Polskie wojny 2007
Pierwszą wydał Roman Giertych niby cywilizacji śmierci, a naprawdę reputacji Polski. Metoda: prowokowanie Europy i premiera Kaczyńskiego. Wczoraj w Heidelbergu, dziś – po werdykcie strasburskim w sprawie Alicji Tysiąc. Giertych eskaluje. Wzywał Europę do zakazu ,,proopagandy homoseksualizmu”, teraz wzywa Rzeczpospolitą do wypowiedzenia europejskiej konwencji praw człowieka. Tego nie żądał nawet Haider. Cel: odzyskanie łask ks. Rydzyka, a potem, dzięki jego mediom i wyznawcom, odrobienie strat w elektoracie. Koszta: wielkie, ponoszą je państwo polskie, kiedyś beniaminek Unii Europejskiej, i obecny rząd, bo takiego prowokatora tolerują na tak wysokich i
prestiżowych stanowiskach.
Drugą wydaliśmy reżimowi Husajna cztery lata temu, wchodząc do koalicji chętnych pod przewodem USA. Mówcie co chcecie, ale nie chodziło nam ani o ropę, ani o podlizywanie się jankesom. Mieliśmy w Iraku od dawna dobrą opinię i nasz kontyngent jej nie popsuł. Polski nie postrzega się w Iraku jako okupanta i agresora. I słusznie, bo tak się tam nie zachowujemy. Taki obraz naszego wkładu w historię Iraku po Husajnie ma chyba tylko krajowa opozycja antywojenna. A Amerykanom – wbrew temu, co się teraz w kółko powtarza – nie chodziło o budowę demokracji bombami. Bomby były potrzebne do usunięcia Husajna. Demokrację zaczęto budować wolnymi wyborami. W regionie jeszcze tylko Turcja i Izrael mają takie wybory. Na ostateczny bilans tej wojny za wcześnie. Dwuminutowe relacje w dziennikach telewizyjnych nie pokazują całej prawdy o
Iraku. Irak nie kończy się na Bagdadzie, Faludży i Basrze. Szyici nie są tak wściekli jak sunnici. A Kurdowie są wręcz beneficjentami wojny z Saddamem. Oczywiście, że lepiej jest iść drogą powojennej Europy, ale Bliski Wschód to nie Europa.
Czy wobec tego mamy siedzieć w Iraku w nieskończoność? Mamy tam siedzieć tak długo, jak długo będzie to służyło naszym interesom jako członka NATO. Jak długo – niech zdecyduje prezydent. On ma tu lepsze rozeznanie niż ogół rodaków. W sprawach Iraku i tarczy antyrakietowej nie trzeba robić referendum, wystarczy kompetentna dyskusja publiczna. Referendum służyłoby zbijaniu politycznego kapitału tym i owym – np. LPR-owi i skrajnej lewicy, które idą tu ręka w rękę. Czy Hitlera należało zostawić w spokoju, by nie zadawać cierpień i zniszczeń Niemcom?
Trzecią wydał PiS Trzeciej RP. By ją wygrać w sercach i umysłach Polaków, zdemonizował, oczernił, zohydził nasze największe wspólne narodowe osiągnięcie od odbudowy państwa polskiego po 1918 r. Teraz próbuje tego dżina wepchnąć z powrotem do butli. Ale samymi hasłami nie uda się zakląć rzeczywistości. Polityka nie jest czarną magią.
Z tych trzech wojen ta ostatnia jest najbardziej destrukcyjna. Chaos, jaki wywołała, nie jest twórczy, tylko zabójczy. Paraliżuje Bogu ducha winnych ludzi potrzebnych Polsce. Odejście Giertycha byłoby sygnałem, że na tym froncie jednak coś drgnęło – na lepsze.
PS. Miś2, Grześ, mw, JKJK (nie zauważyłem, by JK rozkładał nosówki), dana1 za genialnego ,,dr Gowina, Linneusza idei” – dzięki za celne uwagi. Ale żeby nie było tylko o ,,PiSszczyźnie” – perełka z wywiadu z Saryusz-Wolskim w ,,Rz”, który rzecze: ,,Jak rozumiem, rząd premiera Kaczyńskiego chce prowadzić politykę bardziej asertywną, bardziej świadomą aktualnej fazy emancypacji polskich interesów, gotową wchodzić w pewne sytuacje konfrontacyjne w imię tych interesów”.
Komentarze
Ten Saryusz-Wolski rzeczywiście jest antypatyczny. Nie zazdroszczę Tuskowi. Ma chłop zdrowie.
P. Adamie,
a propos tej drugiej wojny, polecam Panu gorąco lekturę reportażu w New Yorkerze o Irakijczykach zatrudnionych w charakterze tłumaczy, polecanego dziś streszczeniem PAPu na łamach Gazety. Warto przyjrzeć się tej wojnie ich oczami, choć to długa i niełatwa lektura: http://www.newyorker.com/reporting/2007/03/26/070326fa_fact_packer?printable=true
Ukłony
Szanowny Panie Redaktorze!
Na pewno macie w redakcji nagranie przemówienia Premiera. Proszę jeszcze raz posłuchać. Nie dlatego, abym się chciał pastwić nad „sąsiadem z Żoliborza”, ale dlatego, że skandalem jest, aby politycy, których wszędzie pełno, tak okropnie mówili.
Ma Pan rację, że inni także (poza wyjątkami) mówią okropnie. Tylko czy mamy na to patrzeć i słuchać obojętnie?
A dziennikarze? To inni? Czy to że mogą dobrze pisać (niektórzy i tego nie umieją) oznacza, że mogą prezentować się na wszystkich możliwych falach?
Dlaczego związki zrzeszające dziennikarzy pomijają ten fakt milczeniem? Czy nie jest to degradacja zawodu?
Jestem inżynierem, i ktoś mógłby powiedzieć, abym zajął się „swoją techniką” i nie pouczał polityków, wybrańców Narodu. Tylko co nam pozostanie za kilka lat, gdy tacy (np. Red. Sznuk) zostaną pozbawieni dostępu do mikrofonu? Bełkot pseudo dziennikarzy na komercyjnych falach jest przerażający. Jak ini akcentują? Czy to nikomu nie przeszkadza? Wątpię! Dlaczego więc siedzimy cicho?
Pozdrawiam
PS. Teraz bedę zapisywał, kto, kiedy i jak powiedział.
Szanowny Gospodarzu,
pozwolę sobie nie zgodzić się z Panem: nie trzecia – z wymienionych przez Pana – wojna jest najbardziej destrukcyjna. Ona dotyczy tylko Polski i potwierdza jedynie kilkusetletnią tradycję warcholstwa.
Druga jest najgorsza, bo mieszamy się w nie nasze sprawy. Polska, tak bardzo katolicki kraj, chce decydować o tym, co dobre dla muzułmanów? Toż to misjonarstwo z gatunku najgorszych (Bij, kto w Boga wierzy!). A cóż my tam mamy za interesy? Zemstę za WTC? Czy może tradycyjnie wysyłamy najlepszych synów narodu z szabelką na czołgi, a sami zwiejemy do aliantów, którzy nas tolerują?
A pierwsza z wymienionych wojen jest najbardziej idiotyczna i inkwizycyjna. Przyspiesza destrukcję trzeciej.
A wszystkiemu winni niestety Kaczyńscy. To oni mianowali zarówno Lappera, jak i Giertycha w imię swych prywatnych interesów.
Już dawno nie było w Polsce tak kłamliwych przywódców. Ale jako żarliwi katolicy mogą kłamać do woli – wszak odpuszczone zostaną im wszelkie winy i grzechy. Za sto złotych.
No cóż, wyjeżdżajcie Polacy póki granice otwarte. Świat jest duży i nierzadko piękny. Nie przywiązujcie zbyt wielkiej wagi do faktu, że urodziliście się w Polsce. To coraz bardziej jest nigdzie.
Pozdrawiam ze świata
Qba
Domaganie sie przez Giertycha wypowiedzenia przez Polske Konwencji Praw Czlowieka brzmi jak domaganie sie wypowiedzenia swoim wspolobywatelom paktu o nieagresji. Nie bez przyczyny ugrupowanie Giertychow nazywa sie LPR. Wzrost bozia dala, ale rozumu poskapila…
Giertychowie stali sie ostatnio niekoronowanymi specjalistami od cywilizacji i wojen cywilizacyjnych. Cos musi byc w genach w tej rodzinie. Wszystko, co nie jest wykrojone wedlug ich szablonu jest albo cywilizacja turanska, albo bizantyjska, albo cywilizacja smierci.
A tak naprawde to mowiac o giertychowni mamy tu do czynienia nie z cywilizacja smierci, ale z cywilizacja smieci, smieci intelektualnych, wygrzebanych z lamusa historii przez przez zglodnialy wladzy element, ktory jak Napoleon, wojuje o wszystko ze wszystkimi, a tak naprawde jedyne, co Blizniaki maja wspolnego z Korsykaninem to wzrost.
O wojnie w Iraku ile mozna…. Znaczy sie trzeba, ale … ech, znowu ten nieznosny smrod nafty, ktory pomieszany z trupim odorem mdli jeszcze bardziej.
Pozdrawiam,
Jacobsky
Prawdę mówiąc, zaczyna juz ogarniac znużenie na to wszystko. Ten rząd przyjął metodę rządów przez konflikt, napiecie, igrzyska. Ale wszystko, co nawet początkowo mo?lo oburzać, bulwersować, po jakms czasie męczy i nudzi. Tak jak pierwsze, drugie expose oglądało sie z jakąs emocję, to kolejne jest już żałosne.
wmieszanie się w sprawy iraku zawsze potępiałam. w wyniku demokratyzacji znacznie pogorszyła sie sytuacja kobiet i ytraciły one swoje prawa, ale co to mężczyzn, którzy widzą jakieś dalekosiężne cele, może obchodzić.
JKJK.
Czy mozna prosic o date przemowienia i zrodlo nagrania ?
Wojna wojnie nierówna… Ale tych wewnętrznych to chyba nie ma więcej niż jedna: wojna Rydzyka (i wszystkich tych którzy go tolerują) o to, żeby za kadencji wybranych z jego wsparciem braci zostawić jak najtrwalszy ślad w polskim pejzażu społecznym i politycznym.
W centrum Krakowa podczas wyborów wisiał na jednym z kościołów napis mówiący że głosowanie na PO może pociągnąć wieczne potępienie. Wyobrażam sobie, że atmosfera na mszach była podobna.
Beton kościelny nie chce ani liberalizmu, ani Europy. Z punktu widzenia Rydzyka, im bardziej rząd polski się ośmieszy na forum europejskim, tym lepiej. Giertych powinien zaproponować delegalizację wszystkich partii komunistycznych w całej Europie. Czemu nie? Spodobałoby się wszystkim faszystom i stanowiłoby dla EUropy następny sygnał, że Polska do niej nie pasuje.
Zarty żartami. Jest pewne, że taka postawa „nowych” krajów europejskich poważnie ciąży na nieistniejącej jeszcze konstytucji, która jest europie konieczna.
Z poważaniem
grzes
PS A w tym Iraku demokracja to będzie taka, jak w 1946 w Polsce.
Wojna domowa ktora wywolali chlopcy z zapalkami,prowadzi tylko do destrukcji w polskim spoleczenstwie.Dla Kaczynskich polityka to permanentny konflikt,w ktorym licza sie tylko ci ktorzy wygrywaja,nawet jak spoleczenstwo przegrywa.
Polityka to sztuka kompromisu dla dobra powszechnego.
Szczerze mówiąc, myślę, że IV RP z propagandy PiS-u zmarła sama śmiercią naturalną. Rytualne ataki na III RP chyba już do niewielu trafiają. Pewnie jest w tym jakaś gorzka satysfakcja, że jednak nie udało się zohydzić najlepszego okresu historii Polski od XVI wieku. Jasne, że mnóstwo pozostaje do zrobienia w Polsce, PiS tego zresztą nie zrobi. Np. trzeba egzekwować prawo (w tym antyaborcyjne – casus Tysiąc), liberalizować gospodarkę (wracamy do przebrzydłego Balcerowicza), wyrzucić Giertycha i poważnie zająć się szkołami, żeby przypominały fińskie, a nie kubańskie. Nawet nie głupia propaganda jest problemem, ale blokada polityczna. Koalicja będzie trwać niczym PZPR ze schyłkowego okresu, a ci, co przyjdą na jej miejsce też nie wiadomo, jacy będą.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,4002145.html
Kiedys, na jakiejs konferencji episkopatow Europy, diabel Boruta podsuflowal jednemu z polskich hierarchow fraze ,o tym ze Polska wyzwolona dokona rechrystjanizacji naszego zlaicyzowanego kontynentu.
Ruszylismy wlasnie na Krucjate. Nie tylko Giertych.
Mamy oto Krucjate Dziecieca.
PS
JK rozklada nosowki. Moja zona tez to slyszy. JK czyni to w emocjach i na luzie. Unika tego w stanach „kontrolowanych”.
Wniosek:
Wyniosl to ze srodowiska ktore wywarlo na niego decydujacy wplyw.
Pytanie:
Z domu, czy Z Belwederu?
Sprawa p. Giertycha świadczy wyłącznie o tym, że pp Kaczyńscy uznają koncesje na rzecz skandalizującego szefa LPR za słuszną cenę za pomoc w realizacji obsesyjnych zamysłów politycznych. Cena jest bardzo wysoka – nie tylko na arenie międzynarodowej, ale przede wszystkim w dziedzinie edukacji narodowej. Po raz kolejny rządzący dają dowód, że sprawy oświaty mają w głębokim poważaniu. Oby z piekła nie wyszli (tego chrześcijańskiego).
O wyroku Trybunału w Strasburgu nie ma nawet co pisać, instynkt samozachowawczy lekarzy ma zaiste rozmiary Himalajów. Ciekawe w takim razie, kto robi te 150 tys aborcji rocznie (na tyle oceniane jest podziemie aborcyjne). Jak można domniemywać okrągła sumka ma niemały wpływ na głośno przywoływany konflikt sumienia. Tyle, że owo medyczne sumienie doskonale zachowuje się wobec osób zamożnych, a jest ogromnie wydelikacone wobec kobiet ubogich.
Irak – mój ty dobry Boże! Wycofujemy się i co? Pozwalamy im w majestacie prawa międzynarodowego wycinać się wzajemnie przez następnych 20 lat? Jak już tam wleźliśmy, importując „nalotową demokrację”, to teraz pomóżmy Irakijczykom jakoś dogadać się pod osłoną naszych luf. Innego wyjścia nie widzę.
Nie znam się na asertywności, ale z tego co kiedyś szperałem jej podstawą jest postawa: „ja jestem w porządku, ty jesteś w porządku”, czyli choć się różnimy, to szanujemy swoje punkty widzenia i nie zarzucamy sobie złej woli. A tego Kaczyńskim straszliwie brakuje. Czy ktoś nie może im powiedzieć, że asertywność sama w sobie jest OK, ale zamykanie uszu na wszystkich, którzy myślą inaczej już asertywnością nie jest?
Qba!
Zawsze tak szanuję Twoje teksty. I Ty też musisz troszkę demagogii wrzucić na klawiaturę? Ja rozumiem, że są ludzie nielubiący wojny w Iraku. Ja im się dziwię, że podchodzą do sprawy tak jednostronnie (na zasadzie nie – i już!), ale to, co Ty wypisujesz, woła o pomstę do nieba. Jakie misjonarstwo? Gdzie my – Twoim zdaniem prowadzimy misjonarstwo?
Możesz mi powiedzieć, gdzie, w krórym momencie, my decydujemy, co jest dobre dla muzułmanów?
Mnie się wydaje, że robisz typowy błąd dla bardzo wielu ludzi na całym świecie. Do wszystkich konfliktów podchodzisz na zasadzie „wojna jest złem – i koniec” i „Amerykanie są imperialistami i agresorami, i narzucają swoją kulturę i mentalność innym narodom”.
Tymczasem właśnie obecność Polaków w Iraku zadaje kłam Twojemu schematycznemu myśleniu, i to wiem z dwóch źródeł osobistych – człowieka na dość ważnym stanowisku w Iraku i od żołnierza, który był w II rzucie. To nie jest tak. Polska strefa dość znacznie się różni od stref amerykańskich. Polacy mają bardzo dobre kontakty z lokalną społecznością, nie są w ogóle odbierani jako agresorzy, u nas jest względny spokój. Jak zdarzają się napaści na polskich żołnierzy, miejscowi tłumaczą, że to byli „obcy” i pomagają w ujęciu sprawców. Wszystkie posunięcia są uzgadniane z lokalnymi przywódcami terenowymi, a my, Polacy religijni, zdający sobie sprawę z ważności religii w normalnym życiu, uzgadniamy również z lokalnymi przywódcami religijnymi.
Bardzo w tym pomogły dwie rzeczy. Pierwsza to książeczka, tak powszechnie wyśmiewana, zrobiona przez polskich arabistów, o zwyczajach, tabu i mentalności arabskiej. Zdała ona wspaniale egzamin, szczególnie wśród szeregowych żołnierzy. Drugą sprawą, wprost nie do przecenienia, były wizyty Cimoszewicza przez wojną, m.in. w Iranie. Ustawiło to Polaków na zupełnie innej płaszczyźnie niż Amerykanów.
W ogóle na temat polskich uwarunkowań w Iraku pisała właśnie „Polityka”, mniej więcej w takim duchu jak ja. Robisz ten straszny błąd, że patrzysz na konflikt iracki w wypadku polskiej strefy z pacyfistycznego i antyamerykańskiego punktu widzenia, nie widząc (lub niechcąc widzieć) złożoności tego problemu.
A tak nawiasem mówiąc, pisząc: „urodziliście się w Polsce. To coraz bardziej jest nigdzie” – nie uważasz, że z lekka przesadzasz?
To właśnie nazywa się demagogia (czyli kłamliwe uogólnienia).
Szanowny p. Adamie!
Czyta Pan wypowiedzi. I zaczynam wątpić czy Pan nas prowokuje, czy też wierzy Pan w to co Pan pisze. Gołym okiem widać co jest grane. To bezczelna gra w trzy karty. Ludzie znają tę (tą) jarmarczną grę cwaniaków. Slyszałem, że Bartoszewskiemu należy zakleić usta. Ja mówię wprost. Głupocie w parlamencie i rządzie powiedzieć Won, to za nasze pieniądze kompromitują Polskę i Polaków. Liderom PO radziłbym. Przeprosić „moherowe berety” to było nieuprawnione i aroganckie. Jeżeli Rokita potrzebuje dla dobrego samopoczucia, aby mu powtarzano codziennie jaki jest niedopieszczony to niech się zastanowi czy powinien być politykiem. A ja proponuję zabawę. Chcą lustracji, proszę bardzo. Ja już się zlustowałem jako Tajny Agent Pst 15.5.
Naczele wszystkich agentów robotników staje LECH WAŁĘSA SUPER TAJNY AGENT
Na czele ludzi intelektu TAJNY AGENT BARTOSZEWSKI(dopuki (u,ó) mu ust nie zakleją)
Na czele ludzi nauki TAJNY AGENT RELIGA
Na czele artystów TAJNY AGENT OLBRYCHSKI_(ten się nie boi)
Na czele duchownych- TAJNY AGENT KARD. DZIWISZ
Na czele polityków TAJNY AGENT NIESIOŁOWSKI( też się nie boi)
Nie mamy prawnika. Bez nich możemy się obejść. Ale mamy wykładnię stosunków między ludźmi i Bogiem ujętą w 10 przykazaniach. Pan podobno jest wierzący Panie Adamie.
Stwórzcie wzór, zamieśćcie w POLITYCE. Składanie deklaracji. Dobrowolne. A za Janem Pawłem II powtórzę „Nie lękajcie się”.
Wariat? To zależy. Wasz tajny Agent Pst 15.5. Pozdrawiam-BM
A to widzialne i niewidzialne trochę przydługie. Może w następnej klasie.
Szanowny Paniue Redaktorze,
zawsze bardzo wysoko ceniłem Pana rzetelność i otwartość. Dlatego z wielką przykrością przeczytałem w dzisiejszej Polityce Pana „Swastykę i krzyż”. Całkowicie przemilczał Pan wydarzenia lat 1945-1946, kiedy to z watykańskimi paszportami, a często w sutannach lub habitach odpływali do Ameryki Południowej hitlerowscy zbrodniarze wojenni. Ten fakt niedwuznacznie określił stosunek Watykanu do hitleryzmu.
Co pozwala uniknąć sądu 24 godzinnego?
Dzisiejsza prasa stara się nam wmówić, że powołanie się na zanik pamięci lub stan zdrowia. I podaje przykłady Roberta S., radnego PiS z Zielonej Góry oraz Dariusza K., sulęcińskiego działacza PiS, którzy wymigali się od sądu 24 godzinnego w ten sposób.
Ślepy chyba widzi, że to nie stan zdrowia czy zaburzenia pamięci zwalniają od sądu 24 godzinnego, ale powołanie się na członkostwo w PiS!
G.Okon
Bezposrednia transmisja przemówienia Premiera na Zjeźdxie PiS w TVN24.
O innej rejestracji tego przemówienia, nic mi nie wiadomo.
Pozdrowienia
PS. W innych stacjach widziałem i słyszałem skróty tego przemówienia.
dana 1 także zwrócił na to uwagę.
Panie Adamie, Korzystając z zaproszenia, które brzmiało: „Mówcie co chcecie, ale nie chodziło nam ani o ropę, ani o podlizywanie się jankesom” chciałbym stwierdzić, że w sprawie Iraku w oczywisty sposób chodziło nam o podlizywanie się jankesom. Byli młodzi działacze PZPR musieli się uwiarygodnić w nowej roli polityków demokratycznej lewicy. Byli oficerowie służb specjalnych LWP musieli się uwiarygodnić jako dowódcy elitarnych jednostek wojskowych NATO. Byli szpiedzy PRL-owskiego wywiadu musieli się uwiarygodnić jako sojusznicy CIA. Dlatego właśnie Polacy byli tacy wyrywni i nadgorliwi. Każdy na swój sposób, Kwaśniewski deklaracjami a dowódca GROM-u (słynne zdjęcie po wspólnej z Amerykanami akcji) czynami. Wszyscy oni chcieli wziąć udział w paradzie zwycięstwa tylko tę paradę odwołano. Dlatego niektórzy mają teraz kaca, ale to nic takiego bo Polakom kac niestraszny!
Chyba najbardziej przerażająca jest wojna „giertychowska”. Wymachuje szabelką jak za naszych najlepszych ułańskich czasów. Ma posłuch u premiera, bo wątpliwej jakości koalicja może się rozpaść jak wyjdzie z niej LPR czy SO.
A kto na tym cierpi? Zwykli szarzy ludzie, którzy są tak pasywni, że nawet nie chce im się protestować przeciwko głupotom wygłaszanym przez ministrów.
Giertych zakaże jakiejkolwiek aborcji? Te oficjalne aborcje to zaledwie 200 zabiegów w skali roku. Tych nieoficjalnych nie namierzy, bo nawet nie da się ich oszacować. Mam kilka koleżanek które „to” zrobiły. Płaciły od 1000-2000 zł, najczęściej w prywatnych gabinetach. Jedna z nich załapała się nawet na zabieg w państwowym szpitalu, w którym wszyscy bez-wyjątku lekarze przy legalnych aborcjach powołują się na klauzulę sumienia. Za 1500 zł klauzula nie była już taka ważna.
I jeszcze jedno: wprowadzanie sztywnych zakazów niczego nie zmieni. Będzie tak jak było, tylko bardziej nieoficjalnie. Kiedyś rozmawiałam ze znajomym ginekologiem o ciążach u nastolatek. Przyznał się, że kiedyś odmówił dziewczynie skrobanki, a potem ta sama dziewczyna trafiła do niego na stół operacyjny. Musiał jej pozszywać porozrywaną macicę, ponieważ usunęła ciążę sama, za pomocą drutu.
Ta dziewczyna już więcej dzieci nie urodzi …
Torlin
Dzięki za komentarz. Oczywiście zgadzam się. Ale chodzi mi o zasadę nie wtracania się w wewnętrzne sprawy innych narodów. Zwłaszcza tak bardzo obcych mentalnie, religijnie, obyczajowo, itd. Ślicznie to podkreśliłeś, pisząc o specjalnej książeczce-instrukcji, dzięki której jakoś dajemy sobie tam radę. I to jest główne zajęcie naszych sił zbrojnych w Iraku – jakoś dajemy sobie radę i nawet nas lubią. I dlatego właśnie jestem generalnie przeciw takim akcjom, a szczególnie w przypadkach, gdy jeden wszystkowiedzący wódz tak zadecyduje. Tym bardziej, że chodzi przecież o ropę – Amerykanie bronią w Iraku tylko i wyłącznie siebie i urządzeń do wydobycia i transportu ropy. Bo tylko to jest demokracją.
I jak długo kolejne władze Polski będą padać na kolana przed kolejnymi „braćmi”, tak długo Polska będzie coraz bardziej nijaka. A kościół katolicki ma w Polsce jak w raju więc nie dziwię się, że broni tegoż raju wszelkimi sposobami i nie przebierając w środkach.
Pozdrawiam i życzę spojrzenia ponad brzegiem talerza
Qba
Pisze Junior :
Całkowicie przemilczał Pan wydarzenia lat 1945-1946, kiedy to z watykańskimi paszportami, a często w sutannach lub habitach odpływali do Ameryki Południowej hitlerowscy zbrodniarze wojenni. Ten fakt niedwuznacznie określił stosunek Watykanu do hitleryzmu.
Na biurku leży Polityka i właśnie przeczytałem artykuł Gospodarza i nie o tym był arykuł. Naucz się Junior czytać. Zawsze można napisać książkę o tym o czym mówisz i że się nie znalazło a powinno być.
Panie Adamie,
jest Pan znawcą tematyki izraelskiej i żydowskiej. Co Pan sądzi o artykule w El Pais? (Cytowałem pod poprzednim postem).
pozdrawiam
Bernard
Szanowny p. Adamie i Inni!
To wspaniałe. To jest rynek wolnych idei. Czytałem Pana artykuł. Oglądałem na Planet.
Tylko kto pojmie cienką aluzję. Brawo Qba. Ta wojna jest nieuprawniona. Przypominacie sobie krętackie argumenty Buscha. Dziś na demonstrujących przeciwników wypina dupę i jedzie do twierdzy. A kretyńską argumentację p. Kwaśniewskiego. Osmotniona Polska- osamotniona Ameryka. Lubię amerykanów ale nie znoszę arogancji. Dziś Kwaśniewski chętnie wycofałby się z tego co zrobił. Ja wiem jak ciężko się przyznać, że się coś schrzaniło. Pokażmy o co chodzi w tej obronie życia poczętego. Generalnie nikt z odrobiną wrażliwości tego nie kwestionuje. Niech Pan przypomni Mahometa. Skąd się wzięły cztery żonu w Koranie. Chodziło o mięso armatnie. Zabrakło wojowników. Zostały samotne kobiety. W łeb, pozycja i dawaj. Jedna w ciąży. Leci druga. Co za frajda. Do odpowiednich szkółek z nimi, potem ładunek i do nieba. Mamy mało mięsa armatniego. Baby do garów. Jedna oficjalna, dwie na boku. A później dajmy chłopcom karabiny. Niech rozwalają Arabów. Czytałem p. Fallaci. Głupota polityków europejskich przechodzi ludzkie granice. Nie pozwoliłbym w moim kraju budować bałwochwalczych pomników za petrodolary. Mamy Boga wspólnego. Tylko to trzeba pojąć i znaleźć Araba, który też to pojmuje. Nie musimy do niego włazić ze straszakiem bomby atomowj. Ale czy my mamy na to wpływ. Pan Adam sugeruje, że mogą to zrobić politycy. Jaki mają nasz mandat. Stosuję zasadę ograniczonego zaufania do siebie i innych. Moje zaufanie do obecnej ekipy zmalało do zera. Na razie prezydent obiecuje zasadę niezmienności przepisów konstytucji. Dobre i to. Ale ja nie ufam. To cwaniaczki, które odpuszczą chwilowo żeby złapać oddech. Wzmocnieni zrobią swoje. Pomyślcie jakby to było wspaniale gdyby PREZYDENT zamarkował szarmancki pocałunek w dłoń. A ja nie wiem czy nie czuł obrzydzenia ściskając rękę Pani Kanclerz. Pozdrawiam jako niedowierzający TAPst15.5. BM
Szanowny Bernardzie z h:18.17 dn. 21.03.07
Część argumentacji P.Raholi jest na pewno przesadzona. Ale duża część pokrywa się np. z moimi obserwacjami i interpretacjami. Jak cię widzą, tak o tobie piszą….Poczytaj tylko co po heildelberskim wystąpieniu Romana G pisały wszystkie – prawicowe i lewicowe – gazety w Niemczech. I co mówili tamtejsi politycy – od CSU przed CDU i SPD, po Zielonych i PDS. To samo – reakcje na „giertychowe” (Maciej) rewelacje w Parlamencie Europejskim o teorii Darwina i Żydach. Te antysemickie aberracje dużej części społeczeństwa są widoczne i słyszalne w Europie. A we Wrocławiu – wczoraj np. była demonstracja RN (a to mentalne i „siłowe” zaplecze „Ligusów” czyli partii rządzącej) z hasłami rasistowskimi i neonazi, nikt nie interweniował bo to legalna !!! manifestacja była. I co…..
Polska to dziwny kraj – jak mawiał Zulu Gula. I trudno się dziwić, że nas tak widzą i tak o nas piszą. Pozdzro.