Kto czyni nas szczęśliwszymi?
Liderzy nerwowi, lud jeszcze bardziej. Wybija szyby w City, protestuje pod gięłdą (u nas jeszcze nie, ale to pewno kwestia czasu). Rosną oczekiwania, nadzieje i lęki, czy i jak świat poradzi sobie z zapaścią finansów i gospodarki. A tu proszę, z badań uczonych z Uniwersytetu Ulsterskiego wynika, że szczęśliwsi i bardziej zrównoważeni są w życiu ci, którzy mieli szczęście urodzić się i wychowywać w rodzinach, gdzie są siostry. Bracia szczęścia nie dają, raczej utrapienia.
Ustalenia te mają wynikać z wypowiedzi prawie 600 osób w wieku od 17-25 lat, które opowiedziały o swych osobistych doświadczeniach na ten temat. Szef tego projektu badawczego podsumował to tak: zdolność do wyrażania uczuć jest podstawą zdrowia psychicznego, a siostry w rodzinie ten fundament budują. Bracia, niestety, dają raczej efekt odwrotny. Duszą emocje w sobie, w momencie kryzysu, na przykład rozwodu rodziców, zamiast pomagać go łagodzić jeszcze go potęgują swym zachowaniem.
Sam jestem jedynakiem, więc do własnych doświadczeń, braterskich czy siostrzanych, odwołać się nie mogę; myślę po latach, że chyba wolałbym mieć rodzeństwo, ale nie narzekam, że nie mam. Mam za to doświadczenie wychowywania dwóch córek i na tej podstawie solidaryzuję się z badaniami University of Ulster.
Dla fachowców nie są chyba zaskoczeniem, bo od dawna słyszymy o psychicznej przewadze kobiet nad mężczyznami (oczywiście nie wyklucza to, że w wielu konkretnych sytuacjach to chłopaki mogą być bardziej pozbierane i komunikatywne niż dziewczyny). Może jacyś uczeni pokusiliby się też o kompleksowe badania, jak trwająca od lat akcja afirmacyjna kobiet wpłynęła na społeczne i emocjonalne umiejętności mężczyzn. Ciągle słyszymy, jak świetne są panie, i jak słabi panowie.
A jak przekłada się to na politykę? Przykład braci K. nasuwa się od razu. Faktycznie trudno uznać ich za wcielenie spokoju i życiowego optymizmu. Co innego powszechnie lubiana i szanowana pani Merkel: brat, siostra. Gordon Brown (2 braci) jest gdzieś w środku między panią kanclerz a prezydentem Obamą (przyrodnia siostra). A ,,król” Francuzów, Nicolas Sarkozy, ma dwóch braci i jeszcze dwoje rodzeństwa przyrodniego, no i opinię megalomana na punkcie własnym i na punkcie ambicji Francji. Więc może i coś jest w ulsterskich badaniach.
Nie oglądajmy się więc za bardzo na liderów polityki i biznesu, ani Kościoła – choć ci akurat zwykle są z rodzin wielodzietnych, o czym jednak rzadjko wspominają w oficjalnych życiorysach – szukając recepty na lepsze życie. Wybijaniem szyb, werbalną agresją prywatnego ,,szczęściostanu” raczej sobie nie poprawimy. A w polityce, rządach i parlamentach przydałoby się nam więcej kobiet, także mających siostry.
Komentarze
Interesująca perspektywa, przywodzi na myśl lekcję o złych mężczyznach z Seksmisji:)
Co do wybijania szyb, jeśli ma to spowodować, że bankierzy powstrzymają się trochę od napychania sobie kieszeni publicznymi pieniędzmi, to jestem za.
I pewnie dlatego wojny domowe nazywa sie bratobojczymi, a nie siostrobojczymi 😉
Panie Redaktorze
Myślę że jako osoba z doświdczeniem rodzenstwa mogę wyraźić żal że nie skończył Pan felietonu po stwierdzeniu że jest Pan jedynakiem.
Ale czego się nie robi żeby Kaczyńskich dojechać. Nie? Za to w końcu płacą. Przy Kaczyńskich nawet Merkel jest powszechnie lubiana i szanowana.
To pokazuje cud jaki w narodzie spowodowali bracia K. Otóż dzięki nim, padł stary przesąd (stworzył go chyba ciemnogrów) że jedynym narodem lubionym przez Niemców są Niemcy a jedynym Narodem lubiącym Niemców są Niemcy. Otóż nie. Redaktor Szostkiewicz zaprzeczył właśnie tym zaściankowym stereotypom i szalenie polubił Panią Merkel. Panie Szostkiewicz – dodam jeszcze że powinien Pan szalenie polubić Panią Steinbach. Bo ją bardzo lubi Pani Merkel. I nawzajem. A do tego argument koronny: PANI STEINBACH MA SIOSTRĘ. Ah to już wiadomo czym tłumaczyć tę jej anielską cierpliwości i ugodowość w stosunkach z tymi polskimi oprawcami. Wszystko byłoby ok gdyby nie te Kaczory.
Pozdrawiam
Łukasz
A zaczęło się od Kaina i Abla… 🙁
Konsekwencją dzielenia włosa na czworo może być niewieścienie. (Ale nie musi).
Szanowny Panie Adamie !
Kto nas uszczesliwi/ Doskonale pytanie i zaczne odpowiedz na nie od wiesci zza Oceanu z Bialego Baraku nad Potomakiem.
On – choc jeszcze w Europie gosci na spotkaniach wielkiej 20-tki – juz liczy dni i godziny do spotkania z jednym z braci K. i polskim odpowieddnikiem McDonalda.
Obaj przedstawiciele „taniego panstwa”,”cudu nad Wisla XXI wieku” nie wiedziec po co znowun wybieraja sie do Waszyngtonu by o antyrakietach bazar p[rowadzic, kilka dolarow subwencji zbrojeniowych za dodatkowych zolnierzy w Afganistanie i jesz ze kilka spornych kwestii starego juuz jak F-16 ogona zobowiazan amerykanskich poprzedniej administracji. Protokol wizyty starannie przygotowywany lecz absolutnie bez wyczucia realnosci ,taktu i wlasciwej sztuki dyplomacji, ale kto to ma czynic? Przeto Radek Sikroski wszystkie swoje sily oddaje w staraniach o krzeslo szefa NATO.Cudu nad Potomakiem w rozmowie w baraku z Barackiem oczekiwac nie ma co, ale z pewnoscia z ogromnym zadowoleniem ten drugi przyjmie zaproszenie do zlozenia oficjalnej wizyty w Warszawie – wtedy ???????????.
Tusk juz bardziej nerwowo rozluzniony, czujac, ze z kryzysem dzieki Bruxeli jakos tam bedzie w kraju i moze nieco bezrobocie urosnie i Zlotyn spadnie, ale ogolnie bedzie do wytrzymania, zajmuje sie punktowaniem jednego z braci K.Moze on czy nie moze, powinien, czy nie powinien.Koinstytucjonalisci pracuja w [pocie czola by jednego zadowolic i drugiego nie obrazic – istny cyrk nad Wisla.
No kto nas uszczesliwi?
A moze nowi parlamentarzysci europejscy? Oh yes!.Oni – najwyzszego kalibru specjalisci w swoich dziedzinach wezma Parlament jak byka za rogi i Euro w Polsce w 2012 roku bedzie podwojne i polkarskie i bankowe, a Ci, co to z nowa waluta pojda po kilogram szynki do sklepu wyjda z tego sklepu 10 dkg tegoz delikatesu.Mozna powiedziec, ze dieta w kraju o dosc sporej przecietnej nadwadze obywatela wyjdzie tyulko na zdrowie, ale czy to ma byc to cos, co nas uszczesliwi?
Nie bede te pytanie rozwijal na inne porzyklady.Posile sie o podsumowanie nastepujacego formatu:
1.Antytarcza – najwiekszy nonsens polityczny i strategiczny.Trzeba byc kompletnym idota, by sadzic, ze 4 czy 10 baterii Patriot podzialaja odstaraszajaco przykladowo na Rosje.
2. Konstytucja zostaje zdemoaskowana w swej niedoskonalosci i chyba najlepszym wyjsciem z sytuacji bedzie wrocic do fotel Krola RP na wzor brytyjski i wtedy Premier bedzie mial rece rozwiazane.
3. Wprowadzenie Euro wydaje sie byc nieodwolalnym w ciagu najblizszych trzech lat tylko kto na tym w istiociue skorzysta?
4. Juz chyba pora zaczac przygotowania do rewizyty Baracka Obamy w Warszawie, czy tylko dzis juz mozemy byc pewni tego ze ten co to jest Premierem bedzeie Premierem, a ten co to jest POrezydentem RP bedzie wowczas Prezydentem? Mozna przypuszczac z jakims prawdopodobienstwem tak tylko dla zabawy, no bio jak Cyrk no to niech bedzie Cyrk nad Wisla – zamiast cudu !!
Cz1
Analiza sytuacji na Święcie .
Jak wiecie jest Kryzys ,troche się dowiedziałem o nim ale wiem ze nie jestem wystarczającym autorytetem ani jakimś fachowcem w tej dziedzinie , wiec jeśli posturze się cytatami naszego Ministra Finansów Jacka Rostowskiego , o nim można powiedzieć ze jest Autorytetem w opisie sytuacji na świecie ponieważ wiele lat pracował w Anglii i zna Globalne zależności i skutki niektórych decyzji.
Po za tym nie wpada w pańkę ,i sam uznaje go za Autorytet.
Jego Biografia http://ludzie.wprost.pl/sylwetka/Jacek-Rostowski/
Wiec Kryzys zaczął się od tego ze banki napożyczały pieniędzy nie wiarygodnym osobą i nie potrafiły go odzyskać ,w związku z tym majętne osoby które miały w tych bankach udziały zaczęły wycofywać swoje pieniądze a co za tym idzie banki nie miały środku na dalsze pożyczanie i traciły szanse zarobku z oprocentowania kredytu.
Tak traciły płynność finansową i padał jeden za drugim .
Żeby nie przedłużać ,uf Kryzys się jeszcze nie skoczył !!
Mniej więcej to wyglądać może tak!
-cyt Rostowski
Nie możemy tak jak robią tak jak analitycy ,co miesiąc weryfikować prognoz wzrostu ,musimy poczekać do czasu aż sytuacja się wyklaruje na tyle żeby muc określić jakieś ramowe prognozy .
????????..
Polega to na tym że poważne instytucje Finansowe nie podejmują decyzji z dnia nadzień , tylko kwartałami gdy maja pełne dane , np. w Niemczech mają spadek produkcji teraz ale podadzą to dopiero za trzy miesiące gdy będą tego pewni .Z opużnieniem.
????????..
-Rostowski
Nie myślę ze biedzie recesja ale nie mogę tego absolutnie w stu procentach wykluczyć.
????????..
Dlaczego to jest istotne ?
Bo inwestorzy podejmują decyzje na podstawie tych danych ,ile jest pieniędzy na rynku i jakich spodziewać się można zamówień.
Jeśli w Amerykańskie instytucje finansowe po kwartale mówią ze maja ujemny wzrost gospodarczy to inwestorzy patrzą na to tak ze jest mniej pieniędzy i będzie mniej zamówień ,wiec robią ciecia wydatków ,zwalniając ludzi dostosowując się w ten sposób do warunków .
?????????
-Rostowski
Przygotowywaliśmy się na trzy scenariusze
Optymistyczno Realistyczny
Realistyczno Pesymistycznymi
Pesymistyczno Małorealistyczny
Musimy podchodzić do tego wariantowo i przygotowywać rożne instrumenty.
?????????
Gdy w Ameryce są ciecia wydatków (Ameryka ma 35 produktu światowego ,czyli pieniędzy jakie są na rynku) to odbija się to też na Europie ,bo Amerykanie zaczynają liczyć każdy grosz który wydadzą i już nie są skłoni tyle kupować.
Wiec w Europie zaczynają mniej produkować i też wprowadzają programy oszczędnościowe żeby przetrać na rynku ,po za tym też mieli problemy z Bankami bo inwestorzy się przestraszyli Kryzysu w Ameryce .
??????????
-Rostowski
Możliwe jest ze kryzys na święcie biedzie długi i ciężki ,może potrwać 5 ,7 lat .
Ale polska może mieć w tym czasie relatywnie szybki wzrost ; nie 6-7 jak było w poprzednich latach ale np. ;2-4proc .Będę robił wszystko ,by tak się stało.
?????????
Na zachodzie Państwo zaczyna pożyczać pieniądze Bankom po to by ci pożyczali pieniądze przedsiębiorcą i rozpędzili gospodarkę i nadwyrężone zaufanie .
Ale w ten sposób ciężar zapożyczania się, biorą Państwa .
?????????
-Rostowski
Bogate kraje mają zamiar zwiększyć swoją emisje papierów wartościowych trzykrotnie :z 1 tys miliardów! w 2008 r do 3 tysięcy miliardów!
To będzie olbrzymia konkurencja dla nas.
-Rostowski
Absolutnie nie zgodzę się na zwiększenie zadurzenia po to tylko by wzrosły koszty obsługi zadurzenia i zżarły większość naszego wzrostu.
Jeszcze nie wiemy jakie problemy mogą dopaść kraje które tak ochoczo zwiększają swój deficyt póki tego nie wiemy było by awanturnictwem zwiększać nasze zadurzenie.
-Rostowski
Na to co się dzieje w Polsce wpływa szczególnie to co się dzieje na Zachodzie .My nie mamy modeli ,które nam pozwolą lepiej przewidywać to co się dzieje w ich gospodarkach niż robią to ich rządy i komisja europejska ,a jak widać i oni się mylą.
———————————————————–
Amerykanie wydali już 1.5 biliona dolarów na rozruszanie gospodarki .
————————————————————
Jaka jest sytuacja w Polsce ?
-Rostowski
-Polska droga przez kryzys to jest ostrożna droga ,budowanie rezerw i przygotowywanie się do tego ze w gospodarce światowej biedzie bardzo trudno .
-Sposobem na kryzys ,którego powodem było nadmierne zadłużanie się ,nie może być dalsze zadłużanie się .
.-Rynki bardzo nieufnie patrzą na dłużników z naszego regionu wystarczy spojrzeć co się dzieje ze złotym
-Trzeba brać pod uwagę rudne warianty i różne ich skutki.
-Jeżeli zwiększając zadłużenia mięlibyśmy się znaleźć w sytuacji Węgrów wpadlibyśmy w pułapkę zadurzania na to sobie nie możemy pozwolić.
To by było pożyczanie coraz więcej w celu spłacania wcześniejszych pożyczek.
.-Biorę pod uwagę wszystkie możliwości , gdyby dochody tak się zmiejszyły ze nie moglibyśmy utrzymać wydatków na poziomie wymaganym przez nasze zobowiązania a zwiększenie zadurzenia prowadziło by do pułapki zadurzania ?tego nie wykluczam
-Cały czas przygotowujemy tez wariant awaryjny z limitami wydatków
.Ten wariant nie jest pewny .
Dziś nie wiemy czy biedzie aż tak żle , ale to nam daje pole manewru ,ze jak biedzie lepiej możemy gładko zwiększyć możliwość wydatkowania.
-Paradoksalnie to może być taki moment gdy dogonimy czoł
Cz2
Psychologia Ekonomii.
Jest taka dziedzina nauki której nie poruszyłem w części .1
http://www.polskieradio.pl/krajiswiat/archiwum/DyskusjeOEkonomii/art.aspx?aid=50&s=DyskusjeOEkonomii
Pomijając szczegóły tej teorii ,wydaje się mi ze jedna z istotniejszych rzeczy jest to co z niej wynika.
Czyli jakich działań można się spodziewać
teraz po Ekonomistach, których opinie na temat kryzysu
(czy biedzie się rozwijał czy nie) będą najbardziej się liczyć.
Według Psychologii Ekonomii przedsiębiorcy którym się mówi ze jest kryzys i biedzie się pogłębiał , przestają inwestować i liczą każdy grosz co doprowadza w efekcie do jeszcze większego kryzysu ponieważ nie inwestując nie kupują , co doprowadza ze firmy nie maja zamówień itd.
Cyt . z Piątkowej Gazety Wyborczej
W gospodarce coś drgnęło ?
Dochodzą pierwsze pozytywne sygnały które mówią ze przedsiębiorstwa przestały bać się wyraźnych spadków portfeli zamówień a nawet oczekują pewnego wzrostu .
Może jest to sygnał że okres silnego spowolnienia minął?
Zdaniem Ernesta Pytlarczyka w kolejnych kwartałach spadek PKB liczony kwartał do kwartału biedzie w Polsce coraz wolniejszy .
Wolniej będzie spadała też produkcja liczona w skali roku a w połowie roku powinniśmy osiągnąć stan równowagi .Później jako pierwszy odbije się przemysł ,na samym końcu na ożywienie zareaguje runek pracy i konsumpcja .
Jaka jest wiarygodność takich twierdzeń,
skoro Ekonomiści zaczęli bawić się w Psychologów ?
Moim zdaniem dość mała jako odwzorowanie faktów ,chodź jako sposób na ożywienie gospodarki i powrót zaufania to może być to, dość dobra metoda .
Jak wygląda prawdopodobnie sytuacja?
Nie czuje się wystarczającym autorytetem w dziedzinie przewidywania przyszłości ,mogę jedynie na podstawie dostępnych informacji
Przypuszczać jak jest teraz .
może to wygląda tak ?
Że miedzy wierszami mówią ?
Mamy kryzys ale inwestujcie jeśli macie na to środki i jesteście przygotowani na różne negatywne wieści .
Lecz nie rozpowiadajcie o kryzysie znajomym ,ale zarażajcie racjonalnym optymizmem starając się działać odpowiedzialnie .
Bo też w waszych rękach jest to jak szybko się to skończy.
Niech Przedsiębiorcy Inwestują ,niech kupują a sytuacja wróci do normy
bo kryzys dopiero tak naprawdę będzie jeśli się go wszyscy wystraszą.
p.s
Ciekawy jestem waszego zdnana , czy sa tutaj jakies błedy logiczne?
http://www.polityka.pl/pgr-jackowo/Lead33,933,286521,18/
No prosze ! Interesujaca pointa do dyskusji pod wpisem „Polskie manie”, szczegolnie do czesci postulujacej koniecznosc rozpychania sie lokciami, itd.
Dodam, ze podobnie jest rowniez w innych miastach.
Jacobsky
Jak Pan Bóg chce kogoś ukarać to spełnia jego życzenia.
Narzekałem że zdarzenia u nas komentują politycy, a za mało do głosu dopuszcza się ekspertów. Pan Bóg mnie wysłuchał. Dziś rano w TVN24 zaproszony ekspert od wizerunku politycznego komentował spotkanie na szczycie NATO. Bardzo wysoko ocenił fakt, że w pierwszym szeregu przywódców idących po moście obok Obamy znalazł się Lech Kaczyński. To, według eksperta, miałoby świadczyć o wyjątkowej pozycji polskiego przywódcy. Ekspert przekonywał: Teraz, kiedy prezydent Obama będzie miał jakiś problem, to nie zadzwoni do prezydentów Ukrainy czy Litwy, ale do Polski.
Czy ktoś z Państwa mógłby pomóc mi pojąć ten tok rozumowania, który od takich przesłanek prowadzi to takich wniosków?
„Przewaga psychiczna” kobiet polega na ich prostocie.Układ skomplikowany jest podatniejszy na „awarię”.:)Natura wyposażyła je- w ramach kompensacji mniejszej siły fizycznej – w bezwzględność w manipulatorstwie i w popychaniu facetów w kłopoty i rózne inne wojny…pzdr
Kobiety mają być „prostymi / prostszymi / układami” mniej podatnymi na awarie ?
Wg. Pisma, dobry Bóg najpierw stworzył Adama – na zasadzie prototypu z wszystkimi jego wadami i niedoróbkami, – awaryjności nie wyłączając. Nabrawszy niejakiej wprawy – stworzył Ewę – dzieło wad i braków prototypu pozbawione. Wystarczy popatrzeć (zwłaszcza) i porównać .
Chociaż – jak to przy „produkcji masowej” – powielanie oryginału Ewy już wad pozbawione nie jest . Ale to już wina „powielających”.
Taki ci to „seksista” ze mnie.
PS. Wybaczcie Państwo ton żartobliwy i takąż wymowę wpisu.
PIRS
Jest taki Film który byc moze na twoje pytanie .
To „Fierce Loght” „Ostre Świało ”
Może nie na temat bezposredno ale…..
Mówi on o tym że jesteśmy Wspulnotą
Niby to głupia mysl tak jak ,Jedność ,Braterstwo ,Przyjasn ,Milość
Co to ma do żeczy wogule ?
Nikt tego nigdy nie pojoł !!
Ostatnio mam wrażenie, że za mało popieramy komunikację, a za to śledzimy namiętnie sensację, krwawe masakry i rozmaite czołówki z gazet. Rozmawiamy tylko o nowo kupionych butach, o nowym samochodzie sąsiada, czy herbata z cytryna czy z miodem jest zdrowsza.
Tak zaczelam dyskusje w jednym z naszych dzialow. Poprzez rozne tematy jak np. zamachowcow w Londynie czy dzieci-zabojcow widac jak na dloni, ze slabo z nasza komunikacja. Coraz mniej sie rozumiemy. A szkoda. Tyle ze uzbrojeni w te mysl mozemy pracowac nad rozwijaniem naszych komunikacyjnych zdolnosci.