Nocne z Putinem rozmowy
A więc zawieszenie ognia. Plus coś w rodzaju odświeżonej powtórki z ustaleń podjętych we wrześniu 2014 r. w tym samym miejscu. Tyle wynika z informacji w mediach. Cudu nikt nie mógł oczekiwać, ale to nie jest nawet kompromis. Chyba że nazwiemy kompromisem samo przerwanie działań wojennych.
Cudem – czyli powrotem do stanu rzeczy sprzed rebelii separatystów wspieranych z Rosji – byłby pełnokrwisty plan pokojowy. A w nim oddanie Ukrainie Krymu, odrzucenie roszczeń rebeliantów do pozostawienia ich u samozwańczej władzy i objęcia amnestią, jasne ustalenie zasad rządzących stosunkami gospodarczo-handlowymi między obu krajami, wyraźne – przy Merkel i Hollandzie jako świadkach – uznanie przez Putina suwerenności państwa ukraińskiego ze wszystkimi tego konsekwencjami, czyli uznanie przez Rosję prawa Ukrainy do prowadzenia własnej polityki zagranicznej i zawierania sojuszy według ukraińskiej – a nie rosyjskiej! – definicji narodowych interesów i aspiracji niepodległej Ukrainy. Nic z tego nie znajdziemy w podpisanym w czwartek protokole.
Ale w realnej polityce cuda zdarzają się rzadko, zwykle w wyniku wyjątkowej i nieprzewidywalnej kombinacji wielu czynników. Dobrze, że przynajmniej powstaje szansa, że cywile nie będą ginąć i jakiś pozór normalności być może powróci na tereny objęte krwawą wojną domową. Lecz pozory nie zastąpią prawdziwego rozwiązania politycznego. To jest praca na miesiące, jeśli nie na lata. Wymagająca współpracy i zaufania wszystkich stron, a to dziś jest wykluczone z powodu traumy wojennej.
Każdy dzień spokoju na froncie to wartość humanitarna, ale trwały pokój wydaje mi się nadal odległy. Na razie możemy mówić o zamrożeniu konfliktu. To za mało, by odetchnąć z ulgą.
Ani Kreml, ani prorosyjscy separatyści nie są dziś moim zdaniem wiarygodni. Poznamy ich po owocach: czy nawigatorka Nadia Sawczenko wróci do ojczyzny? Czy wymiana jeńców wojennych będzie kompletna? Czy ciężki sprzęt zostanie wycofany i dokąd? Czy samozwańcy dopuszczą do normalnych wyborów w „republikach ludowych” i uznają ich wyniki? Jaki będzie status węzła komunikacyjnego Debalcewe? Czy Kijów będzie w stanie ze swojej strony doprowadzić do dialogu i pojednania w Donbasie? Czy uda się przywrócić po stronie ukraińskiej kontrolę nad granicą państwową z Rosją, jeden z podstawowych warunków trwałego pokoju?
To po odpowiedziach na takie konkretne pytania można będzie ocenić, czy warto było prowadzić w Mińsku nocne rozmowy z Putinem.
Komentarze
Na większość pana pytań zaczynających się od „czy” – odpowiedź będzie na „nie” , będzie n a „tak”, gdy coś Putinowi będzie się opłacało, no i być może jak będzie chciał jakiś tam zmian, a przywódca separatystów się „nie spodoba”- to cóż, takie to rosyjskie: będzie miał wypadek.
W sumie jak patrzę na to, co wcale nie tak daleko się od nas dzieje, to widzę, jak różnie na ten sam rok można patrzeć: dla nas kiedyś rok 1939 to początek wojny (1.09 i 17.09) a dla Amerykanów to rok, gdy była premiera „Przeminęło z wiatrem”. Jak kiedyś będzie „wyglądał” rok 2015?
„A w nim oddanie Ukrainie Krymu,”
Dlaczego nie szanuje Pan woli mieszkańców Krymu wyrażonej w referendum?
@Fidelio:
http://swiat.newsweek.pl/prawdziwe-wyniki-referendum-na-krymie-wpadka-rosjan-newsweek-pl,artykuly,285461,1.html
Ty tak serio? Wierzysz, że w Rosji możliwe są porządne wybory? 😀
To nie jest pierwsze porozumienie o Ukrainę.
Dotychczas żadne nie zostało dotrzymane. A teraz mają jeszcze czas do niedzieli. Jak się rozstrzelają to jak nic zapomną do niedzieli , na co się umówili.
@KtośKtoś
„Ty tak serio? Wierzysz, że w Rosji możliwe są porządne wybory?”
Realia na Krymie są takie, że ludności Krymu zwyczajnie bliżej do Rosji, na co dzień mówią po rosyjsku i są generalnie związani z Rosją bardziej niż z Kijowem, to proste. Tych wyborów nie trzeba było fałszować – jeśli dodać jeszcze kompletną anarchię na Ukrainie i dyktaturę oligarchów, to nie ma się co dziwić mieszkańcom Krymu. W Rosji większy porządek niż na Ukrainie.
@Fidelio- to mówisz, że to co jest w Rosji, nazywa się „porządkiem”? Aha.
I nie piszę „trzeba było fałszować”, sfałszowano. A na pewno Tatarzy krymscy to nie mogą ze szczęście spać.
Zgodnie z ustaleniami, Ukraina ma odzyskać „pełną kontrolę nad rejonami objętymi konfliktem”. Oczywiście z wyłączeniem Krymu. Tam żadnego konfliktu nigdy nie było, 120% ludności głosowało spontanicznie „za”. Co do rejonu Doniecka i Ługańska, wygląda na to, ze Ukraina poniesie koszty odbudowy i utrzymania tego rejonu, zniszczonego przez działania wojsk rosyjskich, wciąż oficjalnie tam nieobecnych. Ciekawe, czy Putin będzie na tyle cyniczny, aby zaoferować doradców i fachowców (czyt. szpiegów i wojskowych) pomagających w odbudowie (czyt. pilnowaniu kremlowskich interesów) Donbasu, zamieszkałego przez bratnią ludność ukraińską rosyjskiego pochodzenia (czyt. cywilów sterroryzowanych przez „zielone ludziki” tęskniące za worem w zakonie- baćką Janukowyczem).
Agence France-Presse:
#BREAKING Fifty tanks entered Ukraine from Russia during peace talks: Kiev
„AFP powołuje się na słowa Andrija Łysenki, rzecznika ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. – Ok. 50 czołgów, 40 wyrzutni rakietowych Grad, Uragan i Smiercz oraz tyle samo transporterów opancerzonych przekroczyło granicę w punkcie kontrolnym Izwaryne, w kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów obwodzie ługańskim – oświadczył Łysenko.”
Ale to pewnie przypadek, chłopaki byli na gazie po parodniowej imprezie i akurat nie wiedzieli, że ich prezydent toczy rozmowy pokojowe.
Nexus
12 lutego o godz. 15:32 306897
NATO- wska prowokacja!
No i rosyjscy chłopcy, dzielne chłopy, musieli walczyć z bandami z NATO, gdzie większość to byli narwani Polacy 😀
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103088,17395758,Rosyjski_dziennikarz_obszczekal_kolezanke_z_Ukrainy_.html#Czolka3Img
– no i do tego, tylko europejscy, w tym polscy, dziennikarze powinni uczyć się od tych rosyjskich, taaaacy super dziennikarze.
@ktośktoś
„I nie piszę “trzeba było fałszować”, sfałszowano.”
To sobie pisz, że sfałszowano, papier (i ekran) wszystko przyjmie, ale niewiele z tego wynika.
„A na pewno Tatarzy krymscy to nie mogą ze szczęście spać.”
Zapewne byli przeciwni włączenia do Rosji, ale stanowili mniejszość.
Obawiam się , że ci w Donbasie ktorzy byli za Rosją ,będą nieco zawiedzeni Putinem.
Putin podwojił emerytury i pensje w budżetówce na Krymie , to nic dziwnego , że oni też tak chcieli. Niestety Putin domaga się aby pensje i emerytury w Donbasie dalej wypłacała Ukraina.
No to słabo się szaraczkom ta separacja wypłaca.
Ale przynajmniej język rosyjski obronili.
@KtośKtoś
„@Fidelio- to mówisz, że to co jest w Rosji, nazywa się “porządkiem”?”
W porównaniu do Ukrainy, z pewnością.
Przestańcie żartować z Rosjan. Jeżeli nawet przekroczyli granicę – to z pewnością w celach pokojowych.
Przerwanie ognia – to dobrze.
Zeby pokrzyzowac plany Putina jest tylko jedna droga. Dac tyle kasy, zeby bardziej sie Ukraina oplacala, niz Rosja…
Bronia na pokonanie Putina kasa, zamiast uzbrojenia Ukrainy…
A zeby sie nie skonczylo rozkradzeniem, to trzeba zrobic i przeprowadzic i skutecznie dzialania podobne do tych, ktore zrobil Saakaszwili walczac z korupcja w Gruzji…
Ale watpie jakos w realnosc powyzszego, wiec dalej bedzie swiat czekal, zeby w Rosji zaczeli miec dosc Putina, czyli jeszcze dluuuuugo bedzie jak jest.
No to zawsze mogą w tym roku dać Pokojową Nagrodę Nobla Putinowi- taki to będzie piękny i europejski gest.
Jak patrzę na Putina, co robi, jak mówi i tłumaczy- to jakbym Hitlera sprzed lat zobaczyła.
KtośKtoś
12 lutego o godz. 15:48 306906
To znaczy, że straciłaś kontakt z rzeczywistością.
Z Putinem można się było dogadać.
Sprawuje może nie pełną, ale znaczną kontrolę nad wydarzeniami.
Co z innymi konfliktami?
Bo jakoś nie widzę by USA sprawowała kontrolę nad uzbrajanymi przez siebie siłami.
Konflikt ukraiński kosztował maksymalnie jakieś 50 000 zabitych i 1,5 miliona uchodźców.
Te inne, to jakieś 1,5 miliona zabitych.
Uchodźców jest 80 milionów.
I nikt nie mówi o pociągnięciu do odpowiedzialności ludzi temu winnych…..
Jeżeli mówić o pokojowym Noblu, to bezsprzecznie należałby się Łukaszence….
Idealnym byłoby wprowadzenie bialoruskich sił pokojowych do strefy buforowej.
Nikt ze względu na ich postawę w konflikcie, by do nich nie strzelał.
On tez jest największym zwycięzcą.
„Ostatni dyktator Europy”?
Raczej sprawnie zarządzający swoim krajem pragmatyk….
W Mińsku osiągnięto proxy pokój w amerykańskiej proxy wojnie. Na kilka dni. Putinowi przyszło negocjować z europejskim wasalami przeciw imbecylom z Waszyngtonu. Usiłowali bezskutecznie posprzątać trupy, krew i ruiny. Daremny wysiłki. Na Ukrainie zaszczepiono trwały element wojny, permanentnej wojny każdego z każdym, brata z bratem i sąsiada z sąsiadem. Będą się bić przez kilkanaście lat, do całkowitego wyczerpania, do zaniku, analogicznie jak trwa beznadziejna i brutalna amerykańska wojna w Afganistanie, Iraku, Libii, Syrii lub Jemenie. Na Ukrainie będzie więcej krwi, więcej trupów i więcej zniszczeń, bo Ukraińcy mają wprawę w zabijaniu. Ćwiczyli w zapomnianych przez naszych psów wojny zbrodniach na Wołyniu.
„Ok. 50 czołgów, 40 wyrzutni rakietowych Grad, Uragan i Smiercz oraz tyle samo transporterów opancerzonych przekroczyło granicę w punkcie kontrolnym Izwaryne…”
Łysenko przy tym był i na własne oczy widział, ale kamery zapomniał w domu na fortepianie, to zdjęć nie będzie. Ani bezpośredniej transmisji.
Tak na marginesie……
Dużo do powiedzenia mieli mieszkańcy Alzacji, Lotaryngii, Szlezwiku, Adygi, co do swojej państwowej przynależności?
Wydawałoby się, że powinni być politycy mądrzejsi i PYTAĆ o zdanie zainteresowanych.
Zamiast tego, wysyłaja wojska do pacyfikacji mieszkańców, bądź zdobycia terenu.
Nie zmieniło się tylko jedno.
O przynależności państwowej dalej decyduja stare potęgi.
Choć czasem tubylcy są pytani o zdanie…..
Wiesiek 59
Sypiesz z rękawa przykładami bez sensu i bez związku.
Alzacja i Lotaryngia były częścią Niemiec miedzy 1870 do końca pierwszej wojny. Ludność mimo tego , że swego czasu była niemiecko języczna ciążyła zawsze do Francji.
Obecnie żadnych ciągotek separatystycznych.
Szlezwik ma niewielką mniejszość duńską , której tradycyjnie stoi do dysponozycji jedno miejsce w parlamencie krajowym, mimo nie osiągania 5% progu wyborczego.
Górna Adyga dysponuje daleko idąca autonomię. Od lat rządzi w niej partia polityczna , reprezentująca niemiecko języczna ludność.
Historycznie interesujące tu są szachrajstwa Hitlera z Mussolinim, dotyczące tego regionu.
Czy tu widzisz jakieś analogie z Putinem ?
Atmosfera społeczna na Ukrainie już zdaje się dojrzała do tego, żeby oddać ten zajęty przez Rosjan kawałek Donbasu Putinowi. Tak sobie myślę, że wykonanie tego gestu to jest to, co rząd w Kijowie powinien teraz zrobić. Z jednej strony pozbyć się obciążenia, z drugiej powiedzieć bandycie Putinowi „sprawdzam”. Niech weźmie, jego chore państwo prędzej zatonie. Może spektakularna katastrofa ekonomiczna i społeczna to jest to, czego Rosji jest potrzeba, żeby wyzdrowieć. Albo zniknąć z mapy świata. Taka Rosja, jaka istnieje od jej początku do dziś, to gnijąca, chora część świata, która nie powinna w nim funkcjonować
Disraeli powiedzial,ze wladza absolutna korumpuje absolutnie.
Nie mozemy pozwolic na swiat w ktorym Ameryka bedzie decydowala o wszystkim.
Rosja,Chiny,Indie czy Brazylia sa potrzebna do utzymania rownowagi w sytuacji swiatowej.
Rosja miesza sie w sprawy Ukrainy na rowni z Ameryka ( zamach stanu przeprowadzony przez Wiktorie Nuland rok temu – o tym spisku wiadomo z WikiLeaks) ,ale Ameryka tez by nie pozwolila na prorosyjski rzad w Meksyku.
Teraz IMF utopi 40 miliardow dolarow ( po czesci z naszych podatkow ) na kontach oligarchow kijowskich a zachodnie korporacje zrownaja z ziemia ukrainskie rolnictwo i przemysl, zeby nie bylo konkurencji.
Ciekawe, ze panstwo ktore przestaje liczyc sie gospodarczo,przestaje tez sie liczyc politycznie-gdzie w tym kryzysie jest Przewodniczacy Rady Europejskiej ?
@KtośKtoś
Newsweek jest dla ciebie głownym źródłem informacji? Nie wiem śmiać sie czy płakać? Ale skoro wierzysz Newswewekowi to coś ci przypomnę., bo widzę że pamięć masz krótką. Rozumiem ze to ze względu na wiek, skoro Hitlera pamietasz 😛
Był sobie kiedyś niejaki Saddam. Podobno ten wstrętny tyran, bandyta, terrorysta itd. w tajemnicy przed światem produkował broń masowego rażenia. Co prawda żadnej broni nigdy nie znaleziono, ale komu to przeszkadzało? Na pewno nie Bushowi i spółce.
Otóż jednym z pism które najgłośniej wrzeszczało o tejże broni był… No zgadnij? Tak, zgadłaś. Właśnie Neewswek 😀
Nawet sama Madeleine K. Albright (kojarzysz?) wypowiadała sie na na łamach Newsweeka http://www.state.gov/1997-2001-NOPDFS/statements/1998/980302.html
Tak że Newsweekiem to ja bym sie nie podpierał.
Co do pokojowej nagrody Nobla. Skoro dostał Obama, to w czym gorszy jest Putin?
@Nexus
„AFP powołuje się na słowa Andrija Łysenki, rzecznika ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony…”
No i wszystko jasne. Radio Kijów przebija nawet radio Erewań 😀
@Pickard,
Tylko wtedy znajdą się kolejne regiony Ukrainy, które Putin postanowi „wyzwolić”. Znowu stworzy „powstańców”, wyśle „konwoje humianitarne” i spuści ze smyczy „urabiaczy” żeby przeorali główki naiwniakom żyjącym w Europie.
A jak nie Ukrainy to nagle „miłość” do Rosji poczują „miejszości” w Estonii lub Łotwie. Możliwości wywołania kolejnych wojen, burd, awantur, prowokacji Putin ma bardzo wiele.
Czytając,doznaje wrażenia dysfunkcji sensorycznej..
Zacząłem szukac w Google lecz najczęsciej podrzucał mi „erection dysfunction” w połaczeniu z ofertą viagry.
Oczywiście nie w tym problem przy czytaniu bloga.
Mam problem bo naogladałem się na YT video z Debalceva,Doniecka i ziemi nie wiadomo czyjej,śniezno-błotnistej zrytej Uraganem,Gradem i nie wiadomo jeszcze jakim chu..stwem.
Także damy błotnistej wychylajacej się z ziemianki …wystarczy.
Oczywiscie ,wiem,ze Putin ,nie takie video potrafi inscenizowac ,lecz to robi jednak wrazenie.
Powodujace,ze jak czytam te geopolityczne rozważania ,to doznaję dysfunkcji sensorycznej.
Z dystansu
12 lutego o godz. 18:30
Historia, czy ruchy separatystyczne, nie skończyły się w latach sześćdziesiątych, czy dziewięćdziesiątych.
Na różnych terytoriach wciąż trwają.
I oczywiście są takie kraje, które je sponsorują lub tłumią dla własnych interesów.
Przywołane przeze mnie przykłady, to analogia.
Nie łapiesz, przeżyję…….
Państwa to mozaiki etniczne, różnice istnieją nawet po tysiącu lat współistnienia i życia w jednym organizmie państwowym.
Fantastyczne paliwo dla polityków.
By dzielić i rządzić osłabionymi, mniejszymi organizmami.
Napuszczanie na siebie ludzi jest wyjątkowo proste.
Najstraszniejsze jest to, że w amoku zabijania nie widzą skutków i zniszczeń sianych przez siebie we własnym domu.
Nexus
12 lutego o godz. 19:26
Putin wyzwala.
USA sieją demokrację.
Francja dba o interesy.
Skutki tych działań są dość podobne- śmierć i zniszczenie.
Problem polega na tym, że do stolika dosiadło się jeszcze kilku graczy.
Więc zakres zniszczeń będzie zdecydowanie większy w najbliższych latach.
Aż wyłoni się Nowy Porządek Świata.
I na pewno nie będzie jednego, globalnego hegemona, który mógłby wymusić pokój.
Do wyliczonych przez Pana Adama zagrożeń powstałych po zawarciu Porozumienia w Mińsku, można by dorzucic jeszcze kilkanaście innych, ale po co, skoro i tak ludzie mający trzeźwy przegląd wydarzeń na Ukrainie to dostrzegają.
Zastanawia mnie pokrętna, kunktatorska polityka tzw. Zachodu.
Dlaczego Merkel i Holland na podstawie mandatu, którego sobie sami udzielili, mącą i ocieplają zbrodniczą szarżę Putina (czyżby decydowały o tym tylko interesy handlowe?
– A może zamęt poddający w wątpliwość nienaruszalność granic w Europie jest na rękę strategom z Berlina? Bo Mistrale zostały właśnie zręcznie opylone).
Czy Czarnego przywódcę Zachodu stać teraz jedynie na retoryczne wygibasy dla uchylenia się od zajęcia twardego stanowiska w konflikcie, który był inspirowany przez Amerykę?
Przecież cały dramat ukraiński, to kopia poczynań Hitlera sprzed II Wojny Światowej, tyle że realizowany wedle najnowszych technik opracowanych przez speców wywiadu.
Tym razem rosyjska metoda jest skuteczniejsza od amerykańskiej.
Wiesiek 59
Nie, nie łapie analogi Alzacji i Lotaryngi, Szlezwiku i Adygi , z Ukrainą.
Sytuacja w w wschodniej Ukrainie najbardziej przypomina mi tą w Sudetach , w Czechosłowacji przed II wojną światową.
Tam także były podsycane z zewnątrz nacjonalistyczne i separatystyczne tendencje , aby uzasadnić interwencję i aneksje , w obronie prześladowanych rodaków. Oczywiście nie skończyło się tylko na aneksji Sudetów. To była tylko przygrywka do zajęcia całych Czech i wojny.
Mieszkańcy Sudetów zapłacili za swój nacjonalizm , utratą ojczyzny i wysiedleniem.
Nie wydaje mi się, że mieszkańcy Donbasu akurat postawili na lepszą kartę.
Putin jest zawsze skłonny do pomocy militarnej, ale emerytury ma płacić Kijów. Oj nie na to liczono w Donbasie.
Podobno Putin już ograniczył pomoc finansową dla Nadniestrza. Ciekawe co zostanie dla Republik Ługańskiej i Donieckiej, oprócz dozbrojenia ?
A kiedy u szanownego Pana Redaktora będą ,,łapki”?.
Pan Szostkiewicz wystąpił w telewizji publicznej. W nowym bardzo udanym odzieniu. Mówił o ludobójstwie w Donbasie i o ukaraniu winnych, mając na myśli separatystów. Nie wspomniał o ludobójstwie w Odessie i na Majdanie. Daje to wiele do myślenia o stopniu zacietrzewionej rusofobii. W sam raz z Mińskiem ukończyłem książkę amerykańskiego dziennikarza NYT Mark Mizzetiego pt. „CIA Tajna wojna Ameryki” http://www.konflikty.pl/recenzje/ksiazki/mark-mazzetti-cia-tajna-wojna-ameryki/
Autor opisuje tajne wojny ameryki na całym globie prowadzone przez CIA i Pentagon. Tą pierwszą określa Agencją katów, gdyż większość akcji sprowadza się do zabijania rzekomych przeciwników politycznych USA, gdziekolwiek oni by się znaleźli. Techniki zabijania przy pomocy dronów lub predatorów pozwala na zabijanie jak idzie, dzieci, kobiet, starców i bin Ladena w sposób widowiskowy i higieniczny. Noblista pokojowy Obama i inni jego pomocnicy w zabijaniu mają do tego celu specjalny gabinet operacyjny gdzie przy koniaku mogą obserwować szczegóły operacji dronów, oklaskując sukcesy. Przedstawiono sylwetki setek zdemoralizowanych zabijaków, wyrachowanych cyników i gangsterów w służbie CIA, którzy coraz częściej posługują się najemnikami, go których płyną miliony dolarów gotówki. Z relacji autora wynika, że głównym zajęciem sfer rządowych USA jest planowanie i realizacji operacji szpiegowskich, wykonywania wyroków, organizowania prowokacji, sabotażu i puczów i zamachów. Ponura książka, nie polecam, ale pouczająca. Kochany świat, pełen miłości bliźniego i pokoju.
Zwolennicy dozbrojenia Ukrainy, a jest ich w Polsce niemało i to na najwyższych szczeblach władzy, okazali się – delikatnie mówiąc – politycznymi amatorami. Co teraz będą mówić ?
Nexus 12 lutego o godz. 19:26
Zastanawiałem się niedawno, czy oparcie granic Rosji na Atlantyku było by wystarczającym zabezpieczeniem tego ich poczucia zagrożenia. Bo Moskwa od początku swojego istnienia realizuje politykę podbijania sąsiadów na wszelki wypadek, zanim oni ich podbiją czy nawet o tym pomyślą. To państwo oparte jest na paranoicznym paradygmacie, który nie zmienia się od stuleci. Putin to objaw tej choroby. Może spektakularna katastrofa kiedyś ich uleczy, ale biorąc pod uwagę co już przeszli, to szanse są słabe. Paranoik zawsze przeżywa ;->
Z dystansu
12 lutego o godz. 20:56
Masz sporo racji.
Dmuchanie w piszczałkę nacjonalizmu powoduje czystki etniczne.
Co w długiej perspektywie może być często zbawienne na przyszłość- obiektywnie rzecz biorąc.
Politycy dzielą ludzi, a podziały często idą nawet w poprzek rodzin…..
Spirala nakręcona na Majdanie nie oddała jeszcze całej energii.
Ale, może nie będzie już tak zabójcza.
Ten konflikt miał kilku ojców.
być może zostanie wygaszony.
Inne, mają zdecydowanie gorsze perspektywy.
Dosypanie do niego broni za trzy miliardy, na pewno szans na pokój by nie polepszyło.
Walka do ostatniego Ukraińca?
Może lepiej wybrali swego czasu Czesi, czy Francuzi?
Tak jak wspominala p.Merkel wczorajsze porozumienie w Minsku bylo ostatnia nadzieja na pokoj. Udalo sie to osiagnac.Udalo!
Zaakceptowaly to wszystkie strony, wlacznie z prezydentem Ukrainy p.Poroszenko.
To porozumienie jest wlasnoscia/autorstwa wszystkich ktorzy sie pod nim podpisali.
Tekst p.Szostkiewicza skupia sie przedewszystkim na tym jakie to porozumienie zle.
Nie to ze zle wogole, tylko ze zle dla Ukrainy, ergo zle wogole.
ide sobie zrobic kawe. Wierze ze pomoze mi ona odbudowywac szacunek dla p.Szostkiewicza.
marcin lazarowicz
p.Nexus:
odpisalem panu pod poprzednim tekstem p.Szostkiewicza: nadal oczekuje na odpowiedz jakie sa stratergiczne interesy Rosji na Ukrainie, w obrebie morza czarnego i srodziemnego.
marcin lazarowicz
Od roku czytam artykuly w zachodniej i polskiej prasie przegladam fora internetowe i mam jakies takie dziwne wrazenie ze dawne kraje bloku sowieckiego wraz z Europa blagaja o wojne z Rosja. To jest niewiarygodne ale komentarze na temat Rosji sa tak potwornie nie pozytywne i nieobiektywne ze nie moge odpedzic od siebie tego wrazenia. To nie Rosja spowodowala ta awanture a Ukraina przez pucz w Kijowie i mordy cywili od 2- giego do 9- maja . Jedne co mamy pewne od Majdanu w Polsce to cenzura prasy . Czy „komuna” powroci ?
Jasne. Dziś w nocy, po pracy. Pozdrawiam.
Pan Redaktor serio wybiera się na wojnę? Czy może Pana Redaktora dzieci? Pan Redaktor miał opublikować listę ruskich agentów… – ale idzie Mu z tą listą jak z wybieraniem się na wojnę. W zasadzie – za walenie w wojenne bębny powinien dostać, tak po ludzku, w mordę. To i tak lepsze niż ostrzegawczy strzał w tył głowy.
„Cudem – czyli powrotem do stanu rzeczy sprzed rebelii separatystów wspieranych z Rosji – byłby pełnokrwisty plan pokojowy. A w nim oddanie Ukrainie Krymu, odrzucenie roszczeń rebeliantów do pozostawienia ich u samozwańczej władzy i objęcia amnestią, jasne ustalenie zasad rządzących stosunkami gospodarczo-handlowymi między obu krajami…”
Jak zwykle od czasu gdy Gospodarz ostrzegal przed faszystami na Majdanie… (wtedy jezdzili do Kijowa jeszcze jedynie przedstawiciele PiS…) wypada mi sie (i to z przyjemnoscia) z Panem Szostkiewiczem zupelnie nie zgadzac.
Jedynym realnym i korzystnym dla Ukrainy rozwiazaniem jest pogodzenie sie z „utrata” Krymu i odlaczenie sie sie wschodniej Ukrainy lacznie z dobrowolna repatryjacja milionow Rosjan, ktorzy nie chca byc w Ukrainie i ktorych NIKT nie zmusi do kochania Kijowa.
Zwlaszcza jezeli maja u boku swoja duchowa ojczyzne z 3-krotnie wyzszym dochodem na glowe niz ma Ukraina.
Jakiekolwiek latanie, federalizowanie, autonomizacja jest de facto uwiazaniem Ukrainy do moskiewskiej klamki.
Na zawsze zostanie ziemia niczyja, bezwladnym pseudopanstwem.
Odlaczenie sie elementow pro-rosyjskich jest jedyna realna szansa na prowadzenie prawdziwej prozachodniej polityki.
CHYBA, ZE… Rosja dozna cudownego odmienienia i zapomni o swoja wyjatkowosci, roli „Trzeciego Rzymu”, narodowej dumie, Wielkiej Rosji itd itp
– stanie sie normalnym panstwem jak kiedys musiala zrobic to Wielka Brytania po upadku imperium.
Rozne cuda sie zdarzaja.
Trochę zdziwiło mnie, że zawieszenie broni w wschodniej Ukrainie ma obowiązywać dopiero od niedzieli, a nie powiedzmy nawet, od zaraz.
Tłumaczy się to tym, że po obu stronach walczy sporo „autonomicznych ” ugrupowań, które trzeba o przerwaniu i do przerwania ognia , dopiero przekonać.
Po obu stronach też , jak to w bratobujczych wojnach, nazbierało się sporo nienawiści i jest wiele otwartych rachunków.
Czas do niedzieli może tu służyć do ich wyrównania. Tylko z tym wyrównaniem to jest tak, że co jeden wyrówna to drugi musi dorównać, dojść niemiła perspektywa
Zawieszenie broni jest tylko pierwszym krokiem do zapewnienia pokoju w regionie, co z resztą wszyscy podkreślają. Obecna sytuacja jest niezadowalająca dla wszystkich stron i wymaga dalszych kroków.
Nie bardzo wierzę w to, że będą to kroki pokojowe. W tym regionie świata ma się raczej nikłe doświadczenia z kompromisami i walczy się do ostatecznego zwycięstwa, albo i klęski.
Moge sie zalozyc, ze ostatnie co Putin chce to przylaczenie Donbasu do Rosji.
Jego celem jest umocowanie rosyjskiej enklawy na stale w organizm panstwa ukrainskiego.
Swoja droga to ciekawe, ze ukrainski przemysl zbrojeniowy caly czas kooperuje z Rosja reperujac np. czolgi uszkodzone w walkach we wschodniej Ukrainie odsylajac jest Rosjanom z powrotem na front…
Fragment większej całości:
„Przez lata lżono Białoruś, bezwzględnie ją opluwając jako rzekomy „skansen”, „kołchoz”, czy dyktaturę. Nawet nakładano sankcję na Białorusinów, a z panem Prezydentem Łukaszenką – wielu przywódców nie chciało się spotykać. Tymczasem nie trzeba było wiele, żeby prawda zwyciężyła – Białoruś pokazała całemu światu, a przede wszystkim Europie, że warto się z nią liczyć, albowiem jest to państwo będące prawdziwym kluczem do naszego regionu, jak również chyba ostatnie państwo w Europie, które utrzymuje model gospodarczy dostosowany do człowieka, a nie bezwzględnego kapitału. Być może Białorusini zarabiają niewiele, ale koszty życia są stosunkowo na niskim poziomie.”
@Sir Jarek
Co do moich metod rozprawiania się z takimi jak Pan – proponuję zakuć w dyby i wybatozyc!
Kalina – możesz sobie pomarzyć……..i pomyśl o odrobinę mniej perwersyjnym zaspokajaniu potrzeb
Te nocne rozmowy w Mińsku, okazały się być blamażem całej europejskiej
klasy politycznej. Jest w parterze.
Boję się o panią kanclerz Merkel – może stracić stanowisko. Jedynym jej ratunkiem , jest to, że nie widać kandydata na jej miejsce. Żeby tylko w jaką depresję nie wpadła
Co tu więcej pisać? Panie redaktorze Szostkiewicz, prosimy o inny temat, nowe
wytyczne do dyktanda.
Białoruś to takie parszywe jajo dla naszej , głównego nurtu, propagandy……
Jest to tak blisko, a prawie nic nie wiemy co się tam dzieje….
Tylko dzięki „nocnym rozmowom” dowiadujemy się, że buduje się tam pałace,
jakich, my w Polsce, nie posiadamy.
Podobno Łukaszenka nie wpuszcza na swoje terytorium amerykańskiego stylu żywienia, na drogach nie ma fotoradarów…..
Jedynym niezaprzeczalnym sukcesem Poroszczenki, jest osiągnięcie sukcesu finansowego.
Niechętni sponsorzy przemian poczuli się zobligowani do wyłożenia poważnych pieniędzy.
Początkowa oferta stowarzyszeniowa wynosiła dwa miliardy.
Obecna- w formie darowizn i kredytów, sięga czterdziestu, co daje szanse na transformację gospodarczą.
Może o to chodziło?
Kosztem kilkudziesięciu tysięcy ludzi, zyskano kilkadziesiąt miliardów?
Gdy Gospodarz z taka determinacja oponowal przeciw rabunkowej napasci i ludobojstwu w Irak i Afganistanie czy Landraub w Palestynie to bylby sklonny w jego dziennikarka etyke i obiektywizm uwiezyc. Z blogu nie dowiedzielem sie nic nowego poua odgrzewanym kotletem i nastepna anty-rosyjska salwa. Pro amerykanska propaganda nie jest domena polskich mediow. Weteran ARD Christoph Maria Fröhder ostanio sktytykowal – w der Spiegel – media publiczne(Tagesschau i Tagesthemen) za ich stonnictwo i lakaizm w stosunku do Kanzeramtu. Podobne Udo Ulfkotte wypowiadal sie na temat FAZ. Kto stawia oficialna wersje pod znakiem zapytania ten dostaje stempen teori spiskowej.
@Wiesiek59
Lepszy byłby inny przykład: Saarland po wojnie należał do Francji. No i jeden człowiek (umarł ostatnio) stworzył ruch powrotu do ojczyzny. Mogli go zastrzelić, ale po referendum w 1957 Saarland powrócił do Niemiec i Francuzi to zaakceptowali bez skrzywienia. Jedyny ślad jaki został to francuskie radio nadające z Niemiec. To jest podstawa dzisiejszej przyjaźni obu narodów i tak się powinno rozwiązywać problemy.
Bum!
Co do owych kredytów dla Ukrainy to chyba nie doceniasz pojemności konta Proszęki. Ktoś tu już powiedział, że 25% ląduje na lewych kontach. I nie wierz, że na te konta już więcej się nie zmieści. Przecież o to w tej wojnie chodzi. Ktoś napisał, że ukraińskie zakłady reperują uszkodzone rosyjskie czołgi. Aby zarobić. I pieniądze płyną. Nawet polski przemysł zbrojeniowy się przymierza. Jak zwykle dużo oblizywania po obiedzie.
HWDS
Przyznaj się, pisząc o dronach, CIA, FBI, o imperializmie amerykańskim, itp. wpadasz w trans i masz przeżycie seksualne. A ponieważ to robisz, over and over again, wpadłeś w nałóg. Jesteś nałogowcem blogowym, podnieca cię USA, CIA tak bardzo, że …
Szczytujesz !
Inaczej tego nie można wytłumaczyc.
Wcześniej wam chłopcy zalecałem byście zamieniali się miejscami, bo wam rączki się pocą i męczą.
Krótki materiał BBC o tym, że na Majdanie strzelała nie tylko policja:
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Ib7EkJD08e4
Przygotowane miejsca na groby na Ukrainie:
https://twitter.com/AlanCullison/status/566317172973395968/photo/1
http://wyborcza.pl/1,75477,17406818,_Jest_nam_wstyd_za_nasz_kraj__Wybaczcie_nam___Kolejna.html
„Wstyd nam, że nasz kraj naruszył terytorialną integralność Ukrainy i zaanektował Półwysep Krymski. Jest nam wstyd za tę niewypowiedzianą, przestępczą wojnę, na której giną tysiące ofiar. Wstyd nam, że obywatele Ukrainy bezprawnie są trzymani w naszych więzieniach – mówią. I proszą: – Wybaczcie nam.”
Czyli jest jednak szansa że nowe młode pokolenia Rosjan nie mają tak wypranych mózgów i kiedyś to oni zmienią ten kraj w cywilizowany.
@Fidelio,
w Dniepropietrowsku gubernatorem jest przewidujący gość, ten co ściągnął 500 zawodowców z „Academi” (znaczy tej od Blackwater i Xe), żeby chronili jego tyłek, niejaki Ihor Kolomoysky z paszportem izraelskim też.
No wiesz, to ten od OLT-Express i protektor Plichty (Amber-Gold), majacy kontrolę nad Burisma Holding (z Hunterem Bidenem i naszym Kwaśniewskim) któremu to holdingowi Arszenik Jaceniuk z Turczynowem do spółki „ożenili” jakieś tereny z ropą i gazem.
To Kołomoysky jest autorem pomysłu z fosą i wysokim płotem na granicy z Rosją, który to pomysł Jaceniuk (trzymający zonę i progeniturę w Santa Barbara u swej siostry) implementował do swojej koncepcji „stosunków z Rosją”.
Pozdrawiam
Nexus 13 lutego o godz. 23:45 pisze: – Czyli jest jednak szansa że nowe młode pokolenia Rosjan nie mają tak wypranych mózgów i kiedyś to oni zmienią ten kraj w cywilizowany.
Szanowny Nexus’sie,
przepraszam, ale mam wrażenie, że jest Pan trochę naiwny, tak jak i inni sądzacy np., że jest możliwe, by kiedykolwiek na Krymie zbudowany został jakiś nowy „Bondsteel Camp” i że Rosja do tego dopuści. To jest raczej nierealne.
Pozdrawiam
p.Nexus:
re:strategiczne interesy Rosji ( panski wpis pod poprzednim tekstem p.Szostkiewicza).
Szanowny Panie,
jesli przyjzy sie pan temu co pan napisal z latwoscia dojdzie pan do wniosku ze nie jest to odpowiedz na me pytanie. W zadnym z licznych zdan swego postu nie nazywa pan rosyjskich interesow na Ukrainie ani w obrebie morza czarnego/srodziemnego.
Uzywajac terminologii akademickiej nie zaliczyl pan. Bylo to panskie drugie podejscie a sesji poprawkowej nie przewiduje.
Moje pytanie, czy raczej odpowiedz na nie, jest fudamentalna dla oceny dzialan Rosji ( w tym jej prezydenta) w aspekcie reakcji na Majdan i jego nastepstwa.
Piszac jezykiem pewnie bardziej panu przystepnym : jedynym kryterium tego czy Putin ch… jest to jak realizuje on rosyjskie interesy /strategiczne cele na Ukrainie.
pozdrawiam
marcin lazarowicz
neospasmin.blox.pl
p.Nexus:
mlodzi rosyjscy studenci odpowiadaja ukrainskim kolegom:
mam wrazenie ze nieuwazne przeczytal pan zlinkowane tekst-
nie zwrocil pan uwagi na dwie kwestie:
a/ sposrod bardzo licznych odpowiedzi rosyjskich studentow na apel ich ukrainskich kolegow, tylko ta jedna, jedyna jest inna: podziela opinie Ukraincow.
b/autor notatki pisze expressis verbis ze animatorem przedsiewziecia jest p.Chodorkowski a dokladnej jego fundacja. Stad trudno tu pisac o studenckiej swiezosci uczuc/bezinteresownosci/spontanicznosci…
Stad panski komentarz do zlinkowanego tekstu wydaje mi sie… Oki, prosze sobie samemu dopowiedziec.
marcin lazarowicz
neospasmin.blox.pl
@nmr.
Pozwolę sobie na małą przeróbkę Pana wypowiedzi.
„przepraszam, ale mam wrażenie, że jest Pan trochę naiwny, tak jak i inni sądzacy np., że jest możliwe, by kiedykolwiek Polska będzie w NATO i że Rosja do tego dopuści. To jest raczej nierealne.”
„”przepraszam, ale mam wrażenie, że jest Pan trochę naiwny, tak jak i inni sądzacy np., że jest możliwe, by kiedykolwiek ZSRR się rozpadnie. To jest raczej nierealne.”
„przepraszam, ale mam wrażenie, że jest Pan trochę naiwny, tak jak i inni sądzacy np., że jest możliwe, by kiedykolwiek na Litwie, Łotwie i Estonii byli Amerykanie i że Rosja do tego dopuści. To jest raczej nierealne.”
„przepraszam, ale mam wrażenie, że jest Pan trochę naiwny, tak jak i inni sądzacy np., że jest możliwe, by kiedykolwiek w Kosowie była baza USA i że Rosja do tego dopuści. To jest raczej nierealne.”
Mógłbym tu wymieniać jeszcze ileś razy ale lista rzeczy nierealnych, do których Rosja nigdy nie dopuści jest tak długa i jest tak późno, że mi się nie chce…. 🙂
@Nexus,
OK, przekonał mnie Pan, że Putin pozwoli na zbudowanie amerykańskiej bazy na Krymie.
Przepraszam, że pozwoliłem sobie mieć watpliwości co do Pańskich wywodów. Powinienem sie wstydzić.
Pozdrawiam
@neospasmin
Ja tych wrzutek jiutjubowych nawet nie obejrzałem i też nie wierzę w spontan tych studenciaków. To co oni konkretnie mówią nie jest specjalne istotne. Ważne jest co innego: zmiana pokoleniowa. Ludzie wychowani w globalnej sieci, stykający jest się z innymi młodymi ludźmi z całego świata (choćby przez sieć) nie będą aż tak skłonni do poświęceń w imię bzdurnych idei „patriotycznych”. Ci młodzi może są mniej lub bardziej sterowalni ale pewien ogólny trend jest faktem.
Ale niestety z Pana komentarza do do mojej odpowiedzi o cele strategiczne Rosji wnioskuję, że niestety nie jest Pan w stanie ogarnąć nieco bardziej szerokiej perspektywy. Zabawiać się w internetowych pseudostrategów można bez specjalnego wysiłku. Może bym zmienił zdanie ale Pan sam niestety absolutnie żadnej opinii nie wyraził anie argumentów nie podał.
Innymi słowy żeby do Pana dotarło: tłumaczyłem jak krowie na rowie ale niestety zmarnowałem tylko czas.
Pozdrawiam.
Zgadzam się z Panem, Panie red. Szostkiewicz, że na pokój na wschodniej Ukrainie jeszcze długo poczekamy. Zawarty w czwartek kompromis między Federacją Rosyjską z Ukrainą w obecności Republiki Federalnej Niemiec i Francją to pierwszy krok do długiego okresu porozumienia wojskowego, politycznego i gospodarczego między walczącymi państwami. Nie jestem historykiem ale ekonomistą lecz śmieszą mnie polscy domorośli komentatorzy, którzy porównują porozumienie ukraińsko – rosyjskie z Mińska do Monachium z 1938 r. Wtedy zawarto rozejm z III Rzeszą i pozwolono Hitlerowi na rozbiór Czechosłowacji (do spółki m.in z II RP, która zagarnęła Zaolzie). W Mińsku nie zawarto paktu rozbiorowego dot. Ukrainy. Przed Europą stoi inne zadanie: pomoc w uratowaniu państwa, które od Majdanu popada w gospodarczą, polityczną i militarną ruinę. Pytanie aktualne brzmi: czy Unię Europejską na to stać?
Ispi: bardzo mi odpowiada panska wypowiedz.
marcin lazarowicz
Zgodnie z zawartym w nocy 12 lutego 2015 r. porozumieniem w Mińsku porozumienie pomiędzy Ukrainą a Federacją Rosyjską zawieszenie broni ma wejść w życie w niedzielę 15.II. br. Wiele zależy od tego, czy uda się je wyegzekwować, czy okaż się trwałe i czy uda się równolegle rozwiązać problemy, które legły u podstaw konfliktu i narosły od lutowego 2014 r. Majdanu. Porozumienie dotyczące zakończenia się wojny ukraińsko – rosyjskiej to krok obiecujący, lecz niepewny. Spowoduje prawdopodobnie zamilknięcie armat i broni maszynowej, a wysuwa na pierwszy plan kwestie pokojowe i humanitarne. To bardzo wielka szansa. Szkoda tylko, że w wygaszaniu konfliktu za naszą wschodnią granicą Polska ma dziś znikomy udział.
Czy pan Lazarowicz potrafi wogole sprecyzowac co go wogole boli?
Jeżeli w tej chwili się nie dowiem, to ostrzegam, ze pojde zrobic sobie kawę.
Libcia: jaka kawe pan/pani pija?
Moja pochodzi z ekspresu na kapsulki. Na wieczku maja napis „Papua New Guinea”, ale nie dalbym sobie nawet oseledca obciac (gdybym go mial, oczywiscie), czy stamtad pochodzi.
Pytam o to, boo mam wrazenie ze to najwyzszy poziom wymiany przemyslen jaki nam wspolny.
m@B
maciekplacek
13 lutego o godz. 19:09 306952
„Próżnoś repliki się spodziewał,
nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem, nawet pies cię jebał,
bo to mezalians byłby dla psa.”
Putin ponownie 85 procent. Brawo! http://rt.com/politics/232115-putin-trust-rating-maximum/
Fragment większej całości;
„Porozumienie w Mińsku stanowi pomimo wszelkiej krytyki wielki sukces międzynarodowej dyplomacji i osobisty pana Władimira Putina Prezydenta Federacji Rosyjskiej, którego list był inicjatorem cyklu najnowszych spotkań przywódców najważniejszych państw regionu. Jeżeli strona ukraińska dotrzyma swoich zobowiązań, to chyba nic nie powinno stać na przeszkodzie, w utrwaleniu pokoju i wygaszeniu tej okrutnej i niepotrzebnej wojny. Kijów wojnę rozpoczął – pod eufemistycznym hasłem „operacji antyterrorystycznej” i tylko Kijów tą wojnę może zakończyć, albo następnym razem zakończy się ona w Kijowie.
Problem naszej dyplomacji i dramatyczne pogorszenie się sytuacji międzynarodowej Polski w związku z emocjonalnym zaangażowaniem się po jednej ze stron ukraińskiego konfliktu już znamy, co do jego charakteru i skutków wiadomo już prawie wszystko, przy czym niektóre skutki – jak brak zaufania do naszego państwa będą trwały dłużej niż nam się wydaje. Niestety bowiem, pod pewnymi względami można zauważyć przesłanki potwierdzające tezę, że w tym konflikcie na trwałe sami wyznaczyliśmy sobie miejsce na marginesie poważnej europejskiej polityki w regionie. To znaczy, do kolejnego resetu, który jeżeli nastąpi może być oceniany jako – z naszej winy – bo przecież Polacy są dalecy od obiektywizmu, jeżeli chodzi o Rosję.”
„Szkoda tylko, że w wygaszaniu konfliktu za naszą wschodnią granicą Polska ma dziś znikomy udział.”
Powoli. O ogólnym wpływie poszczególnych krajów na wygaszanie tego konfliktu będzie można mówić jeśli faktycznie ten konflikt na stałe zgaśnie.