A Ty co zrobiłeś dla sprawy Ukrainy?
Nikt nic nie robi w sprawie Ukrainy. Po sieci krąży widmo bezzębnego Zachodu. Zachód jest rzekomo bezradny, bezsilny, ogrywany przez bezkarnie szczerzącego kły Putina. Spokojnie, jeszcze zobaczymy.
Kraje demokratyczne nie są dyktaturami. Decyzje podejmują w trybie konsultacji, a to trwa. Tymczasem byłoby elegancko, gdyby malkontenci kąpani w gorącej wodzie zaczęli od siebie. A co Ty zrobiłeś dla sprawy Ukrainy?
W demokratycznych krajach Zachodu ludzie chodzą na wiece i pod ambasady. Pod ukraińską – z wyrazami solidarności, pod rosyjską – by protestować przeciwko aneksji Krymu i wojennym pogróżkom Putina. Można się też zrzucić na pomoc materialną, można wykonać jakiś przyjazny gest pod adresem sąsiadów lub znajomych Ukraińców. Można włączać się w dyskusje na forach internetowych, broniąc Ukrainy przed rosyjskimi szowinistami. Można prostować fałszywy przekaz rosyjskich mediów i demaskować ich udział w kremlowskiej wojnie propagandowej z Euromajdanem i Zachodem. Można wreszcie, jeśli ktoś jest wierzący, pomodlić się za Ukrainę, do czego wzywają Franciszek i Kościół w Polsce.
Każdy, komu sprawa niepodległej, demokratycznej, proeuropejskiej Ukrainy leży na sercu, może działać na jej rzecz w swoim środowisku. Na przykład polski PEN Club uchwalił na zebraniu ogólnym 3 marca taką rezolucję:
Rezolucja Zebrania Ogólnego Polskiego PEN Clubu
Warszawa, 3 marca 2014
Polski PEN Club wyraża najgłębszy protest w obliczu zbrojnego najazdu Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy.
Ostrzegamy opinię publiczną przed charakterem i zasięgiem obecnych wydarzeń.
Popieramy stanowisko najwyższych władz Rzeczypospolitej Polskiej, wskazujących na cel agresji, którym jest obalenie istniejącego ładu międzynarodowego. Jest to ład oparty na zasadach Karty Narodów Zjednoczonych, Paktów Praw Człowieka i Obywatela, porozumień Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie i całego systemu traktatów i konwencji prawnych, regulujących stosunki pomiędzy państwami.
Sprzeciwiamy się prowokacyjnej, ostentacyjnie kłamliwej propagandzie wojennej, jaką rozpętano na skalę masową, by przesłonić działania i intencje agresora.
Wyrażamy solidarność z Ukraińcami, stającymi w obroni niezawisłości i jedności własnego państwa.
W imię zasad Międzynarodowej Karty PEN: ,,Członkowie PEN Clubu winni zawsze wszelkim dostępnym im wpływem przyczyniać się do porozumienia i wzajemnego szacunku między narodami. Zobowiązują się czynić wszystko, co w ich mocy, by przeciwdziałać nienawiści rasowej, klasowej i narodowej, i bronić ideału jednej ludzkości żyjącej w pokoju na świecie. […] Członkowie zobowiązują się występować przeciwko takim nadużyciom wolności prasy, jak kłamliwe publikacje, rozmyślne fałsze lub wypaczanie faktów dla celów politycznych i osobistych”.
Naturalnie, to tylko gesty. Nie zastąpią twardej polityki, ale mają znaczenie moralne, które będzie na Ukrainie długo pamiętane.
Komentarze
Przeżegnałem się, zmówiłem anioł pański i wieczne odpoczywanie.
Ja nie mam sobie nic do zarzucenia, na barykady nie pójdę, bo jestem pacyfistą, ale za Ukrainę się pomodliłem, wykonałem także gest w kierunku podżegaczy wojennych sterujących zamachem stanu na Ukrainie – środkowy palec w górze, chyba dość klarowny.
Nie wiem czy ja w tej samej Polsce żyję co ci wszyscy oburzeni działaniami Rosji. Nie przypominam sobie aby równie było mocne oburzenie jak Amerykanie wchodzili ze swiomi buciorami do innych krajów. Niesmaczne.
W ramach pomocy polecam lekture.
„At the same time, the Foreign Secretary must avoid fighting talk. He will not be doing Ukraine?s new leaders any favours if he fails to inform them that Britain and the West can do little for them at this juncture except restate their principled support for the country?s territorial integrity.This is not 1854, and Nato is not about to repeat the Anglo-French siege of Sevastopol. Militarily, the Russians hold Crimea in lockdown and no one can stop them from nudging a tame local assembly into declaring union ? or reunion ? with Russia; Crimea formed part of Russia until 1954. The fact that a referendum in Crimea on the region?s future has been called for 30 March suggests that this is the next card up the Kremlin?s sleeve. But, even if the Russians go further and encourage other areas in the west and south to break away, such as the Donetsk mining basin, there is not much that the outside world can do. Mr Hague must tell the new leaders in Kiev to stop upping the ante with empty but inflammatory talk of ?mobilising? against Russia. Ukraine is cash-strapped and in chaos, so how it could even contemplate launching a military operation against Russia is hard to imagine. Nor do most people in the east or south necessarily want to be liberated. Many are Russian or Russian-speaking and look on the new leaders in Kiev as putschists, or even as banderas, the slang term for Ukrainian nationalists who backed Nazi Germany against the Soviet Union in the 1940s. That charge is unfair, but the Russian flag-wavers in Crimea and the Kremlin are on firmer ground when they point out that Viktor Yanukovych, however corrupt and awful, was a democratically elected leader ? an uncomfortable fact that leaders in Western capitals appear to have forgotten. If Western leaders seriously want to assist the people of this fractured country to recover a sense of unity, they would do well do ignore Crimea for now and concentrate on putting together a financial rescue package. With no investment, falling currency reserves and a danger that Russia will ratchet up the price of gas ? or cut off the supply entirely ? the country could go bankrupt, which would only bolster arguments that Ukraine is unviable ”
The Guardian
Pozdrawiam
W imię zasad Międzynarodowej Karty PEN: ,,Członkowie PEN Clubu winni zawsze wszelkim dostępnym im wpływem przyczyniać się do porozumienia i wzajemnego szacunku między narodami. Zobowiązują się czynić wszystko, co w ich mocy, by przeciwdziałać nienawiści rasowej, klasowej i narodowej, i bronić ideału jednej ludzkości żyjącej w pokoju na świecie. […] Członkowie zobowiązują się występować przeciwko takim nadużyciom wolności prasy, jak kłamliwe publikacje, rozmyślne fałsze lub wypaczanie faktów dla celów politycznych i osobistych?.
=======================
BARDZO mi się podoba ten akapit……..
Mam tylko odmienny pogląd na to, KTO wypacza przekaz medialny w Polsce i w jakim celu. Politycznym, oczywiście.
Dobry komunista, to martwy komunista.
Słaba Rosja jest nadzieją świata…..
Przeciwwaga jest potrzebna.
Inaczej będzie dyktat i jednostronne korzyści.
Bo władza absolutna korumpuje ……
Gdy bym wiedział że ukraińcy mogą zrobić coś dla siebie to pewnie bym się też
w jakiś sposób zaangażował.Tam jest czterogłos w sprawach rządzenia w kraju,
kraju wielu narodowości i wpływów. Jeżeli przez 20 lat zrobili niewiele to i inni
niewiele im pomogą. Nikt nie chce wojny i tam jej nie będzie. Postrzelają pokrzyczą
i się rozejdą. Pozwólmy upływać czasowi
Chyba dość chamski i głupi.
Z zadowoleniem stwierdzam, że wydaje się że red. Redaktor jest w mniejszości.
Gooood!
Na Boga Szostkiewicz, nie judź. Tyle możesz chyba dla Ukrainy zrobić. Jeśli ktoś zagraża Ukrainie to sami poróżnieni mieszkańcy, zwalczający się politycy…
Good? to się okaże, po prostu tacy jak pan wypłaszają innych.
Panie Redaktorze, dobrze Pan wie, ze Ukrainie mozna pomoc dajac Rosji po lapach i odrzucajac ja daleko na wschod. Nikt tego nie zrobi z oczywistych wzgledow – nikomu nie marzy sie wojna z Rosja, a wiec wojna na wielka skale. To, ze Rosja nie odpusci Ukrainy, bylo chyba jasne od poczatku, a wiec wowczas nalezalo dac biednym ludziom wsparcie, a Rosje ostrzec, zeby nie mieszala sie w cudze sprawy, bo bedzie żle. Zamiast takiej postawy prezydent Francji dogadywal sie z Putinem. Niezdrowa chuc Francji do Rosji objawia sie od niepamiętnych czasow, a cierpi potem Europa Środkowa i Wschodnia. Niemcy beda pyskowac, ale przeciez tez niczego nie zrobia, bo kruk krukowi oka nie wykole. I zeby tylko ofiara tego zamieszania nie padla Polska, bo Ukrainie mozna juz dzis tylko współczuc.
Wyglada na to, ze na ten blog wchodzi można jedynie po zdjęciu czapki i butów i oczywiście na kolanach, aby w oparach kadzidła podać się wielkiej, ogolnoludzkiej mistyce ukraińskiej rewolucji.
Rzeczywistość na Ukrainie jest trochę bardziej prozaiczna. Po „Euromajdanie” u władzy rozgoscila się partia ojczyźniana ukraińskiej „Jeanne d’Arc od siedmiu i innych boleści”, która już raz pozbyła się władzy z powodu zbytnich ciągot do korupcji. Jej głównym zajęciem dotychczas było rozdawanie stanowisk i przywilejów, wsród szczególnie zasłużonych i spowinowaconych . Przywilejów, które partia Tymoszenko bezpośrednio przejęła po parti regionów Janukowicza.
Nowy rząd ma nowe potrzeby. Ameryka obiecała już 1 mld dolarów, Europa tez się pewno szmacic nie będzie i tez sypnie groszem, konta się zapełnia.
Europa chce założyć grupę kontaktowa z Rosja, aby dogadać się co do przyszłości Krymu i całej Ukrainy. Putin dozwolil, tylko jeszcze nie wiedza jak się spiknac. Ale chyba im się uda. Co do sankcji wolnego swiata względem Rosji, to ich ciężar leży na zawieszeniu przygotowań do spotkania głów 8 najbogatszych krajów swiata w Soczi, oraz zamrożeniu rozmów o zniesieniu wiz dla Rosjan w Unii.
Tyle martyrologi na dzisiaj.
A teraz do paciorka.
13.48 dnia dzisiejszego,a pan zero komentarza na temat wypowiedzi Putina! Wstyd.
@Adam Szostkiewicz:
„Nikt nic nie robi w sprawie Ukrainy. Po sieci krąży widmo bezzębnego Zachodu. Zachód jest rzekomo bezradny, bezsilny, ogrywany przez bezkarnie szczerzącego kły Putina. Spokojnie, jeszcze zobaczymy.”
Niestety ale Zachód faktycznie jest trochę bezradny, bo naiwnie myśli, że Putin gra w te same karty. Putin jest nieobliczalny i zakłamany, ze śmiertelną powagą na czarne mówi białe… Gra po swojemu, do zasad zachodu stosuje się tylko wtedy kiedy coś może na tym ugrać, tak jak w przypadku wyprowadzenia broni atomowej z terenów Ukrainy i gwarancji nienaruszalności jej granic. Dzisiaj to porozumienie może się Putinowi przydać jak skończy mu się papier toaletowy.
Dla mnie reakcja zachodu jest zrozumiała, wszyscy próbują unikną pochopnych decyzji i eskalacji konfliktu.
Na marginesie, nie wyobrażam sobie tej sytuacji, gdyby u władzy był pis. Rozważałabym wyprowadzkę z Polski.
Ależ pan Redaktor dowalił szczerzącemu kły Puntinowi.Bewnie teraz biedak przyzna się do wszystkiego i na kolanach uda się do Canossy błagać PEN o wybaczenie.Pan to się chyba uczył obiektywizmu dziennikarskiego( razem z Ostrowskim et consortes) w dawnym Zołnierzu Wolności czy w Gazecie Wybiórczej.
Ależ nie ma co komentować tej postsowieckiej buty. polityka Putina unieszczęśliwi także samą Rosję, bo Putin wpycha ją do trzeciej ligi nieprzewidywalnych państw zbójeckich.
@Pan Redaktor Szostkiewicz
„Ależ nie ma co komentować tej postsowieckiej buty. polityka Putina unieszczęśliwi także samą Rosję, bo Putin wpycha ją do trzeciej ligi nieprzewidywalnych państw zbójeckich.”
Alez to nie jest żadna „buta postsowiecka”, ale istinnaja russkaja gordost, ktora tkwi od niepamietnych czasow kazdym mieszkancu kraju u podnoza Uralu. Dotknieci tą franca sa zarowno przywodcy naroda, jak i brodate mużyki, chlopy i baby. Nawet dzieci w dietskich jaslach. A na dodatek wedle tych ludzi nie ma zadnej narodowosci ukrainskiej. Jak mi tłumaczono (ludzie wyksztalceni, historycy) – sa to równiez Rosjanie, tyle ze Malorusini w przeciwienstwie do Wielkorusów. Tak jak w Polsce Malopolanie i Wielkopolanie:))
Kilka dni temu w jakiejś telewizji przy stoliku spotkali się pismak Twardoch z reżyserem
Glińskim i nawiązywali ze sobą biliższą więź na polu nienawiści do Polski.
Stopień nienawiści w przypadku tego pierwszego jest tak wielki,że nie pozwala mu swobodnie operować narządem mowy i zmienia rysy jego twarzy.
(Musi przeżywać katusze i upokorzenia posługując się j.polskim w celu pozyskania grosza od swoich czytelników)
Jeden z powodów ich rozczarowania Polską jest gen samozaglady,gen nieporadności,gen samounicestwienia jako skutek niewłaściwego działania i błędnych wyborów.
Takie państwo jest wyłącznie katem dla swoich obywateli.
Najdziwniejsze ,że najwięcej dostało się tym ,którzy zostali przez to państwo wkręceni w
wojnę i próbowali walczyć zbrojnie z okupantem.Wyśmiano ich za brak pragmatyzmu,machanie szabelką,lekceważenie zdrowia i życia i fanatyzm.
Także za to,że byli na tyle głupi,że z koktajlem Mołotowa nacierali na wroga—tu nastąpiło porównanie do Majdanu.(swoją drogą ciekawe ,że w epoce rakiet międzykontynentalnych ciągle mają zastosowanie koktajle Mołotowa)
Niech Pan redaktorze nie drukuje w głowach swoich czytelników zachęt do działań ,które są głównym składnikiem genu samounicestwienia ,w swoim własnym interesie.
Mam bowiem przeczucie ,że w przyszłości ,skutki tego będą dla Pana żródłem frustracji tak jak w przypadku Twardocha.
Frycowe płaciliśmy już tyle razy ,że teraz czas wyłącznie na egoistyczny pragmatyzm w obronie wyłącznie polskich interesów, aby nie produkować narodu nieszczęśliwych frustratów pełnych nienawiści do swojego kraju.
4 marca 2014, 12.30, Sztokholm
______________
U nas miala miejsce dzisiaj demonstracja przed ambasada Rosjii na rzecz poparcia Ukrainy w jej zmaganiach z imperialnymi poczynaniami Putina et co.
Organizatorem jej bylo pismo antyrasistowskie „Svartvitt” i organizacje Unga Ukrainare (Mlodzi Ukraincy). Glownym motorem tej manifestacji byl czlonek parlamentu szwedzkiego z Miljöpartiet (Zieloni) i kandydat do UE Kurdo Baksi ( Kurd z Turcji, laureat nagrody Olofa Palmego i szef pisma „Svartvitt” (Czarnobialy).
Manifestacja niewielka, ale jak powiedzial inny jej uczestnik Fredrik Federley (partia Centrum, dzialacz ruchu gejowskiego) kazda inicjatywa dla poparcia narodu ukrainskiego, niezeleznie od jej wielkosci, jest bardzo wazna.
Dla rozrywki :
Jakie bylyby komentarze gdyby minister spraw zagranicznych Rosji pojechal do Nowego Yorku, zeby wyrazic poparcie dla demonstrujacych przciwko rzadowi USA ?
Tylko sie pytam…
kalina
4 marca o godz. 16:38
;;Niezdrowa chuc Francji do Rosji o;;
To nie żadna niezdrowa chuć ,a duże pieniadze za sprzedawane okręty wojenne i być może inne uzbrojenie.
To tak jakby Francja,członek NATO ,prowadziła wojnę u boku Rosji przeciwko sojuszowi.
O tym, czy Putin jest dla Rosji nieszczęściem najlepiej powinni zdecydować sami Rosjanie.
To, ze Putin jest zbójem to prawda, ale już to, ze w tym kontekście jego reakcja na wydarzenia na Ukrainie była nieprzewidywalna , to nieprawda.
Nie wierze tez, ze Putin obserwując zabiegi mediacyjne zachodu między Ukraina i Rosja czuje się zdegradowany do III ligi. Putin nie jest od kochania. Putin chce być respektowany, a jeśli trzeba to także aby się go bano. Putin nie opiera tez swojej polityki i władzy w Rosji na miłości „poddanych”.
Nair!
niesmaczne to jest czytanie takich komentarzy, jak Twoje.
————-
Hell!
Ale ja bym nie zapominał o gospodarce, o biznesie. Ucieczka kapitału z Rosji, tąpnięcia na giełdzie, kurs rubla, to są większe straszaki. Oprócz tego po naszej stronie stoją bardzo ważne państwa jak Turcja, jest to lokalne mocarstwo mające swoje interesy w rejonie.
—————
Z dystansu!
Po raz setny podkreślam, że to jest blog Pana Redaktora, a nie Twój, więc może sobie w nim pisać, co uważa za stosowne. Załóż własny, będziesz wchodził do niego bez zdjęcia czapki i butów, i na stojąco.
Dla rozrywki? Tym Zachód różni się od Rosji, że tam się pozwala obywatelom protestować pokojowo przeciw własnemu rządowi, a w Moskwie ich się siłą usuwa i wsadza do więzienia tylko za to, że protestują. Pani sobie żartuje, a tam wisi na włosku wojna. Tak się nie godzi.
Może posłuchajmy co mówi Rosajnin (wziąłem z gazety.pl).
„Jurij Szewczuk, popularny rosyjski bard
Pamiętam stołówkę w wojskowej bazie w Mozdoku w styczniu 1995 r. pełną dzielnych sztabowców jedzących smaczny obiad, śmiejących się i podszczypujących kelnerki. Pamiętam, jak starłem się z jednym takim „bohaterem”, który z cynicznym uśmieszkiem komentował to, co się dzieje: – Na wojnie jak na wojnie, żołnierz po to jest, żeby ginąć, my zaprowadzamy porządek konstytucyjny.
A obok pułk desantowy 18-letnich chłopców na placu pod drobnym, dokuczliwym kaukaskim deszczem. Całe dnie pisałem im na ich książeczkach wojskowych autografy i życzenia powodzenia. A potem, już w Groznym, widziałem ich w lazarecie. Postrzelanych, wykrwawionych.
I co się zmieniło?
Uspokójcie się, biesy wściekłe, kuchenni i gabinetowi pseudopatrioci z obu stron, którym wprowadzenie wojsk ostatecznie rozwiąże ręce. Co, znowu bratniej krwi się zachciało, tej działającej na was viagry?
Jeśli, nie daj Boże, będzie wojna i w 2014 r. przez Rosję i Ukrainę popłyną trumny żołnierskie, to w 2017 r. będzie u nas rewolucja i tym razem wszystko się już rozwali.
Gdzie polityka? Gdzie wagony pełne negocjatorów? Gdzie ambasador? Czemu nasi mądrzy, odważni, kochający naród posłowie nie przyjechali na Majdan, do Rady w Kijowie, tam nie wygłaszali odważnych mów i nie śpiewali kupletów? A teraz, jak zwykle, kryją się za wojskami, chłopcami, krwią.
My, ludzie Rosji i Ukrainy, jesteśmy rodziną. Każdy z nas musi zrobić wszystko, by nie dopuścić do bratobójczej wojny. Inaczej zwyciężą biesy.
(Z bloga Jurija Szewczuka)”
Torlin
Aleś błysnął jak wybuch na słońcu.
Jednak nie myślałem, że aż na tyle Ciebie stać.
Mimo wszystko pozdrawiam.
@oliv
Ta „niezdrowa chuc” francuska jest oczywiscie niezdrowa dla nas, a nie dla Francji. Skad ona sie bierze, zdaje sobie sprawe. Mozna dodac, ze u niektorych, w dodatku intelektualistow, nie wiazala sie ona z zadnym argumentem natury ekonomicznej, a ze zwyklego idiotyzmu. Choc dla Rosji pozytecznego:))
@Pan Redaktor Szostkiewicz
Prosze o wytlumaczenie w jaki sposob pucz w Kijowie mozna zdefiniowac jako pokojowy protest ?
Jestem b ciekawy Panskiej odpowiedzi.
Dziekuje za komplement, ale jestem rodzaju meskiego – Leon
Panie Szostkiewicz prosze zakladac okulary bez filtrow jak sie oglada relacje z majdanu.
Od kiedy „koktajle molotowa” sa atrybutem pokojowej manifestacji?
Od kilku dni przegladam gazety amerykanskie (USA) i kanadyjskie… i w zadnej nie zauwazylem tyle wrzasku i anty-rosyjskiej histerii co w ostatnich dniach w polskiej prasie!
Dla rozrywki? Tym Zachód różni się od Rosji, że tam się pozwala obywatelom protestować pokojowo przeciw własnemu rządowi (…)
„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„„`
Nie zawsze, nie zawsze, szanowny panie redaktorze!
Czy mam zaczac wyliczac ile pokojowych demonstracji
w USA zakonczylo sie rozpylaniem gazu pieprzowego
na demonstrantow, biciem oraz aresztowaniami?
Adam Szostkiewicz
4 marca o godz. 17:08
;; polityka Putina unieszczęśliwi także samą Rosję, bo Putin wpycha ją do trzeciej ligi nieprzewidywalnych państw zbójeckich;;
Na razie to dzięki Putinowi ,Rosja jest w miarę przewidywalna.
Polska powinna pomóc Putinowi zbliżyć się do Europy, tak jak to robiła kilka lat temu.
Żeby nie okazało się w przyszłości ,że generałowie rozczarowani Putinem miotającym się w klatce ,nie wzięli spraw w swoje ręce i rozprawili z ładem w Europie opartym na tych wszyskich kartkach papieru, które Pan wymienia w tekście.
Nie wierzę żeby Pan tego nie wiedział.
I ciekawostka.
Moi znajomi z Petersburga,dobrze wyksztalceni, nie mogą pogodzić się z faktem ,że car sprzedał Alaskę Ameryce. I nie są w tym bólu osamotnieni.
Uważają ,że brak Alaski i jej kopalń złota zaciążył na rozwoju gospodarczym i cywilizacyjnym Rosji .
Co charakterystyczne po przyjeżdzie do Polski ,po kilku dniach pobytu , już tacy pewni nie są,że Alaska jest im niezbędna do życia. Stają się zupełnie inni .
Niestety po powrocie do Rosji wszystko wraca w stare koleiny co odnotowuję podczas mojego pobytu w magicznym Petersburgu.
Przydałby sie jakiś mały ruch graniczny z Petersburgiem poprzez utworzenie mostu powietrznego w celu wykorzeniania postaw imperialnych jego mieszkańców.
Maxx
4 marca o godz. 18:51
Może dlatego, że USA i Kanada są ciut dalej od Rosji niż Polska? A może dlatego, że imperialne władze Rosji to niekoniecznie to samo, co naród rosyjski, który przez wielu Polaków jest i lubiany, i szanowany? Tusk, który odbiera zasiłki pielęgnacyjne opiekunom i pozostawia ich bez własnych środków do życia nie wiadomo na jaki czas (minęło już 7 miesięcy ślimaczenia się rządu) i zasiłki pielęgnacyjne 75-latkom też nie jest premierem bardzo wielu Polaków.
Kiedy słyszę, jak Putin mówi na konferencji prasowej, że na Krymie nie ma wojsk rosyjskich, a mundury każdy może sobie kupić w sklepie, wszystko mi opada.
Gdzie Krym, gdzie Polska?
Jestem głęboko zawiedziony postawą Polityki w ostatnim tygodniu. Jednostronność i histeryczność polskich mediów przerosła chyba, a rebours, media rosyjskie. Powinno dawać do myślenia, że na forach internetowych zdecydowanie zwyciężały racje rosyjskie, czy nawet samego Putina ( sic!). Czyżby przypadkowe polskie społeczeństwo, miało szczególnego nosa do marionetkowych rządów i ich groteskowej retoryki ?. Zapowiedź jutrzejszego numeru Polityki dobrze jednak rokuje, może redakcja wraca do jakiej takiej równowagi ?.
Maxx
4 marca o godz. 18:51
—————————————-
A jak wiele uwagi poświęcały media w USA sytuacji na Ukrainie?
Minister spraw zagranicznych Szwecji Carl Bildt porownal Janukowycza do Quislinga. Prezydent, ktory prosi o interwencje obce mocarstwo jest zdrajca.
A nastepczyni tronu szwedzkiego ksiezniczka Victoria zrezygnowala z odwiedzin paraolimpiady w Soczi.
Co należy zrobić dla sprawy Ukrainy (jeśli się jest Polską)
a/ po cichu zaopatrzyć się w broń atomową
b/ wynająć spory kontyngent zagranicznych wojsk zaciężnych, z wyposażeniem, i rozlokować w kraju
c/ zaopatrzyć się w niezależność energetyczną
d/ przystąpić do strefy euro
Pozostało nam na to jeszcze około max. 3-5 lat, oprócz tych 12 które już przehulaliśmy na trafionej w totka wolności (od 11 09 2001).
W przeciwnym wypadku, ci którzy ocaleją żywi i wolni, będą gdzieś w Pernambuko, zastanawiać się „Co możemy zrobić w sprawie wskrzeszenia Polski”.
Pozostałe propozycje medytacyjno-wotywne „w sprawie Ukrainy” (bo w niezakłamanej istocie jest to sprawa zneutralizowania bandyckiego imperializmu Rosji, w tym Putina) służą wyłącznie pogłębieniu satysfakcji tegoż podpułkownika KGB w pogardliwych kpinach z medytatorów.
Co okazał dziś na konferencji prasowej, ku oświacie publicznej, jakby ktoś mniej kumaty jeszcze o tym za życia się nie dowiedział.
PS Racjonalistom i pragmatykom pozostaje Pernambuco już dziś.
Leon @ 17:55
Pytasz dla rozrywki:
Jakie bylyby komentarze gdyby minister spraw zagranicznych Rosji pojechal do Nowego Yorku, zeby wyrazic poparcie dla demonstrujacych przeciwko rzadowi USA ?
Minister rosyjski nie musi tam jeździć. Od 2005 agitką putinowską w USA zajmuje sie Russia Today, łagodniej zwana: RT News.
Wylew anty-amerykańskiej propagandy tłoczonej z RT News kosztuje 300 mil. dolarów rocznie. Placi nań rząd rosyjski oraz grupa prominentnych rosyjskich businessmanów. Stacja ta, zwana w USA „Conspiracy Channel”, idzie ręka w rękę antysemicką Miedzynarodówką o nazwie Global Research dowodzoną przez M. Choussodovskiego, z siedzibą w Montrealu.
Treść RT news, sprowadza się do ukazywania okrucieństwa, biedy, rasizmu oraz ekonomicznych nierówności w USA. Chętnie ekploatowana jest teoria, że 9/11 to była ustawka Busha, albo, że Obama urodził się w Kenii. W 2009 roku, w odruchu erewańskiej rzetelności, Russia Today opublikowała dowody istnienia afrykańskiej metryki Obamy, używając autorytetu mołdawskiego rasisty Orly Taitz.
Tragiczne obrazy z USA przeplatane są przykładami dobroci, ciepła emanującego z Rosji. Ulubiona stałą wkładką RT news, jest filmik ukazujący sympatycznego dieduszkę-rękodzielnika, konstruktora harmoszki na tle pieknej przyrody. Zarówno dieduszka, jak i przyroda – nie ukrywam – wzruszają.
Niezwykle wyrafinowane metody propagandowe RT News polegają na omijaniu lub przykrywaniu spraw rosyjskich, nieistotnymi dla chwili obecnej przekazami.
W ostatnich 10 dniach, będąc pod wrazeniem wydarzeń z Ukrainy, zadałem sobie trud sprawdzenia, co Russia Today przekazuje widzom w USA w czasie tzw. prime time
(19-22).
Okazało się, że oprócz skrótowych wiadomości ze świata na pasku w dole ekranu – najwążniejsze mi wydarzeniami tygodnia było:
1. Wybory w Teksasie
2. Dyskryminacja brzydkiej dziewczynki w high school na Florydzie
3. Dyskryminacja gejów w USA.
4. Powtórka filmów z ruchu „Ocuppy Wall Street”
5. Informacje o infiltracji faszystów ruchu na Majdanie.
Obrzydliwy sposób robienia dziennikatrstwa w RT nie pozostawiła wątpliwosci na jakich wzorach sie opiera. (Zagadka: kto ojcem chrzestnym Russia Today? Odpowiedź:
Mikhail Lesin, niegdyś prawa ręka… wielkiego Alieksieja Gromyko! )
Glowa do góry Leonie, Twoi ludzie wiedzą co robią.
Medytacje na blogu zostały chyba wysłuchane i Rosja postanowiła to zaznaczyć, o godz. 19:59.
Należy się domyślać, że w horyzoncie znacznie szerszych niż Ukraina intencji.
„Rosja wystrzeliła pocisk międzykontynentalny. Topol może przenosić głowice jądrowe.”
http://tinyurl.com/noh63g3
Dobranoc Państwu i pozostałym w medytacjach państwu.
Te fora są obsadzane przez rosyjskich agentów wpływu. Trudno, będzie się trzeba przygotować na więcej rozczarowań albo przenieść na przykład na portal Solidarnej Polski. Poseł Kempa zachwyca się Rosją, bo Putinizm walczy z gejowską i dżenderowską zachodnią zarazą.
Pułkownik Putin mówi prawdę.
Wskazał, że rosyjskie mundury można kupić w każdym sklepie.
Ale prawdziwy patriota i mołodiec nie płaci.
„Rosyjscy żołnierze, którzy przejęli w ostatnich dniach szereg ukraińskich baz wojskowych na Krymie wynieśli z nich broń i ukraińskie mundury. ”
http://tinyurl.com/p6ecq9w
–
Na tym polega osłupienie Pani Merkel, że szukała się w innym świecie, niż zgotował jej Putin.
My w sprawie Ukrainy, możemy budzić śpiące królewny, jeśli nie boimy się nieuchronnego oskarżenia o gwałt. Na porządku światowym.
–
Co Ty zrobiłeś w sprawie Ukrainy, uncle Sam?
Sądząc z epickiej pogadanki wujka Sama Kerry’ego w Kijowie, Ameryka nadal w szoku po gali Oskarowej
Kerr…mit by tego lepiej nie wyraził.
Zagralem se w Battlefield 4, spokojnie, bez pospiechu dla relaxu w swojej nowej ojczyznie: Wielkiej Brytanii
Ale mnie red. Szostkiewicz rozbawił. Jeżeli w internecie dostajemy od Ruskiego w dupę, to na jakim polu jesteśmy im w stanie dorównać ?. Wiem, bogoojczyźnianego ględzenia i reformowania całego świata. Czas skończyć z nienawiścią do każdej Rosji. Kto w tej części Europy rozdaje karty, rozstrzygnęło się 3 wieki temu !.
@ Adam Szostkiewicz, 4 marca o godz. 21:11
Nie wiem, czy to pocieszenie, ale blogi „Polityki” nie są osamotnione we wzmożeniu w intencji komentatorów.
„Gdy gazeta sprawdziła po numerach IP, skąd pochodzą komentarze, okazało się, że 80 proc. prorosyjskich wpisów zostało wysłanych z zagranicy , np. Niemiec, Grecji czy USA. Ale żaden nie został wysłany z Rosji. Przypadek? Zdaniem ekspertów nie.
Jak mówi Andrzej Mroczek, ekspert ds. cyberterroryzmu Collegium Civitas, może to świadczyć o tym, że wysyłanie wiadomości z różnych krajów to popularny zabieg stosowany przez hakerów. Zaś Rosja, przypomina Mroczek, ma jedną z największych na świecie armię takich ludzi. Jego zdaniem wszystko wskazuje na to, że fala prorosyjskiej propagandy to dopiero wstęp do większych ataków hakerskich na Polskę .
http://tinyurl.com/nmk72d5
Putin nie może mówić o „agenturalności” Majdanu w żadnym wypadku. Tu, na Blogu „Polityki”, opiniotwórczego i inteligenckiego periodyku, jest to jak widać podstawowy argument p-ko „Innemu”. Innemu sposobowi interpretacji rzeczywistości. Widzę, że reprezentantom polskich elit, polskiego mainstreamu mimo zdjęcia żupanów, odpięcia karabeli i rzucenia w kąt kontuszy w sprawach Wschodu Europy pozostał w „głowach” nadal sarmacko-kontrreformacyjno-kolonialnyt miszung (ze wszystkimi przypadłościami, fumami, mitologią i mesjanizmem z tym związanymi).
Nasuwa mi się po raz nie wiadomo który refleksja nt. ww. elit, ww. maisntreamu: postawę tych ludzi w naszym kraju określa dobitnie pewne przysłowie hinduskie –
„Cały wszechświat podlega bogom. Bogowie – zaklęciom. Zaklęcia – braminom. Dlatego bramini są (mają być) naszymi bogami”.
Czy to jest demokracja i wolność ? Czy tak ma wyglądać pluralizm ? Czy to jest swoboda wypowiadania myśli i nieskrępowana dyskusja o ideach, interpretacji świata i wartościach ?
Pozdrawiam kończąc „na razie” udział w takich dyskursach.
„Ruski” agent wpływu – Wodnik 53
Maxx
4 marca o godz. 18:53
„Czy mam zaczac wyliczac ile pokojowych demonstracji
w USA zakonczylo sie rozpylaniem gazu pieprzowego
na demonstrantow, biciem oraz aresztowaniami?”
Napisz ilu zatrzymanych wysłano na sołowki?
@Adam Szostkiewicz, 4 marca o godz. 21:11
Wszędzie dopadną. Mają jedne z najlepiej zorganizowanych grupy hakerów na świecie.
http://swiat.newsweek.onet.pl/wynajeci-rosjanie-cyber-bombarduja-polski-internet-newsweek-cyberatak,artykuly,281538,1.html
Za bardzo p. redaktor stara się wzbudzić w nas poczucie winy, że niby nic nie zrobiliśmy dla Kijowa. Przepraszam, ale z nacjonalistami ukraińskimi nie jest mi po drodze. I nie będzie. Czy zapalił Pan świeczkę w oknie, jak apelował D. Tusk ? Bo ja nie. Ale jestem pewien w 100%, że NIKT NIGDY, że sfer rządowych w Polsce nie apelował o świeczkę dla ofiar inwazji USA i m.in. Polski na Irak. Ale tamte i przyszłe ofiary były i są daleko od nas, a więc chyba się nie liczą. Poza tym to nie chrześcijanie. Nie przypominam sobie Pańskiego komentarza potępiającego tamta wojnę, ani pytania-apelu: Co Ty zrobiłeś dla Iraku ?
@Torlin
4 marca o godz. 18:14
„Ale ja bym nie zapominał o gospodarce, o biznesie. Ucieczka kapitału z Rosji, tąpnięcia na giełdzie, kurs rubla, to są większe straszaki.”
Tyle, że z tymi sankami gospodarczymi jest trochę tak jak z bronią obosieczną. Anglia z Francją już przebąkują, że to, to nieeeeee…. Wszyscy się wylizują z kryzysu i przede wszystkim będą pilnować swoich gospodarek.
” Oprócz tego po naszej stronie stoją bardzo ważne państwa jak Turcja, jest to lokalne mocarstwo mające swoje interesy w rejonie.”
No tak, zresztą już wczoraj oznajmili, że są zaniepokojeni sytuacją swoich „cywilizacyjnych krewniaków” tatarów.
Oglądałam przed chwilą krótki reportaż o sytuacji gospodarczej na Ukrainie. Zrobiło mi się przykro jak Ukraińcy mówili do siebie: „świat nas nie zostawi, wszyscy będą o nas walczyć…” ” Niech wojska NATO nam pomogą”. Obawiam się, że mogą się bardzo rozczarować. Dlatego wydaje mi się, ze jest głupotą podsycanie w Ukraińcach jakiejś woli heroiczno-romantycznej walki, która skazana jest z góry na porażkę – jeśli zostaną sami.
A wiadomo, na wyspach mgła – ledwo czubek własnego nosa można dostrzec, no ewentualnie londyńskie city w oddali….
Czy pan redaktor czyta internet? A w tym internecie ludzie listy piszą , a internet te listy nosi.
A w tych listach o bohaterze Majdanu , który obecnie na posiedzenia rady miejskiej Lwowa przychodzi z pistoletem maszynowym za pasem?
Co zrobili dziennikarze , aby sprawdzić czy to prawda , czy propaganda ?
Ten duet nacjonaliści i oligarchowie – to ma krótkie nóżki , jak u kaczuszki.
Jerzy z O.
4 marca o godz. 20:30
;;Czyżby przypadkowe polskie społeczeństwo, miało szczególnego nosa do marionetkowych rządów i ich groteskowej retoryki ?;;
To może być.
Ale szczepionka, którą Polacy brali w du….ę w latach 1939- 1945 też ma znaczenie.
Szkoda wielka tych poległych na Majdanie.
Szanowny Gospodarzu.
Od dluzszego czasu nie czytam Pana felietonow (slowo w Polsce zapomniane ? kroluje blog), gdyz zaczynam od komentarzy. Tak bylo i dzisiaj. Po przeczytaniu kilku pierwszych przeskoczylem do konca i wpis Pana z 4 marca o godz. 18:26 zaszokowal mnie.
Pana wpisy to z jednej strony prowokacja do dyskusji a zdrugiej putinowskie karcenie tych co wyznaja inna opcje. Nie jest Pan odosobniony, gdyz wszystkie polskie media sa w amoku w jakim byly media amerykanskie przed inwazja na Irak. Tylko Polska to nie USA.
Rekordy absurdu pobil dzisiaj Newsweek zaliczajac tych co pozniej dolaczaja sie do dyskusji (z drugiej strony globu) jako opcje putinowska. Lis mnie tez zaskoczyl, ale myslalem ze stac go na wiecej niz na ?plagiat? Prezesa.
Nie wiem czy warto pisac wiecej, gdyz wpisu agenta putinowskiego cenzura napewno nie przepusci.
Ale czego nie robi sie dla Ukrainy!
Panie Szostkiewicz, toś z tymi rosyjskimi agentami wpływu wyskoczył. Od tego momentu niczym się szanowny pan nie różnisz od Macierewicza. Co się panu porobiło.
Wypisuję się po latach z pańskiego bloga.
Od dziś będę dumny z tego, że jestem RAW.
A czytelnikiem „Polityki” jestem bez przerwy od pierwszego numeru. Jak pan widzi z racji wieku na pewno jestem „homo sovieticus”. To by się zgadzało, bo IPN po dwóch latach dochodzeń, postawił mi zarzuty popełnienia zbrodni komunistycznej. Choć szybko się z tego wycofał, bo się pomylił…Nic to.
A do tego w młodości byłem fanem Okudżawy, Biczewskiej… Toż to dowód genetycznej rusofili.
Panie Gospodarzu.
Pisze Pan:
? Kraje demokratyczne nie są dyktaturami. Decyzje podejmują w trybie konsultacji, a to trwa.
Konsultacje z kim? Z wyborcami?
W demokracji, w wyborach, spoleczenstwo wybiera i daje zgode na prowadzenie panstwa przez politykow ktorzy je wygrali. Konsultacje moga byc sporadyczne i to w wyjatkowych okolicznosciach.
Nie mozna sprowadzac demokracji do ulicy, czyli dyktatury proletariatu, tak jak to jest na majdanie. Mielismy juz to, a tak naprawde Polska i Ukraina za nia tesknia, gdyz innej nie znaja. Ci co ja znali (przed WW II ) to juz odeszli, albo jak Brzezinski mowia od rzeczy (wiek ? trzeba mu wybaczyc). Zreszta ludzie pokroju Brzezinskiego, ktorzy cale zycie walczyli z Imperium Zla, na starosc wszedzie widza tylko ruskie demony.
Gospodarz blogu jest bardzo aktywny w wycinaniu dyskutantow…Wiec prosze, zanim cenzura wytnie moj link, to prosze najpierw go przeczytac…
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/zasobne-zycie-ukrainskiej-elity/dmrph
Panie Gospodarzu.
Pisze Pan:
A co Ty zrobiłeś dla sprawy Ukrainy?
Ja nic nie zrobilem dla Ukrainy, gdyz ona nie chce poznac gorzkiej prawdy i woli byc oszukiwana przez wlasnych politykow oraz tych z Polski i nie tylko.
Tlum zawsze pojdzie za populistami typu Kaczynski, Kowal i inni.
Tak na marginesie, Pan europosel Kowal powinien kandydowac do parlamentu EU z Ukrainy, gdyz ostatnimi laty tam glownie przebywal.
Poniewaz ja nic nie zrobilem dla sprawy Ukrainy, to wyreczyli mnie przedstawiciele mojego rzadu, oczywiscie jak to w demokracji nie pytajac o zgode. Zaczynam sie tylko martwic ile mnie to bedzie kosztowalo, gdyz padaja finansowe zobowiazania.
Do tej troski doszedl wstyd, za naszego podsekretarza stanu (gender ? kobieta) rozdajacego chleb na majdanie. Jakie to bylo uwlaczajace godnosci tych ludzi.
Dzisiaj sekretarz stanu Kerry sciskal rece ludziom na majdanie takze w moim imieniu. Chleba nie rozdawal wprawdzie, ale „good luck” no i obiecal pieniadze o zgode mnie nie pytajac. I to ma byc demokracja?
ADG
P.S. W poprzednim wpisie zapomnialem dolaczyc swoje inicjaly, jako ze przyjalem w tym blogu kryptonim „putinowski Agent”.
Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie.
Spójrz na świat ode mnie, wiedzącego, że Bóg Jest. Szatan to Kłamstwo, które reprezentuje bolszewizm, a Bóg to Prawda.
Oprócz działań, które przewiduje prawo międzynarodowe może pomóc tylko modlitwa i to nie w sensie beznadziejności, że: „tutaj może pomóc tylko modlitwa”, ale ona ma być na pierwszym miejscu.
Kto może niech poświęci za Ukrainę Mszę św. Wejdź do kościoła, przystąpić do Sakramentu Pojednania i przekazać ten największy dar Boga dla nas na ziemi…na ręce Matki Bożej Pokoju w intencji tych braci.
http://www.wola-boga-ojca.pl
Co byłoby gdyby ?
Gdyby tak wyśmiewany p Putin ten co to Wiadomo … po co powtarzać ale zarzucający Polsce udostępnianie swego terytorium do szkolenia ” bojowników o NASZĄ I WASZĄ zwołał konferencje i powiedział:
Szanowni oburzający się czy te fotki to nie z waszych PLEWEK a może KLEWEK lub innego miejsca – tu nazwa i współrzędne.
A tu macie fotki ludzi w tym jest i paru naszych // co tam dotarli by się przyjrzeć // a razem nabywali umiejętności.
My wiemy że CIA jednak za coś Wam płaciła , szydło już dawno z worka wyszło więc jak i tym razem nagle zapanuje u was amnezja
wśród ELYT to kto wam uwierzy że wy to takie lelije.
Oczywiście że po czystce Macierewiczowskiej wzmacniającej polski wywiad i kontrwywiad jest to wykluczone
ALE , GDYBY TO JEDNAK OKAZAŁO SIĘ PRAWDĄ ?
Putin jest fachowcem i nie byłbym taki pewny tego CO ON TRZYMA W RĘKAWIE a wywiad to oni jednak mieli i mają nadal niezły.
Pomyślmy.
ukłony
Panie Gospodarzu.
Pisze Pan:
Można prostować fałszywy przekaz rosyjskich mediów i demaskować ich udział w kremlowskiej wojnie propagandowej z Euromajdanem i Zachodem.
Dobra rada ale jako putinowski Agent stanowczo sie temu sprzeciwam.
Wrecz przeciwnie, nalezy prostowac falszywy obraz wypadkow na majdanie przedstawiany przez polskie media i polskich politykow.
Politykow jestem w stanie zrozumiec, gdyz jest to wspanialy pretekst do pokazania sie bezplatnie w mediach w ramach kampanii do parlamentu EU. Wywolanie tego majdanowego ruchu, ponoc spontanicznego (mam nadzieje ze jest Pan o zdrowych zmyslach i nie wierzy w takie bzdury) to byl majstersztyk, chociaz zajelo duzo czasu i duzo wizyt politykow roznej masci by doprowadzic do apogeum.
Kiedys takich dwoch co chcieli cos ukrasc, wybrali Gruzje do walki by pokazac jakim to mocarstwem jest Polska.
Teraz w ich slady ida Sikorski i Tusk. Wyglada na to, ze Sikorski czuje sie jak nastepca Lady A., ale moze tez byc inaczej.
To co zrobil Sikorski 21 lutego (prostackie cwaniactwo) moglo sie spodobac Kerremu, bo nie mysle ze Obamie (polityczny cyborg), ale nie od nich zalezy nominacja.
Merkel, Cameron i Hollande beda musieli poswiecic duzo czsu by posprzatac po tym pasztecie jaki zafundowal im Sikorski. Nie sadze zeby zdecydowali sie na szefa dyplomacji, ktory bedzie ich pakowal w takie tarapaty.
ADG
Co zrobiłem dla Ukrainy? Ano, kupiłem bombonierkę ukraińskiej firmy Roszen, była akurat mocno przeceniona. Siedzę przed komputerem, napawam się zawartością (nienajgorsza) i czytam wysiłki różnych propagandystów, na temat „rosyjskich szowinistów”, „fałszywych przekazów rosyjskich mediów”, „aneksji Krymu”, „Thank you Mr Putin”, dzielnej akcji PEN klubu w obronie Karty Narodów Zjednoczonych, OBWE, Prawa Międzynarodowego, itp, itd, i jestem serdecznie ubawiony dorabianiem „moralnej gęby” do Wielkiej Gry pomiędzy mocarstwami. Szczególnie mnie rozśmiesza chwalenie pięknie brzmiącymi słowami „demokracja” i „konsultacja” amerykańskiego Imperium i jego europejskich satelitów. Jak ta demokracja i konsultacja działały, można było się przekonać w 2003 r., kiedy w Wielkiej Brytanii miliony obywateli demonstrowały przeciw napaści na Irak, a większość społeczeństwa była jej zdecydowanie przeciwna, podobnie jak w innych ….ahem… demokracjach UE. Jakoś wtedy konsultacje widać nie zadziałały.
P. Szostkiewicz rozpoczyna swój emocjonalny elaborat od pocieszenia, że wbrew opiniom na sieci, po której „krąży widmo bezzębnego Zachodu”, ww. się pozbiera i ukarze „szczerzącego kły” Putina. Moim skormnym zdaniem, zarówno on, jak i inni tego rodzaju entuzjaści mocno się rozczarują, bo zęby Zachodu zostały mocno wyszczerbione „świetlanymi” sukcesami w Afganistanie, Iraku, Libii i Syrii, do tego stopnia, że przestał jakby je szczerzyć w stronę Iranu. Z dziąsłami też jakby gorzej, po figlach międzynarodowych spekulantów i szaleńczym dodruku pieniędzy dla złagodzenia ich skutków, wyglądają z lekka szkorbutycznie.
Na zakończenie chciałbym, o ile czujna wobec nieprawomyślnych wypowiedzi cenzura mnie nie wytnie, polecić szanownym PT czytelnikom rozważenie następujących pytań:
– Czy Światu (i Polsce) służy lepiej system jednobiegunowy, w którym dominujące supermocarstwo nagminnie łamie i tłamsi ww. Prawo międzynarodowe, Kartę ONZ, etc. pod przykrywką sloganów o „szerzeniu demokracji”, „usunięciu broni masowego rażenia” i „Globalnej Wojny z Terrorem”; czy może jednak system dwu, lub wielobiegunowy, gdzie figle i wybryki jednej ze stron są krytykowane, potępiane i blokowane przez drugą (ew. trzecią, itp)?
– Czy Polsce naprawdę najlepiej służą egzotyczne sojusze (co było już kiedyś przerabiane z wiadomym skutkiem) i odgrywanie tuby dalekiego Wielkiego Brata, czy może lepsze byłoby bardziej neutralne stanowisko wobec zawieruch u sąsiadów, bo oni tuż za miedzą?
– Czy dorabianie etycznych etykietek do międzynarodowych rozgrywek i stosowanie moralnych panegiryków i potępień do walki o strefy wpływów nie jest przypadkiem mącącą w głowach propagandą, w celu urobienia opinii publicznej dla takiej czy innej (bez wątpienia b. demokratycznej) akcji tych co na górze?
– Last, but not least, czy zachwalana demokracja, konsultacje i prawo do samostanowienia nie dotyczy w tym akurat przypadku 58% rosyjskich mieszkańców Krymu, a jeśli nie to dlaczego??
Post Scriptum!
Kwiatek z demokratycznej łączki: Sekretarz Stanu USA John Kerry z całą powagą tak oto przemówił na temat postępowania Rosji wobec Ukrainy: ?You just don?t invade another country on phony pretext in order to assert your interests? ? Nie wolno napadać na inny kraj, pod fałszywym pretekstem, dla podtrzymania swych interesów (http://www.salon.com/2014/03/03/just_dont_mention_the_wars_john_kerrys_stunning_hypocrisy_over_ukraine/). Albo P. Sekretarz cierpi na Alzheimera, albo – co bardziej prawdopodobne – liczy na 15 sekundowy okres koncentracji i 24-godzinną pamięć demokratycznego (oczywiście) ludu.
Ukraina czeka na kredyty
Rewolucji bez pieniędzy to nie można nawet robić w mediach, chociaż w obecnych czasach to media zaczynają rewolucje, które kończą się rozlewem krwi na ulicach. Rewolucje planuje się również w eleganckich gabinetach oligarchów, którzy zostają „rewolucjonistami” na jeden sezon, lub na dłużej, a nawet na całe pokolenie.
Polska „rewolucja” 1989 roku przejadła miliardy zaciągniętych kredytów w ciągu 25 lat jest trwania. Długi jakie Polska zaciągnęła u sponsorów polskiej rewolucji są odwrotenie proporcjonalne do jej sukcesów. Rewolucja ukraińska również potrzebuje miliardy, bo kraj jest większy i bardzo trudny do sterowania. Ukraina czeka na kredyty, ale Unia Europejska się ociąga, stawiajając warunki, które trudno spełnić w bałaganie rewolucyjnym. Bez ogromnych pieniędzy Ukraina zostanie bankrutem, a rewolucjoniści frustratami, którzy będą tworzyć kolejne rewolucyjne dekrety, stany wyjątkowe i zamieszki.
Dnia 23 lutego Rada Najwyższa Ukrainy anulowała ustawę o podstawach polityki językowej, wprowadzoną przez ekipę obalonego prezydenta Janukowycza w 2012 roku. Ustawa nadawała uprzywilejowany status językom mniejszości narodowych w regionach Ukrainy o dużych skupiskach tych mniejszości. Anulowanie tej ustawy wywołało oburzenie w wielu regionach Ukrainy. To był bardzo zły znak na przyszłość, który zapowiadał kolejne tego typu działania. Każdy kolejny dzień przynosił nieoczekiwane wydarzenia, które zmieniały obraz tej rewolucji prowadzonej w kraju wielu mniejszości etnicznych. Językiem rosyjskim na Krymie i wschodniej Ukrainie posługuje się przygniatająca większość jego mieszkańców. Historia tych rejonów jest również pogmatwana. W czasach ZSRR administracyjne granice Republik Radzieckich nie miały wielkiego znaczenia, zmieniano je tak, jak tego wymagała doraźna polityka.
W czasach Chruszczowa przydzielono Krym Republice Ukraińskiej.
W czasach Jelcyna, kiedy dzielono ZSRR, nikt sobie nawet nie wyobrażał, że te dwa kraje będą ze sobą w konflikcie. Złodziejska transformacja w obu tych krajach stworzyła u nich trudny do zdefiniowana ustrój niesprawiedliwości społecznej, karykaturalną hybrydę demokracji, korumpowanej przez oligarchów. To własnie ten chory „system” polityczny zrodził rewolucję. Miejmy nadzieję, że ta ukraińska rewolucja będzie zakończeniem tego dramatycznego okresu.
Histeria podsycana w polskich mediach, związana z wydarzeniami na Ukrainie, jest tak samo nieobliczalna jak dalsze losy rewolucji.
Polscy komentatorzy z prawej strony sceny politycznej mają niezwykle trudne zadanie, komentując wydarzenia na Ukrainie. W tej fazie rewolucji na Ukrainie decydujące znaczenie mają wpływy faszyzujących nacjonalistów ukraińskich i oligarchów ukraińskich, którzy stali się „rewolucjonistami”. Na zachodniej Ukrainie faktycznie rządzą liderzy Prawego Sektora. Jak piszą internauci, jeden z liderów zwany Saszko Biały przychodzi na posiedzenia rad miejskich i obwodowych z pistoletem maszynowym na ramieniu. To daje nam wyobrażenie o skali zagrożeń dla oczekiwanych, demokratycznych zmian na Ukrainie.
Do Europy przez rurociągi ukraińskie płynie ponad 200 mln metrów sześciennych gazu dziennie. Największe gazociągi prowadzą na Słowację i Rumunię, mniejsze do Polski i na Węgry. Krajem najbardziej uzależnionym od tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę jest Bułgaria. Czesi mają już możliwość odebrania gazu z Rosji, który płynie Nord Stream.
Polska poniesie ogromne straty materialne spowodowane kryzysem finansowym Ukrainy i rusofobią części polskich polityków. Przeglądając media nie spotykamy tak dramatycznych deklaracji przywódców Słowacji, Czech, Węgier, czy Rumunii. Również wyważone są reakcje UE i Stanów Zjednoczonych. Sugerowanie, że Polska jest zagrożona terytorialnie przez agresję Rosji jest wymysłym paranoików. Polska jest bezpieczna, bo jest już własnością kapitału Unii Europejskiej. Zachód stanie w obronie Polski, bo będzie bronił swojej własności i długów jakie Polska ma do spłacenia.
Zamiast uprawiać wojenną propagandę, należy stworzyć dobrobyt na Ukrainie. Sukces gospodarczy Ukrainy rozwiąże wszystkie problemy etniczne i językowe. Brak takiego sukcesu, rosnąca nędza i arogancja oligarchów będzie stałym powodem frustracji.
Ukraina czeka na kredyty, a nie na ględzenie polskich polityków.
A dlaczegóż to pan redaktor Szostkiewicz nie napisał o złożach gazu koło Krymu koncesja na wydobycie miano przyznać amerykańskiej firmie Exxon ale podpisanie umowy przesunięto. Jak chodzi o ropę i gaz to już wiadomo kto wspierał finansowo i szkoleniowo majdan. Ale pan przecież o tym nie napisze w końcu to podważyłoby obraz majdanu.
http://www.dw.de/o-co-naprawd%C4%99-chodzi-na-krymie/a-17467075
Panie Redaktorze!
Czytam ostatnie komentarze w Pana blogu i takiej ilości maniakalnych wpisów jeszcze nie widziałem. Mówi się dużo o hakerach rosyjskich, broniących moralnej strony swojej ojczyzny, ale żeby się wpisywać na Pana blog? Nawet Pan nie wiedział, jak ważną prowadzi Pan działalność. Niedługo będzie tych komentarzy więcej, niż broniących Ukrainy.
Jedno się nie zmieniło, dla wielu, jak mu się zepsuje spłuczka w kiblu, to winni są Amerykanie, i na pewno pod tym kiblem są złoża gazu i ropy.
Po pierwsze, cenzura to była w PRL, czego sam doświadczałem jako autor pism katolickich. Była to instytucja pilnująca, by ani fakty ani opinie uznane za niepożądane dla systemu władzy nie przenikały do wiadomości publicznej. Anonimowi urzędnicy zezwalali lub nie zezwalali na publikację tekstów, ale też przedstawień czy filmów i programów RTV. Mówienie o cenzurze na blogu jest nonsensem. Gdyby była tu cenzura pański wpis by się nie ukazał, tak samo jak wiele innych pod tym blogiem. Usuwane są wpisy agresywne, grubiańskie, ad personam, radykalnie nie na temat. Co do meritum. Ma pan prawo snuć swoje rozważania rodem z prlowskiej propagandy, ja mam prawo uważać je za narrację użytecznych idiotów broniących przegranego, zbrodniczego w latach stalinowskich i do swego upadku antywolnościowego systemu, który w całym byłym bloku sowieckim pochłonął miliony ofiar. A na Krymie mieszkają nie tylko Rosjanie, lecz także mniejszości tatarska i ukraińska, którym też przysługują prawa i obrona tych praw. Wychowanie autorytarne polega na patrzeniu na świat w kategoriach siły, rację ma silniejszy i większy, słabszy ma siedzieć cicho i dziękować, że żyje, bo przecież silniejszy mógłby go zlikwidować, nie przejmując się niczym, bo w systemie autorytarnym nie istnieje niezależny wymiar sprawiedliwości, toteż liderzy mogą wydawac rozkazy, jakie im się podobają. W poczuciu bezkarności. Ten mechanizm obserwujemy nie w USA czy innych krajach Zachodu, gdzie liderów można wymienić drogą wyborów, a nie drogą powstań ludowych, albo gdzie mogą do zmiany prowadzić niezależne od władzy politycznej media (np. Watergate). Ten autorytarny system obserwujemy dziś w Korei Północnej, w Iranie ajatollachów, w Rosji putinowskiej i innych krajach odrzucających system liberalnodemokratycznego państwa prawa. Jak wszelkie dzieła ludzkie ma on swe słabości i wady, niekiedy dotkliwe i moralnie odpychające, i w nim też trzeba było walczyć o prawa słabszych, np. Kobiet, Czarnych lub innowierców. Ale ta walka przyniosła realną zmianę. wolę ten system od wszelkich innych rajów na ziemi obiecywanych przez lewicę i prawicę, religie i sekty. Majdan uważam za słuszny bunt przeciw fasadowej demokracji wąskiej elity władzy i biznesu, która zmarnowała szansę pomarańczowej rewolucji, o niebezpieczeństwie neobanderowskim tu nie jeden raz pisałem (wtedy atakowano mnie jako sprzymierzeńca propagandy putinowskiej ;)). W obliczu agresji rosyjskiej ten wątek schodzi na razie na drugi plan. Interes polski i europejski polega na politycznej obronie niezawisłości i integralności Ukrainy, do czego zobowiązała się w Budapeszcie sama Rosja. Stroną tej umowy były Waszyngton i Wielka Brytania, więc obecność ich dyplomatów na Majdanie jest uprawniona.
Blogi „Polityki” stają się transkontynentalnie opiniotwórcze. Komentarze są czytane przez senatorów:
„Amerykański senator John McCain ostrzegł we wtorek Stany Zjednoczone i Europę, że nie powinny one pozwolić Rosji na ustanowienie precedensu w postaci aneksji części Ukrainy. Potem taki mechanizm może zostać użyty przy ewentualnym wtargnięciu Rosjan do Polski
…Rosyjskojęzyczna ludność jest w Polsce… ciągnął McCain. Jest wiele miejsc, gdzie Putin może czuć potrzebę interweniowania… w imieniu rosyjskojęzycznej ludności.”
http://tinyurl.com/odscv2e
Senator McCain trafił w sedno zjawiska zalewu wielkoruskich i sowieckich komentarzy O CENZURZE na polskich blogach.
Nikt nie będzie mógł POTEM zarzucić Putinowi, że nie występował w obronie gwałconych w Polsce zakazem wypowiedzi ziomali.
Nb. zastanawiająca to spójność z propagandą o „reżymowych mediach” i „niepokornych” sługach bożych prawa i sprawiedliwości w mediach.
Nasza Pisia „Prawica” propagandowo pisze się jak Putin (prowadząc do tego samego końca Polski). „Lewica” robi to bez chowania się za jakimkolwiek „P”.
@ Adam Szostkiewicz
„…mam prawo uważać je za narrację użytecznych idiotów broniących przegranego, zbrodniczego (…) systemu, który w całym byłym bloku sowieckim pochłonął miliony ofiar…”
Panie Redaktorze, dziękuję za zajęcie jednoznacznego stanowiska wyrażonego w/w cytatem.
Podzielam w pełni tę opinię,
z tym, że niestety nie chodzi tu o „obronę”,
ale przygotowanie gruntu pod restytucję.
Z wyrazami szacunku.
Panie Szostkiewicz, panu jako temu prześladowanemu więcej wolno.Bo przecież walczył on w PRL po prawidłowej z dzisiejszego zwycięstwa stronie. A pojęcie „użytecznych idiotów” można stosować w obie strony. W swojej rzekomo obiektywnej publicystyce ludzi, którzy nie zgadzają się z pańskim zdaniem etykietuje pan jako „użytecznych idiotów broniących przegranego , zbrodniczego w latach stalinowskich i antywolnościowego systemu, który w całym bloku sowieckim pochłonął miliony ofiar”. Czy pan dopiero wyszedł z lasu po wojnie i nie zauważył, że świat już się zmienił? To są chwyty retoryczne poniżej pasa.
A pojęcie „użytecznego idioty” wydaje mi się bardzo użyteczne…
Czy nie nadaje się ono do opisu tych, którzy wspierali Amerykanów niosących wolność i demokrację Irakowi, Libii, Egiptowi a ostatnio Syrii?
A co by pan powiedział gdyby w walce z tyranem Janukowiczem, narzuconym siłą przez zbrodniczy reżim Putina ulica poszła dalej, jak w Syrii, jak w Libii… ognisko było przygotowane, za mało było tylko ognia by je podpalić. A może ktoś wcześniej przezornie polał je wodą. A czy był to sikawkowy z Waszyngtonu, Londynu czy z Warszawy?
Za Ukrainę nie da się niczego w sensie systemowym zrobić, tak jak nie da się tego uczynić w Polsce. Bowiem nikt jeszcze nie wymyślił cudownego lekarstwa na natychmiastową zmianę mentalności. Ludzie myślący logicznie zdają sobie z tego dobrze sprawę.
Zdaje się że komunizmu już nie ma, a doktryna powstrzymywania dalej obowiązuje……
Zresztą, komunizm występował jedynie w teoretycznej postaci.
Rosyjska armia stacjonuje na Krymie, Turkmenistanie, Uzbekistanie, fakt.
Francuska armia stacjonuje w Czadzie, Mali i kilku innych krajach.
Amerykańska armia stacjonuje w połowie krajów świata.
Co z tych faktów wynika?
Każdy kraj ma własną strefę wpływów i interesy……
Mogę sobie wyobrazić nieuzbrojony tłum atakujący na przykład bazę w Guantanamo, czy Gibraltarze i skandujący GO HOME……
Cóż by wówczas zaszło, wolę sobie nie wyobrażać……
Równa miara jest potrzebna, w ocenie zjawisk geopolitycznych przede wszystkim.
Moralność i wartości w polityce mają walor propagandowy jedynie.
A wydatki na propagandę to jedynie ułamek zysków z działalności politycznej.
Herstoryk
5 marca o godz. 6:27
Popieram!!!
Teatrzyk kukiełkowy przemawia do dzieci, nie widzących sznurków w rękach lalkarza…..
Od paru dni w ogóle nie przyjeżdżają handlować, a dziennie było tu kilkanaście busów…
To zawsze jest rzecz warta zastanowienia, czy komentarze odbiegające od polskiej linii oficjalnej biorą się z nieufności, z przekory, chęci zademonstrowania poglądów oryginalnych w ramach tzw. autolansu, czy też może jednak za tym stać jakieś działanie rosyjskie. Ja jestem sceptyczny wobec wszelkich teorii spiskowych, niemniej takiego działania nie wykluczam, z tym że jest ono zapewne jeszcze bardziej perfidne i zakamuflowane niż się wydaje. Czytam dzisiaj na przykład, że w Lublinie mają powiesić bilbord z Karolem Wojtyłą i jego „rodziną”, rzekomą konkubiną i synem. W ramach jakieś akcji „dni ateizmu”, to teraz w kilku miastach będzie się odbywało. No i znów pytanie, czy to taka ateistyczna szczerość, czy może być to przez kogoś z zewnątrz podsycane, bo niewątpliwie byłoby w interesie Rosji osłabianie przekonania Polaków o jedności z Zachodem także i w aspekcie przynależności do rzymskiego katolicyzmu.
Inny przykład to pojawiająca się od czasu do czasu opinia moim zdaniem himalajsko głupia, że Polacy powinni też swoim władzom, Tuskowi, zrobić Majdan. I znów, nie wiem czy widzieć za tym „ruskiego agenta”, czy rozumieć, iż po prostu ktoś ma aż tak dosyć tego państwa i rządu.
Z polskiego punktu widzenia, nie powinno obchodzić nas, kto w Kijowie sprawuje władzę legalnie (ta jakaś dziwna tęsknota za Janukowyczem), tylko kto ją sprawuje faktycznie. Janukowycz uciekł i w ten sposób tak naprawdę sam siebie obalił i swoje podpisane porozumienie. W interesie Zachodu, także Polski, jest niepodległa Ukraina w granicach tak jak zostało to ustalone. Stąd presja na Rosję, by to szanowała. To jest w ogóle podstawowa sprawa, a detale w rodzaju kto tam jest jakim nacjonalistą będą się wyjaśniać później. Ja nie wiem, że takie proste rzeczy trzeba tłumaczyć.
nair
4 marca o godz. 14:45 niedorzecznie porownuje Amerykanow z Rosjanami. Porownanie takie jest zwyklym kolem ratunkowym, gdy nie wiadomo, o co chodzi….
Saldo mortale
….Poniewaz ja nic nie zrobilem dla sprawy Ukrainy, to wyreczyli mnie przedstawiciele mojego rzadu, oczywiscie jak to w demokracji nie pytajac o zgode…..Zastanawiam sie dlaczego przedstawiciele jakeigokolwiek rzadu, kiedykolwiek musieliby pytac
kazdego(a) obywatela/ke o zgode osobno. W ten sposob kazda decycja moglaby zostac powzieta po 100 latach. W Polsce troche szybciej/internet etc…
Saldo mortale
Esteban Peres
5 marca o godz. 9:37 raczy nie zauwazac, ze tzw. swiat sie dopiero zmienia……..
Saldo mortale
Janukowycz uciekł i w ten sposób tak naprawdę sam siebie obalił i swoje podpisane porozumienie.
Trzymajmy się faktów:
– 25 lutego br Rada Najwyższa Ukrainy podjęła uchwałę nr 4267 o pociągnięciu Janukowycza, szefa MSW – Zachraczenki i Prokuratora Generalnego – Pszonki do odpowiedzialności karnej przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym,
– 26 lutego Prokuratura Generalana Ukrainy wystosowała międzynarodowy list gonćzy za w/wymienionymi ( z tym listem sprawa trochę nie jest jasna do końca kiedy go wystosowano gdyż np. polskie media mówiły o tym już 24 lutego);
I pytanie retoryczne w świetle tych faktów: jaki los czekałby Janukowycza gdyby nie uciekł ? I tak, po ludzku, czy można mu w tej sytuacji stawiać zarzut, że uciekł ?
Po prostu; wybrał wolność w Rosji niż tiurmę na Ukrainie.
Pare dni temu lecac tym samym samolotem z pewnym biznesmenem amerykanskim zostalem zapytany. Czy polska armia bedzie walczyc z rosyjska armia.? Kiedy odpowiedzialem, ze polska armia jest fatalnie wyposazona i nie ma najmniejszych szans w starciu z rosyjska on powiedzial, ze gdybysmy my (polacy) czesi, francuzi, niemcy no i oczywiscie anglicy staneli u granic Ukrainy to oni (Jankesi znaczy) w try miga zatopiliby cala czarnomorska flote bo sa do tego technicznie przygotowani. Z tym jak dodal nie byloby problemu. Co za agresywna Jankesa bestia-pomyslalem i zapytalem: No dobra i co dakej? Ale co dalej nie byl juz w stanie odpowiedzic i przyznal, ze najwiekszym problemem jest ruska armia ladowa. I tutaj tkwi caly problem. Jankesi sa mistrzami dewastacji. Zdewastowali Irak,ktory stal sie pozniej wylegarnia terroryzmu, wygrali z komunizmem ale zabraklo im wizji co dalej. Rosje zostawiono ot tak sobie. Zamiast zaryzykowac i przyjac Ruskich do NATO i do UE, Ruscy slyszali ciagle nie, a byli wowczas sklonni na szerg zmian. Ale Rosje zostawiono ot tak, bo myslano ze ta „wielka smuta” bedzie tam trwala w nieskonczonosc i Ruscy sami zapadna sie pod ziemie. Sam Gorbaczow przynal, ze czuje sie oszukany przez amerykanow. Mialo byc zupelnie innaczej. Ale Jankesi w koncu znalezli godnego sobie przeciwnika, stal sie nim mlody oficer KGB, ktory postanowil wskrzecic stara, wielka Rosje no i teraz sa problemy. Gdyby Ruscy byli czlonkami NATO i UE nie byloby problemu ze wstapieniem Ukrainy do UE czy problemow z Gruzja. Pytanie, ktore samo sie nasuwa brzmi: komu tak naprawde zalezalo na tym by swiat na powrot stal sie podzielony?
Red. Szostkiewicz.
Pakowanie Rosji do jednego worka z Korea północna jest brzydkim zabiegiem propagandowym. Nawet jeśli Putin nam się nie podoba i jego demokracja nie zawsze spełnia zachodnie standardy, to wolne wybory w Rosji on jednak jeszcze wciąż wygrywa. Co kraj to obyczaj.
Co do przesladowan ukraińskiej i tatarskiej mniejszości na Krymie po zajęciu go przez Putina, nie mogę nic bliższego powiedzieć.
Na horyzoncie pojawia się szansa zachowania integralnosci terytorialnej Ukrainy, włącznie z Krymem, jako luźniej federacji z władza centralna w Kijowie. W takiej luźnej federacji, zarówno UE jak i Rosja mogłaby popierać swoich lokalnych faworytów i w efekcie doszłoby do prawdziwej mobilizacji i rywalizacji dobroczyńców, z korzyścią dla całej Ukrainy.
Jeśli przyjmiemy Majdan za słuszna rewolucje, z czym nie mam problemów, to zastanawiające dla mnie jest to, ze owoce tego protestu zebrała poraz kolejny partia ojczyźniana „pięknej Julii”, która była już grabarzem „pomarańczowej rewolucji”. Podobno podjechała już na Majdan w karawanie oligarchicznych limuzyn, aby przyjąć należne jej honory. Majdan przyjął ja chłodno, ale do władzy znowu się dotrwała.
Niech się cieszy kto chce.
Szkoda, że te dzieciaki z Majdanu nie miały okazji posłuchać takiej ichniej wersji Marysi Peszek. Ja też jestem ze szkoły mówiącej: „Lepszy żywy obywatel niż martwy bohater”
http://www.youtube.com/watch?v=MtDFT34JGN8
……Mogę sobie wyobrazić nieuzbrojony tłum atakujący na przykład bazę w Guantanamo…..pisze niefrasobliwie.Niefrasobliwy…zapominajac, ze tlumy kubanskie chetnie pojawilyby sie sie po drugiej stronie zatoki………
Saldo mortale
@ Adam Szostkiewicz,
„.która zmarnowała szansę pomarańczowej rewolucji,.”
Nalezaloby sie z Panem zgodzic, jest jednak pewien problem. Ludzie, ktorzy doszli obecnie do wladzy to sa ci sami, ktorzy mieli juz szanse i ja zaprzepascili – tak to wyglada z przekazu serwisow informacyjnych. Jak zauwazono w komentarzu „The Guardian”, rzady tlumow niczego nie buduja, a z cala pewnoscia nie demokracje.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Czasem jest lepiej nic nie robic, zamiast wypisywac niedorzecznosci…….
Saldo mortale
„Ukraine?s finances have flirted with the precipice for a month and Washington announced a $1bn aid package; but beyond that, there seems to be little of substance from the West that will ultimately bring a swift end to the stand-off.
In truth the West has very few sticks with which to beat Moscow: the UK Government?s position ? seen through a photographed briefing paper on Monday ? makes clear that Mr Cameron is hoping others pick up the mantle. But allies in the EU are just as concerned about the supply of cheap energy from Russian gas fields as they are with the future of Crimea, and the US administration under Barack Obama has proven itself over six years to be doveish to the point of being seen as weak in the face of aggression.”
The Independent
To chyba daje wyobrazenie co mozna i co chce sie zrobic. W sumie, mimo szumu, niewiele. Mysle, ze ladowanie bedzie twarde, bardzo twarde.
Pozdrawiam
@Lex
Uciekł w piątek 21.02. po podpisaniu porozumienia, na razie z Kijowa, jednak już w sobotę 22. można było oglądać tłumy w jego niechronionej willi. Gdyby wyjechał sobie ot tak na weekend, to wyglądałoby to zupełnie inaczej.
@Kalina,
nie wszyscy „ruscy” tak myślą (wielkomocarstwowo), jak i nie wszyscy francuscy „lewicowcy” sa przeżarci durną utopią okołolewacką.
Jeśli ktokolwiek może walczyć z wszelkimi (na wschodzie, zachodzie i gdzie-tam-jeszcze systemowymi kolosami, to ludzie, którzy są w mniejszości, czyli przekraczają zachowania większosciowe i systemowe. A tacy są wszędzie- w każdej społeczności, i w każdym systemie.
Tutaj skumulowali się na Majdanie, są też na Krymie, są wśród żołnierzy ukraińskich i tzw. zwykłej ludności, są też w Europie. I w nich jest stosowna – bo nieuwikłana – siła, to oni sa zdolni soba powiedzieć: NIE. Systemy zawodzą, oni- nie. Tak było, jest i będzie, i to jest dobre 🙂
Redaktor napisal, ze w krajach demokracji zachodniej decyzje wymagaja konsultacji wobec tego i czasu. To prawda ale w zaden sposob nie usprawiedliwia dreptania w miejscu i goloslowia jakie slyszelismy od przywodcow EU i USA.
Mnie szlag trafia, ze caly swiat od 10 lat patrzy i widzi co robi Putin i na co go stac. Malo tego. W jego poczynaniach jest dosyc wyrazna prawidlowosc i podobny ciag wydarzen (Patrz Gruzja, Armenia, teraz Ukraina). Fakt, ze stratedzy zachodni nie przestudiowali tych wydarzen i nie przygotowali sie na okolicznosc powtorki budzi moj lek i politowanie. To jest zbrodnia zaniechania.
W przeciwienstwie do cymbalow z zachodnich rzadow, imc Putin – bandyta i rzezimieszek – odrabial lekcje pilnie i dowiodl, ze trudno go zaskoczyc czymkolwiek bo ma na wszystko plan B,C,D…. Fakt, ze Putin ma wolne rece i moze robic co chce, nie usprawiedliwia lenistwa, infantylizmu zachodnich strategow. Dla Putina Ukraina byla kolejnym testem przygotowania, zwartosci i decyzyjnosci Zachodu. Jestem pewien, ze teraz jego wilki przygotowuja kolejne plany – duzo bardziej ambitne niz aneksja Krymu
Oglądając czy czytając media zachodnie, odnoszę wrażenie,że pomysły z sankcjami i retorsji wobec Rosji są oceniane o wiele chłodniej niż dzieje się to przynajmniej w polskich mediach. M.in. wypowiadał się na ten temat min. spraw zagranicznych Luksemburga czy niektórzy komentatorzy
opinodawczych gazet czy stacji TV.
Prezydent Putin nie wygląda mi na takiego ,który robiąc pierwszy krok, nie zastanowił się nad drugim czy trzecim.
Mignęła mi migawka w polskiej TV porównująca potencjał sił zbrojnych Polski i Rosji. Czy to sprawka hakerów?
Panie Redaktorze: histeryczny wokabular ? szczegolnie dzienikarzy z nowej europy ? przypomnia reakcje poznodojzewajacych mlodziencow na nowy iPhon. Tu Putin przylozyl pistolet Ukrainie do glowy, a tam Putin przypomina odbezpieczony granat, Putin postradal zmysly i zachowuje sie jak Ceau?escu. Mam nadzieje, ze Prezydet Rosji pozostanie cool i dobrze rozega ta dyplomatyczna katastrofe trojkata wajmarskiego. Niemniej, zade medialny piewca prawdy i obronca demokraji nie zadal sobie trudu aby wyjasnic jak daleka jest autonowmia Krymu i jak jest kompetencja wojsk rosyjskich na Krymie. Dlaczego Majdan nie zgadza sie na przeprowiadznie referendum na Krymie? … niech mieszkancy Krymu zadecyduja samio gdzie jest im blizej.
Napewno Putin nie jest ministrantem, Janukowycz – no ta bene wybrany demokratycznie prezdynet Ukrainy – i jego klika powni stanac przed sadem ale doszukiwanie sie w Majdanie demokratycznej Ukrainy jest absurem. To bylby nastepny etap us-europejskiego neokolonializmu pod gwiazdka betlejemska gdy bokser zostanie prezydentem a w Sewastopolu powjeje flaga amerykanska – zycze Putinowi aby do tego nie dopuscil.
Proponuje wyjsc z szafy i zadac sobie pytnie „A ja co zrobiłem dla sprawy Iraku ?” gdy Polska biorala udzial w napadzie rabunkowym na suwerenne panstwo.
Cny Panie Redaktorze
Wielką przewagą Pańskiego blogu jest to, że traktuje Pan swoich czytelników z prawdziwą atencją. Dostarczając im na bieżąco trafnych odpowiedzi, szybko stara się Pan sprowadzić ich na właściwą drogę. Przyznam się, że ja jeszcze trochę błądzę, chociaż też jestem oczywiście zdecydowanie przeciwny ?prowokacyjnej, ostentacyjnie kłamliwej propagandzie wojennej? i staram się na nią skutecznie uodpornić. Będąc aktywnym czytelnikiem licznych portali informacyjnych głównego obiegu,nie obawiam się rosyjskiej propagandy, bo wiadomo nam w Polsce, czego można spodziewać się po Putinie. Chociaż i w Rosji są tak biegunowo różne gazety, jak Rossijskaya Gazeta, czy Nezavisimaja Gazeta.
Jednak krew mnie zalewa, gdy niespodziewanie natykam się na liczne nieprawomyślne opinie w takich gazetach, jak brytyjski Guardian, czy norweska Aftenposten. O szwedzkie można być spokojnym, gdyż tam właściwy kierunek wyznacza chorąży Partnerstwa Wschodniego, minister Carl Bildt. Prawdziwie niemiłą niespodziankę natomiast sprawił szacowny Der Spiegel, zamieszczając 3 marca na swym portalu informacyjnym artykuł Uwe Klussmanna, zatytułowany Konflikt z Rosją: fatalne błędy rządu w Kijowie. Byłem tak poruszony jego treścią, że postanowiłem go przetłumaczyć, aby pokazać go innym pożytecznym idiotom Putina. Dziś rano chciałem do niego wrócić, korzystając z linku http://www.spiegel.de/politik/ausland/krim-krise-die-fatalen-fehler-der-kiewer-regierung-a-956680.htm
Okazało się to niemożliwe. Zamiast niego była informacja: Leider gibt es die von Ihnen gesuchte Seite nicht – oder nicht mehr.
Przypomina Pan, że cenzura to była w PRL. W Niemczech też jej już chyba nie ma. Łatwo się więc domyślić czyja to sprawka.
Usuwając podejrzany artykuł, tajemniczy ktoś zrobił już coś dla sprawy Ukrainy. Bez wątpienia można jeszcze wiele pożytecznego na tym polu zrobić. Ostre pióro jest orężem nie do przecenienia, byleby było napełnione odpowiednim atramentem. A takim Pan Redaktor, na szczęście, dysponuje. W polskim PEN Clubie gibkich piór też jest, jak widać, bez liku. Wierzę, że potrafią obronić nas przed kolejnymi medialnymi manipulacjami.
Pozdrawiam Pana Redaktora i Jego czytelników
Ryszard
Gdyby to kogoś zainteresowało, załączam tłumaczenie wspomnianego artykułu ze Spiegla, a ponadto 2 fragmenty z norweskiego Aftenposten z dnia 2 marca b.r.
Konflikt z Rosją: fatalne błędy rządu w Kijowie
Pojednanie w kraju i rozbrojenie prawicowo ekstremalnej milicji ? oto co obiecał przejściowy rząd Ukrainy w umowie z trzema ministrami spraw zagranicznych UE. Jednakże Kijów nie zrealizował ważnych części tego układu. Doprowadziło to w znacznej mierze do eskalacji sytuacji.
Kijów ? Jak doprowadzić swoich przeciwników do upadku prezydent Rosji opisał już w 2002 roku w książce ?Uczmy się judo z Włodzimierzem Putinem?: ?Człowiek upada, gdy traci równowagę i nie jest w stanie jej ponownie odzyskać?.
Wówczas nie mógł mieć jeszcze na myśli obecnego rządu ukraińskiego. Jest jednak rzeczą ewidentną, że ten swą równowagę utracił. Całe regiony na wschodzie i południu kraju odwróciły się od niego, a na Krymie większość ludności widzi we wkraczająych rosyjskich żołnierzach siły ochrony.
To, że sprawy zaszły tak daleko wynika z fatalnych błędów nowego kijowskiego rządu i ukraińskiego parlamentu. Pod naciskiem prawicowych ulicznych bojowników, którzy metodą groźby ?pilnują? parlamentu, Werchowna Rada uchyliła ustawę, która gwarantowała status języka rosyjskiego na wschodzie i południu kraju.
Umowa podpisana 21 lutego z ministrami spraw zagranicznych Niemiec, Francji i Polski zakłada utworzenie ? przejściowego rządu jedności narodowej?. Logicznie rzecz biorąc, musiałaby ona obejmować również przedstawicieli rosyjskojęzycznych regionów, które zajmują więcej niż jedną trzecią kraju.
Ultraprawicowcy w charakterze ministrów i naczelnych oskarżycieli
Zamiast tego członkowie skrajnie prawicowej Swobody zostali ministrami. Partia ta, która w momencie zakładania nazywała sie jeszcze socjal-narodową partią Ukrainy, utrzymuje przyjacielskie stosunki z NPD. W maju 2013 roku trzyosobowa delegacja Swobody złożyła wizytę frakcji prawicowych ekstremistów w drezdeńskim Landtagu. Zachwyt NPD wobec Swobody da się łatwo wytłumaczyć, zważywszy że partia ta definiuje naród jako ?wspólnotę połączoną krwią i duchem? i wysławia walkę ukraińskich kolaborantów po stronie wojsk hitlerowskich. Dywizja Waffen-SS ?Galizien? rekrutowana pośród zachodnioukraińskich nacjonalistów walczyła przecież ? jak twierdzi Swoboda ? ?na froncie tylko przeciw bolszewikom?.
Fakt, że przyjęcie do rządu prawicowych ekstremistów nie przyczynia się do pojednania narodowego został prędzej zauważony w rosyjskojęzycznych regionach Ukrainy niż w zachodnich ministerstwach spraw zagranicznych.
Brunatna partia Swoboda umieściła w kijowskim gabinecie kilku ministrów, jednego wicepremiera oraz prokuratora generalnego, Olega Machnitskiego. Onże reprezentował przed sądem ,w charakterze adwokata ,przewodniczącego swojej partii, Olega Tjagniboka. Tjagnibok był oskarżony z powodu mowy nienawiści skierowanej przeciwko ?moskiewskiej żydowskiej mafii?. W 2007 roku proces zakończył się uniewinnieniem. Tjagnibok należy również do sygnatariuszy umowy z trzema europejskimi ministrami spraw zagranicznych.
Do współzałożycieli socjal-narodowej partii Ukrainy, noszącej teraz nazwę Swoboda, zalicza się, obok Tjagniboka, nowy sekretarz rady do spraw bezpieczeństwa i obrony Ukrainy, Andrij Parubij. Obecnie należy on do partii Batkiwszczina Julii Tymoszenko. Ten prawicowy radykał awansował na koordynatora służb specjalnych, ponieważ był najpierw ?komendantem? na Majdanie.
Uzbrojeni ekstremiści w służbie ?derusyfikacji?
Tam współpracował ściśle z przywódcą wojowniczo nastawionego prawicowo ekstremistycznego Prawego Sektora, Dmitrijem Jaroszem. Od stycznia zezwolił on swoim towarzyszom strzelać do policjantów. W ten sposób przyczynił się znacząco do krwawej eskalacji.
Przez dwa dziesięciolecia Jarosz uczył uzbrojonych nacjonalistów przysposobienia obronnego. Jego Prawy Sektor dysponuje obecnie kilkoma tysiącami uzbrojonych bojowników. Jarosz nazywa swoich towarzyszy ?żołnierzami narodowej rewolucji? i nawołuje do ?narodowej wojny wyzwoleńczej? w celu ?derusyfikacji Ukrainy? ? wezwanie do wojny domowej.
Oprócz Rosji, wizerunek wrogów Prawego Sektora tworzy on z Unii Europejskiej, którą określa mianem ?biurokratycznego brukselskiego potwora?, szerzącego ?totalitarny liberalizm? i seksualną ?perwersję?. Po tym jak 22 lutego na Majdanie w Kijowie dostał większe brawa niż Tymoszenko, stało się jasne, że Jarosz nie jest już drugorzędną postacią. Porzez walkę ze starym reżimem ultraprawicowcy wydobyli się z izolacji. Prawy Sektor specjalizuje się w wysuwaniu popularnych żądań ukarania poprzednich władz i ?redystrybucji? zrabowanego przez nie bogactwa.
W 1917 roku Włodzimierz Lenin, wódz bolszewików, określił porównywalną sytuację w Rosji i na Ukrainie mianem ?dwuwładzy?. Wówczas lokalne ?rady? i uzbrojone oddziały miesiącami paraliżowały władze państwowe, zanim nie obaliły umiarkowanego rządu.
Zgodnie z podpisaną przez przedstawicieli UE umową, coś takiego nie powinno być możliwe, ponieważ układ ten przewiduje rozbrojenie wszystkich nielegalnych oddziałów bojowych w przeciągu 48 godzin. Jednak prawicowi radykałowie na kluczowych rządowych stanowiskach sprawiają, że również ta część porozumienia nie jest przez rząd w Kijowie przestrzegana.
W konsekwencji: Rosyjska ludność Krymu zaprotestowała przeciwko centralnemu rządowi jeszcze zanim Putin wydał wojsku rozkaz do wymarszu. Trzej zachodni sygnatariusze – Steinmeier, Sikorski i Fabius -, gdyby tylko zechcieli, znaleźliby w Kijowie adresata skargi z powodu naruszenia umowy: umowa ta nosi również podpis obecnego premiera Arsenija Jaceniuka.
Tłumaczenie z norweskiego:
Wywiad z Julie Wilhemsen, starszą specjalistką Norweskiego Państwowego Instytutu Polityki Zagranicznej, zamieszczony w Aftenposten.no w dniu 2.03.2014
?Rosja już wcześniej przyglądała się z ogromnym zaniepokojeniem działaniom na rzecz zmiany władzy, m.in. w Syrii,a wcześniej w Iraku,prowadzonym przy wsparciu USA i innych krajów Zachodu.
Obecnie, gdy ma to miejsce w najbliższym sąsiedztwie Rosji, jest przyjmowane niemal jak egzystencjalne zagrożenie.
Pomarańczowa rewolucja w 2004 roku uzyskała poparcie USA i Zachodu w celu obalenia wyraźnie prorosyjskiego rządu, a teraz został obalony kolejny prorosyjski premier.Obalenie względnie prorosyjskiego prezydenta, Wiktora Janukowycza, stworzyło Włodzimierzowi Putinowi koszmarną sytuację.Mając na uwadze ryzyko, że może ona rozprzestrzenić się na Rosję, nie może stanowić zaskoczenia, że Putin rozważał możliwość wojskowej interwencji.
wcześniej Rosja próbowała kontrolować Ukrainę stosując blokady handlowe i energetyczne,lecz obecnie ocenia,że należy zastosować surowsze środki oddziaływania, ponieważ obecna sytuacja jest odbierana jako dużo bardziej skomplikowana.
Na całość można spojrzeć jako na grę o sumie zerowej: gdy USA i Zachód uzyskują więcej władzy, Rosja traci część swojej.
Rosja ma umowę na korzystanie z bazy dla floty w Sewastopolu na Półwyspie Krym do 2042 roku, więc nie jest niczym nienaturalnym, że chce ją zabezpieczyć, gdy do władzy dochodzi nowy rząd.
Na dodatek, umowa między opozycją,a prezydentem Wiktorem Janukowyczem, podpisana 21 lutego, obejmowała zabezpieczenie praw mniejszości w stosunku do rosyjskojęzycznej ludności na Ukrainie.
Rosja ma podstawy przyjąć, że ta część umowy nie została wypełniona w zadowalającym stopniu.Rosja może oskarżać Zachód o to, że nie zażądał od rządu tymczasowego wypełnienia tych punktów umowy.Nasuwa się nieodparta myśl, że skoro Ukraina i Zachód nie przestrzegają reguł gry, Rosja również nie musi tego czynić.
Obawa przed rosyjską dominacją.
Ukraina powołała wszystkie wojskowe siły rezerwowe i zamknęła przestrzeń powietrzną nad swoim krajem dla wojskowego ruchu lotniczego. Rząd tymczasowy zwrócił się do Zachodu z prośbą o pomoc, między innymi dla zabezpieczenia instalacji elektrowni jądrowych w kraju.
Wiele osób na Ukrainie obawia się rosyjskiej dominacji. Gdy władze widzą na swej ziemi rosyjskie oddziały, eskalacja działań wojskowych nie jest czymś nienaturalnym.?
I jeszcze fragment artykułu, którego autorem jest Halvor Tjonn, z tego samego wydania Aftenposten:
?Putin daje w oczywisty sposób do zrozumienia, że nie pozostaje dłużnym, szczególnie wobec czołowych krajów UE. W piątek, nieco ponad tydzień temu, przebywali w Kijowie ministrowie spraw zagranicznych Niemiec, Francji i Polski, którzy pośredniczyli w podpisaniu umowy, która stwarzała pozory, że przedłuża w jakiejś formie żywot reżimu Janukowycza do końca bieżącego roku.
Ledwie wysechł atrament na złożonych podpisach, Janukowycz był zmuszony uciekać na złamanie karku. W ciągu kolejnych dni kraje UE nie zrobiły nic, aby zapewnić wprowadzenie umowy w życie.
Tu na Zachodzie patrzymy na to, co wydarzyło się w ten dramatyczny piątek jako na naturalne konsekwencje brutalności reżimu Janukowycza. W Moskwie spojrzano na to inaczej.?
@Rosyjski Agent Wpływu
[i](…) czy zapalił Pan świeczkę w oknie, jak apelował D. Tusk ? Bo ja nie. Ale jestem pewien w 100%, że NIKT NIGDY, że sfer rządowych w Polsce nie apelował o świeczkę dla ofiar inwazji USA i m.in. Polski na Irak. Ale tamte i przyszłe ofiary były i są daleko od nas, a więc chyba się nie liczą. Poza tym to nie chrześcijanie. Nie przypominam sobie Pańskiego komentarza potępiającego tamta wojnę, ani pytania-apelu: Co Ty zrobiłeś dla Iraku ?[/i]
Ano właśnie. Jak Kali kraść krowę to dobrze, a jak Kalemu ukraść to już niedobrze? Nie znoszę Rosji i nie podoba mi się, co wyprawia (nie tylko na Krymie), ale kiedy John Kerry skrytykował Rosję za – cytuję – „uprawianie XIX-wiecznej polityki poprzez dokonywanie agresji na suwerenne państwa pod wymyślonym pretekstem” („Russia is behaving in 19th century fashion by invading another country on completely trumped-up pretext”), to tego już nawet nie chce się komentować. Owszem, Kerry ma rację, ale akurat takie deklaracje w ustach amerykańskich polityków są co najmniej niesmaczne.
Szczególnie żenujące są popisy polskich polityków, lamentujących (słusznie!) nad rosyjską inwazją na suwerenne państwo. Tylko gdzie oni byli, kiedy to Stany Zjednoczone napadały na Irak? Czy taki Miller i Tusk kiedykolwiek przeprosili za swoją postawę sprzed ponad 10 lat? Żeby było jasne: całym sercem jestem z Ukrainą. Ale, jak @Agent powiedział, inwazja na Irak polskich publicystów nie zbulwersowała, bo to po pierwsze daleko, po drugie – to nie chrześcijanie, po trzecie – to USA napadło. Więc i dzisiejsze oburzenie rosyjską inwazją wypada nieco żenująco.
Panie Redaktorze!
Jedyne co mogę zrobić to przeprosić za polskich i europejskich polityków, którzy dali się sprowokować Putinowi i zlecieli się do Kijowa wspierać majdan, a w konsekwencji wewnętrzne spory Ukraińców stały sprawą międzynarodową. Skoro zachód legitymizuje władzę wybraną przez krzyczący na majdanie tłum, to Putin ma prawo wspierać ludzi na Krymie i wschodzie Ukrainy, którzy wywieszają rosyjskie flagi. Gdyby na Krymie przeprowadzić referendum to oni pewnie przegłosowali by przyłączenie do Rosji, do czego mają prawo wg zasad demokracji, którą na siłę chcecie im wcisnąć. Może już dość walk „za naszą i waszą wolność”, za które płaciliśmy i nadal płacimy wysoką cenę, a dla odmiany zastanówmy się co możemy zrobić dla POLSKI, bo nasza sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna.
Adam Szostkiewicz
4 marca o godz. 21:11
Te fora są obsadzane przez rosyjskich agentów wpływu. Trudno, będzie się trzeba przygotować na więcej rozczarowań albo przenieść na przykład na portal Solidarnej Polski. Poseł Kempa zachwyca się Rosją, bo Putinizm walczy z gejowską i dżenderowską zachodnią zarazą.
To jest dyskusja z klasa, prawda panie autorze?
Putin osiągnął 2 z 3 celów trzeci też osiągnie. Przypomniał światu że Rosja dalej jest mocarstwem, że ten miły misiu jak Rosję zaczął postrzegać świat ma ostre kły i pazury. Cel drugi wewnętrzny dla swoich obywateli że Rosja jest silna i będzie chronić każdego swojego obywatela nie cofając się przed użyciem armii (to przesłanie było głównie dla Rosjan w byłych republikach radzieckich). W realizacji jest cel nr 3. zagwarantowanie sobie bazy w Sewastopolu. Putin musiał wejść teraz kiedy na Ukrainie jest chaos i można podważać legalność władzy. Załóżmy że Putin poczekał by do wyborów, a nowe władze Ukrainy zaczęły szantażować Rosję Sewastopolem, straszyć wypowiedzeniem dzierżawy (jeśli ktoś wyobraża sobie rezygnacji Rosji z bazy to jest oderwany od rzeczywistości), wejście 3-4 miesiące później groziło by otwartą wojną. Cel swój najpewniej osiągnie przez zwiększenie autonomii Krymu żeby bazę dzierżawić od rządu Krymu a nie Ukrainy.
Ukrainie możemy pomóc tylko gospodarczo żeby za rok nie wpadła w objęcia Putina, bo koszty reform będą olbrzymie dla narodu Ukraińskiego. Za rok może powstać nowy majdan który będzie obwiniał UE za pogorszenie się sytuacji materialnej Ukraińców.
I – najpiękniejsze jest to, że Putin potępia ukraiński pucz, a przecież sam latami strzegł rosyjskich rewolucjonistów, aby im włos ze łba nie spadł za to, że obalili legalną władzę i wybili miliony niewinnych ludzi…
Laura
5 marca o godz. 15:00 oklada sie liscmi laurowymi????????????????
Do redaktora – jak nie ma argumentów to wtedy zdanie „a u was Murzynów biją”. To ze starego kawału, ale pańskie uwagi są podobnego rodzaju. Przykro bo wydawał się Pan opanowany i rzeczowy, a teraz obrażanie blogowiczów bo nie słuchają?
Kim są ci rewolucyjni Majdanowcy jak zginęli ludzie, kto odpowiada za śmierć ofiar z majdanowców i milicjantów?
A nowi to dawni starzy z drugiego szeregu.
Napisałem jeden wpis ale „cos ” go wycięło /bo cenzury to u nas nie ma/.
JERZY
@Jabeta
Systemy zawodza, kiedy sie alienuja mowiac po marksowsku. Mniejszosci natomiast nie maja zadnych szans, chyba ze ich dzialalność podepnie sie pod dzialania o wiele wiekszej skali. W tym przypadku ruch obywatelski na Ukrainie moze otrzymac wsparcie panstw europejskich, ktore rade widzialyby wyparcie Rosji z jej tradycyjnej strefy wplywow. I oby tak sie stalo, choc prawde mowiac nie mam ni keska zaufania do politykow zachodnich. Wczoraj slyszalam, ze kanclerz Merkel miala rzec publicznie: Putin jest nieprzewidywalny. Jak to mozna zinterpretowac? Przeciez Putin jest przewidywalny do bolu. Ukrainie nie odpusci, bo to „bliska zagranica” jesli nie w ogole Rosja. Kanclerz Merkel dobrze o tym wie, nie jest glupia. Po co wiec te gadki o nieprzewidywalnosci? Przeciez to brzmi jak tyrada adwokata przed sadem, ktory broni mordercy podkreslajac jego rozwichrzenie psychiczne. Obawiam sie, ze pani Merkel juz szykuje sie do porozumienia ze swym ruskim kamratem. Ktos oczywiscie za to zaplaci. Kto? Pewnie Ukraina. I oby nie Polska, ani Litwa, ktore Putin oskarzyl o szkolenie „terrorystow” na Majdanie.
@Laura
Droga Pani,
Tu nie chodzi o walke „za wolność wasza i nasza”, ale o twardy interes naszego kraju. A w tym interesie jest wyprzec Rosje jak najdalej na wschod. Niezalezna od Rosji Ukraina jest gwarantem tez naszej niezaleznosci. Jak na dzis – pan Putin jeszcze nie pogodzil sie z mysla, ze okreslona przez niego strefa wplywow rosyjskich jakis czas temu skurczyla sie o Polske i panstwa baltyckie. Dzis grozi mu tez utrata Ukrainy. I nich ja utraci do wszystkich diaskow! I niech duch destrukcji rosyjskiego imperium postepuje dalej! To lezy w naszym, polskim interesie niezaleznie od tego, czy zmiany maja charakter demokratyczny, legalny, czy jeszcze jakis tam. To wszystko nie ma najmniejszego znaczenia. Wyłącznym kryterium jest polska racja stanu. I dla niej ceterum censeo Russiam delendam esse!
aps,
nikt nie twierdzi, że nie uciekł. Uciekł chroniąc własną skórę (tj. bezpieczeństwo). Czy usprawiedliwionym jest w jego sytuacji stawianie mu zarzutu : uciekł – a tak zrozumiałem zacytowane zdanie ?
Gdyby nie uciekł to by go zamknęli. Chyba co do tego – nikt nie ma wątpliwości.
Więc może bardziej adekwatne do sytuacji byłoby stwierdzenie: został zmuszony do ucieczki ?
Formułowanie w jego sytuacji tezy: zerwał porozumienie gdyż uciekł brzmi – jak dla mnie – ….ambiwalentnie.
I bynajmniej nie bronię Janukowycza. Ma on swoje za uszami. Staram się jego i jego zachowanie zrozumieć w czysto ludzkich kategoriach; politycznie był przegranym już w chwili podpisywania porozumienia a wczoraj Putin – ujawniając jego prośbę o interwencję – pograżył go ostatecznie i całkowicie.
Hmm……
Wszyscy którzy nie są bałwochwalczo proamerykańscy, są agentami wpływu.
Zdrowy rozsądek nie ma tu nic do rzeczy.
Kto nie z nami, ten przeciw nam?
Przy takim postawieniu sprawy raczej trudno o dyskusję…..
Nie ma blasków i cieni, tylko czarno- biały schemat rzeczywistości.
Chomeini był ideologiem i idealistą.
Jego następca, Chamenei, zgromadził podobno niezły mająteczek.
Rewolucjonista Ortega, stał sie biznesmenem Ortegą, z typowo klanowo- dyktatorską mentalnością.
Na Ukrainie było dokładnie tak samo.
Granice pazerności przekroczyły cierpliwość tłumów.
Elity zachodnie sa mniej pazerne.
I dlatego tłum udaje się na zakupy, a nie pali opony.
Oby tego samoograniczania się wystarczyło na długo.
Treściwie się zrobiło i międzynarodowo na blogu.
Pewnie, gdyby Putin napadał co tydzień na jakieś niepodległe państwo, ta moskiewska propaganda wolności i demokracji nie zmieściła by się się w internecie.
Świat to dla niej za mało, jaki postęp od czasów „und morgen die ganze welt…”. A my w XXI w. morgen mamy siewodnia.
Moskwie, wzlatującej propagandowo poza wymiary tego świata, poszerzyć ciasny internet może już tylko Chuck Norris (jeśli też poprosi o azyl, jak kolejny nastojaszczy Snowball Sowietskowo Sojuza).
@ Lex, 5 marca o godz. 17:33
–
Interpretacja godna nicka.
Faktycznie, gdy sygnatariusz umowy znika przed zapłaceniem rachunku, to dlatego , ze kapitaliści chcieli go wyzyskać, a może i imperialistycznie zdeeskalować.
Na tym polegają interesy w Rosji – gdy płatnik znika z towarem przed zapłatą, pojawia się kryża, oskarżając dostawcę o domniemany w przyszłości rozbój. A za nią milicja tej kolebki nastojaszczej diemokracyi.
Vide casus IKEA kontra CCCP.
Lex mołodca.
A co Wy na to :
http://rt.com/news/ashton-maidan-snipers-estonia-946/
ps.
NIE jestem rosyjskim agentem wplywu, cokolwiek to by mialo znaczyc 🙂
Cos ciekawego i niejasnego.
Pojawilo sie nagranie telefonicznej rozmowy ministra spraw zagranicznych Estonii z C.Ashton. RT mowi o tym od kilku godzin. Pelne nagranie mozna znalezc na Youtube. Wedlug informacji ministerstwo spraw zagranicznych Estonii potwierdzilo autentycznosc nagrania. Jesli jest to prawda informacje przekazane przez ministra Paeta sa dziwne i niepokojace. Byl na Ukrainie 25 lub 26 lutego. Stwierdza on ( w duzym skrocie):
1. obecne wladze nie maja zaufania spolecznego;
2. snajperzy strzelali zarowno do policji jak i demostrantow;
3. nie byli to ludzie Janukowycza;
4. uwaza sie, ze otrzymywali rozkazy od kogosc, kto dzisiaj jest w rzadzacej koalicji.
C. Ashton nie wydaje sie zbyt zaskoczona podanymi informacjami. Odnosi sie wrazenie ze nie traktuje ich zbyt powaznie.
Poza RT i Youtube dotychczas nie znalazlem sladu i reperkusji tego nagrania.
Pozdrawiam
@ kalina, 5 marca o godz. 17:09
Jak widzę, zakłada Pani klub Katończykłów. Starszych;-)
@Kalina
„A w tym interesie jest wyprzec Rosje jak najdalej na wschod”
Niestety na północy mamy Obwód Kalingradzki, a na wschodzie Białoruś podległą Rosji i choćby nie wiem co, to Rosji od swoich granic nie odepchniemy, a po za tym to nie czasy Piłsudskiego i kawalerii i zasłonięciem się obszarem nawet tak dużym jak Ukraina nie ochroni nas przed niczym.
„Dzis grozi mu tez utrata Ukrainy”
Obawiam się że nie, co najwyżej delikatne osłabienie wpływów jak po pomarańczowej rewolucji. Ukrainę czekają głębokie i kosztowne reformy, najbardziej zapłaci społeczeństwo ukraińskie. Powtórka z nieodległej historii 1989 r. obalenie komunizmu w Polsce potem bolesne reformy Balcerowicza i już w 1993 r. wygrane wybory przez post-PZPR. To jest najprawdopodobniejszy scenariusz dla Ukrainy, nowy rząd po najbliższych wyborach wprowadzi bolesne reformy (bo musi) 2-3 lata i będą nowe wybory gdzie prozachodni rząd zapłaci za te reformy i poniesie klęskę, a władzę obejmie prorosyjska partia. I tyle będzie z utraty wpływów Rosji na Ukrainie.
xyz123459 godz. 14:56
„Ale, jak @Agent powiedział, inwazja na Irak polskich publicystów nie zbulwersowała, bo to po pierwsze daleko, po drugie ? to nie chrześcijanie, po trzecie ? to USA napadło. Więc i dzisiejsze oburzenie rosyjską inwazją wypada nieco żenująco.”
Zapomnial pan o tak mocno podkreslanych — po czwarte mielismy miec wielkie kontrakty na odbudowe Iraku — pieniadze
wspominano tez o doswiadczeniu jakie zdobedzie polski zolnierz w …
Przed chwilka p.premier podkreslil te wielkie doswiadczenia jakie zdobyli polscy zolnierze w Iraku i Afganistanie.
@anumlik
Kompanow do klubu raczej nie znajde. Chocby z przyczyn nieznajomosci laciny. Przynajmniej sobie sama powygrazam:))
@axa
Musze przyznac Panu racje co do prognoz. Ukraina znajdzie sie w bardzo trudnej sytuacji, a Polska prawdopodobnie też z powodu szantazu gazowego, mięsnego, jarzynowego, owocowego i co tam jeszcze. Rosjanie nie musza jeść, natomiast my musimy sprzedawac i korzystac z gazu. A ze dotąd nie zadbano o alternatywne dostawy tego towaru…
Szanowny Panie Gekko,
lektura pańskich wpisów utwierdza mnie w przekonaniu, że pański sposób pojmowania prawa wykazuje wysoki poziom zbieżności z tym jak prawo i praworządność pojmowała babka Pawlakowa.
Cóż, tak też można.
PS. Co ma wspólnego z dyskutowaną sprawa spółr Ikei z Rosją (CCCP) to pańska słodką tajemnica. I niech taką pozostanie.
Dlaczego, rząd Polski wypowiada tak kategoryczne słowa. Nawet Niemcy i USA zachowują się zachowawczo. Wyrażają pogląd w sposób dosadny, lecz asertywny. A im nie grozi tak dużo jak nam. Trzeba walczyć na arenie międzynarodowej, ale po cichu. Pogląd na zewnątrz jest nie potrzebny. Po co aż tyle o tym w mediach. Jakoś o przegrupowywaniu i lotach F16 na granicy wschodniej w mediach cicho sza. Więcej robić a mniej krzyczeć w sprawie Ukrainy. Ciche a skuteczne działanie. Liczą się rezultaty a nie okrzyki bojowe. Panowie i Panie.
@Kalina
W zakręcenie kurka nie ma co wierzyć ceny też nam nie podniosą bo i tak płacimy 100%. Putin raz tylko użył pistoletu gazowego żeby pomarańczowy pokazać gdzie ich miejsce. Rynek rosyjski ziemia obiecana UE, gdzie kraje europejskie zabijają się o sprzedawanie tam towarów, to jest poręczniejszy oręż w arsenale Putina i przede wszystkim nie robi tyle huku jak pistolet gazowy. Cała Europa była wkurw… jak go użył wtedy przeciwko Ukrainie.
Co do Rosjanie nie muszą jeść. Muszą, ale zamiast polskiej krowy mogą jeść niemiecką czy francuską, bo jak się to całe zamieszanie skończy, wszyscy się dogadają i podadzą sobie ręce to w Niemczech, Francji, Włoszech będą liczyć pieniądze, a polski rząd będzie liczył bezrobotnych jak polscy przedsiębiorcy i rolnicy dostaną kopa z rosyjskiego rynku.
@Torlin
dziękuję.
kalina
5 marca o godz. 17:09
;;Tu nie chodzi o walke ?za wolność wasza i nasza?, ale o twardy interes naszego kraju. A w tym interesie jest wyprzec Rosje jak najdalej na wschod;;
Twardym interesem naszego kraju nie jest spychanie Rosji na wschód ale budowanie z nią pomostów bez oglądania się na Ukrainę i szanownego red.Szostkiewicza.(Po występach naszych bojowych posłów w sejmie nie bedzie to łatwe.)Ukraińcy muszą swoje ,,przerobić,, sami ,a jeszcze bardzo długo budowanie strategii politycznych w oparciu o Ukrainę będzie budawaniem zamków z piasku.
Na szczęście mały ruch graniczny na granicy z Kaliningradem nic sobie nie robi z propagandy antyrosyjskiej, a i góralom nie namącono w głowach.
W kontekście informacji o unowocześnianiu przez Niemców baz wojskowych,szkoleniowych w Rosji, gospodarz podpada mi pod niemieckiego agenta wpływu.NAW
kalina
5 marca o godz. 20:25
;;z powodu szantazu gazowego;;
Trochę Cię poniosło. Ale rozumiem ,że ciężko sie obronić.
Nie pamietam żeby Rosja zakręciła kurek gazowy Polsce.Chyba ,że czegoś nie wiem–poproszę więc o przypomnienie.
@ Lex
😉
Proszę pozdrowić babcię (żałuję, że nie poznałem), skoro tak uciesznie wyedukowała Pana w prawie …do wymagalności umowy, której samemu się nie podpisało.
Niestety, skojarzenia z babcią nie wystarczają do edukowania innych. Jest to zapewne jej pierwsze cytowanie w kazuistyce.
No chyba, że jeszcze dziadek ustanowi swym autorytetem ucieczkę dłużnika, jako siłę wyższą, uzasadniającą roszczenia. Byłby to już zapewne Diadia Moroz, co rozstrzyga wszystko. Tyle, że w cywilizacji taki lex to najwyżej kleks.
😉
Wygląda na to że 3-Światowa jednak odwołana.
Ja nie żartuję , ale przecież takimi właśnie wiadomościami karmiono nas przez ostatnie dni.
Hunowie ante portas.
Przypomina mi się rozniecana panika po śmierci Stalina // tego słońca narodów// JAK MY BEZ NIEGO ŻYĆ ZDOŁAMY.
Podobną wywołano po katastrofie smoleńskiej.
Teraz tez niewiele brakowało – bo podobno p. Putin stracił kontakt z rzeczywistością .
Powoli jednak uspakaja się zbełtana powierzchnia opinii publicznej i zaczynamy widzieć co głębiej w wodzie pływa.
Ja nie aspiruję do roli ”adwokatus diaboli” ale kilka pytań jakoś nasuwa się samo:
-państwa zachodnie zobowiązały się pomagać Ukrainie w budowaniu innego społeczeństwa i ładu niż to jest u sąsiadów.
– faktem jest że wydano 5 miliardów dol na wspomaganie grup i organizacji – kto i co miał budować – no coś miał , za coś płacono.
– Kto w ogóle na Ukrainie obecnie wypełnia postanowienia umieszczone w porozumieniu podpisanych przez trzech ministrów w tym i naszego. A dotyczyły rozbrojenia tych ludzi nie wiadomo czyich ale dysponujących bronią palną .
W oficjalnych materiałach z Ukrainy podaje się że w jednym tylko obwodzie zabrano z magazynów państwowych 1500 szt broni palnej – wystarczy to do uzbrojenia batalionu albo paru setek
//jak byśmy to nie nazwali// grup ludzi zdolnych do wszystkiego.
Przykład mamy na BIŁYM .
Przychodzi taki gieroj na spotkanie RADY i mówi JA MAM BROŃ – NIECH KTOŚ SPRÓBUJE MI JĄ ODEBRAĆ.Nie jest ważne to co tam wy napiszecie na karteluszku lub nagadacie.
Piękny przykład demokracji i praworządności.
– coś też nieciekawie zaczyna pachnieć sprawa TYCH CO STRZELALI NA MAJDANIE – wiadomości docierające do nas w Polsce każą zastanawiać się kto kazał im strzelać – podobno nie był to Janukowicz.
Biorąc to wszystko pod uwagę , wydaje mi się że lepiej dla nas byłoby a na pewno rozsądniej zachowywać się trochę ciszej , nawet
”ZACHÓD” tak nie wrzeszczy jak to się u nas spotyka i nie wybiegać przed orkiestrę bo to też może mieć złe skutki.
Już teraz należałoby naszemu prezesowi podstawić pod nos półmisek z wieprzowiną i powiedzieć COŚ UWARZYŁ TO TERAZ ZJEDZ bo ta Rosja co niby miała nas zagarnąć nie chce tego mięsa.
Tak, chłopi czy raczej hodowcy wieprzowiny są zachwyceni sytuacją.
Za nimi zachwycać się będą warzywnicy , kartoflarze , a i z przemysłu tez dołaczy się paru przedsiębiorców jak im obetną kontrakty.
Więc jak to będzie ??
Wódz da rozkaz – NA KIJÓW ??
Logicznie rzecz biorąc parę kijów by się przydało.
Głębiej to ja wchodzić w problematykę nie będę , bo są tu na blogowisku i u sąsiadów lepsi ode mnie
ukłony
@Author.
Swoje wlasne słowa Pan banuje…? To niebanalne podejście…
…………………………
Moj wpis 16:11
Adam Szostkiewicz 4 marca o godz. 16:34 =====================
>>> Good? to się okaże, po prostu tacy jak pan wypłaszają innych. >>>
.
Pan Redaktor przecenia moj skromny wplyw, a nie docenia swojego wlasnego?
@oliv
Nie pamietam daty, ale groźby juz byly. Moze nie zakręcenia kurka, ale naciski w sprawie zmian w umowie na pewno. Dzis obowiazujaca umowa jest bardzo niekorzystna, a starania o alternatywne dostawy gazu zostaly zaniechane. Staral sie o to Lech Kaczynski, ale szybko przekonał sie, ze nic z tego. Od razu zastrzegam, ze nie jestem z sekty smolenskiej:))
@oliv
Bardzo chcialabym budowac z Rosja „mosty”. Niemniej jest to, jak uczy dotychczasowe doswiadczenie, niemozliwe. Mosty mozna budowac jedynie z Rosjanami, i to tymi, ktorym codzennie grozi zastrzelenie na klatce schodowej domu, w ktorym mieszkaja. Nie oznacza to bynajmniej, ze nalezy Rosje prowokować, bo Rosja nalezy do ligi superciezkiej, a Polska – duzo, duzo nizej, a na dodatek jej sujusze co rusz okazuja sie byc papierowe. Niemniej nalezy miec nieustannie swiadomość, ze na wschodzie mamy smiertelnego wroga i nalezy pracowac na jego niekorzyść, a nie manipulowac opinia publiczna na jego rzecz.
@axa
Zgoda. Niemniej fakt pozostaje faktem: na Rosje nie mamy nic. Mialby Zachod, ale nie chce tego uzyc.
Szanowny panie Gekko,
niech Pan przestanie roić.
Dłużnik, który uciekł przed zapłatą długu w sytuacji gdy nie podpisał „umowy” ?
Ani w tym sensu ani elementarnej logiki nie ma.
Jeżeli – jak pan pisze – „dłużnik” umowy nie podpisał to nie był jej stroną, jeżeli nie był jej stroną – nie był zobowiązany do zapłaty (jakiegoś) długu; ergo nie był dłużnikiem. I żadnego „długu” nie ma gdyż umowa nie podpisana – nie istnieje. Jeśli nie istnieje, nie jest wymagalna…. Itd, itp.
Coś się Panu totalnie pokićkało – pisząc kolokwialnie, chociaż……
Pańskie konstrukcje myślowe są bardzo interesujące, nie zaprzeczę. 🙂
Ps. Rozczaruję Pana. W prawie – jak sobie przypominam – edukowali mnie raczej „dziadkowie”. „Babcią” od biedy możnaby nazwać p. prof. Marię Lipczyńską, chociaż w tamtym czasie – przypuszczam – obraziłaby się za nazwanie jej – babcią.
A może nie ? Któż odgadnie kobietę ?
„The French Foreign Minister, Laurent Fabius, said that Paris and Berlin had put forward „building blocks” for a possible diplomatic solution. This would involve a return to the agreement negotiated by EU foreign ministers – with broad Russian approval – on 21 February. There should, Mr Fabius said, be a „government of union” in Kiev and the dissolution of the extreme nationalist, right-wing militias which have allowed Moscow to paint the Ukrainian insurrection as „fascist”.
In return, Russian forces within Crimea would cease to block Ukrainian military facilities. „The 2004 constitution [giving guarantees to Russian speakers and other linguistic minorities] would apply,” Mr Fabius said. „We would move towards a presidential election.””
Czyzby powrot do punktu wyjscia?
Pozdrawiam
Nie wiem czy występ trzech tenorów 21lutego w Kijowie był efektem polskiej inicjatywy. Zakończył on umieranie na Majdanie, a wiec był sukcesem. Warunki podpisanego porozumienia nie zostały jednak dotrzymane przez stronę prozachodnia, co stało się jednym z pretekstow do rosyjskiej interwencji na Krymie.
Od tej interwencji rola nowych władz Ukrainy i Polski jest drugorzędna. Gra toczy się między Rosja z jednej strony i USA, UE , oraz Niemcami z drugiej strony. Odzwierciedla to dojść dokładnie układ sił w regionie.
Polityka jagielonska jest Polska mrzonka hegemonistyczna. Przypomina to dosyć dokładnie sytuacje po porozumieniu wyszogradzkim, między Polska, Czechami, Słowacja i Węgrami. Wtedy Polska także twierdziła, ze Europa środkowa powinna przemawiać jednym głosem. Oczywiście polskim, bo Polska jest największym krajem regionu. Te hegemonistyczne ciągoty Polski w znakomitym stopniu przyczyniły się do sparaliżowania tego porozumienia.
Pomysł Jagielloński brzmi historycznie, ale nie ma żadnego uzasadnienia w współczesności i nie ma do niego tez partnerów, oprócz kilku zaczarowanych rycerzy, którzy na nieszczęście obudzili się w Polsce.
Reakcja Putina na rozwój wypadkow na Majdanie i w Ukrainie była do przewidzenia. Bez interwencji na Krymie Putin straciłby całkowicie wpływ na rozwój wypadkow na Ukrainie. Dzięki tej interwencji stał się znowu istotnym graczem, bez którego na Ukrainie nic nie można. Czas na dyplomację.
Mam nadzieje, ze nasi politycy bedą się kierować w swoich rozmowach rozsądkiem, a nie rozwazaniami kto kogo upokorzyl.
Czyj i Czym byl Majdan wszyscy mogliśmy obserwować w mediach. Jeśli współczesność pozwala na tyle skrajnych interpretacji wydarzeń, które praktycznie rozgrywają się na naszych oczach, strach pomyśleć o historii.
Powinnismy całkiem bez emocji przejąć sportowa formule oceny Majdanu. Najbardziej skrajne noty odpadają, a prawda leży po środku.
Śmiesznie brzmią w ustach przywódców Majdanu słowa o „uszanowaniu woli ludności odnośnie wybory swej przyszłości”. To, że dzisiaj parlament krymski popiera przyłączenie się do Federacji rosyjskiej, to kolejne potwierdzenie, że z Ukrainą jest im bardzo nie po drodze.
Przypomnę, bo jakoś w mediach o tym nie słychać, że w 1992 roku parlament krymski przegłosował uniezależnienie się od Ukrainy. Głosowanie to zostało jednak anulowane pod ukraińskim naciskiem.
Kto się zakłada, że Krym tak czy siak będzie niebawem należał do Rosji?
Jesteśmy najstarszym i odnoszącym największe sukcesy jednolitym rynkiem na świecie, z jedną z najstarszych i najmocniejszych walut na świecie – przekonywał Cameron (czytaj więcej), podkreślając obawy, że decyzja 4 mln ludzi (tyle osób jest uprawnionych do głosowania), wpłynie na losy 63 mln. Podzielają je przeciwnicy szkockiej niepodległości, którzy prowadzą kampanię „Lepiej Razem” – szkoccy laburzyści, liberalni demokraci i konserwatyści.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Szkocja-bedzie-niepodlegla-Referendum-moze-zmienic-mape-Europy,wid,16448657,wiadomosc.html
===============
Ciekawa analogia……
Mieszkańcy Krymu będą odbywać swe referendum nielegalnie, bo nie dorośli w świetle opinii międzynarodowej?
Pokrętna ta logika geopolityki.
Kurdowie też nie maja prawa o decydowaniu o własnym losie…..
@ Lex, 6 marca o godz. 11:33
–
Proszę Pana, nawet edukacyjne babcie się Panu mylą; najpierw jakaś Pawlakowa, teraz inna…, ech edukacja wymaga umysłowej dyscypliny – czyli przedmiotu i podmiotu, inaczej rządzą babcie.
W kwestii zasadniczej też Pan myli wątki i traci z oczu logikę.
Otóż, broni Pan de facto (wbrew zaprzeczeniom) tezy, że ucieczka Janukowycza i nie podpisanie umowy, nie stanowi przeszkody dla tej strony w domaganiu się od pozostałych sygnatariuszy jej realizacji.
Poza tym, że to jawny absurd, poza tym, że przyczyny ucieczki i niepodpisania są zgoła inne, niż Pan powtarza (za kim – o tym na koniec), poza tym, że te przyczyny nie mają wpływu na ocenę faktów (niepodpisanie ale żądanie respektowania od innych)…
Poza tym wszystkim, ten brak logiki i całkowita bezczelność, obliczona na zastraszenie absurdalnym tupetem, to istota taktyki totalitarnej i dokładnie to, co prezentuje w sprawie imperialny agresor rosyjski w osobie Putina.
Dokładnie tak działa totalitarna propaganda – domagać się realizacji umów, których samemu się nie podpisało pod sfałszowanymi pretekstami, a jeszcze lepiej – bez. (nie złożyła podpisu ani obecna tam Rosja, ani Janukowycz).
Więc o to chodzi, Proszę Pana, że z prawem (lex) cywilizowanym ma wspólnego Pana komentarz (tożsamy z retoryką Kremla) tyle, co nic.
Przy czym zakładam, że Pan tej świadomości nie ma, (inaczej nie odpisywał bym), co nie najlepiej świadczy także o wzywanych na pomoc babciach, niestety.
A w sprawie Ikei, która odmówiła sadzenia sowitych łapówek za inwestycje w Rosji, w retorsji jej własne rosyjskie spółki kontrolowane przez Kreml, oskarżyły ją o …łapownictwo. Konfiskując de facto majątek i przepędzając Szwedów w sromocie.
Będzie tego więcej już w najbliższych dniach, modus operandi sprawdzony.
Mam nadzieję że Pana taka jawna hucpa nie wciągnie w dalsze pokrętnie broniące jej dysputy, choć przyznam, że Pana podejście jest dla hucpiarzy jak najbardziej …pożyteczne.
Ja tam jednak wolę pożytek z wiedzy rozumu, czego i Panu życzę, nie tylko w relacjach z babcią.
@ kalina
Tym razem warto Cię wesprzeć i odświeżyć różnym pożytecznym…pięknoduchom, tracącym jak na zawołanie pamięć o gazowych groźbach Rosji, tym bardziej że pojawiają się groźby nowe, co kilkanaście godzin.
Jednak gaz, jako pistolet przystawiony Zachodowi, to już Rosji za mało.
„Rosja jest zaniepokojona bezpieczeństwem reaktorów jądrowych na Ukrainie…
Informację na ten temat przekazał dziennikarzom wiceszef rosyjskiego rządu Dmitrij Rogozin.
Wcześniej mówiła o tym również przewodnicząca Rady Federacji Walentina Matwijeno, tłumacząc dlaczego rosyjskie wojska powinny wejść na Ukrainę.
– Na Ukrainie jest wiele niebezpiecznych obiektów, w tym elektrowni atomowych – podkreśliła rosyjska polityk. W jej opinii – jeśli na Ukrainie nadal będzie chaos, to nie wiadomo, co się może wydarzyć i dlatego trzeba zabezpieczyć strategiczne obiekty, aby nie dopuścić do wielkiej tragedii.
Dziś wicepremier Dmitrij Rogozin zwrócił uwagę na jeszcze jedno niebezpieczeństwo związane z energetyką jądrową. Według niego – Ukraina ma problemy z przewozem paliwa do reaktorów jądrowych, którego wystarczy najwyżej do końca kwietnia.”
http://tinyurl.com/pwskdoe
Tu akurat nie zacytowano, że Rogozin te „kłopoty transportowe” szczerze zlokalizował po stronie … Rosji, oczywiście w trosce o bezpieczeństwo atomu poza jej granicami.
Rosja powiewa już nie groźbą, ale grozą.
Tu nie chodzi o zakłady.tu chodzi o powstrzymanie agresji rosyjskiej.nie majdan jest śmieszny tylko Putin kłamiący w żywe oczy o Krymie.
@Adam Szostkiewicz
6 marca o godz. 13:23
O nie, Panie Redaktorze! Majdan nie jest śmieszny, przeciwnie, jest przerażająco smutny. Najsmutniejsze w nim jest to, że chłopak w błękitnym hełmie umarł po to, coby ta aktorka ze spalonego teatru -tymoszenko- mogła koleją willę wybudować dla rodzinki. A jej ‚wielce zaangażowana i cierpiąca’ córunia (rówieśnica chłopaka w błękitnym kasku) mogła w czasie rozlewu krwi na Majdanie pławić się w luksusach najdroższych rzymskich hoteli. Majdan jest smutny jak cholera, bo na nic ta krew skoro mają przywódców funta kłaków nie wartych!
I właśnie dlatego, wydaje mi się, że referendum na Krymie nie jest najgorszym pomysłem, o ile udałoby się dopilnować coby go nie fałszowali.
Putin też jest raczej mało śmieszny. W taki sposób jak on kłamią psychopaci. Tylko, że oni nie kłamią, bo faktycznie wierzą w to co mówią. Dlatego są tacy niebezpieczni.
Ukraina już przepadła. Sami się zniszczą. Putin prowadzi wojnę psychologiczną i to wystarczy dla nich
Zastanawiam sie skad „czerpia” wiedze (sami jej przeciez nie generuja) zwolennicy Putina. Obseruje ich w trzech, z Polska, w czterech panstwach europejskich i stwierdzam, ze tenor wypowiedzi / powtorek wypowiedzi jest ciagle ten sam.
Saldo mortale
Rosjanie na Krymie beda mogli glosowac i „wygraja” referendum. Zastanawiam sie czy Rosjanie w Rosji moga glosowac? Wolni Rosjanie na Krymie beda glosowali w kierunku zblizenia sie z niewolnymi Rosjanami w Rosji….przeciekawe.
Saldo mortale
Ale się szanowny pan redaktor zacietrzewił vel zafiksował…
Może za wielkie słowa o agresji Rosji na Krymie i kłamiący Putin. Na razie na Krymie nie było ani jednego strzału. Strzały padały na majdanie i już wiadomo przez kogo, A o agresji intelektualista powinien mówić łącznie z Serbią, Irakiem, Afganistanem, Libią, Syrią, Egiptem Jemenem od Chile poczynając. I milionami tam zabitych.
Zachód jest tak samo bezradny jak Rosja, a nawet bym powiedział, że mniej, bo to jednak rosja straciła całą Ukrainę poza Krymem. Rinat Achmetow wywalił Janukowycza, nie po to żeby dostać go z powrotem. Moim zdaniem przecenia się zewnętrzny wpływ na wydarzenia na Ukrainie i to z obu stron. Zachodnie media boją się Rosja i vice versa, jedni i drudzy są w błędzie.
Szanowny Panie Gekko,
Otóż, broni Pan de facto (wbrew zaprzeczeniom) tezy, że ucieczka Janukowycza i nie podpisanie umowy, nie stanowi przeszkody dla tej strony w domaganiu się od pozostałych sygnatariuszy jej realizacji.”
Co nieco pozwoliłem sobie wyboldować.
Znowu Pan konfabuluje, jak zwykle zresztą.
Do pańskiej wiadomości z nadzieją, że dotrze: Janukowycz podpisał porozumienie kijowskie. Pod linkiem dowód:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103086,15505284,Jest_porozumienie_na_Ukrainie__Parlament_przywrocil.html
PS. Gdyby miał Pan kłopoty z dostrzeżeniem podpisu Janukowycza, służę pomocą: jest w górnej części linkowanej strony. Nawet dość czytelny.
Przepraszam za pardon: z tą czytelnością podpisu Janukowycza przesadziłem. Ale jest !.
I jeszcze, Szanowny Panie Gekko,
w dalszym ciągu nie wyjaśnił Pan co mają wspólnego kłopoty Ikei z rosyjskimi łapownikami ze złożeniem Janukowycza z urzędu, nota bene – jak się zdaje – sprzecznym z postanowieniami ukraińskiej Konstytucji;
Znowu – wprawdzie nieproszony – służę pomocą. Po linkiem tekst ukraińskiej Konstytucji; prosze najechać kursorem na rozdz. X i potem odszukać artykuły od 108 do 111 włącznie.
http://libr.sejm.gov.pl/tek01/txt/konst/ukraina.html
Życzę wzbogacającej wiedzę lektury. Czasem zanim się zacznie dyskutować warto cokolwiek na poruszany temat przeczytać.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,15575804,NATO_zabilo_w_nalocie_pieciu_afganskich_zolnierzy_.html
„Tu nie chodzi o zakłady.tu chodzi o powstrzymanie agresji rosyjskiej.nie majdan jest śmieszny tylko Putin kłamiący w żywe oczy o Krymie.”
Panie Redaktorze,
Zamist komentowac, zaczyna Pan upraiwac propagande. Zajecie moze jest interesujace ale najczesciej konczy sie we lzach.
Pozdrawiam
Ekipa z hotelu robotniczego obsiadła teraz blog redaktora Passenta. Tam łatwiej, bez moderatora można każdy kretynizm ulokować.
Oto kompedium wybitnych mysli:
1. Stara spedalona, wyrachowana dziwka UE
2. Nie wiadomo, co stało się na ?Wujku?
3. Sukces Pol Pota gwarantowało: amerykańskie poparcie dla ?morderczych bandytów
4. Kryminalny kartel US/NATO
Wiosna czy zima – końca nima.
pan nie zrozumiał. to jest odpowiedź na czyjś wpis.
Pan się przekona, czy to propaganda. Napiszemy o metodach propagandy rosyjskiej już niedługo, pan porówna z tym blogiem. Scena z rozkraczonym w krześle Putinem pouczającym żurnalistów w sowiecko-wojskowym stylu to obciach, który będzie długo pamiętany, a nawet wykorzystywany w zachodnich szkołach dziennikarskich. We łzach niech tonie Rosja, która to widzi, a nic nie mówi (z nielicznymi chlubnymi wyjątkami) ze strachu, konformizmu, głupoty. Wykarmiona na putinowskich mediach, putinowskiej polityce historycznej, putinowskiej megalomanii.
Przykre, ale afgańscy żołnierze Karzaja zabijali z kolei swych towarzyszy broni i żołnierzy amerykańskich.
no właśnie, niestety.
„Przykre, ale afgańscy żołnierze Karzaja zabijali z kolei swych towarzyszy broni i żołnierzy amerykańskich.”
Rzeczywiscie przykre. Jest jednak tego jakis powod. Jaki?
A moze owi towarzysze broni, zolnierze amerykasncy widziani sa jako sila okupacyjna, wrog, przyczyna smierci wspolobywateli. Nie przychodzi nam do glowy taka mysl? Ostatnimi czasy i sam prezydent Karzai jakby zmienil front i oskarza Amerykanow o najrozniejsze zbrodnie, dzialanie na niekorzysc Afganistanu i ma calkiem dziwna chec do ukladania sie z rebeliantami, ktorych swiat zachodni nazywa w uproszczeniu Talibami. I jest jeszcze problem Pakistanu, ktory w stanie wojny z USA czy NATO nie jest. Jednak systematycznie suwerennosc tego kraju jest naruszana a w atakch bezzalogowych samolotow USA gina obywatele Pakistanu. I tak to obracamy sie w swiecie dymow, luster i cieni – jest agresja, nie ma agresji.
Pozdrawiam
@Adam Szostkiewicz
@Adam Szostkiewicz
W uzupełnieniu do Pańskiego tytułu pozwalam sobie wkleić refleksję Tomsza Terlikowskiego Co Watykan zrobił dla Ukrainy
http://www.rp.pl/artykul/9133,1091531-Franciszek–sojusznik-Wladimira.html
Spieszę z poprawką i przeprosinami zarazem.
Zaaferowany krymską awanturą wskazałem zły rozdział ukraińskiej Konstytucji. Prezydenta Ukrainy dot. Rozdział V. Ale artykuły (108-111) podałem prawidłowe.
Rozdział X to o krymskiej autonomii.
@ Adam Szostkiewicz,
„Pan się przekona, czy to propaganda. Napiszemy o metodach propagandy rosyjskiej już niedługo, ..”
Dziekuje. Mam dostep do tutejszych serwisow informacyjnych, ktore o wydarzeniach w Europie pisza o wiele spokojniej i bez frazeologii – odleglosc robi swoje. Oczywiscie inny punkt widzenia jest wart poznania.
Pozdrawiam
@Adam Szostkiewicz
Dołączam też ripostę jaką Terlikowski odparł pytania redaktora radia audio Lublin. Ciekawe uzupełnienie artykułu z „Rzeczpospolitej”.
http://lublin.com.pl/artykuly/pokaz/27772/tomasz,terlikowski,franciszek,sojusznik,wladymira,%28audio%29/
Ukraińcy za poparcie pomarańczowej rewolucji zapłacili nam pomnikami Bandery.
Jak nam się odwdzięczą za poparcie Majdanu co zaowocowało utratą Krymu.
Może przyślą pielgrzymkę dziękczynną do Warszawy?
Trzeba być cymbałem żeby nie przewidzieć wybuchu gdy się podkłada ogień pod beczką prochu.
Panie Adamie , pan błądzi. Nie idź tą drogą.
@ Gospodarz
Putinowska megalomania przekracza poziom Kadafiego. Tamten skonczyl zarzniety przez wlasny narod. Obawiam sie ze i Putin skonczy podobnie. Ludzie ktorzy maja problem dociagnac do kazdego nastepnego pierwszego nie moga spokojnie patrzec jak ten facet szasta ich pieniedzmi na wszystkie mozliwe sposoby w tym na kreowanie sie na James Bonda, albo tez gwiazde Hollywood. Najbardziej prawdopodobne ze zrobi to jakis Muzulmanin bo oni na pewn nie zapomna o zgotowanej przez Putina masakrze w Groznym.
kalina
6 marca o godz. 8:35
Jak najbardziej jest to możliwe–patrz Kaliningrad i spotkanie Putin-Tusk w Katyniu.
To co teraz wydaje sie normalne 10 lat temu było nie do pomyślenia szczególnie Katyń.
🙂 myślę że Polityka też może dołożyć cegiełkę do zrobienia czegoś dobrego dla Ukrainy :). Wystarczy tylko zacząć publikować obok nicków z jakich krajów pochodzą nr IP komentujących, wtedy będziemy mieli jasny ogląd kto i z jakich państw się wypowiada, kto i ile komentarzy pisze pod różnymi nickami 🙂 Wiemy Moskiewska Brygado Internetowa, że jesteś tu obecna. Potrafimy rozpoznać rosyjską propagandę. Nikt z Was jakoś nie zaprzecza że Putin złamał prawo międzynarodowe i układ budapesztański. Koncentrujecie się na Serbii – fakt zaś jest jeden i niezaprzeczalny to Rosja tutaj i teraz prowadzi działania zbrojne na integralnym terytorium Ukrainy bez wypowiedzenia wojny. Nie ma czegoś takiego jak ŻOŁNIERZ bez oznaczeń przynależności państwowej, to uzbrojony terrorysta i należy go traktować zgodnie z Konwencją Genewską i Prawem Wojennym.
@ lex
Pan broni przegranej sprawy i to przegranej we własnej Pana mowie obrończej Janukowycza.
Ma Pan rację w jednym, on podpisał, ja się zapędziłem pisząc że nie; nie podpisała natomiast i tak jak pisałem, Rosja.
Nie zmienia to faktu, że to właśnie Rosja i jej protegowany J. żądają obłudnie wypełnienia niepodpisanych przez siebie (Rosję) układów. I niewypełnionych a priori przez J. (miał to zrobić w czasie 48h, ale uciekł).
Pan twierdzi z pełną siłą wisielczego komizmu, że brak podpisu, ucieczka czy niewypełnienie zobowiązań przez jedną ze stron daje jej prawo żądania ważności umowy od strony drugiej.
To kpina z logiki i zasad prawa.
Ale, akurat prawo to dla Pana …usprawiedliwienie łamania umów, bo przecież ucieczkę i niewywiązanie się J. tłumaczy Pan tym, że J. musiał uciekać przed …prawem (czyli prawomocnymi listami gończymi).
Pisze pan to pod wezwaniem „trzymajmy się faktów”, tymczasem ucieczka J. miała miejsce kilka dni PRZED (21.02) wystawieniem oskarżeń i listów gończych (wg Pana 25 i 26.02)!
Wg Pana więc, najpierw podpisał (a wcześniej bezprawnie użył władzy sankcjonując rzeź na Majdanie), potem uciekł i nie wywiązał się z umów, potem prawo zaczęło go ścigać, więc w łamaniu prawa i umów jest prawomocny, bo …ścigany prawem!
Taka to „Prawda” i takie „fakty” w Pana wydaniu.
O takim zaś „prawie” natomiast, jak prezentowanym w Pana pojęciu, można powiedzieć tylko jedno:
marna kauzyperdia na użytek totalitarnego agresora.
PS
O konstytucji nie rozmawialiśmy, ale może, jeśli uważa Pan, że jakakolwiek konstytucja uprawomocnia głowę państwa która ucieka z kraju i która przedtem sankcjonuje strzelanie do tłumu, to już czekam na cytaty artykułów jakiejkolwiek ustawy zasadniczej, które taką sytuację i władzę uprawniają konstytucyjnie, a nie wykluczają per se.
A casus Ikei, który jasno opisałem, rzeczywiście jest dla Pana za trudny do przełknięcia i skomentowania, będąc jaskrawym przykładem lex sovietica. To akurat nie dziwi.
Kończąc to babranie się w plugawej propagandzie, jaką Pan szerzy, powrócę do początku – niech Pan nie wypisuje takich głupot chowając się za nominem lexis.
Pasuje to jak pięść do… wykształcenia, a w sytuacji najazdu bandyckiego reżimu na niepodległe państwo, jest żenującą kpiną z człowieczeństwa.
@ Adam Szostkiewicz
„Scena z rozkraczonym w krześle Putinem pouczającym żurnalistów w sowiecko-wojskowym stylu to obciach, który będzie długo pamiętany, a nawet wykorzystywany w zachodnich szkołach dziennikarskich.”
–
To nie jest bynajmniej pierwszy występ Władimira Władimirowicza w tym stylu, jego body & language to od początku jego władania wystudiowany przez fachowców model wpływu pozawerbalnego.
Analiza jest o tyle jałowa, że poznawczo miałka, ale o tyle ciekawa, że pomimo tej wiedzy (powszechnej wśród zajmujących się tematem, na całym świecie), politycznie zignorowana i przynosząca właśnie owoce ignorowania tego wielce wymownego i złowieszczego przekazu.
Ciekawe więc będzie zanalizowanie przyczyn tej skuteczności, o ile oczywiście zdążymy przed wizytą towarzyszy płk. Putina w naszym własnym domu, o świcie.
Z uszanowaniami.
Adam Szostkiewicz
6 marca o godz. 13:23
Pozwolę sobie nie zgodzić się…. Kłamiący Putin, nie jest śmieszny, jest niezwykle groźny, bo jeśli zamiast nabijać się z tego, że jawnie kłamie, wsłuchali się w to co mówi…
Bo mówi rzeczy bardzo groźne! I jeśli popatrzeć na sytuację, to widać, że dzieje się jak zapowiedział…
A na pytanie z tytułu, odpowiadam: wraz z przyjaciółmi, wspólnie wspomogliśmy zbiórkę pieniędzy na leczenie ofiar starć na Majdanie.
Uważaj Pstryk, jak myślałeś że my nie mamy oglądu na temat tego kto pisze takie posty jak ty to się grubo mylisz. Jesteś namierzony. „Napiszemy o metodach propagandy antyrosyjskiej już niedługo,…? Na razie wiemy, a nie powiemy. Ale drżyjcie antyputinowcy.
Dyskusje pod wpisem red. Passenta nie jestem w stanie zdzierzyc. Tu jakos wszechstronniej. Zeby troche towarzystwo rozerwac podaje za ogladana dziesiaj AlJazeera ( na Ameryke) informacje o majatku Putina. Majatek szacuje sie na 70 miliardow dolarow. ( Na tyle samo szacuje sie majatek Billa Gatesa). Posiada 37% udzialow w Gazpromie i 4,5% w jakis innych mediach energetycznych ( a moze na odwrot?). Ma 20 palacow i domow, 15 prywatnych samolotow i 4 jachty. Hm, jednak w cywilizowanych krajach takiego majatku prezydenci sie nie dorabiaja.
I jest mi ciezki wstyd za prezydenta kraju, ktory jest moim domem. Z czym do goscia prezydencie Obamo, ktorego wspolme z zona rozliczemie podatkowe za 2012 wykazalo dochod 608.000 dolarow, z tego na podatek poszlo 112tys. Wczesniej bylo troche lepiej, bo byly tantiemy z dwoch ksiazek.
Nie wiedziec zego rozni komentatorzy i specjalisci mowia: „Ukraina patrzy sie na Zachod i Polske.
Ku przestrodze!
Wczoraj w telewizji oglądałem historyczną „paradę” na ulicach Moskwy 60 tys. pojmanych przez Rosjan hitlerowskich oficerów i żołnierzy pojmanych na froncie wschodnim w okresu II WŚ, jaką Stalin urządził mieszkańcom Moskwy. Tylko co trzeci z nich powrócił do Niemiec. Czy gorące głowy z USA i NATO też chciałyby mieć zorganizowaną taką „paradę”.
@ Lex,
Lektura zapisow konstytucyjnych ciekawa i daje do myslenia. W sumie dobry dodatek do dyskusji o faktach i propagandzie panujacej w srodkach masowego przekazu.
Pozdrawiam
Trochę szerszych refleksji choć też ?ukrainnych? (tak o moralności i etyce w polityc e, rzeczy zupełnie niekompatybilnych): Iwan Krastew w ?Demokracji nieufnych? podaje znakomity przykład więdnięcia demokracji i odwracania się ludzi od tego co zwiemy polityką. Oto jeden z bohaterów ?pomarańczowej rewolucji? AD?20104 Władimir Bojko założył świetnie prosperującą ? i mającą wzięcie na Ukrainie ? firmę p/n ?Easy work?: ma zarejestrowanych kilka tysięcy studentów, emerytów, bezrobotnych. Gdy jakieś partie, ugrupowania, przedsiębiorcy, wspólnoty czy tzw. ?biznesmeni? potrzebują na konkretną godzinę i w konkretnym miejscu, do określonych przedsięwzięć (różnej proweniencji i z różnych dziedzin) czy ?akcji? lobbingowo-protestacyjnych tłumu Bojko przysyła im taką grupę który robi ?za klakę?, wznosi stosowne okrzytki, wywiesza transparenty, protestuje. Opłaty są ? ze względu na ?ukrainne? stosunki ? nikłe (ale dla tych ludzi to i tak coś !). O korupcji ukraińskiej najlepiej powiedział był kiedyś reżyser Jerzy Hofman ? w Rosji jak dajesz łapówkę to wiesz, że ci to załatwią, na Ukrainie nie możesz tego być pewnym. Tym się różni korupcja rosyjska (wg Hofmana bardziej cywilizowana) od ukraińskiej.
Takie właśnie podejście bohaterów zrywów ponoć ?pro-obywatelskich? a w zasadzie ? interesownych, biznesowych, chodzi o wdarcie się do finansowej elity ludzi przedsiębiorczych i pomnożenia swojego osobistego majątku, a od tej właśnie elity ?na razie” odłączonych ? rodzi z jednej strony zniechęcenie szarych ludzi do polityki, odrazę do tej działalności i obrzydzenie wobec ludzi w nią zaangażowanych, a z drugiej ? pogłębia cynizm, nihilizm i pospolite szalkbierstwo tak powszechne wtej „branży”. ja już dawno wyleczyłęm się z idealistycznych imaginacji nt.temat Chodzi zawsze wyłącznie o prywatne i personalne interesy. Reszta to tło, dym, mydlenie oczu.
Wybuch Majdanu był na pewno spontaniczny i protest był uzasadniony (stosunki społeczne na Ukrainie ? i to nie Janukowycz tu jest tylko winnym, ?piękna Julia? i jej totumfacki Jaceniuk na równi z nim: ciekawe czemu w TV nie pokażą rezydencji tych bohaterów – są takie same jak Janukowycza i czy taka narracja Panie Redaktorze nie jest manipulacją i propagandą ?). Cały ten majdanowy ambaras to starcie oligarchów, czy inaczej; obozów oligarchów, i chodzi o interesy, grube interesy. Finansowe i zyski.
Całe to zamieszanie o wolności, demokratyzacji i wartościach jest tylko fasadą.
Tak jak w zacytowanym przykładzie Krastewa: przedsięwzięcia nijakiego Władimira Bojko, „pomarańczowego” bohatera !
Pozdrawiam
Wodnik 53
Pan zakłada, że Rosja by wygrała z Nato. To przesadny optymizm. To raczej tacy entuzjaści Putina jakich spotykamy na tym blogu maszerowaliby w paradzie pokonanych.
Pisał Pan o agresji rosyjskiej i o śmiesznym Putinie. /13.23/ Nie znam się na tym więc czytam wiele innych źródeł. Widzę to bardzo rożnie i groźnie. Nie znany mi jest profesor Rodrigue Tremblay, Amerykanin. Pisze coś co mnie przeraża i zamierzam się pakować w kierunku cmentarza. http://www.globalresearch.ca/the-bush-obamas-neocon-foreign-policy-isolating-russia-expanding-nato/5372169
Można do niego napisać. Czy mógłby Pan szczerze i uczciwie skomentować wywody profesora. Wypowiada się Pan jako niezależny publicysta, więc to zobowiązuje.
zyta2003
7 marca o godz. 4:25
Gdy śledzisz wyczyny propagandy, kłamstwa i manipulacji, to o Putinie wszystko przejdzie. Wcale bym się nie dziwił gdyby ta suma była np 140 lub 200 miliardów. I te pałace z hurysami. Kiedy on ma na to czas?
Jedną z pierwszych książek, na której pogłębiałem sobie znajomość języka angielskiego była „On the beach”, również istnieje jej forma zekranizowana. I ja widzę taką drogę eskalacji konfliktu z Rosją jako realną. Nie widzę absolutnie żadnych podstaw, abym ja i moi synowie mieli się iść bić o integraność terytorialną Ukrainy.
Chwalę sobie zdobycze społeczne i demokratyczne Unii Europejskiej, które dają mi możliwość w wyborach odwołania z urzędów takich gorących głów.
Szanowny Panie Gekko,
mam z panem kłopot; ja swoje wywody na blogu red. Szostkiewicza opieram i podpieram konktretnymi przepisami prawa, w tym przypadku ukraińskiego oraz faktami , Pan natomiast obraca się w sferach swoich wyobrażeń na temat tegoż prawa i faktów. Nie wiem czy Pan wie, że w rezolucji z dnia 21.02. zdejmującej Janukowycza z urzędu nie został podany żaden z konstytucyjnych, zapisanych w art. 111 Konstytucji UKrainy,powodów takiego aktu. Ba, powodem tym nie jest także ucieczka, o której z takim zaangażowaniem Pan pisze. Mało tego, rezolucja ta nie podaje żadnej podstawy prawnej zdymisjonowania Janukowycza, co samo w sobie jest znaczące i ciekawe z punktu widzenia zasady legalizmu, która jak sądzę obecnym władzom Ukrainy nie powinna być obca.
Jaki powód, zresztą też niekonstytucyjny został podany ? Niech pan poszuka w sieci i sobie znajdzie.
Drogi Panie Gekko. Wbrew pańskim insynuacjom nie bronię Janukowycza. Bronię prawa. Janukowycz to facet, który moim zdaniem nigdy nie powinien piastować urzędu Prezydenta ale skoro już go sobie Ukraińcy legalnie wybrali to mogli też – chcąc go zdymisjonować – zadbać o to aby i ten akt został dokonany w formie i trybie
zgodnym z przepisami ich konstytucji a nie w sposób rodzący uzasadnione podejrzenie o zamach stanu z wszystkimi tego działania „atrybutami”. Gdyby obecni rządzący Ukrainą nie śpieszyli się nadto i zrealizowali ścieżkę z porozumienia kijowskiego nie mielibyśmy Krymu i tego wszystkiego co się wokół Krymu teraz dzieje.
I jeszcze jedno, tak na wszelki wypadek gdyż pańskie insynuacje zdają się nie mieć granic:
Uważam, że podejmujac akcję na Krymie Putin złamał prawo miedzynarodowe i wszystkie umowy dot. statusu tego półwyspu a argumentacja jaką zaprezentował na przedwczorajszej konferencji prasowej nadaje się na skecz kabaretowy.
Ps. To już ostatni mój wpis w dyskusji z panem. Liczę się z tym, że tłumaczenie Panu, że czarne nie jest białym a białe – czarnym może wyczerpać cierpliwość Gospodarza i innych blogowiczów.
A lekcja pt. nie umieramy za Czechosłowację, Austrię, Polskę nie daje panu do myślenia? Pańska postawa jest bardzo krótkowzroczne spojrzenie, w tradycji politycznej nazywane jest appeasementem. Na krótką metę appeaserzy wyglądają na rozważnych, ale potem okazuje się, że ich ustawiczne cofanie się przed oszalałymi dyktatorami i tak nie uchroniło ich krajów przed śmiercią i zniszczeniem z ich ręki.
Pan za dużo czyta tych innych źródeł, niech pan zacznie myśleć i przestanie patrzeć na świat przez różowe okulary. Ofiar komunizmu było w samej Rosji i Chinach więcej niż ofiar jakiejkolwiek innej dyktatury w dziejach.
Lex
7 marca o godz. 10:23
A ile tych praw międzynarodowych złamano w Serbii, Iraku, Afganistanie, Libii, Egipcie, Chile, Gwatemali, Granadzie, itd, itd. Czy pamięć zawodzi lub interes przeważa. Bardzo to nie ładnie panie Lex.
Kiedyś słyszałem
– Jeśli nie wiesz jak się zachować w kłopotliwej sytuacji – to zachowuj się przyzwoicie.
Dla mnie Polityka była jakimś standardem rzetelności na ile to było możliwe w ówczesnych warunkach.
Coś się widocznie zmieniło od czasów Rakowskiego – może właściciel lub zarządca.
Takiej fali rusofobii wylewającej się z piór redaktorskich dawno nie czytałem no może za czasów Żołnierza Wolności.
Nawet niby bezstronni komentatorzy błyszczą intelektem wyśmiewając się ze spokojnych komentarzy.
2+2 zawsze będzie 4 i zostanie zapamiętane kto zaręczał
że ma być 17.
Zastanawiającym jest fakt że do wielkiej wrzawy tworzonej przez nasze media nie dołączą się zachodnie na których panuje rezerwa i brak obrzucania błotem ani nawet z dawnych ”demoludów”
skąd też nikt na Majdan nie jeżdził a w prasie nie pokazują daczy i miliardów Putina.
Tam ludzie zaczynają stawiać pytania – DLACZEGO ? ALBO W CZYIM INTERESIE .
Wielcy gracze z pierwszej ligi zablokowali konta prywatnym osobom i ANI MRU MRU odnośnie Rosji.
Czy komuś to coś mówi ????
No ale my zawsze pierwsi do boju .
Przypomina mi się zwrotka wiersza
– BO TAKI LOS – DAŁ NAM BÓG
ŻE NIE WIEMY GDZIE NASZ WRÓG.
Odpowiedzią na nasze pohukiwania jest – Rosja zastanawia się nad zdięciem embarga na mięso z Unii ale nie dotyczy to Polski.
Więc pohukujmy nadal – echo kiedyś odpowie.
ukłony
@ Lex
7 marca o godz. 10:23
–
Pan zręcznie, ale znamiennie podmienia temat sporu, którym wcale nie była konstytucyjna ważność usunięcia J., ale to, że Pan uzasadniał ucieczkę Janukowycza zagrożeniem przez… prawo, a tym samym bronił legalności żądań Moskwy i J. wypełniania umów, których sami nie podpisali/respektowali.
Jeśli ma się choć trochę orientacji w prawie (a Pan sugeruje nickiem, że ma) to wszelkie konstytucyjne aspekty praworządności urzędu Janukowycza KASUJE jego ucieczka na tereny państwa agresora i zaproszenie go do ataku na własne państwo. Nie mówiąc o uprzednim sankcjonowaniu bezprawnych zabójstw w imieniu swej władzy.
No więc proszę pana, zgadzam się, że dyskusja o kuriozalnie pojmowanej służbie prawa w uzasadnianiu zbrodni , którą Pan rozpętał w imieniu „lex”a, jest zbyt długa, bo Pana mylność treści i intencji – oczywiste a priori.
Nie powinna mieć w wolnym, praworządnym, światłym i demokratycznym społeczeństwie w ogóle miejsca!
Ale, jak widać, Pana i tym podobnych tezy i opinie wymagają reakcji, bo są zbieżne z argumentami zbrodniczego najeźdźcy.
Mam nadzieję że wszelkie przyczyny takich, żenujących i pokrętnych z Pana strony dysput, ustaną jak najszybciej.
Czego i Panu i sobie życzę.
Rusofobia za czasów Żołnierza Wolności? Pan ewidentnie nie wie, co mówi.
„Ofiar komunizmu było w samej Rosji i Chinach więcej niż ofiar jakiejkolwiek innej dyktatury w dziejach.”
Jesli zaczynamy licytowac sie na ofiary i ich „ideologiczne pochodzenie” to jest naprawde zle. Jak zakwalifikowac ofiary II w.s.? A nawet jesli uda nam sie taka segregacja, co z tego wynika? Jaka jest moralna roznica miedzy 10, 10 tys a 10 mln ofiar?
Pozdrawiam
@lex
Pan się nie przejmuje, pan robi swoje.
@ lex
PS – w kwestii faktów, ponownie przez Pana fałszowanych.
a/ Janukowycz uciekł z urzędu 21 lutego, tuż po podpisaniu porozumienia
b/ parlament odsunął go od władzy 22 lutego (a nie 21 jak Pan pisze), a więc PO stwierdzeniu, że uciekł wraz z majątkiem, bez zamiaru wywiązania się z umów.
Usiłuje Pan wmówić, że jeśli konstytucja nie zawiera artykułu o ucieczce prezydenta z urzędu wraz z majątkiem osobistym i to za granicę, więc prezydentem jest nadal.
Ma pan rację 🙂
Konstytucja nie zawiera też artykułu o utracie władzy na skutek wysadzenia przez prezydenta parlamentu w powietrze, biegania nago po dachu czy przyjęcia obcego obywatelstwa.
Piękne pole do sofistycznej kauzyperdii, na szczęście praworządność nie na tym polega.
I to tyle w kwestii tak przez Pana ulubionych faktów, niestety bez wzajemności, jak widać.
@ Adam Szostkiewicz
„Gdyby obecni rządzący Ukrainą nie śpieszyli się nadto i zrealizowali ścieżkę z porozumienia kijowskiego nie mielibyśmy Krymu i tego wszystkiego co się wokół Krymu teraz dzieje.”
Tak dla jasności: Pan zachęca, aby tak jak w w/w cytacie z zachęcanego interpretować przyczyny rosyjskiej agresji? Na tym ma polegać „robienie swojego” bez przejmowania się, na takiej argumentacji?
Pouczające.
Red. Szostkiewicz.
Porównując obecna sytuacje na Ukraiinie z polityka appeasementu Wielkiej Brytani i Francji przed II wojna światowa i wróżac tragiczne skutki takiej polityki, idzie Pan już rzeczywiście na całość. Przypomina mi Pan Swiatkow Jehowy , którzy co jakiś czas zapowiadają koniec swiata w nadzieji, ze może kiedyś trafia.
Sytuacja ma oczywiście wiele analogi, tam upokorzone po I wojnie światowej Niemcy, ze stratami terytorialnymi, obciążone ogromnymi reparacjami, pozbawione znaczenia w Europie oddają swój los w ręce nacjonalistów, którzy pod pretekstem ochrony niemieckiej mniejszości narodowej w Sudetach anektuje za przyzwoleniem Wielkiej Brytani i Francji część Czechosłowacji, co jedynie zaostrza ich apetyt i staje się preludium do II wojny światowej.
Obecnie mamy do czynienia z równie upokorzona Rosja, która po rozpadzie Związku Radzieckiego, straciła znaczna część wpływów i bardzo na znaczeniu i która starała się te wpływy odbudować na pokojowej drodze za pomocą, euro-azjatyckiej unii celnej. Na drodze do realizacji tego strategicznego pomysłu stanął Majdan.
Obchodzimy właśnie stulecie wybuchu I wojny światowej, jeśli czegoś się z tej wojny możemy nauczyć, to tego, ze nie powinno się zbytnio upokarzać pokonanych, bo to staje zalążkiem kolejnego konfliktu.
Rosja czuje się jako przegrany zimnej wojny, wynika to z wielu wypowiedzi czołowych Rosyjskich polityków, oraz samego Putina. Czy jest ona ale zaraz podobnym zagrożeniem dla pokoju światowego jak Hitler.
Sytuacja miedzynarowa jest diametralnie inna. Broń atomowa stała się przez dziesięciolecia gwarantem równowagi strachu. Czyżby Putin tak zgłupiał i miał zamiar jedyne insygnium swoich mocarstwowych pretensji użyć w wojnie przeciwko zachodowi. Nie mogę sobie tego wyobrazic.
Na razie Putin idzie na całość i stara się rzeczywiście zaanektowac Krym. Wyglada na to, ze przypadnie mu tez spora cześć wschodniej Ukrainy, ale jak długo reszta Zachodniej Ukrainy będzie nasza możemy spać spokojnie. Putin tez uważa, ze tylko bierze swoje.
Red. Szostkiewicz.
Porównując obecna sytuacje na Ukraiinie z polityka appeasementu Wielkiej Brytani i Francji przed II wojna światowa i wróżac tragiczne skutki takiej polityki, idzie Pan już rzeczywiście na całość. Przypomina mi Pan Swiatkow Jehowy , którzy co jakiś czas zapowiadają koniec swiata w nadzieji, ze może kiedyś trafia.
Sytuacja ma oczywiście wiele analogi, tam upokorzone po I wojnie światowej Niemcy, ze stratami terytorialnymi, obciążone ogromnymi reparacjami, pozbawione znaczenia w Europie oddają swój los w ręce nacjonalistów, którzy pod pretekstem ochrony niemieckiej mniejszości narodowej w Sudetach anektuje za przyzwoleniem Wielkiej Brytani i Francji część Czechosłowacji, co jedynie zaostrza ich apetyt i staje się preludium do II wojny światowej.
Obecnie mamy do czynienia z równie upokorzona Rosja, która po rozpadzie Związku Radzieckiego, straciła znaczna część wpływów i bardzo na znaczeniu i która starała się te wpływy odbudować na pokojowej drodze za pomocą, euro-azjatyckiej unii celnej. Na drodze do realizacji tego strategicznego pomysłu stanął Majdan.
Obchodzimy właśnie stulecie wybuchu I wojny światowej, jeśli czegoś się z tej wojny możemy nauczyć, to tego, ze nie powinno się zbytnio upokarzać pokonanych, bo to staje zalążkiem kolejnego konfliktu.
Rosja czuje się jako przegrany zimnej wojny, wynika to z wielu wypowiedzi czołowych Rosyjskich polityków, oraz samego Putina. Czy jest ona ale zaraz podobnym zagrożeniem dla pokoju światowego jak Hitler.
Sytuacja miedzynarowa jest diametralnie inna. Broń atomowa stała się przez dziesięciolecia gwarantem równowagi strachu. Czyżby Putin tak zgłupiał i miał zamiar jedyne insygnium swoich mocarstwowych pretensji użyć w wojnie przeciwko zachodowi. Nie mogę sobie tego wyobrazic.
Na razie Putin idzie na całość i stara się rzeczywiście zaanektowac Krym. Wyglada na to, ze przypadnie mu tez spora cześć wschodniej Ukrainy, ale jak długo reszta Zachodniej Ukrainy będzie nasza możemy spać spokojnie. Putin tez uważa, ze tylko bierze swoje, ale jego apetyt trafia na całkiem inne ograniczenia jak te w 1938 roku.
Szanowni Państwo,
pod linkiem:
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/779389,ukraina-negocjacje-i-protesty-na-majdanie.html
jak sądzę – dokładne i wiarygodne kalendarium wydarzeń na Ukrainie w okolicach 21-22.02. br.
Pozwolę sobie zwrócić uwage na notkę datowaną 21.02.2014, godz. 12.02.14 ( zaznaczona na czerwono ) oraz na godz. 12.43,56. i wyrobić sobie własne zdanie na temat tego co wypisuje na blogu p. Gekko. Pozwolę sobie zwrócić także uwagę Państwa na stwierdzenie p. Gekko, że Janukowycz uciekł przed wykonaniem porozumienia kijowskiego a miał na to 48 godzin. Zaczerwieniowa notka, którą poleciłem zadaje kłam twierdzeniom mojego szanownego polemisty.
Sformowanie rządu i przeprowadzenie wyborów prezydenckich w ciągu 48 godzin ?
Dla p. Gekko nie ma w tym nic trudnego. Pan Gekko z lekkością przechodzi do porządku na faktem, że „majdanowcom” sformowanie rządu zajęło chyba 4 dni i to gdy Janukowycz im nie przeszkadzał a termin wyborów prezydenckich wyznaczony został bodaj że na 25 maja. Jak się to ma do pana Gekkowych 48 godzin to tylko on wie.
Lektura notek dot. także innych wydarzeń jest – moim zdaniem – wielce pouczająca, także w kontekście twierdzeń, że Janukowycz był całkiem bezpieczny i nic mu nie groziło.
A ile tych praw międzynarodowych złamano w Serbii, Iraku, Afganistanie, Libii, Egipcie, Chile, Gwatemali, Granadzie, itd, itd. Czy pamięć zawodzi lub interes przeważa. Bardzo to nie ładnie panie Lex.
spin doktorze,
ma Pan całkowitą rację. Tam też łamano prawo i to na potęgę, ze swej strony dodałbym także Kosowo, ale teraz mamy „na tapecie” Ukrainę i Krym i o tym piszę. O”niegdysiejszych śniegach” należy pamiętać ale jaby nie oceniać – to przeszłość, a Ukraina „dzieje się” tu, teraz- na naszych oczach.
Co ja zrobiłem w sprawie Ukrainy? Poleciłem już kilkakrotnie na Forum przeczytanie pamiętnika Zofii Kossak – Szczuckiej pt. „POŻOGA” wydanego w Warszawie w roku 1920. Dwudziestoletnia wówczas autorka pamiętnika opisuje przeżycia swoje, swojej rodziny, bliskich, znajomych i sąsiadów w latach 1918 – 1919 na wschodnich Kresach Rzeczypospolitej (po wybuchu Rewolucji Październikowej w Rosji). Były to od stuleci ziemie Rzeczypospolitej. Książka jest tania i dostępna w wysyłkowych księgarniach internetowych. Sczególnie gorąco polecam ją miłośnikom Ukrainy. Miłego czytania!
Szanowny spin doktorze z dn. 2014-03-07 h: 9.15.
A może czytasz Drogi Blogowiczu nie tyle za dużo, co nie tych co zalecają i pożądają aby czytał lud, tzw. ?autorytety? i elity ? Bo wolność i demokracja, swoboda kreacji myśli sobie, a rzeczywistość sobie; jak Babcia Pawlakowa mówiła – sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie (tak i tu z tą wiedzą, rozeznaniem i orientacją musi być). A przede wszystkim z samodzielnością myślenia. To uniwersalny schemat władania (tu ? dusza i umysłem tzw. ?ludu?): my wiemy lepiej, my wam powiemy, a wy macie uwierzyć i przyjąć taki sposób myślenia za swój. A najlepiej abyście myśleli jak nam wygodnie. Tony Judt opisuje ten mechanizm doskonale: elity rządzące dziś światem poprzez usłużne i infantylne media mówią tzw. ludowi co ma myśleć, gdy z ludu docierają do tych elit określone sygnały ? pożądane i kreowane w umysłach tego ludu ? elity mówią wszem i wobec że lud tego chce.
I tego typu manipulacja dokonywana jest zarówno w demokracjach (dlatego jest to moim zdanim tele-demokracja czy raczej ? demokratura) jak i w ustrojach autorytarnych.
Pozdrawiam
wodnik 53
To nie jest licytowanie się, to są wymowne politycznie i moralnie fakty. Nie godzi się nie mówić, że ofiary stalinizmu i maoizmu były w sensie politycznym i ideologicznym ofiarami tyranów i fanatyków, ofiary nazizmu tak samo, ofiary wojen z nazizmem i neokolonializmem sowieckim również. Trzeba o tym pamiętać w kontekście obecnej politycznej rusofili. Ofiary ekspansjonizmu rosyjskiego obciążą konto współczesnej politycznej Rosji. Rosję można podziwiać za jej wkład w kulturę światową, ale nie za jej politykę wewnętrzną i zewnętrzną. Ofiary agresora to nie to samo etycznie i politycznie co ofiary walczących z agresorem. Oczywiście, samym ofiarom jest już wszystko jedno, ale ich rodzinom, bliskim, rodakom póki żyją, nie jest.
kalina
4 marca o godz. 17:39
„Alez to nie jest żadna ?buta postsowiecka?, ale istinnaja russkaja gordost, ktora tkwi od niepamietnych czasow kazdym mieszkancu kraju u podnoza Uralu. ”
Niestety coś w tym jest.
Nie znam wielu Rosjan. Znam jednego, który mieszka tu 20 lat. Opowiadał mi, że przyjechał do Polski z 5 dolarami i dwoma bananami. W Polsce dorobił się wszystkiego, skończył prywatne studia artystyczne, kupił małe mieszkanie w samym centrum Warszawy, dostał polskie obywatelstwo. Bynajmniej nie jest odcięty od rożnych źródeł informacji, ale prawda dla niego jest tylko w Rosja Today…
Dzisiaj np na facebooka wrzucił tekst:
„Telewizja pokazała uliczne starcia w Doniecku, Odessie, Krymie.
W niczym nie przypominają zorganizowanej walki kijowskich bojówek.
Nie ma wątpliwości że był to planowany i dobrze skoordynowany przewrót państwowy.”
Chyba tylko zapomniał dodać, że palnowany w Polsce na Litwie….
@ Adam Szostkiewicz,
„Ofiary ekspansjonizmu rosyjskiego obciążą konto współczesnej politycznej Rosji…”
Zgadza sie, ofiary ekspansjonizmu rosyjskiego ida na konto Rosji.A ofiary innych ekspansjonizmow? Przeciez ekspansjonizm to nie tylko domena tyranow – rowniez kraje demokratyczne uprawialy badz uprawiaja polityke ekspansjonizmu. Nad brytyjskim imperium slonce nie zachodzilo. Mimo wszystko zaczyna sie licytacja ofiarami. Pan jest naprawde jednostronny.
Pozdrawiam
(ad: Lex, 7 marca o godz. 12:29)
Szanowni Państwo,
niestety, i na tym blogu, a to w wydaniu Pana Lexa, insynuacje i fałsz służą oczywiście nie obronie praworządności i rozumieniu sytuacji na Ukrainie, ale po prostu pieniaczemu stawianiu na swoim, zbieżnym z propagandą Kremla (nieważne, czy świadomie czy z quasi-godnościowego uporu).
Ad rem i w skrócie:
a/ link podany przez lexa niczego nie wyjaśnia i w niczym nie odnosi się do polemiki; wbrew sugestiom, nie podaje treści umowy, a „relacja” kończy się przed jej ustaleniem i podpisaniem (tj. rano, 21.02)
b/ Lex manipuluje faktami, imputując jakoby chodziło o „ustanowienie rządu w 48h”.
Tymczasem chodziło o parlamentarne wdrożenie w 48 h zmian prawnych to umożliwiających, do czego potrzebny był podpis prezydenta.
Ten jednak zawczasu uciekł, sabotując praworządną realizację umowy. I to jest istota rzeczy.
c/ Wiarygodną i detaliczną relację to potwierdzającą można prześledzić tu:
http://tinyurl.com/nvk7ana
Cytat kluczowy zamieszczam poniżej.
d/ Zarówno reszta „faktów” i „wniosków” lexa co do istoty praworządności i przyczyn najazdu rosyjskiego leżących w rzekomym jej braku po stronie Ukrainy, ma tę samą wiarygodność, co wykazane tu jego manipulacje.
Polemikę uważam tym samym za wyczerpaną, w świetle prawdziwych faktów a nie zakłamań jakże uprzejmego polemisty.
Promowane przez lexa przesłanie, że prawo służy uzasadnianiu zbrodniczego najazdu, a jeśli fakty temu przeczą, tym gorzej dla nich bo zostaną podmienione kłamstwami, pozostawiam do pouczającej analizy analitykom propagandy i kremlinologom 😉
Przyzwoity człowiek nie musi szukać w to wglądu aż do dna, by wydobyć na jaw.
–
Cytat dla dociekliwych a wygodnych 😉
„…ustalono m.in. ograniczenie praw prezydenta do tych z konstytucji z 2004 roku , stworzenie nowego rządu w ciągu 10 dni i wcześniejsze wybory prezydenckie które miałyby się odbyć do grudnia 2014. O godz. 13:00 sam prezydent Janukowycz ogłosił projekt uchwały o przeprowadzeniu przedterminowych wyborów prezydenckich, rozpoczęciu procesu jedności narodowej oraz przywróceniu konstytucji z 2004. Projekt ten zakładał uchwalenie ustaw w ciągu 48 godzin .”
Errata!
Rzeczywiście, link podany przez Lexa zawiera dalszy przebieg wypadków, wbrew temu, co napisałem (nieuważnie przewijając stronę).
Za swoją pomyłkę w tej kwestii przepraszam, zwłaszcza Lexa.
Nie zmienia to w niczym treści tych faktów, podsumowanych przeze mnie jak wyżej:
„Tymczasem chodziło o parlamentarne wdrożenie w 48 h zmian prawnych to umożliwiających, do czego potrzebny był podpis prezydenta. Ten jednak zawczasu uciekł, sabotując praworządną realizację umowy. I to jest istota rzeczy.”
Zachęcony przez Gospodarza…..
„Konstytucja nie zawiera też artykułu o utracie władzy na skutek wysadzenia przez prezydenta parlamentu w powietrze, biegania nago po dachu czy przyjęcia obcego obywatelstwa.
Tak to bywa jak się człek bierze za klepanie po klawiaturze nie poczytawszy wcześniej co i jak….
Nie wiem jak to jest z bieganiem goło po dachu (chociaż wątpię aby była to wystarczająca przyzczyna dymisji Prezydenta Ukrainy, chyba, że byłoby to bieganie następstwem choroby – wtedy i owszem pod pewnymi warunkami zresztą ) ale wysadzenie parlamentu w powietrze lub przyjęcie obywatelstwa obcego państwa, które w pewnych okolicznościach może być kwalifikowane jako zdrada – akurat w konstytucji ukraińskiej jest. Mówi o tym art.108 konstytucji w związku z art. 111. W pierwszym przypadku chodzi o popełnienie ciężkiego przestepstwa (podpalenie), – w drugim o zdradę.
Choroba, której objawem jest bieganie goło po dachu, jeśli stanowi przeszkodę w wykonywaniu obowiązków prezydenckich także w konstytucji jest przewidzianna.
Czyli: znowu strzały w płot.
@ Lex
–
Idąc wbrew zachętom do uprawomocniania rosyjskiej agresji rzekomą niepraworządnością Ukrainy, odniosę się tak:
„…W pierwszym przypadku chodzi o popełnienie ciężkiego przestepstwa, ? w drugim o zdradę…”
I tu cię mamy, Watsonie.
Ani ciężkich przestępstw ani zdrady Janukowiczowi nie zbywa, o czym mówi, na tejże konstytucyjnej podstawie wystawiony (za nim) list gończy.
Są więc podstawy konstytucyjne do usunięcia J., a jego ucieczka sabotująca umowy, nie daje mu bynajmniej prawa do zasłaniania się …prawem.
CBDO&EOT
PS
Taktyka na zmęczenie ustawicznymi kłamstwami, wymagającymi prostowania, by zdyskredytować ofiarę agresji czy bezprawia, to znany, totalitarny chwyt.
Co najwyżej jednak tak skuteczny, jak poziom ograniczenia odbiorcy.
Więcej szacunku dla bloga i prawa, k-leksie.
przecież pisałem o tych ofiarach. Oczywiście, że idą na konto polityki amerykańskiej, brytyjskiej, francuskiej, włoskiej itd. Ale trzeba niuansować. Interwencja USA w Europie podczas wojny z Hitlerem była zbawienna. Rosyjska była pomocna, lecz przy gigantycznym materialnym wsparciu USA i za cenę sowietyzacji naszej części Europy. Amerykanie nie narzucili postvichystowskiej Francji, ani nawet pod nazistowskim Niemcom swego modelu ustrojowego, choć przelali na naszym kontynencie dużo krwi. Brytyjczycy byli o niebo lepszymi ekspansjonistami niż Belgowie w Kongo i jako pierwsi z mocarstw europejskich wyciągnęli po wojnie słuszne wnioski, że imperium nie da się utrzymać, rozpoczynając proces dekolonizacji. Przypadkowe ofiary zawsze zasługują na pamięć i współczucie, tak jak zasługują na nie żołnierze walczący na rozkaz swych państw w słusznej sprawie (czyli w obronie wartości zachodnich). Bo sądzę, iż jest moralna różnica między Amerykanami walczącymi z Hitlerem, komunistami w Korei czy Wietnamie lub z islamistami, a Rosjanami próbującymi ratować komunistyczną władzę w Budapeszcie czy Czechosłowacji przed słusznym buntem znacznej części ich społeczeństw. Ostatecznie chodzi o to, że sprawa Amerykanów w Europie czy w Azji była w moim pojęciu słuszna, tak jak teraz słuszna jest według mojej oceny sprawa wsparcia Ukrainy przeciwko ingerencji Rosji.
Ani ciężkich przestępstw ani zdrady Janukowiczowi nie zbywa, o czym mówi, na tejże konstytucyjnej podstawie wystawiony (za nim) list gończy.,
Tyle ,że ani zdrady, ani popełnienia ciężkiego przestepstwa Janukowyczowi – zdejmując go z urzędu – nie zarzucono.
Co zarzucono – ( zarzut ciekawy w swej wymowie jeśli chodzi o pierwszą osobę w państwie ) do odszukania w sieci. Wyręczać nikogo w poszukiwaniach więcej nie będę.
Przekręcanie nicku zdaje się wskazywać, że „przekręcacz” w polemice ma trudności z wybiciem sie ponad poziom piaskownicy.
*
Wyjasnienie do postu z godz. 16,52. Tylko pierwsze zacytowane zdanie miało byc pochylone. Następne zdania to mój komentarz do zacytowanego.
@ Adam Szostkiewicz,
1. Dobrze, ze zgadzamy sie w sprawie ofiar „na wlasny rachunek” . Zepewne pwostanie kontrowersja, jak w wielu wypadkach owe ofiary przypisac – na lewo czy na prawo.
2. Pojawia sie jednak problem subiektywizmy lub calkiem swiadomego znieksztalcania historii ( bylo juz przy okazji Snydera). Napisal Pan: „Interwencja USA w Europie podczas wojny z Hitlerem była zbawienna. Rosyjska była pomocna, lecz przy gigantycznym materialnym wsparciu USA ..”
Tak dokladnie pisano 30 lat temu, dokladniej przed przemianami
konca lat 80-tych i pocztku 90-tych. Jesli zajrzec do najnowszych analiz historii II w.s. Konkluzja jest nastepujaca: udzial USA w wojnie w Europie byl pomocny zas rosyjski byl zbawieniem. Co do wplywu pomocy materialowej USA dla Rosji trwaja dyskusje. Wiadomo natomiast, ze na pomocy materialowej i finasowej najwiecej skorzystala Wielka Brytania. Bez niej WB nie byla w stanie walczyc i bylaby zmuszona do ukladania sie z Hitlerem. Pierwsze oznaki tego stanu rzeczy mialy miejsce w momencie kleski sil francusko-brytyjskich w 1940. Tylko wyjatkowy upor Churchilla zapobiegl probom negocjacji.
Uzywa Pan pojecia „przypadkowe ofiary”. To, co dla Pana sa przypadkowe ofiary ( domyslam sie, ze ma Pan na mysli tych , ktorych obejmuje inny, wyjatkowo dehumanizujacy eufemizm „collateral damage”). Zalezy,kto i z jakiego punktu na to patrzy. Mozna zapytac, czy np. +-1,5 mln ludzi zaglodzonych w Indiach w okresie II w.s. jest przypadkowa ofiara swiadomej polityki Churchilla czy tez przypadkowa ofiara tejze polityki badz istniejacej sytuacji. Spoleczenstwo europejskie zapewne wytlumaczy to sytuacja w jakiej znalazla sie WB w czasie wojny, mieszkaniec Indii ( i wielu historykow) powie, iz byla to wynik swiadomej decyzji polityka demokratycznego kraju, ktory skazal masy niewinnych ludzi na smierc.
Mozna tu wspomniec inne przypadki jak np. Laos, o tym nizej.
3. Powoluje sie Pan na przyklad Azjii Poludniowo- Wschodniej. Wedlug Pana, jak rozumiem, wojna w Wietnamie, wsparcie puczu obalajacego legalny rzad i inwazja Kambodzy(i w konsekwencji dojsce do wladzy Czerwonych Kmerow) oraz systematyczne bombardowanie Laosu byly w imei dobrej sprawy. Jesli sie nie udalo, mozna to nazwac „wypadkiem przy pracy” a straty w ludziach „przypadkowymi ofiarami” – z tego co moge wyczytac Wietnam po dzis dzien nie moze sie doliczyc 300 000 mieszkancow tego kraju.
Uwaza Pan, ze to wszystkko bylo sluszne, tak jak wielu mieszkancow Europy czy USA. Kazdy ma do tego prawo, warto jednak wziac pod uwage, ze druga strona, ta ktora poniosla owe „oprzypadkowe ofiary” wcale tego tak nie widzi. Nie tylko nie uzna, ze owe ofiary zostaly poniesione w dobrej sprawie, wprost przeciwnie, powie, ze bylo to swiadome i zbrodnicze dzialanie, zas okreslenie „przypadkowe ofiary” uzna za obrazliwe, lekcewazace i dehumanizujace. Sadze, ze w polityce nikt nie ma monopolu na czynienie zla ( jak i dobra), jest to integralna czescia politycznej dzialanosci – trudno nam sie oczywiscie do tego przyznac.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Amerykańska prywatna armia Blackwaters w Kijowie i w Doniecku.
http://www.globalresearch.ca/the-ukrainian-pendulum-two-invasions-and-a-putsch-american-special-forces-in-ukraine-under-cover/5372257
Cena walki o Dobro, Prawdę i Piękno, nie ma znaczenia.
Straty uboczne, również…….
Zdaje się że nasz Gospodarz popadł w bałwochwalstwo?
Eksterminacja sprzeciwiających się interesom Wielkiego Brata trwa w najlepsze.
A przeciwników nie ubywa.
Nędza ich rodzi……
I nie jest już od dawna tak, że świat jest bezalternatywny.
I nieprawdą jest, że to co dobre dla Ameryki jest dobre dla świata.
CENA takiego podejścia jest liczona już milionami trupów na wszystkich kontynentach.
Sumarycznie, chyba wyższa niż II światowa.
Trzeba być ślepym, by nie zauważać FAKTÓW.
Nie usłyszał zarzutów… dzięki nie stawieniu się , czyli rozdziobią nas kruczki, jak za WRONy…
Ad vocem Janukowycza głosem Lexa:
„…ani zdrady, ani popełnienia ciężkiego przestepstwa Janukowyczowi ? zdejmując go z urzędu ? nie zarzucono…”
Z urzędu J. de facto zdjął się sam (dobrze wiedząc jakie jego przestępstwa popełnione nieuchronnie stają się w obliczu porozumienia – ujawnionymi ) , uciekając z miejsca pracy wraz z majątkiem ruchomym …i to stwierdził parlament.
Dlaczego prezydent uciekał przed obowiązkami (ta umowa!) i prawem (te zbrodnie!) – mówi list gończy, o którym ja wspominałem:
„Wiktor Janukowycz został wciągnięty na międzynarodową listę ściganych przestępców. Poinformował o tym pełniący obowiązki prokuratora generalnego Ukrainy Ołeh Machnycki. Były prezydent jest ścigany z artykułu mówiącego o morderstwie dwóch lub więcej osób. Grozi mu za to dożywotnie więzienie i przepadek mienia.”
http://tinyurl.com/penjsc3
Dlaczego Lex broni prawem prawa do ucieczki przed prawem jako uzasadnienia bezprawia dającego pretekst do agresji – to już sobie proszę samym wyrozumować.
Nie tyle z internetu, a raczej z użyciem przyzwoitości w pojmowaniu praworządności.
A jak już szukać wzorów takiej lexykacji, to na stronach Kremla, gdzie identyczne wywody uzasadniają zagraniczną agresję na Ukrainę.
Oczywiście zgodną z lexem, ustanowionym przez legalne, konstytucyjne władze Kremla…na pośmiewisko cywilizacji prawa.
I może tu się z Lexem zgadzamy, że wystawianie prawa na pośmiewisko i jego traktowanie w polemice nieoznakowaną łopatką saperską „kupioną w sklepie z rosyjskimi mundurami” – to zabawa w piaskownicy.
Jeśli ma się zamiar sprowadzić tragedię zaatakowanej pod fałszywym pretekstem Ukrainy do kpiny. Także z prawa.
PS
@ Lex: Z oszczędności z Waścią kończę, niechże Waszeć się nie plącze 😉
Panie Szostkiewicz.
Podobaja mi sie Panskie argumenty na nie dlatego, ze w duzej czesci sie z moim pokrywaja (mysle o polityce USA, tej historycznej jak i obecnej) ale dlatego ze pomimo niedoskonalosci metod trudno sobie wyobrazic polityczny atlas swiat bez USA.
Rozbiorka sowietyzmu rozpoczela sie w Korei i dzisiaj widzimy, ze ofiara zolnierza amerykanskiego nie poszla na marne. Podobnie w Vietnamie i na calym niemal Polwyspie Indochinskim. USA dobijalo sowietyzm wlasna krwia by ich wykonczyc w Afganistanie. Czytajac demagogie „vandermerwe” mozna sie posmiac (bo to blogi)albo dostac wypiekow z prezentowanych „faktow” i cyferek..
Panie vandermerwe zapomnial Pan o masowych mordach dokonanych przez ideologicznie poprawnych vietnamczykow na rodakach, nawet nie o innych pogladach tylko na wszelki wypadek. Niedawno zmarly gen. Giap jest osobiscie odpowiedzialny za smierc blisko miliona wlasnych rodakow. Byli nawet „lepsi” od prawdziwych czekistow.
Panie vandermerwe ja tam bylem, widzialem, bylem uczestnikiem !
Nie wiem w jakim jest Pan wieku ale na nauke nigdy zapozno; wiki, youtube czy historia made in Hollywood to nie zrodla informacji. Jezeli nie widzi Pan roli USA w swiecie jako pozytywnej sily jest Pan skazany na wyklocanie sie na blogach i tylko na blogach.
Tu nie miejsce i czas, ale w tych tematach moglbym Pana osmieszyc. To nie to samo co przekonac.
Vandermerwe!
Masz skuteczny sposób pisania swoich tekstów, niby wszystko jest w porządku, ale generalnie już cała podstawa jest nie tak. Tylko że u Ciebie i innych podobnych na 1 Wasze zdanie ja muszę napisać 10, a nie zawsze mi się chce.
Jednym tchem wymieniasz Bengal, Wietnam, agresję na Kambodżę i za nic nie możesz zrozumieć Pana Redaktora, który ma rację. Postępujesz tak od dawna, wtórując wszystkim krytykującym pomoc udzieloną Libii, Mali, Afganistanowi. Przede wszystkim zapominasz o podstawowym kryterium – kto był agresorem! Zbiorowa amnezja dotyczy Jugosławii, gdzie agresorem jedynym była Serbia, Wietnamu, gdzie Północ zaatakowała Południe i ono to właśnie poprosiło o pomoc Amerykanów – USA walczyło w Wietnamie na prośbę legalnego rządu. Że to północna Korea była agresorem wobec południa, i też Amerykanie walczyli tam na prośbę Południowych Koreańczyków. Zapominasz, że to Sojusz Północny w Afganistanie poprosił Amerykanów o pomoc przy zwalczaniu Talibów. Zapominasz, że to Irak był agresorem nie tylko wobec Kurdów i mniejszości muzułmańskiej, ale również napadł na sąsiednie państwo i je zajął. Piszesz, że Amerykanie zaatakowali Kambodżę i Laos. A co mieli zrobić, jak agresor zrobił sobie na terenach tych państw drogi transportowe?
I to ślicznie mieszasz ze zbrodnią Anglików w Bengalu. Bo ładnie brzmi. A może tak wspomniałbyś o „sukcesach” Belgów w Kongo, co wyrabiali Japończycy w Chinach? Słyszałeś o zbrodni nankińskiej? A Turcy z Ormianami?
Wam ta niechęć do Stanów Zjednoczonych zaczyna przesłaniać obiektywizm.
Polska armia ? biedna i słabo wyposażona, w szczytowym okresie miała 2600 żołnierzy i wydawała około 800 milionów rocznie. Na początku misji była to kwota mniejsza, ale z upływem lat systematycznie wzrastała. Pobyt Kontyngentu Wojska Polskiego sankcjonowały WSZYSTKIE polskie rządy, bez względu na maść i proweniencję. Polska często wychodzi przed szereg w czapeczce z dzwoneczkami, kobiałką z kartoflami lub jakimś wydumanym symbolem.
[…]
Zastanawiałem się, dlaczego w 2002 roku nie wprowadzono pomocy gospodarczej, tylko wjechały czołgi i transportery opancerzone. Przecież większość analityków obeznanych z problematyką afgańską przestrzegała polityków, że militarnie nic w Afganistanie się nie osiągnie, a pieniądze i nowa technologia mogą uczynić cuda.
Odpowiedź była prosta ? kompleks militarny jest znacznie silniejszy od wszystkich innych sił. Wojna przyniosła ogromne korzyści finansowe koncernom zbrojeniowym USA i ludziom z nim związanym.
============
http://studioopinii.pl/tomasz-kaminski-afganistan-swietlista-przyszlosc-czy-czarna-szpara/
Komunizm jest w Azji od może 90 lat obecny.
Spowodował, że większość populacji umie czytać i pisać.
Kapitalizm jest w Ameryce Południowej od zawsze.
Nie spowodował tego.
Dziwne……
Doktryna Monroe nie przewidywała nauki?
a teraz może pan podeśle coś o specsłużbach i specnazie FR na Krymie, w Syrii, w Charkowie i Mołdawii.
Neoliberalizm wprowadził zachodnie gospodarki na ścieżkę samozniszczenia
Korporacje w majestacie prawa mogą kupować sobie wybory oraz rządy. Mówię to poważnie jako emerytowany waszyngtoński insider – ostrzega Paul Craig Roberts, amerykański ekonomista uważany za jednego z architektów reaganomiki.
http://forsal.pl/artykuly/774500,paul-craig-robert-neoliberalizm-wprowadzil-zachodnie-gospodarki-na-sciezke-samozniszczenia.html
==================
Też komunista.
Do odstrzału…..
Komunizm jest w Azji od może 90 lat obecny.
Spowodował, że większość populacji umie czytać i pisać.
Wiesiek, święta racja.
Komunizm od wieków uczył pisać.
Świetnie obrazuje to przykład Anglii, w której przed 1440 rokiem, w które zaledwie 20 % obywateli potrafiło przeliterować swoje nazwisko. Dzięki wynalazkowi Guttenberga ( ani chybi komunista),
w 150 lat pózniej Anglia posiadała juz 47% „piśmiennych” obywateli.
Jednym z najbardziej spektakularnych przykładu walki z analfabetyzmem są Indie: z 88% analfabetów w 1947, do niespełna 30% obecnie (głownie demograficzna starszyzna).
Sukces ten, Indie zawdzieczają głównie sojuszowi robotniczo- chłopskiemu, oraz zdecydowanemu oporowi Hindusów wobec doktryny Monroe. 4 siur.
@Author.
=========
>>> Interwencja USA w Europie podczas wojny z Hitlerem byla zbawienna. Rosyjska była pomocna, lecz przy gigantycznym materialnym wsparciu USA… >>>
85% wysilku niemieckiego bylo na froncie wschodnim. Z pozostalymi 15% alianci ciężko robili bokami.
Rzeczywiscie, w tym kontekście Rosja byla pomocna; bez niej nie ruszyliby się z plaży. A nawet by na niej nie wylądowali. hi, hi.
Rosja produkowala 26 tys. ( słownie : 26 000 ) czolgow rocznie w czasie wojny. Amerykanskich dostaw bylo 7 tys. total.
Margines…
.
( oczywiście upraszczam nieco, ale tylko nieco…)
……………………..
………………………
… a tak na marginesie…
Moj wpis 16:11
Adam Szostkiewicz 4 marca o godz. 16:34
=====================
>>> Good? to się okaże, po prostu tacy jak pan wypłaszają innych. >>>
.
Pochlebia mi, że Pan Redaktor uważa, że ja mam wiekszy wpływ na jego blogu niż on sam. ( 🙂 )
/////////
@ Torlin,
Sadze, ze jestem obiektywny w sprawie, o ktorej dyskutujemy. Nie mam niecheci do Stanow Zjednoczonych czy tez szerzej kultury anglosaskiej. Chocby dlatego, ze od najmlotszych lat mialem z nia kontakt – moglbym siebie nazwac prawie dwujezycznym, biorac pod uwage moje wychowanie ( mieszkam w kraju, gdzie mowi sie po angielsku ze wzgledu na ma prawie dwujezycznosc ) Nasza dyskusja dotyczy widzenia swiata polityki. Ocena polityki zagranicznej kraju nie ma sie nijak do naszego stosunku do spoleczenstwa jego osiagniec oraz klesk – podkresla to rowniez Adam Szostkiewicz rozrozniajac swoj stosunek do polityki Rosji i spoleczenstwa. Wedlug mnie, polityka zagraniczna Stanow Zjednoczonych przypomina slonia w skladzie porcelany, jest jednoczesnie ekspansjonistyczna ze wszyskimi jej konsekwencjami.
Podal Pan kilka przykladow, nie do wszystkich sie odnosilem ale sprobuje je naswietlic z mojej strony:
1. Azja Poludniow Wschodnia. Do 1954 roku na terenie dzisiejszego Wietnamu toczyla sie klasyczna wojna kolonialna/wyzwolencza. Zaangazowanie USA w wojne Wietnamie po roku 1954 bylo jej kontynuacja. Uklady genewskie zakonczyly zaangazowanie Francji, uznaly niepdleglosc Wietnamu ale podzielily tymczasowo kraj wzdluz 17 rownoleznika. Zasadniczym punktem ukladow byl wymog przeprowadzenia wyborow w calym kraju do 20 lipca 1956 roku, ktore mialy scalic obie czesci. Wiadomym jest, ze w owym czasie takie wybory wygraliby komunisci. Z poparciem USA premierem w poludniowej czesci zostal Ngo Dinh Diem, ktory odrzucil postanowienia ukladow genewskich, odmowil przeprowadzenia wyborow ( komunisci by wygrali) i oglosil w 1955 roku republike. W zwiazku z tym, ze na polnocy dazono do scalenia obu czesci, w sumie w zgodzie z ukladami genewskimi, ma Pan poczatek konfliktu, ktory wciagnal w swa orbite panstwa sasiednie oraz strony „zimnej wojny”. Mozemy sobie dywagowac, kto co zrobil, niemniej USA bedac bezposrednio zaangazowane w wojne dopuszczaly sie lamania najrozniejszych konwencji, prawa miedzynarodowego jak i naruszania terytorium krajow suwerrenych. Nie twierdze, ze druga strona czy strony lamania konwencji i praw sie nie dopuszczaly – nalezy mowic i pisac o jednych i drugich. Ciekawe swiatlo na udzial USA w wojnie w Wietnamie rzuca ksiazka ” A Bright Shining Lie” ( autor: Neil Sheehan) – „LtCol John Paul Vann [..] was soon appalled by the South Vietnamese troops’ unwillingenrss to fight, by their random slaughter of civilians and by arrogance and corruption of the US military.” Niezbyt romantyczny obraz, nie pasujacy do pieknej wizji absolutnego dobra walczacego z absolutnym zlem. Dodam, ze Vann wierzyl , iz wojne mozna bylo wygrac lecz zasadniczo innymi metodami.
2. Irak. Nie dyskutujemy tutaj o I wojnie. Tak, Irak najechal Kuwejt i zostal z niego wyparty. Dyskusja i kontrowersje dotycza okresu po tej wojnie i II wojny, ktora zostala sprokurowana na podstawie falszywych informacji, klamstw i matactw lacznie z propagandowa prezentacja na forum ONZ. Mowic krotko, byla to akt agresji wobec postronnego kraju. Nijak z tego nie da sie wykrecic. Fakt, ze do dzis nie znamy dokladnej liczby ofiar cywilnych konfliktu dosyc dobitnie swiadczy o priorytetach politykow i wojskowych i wykonawcow. Hans Blix napisal ksiazke „Disarming Iraq. The Search for Weapons of Mass Distruction”. Warto przeczytac i poznac, co sie dzialo „za kulisami” nim Irak zostal zaatakowny” . Rowniez:Jeremy Scahill,”Blackwater”
3. Pomoc udzielona Libii. Pomoc czy interwencja militarna? Jesli dobrze pamietam, rezolucja RB ONZ ustanawiala tzw. „no fly zones”. Na tej podstawie Rosja i Chiny nie glosowaly przeciw a jedynie wstrzymaly sie od glosu. Rzecz przeksztalcila sie w zbrojna interwencje, gdzie Francja i Wielka Brytania staly sie stronami konfliktu – w tym momencie nie da sie uniknac odpowiedzialnosci.
4. Mali. To jest dosyc zlozony konflikt. Szerszy swiat dowiedzial sie o nim w momencie, gdy na horyzoncie pojwili sie islamisci. Bylo to bodzcem do dzialania. Wczesniejsza faza przeszal zasadniczo niezauwazona – zwiazan jest z probami utworzenia niezaleznego panstwa Tauregow na pustynnych terenach obejmujacych Mali. Nim sie pojawili islamisci, taka niezalezna republika zostala proklamowana i miala swego prezydenta. Po czesci Mali to poklosie wydarzen Libii. Warto rowniez pamietac, ze kolejne interwencje Francji w bylych koloniach francuskich na terenie Afryki sa przez wielu na kontynencie widziane jako przedluzenie polityki kolonialnej tego kraju. Echem tego pogladu byl konflikt przy wyborze na stanowisko przewodniczacego UA.
5. Afganistan. Powoluje sie Pan na Sojusz Polnocny. I Pan i ja dobrze wiemy, iz przyczyna ataku na Afganistan byly wydarzenia 9/11.
Sojusz Polnocny to byla pozostalosc ugrupowan mudzahedinow, ktorzy po upadku post-inwazyjnego rzady afganskiego rozpetali wojne domowa – miedzy bajki mozna wlozyc opowiesci o ich walce o demokracje. Wzgledne ustabilizowanie sytuacji nastapilo po wkroczeniu Talibow, ktorzy dosyc szybko opanowali wiekszosc terytorium Afgansitanu i wprowadzajac jednoczesnie prawa skrajnej wersji islamu. Afganistan rzadzony przez Talibow nie dokonal agresji i nie byl w stanie konfliktu z USA. Natomiast na terenie Afganistanu przebywal Osama bin Laden, ktorego Stany Zjednoczone oskarzaly o organizacje zamachow na terenie USA (9/11). Z wojna w Afganistanie laczy sie zas nieslawna „wojna z terrorem”, otwierajaca szeroko drzwi autentycznemu bezprawiu. Przyklady ciekawej lektury:
Sayed Saleen Shahzad: ” Inside Al-Qaeda and the Taliban”
Ahmed Rashid; „Taliban”
Tariq Ali: The Duel. Pakistan on the Flight path of American Power”
Moazzam Begg:’Enemy Combatant. A British Muslim’s Journey to Guantnamo and Back”
6. Bengal. Podalem to jako przyklad, ktory nie wyczerpuje listy. Jest on o tyle interesujacy, ze smierc 1,5 mln ludzi nie wynikala z dzialan militarnych a jedynie calkiem „pokojowych” posuniec demokratycznego rzadu – rozumim insynuacje, ze w mim „zaslepieniu” widze jedynie „wady” Anglosasow ( prosze spojrzec na poczatek mego wpisu). Polecam: Madhusree Mukerjee, „Churchill’s Secret War. The British Empire and the Ravaging of India During World War II”. Wbrew temu, co Pan sugeruje, dosyc dobrze znam historie Konga Belgijskiego, znam rowniez historie dzialan Cesarstwa Japonskiego na terenie Azji ( ciekawostk , sa historycy ktorzy uwazaja, ze II wojna swiatowa ma swoj poczatek od ataku Japonii na Chiny), rowniez wiem o zbrodni popelnionej na Ormianach.
Ja ze swej strony dodalbym przykladowo Pakistan, ktorego terytorium jes systematycznie naruszane a obywatele zabijani, Iran pddawany naciskom majacym spowodowac destabilizacje kraju, Syrie, ktora stala sie frontem walki zarowno lokalnych sil na Bliskim Wschodzie jak i terenem starcia Wschod-Zachod. Mozna tak dlugo, tylko po co?
Zaciekawilo mnie jak czesto powoluje sie Pan na fakt „prosby o pomoc” ze strony roznych rzadow/wladz/ugrupowan, uznajac to jak warunek dostateczny do „udzielenia pomocy”.
Pozdrawiam
Jeśli pan za wpływ uważa zniechęcanie innych do udziału w rozmowie, to faktycznie jest pan górą.