Znów partia Palikota

Magdalena Środa uważa, że Janusz Palikot wyjdzie z Platformy i wraz z ruchem, który go popiera, zmieni oblicze polskiego liberalizmu. Bo to żaden liberalizm, no może z wyjątkiem sfery gospodarczej, tylko beznadziejny anachroniczny tradycjonalizm. A ponieważ to on panuje w Platformie, więc Palikot, liberał nowoczesny, bez dodatku ,,konserwatywny”, musi odejść z PO.

Myślę, że Środa ma dużo racji. Dziś Platforma jest wprawdzie przede wszystkim pragmatyczną partią władzy, ale ton konserwatywny dominuje w niej nad liberalnym. Chodzi oczywiście o liberalizm w sferze kultury i społeczno-obyczajowej. Wyraźny sygnał, jaki wiatr pod tym względem w Platformie wieje, dał polityk tej partii w Poznaniu, który jako wiceprezydent miasta zagroził cofnięciem dotacji legendarnemu Teatrowi Ósmego Dnia. Teatr podpadł magistratowi, bo aktorka ,,Ósemek” Ewa Wójciak napisała list otwarty  w obronie Palikota.

No i co, że napisała? Zrobiła to na własny rachunek, teatr żadnego spektaklu o Palikocie nie szykuje (choć teraz, kto wie?), listy otwarte w wolnym kraju wolno pisać i publikować i karanie za to jest niedopuszczalne. Podobny list napisał też pisarz Eustachy Rylski – czy Platforma będzie zabiegała, by nie wystawiać ewentualnych jego sztuk w teatrach finansowanych z pieniędzy publicznych? Nie słyszałem, by ktoś z przywódców PO odciął się od nadgorliwego wiceprezydenta, któremu chyba pomieszały się epoki polityczne. To nie tylko popis (POPiS) mentalności aparatczyka, lecz także dowód, że prof. Środa dobrze wyczuwa klimat w na szczytach PO.

Zaraz potem przez media przeleciał sondaż ogłoszony w Superaku, dający potencjalnej partii Palikota aż 20 proc. Poparcia. Nie wiem, o co chodzi gazecie: czy podnieca Palikota do buntu przeciwko Tuskowi, czy po prostu wykonała obowiązek informacyjny, sprawdziwszy ewentualne szanse takiej frondy? Powątpiewam w ten doskonały wynik, intuicja mówi mi, że partia Palikota w rzeczywistości zgarnęłaby kilka procent. Jednak jest to kolejny znak, że polska polityka jedzie po bandzie.

XXXX
W dyskusji Ossowskiej dziękuję za wpisy w duchu, że tak to nazwę, refleksji empatycznej, takie jak autorów pod pseudonimami Wojciech K. Borkowski, Komentarze fizyka, the Mentor, Kropokozjad, Vandermerwe, Kartka z podróży (za burmistrza i zdjęcie), Subtle Rumor, Bywalec2, Tyveog, Wodnik53 ( z którym zwykle się nie zgadzam 🙂 ), Helena, J.Ty., zezowaty, Kaźmirz (za Rembeka), pfg (warto też przypomnieć ,,adres gettysburski” Lincolna , Filolog, aqa, Henryk, Halibuter. Torlin, Parker ? nie znam się na sporcie, zwłaszcza palestyńskim, ani na przepisach rządzących międzynarodowymi imprezami sportowymi, obecność sportowców palestyńskich na nich nic mi nie przeszkadza (czy Palestynki też w nich biorą udział i czy w strojach takich jak inne uczestniczki, oto pytanie). Wiem, że w Izraelu w rozgrywkach ligi futbolowej występują drużyny izraelskich Palestyńczyków i zdaje się, że Palestyńczycy grają też w izraelskiej drużynie narodowej. Tymczasem antyizraelscy Palestyńczycy żądają bojkotu sportowego Izraela, co uważam w tym kontekście za paranoję. Alicja – wyraz pressing funkcjonuje w polszczyźnie sportowej od dziesięcioleci i w tym sensie go użyłem, ale zaręczam, że sprawa jakości polszczyzny nie jest mi obca; oto dowód: http://archiwum.polityka.pl/art/w-ojczyznie-polszczyznie,427036.html