Śmierć Liberała
Bronisław Geremek nie żyje. Tym razem Lech Kaczyński stanął na wysokości zadania. Nazwał Profesora wybitnym Polakiem. A ja przypominam sobie brutalne ataki na Geremka u szczytu kampanii prolustracyjnej pod rządami PiS. Młody narybek tej partii wycierał sobie Profesorem usta, jakby czuł przyzwolenie i zachętę z szczytów ówczesnej władzy.
Słyszę, że i teraz na internetowych forach wyżywa się na Zmarłym antysemicki anonimowy motłoch. Także taki nekrolog pisze współczesna Polska Geremkowi. Wstyd o tym pisać w dniu tragedii, ale nie można też o tym milczeć. Od Gabriela Narutowicza po Bronisława Geremka w polskiej polityce zawsze mamy te dwa nurty. Jeden na poziomie Europy – Profesor był jednym z ostatnich już dziś wielkich jego przedstawicieli – drugi na poziomie magla. Ten pierwszy starał się o Polskę wolną, demokratyczną, sprawiedliwą, solidarną z innymi narodami Europy, ten drugi starał się przerobić Polskę na swoje katoendeckie kopyto i zrzucić z cokołu legendy tej pierwszej Polski.
Na szczęście jeszcze nie dopięli swego. Lecz śmierć Profesora to kolejne osłabienie tego pierwszego, proeuropejskiego, prozachodniego, promodernizacyjnego nurtu w Polsce.
Zapamiętałem z czasu kampanii prezydenckiej Tadeusza Mazowieckiego w 1990 r., a byłem jej rzecznikiem prasowym, jak późnym wieczorem Profesor przychodził na nieformalne spotkania sztabu wyborczego. Tak jak Mazowiecki, martwił się rozpadem obozu Solidarności i społecznym odbiorem bratobójczej walki Mazowiecki kontra Wałęsa. Czy ludzie ją rozumieją, czy ją akceptują? Podziwiałem Profesora za tę zdolność oderwania się od bieżączki politycznej i patrzenia na sprawy Polski z dystansu historyka, który fascynował się szkołą długiego trwania. Bo przecież był nie tylko politykiem, mężem stanu, człowiekiem pryncypiów, ale i uczonym, który wiedzę historyczną zaprzągł do służby państwowej.
Geremek ewoluował w znamienny sposób. Od człowieka europejskiej ideowej społecznej lewicy do liberalnego centrysty myślącego w kategoriach i Polski, i Europy jako integralnego projektu politycznego. Mało kto pamięta, że jego politycznym wychowankiem a może i beniaminkiem, przynajmniej do czasów swego odejścia z UW, był Jan Rokita. I mało kto pamięta, jak Geremek chciał, by biciem w kościelne dzwony i śpiewem Te Deum wieścić upadek PRL.
Ewolucja Geremka jest w jakimś stopniu charakterystyczna dla jego europejskiego środowiska politycznego. Mniej jednak dostrzegana i doceniana była w Polsce. Ogromna szkoda, że Bronisław Geremek nie będzie już wspierał polskiego liberalizmu i symbolizował nowoczesnego otwartego polskiego patriotyzmu.
Komentarze
Bedzie Go bardzo brakowalo.
Panie Redaktorze,
ten motłoch tak naprawde nie jest anonimowy to niemal w całej swej masie członkowie LPR, wszechpolacy,radiomaryjcy, znamienita większość PiS i cała reszta z wysyPiSka ukształtowanego przez kościół. Taka jest Polska od wieków od opanowania kraju przez „rycerzy” z Watykanu. Podzielona i ksenofobiczna. Z jednej strony wielbiąca proroka Żyda z drugiej nienawidząca naród żydowski.I proszę nie mówić , że jest inaczej. Fakty jakie są każdy widzi.
Ciekaw jestem jak dugo w panstwie prawa beda tolerowane antysenickie strony internetu np.” Lista zydow w Polsce”.
Cóż dodać ponad to, co Pan napisał…
To istotnie bardzo bolesną strata. Jeśli nałożyć śmierć prof. Geremka na to, co doniesienia agencyjne przynoszą z pielgrzymki Radyjka, szczególnie na tekst J. Kaczyńskiego o osłabianiu Polski, to wtedy jeszcze wyraźniej widać, jak wielką stratą dla wszystkich, którzy chcą Polski nowoczesnej, europejskiej i liberalnej jest ta śmierć.
Wiem z doświadczenia, jakimi epitetami ultra-prawica katolicko-narodowa obrzucała Zmarłego, nawet jeszcze przed Przełomem. Giertychowisko nie nazywało prof. Geremka inaczej jak Gierasimow, i oczywiście upijało się do wściekłej nieprzytomności Jego żydostwem, agenturą KGB, i w ogóle: udziałem w szatańskim spisku mającym na celu wprowadzenie rządu światowego, Trójstronnej Wspólnoty Panowania, i tym podobnych instytucji. Ani słowa polemiki, same inwektywy.
Jak napisałem pod Pańskim poprzednim wpisem: karnawał kopania prof. Geremka dopiero się rozkreca. Karuzela katoendecka nabiera rozpędu, krew jeszcze nie uderzyła do głowy, amok jeszcze nie nadszedł.
Ciekawe który z prawomyślnych, jedyniesłusznych publicystów pierwszy zakrzyknie „Ciszej nad tą trumną”…
Pozdrawiam ze smutkiem,
Jacobsy
Odszedł Wielki Polak, a następców nie widać. Dlatego szanujmy wielkich ludzi, których jeszcze mamy wśród nas i uczmy się od nich.
Co do antysemickiego motłochu.
Panie Adamie, takich ludzi chyba nigdy nie da się wytępić. Oni byli i będą, niestety. To smutne, że są tacy ludzie.
Składam Hołd panu Bronisławowi Gieremkowi za jego życie. Panie Adamie !
Slyszałem Prezydenta Kaczyńskiego wypowiadającego sie w samolocie . Warkot sliników plus wymamrtotane słowa przez Lecha Kaczyńskiego . To miałby być ten poziom ??,chyba że w innych okolicznosciach Prezydent RP Kaczynski coś mówił , a pan Słyszał, a to wtedy przepraszam . To co w samolocie było żenujące nawet jak na intelektualne małe możliwowsci tego Pana .
Czesc Jego pamieci!
Dla mnie to bardzo smutna wiadomość, miałem przyjemność poznać Go kiedyś osobiście. Przemiły, sympatyczny człowiek.
Zatrwożony jestem tekstami i komentarzami prawicowymi akurat w tym dniu, oni się cieszą, że Geremek nie żyje. Ile w nich nienawiści. Salon 24, Onet.
Saskia!
I to, co napisałaś, jest właśnie dowodem, że musi być McCain, Obama to mięczak i słuchający pacyfistów.
Ogromnie mi przykro z powodu smierci Profesora. Odszedl kolejny, wybitny polski PATRIOTA.
Jezeli chodzi zas o wypowiedzi na forach internetowych, to jest mi WSTYD. Wstyd, za niektorych moich rodakow, ktorzy nigdy, nawet w obliczu smierci nie potarfia sie wykazac ani wspolczuciem ani zwykla, ludzka przyzwoitoscia.
Co to za Narod, ktory nie potrafi docenic swoich wybitnych przedstawicieli? Co za ludzie tu zyja? Dlaczego niektorzy zawsze ziona nienawiscia? No ale w sumie co dziwic sie zwyklemu „motlochowi”, skoro ludzie z tytulami profesorow, „autorytety” tak zwane, podsycaja ta nienawisc.
Mysle ze nie nalezy przejmowac sie idiotami B Geremek byl zydem i oby wiecej takich zydow rzadzilo Polska bo chyba zostali nam tylko ci prawdziwi polacy z malymi rozumkami kubusia puchatka
Mieszkam w Anglii i wstyd mi za medrcow internetowych ktorych tu czytam
Dziękuję. Jedno z ładniejszych wspomnień jakie znalazłem w Sieci. Powoli odchodzą Wielcy Polacy, a nowych na razie nie widać.
Wepanialy czlowiek,szkoda ze tak szybko ibrutalnie odszedl.
Pamietam latajacy unwersytet,w latach 70tych kiedy bylam studentka w Polsce.Duzo sie uczylismy wtedy.Elizabeth
Redaktorze, gdy w necie szaleje „anonimowy antysemicki motłoch” to jeszcze pół biedy. Gorzej gdy do tego motłochu dołącza dziennikarz TVN24 Grzegorz Morozowski, który oczywiście musi podkreslić żydowskie pochodzenie prof Geremka, jakby go dziwiło, że Profesor nie żydłaczył, tylko mówił lepszą polszczyzną od red. Morozowskiego, nie nosił jarmułki i nie robił podejrzanych geszeftów. Przy okazji red. Morozowski dziwi się, gdy zapytany o pochodzenie Marek Borowski już nie chcial z nim rozmawiać. Red. Morozowski powinien się cieszyć, że trafił na kulturalnych ludzi, bo za takie teksty po prostu powinien dostać po mordzie i wylecieć ze swojej podobno poprawnej politycznie stacji, bo naprawdę stawia się w jednym szeregu z Leszkiem Bublem.
To co wczoraj sie dzialo na internetowych florach (a w szczegolnosci na salonie24) po opublikowaniu wiadomosci o wypadku powinni znac wszyscy. Ze wstydem, ogromnym wstydem i bolem serca czytalem jak dawano upust najnizszym instyktom. Nienawisc, antysemityzm, glupota, brak poszanowania smierci, zarty i „radosc”, nieznajomosc podstawowych faktow, klamstwa i przeinaczania, brak podstawowych ludzkich uczuc w konfrontacji z nieuniknionym. Nieliczne apele o uspokojenie pozostawaly bez echa. Opanowanie komentarzy przez klamstwo, na nic zwracajaca uwage zaslepienie i chamstwo z najnizszej polki bylo przerazajace. Wstyd to jest za malo powiedziane. Smutek nad kondycja tego typy forums zbierajacego na codzien „opinie” pewnej grupy osob jest porazajacy.
W zalozeniu tworcow salonu24 mialo to byc wymiana opinii i komentarzem codziennych wydarzen. Ale niestety, jest to miejsce spelniajace funkcje „budki z piwem”. I mimo zdarzajacych sie czesto wywazonych i umiarkowanych opinii, wydarzenie takie jak wczoraj daje jak najgorsze swiadectwo o opiniach tam prezentowanych. I ludziach popierajacych tego typu incjatywy ktorym wymknela sie z rak kontrola nad grupa ludzi oddajacym sie najgorszego typu emocjom.
Ten nowoczesny polski liberalizm, to – jak raczyłeś napisać – walka z katoendecją, nie oddaje obrazu w całości, tylko jego część, jaką politycznie poprawni prawie europejczycy chcą przeczytać. Jest rzeczą zupełnie naturalną, że zmarłemu należy się szacunek, ale po co wyciągasz trupa z szafy, tym samym wracasz do podziałów jakie zaszły między zwolennikami Michnika i Geremka, a obecnego Prezydenta i jego brata. Nawet nie byłoby to może aż tak bulwersujące, ale używając na publicznym blogu słów uchodzących w normalnym świecie za jednoznacznie obelżywe, trudno cię nie potępić. Robienie z Geremka herosa i bohatera, czyniąc przy okazji z obozu opozycyjnego antysemitów oraz ludzi pozbawionych skrupułów w walce politycznej, niczym nie przypomina rzeczywistości przedwyborczej. Manipulacje słowne od wielu lat w Polsce mają za zadanie wprowadzenie jedynego – z punktu widzenia GW i jej popleczników – właściwego toru myślenia. Wszystko, co wybiega poza ten tor, w ujęciu „oświeconych” jest zaściankiem i to jest najłagodniejsze określenie, jakie można publicznie przytoczyć cytując „najmądrzejszych”. Dlatego ogranicz się łaskawco do wyrażenia szacunku po zmarłym, a jeśli zechcesz podyskutować, to uczyń to na forum publicznym i znajdź sobie równych do tej dyskusji.
Schylam glowe w niekonczacej sie minucie ciszy??
Wielcy odchodza a zotaja mali?.
Jak bardzo trzeba byc slepym i gluchym albo podatnym na napisana na nowo historie polski (celowo przez male ?p?) aby wypisywac to co polacy wypisuja na blogach. To nie jest anonimowa masa. To polska wlasnie…
Mala, zaslepiona, wpatrzona w ujadajacego z Jasnej Gory Rydzyka i podszczekujacego u jego nog J. Kaczynskiego.
A prezydent wcale nie stanal na wysokosci:
„Miałem odmienne poglądy niż profesor Geremek, ale jednak szanowałem go i uważałem za bardzo inteligentną osobę.” – oto glowne przeslanie LK. Prezydent wydal jedynie sluszna opinie – nawet on uwazal Profesora za osobe inteligentna…
Boze, ty widzisz i nie grzmisz…
Czlowiek czlowiekowi wilkiem a polak polakowi hiena ?.
Wielcy odchodza….
Pozostaje polska hien i pinczerkow, otwarcie gloszyscych prawde antysemitow i nawiedzonych narodowcow wycierajacych sobie geby tymi ktorzy odeszli.
Tak bylo np. w przypadku Kuronia (juz za zycia), Gieremia (taz juz za zycia), jest z Walesa, Michnikiem, zaczyna sie z Mazowieckim i prof. Bartoszewskim.
Pisanie historii na nowo, „obalanie mitow” – jak robi to osobiscie prezydent wraz ze zjawiskiem biologicznym – czy kreowanie nowych, prawdziwych bochaterow (celowo przez ch).
Bo o tym ciagle grzmi JK, takze z prawdziwie polskich miejsc jak Jasna Gora.
Z przyzwoleniem kosciola i blogoslawienstwem….
To nie jest anonimowa masa…
To pedzacy z oszylamiajaca predkoscia rynsztok wyrywajacy karty historii i pokrywajacy wszystko gruba warstwa….nowego patriotyzmu…
Smutno
z Berlina
Panie Adamie,
no cóż, tego typu ludzi w Polsce nigdy nie brakowało. Wystarczy przyjrzeć się, jakie słowa padały po śmierci J. Kuronia…
A jednak ucieszyło mnie, że Prezydent tym razem wzniósł się ponad swój partyjny wizerunek. Szkoda, że tak rzadko to robi…
@Jacobsky:
Nie oczekuj zbyt wiele. Wyciąganie logicznych wniosków i konstruowanie sensownych argumentów wcale nie jest takie proste…
Odchodzi pokolenie twórców Przełomu, grupy doradców Solidarności. Jeszcze kilku ich pozostało, czynnych w życiu pubnlicznym, ale gdy ich zabraknie, walka o pamięć o tamtych czasach stanie się o wiele bardziej nierówna. Narracja patriotyczna braci Kaczyńskich o „walce z komuną” ma charakter wybitnie jednostronny: obejmuje Czerwiec ’56, Grudzień ’70, Czerwiec ’76, Sierpień ’80 i Grudzień ’81, ale nie ma w niej miejsca na Październik i Marzec (bo pierwszy zbyt ugodowy, a drugi nie dość patriotyczny). Smutne.
@ Olek 51: przypadek red. Morozowskiego jest akurat nietypowy, gdyż on sam manifestuje chętnie swoje żydowskie pochodzenie, i zdaje się tego wymagać od innych (do czego, istotnie, nie ma prawa). Pośród znanych mi prywatnie osób o żydowskich korzeniach widziałem cały wahlarz postaw w tym zakresie, od pełnej asymilacji po taki właśnie, ostentacyjny i neoficki, syjonizm albo ortodoksję.
@ Alicja, Paweł Krzywulski (z poprzedniego wpisu): bronię McCaina jako miejszego zła (mniejszego przynajmniej z naszej perspektywy), a nie dlatego by był on kandydatem moich marzeń. Co do oceny jego (nie)wiedzy w sprawach gospodarczych – zgoda, np. pomysł zniesienia podatku od benzyny na wakacje to populizm najgorszej próby. Chociaż jest to obietnica raczej z gatunku tych, których się nie dotrzymuje (od wyborów do następnych wakacji upłynie sporo czasu).
Pozdrawiam
Geograf
malo ludzi,ktorzy tak duzo zrobili dla tego kraju,szkoda ze ci najlepsi odchodza..Kuron..Geremek.a antysemitow nigdy nie brakowalo i nie brakuje,widac to na forach internetowych.
Na temat śmierci prof. Geremka nie będę się silił na pięknosłowie, bo nie umiem tak patetycznie pisać. Szkoda prawdziwego Polaka-patrioty.Przy czym muszę wyjasnić, że nie chodzi mi o tych „Polaków-patriotów” spod znaku „Radia-Maryja” i PiSu, bo to epitet, lecz o tych bez cudzysłowu- wielkich Polaków.
Wczoraj zlot sympatyków „Radia-Maryja” w Częstochowie, wypowiedzi Rydzyka, biskupa oraz J.Kaczyńskiego, to kolejny dowód, że ci ludzie kłamstwo głoszone u ołtarza tak szanowanego w Polsce-czynią cnotą; wszystkie najgorsze cechy czarnosecinnego chowu, tak charektyrystyczne Kaczyńskim i Rydzykowi zarzucają, właśnie ONI!!!, swoim oponentom. Bez wstydu i sumienia. Ich teza jest +/- taka: oddychanie przez oponentów RM i K&K jest zamachem na Boga, Rydzyka i Kaczyńskich.
Największe obrzydzenie wzbudziły na mnie wczoraj pisuarowe glizdy, które wcześniej opluwały jak się tylko dało śp. Profesora, zaś teraz musiały dobrze, o nim mówić.
ps. Obsuneliśmy się w katonarodową zaściankowość
Do Geograf (2008-07-14 o godz. 09:23):
Dzięki za wyjaśnienie, z drugiej strony nie wszyscy mają chęć na tego typu coming-outy, dla innych jest męczące ciągłe udowadnianie, że mimo pochodzenia są dobrymi Polakami, a nie parszywą żydokomuną. Szkoda że nie osiągnęliśmy tego poziomu kultury politycznej, gdy prezydentem może być węgierski Żyd, tak jak we Francji. Pozdrowienia.
Panie i Panowie i Ty Szanowny Gospodarzu!
Zmarłemu, którego znałem osobiście ? cześć i chwała!!! Powinien mieć pogrzeb w Alei Zasłużonych, z salwą kompanii honorowej i ulicę w eksponowanym miejscu w Warszawie. To minimum.
Teraz słówko do Was, Blogowicze i Szanownego Gospodarza
Nie rozumiecie po prostu duszy przeciętnego Prawdziwego Polaka ?Prawdziwkiem? zwanego. Gatunku, którego najwybitniejszymi egzemplarzami są ojciec Rydzyk, Jarosław Kaczyński (ale już nie Lech)i Leszek Bubel. Dla Prawdziwka historia i całe życie jest pełne niebezpieczeństw. Mijając już od rana sąsiada, który mu się kłania, zamiast z powodu złego humoru obrzucić tradycyjnym zestawem powitalnym ze słów k***, je*** i pier***, myśli on ?Łomatko, czy to aby nie Żyd?? Bo ?Żydy? i obcoplemieńce są wszędzie, gdzie nie spojrzeć:
Piłsudski ? Litwin
Miłosz ? Litwin
Tuwim, Leśmian, Brzechwa, Słonimski ? sami Żydzi
Mickiewicz ? nooo, miał babkę frankistkę, więc Żyd aż 25 procentowy. Zresztą, jaki Prawdziwy Polak napisałby ?Litwo, Ojczyzno Moja???? ?Jasna Góro?, czy nawet ?Tomaszowie Mazowiecki? to i owszem, ale ?Litwo???
Słowacki, Chopin, Norwid ? jakieś Francuzy, zresztą o tym Chopinie i Słowackim (a raczej o ich babkach) to róóóóóóżżżżżżnie mówią
Jasienica ? pół Francuz, pół Ruski
I tak można, długo, długo… na szczęście byli i są w Polsce Prawdziwi Polacy, ot choćby
Zarako-Zarakowski
Marceli Nowotko
Bohdan Poręba
Ryszard Gontarz
Rodzina Giertychów
A, zapomniałem. Jezus też był Żydem! Z tym ostatnim faktem Prawdziwek jakoś nie może dojść do ładu i stwierdza, ze ?Jezus był Aramejczykiem, a Aramejczycy nie znosili Żydów? (sam słyszałem)…
Brodzy Blogowicze,
W moim wpisie z 9:05 tam gdzie sa „???” powinny byc „….” czyli kropki.
To z powodu bledow w kodach pomiedzy WordPress i Mac.
Pozdrawiam
z Berlina
@Olek51
„Redaktorze, gdy w necie szaleje ?anonimowy antysemicki motłoch? to jeszcze pół biedy. Gorzej gdy do tego motłochu dołącza dziennikarz TVN24 Grzegorz Morozowski, który oczywiście musi podkreslić żydowskie pochodzenie prof Geremka,”
*******************************
Przypomniał o nim również dziennikarz Polityki Jacek Żakowski w nadanym tuż po śmierci wywiadzie w jednym z kanałów TV. Dla normalnego człowieka pochodzenie jest elementem neutralnym. Ten sam normalny człowiek jest jednak świadom, że pochodzenie, w tym wypadku żydowskie, dodaje działalności politycznej w Polsce wielu „atrakcji”. Zdajemy sobie sprawę, że katoendecja skoncentrowała swoją krytykę na tym elemencie życiorysu, co niewątpliwie ułatwiło krytykę Geremka tej części opinii publicznej, którą uznaje się za okolice katoendecji (PiS).
Podejrzewam, że w przypadku Geremka katoendecy strzelają sobie w stopę. I osiągną równie mizerne efekty, co przy zajadlej krytyce Jacka Kuronia. Strzelą sobie w stopę, bo nawet najbardziej zatwardziali wrogowie milkną w obliczu śmierci przeciwnika. Wycie katoendeckich hien, stawia je poza nawiasem cywilizowanego społeczeństwa. Przeciętni ludzie coraz częściej oceniają rzeczywiste dokonania, a nie pochodzenie.
Sądzę, że przypomnienie żydowskich korzeni Bronisława Geremka przez Żakowskiego i Morozowskiego w niczym mu nie zaszkodzi, a uświadomi, że Geremek musiał się przy okazji swoich dokonań wykazać szczególnym hartem ducha.
W obliczu czyjejkolwiek śmierci, należy zachować umiar. We wszelkich opiniach. Jeśli strona nieprzychylna profesorowi ( to chyba jeszcze nie przestępstwo!) wyraża swoje opinie w sposób niekulturalny, to dlaczego strona uważająca się za tę bardziej wykształconą i bardziej kulturalną, bluzga kloaczną strugą, artykułując publicznie swoją degrengoladę! Nie pora na to ale skoro wam to nie przeszkadza, to dlaczego p. Geremek całkiem niedawno w prasie francuskiej, udzielał wywiadów, szkalujących nasz kraj? Dlaczego będąc polskim europosłem, świecił „przykładem” niepraworządności i nie złożył dwukrotnie oświadczenia lustracyjnego? Przecież będą takim „patriotą” powinien to zrobić z honorem i dumą! Zajadłość jaką przejawiał w atakach na swych niedawnych kolegów z opozycji, pozwala wątpić w szczerość jego wypowiedzi. Ta agresja na pewno nie służyła dobru Polski, które podobno tak bliskie było jego sercu. Tak jak wspomniałem, jeszcze nie czas na takie dyskusje, ale sami je prowokujecie.
@ Olek51: poziomu kultury politycznej o którym piszesz zapewne długo jeszcze nie osiągniemy. Ale jest jeden pozytyw: w „mainstreamie” dyskursu publicznego, nawet na prawicy, nie ma dziś miejsca na klasyczny, przed- czy powojenny antysemityzm (choć nie dotyczy to internetu, gdzie anonimowość pozwala na nie lada harce). Współczesny antysemita „wstydzi się” tego kim jest i głosi swoje poglądy na gruncie negacjonizmu, a nie pochwały zbrodni (vide ostatnia dyskusja o książce Grossa). Ewentualnie, daje ujście swoim emocjom w bluzgach na państwo żydowskie, powstrzymując się przed krytykowaniem narodu czy religii.
Nie jest to może wielki postęp, ale widać przynajmniej że szowinizm jest w odwrocie, skoro odcina się od swoich korzeni.
Pozdrawiam
Geograf
A ja w nawalnicy peanow i pochwal przypomne tylko ze byl to czlowiek ktory zaslynal powiedzeniem o tym jakoby „polacy nie dorosli do demokracji”. Pewnie dlatego zawsze popieral rozwiazania stricte oligarchiczne w ktorych „swiatla” tak jak on elita rzadzilaby motlochem ktory pewnie nigdy nie dojrzalby do demokracji. Byl to jeden z najzagorzalszych zwolennikow hipokryzji i nieprzejrzystosci wladzy zawsze zaslaniajacy sie jakim moralnym imperatywem, europejska idea i czym tam jeszcze, mistrz podwojnych standardow, wyznawca masowej centralizacji wszystkiego w Brukseli i zaslepionego europeizmu ktory nakazuje wszystko co brukselskie (ew francuskie tudziez niemieckie) kochac a wszystko co rodzime potepiac. Oczywiscie byl to przejaw najglebszego, najszczerszego i najpoprawniejszego patriotyzmu bo tylko tacy jak on wiedza co to jest. Oni sie znaja – inni nie…. Pamietam tez jak chciwie i bezwzglednie rzucil sie na wladze w UW na kongresie w 2000 choc przyznac trzeba ze dzieki temu obecnie u wladzy jest PO… Po zalosnej porazce UW w wyborach przeszedl do tej grupy politycznych zlodziei ktora zawsze go lepiej rozumiala – europejskich, rozpasanych biurokratow gdzie gadajac jak zwykle bez sensu o niczym mogl zgrywac meza stanu i kosic sute wynagrodzenia medrkujac o potrzebie wiekszej ilosci przywilejow dla eurokratow, potrzebie wiekszej kontroli wszystkiego z brukseli i oddania wladzy prawdziwej europie
Ciezko tez zapomniec ze chetnie zawsze przychylal sie w pierwszej polowie lat 90-tych zakusom ze strony postkomunistow…
Szkoda go jako czlowieka. Ale jako polityk od przynajmniej 15 lat mogl sobie nie istniec wiec nie wiem po co cala
Mąż Stanu, Myśliciel, Człowiek…
Dla mnie Autorytet.
Coraz ich mniej niestety.
Skoool,
Berlin-Nysa-Kraków.
Panie redaktorze,widac „kundli”w Polsce nie brakuje,ale niech gryza wlasny ogon!!
Pragne w tym miejscu podziekowac Panu Profesorowi Geremkowi za wszystko,absolutnie wszystko co dla nas Polakow uczynil! Pozostanie w mojej pamieci zawsze Wielki!!
@ zwolennik PIS – rozumiem, ze wywiady, w których wyraża się dezaprobatę wobec działań PiS i Jarosława Kaczyńskiego to „szkalowanie interesów Polski”? No tak, wy w Pis tak macie… Poza tym – znasz te wywiady, czy PropagandaAmt z Nowogrodzkiej przekazał Ci po prostu instrukcje na ww temat?
@panie Krzywulski…proszę o podanie źródeł pańskich zaskakujących odkryć i cytatów… bo dla mnie są zwykłym pomówieniem. I liczeniem na Alzheimera: ja też pamiętam UW w 2000 roku i żadnego „chciwego rzucania się na władzę nie widziałem”. Poza tym reszta to zwykły bluzg. No, ale do tego, aby myśleć o Polsce nie w kategorii ukochanego grajdoła, trzeba mieć mózg,a nie – jak w przypadku was -Prawdziwków – przestrzeń między uszami…
Drodzy blogowicze,
Dzisiaj 14 lipca, swieto narodowe Francji – spotkanie wielu szefow panstw
przy okazji rozmow na temat Unii Srodmorza, defilada wojska, uroczyscie i kolorowo – wszystko to w pieknym sloncu.
Przed udaniem sie na Pola Elizejskie, Nicolas Sarkozy spotkal sie z Lechem Kaczynskim. Komentarz : Prezydent Kaczynski podpisze traktat !
I pozniej kilka migawek : uscisk dloni obydwu prezydentow na Placu Concorde przy powitaniu przed defilada (nasz prezydent w pozie zalosnie sluzalczej), przed wejsciem do Palacu Marigny na uroczysty obiad (nasz prezydent jak zagubiony chlopczyk „co ja tu robie ?”).
Taki „wypad” do Paryza musi byc dla L.Kaczynskiego prawdziwym horrorem !
Jesli nie ma sie statury meza stanu i zadnej koncepcji politycznej, to po co robic ten szum wokol traktatu : podpisze, nie podpisze ?
Moze wytlumaczeniem jest „sterowanie” przez brata ? Kiedy jest sie u siebie, i brat w poblizu, to wymachujemy szabelka, ale na wyjezdzie i bez obstawy oszolomow mozna tylko wstapic do szeregu. Po co ten cyrk, ktory tylko osmiesza Polske ?
We wszystkich wiadomosciach wzmianka o smierci Profesora Geremka i dobre slowa, jakie, obawiam sie, nie zostana wypowiedziane na jego temat w polskiej TV czy radiu…
Prefesor, jako historyk, moze by to wszystko zrelatywizowal, ale ja jestem zalamana…Czy to jeszcze moja Polska ?
Pozdrawiam serdecznie z Paryza
Jolana
Chcialbym, aby w nawale przypochlebnych wspomnien o B. Geremku ktos pokusil sie o uczciwa ocene jego osoby i dorobku. Dla mnie symbolizuje on ta czesc dziejow III RP, ktora zaowocowala wejsciem Polski do EU i NATO i ogolna trzezwa polityka zagraniczna. Powiedzmy, wszystko az do interwencji w sprawie Kosowa i pozniej. I tylko tyle i az tyle. Moze polska polityka wroci kiedys na te tory rozwagi i prawdziwego sukcesu.
@Stauffenberg:
Zastanawia mnie Panska lista proskrybcyjna a rebours. Zawsze wydawalo mi sie, ze kompilacja takich list nalezy do tych, ktorych stara sie Pan wyszydzac. Nie wiem ile ma Pan lat, ile Pan pamieta z historii PRL i III RP, ale pokusilbym sie o uzupelnienie obu list, bo sa one nieco tendencyjne, jak na moj gust i pamiec. Nie uwzgledniaja one osob, ktore przeszly przemienienie ideologiczne w III RP. Osobiscie, zostawilbym te metode „naukowa” historii naszym katoendekom.
Pozdrowienia
Deklaracja przewodniczącego Komisji Europejskiej José
Manuela Barroso w związku z naglą śmiercią profesora
Bronisława Geremka:
„Z ogromnym smutkiem i głębokim bólem przyjąłem wiadomiść o
nagłej śmierci profesora Bronisława Geremka. Był on
Europejczykiem o wyjątkowej wielkości, Polakiem o
niezmierzonych przekonaniach. Całym swoim życiem dawał
przykład politycznej odwagi bez jakichkolwiek ustępstw.
Bronisław Geremek reprezentował tę mądrość, którą tylko
najwięksi erudyci potrafią wykorzystać służąc sprawom
najpiękniejszym. Pozostawia nam kluczowe dzieło historyka i
polityka.
Pragnąłbym, aby przyszłe pokolenia pamiętały Bronisława
Geremka jako przykład wolności ducha i, aby pozostał w naszej
pamięci, jako jeden z najmocniejszych symboli wyzwolenia z
wszelkich opresji.
Zachowam dla Bronisława Geremka podziw bez granic, za rolę
historyka i polityka, jaką odegrał dla całego pokolenia
Europejczyków.
José Manuel Barroso”
Cytat za oficjalna strona Prezydenta Komisji Europejskiej: http://ec.europa.eu/commission_barroso/president/index_de.htm
Tak mowia w Profesorze Geremku za granica.
A w Polsce pewnie sie niedlugo z najnowszych badan IPN dowiemy, ze byl agenten SB, KGB, WSI (Order Orla Bialego „od Kwasniewskiego”), Abwery (przeciez za cos dostal to najwyzsze odznaczenie RFN), CIA i agentura Unii Europejskiej na Polske.
Za cos przeciez ci wszyscy popaprancy „dali mu” (prawdziwy polak powiedzal by „zalapal sie” lub „nachapal”) między innymi:
– Wielki Krzyż z Gwiazdą Orderu Zasługi RFN
– oraz Pour le Mérite.
– gwiazde i order/wstege oficera Legii Honorowej Republiki Francuskiej.
– międzynarodową Nagrodę Karola Wielkiego (przyznawana w Aachen najwazniejsza europejska nagroda za wklad w rozwoj kontynentu, zwana czesto europejska pokojowa nagroda Nobla).
– nagrode „Politique Internationale”, przyznawanej przez Stowarzyszenie Polityki Zagranicznej Sorbony,
– a także Europrize 1999 – Forum Izb Gospodarczych Unii Europejskiej.
– Medal Wolności Instytutu Franklina i Eleonor Roosevelt w Nowym Jorku
– Order Orła Białego?
Ale dla wielu polakow (celowo male „p”, tu az prosi sie uzycie innej formy okreslenie tych istot), Prof. Gieremek to ktos, kto „mogl sobie nie istniec….”
Jak gleboko jest polskie dno?
————-
z Berlina
Jak widze z „ż” w polskim tekscie tez zrobilo sie „?”
Dlaczego, to juz zagadka…
Wyjasnienie dla zwolennika PiSu, bo az mnie krew zalewa, na te bzdury, ktores powypisywal:
Prof. Geremek zlozyl oswiadczenie lustracyjne raz. A to w normalnym panstwie powinno wystarczyc. Jaki jest „honor” i „duma”, o ktorej piszesz, w corocznym oswiadczaniu, ze nie bylo sie agentem i zdrajca. A gdyby jakis urzednik dotkniety demencja wydal w Twojej miejscowosci przepis, ze od dzis kazdy jej mieszkaniec musi co roku skladac osiadczenie pod grozba zakazu wykonywania pracy, ze w przeszlosci nie kradl, nie gwalcil i nie mordowal. Czy jako „patriota” skladal bys takie oswiadcznie? Czy moze za szostym razem poczulbys sie glupio.
Prawo nie moze byc ponizajace dla obywatela i wlasnie przeciwko takiemu prawu mial odwage protestowac Profesor.
Zawsze dziwiła, dziwi i dziwić mnie będzie ludzka egzaltacja nad „autorytetami”, „przewodnikami”,
„wodzami”. Tłumy skandujące czyjeś nazwisko, albo „kochamy Ciebie, kochamy Ciebie”, lamentujące po śmierci artykuły w rodzaju powyższego, jednym słowem poszukiwanie
przewodników przez ludzi „znających swoje miejsce w szeregu”. Dziękuję, że jestem psychicznie wolny od tego. Sam dla siebie jestem sterem, żeglarzem, okrętem, kompasem a przede wszystkim autorytetem. Nie muszę chylić głowy ani lamentować o „niepowetowanych stratach” ani uznawać nad sobą czyjejś wyższości. Nie należę do tłumu.
P.S. A Geremek był „more or less” OK choć miał swoje ciemne czasy (lata stalinowskie) a jego rozumienie polityki ocierało się o antydemokratyczne.
@PA2155:
Ależ to czym pisałem, to naprawdę „okruchy myśli” naszej katoendencji! Oni naprawdę tak myślą, jeśli słowo „myślenie” nie jest tu nieco na wyrost. Stąd moja ironia…a jako ewangelik z katoendekami mam zdecydowanie na pieńku.
Co do mojego wieku – jeśli śledzi Pan ten blog, to przyznałem się, ze w 1981 roku miałem 18 lat i byłem jednym z licznych „chłopców ulotkowych”. Tylko tyle, ale pamięć chwała Bogu mam niezłą i kawałek się przeżyło. Może nie dane mi było żyć życiem lwa, ale na pewno nie żyłem życiem świni…
@Arek:
A kiedyż to „rozumienie polityki” prof. Geremka ocierało się o „antydemokratyczne”? Dla mnie nowość, bo demokratą był na pewno nb. jego rola w powstaniu rządu Hanny Suchockiej czy mediowaniu między AWS i SLD…niestety, za Krzaklewskiego i Millera, którzy uważali, ze mają monopoil na inteligencję, talent i piękność przestano go słuchać. Efekty widać do tej pory. Zresztą za jego popularność w Europie i osiągnięcia nienawidził go osobiście Jarosław Kaczyński, który kiedyś w bardzo emocjonalnej filipice w „tygodniku Solidarność” zarzucił mu „intrygowanie w Europie przeciwko polskim politykom” (chodziło oczywiście o braci Kaczyńskich, ZChN i nieco pomniejszego planktonu politycznego)…
Panie Szostkiewicz i inni, czekam aż napiszecie, że prof. Geremek został zamordowany przez katoendeków.
Btzydzę się polskim – choć muszę napisać NASZYM – grajdołem. Może przynajmniej cisza i stonowany szacunek dla Pana Profesora przebiją się przez wściekły wrzask faszystowskiej (LPR) katoendecji (PIS i spółka). Odwaga staniała – jak łatwo opluć nieżyjącego………..
Ja czesto słyszę, że w Polsce rzadzą Żydzi od róznych ludzi, którzy do owej „grupy” zailczają m.in. Zmarłego.
@Geograf:
„Współczesny antysemita ?wstydzi się? tego kim jest i głosi swoje poglądy na gruncie negacjonizmu, a nie pochwały zbrodni (vide ostatnia dyskusja o książce Grossa). Ewentualnie, daje ujście swoim emocjom w bluzgach na państwo żydowskie, powstrzymując się przed krytykowaniem narodu czy religii.”
Ten akapit nie byl przeznaczony dla mnie, ale w glebi ducha rozbawiles mnie ta definicja „nowoczesnego antysemityzmu”. Wydaje mi sie, ze mniej wiecej kazdy podpada pod ten paragraf. Brzydze sie antysemityzmem i kazdym przejawem rasizmu i szowinizmu, bo to znamionuje instynkt pierwotny ulokowany w ukladzie limbicznym. Ale Twoja definicja wkracza w regiony „political correctness” z jej jednostronna interpretacja faktow. Moze w Polsce pozbawionej mniejszosci rasowych i etnicznych jest to problem czysto teoretyczny- brakuje obiektu nienawisci. Mieszkajac w Ameryce Pln, gdzie spoleczenstwo jest mozaika, trudno mowic o harmonii etnicznej. Mysle, ze pomimo nieustannej czujnosci na tle antysemityzmu, ten problem nie istnieje. Jest politycznie i swiatopogladowo nieakceptowalny. Ale tolerowane sa inne przejawy obskurantyzmu kulturowego, chocby negatywny wizerunek Araba, muzulmanina, nawet Polaka. Wracajac do Polski- dla mnie zabawnym doswiadczeniem jest czytanie bloga Eli Barbura na Salonie 24 i jego niewybredne ataki na wszystko, co jego zdaniem, jest antysemickie, pisane w formie prawd objawionych. Mysle, ze Mr. Barbur skutecznie przyciaga swoimi tekstami wszelkiej masci przesmiewcow lub chocby ludzi, ktorzy dla zasady chca mu dac prztyczka w nos. Jest jeszcze jeden blog, cytujacy namietnie teksty antyarabskie pochodzace z tak wiarygodnego zrodla jak MEMRI.
Sprawa druga- czy krytyka Izraela jest antysemityzmem? Chyba tylko w wersji A. Dershowitza i innych hard-core syjonistow amerykanskich. Polecam kilka ksiazek, wydanych w Stanach, chocby jedna, autorstwa Walta i Mearsheimera. One nie sa sprzedawane w kiosku z gazetami, razem z „Protokolami Medrcow Syjonu”.
Sprawa trzecia: pochodzenie B. Geremka. W innych krajach rozwiazano ten problem z wiekszym sukcesem. Ani Sarkozy ani B. Kuchner ani David Cameron nie wstydza sie i nie ukrywaja swych korzeni. Dotyczy to rowniez wielu osobistosci amerykanskich lub kanadyjskich. Nie sadze, ze jest to cos, co zmieniloby moja i wielu innych ludzi opinie o prof. Geremku. Nie robmy z tego faktu powodu do jego beatyfikacji. O jego wielkosci swiadcza jego czyny, a nie pochodzenie.
Pozdrowienia
@smutne… a w domu wszyscy zdrowi??
„Aga pisze:
2008-07-14 o godz. 15:31
Wyjasnienie dla zwolennika PiSu, bo az mnie krew zalewa, na te bzdury, ktores powypisywal:
Prof. Geremek zlozyl oswiadczenie lustracyjne raz. A to w normalnym panstwie powinno wystarczyc. Jaki jest ?honor? i ?duma?, o ktorej piszesz, w corocznym oswiadczaniu, ze nie bylo sie agentem i zdrajca. A gdyby jakis urzednik dotkniety demencja wydal w Twojej miejscowosci przepis, ze od dzis kazdy jej mieszkaniec musi co roku skladac osiadczenie pod grozba zakazu wykonywania pracy, ze w przeszlosci nie kradl, nie gwalcil i nie mordowal. Czy jako ?patriota? skladal bys takie oswiadcznie? Czy moze za szostym razem poczulbys sie glupio.
Prawo nie moze byc ponizajace dla obywatela i wlasnie przeciwko takiemu prawu mial odwage protestowac Profesor.”
co roku wypełniam PIt’a
w kazdym musze wpisac mój NIP, PESEL, imię nazwisko, datę urodzenia i miejsce zamieszkania
po co?
ni ewystarczy sam NIP lub PESEL?
Może nie od rzeczy będzie zapytać o odpowiedzialność za polskie drogi? Wieloma sprawami zajmowano się skuteczniej niż tą, a można było odwrotnie. 5000 istnień co roku trafia do nieba, a kalek i innych poszkodowanych zliczyć nie sposób. Może tragedia prof. Geremka uświadomi rządzącym, że złe drogi kosztują więcej niż dobre i warto im poświęcić czas i energię, by je naprawić, czy wybudować.
Wyrażanie publicznie radości czy też zadowolenia z czyjejś śmierci, zwłaszcza w dniu śmierci, jest obrzydliwe. Jednak to, że w internecie znalazła się grupa nienawistników ukontentowana śmiercią prof. Geremka, nikogo nie upoważnia do pisania antypolskich bredni. Największe brednie powypisywali w tym blogu „z Berlina” i „Bakersfield”. Informuję nieuków, że Polakiem żydowskiego pochodzenia jest były PiS – owski wicepremier Ludwik Dorn. Czołowy publicysta tego obozu Bronisław Wildstein wielokrornie mówił o tym, że jest Żydem.W rządzie Olszewskiego szefem UOP był działacz ZChN, Polak żydowskiego pochodzenia, Piotr Naimski. Przed II wojną wśród polskich nacjonalistów byli Polacy żydowskiego pochodzenia, nawet w ONR tacy byli. Skończcie więc ze swoimi insynuacjami i oszczerstwami. Prof. Geremek był nielubiany na prawicy z powodu swoich poglądów i swojej polityki, a nie z powodu pochodzenia (pomijam oczywiście maniakalnych antysemitów).
Paweł Krzywulski,
spójrz czasem w „głąb” swojej głowy, a zobaczysz coś, co cię przyprawi
o zawrót…….głąba.
smutne,
i inni: póki co to Wy lamentujecie bez końca nad osłabianiem Polski, wyprzedawaniem interesów, czy też zdrada, które to przewiny przypisujecie między innymi Geremkowi, a więc w czym problem ?
http://www.matka-kurka.net/post/?p=1469 .
desespoir 21.04
Tak sie składa, że wszyscy ci faceci, których wymieniłeś jako podpory PIS, to albo durnie albo chamy ( np.Dorn czy Wildstein). Nie wiem czy to wina pochodzenia, ale jako poprawny politycznie myśle ze to wina ich Pisowskich poglądów !
Dostałem trochę zakulisowych informacji nt. wypadku prof. Bronisława Geremka i kończę z komentowaniem tej sprawy. Primo – zmarłemu jej roztrząsanie nie pomoże, secundo – teraz to już nic nie chcę mówić, bo wyszłoby na to, że dołączyłem do nader licznego grona osób z manią prześladowczo-spiskową. Powiem tylko tyle, że przypadek prof. Geremka zaczyna do złudzenia przypominać przypadek innego profesora – Waleriana Pańki. Co, co znają tamtą sprawę, myślę, że od razu zrozumieją.
Torlin,
co masz przeciwko pacyfistom? Wiecej wojny chcesz? Wyslij tam swoje dzieci, dobra? Twardziel się znalazł…
Stauffenberg stara się być dowcipny, ale tylko obnaża swój brak kultury i prostactwo.
A ja przy tej okazji zrobiłem coś, o co bym się nigdy nie podejrzewał. Napisałem na gazeta.pl apel o wyłączenie komentarzy. Starczyło mi kilka komentarzy ścieku.
podpisuję sie pod Pańska oceną – przejrzalem własnie „opinie” z Onetu – jest to niestety stały element gry. Prosze sobie przypomnieć „komentarze” do katastrofy Kurska. I wlasnie dlatego jestem przeciwnikiem elektronicznego głosowania.
@PA2155:
1. opinia którą przedstawiłem w sprawie przemian form antysemityzmu nie jest jakąś moja oryginalną myślą; prof. Kołakowski pisał w podobnym duchu. On też zwracał uwagę, że antysyjonizm bywa często współczesną formą antysemityzmu, tj. że nienawiść do Żydów wyraża się w atakach na Izrael. Oczywiście, nie znaczy to że wszelka krytyka polityki Izraela jest antysemicka (bo co powiedzieć w tej sytuacji o – skądinąd idiotycznych – działaniach ultraortodoksów?). Nb. zaszła tu ciekawa przemiana w porównaniu z okresem przedwojennym, gdy endecja popierała ruch syjonistyczny.
2. Antypolonizm dużej części amerykańskich Żydów jest zjawiskiem znanym i przykrym. Nie wiem dokładnie jaki jest jego geograficzny rozkład, ale podejrzewam że nasilenie tych nastrojów w N. Jorku jest największe. Powodów widzę kilka: koncentracja na niewielkim obszarze różnych grup emigrantów z E. Wschodniej i związane z tym przenoszenie stereotypów (koleżanka pisze na ten temat doktorat z socjologii, chociaż bada akurat relacje polsko-ukraińskie w NY); sprawa reprywatyzacji (jestem generalnie przeciw, zwłaszcza w odniesieniu do papierów skarbowych); antysemityzm dużej części Polonii (np. Moskal); wreszcie – zupełna niewiedza o współczesnej Polsce.
3. Jeśli idzie o ujawnianie pochodzenia: zauważ, że wymienione przez Ciebie kraje mają inną świadomość narodowości niż Polska (bardziej obywatelską niż etniczną). Poza tym, są to kraje normalne, o tyle że – przynajmniej od wojny – bycie Żydem nie było w nich spychane odgórnie w sferę czysto prywatną i nie było powodem do strachu. Zauważmy ponadto, że prof. Geremek swojego pochodzenia nie ukrywał, tyle żę się z nim nie afiszował – najwyraźniej nie chciał.
Pozdrawiam
Geograf
georg kogut: Myślę, że powinieneś zrobić to samo, co zalecasz Krzywulskiemu, bo akurat Ciebie stać tylko na chamskie wpisy. Zero treści, czyste prostactwo.
Cos mi sie wydaje, ze na blogu zaczyna robic sie „ciezkie powietrze” jak to by ladnie powiedzala moja byla polonistka okreslajac zwykly smrod.
Juz tylko krok do wycieczek osobistych (po czesci juz nawet zrobiony) lub do „klawiaruroczynow” (to taki equiwalent rekoczynow w internecie).
Ludzie opanujcie sie! Jak brakuje argumentow albo przed oczami ciemno, to zaczyna sie rzucanie blotem…
Ponawiam wiec – juz retoryczne pytanie – jak glebokie jest polskie dno?
Pozdrawiam
z Berlina
@ Jolana
bardzo trafne spostrzezenia…
Nie wiem kto z Was mial okazje ogladac wczoraj wiadomosci wieczorne (od serwisu o 17:00, powtarzane co godzine do 22:00) w Euronews.
Byl tam fragment filmu pokazujacy co dzialo sie na trybunie honorowej przed uroczystosciami i defilada w Paryzu.
Jak wiado postacia dosc kontrowersyjna w tym gronie byl prezydent Syrii. Ze jest duzy, widac go bylo z daleka – najpierw stal sobie samiutenki, rozgladal sie i wszyscy omijali go duzym (bez przesady, bo bylo ciasnawo) lukiem. Potem przechadzal sie w lewo i w prawo pare krokow wyraznie „szukajac sobie miejsca”. Nikt nie wykazywal zadnego zainteresowania ta postacia. Ani slowa nie zamienil, ani nie podal reki… Po chwili kamera przesunela sie w prawo i cuz widzimy… stoi sobie taka (tym razem) mala postac, usmiechnieta od ucha do ucha w swym znanym niewinnym usmiechu ala „wlasnie ukradlem ksiezyc” i… rozglada sie na prawo i lewo i …. nic. A po chwili ….. ten duzy i ten maly znalezli wreszcie partnerow do rozmowy i … rozmawiaja….
Trzeba przyznac, ze polski prezydent to nieslychanie uprzejmy i kulturalny czlowiek… .. prawda? A moze tylko i po prostu trafil swoj na swego….
Pozdrawiam
z Berlina
Profesor Gieremek to kolejny wielki i wspaniały człowiek, który pozostawia po sobie wielki dorobek i ogromną pustkę. Zawsze w moich rozważaniach łączyłem szlachetność, mądrość i roztropność Profesora z wielkością i ogromem dokonań Jana Nowaka Jeziorańskiego. To byli wspaniali ludzie, obywatele świata a rónocześnie tak bardzo związani z polskością, którą ciągle ubogacali, propagowali ale nade wszystko doskonale rozumieli. Nie rozumiem antysemityzmu. W liceum mialem kolegów żydów, nie widziałem wtedy żadnego antysemityzmu, ale czy takich postaw nie było?
http://www.rp.pl/artykul/162772.html
I to tez warto przeczytac….
e3368985 – widzę, że uwielbiasz wpadać na chwile i bluzgać…w realu by to trochę kosztowało, a na blogu i to cudzym…lubisz takie „inteligentne” rozrywki…
Tak będę reagował na każdy wpis ciemnogrodzkiego inteligena, Panie
„Andrzej”. Bo to jest dopiero skrajne prostactwo – szargać Dobre Imię,
Honor i Cześć każdego, któremu nie dorastacie nawet do pięt.
A jeśli dotyczy to Człowieka takiego jak Profesor, to mamy do czynie-
na z megadraństwem.
Jeśli chcecie popisywać się swoją erudycją i wyjątkowo analitycznymi(?)
umysłami, to szukajcie sobie innych blogów. Pełno tego badziewia w sieci.
Pozdrawiam
Politowania godny Gieremku!
Mogles wyjechac w roku 68! Po co Ci to bylo, po co Ci to bylo, po co?
@Geograf:
Po pierwsze- nie zgodzilbym sie z definicja L. Kolakowskiego, poniewaz jest tendencyjna. Nie wiem, ktory rzeczywistosc ona oddaje? Dla mnie jest to spojrzenie z punktu widzenia AIPAC, lobby proizraelskiego w USA. Polecam jeszcze raz ksiazke Walta i Mearsheimera, bo ona poniekad adresuje ten problem. Wspolczesny Izrael jest takim samym panstwem jak inne i jego polityka wewnetrzna i zewnetrzna podlega normom miedzynarodowym, niezaleznie od jego genezy historyczno-ideologicznej. To, co podkresla wielu Amerykanow pochodzenia zydowskiego, Izrael jest zwyklym, nowoczesnym w tradycji i praktyce ustrojem demokratycznym, nie zas religijno-historycznym panstwem wyznaniowym, cos w rodzaju wspolnego pomnika biblijnego Izraela i ofiar Holocaustu. Tak chca widziec wspolczesny Izrael rozne skrajne religijne grupy amerykanskie, bardzo ekstremalne i glosne w swoim zachowaniu. Spoleczenstwo izraelskie, wbrew pozorom jest bardziej liberalne i sekularne niz amerykanska zydowska diaspora.
Po drugie- do antypolonizmu amerykanskiego nie przyczynily sie tylko zachowania Poloni, co wspominasz, ale paradoksalnie, naplyw po wojnie Zydow (albo jak wolisz- Polakow pochodzenia zydowskiego) do Stanow. Nie wiem, na czym polega ten fenomen, moze kiedys, ktos to opisze w sposob historyczny i uczciwy. Zgadzam sie, ze dodatkowym elementem jest szczatkowa wiedza srodowiska zydowskiego o wlasnej historii i tradycji kulturalnej.
Po trzecie- nie rozumiem wymowy wstepu naszego Gospodarza wyrazajacego na zapas obawe o ekscesy antysemickie w kontekscie pochodzenia prof. Geremka. W tradycji amerykanskiej, ktora popieram, poszukiwanie swoich korzeni etnicznych jest zabiegiem akceptowalnym. Kazdy z nas rodzi sie w okreslonym domu. Uczynilbym jednak pewne rozroznienie semantyczne. „Zyd amerykanski” nie znaczy to samo co „Amerykanin pochodzenia zydowskiego”. Ten pierwszy termin jest zawolaniem odrebnosci grupowej, manifestowanym kazdego dnia, chocby poprzez ubior lub odrebne obyczaje, religie. Podobnie zachowuja sie inne grupy narodowosciowe, jak kanadyjscy Indianie (First Nation) lub rasowe (czarni Amerykanie). Manifestacja odrebnosci ma na celu uzyskanie statusu wyjatkowosci, ktory daje pewne uprzywilejowanie materialne i prawne ( tzw. visible minority status, uzywany do wygrywaniu przywilejow w przyjmowaniu na pewne uprzywilejowane stanowiska pracy, dotacje do szkol wyznaniowych, odpusty podatkowe, lagodniejsze stosowania pewnych przepisow prawnych, etc.). Dla mnie „Amerykanin pochodzenia zydowskiego” oznacza calkowicie zasymilowanego obywatela USA. I chyba tego typu byla „zydowskosc” prof. Geremka. Nawet nie wiem, czy jako osoba publiczna manifestowal on przywiazanie do swojego pochodzenia i niby tradycji, czy okazywal nienaturalna sklonnosc do sympatii proizraelskich. Dla mnie, i nie zastanawiam sie nad tym, byl Polakiem z krwi i kosci. Wszelka dyskusja, nawet jakakolwiek proba wywolania tego tematu wydaje mi sie absurdalna z zalozenia.
Pozdrowienia
Dla przyzwoitych i szlachetnych „inaczej”, polecam wczorajszy produkt
umysłowy b. speca od narodowej edukacji – p. Orzechowskiego (blog).
O, i tam można sobie podyskutować.
Szalom
@Z Berlina:
Widzielismy ten sam kawalek z Euronews, ale wydaje mi sie, ze naciagasz interpretacje. Dziwne zachowanie Asada nie bylo spowodowane ostracyzmem innych mezow stanu, obecnych na trybunie, ale, co spiker wyjasnial, pewna niezreczna sytuacja, poniewaz Asad unikal podania reki E. Olmertowi, ktory w tym samym czasie obcalowywal siarczyscie prezydenta Egiptu, Mubaraka. Powod jest prosty- Syria nie chce bezposrednich rozmow z Izraelem, przynajmniej w obecnej sytuacji. Posrednikiem w rozmowach ma byc Turcja. A na marginesie- na trybunie w Paryzu bylo tylu „demokratow”, ze glowa bolala. Nie tylko Asad i Kaczynski. Brakowalo jedynie plk Kadafiego do kompletu.
zwolennik PiSze:
„W obliczu czyjejkolwiek śmierci, należy zachować umiar. ”
Wow ! Święte (sic!) słowa ! Wystarczy przypomnieć sobie to, co działo się w dniach poprzedzających oraz w dniach następujących po 2 kwietnia 2005…
W związku z powyższym wpis „zwolennika” będzie miał również sens w tej formie:
„W obliczu czyjejkolwiek śmierci, należy zachować umiar. We wszelkich opiniach. Jeśli strona nieprzychylna JPII ( to chyba jeszcze nie przestępstwo!) wyraża swoje opinie w sposób niekulturalny, to dlaczego strona uważająca się za tę bardziej polską, uduchowioną, i bardziej patriotyczną, bluzga kloaczną strugą, artykułując publicznie swoją degrengoladę! Nie pora na to ale skoro wam to nie przeszkadza, to dlaczego (…) JPII, jako szef obcego kraju kraj, wielokrotnie w swych homiliach, wygłoszonych w demokratycznej i niepodłegłej Polsce, napominał obywateli tego kraju, że nie postępują tak, jakby to się podobało JPII ? (…). Zajadłość jaką przejawiał w atakach na swych niedawnych wspolwyznawców, szczegolnie z Ameryki Poludniowej, pozwala wątpić w szczerość jego wypowiedzi (o milosierdziu i otwartosci – dop. mój) Ta agresja na pewno nie służyła dobru Kosciola Katolickiego, które podobno tak bliskie było jego sercu. Tak jak wspomniałem, jeszcze nie czas na takie dyskusje, ale sami je prowokujecie.”
Tak, W obliczu czyjejkolwiek śmierci, należy zachować umiar, jak chce zwolennik PiS-u. I ma racje.
Zapraszamy do dalszej dyskusji 🙂
@ PA2155 15:45
Kadafiego brakowalo, az sam sie zdziwilwem dlaczego Sarkozy nie zaprosil swojego nowego przyjaciela, po tym jak ten dal sie namowic na zamiane bulgarskich pielegniarek na elektrownie atomowa.
Ale dosc zartow….
I swoja droga to raczeh Olmert i jeszcze paru innych unikalo jak ognia podawania reki Asadowi, niz odwrotnie.
Mnie chodzilo o porownaie zachowania (moze posrednio i przyczyn tegoz) tych dwoch mezow stanu…
Czy maslisz, ze Kaczynski rozmawial z Asadem z uprzejmosci, z niewiedzy z kim ma przyjemnosc czy z politycznego wyrachowania? A moze chce zdobyc nowego przyjaciela i sojusznika dla Polski, tak jak w przypadku GUAM?
(moze powinno to sie teraz nazywac GUPAM…..
Pozdrawiam
z Berlina
Niestety, Polska to wciaz kraj gdzie rasizm, ksenofobia i antysemityzm maja sie calkiem dobrze… a „ciemnogrod” ma spory wplyw
na zycie spoleczno-polityczne!
@z Berlina:
W Paryzu bylo obecnych kilku zagorzalych „demokratow” z ameykanskiego i UE nadania, chocby wspomniany dozywotni prezydent Egiptu, przedstawiciele Maroka, Tunezji, Algierii. Sama smietanka demokracji bezposredniej. Nie widze wiec sprzecznosci w obecnosci Asada w tym towarzystwie. Czy on gorszy? Tortury na zamowienie i wlasnych obywatelach udowodniono kilku panstwom tego regionu, zwlaszcza Egiptowi i Maroku, wiec Syria nie byla osamotniona.
Nie wiem z jakich zrodel korzystasz, ale Izrael dazy do uregulowania stosunkow z Syria. Jest nawet w stanie zgodzic sie na oddanie Wzgorz Golan za pokoj. Nie badzmy wiec az tak pryncypialni, chyba ze czytamy Gazete Wyborcza jak biblie. A tam Syria jest na liscie, jak sie to nazywa, „rogue states”. Jak znam zycie, pewnego pieknego dnia moze zostac zrehabilitowana jak Libia albo KRL-D. Coz to bedzie za ambaras dla wszystkich polskich komentatorow politycznych.
Podejrzewam, ze Prezydent zapewnil Dozywotniego Prezydenta, ze Tarcza w Polsce nie bedzie wymierzona w Syrie. I uzyskal zgode na jej budowe. Mozna oczekiwac syryjskich daktyli na polskich stolach po konkurencyjnych cenach. Oraz tanich wycieczek do Syrii, aby zobaczyc Aleppo (i grob Sulkowskiego) oraz Palmyre.
Jezeli to, co sugerujesz jest prawda, powinienem podziwiac Prezydenta, poniewaz przynajmniej on okazal sie w towarzystwie nonkonformista. Tylko w jakim jezyku konwersowal z Dozywotnim Prezydentem?
Pozdrowienia z Kanady
@ PA2155:
właśnie wróciłem z pracy, więc odbijam piłeczkę 🙂
ad. 1. Wiem, że społeczeństwo izraelskie jest bardziej liberalne niż Żydzi amerykańscy – i za to je właśnie lubię! Izrael to spełnione świeckie marzenie i dlatego winien budzić szacunek. Żydzi po tysiącach lat upokorzeń i bierności wzięli swój los w swoje ręce i stworzyli na pustyni państwo, które, wedle pragnień samego Ben Guriona „jest normalne, ma własne dziwki i złodzei”. Nb. fakt że „mesjasz” urodził się w Płońsku a nie w Betlejem też świadczy dobrze o realiźmie syjonistów 🙂 Poza tym – można śmiać się z amerykańskich sekt, dosłownie odczytujących Biblię, ale faktycznie – restytucja państwa żydowskiego dosłownie rozsadza katolicką czy prawosławną, alegoryczną interpretację Starego Testamentu. No, ale to problem dla teologów…
ad 3. Nie powiedziałbym, żeby obawy naszego Gospodarza odnośnie ekscesów antysemickich na blogach po śmierci prof. Geremka były czynione na wyrost. My tu sobie dyskutujemy kulturalnie, jak przy herbatce, ale na Onecie naprawdę wywija się maczugami! Ponadto – zgadzam się, że żydowskość prof. Geremka polegała właśnie na pełnej asymilacji, przy zachowaniu pewnej świadomości historycznej. Ale w Polsce – niestety! – dystynkcje pomiędzy „polskim Żydem” a „Polakiem żydowskiego pochodzenia” dostępne są jedynie inteligencji (i to nie całej!), a w powszechnym odbiorze w ogóle nie funkcjonują.
Pozdrawiam
Geograf
@ PA2155
Co do tego, ze z Syria bedzie jak i Libia nie mam watpliwosci. Juz sam fakt obecnosci Asada w Pryzu i zaplanowane dalsze posiedzenia „srodziemnomorskie” (i nie tylko) z jego udzialem o tym swiadcza. To miesci sie tez w aktualnej polityce zagranicznej Francji spieszacej sie do wplywow w tym regionie zanim Olmert dogada sie z Abbasem.
A moze prezydent sprzedal tarcze do Syrii? Prowizja w… daktylach?
Szkoda, ze moja mama tych konkurencyjnych daktyli z Syrii nie dozyla, a tak lubila daktyle…
Pozdrawiam
z Berlina
Pa2155!
Ależ sprawa antypolonizmu Żydów Amerykańskich została już dawno rozwiązana. Różnica pomiędzy Żydami Izraelskimi a Amerykańskimi jest taka, że ci z Izraela przeżyli tu wojnę, tymczasem amerykańscy wyjechali przed II Wojną Światową. Nie da się ukryć, że w Międzywojniu panował olbrzymi antysemityzm w Polsce, Polacy bali się gett żydowskich, rozrodczości tego narodu, jego przywiązania do tradycji. Ludzie wyjeżdżający do Ameryki w latach 20. i 30. przekazali młodszemu pokoleniu obraz Polaka Żydożercy, czego nie zrobili ludzie wyjeżdżający do Izraela.
Gospodarzowi dziękuję. Profesora nie zapomnijmy.
Geograf, pocieszyłeś mnie! Masz rację! Jak to skądinąd przyjemnie słyszeć, jak nasi katoendecy wypierają się antysemityzmu. Z trudem, ale czują, że muszą. Jaka to radość! To przecież tak, jakby nam oświadczali: Łajdactwo, którego jesteśmy reprezentantami, musi odejść, przed nim my sami nie widzimy przyszłości.
A przecież właśnie o to chodzi, by łajdactwa było mniej!
Yen motloch o ktorym pan pisze to sa mlode narybki PISu takie same petaki, ktore nierozumieja slowa respekt czy szacunek , nawet w chwili czyjejs smierci potrafia tylko psioczyc. Ciekawe dlaczego „Rzeczpospolita ” raczyla tylko krotko wspomniec o tej tragicznej smierci Profesora.
Z powazaniem
moze geremek byl sympatyczny, moze byl uczony, napewno byl liberalem, ale on jest jakos odpowiedzialny za otworzenie puszki pandory jakim jest polska ciemna i pelna nienawisci, zarzadzana przez ajatollachow z nadania malenkiej monarchii na poludniu europy.
byl naiwny, bral pieniadze od cia i watykanu aby polske ludowa obalic. wydawalo mu sie, ze nie moze byc gorszego systemu niz tamten, no i stworzyl kapitalistyczny feudalizm z kierownicza rola kultu zydowki z bekartem. i ja mam mu dziekowac?
Odszedł ktoś, kto był za dobry, za elegancki duchowo na towarzystwo, jakie… sam sobie wybrał, czyli na Polaków. Dziwię się i dziwię, czemu tolerował (z dystansem i cierpiliwością naukowca) polskie piekiełko, choć otwierało przed nim bramy wiele rajów, gdzie zapewne i bardziej by go doceniono, i milej traktowano, i gdzie często stawałby na podium, a nie, jak w Polsce, tuż obok, w cieniu.. Podejrzewam, że ten szlachetny człowiek musiał mieć kiedyś mentorów – patriotów polskich, wobec których pozostał lojalny, podejmując ich dzieło. (Dygresja: prawda, że tak się nam porobiło, że gdy mowa o polskich patriotach, niemal automatycznie przywołujemy w wyobraźni katoendeckich pyskaczy i dopiero po chwili uświadamiamy sobie, że to nie ten „patriotyzm”, że patriotyzm to coś innego, do czego nie wstyd się przyznać).
Polska a antysemityzm… Jako ciekawska nastolatka wykonałam eksperyment (jeszcze wtedy nie wiedziałam, że bardzo odważny!): w dwu środowiskach rozpuściłam pogłoskę, że moja babcia była Żydówką. Jedno środowisko – to było elitarne warszawskie liceum. Reakcje: O, fajnie, masz ciekawą historię rodzinną, spróbuj ją opisać! O, mamy kogoś, kto pewnie chętnie przygotuje referat o żydowskich uczniach naszej szkoły! O, moze pojedziemy na wycieczkę na Bródno! Tam jest niesamowity cmentarz żydowski… Tak było. To nie bajka. To Polska. Tak Polska bywa.
Ale jest i druga. To samo powiedziałam rówieśnikom „w dzielnicy”, na osiedlu. Reakcje: Zawsze była jakaś dziwna, taka nawiedzona! No, fakt! Jaki ma krzywy nos! Zdarzyło się i przekleństwo rzucone „na widok”… Inna rzecz, że na osiedlu nigdy nie miałam przyjaciół. Na osiedle trudno też było zaprosić przyjaciół, bo np. sąsiad- czujny emeryt, zobaczywszy, jak moje mieszkanie opuszcza śniada koleżanka z Brazylii, odwołał mnie na bok i groźnie wyłuszczył: „Pani, my tu nie chcemy AIDS!” Tak było. To nie horror. To Polska. Taka Polska bywa.
I teraz zadaję zasadnicze pytanie: Czemu ta pierwsza Polska niknie przytłoczona tą drugą? Czemu w ławach sejmowych nie zasiadają ludzie z mojej klasy, tylko Lepper, Giertych & comp.? Czemu przeciętny Kowalski, zamiast aspirować do lepszego, woli, ze szkodą dla siebie, przyłączać się do durnej tłuszczy? Gdzie się ludziom przestawia kompas na kierunek: „Polska osiedlowa”? Kto jest temu winien? Czy to szkoła, czy media, czy może my sami, liberalni inteligenci, którzy zbyt często zmykamy z podwinietym ogonem na odgłos brzydkich słów, brzydkich ludzi i brzydkich postępków?… Tym samym niejako zostawiamy pole „Polsce osiedlowej”. Oddajemy Polskę „osiedlu” i pozwalamy mu ją niszczyć. Tak, jak, zbyt wykwintni, pozwalamy, by publicznie szargano dobre imię profesora Geremka. Pozwalamy na prostactwo i chamstwo wobec człowieka, który z tymi dwiema cechami nie miał nic wspólnego. I, wiecie co? Nie obchodzi mnie, co kto zrobi, ale ja osobiscie, jeśli spotkam osobę, która w moim towarzystwie zacznie szkalować Prof. Geremka, zwyczajnie spoliczkuję delikwenta. Ktoś powinien kiedyś to zrobić. I to będzie prawdziwy akt patriotyczny.
Co zaś do wystąpienia Lecha Kaczyńskiego – nie wiem, czemu, nagle zabrzmiał mi w uszach znany szlagier: „Jesteśmy na wczasach…”. chyba chodziło o analogie. Kaczyński sfrustrowany jak niekochany basista. Z racji formalnych – co poradzić, taka podła praca! – musi powiedzieć coś miłego o rywalu. Wygłosić dedykację czy krótkie epitafium. Mówi więc przez ściśniete gardło: Od sympatycznego Prezydenta… z IV Rzeczpospolitej… dla sympatycznego… niewątpliwie… oczywiście… bez najmniejszych wątpliwości… patrioty pana Geremka… Pucio – pucio!”
Czas zmienic temat. Z szacunku i powagi.
Ci z nas, ktorzy mieli cos sensownego do powiedzenia, juz powiedzieli (napisali).
Teraz coraz czesciej do glosu dochodzi brudna masa – jak na wiekszosci blogow.
Mysle, ze nie powinnismy i tu dawac im pola do popisu…
A przy okazji, czy nie zauwazyl Pan Redaktor, ze ta masa wcale nie jest anonimowa? Za kazdym kryje sie bowiem (co prawda wymyslony) nick, ale kazdy z nas zostawia slady w postaci e-mailowego adresu i zapamietywanego przez serwer odbiorczy IP.
Ta „anonimowa masa” pisze calkiem swiadomie, a nie tylko „daje sie porwac na fali”… Ta masa wie, ze ma swoich wiernych odbiorcow i jest uwaznie sluchana nie tylko w klubie wzajemnej adoracji…
I to jest coraz bardziej niepokojace. Wie Pan, Panie Redaktorze, mnie to juz od dawna przypomina czasy zupelnie innej „demokracji” w nie tak bardzo odleglym kraju i w nie tak bardzo odleglym czasie…
A dzisiaj, mowi sie o tamtych czasach, ze to byla garstka popaprancow i ze o ich „przawdziwych” intencjach i czynach narod nic nie wiedzial…
Nie wiedzial, ale wiwatowal – tak jakos wyszlo….
Pozdrawiam
z Berlina
http://wyborcza.pl/1,91766,5456268,Walesa__Panie_Bronku__niepotrzebnie_pan_przyspieszyl.html .
I jeszcze – http://wyborcza.pl/1,91766,5457543,Zycie_codzienne_z_Geremkiem.html .
A to z mojej strony ostatni komentarz. Pozornie nie ma nic wspolnego – ale patrz moj oststni wpis.
Podaje za http://www.sport.pl/GW/1,75693,5459451,Lechia_Gdansk_miala_kupic_Murzyna__Kupila____Mysone.html
„Po kłopotach z kibolami rasistami Lechia Gdańsk miała zatrudnić czarnoskórego piłkarza. Tymczasem podpisała kontrakt z Arkadiuszem Mysoną, który po derbach Łodzi biegał w koszulce z napisem „Śmierć żydzewskiej kurwie”.”
Dla niewtajemniczonych: w Lodzi sa dwa od lat rywalizujace (nie przebierajac w srodkach) „kluby” pilkarskie: LKS i Widzew.
Poniewaz w tym drugim/trzecim co do wielkosci polskim miescie okreslenie „Zyd” jest uzywane jako synonim wszelkiego plugastwa i godne jedynie poniewiarania, Widzew (begacy swego czasu lepszym od LKS) przechszczony zostal na „Zydzwe”. Tak bylo juz w czasach mojego „ludzkiego” zycia, czyli prawie 30 lat temu, tak jest i dzis. Wystarczy wpasc do Lodzi i poczytac co anonimowi polacy pisza na murach.
Sprawa pilkarza Mysona jest tylko potwierdzeniem „prawdziwie polskiej mentalnosci”.
A fakt tolerowania takich „obyczajow” najlepiej obrazuje stan polskich serc i umyslow… tu tez nikt nic nie widzi i nie slyszy, a tak w ogule to przeciez tylko jakas anomimowa garstka ….czy nawet pojedyncze przypadki….
Pozdrawiam
z Berlina
@z Berlina:
Tego typu „ekscesy” rasistowskie zdarzaly sie w filosemickiej Holandii, gdy kibole innych klubow przezywali pilkarzy „Ajaxu” „Zydziakami”, tylko z tego powodu, ze klub byl finansowany przez ABN- AMRO (obecnie ING) bankowe konsorcjum. Unikalbym wyciagania ogolnych wnioskow z zachowan lumpenproletariuszy.
@Annabell:
Moze Twoje doswiadczenie bylobe ciekawe jako eksperyment psychologiczny. Ale jedynie jako zabawa akademicka. Problem relacji polsko-zydowskich i wzajemnych stereotypow jest chyba bardziej skomplikowany. Po dlugoletnich komplikacjach z dostepnoscia dobrych i obiektywnych publikacji na ten temat, wpadamy albo w nastroj antysemityzmu lub niekwalifikowanego filosemityzmu. Przywolam pewien casus z historii amerykanskiej. Jeszcze w poczatkach XX w. Irlandczycy byli w Ameryce symbolem najnizszej klasy spolecznej. To widac na niektorych filmach hollywoodzkich w formie hasel „Irish keep out” lub „Irish do not need to apply”. W pewnym sensie dotyczylo to takze innych nieanglosaskich grup narodowosciowych, rowniez Zydow. Czy ktokolwiek probuje teraz kluc w oczy Amerykanow ta oczywista niesprawiedliwoscia?
Pozdrowienia
Taka refleksja nasunęła mi się w związku z poniedziałkowym pogrzebem.
O wielkości czy małości człowieka świadczy wielkość jego przyjaciół i wrogów.
Ciekawe będzie obejrzenie listy obecnych i nieobecnych.
Jeszcze ciekawsze porównanie jej za kilka- kilkanaście lat, z listą zrobioną na pogrzebie jego adwersarzy.Byłaby to właściwa miara znaczenia danego człowieka?
Torlin, madrze to wywiodles. Przypomne Ci anekdotke o powojennym spotkaniu Zyda amerykanskiego z polska rodzina w Israel:
A gdzie rodzice ? – Ich rozstrzelali.
A ciocia Zosia ? – Przez komin w Treblince…
A wujek Adam ? – Tez – przez komin…
To oni nie mogli sobie znalezc dobrego adwokata ?! Jest totalna i profaund roznica. Tak, jak piszesz.
georg kogut: Twój problem polega na tym, że niemal wszystkie Twoje wpisy to obrażanie innych, epitety i chamstwo. Zero treści, czyste prostactwo, nie tylko tym razem. Życzysz sobie zestaw cytatów?
Polityczna mapa świata i otwarty krawawy konflikt ludów semickojęzycznych sprawia,że używanie formuły natydemityzmu jest już anachronizmem.Niechęć do Żydów i żydów ma swoje korzenie i przyczyny aktualnej muszą być dokładnie opisane.W historii najnowszej brakuje opracowań biograficznych o ludziach historii przemian systemowych.Należy się spodziewać,że znajdzie się autor dla opracowania biografii Bronisława Geremka.W tej biografii nie można pominąć faktu,że był przedstawicielem nadreprezentacji mniejszości żydowskiej we władzach partyjnych i państwowych.Odegrała ona poważną rolę w traktacie okrągłostołowym i antyobywatelskiej ustawie zasadniczej.Patologia systemu demokratycznego jest wynikiem pójścia na skróty w naturalnej ewolucyjnej drodze budowania tego systemu.Przeświecała przecież kolejna utopia globalny wolny handel,który wyniszcza solidaryzm w Europie Ojczyzn.Jaką rolę odegrał tu Bronisław Geremek?!
Podziwiałem prof. Bronisława Gieremka chyba od zawsze tj. od czasu kiedy zaczął być osobą publiczną latem 1980 roku .Kojarzę ,że był uznawany z mózg Solidarności ,bardzo niebezpieczny w ocenie Tamtej władzy w jakiejś skali podobne oceny dotyczyły wcześniej Kardynała Karola Wojtyły nawet w jego zestawieniu z Karynałem Wyszyńskim .Te dwie postacie tak różne ,tak formalnie odległe ,a jedank wyjątkowo zasłużone dla naszego państwa .
W poniedziałek wspomnę o Nim w godzinach uroczystosci pożegnalnych i pomyśleć z taka biografią z takmi projektami wymagajacymi WYŻYN a tu prawdopodny banalny błąd w ocenie sytuacji na drodze ,który wcześniej tysiące razy był prawidłowy . Dziwny jest ten świat . Życze powrotu do zdrowia anominowej Ofiarze drugiego kierowcy .
ps.
Z przerwami słuchałem pana u Kolendy-Zalewskiej .Ocena casusu prezydenta Sopotu pełna rozsadku i po prostu mądra .
Niestety mój ziomek Kamil Durczok jest nie do strawienia .Ja ich stację wyciąłem w pień, a przecież napewno nie jestem forpocztą PiS-u .
Dlaczego?
Mały chlopiec, żyd.
Cudem ocalony z zagłady.
Sam.
Probował ulepszyć swiat,
pomoc bezdomnym,
zrozumieć średniowieczne prostytutki.
Fajeczką walczył z komunizmem.
Chcemy wiedzieć, dlaczego?
Chcemy oswoić niepojęte,
chcemy usłyszeć niemozliwe,
chcemy zrozumieć niezrozumiałe.
Moze odleciał, zanim odleciał?
Moze umarł, zanim umarł?
Profesorze, nie wyprzedzaj.
Profesorze, nie umieraj.