Katolicki lewak alternatywą dla PiS?
Duda, Szydło, Kukiz: liderzy zaufania publicznego. Przewaga PiS nad PO – 20 proc. Kopie faszysta, Gowin i Błaszczak obwiniają skopanego. Już wyjeżdżać czy jeszcze czekać?
Profesor UW Marcin Matczak, prawnik, dość, niestety, przekonująco tłumaczy psychospołeczne powody tego stanu rzeczy w wywiadzie dla „GW”. Chodzi o ekonomię, koteczku. I o to, że PiS się podoba, bo patriotyczny i nie chce wpuszczać terrorystów. Sprawy ustrojowe, prawa obywatelskie, etos demokracji, to obchodzi warstewkę.
Jeśli Matczak ma rację, to naprawdę „zdemontują nam demokrację”. A z nią poczucie osobistego bezpieczeństwa. Ludzie zaczną się bać, będą prowadzić podwójne życie, inne wśród obcych, inne wśród swoich. Więź społeczna się rozklei, zaufanie między ludźmi będzie zerowe. Chcemy tak żyć? Ci, którzy nie chcą, muszą usiąść i pomyśleć, co mogą zrobić, by do pełnej likwidacji demokracji jednak w Polsce nie doszło.
Matczak ratunek widzi w wyłonieniu się „jakiegoś aksjologicznego przywództwa, alternatywnego do PiS”. Ale też w jakimś wielkim skandalu, np. aresztowaniu Frasyniuka czy zamachu na wolne wybory. Hm, nie wiem. Z wcześniejszych uwag profesora nie wynika, by nawet to miało poważnie zaszkodzić PiS.
A kto miałby być owym „aksjologicznym przywódcą”? Zdaniem Matczaka powinien to być „katolicki lewak” w stylu papieża Franciszka, ktoś o wrażliwości ks. Tischnera. Otwarty, tolerancyjny, wrażliwy społecznie, zarazem konserwatywny.
Rozumiem to tak: alternatywa wobec PiS musi być atrakcyjna, pozytywna emocjonalnie, ale czerpiąca z polskiej tradycji kulturowej, mówiąca językiem takim jak współczesny katolicyzm: nienachalnym, ale przyjaznym publicznej obecności religii, niekonfrontacyjnym, lecz podkreślającym tożsamość narodową jako wartość. Słowem: jakaś synteza chrześcijaństwa ewangelicznego, poparcia dla demokracji i praw człowieka oraz otwartego patriotyzmu. Politycznie: nowa odrodzona i odmłodzona chadecja w miejsce PO.
Marzenie prof. Matczaka pozostanie marzeniem. W realnym świecie polskiego katolicyzmu nie może się spełnić. To jest świat na antypodach tego marzenia. Kontroluje go katolicki „prawak”, który Franciszka uważa za pajaca, a może gorzej: za antypapieża.
Co więc zostaje? Kiedy zamkną Frasyniuka, obezwładnią opozycję, ustawią wybory po swojej myśli, a w końcu zamkną granicę z UE i skonfiskują paszporty, szansa na „aksjologiczne przywództwo” będzie jeszcze mniejsza niż na obecnym etapie demontażu demokracji. Warstewka będzie musiała wrócić do dawnych czasów: solidarnościowego alternatywnego społeczeństwa, mediów, kultury, spotkań drugiego obiegu.
W tym byliśmy dobrzy w PRL, ale aktywiści tamtej pólegalnej lub podziemnej opozycji demokratycznej osiągają już wiek emerytalny. Znikąd nadziei? Jest! Mentor środowiska czasów mojej dojrzałej młodości, prof. Stanisław Stomma, miał taką naukę: jeśli istnieje jakieś żelazne prawo historii, to tylko że zawsze jest inaczej. Inaczej niż sądzimy, przewidujemy, spekulujemy, biadolimy.
Może PiS zrobi jakieś wielkie głupstwo, może Polacy przestraszą się jednak Polexitu, może rolę ,,aksjologicznego przywództwa” podejmie jakiś polski nie tyle nowy ks. Tischner, tylko nieznany nam jeszcze lewicujący centrysta wrażliwy na problem nierówności społecznej a zarazem przekonany, że nie ma modernizacji bez zrównoważonego rozwoju gospodarczego i postępu społecznego.
Nie panikujmy. To też nasz kraj. Walizek nie pakować.
Komentarze
Nie podoba się pisowiec, będzie rządził narodowiec. Istnieje tylko jedna siła zdolna po odejściu PiS zająć – w bardzo określony sposób – jego miejsce, a stanowi ją ruch narodowy. Kapłani antypisowskiej krucjaty mogą jej jeszcze gorzko pożałować, a także dostać naprawdę ostro w kość i jeszcze zatęsknić za Jarosławem Kaczyńskim i jego partią, solidarnościową z pochodzenia, prounijną, pronatowską, propolską
„Nie panikujmy. To też nasz kraj. Walizek nie pakować”.
Nie wiem. Dla mnie w Polsce istotnie jest „duszno”. I nie ma to wyłącznego związku z obecnymi rządami PiS. Ot, tak jest po prostu już od wielu lat, a stanowi to konsekwencję 50 lat komuny i żniwo tego, co ta zasiała w polskiej mentalności. Polacy nie chcą ze sobą rozmawiać, nie chcą się wzajemnie wysłuchać. Jedyne, w czym są najlepsi, do natychmiastowe szufladkowanie, klasyfikowanie i permanentna szydera. Straszliwie zazdroszczą innym życiowych sukcesów i powodzenia. To również spadek po komunistycznym „raju na ziemi”. Będąc w Grecji nie zauważyłem, by tam ktokolwiek, gdziekolwiek się spieszył, lub żył w ciągłym napięciu i stresie. Kiedy przyjedzie autobus? Za 5 minut… z którego robi się nagle pół godziny i nikt nie robi z tego powodu najmniejszego problemu. Bieda na wioskach jest tam niejednokrotnie znacznie bardziej dotkliwa niż w Polsce (brak prądu, woda grzana w zbiorniczkach umieszczonych na dachach), a mimo to nie daje się odczuć takiej zawiści i atmosfery permanentnego, ślepego pędu. Dlaczego, jako młody człowiek, mam sam robić sobie krzywdę zostając tutaj? Gdyby p. Wodecki, p. Górniak czy p. Krajewski urodzili się poza Polską, dziś byliby gwiazdami zupełnie światowego formatu. Podobnie z wybitnymi polskimi literatami czy naukowcami. Zastanówcie się dlaczego…
Podzielam pesymizm Redaktora .
Polska PiSu to jedna wielka katastrofa. Do władzy dorwała się wyjątkowo niemoralna , kierująca się najniższymi ludzkimi instynktami grupa . Te same instynkty które są motorem jej działania są także motorem jej popularności .
Kolejnym przykładem funkcjonowania tej używającej państwa do podłej zemsty grupy, jest przepis Ziobry umożliwiający skazanie biegłych na do 10 lat więzienia, za nieświadome złożenie fałszywej opini i to wszystko tylko po to aby ukarać biegłego za niewłaściwą ekspertyzę w sprawie własnego ojca .
Mesjasza nie będzie, a próby tworzenia nowych bytów politycznych to rozpraszanie głosów. Sukcesy PiSu są oczywiście pozorne. I długo nie potrwają.
.. Europa miala dyktatorow wielu i wszyscy zle skonczyli !!! panie prezesie …
Walizek nie ma co pakować, chyba że na wakacje, bo właśnie się zaczynają. A jak uczy historia, fortuna kołem się toczy i nie ma sytuacji bez wyjścia.
Autor tego pomysłu na nowego lidera zapomniał o najważniejszym atucie. Mianowicie, taki Zbawiciel powinien mieć poparcie personelu naziemnego Pana B. a pewne zwycięstwo da mu poparcie samego Ojdyra z Torunia. Jednak po przeczytaniu wywiadu p.o.prezydenta zaczynam pakować walizki.
Polecam ten wywiad
https://wiadomosci.wp.pl/prezydent-andrzej-duda-wylicza-sukcesy-polski-rosniemy-w-sile-powinnismy-byc-dumni-a-opozycja-cos-majaczy-6138480892799105a
@jacek
E tam, to propaganda pisowska adresowana do wykształconych. Straszy neofaszystami, z którymi PiS i Kościół flirtują. To ich przystawka. Poza tym PiS nie jest prounijny, a co do Nato, to tylko proamerykański i pod warunkiem, że Trump będzie rządził wiecznie. Propolski? Wszystkie partie polityczne są propolskie (z wyjątkiem Zmiany Piskorskiego). Obecny Konflikt Pis-opozycja wyniszcza naszą demokrację, z czego cieszy się Putin. Rosja zawsze manipulowała polską polityką i zawsze wspierała formacje antyzachodnie, reakcyjnie konserwatywne. Tak jest i dziś i w Polsce i w Europie. Putin chce zniszczyć zjednoczną Europę, tak jak Trump. w tej sytuacji patriotyzm elit powinien polegać nie na wzajemnym wyniszczaniu rywali, tylko na współdziałaniu w interesie polskiej niepodległości zagrożonej od wewnątrz i od zewnątrz.
Panie Redaktorze, oto mamy konsekwencje zapaści systemu edukacji i jednoczesnego prania mózgów od najmłodszych lat przez funcjonariuszy KK. Tego ostatniego – na własne życzenie, chciałbym zaznaczyć. Efektem jest społeczeństwo pro parte maiori illiterati et idiote. Przeciętny wyborca rozumie prościutki przekaz – 500 plus -65 lat – zero uchodźców. Zero krytycznego myślenia, więc ciemny lud wszytko kupi. A najchętniej usłyszy, że jest piękny, dumny i wspaniały. I że mu sie NALEŻY – od wszystkich, bez limitu i bezwarunkowo. A każdy kto myśli inaczej/jest bystrzejszy/lepiej mu sie powodzi – niepotrzebne skreślić – jest lewacko-wegetariańsko -cyklistycznym animalnym gorszym sortem.
Ostatnio odwiedziłem, po kilkunastu latach nieobecności, Podlasie. Popatrzyłem, pogadałem z ludźmi, uważnie ich posłuchałem. Polskich, dumnych katolików, otwarcie się afiszujących. Panie Redaktorze, nie mamy najmniejszych szans na turn of the tide w najbliższym, a nawet dalszym, czasie. PiS wypuscił demony, które bardzo trudno będzie okiełznać.
.” Chodzi o ekonomię, koteczku”
Mój znajomy wykonujący jakieś prace przy budowie dróg, właśnie szuka zajęcia bo
z powodu braku pieniędzy odwoływane są roboty, nawet te , które zakończyły się przetargami.
Drugie wydarzenie.Zaprosił mnie do banku PKO BP opiekun finansowy i godzinę
namawiał do zamiany złotówek na obligacje.Można powiedzieć ,że nie chciał
mnie wypuścić z pokoju i miał łzy w oczach po odmowie.
Powiem ,że była to pierwsza taka sytuacja po piętnastu latach obecności w tym banku.
Wiem też ,że wiele depozytów jest likwidowanych.
Bardzo uważnie śledzę też wskaźniki podawane przez MF i
dużo wskazuje na to ,że zaczęło się księgowanie po grecku.
To się dzieje po cichu i jest drugą stroną medalu opisywanego przez
prof Matczaka. Zasłania to skutecznie, propaganda sukcesu.
Tym bardziej będzie bolało jak kryzys dopadnie nas niespodziewanie.
Wtedy jako pierwsi, kosy na sztorc, postawią bogobojni górale z Podhala i zakochani
w PIS chłopi z Podlasia.
Nie ma się czym pocieszać bo wszyscy dostaniemy w d…. ale ta szczepionka przeciw PIS
może być bardzo skuteczna.
Mam wątpliwości czy jakakolwiek nowa formacja ,bez doświadczenia,poradzi
sobie z naprawą kraju zdemolowanego przez PIS,a szczególnie ze służbami specjalnymi.
Jacek, NH
29 czerwca o godz. 16:29
Jacek, NH
29 czerwca o godz. 16:29
” Jarosławem Kaczyńskim i jego partią, solidarnościową z pochodzenia”
—————————————–
Pierwszy raz odnoszę się do pana wpisu. Mam nadzieję ,że ostatni.
PIS i JK nie ma nic wspólnego z Solidarnością!!!!!!!!!!
Znakiem firmowym PIS jest złodziej trampek na stanowisku marszałka sejmu .
kapitan Nemo
29 czerwca o godz. 21:46
Masz 100% racji.
Gdybym był młodszy, pakował bym się. Co polecam moim młodym.
„..Sprawy ustrojowe, prawa obywatelskie, etos demokracji..”
Slowa , puste slowa.
To byl zawsze jedynie pijar.
Podsluchiwano, bito i sekowano ludzi nawet bardziej zanim PiS doszedl do wladzy.
Kopano tez i gineli na komendach dziesiatkami bez konsekwencji.
TK by „nasz” czyli „apolityczny”.
Etos demokracji mial twarz korupcji i nepotyzmu.
Dzisiaj tez ze strony opozycji wartosci i etos wygladaja tak…: „przyjmijmy kilka rodzin – najlepiej jedynie matki z dziecmi …chorymi”.
Mozna to ujac tak:
Jezeli mamy wybierac miedzy kims kto udaje katolika bo bierze lipny slub koscielny i do felietonu przedwyborczego szykuje oltarzyk domowy… to juz lepiej wybrac kogos kto lapie hostie z przekonania.
Acha polski Macron juz byl…a wlasciwie jest.
I nazywa sie Petru.
Ten sam pomysl i te samo zrodla finansowania …tylko Polacy jakby przytomniejsi…
„Chodzi o ekonomię, koteczku.”
Nie pociągnął Pan tego tematu. Po co wolność jak jest (na razie) pełna micha, a Szydło mówi, że i o budę (M+) się zatroszczy.
W Eurolandzie najlepsze nastroje od 10 lat. Wiadomo, że Polska też jest tego beneficjentem. Roboty nie brakuje, wódkę można kupić na każdym rogu i o każdym czasie. Do czasu?
Panie Autorze, Pańska wizja jawi mi się nadto optymistyczną. Kandydatów na takiego lidera, o jakim Pan pisze, wciąż brak. Może nawet już się taki urodził, ale, jeżeli nawet, to jest jeszcze w szkole podstawowej.
Przyjdzie nam zjeść pisowską żabę w całości, czyli odczekać pełen cykl koniunkturalny. Raczy Pan zauważyć, że kwestie nadbudowy nigdy nie były w Polsce szczególnie istotne. Gdzie indziej, może we Francji, to owszem, tak. W Polsce zaniedbania w budowaniu świadomości obywatelskiej trwają od dziesiątków lat. Napisałbym „od setek lat”, gdyby Polska trwała w mniej-więcej stałej formie od setek lat.
Kwestie wzajemnej kontroli władzy przez jej różne organa, udziału obywateli w rządzeniu, celów tego rządzenia, są zrozumiałe i istotne dla, bądźmy optymistami, 10% społeczeństwa. I te 10% nie potrafi skomunikować się z pozostałymi 90 procentami.
Trzeba poczekać na zmianę bazy. Gospodarka ma swoją bezwładność. Najgłupsze decyzje, misiewicze w rolach prezesów największych spółek, absurdalne koncepcje rozwojowe niezrównoważonych i niekompetentnych ministrów, przejadanie źródeł przyszłego wzrostu itp przyniosą negatywne skutki za dobrych kilka lat. Wtedy dopiero przyjdzie pora na nowych liderów.
Na razie trzeba przeczekać kolejne wcielenia rządu pisu i rządów pisopodobnych.
Co można i należy zrobić, to starać się powiększyć grono tych, dla których nadbudowa ma jakieś znaczenie, z ,powiedzmy, 10 do 15%. To nasze zadanie. Samo się nie zrobi.
Moim zdaniem, tym „aksjologicznym przywódcą” będzie ktoś, kto potrafi stanąć ponad wszystkimi obecnymi podziałami i zjednoczyć Polaków wokół wspólnej ich sprawy. Ten ktoś albo coś nie może nikogo wykluczać – ani potomków oprawców, ani radiomaryjnych, ani cwaniaczków pookrągłostołowych. Każda para rąk jest krajowi potrzebna, jak powietrze. A jeżeli dodatkowo ta para rąk jest zdolna, pracowita i uczciwa, to powinna być sowicie opłacana.
Zadaniem tego przywódcy będzie stworzenie takich warunków działania, by umożliwić niczym nie skrępowany postęp. A w pierwszej kolejności raz na zawsze powinien zostać rozwiązany pat smoleński, który jest dla Polski kulą u nogi.
Oczywisceze wszystkiemu jest winny Putin.
@Adma Szostkiewicz – drobna uwaga: to nie jest konflikt PiS – opozycja. PiS to typowy, cyniczny, polityczny paskarz. Znalazł sobie niszę wyborczą akurat po tej stronie i cynicznie odcina od tego kupony. Prawdziwy konflikt jest pomiędzy wyciągniętym z grobu, narodowym potworem a cywilizowaną częścią społeczeństwa.
To właśnie środowiska narodowe odpowiadają za większość polskich wpadek od 1918 roku począwszy. To z rąk endeków padł legalnie wybrany prezydent Polski, co było ewenementem w państwie, gdzie żaden z wybranych przez Polaków królów nie został zabity ani nawet poważnie nie myślano o zamachu (oszołom Piekarski to sprawa dla psychiatry, a zamach na Stanisława Augusta najpewniej był hecą zaaranżowaną przez samego króla). To endeckie środowiska nakręciły taką spiralę antysemityzmu która zaowocowała pogromami na Kresach w latach 40. To „dzięki” endekom i ich marzeniom o jednolitym etnicznie kraju polskie wojska w roku 1920 cofnęły się o 100 km z terenów które zajęły, wpuszczając na ziemie Ukrainy i Białorusi bolszewików (m.in.stąd taka nienawiść Ukraińców do Polaków – gdyby nie decyzja endeckich parlamentariuszy to spora część Ukraińców nie doświadczyłaby Hołodomoru). Tymczasem po 1989 roku zamiast nazwać rzeczy po imieniu i jednoznacznie odciąć się od endeckiej tradycji pozwolono na powrót potwora. I dziś ten potwór kontratakuje. Nawet w dyskursie o Jedwabnem wytykano grzechy jakiś anonimowym „Polakom”, jakoś nikt nie pokusił się o nazwanie sprawy po mieniu i napiętnowanie ENDECJI, która byłą spiritus movens całej tej nienawiści i łatwo wkroczyła na zaniedbane obszary Polski wschodniej, wykorzystując ułomności powszechnej edukacji. A to, że wśród endeków byli szlachetni ludzie w rodzaju Władysława Grabskiego to oczywiste – ale w PZPR też byli, a jakoś nie traktujemy tej partii jako powodu do chluby. Zresztą „szlachetni endecy” byli raczej konserwatystami niż narodowcami sensu stricto, a ich przynależność do endecji wynikała z tego, że narodowcy zawłaszczyli całą prawą stronę sceny politycznej.
@znafca
I jego użyteczni idioci w Polsce.
Panie Radaktorze, żeby odpowiedzieć pozytywnie na pana artykuł, trzeba zadać sobie pytanie o rolę Kościoła w tym całym galimatiasie i na nie spróbować odpowiedzieć. Przytaczany przez pana ks. Tischner w „W krainie schorowanej wyobraźni” już wiele lat temu proroczo pisze o tym, jak religijność zamienia się w naszym kraju w dewocje i liczne jego aberracje. Tischner pisze też o tym i tu chyba sekret całej psychologii wyborcy Pisu o moralnej wyższości tych za którymi jest Bóg, którzy stoją zewsząd oblężeni jak na samotnej wyspie, gdzie wokół tylko zło, zgnilizna moralna, rozpasanie, a w oddali na dodatek jakiś ciemnoskóry imigrant, który pewnie chce nam zrobić krzywdę. Tutaj gdzieś rodzi się resentyment i w tym to momencie Kościół powinien tych ludzi zawracać, ale kościół sam się boi, dla nich Pis to ostatni przystanek przed ostatecznym upadkiem, gdyż po 89 świat tak przyspieszył, że ten ksiądz lekko tylko nieporadnie truchta w tej swojej nieporęcznej sutannie zamiast spróbować sprostać wyzwaniu. Stad tez i lęk Kościoła i jego niewybaczalne uwikłanie się w politykę. Gdyby Kościół od początku nie wchodził w te mariaże jestem pewny, że i Pis by nie rządził, i ten kraj wyglądał inaczej. Szuka redaktor rozpaczliwie jakiegoś nowego bytu politycznego, jakiegoś cudu ale dwa lata to za mało żeby cokolwiek pojawiło się na horyzoncie, raczej emocjonalne chciejstwo każe nam coś szukać w tej bylejakości. Redaktor ma już jaki taki wiek, daj boże jeszcze sto lat, a moja córka 3.5 roku? Co ją czeka w tym kraju? Jaka edukacja? W szkole każą jej imitować egzekucje żołnierza wyklętego, pisać rozprawki o Łupaszce i z akademii będą wracać i powiewać proporczykami z uśmiechniętym Lechem Kaczyńskim, uczyć o kreacjonizmie, a Bruno Schulza nie przeczyta. Z takiego fajnego kraju wpadliśmy w takie bagno! W panu i tak więcej optymizmu choć 2 razy ma tyle lat co ja.
Jacek, NH
29 czerwca o godz. 16:29
Jacek, NH
29 czerwca o godz. 16:29
” Jarosławem Kaczyńskim i jego partią, solidarnościową z pochodzenia”
—————————————–
Pierwszy raz odnoszę się do pana wpisu. Mam nadzieję ,że ostatni.
PIS nie ma nic wspólnego z Solidarnością.
„”Gdybyśmy przyjęli kryteria czysto moralne to nie mielibyśmy nic” to dewiza Kaczyńskiego
która pozwoliła mu na przyjęcie pieniędzy od PZPR, pod przykrywką czynszu wypłaconego
za 13 lat z góry.To był fundament PIS.
Poseł Pięta szczyci się wieloma włamaniami do samochodów.
Poseł Brudziński ,dziś wicemarszałek, nie wypiera się grasowania w pociągach w poszukiwaniu cudzych trampek.
PAD ma na koncie drobne szwindelki na służbowych podróżach.
Kariery tych osób świadczą o tym ,że to są własnie korzenie z których wyrasta PIS.
Jak to idzie (za polskimi mediami, do któtych mam teraz dostęp bezpośrednio z Polski) ?
Liberały przeszkadzają rządzić Kaczyńskiemu – twierdzi przeciętny klient Lidla czy Biedronki.
Nie będzie żadnej alternatywy, bo Polacy jej nie chcą. Szczerek słusznie podsumował ten polski stan ducha: Polacy idą w to, w czym czują się najlepiej: system autorytarny z silną władzą i na bakier z demokracją, której przeciętny obywatel nie rozumie, bo niby czemu miałby ją rozumieć, skoro starzy nie byli w niej wychowani, a młodzi mają w szkole katechizm zamiast lekcji bycia obywatelem w nowoczesnym państwie. Mleko się rozlało i tak już będzie, aż znowu, za jakiś nieokreślony czas, jakiś komik przeskoczy mur (lub dopłynie motorówką – jak kto woli), wskoczy na koparkę i zacznie karnawał wolności. I tak w koło wojtek.
Osobiście stawiałbym bardziej na biologię. W końcu Kaczyńskij nie będzie żyć wiecznie, a to, jak niezłomni sobie skoczą do patriotycznych gardeł po schedę po dyktatorze stanowi temat na osobną bajkę. Trzeba tylko trzymać kciuki, żeby biologia upomniała się o swoje zanim ten psuj wypisze Polskę z Unii.
@antónio
„namawiał do zamiany złotówek na obligacje.Można powiedzieć ,że nie chciał mnie wypuścić z pokoju i miał łzy w oczach po odmowie.”
Miałeś szansę pożyczyć na 500+ i tym sposobem zmazać grzech „komunisty i złodzieja”. 🙂
Spoko.Mamy wrzoda ,już mocno ropiejącego.I w każdej chwili pęknie.Gorzej będzie z raną.Przecież to jasne ,że nie zagoi jej obecna opozycja.A kto?Zaśpiewam ,baby ach te baby.Nasza będzie przeciwstawieniem, tej przegranej z Macronem.GroŻba jedna.Niespełnione marzenia tych zsolidarności walczącej ,czyli rozlewu krwi.Bo im o to chodziło.A teraz są autorytetami z potomstwem u władzy.
Jestem z natury optymista ale ciesze sie ze juz nie mieszkam w Polsce.Obserwuje to co sie dzieje z zewnatrz ale moze dlatego niektore sprawy widze jasniej.Najwazniejsza to ta ze spoleczenstwo lat ‚Solidarnosci’ bylo o niebo lepiej wyksztalcone niz obecne .Jak by nie wieszac psow na ‚komunie’ to wyksztalcila narod dobrze [nie mowie o sferze ideologii] i do tego CALY narod ,rzecz nigdy wszesniej nie zaistniala w naszej historii.Mimo istniejacej cenzury zycie kulturalne bylo na wysokim poziomie .Najbardziej to widac po kabaretach,ktorych poziom obecny jest w wiekszosci zalosny.Teatry staly sie rozrywka raczej niszowa ,awangarda jest atakowana przez szerokie spektrum ciemnogrodu od dewotek po faszystow.Mimo mojego wrodzonego optymizmu marnie widze perspektywe jakiegos demokratycznego zrywu typu ‚Solidarnosc’.
Andrzej Falicz
30 czerwca o godz. 7:13
J.Kaczyński to wg ciebie katolik z przekonania?
A Torańska która znała go osobiście pisała że to polityk całkiem bezideowy i ma 100% racji bo on naet bue wie że bije się w piersi , a nie po brzuchu.
miało być ”
nawet nie wie że bije się w w piersi , a nie po brzuchu.
http://www.newsweek.pl/polska/polityka/sondaz-zly-wynik-wyborczy-pis-po-i-nowoczesna-w-gore,artykuly,412540,1.html?src=HP_Section_2
Bierzcie przyklad z tej Pani.
Do sądu z pisimi. Pisałem o tym nie raz, że należy iść taką drogą.
http://bydgoszcz.wyborcza.pl/bydgoszcz/7,48722,22030939,malinowska-kontra-kaczynski-pozwala-prezesa-pis-za-gorszy.html#BoxLokKrajLink
Jak widac amerykanscy uzyteczni idoci w Polsce sa pod ochrona.
@andrzej52
30 czerwca o godz. 21:41
To kosztowna akcja, zwłaszcza dla pojedynczych, prywatnych powodów. Nie mówiąc o tym, ze przecież zanim rozpocznie się postepowanie, może PiS upadnie…:)))
@Szostkiewicz
A czyz to nie pan,wraz z cala redakcja, nie zwalczaja zaciekle Zandberga i partie ‚Razem’,a wczesniej nie zwalczali Palikota?Czy nie niszcza kazdego, ktory otwarcie mowi,ze transformacja zostala zle zaplanowana i okazala sie zbyt kosztowna?Polowa polskiego spoleczenstwa zyje w nedzy, co przez lata elity uwazaly za stan naturalny i pozadany. PiS w ciagu roku zlikwidowal ubostwo wsrod dzieci. Dlaczego poprzednie rzady nie potrafily tego zrobic przez 26 lat?
Kavar
1 lipca o godz. 11:41
” PiS w ciagu roku zlikwidowal ubostwo wsrod dzieci.”
kto nie miał na dzeci przed „pińcet”, ten nie ma na dzieci z „pińcet”.
Codziennie rano o szóstej idę do sklepiku po pieczywo.
Jestem jedynym, który je kupuje, pozostałe osoby (w wieku takim, że mają kilkuletnie dzieci) kupują artykuły pierwszej potrzeby : czyli piwo, papierosy, a nawet flaszkę.
@kavar
Nic nie wiem o zwalczaniu Razem czyli osobno Zandberga. Krytyka to nie zwalczanie. Palikot wielokrotnie występował na nszych łamach. Gdy skrytykowałem jego politykę kościelną, zadzwonił i podziękował, że dała mu do myślenia. Co do transformacji, cóż, jeśli dziś nasz poziom życia zbliża się do ponad połowy, a może dwu trzecich średniego poziomu UE, to jednak bilans nie jest tragiczny. Pis obniżył poziom ubóstwa o 2 proc. ,dobre i to, ale zobaczymy, za jaką cenę.
Polacy nie zyja nawet na 1/3 poziomu sredniej unijnej, a przed rzadami PiS pracownicy dostawali pensje nizsze niz w Chinach Ludowych. To PiS zlikwidowal stawki 5zl za godzine i umowy smieciowe. Nic dziwnego, ze ma ogromne poparcie spoleczne.