Nagle Senat RP zrobił się sexy. Edmund Klich się zastanawia, czy nie startować (a to pewno znaczy, że wystartuje). Nie bardzo mi się to podoba, żeby ekspert od Smoleńska nagle zamienił się w (jeszcze jednego, bo imię ich legion) polityka … Czytaj dalej
15.07.2011
piątek