Czerwone gwiazdy w Ossowie
Pomysł, by w godny sposób pochować szczątki nieznanych żołnierzy Armii Czerwonej z roku 1920, nikogo w cywilizowanym świecie nie dziwi. To dziś standard. Opieka nad cmentarzami wojennymi poległych przeciwników jest godna pochwały. Takie cmentarze to przecież miejsce spoczynku, a nie pomnik ku czci obcej agresji. I sposobność do zadumy nad historią, która przemieliła niejedno pokolenie po obu stronach konfliktu.
Wojna polsko-bolszewicka sprzed 90 laty jest inaczej pamiętana w Rosji, inaczej w Polsce. Cmentarz w Ossowie nie jest rewizją polskiej pamięci, a może być znakiem polskiej gotowości do poprawy stosunków naszych narodów. Niszczenie cmentarza dostarcza argumentów rosyjskim przeciwnikom tej poprawy.
Mamy w obecnych granicach Polski wiele niepolskich cmentarzy, cywilnych i wojennych. Należy im się od nas minimum przyzwoitości. Także dlatego, by móc oczekiwać tego samego minimum przyzwoitości do obecnych gospodarzy ziem, gdzie leżą Polacy. Choćby we Lwowie, gdzie nacjonaliści ukraińscy utrudniali odbudowę Cmentarza Orląt.
Tak, to jest trudne. Wystarczy przypomnieć usuwanie monumentów Armii Czerwonej po 1989 r. Albo protesty przeciwko pomnikom UPA na terenie Polski. Jednak, choć trudne, nie jest niemożliwe – w imię lepszej przyszłości. To dlatego niektórzy weterani armii walczących przeciwko sobie w ostatniej wielkiej wojnie spotykają się po latach z sobą, a współcześni przywódcy odwiedzają wspólnie cmentarze wojenne. Ostatnio przedstawiciel USA wziął po raz pierwszy udział w uroczystości ku czci cywilnych ofiar amerykańskiej bomby atomowej zrzuconej na Hiroszimę. Jest 90 lat po wojnie polsko-bolszewickiej, 65 po okropnościach II wojny światowej.
Cmentarze wojenne nie są pochwałą wojny, lecz niemym ostrzeżeniem dla tych, którzy przeżyli. Nie trzeba malowaniem czerwonych gwiazd na prawosławnym krzyżu przypominać, co było celem Rosji bolszewickiej. Tej Rosji już dawno nie ma, chyba że w chorej wyobraźni łączącej bitwę warszawską z katastrofą smoleńską.
XXXX
Dziadek Ignacy – ukłony za ukłony
Komentarze
Wstyd ….
A propos „akcji ” patryjotow z Ossowa , z pewnoscia wyznawcow sekty PIS..
Mozna podziekowac psychopacie J.Kaczynskiemu , za skuteczne rozbudzenie nacjonalistycznych upiorow w pewnej czesci polskiego spoleczenstwa.
Podpisuję się obiema rękami.
Brak szacunku dla zwyciężonych, umniejsza wagę zwycięstwa……
Wandalizm świadczy o klasie protestujących i mówi co nieco o naszym społeczeństwie.
Szanowny Panie Adamie!
Cieszę się, że poruszył Pan ten smutny temat. Nie tylko chęć poprawy stosunków z Rosjanami i Rosją (przecież większość czerwonoarmistów to byli Rosjanie) i nie tylko pragnienie zaliczenia się do świata cywilizowanego powinny skłaniać nas Polaków do poszanowanie grobów obcych na naszej polskiej ziemi. Jesteśmy ludźmi, a w we wszystkich cywilizacjach ludzkich, powaga śmierci ludzkiej była uważana za wyraz szacunku do człowieka a więc do siebie także. Szacunek ten przenosił się na zwłoki ludzkie, co powodowało, że wszystkie ludy świata okazywało go w różnych formach praktyk w odniesieniu do zwłok każdego człowieka, nawet złoczyńcy, wroga czy najeźdźcy. Wśród europejczyków szacunek ten wyrażał się w moralnym i także prawnym obowiązku pogrzebania zwłok i zamieszczenia na grobie informacji o osobie pochowanej. Europejska dobra tradycja nakazuje dbałość o obce groby, w tym o groby wojenne obcych żołnierzy, nawet wrogich armii.
Brak elementarnego szacunku dla tych grobów to wyraz braku kultury i szacunku dla śmierci, która czeka każdego z nas. Może nawet wyraz ślepej nienawiści, bardzo złego uczucia.
Pisałem kiedyś na Pańskim blogu o mojej dziecięcej nienawiści do niemieckiego okupanta, która wyrażała się w radości na widok zabitego niemieckiego żołnierza, tym większej im bardziej jego zwłoki były poszarpane. Wielu moich rówieśników żywiło podobną nienawiść. Napisałem też, że zrodzenie tej nienawiści było wielką krzywdą jaką nam Polakom wyrządzili zbrodniarze hitlerowscy. Większość z nas otrząsnęła się po latach z tego strasznego brzemienia, mimo że mało było głosów rozsądku i dobra, sprzyjających temu a dość dużo apeli o kultywowanie tej nienawiści.
Gdy już jako człowiek dorosły, u progu jesieni życia, zwiedzałem miejsca pamięci bitwy o Kołobrzeg zaskoczyło mnie to, że nie spotkałem cmentarza niemieckich żołnierzy. A musiało ich tam zginąć wielu, może mniej jako obrońców niż żołnierzy polskich i radzieckich ale zawsze tysiące. Wtedy już wiedziałem, że nie każdy żołnierz Wermachtu a nawet SS był ochotnikiem entuzjastą hitleryzmu, wielu, i chyba większość, szła na wojnę z prawnego obowiązku, jak każdy i w każdej armii poborowy, a Kaszubi i Ślązacy na skutek przymusowego zaliczenia do narodowości niemieckiej. I musieli strzelać do naszych tj. polskich żołnierzy i żołnierzy armii sojuszniczych.
Jestem pewien, że podobnie było z czerwonoarmistami – najeźdźcami z wojny bolszewickiej i z 1939. Niektórzy z nich byli przejęci piękną dla nich ideą rewolucji światowej, która miała przynieść szczęście dla ludzkości, ale większość uczestniczyła w tych wojnach z prawnego obowiązku.
Jest mi bardzo przykro, że tego rodzaju protesty przeciw uporządkowaniu grobu czerwonoarmistów, poległych wojnie bolszewickiej, pojawiły się. Ich charakter to niemal apel o zaniedbanie tych grobów, graniczące z otwarciem drogi do ich bezczeszczenia.
Ale odpowiedzmy sobie na pytanie, w jakim stopniu te postawy są wynikiem braku popularyzacji idei wybaczenia. Jestem ateistą niemal od urodzenia, ale usłuchałem głosu jakiegoś księdza katolickiego, który powiedział, że wybaczenie swemu wrogowi czyni człowieka jeżeli nawet nie bardziej szczęśliwym, to co najmniej dużo mniej nieszczęśliwym. Wybaczenie nie jest hańbą.
A w tej sprawie nasi złotouści biskupi raczej głosu nie zabiorą. No chyba ci radiomaryjni, ale przecie wiadomo, że raczej wyrażą zadowolenie z powodu nieotwarcia cmentarza. Pozdrawiam
Wiem, że to niemożliwe z bardzo wielu względów, ale… Bez zbytniego żalu oddałabym +- 40 % terytorium tym narodowo-katolickim „patryotom” i niech się rządzą sami; urządzają marsze na Lwów i Wilno, lustrują swoich pradziadków, pielgrzymują i dumają kto ich z kolei weźmie na utrzymanie. Byle nam dali żyć spokojnie.
Jarosław Kaczyński , „czarnosecinna” część kleru, media (niestety!) zbierają teraz zatrute owoce
– oto następstwo sprawy „krzyżowej”
co nastąpi jeszcze ?
Przypomina mi sie, ze jednym z argumentow, ktorych uzywal General Jaruzelski w swoich uzasadnieniach stanu wojennego, bylo bezczeszczenie grobow i pomnikow Armii Czerwonej. Nie potrafie podac zrodla, ale tak mi sie placze po pamieci. Oczywiscie reakcja „nas” sluchajacych tych przemowien byla taka, ze to SB chlapalo farbe na rozkaz Generala, a potem on uzywal tego argumentu, zeby uzasadnic stan wojenny.
Minelo 30 lat. SB juz nie ma. General juz nie rzadzi. Juz nie ma ZSRR. Wyrosly dwa nowe pokolenia. I co sie okazuje?
Byc moze nalezy kolejny mit odeslac do lamusa. Mit o „nas”, szlachetnych i niewinnych Polakach oraz o Generale, ktory zamawial bezczeszczenie pomnikow dla swoich politycznych potrzeb.
Moze troche o innym kraju i innych czasch ( choc nie tak bardzo odleglych od wojny 1920roku)
Midzy 1899 a 1902 rokiiem na terenie dzisiejszej Republiki Poludniowej Afryki toczyla sie wojna – w Polsce znana ( z grubsza) jako Druga Wojna Burska. Naprzeciw siebie stanely wojska najwiekszej potegi tamtych czasow – Wielkiej Brytanii i w ( sumie ) pospolite ruszenie dwoch republik burkich. W ciagu 3 lat bylo wszystko: starcie dwoch armii, wojna patrtyzancka, polityka spalonej ziemi, obozy koncentracyjne, egzekucje wzietych do niewoli Burow, wywowz jencow w odlegle zakatki imperium, przsysiega lojalnosci wobec korony i banicja tych, ktorzy takowej nie zlozyli. Konflikt podzielil Brytyjczykow i Afrykanerow na cale dziesieciolecia. Jednak po dzis dzien mozna odwiedzic groby poleglych po jednej i drugiej stronie jak rowniez stoja pomniki postawione ku pamieci poleglych. Nawet po 1948 roku, gdy do wladzy National Party, pomniki i groby pozostaly – nikomu do glowy nie przyszlo by je usuwac czy bezczescic. W roku 1999, nowa wladza obchodzila 100 lecie wybuchu owej wojny.
Widac, ze mozna – trzeba tylko chciec. Cos jednak w polskim spoleczenstwie sie popsulo, nie bardzo wiem jednak co.
Pozdrawiam
Warto przeczytać jednoznaczne, sensowne i ludzkie stanowisko Burmistrza Wołomina na którego terenie znajduje się mogiła.
http://www.um.wolomin.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1400:stanowisko-burmistrza-woomina&catid=36:aktualnoci
oprócz motłochu (bo inaczej tego nazwać nie można) winni są:
– Jarosław Kaczyński i jego wyznanwcy – wiadomo: destrukcja za wszelką cenę
– kościół : w osobach poszczególnych księży ale i ogólnie- jego hierarchia- za grzech zaniechania i obłudy
– dziennikarze (media)- bez skrupułów, bez umiaru, bez sensu
ale za to wybiórczo i hałaśliwie
– rząd (za chwiejność i brak zdecydowania w egzekwowaniu prawa)
a społeczeństwo – patrzy , demoralizacja- postępuje
co jeszcze ma się stać ?
w czym jeszcze można ustapić ?
W skrocie: Tak, dla szacunku dla umarlych i miejsca ich pochowku, niezaleznie od strony, ktora reprezentowali w konflikcie, NIE- dla pomnikow czerwonoarmistow i bojownikow UPA, bo to inna sprawa. W NY toczy sie teraz spor, czy mozna wydac pozwolenie na budowe meczetu, zlokalizowanego w okolicach Ground Zero. Wiekszosc nowojorczykow jest przeciwko z powodow pryncypialnych.
Sprawa druga: „Polityka” zamiescila arykul „WikiDajlo” o J. Assange
http://www.polityka.pl/swiat/analizy/1507820,1,tajemnice-czlowieka-od-przeciekow.read
Jest tam duzo o jego zyciu prywatnym, czesto na poziomie tabloidu. Ktos to kiedys tu napisal, ze co ma piernik do wiatraka Tak sobie pomyslalem, ze, tak jak o WikiLeaks, moznaby napisac o „Czarnej ksiedze polskiej cenzury” i problemach osobistych jej autora. Czy jedno dyskredutuje drugie i na odwrot? To tyle o przeciekach. W Bialym Domu byli kiedys od tego „plumbers”.
Kartko,
Dzięki za link. Przemawia do mnie ten tekst. Mogę więc tylko za Tobą powtórzyć: sensowne, ludzkie stanowisko.
Zresztą między tańcem życia i śmierci jest tylko odrobina piasku, a czas to alchemik egalitaryzmu. O co kruszyć kopie?
Ksiazka „Na Zachodzie bez zmian” wryla mi sie w pamiec. Mowi o tragicznie niezasluzonym i niezasluzenie tragicznym losie mlodych ludzi, ktorzy nie brali udzialu w wydarzeniach prowadzacych do konfliktu i nie podejmowali decyzji o metodach jego rozwiazania, a placa za ten konfikt wlasnym cierpieniem i zyciem.
Czemu sluzy system edukacji, jesli nie omawianiu podobnych ksiazek? Na czym polega nauczanie historii: na zapamietywaniu szczegolow i dat, wpajaniu mlodym ludziom niecheci i nienawisci i nadawaniu im miana patriotyzmu?
Konflikt powinien byc rozwazany jako staly element zycia w grupach. Swiata nie nalezy dzielic na: MY i ONI. Wowczas byc moze nauczymy sie mniej okrutnych metod rozwiazywania konfliktow i mlodzi ludzie przestana placic wlasnym zyciem za niemoc czy glupote swych ojcow.
vandermerwe pisze:
2010-08-16 o godz. 16:33
vdm, niestety smutna prawda jest ze wielu naszych rodakow jeszcze nie wyszla z dzungli.
Usuwanie pomników Armii Czerwonej funkcjonujących jako symbol radzieckiej dominacji to nie to samo co bezczeszczenie grobów poległych żołnierzy. Nawet jeśli pod tymi pomnikami pochowani byli ludzie to nie ich miał upamiętniać pomnik. Byli tylko pretekstem. Co do oceny tej paranoi – cóż tu pisać. Gloria victis. Według pisowskich patriotów oczywiście tylko wtedy kiedy pokonanymi byli Polacy.
Kurt Tucholski, antyfaszystowski, pacyfistyczny publicysta niemiecki napisal, ktorego podziwiam i szanuje, napisl kiedys bardzo znane i chetnie rozpowszechniane zdanie: „zolnierze to mordercy”.
Tucholski napewno byl swiadomy kontrowersyjnosc tego zdania i dla niego bylo ono prowokacja i wezwaniem do dyskusji, a nie jak to niektorzy do dzisiaj przyjmuja prostym i ostatecznym wyrokiem.
Dla mnie zolnierze sa takze i moze i przedewszystkim ofiarami. Sa naszymi synami, bracmi, ojcami, a i siostrami, ktorych mozni tego swiata przemoca, podstepem i falszywimi obietnicami wyrywaja z obiec najblizszych, z cieplych luzek, wciskaja karabin do reki i obiecuja wzamian za ich zycie chwalebna smierc.
O to kto omamil malarzy czerwonych gwiazd z Wolomina nie musimy pytac, ciekawe tylko co im obiecal. Czyzby miejsce w polskim patryjotycznym panteonie slawy ?
Wydawałoby się, że chrześcijańska i nie tylko, tradycja szacunku dla zmarłych, pamiętanie tego, że wobec śmierci wszyscy jesteśmy równi, jest oczywista.
Najwyraźniej tak nie jest, a swoimi postępkami, niektórzy nasi rodacy coraz bardziej, w oczach innych społeczeństw Europy, przesuwają nasz kraj na wschód, ku stepom akermańskim.
Cmentarz i pomnik nie są pochwałą sowieckiej inwazji, ale symbolem szacunku dla zmarłych. No chyba, że z zemsty i zawiści odmawiamy ludzkim szczątkom czci i spokoju. W moim mieście po wojnie, w ramach walki z niemczyzną, niemiecki cmentarz wojskowy z I wojny światowej zamieniono na camping. Zdjęto nagrobki nie troszcząc się o trumny i ich zawartość. Widać tradycja PRL w Ossowie nadal jest ciągle żywa.
Powinnismy wyrichtowac wszystkie mogily i posadzic na nich kwiaty, i pamietac aby sie ten koszmar nigdy nie powtorzyl.
Chapeaux Bas ! „narciarz 2”, „Kropkozjad”, „vandermerwe”:
– mi ciśnie się na usta jedno tylko pytanie – co w przedmiotowej sprawie powiedział na mszy ks.proboszcz z Ossowa ?
I to jest Panie Redaktorze – dziś zgadzam się z Panem w zupełności i bez zastrzeżeń (chodzi o wymiar ludzki, humanistyczny, powagi śmierci – zwłaszcza żołnierza regularnego, bez względu na kolor sztandaru, ideologię, godło etc.). Pod Wrocławiem, zaraz za „opłotkami” – niedaleko Sępolna gdzie mieszkam – jest cmentarz w Nadolicach Wlk: żołnierzy niemieckich. Uważam, że Wrocław jest takim miejscem-nekropolią z tytułu walk o to miasto, krwawych i wyniszczających, że warto by było zorganizować jedną wielką nekropolię dla żołnierzy radzieckich i niemieckich. Jako symbol europejskiego „dziedzictwa” i doświadczenia.
Nad grobem dozwolone są tylko powaga, skupienie i zaduma…..Niestety, polskich katolików jest wielu co tego nie rozumieją. No, ale jeśli księża-dobrodzieje są tacy sami to czego oczekiwać (a może inaczej – po marksistowsku: oni po prostu są emanacja tego ludu, tych „owieczek” które pasają).
Dobrze iż „narciarz 2” przypomniał pewną prawdę o której w perspektywie zniszczenia pomnika – bodajże w marcu br – w Płaszowie wspominałem onegdaj na tym Blogu. Niszczenie pomników i grobów „radzieckich” w latach 80/81 było wyrazem prowokacji, działania „sił wiadomych” itd.
Szkoda gadać – także o klimacie, o określonych komentarzach i wytwarzanej atmosferze w tym przedmiocie przez wielu szacownych dziś dziennikarzy, robiących za „autorytety moralne”: dzięki „narciarzu” jeszcze raz.
Pozdrawiam.
WODNIK53
Subtle Rumor – Twoje pytanie jest zasadne i dobre – czemu sluzy polski system edukacji. ktory nie dyskutuje, nie omawia takich spraw jak los zolnierza, system, ktory nie czyni ludzi leoszymi, lepiej rozumiejacymi czym jest czlwoieczenstwo.
A mnie sie przypomniala opowiesc jednego z sedziwych brytyjskich dziennikarzy, ktory byl swiadkiem brutalnej sceny: wywieszenia na stacji benzynowej w Mediolanie cial Mussoliniego i Clary Petttaci – powiesznia ich do gory nogami, aby lud mogl sie przekonac, ze naprawde zostali zabici i by mogl te ciala zniewazac. Spodnica Clary opadla i zawinela sie wokol jej glowy, co wywolywalo tylko wieksza wesolosc zebranej tluszczy, komentujacej jej biodra, majtki, nogi. .
Tej scenie przygladal sie jakis brytyjski zolnierz, ktory nie wytrzymal, wyciagnal z kieszeni agrafke i spial poly spodnicy Clary miedzy nogami, starannie owijajac spodnice wokol bioder.
🙁 🙁 🙁
Moze jedno zdanie komentarza. Tym razem nie moje lecz ososby urodzonej i wychowanej poaz Polska, ktora obecnie jest swiadkiem roznych dyskutowanych tu zdarzen.
„Jeśli ludzie chcą wiedzieć jak się mieszka w kraju radykalnym, to nie muszą jechać na bliski wschód lub do Azji. Polska no to jest to.”
Zachowalem pisownie. Pozostawiam bez komentarzy.
Pozdrawiam
A pamiętacie pianino, okularki i „Do przyjaciół Rosjan”? Kiedy to było? A teraz zwykły ludzki gest upamiętnienia poległych żołnierzy spotyka się z eksplozją nienawiści.
Nie zdziwmy się, jeśli polskie groby na wschodzie zostaną czymś pomalowane. Tam też są „patrioci”.
Tamta wojna skończyła się 90 lat temu! Czy oni nie mają zegarka? (wiem, raczej chodzi o kalendarz).
Coraz częściej mi wstyd ,że jestem Polakiem.
Kiedy pokolenie ludzi wychowanych w duchu najglebszego szacunku dla kleru i symboli wiary, ktorzy spedzili dziecinstwo w leku przed bolszewikami, gwalcacymi siostry i matki i celowo zadeptujacymi plony, kiedy przechodzili przez wioske, zaczyna sie dzis wypowiadac przeciwko tym, ktorzy uwazaja sie za obroncow krzyza i za najprawdziwszych polskich patriotow, nalezaloby sie zatrzymac i przemyslec istote wiary i patriotyzmu.
Pisze to wkrotce po rozmowie z moim wierzacym i zawsze wiernym Polsce, starszym dzis i schorowanym Ojcem, ktory przez cale zycie czekal i modlil sie o wolnosc w naszym kraju. Inaczej ja sobie jednak wyobrazal.
Wodnik53
Na tej strone są lokalne kulisy tej międzynarodowej już afery – stanowisko lokalnego pis i jakiś prawicowych oszołomów. Niesty wielebny stanowiska pisemnie nie zajął.
http://www.mywolomin.pl/
A tutaj fotki z „protestu”
http://www.mywolomin.pl/?a=a&i=1628
Nawet mi się komentować nie chce.
Temat skłonił nas do refleksji…….
Może coś optymistycznego?
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8259473,Zastepca_ambasadora_Polski_doradca_w_niemieckim_MSZ.html
Być może, czegoś takiego – kiedyś doczekamy się z Rosją.
Co prawda 30% polaków woli rozpatrywać przeszłość, winy, cierpienia, ale wynikałoby z tego że 70% ma inne poglądy, być może jako większość zdeterminuje naszą przyszłość.
Nie sądzę żeby znalazł się sponsor działalności destrukcyjnej.
Budujmy struktury europejskie umożliwiające różne punkty widzenia dla PRZYSZŁOŚCI!!!
W przedruku „Wriemia” na temat pomnika była NADZIEJA…….
Paru głupców zbezcześciło ideę…….
A że akcja rodzi reakcję? Posialiśmy wiatr…..
Myślenie nie boli ale nieprzyzwyczajonym szkodzi. Prezydent Komorowski ma szansę się wykazać. Jako kulturowo bliskie sobie społeczeństwa, możemy mieć w stosunku do grobów zmarłych podobne odczucia. Pewnych żeczy się nie robi……..
Żeby była jasność,nie zgadzam się z protestującymi w czasie próby odsłonięcia pomnika a tym bardziej z bezczeszczeniem grobów.
Ale tu na blogu uważam, że nie powinno się najeżdżcom pomników stawiać i przeciw takim pomnikom protestuję.
I nie prawdą jest jak mówi pan Kunert, że to nie pomnik.
Pomnik jak siemasz Wojtek moim zdaniem.
Czy innym jest pojednanie między żołnierzami,czy innym opieka nad cmentarzami wojennymi przeciwników czy zapalenie tam lampek na pierwszego listopada a czym innym stawianie pomników.
Nawet zgodziłbym się żeby władze rosyjskie taki pomnik na mogile poległych w Osowcu postawiły.
Moim zdaniem wystarczyłoby skromną tablicę poległym ufundować i rozgłosu całej sprawie nie nadawać.
A tak chcieliśmy dobrze,wyszło jak zwykle.
Zawsze wzruszam się odwiedzając cmentarze z I wojny światowej w Beskidzie Niskim. Budowali je Austriacy zaraz po przejściu frontu i grzebali na nich z równym szacunkiem, nie czyniąc żadnych różnic, żołnierzy swoich i rosyjskich. Wojna jeszcze trwała, a oni już potrafili wznieść się ponad poziom zemsty na zwłokach pokonanego nieprzyjaciela. Ten gest budzi mój szacunek i podziw. Niestety, także zazdrość, bo przyszło mi żyć w mniej cywilizowanym społeczeństwie.
Oto poglądy PiSu
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8259362,Mularczyk_ws__mogily_w_Ossowie__Wystarczy_okolicznosciowa.html
Wieśku, a czytałeś komentarze pod Twoim linkiem? Tam jest dopiero pokazany PiSowski poziom fanatyzmu.
W okolicy Sędziszowa Małopolskiego w lipcu 1944 r do Armii Czerwonej -zgłosiła się drużyna sanitariuszek z BCH. Chciały pomagać rannym żołnierzom. Miały opaski czerwonego krzyża. Wszystkie zostały zbiorowo zgwałcone…. Czy zgądza sie ich rodziny na pomnik dla czerwonoarmisów…
To jakiś absurd – krzyż prawosławny dla bezbożnych bolszewików, którzy napadli na Polskę. No to strzelmy po hakenkreuzu w każdym mieście, miasteczku i w każdej polskiej wiosce, ku czci, albo pamięci hitlerowców.
Mogiła – niechby, ale pomnik z krzyża?
vandermerwe pisze:
2010-08-16 o godz. 16:33
szanowny Kolego. W Polskim społeczeństwie nic się ostatnio nie popsuło. Zgnilizna dzisiaj ujawniająca się tkwiła w nim od dawna. Ktoś jedynie niszcząc tylko prawdziwe (wszelkie) autorytety odblokował hamulce i uwolnił demony od zawsze istniejące wśród nas. Polaków. Rasizm. Ksenofobię. Warcholstwo. Woluntaryzm. Nepotyzm. Wszystko co najgorsze w człowieku. Kto to uczynił? W ostatniej GW jest niezwykle mądry artykuł Wojciecha Mazowieckiego zatytułowany „Jarosław Kaczyński musi odejść”. Polecam tą lekturę. Sam przyznaje, że na taki tekst czekam od 1990 roku. Ale się doczekałem. Czuję satysfakcję.
Pozdrawiam.
W Wiadomosciach TVP pokazany zostal material telewizyjny z logo TV Trwam.
Wynika z tego ze byla to jedyna ekipa ktora obserwowala wydarzenia na bierzaco.
I bez problemu wyszlo ze Prezydent stawia pomniki bolszewikom a nie ich ofiarom . Teraz i zawsze.
Pisząc swój komentarz nie znałem poglądów PiS bo by mi przez gardło nie przeszło.
Wszystko co napisałem odwołuję pod jednym warunkiem.
Że odwoła się również Dr. Kunert.
I nie za pomnik bo miał dobre chęci i szłoby mu wybaczyć.
Tylko za krętactwo niegodne stanowiska.
Mówi, że to nie pomnik tylko koncepcja architektoniczna zaproponowana przez rzeżbiarza.
Obciach i żenada.
Dajcie wiadro z farba i pedzel ludziom z fotografi – protestujacym , wyslijcie ich z biletem na Cmentarz Orlat Lwowskich.Niech tam pokaza co potrafia.
TV Trwam jako jedyna miala informacje ze tam bedzie sie cos dzialo – wiec byla i czekala – miala okazje uwiecznic ludzi depczacych groby zabitych .
@ Lech
„Ktoś jedynie niszcząc tylko prawdziwe (wszelkie) autorytety odblokował hamulce i uwolnił demony od zawsze istniejące wśród nas. Polaków. Rasizm. Ksenofobię. Warcholstwo. Woluntaryzm. Nepotyzm. Wszystko co najgorsze w człowieku. Kto to uczynił?”
Artykul przeczytalem, dziekuje za polecenie. Z cala pewnoscia Kaczynski jest czescia problemu ale nie samym problemem. Nie mam bezposredniego kontaktu z polska codzennoscia ale sadze, ze wiele wynika z samych zapotrzebowan spolecznych – PiS doskonale utrafil i owe potrzeby zaspakaja. W moim skromnym odczuciu w ciagu 20 lat zapomniano, ze spoleczenstwo tez nalezy „wychowywac” – z samego faktu, ze wprowadzamy system demokratyczny i panstwo prawa ludzie nie staja sie lepsi. Co ciekawsze, dawniejsze i dzisiejsze problemu dalej probuje sie zwalac na „komune”( slowo wytrych). Prawda jest jednak taka, ze „komuna” zniknela a problemy pozostaly – moze jednak warto zrobic doglebny, narodowy rachunek sumienia lub przynajmniej spojrzec w lustro.
Jesli motywem dbalosci o cmentarze ma byc polepszenie stosunkow z Rosjanami, to czy nie jest to paskudnie interesowne?
Chcialbym wiedziec kto finansowal cmentarz katynski i inne miejsca gdzie leza pomordowani na terenie Rosji Polacy, bo groby zolnierzy sowieckich w Ossowie sa finansowane przez Polske i to jest dla mnie trudne do zaakceptowania. Czy istnieje jakiekolwiek partnerstwo w tym zakresie? Czy oni placa u siebie, my u siebie, ewentualnie wg jakichs innych ustalen, ale nie wg systemu ze zawsze my placimy bo chcielibysmy poprawic zle stosunki z sasiadami….?
Byc moze jest to katolickie i humanistyczne ale jestem przeciwko budowaniu jakichkolwiek pomnikow /grobowcow /plyt nagrobnych najezdzcom, nawet jesli sa to tylko zwykli zolnierze. Jesli chcemy stosowac chrzescijanskie zasady pochowkow to mozemy przeciez zgodzic sie na ich zabranie /ekshumacje (na koszt Rosjan oczywiscie), niech stawiaja im pomniki u siebie.
Czy komukolwiek przszlo do glowy stawianie pomnikow zolnierzom niemieckim w czasie II wojny swiatowej? Czy z Niemcami nie powinnismy sie starac poprawic stosunkow sasiedzkich?
Byc moze powinnismy zaczac od mniej kontrowersyjnych nagrobkow, jak chociazby zniszczonych grobow niemieckiej ludnosci cywilnej nie tylko z okresow z przed II ale rowniez I i nawet wojny Francusko-Pruskiej ktorych jest masa zdewastowanych na Ziemiach Zachodnich
„sprzed 90 laty ” ?! Jak juz chce sie uzywac kwiecistego jezyka, warto zadbac by nie zawieral bledow gramatycznych
Pięknie napisany artykuł, szkoda tylko, że w Polsce raczej obce są takie postawy. Kłopot nie w tym, że JK i PiS szczekają na takie działania czy inicjatywy, bo trudno mieć pretensję do obłąkanych za ich przypadłość, kłopot w tym, że połowa społeczeństwa to kupuje. Ta głośniejsza połowa. A nasi sąsiedzi patrzą i słyszą głównie tych głośniejszych…
@Lech & Van der Merwe
Kiedys edkukacja byla powszechnie dostepna i rzadzacy krajem zachowywali sie pozytywnie. Nie bylo nawet jednej setnej tych warcholskich klotni ktore teraz mamy. I professja dziennikarska byla rowniez bardziej opanowana. Obecnie religia jest powszechnie dostepna, ekipy rzadzace to motloch a dziennikarze, w olbrzymiej wiekszosc to cholota.
W takiej sytuacji nie moze byc innaczej. Warcholstwo, nepotyzm, bandydtyzm, rusofobia, anty-semitysm, germanofobia, rasizm, prostactwo i chamstwo, kundlizm, korupcja, wasalizm i koltunstwo musialy wyplynac. Tym wlasnie charakteryzuje sie wolnosc w Polsce.
Najwiekszym problemem jest brak najbardziej elementarnych zdolnosci przywodczych wsrod polskich elit politycznych. Brak podstawowej oglady, wyksztalcenia i inteligencji. Istnieje rowniez brak swiadomosci o szkodzie ktora rzadzacy motloch kultywuje. Niestety z pomoca dziennikarskiej choloty. To tylko kwestia czasu i wszystkie kraje wprowadza wizy dla polakow.
Podejrzewam, ze niedlugo doczekamy sie informacji o podobnych „akcjach” na polskich cmentarzach na wschodzie. Np. cmentarz „Orlat lwowskich” jak najbardziej sie nadaje, nie zapomnijmy jakie byly poczatki. A moze Rosjanie /i inni/ okaza sie madrzejsi od Polakow?
Warto tez przypomniec tym „obroncom” kto w zasadzie rozpoczal wojenke polsko-rosyjska w 1918r.
Michał21.39 pisze;”To jakiś absurd – krzyż prawosławny dla bezbożnych bolszewików, którzy napadli na Polskę.” Wszystkie fakty historycznie ale i wiele komentarzy na blogach wskazuje, że to nie bolszewicy a Polacy napadli na bolszewików. Polacy byli agresorami w tej wojnie szukając przegranych dawno interesów na wschodzie a szczególnie na Ukrainie gdzie byliśmy znienawidzeni. Bolszewicy popędzili nas w popłochu aż do Warszawy, i tylko wewnętrzne niesnaski między nimi pozwoliły na wyparcie ich z powrotem. Celebrowany u nas w wielkim hukiem i pychą tzw cud to było nic innego niż rezultat kłótni w szeregach bolszewików. Inaczej bylibyśmy co najwyżej w granicach Kongresówki. Wojna wschodnia przysłoniła całkowicie nasze interesy na zachodzie, gdzie tylko w wyniku słabości Niemców udało się uzyskać kawałek Śląska i poznańskie.
Maciej, 21:20
Weź do ręki Biblię (jeśli jesteś wierzącym) i poczytaj ile gwałtów i okrucieństwa popełniono w imieniu Boga.
Jeżeli nie wierzysz, weź „Podróże z Herodotem” i poszukaj tam podobnych faktów.
Każda wojna, każda armia (chyba że znasz taką?) w czasie wojny popełnia masę gwałtów. Cywilizowana amerykańska w XX wieku w Wietnamie także. Możemy się zasypywać przykładami. I co z tego wyniknie?
Mógłbym Ci opowiedzieć relacje świadka, jak to Polacy uczyli w 1945r , na Śląsku, Niemców polskich piosenek katując ich za każdy błąd w wymowie.
Jeżeli pragniesz tego, mogę opisać to bardziej dokładnie.
Pozdrawiam
@mnie2001 – zafascynowalo mnie co uwazasz za blad gramatyczny w wyrazeniu „sprzed 90 laty ” . Powiedz, moze sie czegos wszyscy nauczymy? 🙂
@ spin doctor
Po pierwsze nie wszystkie fakty na to wskazują, gdyż nie można wyrywać poszczególnych działań militarnych z kontekstu ówczesnej sytuacji politycznej, po drugie, opinie blogowe niekoniecznie muszą być miarodajne i rzadko kiedy są, a po trzecie, jeśli bolszewicy znaleźli się pod, a nawet za Warszawą, to znaczy, że napadli na Polskę, i to w planowanym pochodzie ideologii bolszewickiej na całą Europę. Ta ideologia wyklucza istnienie Boga, więc serwowanie szczątkom tych nieszczęśników wielkiego, kamiennego krzyża prawosławnego jest idiotyczne – równie dobrze można im postawić jakiś indiański totem, albo postument Nefrytowego Buddy.
Uczcić poległych to słuszne.Zwłaszcza,że to nie byli na ogół żadni bolszewicy tylko zmobilizowani chłopi!!!Tyle,że napis rosyjski na tablicy w Ossowie zawiera(na podstawie zdjęcia w Rzepie) przynajmniej jeden błąd gramatyczny („w boje” zamiast „w boju”. Takie błędy też, jako dowód lekceważenia, pamięci poległych uchybiają.Zwrot „w boju” jest typowy dla takich tablic!!!Czy naprawdę w stosownym Komitecie brak jest choć jednej osoby znającej rozyjski???;-)
AKwz53 pisze: 2010-08-16 o godz. 21:53
W Wiadomosciach TVP pokazany został materiał telewizyjny z logo TV Trwam
Dodam, że ci AKowcy, tam na wsi protestujący, to pewnie też „spontan”.
Ale przy okazji chcę zwrócić Szanownym uwagę na transmisję TVP z pl. Piłsudskiego.
Byłem rano na wsi, a więc „na drucie”, skazany do oglądania Jedynki TVP. To był przykład manipulacji PISlamistów, polegającej, że owszem, transmitujemy, ale transmitujemy specjalnie.
Pokazywano to, co nie było najważniejsze, albo najciekawsze. Kadry panoramiczne dominowały, kiedy aż się prosiło o zbliżenia. Jak Komorowski klęknął aby ucałować flagę, zasłaniał go kamerzysta TVN a wszystko widzieliśmy z daleka. Jakieś wywiady kadrowane na parę rozmówców, a nie na wydarzenia na placu. Długo nie wiedziałem kto stoi/siedzi na trybunie. Wieczorem oglądałem powtórkę w innych stacjach na kablu. Zupełnie inny przekaz!
Droga KRT, Szanowny Panie Dworak, przestańcie owijać w bawełnę i mówić o profesjonalnych kryteriach doboru ludzi. To są mali propagandziści, nienawistnicy-nieudacznicy, manipulowali całą kampanię, robili z Komorowskiego głównie gafiarza. Ta ?charyzma? JK, to w dużej mierze dzieło telewizji zwanej publiczną. Dodam dla sprawiedliwości, że TabloidVN dokładał swoje.
A Wajda naiwnie powiedział „mamy tam przyjaciół”…
vandermerwe pisze:
2010-08-16 o godz. 22:45
Dziękuję za komentarz i jestem świadomy zasadności stawianej tezy. PiS trafił w zapotrzebowanie społeczne, bo głosząc hasła populistyczne przekonywał, że świat jest prosty i „oni” wszystko dadzą. A świat prosty nie jest. Tego społeczeństwa nikt nigdy nie uczył ekonomii. Wpajanie zasad współżycia było powierzchowne, bez nauki reguł funkcjonowania w społeczeństwie. Społeczeństwo jest od wieków wychowywane w duchu katolicyzmu wręcz ludycznego, bez rzetelnego nauczania historii i sekwencji zdarzeń. Jako przykład podam bitwę Warszawską z 1920 roku. O zwycięstwie wiedzą wszyscy. O tym co było przyczyną, że bolszewicy pod Warszawą się znaleźli tylko nieliczni. Poza tym rekomenduję lekturę zbioru felietonów T. Boy-Żeleńskiego pod tytułem „Reflektorem w mrok”. Książka z lat 20-tych ubiegłego wieku, a problemy społeczne te same co dzisiaj. Przez 100 lat w mentalności społecznej prawie nic się nie zmieniło. Dopiero teraz widać zmiany u części młodzieży. Ale na ich efekty trzeba czekach wiele lat. A co przez ten czas?, gdy świat pędzi naprzód.
Pozdrawiam.
Z punktu widzenia sąsiednich narodów, polskie cmentarze w Wilnie i Lwowie tez mogą być uważane za miejsca pochówku najeźdźców, okupantów etc. A jednak uważamy za zupełnie naturalne ich tam istnienie w należytym, uszanowanym stanie. Gdyby dziś w Moskwie odnaleziono mogiłę Polaków z 1612 roku to też chyba chcielibyśmy, aby tę mogiłę uporządkowano i postawiono na niej krzyż i tablicę.
no i zapomniałem napisać o jeszcze jednej istotnej przyczynie nieszczęść. Arystokracja w krajach europejskich na ogół pełniła rolę państwotwórczą. U nas zawsze było odwrotnie. A dzisiejsze elity właśnie z tej „starej arystokracji się wywodzą i powróciły do dawnych metod postępowania co zaważa the mentor.
Pozdrawiam.
Lech, 21.53. Dałem się podpuścić i przeczytałem ten „niezwykle mądry” artykuł W. Mazowieckiego. Problemy czy wyrzucić Kaczyńskiego czy nie dotyczą wewnętrznego konfliktu Solidarności lub post czegoś tam. Nie są to problemy Polaków a wewnętrzne walki, coraz bardziej brutalne byłych kumpli, którym nierozsądnie podarowano władzę. Jedyną wartością tychże sporów jest szansa, że w końcu zniszczą się sami i ślad po nich zniknie. Przypomną im wtedy wszystkie zbrodnie, kłamstwa i fałsze począwszy od zamachu stanu Wałęsy z Kaczyńskimi i przejęcie wadzy od jakiegoś pajaca z Londynu, zamach na premiera Oleksego, podstępnie uchwalany konkordat i oddanie dużej części władzy kościołowi, lustracja i terror psychologiczny IPN, oskarżenie Kwaśniewskiego, zabójstwo Blidy, wykreślenie historii dwóch pokoleń Polaków i spisek Tusk Jarucka. O tym Mazowiecki nie pisze. To co dzieje się w szambie mnie nie interesuje.
Filolog – oczywiscie, ze ” w boju”, a nie „w boje”. Nie mysle, z blad jest skutkiem lekcewazenia Poleglych, raczej jaki niedouczony tlumacz waknal byka.
Ale ja o czyms innym. Czutajac te komentarze na wpis Gospodarza, jestem jednak bardzo, bardzo zbudowana ich ogolna wymowa. Nie wiem czy chodzi o to, ze blog Adama Szostkiwicza sciaga szczegolny kontyngent czytelnikow, ktore bliskie sa idee pojednania, humanitaryzmu i czego tam jeszcze, czy moze jest to jakis trend ogolny i byc moze nie jest tak zle z nami, jaksmy sie martwili z Subtle Rumor?
Tak bardzo potrzebuje troche optymizmu myslac o Polsce. Czy Wy tez? 🙂
Nikt nie zwrócił uwagi na treść?? W jęz. rosyjskim napisane jest: „za ossow”, tzn. w tłumaczeniu: ” w obronie ossowa”
Michał pisze:
2010-08-17 o godz. 09:49
Pranie mozgow przynosi rezultaty. Jestes dowodem.
Bolszewicy nie napadli na Polske w 1920. To Polska podzegana przez zachod napadla na ZSRR w 1919. Bitwa pod Warszawa w 1920 byla rezultatem polskiej napasci na ZSRR w 1919. Pokoj zawarto w 1921 w Rydze.
Bzdury i klamstwa o tamtym konflikcie wymagaja potepienia. Nie bylo zadnego cudu na Wisla, byla bitwa ktora Polska wygrala.
Inne szkaradne i ochydne klamstwo; ‚Polska zatrzymala bolszewicka nawalanice na Europe’ ! Bolszewicy scigali polskich napastnikow i nie ma zadnych dowodow ani powodow by myslec i sugerowac ze to byla wyprawa na Europe. Nonsens! W ZSRR byla wtedy wojna domowa i kilka regionalnych wojen od Finlandii do Morza Czarnego. Wojna przeciwko Polsce nie byla ZSRR na reke i dlatego zawarli pokoj w Rydze na warunkach dla siebie niewygodnych. W tamtej sytuacji brednie ze Polska zatrzymala nawalnice bolszewicka na Europe sa wiec szyderstwem. Obrzydliwym klamstwem dla politycznych zyskow motlochu ktory teraz stara sie zerowac na polskim nacjonalizmie.
KK i politycy zawlaszczaja historie wspierani przez hordy dziennikarskiej choloty.
A powodow do radosci naprawde nie bylo. W 1930 produckcja rolnicza i przemyslowa w Polsce stanowila zaledwie 50% tego co na tych samych ziemiach produkowano w 1913.
@ Michał
Skad taka pewnosc w wypowiedzi, ze ci, ktorzy zgineli nie wyznawali Boga? Masz na to dowody? Przypominam, ze wtedy nie bylo jeszcze ZSRR, ktore wedlug encyklopedii powstal dopiero w 1922 roku.
16 kwietnia 1919 wojska polskie rozpoczęły ofensywę. Główne zadanie, jakim było zajęcie Wilna, realizowała grupa jazdy pułkownika Władysława Beliny-Prażmowskiego (9 szwadronów kawalerii i pluton artylerii konnej) oraz grupa piechoty generała Rydza-Śmigłego (3 bataliony piechoty).
dalsza czesc poszukaj sobie w podrecznikach historii /nie polecam tych sygnowanych przez IPN/. Tworzenie mitow nie sluzy prawdzie historycznej.
Polecam poczytac cos na ten temat, np Stanislaw Rembek, „Nagan”, „W polu”. Z drugiej strony zmagania opisal Izaak Babel.
Polecam rownie zainteresowac sie jak to bylo z wymordowaniem misji radzieckiego Czerwonego Krzyża we wsi Mień w 1919r.
Historia nie jest tylko jednostronna pisana przez roznego rodzaju prawicowych nawiedzonych. Najlepiej wiedziec co pisze zarowno jedna jak i druga strona.
Czy jestes pewien, ze we Lwowie ciesza sie z pomnika ku czci „Orlat Lwowskich”? Zapomnialo sie jakie byly problemy z jego odnowieniem? Nie zdziwie sie, jak dowiemy sie w niedlugim czasie, ze zostaly tam umieszczone antypolskie napisy. Czy jest to nam potrzebne?
….
A na wojnie świszczą kule,
Lud się wali jako snopy,
A najdzielniej biją króle,
A najgęściej giną chłopy …
—o mogiłę dla tego Stacha chodzi …
Byl Macierewicz , byla Wujkowska byla zamowiona telewizja , byli FACECI Z SASIEDNIEJ WSI jak spiewal Mlynarski.
Czy trzeba jeszcze czegos wiecej by stwierdzic – kto rozpala ognisko szowinistyczne w srodku europy w 2010 r.
Jedno zapalono NA Krakowskim Przedmiesciu , drugie w Sejmie , trzecie w Ossowie gdzie bedzie nastepne?
Kiedys na dzikim rzekomo zachodzie na scianach publikowano rysunki ,potem fotografie z napisem WANTED , czas chyba bysmy i my wszak z kazdym rokiem cofamy sie w rozwoju przyjeli owczesne metody i moze nie piszmy WANTED ale po polsku PODPALACZ KRAJU NAD WISLA.
Ludzie zrozumieja , ta ciemna masa tez ma swoj rozum.
Trzeba wiedziec kto do czego jest zdolny i nosi zapalki w kieszeni.
P S
Czy szeryf -prokurator zainteresowal sie PROTESTANTAMI ?
Legalni byli ?
Profanowali groby gromadnie – zglosili to do miejscowego urzedu?
Czy Antek Demolka zawsze modli sie w Ossowskim kosciele ?
A Wujkowska kiedy tam widziano ostatni raz?
Byc moze ksiadz z Ossowa powiedzial PO CZYNACH POZNACIE ICH – no i poznajemy.
„Filologu” – w Nadolicach Wlk. p/Wrocławiem jest cmentarz żołnierzy niemieckich i monument na cmentarzu – w j.j.polskimi niemieckim.
Życzę refleksji ….. nie tylko katolicko-polskiej (bo to zawsze zawęża), a przede wszystkim jest się homo sapiens. Te pojęcia jak Polak, katolik, Buszmen, oszołom, ateista, „ruski”, „szwab”, komunista, lewak, pisiak, „zdrajca z platformy”, Żyd etc są tylko niezręczna próbą naszego umysłu celem uporządkowania otaczającej nas rzeczywistości. I posegregownia jej w naszym „kiepełe”.
Pozdro
WODNIK53
wracajac do poprzedniego tematu.
Onet podaje:
Podczas prac konserwatorskich przed szczecińską katedrą zginął bezdomny mężczyzna – poinformował rzecznik zachodniopomorskiej policji Przemysław Kimon. Na głowę ofiary spadł kilkudziesięciokilogramowy element drewnianego krzyża misyjnego stojącego przed świątynią.
Do rozpowszechnienia na Krakowskim Przedmiesciu.
Wśród wszystkich szczątków znaleziono krzyżyk tylko przy jednym żołnierzu. Mimo to oczywiście trzeba odprawić religijny obrzęd i postawić prawosławny krzyż. Dlaczego nie gwiazdę Dawida albo krucyfiks, a może półksiężyc? Już sama ta forma upamiętnienia jest bezczeszczeniem ich pamięci. Reszta to już tylko chuligaństwo.
spin doktor 8.24
Wydaje mi sie że na tym blogu nikt nie czytał tragicznej w wymowie, lecz wspaniałej powieści Stanisława Rembeka „W Polu” którą wielu krytyków porównuje do genialnej „Konarmii” Babla.
Babla tez pewnie nikt nie czytał, bo to i Żyd i komuch.
Dyskusja z analfabetami funkcjonalnymi o literaturze i historii najnowszej nie jest łatwa, ale gdyby Gospodarz napisał na wstępie parę słow na temat jak Dziadek Piłsudski chciał zostać Drugim Napoleonem i wyprawił sie by podbić Ruś, zapanowac od Petersburga do Kijowa i wyrżnąć bolszewików, a na koniec jak dostawał w d…….niczym właśnie Napoleon …
i cudem sie wybronił, bo Stalin sie pogryzł z Tuchaczewskim i Budionnym …….
To by nikomu nie zaszkodziło !
w temacie;
cmentarze i mogily jak najbardziej TAK!!!, powinne byc i powinne byc uszanowane;
Pomniki – NIE!!!, nie stawia sie pomnikow najezdzcom;
Polacy w Katyniu byli zamordowani przez Rosjan, jest roznica zginac w walce a byc zamordowanym, i jeszcze jedno cmentarza i pomnika w Katyniu nie posawil rzad rosyjski,
@Tokaj – nie maz racji – za Ossow nie znaczy bynajmniej „w obronie Ossowa”, ale „o Ossow” . Zaufaj mi , jestem native speakerka 🙂
@ otu
A skąd ta pewność, że wyznawali i że byli chrześcijanami, a nie czcicielami szatana, złotego cielca, wyznawcami szamanizmu, albo kultu voodoo? Dlaczego ich na siłę uszczęśliwiać krzyżem prawosławnym i polewać wodą święconą, choć to może dla nich nie akt miłosierdzia, a najgorsza kara?
Niech im ziemia lekką będzie, już nikomu nie zaszkodzą, ale po co im ten krzyż?
Tą swoją encyklopedię wyrzuć lepiej na śmietnik, albo podaruj the mentorowi (jemu już nic nie zaszkodzi), a jeśli wspominasz Lwów, to powinieneś cokolwiek wiedzieć o jego historii oraz roli w polskiej kulturze. Ale w twojej encyklopedii nie napisali. Przyjedź kiedyś do Wrocławia, tu spotkasz jeszcze starych Lwowiaków, porozmawiasz z nimi, dowiesz się czegoś o Lwowie z pierwszej ręki, tylko nie pokazuj im swojej encyklopedii, bo tam na pewno jest napisane, że nie są Polakami, a za coś takiego, mimo że już wiekowi, mogliby Ci jeszcze sprawić niezłe limo pod okiem.
@ the mentor
I Ty tam byłeś, miód i wino piłeś, jesteś pewnie inkarnacją jednego z tych bolszewików – nic dziwnego, zasłużyli sobie na cierpienie.
@ niec-nota: a propos Lwowa i Wilna polecam(necro romatic).
@ niec-nota: a propos Lwowa i Wilna polecam(necro romatic).
http://www.proglexx.hostings.pl/
@spindoktor, @Michał – nie warto czasem trzymać się „swojej racji” wbrew faktom i historii
„Armia Czerwona werbowała ludzi do służby najczęściej przymusowo. Pod Ossowem leżą najprawdopodobniej prości chłopi wcieleni do wojska siłą. Trudno ich nawet nazwać bolszewikami, bo nikt się ich nie pytał o zdanie, gdy ich zmobilizowano. Zostali po prostu wciągnięci w tryby historii. Dlatego należy im się pamięć jak każdemu, kto padł na polu walki…” – mówi wybitny dziennikarz rosyjski Dymitr Babicz
Więcej… http://wyborcza.pl/1,75478,8259552,Tych_zolnierzy_trudno_nawet_nazwac_bolszewikami.html
co do dyskusji o „cudzie nad Wisłą” – nie wiem, dlaczego do dziś ukrywa się prawdę o przyczynach „cudu”- był to sukces polskiego wywiadu wojskowego i udanej taktyki (o czym wspomniał o sam Piłsudski)
Matka Boska tylko się temu przyglądała (albo nie).
Oddali swe młode życie wykonując rozkazy.Jest to wystarczjący powód
dla uczenia Ich pamięci.Obca ziemia też powinna być Im lekka.Niestety nacjonalizm jednych odebrał życie, drugich pozbawia godnego pochówku.
Do uznania prawdy o miłości do bliźniego, niektórym została jeszcze daleka droga.
Jakoś nikt nie odważyl się napisać o ścislym sojuszu partii o kierowniczej roli(KK) a wszystkimi w tym 20-leciu kolejno rządzącymi partiami.
Jest to symbioza interesów. Partiom w parlamencie z poparciem ambony w kolejnych wyborach a partią,która nie rządzi ale kieruje(KK). Partii kierującej najbardziej zależy na pozyskiwaniu jak największej ilości dóbr doczesnych (oczyszczanie skarbu państwa) i jak największego sklócenia spoleczeństwa.Jako że podzielonymi latwiej kierować. Inną sprawą jest przechwycenie części spoleczeństwa wychowanuch na jedynych dostępnych mediach TVP, Tv-Trwam i RM przez PiS. Stąd wywodzą się zwolennicy JK i KK o poziomie mądrych inaczej.
Wynikiem takiej symbiozy z którymi spotykamy się nie tylko na prowincji ale i w W-wie. Chyba jeszcze nie zapomnieliśmy kto stal za utworzeniem imperium Rydzyka i kto glosowal w Sejmie za nadaniu tym mediom takich praw jakich inni nadawcy nie mają?
Kanalii, oszołomów, szowinistów, a także idiotów bez politycznego polotu nigdy i nigdzie nie brakowało. Ów obelisk dla cmentarza czerwonoarmistów w Ossowie jest artystycznie bardzo udany. Ale robić taki prezent (krzyż bolszewikom?) to chyba dowód na istnienie owych idiotów bez politycznego polotu w instytucji, która powinna być wyjątkowo subtelna.
Prawdę mówiąc, to nie wiem jak ocenić to przykre wydarzenie. Z jednej strony mieszkańcy skarżą się na brak informacji od osób odpowiedzialnych za zorganizowanie miejsca pochówku, a z drugiej posłowie PiS mieszający ludziom w głowach. Odnoszę wrażenie, że nastąpiło „pojęć pomylenie”. Dzięki akcji „edukacyjnej” posłów PiS-u z A. Macierewiczem na czele, ludzie zostali kompletnie skołowani. Ale to tylko wrażenie. Niestety „news poszedł w świat”. Zastanawiam się nad ewentualnymi następstwami tego żenującego spektaklu. Skąd i jakie argumenty znajdziemy upominając się o groby NASZYCH żołnierzy poległych na wschodzie ? A przecież tam są groby nie tylko żołnierzy Berlinga, ale również Piłsudskiego.
I na koniec jeszcze jedna sprawa. Większość protestujących uważa się za Polaków-Katolików. Pytam więc: Gdzie wasza miłość bliźniego ? Gdzie tolerancja, która przez wieki była wręcz symbolem Rzeczypospolitej.
O znajomości historii powszechnej oraz naszego kraju nie będę wspominał.
spin doctor pisze:
2010-08-17 o godz. 11:03
Mój drogi. Masz rację w swoim sarkastycznym wpisie. Jednak coś dziać się zaczyna „w szambie”. Daje to nadzieje na to, że Polacy coraz śmielej będą się dopytywać o realia, o których piszesz w swoim poście dalej. Napawa mnie optymizmem spontaniczna, radosna manifestacja młodzieży na Krakowskim Przedmieściu. To jest sygnał rodzącego się ruchu odnowy. Na lewicę (parlamentarną) mimo całej sympatii, już nie stawiam.
Pozdrawiam Cię wyjątkowo ciepło zapracowany do gorąco Lech
aqa
Wybacz, ale dla mnie wybitni Rosjanie skończyli się wraz z Rewolucją Październikową – odtąd Rosja bolszewicka nie wydała już na świat niemal żadnej wybitnej postaci, porównywalnej z Dostojewskim, Puszkinem, Tołstojem, Czechowem, Czajkowskim, przeciwnie, wszystkich wybitnych wymordowała, albo zesłała do gułagu (tego Sołżenicyna, a nie p. Applebaum), albo wypędziła na obczyznę, pozostały głównie miernoty, a mordowali ci, co to „nikt się ich nie pytał o zdanie, gdy ich zmobilizowano”, bo przecież nie Lenin własnymi rękami.
Dlatego nawet p. Dymitr Babicz nie przekona mnie do swojej wizji tamtego czasu, choćby i wespół z całą redakcją GW – gdyby Adam Michnik zabrał głos w tej sprawie, to co innego, wtedy poważnie bym się zastanowił i przeanalizował ponowne wszystkie źródła, z którymi się zetknąłem, sięgnąłbym nawet do nowych, dotychczas mi nie znanych.
Nie jest dla mnie także autorytetem przywoływany tu czekista i bolszewicki politruk Isaak Maniewicz Bobel – jako uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, zasilający szeregi Budionnego nie jest wiarygodny, nawet jeśli zostal później rozstrzelany przez NKWD.
To zdjęcie oddaje chyba nastrój Polski w tym roku
http://wyborcza.pl/1,75478,8261873,Fekaliami_w_tablice_na_Palacu.html
Michał pisze:
2010-08-17 o godz. 16:46
Dziwne, po rewolucji nie było żadnych noblistów, pisarzy, artystów, kosmonautów, odkrywców, sportowców?
Czarna dziura?
To tak zwany mechanizm wyparcia. Umysł broni się przed przyswojeniem informacji niezgodnych z własną wizją świata.
Przy takim nastawieniu, odcinasz nowe bodźce, informacje, doznania…….
@Michal
A Szostakowicz , Prokofiew…..?????!!!!!!!!
Dariusz
Czy to znaczy, że mamy zlikwidować np. Cmentarz Orląt we Lwowie? My tam też byliśmy najeźdźcami.
Michał 16.46
Przykre to bardzo, że taki ignorant jak ty zaplątał sie na ten blog.
Nie masz pojecia ani o literaturze ani o historii naszego kraju, ale nadrabiasz to z duża górką – hucpą i rusofobią.
Masz jednak szansę na karierę w partii PIS, albo w mediach kontrolowanych przez Rydzyka.
A może zostałeś już oddelegowany na ten blog żeby go „ewangelizować ” ?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Polsko-rosyjskie-pojednanie-nie-doszlo-do-skutku,wid,12576934,wiadomosc.html
Dla zainteresowanych, można i tak pisać- spokojnie, bez emocji, z dystansem.
Przedstawianie faktów a nie nadinterpretacja zdarzeń…..
zezowaty 12:03 – „…Był Macierewicz , była Wujkowska byla zamowiona telewizja , byli FACECI Z SASIEDNIEJ WSI …”
stasieku napisał 10:43 „… W Wiadomosciach TVP pokazany został materiał telewizyjny z logo TV Trwam .
Dodam, że ci AKowcy, tam na wsi protestujący, to pewnie też „spontan?.
——
Otóż proszę państwa -jak najbardziej spontanicznie zorganizowamy „spontan”- wedla starych sprawdzonych wzorów. „Turyści ” okraszeni Macierewiczem i Wujkowską
Miejscowi mówią :
– Przyjechałem dwie godziny przed planowanym odsłonięciem, patrzę, podjeżdża auto na numerach z Pomorza. Wyciągają transparenty, ustawiają się: „Polska gore”, „Piąty rozbiór Polski”, „PO sprzedała Polskę”. Okrzyki „Hańba!”, „Zdrajcy!”. 10-15 osób, nie więcej, ale hałas robią wielki. Koło grobu pojawia się Hanna Wujkowska (publicystka „Naszego Dziennika”). Próbuję z nią rozmawiać, bo widzę, że krzyczący ludzie jej się słuchają. Powiedziała mi w końcu: „Proszę usunąć te kamienne bagnety z pomnika, bo cały Ossów się boi, że to w nich są one wymierzone”. Widzę, że dyskusja nie ma sensu (…)
w poniedziałek nowa atrakcja. Ktoś rozkleił zdjęcie Tuska i Hanny Gronkiewicz-Waltz w sowieckich mundurach
– Ci ludzie, co krzyczeli, to nietutejsi
– W internecie bzdury napisali, że my tego pomnika nie chcemy. Skąd to wyszło? Kto to powiedział? Zięć zdjęcie widział podpisane: „Oto mieszkańcy Ossowa protestują”. Weź – mówię do zięcia – daj sprostowanie do tego internetu..I wpisał na forum, że to nieprawda, że na zdjęciu są nieznane nam twarze.
– Żyję w Ossowie od urodzenia. Z opowieści rodziców wiadomo było, że tam oni leżą. (…). I ludzie z Ossowa chodzili, widzieli, że tam leżą ludzie, nie psy. I że mogiła być powinna.
– Nie my robimy ten hałas na cały świat.
– Ta mogiła im się teraz należy.
(http://wyborcza.pl/1,75478,8259551,Nie_my_robimy_ten_halas_na_caly_swiat.html )
Hanna Wujkowska – wybitna specjalistka od relacji połączonych z egzorcyzmami – np. na manifestacji antykrzyżowej na Krakowskim Przedmieściu 9.sierpnia (za Radiem Maryja):
” ?Otóż demonstrujący 9.08.10 byli pijani, naćpani? i opętani przez szatana. Dziewczyny-czarownice wchodziły na latarnie i? rzucały czary.
Pani dr Wujakowska, która to relacjonowała, miała na szczęście ze sobą WODĘ ŚWIĘCONĄ, którą kropiła opętanych lub dotykała ich ręką zamoczoną w tej wodzie i doprowadziła do tego, że szatan z nich wystąpił (widać to było po oczach), uspokoili się i? rozeszli.
Działanie to było skuteczne jedynie w stosunku do ochrzczonych ?”
To ta sama pani (zwana „ajatollachem w kitlu”) która zasłynęła stwierdzeniem, że antykoncepcja hormonalna prowadzi do bezpłodności.
A także, że kobieta nie może być papieżem, bo przed miesiączką ma obrzęknięty mózg.
Przyznam, że im więcej o tej pani słyszę tym bardziej nasuwa mi się wciąż i wciąż to jedno jedyne (i jedynie słuszne) określenie :
„idiotka”.
cała ta sprawa jak mało co pokazuje małość naszych bogoojczyźnianych patriotów. Hipokryzja lukru i kadzidło przy święcie, a podłość na codzień.
Wojnę w 1920 roku wywołała Polska i miała ona charakter ofensywny, a nie obronny. Przy okazji dochodziło do cichej współpracy zbolszewikami, działania wojenne wstrzymano na czas ofensywy białych.\
Bitwa warszawska była wielkim mitem założycielskim nowego państwa, ale są też głosy, że to doświadczenia z tej wojny były jedną z przesłanek decyzji o masakrze oficerów w Katyniu, to byli – cześci ci sami ludzie po obydwóch stronach. Dzis po 90 latach jest to bez znaczenia, protesty inicjowane polityką dnia dzisiejszego, a nie rozważaniami o przeszłości. Trzeba uszanować majestat śmierci ale do tego protestujący cywilizacyjnie nie dorośli.
Michał 16:46 – krótko : czytałeś Babla ?
Nie ? To najpierw przeczytaj.
Na tym powinnam zakończyć , ale jeszcze dodam : dużo napisałeś i dużo w tym nieprawdy. Po prostu nie znasz tematu, o którym piszesz.
Czy coś ci mówią choćby nazwiska Prokofiew, Szostakowicz, Roztropowicz, Ojstrach, Światosław Richter, Meyerhold, Eisenstein, Bondarczuk, Czuchraj ,Brodski, Okudżawa, Pasternak , Achmatowa, Cwietajewa, Rodczenko, Tatlin … – to są te „miernoty, które pozostały ” ?
PS. to o Adamie Michniku- to taki żarcik? Tym niemniej liczę na to , że dasz się przekonać FAKTOM.
Tyle, że trzeba je wcześniej poznać
Kartka 17:27 – niczego nie oddaje to zdjęcie poza wybrykiem JEDNEGO nieszczęsnego (zmylonego lub pomylonego) osobnika .
A juz w żadnym przypadku :” nastroju Polski w tym roku ” !
To jest bardzo proste- są takie określenia jak : chuligańskie wybryki, wykroczenia, przestępstwa przeciw mieniu itd.
I są za to konkretne, wymierne KARY.
I tyle.
Pochylanie się z troską nad motywacją chuligana – uważam za bezzasadne.
Jedynie zasadne jest zbadanie stanu poczytalności delikwenta.
@ktop :
(2010-08-16 o godz. 19:38)
„Coraz częściej mi wstyd ,że jestem Polakiem”
Zastanawiam się (właściwie) dlaczego?
Przecież to Ty (i tylko Ty) decydujesz JAKIM Polakiem jesteś. Bądź takim, za którego nie trzeba się wstydzić. Więcej zrobić nie możesz, ale to i tak bardzo dużo.
Ukłon
t.
Heleno,
Latwiej mi sie martwic (lub nie martwic o Polske) niz wielu Rodakom, bo z boku patrze na wydarzenia.
Nadzieja (nie tyle dla mnie, co dla moich ukochanych bratankow zyjacych w Polsce) moim zdaniem tkwi w tym, ze mlode pokolenie Polakow ma szeroki dostep do Internetu i bibliotek. Jest wielu ambitnych ludzi, pragnacych rzetelnej wiedzy i dostatniej, cywilizowanej Polski. Wielu z nich nie pozwoli sie omamic mitem i nienawiscia, a bedzie dazylo do zrozumienia ich przyczyn. Dobrze by bylo, by pomagali im w tym swiatli nauczyciele w szkolach i na uczelniach, a takze uczciwi dziennikarze i politycy dzialajacy w sluzbie Narodu, a nie politycy-karierowicze. Tych ostatnich – nie oszukuje sie – jest wiecej nie tylko w Polsce, ale i na calym swiecie. O sluzbie malo sie dzis mowi. Dominuje cyniczna wiara w kase czy sile piesci. Marzy mi sie powrot do szkol filozofii i literatury klasycznej. Sama mnie taka edukacja nieszczesliwie ominela … i nigdy nie nadrobilam nalezycie zaleglosci.
Cytuję inskrypcje z kilku cmentarzy austriackich, o których pisałem wcześniej. Moim zdaniem każdy zadaje się do wykorzystania w Ossowie.
Czy ktoś widzi w nich coś niewłaściwego?
1.
Nie pytajcie kto był przyjacielem a kto wrogiem
Tysiące bohaterów wiernych przysiędze padło w zaciętej walce
Ofiary spoczęły w rzędach grobów
Anioł śmierci przygarnął ich w niebie wolnych od nienawiści
2.
WIERNI PRZYSIĘDZE I OBOWIĄZKOWI
W BITWIE KREW SWOJĄ I ŻYCIE ODDALI.
BEZ WZGLĘDU NA TO, CZY NA DZIEJÓW SZALI
WROGIEM NAM, CZY TEŻ PRZYJACIELEM BYLI,
JAKO WZOROWI ŻOŁNIERZE
NA WIECZNĄ PAMIĘĆ SOBIE ZASŁUŻYLI.
3.
W TEJ ZIEMI O KTÓRĄ GORĄCO WALCZYLI, 135 ROSYJSKICH ŻOŁNIERZY ZNALAZŁO SWÓJ GRÓB.
krebs06, 18:39
pisalem wczesniej 13:51, uszanowac walczacych zmarlych jak najbardziej, obojetnie czy to Rosjanie, czy Niemcy – cmentarze i mogily – TAK!!!, ale pomniki – NIE!!!;
oczywiscie wojna w 1920 roku byla wojna ofensywna, Polska po latach rozbiorow i niewoli odzyskiwala niepodleglosc, i fakty dokonane stanowia granice a nie to co moglismy otrzymac (Polske w granicach kongresowki),
nie Polacy dokonywali rozbioru Rosji, Niemiec, Austrii;
nie spodziewam sie i nie oczekuje zeby rzad rosyjski stawial Polakom walczacym przeciw nim pomniki, ale mogily i cmentarze tam tez powinne byc;
komus bardzo zalezy w Polsce na podziale spoleczenstwa, o odwroceniu uwagi od spraw istotnych dla Polski i Polakow
„telemach-u”
Wiem, iz wiesz, ze madrze mowisz, ale mogloby sie zdarzyc, ze glebia Twojej krotkiej wypowiedzi zostalaby w pospiechu i niechcacy ominieta. Dlatego spiesze ja powtorzyc wlasnymi slowami: Nie wstydzmy sie swojej narodowosci z powodu zawstydzajacych nas zachowan innych Polakow. Badzmy najlepszymi Polakami, jakimi mozemy/umiemy byc – to duzo.
Uklon
Aqa
A gdzie ja się pochylam nad motywacją tego starego szaleńca. Na zdjęciu jest gliniarz i pochlapana gównem tablica. Niżej, niewidoczne bariery osłaniające ten urząd od świata jak jakąś ambasadę w Bagdadzie. A po drugiej stronie ulicy tłum wrzeszczący od czasu do czasu – „hańba, hańba”. To jest klimat tego roku. Dobrze to Milada Jędrysik nazwała w dzisiejszym komentarzu w Wyborczej -„Gówniany klimat tego lata”. Pozazdrościć jesli tego nie odczuwasz
Pozdrawiam
W sumie, to dziwne……..
Jeden z największych królów Francji powiedział „Paryż wart jest mszy”
Kosztem kilkunastu tysięcy zł i dobrą prasą, mogliśmy uzdrowić stosunki z Rosją. Od małych gestów zaczyna się wojna lub przyjaźń.
Kilkunastu oszołomów potrafiło zniszczyć szansę.
Zabitym jest chyba obojętne, czy leżą w ziemi, pod płytą, pomnikiem, krzyżem, czy gwiazdom. Ich rodzinom pamięć i uszanowanie obcych, jest nieobojętne.
Polska zaczyna być dzikim krajem…
Wyzwalamy emocje i napięcia w miejscach które 10 lat temu byłyby nie do pomyślenia. Polaryzacja i eskalacja konfliktu jest niewyobrażalna.
I w imię czego?, żądzy władzy?
Myślałem, że wyegzekwowanie prawa jest słuszne. Myliłem się, chyba jednak taktyka przeczekania okazała się słuszna, wystarczyłoby stworzyć męczenników a sytuacja nie byłaby do opanowania.
Każda wojna zaczyna się od drobiazgu…..
Czy było już „casus belli”???
J.Ty. pisze:
2010-08-17 o godz. 20:09
To jest godne, szlachetne i piękne!!!
Gdybyśmy jako naród wznieśli się na takie wyżyny CZŁOWIECZEŃSTWA………
@:Subtle Rumor:
wciąż te zachowania ekstremalne, prawda? Pół narodu jest dumna z tego na co nie mają wpływu i co nie jest ich zasługą (jestem dumny z tego, że jestem Polakiem!) podczas gdy druga połowa wstydzi się z dokładnie tego samego powodu
🙂
Czy polski historyk badał,zainteresował sie opowieściami,wspomnieniami ludnosci cywilnej. Zwłaszcza kobiet… Na terenach gdzie stacjonowali czerwono armiśći. Jest taka miejscowość Balice /Krakowa. Dzis jest tam duże lotnisko dla Krakowa. Lotnisko było przed 39r,podczas wojny niemieckie. W styczniu 45 r wyzwoliła te tereny Armia Czerwona. Mieszkańcy ze zgroża wspominają ich pobyt. Ile kobiet zgwałcono…..
Do dziś wspina się siostry.. Co one przeżyły.. Czy wspomnienia tych kobiet śą inne niż kobiet z Wrocławia,Berlina.. Ile jest takich miejscowości
w Polsce i tam gdzie dotarli Cz armiści.Im się należy pomnik?. Czy kobietom? Mężowie byli w obozach, wojsku..
hej, Kartko 20:40 – co tak wszystko bierzesz do siebie ?
Nie pisałam, że TY się pochylasz z troską. Miałam na mysli media , które natychmiast ten żałosny incydent nagłosniły i wybiły na człoówkę , deliberując , co też kierowało tym „starszym człowiekiem”- bo takie były pierwsze relacje .
(„Na razie za wcześnie by o tym mówić, to starszy człowiek. Musimy dowiedzieć się dlaczego to zrobił, ustalić czy szkody są trwałe- podkreślają policjanci.”
dalej piszesz : „A po drugiej stronie ulicy tłum wrzeszczący od czasu do czasu – hańba, hańba”.
Tłum to był 9.sierpnia o 23.00 w sprawie wręcz przeciwnej, natomist w/w okrzyki wydawał z siebie inny starszy facet- ale właśnie jego okrzyki do znudzenia były puszczane w radio w skrótach wiadomości co 20 min. – do wyrzygania często ! (przy okazji – gratulacje dla TOK FM za wyczucie proporcji ! nie wiem, kto tam redaguje wiadomości- ale może lepiej by robił karierę w poczytnym piśmie Fakt lub innym znakomitym radiu – może RM ?)
– jak również ten osobnik oraz parę innych ze smętnej grupki „obrońców krzyża” brylowali we wszystkich TV na poczesnym miejscu , zwłaszcza w kompletnie już stabloidyzowanej TVN i TVN24.
Żenujący widok- to taki pokrzykujący facet i las mikrofonów podtykanych mu pod nos, by nie uronić ani jednej bzdury, ani jednej „hańby-hańby”, inny nawiedzony idący się na starcie z kordonem grzecznej policji, ale idący nie sam – w asyście wianuszka kamer, kamerzyści ekwilibrystycznie ładują się mu pod ręce, pod nogi
Zachowanie mediów w tych „krzyżowych” sprawach – to temat duży i przykry (dla nich ale i niestety dla nas, odbiorców). I chodzi mi właśnie o ten brak proporcji.
O to kompletne zachwianie przekazu. To powoduje jakieć cholerne błędne koło. No i proszę – znalazł się następny bohater, którego pokaże TV , omówi radio itd.
A tymczasem Angelina Jolie musi upominać się o Pakistan (gdzie to jest w wiadomościach?) , bo świat żyje lokalnymi bzdurami…
Zum Kotzen, „państwo dziennikarstwo”, zum Kotzen !
„Tak to już jest, że najciekawsze i najpoważniejsze opinie o naszym życiu politycznym formułują dziś ci, którym w przestrzeni publicznej przypisano rolę wesołków i intelektualnych prowokatorów. To jest błaznów ? w najlepszym, ?stańczykowskim? tego słowa znaczeniu
Za rosnącym w siłę i coraz ciekawszym tygodnikiem ?Wprost? … ” polecam:
http://alfaomega.webnode.com/news/kuba%20na%20wojennej%20%C5%9Bcie%C5%BCce/
telemach 19:24
Subtle Rumor 20:32
– jestem jak najbardziej ZA !!!
Wiesz Aqa, wczoraj zdjęcia znalazłem tych kilku tępaków w bermudach z transparentem nad mogiłą w Ossowie. Potem przeczytałem jak Kunert przepraszał ambasadora rosyjskiego i rece mi opadły. Dziś niejaki Eugeniusz spod Lublina ze słoikiem i ulało mi się po prostu. Szczerze mówiąc to mam już tego dość. Tracę dystans powoli.
Pozdrawiam serdecznie
do 23:34 – audycja muzyczna z cyklu „posłuchać warto”
a raczej uzupełnienie słowno- muzyczne
(raptem rapem)
http://www.youtube.com/watch?v=2vbRv-2XzAw
„Jarek po trupach do celu” – Wojewódzki i Figurski :
Za mali na Helu, za mali na Wawelu
Po trupach do celu, po trupach do celu
Nie wierzył nikt, wątpiło wielu
A Jarek na to po trupach do celu,
po trupach do celu
Bój się Polaku,
bój się, wraca IV RP
Bój się Polaku, bój się, wraca IV RP
On światłem ciemniejszym niż czeluść w tunelu
Na czele kartelu,? po trupach do celu,
po trupach do celu, po trupach do celu
Jarek, Jarek, przyjaciół ma wielu
Każdy chce leżeć na Wawelu
Jarek, Jarek, przyjaciół ma wielu
Każdy chce leżeć na Wawelu
Ja mysle, ze na wyczyny Druha Antoniego, Ministra Niesprawiedliwosci Zbigniewa Z., jak rowniez Odrazajacego Draba Jarosława najlepsza recepta byłaby taka: okregi jednomandatowe. Problem z obecnym systemem partyjniackim jest taki, ze wyborcy głosuja nie na konkretnych ludzi w ich własnym okregu, tylko na pakiet abstrakcyjnych „wartosci”.
A gdyby tak do konkursu przeciw Odrazajacemu Drabowi stanał ktos sensowny, i gdyby wyborcy mieli konkretny wybor „ten albo ten”, to moze jednak Odrazajacy Drab nie zostałby wybrany. I w ten sposob skonczyłaby sie epopeja psucia wszystkiego dookoła.
Rozmaite recepty byly podawane na blogach Polityki na temat najlepszego zakonczenia konfliktu pod krzyzem. Rzad i prezydent byli mocno krytykowani za brak zdecydowania. Wydaje sie jednak, ze to oni sa gora. Celem Odrazajacych Drabow bylo wywołanie zamieszek, sprowokowanie bojek, ewentualnie wykreowanie nowych meczennikow i swietych. I co? Jak na razie, nic nie wskazuje na to, zeby sie udało. Najbardziej spektakularnym jak dotad wyczynem był rzut łajnem, co trudno uznac za sukces Jarosława Kaczynskiego. Jesli tyle osiagnał, to mozna rzec ze osiagnał niewiele.
Jak na razie siła spokoju zwycieza z siła nienawisci. Nie wiadomo, co kryje przyszłosc, ale jak na razie bilans wypada korzystnie.
O Jarosławie media i komentatorzy wypowiadają sie z mieszaniną uznania, szacunku, a ostatnio wspołczucia. Padają takie okreslenia, jak wybitny polityk, genialny strateg (ostatnio jakby rzadziej), no i ta załoba po ciezkich przejsciach. Mi sie jednak wydaje, ze trzeba przekroczyc pewien Rubikon i zacząc go okreslac nieco inaczej. Na poczatek proponuje „odrażający drab” (pozyczka z Kabaretu). A takze paranoik, psychopata, kłamca, aferzysta, oraz karykatura Stalina i Mussoliniego.
W tych okresleniach nie chodzi o to, zeby sobie ulzyc a jego obrazic. Chodzi o cos zupełnie innego. Chodzi o zdarcie maski i zrzucenie z nosa tych okularow, przez ktore „genialny strateg” czytał swoj kłamliwy tekst o braciach Rosjanach. My wszyscy dalismy sie oszukac. Dalismy sie oszukiwac przez lata. Dalismy sobie wmowic, ze manipulator jest politykiem. Ze aferzysta jest kandydatem na szefa panstwa. Ze nieudolny dyktator moze byc wybawcą. To sa wszystko niebezpieczne złudzenia, ktore ciagle jeszcze pokutują w swiadomosci.
Trzeba przekluc ten monumentalny balon kłamstwa. W tym celu trzeba zaczac uzywac innego jezyka i innych nazw dla tej postaci. Na wzor Gombrowicza trzeba go „dutknąc” odpowiednim epitetem. Te, ktore zaproponowalem, wszystkie dosc adekwatnie opisują cechy jego osobowosci oraz dotychczasowe dokonania.
Czas, zeby zmienic jezyk opisu tego gigantycznego oszustwa na bardziej odpowiedni.
@wilbik:
to jest nas już trzech (troje), proponuję jednak (z tym potencjałem) nie planować jeszcze utworzenia partii politycznej zrzeszającej tłumnych zwolenników sygoneowanego o 19:24 poglądu. 😉
Niektorym na tym forum przydaloby sie siegnac po Biblie i zaznajomic sie z Ksiega przyslow 27, 22
„Mogiła -tak, pomnik nie!”. Co jest pomnikiem a co nim nie jest ? Z pojęciem mogiły nie ma chyba wątpliwości – jest to miejsce pochówku ludzkich zwłok. W naszej tradycji jest ustawianie na mogile nagrobku a w moim regionie potocznie nazywa się go pomnikiem. Gdyby przyjąć, że każdy obiekt postawiony na mogile jest nagrobkiem nie byłoby problemów. Tym bardziej, że tekst upamiętnia osoby a nie ich czyny.
Muszę przyznać, że Kuba Wojewódzki jest znakomity.
Maciej 22:38
Widzę, że masz jakąś obsesję. Dlaczego nie odpowiedziałem mi, czy czytałeś Biblię? Czy opisane tam fakty nie pasują Ci do obrazu świata?
Przed chwilą przeczytałem doniesienie o masowych grobach Niemców Sudeckich, ofiarach zemsty Czechów. Myślę, na podstawie tylko mi znanych faktów, że może coś podobnego mogło mieć miejsce na terenach Polski. Zaapeluj do historyków, aby to spróbowali ustalić.
Nie interesuje Cię przypadek „uczenia śpiewania”, o którym wspomniałem w poprzednim wpisie? Szkoda! Bo historia jest ciekawa. Z wszystkich mężczyzn aresztowanych przez Polaków i przekazanych Rosjanom (wszystkich wywieziono do ZSRR) uratował się tylko jeden 16-latek, bo znał świetnie polski i przez polskiego lekarza został „wpisany” do grupy polskich jeńców wojennych. Pozostali nie mieli tego szczęścia. Nie mieli żadnych praw.
Każda wojna jest straszna i największe koszty ponoszą kobiety i dzieci, bez względu po której stronie są.
Pozdrawiam
aqa 23.01
Cieszy mnie nasza zgodność poglądów w sprawie pana Biskupskiego i jego koszmarnego projektu.
Ale przypominam, że juz raz jego koszmarny projekt został na Stawkach wybudowany i to za pieniadze podatników.
A co o „łapce w trybach ” sądzi Stowarzyszenie Architektów ?
Na co czeka z opinią?
A może boi sie latających słoików ?ł
Do Szanownego Gospodarza i jego Ekscelencji Moderatora,
Wydaje mi sie, że zaprogramowanie z góry, automatycznie na nick blogowicza, czyli mój
komunikatu:
WYKRYTO IDENTYCZNY TEKST, WYGLADA NA TO ZE SIE POWTARZASZ.
nie jest ani inteligentne, ani dowcipne.
W dodatku dowodzi, że tekst nie jest wogóle czytany.
Trudno mi więc zrozumieć jaki ma cel taki program.
Czy doczekam sie wyjaśnienia ?
narciarz2. 05.53. Daremne są twoje wysiłki nad zrozumieniem dylematu zdefiniowana Kaczyńskiego. Oni wszyscy są jednakowi, wyrośli z jednego zatrutego korzenia i byli karmieni śmierdzącymi pieniędzmi. Karmił ich także ksiądz pedofil Maciel Degollado poprzez hojne ręce Dziwisza.
http://wyborcza.pl/1,98077,8224317,Sekrety_koscielnej_monarchii.html
Michał pisze:
2010-08-16 o godz. 21:38
„To jakiś absurd – krzyż prawosławny dla bezbożnych bolszewików, którzy napadli na Polskę.”
Nie bardzo rozumiem – czy to oznacza że 3 lata po 1917 już wszyscy bolszewicy byli bezbożni. Przecież na prawosławnych cmentarzach też stawia się prawosławne krzyże.
Czy myślisz Michale że w 1948 roku (3 lata po wojnie) wszyscy Polacy też byli bezbożni ?
Trochę umiaru i wstrzemięźliwości zalecam.
Polecam uwadze – Marian Dziwisz: „…polski system oświaty możliwie najpełniej realizuje zapis zawarty w preambule ustawy z 1991 r., powodując, że nauczanie i wychowanie nie tylko respektuje chrześcijański system wartości, ale i uniwersalne zasady etyki dopuszcza do nauczania na tyle, na ile są one zgodne z wykładnią Kościoła rzymskokatolickiego.” – http://www.kulturaswiecka.pl/node/260
W koszty budowy pomnika lub mauzoleum Lecha Kaczyńskiego należy wliczyć gigantyczna stratę poniesioną z powodu zakupu rafinerii w Możejkach. Dla utarcia nosa Rosjanom i pokazania mocarstwowej potęgi zdychającego kraju, Kaczyński zmusił swoich zauszników do zakupu deficytowej rafinerii Litewskiej, której stan techniczny określano jako kupę złomu. Według szacunków zapłacono za nią cenę dwukrotnie wyższą niż potencjalna wartość rynkowa. Rosjanie od razu zamknęli kurek z ropą a Litwini praktycznie ograniczyli jej funkcjonowanie przy okazji podpalając kluczowe instalacje. Polacy, czyli my wszyscy za grymas i głupotę Kaczyńskiego codziennie dopłacamy kupę forsy. Nikt nie wie ile bo to tajemnica biznesu. Pojawiają się głosy o konieczności sprzedaży złomu i będzie dobrze, gdy dostaniemy za niego 20 procent ceny zakupu. Zbliża się trzydziestolecie rządów solidarności. Tę transakcje należy także wliczyć w koszta tej fatalnej imprezy.
sceptyk pisze:
2010-08-17 o godz. 13:27
Szanowny Sceptyku – Dzięki Ci serdeczne za tę Twoją dawkę sceptycyzmu. Kto, do cholery, zatwierdził ten „pomnik”? Kto, zdecydował, że miejsce pochówku ŻOŁNIERZY, którzy muszą się kojarzyć z dybaniem na naszą młodą (wtedy) niepodległość, ma być „przyozdobione” prawosławnym krzyżem? Prosta zbitka pojęciowa – obrońcy to katolicy, a agresorzy to prawosławni – stygmatyzuje mniejszość prawosławną w Polsce. No szlag by to trafił. Po cholerę jakiekolwiek odniesienia do religii? Naprawdę brak nam linii podziału w tym społeczeństwie? To jakiś koszmar bezmyślności.
I tak na marginesie – czy ten gównomiot nie podpada również pod art. 196 KK? Myślę, że prawo powinno tu wkroczyć bez żadnej taryfy ulgowej.
Pozdrawiam Przytomnych
Sir Jarek – to taka peerelowska kalka : prawo powinno wkroczyć bez żadnej taryfy ulgowej.
Bez taryfy ulgowej prawo wkracza w dyktaturach. Zas w demokracjach prawo dopuszcza caly katalog taryf ulgowych – inaczej prawo jest oslem, jak zauazyl kiedys Karol Dickens.
A wiec prawo uznaje, ze niektore wykroczenia a nawet zbrodnie mogly byc popelnione pod wplywem zaburzen psychicznych, stanow maniakalnych, przedawkowania lekarstw czy poteznej lub wieloletniej prowokacji (tak np. odpuszcza sie niektorym mezobojczyniom, jesli sad uzna, ze byla wiele lat brutalnie traktoana przez meza – nie oznacza to przyzwolenia na samosad, lecz uznanie, ze psychika czlowieka czasami tak reaguje).
Pani Tereso!
Należy jak najszybciej rozdzielić szkołę polską od wpływu Kościoła katolickiego.
Bitwa o Gallipoli w czasie Pierwszej Wojny Światowej była niewątpliwie aktem agresji Wielkiej Brytanii przeciwko Turcji, a przy tym wielką klęską Brytyjczyków i źródłem narodzin odrębnego patriotyzmu „down under” – pod Gallipoli ginęli głównie Australijczycy i Nowozelandczycy, dowodzeni przez niekompetentnych generałów z metropolii.
W 1934 Kemal Attaturk, prezydent Republiki Tureckiej (i dowódca sił tureckich w czasie samej bitwy), polecił wystawić na półwyspie Gallipoli pomnik ze słynną inskrypcją: http://en.wikipedia.org/wiki/File:Attaturkswords5.jpg
„Bohaterowie, którzy przelaliście krew i straciliście życie, leżycie teraz w ziemi przyjaznego kraju. Spoczywajcie w pokoju. Nie ma dla nas różnicy pomiędzy Johnym a Mehmetem, gdy tak leżycie, jeden obok drugiego, w ziemi naszego kraju. Matki, które wysłałyście synów z dalekich krajów, otrzyjcie łzy: wasi synowie spoczywają teraz w pokoju, na naszej piersi. Straciwszy życie na tej ziemi, stali się także naszymi synami.”
Co musi się stać, żebyśmy potrafili powiedzieć o poległych „nie ma dla nas różnicy pomiędzy Janem a Iwanem, pomiędzy Janem a Hansem”?
Narciarz 2 (5.18), pisze, że … najbardziej spektakularnym wyczynem (pod krzyżem), jak dotąd, był rzut łajnem, co trudno uznać za sukces Jarosława Kaczyńskiego. Jeśli tyle osiągnął, to można rzec, że osiągnął niewiele”.
Dalszym krokiem w cywlizowaniu sytuacji pod krzyżem, powinno być ustawienie pod tablicą, zmodernizowanej na wzór radziecki, sławojki, co pozwoli prowadzić dalszy dyskurs bez stresującego napięcia fizjologicznego:)).
Panie Redaktorze! Mam pytanie do Pana!
http://www.sport.pl/sport/1,65025,8265767,Pierwszy_medal_dla_Polakow_na_MIO_2010.html
Ja się pytam, na jakiej podstawie w Igrzyskach występowała reprezentantka Palestyny? Od kiedy to terytoria zależne mają prawo wystawiać reprezentacje w Igrzyskach Olimpijskich (nawet młodzieżowych)?
Do WODNIK 53
>?Filologu? – w Nadolicach Wlk. p/Wrocławiem jest cmentarz żołnierzy niemieckich i monument na cmentarzu – w j.j.polskimi niemieckim.<
Nie rozumiem- w Ossowie też jest dwuęzyczna tablica, tyle że ze skandalicznym błędem językowym. A ten grób będą odwiedzać Rosjanie, więc to ich będzie boleć. W Armii Czerwonej 1920 były miliony zmobilizonych chłopów i dziesiątki tysięcy ekscarskich oficerów, których nikt o zdanie nie pytał. Jako alternatywę mieli kulę w łeb albo mniej komfortowe formy zejścia ze świata. Skądinąd w w Wojsku Polskim też było sporo zmobilizowanych, którzy z różnych powodów(narodowe, polityczne) niekoniecznie byli entuzjastami tej wojny!!!
spin doctor pisze:
2010-08-18 o godz. 09:51
Lista zaslug solidarnych jest znacznie dluzsza. Np, bezprawna prywatyzacja, Rurociag Polnocny,…. ale to oddzielny temat.
Wracaja do Mozejek nalezy byc bardziej obiektywnym. Rosjanie nie zakrecili kurka dlatego ze tak im sie podobalo. Mozejki dostaly sie w rece Yukos w przedziwny sposob. Yokos z koleii pozbyl sie Mozejek pomimo ich niejasnego statusu przed swoim bankructwem. Nabywca byla firma amerykanska ktora z koleii sprzedala je Orlenowi.
Orlen nie mial prawa tego kupic ale kupil pod presja polityczna. Rosjanie majacy rzadania do Mozejek zakrecili kurek co wydaje sie byc naturalne w takiej sytuacji.
Wasalizm byl powaznym motywatorem dla Orlenu. W tamtym czasie ekonomia nie byla religia dla Orlenu. Dostawali zapomogi od rzadu. Liczyla sie linia polityczna. Np, w 2006 Orlen sprowadzal rope z Wenezueli bo z powodu epidemi rusofobi nie potrafili sie dogadac z firmami rosyjskimi. A polski konsument i podatkowicz za wszystko zaplacil.
@Kaźmirz 08:41 – W s z y s c y znani mi architekci mają jak najgorsze zdanie o obelisku pana Biskupskiego. Ale architektów ani ich Stowarzyszenia nikt się o zdanie nie pyta !
Wygląda na to, że o kwestiach najwazniejszych przestrzeni publicznych w tym państwie decydują dwie lub trzy zbolałe wdowy oraz zbolały brat.
Jedyna nadzieja w MĘSTWIE kobiety.
Pani konserwator Nekanda-Trepka W OGNIU PRÓBY KRZYŻOWEJ
@pfg 12:29 – dzięki za piękny cytat
@spin doctor 09:51 – słuszna uwaga. Nieszczęściem jest, że w mediach wciąż bezmyślnie powtarza się, że NALEŻY uczcić pamięć prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Nawet nie stawia się pytania, CZY rzeczywiście godzien jest uczczenia , tylko stawia się pytanie, JAK uczcić. A coraz rzadziej, gdzie. Tak, a=jakby los Krakowskiego Przedmieścia był już przesadzony, o zgrozo !
Zarówno tablica jak i tekst – są najbardziej właściwe. Uważam, że ten gest jest nawet ZBYT wspaniałomyślny w stosunku do człowieka, którego rola w katastrofie jest jeszcze bardzo niejasna
Pytanie – czy rządzący czołowi politycy tego kraju ulękną się nielicznego, acz głosnego motłochu ?
A co tydzień w kościele wypowiadają takie piękne słowa : ” i odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcą „. A czyny ? Uchowaj Panie Boże takiej pobożności. Hi, hi, hi
Trzeba czytać pamiętniki . Do najciekawszych z tego okresu wojny 1920 roku należy pamiętnik wybitnego poety Władysława Broniewskiego. Bohater tej wojny odznaczony orderem Virtuti Militari by ze wstydu umarł za tych „patriotów” z Ossowa. Żołnierz jest niewinny i nie wybiera sobie miejsca śmierci. Polacy teraz giną w różnych miejscach na ziemi. Trzeba szanować groby żołnierzy innych narodów na polskiej ziemi. To są miejsce święte kryjące ból i tragedię osobistą wielu młodych ludzi umierających z dala od własnej ojczyzny.
A propos „dzieła”pana Biskupskiego – po sąsiedzku napisali
-Lex 6.08 o 12:33) : „bardzo podobny, jeśli nie identyczny pomnik autorstwa tego samego „artysty” stoi w Dukli i upamiętnia bodajże Jana Pawła II.
Pan „artysta” najwyraźniej postanowił się nie wysilać i tanim kosztem – metodą sztancy- zarobić kupę pieniędzy.”
– czes (6.08 o 22:03 Pomysł takiego pomnika to plagiat!
Vide: http://www.dfwairport.com/art/artists.php?ctnid=24694
Anitra Blayton „Standing Ovation”
– stefan (6.08 o 22:56)
„Entuzjazm wdowy Gosiewskiej na ten makabryczny projekt pomnika dowodzi, że nikt jej nie powiedział, że ciała tych którzy zginęli były w licznych kawałkach: tu głowa, tam tułów, (…) Ten rzeźbiarz chce w ten sposób uwiecznić te poćwiartowane zwłoki?
Warto zastanowić się, co jest pomnikiem nagrobnym. Padły słowa, że tablica pamiątkowa TAK a pomnik NIE. Czyż nie mówimy często, że jakaś polska rodzina ustawiła pomnik na grobie swych przodków? Jeżeli tablica ustawiona jest na grobie pionowo, i posiada jakiś element rzeźbiarski, to właśnie mówimy o pomniku, a gdy jest ułożona poziomo albo skośnie, to posługujemy się wyrazem nagrobek. Nie jest ważne, jaka jest forma artystyczna pomnika czy nagrobka, ale treść tam zamieszczona. Nie ma zgody na to, aby na grobach żołnierzy armii wrogich umieszczane były treści w formie napisu albo rzeźby gloryfikujące najazd na Polskę. A kto jest żołnierzem-najeźdźcą? Dla nas Polaków każdy żołnierz armii wrogiej, który raz z nią wkroczył na tereny Polski, i to bez względu na to, kto wojnę rozpoczął. Byli więc najeźdźcami żołnierze armii bolszewickiej i czerwonoarmiści, którzy wkroczyli do Polski w 1939 roku. Ale nie byli najeźdźcami żołnierze Armii Czerwonej, którzy wkroczyli do Polski w walce z hitlerowskimi Niemcami. Niemcy też uważali, żołnierzy armii sojuszniczych, którzy wkraczali do Niemiec w II Wojnie Światowej i wtedy, żołnierze niemieccy mieli inną już motywację do walki – obronę swej ojczyzny przed najeźdźcą.
Wojna polsko-bolszewicka zaczęła się od starć między Wojskiem Polskim, powstrzymującym zajmowanie przez bolszewików terenów opuszczanych przez Niemców. Później nastąpiła polska ofensywa, z początkowymi powodzeniami, ale te działania ofensywne zakończyły się rozpaczliwa rejteradą, i zakończyłyby się klęską, gdyby nie wygrana Bitwa Warszawska przez Wojsko Polskie pod dowództwem Wodza Naczelnego gen. Tadeusza Rozwadowskiego (http://www.krzewy.pl/Rozwadowski.htm). Samozwańczy Marszałek Józef Piłsudski, gdy uświadomił sobie zbliżającą się klęskę, do której sam doprowadził swym dyletanckim dowodzeniem, postanowił ustąpić ze stanowisk Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza i objąć dowództwo armii na południowej flance obrony Warszawy. Przed tym wysłał na południe Polski swą rodzinę, i jak podejrzewali jego przeciwnicy polityczni, planował rejteradę do Austrii wraz z armią grupowaną w okolicy Puław, w razie przegrania bitwy o Warszawę. Jest to prawdopodobne, ponieważ opóźnił uderzenie na tyły bolszewickie i rozpoczął je dopiero, gdy Bitwa Warszawska była już w zasadzie wygrana. Gdyby nie to opóźnienie straty Wojska Polskiego w obronie Warszawy byłyby mniejsze a bolszewicy mogliby ponieść klęskę.
W „nagrodę” za to zwycięstwo gen. Rozwadowski został uwięziony bezprawnie w twierdzy po puczu majowym. Po uwolnieniu zmarł w krótkim czasie w dziwnych okolicznościach a gen. Zagórski, w czasie Bitwy Warszawskiej szef sztabu armii dowodzonej przez gen. Hallera, też więziony po puczu majowym, zaginął bez wieści.
Sadzę, że historia zostanie kiedyś odkłamana i działalność Józefa Piłsudskiego i piłsudczyków, która Polsce po odzyskaniu niepodległości po I Wojnie Światowej, przyniosła wiele szkód, w tym faszyzację Kraju, nie mówiąc już o zagrożeniu klęską w wojnie bolszewickiej.
Kłamstwo historyczne o zwycięstwie Piłsudskiego w Bitwie Warszawskiej jest jednym z wielu zakłamań historii, którymi nas Polaków okłamują historycy dyspozycyjni wobec różnych politycznych opcji. I to kłamstwo jest obecnie wykorzystywane przez polską prawicę
PS. Szanowny narciarzu2 (2010-08-18, godz. 05:05), okręgi jednomandatowe to marzenie PO, partii o niewielkiej zdolności przewidywania. Oni liczą na to, że ten wygrywa wybory w okręgach jednomandatowych, kto granice tych okręgów ustala. Ale nie uwzględniają tego, że w takich wyborach ze wschodniej i z południowo-wschodniej Polski, dostaną się do Sejmu tylko posłowie PiS i może kilku od Marka Jurka. A mafia też liczy na wciśnięcie do Sejmu „nowych twarzy”.
Szanowna Heleno (2010-08-18, godz. 12:05), tak masz rację, ale to sąd powinien rozstrzygać o winie i ewentualnych złagodzeniach czy odstąpieniach o wymierzaniu kary a nie władza administracyjna, która ma zapewnić przez działania służb porządkowych powstrzymanie awanturników przed zakłócaniem spokoju publicznego, oraz zapewnić prokuraturze postawienie ich przed sądem. Administracja nie jest uprawniona do ani do wymierzania kary zakłócającym porządek publiczny ani do oceny, czy można taka karę im darować.
Pozdrowienia.
pfg pisze:
2010-08-18 o godz. 12:29
Ataturk był wielkim politykiem, człowiekiem, wiedział też , że szlachetność wobec wrogów popłaca.
No i niestety, były to czasy kiedy jeszcze nie zapomniano o honorze, godności, rycerskości wobec dam i przeciwników.
Ale dałeś dowód na to, że uczyć się od dawnych wrogów warto.
Podobnie postąpiła dawno temu Porta Ottomańska nigdy nie uznając rozbiorów Polski…..
A nie chcą Turcji wpuścić do Europy jej dawni sprzymierzeńcy- Francja…
do mojego wpisu z godz. 14:58
sprawdziłam, że podany link do splagiatowanego dzieła nie działa , podaję inny :
http://www.dfwairport.com/art/P1_017301.php
(Anitra Blayton , Standing Ovation 2003 – Public sculpture installation. Hundreds of human hands molded from individuals, arranged in a kind of tree)
Ten obiekt znajduje się na lotnisku w Dallas .
pfg pisze: 2010-08-18 o godz. 12:29
\=======================
No i co tu mozna powiedziec? Takie slowa to nie w dzikim kraju…
@pfg – Dziekuje. Bardzo poruszajacy ten napis na pomniku Poleglych.
Wiesiek59 ma racje – zapomnielismy juz co to byly cnoty rycerskie. Pozostaly nam juz tylko „cnoty” Inkwizycji.
Dziekuje, pfg za przypomnienie.
Helena pisze:
2010-08-18 o godz. 12:05……..
Szanowna Heleno. Jęsli dla Pani stosowanie prawa w stosunku do osób winnych jego łamania jest peerelowską kalką, to co powinno być kalką na dziś?. Wszak w przeciwieństwie do PRLu, jesteśmy państwem prawa – nawet mamy to zapisane w Konstytucji. Rzekłbym, że nie poddanie czynu tego pana pod osąd instytucji sądowych jest tej Konstytucji łamaniem. Chce Pani powiedzieć, że stosowanie prawa jest postkomunistycznym miazmatem? Proszę zauważyć, że ja zupełnie nie feruję wyroków – ja tylko chcę, aby niezawisły sąd WYMIERZYŁ sprawiedliwą ocenę czynu tego jegomościa. Postuluje Pani oddanie tejże oceny w ręce organów administracyjnych? A jeśli administracja dokwateruje Pani lokatorów z powodu kłopotów z mieszkaniami czynszowymi – to do kogo się Pani zwróci? Do wójta? Powagi upraszam. Zanim kliknie Pani „dodaj komentarz” proponuję przeczytać własną twórczość – bez samozachwytu nad własnym alfabetyzmem. A ponieważ podtekst Pani wpisu jest wyraźnie pejoratywny – pozwalam sobie zauważyć, że mam 50 lat i z racji wieku jestem postkomunistycznym peerelowcem. Pani pewnie też. Zresztą zawsze mnie zastanawiało, co to jest komunizm „pocztowy”
Pozdrawiam Przytomnych
@ aqa – bardzo mądrze piszesz o tzw. reporterach i tzw. dziennikarzach w ich bydlęco głupim kreowaniu nieprawdy . Natomiast co do Biskupskiego i rzekomego splagiatowania to … bez przesady . Ile form mozna wymyślić !
Jako przeciwnik pomnika przed Pałacem ( tablica wystarczy ) ostatni obelisk Biskupskiego – wysoki prostopadłościan wyglądający jak postarzony z reliefami dłoni oceniam jako formę niezłą . Poprzedni z lasem wystających z krzyża rączek ( Gosiewska ) był okropny . Nie postepujmy w krytyce jak ci krzyżowcy .
Zdziczenie polskich obyczajów politycznych jest STRASZNE i zawdzięczmy je Kaczyńskim . Krzyż w Ossowie , jak czytałem oprotestowało kilkoro ludzi z zewnątrz ze sławną Wujkowską na czele !
I ostatni dowód naszego ( mniejszości ) zbydlęcenia . Otóż w Czechach , ludzie SAMORZUTNIE postawili krzyż własnie w miejscu , w którym pochowano zamordowanych tuż po wojnie , przez Czechów , Niemców sudeckich . Sami mieszkańcy w imię pojednania z Niemcami ( przez których cierpieli ) , ale i dla uczczenia byc może niewinnych ( winni zawsze wieją ) Niemców , którzy zostali w wyzwolonych sudeckich Czechach zamordowani przez pijaną tłuszczę . Jest różnica w stos. do Jedwabnego !!!
Szanowna ago (2010-08-18, godz. 14:28)!
Czy nie uważasz, że ten gest (NALEŻY, JAK) nie jest ZBYT wspaniałomyślny nie tylko dlatego, że nie jest jeszcze wyjaśniona rola śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w zaistnieniu katastrofy samolotu, ale przede wszystkim dlatego, że jego prezydentura, a właściwie sposób, cele i skutki jej sprawowania były fatalne dla Polski i dla nas Polaków? On nie zasługuje na pomnik. Jego tragiczna śmierć wraz 95 towarzyszami tej podróży, zakończonej katastrofą zasługuje jedynie na tablice pamiątkowe.
Pozdrawiam
http://pytania.wordpress.com/2010/08/16/habemus-papas/
Kropkozjad
Bądźmy realistyczni, tam gdzie rzadzi pis z kościołem będą stawiane pomniki śp Kaczyńskiego i bedą równie ohydne jak projekt z dłońmi wystającymi z kupy błota – wg zasady im brzydsze tym lepsze. Bedzie to odbywało się na tej samej zasadzie co zastawienie kraju kilkuset koszmarnymi pomnikami JPII. Tak więc nie ma sensu walczyć z wiatrakami, marnować sił na użeraniu się z fanatykami a lepiej skupić się na dobitnym podsumowaniu beznadziejnej, kompromitującej i szkodliwej dla Polski prezydentury śp Kaczynskiego oraz jego bezsensownej śmierci.
Pozdrawiam
Kropkozjad pisze:
2010-08-18 o godz. 16:39
Chyba jednak należy wyraźnie powiedzieć, że wojna polsko-bolszewicka rozpoczęła się od wyprawy Piłsudskiego na Kijów celem osadzenia tam Petlury i stworzenia sojuszniczej Ukrainy. Bolszewikom, którzy na „głowie” mieli wówczas wielu „białych” generałów kontr uderzających w różnych częściach Rosji, utrata Ukrainy nie mieściła się w głowie. Zareagowali przepędzając Piłsudskiego, który w czasie ucieczki nawet nie był w stanie opóźnić marszu bolszewików. Warszawę (i Polskę) istotnie uratował, służący wcześniej w armii austriackiej gen. T. Rozwadowski i wojskowi doradcy francuscy, a także niesnaski wśród bolszewików, lekceważące traktowanie przez nich wojska polskiego jak niezdolnych już do żadnego oporu ciurów, ale nade wszystko działalność radio wywiadowców polskich. Tak naprawdę Warszawę obroniło naprędce sformowane „pospolite ruszenie”.
To tyle uzupełnienia – znanego mi z opowieści rodzinnych. W tych opowieściach było wiele mało znanych faktów, ale to już jest mniej ważne.
Poza tym każde słowo w twoim wpisie jest na wagę złota, bo sygnalizuje, że „Cud Nad Wisłą” jest kolejnym mitem. „Mitem założycielskim II RP”. Nie mam też pojęcia jak Katyń mógł się stać „mitem założycielskim III RP”. jak to twierdzą styropianowcy.
Co właściwie o Polsce i jej historii może wiedzieć młodzież ucząc się tego rodzaju mitów – bajek. Poza tym gdzie są w Polsce ulice Gen. Gen. T. Rozwadowskiego i Zagórskiego. Piłsudskiego zaś są w każdym mieście. Co młodzież wie o Berezie Kartuskiej?.
Wybacz błędy. Nie jestem historykiem. Fakty znałem już w dzieciństwie.
Pozdrawiam.
Komentarz do wpisu Heleny, ktora przedstawiajac sie jako ?native speakerka?, uwaza, ze ?za Ossow? nie znaczy bynajmniej ?w obronie Ossowa?, tylko ?o Ossow?.
Droga Pani, ja wprawdzie nie jestem ?NATIVE speaker?, ale nie jestem tez i NAIVE speaker, zeby nie odczuc niestosownosci przytoczonego sformulowania. Watpie, czy ktokolwiek zetknal sie z nastepujacym sformulowaniem (no chyba ze wymknelo sie z ust ?native speakerki?): ?odbyla sie / miala miejsce bitwa za …? W tej sprawie nawet kwalifikacje INTUITIVE speakerki w zupelnosci wystarcza. Gotow jestem postawic w zakladzie polowe mojego nicka, ze nikomu nie uda sie znalezc takiego zbitku slownego (oczywiscie nie mowimy tutaj o naszpikowanych bledami wpisach na roznych blogach i forach, tylko o przyzwoitym materiale zrodlowym)
Natomiast Pani upodobania w przedmiocie zabawy slowkami majacej na celu przekrecanie ich znaczen oraz zmiany kontekstu, owszem, podzielam, ale tylko wtedy, gdy mamy do czynienia ze szmoncesami, w ktorych zawarty przewrotny humor uwielbiam i miedzy innymi z tego tez wzgledu uwazam je za najprzedniejsze kawaly. Niestety, aktualny problem ma wymiar jak najbardziej powazny i humor typu ?wykrecanie kota ogonem? nie jest tutaj na miejscu.
aqa 13.59
Wiedziałem z góry że nikt SARP u o zdanie nie zapyta.
Ale czy we władzach tej historycznej organizacji nie ma chociaż kilku odwaznych ludzi, którzy publicznie powiedzą lub napisza co myślą??
Dlaczego biedna ,atakowana ze wszystkich stron kobiecina ma płacic za cudzy brak charakteru i odwagi cywilnej ?
Do mojego poprzedniego wpisu podaje link do strony, na której już od kilku dni naucza mnie w tej materii jej autor. Polecam. Bardzo intersujące, zwięzłe teksty autora.
http://neospasmin.blox.pl/html
Pozdrawiam.
sir Jarek – niczego takiego nie mwoilam. Mowilam natomiast, ze nie kazde przekroczenie warte jest scigania, kiedy zachidzu uzasadnione podejrzenie, ze sprawcajest psychiczny. Nie warto stosowac wowczas calego aparatu represji. Wystarczy odstawic do domu i zawiadomic opiekunow/lekarza.
Uzywasz tylu napuszonych slow, ze przestaje rozumiec.
Ferdynand Wspanialy – no straszne glupstwa, niestety. „W boju za Ossow” znaczy jedynie ” w bitwie o Ossow” i nie chce znaczyc niczego innego, jak sie zna jezyk nie „intuicyjnie” tylko normalnie. I ja go znam, a Ty najwyrazniej nie, choc wydaje Ci sie, ze jest inaczej. Z pewnoscia nie znaczy ” w obronie Ossowa”- Koniec sprawy.
p.Helenie z 12.05
Stosowac ulgowa taryfe – prosze Pani , w polsce upowszechnil sie termin DYSLEKCJA , ladne okreslenie prawda.
Kiedys ludzie umieli pisac , czytac , rysowac a dzis nic tylko dyslekcja.
Pod tym slowem kryje sie niechec do stawiania wymagan ale i chronienie przed jakimkolwiek wysilkiem fizycznym czy umyslowym.
Niedlugo swistek od byle kogos bedzie upowaznial do NIEZNANIA NICZEGO – bo ja jestem dyslektykiem . To slowo beda znali.
Pani chce dodac jeszcze mozliwosc ignorowanie prawa.
Zawsze bylo wiadomym ze nieznajomosc prawa szkodzi.
Za swoje czyny niech kazdy odpowiada TU I TERAZ a jesli jest chory umyslowo to jest taki zaklad w Tworkach – podobno maja jeszcze pare sal wolnych.
Przeglądam sobie bloga po kilku dniach nieobecności i znajduję pytanie
@Torlina
„Ja się pytam, na jakiej podstawie w Igrzyskach występowała reprezentantka Palestyny?”
Może Redaktor Szostkiewicz będzie znał regulamin Igrzysk i odpowie.
Ale zanim to zrobi mam pytanie do Torlina.
A co w tym złego?
Coś się stało, że wystąpiła?
Oczywiście wiem, że nie ma jeszcze państwa palestyńskiego ale naród palestyński jest.
I są sportowcy palestyńscy oczywiście.
Powinni twoim zdaniem nie móc występować,występować pod flagą izraelską czy powinno się stworzyć kategorię bezpaństwowca dla nich?
@zezwowaty – dzizaz, gdzie ja, w jakim komentarzu „chce dodac jeszcze mozliwosc ignorowanie prawa”? Zdarlam sobie gardlo podkreslajac koniecznosc jego przestrzegania w demokracji. Zareagowalam natomiast na apel o wymierzanie sprawiedlowosci naruszycielowi „bez taryfy ulgowej”, poniewaz taryfu ulgowe istnieja w prawie. np w stosunku do osob z zaburzeniami psychicznymi lub umyslowo niepelnosprawnymi.
Dysleksja, ktora ma dosc szerokie spektrum – moze byc ostrzejsza lub slabsza – jest udowodnionym zaburzeniem funkcji mozgu. Nie jest to zaden wymysl dla „leniwych”. Wiele lat temu, kiedy dysleksja nie byla jeszcze ani przebadana, ani opisana, mowila mi moja babcia – wiejska nauczucielka literatury na Syberii, ze w absolutnie kazdej klasie ma co najmniej jedna, a czesto pare osob kompektnie niezdolnych do pisania bez bledow – przestawiania liter, calych sylab, pisania liter w odwrotnym kierunku. Nie ma to nic wspolnego z inteligencja czy pracowitoscia. Babcia, wtedy juz majaca ponad 40-letni staz nauczucielski, tlumaczyla to jakims zaburzeniem pracy mozgu i zwracala uwage, ze znacznie czesciej zdarza sie to w przypadku uczniow leworecznych, zmuszanych do praworecznosci – co wtedy bylo rutyna. Mowila tez, ze nie obniza za to stopni i od lat nie zmusza mankutow do praworecznosci – moja wlasna matke jeszcze zmuszala w dziecinstwie, jej lekka dysleksja pozostala do dzis (ma 86 lat). Pisze prawa reka, ale sloiki odkreca lewa, ma tez komplet nozyczek dla leworecznych.
Sama rok czy dwa pozniej po tej rozmowie z Babcia, udzielalam korepetycji dziewczynie przed jej egzaminem na studia. I choc byla fenomenalnie utalentowana, pisala przestawiajac sylaby w slowach – w slowie 3-sylabowym , zdarzalo sie, nie bylo abi jednej sylaby na swoim miejscu.
Oczywoscie oblala egzamin. „Na sczescie” zdarzyl sie Marzec 68 r i wyjechala z rodzicami do Szwecji, potem na studia do Izraela, ukonczyla najlepza tamtejsza uczelnie – Uniwersytet w Hajfie i jest dzis w Szwecji dosc wybitnym rezyserem. Dostaje od niej kartki na swieta i w dalszym ciagu nie jest ona w stanie napisac poprawnie w zadnym jezyku „zycze ci, Helenko, szczesliwego nowego roku!”. Nawet moje imie jest w takiej kartce nierozpoznawalne (Lenheko).
Nie mam pojecia jak wyglada diagnozowanie dzieci na dysleksje w Polsce. Zakladam mozliwosc, ze niektore diagnozy moga byc na wyrost i „po znajomosci”. Jestem pewna natomiast, ze takich „dyslektykow” jest nieznaczaca garstka. Nie nalezy stygmatyzowac tych. ktorym ona naprawde utrudnia zycie.
Helena pisze:
2010-08-18 o godz. 23:56
Szanowna Pani Heleno – słyszała Pani o Giuliani’m? A może mówi coś Pani hasło „zero tolerancji”? Prawo psują zaniechania. I proponuję jeszcze raz przeczytać własny post. Zaleca się wielokrotność. A ta napuszoność, to pewnie z powodu widoku kociego ogona. Choć nie wiem, które słowa uważa Pani za „napuszone”. A może tak trochę ćwiczeń – proszę sobie wyobrazić, że ten słoik ląduje na ścianie Pani posesji. I kolejne. To proste – proszę zamknąć oczy…….i …..wie już Pani o czym piszę?
„Uzywasz tylu napuszonych slow, ze przestaje rozumiec.”
Dodam tylko, że nie pamiętam, abym był Pani przedstawiony. Więc proszę sobie darować tę familiarność. Przestawania rozumienia nie komentuję.
Pozdrawiam Przytomnych
„Czas reformacji”, Jacek Żakowski, Polityka nr 34
Jacku Żakowski, napisał Pan znakomity artykuł, bardzo aktualny, po przeczytaniu którego, dużo trudniej, mnie przynajmniej, zabierać głos nt stosunków Państwo-Kościół na blogach Polityki.
Szanowni Blogowicze, przeczytajcie tę perełkę publicystyki koniecznie. Znajdziecie Państwo tam bezlik myśli, które chodzą nam wszystkim po głowie, ale nie umiemy ich tak błyskotliwie i zrozumiale przedstawić.
Poglądy ekonomiczne J. Żakowskiego nie wzbudzają mojego entuzjazmu a prawie zawsze zgadzam się z Jego poglądami w innych dziedzinach. Zawsze imponuje mi Jego talent i pasja publicystyczna. To następny, maleńki dowód, że manichejska wizja świata jest groźnym anachronizmem, utrudnia porozumienie, wprowadza zasadę bezsensownego etykietowania ludzi i zjawisk.
Dlatego Jarosław Kaczyński musi odejść
towarzysz jasny gwint: „Zbliża się trzydziestolecie rządów solidarności” – zidiociał towarzysz do reszty?
towarzysze Lech i Kropkozjad: Widzę, że towarzysze nieźle wbili sobie do główek wiedzę historyczną o wojnie 1920 r. ze stalinowskich podręczników. I tak już zostało na starość 🙂
Chcialem wrocic do dyskusji z panem Narciarzem z przed kilku dni(Przez kilka dni nie mialem dostepu do internetu)
Wszystkie wpisy pana Narciarza byly zawsze bardzo merytoryczne i zawsze czytalem je z najwyzszym zainteresowaniem. Ale tym razem poczulem sie dotkniety. Zarzuca mi panu (i Torlinowi), ze nie potrtafimy sie wczuc w cierpienia Niemcow podczas nalotow dywanowych: Uwwaza pan, ze nie maq roznicy miedyz cierpieniem Zydow w Jewabnem, czy mordowanych ludzi w Oswiecimiu, a cierpieniem ludnosci Drezna czy Hamburga: Zgoda : kazdy umierajacy czlowiek cierpi, czy to w skutek klesk zywiolowych, wojen, wypadkow samohodowych czy samolotowych: Ale nie dostrzega pan roznicy istniejacej miedzy cierpieniem ktore wynika na skutek takich niezaleznych od czlowieka czynnikow, a zbrodnia, czyli czyms co jest specjalnie zadawwane przez innego czlowieka, co degraduje ofiare. Zydzi zapedzanie do komor gazowych to nie tylko tragedia, to potwornosc zadawana przez czlowieka na czlowieku. Powie pan , ze paleni zywcem Niemcy w Dreznie tez byli ofiarami decyzji podjetej pryez czlowieka, a nie np. trzesienia ziemi. Ale wracam do moeje mysli z popryedniego blogu, ze jesli juz prowadzimy wojne, to musimy ja prowadzic skutecznie. Pan ironizuje, ze w takim razie niczym nie roznimy sie od Niemcow, ktorzy skutecznie zburzyli Warszawe, Nie sadzi pan, ze jest to demagogia mowienie, ze jezeli wrog cos robi skutecznie to nam nie mozna nam tak czynic bo sami stajemy sie podobni do wroga ? Na demagogie odpowiem demagogia: Skoro Hitler budowal autostrady, to my nie powinnismy budowac ich u siebie.
Swoj wywod zakonczyl pan, zyczac nam dobrych snow. Zrozumialy sarkazm: pan potepiajacy wszelkie zbrodnie, nie odrozniajac ich, czuje sie moralnie lepszym od nas. Mysli pan , ze jak Makbet nie powinnismy spac dobrze i protekcyjnie konczy pan, uwazajac sprawa za zamknieta, tzn. ze pan ma racje i kropka.
Mam szczescie, ze nie musze jak churchil stawac przed takiomi dylematami i podejmowac strasznych decyzji. Ale wlasnie podziwiam churchila, ze potrafil to uczynic. Pana idolem jest pewnie Chamberlain, ktory po powrocie z Monachium w 1938 r pokazal swistek papieru na ktorym byl podpis pana Hitlera. „Panowie powiedzial „uratowalem pokoj na 100 lat” i dzieki temu w Europie zginelo kilka milionow ludzi.
Poniewaz czuje ssie pan lepszym moralnie, wiec odpowiem panu, ze wlasnie takie pieknoduchostwo jest moralnie czyms podejrzanym. Fundametalizm moralny jest tak samo jniebezpüieczny jak kazdy fundamentalizm.
Chyba nie musze zyczyc panu spokojnych snow, bo na pewno spi pan dobrze, bedac przekopnanym o swojej moralnej nieskazitelnosci.
Pozdrawiam pana LP
Helena 8-17 11.19
Na Twojego i mojego nocha – czy ten tlumacz przypadeczkiem nie byl z Rosji ? Uzyl ruskiego przypadku w slowie „boj’. Nu, i „volshebnoe azjatskoe slowo……” . Znasz to ? „Husim !”
Privetik.
Ferdynand Wspanialy 8-18 22.34
Panie Fredziu,
Uspokoj sie Pan ! Helena umi po rosyjsku, ja umiem, a Pan jestes zwykly szmondak. Jesli ona pisze, ze jest native speaker, to znaczy, ze urodzila sie w Rosji, miala rodzicow Rosjan i jadla ruski chleb na codzien. Gdzie Pan sie pchasz ? Sluchaj Pan, co kobita mowi, bo ma racje ! „Za Ossow !” znaczy „O Ossow !” i tyle. Kropa. Do widzenia sie z Panem.
Coś nam się polszczyzna chwieje, skoro już nawet członek rady językowej (czy jak to się nazywa) używa anglicyzmów 😯
„Jest tylko ostry pressing PiS w tej sprawie i to ta partia powinna być adresatem apelu.”
Mieszkam prawie 30 lat za granicą i bardzo się pilnuję, żeby nie mieszać języków – przez sam szacunek do nich.
Ja bym napisała „ostre parcie”. Przecież to akuratne słowo, prawda?
Pozdrowienia dla Gospodarza.
Zamiast czytać jałowy potok słów, wystarczy genialny J.Głowacki: ?Byłem pod krzyżem, gdzie chór staruszek śpiewał: ?Jeszcze Polska nie zginęła, póki MY ŻYJEMY ! Po tym cytacie oddał ten fajny facet tworzenie przyszłości młodym pokoleniom. Brawo Głowacki !
Lewy Polak:
Czytajac Panskie wpisy w dyskusji z narciarzem dochodze do wniosku, ze jest Pan zwlennikiem, nie waham sie tego powiedziec, totalitaryzmu. Popieram narciarza w tej dyskusji, poniewaz tak jak On jestem przeciwko moralnej wyzszosci jednej strony na d druga. Ta wyzszosc powinna byc rowniez w metodach walki, nieakceptacji pewnych strategii. Dlaczego? Na Zachodzie w 1999 r. toczyla sie dyskusja podczas wojny kosowskiej na temat, czy bombardowanie Jugoslawii i zmuszanie jej de facto do podyktowanych ustepstw nie jest przejawem niecheci Zachodu, w tym Amerykanow, do faktycznych poswiecen na rzecz umeczonych Albanczykow. W tamtej sytuacji, NATO moglo bezkarnie bombardowac miasta jugoslowianskie, w tym cele jak najbardziej cywilne, bez uzywania wojsk ladowych, gdzie jak wiadomo, bylyby ofiary po stronie natowskiej. Tlumaczono to wtedy, ze zachodnia opinia publiczna nie jest przygotowana do strawienia ofiar po swojej stronie. Czy nie przypomina to postawy kontyngentu holenderskiego w Srebrenicy? To tyle o podwojnej moralnosci. Panskie rady moznaby skwitowac jednym nosnym haslem: „Nuke ’em all, before they nuke us”, ktore oddaje kwintesencje mysli.
Alicja 11.46
To raczej termin medyczny…
Szanowny PA2155 pisze:
2010-08-19 o godz. 13:20 …..
Wybacz, że muszę. Naprawdę nie widzisz wyższości moralnej jednej strony w konflikcie malarza z reszta świata? Jak sobie wyobrażasz to zwycięstwo nad III rzeszą? Proszę – podaj tę receptę na bezkrwawość. Zrzucanie ulotek przed bombardowaniem? Kropienie wodą święconą? Więc proszę – podaj tę metodę walki. Bo inaczej to tylko bicie piany.
Pozdrawiam Przytomnych
PA2155!
Kręcimy się w kółko i ta dyskusja nic nie daje.
Jest normalną rzeczą, że z agresorem walczy się w ten sposób, żeby go zmusić do poddania przy jak najmniejszych stratach własnych. I tak postępowali Amerykanie w Hiroszimie i Nagasaki, tak postępowali Anglicy w Dreźnie, i tak samo NATO w Serbii. To Japonia, Niemcy i Serbia byli agresorami, zastanawiać się nad humanitaryzmem można wtedy, kiedy agresor się podda. Gdyby Japonia się poddała, Hiroszimy i Nagasaki by nie było, gdyby to zrobili Niemcy, nie byłoby Drezna, gdyby Miloševic nie odrzucił negocjacji, nie byłoby nalotów.
Dla mnie osobiście pewne reakcje zbrojne są usprawiedliwione, i nie ma w tym podwójnej moralności. Rozumiem reakcję Tanzanii na agresję Ugandy, rozumiem wprowadzenie wojski wietnamskich do Kambodży, to samo dotyczy armii indyjskiej wkraczającej na teren Bengalu Wschodniego.
Do Torlin
>To Japonia, Niemcy i Serbia byli agresorami…<
A na kogo to Seerbia napadła?Na samą siebie???Kosowo to było tradycyjne serbskie terytorium na które wdzierali się Albańczycy. Serbowie się tylko bronili.Dziś widać lepiej przed kim!!!Na tej zasadzie Sowieci i Niemcy mieli rację w 1939 – wPolsce były obszary ze zwartą ludnością ukraińską , białoruską czy niemiecką;-)
Torlin:
W pewnym sensie masz racje, jezeli przyjmiemy Twoje zalozenia. Zeby nie przeciagac dyskusji zacytuje taka mysl:
„Jezeli wrog sie nie poddaje, nalezy go zniszczyc”. Jak myslisz, kto byl jej autorem? Dla ulatwienia dodam, ze nie byl to Mahatma Ghandi ani Dalaj Lama.
Do Twoich uwag dodalbym rowniez, ze istnieje prawo miedzynarodowe, sztuka wojenna jako taka (wiesiek59 cytowal niedawno Ataturka na ten temat), konwencje genewski oraz, co jest najwazniejsze- poczucie przynaleznosci do pewnej cywilizacji i jej norm. Jak sadzisz, dlaczego instynktownie odrzucamy Sowietow i nazizm, a pragniemy identyfikowac sie z Zachodem?
Torlin pisze:
2010-08-19 o godz. 15:11
Torlin znowu pisze ale na zadane pytania znowu nie odpowiada.
Tu jest pytanie jakby się znowu zagapił.
http://szostkiewicz.blog.polityka.pl/?p=699#comment-137607
111 pisze:
2010-08-19 o godz. 10:43
Kolego, towarzysz Lech ci odpowiada, chociaż nie powinien bo zniżanie się do twojego poziomu nie należy do przyjemności. Otóż wiedzę o wojnie 1920 „posiadłem” już w dzieciństwie (wczesne lata 50-te – okres stalinizmu w Polsce) od członków mojej rodziny biorących w niej udział. Teraz dopiero zrozumiałem po przeczytaniu wpisu Kropkozjada, dlaczego rodzinę mojej matki, której ojciec był na froncie z Piłsudskim, przez rok wożono w pociągu z przydzielonym dla niej (rodziny) wagonie towarowym po całej ówczesnej wolnej Polsce. W innych wagonach owego pociągu widmo mieszkały inne rodziny. Ten pociąg był stale w ruchu. Może więc jednak uruchomisz swoje zwoje mózgowe i po prostu pomyślisz. Myślenie daje dobre efekty zapewniam Cię. Poza tym nie boli. A swoje frycowe oberwałem za nieprawomyślne myślenie w tym czasie. Jednak i ja, i moja rodzina przeżyła nawet bez represji, głównie dzięki mądrym i życzliwym ludziom, których w owym czasie nie brakowało. Dziadek powrócił z „niewoli” niemieckiej (Gross Born), skąd był ewakuowany i ostatecznie trafił do dywizji gen. Maczka. Mógł nie wracać. Ale poza Polską, z dala od swojej Kielecczyzny, żyć nie potrafił. Nie był represjonowany (poza drobnym incydentem po odkryciu jego kolekcji broni białej, którą wówczas w całości, nieodpłatnie przekazał do muzeum). Normalnie pracował w administracji państwowej. Był lubianym i cenionym człowiekiem. Na jego pogrzebie były tłumy, jakich nigdy na żadnym innym pogrzebie już nie widziałem.
Kleofas,
w słowniku języka polskiego nie istnieje słowo „pressing” (chyba, że rada językowa je wstawiła!). Natomiast słowo „parcie” jest słowem, które wiele znaczy. Określenie medyczne to jedno z wielu znaczeń.
Powtarzam – języki trzeba/należy znać – i z szacunkiem do każdego podchodzić. Nie zaśmiecać i nie mieszać, proste.
Nikt nie musi się ze mna zgadzać, ale myślę, że Gospodarz jako strażnik języka polskiego (czym jest ta Rada..?) powinien się tym bardziej pilnować 😉
O wadze zwycięstwa, o wartości zwycięzcy świadczy jego stosunek do pokonanych, do ich poległych. Każda chyba religia zakłada szacunek dla zmarłych, pochówek ich ciał. I nawet nie to jest ważne, że to znowu Pis dał wyraz swej małości i ksenofobii. Ważne jest to, że kilku frustratów zdemolowało międzypaństwowe wydarzenie. W państwie prawa takie rzeczy nie powinny mieć miejsca.
@Sir Jarek – bombardowanie Drezna nie miało żadnego znaczenia strategicznego. Nie wydaje się, aby zbombardowanie Drezna istotnie zmniejszyło końcowe straty aliantów lub znacząco przyspieszyło zakończenie wojny. Dlatego – @trolin – porównanie z Hiroszimą i Nagasaki jest chybione: Amerykanie mogliby wojnę na Dalekim Wschodzie zakończyć bez użycia broni jądrowej, konwencjonalną inwazją na Wyspy Japońskie, ale wówczas wojna trwałaby kilka miesięcy dłużej, straty amerykańskie byłyby o wiele większe, a i straty wśród japońskiej ludności cywilnej, jeśli można ekstrapolować doświadczenie Okinawy, także byłyby o wiele większe, niż sumaryczne straty z Hiroszimy i Nagasaki.
Alicja 18.29
Nie moze byc ! Fascynujace ! I kto by przypuszczal…
Kropkozjad (18.08 o 19:15) – masz oczywiście rację . Uważam Lecha Kaczyńskiego za najbardziej miernego prezydenta Polski naszych czasów i kilkakrotnie tu o tym pisałam. Ale nie tylko ja tak uważam – jestem pewna, że tak orzeknie historia. Z prostego powodu – bo zaświadczą nagie fakty.
I nie pomogą żadne teraz produkowane pochwalne peany , przeinaczania, karkołomne interpretacje, inkrustacje,, pobożne życzenia i wykręcanie kota ogonem.
Wciskanie LK na Wawel i wciskanie w najlepsze przestrzenie miejskie jego pomników to wciskanie kitu. Bo jedyną przyczyną stawiania Lecha Kaczyńskiego na piedestały – tego opętańczego cyrku – jest wypadek komunikacyjny, w którym zabrał on ze sobą do grobu 95 innych osób.
Tylko, że to on jeden ma być czczony – po to , aby jego brat mógł oszukać swoją winę…
Szanowny kartko z podróży (2010-08-18, godz. 21:47)!
Tylko osoby prowadzące działalność państwową i polityczną mogą podejmować prawne i faktyczne działania przeciwstawiające się budowie pomników osobom tego niegodnym. My na blogach możemy tylko przedstawiać swoje poglądy i oceny postępowania polityków. Ja na tyle, na ile czas mi pozwala to czynię. Taki jest wyraz mojego realizmu. Dotyczy to także fatalnej prezydentury śp. Lecha Kaczyńskiego, zakończonej tragiczną katastrofą, do której zaistnienia prawdopodobnie on i jego kancelaria przyczyniły się. Podzielam Twój pogląd na koszmarności pomników JPII, i zastanawiam się nad tym, ile trzeba mieć w sobie pychy, aby akceptować stawianie sobie pomników za życia.
Niestety nie możemy inaczej niż protestami i opiniami przeciwdziałać dalszemu ogłupianiu naszego społeczeństwa, o ile my Polacy jesteśmy społeczeństwem.
Pozdrowienia od realisty dla realisty.
Szanowny Lechu (2010-08-18, godz. 22:22)!
Prawda o wojnie polsko-bolszewickiej była znana przez wiele osób od lat. O ile nie można mieć pretensji do Józefa Piłsudskiego o jej rozpoczęcie dla ustanowienia korzystnych granic Polski, to osobiste dowodzenie Wojskiem Polskim w tej wojnie przez niego, wojskowego dyletanta, który od Austrii otrzymał stopień brygadiera z przyczyn politycznych, musiało doprowadzić do klęski. Gen. Tadeusz Rozwadowski, nie tylko były generał austriacki, ale jeden z najwybitniejszych dowódców wojskowych I Wojny Światowej był przez Piłsudskiego trzymany z dala od dowodzenia wojskiem, jako w jego dyktatorskim mniemaniu groźny konkurent do władzy. Był on, generał, najbardziej utalentowanym polskim dowódcą wojskowym czasów nowożytnych.
Pomni sławy woskowej Napoleona Bonapartego, późniejsi dyktatorzy, pozbawieni talentów wojskowych Cesarza Francuzów, starali się mu dorównać z fatalnymi dla nich skutkami. Należał do tej grupy charyzmatyczny Józef Piłsudski, o innych nie wspomnę, aby nie spowodować ataków entuzjastów Dziadka. Jednak charyzma nie zastąpi wiedzy i umiejętności dowódczych. Gen. Rozwadowski został wezwany do Polski za podpowiedzią marszałka Focha, gdy groziła klęska, i gdy niewielu już polskich przywódców i dowódców wierzyło w możliwość zwycięstwa. Wierzył jednak gen. Rozwadowski, a premier Witos, wspominał, że jego wiara w zwycięstwo była postrzegana jako dziecięca naiwność wobec grozy sytuacji. Francuski gen. Weygand, jako Szef Sztabu gen. Rozwadowskiego, działał pod jego kierownictwem jako lojalny podwładny, który mimo braku wiary w zwycięstwo czynił kompetentnie, co do niego należało. Bez doskonałego dowodzenia wysiłek żołnierzy, także żołnierzy pospolitego ruszenia, nie dałby rezultatów.
Masz rację Lechu, że generałowie Rozwadowski i Zagórski zostali celowo zapomniani. Zastąpił ich fałszywy mit genialnego Dziadka na Kasztance. To Rozwadowskiemu należała się marszałkowska buława i to jego imię, wybitnego teoretyka i praktyka sztuki wojennej powinna nosić Akademia Sztabu Generalnego.
Ale w Polsce dyspozycyjni historycy gloryfikują nie tych, którzy faktycznie dla Polski uczynili coś dobrego. Zapomniani zostali nie tylko wspomniani wyżej generałowie. Milczenie zapadło nad działalnością księcia Druckiego Lubeckiego, skutecznego działacza gospodarczego Księstwa Warszawskiego i Królestwa Kongresowego i twórcy pierwszego centralnego Banku Polskiego, który jako przeciwnik Powstania Listopadowego został uznany za zdrajcę. Por. Wysocki, przywódca zamachu na księcia Konstantego, który rozpoczął to Powstanie jest natomiast uznany za narodowego bohatera. Efektem tego Powstania była utrata przez Polskę własnej państwowości zamieniona został w Kraj Priwiślański. Decydenci i dowódcy Powstania Warszawskiego, zakończonego największą klęską militarną w historii Polski są uznawani za bohaterów narodowych a generał, który swą niepopularna decyzją uchronił nad przed podobną a może jeszcze większą klęską, jest postawiony przed sądem przed dyspozycyjną panią prokurator Instytutu Polskiej Nienawiści. Teraz „siły patriotyczne” domagają się zasłonięcia pomnika Księcia Józefa Poniatowskiego polskiego generała i marszałka Francji, utalentowanego dowódcę i patriotę, pomnikiem fatalnego Prezydenta RP.
Pozdrawiam jak niehistoryk niehistoryka.
Kleofas… może być, może…
Sam pilnujesz ojczyzny-polszczyzny 😉
Pozdrowienia.
pfg pisze:
2010-08-19 o godz. 19:05
USA nie musialo wymordowac ludnosci w Hiroszymie i Nagasakach. Mogli zademonstrowac potege bomby atomowej zrzucajac ja na jedna z wielu niezaludnionych wysp u wybrzezy Japoni po czym domagac sie of Japoni kapitulacji albo,…. to co was czeka…. Nie bylo takich prob, byla natomiast determinacja by zabic jak najwieksza ilosci ludzi. I tak zrobili.
Parkerze!
Odpowiedź na Twoje pytanie jest jedna. Bo na Igrzyskach występują reprezentacje narodowe. Ja świetnie wiem, dlaczego zadajesz mi to pytanie, jest ono prowokacyjne i specjalnie zadane. Ja też doskonale wiem, że reprezentacja Palestyny występowała w Pekinie, tylko jak spojrzymy na państwa uczestniczące, to w całym świecie nie ma żadnej reprezentacji terytoriów, tylko występują państwa narodowe. Z Azji w Igrzyskach był Laos, Liban, Malediwy, Malezja, Mongolia, Nepal, Oman, Pakistan i raptem Autonomia Palestyńska. A dlaczego nie Aceh, Darfur, Górski Karabach, Katalonia czy Tybet? Dlaczego tylko oni na całym świecie zostali wyróżnieni? Dlatego, że tacy ludzie jak Parker nie lubią Izraela?
Filologu i PA2155!
Można tak powiedzieć, że Serbia była agresorem. Agresorem była wobec Słowenii, Chorwacji, Bośni i Hercegowiny, Macedonii, a wcześniej zabrała się za własne autonomia, zlikwidowano autonomię Wojwodiny ze znaczną mniejszością węgierską i autonomię Kosowa, a na te tereny wkroczyły bojówki serbskie, jedne z najokrutniejszych w nowoczesnej Europie. Zlikwidowano organizacje albańskie, szkoły, kluby. Jeżeli jakaś określona kraina znajduje się w składzie jakiegoś państwa, to nie oznacza, że to państwo może sobie robić w nim co chce. Tak samo protestujemy, co robi rząd w Chartumie z Darfurem, Pekin w Sinciang czy Syngalezi u Tamilów.
Kropkozjad pisze:
2010-08-19 o godz. 19:56
Mój Drogi dziękuję za tak piękny wpis i odniesienie się szerzej do problemu „mitomanii” polskiej. To wszystko prawda. W kwestii Powstań: Listopadowego, a później Styczniowego do wszystkich przegranych, jakie wymieniłeś dodam jeszcze jedną niewybaczalną klęskę. Niewybaczalną narodową głupotę! Wraz z upadkiem Powstania Listopadowego raz na zawsze zakończyła się polonizacja kresów, której to polonizacji, o dziwo, represyjny carat nie przeszkadzał ale dawał pełną swobodę nie tylko w sprawach szerzenia kultury, języka, ale także rozwijania na tych ziemiach (dawniej polskich) także szkolnictwa polskiego i to wszystkich szczebli. Po powstaniu to się raz na zawsze skończyło. Zaczęła się rusyfikacja, bardzo konsekwentna, czasami brutalna, dotycząca także Przywiślańskiego Kraju. I styropian się o tym nawet nie zająknie, jak i o bestialstwie Powstania Warszawskiego, które dowództwo AK wywołało opierając się na babskich plotkach, jako źródle wywiadowczym, już pomijając księżycowy aspekt polityczny. Czy widział ktokolwiek na świecie aż takie kuriozum!? Najprawdopodobniej wymuszanie lądowania w Smoleńsku samolotu w warunkach na to nie zezwalających, to ten sam proces myślowy. Obłąkańcza autodestrukcja! Natomiast największego Polaka, jeszcze żyjącego będzie się upokarzać! Patrz wpis 111. Jak trzeba mieć pomieszane we łbie i zindoktrynowany Centralny Układ Nerwowy!
Tobie dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Torlin,
Mimo, że uwielbiam zadawać prowokacyjne pytania, to prowokacyjne nie było.
Raczej ciebie o prowokacyjność pytania podejrzewałem.
Określenie „tacy ludzie jak ty” jest niegrzeczne a co gorsza w moim przypadku totalnie nietrafne.
Wielokrotnie na tym i sąsiednich blogach aktywnie zwalczałem przejawy antysemityzmu,rasizmu i ksenofobi,nawet w wersji soft, gdy autorzy tak tolerancyjni się czuli, że z tej tolerancji ksenofobiczne teksty popełniali bo wydawało im się, że po prostu uprawniona krytykę uprawiają.
Napisałem, że wiem że nie ma państwa palestyńskiego.
Nic by mi nie przeszkadzało jakby w igrzyskach przedstawiciele innych autonomicznych regionów występowali.
Przytoczone przez ciebie przykłady zdaje się nie są obszarami autonomicznymi,uznawanymi przez społeczność międzynarodową.
Zresztą jest wiele precedensów niekontrowersyjnych.
Jak w piłce na przykład reprezentacje Anglii,Szkocji czy Walii.
Powtórzę zatem pytanie.
Co w tym złego?
I zadam jeszcze jedno w związku z twoim nowym komentarzem.
Czy jesteś pewien, że Izraelowi to w czymś przeszkadza?
Nie mam na myśli ekstremistów.
Torlin:
Nie chce wdawac sie w kolejna dyskusje o tym, co wolno, a czego nie w ramach jakiegos panstwa.
„Jeżeli jakaś określona kraina znajduje się w składzie jakiegoś państwa, to nie oznacza, że to państwo może sobie robić w nim co chce.”
To zdanie odnioslbym do sytuacji Kurdow w Turcji i Turcja moze sobie robic z nimi co chce, bo jest czlonkiem NATO i sojusznikiem USA. Nikt jej nie podskoczy. A co z Palestynczykami i Izraelem? Tylko, prosze, nie wracaj do retoryki typu „terrorysci” i milujacy pokoj (i spokoj) mieszkancy Izraela.
Co do Serbii i Macedonii, to chyba nie masz racji. Tam byli „Slavs” (bad guys, wg prasy amerykanskiej) i Albanczycy (good guys), chociaz zamierzony scenariusz mial byc taki jak w Kosovie. Jest kilka kapitalnych filmow fabularnych na temat stosunku slowiansko-albanskich w tym regionie, ktore warto zobaczyc (jeden z nich dostal nawet Oskara, „Przed deszczem”, S. Manczevskiego), drugi- nagrode w Cannes („Iluzja”).
A tak ogolnie, to powtarzasz stara retoryke.
Jezeli nie zgadles, kto byl autorem cytowanej maksymy, to byl Maksym Gorki. Macie zbiezne poglady. I nie ma powodu do obrazy, tak juz wyszlo.
Pozdrawiam
@mentor: „Mogli zademonstrowac potege bomby atomowej zrzucajac ja na jedna z wielu niezaludnionych wysp u wybrzezy Japonii”
Nie jest dla mnie jasne, że taki pokaz byłby skuteczny. Imperialna cenzura i propaganda mogłyby – kto wie, czy nie skutecznie – powstrzymywać rozchodzenie się informacji. Wieści o zniszczeniu jedną bombą wielkiego miasta powstrzymać się nie dało. Amerykanie mieli zresztą chyba tylko trzy gotowe do użycia bomby – gdyby „test na bezludnej wyspie” nie wywołał pożądanego efektu, atomowy potencjał Amerykanów bardzo by się zmniejszył – bezskutecznie. Celem Amerykanów wcale nie było wymordowanie jak największej liczby ludzi. Lepsze efekty przynosiły konwencjonalne naloty dywanowe (Tokio – 120 tysięcy zabitych na skutek jednego nalotu). Celem było zrobienie na Japończykach tak piorunującego wrażenia, żeby im ręce opadły. Ostatecznym celem było zaoszczędzenie życia dzięsiątek, a może setek tysięcy żołnierzy amerykańskich, którzy polegliby w czasie konwencjonalnej inwazji na Wyspy Japońskie.
Mentorze!
Bez żadnego trudu obalę Twoje twierdzenie.
Japonia nie poddała się po pierwszej bombie, tylko po drugiej. Myślisz, że jak nie poddała się po Hiroszimie, to skapitulowałaby po wybuchu nad niezaludnioną wyspą?
Niestety (z punktu widzenia Japończyków), ale rację mają @pfg i @Torlin, a nie ma jej @mentor.
Wyniki bitwy o Midway zostały skutecznie ukryte przed społeczeństwem japońskim, a nawet przed przedstawicielami armii i marynarki. Prawdę znali stosunkowo nieliczni. Reszcie wmówiono wielkie zwycięstwo w postaci zajęcia dwóch wysp na Aleutach, co w istocie było operacją pozorującą, odwracającą uwagę Amerykanów od głównego celu (Midway).
Zrzucenie bomby na niezaludnioną wyspę nie wstrząsnęłoby Japonią wystarczająco, aby zaczęto się na serio zastanawiać nad kapitulacją. W japońskiej tradycji ugruntowane było przekonanie, że walczyć trzeba do końca, bo choćby nie wiadomo jak trudna była sytuacja to losy wojny mogą się jednak nagle odwrócić po interwencji nadprzyrodzonej (zatopienie floty mongolskiej prze tajfun w XIII wieku) albo przez nadzwyczajną odwagę i ofiarność żołnierzy (Cuszima 1905).
Żeby to przekonanie złamać musiało nastąpić zdarzenie wykraczające ponad ludzkie wyobrażenia, jak właśnie amerykańska możliwość niszczenia całych miast POJEDYNCZYMI bombami. Dopiero wówczas do świadomości Japończyków dotarło, że wojna jest definitywnie przegrana i żadna „decydująca bitwa”, żadna interwencja Opatrzności cudownie odwracająca losy wojny nie będzie już możliwa.
Torlin=umysł zamknięty amerykańsko-izraelskiego patrioty;-)
Wierzysz trwale w to co ci propaganda ojczyzn posunęla do wierzenia;-)
Czy nie słyszałeś o narkotykowo-seksualno-żebraczych mafiach Kosovarów w Europie Zachodniej?EU łoży już 10 lat masę kasy w Kosowo, zupełnie też nie wiadomo czemu trzyma u kulturalnych i humanitarnych Kosovarów dziesiątki tysięcy żołnierzy;-)A mimo to Kosovo jakoś nie bardzo może samo jako państwo funkcjonować…Myslisz że pod władzą Serbów Kosowo i Kosovarzy byli lepsi;-)
Wtrącę swoje trzy grosze do dyskusji o Japonii.
Wojna skończyła się po bezprecedensowej BEZPOŚREDNIEJ !!! ingerencji cesarza Hirohito, pacyfikującego grupę młodych oficerów chcących dokonać puczu wojskowego i walczyć do końca. Analogicznie postąpił król Hiszpanii Juan Carlos, pacyfikując nastroje w czasie przewrotu wojskowego.
Bliska memu sercu jest teoria, głosząca że użycie broni atomowej nie miało aspektu militarnego, lecz polityczny. Była to demonstracja siły skierowana przeciwko Rosji…….
Heleno,
„@mnie2001 – zafascynowało mnie co uwazasz za blad gramatyczny w wyrazeniu ?sprzed 90 laty ? . Powiedz, moze sie czegos wszyscy nauczymy? ”
Albo przed 90 laty albo sprzed 90 lat
Jeżeli ktoś to już wyżej wyjaśnił, to przepraszam, nie doczytałam.
Torlin,
„Tak samo protestujemy, co robi rząd w Chartumie z Darfurem, Pekin w Sinciang czy Syngalezi u Tamilów.”
Niezupełnie tak samo. Oszczędziliśmy im bombardowania. Nie wkroczyliśmy z wojskiem. Nawet nie wyposażamy partyzantów w bron i mundurki.
Jakieś te nasze protesty niemrawe…
PA2155 pisze:
2010-08-19 o godz. 22:47
Chyba w Karcie Narodów Zjednoczonych , jest sympatyczny akapit
” o prawie narodów do samostanowienia”……
Wynika z niego dokładnie to samo, co z zapisów NASZEJ konstytucji o demokratycznym państwie prawa, czy neutralności światopoglądowej Państwa- czyli NIC…….
Wyegzekwowanie prawa do samostanowienia wymaga siły, bądź kultury politycznej i rozwiniętej demokracji.
Czesi i Słowacy rozdzielili się aksamitnie, Wielka Brytania, Belgia, Hiszpania, będą respektowały secesję swoich obszarów autonomicznych bez starć zbrojnych.
Nie ma zainteresowanych- jak na razie- w uznaniu za naród Kurdów. Palestyńczycy są już na progu własnej państwowości dzięki sile militarnej i bogatym sponsorom.
Cytat z Clavella
„jedynym usprawiedliwieniem buntu przeciw władzy, jest udany bunt” jest dalej aktualny….
W imię czego podzieliła się Jugosławia? Chorych ambicji polityków?
I tak wszyscy znajdą się w Unii, gdzie nie jest tolerowane dzielenie według rasy, narodowości, wyznania.
Co da oddzielenie się Szkocji, czy Flandrii? Przecież nie wycofają się z unii.
Moim zdaniem, prywatne ambicje ludzi którzy chcą być tytułowani premierami, prezydentami czegokolwiek……
Pokłosiem XIX wieku są animozje słowacko- węgierskie, czy polsko- litewskie. Sprawę załatwiłby wspólny paszport i wspólne ustawodawstwo.
No i oczywiście, dorośnięcie do akceptacji różnic kulturowych, językowych, krojów liter i tym podobnych dupereli……
Bromba – I see! Nie mam zdania, ale dziekuje za wyjasnienie. 🙂
Bromba pisze:
2010-08-20 o godz. 10:29
A po co wielkie kraje mają używać siły bezpośrednio?
Od czego mają „psy wojny”?
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8273881,Tajlandzki_sad_wyda_Amerykanom__pana_zycia_i_smierci_.html
To taki przykładzik, jak załatwia się te sprawy w rękawiczkach…..
Ktoś tę broń wyprodukował, najczęściej któreś z państw zachodnich, ktoś dostarczył certyfikaty, zezwolenia, świadectwa końcowego użytkownika.
Jakiś kraj oficjalnie zamówił dostawę…..
A biedny pan But, padł ofiarą polityki.
Z polskiego podwórka:
http://www.tvn24.pl/12692,1623536,0,1,jak-handlarz-bronia-gral–o-polskie-stocznie,wiadomosc.html
Materiał stary, ale niezły.
Wystarczy wpisać „Handlarze bronią”, a wyczytać można mnóstwo.
Generalnie, dzielą się jak wszystko na „słusznych” czyli naszych i resztę…..
Z pozdrowieniami dla Parkera- idealisty…..
Wiesiek59 9.14
To wszystko jest tak udokumentowane, ze dziwia „teorie bliskie sercu”. Dobic bez strat i demonstracja sily. Problemem byly skutki doskonale rozumiane przez Oppenheimera, ale nie sprawdzone. Truman zdecydowal, bo to byla najlepsza opcja. Wazne, ze od tamtej pory, z eksplozja technologii i potencjalu gospodarczego, Ameryka poprowadzila swiat. Mimo manipulacji, problemow, ustepstw i daleko niedoskonalego porzadku wewnetrznego, U.S. nie oddadza tego prymatu. Taki mniej wiecej jest porzadek swiata od 1945.
PS:
Czy ktoś orientuje się jaki procent „pomocy rozwojowej” dla krajów trzeciego świata to dostawy broni?
Jakże piękny eufemizm…….
A to SPECJALNIE dla Parkera, mojego przeciwnika w ostatniej dyskusji…..
http://amator.blog.onet.pl/Obama-krol-handlarzy-bronia-cz,2,ID401420613,n
Jako poparcie moich argumentów, niezłe……
Komu ten pomnik w zapyzialym
Ossowie ? „Serezhke s Maloi Bronnoi i Vit’ke s Mahovoi”. Wylacznie. Napis jest niefortunny, Zamiast pierwiastka ludzkiego, bebni sztampe. A od 1920 w tem Ossowie nic sie takiego nie zdarzylo, wyjatek – krowa sie zbiesila, to nic dziwnego, ze rozrabiaja, to jest ich czas ! I niech rozrabiaja ile moga, zeby wszyscy nareszcie wiedzieli, co to jest ten Ossow !
wiesiek59
O tym, kogo stac na samostanowienie, a kogo nie decyduje okreslona pozycja polityczna w swiecie. Nie jestem pewien, czy rozwod w przypadku Belgii i Hiszpanii (rowniez separacja Quebecu) bylby az tak lagodny. Ekstremistow nie brakuje nigdzie.
Pan, Panie Adamie jest takim dziennikarzem nowoczesnym mimo upływu lat.
Chciałbym z Pana czerpać ten przykład nowoczesności pisarskiej , ale gdzie mi tam… aż mi wstyd. I wspomnę tu może jeszcze komentujących z pewnością też niektórych nowoczesnych jak po wpisach widać. No nic to; zacytuję może Pana:
„Pomysł, by w godny sposób pochować szczątki nieznanych żołnierzy Armii Czerwonej z roku 1920, nikogo w cywilizowanym świecie nie dziwi. To dziś standard. Opieka nad cmentarzami wojennymi poległych przeciwników jest godna pochwały. Takie cmentarze to przecież miejsce spoczynku, a nie pomnik ku czci obcej agresji. I sposobność do zadumy nad historią, która przemieliła niejedno pokolenie po obu stronach konfliktu.”
Taki standard może i istnieje z pewnym ale, z uregulowaniem prawdy historycznej, której niestety w relacjach polsko-rosyjskich nie ma.
Dla zaspokojenia własnej ciekawości wszedłem na stronę Rady pomników walk i męczeństwa i o dziwo , żadnych informacji o Ossowskim przedsięwzięciu. A już najbardziej zdziwiło mnie tłumaczenie Pana Kunerta w tv, że „to tylko zwykli żołnierze którym kazano iść na tę wojnę wbrew ich woli”. Dużo takich wojen niestety w Świecie było , że szli wbrew ich woli.
Może jeszcze jeden pański cytat:
„Cmentarze wojenne nie są pochwałą wojny, lecz niemym ostrzeżeniem dla tych, którzy przeżyli. Nie trzeba malowaniem czerwonych gwiazd na prawosławnym krzyżu przypominać, co było celem Rosji bolszewickiej.”
I po tym cytacie chciałbym podać dwa wyjścia z Ossowskiego incydentu, tak żeby był wilk syty i owca cała.
Pierwsze:ekshumować żołnierzy bolszewickich i niech Rosjanie postawią im obelisk u siebie na koszt podatników (będzie to miły gest)
Drugie: zmienić napis na obelisku mniej więcej brzmiący tak:
? Leżymy w tej ziemi, bośmy ją najechali z woli barbarzyńców, ogniem i żelazem zabijaliśmy jej córki i synów bez powodu i bez litości. Niech nasz los będzie przestrogą dla wszystkich najeźdźców, którzy ośmielą się podnieść rękę na wolność Polaków i całość Rzeczypospolitej. Niech to będzie przestrogą dla całego Świata”
Jest jeszcze mały szczegół, krzyż prawosławny zamienić na czerwoną gwiazdę symbolizującą nową religię w ówczesnej Rosji Sowieckiej. Pozdrawiam
no i masz – przyszedł niejaki hallibuter na blog, ale szkoda, że na darmo się fatygował… Tekst autora rzeczytał pobieżnie, z założeniem przyjętym z góry, że się z nim nie zgodzi i czytać ze zrozumieniem nie ma zamiaru – wpisów na forum wygląda na to – nie tknął wcale.
Bo po co poznawać fakty i argumenty, jeśli mogą być one niezgodne z punktem widzenia przyjętym już za swój.
To po co się tu fatygować, szanowny halibuterze ?
A może zacznij od czytania ?
Może byś dowiedział się czegoś więcej o tych ludziach tam, w Ossowie leżących , których już osądziłeś i wydałeś wyrok ?
A żeby osądzić Redaktora to trzeba wiedzieć wiele, wiele więcej …
(…nie mówiąc o jakości pióra)
Według Segura, o zmroku dnia 7 września 1812 roku, Napoleon wraz ze świtą pojechał zlustrować pogorzelisko. Jeden z jego aide-de-campów potrącił niechcący umierającego żołnierza. „Bóg wojny” wybuchnął gniewem, rozkazując otoczyć troską tego sołdata.
Na uwagę, że jest to Rosjanin, rzekł:
„Po bitwie nie ma już wrogów – jeno są ludzie!”.
Od dłuższego już czasu zajmują mnie walki i losy 27 Dywizji Strzelców dowodzonej przez komdiw Witowtwa Kazimirowicza Putny.
To właśnie pod Ossowem, upamiętniono „22 żołnierzy 235 i 236 pułku strzelców 79 brygady Armii Czerwonej…” wchodzącej w skład tejże dywizji; podobnie zresztą jak 80 brygada [238., 239., 240. ps.], 81 brygada [241., 242., 243. ps.], oraz 27. p. kaw.
Krótki rys:
235. pułk strzelców został sformowany w mieście Newel, natomiast 236. w Orszy. W skład 79 brygady wchodził również „Miński” 237. ps.
Sam szkielet dywizji został sformowany na jesieni 1919 roku. Do maja 1920, formacja wchodziła w skład 5 Armii na Syberii.
Tam też zyskała przydomek żelaznej. Dywizja należała do najlepszych jednostek wojskowych w ówczesnej Armii Czerwonej. Na wojnę z „białopolakami”, jak głosi legenda, żołnierze z tej dywizji zgłosili się dobrowolnie i na przełomie czerwca i lipca 1920 roku, zostali przerzuceni na Front Zachodni.
W trakcie trwania drugiej ofensywy Tuchaczewskiego, dywizja walczyła pod Mińskiem, Baranowiczami, Słonimem, kolejno przerwała ona obronę grupy płk. Kaliszka nad Górną Narwią, a od 2 do 7 sierpnia pod Drohiczynem odrzuciła oddziały 15 DP i sforsowała Bug.
Marszałek Piłsudski, w swoim dziele ‚Rok 1920’ wspominał: „Z prawdziwą też zazdrością spotkałem, np. w opisie działań 27. dywizji pod Warszawą, że jej dowódca 10 Sierpnia w Liwcu zwiększył stan bojowy swej dywizji przez wciągnięcie do jej składu komend tyłowych i części żołnierzy z taboru. Mogę zapewnić czytelników, że nie znam w naszej armii podobnego wypadku” [1]
Kwestia -zazdrości- w słowach naszego Wodza, związana była z wysokimi stratami w walkach na warszawskim przedmościu pod Radzyminem i Osowem. Podczas odwrotu dywizja Putny stoczyła krwawy bój o Białystok. To właśnie tam dzięki jej ofiarności część oddziałów 16 i 3 Armii zdołała wyrwać się z polskiego okrążenia.
Później do ciekawszych starć tej dywizji należy zaliczyć bój pod Wołkowyskiem, gdzie 24 września, starała się wyprzeć z tegoż węzłowego miasta grupę generała Junga.
————
[1] Piłsudski J., Rok 1920, Pisma Zbiorowe, t. VII, Warszawa 1937, s. 18.; Przez stwierdzenie -w opisie działań 27. dywizji – marszałek miał na myśli wyborne wspomnienia dowódcy tej jednostki tj. Putna W. K., Pod Warszawoj. Kratkij oczerk radzimińskich bojew i naszego otchoda w pieriod s 17 po 25 awgusa w diestwijach 27-oj strielkowoj „Rewolucja i Wojna” 1920, nr 3.
Putna był również autorem szeregu innych prac zamieszczanym m.in., [w:] „Krasnaja Zwiezda” 1924, nr 44, czy „Wojennyj Wiestnik” 1925, nr 3.
Im więcej czytam o wojnie domowej w Rosji, czy też o działaniach w roku 1920, tym mniej wyniośle patrzę na te sprawy. A owi ‚kaci’ których tak lubujemy się jedną miarą równać, okazują się być jednostkami które wplątane nie ze swojej winy w wir historycznych zdarzeń stały się ‚z awansu’ uznanymi za zbrodniarzy.
Rewizja tego stanu rzeczy może być dla co poniektórych osób boląca. Żołnierzy III KK Gaj’a, nie można wytłumaczyć ze zbrodni i okrucieństw których się dopuścili, ale już poza tym ‚powszechnie znanym faktem’ nie dodaje się np. tego iż dowódca III KK w radiotelegramach do dowództwa IV Armii, meldował o „bandytyzmie” szerzącym się w zastraszający sposób w jego korpusie i dosyłał noty o przedsięwziętych środkach zaradczych.
Takich meldunków Gaj nadał jeszcze kilka, głównie o upadku morale, o grabieży i rabunkach. Np. 2 sierpnia, podawał iż ten upadek występuje zwłaszcza w elemencie kubańskim i brygadach byłych 16 i 13 DS, obecnie wcielonych w skład korpusu.
Żeby było ciekawiej, owe adnotacje Komkor powtórzył w swoich wspomnieniach Na Warszawę! Działania 3 Konnego Korpusu na Froncie Zachodnim, Moskwa – Leningrad 1928, tzn. nie zataił ich jakby się mogło „powszechnie” u Nas uważać.
Pozdrawiam,
Marcin F.M.