Pokuta za księży pedofilów
Nie lekceważę kościelnych prób naprawy w kwestii przestępstw seksualnych z udziałem duchownych. Ale msze pokutne za grzech pedofilii to za mało. Działania na pokaz nie zastąpią zmiany mentalności w kościelnych instytucjach.
Jezuita Adam Żak, oddelegowany przez episkopat do walki z pedofilią w Kościele, zapowiedział na konferencji prasowej, że „centralnym wydarzeniem” międzynarodowej konferencji w Krakowie na ten temat będzie liturgia pokutna wzorowana na nabożeństwie podczas podobnej konferencji kościelnej w Rzymie.
Uff, trochę to pachnie kościelną nowomową, lecz sprawa słuszna. Kościół ma za co przepraszać Boga i ludzi. Rzeczywiście, „miał ratować maluczkich Królestwa Bożego, a stał się narzędziem zła przeciw nim”.
Zajrzałem do programu krakowskiej konferencji. Ma się odbyć w jezuickiej Akademii Ignatianum pod koniec czerwca. Pierwsze wrażenia mam mieszane. Rozumiem, że udział kardynałów Dziwisza i Nycza ma podnieść rangę zdarzenia i podkreślić, że najwyższa władza kościelna jest za walką z pedofilią w Kościele. W porządku. Ale czemu nabożeństwo pokutne ma prowadzić bp Libera, a nie właśnie któryś z kardynałów albo szef Episkopatu, a najlepiej wszyscy razem?
Dlaczego nie zaproszono samych ofiar księży drapieżców seksualnych, by posłuchać – a potem przedyskutować – ich opowieści na ten temat? Ufam, że zaproszony niemiecki profesor Fegert uczciwie i fachowo opowie o małoletnich ofiarach duchownych, że dr Applewhite z USA nakreśli przekonująco psychologiczny portret księdza pedofila, a badaczka polska, p. Kusz, naświetli „instytucjonalne uwarunkowania sprzyjające wykorzystaniu seksualnemu w Kościele”. Ale nie mam pewności, jak organizatorzy konferencji i o. Żak ze swym zespołem do walki z pedofilią w Kościele chcą te wszystkie referaty wykorzystać w swej dalszej pracy.
Konferencja jest godna pochwały, nawet jeśli uderza, że referenci opowiadają o kryzysie pedofilskim w Kościele głównie z perspektywy zagranicznej. Uderza też, że nie ma prelegentów kościelnych i świeckich z Irlandii, a to przede wszystkim Kościół irlandzki powinien być punktem odniesienia w dyskusji o walce z pedofilią w Kościele w Polsce.
Kontekst amerykański, a nawet niemiecki, jest inny, mniej porównywalny, bo tylko w Irlandii katolicyzm dominował w społeczeństwie tak mocno, jak do dziś dominuje w społeczeństwie, kulturze i polityce polskiej, czego przykłady przychodzą prawie codziennie. Skuteczna walka z pedofilią w Kościele w Polsce wymaga czegoś znacznie więcej niż grup roboczych, konferencji, referatów i liturgii pokutnych. Wymaga zmiany mentalności, podejścia do pedofilii, jej sprawców i jej ofiar.
A to są zmiany kulturowe. Gesty i konferencje są krokiem we właściwym kierunku, lecz nie zastąpią żmudnej i codziennej pracy u podstaw, czyli pracy duszpasterzy i katechetów, którzy potrafią wytłumaczyć wiernym, dlaczego pedofilia, jej tolerowanie, chronienie jej sprawców przez Kościół, jest złem. Czy Kościół w Polsce jest gotowy do ciężkiej pracy odrabiającej swoje ciężkie grzechy na tym polu?
Za zbrodnię w Jedwabnem i społeczny grzech antysemityzmu polscy biskupi przepraszali na kolanach podczas liturgii pokutnej w Warszawie w 2001 r. I co?
Komentarze
Biskup Wesołowski od prawie roku ponosi surową karę usunięcia ze wspólnego zdjęcia. Strach pomyśleć co się będzie działo po konferencji. Kościół hojną ręką wypłaca odszkodowania, nie czekając na sądowe wyroki, daje przykład odpowiedzialności.
Księży pedofilów (tak samo, jak i artystów pedofilów i każdego innego powinno ścigać Państwo). Prawo jednakowe dla wszystkich – nie równi i równiejsi – może skutecznie zmienić mentalność.
Może więc pan Szostkiewicz wziąłby za chyry Państwo, jego urzędników, policję, prokuraturę itp., gdyby się okazało (jak przypuszczam), że jednych mają za równych, innych zaś za równiejszych.
No, chyba że to by mogło zaszkodzić Zielonej Wyspie, jej nieposzlakowanej opinii, a, to przepraszam.
Taka msza to świetny pomysł jedna okazja do zbiórki na tacę. A że będzie odprawiana przez biskupa, datki powinny być dużo większe.
bp Libera? może dlatego, że w pewien sposób poradził sobie z tą „stajnią Augiasza” w swojej diecezji? ale, tak czy inaczej, lepiej odrzucić narzekanie Szanowny Panie Redaktorze Szostkiewicz i cieszyć się tym, co w tym temacie zaczyna się dziać w Kościele, nieprawdaż? bo, o ile wiadomo, inni robią jeszcze mniej lub w ogóle nic…
rebel
12 czerwca o godz. 15:33
ab wesoly,dedukuje na podstawie doniesien prasy dominikanskiej; jest ok; normalny k….rz;w stosunku do do ministrantow, do podopiecznych zachowywal sie nienagannie;
jego bledem bylo to, ze zachcialo mu sie callboya (a robi to, nie tylko na tej wyspie wielu); gdybysmy zyli w rzymie, ale 300 lat przed nasza era, to sprawa taka nie trafilaby nawet przed majestat pontifexa 😉
Polska organizacja ofiar księży-pedofilów informowała, że odmówiono jej prawa do udziału w konferencji. http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,16143042,Kosciol_robi_liturgie_pokutna_i_konferencje_o_problemie.html
Jak widać intencje organizatorów są proste i jasne…
Ja też nie lekceważę prób naprawy, każdemu środowisku powinno zależeć na samooczyszczeniu, ale to utopia, zawsze zwycięży środowiskowa solidarność, inne myślenie jest życzeniowe, utopia.
Oczyścić Kościół może tylko władza świecka, i nie czyni tego. Ja tam się od Kościoła nie domagam żeby się sam oczyścił, nie jestem katolikiem ale mam w sobie zrozumienie dla ułomności człowieka i rozumiem, że to niemożliwe. Dla ułomności władzy demokratycznie wybranej zrozumienia nie mam. Jeżeli tak wielkim problemem jest pedofilia w Kościele, i wszyscy to podejrzewamy, to czemu każdy odział w więzieniu, każda cela nie ma swojego kapelana? Czy wiedza na temat przestępstwa nie jest przestępstwem? Czy ktoś słyszał o skazanym za krycie pedofili, o takim oskarżeniu prokuratorskim, o wszczętym śledztwie w takiej sprawie?
Domaganie się od Kościoła samooczyszczenia jest zamulaniem sprawy, dlatego się z Redaktorem nie zgadzam, nie zgadzam się na zamulanie.
Domagajmy się od władzy aktywności w tej materii.
Skoro sam papa Franciszek całkiem niedawno uznał, że molestowanie małoletnich przez kler katolicki jest nawet gorsze niż „czarna msza” to jednoznacznie pokazuje hierarchię wartości katolików. Jedne czary mogą co najwyżej zwalczać innymi a cierpiących i ich oprawców pozostawiać samym sobie obłudnie nie dostrzegając ironii że wielu cierpiących dostrzeże własnych oprawców żarliwie modlących się.
Jak zrobię jakieś przestępstwo, to też walnę sobie mszę pokutną, nawet bez tacy.
I po sprawie.
No i zmiecione pod dywanik!
Dwa ostatnie zdania wpisu p. Redaktora, jakże wymowne! Obawiam się, że za kilka lat napisze Redaktor: „Za zbrodnię pedofilii w Kościele polscy biskupi przepraszali na kolanach podczas liturgii pokutnej w Krakowie w 2014r. I co?”
Panie redaktorze,
tekst świetny, ale jak zwykle – głos wołającego na puszczy.
Biskupy się pomodlą, okadzą nawzajem kadzidłem, bla, bla, bla wyartykułują, bijąć się w piersi pokutnie i uwzględnią „imprezę” w sprawozdaniach episkopatu.
Ba, nawet do Rzymu napiszą samosięchwalęcy, jak to nauk papieża Franciszka przestrzegają.
Pokuta – pokutą.
Bardziej znacząca byłaby deklaracja: zero tolerancji dla duchownych- pedofilów. Każdy ksiądz/ zakonnik, kóry dopuscił się aktu pedofilii zostanie przekazany świeckim organom ścigania w celu ustalenia winy i w przypadku potwierdzenia zarzutu – ukarania.
Mszę pokutną odprawi się i co ? Problem z głowy ?
Na to mi wygląda.
Problem pedofilii wśród kleru jest problemem na poziomie głębi psychologicznej, konstytucji osobowościowej członków kleru.
Konferencjopogadanki nic do tego nie mają, w ogóle nie zbliżą się do poziomu, na którym należy szukać zarówno źródeł problemów jak i rozwiązań.
Pokuty też do tego nic nie mają. Pokuta jest jednym z dalszych etapów koniecznego działania. Bez właściwego wykonania etapów poprzedzających jest nic nie warta. Jest tylko przymuszeniem się do powstrzymywania. Jest też całkowicie źle adresowana, bo do Boga, a nie w głąb siebie i do ludzi.
Całkowicie jasne są też zabiegi Kościoła, by maksymalnie ograniczać otwartość mówienia o problemie. Konferencja zamknięta, tylko dla delegatów biskupów, goście z innej rzeczywistości, co trafnie Pan zauważył, żadnych z Irlandii, zminimalizowana ranga – to kolejna przesłanka, że problem nie zostanie rozwiązany, a jedynie – i tylko częściowo – przyduszony.
Kierunek rzeczywiście dający szansę na wyjście z tego bagna musiałby głęboko przewartościować pozycję i rolę członków kleru, wraz z Kościołem jako zbiorowością i instytucją.
Tego nie będzie, a konferencja z mszą, to tylko coś takiego z nieco lepszym niż dotąd „pijarem”.
A może by tak, towarzysze episkopaci, odszkodowania ofiarom wypłacić.
Zwrócić ukradzione przez Komisję Majątkową.
I przestać mordować dzieci niepoczęte.
No i patrzcie Państwo co dzieje. Polską rządzą dziś dwaj boźnicowi śpiewacy. Jeden przez swoją spółke Arkan wykupuje na giełdzie grupę Azoty, a drugi molestuje nasze polskie dziewczyny w jakimś szpitalu. Obaj mają korzenie w „wybranym narodzie”. Przechrzta Torqemada stał się symbolem Inkwizycji. Ci dwaj czym się staną ?.
Msza pokutna????? Toz to zart, naigrywanie sie ze spoleczenstwa, nie mowiac juz o ofiarach ksiezy, biskupow pedofilow. Za kogo oni maja normalnie myslacych ludzi???????? Straszne! Najgorsze jest to, ze w kraju (ponoc) swieckim, rzad nie robi nic, aby ukrocic dzilalnosc tej czarnej mafii. Mam nadzieje, ze predzej,czy pozniej, ludzie otworza oczy i zrobia z nimi porzadek.
Oby predzej.
To ustawianie biskupów przy ołtarzu to trochę komiczne jest.Trza znać miarę.
Wszystko co Pan napisał to nic jest, po czasie kiedy to Pan Palikot oznajmił ,że prymas Polski i abp Hoser to pedofile.
Nie było żadnych protestów ani słów oburzenia –rozumię ,że Pan się z tym zgadza.
Domyślam się ,że brak reakcji ze strony zainteresowanej to wyraz chrześcijanskiej pokory w myśl zasady nastawienia drugiego policzka.
Niech robią tak dalej to niedługo przejdziemy do przysłowia ,, daliśmy palec a odgryżli rękę”
Dowód : nawet postawa klęcząca w Jedwabem to okazuje mało.
Teraz do biskupów:było poczekać do ekshumacji aby była pewność przed czym klęczycie to w przyszłości nie robiliby z was wariatów.
I jeszcze jedno —ksiądz Gil trzymany jest w areszcie wydobywczym w państwie bezprawia już blisko pół roku.
„…..duszpasterzy i katechetów, którzy potrafią wytłumaczyć wiernym, dlaczego pedofilia, jej tolerowanie, chronienie jej sprawców przez Kościół, jest złem.”
Redaktorze, znakomita wiekszosc wiernych wie jakim zlem jest pedofilia i nie potrzebuja uswiadomienia, szczegolnie przez ksiezy. Czego potrzeba KK to takich klechow, ktorzy by brutalnie i bez sciemek pietnowali wszelkie objawy pedofilii w swoich szeregach. Dzis takich jest niewieluy, a ci co odwaza sie mowic i dzialc sa pietnowani.
Wykpienie się mszą, a nie odszkodowaniami za wyzysk seksualny, toż to majstersztyk propagandowy!!!!
Msza kosztuje czas jedynie, odszkodowania zaś realną kasę, której „Bóg zapłać” nie zapewnia. Zapłacić muszą ludzie.
A to zaczyna być problemem.
Polecam Ojcom przewielebnym lekturę kazania Chrystusa o gorszeniu maluczkich: kamień młyński do szyi i na dno morza. A jak ręka zgrzeszy, to ją odciąć, a jak oko-to wyłupić! Zgodnie z biskupim poparciem osławionych deklaracji wiary, wypadałoby złapać takiego Wesołka i z kamieniem go utopić wedle instrukcji świętej. A innemu znów Petzułce-obciąć ów grzeszny członek wedle świętego nakazu. Ale jak miast tego robicie sobie purpurackie msze przebłagalne, to niby wedle jakiego fragmentu Pisma Świętego? Wskazania są jasne i czytelne, jeśli w ogóle zdanie Jezusa Pana w tym temacie sobie cenicie. Chyba, że chcecie dalej naród skłócać, mącić, jątrzyć, a wysługiwać się obcym panom za złoto wszeteczne-jako przez wieki w naszym grzesznym kraju bywało…
to jest tylko bicie piany: pokuta, pietnowanie, etc.;
to szukanie kozlow ofiarnych, a tutaj trzeba trzezwego spojrzenia na sytuacje,
a nie hocki – kocki, auto dafe…
klocki, znaczy sie 😉
panu/pani ? atalii tylko przypomnę , że najlepszym sposobem uniknięcia oskarżeń o pedofilię jest trzymanie zamkniętego rozporka przez każdego księdza ”’ w tym kraju ” WTEDY ani prokurator ani liberalne / lewackie czy jakie tam jeszcze media nie będą miały nic do gadania . Z tej prostej przyczyny , że nie będzie podstaw. Może jakimś sposobem byłoby zaszycie tychże ? Ma się rozumieć rozporków a nie księży wogóle ;-]
Czescia pokuty powinny byc wysokie odszkodowania materialne……tak dzieje sie u sasiadow…….
Saldo mortale
Ma Pan rację, bo to tylko przedstawienie i udawanie, że „my się tym problemem zajmujemy”. Przypomina mi się PRL z jego plenami PZPR, które ciągle coś pogłębiały, czyniły postęp, a wystarczyło wyjść na ulicę i już się wiedziało. Polski kler ma niestety mentalność byłych partyjnych kacyków i nawet mają podobny język.
Osobiście uwierzę, że polski kościół chce coś naprawić, jeśli przestanie mówić o zbrodni w kategorii grzechu, a zadośćuczynienie będzie miało formę konkretnej kwoty pieniędzy. Te pieniądze są potrzebne tym wszystkim wykorzystanym w przeszłości ludziom, ponieważ parafianie księdza pedofila mają w zwyczaju prześladować ofiarę, kiedy ona nie ma szans (czytaj pieniędzy) na rozpoczęcie nowego życia w innym miejscu. TV nadał niedawno wypowiedź parafianki o miejscowym księdzu, gromadzącym pedofilskie zdjęcia na swoim komputerze, że to co on robi, jest jego prywatną sprawą. Ręce opadają, nieprawdaż?
A teraz króciutko jak do tego doszło, bo zdaje się Pan gospodarz w swojej szlachetności zapomniał (u nas też się mówi, że leje się żurem). Środowisko UW przepełnione chrześcijańską wdzięcznością, umożliwiło polskiemu kościołowi przejęcie szkolnictwa, które jakby na to nie patrzeć, formuje postawy przyszłych obywateli. Ja trochę odpuściłem, ponieważ to formowanie katolickiego bezmózgowca zaczyna się od przedszkola. Teraz Panie Szostkiewicz przyszła kolej na ochronę zdrowia, a konkretnie na problematykę związaną z prokreacją i seksualnością człowieka. Wszyscy piewcy Wojtyły rozpływają się nad jego myślami (wtórnymi zresztą i mało ciekawymi) i tylko nie potrafią wskazać, o czym to było. Otóż moim mili, jeśli ktoś nazywał w cywilizację zachodnioeuropejską, cywilizacją śmierci, to musiał mieć poważne problemy z postrzeganiem rzeczywistości tego zakątka na kuli ziemskiej. Oprócz tego, a właściwie dlatego, jako papież, powoływał na biskupów kapłanów, którzy byli jego mentalnymi klonami i jest jak jest.
Wywiadu z Chazanem nie przeczytałem (za duże emocje, nie dałem rady), ale Panu polecam tekst Cezarego (on chyba spisuje ode mnie 🙂 )
Pozdrawiam
A ja jestem za zaprzestaniem finansowania kościoła (czyli i lekcji religii, szpitali spod znaku świętej rodziny itd.) i zorganizowanie mszy w intecji spadnięcia manny z nieba, aby hierarchów i ich profesorskich popleczników spod deklaracji wiary utrzymać. Podobono wiara czyni cuda, więc w czym problem?
jaka tam pokuta … dziś Prokuratura umorzyła śledztwo o gwałt z przemocą ,bo to ks i wiadomo … żadna pokuta jemu nie pomoże …a mi nie zwróci mi godności kobiety
@Lex 12 czerwca o godz. 18:54 – tak jest! Nie ma się co dziwować, że Kościół chce odprawić mszę pokutną – przecież msza czy inna forma nabożeństwa jest najbardziej naturalną formą aktywności Kościoła. Ale zarazem rzeczywiście trzeba przestać chronić podejrzewanych o pedofilię duchownych, a nawet aktywnie współpracować z władzami świeckimi w ich ściganiu (brak biernego oporu nie wystarczy). To jednak faktycznie wymaga zmiany mentalności, o jakiej pisze Gospodarz: Z jednej strony władze Kościoła powinny przestać traktować wszystkie doniesienia o pedofilii jako „atak na Kościół”. Z drugiej, zmienić się musi auto-prezentacja duchownych jako istot pół-anielskich, wolnych od pokus i przywar tego świata, a zatem predestynowanych do sprawowania władzy nad ludźmi. I z tym właśnie może być pewien kłopot.
Dzień dobry.
Znowu jestem w roli adwokata diabła, ale widzę, że Atalia na niektórych działa jak czerwona płachta na byka. W ferworze walki kłują go szpilami nawet wtedy kiedy wyprowadzane przez nich wnioski są zbieżne z jego wnioskami. Uchodzi Atalia za nudziarza i katolickiego fanatyka. (Nieraz się powtarza to fakt, ale o przefarbowanych admiratorach Pinocheta nie powinno się milczeć) Ja zaś z jego postów odnoszę wrażenie, że światopogląd A. jest daleki od jakiejkolwiek religijności. Raczej jest fanatykiem zdrowego rozsądku, logicznego myślenia i polemicznej uczciwości. Głównie punktuje nasze potknięcia i brak konsekwencji. Być może mylę się w kwestii jego światopoglądu, jeśli tak to niech mnie nasz bohater oświeci. Czy teraz Atalia broni księży pedofilów? Wprost przeciwnie. Czy wylewa jakieś żale do mediów, że nagłaśniają problem zboczeńców w sutannach? Zdecydowanie nie. Tu akurat w tej sprawie ma konkretny apel do Pana Redaktora. O poszerzenie problemu. A czyni to ze swoistym poczuciem humoru.
Czego Państwu i sobie życzę.
Przesyłając do tego znak pokoju.
jaka tam pokuta.. dziś Prokuratura umorzyła śledztwo o gwałt z przemocą …bo to ksiądz wiadomo .. ani jemu pokuta nie pomoże ..ani mi nie zwróci godności kobiety .. są i czują się bezkarni
Toczy się właśnie proces przeciwko kuriewnym o odszkodowanie za molestowanie.
Kuriewni nie chcą płacić.
A msza nie kosztuje, jeszcze coś wpadnie z tacy.
Hosanna, hosanna i jeszcze alleluja.
Czy jesli po zgwalceniu bo ja wiem dziesiatki kobiet sprawca zapali oczyszczajace z owego grzechu trociczki i zaprosi ofiary do wspolnych plasow to bedzie OK? Przy jednoczesnej odmowie poddania sie karze, zadoscuczynienia ofiarom etc.?
To jest jakis okrutny absurd i kpina i ofiar, o namawianiu ich do wspolnych obrzedow wraz z przymykajacymi oko na pedofili w KK hierarchami.
breslauer
13 czerwca o godz. 15:34
Przywoływany wpisywacz blogowy o nicku atalia jest notorycznym oszustem; daje też fałszywe świadectwo. Jego metodą jest podawanie rzekomego cytatu z rozmówcy, z zaznaczeniem, że to oryginalny cytat, i jednoczesnym przekręceniem treści w jego przeciwieństwo.
To co robi jest przestępstwem, o czym informuję także Gospodarza, choć już wcześniej to robiłem.
Rzecz już prawie drobna jest taka, że to bezczelność.
Uwazam, ze cala ta konferencjo-liturgia sluzy jedynie wywolywaniu fałszywego wrazenia, ze cos sie zaczyna dziac w temacie. Zaczelo sie od aroganckiego: po pierwsze bedziemy przepraszac boga, po drugie ofiary. Innymi slowy, po pierwsze punkty dla nas w niebie. Poza tym dobitnie swiadczy o intencjach organizatorw niedopuszczenie organizacji najbardziej zainteresowanej tematem, mogacej wniesc konkretna wiedze, ale i niosacej zagrozenie, bo bedacej calkiem silnym i zorganizowanym glosem ofiar. Plus nieustanne, paniczne zarzekanie sie, ze placic ma wylacznie sprawca, a instytucja go ukrywajaca w zadnym wypadku.
Rzeczwistosc jest taka, ze wsrod duchownych dominuje postawa: pedofilia jest wprawdzie grzechem, ale atak mediow na nas jest jeszcze wiekszym. A katolicy, ktorych by mozna podejrzewac o uczciowosc, w zaden sposob przeciwko nieetycznej postawie kleru nie protestuja. O organizowaniu sie nie wspominajac… Kosciol raczej nie rozwiaze problemu pedofilii w kosciele. Do tego niezbedne jest silne panstwo – jak w Stanach.
Ale i tez za postawe instytucjonalnego kosciola odpowiedzialni sa bierni (widocznie mierni) wierni.
Skandal goni skandal w katolandzie. Rozpoczął się proces o odszkodowanie dla ofiary księdza pedofila z Kołobrzegu. Już na początku należałoby przesłuchać dwóch biskupów, więc sąd (bynajmniej nie ostateczny i boski) postanowił ich przesłuchać „w drodze wideokonferencji”. To niebywałe, żeby pan biskup czuł się aż tak boską istotą, która pod żadnym pozorem nie może się zniżyć do uczestniczenia w rozprawie na sali sądowej.
Panie Szostkiewicz, czy nadal Pan twierdzi, że Polska jest krajem świeckim, w którym prawo z grubsza obowiązuje wszystkich?
Pedofilia jest we wszystkich srodowiskach, tutaj macie przyklad:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kontrola-starostwa-wykazala-ze-rodzina-zastepcza-z-Leczycy-byla-nadzorowana,wid,16671396,wiadomosc.html
W niektorych srodowiskach jest jej mniej, w niektorych wiecej, a w niektorych najwiecej. Jesli chodzi o srodowiska ksiezy, jest jej najmniej. To sa fakty.
Tanaka
13 czerwca o godz. 23:23
Ożeż ty moja święta naiwności! Z tego wynika, że wyszedłem na pożytecznego idiotę. W oczach rzeczonego rzecz jasna. Sprawdziła się po raz kolejny stara zasada – jeśli się ktoś w szlachetnych intencjach zadaje z hochsztaplerem ten zawsze go wykoleguje.
Pozdrawiam z Wro.
Co ja twierdzę, piszę w Polityce i innych pismach. Polska nie jest w praktyce państwe świeckim, bo tego oczekuje mniejszość społeczeństwa i aktywna mniejszość w tej mniejszości. Chce Pan zmiany, niech Pan działa z Palikotem, Korwinen, albo sam założy nową partię prolaicką.A sprawa w Koszalinie rzeczywiście bulwersująca, podobnie jak kościelna linia obrony w tej kwestii.
Skąd Pan wie, czego oczekuje mniejszość (czy aby na pewno) społeczeństwa? Czy przeprowadził Pan badania opinii społecznej, które dały odpowiedź, że ludzie oczekują państwa wyznaniowego? Pan w przeszłości przyczynił się do tego, że większość ludzi w Polsce uznała się za wolnych. Niestety, wolność trzeba pielęgnować, nie opuszczać jej, bo ani się spostrzeżemy i już będziemy zniewoleni. Wolność to odpowiedzialność za siebie i innych, a tego żadna dyktatura teokratyczna i świecka od nikogo nie wymaga. Jest wręcz przeciwnie. Nie czepiam się blogów Hartmana i Kowalczyka, bo niby z czym miałbym się w ich tekstach nie zgadzać? To Pana środowisko opuściło plac, bo wydawało się wam, że jak już tę wolność mamy, to trzeba się rozejść. Do kogo mam więc mieć pretensje, do Hartmana, Kowalczyka?
Zasadniczo z żadną partią mi nie jest po drodze, wybrałem pracę społeczną w organizacji, która potrzebującego o nic nie pyta, po prostu pomaga. Kibicuję środowiskom KK, ale jak sam Pan widzi, w politykę nie wchodzą.
Pozdrawiam
Pomyłka, miało być KP (krytyki politycznej)
Adam Szostkiewicz
14 czerwca o godz. 12:54
Panie Gospodarzu, Pana wpis, jak rozumiem, nie jest adresowany do mnie?
Niezależnie od tego nie bardzo rozumiem sens drugiego zdania z tego wpisu. Zamiast „……bo tego oczekuje” nie powinno być: …..jak tego oczekuje?
Pozdrawiam i przekazuję znak pokoju.
Wiem z obserwacji uczestniczącej prowadzonej od pół wieku i z lektury naukowych raportów socjologicznych.wolność rozumiem podobnie, jako zobowiązanie i jak potrafię staram się z niego wywiązywać jako publicysta, obywatel i nauczyciel. Nigdzie się nie rozszedłem, ani moje środowisko. Amen.
Freudowska. 🙂
Nic się nie robi, źle, coś się robi, tez źle, czyli jak z Jarosławem Kaczyńskim. Odezwie się, źle, nie odezwie się, tez źle. Nudne już to jest i tak strasznie przewidywalne. Jak bardzo pan nienawidzi Kościoła i chyba tego, co robi również.
Ma rację Gospodarz bloga, gdy pisze (14 czerwca o godz. 12:54), że większość społeczeństwa nie jest zainteresowana budową państwa świeckiego. Przynależność do Kościoła jest dla tej większości „oczywistą oczywistością” i nie budzi żadnych refleksji. Z przyzwyczajenia i przekonania, że warunkiem zbawienia, jest religijne praktykowanie, co się wyraża w uczestniczeniu w niedzielnych nabożeństwach, chrzczeniu niemowląt, przyjmowaniu do pierwszej komunii, bierzmowaniu, ślubu w kościele, wreszcie pochówku z udziałem księdza – polscy katolicy na stałe wpisali w swoje życie osobę księdza proboszcza. Więc dlaczego mieliby go usunąć z życia publicznego? Zadowolone są obie strony: i wierni, i księża. Ci pierwsi, bo spełniane są ich religijne potrzeby, a ci drudzy mają uzasadnienie dla swojego istnienia i argument na twierdzenie, że Polska jest krajem rzeczywiście katolickim. A że to wszystko jest płytkie i oparte przede wszystkim na tradycji i presji lokalnej opinii społecznej, to już zupełnie inny problem.
My tu sobie możemy pisać, co chcemy, ale większości Polaków to nie interesuje. Więc jeszcze wiele wody w Wiśle popłynie, zanim coś się zmieni.
Na koniec trzy liczby do przemyślenia. Paręnaście dni temu wyświęcono prezbiterów – 31 w diecezji tarnobrzeskiej, 7 w pelplińskiej i 5 w pelplińskiej…
Errata do poprzedniego wpisu. Tych pięciu prezbiterów wyświęcono w diecezji warszawsko – praskiej (tej od Hozera).
Za słabo znam nauki społeczne, żeby próbowac określić rozziew czasowy pomiedzy stopniem rozwoju społecznego Polski, a tym co słyszymy od kk. Społeczeństwo się rozwija, kościół bez wątpienia też nie tkwi w miejscu, ale co i rusz pojawiają się sygnały, raz słabsze, czasem mocniejsze, że to nie sa zgodne kierunki. Ciekawe co się stanie, gdy tego rozziewu już nikt nie będzie w stanie znieść? Dziś w Krakowie, bardzo ładnie o „wolności sumienia”, ciekawe co to takiego, ta wolność sumienia jest, wypowiedział się pan Dziwisz, zawodowy ksiądz. Jego wypowiedź nazywam ładną, bo daje okazje do wglądu umysłowość, wysokiej rangi pracowników kościoła katolickiego, co fantastycznie skomentował Pan Jacek Kowalczyk z sąsiedniego blogu. W dodatku impreza, na której się wypowiadał była dodatkowo uatrkcyjniona (od „ubogacona”), dzięki rewii dworskiej mody bizantyjskiej. W sumie zmian niewiele, nadal króluje złotogłów i purpura, z tym, że matowe złoto przeważa. Powaga, dostojeństwo i majestat pana Dziwisza i jego kolegów, dodatkowo podniosła rangę imprezy. O drobiazgach takich jak odszkodowania dla ofiar pedofilii księzy katolickich nie rozmawiano ….
Przykro mi, tak samo przewidywalne są takie obrony Kaczyńskiego czy Kościoła jak pańska. Jak zawsze, kończą się personalną insynuacją dotyczącą prywatnych poglądów, dokładnie tak jak wszystkie mowy Kaczyńskiego.
Szanowny panie redaktorze,
mam kłopot z pana komentarzami do komentarzy gości, bo nie zaznacza pan, do kogo się zwraca.
Nie wiem, czy to pewna niedbałość/roztargnienie, czy oznaka lekceważenia jakby.
Naprawdę, nie każdy musi siedzieć w pana głowie i domyślać się, do kogo raczył pan swoje uwagi skierować.
Proszę czytać nad tekstem: w odpowiedzi na…tu następuje pseudonim autora wpisu, do którego odnosi się moja odpowiedź.
Będąc gościem, nie posiadam możliwości napisania odpowiedzi bezpoeśrednio pod tekstem, do którego się odnoszę. Dlatego…
Piszę do polemiki Pana Adama Szostkiewicza:
Adam Szostkiewicz
14 czerwca o godz. 21:19
Przykro mi, tak samo przewidywalne są takie obrony Kaczyńskiego czy Kościoła jak pańska. Jak zawsze, kończą się personalną insynuacją dotyczącą prywatnych poglądów, dokładnie tak jak wszystkie mowy Kaczyńskiego.
Jestem niemal dosłownie zamurowany, bo jeśli mój post jest w jakimkolwiek stopniu obroną kościoła, to jest ten stopień identyczny, z tym w jakim bronię w moim poście Kaczyńskiego ….
1) Uprzejmie proszę o uważne przeczytanie jeszcze raz, mojego postu i wskazanie mi, oraz reszcie czytelników Pańskiego bloga, w którym miejscu i jak bronię kościoła?
2) Jeśli ta sztuka się Panu nie uda, to zawsze pozostaje szansa, że uda się udowodnić, że bronię Kaczyńskiego ….
A teraz, żeby nie trzeba było przewijać, wklejam rzeczony tekst:
lonefather
14 czerwca o godz. 19:19
Za słabo znam nauki społeczne, żeby próbowac określić rozziew czasowy pomiedzy stopniem rozwoju społecznego Polski, a tym co słyszymy od kk. Społeczeństwo się rozwija, kościół bez wątpienia też nie tkwi w miejscu, ale co i rusz pojawiają się sygnały, raz słabsze, czasem mocniejsze, że to nie sa zgodne kierunki. Ciekawe co się stanie, gdy tego rozziewu już nikt nie będzie w stanie znieść? Dziś w Krakowie, bardzo ładnie o ?wolności sumienia?, ciekawe co to takiego, ta wolność sumienia jest, wypowiedział się pan Dziwisz, zawodowy ksiądz. Jego wypowiedź nazywam ładną, bo daje okazje do wglądu umysłowość, wysokiej rangi pracowników kościoła katolickiego, co fantastycznie skomentował Pan Jacek Kowalczyk z sąsiedniego blogu. W dodatku impreza, na której się wypowiadał była dodatkowo uatrkcyjniona (od ?ubogacona?), dzięki rewii dworskiej mody bizantyjskiej. W sumie zmian niewiele, nadal króluje złotogłów i purpura, z tym, że matowe złoto przeważa. Powaga, dostojeństwo i majestat pana Dziwisza i jego kolegów, dodatkowo podniosła rangę imprezy. O drobiazgach takich jak odszkodowania dla ofiar pedofilii księzy katolickich nie rozmawiano ?.
Moja odpowiedź dotyczy wpisu ,,cbrengland”.
W poprzednim poście odniosłem się do najpoważniejszego zarzutu, że bronię kościoła katolickiego.
Pominąłem drobiazgi:
– jedyne poglądy jakie przywołałem to są poglądy KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO wygłoszone przez jednego z najwyższych dostojników tegoż kościoła…
– jeśli w tekście mojego postu znajduje się jakakolwiek personalna insynuacja – to pokornie proszę o jej wskazanie, jestem zawsze otwarty na naukę, tym bardziej, że dołożyłem wszelkiej staranności, żeby uniknąć personalnych insynuacji, ale dopuszczam możliwość, że coś przeoczyłem w procesie autocenzury …
Twierdzę więc, że nie ma moim poście żadnych personalnych insynuacji dotyczących prywatnych poglądów, ani Pańskich, ani Pana Dziwisza, niczyich …
Jeśli już kwalifikować mój post, to chyba najbliższy jest on ironicznego wykpienia blichtru, sztuczności i napuszenia własną ważnością kościelnych prominentów.
Adam Szostkiewicz
14 czerwca o godz. 22:46
Proszę czytać nad tekstem: w odpowiedzi na?tu następuje pseudonim autora wpisu, do którego odnosi się moja odpowiedź.
Adam Szostkiewicz
15 czerwca o godz. 0:16
Moja odpowiedź dotyczy wpisu ,,cbrengland?.
Rozumiem … pomyłka … tylko, że wpis ,,cbrengland? znajduje się o 3 posty (wpisy) powyżej mojego …
Chyba będzie najlepiej, jednak adresować do czyjego wpisu się Pan odnosi. Drobiazg, a ułatwi Panu i innym życie, nie wspominając już o niepotrzebnych polemikach, jak moja powyższa.
Późna pora, więc życzę dobrej nocy i udanej niedzieli.
Jak do tej pory „kare pokuty” nakazuje sad. Oskarzony co prawda to prawda, sam moze zaproponowac wlasna kare, ale kto ocenia jej adekwatnosc? Tez sad.
A tu o pokucie, przepraszaniu a o sadzeniu ani slowa.
Jakies wyjatkowe te pedofile w sutannach czy co?
Chyba dlatego, ze rodzice malestowanych dzieci sami nie karza sprawcow. A co bedzie gdy zaczna?
Panie Szostkiewicz, do poczytania i posłuchania. A to wszystko po nowej bombie atomowej w polskiej polityce. Teraz będzie Pan zadowolony (to też z czegoś), a ja nie będę miał czego komentować.
http://www.youtube.com/watch?v=xw_OEU2U4W8
„Robaczek w swej dziurce jak docent za biurkiem,
I pszczółka na kwiatkach jak kontrol w tramwajach,
Tak dłubie i gmera napisze, wymyśli,
Obejdzie wokoło, zabrudzi, wyczyści,
I krzaczek przy drodze i brat przy maszynie,
Jak noga w skarpecie sprzedawca w kantynie,
Kamyczek na polu i strażnik na straży,
Lodówka wciąż ziębi, kuchenka wciąż parzy,
A po co, a po co tak dłubie i dłubie,
A za co, a za co tak myśli i skubie,
I tak się przykłada i mówi z ekranu,”
Poczekam, co powie premier.
Prof. Fegert jest co prawda znawcą tematu „Przemoc seksualna wobec dzieci”, ale ciekawe jest, że występuje on także za prawem do opieki rodzicielskiej (w sprawach spornych) tylko dla jednego rodzica (matki?); jego pozycja jest określana jako wroga ojcom. Pewnie zapraszający wiedzą o tym. Na pewno jest więc przeciwko rodzonym ojcom, pewnie też przeciwko ojczulkom w sutannach…
Adam Szostkiewicz
15 czerwca o godz. 9:42
Poczekam, co powie premier.
Premier już się wypowiedział, sam tego nie znalazłem, chyba przegapiłem, ale cytuję za blogiem Jacka Kowalczyka:
Z bloga Pana Jacka Kowalczyka { * uzupełniam wpis, ponieważ premier w końcu, po wielu dniach zabrał głos (cytuję za gazeta.pl):
Lekarze także muszą być równi wobec prawa. Niezależnie od tego, co mówi im sumienie. Bo pacjent musi być pewny, że lekarz będzie wykonywał swoje obowiązki. Z całą pewnością klauzula sumienia nie może być usprawiedliwieniem dla zaniechania świadczenia pomocy i ratowania życia ludzkiego. To wykluczone. Klauzula sumienia nie może także dotyczyć instytucji. To indywidualne ograniczenie. Dla konkretnego lekarza}
Więc premier się już wypowiedział i jest to SŁUSZNA wypowiedź. Ma tylko tą wadę wrodzoną, że nic z tego co Donald Tusk powiedział nie wynika, poza słusznością …
Nie wynika z tej wypowiedzi premiara, że umowa społeczna dotycząca ochrony zdrowia będzie dotrzymana, a LEKARSKA ANARCHIA stłumiona.
Bo, proszę Pana, Panie Adamie Szostkiewicz, czym innym jest wyłączenie, pod postacią klauzuli sumienia, a czym innym deklaracja, w której znaczna grupa obywateli oświadcza, że uznaje się prymat innego prawa, niż prawo obowiązujące w kraju. W dodatku jest to grupa obywateli uprawiających jeden z najważniejszych zawodów zaufania publicznego.
Tak więc widać wyraźnie, że nasz niezwykle odważny premier, a może tylko sprytny i wyrachowany, nie powiedział nic, czym mógłby się narazić kościołowi katolickiemu, pod którego auspicjami odbywa sie ta lekarska anarchia.
Niechże się Pan opamięta, przecież on się wyprze, przecież nikt nie nagrał(??) tego o czym rozmawiał z Sienkiewiczem i innymi ministrami. Ja nie chcę snuć spiskowych domysłów, ale za każdym razem jak kościół i fundamentaliści są liczeni na deskach, wypływają jakieś taśmy. Niech Pan ruszy głową i przypomni poprzednie skandale. Rosjanie za tym nie stoją, bo zrobiliby to trochę wcześniej, przed wizytą Obamy w Polsce. Niech mi Pan wierzy, nie może istnieć kraj w którym jego wysocy urzędnicy ustalają w knajpie przebudowę ustroju państwa, a najbardziej zjadliwe komentarze wygłasza np. poseł, który pobił policjantów, albo drugi, co to zapomniał zapłacić podatki i chwalił się wielkością siurka. Jak do tego dołączymy polski kler i fundamentalistów stojących za każdą ich zachcianką, to jesteśmy o krok od rozwalenie tego państwa. Czy Pan to czuje?
Adam Szostkiewicz
15 czerwca o godz. 9:42 Poczekam, co powie premier.
W poście z godz 11:17, odniosłem się do wypowiedzi premiera na temat lekarskiej anarchii. Nie skojarzyłem z taśmami Wprost …
Jeśli Pan miał na myśli, nie drobiazgi, takie jak bunt lekarzy, czy pedofilów w sutannach, czy podstępne machinacje kościoła katolickiego, który po zmanipulowaniu lekarzy, wziął się za środowisko prawnicze, a zadeklarował Pan czekanie na wypowiedź premiera w sprawie totalnej kompromitacji premiera, rządu i rządzącej PO, to proszę pominąć mój wpis …
Posłuchałem sobie „Śniadania w Radiu Zet” i jestem absolutnie wstrząśnięty …
Ale nie tym co wyszło na jaw, tylko tym z jaką oszałamiająca wyrazistością okazało się, że „polityka ciełej wody w kranie” spowodowała, że kasta rządząca z nudów zaczęła się zajmować nie wiadomo czym, zamiast zaiwaniać i zmieniać i naprawiać i myśleć o przyszłości kraju, a nie własnej. Sądzę, że gdyby Tusk i PO zajęły się pracą nad uporządkowaniem choćby państwowych finansów, choćby sądownictwa, choćby prawa, z akcentem na prawo podatkowe, choćby prawami mniejszości, to wszyscy mieliby prawdziwe zajęcia i może byłby z tego jakiś pożytek dla nas wszystkich …
A tak, to jedynym pożytkiem najprawdopodobniej bedzie wymiana jednej macherskiej ekipy na inną, która ma wielki apetyt na zmienianie kraju, ale każdy myślący wie, że te zmiany nikomu nie wyjdą na dobre …
Szykuje się chyba wielki kryzys i jedynym, który wyjdzie z tego jeszcze potężniejszy, będzie kościół katolicki, a co to będzie oznaczać, to nie trzeba nawet się dużo zastanawiać, będzie tak jak już widzimy i wiemy, tylko dwa, albo trzy razy więcej i bardziej ….
Wygląda, JAKBY pAN SIĘ WPISYWAŁ Z DALEKIEGO KRAJU, a politykę traktował jak grę komputerową. Pana prawo, ale ja patrzę inaczej. Sprawa jest tak poważna, że trzeba się zorientować o co w niej chodzi nie tylko na podstawie rewelacji medialnych. Czekam na wyjaśnienia premiera.
Proszę nie tym tonem. Skąd pan wie, co kto zrobi? Ma pan doświadczenie ze służb specjalnych?
No dobra, może przykościelni nie są aż tak potężni, ale w takim razi musimy zadać sobie pytanie: dlaczego coś takiego wypływa po roku? Fakt, zmiana ustawy o NBP, podyktowana przez Belkę (jak ja tego człowieka szanowałem jeszcze do wczoraj) miała wypłynąć na dniach i ktoś chciał to zablokować. OK, ale równie dobrze mógł zablokować taką zmianę miesiąc wcześniej, pół roku wcześniej, a nie zrobił tego. Dlaczego i kto to jest? Oprócz twardego rdzenia fundamentalistów katolickich w PO i na urzędach, a począwszy od ministra sprawiedliwości i jego zastępcy (świr kompletny) do osławionej sejmowej komisji kodyfikacyjnej (same świry), są jeszcze pozostawieni urzędnicy z zaciągu PiS. Można by też podejrzewać wszystkich niezadowolonych z reformy OFE, ale oni , żeby zablokować tą reformę, zrobiliby to na pewno wcześniej. Zresztą, nieważne, bo teraz nawet Pan musi przyznać, że politykom z PO chodzi tylko o utrzymanie się przy władzy, a nas (w tym Pana) mają w („gówno, dupa i kamienia kupa”). Pan może jeszcze liczyć na jakiś order (nie zazdroszczę, gratuluję), a ja już nie.
Cała ta klasa polityczna wywodząca się z byłej opozycji w większości jest przekonana, że można naginać i łamać prawo wtedy, gdy oni uznają, że będzie to z zyskiem dla ich formacji politycznej i ewentualnie państwa (to drugie raczej rzadko). Jak jeszcze byłem czynny zawodowo, spotykałem się z takimi postawami na porządku dziennym; do tych ludzi nie docierało, że jak czegoś nie można zrobić wbrew prawu, to nie można.
Do PAna Adama Szostkiewicza….
Adam Szostkiewicz
15 czerwca o godz. 13:08
Wygląda, JAKBY pAN SIĘ WPISYWAŁ Z DALEKIEGO KRAJU, a politykę traktował jak grę komputerową. Pana prawo, ale ja patrzę inaczej. Sprawa jest tak poważna, że trzeba się zorientować o co w niej chodzi nie tylko na podstawie rewelacji medialnych. Czekam na wyjaśnienia premiera.
Adam Szostkiewicz
15 czerwca o godz. 13:10
Proszę nie tym tonem. Skąd pan wie, co kto zrobi? Ma pan doświadczenie ze służb specjalnych?
1) czy oba Pańskie posty do mnie są adresowane?
2) czy oba sa do „śleper””
3) jeden do śleper’a, a drugi do mnie, a jesli tak, to który do kogo?
Panie Adamie, naprawdę mniej kosztuje wpisanie do czyjego wpisu się Pan odnosi, niż wyjaśnianie nieporozumień …
A sprawa taśm Wprost faktycznie już całkiem przesłania wszystko to co w ostatnich dniach dzieje się, (przy, obok, koło, za sprawą, za przyzwoleniem, za wolą, za zgodą, za namową, z inicjatywy, z aprobatą wybierz, które uważasz za właściwe, moga byc wszystkie) kościoła katolickiego …
Skończyło się o lekarzach dyskutować, bo wazniejsze bedzie czy Tusk olał info od Belki o Amber Gold, czy tez ktoś mu to zwinął z biurka … Albo czy Rostowski poleciał, bo Belka tak chciał … Ble, ble, bla, bla…
Przepychanki małych szmatławców skutecznie odwrócą uwagę, a podstępne zawłaszczanie państwa przez kościół katolicki, podkopywanie państwowego systemu, przez najpewniej inspirowane anarchistyczne sprzeciwy lekarzy, robione pod kościelnym parasolem (vide Dziwisz), będą sobie dalej toczyć raka dewasującego państwo i dalej ścierać na miazgę zaufanie obywateli do pństwa i jego instytucji. W tym śleper ma rację, że się dziwnie zbiegło…
DOPISEK
Nie! Nie twierdzę, że te taśmowe przecieki nie są ważne, bo są …. ja tylko zwracam uwagę na to, że teraz sprawy delikatne, nie dla wszystkich oczywiste, a za to istotne dla podstaw państwowości i demokracji, znikna z dyskursu społecznego na długi czas, a ten czas bedzie sprzyjał utrwalanie się dewastacji jak się dziaje za sprawo kościoła katolickiego … Nikt teraz nei bezie miał głowy do tych lekarzy i wznieconej przez nich anarchii i roli kościoła katolickiego w tym wszystkim …. Rozejdzie się najpewniej, ale co kościół zyskał, tego już nei odda …
Najwyraźniej nową i już niemal pewną zdobyczą kościoła ktolickiego jest ochrona zdrowia , a dokładniej dyktat kościoła nad środowiskami lekarskimi … Przesadzam? Możliwe, ale puki afera taśm Wprost jeszcze się na dobre nie rozkręciła, to proszę się zastanowić co się będzie działo jeśli te taśmy sa autetntykiem?
– ze 2 miesiace przepychanek
– dymisja rządu, a że w obecnym innego się nia da zrobić, to
– przedterminowe wybory parlamentarne
– nie wiem z jakim wyprzedzenieam można ogłaszać, ale załóżmy że 3
– więc ammy co najmniej 6 miesięcy zamieszania …
A w tym czasie, nikt nic nei będzie robił, a właściwie to każdy będzie po cichu robił swoje a nawet wiecej …. swoje nei zawodowo, ale swoje osobiste prywatne swoje …. Wiec kościół sie tylko umocni i wpływając na wybory uzyska jeszcze więcej…. Przecież jak na dłoni widać, że kościół jest najmocniejszy i tylko na nim można się oprzeć.
W sumie straszne. Jeśli tasmy sa autentykami, to mamy „z głowy” szanse na reformę i postęp i rozwój …
Brawo Tusk. Uwielbiam wspomniac te słowa o tym, że nie bedziesz klekał … Brawo, ale się premierowi udało… Brawo!
zdanko
dymisja rządu, a że w obecnym innego się nia da zrobić, to
więc uciakło mi z tego zdanka słowo „sejmie”, powinno byc tak
dymisja rządu, a że w obecnym sejmie innego się nia da zrobić, to
Faktycznie, Lonefather, tak to dziś wygląda.
Kilka dopowiedzeń:
1) Kościół dobrowolnie nie odda niczego, napisałem wyżej – jest pewne, że nie odda, a dowodem na to jest choćby fakt, ze gdy sądownie udowodniono przejęcie przez kościół katolicki, za pomocą oszustwa pewnych nieruchomości, w ramach Komisji Majątkowej, to wysokiej rangi przedstawiciel kościoła, bez najmniejszego zażenowania, oświadczył publicznie, że kościól niczego nie zwróci…
2) napisałem wyżej, że przepychanki potrwają jakieś dwa miesiące – nie wiem, czy dwa, czy jeden miesiąc, czy więcej, może uda się Tuskowi sztuka lawirowania, która ze wsparciem koalicji może pozwolić dotrwać do wyborów, bo i tak może się potoczyć… Ale, znając lojalność (taka kategoria moralna, gdyby ktos nie wiedział) polskich posłów, to można w ciemno założyć, że szczury już sie szykują do opuszczenia tonącego okrętu, więc te dwa miesiace, jakie dałem może wystarczyć na to, żeby pojawiła się w sejmie większość konieczna do uchwalenia przedterminowych wyborów …
3) wspomniałem również wyżej, że najprawdopodobniej obecną ekipe macherów politycznych zastapi inna, w niczym nie lepsza – i słusznie się domyślacie, że miałem na myśli ekipę Kaczyńskiego. Jeśliby kto nie wiedział, to jestem ateistą, ale choć staram się, to czasami i ateista wypowiada pewne słowa, choćby retorycznie … Panie boże jesli jesteś, to uchroń Polskę przed fatalnym losem, jaki ją czeka, jesli Kaczyński z poparciem kościoła katolickiego wygra… Bo gorszego losu dla Polski, niż zwycięstwo żądnego zemsty, tkwiącego mentalnie w zeszłowiecznych koncepcjach politycznych, zakompleksionego Kaczyńskiego, z poparciem kościła katolickiego, to nie sposób sobie wyobrazić …
4) zwróciłem też w jednym z wcześniejszych wpisów uwagę na to, że ten wzbierający kryzys polityczny pozwoli kościołowi umocnić sie na zdobytych obszarach wpływów (lekarze i prawnicy … swoją drogą, warto zwrócić uwagę na fakt, że są to dwie profesje spośród, których Opus Dei najchętniej rekrutuje członków) – otóż jest szansa na to, żeby temu kościelnemu umocnieniu się zapobiec. Mała, nikła, cieniuteńka szansa, ale jest. Jest nia szansa na to, że lewica się zjednoczy jak najszybciej i przedstawi realną alternatywę dla faszyzująco klerykalnego układu jaki ma szansę stworzyć Kaczyński. Swoją drogą nie myślałem, że tak szybko pomyślę o lewicy jako szansie dla Polski … Pzryko mi się robi, gdy o tym myślę, ale nie widzę innej możliwości …
.
Los Angeles to najwieksza
kk diecezja w US i do niedawna
najbogatsza, $608 milionow
wyplata odszkodowan dla
ofiar pedofilii uszczuplila
troche jej zasoby..
Nie sledze tego ostatnio, ale
z tego co pamietam, oglosili
upadlosc…
nie lekajcie sie !
..))
.
.
dzieci w wychodkach,
story ciag dalszy…
18 z 796 szkieletow dzieci w Tuam
zmarly z glodu, podejrzenie
ze 12 bylo mentally retarded
i zostaly zaglodzone na smierc
Bridget Agatha Kenny miala
dwa miesiace i byla ,,mentally
defective,, gdy zmarla na tzw.
,,marasmus,, (zaglodzona)
odechciewa mi sie tego
tlumaczyc, przeczytajcie
sami:
http://www.irishcentral.com/news/-18-children-died-of-hunger-at-Tuam-mother-and-baby-home.html
~
.
Ten temat jest już pasee.