Komisarz Dimas broni Rospudy
Czyżby to Bruksela miała uratować moczary Rospudy? Los tej doliny nie jest mi obojętny, bo od lat jeżdzę w wakacje przez Suwalszczyznę pod samą granicę i mało gdzie czuję się tak dobrze jak z podlaskimi boćkami, Miłoszową Krasnogrudą i pod nocnym rozgwieżdżonym niebem w Stankunach. Do walczących ekologów stosunek mam neutralnie życzliwy, byle nie popadali w […]