Ślimaki prezesa PiS i inne wpadki
Oj dzieje się. Prezes JK wyściskał się z profesor Gilowską, a potem powiedział do kamer, że zjadł z nią obiad. Obiad spożyli w luksusowej restauracji – jak przystoi obrońcy głodnych i bezrobotnych – a sam JK zażyczył sobie ślimaków (ciekawe, jaka część jego elektoratu raczy się na obiad ślimakami?) i KACZKI. Było super.
Mniej super było z panią profesor, bo Dominika Wielowieyska przytomnie zauważyła w TVN24, że Gilowska nie powinna była publicznie deklarować, że zawsze i wszędzie prezesa popierać będzie. Zabraniają tego przepisy nałożone na członków Rady Polityki Pieniężnej, w której Gilowska pracuje. Ale co tam prawo, prezes jest najważniejszy. Wiadomo przecież, że Polska na bezprawiu stoi, co nie przeszkadza pobierać od niej sowitych wynagrodzeń.
Tak więc PiS zaliczył podwójną wpadkę. Ta Kaczyńskiego jest humorystyczna, ta Gilowskiej – żenująca.
Ale od wpadek nikt nie jest wolny. Nie wyszło Platformie z debatami. Jak się mówi A, trzeba powiedzieć B. Pomysł był dobry. Zepchnął PiS do defensywy, ale PiS się wylizał, odgrywając piłkę: dobra, to zacznijmy od edukacji, zapraszamy minister Hal do naszego ,,ośrodka programowego”.
Strzał był widać celny, bo po stronie PO zapadło milczenie, tak jakby nie wierzyli, że Hal da radę sam na sam z zawodnikiem z PiSu. No a jak nie Hal, to inni też nie. I tak debaty szlag trafił. Żałuję szczególnie starcia pani Szydło z ministrem Rostowskim i ministra Sikorskiego z panią Fotygą. Nie tak chyba sztabowcy PO to sobie wymyślili. Zmarnowana szansa pokazania szerokiej widowni, kto się lepiej zna na rzeczy.
Za to ludowcy fajnie dali czadu! I to nie obertasem, Rotą czy disco polo, ale wesołym, nowoczesnym i dowcipnym klipem, na którym mogą nieźle wyborczo zarobić, bo aż się chce poskakać z marszałek Kierzkowską, minister Fedak i posłem Żelichowski. Po tym spocie PSL ma mój głos jako partia drugiego wyboru – niestety, Panie Januszu :).
Komentarze
Panie redaktorze
Szkoda że Pan nic nie napisał o SLD
Skakanie na pochyłe drzewo świetnie Panu wychodzi.
Napieralski aż się prosi żeby po nim poskakać.
Szkoda
Może jednak następnym razem.
Proszę nie zapomnieć.
Sam nie wierzę że kiedyś kiedy Pawlak był premierem budził on moją zdecydowaną niechęć. Dziś, choć nadal jest sztywny, to potrafi zaskoczyć bardzo zabawnym tekstem a i sam PSL prowadzi aktualnie świetną kampanię. Zawsze też zawsze z przyjemnością słucham spokojnych, rozsądnych wypowiedzi Stanisława Żelichowskiego.
A spot świetny – szkoda tylko że sam Pawlak nie zatańczył, choć może to byłoby faktycznie zbyt hardcore’owe’ doświadczenie.
Myślę, że na takie pisowskie dictum, by debatować w ich „ośrodku programowym” to tak naprawdę nie ma odpowiedzi, zignorować należy. Ale chyba to któraś ze stacji telewizyjnych powinna zorganizować taką debatę?
W tym kraju tylko prezes JK decyduje o tym co komu przystoi, co wolno prezesowi to nie byle Tuskowi:)
A debatom mówię tak, ale wszystkich partii. Bezsensu jest to granie PO na PiS. Jeśli chcą odnieść naprawdę dobry wynik wyborczy to lepiej niech się skupią na swoich dobrych stronach, bo nawet dobrze i to idzie. A PiS sobie darują bo Polacy Naprawdę mają już tej chamskiej walki po dziurki…
Tak rzecz ujmę:
Ja tam, gdzie ZOMO, a ona z półki
Do mikrofonu mądrości prawi,
Znów pluje jadem i miesza z błotem,
I ma nadzieję, że Polskę zbawi.
Sądy chce roznieść wszystkie na strzępy,
Bo wciąż procesy różne przegrywa,
Docina, kąsa i prowokuje,
Grymas wściekłości pysk jej wykrzywia.
Kąsa i pluje, i pianę toczy,
Ślina paskudna cieknie jej z gęby,
Nie miejmy dla niej krzyny litości
I wspólnie hydrze wybijmy zęby!
Wybijmy hydrze wstrętne zębiska,
Bo kręci, jątrzy, drażni i miesza,
Bo dziennie wszystkich dzieli Polaków
I Polskę miłą w świecie ośmiesza!
Redaktor zapomnial ze PO proponuje po spotkaniu z Hall nastepne spotkanie bedzie w PO a to juz jest zle bo wszysto musi byc w PIS ie.
A to ci nius: premier STWOREK obzarl sie slimakami, az mu brzuszek jeszcze bardziej sie zaokraglil, a pani Zyta,niegdys znana z ksywy Donaldzie Bracie ,zjadla kluseczki.
alez bym zapomnial, STWOREK wykazal sie poczuciem humoru i dystansem wobec siebie samego bo oznajmil z rzadkim u nieo usmiechem, ze zjadl kaczke. Fakty i inne brukowce pisza z zachwytem; jakiz on ludzki, jaki cieply
Prezes Pawlak poczynił spore postępy od czasów premierowania. Po pierwsze zdaje się, że kształcił się nieco, nie pomnę w tej chwili jaką szkołę ukończył, ale była kiedyś mowa o tym, że studiuje i to nie na jakiejś podejrzanej ukraińskiej uczelni rozdającej doktoraty Lepperowi. No i było nie było, RELATYWNIE się wyluzował, nie jest to już zahukany trzydziestoparolatek, który został przepchnięty na stanowisko przerastające go psychicznie i nie mające odzwierciedlenia w ówczesnym dorobku politycznym. We mnie też budzi sympatię większą niż duża część odwiecznych politycznych „wyjadaczy”
Pocieszające, ze redaktor już nie ma o czym pisać i wypisuje banialuki, kręcąc się wokół własnego ogona. Po co się czepia na przykład obiadu prominentnych polityków, tak jakby inni tego nie robili. Ale prezes, no jakze tak można? Żenujące to jest.
A reszta wpisu? Szkoda czasu
Czy nie lepiej może podyskutować na temat mediów? Tych będących na powierzchni, nie w katakumbach Internetu, chociaż w gruncie rzeczy może faktycznie nie warto, bo tam sami swoi już przecież.
—
http://wpolityce.pl/artykuly/13623-list-dziennikarza-brutalnie-wyrzuconego-z-tvp-za-niepokorne-poglady-i-niezaleznosc-do-barbary-bubuli-czlonka-rady-programowej-tvp
Witam,
przepraszam, że nie na temat: przeczytałam w artykule Wyborczej pt.”Sto pytań do Ziobry” o taśmach, na których ponoć utrwalone są propozycje Ziobry skierowane do Netzla by zeznawał p-ko Kaczmarkowi, a w zamian „utrzyma funkcję prezesa PZU” – zastanawiam się dlaczego ten temat nie jest poruszany? to byłby gwóźdź do trumny Z. – o ile to prawda; czy Państwo wiecie coś więcej?
No nie, p. Redaktorze. Jestem zdegustowana pańskim populizmem. Natrząsanie się z gustów kulinarnych Prezesa jest chyba ciut poniżej Pana poziomu.Bo rodzi się pytanie ilu z tych niezamożnych rodaków chciałoby jadać ślimaki. Kaczka natomiast dość rzadko bywa w każdym, polskim domu. To jest chwyt nieładny. Gdzie mieli iść na ten obiad? Do McDonalds? Czy do baru mlecznego? Bardzo nie lubię Prezesa i jego partii ale takie zarzuty uważam za absurdalne.
Oczywiście gorzej (albo i całkiem źle) jest z p.prof.Z.Gilowską; ona zresztą zupełnie nie rozumie procedur państwa prawnego, czemu dała nie raz wyraz (nepotyzm, zmiana barw w trakcie kadencji itp). To nie jest z jej strony świadome naginanie reguł – ona naprawdę nie rozumie, dlaczego jej się czepiają. Nie mieści się w politycznych standardach.
A myślałem, że napisze Pan o zatrzymanych kibicach Legii. Mogłoby powstać epickie studium o prowokacji i zemście. Schade!!!
Ach ten Kaczyński. Niewątpliwie redaktor Szostkiewicz, jak lewicowy dziennikarz i obrońca ludu, je tylko w jadłodajniach dla bezdomnych a w domu tylko chleb i woda. Żadnych kapitalistycznych frykasów jak Kaczyński. Zamiast zamówić profesor Gilowskiej i sobie grochówkę z pajdę chleba to wymyśla
Kpina z prezesowego populizmu jest też populizmem?Pisanie o polskiej polityce staje się coraz trudniejsze, bo i o konającym SLD pisać chyba nie wypada, skoro uznaje się to za skakanie na pochyle drzewo.A może to jakość polskiej sceny politycznej powoduje, że czego by nie napisać zarzut znęcania się nad leżącym jest nieuchronny?
Panie Redaktorze,
To chyba musi być jakaś straszna pomylka, ze o wyborze partii decyduje u Pana ładny klip wyborczy :(. Nawet jakby Pawlak zatańczył z Fedak kankana to i tak jakoś nie odpowiada mi ich linia progamowa (emerytury socjalne !!!)
Ale to proste, JK mydumał sobie że skoro stać go na ślimaki to na pewno
zostanie premierem i wszyscy będą jedli to co będą chcieli. Słupki od razu
do góry i już sprawa wygrana. Na niego i tak głosują ci co jedzą placki
ziemniaczane i zacierkę. Ot dobre panisko, tylko zagłosować. Myślę że
red Wielowiejska słusznie zauważyła że p Gilowska nie powinna się w taki
sposób afiszować z swimi poglądami, przytaczając przykład p Liszcz.
Za 45 dni będziemy wiedzieli czy jjemy ślimaczki czy kluseczki.
A mnie sie bardzo podoba nareszcie cos polskiego ;slimaki francuskie i kaczka /po pekinsku ?/ …dla biednych ….
cytat;
Natrząsanie się z gustów kulinarnych Prezesa jest chyba ciut poniżej Pana poziomu.
Ba ,chyba przestalam sie orientowac na jakim poziomie znajduje sie
wreszcie ten Pan redaktor ? ..
No w kazdym razie jak znana gazeta FAZ. napisala na pierwszej stronie ,
ze prezydent Niemiec .. „Dobrze zawyl”./z lwem na obrazku/. ,
posmianie sie z prezesa uwazam za b.subtelne.
Salute
Uwagi Gospodarza o spocie PSL-u- to najlepsza lekcja polityki, jaką, odkąd pamiętam- otrzymałem w takiej pigułce.
Wszystkie gry polityczne, wszelkie zasługi i wpadki polityków, są żadnym argumentem w porównaniu z głupkowatym „Asere he…” który , jak pamiętamy- z założenia był czystym bełkotem.
Pozdrawiam,Sebastian
Gospodarzu: kulinarne ekscesy JK musialy sie diametralnie zmienic skoro juz nie pokazuje jaki i za ile prowiant kupil w Biedronce. A tak na marginesie zolibowskie wrobelki zacwierkaly, ze prezes ma nowa(znowu) strategia wyborcza: GRZYBOBRANIE! … dobry temat do bolszewickiej debaty w TV.
A co tam slychac po drugiej stronie lustra ? … czy SLD nocami nadal wypatruje nowej gwiazdki kremlowskiej ?
@Polonio-Sawo
A co nam zostaje. Tylko sie smiac. tyle bylo juz na powaznie na temat tego malutkiego STWORKA, ktoremu ubzduralo sie, ze jest wielki. To nie chodzi o natrzasanie sie z gustow kulinarnych tego STWORKA, tylko smianie sie z wagi jaka brukowe media i sam STWOREK przypisuja temu wiekopomnemu zdarzeniu, ze on taki Europejczyk bo najadl sie slimakow.
Polonio-Sawo, nie uwazam, zeby bawienie sie kosztem tego nadetego pajaca, bylo ponizej poziomu Adama Szostkiewicza. Humor to typowo ludzka przypadlosc, wiec dlaczego nie korzystac z niej, kiedy ma sie taka okazje, a jesli dolozymy te kluseczki z serem pani Zyty, ktore w przeciwienstwie do wyjacego lwa, naprawde mnie bawia.
Klaniam sie
LP
„Aż się chce poskakać z …., minister Fedak” .
Też by się chciało panie redaktorze.
Pani minister nie tylko świetnie tańczy ale też wykwintnie konwersuje ze swoimi adoratorami.
Wszyscy mieli okazję to widzieć i słyszeć w migawce telewizyjnej.
Jej czułe „spierd…laj” do kolegi ministra z PSL świadczy że , faktycznie, jak Pan to napisał – „ludowcy potrafią dać czadu”
Dlatego nie dziwię się Pańskiemu uwielbieniu dla min. Fedak.
Gdyby Napieralski miał te zalety co ona i , pewnie by się pan w końcu przekonał do niego.
Czy nie mam racji ?
Proszę Państwa
w taki sposób, jak PIS „zaprosił” p. Hall (akurat moją minister, i zdecydowanie nieudaną, ale to inna sprawa), to można sobie zaprosić panienkę z agencji towarzyskiej. I przy tym PIS będzie jeszcze opowiadał o swoich nienagannych manierach…….
Panie redaktorze!
Czy wyobraża Pan sobie Prezesa który zaprasza Panią Gilowską na obiad
który sam przygotował ? A powinien bo to co najbardziej mu wychodzi to mieszanie!
Slusznie Pan Redaktor zauwaza kontrast pomiedzy generalna linia retoryki Kaczynskiego i jego wykwintnym obiadem ze slimakami. Warto przypomniec jak Prezes grzmial przy okazji zakupow w osiedlowym sklepie na Okeciu (lub Zbarzu – juz sam sie nie lapie w nazewnictwie dzielnic Warszawy), jak oredowal za biednymi i wykluczonymi, dla ktorych zakup kilograma piersi kurzej, pieczywa i paru innych banalnych artykulow spozywczych (za c.a 55 PLN) mial byc luksusem. I On, Prezes, wtedy utozsamial sie z tymi biednymi i wykluczonymi ! A teraz slimaki i kaczki w gystownym lokalu…
Z drugiej strony w obrazie wykreowanym przez obiad z Gilowska moze byc ukryta druga wiadomosc: zaglosujcie na mnie (na Prezesa i PiS), a wtedy i wy, wykluczeni i biedni bedziecie jest slimaki i kaczki w drogich restauracjach ! – czyli wiadomosc, ktora wpisuje sie w pewna serie, w ktorej w poprzednim epizodzie Kaczynski obiecywal wszystkim (lub prawie wszystkim) wczasy w Egipcie pod palmami.
Prawda jest taka, ze czy z Kaczynskim, czy bez niego, wczasy pod palma moze sobie urzadzic kazdy Polak. Wystarczy tylko udac sie do Warszawy na rondo Nowego Swiatu i rozbic namiot pod stojaca tam palma.
Slimakow tez nie brak w Polsce (kiedys nasza duma eksportowa, zaraz po weglu), a wiec kazdy Polak moze sobie ich nazbierac skolko ugodno.
To już nie jest śmieszne lecz żałosne. Prezes je ślimaki i kaczkę – stać go na to, w końcu my wszyscy za to płacimy. Facet nie ma zielonego pojęcia o zwykłym życiu takim od rana do wieczora typu: zakupy, przygotowanie posiłku, sprzątanie, pranie i prasowanie. Jego zainteresowania są b.wąskie wręcz nieżyciowe.Smutne ma życie bo nawet jego najbliższe otoczenie nie jest szczere, jak można tak żyć. Trudno więc się dziwić, że tylko dostrzega w okół siebie spiski, układy i doszukuje się zdrady zewsząd – oj smutne, bardzo smutne. Można momentami dostrzec /na sali sejmowej jak już tak „dokopie komuś”/ to można dostrzec na jego twarzy wyraz „wielkiej rozkoszy” wręcz ekstazy.
o SLD niema juz co pisać,to jakaś maść na parchy.
Szczerze mówiąc to zaskoczył mnie postulat debaty Peowców i pisowcami. No bo o czym tu niby można debatować? Przestałem debatować z pisowcami przed kilku lat i niewątpliwie wyszło mi to na zdrowie – depresje podebatowe zniknęły jak ręką odjął. Jako drobina, atom elektoratu nigdy nie wymagałem od swych wybrańców tak ciężkich wyrzeczeń jak debatowanie z pis – em. Mimo swej niechęci do Donalda Tuska taki już wredny nie jestem. Wręcz mnie ten masochistyczny pociąg do debaty z Prezesem odstręczał od tego polityka
Co do ślimaków – z tego co wiem są potrawą wyrafinowaną dopiero od kilkudziesięciu lat. Zbieranie i jedzenie ślimaków ma genezę głodową. Ślimakami ludzie zainteresowali się w czasach gdy nie było już nic do jedzenia. I tak bym interpetował dobór menu przez Zytę i Prezesa. To jest zwiastun przyszłości.
Pozdrawiam
Naprawdę, przyznaje nie reżyserowałem tych wydarzeń, ale niejako tytułem suplementu do mojego poprzedniego wpisu podrzucam link dotyczący „uroczystej” kolacji panów, pana Urbana i Palikota. Brrr, robi się zimno.
Ale ciekawe co jedli? Może ślimaki? Czemu nie.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/13639-spotkanie-wiecej-niz-naturalne-jerzy-urban-i-godny-dziedzic-jego-tradycji-janusz-palikot-spotkali-sie-na-obiedzie
Kartka z podróży ma rację pytając o czym miałby debatować PiS z PO.
Oto notka z dzisiejszych „donosów”:
Rzad
przepycha przez Sejm ustawe rozszerzajaca uprawnienia policji.
Przewidziano m.in. mozliwosc stosowania podsluchow i dostep dla
policji do niektorych danych bankowych i finansowych obywateli
bez zgody i kontroli sadu. Oficjalnie to jest wdrazanie prawa
unijnego, ale wiele zapisow idzie dalej niz unia wymaga. Wczoraj
swoje watpliwosci wyrazil glosno generalny inspektor ochrony
danych osobowych i dzieki temu sprawa pojawila sie w gazetach,
wczesniej jakos nie slychac bylo o pracy nad taka ustawa.
IV RP w wydaniu PO wraca, tyle że bez ideologicznego zadęcia, jakie towarzyszyło pisowcom.
Pozdrowienia
Potwierdzam.
Śladmi Kisela Na Rozdrożu. Sobota 2011.08.27 13:00
Jacobky, dzieki za informację. Gdy ostatnio przeglądałem wykaz kilkunastu ustaw nad którymi miał pracować sejm jeszcze w tej kadencji poprawek o których piszesz nie było. Masz więc rację, że wprowadzili to cichcem wprowadzając w życie swój orwellowski projekt. Nie dziwi mnie zresztą, że czując kłopoty nadają temu państwu cechy policyjne. Ale w sumie nie ma to znaczenia – podobnie jak debaty. Przyjdzie czas to sie ich z pleców po prostu strząsnie – bez zbędnego gadania. Razem z tymi ich policyjnymi uprawnieniami
Pozdrawiam
Jaką żabę musialby zjeść Tuske żeby slupek notowań się podniósl, czym popic ? Przez slowa red. bije strach że oto na ślimaki będzie patrzal w TV jak mu Dr.Sumińska pokaże gdy wybory wygra PiS (względnie będzie bil sie o nie pracując na wielkich budowach IV RP w ramach resocjalizacji.
„Therese Kosowski pisze:
2011-08-25 o godz. 22:28 Ale chyba to któraś ze stacji telewizyjnych powinna zorganizować taką debatę?”
A gdyby to Ojciec Redaktor zaprosil do studia TV „TRWAM” ? Jak wówczas zareagowali by „Schweinejournalisten” z Helga Hirsch na czele ? Mialby któryś z tych laweciarzy PO odwagę stanąć do takiej debaty ?
Stanisław pisze:
2011-08-26 o godz. 03:14
Wybijmy hydrze wstrętne zębiska,
Bo kręci, jątrzy, drażni i miesza,
Bo dziennie wszystkich dzieli Polaków
I Polskę miłą w świecie ośmiesza!
„Częstochowskie rymy” Stanislawa przypominają patriotyczne pieśni Anno 1863 w rodzaju „Patrz Kościuszko na nas z nieba jak w krwi wrogów brodzić będziem”. Dzisiaj jak i wtedy kompletna tandeta. Pobożne życzenie Stanislawa – wybijać zęby ! Brakuje jeszcze przytrzaskiwania genitaliów szufladami UB-eckich biurek do pelni Stanislawowego szczęścia i spelnienia marzeń. Następny ekspert od dożynania watah !!!
PS.1
Czy ten „Étranger” z Kataru w końcu dojedzie i uratuje te stocznie ???
Dlaczego kondycja prezesa PiS-u już mnie nie obchodzi? Bo objawy jego zdziecinnienia i zdziecinnienia jego żelaznego elektoratu po prostu już nudzą. Żelazny dwór prezesa robi miny do złej gry, bo jeśli nie robi, to ciepłe posadki w parlamencie diabli wezmą. Co do mnie – pośpieszył się Pan Redaktor z negatywną oceną odruchów wymiotnych PO. PO zrobiło ostatnio dokładnie to, co normalny gość po przejedzeniu się odgrzanymi kotletami PiS-u. Zyta na topie, PiS we wtopie.
p.Gilowska szybko zapomniała kto jej świnię podłożył ws współpracy!!!!!!!!!
Stwierdzenie Lorda Palmerstona, premiera królowej Wiktorii (1855-1858 i 1859-1865) z pewnością nie opisuje tak trafnie żadnej innej dziedziny, jak polityki zagranicznej właśnie: ?nie mam przyjaciół, nie mam wrogów, mam tylko interesy.?
http://www.monde-diplomatique.pl/index.php?id=5_5
Nie na temat, ale bardzo interesujące ujęcie geopolityki globalnej.
Wielka Szachownica ma wielu graczy……
Pan Prezes powinien przyznać „po pierwsze nie mamy armat”…..
Ale zawdzięcza to jedynie wpływowi swojej osobowości na dobór współpracowników. Paranoja jest dobrą cechą u szefa bezpieczeństwa.
U przywódcy politycznego jest kolosalną wadą.
Pozbywszy się samodzielnie myślących ze swego otoczenia i zostawiwszy jedynie papugi, nie ma ludzi przygotowanych merytorycznie do dyskusji.
Siłą PO jest różnorodność poglądów.
SLD niestety wciela w życie drogę PiS, pozbywała się dotychczas myślących inaczej niż Napieralski. A to droga donikąd…..
murator pisze:
2011-08-27 o godz. 01:09
***A gdyby to Ojciec Redaktor zaprosil do studia TV ?TRWAM? ? […]
PS.1
Czy ten ?Étranger? z Kataru w końcu dojedzie i uratuje te stocznie ???***
Na pytanie zawarte w „post christum” sam Ojciec Dyrektor mógłby najlepiej odpowiedzieć, zdradzając co się stało z dziesiątkami milionów złotych i podobno tyleż dolarów, otrzymanych od Polonii, które miały uratować stocznie!!!
***?Częstochowskie rymy? Stanislawa przypominają patriotyczne pieśni Anno 1863 w rodzaju ?Patrz Kościuszko na nas z nieba…***
Masz rację, ale zakończenie współczesne tej rymowanki jest inne. Po ?Patrz Kościuszko na nas z nieba… jest rezygnacja ludu z tej prośby – …a zresztą nie patrz, nie trzeba!”
Panie Rechturze! Dzieje się – Słońce świeci, upał, wieczory prawie jak na Majorce, choć lato nieubłaganie kończy się. Koty leżą leniwie pod samochodem, psy pochowane w piwnicy. Piwo chłodzi się w lodówce, wieczorkiem będzie jak znalazł … Za 3 dni wrócę do rzeczywistości, a tam włączę telewizor i może się zdziwię. Póki co, jestem szczęśliwy i tego życzę innym :):)
murator pisze:
2011-08-27 o godz. 01:09
Czy ten ?Étranger? z Kataru w końcu dojedzie i uratuje te stocznie ???
Zaraz po Twoim ukochanym Ojcu Redaktorze ze składką mu zawierzoną
Burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg nie ugiął się pod naciskiem przywódców religijnych oraz politycznych i nie zmienił decyzji o wykluczeniu duchowieństwa z oficjalnych uroczystości w 10. rocznicę ataków terrorystycznych na World Trade Center 11 września.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/kategoria.html
Skoro pewnym wzorcem demokracji i praw człowieka są USA- pomimo wszystko, spójrzmy jak się to u nas odbywa.
Czasem trzeba lustra…..
Arcybiskup Paetz w USA nie siedziałby w pierwszym szeregu purpuratów na mszy żałobnej. Purpuratów w ogóle by nie było……
Zaiste to Ojciec Redaktor jest odpowiedzialny za : upadek stoczni, przewaly przy budowie stadionów – czyżby to zakonnice sikaly na po raz kolejny zmieniana trawę na stadionie „Kolejorza” !??
PS.
„Obiad spożyli w luksusowej restauracji” – Red. Szostkiewicz przypomina wyśmianych przez śp.Tony Halika dziennikarzy delektujacych się luksusami w rezydencji śp. Prezesa Szczepańskiego np. podgrzewaną klapą w WC i stajnią dla konia na jachcie…..!
Czekam na zdjęcie kota Prezesa Kaczyńskiego na okladce „POLITYKI” w obroży od Cartiera i zgorszone komentarze Paradowskiej oraz przeliczanie kwoty na ilość studni w Sudanie czy m? „Orlików”
Hehehehe !
A czy ja juz przed rokiem nie postulowalem aby Klapouchego wywiezc np do Toskanii, posadzic na tarasie jakiej milej tawerny, postawic przed nim pachnacy czosnkiem polmisek swiezutkich z patelni frutti di mare, salatke z arugoli z bialymi toskanskimi truflami, karafke wesolego mlodego montepulciano. Potem lody z tej slynnej na caly swiat lodziarni na rynku w Sangemignano – pistacjowe i poziomkowe, potem niech wpadnie naprzeciwko do mueum narzedzi tortur sw. Inwizycji – powonno go to wprawic w bardzo dobry nastroj, jak sie rozmarzy co moglby przycisnac Tuskowi i Sikorskiemu. I wtedy Klapouchy sie rozprezy, wyluzuje, a na jego ponurej i zwzietej gebie zakwitnie usmiech i ogolna zyczliwosc. I wcale nie bedzie mus sie chcialo wracac do Ojczyzny, ktora tak ukochal i do tych swoich pridurkowatych kumpli z partii.
Ale jesli Klapouchy woli zaczynac od escagots bourgoignonne, to tez bardzo dobrze. Bylenie sciskal sie z Gilowska zaraz po zjedzeniu i przed umyciem zebow. Sa jednak granice. 😈
Dla tych co dawno nie bkli w Polsce nalezy dodac, ze Pan Kaczynski nie rzadzi – reprezentuje opozycje…
A przesmiewcze zainteresowanie jego osoba i granie na najnizszych nutach populizmu (ekskluzywne knajpy gdzie te nieroby przepijaja krwawice prostego pracujacego polskiego ludu) wynika z autentycznej troski o demokracje a nie z naturalnego oportunizmu redaktora, ktory w sposob oryginalny widzi role niezaleznych… mediow.
Jestem pewien, ze redaktor Szostkiewicz nie zapomni napisac w kolejnym swoim felietonie o schabowym z kapusta jaki zjadl:
nasz chlopak – premier i pilkarz – Tusk Donald.
A czy arcybiskup Paetz też jest wśród biskupów popierających PiS?
Puki co, dwie apolityczne instytucje popierają PiS.
Kościół i rada polityki pieniężnej.
A kiedy poprze wojsko, policja, straż pożarna?
No ta ostatnia popiera PSL, to zajęta już.
Ostatnio w telewizorze występowała taka pani profesor z SLD, zapomniałem nazwiska, kandyduje z SLD i ma taka nieadekwatna fryzurę.
No w każdym zdaniu popierała PiS. Aż się zastanawiałem, czy jej się nie popieprzyło i nie zapomniała, że jest z SLD.
Problem z Napieralskim polega na tym, że to mało mądry polityk jest.
Mało mądry ma to do siebie, że zawsze otacza się głupszymi od siebie.
Ze strachu. W otoczeniu mało mądrego zbierają się głupcy i cwaniaki.
Cwaniaki oczywiście głupa udają i mało mądremu kadzą.
Mało mądry chciałby wygrać, ale bardziej niż chce wygrać to się boi przegrać.
Tak się zawsze dzieje jak mało mądry osiąga sukces i wspina się na wysoki stołek.
Nie wie dlaczego się tam znalazł, wie, że drugi raz mu się nie uda, więc się okopuje, byle się utrzymać. To dlatego się wycofało SLD z wszelkich haseł, powyrzucało lub zniechęciło wszystkich myślących.
O, Szyszkowska ta profesor, przypomniało mi się.
No dajcie spokój, co ona opowiadała, ona do Napieralskiego pasuje, nie zagraża mu.
Drogi p. Lewy-Polak to tylko bezradnosc ,bezradnosc , ale czy nalezy ja wszystkim pokazywac ?
Kpia sobie z nas …kpijmy z nich …
Salute
PS.
Niech zyja POLSKIE KLUSECZKI ,precz z slimakowatymi kaczkami ,z pseudo-exkluzywnej resturacji.
/i oni pewnie mysla ,ze czlowiek sie TYLKO wyglupia ?/
No i podpadl prezesowi burmistrz NY. Wątpię jednak, by informacja ta spowodowala jakąkowiek reakcję polskich polityków, a i do opinii publicznej się nie przedostanie, bo i dziennikarze liczących się stacji TV to przemilczą.
W sprawie paranoi szefów slużb mam niestety inne zdanie. Niezależnie od tego, czy jest nim polityk, czy spec. W Polsce raczej polityk, bo wmówiono nam, że cywilna kontrola nad slużbami sluży ich powstrzymywaniu. Praktyka mówi coś wręcz przeciwnego.
Wraz ze wspomnianymi inicjatywami ustawodawczymi daje obraz tworzenia państwa na wzór Bialorusi. A dodać do tego należy praktyki z okresu IV RP, pozostawienie CBA, uzależnienie sądów i trybunalów od polityków i dość częste informacje o zatrzymywaniu internautów za wypisywane przez nich treści. Ostatnio zatrzymano smarkacza, nie uwzględniając jego faktycznych możliwości, poza glupotą i niewyparzoną gębą.Robi tu się mroczno.
murator pisze:
2011-08-28 o godz. 00:36
Rżniesz? czy jesteś? czytać nie umiesz? za co Twojego Oćca krytykujemy? szkalujemy? spotwarzamy? Niech jedzie do Brukseli i wykrzyczy na cały swiat jak to stocznie ratował w odróżnieniu od państwa. Bo kutwa jeden tylko zgarniac umie do siebie a miłość bliźniego i wspomożenie w potrzebie obraca własne zainteresowania. Z ludem on jest tylko podczas kolekty. potem już w wujaszka Sknerusa sie zmienia
na marginesie zebyś wiedział dlaczego stocznia upadła zajrzyj w jej historie stan zatrudnienia ilosć produkcji i jakość produkcji
Andrzej Falicz pisze:
2011-08-28 o godz. 06:58
Dla tych co dawno nie bkli w Polsce nalezy dodac, ze Pan Kaczynski nie rzadzi ? reprezentuje opozycje?
prosze nie wprowadzać w bład. Pan J>K jesyt przeświadczony ze tylko on reprezentuje legalny rząd. Zarówno obecny jak i Prezydent zostali wybrani jego zdaniem w zmanipulowanych wyborach. Jedyna rożnica od czasów RP- PRL to ta że nie działa na emigracji
A w żadnym przypadku nie reprezentuje opozycji a jest przywódcą jednej z partii opozycyjnych
A czy wiesiek59 w ogóle napisał coś o upodobaniach politycznych abp Paetza, ze szczególnym wskazaniem na PiS ?
A jeśli Napieralski jest mądrzejszy niż to się komuś wydaje ?
Kot Mordechaj pisze:
2011-08-28 o godz. 01:59 Potem lody z tej slynnej na caly swiat lodziarni na rynku w Sangemignano ? pistacjowe i poziomkowe.
Co tam San Gimignano – zawieść GO do Pittigliano na makaron w malej restauracyjce prowadzonej przez dwie Mammas w rozmiarze XXXXL. Potem sesja zdjęciowa w ogrodzie Tarota zaprojektowanym przey Nikki de Saint Phalle. Jeszcze tylko buty od Salvatore Ferragamo i Jola zostawi „Olina” dla Jarka przeprowadzając się z „zatoki świn” na Żoliborz !
Drobna refleksja przedwyborcza!
Gdy zajadałem niedzielny rosół z makaronem, naszła mnie ponura myśl. Każde działanie prezesa – świadome lub bezwiedne – może być brzemienne w skutkach dla narodu. Taki niby niewinny obiadek z piękną – i zakochaną w prezesie – Zytą, może mieć fatalne następstwa. Z pietyzmu dla prezesa kucharz nie pozwolił na „typową” utylizację szkieletu po kaczce i został on przez nieodpowiedzialnego Kuchcika (nie przekręciłem przypadkiem nazwiska?) ponowne sprzedany (chciał uzupełnić majątek PiS’u na następne billboardy). Kupiła ten szkielet moja żona i z niego był ten rosół – na pewno mi zaszkodzi.
Zauroczony i praktycznie zahipnotyzowany przez towarzyszkę, prezes zjadł przez pomyłkę domki ślimaków, a te gołe ślimaki rozlazły się po całej Polsce (Hoffman, Brudziński i inni…) i niszczą mi teraz warzywa w ogródku, zostawiając tylko po sobie ścieżki ohydnego śluzu. Nie wiem co robić? Jak ratować biedne rośliny?
PS
„Rośliny” to oczywiście metafora. Miałem na myśli naród.
jestra pisze:
2011-08-28 o godz. 11:08
Andrzej Falicz pisze:
2011-08-28 o godz. 06:58
prosze nie wprowadzać w bład. Pan J>K jesyt przeświadczony ze tylko on reprezentuje legalny rząd. Zarówno obecny jak i Prezydent zostali wybrani jego zdaniem w zmanipulowanych wyborach. Jedyna rożnica od czasów RP- PRL to ta że nie działa na emigracji
A w żadnym przypadku nie reprezentuje opozycji a jest przywódcą jednej z partii opozycyjnych…”
O czym by nasi biedni publicysci pisali (Szostkiewicz, Passent Paradowska itp) gdyby nie PiS i Kaczynski?
Przeciez 80% ich dochodow plynie z PiS-owskiehj hagiografii.
Nie daj Boze musieliby cos napisac o Tusku i PO – ale ile mozna dobrze pisac o wladzy zeby nie wyjsc na wazeliniarza i oportuniste…
Pewnie dziekuja Bogu za Kaczynskiego.
Ty tez bo mozesz jak wielu innych wykazac sie przynaleznoscia do oswieconej…grupy Polakow i poczuc sie lepszy niz inni.
Tez dziekuj.
@Kot Mordechaj pisze:
2011-08-28 o godz. 01:59
Kot jak to kot, to takie bydlę, które jest zazdrosne o Alika i dlatego udaje, że nie lubi jego pana. Też chciałby każdą niestrawność po zatrutej myszy leczyć w porządnej klinice dla wybranych kotów. A propos! Czytałem plotkę, że Alik poszedł nogami do przodu (ale którymi?). Czy to prawda?
Nie jadłem lodów w San Gimignano, ale za najlepsze lody, które jadłem w życiu, uważam lody z Peruggii, blisko sławnej studni. Escargots nie cierpię z powodu nadmiaru czosnku w masełku.
Polecam to miasto zbójców i złodziei wszystkim polskim politykom, niech znikną w jego podziemiach.
Szanowny Panie Falicz …..pan to naprawde znawca demokracji ?
Andrzej Falicz pisze:
2011-08-28 o godz. 06:58
cytat ;
„nalezy dodac, ze Pan Kaczynski nie rzadzi ? reprezentuje opozycje?”
Jak pan sam zauwazyl Kaczynski tylko REPREZENTUJE nie pracuje w opozycji.
I zapewne panu sie „WYDAJE ” ,ze opozycja powinni zajac sie dziennikarze albo blogowicze ?
Uprzejmie pana informuje szanowny panie Falicz ,ze panu sie naprawde
wszystko pomieszalo ,komplenie , bo w demokracji nie dziennikarze i blogowicze lecz Kaczynski powinnien ROBIC opozycje .
Niestety Kaczynski nie robi nic co mozna by nazwac praca opozycyjna ,
on opowiada parole,slogany , glupoty i zajmuje sie Putinem /choc to obywatel obcego kraju/
albo zmarlym bratem /ktory znajduje sie juz w panstwie p.Boga /.
Jesli Pan uwaza ,ze Polacy maja obowiazek utrzymywac darmozjada ,
ktory oprocz chodzenia na slimaki naprawde nic nie potrafi ,to jest pan
niestety w duzym bledzie .
Salute
Ps.
I bardzo prosze nie wypominac mi mojego kotleta ,bo zajme sie szanownym Panem z szczegolna troska .
Czasami nalezaloby pomyslec np. panie Falicz ,pomyslec .
Andrzej Falicz pisze:
2011-08-28 o godz. 06:58
Istnieje poważna różnica pomiędzy partią opozycyjną a antysystemową i niedemokratyczną- jak PiS.
Demokracja zakłada dialog i uzgadnianie stanowisk, kompromis dla dobra wspólnego.
Znasz jakiś przykład kompromisu Prezesa w czasach zasiadania w opozycji?
On i jego wyznawcy są BEZKOMPROMISOWI…..
Błysnął ostatnio Hofman, u Olejnik podobno drugi raz popisał się „intelektem”
Jako posiadacz prawie dwóch hektarów nie powinien zachowywać się jak granatem od pługa oderwany. Kala własne pochodzenie, pluje na korzenie swego rodu. A i pogarda bliźniego swego w ustach katolika brzmi dziwnie…
Napieralski może być mądrzejszy niż się komuś wydaje jak się komuś wydaje, że to kompletny idiota.
Mnie się tak o Paetzu pomyślało jak Kaczyński się chwalił poparciem.
A to ciekawe kogo popiera Paetz.
Ciekawe też, gdzie się podział elektorat Stana Tymińskiego?
Myślę, że za Kaczyńskim murem stoi.
A jak się odejmie elektorat Stana Tymińskiego od elektoratu Kaczyńskiego, to zostanie tylko Staniszkis chyba. Kaczyński nawet na Tymińskiego głosował, bo nie na Bolka przecież:)
Andrzej Falicz pisze:
2011-08-28 o godz. 13:26
jestra pisze:
2011-08-28 o godz. 11:08
Andrzej Falicz pisze:
2011-08-28 o godz. 06:58
Te wyjaśnienia jak sie mają do mojego komentarza???? Bo nie rozumiem
Dalej twierdzisz że Kaczyński jest przywódcą opozycji? i o jego przeświadczeniu kim jest?
@Adam Szostkiewicz napisał: „Obiad spożyli w luksusowej restauracji – jak przystoi obrońcy głodnych i bezrobotnych ”
Rozumiem, że to ironia. Nie podejrzewałem Pana o taki populistyczny prymitywizm. Co to za argument?!
Tak się złożyłem, że na początku lat dziewięćdziesiątych uczestniczyłem w Waszyngtonie w kolacji z udziałem wizytującego właśnie Jacka Kuronia. Nie pamiętam czy ś.p. Jacek jadł ślimaki czy nie. Na pewno jadł i pił dużo i drogo bo to była jedna z najbardziej ekskluzywnych i kosztownych restauracji w Waszyngtonie. Nie widziałem też (bo i niby dlaczego?) jakiegoś u niego dyskomfortu z tego powodu.
Kuroń był niewątpliwie obrońcą bezrobotnych i głodnych.
O co Panu chodzi?? Po co używać prymitywnych pseudoargumentów.
Mam pytanko do znawców. Czy Konstytucja przewiduje istnienie opozycji jako zorganizowanej grupy ?
Meki pisze cytat ;
Nie podejrzewałem Pana o taki populistyczny prymitywizm.
Czyzby ?
…………………………………………….
?.i nawet nie zapamietal Pan ze spotkania z P. Kuroniem menu ? Blad.
Moze pan Kuron tez uwazal ze najwazniejsze w tamtym spotkaniu
bylo to co zjadl i wypil ???
I Pan Kuron nie chwalil sie tym puplicznie ? niedowiary? nie moje uwierzyc,
szkoda ,naprawde szkoda ,nie wiedzial biedaczek na pewno jak nalezy zachowac sie „po Zoliborsku „.
Po prostu fo?pa ,pelny dyskomfort .
Salute
Ps.
A p.Polikot spotkal sie prywatnie z p.Urbanem na obiad? i zjedli —kolacje?.
Chodzcie prosze panowie do baru mlecznego ,bo z tymi kolacjami za duzo klopotu.