A Ty co zrobiłeś dla sprawy Ukrainy?

Nikt nic nie robi w sprawie Ukrainy. Po sieci krąży widmo bezzębnego Zachodu. Zachód jest rzekomo bezradny, bezsilny, ogrywany przez bezkarnie szczerzącego kły Putina. Spokojnie, jeszcze zobaczymy.

Kraje demokratyczne nie są dyktaturami. Decyzje podejmują w trybie konsultacji, a to trwa. Tymczasem byłoby elegancko, gdyby malkontenci kąpani w gorącej wodzie zaczęli od siebie. A co Ty zrobiłeś dla sprawy Ukrainy?

W demokratycznych krajach Zachodu ludzie chodzą na wiece i pod ambasady. Pod ukraińską – z wyrazami solidarności, pod rosyjską – by protestować przeciwko aneksji Krymu i wojennym pogróżkom Putina. Można się też zrzucić na pomoc materialną, można wykonać jakiś przyjazny gest pod adresem sąsiadów lub znajomych Ukraińców. Można włączać się w dyskusje na forach internetowych, broniąc Ukrainy przed rosyjskimi szowinistami. Można prostować fałszywy przekaz rosyjskich mediów i demaskować ich udział w kremlowskiej wojnie propagandowej z Euromajdanem i Zachodem. Można wreszcie, jeśli ktoś jest wierzący, pomodlić się za Ukrainę, do czego wzywają Franciszek i Kościół w Polsce.

Każdy, komu sprawa niepodległej, demokratycznej, proeuropejskiej Ukrainy leży na sercu, może działać na jej rzecz w swoim środowisku. Na przykład polski PEN Club uchwalił na zebraniu ogólnym 3 marca taką rezolucję:

Rezolucja Zebrania Ogólnego Polskiego PEN Clubu
Warszawa, 3 marca 2014

Polski PEN Club wyraża najgłębszy protest w obliczu zbrojnego najazdu Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy.
Ostrzegamy opinię publiczną przed charakterem i zasięgiem obecnych wydarzeń.

Popieramy stanowisko najwyższych władz Rzeczypospolitej Polskiej, wskazujących na cel agresji, którym jest obalenie istniejącego ładu międzynarodowego. Jest to ład oparty na zasadach Karty Narodów Zjednoczonych, Paktów Praw Człowieka i Obywatela, porozumień Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie i całego systemu traktatów i konwencji prawnych, regulujących stosunki pomiędzy państwami.

Sprzeciwiamy się prowokacyjnej, ostentacyjnie kłamliwej propagandzie wojennej, jaką rozpętano na skalę masową, by przesłonić działania i intencje agresora.
Wyrażamy solidarność z Ukraińcami, stającymi w obroni niezawisłości i jedności własnego państwa.

W imię zasad Międzynarodowej Karty PEN: ,,Członkowie PEN Clubu winni zawsze wszelkim dostępnym im wpływem przyczyniać się do porozumienia i wzajemnego szacunku między narodami. Zobowiązują się czynić wszystko, co w ich mocy, by przeciwdziałać nienawiści rasowej, klasowej i narodowej, i bronić ideału jednej ludzkości żyjącej w pokoju na świecie. […] Członkowie zobowiązują się występować przeciwko takim nadużyciom wolności prasy, jak kłamliwe publikacje, rozmyślne fałsze lub wypaczanie faktów dla celów politycznych i osobistych”.

Naturalnie, to tylko gesty. Nie zastąpią twardej polityki, ale mają znaczenie moralne, które będzie na Ukrainie długo pamiętane.