
A ja życzę Panu Redaktorowi i Pańskim Czytelnikom (tak więc i sobie samemu) wszelkiej pomyślności w Nowym Rocku, dużo zdrowia, w tym zdrowia psychicznego, bo o to ostatnie może być coraz trudniej 😉
Happy Nouvelle Jahre !
Prawdę mówiąc kiedy po raz pierwszy usłyszałem o obiekcjach św. Gowina z Krakowa względem ratyfikacji Konwencji, to jakiem mężczyzna, doznałem przemożnej chęci przywalenia mu wałkiem w głowę na odlew, tak dla sprowadzenia na ziemię tego ministra europejskiego bądź co bądź państwa.
Jeśli chodzi o tematykę poruszoną przez PA, to wydaje mi się, że trzeba rozróżnić podejście „live and let live” od „live et let die”. To ostatnie nie ma nic wspólnego z wielokulturowością w wydaniu państwa praworządnego, wywodzącego się z europejskiej kultury prawnej (Kanada).
Gwalt jest gwaltem,podloze kulturowe nie ma tu znaczenia,ja bym zwrocil uwage na ustawe emerytalna w ktorej dyskryminuje sie mezczyzn a my tu rozmawiamy o kobietach.W stanach jest 67 ale plec nie ma znaczenia.
Z tego co pisze PA, wynika, że jest on przeciwny rytualnemu ubojowi zwierząt, ale nie jest przeciwny temu co niektórzy robią kobietom i z kobietami – byleby robili to na własnym podwórku. (we własnych krajach) Ot następny miłośnik sfanatyzowanych nacji rozumiejący ich styl życia.
Tlumaczenie przemocy wobec slabszych przez uwarunkowania kulturalne, tradycje religijne, albo archaiczne stosunki spoleczne jest obludne i sluzy jedynie odwroceniu uwagi od wlasnej nikczemnosci.
Mamy na blogu wielu takich, ktorzy staraja sie bagatelizowac gwalt zadawany innym, takze uwarunkowaniami politycznymi. Jednym z wielu przykladow moga tu byc takze internowanie w stanie wojennym. Pozbawienie osob wolnosci w panstwie totalitarnym, na nieograniczony czas, bez prawomocnego wyroku i bez mozliwosci obrony jest takze obecnie chetnie bagatelizowane. W koncu prawie nikogo nie zabito, a jak lali to po sprawiedliwosci, a na koncu i tak wszystkich wypuscili.
Jagby to bylo, gdybysmy tych wszystkich, ktorzy obecnie tak chetnie nasmiewaja sie z internowanych w stanie wojennym jako wiezniow light, zamkneli teraz pod podobnymi warunkami na roczek, dwa, albo dluzej. Czy byloby im do smiechu ?
Na szczescie w obecnym okresie historycznym i na obecnym stopniu rozwoju spolecznego, zadnej grupie spolecznej w Polsce takie sankcje nie groza. Demokracja jest systemem w ktorym rzadzi wiekszosc, ale miernikiem dojrzalosci kazdej demokracji jest to jak obchodzi sie ona z prawami swoich mniejszosci.
Czy Indie chetnie nazywane najwieksza demokracja na swiecie, aby napewno juz demokracja sa ?
Pozostaje wszystkim w naszej globalnej wiosce zyczyc Szczesliwego Nowego Roku, a ciemiezycielom i ciemiezonym przynajmniej lekkiej reki.
Wiele szczęścia w Nowym Roku Panu Redaktorowi oraz Blogowiczom
Gowin i kościół za przemocą seksualną?
Dla mnie jest to bardziej spór o podstawę tych założeń.
Piszą o tym lewacy moraliści, którym kościół kością w gardle,
kk intencje te doskonale wyczuwa, dlatego mamy konflikt.
Szanowny Pan Redaktor też nie chce spojrzeć na to szerzej, tylko każe nam odbierać to okiem lewaka
@Adam Szostkiewicz:
1. Oczywiście, żadne „uwarunkowania kulturowe” nie mają prawa usprawiedliwiać gwałtu czy morderstwa. Ma Pan całkowitą, ponadpartyjną, ponadreligijną rację i aż dziw, że ktoś z zachodniego kręgu kulturowego to może kwestionować.
2. Wszystkie możliwe akty przemocy wobec kobiet, mężczyzn, dzieci, homoseksualistów, transwestytów etc. etc. są opisane w polskim kodeksie karnym i odpowiednio penalizowane.
3. Ponieważ punkt 2. jest prawdą nie są nam potrzebne żadne puste „Konwencje Rady Europy”
4. Nie jest potrzebna sama Rada Europy, która jest kosztowną wydmuszką, na której na koszt ciężko pracujących ludzi pasą się darmozjady różnych narodowości łącznie z tymi, którzy synekurki dostali od Putina, Janukowicza czy innego Azera. Śliczny pomnik hipokryzji, szkoda że tak kosztowny.
Serdeczne życzenia na 2013
adams
Ach, jak ja lubię tę klasyczną argumentację. Ktoś ośmiela się skrytykować polskich hierarchów KK, ich „wysokie morale” i słowa „miłości chrześcijańskiej” płynące z ambon – znaczy lewak. Z autoamtu.
Jeszcze lepiej dodac pare innych „epitetów” , z których można utworzyc taka smakowitą zbitkę – lewacki leming masoński o korzeniach żydowskich, będący zarazem łysym blondynem cyklistą.
Zaraz, zaraz. Jakie są paragrafy na gwałt w Indiach? Jest karany czy nie? Jeżeli jest, to władzunia źle zareagowała nie przez wzgląd na „kontekst kulturowy” tylko dlatego że jest nieudolna i skorumpowana, o czym powszechnie wiadomo. Pod tym względem „mocarstwo Indie” będzie jeszcze długo III światem, jak zresztą i Polska.
@Kasprzyk
Nie wiem w jakim Pan kraju obecnie zamieszkuje. Jednak wyciąga Pan trochę aprzykłady na wyrost – nie sprawdzając, czy aby ta Europa tak naprawdę jest aż tak cywilizowana. Problem jak sądze dotyczy nie tylko barbarzynskich praktyk w Europie, ale również i w innych wysoko cywilizowanych krajach. Nadmieniłeś tutaj o okaleczaniu małoletnich dziewcząt, dlaczego tak mało chce się mówić o takim samym procederze dokonywanym w kulturach żydowskich i muzułmańskich na małych chłopcach. Jeżeli Muzułmanin lub Żyd chce obrzezać swojego potomka, to niech to robi w tym kraju, z którym się utożsamia, a nie zabiega o naginanie prawodawstwa w kraju jego zamieszkania. Dla wyjaśnienia, Niemcy wprowadziły właśnie w ostatnich dniach prawo rytualnego obrzezania. Z resztą poglądów zupełnie się zgadzam.
rs_,
Poruszyłeś temat istotny, bowiem myśląc logicznie zupełnie nie potrzebne są żadne specjalne prawa chroniące kobiety, wystarczy by były one równe, tak dla kobiet jak i mężczyzn. Każde specjalne traktowanie może nieść zawiązkę naruszania równego traktowania ludzi, a te mogą zamienić się w patologię. Uznawanie kobiet jako słabszych fizycznie i w związku z tym nie potrafiących się obronić przed silniejszym mężczyzną w nowoczesnym państwie z jego organizacją policyjną i prawną przestaje mieć większy sens.
Przyznając więcej praw kobietom już obecnie niektóre kraje budują nowe patologie które zaczynają bić często w te ochraniane. W Niemczech, Niemki mają coraz więcej problemów z uzyskaniem partnerów bowiem rodacy często ich się boja, że jak coś pójdzie nie tak, to taka pani puści go z przysłowiowymi torbami.( a wszystko za sprawą praw w tym kraju broniących kobietę)
W Ameryce też zaczynają się problemy w stosunkach damsko – męskich i o nich wspomniał marcin. Tam coraz częściej kobiety chętnie wykorzystują uprzywilejowanie prawne by uzyskać korzyści materialne , a to powoduje działania obronne niekorzystne dla współżycia społecznego.
Ludzie jak coś uzyskają to chcą więcej zawsze parząc przez swój egoistyczny interes. Przykład feministki chcą wciąż nowych rozporządzeń korzystnych dla kobiet, lecz broń Boże nie chcą stracić niczego z praw, które posiadły (one chcą zdominować mężczyzn). To że to jest działanie na dłuższą metę samobójcze tego nie widzą.
Zwalczanie więc patologi i poprawa prawa jest konieczna , ale prawo ma bys równe dla wszystkich – (zgwałcić można i mężczyznę)
Nigdy nie lubiłam Indii z powodu złego traktowania kobiet (i system kastowy). Nigdy nie lubiłam tego ich zakłamanego Bollywood. Ale za te głębokie protesty uliczne panów i żądanie przykładnego ukarania morderców tej dziewczyny należą im się wyrazy szacunku. Oby tylko poszły w ślad za tym zmiany w mentalności, nie tylko w prawie. PS Dlaczego ci zwyrodnialcy nie poprzestali na gwałcie, dlaczego musieli tę dziewczynę tak bardzo skatować? Czy wyższość płci polega na tym, że silniejszy bije słabszego? Mężczyźni, co w was siedzi takiego, że – z powodów kulturowych lub nie – znęcacie się nad kobietami? Które zwierzę tak postępuje, dla samej przyjemności zadawania bólu?
PA2155
Czy z przemocą wobec kobiet ze strony mężczyzn, czy to w rodzinie czy na ulicy, ma być podobnie? Podobnie pan usprawiedliwi to kulturą? A przecież w wielu kulturach bicie, okaleczanie kobiet ma miejsce. Mamy sie z tym pogodzić, bo tak jest i już? Blisko milion kobiet w Polsce jest bitych i upokarzanych przez mężczyzn, mężów, braci, konkubentów, ojców, czy innych męskich członków rodziny. Przecież tego dotyczy post, a nie tego czy i w jaki sposób kobiety wychodzą za mąż.
Moze by tak kodeks karny w Polsce wprowadzic?
Tutaj dowcip roku:
„Lepiej, żeby prawo PRZESADNIE nawet chroniło kobietę, bo wtedy jeden z drugim samiec alfa pięć razy się zastanowi, zanim na prawdę zacznie ją molestować”
Za pochodzenie juz zamykano, za wyglad tez. Bozyszcze lewicy tow. Che rozstrzeliwal dzieci bo sie zle urodzily. Nie wspomne o masowych mordercach przesadnie chroniacych narod przed wrogami. Wlasciwie to nie trzeba nowego prawa. Przywrocic stare dobrze sprawdzone przez dziesiatki lat. Archipelagu Gulag jeszcze cieple oceany nie zalaly. Od nowa go zagospodarowac.
Europa jako pojęcie polityczno-kulturowe to zawsze Europa Zachodnia. Jeśli mamy na myśli inne części naszego kontynentu to trzeba to wyraźnie zaznaczyć. Tak się przyjęło i nie miejsce tu na dyskusję tego problemu.
W tak rozumianej Europie, i nie tylko, obowiązują Prawa Człowieka, według których kobiety i mężczyźni mają równe prawa. Dodatkowo w Unii Europejskiej obowiązuje Karta Praw Podstawowych (KPP), choć w Polsce i Wlk.Brytanii w ograniczonym zakresie (bardzo smutny przykład asekuranctwa i uległości rządu PO wobec KK). Ograniczenie to jednak nie dotyczy rozdziału I „Godności Człowieka” a w tym Artykułu 3 „Prawo Człowieka Do Integralności”, którego punkt 1 brzmi: Każdy ma prawo do poszanowania jego integralności fizycznej i psychicznej.
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:C:2010:083:0389:0403:pl:PDF
Jak to prawo się interpretuje, tego nie wiem. Moim zdaniem poszanowanie integralności fizycznej wyklucza jakiekolwiek rytualne naznaczanie czy wręcz okaleczanie dzieci. Obrzezanie chłopców również. Jeśli więc w Niemczech wprowadzono prawo do obrzezania, to jest to sprzeczne co najmniej z duchem KPP. Ja tego nie rozumiem ale zdaje się, że jest to kolejny przykład na „zrozumienie” kultury.
Co do wymuszania na innych państwach przestrzegania norm europejskich, to jest to oczywiście potężny problem, ale czy to oznacza, że nie powinniśmy się z nim mierzyć, albo co gorsza akceptować barbarzyńskie (czy choćby tylko niegodne naszym zdaniem) praktyki innych społeczeństw? Każda zmiana zaczyna się od zmiany świadomości. Więc o tym co się nam nie podoba trzeba przede wszystkim wyraźnie mówić.
Nawiązując do tematu
życzę wszystkim Forumowiczom (i redaktorowi oczywiście 🙂 w nadchodzącym roku wolności od kulturowych opresji i jasności umysłu!
Z dyskusji wynika, ze przynajmniej goscie tego blogu pragna wyruszyc na krucjate cywilizacyjna przeciwko barbarzyncom tego swiata.
Zauwazylbym cynicznie, ze panstwa bardziej zaawansowane w sprawach praw czlowieka pozostaja aktywne na etapie pustej retoryki.
Arabia Saudyjska i jej brat Bahrein pozostaja wciaz pod opieka USA i jej politykow; jej wielkim przyjacielem i mentorem pozostaje sen. J. Kerry, pewny nastepca H. Clinton na stanowisku Sekretarza Stanu. I to wszystko pomimo codziennego lamania praw czlowieka w obu panstwach. Lista bylaby dosc dluga.
Kilka tygodni temu kanadyjska CBC wspomniala o tajnym memorandum rzadu kanadyjskiego, w ktorym premier S. Harper wyjasnial, ze Kanada nie zamierza narazac swoich interesow komercyjnych z Chinami przez naciskanie rzadu chinskiego w sprawach praw czlowieka.
A ja mam wrazenie, ze pomimo troski blogowiczow o prawa Hindusow, dla wiekszosci z nich sa oni po prostu kojarzeni jako „ciapaty” (od chapati- placka bedacego popularnym daniem hinduskim). Dla uproszczenia mysli.
Na temat demokracji w Indiach i okolicy polecam książki Pankaj Mishra. Niestety jeszcze na polski nie przetłumaczone.
Popieram w 100% wypowiedz autora.
Świecki humanista
Wszystkiego najlepszego w nowym roku! Nie zastanawiajmy się nad mentalnością hindusów! W Polsce nie ma tolerancji dla kobiet i „odmieńców”. To jest problem -i to poważny!
Najlepsze życzenia noworoczne dla Gospodarza i Blogowiczów przesyła z Wrocławia Wodnik 53
PS: @PA2155
Jednak w „białym człowieku” tkwi nieodparta chęć zbawienia „Innego”, nawrócenia go na „Nasze” wartości, na „Nasze” pojmowanie życia, na „Nasz” świat (to wynikająca z chrześcijańskiej tradycji misyjność, niesienia kaganka oświaty, kultury, religii itp mniej „oświeconym” barbarzyńcom). Bywa ta ofensywność idei i pomysłów „na człowieka” wartością „dodatnią” lub „ujemną” (choć w zasadzie obie te kategorie zawsze się ze sobą przeplatają). Euro-atlantyckość słabnie w oczach – i to będzie miało miejsce bo świat staje staje wielobiegunowy. Dawne cywilizacje odzyskują wigor (Indie, Chiny – islam tylko jeszcze tkwi w „zapyzieniu” intelektualnym, choć to kwestia czasu kiedy wykorzysta swój potencjał na razie jedynie finansowy).
Na jednej z konferencji międzynarodowych w Warszawie, w 2000 roku, intelektualista hinduski Yadowa powiedział (cyt.): „Przyszłość nie może być jednokierunkową ulicą. Nie można się zgodzić na to,
żebyśmy przyjęli dokument, który napisaliście w Nowym Jorku, w nowojorskiej optyce, wyrażając nowojorskie wartości. My też mamy coś do dania”. I to jest esencja tego nad czym tu (i gdzie indziej) dyskutujemy.
Choć oczywiście gwałt pozostaje gwałtem – jak każdy. I musi podlegać jurysdykcji odpowiednich organów.
Tylko pozostaje pytanie – czy krwawa rozprawa z opozycja w Syrii (i tysiące zabitych) są mniej obmierzłe niż analogiczne zajścia w Bahrajnie – tu tylko szyitów gromi mniejszość sunnicka, odwrotnie niż w Syrii (trwają one od 1,5 roku ale cywilizowany świat jakoś dziwnie – Arabia Saudyjska i jej interesy w Bahrajnie – milczy na ten temat).
I dlatego używam przeważnie terminu „tzw. prawa człowieka”.
Krucjata, ale beze mnie……
Narzucanie siłą swoich wierzeń, modelu życia, przekonań, rodzi opór.
Może więc stosować zasadę czyja ziemia , tego prawo?
Jak chyba Kapuściński pisał, Indie to jakieś tysiąc języków, dialektów, grup etnicznych. Sporo wieków minie, nim nastąpi unifikacja zwyczajów.
A minęło im wspólnie już kilka tysiącleci…..
O zmienności kobiet przekonał się Assage…..
Gwałt, czy niedoróbka?
PA2155
31 grudnia o godz. 23:41
Wszyscy humanitarni i humanistyczni produkują jedynie frazesy.
A w rzeczywistości liczą się jedynie INTERESY……
Ostatnio w Kanadzie Pierwsze Narody są przeciwne zmniejszeniu ilości rezerwatów. Nawet do strajku głodowego doszło.
Interesy kompanii wydobywczych, kontra prawo do życia na odwiecznych terenach plemion…..
Kto wygra w cywilizowanej Kanadzie?
Ludzie czy firmy?
Oczywiście , tylko że ja tak jak w przypadku przemocy wobec dzieci powiedziałabym za Korczakiem – nie ma kobiet są ludzie , bardzo często ja sama W POLSCE spotkałam się w sposób drastyczny z łamaniem praw człowieka bo jestem odważna i otwarta wobec ludzi, po pierwsze i najważniejsze mimo znakomitego wykształcenia i talentu dziennikarskiego nie dostałam pracy ani nawet stażu w tym zawodzie, tu chyba działaja inne prawa – koleżeństwa , pleców ,znajomości ,nie wiem czego , krzywdy doznałam od lekarzy / tragicznie złe zrobiona operacja kobieca , horror w MSWIA na Wołoskiej / , mężczyzn / molestowanie w miejscu pracy, kilkakrotnie przez to traciłam pracę, po prostu sama odchodziłam / i kobiet / byłam mobbingowana i pobita w schronisku dla zwierząt przez młodą wolontariuszkę / , wszystko to było w Polsce ,kiedy byłam we Francji przez 3 lata nic złego się nie wydarzyło więc postanowiłam tam wrócić na stałe, wydaje mi się że w Polsce mamy obecnie kumulację agresji w stosunkach międzyludzkich i warto nad tym się zadumać trzymając oczywiście kciuki za prawa kobiet w Indiach i na całym świecie
http://www.filmweb.pl/film/Karate+po+polsku-1982-6693/descs
Ktoś pamięta?
Zbiorowe gwałty przerabialiśmy w Bielsku i Nowym Dworze- kilkadziesiąt dziewcząt, przez kilkanaście miesięcy….
Nikt nie jest bez winy.
Od Kaina i Abla…..
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,8608
Znalezione po sąsiedzku, dlaczego człowiek zamienia się w bestię…..
Bo może….
Zachowania ?szacownych obywateli” na problem ?Inności” i niestandardowych sytuacji ? wykraczających poza schemat utartych i przyjętych norm, konwenansów czy układów ? ukazane przez Hoopera są również bliskie syndromowi Lucyfera, sformułowanemu przez Zimbardo (choć film powstał w 1969 roku, w okresie burzliwego lata amerykańskiego, niesie po dziś dzień olbrzymi ładunek humanizmu, wątpliwości związanych z tzw. ?normalnością” i codziennością, dylematów moralnych i współcześnie cywilizacyjnych).
Pisze Gospodarz:
Władze zareagowały bojaźliwie, z ociąganiem.
Nie będę dyskutować na temat obmierzłości seksualnego gwałtu. Trudno tu cokolwiek dodać poza współczuciem dla ofiary i potępieniem sprawcy.
Ale przecież „gwałtów” nie dokonuje się jedynie w sferze seksualnej. Zacytowałam słowa Gospodarza o bojaźliwej reakcji władz, bo przypomniały mi zachowanie naszych władz podczas uwięzienia parlamentarzystów przez związkowców.
Poczułam się wtedy dotkliwie zgwałcona. Przy całym krytycyźmie do parlamentarzystów, są oni naszymi przedstawicielami. Despekt im wyrządzony jest despektem wyrządzonym nam wszystkim. Również mnie. Zadano gwałt ich prawu do wolności.
To był gwałt! I co? I nic! Dlaczego media tak łatwo przeszły nad tym do porządku dziennego? 👿
Czy ktos wie, z jakiej kasty pochodzila ofiara? Chyba nie z niedotykalnych. To istotna wiadomosc, jak istotne byloby pisac o cudzie hinduskim, w kontekscie prawdziwej sytuacji ekonomicznej i spolecznej przeogromnej czesci ludnosci.
W niektorych prowincjach Indii do dnia dzisiejszego 70% kobiet jest analfabetkami. Czy te kobiety upominaja sie o swoje prawa? Zwyczajne, ludzkie prawa. Jak walcza o to, zeby byly traktowane w rodzinie i spoleczenstwie jak czlowiek, a nie niewolnik. Statystyki dot. usuwania plodow zenskich, pokazuja, ze zjawisko to jest najpowszechniejsze w bogatych miastach Indii, bo tam wiedza jak dotrzec do USG i dalej. Tym bogatym tez nie sa potrzebne kobiety, poza funkcja rozrodu. Bo cale prawo jest przeciwko kobietom, mimo ze prezydentem, czy premierem jest tam czasami kobieta. Bogatych posiadajacych corke najbardziej boli prawo spadkowe, dlatego do oporu usiluja zrobic jako pierwsze dziecko – syna. Szlachetny obowiazek opieki nad starymi rodzicami spada na syna, czyli na synowa, ktora nawet jak jest bogata musi podporzadkowac swoje zycie rodzinie meza. Wiec dziwic sie, ze bogatym tez nie pasuje corka?
Dlatego nie przekonuje mnie cytowanie tu intelektualisty hinduskiego plci meskiej, ktory elegancko mowi Zachodowi, zeby sie nie wtracal w te inne kultury.
Chec bialego do zbawiania swiata, zwlaszcza jesli chodzi o przesladowania kobiet jest zjawiskiem pozytywnym. Nie wszyscy naleza do wielkich korporacji. Niektorzy naleza do Korpusu Pokoju, czy Lekarzy Bez Granic i w sposob naiwny, nieudolny, jak zapewne ocenia to wielu, chca pomoc kobietom afrykanskim? Tym gwalconym zbiorowo i indywidualnie w czasie akcji dzielnych wojownikow i w przerwach miedzy nimi, ktore dostaja od tych bohaterow w prezencie AIDS i dziecko wroga. Czy to byloby zle, zeby kobiety afrykanskie dowiedzialy sie, ze troska o zywnosc, wode i jakiekolwiek przetrwanie dzieci, to nie wylacznie ich sprawa?
Niedawno dowiedzialam sie od wyksztalconego i wielce poboznego Tybetanczyka, ( co to wiemy, ze wolnosc dla Tybetu, religia pokoju, czy spokoju i wartosci transcedentalnych), ze w wielu miejscach panuje tam poligamia. Panowie bioracy udzial w rozmowie zarechotali. Tak, ale poligamia ta dot. mezczyzn. Mimo, ze Chiny pozwalaja Tybetanczykom miec dwojke dzieci, jest u nich duzy niedobor kobiet. Umieraja przedwczesnie – z wyczerpania zyciem. I dlatego zmawiaja sie bracia, czy sasiedzi i maja jedna zoneczke do pracy i rodzenia. Rozumiem, nie maja innego wyjscia, ale czy to tez, panowie, nalezy akceptowac jako odmiennosc kuilturowa?
PS. Przy okazji. Kiedy czytam o tej najwiekszej (ludnosciowo) demokracji na swiecie, to zoladek mi sie przewraca. Tak tak samo, gdy slysze mantre, o jedynej demokracji na Bliskim Wschodzie.
Czemu Indie wyszły na ulicę?
Jak wskazują statystyki, co 20 minut kobieta w Indiach pada ofiara gwałtu. W Delhi dzieje się to średnio raz na 18 godzin, z tego powodu polityczne centrum kraju cieszy się także niechlubnym tytułem ?stolicy gwałtów?. W samym tylko 2008 roku całkowita liczba przestępstw na tle seksualnym popełnionych na kobietach wyniosła w całym państwie około 85 tysięcy przypadków- czyniąc Indie 4 najniebezpieczniejszym miejscem dla kobiet na świecie. Są to tylko oficjalne dane, gdyż według badań zaledwie jedna na 3 ofiary zgłasza sprawę na policję. Prócz samej częstotliwości przeraża także brutalność sprawców- ostatnio w Bengalu Zachodnim ofiara gwałtu została następnie spalona żywcem, a to tylko jeden z tysięcy podobnych przypadków.
http://www.psz.pl/tekst-42877/Konrad-Leszczynski-Ciemna-strona-blyszczacych-Indii
============
Nieco pogłębiona analiza przypadku……
Nieważne, czy są przedstawicielami, czy nie. W tym wypadku mogliby być alkoholikami spod budki z piwem. I również doszło by do złamania prawa. I również mieliby prawo wyjść.
Julie Cochrane
4:47 PM on 23/12/2012
Make it legal for sane, non-criminal women to have pistols but not for men. Mark the pistols with pink grips or some symbol that would be very feminine in India. Arm the women with frangible bullets that will stop inside the rapist and not shoot through him. The only way to stop men from raping women is to make women unrapeable. Give the death penalty to any man found in possession of a woman’s pistol for any reason, unless she was incapacitated and he drew it from her to shoot her attackers. Offer free shooting and safety classes to women who buy these pistols, so they won’t miss.
When it becomes suicide to attempt to rape a woman, the rapes will stop. Not before.
It doesn’t have to be all women who are armed, just enough that a rapist cannot know if the woman he attacks is carrying a concealed gun or not, and so cannot know if she will shoot him dead.
Make it legal for a woman to shoot a man raping some other woman. Then the rapist can never know if there’s an armed woman in the surrounding crowd with the who will shoot him.
I used to live two miles from a town where every head of household who isn’t criminal or insane (or a religious exception) is required by law to own at least one gun. There is almost no stranger rape there. It won’t protect you from your husband or immediate family, but strangers know either the woman or some bystander will shoot them dead if they do this.
Yes, America had a bad thing happen in Connecticut. But all the people who are doing bad things with guns in America are men. So fine, don’t give the guns to the men. Give them to the women, but not to any women known to be criminal or crazy.
If you mark these particular guns all over with very feminine symbols, you make it that a man is less than a man if he carries around a woman’s gun.
In Kennesaw, Georgia, US, your husband might rape you, your fiance or boyfriend might rape you, your step-brother might rape you. These things can still happen if the men in your life are bad people. But a stranger or a date who is tempted to rape is too afraid of getting shot.
=============
Jeden z komentarzy do któregoś z wątków, korelujący z poprzednim tematem……
„Milczenie owiec” może się przerodzić w stratowanie?
Tyle że owce muszą do tego dojrzeć…..lub być zdesperowane.
Nie przekonuje mnie ta troska tych „Westerners” (bardziej z niedawnego nabycia niz urodzenia) o nieprzystawalnosc obyczajow indyjskich do wymogow demokracji hinduskiej.
Wczoraj dyskutowalem gwalt w Indiach z moim nowym kolega w pracy, Hindusem, wyksztalconym, od 6 lat w Kanadzie.
Gwalt wywolal w nim oburzenie, jako akt kryminalny,bez watpliwosci.
Ale drazylismy glebiej i okazalo sie, ze on, pomimo glazury wyksztalcenia i „oglady zycia” w spoleczenstwie zachodnim i laickim „to the hilt”, wierzy wciaz w
– kastowosc spoleczenstwa
– stawianie horoskopow i kojarzenie malzenstw, czesto zgodnie z interesem rodzinnym, ale nie z upodobania („miety” jak to mi podpowiedziala pewna blogowiczka)
Podobno, im glebiej w dol spoleczenstwa indyjskiego, tym wiecej zabobonow, zgodnie z nasza nomenklatura naukowa.
Nie bardzo wiem, jak te „zabobony” ma wykorzenic tzw. Zachod (Imperium Brytyjskie bylo tam obecne ponad 200 lat i nic nie zmienilo) albo rzad indyjski.
Patrzac z perspektywy Afganistanu, gdzie wojska koalicyjne sa obecne w terenie, majac sily i srodki przymusu, i stoja obok, obojetnie, zostawiajac egzekucje praw Talibom. Bo tak kaze tradycja.
Moze ktos mi podpowie?
tez kobiety – burka,
http://www.almosul.org/Articles/10/The_Canvas_Prison.pps
Aimé F.D. Césaire (francuski intelektualista pochodzenia karaibskiego) miał stwierdzić, że mieszczuch chrześcijański (czyli „biały człowiek”) nie może wybaczyć A. Hitlerowi jego ideologii oraz postępowania nie z tytułu zbrodni ludobójstwa (i jest przy tym tak dalece wyczynami nazizmu podczas II wojny światowej przerażony, zniesmaczony i oburzony) lecz z powodu przestępstwa polegającego na tym, iż Hitler zastosował w Europie (i to wobec Europejczyków), tych właśnie cywilizowanych, kulturalnych i porządnych „mieszczuchów”, brutalne działania kolonizatorskie jakie do tej pory dotyczyły jedynie – stosowanych nagminnie i masowo, w stosunku do; Arabów, kulisów w Indiach, Murzynów w Afryce, Aborygenów w Australii, Tasmańczyków, Indian czy Chińczyków. A które to metody stosowali właśnie …. owi „burgeois” w tzw. III Świecie – ta wypowiedź jest uzupełnieniem cytowanego wcześniej przeze mnie Hindusa, Yadovy. I ktoś może zarzucić że to ….. mężczyzna. A ja na to dictum kontruję; CZŁOWIEK, CZŁOWIEK !
Wodnik 53
Indie sa krajem gdzie bieda i bogactwo oddziela nieraz jedna ulica.
To kraj gdzie dziewczyny w mini-spodniczkach paraduja przed biedakami
ktorzy moze nigdy nie beda miec zony. To kraj gdzie mnostwo mezczyzn i kobiet
powie Ci ze malzenstwa z milosci sie rozpadaja a z rozsadku sa trwale.
I dodadza ze oni trwaja bo szanuja ‚druga polowe’ i kochaja dzieci.
To kraj gdzie by wejsc do kina lub super-karketu przechodzisz przez
kontrolery metalu i straz z karabinami u boku. Tyle ze za kinem
biegaja krowy a w slamsach dzieci prosza Cie o zabawke.
To kraj gdzie w pocalunek w filmie jest ciagle kontrowersyjny ale przesycone
erotyzmem reklamy wabia oczy rowniez biednych a nie tylko tych bogatych.
Jak zyc w takim kraju … i nie zwariowac?
Za gwalt oraz zabojstwo surowa kara jest nie do unikniecia.
Ale to nie rozwiaze problemu zderzenia zachodniego konsumeryzmu
i wyuzdanej wolnosci z bieda i potrzebami ludzi ktorzy tam zyja.
A moze ktos mysli ze slumsy dla biednych i obwarowane dzielnice z kinami
i shopping-molami dla bogatych to najlepsze rowiazanie?
Odchodzac od sprawy gwlatu jako takiego. Kto z wypowiadajacych sie mieszka w kraju III swiata i ma kontakt z kultura nie-europejska?
@ Wodnik53
Stosunek i ocena wydarzen w Syrii oraz Bahrajnie jest doskonala ilustracja hipokryzji tzw I swiata.
Pozdrawiam
„To sprawa praw człowieka, a te są uniwersalne, w Indiach tak samo jak w Polsce, Saudii, Chinach czy Afganistanie”. To sprawa praw człowieka, a te są uniwersalne, w Indiach tak samo jak w Polsce, Saudii, Chinach czy Afganistanie.”
„Według danych obejmujących lata 1959-2010, Trybunał [Europejski TPCz] rozpatrzył 874 sprawy
przeciwko Polsce,
z czego w 761 przypadkach stwierdził naruszenia Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
Daje to Polsce czwarte miejsce
po Turcji, Włoszech i Rosji (na 46 państw ? stron Konwencji).
Najczęściej stwierdzanym naruszeniem była przewlekłość postępowania sądowego ? 397 przypadków.” http://tinyurl.com/bjs2ssf
Dziękuję za uwagę.
Serdeczne życzenia wszystkim, również nie tylko noworocznego wzmożenia moralności, na początek pro domo sua.
Podróż w tym celu [humanizmu świeckiego – od: ze świecą szukać?] do Indii nadal pachnie wiadomymi KrKorzeniami i niepotrzebną zgoła egzotyką.
1193 auta stanęło w płomieniach w całej Francji w noc z 31 grudnia na 1 stycznia – poinformował Manuel Valls, minister spraw wewnętrznych.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13129526,Ponad_tysiac_aut_spalonych_we_Francji_w_noc_sylwestrowa_.html
============
Multi- kulti miewa ciekawe przejawy……
Zabijanie w Pakistanie szczepiących na polio jest również interesującym zjawiskiem kulturowym….
Propozycja/pytanie
Czy w Polsce przeszlaby przez parlament ustawa o penalizacji klientow u prostytutek?f
Wedlug mnie cos trzeba zrobic z tym faktem.
@Szostkiewicz: …. ten kretyn od gwałtu Bożego też mieszka w USA. Nie wiem, gdzie ani w jakim środowisku, ale wpis wskazuje, że w polsko-amerykańskim z jego fobiami.
Żaden z „kretynów” od gwałtów bożych w Stanach nie był „polsko-amerykański” raczej była to organiczna solidna boża prawica amerykańska generalnie określana jako konserwatywna religijnie, coś mniej więcej jak Rydzyk i ta część polskiego episkopatu co po jego stronie jeśli dobrze polskie krajobrazy czuję.
„Kretynów” od gwałtu p. Szostkiewicz w ostatnich tutejszych wyborach było całkiem całkiem, pełna lista na Wikipedia. Jak wszystko nic nie jest czarno białe, te wypowiedzi miały pozytywny efekt w sensie zrelaksowania amerykańskiego podejścia do aborcji, ok 10% na bardziej akceptujący w przypadkach gwałtów jak to sugeruje ww artykuł w Wikipedii.
@Marcin pisał o niepokojącym, paranoidalnym i wyraźnie manipulacyjnym przechyle w drugą stronę, co wydaje się być problemem ws Stanach obecnie, tj w sensie normalnych interakcji społecznych do których nikt racjonalny gwałtu nigdy nie zaliczał.
W Indiach rządzący, są podobnie jak w III RP, pod religijnym butem.
Dlatego woleli strzelać do demonstrantów niż załatwić problem z gwałtami czy paleniem żywcem kobiet przez teściowe by syn mógł się ożenić jeszcze raz i dostać nowy posag.
Spora cześć społeczeństwa indyjskiego ma już tego ss dość i wyszła na ulice. Podobnie niedługo zacznie się i w III RP, skoro za rzut żarówką w kierunku bałwana, grozi 10 lat wiezienia a wielomiliardowe złodziejstwa Krk są ukrywane przez dobrego premiera Tuska
Dla przypomnienia i pokrzepienia serc:
Katolicki bp. Pieronek w III RP może bezkarnie głosić chęć oblania kobiety kwasem.
W katolickiej Irlandii lekarze skazali na śmierć hinduskę czekając aż jej krew zostanie skażona przez trupa dziecka w jej ciele.
I takich innych wiele
@wiesiek59
Czemu łączenie podpalanych we Francji aut z multi-kulti? Ani artykuł w Gazecie, ani oryginalne doniesienie Reutera nie wspominają o przynależności kulturowej podpalaczy, za to piszą, że zjawisko ma miejsce głównie w ubogich dzielnicach. Jest wysoce prawdopodobne, że większość mieszkańców tych dzielnic to ludzie pochodzący z dawnych francuskich kolonii, którzy osiedlali się we Francji od 1945 roku, często sprowadzeni z początku jako tania siła robocza po 2 WŚ. Dla obiektywnego obserwatora jest oczywiste, że podpalanie ma związek z alienacją młodych ludzi tamże, a nie z ich kulturą narodową, czy religią. Jak widać niektórym wszystko się jednak kojarzy, jak temu przysłowiowemu młodemu żołnierzowi.
Podobnie w Pakistanie, gdzie ataki na szczepienia mają większy związek z ujawnioną niedawno akcją CIA zbierania DNA celem znalezienia rodziny Ibn ladena pod pokrywką szczepień, niż z miejscową kulturą. I z „legendą miejską”, że szczepienia mają naprawdę na celu sterylizację muzułmanów, by zmniejszyć ich liczebność, a która jest bardzo podobna do tej tak nam dobrze znajomej o „krwi na mace”.
Status kobiet, odpowiedzialny za ich traktowanie, jest zaś równie niski w każdym tradycyjnym społeczeństwie patriarchalnym, czy jest ono fundamentalistyczno-muzułmańskie, ortodoksyjno-żydowskie, kastowo-hinduskie, wiktoriańskie, czy polsko-katolickie.
Herstoryk
2 stycznia o godz. 9:27
Treść mojego przekazu była jednoznaczna.
CIEMNOTA jest autodestrukcyjna.
Niszczenie pojazdów swoich własnych, choć lepiej usytuowanych sąsiadów.
Gwałcenie swoich własnych krajanek, oblewanie ich kwasem, podpalanie, izolowanie w domach.
Likwidacja szczepień dzieci, powodująca powikłania wśród również ich własnego potomstwa.
A wszystko motywowane nienawiścią, zawiścią, niewiedzą, plotką i podlane często sosem religijnym……
Jedyną metodą jest edukacja i podwyższanie standardu życia.
Inaczej, paliwo destrukcji będzie czekało na iskrę….
@PA2155
I tu tkwi problem, w tolerancji dla innych kultur która jest wypaczana. Muzułmanie nie odwzajemniają tej tolerancji bo mają problem jak robimy sobie żarty z Koranu czy Allaha (co jest naszą wewnętrzną sprawą) mają też problem jeśli wtrącamy się w ich „akty” które u nas nazywane są barbarzyństwem. Jeśli ktoś tłucze dzieci młotkiem to nie interesuje mnie to, że robi to we własnym domu. Prawa człowieka są prawami człowieka, nie podlegają warunkom, geografii czy kulturze. Egzekwuje i ustala je silniejszy/większość, nasze szczęście że należymy do silniejszych i nasze szczęście, że mamy takie prawa człowieka a nie inne. Boli mnie bardzo ta pseudo-tolerancja i osobiście jestem za tym aby siłą wymuszać na każdym kto żyje na tej planecie egzekwowanie praw człowieka („siłą” przy równoczesnym respektowaniu praw człowieka jako świętej zasady nie podlegającej warunkom – Kant o tym pisał).
A nasz PA myśli, ze wiara w różne zabobony i gusła to domena tych z tzw. III-go świata!
W świecie zachodnim nikt nie wierzy w horoskopy, duchy i inne bzduractwa.
Drogi PA, tylko w „światłej” Polsce, „oświeceni” jej mieszkańcy wydają rocznie miliardy złotych na różnych szarlatanów od wróżb, żył wodnych, pól magnetycznych itp. idiotyzmów. Która to działalność ma się dobrze na Twojej półkuli także.
Ludzie są wszędzie tacy sami – różnią się tylko w detalach. Jedni wierzą w ciupa cabrę, inni w czarownice latające na liściach bananowca, a jeszcze inni w Matkę Boską na kominie, czy szybie.
PS. Myślę, że nikomu tutaj nie chodzi o oświecanie na siłę ciemnych mas III-go świata; chodzi o zdawanie sobie sprawy z problemu, a nie tłumaczenie i usprawiedliwianie go w jakikolwiek sposób.
PS.2. Wszystkie wymienione przez Ciebie przywary cechujące Hindusów, można znaleźć w społeczeństwach zachodnich, tylko trzeba się dobrze rozejrzeć. Skala pewnie będzie inna, ale zjawiska takie istnieją.
vps,
ciekawa sprawa z tymi karykaturami Allacha. Kiedy opublikowano je w duńskim piśmie, to przez jakiś czas nic się nie działo. Spragnieni sensacji dziennikarze zaczęli więc jej szukać i zapukaki do drzwi immama liczącej mniej niż 1000 członków kongregacji, immama znanego z radykalnych poglądów. No i się zaczęło !
Tak już się jakoś utarło wśród mediów zachodnich, że żeby usłyszeć glos „prawdziwego” islamu, idzie się po ten głos do islamskich radykałów, a nie do umarkowanej większości, budując tym samym stereotypy funkcjonujące obecnie na temat islamu czy w ogóle: multikulturaliznu jako takiego. Podobno nawet ten zakaz potretowania Allacha to nie jest żaden ogólnie przyjęty dogmat, ale w miarę nowy wymysł sekciarski w łonie islamu.
Pozdrawiam
Dość głośna była swego czasu sprawa dzieci prominentnych postaci z Olsztyna i okolic…
„Dzieci” wybrały się na panienki, na pole namiotowe, doszło do bójki na noże, bo dziewczyny posiadały „swoich” wielbicieli…..
Prokuratura długo hamowała śledztwo, bo jednym z uczestników był…syn prokuratora….
Trupy w szafie ma KAŻDA nacja.
A bydlęta trafiają się i wśród wykształconych ludzi.
Strauss- Kahn?
Sekscesy członków junt, czy decydentów z republik bananowych, to norma…
Jacobsky
2 stycznia o godz. 14:14
Celne spostrzeżenie.
Z codziennego szumu informacyjnego, tworzonego przez pracowników mediów- bo dziennikarze to inna klasa, wymierająca- można dostarczyć paliwo dla KAŻDEJ radykalnej grupy.
A im o takiej grupie głośniej, tym więcej członków, sponsorów, prestiżu dla przywódcy.
Samograj……..
Kiedyś wynajmowano bardów, poetów, trubadurów.
Teraz wynajmuje się dziennikarskie papugi…..
I jeszcze można na nich zarobić….
Jacobsky pisze:… a nie do umarkowanej większości,….
Też tak kiedyś myślałem; oni wszyscy są fanatykami. Przecież te wszystkie honorowe morderstwa, czy inne o religijno – kulturowym podłożu zbrodnie mają miejsce wśród właśnie tych rzekomo umiarkowanych. Tam już nastolatkowie potrafią poderżnąć komuś gardło bez mrugnięcia, czy zamordować własną siostrę, bo się zadała z innowiercą. Im piorą mózgi od dziecka – a do żadnych szkół to oni raczej nie uczęszczają – toteż tkwią w tym zaklętym świecie, jedynym jaki znają.
Może bez wielkiej traumy nie ma refleksji?
„Marsze milczenia” , „Białe marsze” COŚ może dają…..
Bez bezsensownych śmierci i męczenników, nie ma ZMIANY.
Refleksja po czasie….
Przez 40 dni dziewczyna została zgwałcona przez 42 mężczyzn. Następnie oprawcy porzucili swoją ofiarę – bez pieniędzy i możliwości samodzielnego powrotu do domu. Jej obrażenia były tak duże, że nie mogła z ich powodu stać ani siedzieć.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,13131953,Indie__Wraca_sprawa_zgwalconej_przez_42_mezczyzn.html
===========
Im było wolno więcej, bo byli prominentnymi MĘŻCZYZNAMI…..
Nie tylko o kulturowe i prawne kwestie względem sprawców gwałtów tu chodzi.
Jako, że z powodu częstego dokonywania aborcji płodów żeńskich naturalna równowaga została zachwiana, brakuje już kilka milionów dziewczynek w hinduskim społeczeństwie. Młodzi mężczyźni nie mogący znaleźć sobie partnerki będą coraz częściej dawali upust swoim popędom czy to w formie gwałtu czy przemocy (nie tylko względem kobiet).
@Wiesiek59
„Ostatnim krajem Europy przyznającym prawa wyborcze kobietom była?Szwajcaria, w roku 1991?..”
To nie do końca tak. W Szwajcarii tylko kanton Appenzel Inner ? Rhoden dał prawa wyborcze kobietom tak późno. Tylko dlatego, że tam prawa nie narzuca odgórnie parlament…. ustawodawca czeka aż społeczeństwo dojrzeje do zmian….. Fakt, że czasem czeka długo.