Przyszedł ten dzień
Czekaliśmy na ten dzień osiem lat, a Kaczyński po hymnie narodowym, którego zresztą nie odśpiewał, tak jak Błaszczak, wdarł się na mównicę sejmową, żeby ten dzień zbrukać oskarżeniem nowego premiera. Wcześniej Morawiecki mamił posłów większości demokratycznej „paktem demokratycznym” i wzywał do „zakończenia wojny polsko-polskiej”. No to Kaczyński na oczach Polaków, Europy i świata otworzył nowy rozdział tej wojny. Tyle o obozie odsuniętym od władzy 15 października.
Wybryk Kaczyńskiego Tuska nie obraził, choć mógł go zaboleć, ale pokazał, że PiS powinien znaleźć nowego lidera, jeśli poważnie myśli o powrocie kiedyś do władzy. Na razie ten obóz czeka cięższy czas niż obóz Tuska i jego koalicyjny rząd. Nie pomogą gigantyczne pieniądze odłożone na czarny dzień, który dla nich właśnie nadszedł, nie pomogą instytucje państwowe, które jeszcze kontrolują, nie pomoże właśnie rozpoczęta nowa wyborcza kampania nienawiści i delegitymizacji koalicyjnego rządu demokratycznego ani wbijanie klina między tworzące je ugrupowania. Te próby mogą tylko obóz demokratyczny skonsolidować.
Kaczyński musi odejść, tak jak musiał odejść jego obóz, bo tego chciała większość wyborców. Po zaprzysiężeniu i formalnym objęciu władzy rządu Tuska sytuacja polityczna zmieni się radykalnie w sensie nowej dynamiki, jaka się pojawi. PiS straci główną tubę propagandową, jego dygnitarze i działacze przestaną chodzić po mediach, których uwaga skupi się na rządzie Tuska, bo wolne media każdej władzy powinny patrzeć na ręce – krytycznie, ale bez nieuzasadnionej stronniczości.
A Kościół? Biskupi stają się pragmatyczni, gdy ich polityczni sprzymierzeńcy tracą władzę. Zresztą wraz z upadkiem Kaczyńskiego znaczenie polityczne KRK też się zmniejszy, na szczęście. Cieszę się z prawdziwej dobrej zmiany jako publicysta i jako obywatel. Wraz z setkami tysięcy innych obywateli brałem udział w protestach przeciwko pisowskiemu bezprawiu i niesprawiedliwości i w obu marszach 4 czerwca i 1 października w tym roku.
To dzięki nim zaczyna się nowy, lepszy rozdział polskiej historii. Moment porównywalny w moim odczuciu z rokiem 1989. Dlatego wśród chwil wzruszenia była też ta, kiedy demokraci pozdrawiali Lecha Wałęsę stojącego na galerii w sali plenarnej Sejmu, który znów jest Sejmem.
Komentarze
Czy pan pogratuluje Donaldowi Tuskowi, kiedy ten zostanie premierem.
– Pan chyba żartuje – odpowiedział Jarosław Kaczyński.
Ty kurduplu, ty fałszywy wieprzku z opuchłym ryjem…, właśnie za to m.in. zdechniesz we własnych odchodach…za tę miłość bliźniego… za te wszystkie podłości, kłamstwa, oszustwa i zniszczenie instytucji państwa, za to zaprzaństwo psychotyka…
Jesteś niczym, odrażającym pisofszit.
Przypuszczam że będą tu padać przeróżne wyzwiska co niektórych (słusznie) oburzonych użytkowników. W mojej ocenie na egzegezę wyskoków Kaczyńskiego szkoda czasu i energii ponieważ gdyby miałyby zostać skomentowane to język twardych wulgaryzmów jest w tym wypadku zbyt ubogi.
Natomiast słabszym refleksem w tamtym momencie wykazał się Hołownia. Mam nadzieję że na jutro będzie lepiej przygotowany.
Prezesowi Jarosławowi publicznie puszczają nerwy. On wyraźnie przestaje być politykiem, który zawsze ma wszystko pod kontrolą. Widać, iż nie jest w stanie nad sobą panować. Kiedy wychodził z sali i dopadli go dziennikarze, wyglądał jakby za chwilę miał mieć atak serca albo jakąś zapaść. Możemy być wkrótce świadkami nieoczekiwanego publicznego zdarzenia albo dłuższej przerwy ze wskazań medycznych…
Swoją drogą, ten „wybryk” prezesa Jarosława winien znaleźć finał w u ukaraniu posła Kaczyńskiego z urzędu przez Marszałka Sejmu Hołownię za obrazę Sejmu i innego posła, akurat pełniącego funkcję prezesa Rady Ministrów. Zwykły już poseł Kaczyński wszedł bez zgody marszałka prowadzącego na podium i publicznie, przy włączonych mikrofonach dopuścił się obrazy. Tego, marszałek Hołownia nie powinien puścić płazem. A kara, będzie widomym znakiem upadku znaczenia Jarosława Kaczyńskiego. Nawet niewielka kara, ale nieodwołalna, będzie sygnałem, że samowola PiS-u się skończyła i każdy wybryk zostanie osądzony i ukarany.
Jesteśmy na dobrej drodze ale aby osiągnąć sukces trzeba hydrze odciąć głowę. Nie ma innego wyjścia.
Jarosław zmarniał, zblakł, skurczył się, dzisiejsze jego wypowiedzi dawane dziennikarzom w czasie wędrówki po sejmowym korytarzu pokazały jak on usiłuje trzymać fason, jak plącze się, zacina i coraz bardziej nieskładnie mówi.
Na twarzy zmęczenie, w sercu ból, w nogach zmiękczenie, w głowie mól, co ciśnie go dziesiątki lat, namawia, zachęca, by zmieniał świat. Ciało odmawia, głowa zajęta. Miłość do Polski, ta miłość przeklęta.
TJ
By być skutecznym mówcą –
jak twierdzą politycy.
Trzeba być nieco wyższy
od sejmowej mównicy.
A jeśli jest się małej postury.
By do złej gry móc dobrą robić minkę.
Należy zawsze mieć przy sobie,
niewielką, składaną drabinkę.
Piekny dzien w sejmie. Milo bylo popatrzec na polakow ktorzy maja cos do powiedznia. A wybryk Kaczynskiego? Bezcenny;-0
A kosciol ? Niech zacznie sie wiecej modlic a mniej interesowac polityka.Jest nadzieja, ze zostana odcieci od panstwowej kasy.
Rozumiem, że dziennikarze są powściągliwi, ale chyba powinni już głośno pisać i mówić o tym, że J. Kaczyński ewidentnie traci kontakt z rzeczywistością w skutek postępującego otępienia starczego.
Dla nas sam fakt ramolenia Jarosława jest dobry, a i w szeregach PiSu też o tym wiedzą. Tylko czekać, aż ktoś zacznie kwestionować „”wodza” i skoczą sobie do gardeł.
Przy czym Ci wszyscy politycy PiSu są winni, że pozwolili komuś takiemu rządzić naszym krajem.
@AS
Miedzy wiekszoscia wielopartyjna i jednopartyjna bywaja dwupartyjne. Powtarzam, u sasiadow koalicja wielopartyjna sie obecnie nie sprawdza. Jednopartyjna bylaby rowniez nieporozumieniem.
Wielki dzień! Pierwszy raz oglądałem transmisję z Sejmu i byłem jednym z ponad 250 tys. Polaków odbierających sejmowy stream 🙂 Krzepiący pokaz siły jedności nowej koalicji. Hołownia faktycznie świetnie sobie radzi, a z przemawiających wyróżniłbym Czarzastego i Brauna, którzy mają werwę, talent retoryczny i nie przynudzają.
Tusk również zwyczajowo na dobrym poziomie. Za to Kaczyńskiemu bardzo niewiele trzeba, aby stracił panowanie nad sobą. Wcześniejsze wystąpienie Błaszczaka było w miarę stonowane (jak na możliwości PiS), lecz Kaczyński zniweczył to wrażenie, bo po prostu nasrał na sejmową mównicę (analogia do gołębia-szachisty, ze znanego powiedzenia).
Ach, zapomniałem o Barbarze Nowackiej: świetne, merytoryczne i emocjonujące wystąpienie!
@annov7500
Polaków!
Po dwoch latach moze dojsc do zmeczenia rzadzeniem koalicyjnym. Koleja rzeczy jest, ze przed wyborami zaczynaja sie utarczki, nie spory koalicyjne we frakcjach/klubach. To co koalicyjne partie laczy/lo nie bedzie juz po dwoch latach aktualne. PiS z nowymi ludzmi moze to wykorzystac. Pisowi ludzie dzisiaj sa niegodni pozalowania. Pisowi wyborcy i Kosciol nie znikna jednak w prozni. Poza tym nowy rzad czekaja jednoczesnie nowe wyzwania wynikajace ze starych i aktualnych kryzysow lub zagrozen. Tym razem nie partyjnych, lecz globalnych.
Komu potrzebne jest psychologiczne wsparcie? Bardziej optymistom czy pesymistom politycznym?
Ja czekam na pierwsze 100 dni Tuska. Powoli obiernice wyborcze zaczynają sie kurczyc. To niedobrze, bo oczekiwania są rozbudzone i wiele grup moze poczuc się oszukanych a kolejne wybory za progiem.
O Kaczynskim przemilczę. Mam nadzieję, że jest skończony w polskiej polityce.
Biedny Jarek K.:)))) Nie dość, że wszystko mu się posypało, to jeszcze szydercy natrząsają się ze starszego pana:)))) I to powiedział facet, którego polityka wspierała interesy Kremla!
@saldo
Spokojnie, na razie koalicja Scholza trwa, tarcia jej nie rozwalą. Lęk przed AfD w koalicji lub solo z CDU rząd konsoliduje. Tak samo będzie z rządem Tuska: im więcej takich ataków i wybryków PiS jak dziś w Sejmie, tym większa konsolidacja atakowanych.
Centralny aktyw PiS ( kierownictwo i parlamentarzyści) po 8. latach tłustych wkrótce zacznie odczuwać smak prozy życia bez władztwa. Bez wątpienia zaczną się dyskusje i próby analiz przyczyn pyrrusowego zwycięstwa wyborczego, oraz poszukiwanie winnych. W takiej sytuacji wczorajszy „popis” prezesa w Sejmie może skierować uwagę poszukiwaczy na rolę szefa w tym zwycięstwie. A że sukces ma wielu ojców, porażka zaś zazwyczaj jest sierotą, proces ustalania ojcostwa może ulec wzmożeniu, co nie będzie sprzyjać konsolidacji partii. Wręcz przeciwnie.
A moze Jaroslawowi zaglada strach w oczy ze zostanie rozliczony za korupcje za wieze?
Donku, serdecznie Ci dziękuję z przypomnienie słów mojego ś.p. Bata o Jacku Kurskim. Wurzucam sobie, że broniłem tego łajdaka, że posługiwałem się jego obelżywymi oskarżeniami wobec Twoich dziadkòw. Wiem, jakimi byli patriotami i szczerymi Polakami, i chwała im za to. Przepraszam Ciebie za wszelkie kalumnie, złe słowa jakich moja partia i kontrolowane przez nas media obrzucały Ciebie przez cały czas minionej kampanii. Obiecuję Ci, to się nigdy już nie powtórzy. Donaldzie! Premierze! Przyjmij ode mnie gratulacje wyboru na ten urząd.
Tak z mównicy sejmowej przemówił poseł Jarosław Kaczyński owego pamiętnego grudniowego dnia. Czy się się przesłyszałam?????
A propos Kościół — Redaktor Adam Szostkiewicz wczoraj wygłosił wykład dla Wszechnicy FWW:
https://www.youtube.com/watch?v=EyJysvK9dLY
…Wraz z setkami tysięcy innych obywateli brałem udział w protestach przeciwko pisowskiemu bezprawiu i niesprawiedliwości…
Dokładnie to samo mówiliśmy sobie z mężem wczoraj wieczorem.
Zaczynaliśmy z pierwszymi protestami KOD.
U siebie na miejscu. W Warszawie, w innych miastach.
Niezapomniane „łańcuchy świateł” i inne formy protestu.
Podziękowaliśmy sobie nawzajem.
Dziękujemy każdemu, kto nie ustawał w wysiłkach pamiętając, że kropla drąży skałę. Pamiętając o ziarnie gorczycy.
Jestem wdzięczna wszystkim, którzy wytrwali.
Najbardziej Donaldowi Tuskowi.
Nie zgadzam się na słowo wybryk. To jest standard wynikający z tego że Jarosław daje sobie specjalne przywileje i dostaje na to przyzwolenie. Wszystkich stron. Dla mnie to typowa kalka „ wiadomo on taki jest no wiesz nie ma co się nad tym zastanawiać „ to jest coś co przez lata akceptowane pozwoliło wejść do polityki tak niecnemu zaślepionej i mściwemu człowiekowi do władzy. Ignorowane zło niestety wraca jak tsunami. Pytanie czy kolejne wrogie nie tylko w stosunku do Tuska ale Polski zostanie zignorowane. Tolerowanie zachowań na poziomie bachora w piaskownicy wychowanego bezstresowo będzie generować kolejne klony.
babilas
11 GRUDNIA 2023
12:18
… dla tej różnicy (85%-20%=65%), czyli dwóch trzecich polskiego społeczeństwa Kościół Katolicki to po prostu sklep z ceremoniami uświetniającymi różne okazje w życiu (urodziny, coming-of-age, ślub, śmierć). Wynika to z tradycji, ale i z tego, że oferta konkurencyjnych sklepów jest kiepska. …
Wygląda na to, że ciekawą ofertę zaproponował, doświadczony kościelnie i medialnie, Szymon Hołownia w roli marszałka Sejmu.
Potrafi świetnie organizować zbiorowe emocje.
Propozycja darmowego zbiorowego oglądania w kinie obrad Sejmu jest strzałem w dziesiątkę.
Jest to świetny pomysł na budowanie wspólnoty.
Dotychczas robili to kibice. Nie bez powodu kibiców i krk tyle łączy.
PAK4
12 GRUDNIA 2023
8:02
Wysłuchałam i polecam
Nie prawdą jest, że wczorajsze zachowanie Kaczyńskiego, było inne i że teraz mu puszczają nerwy. On się już zawsze tak zachowywał , a inna było tylko tło jego występu. To co kiedyś było groźne i bezkarne, teraz, wobec utraty władzy przez PiS, pozostaje tylko małe, podłe i bezsilne i tym razem będzie miało, mam nadzieję, konsekwencje przed sądem.
Ten Kościół, jak i każdy inny, nie może agitować partyjnie, a każdy wykład o jego roli w państwie powienien o tym traktować expressis verbis.
To jest warunek sine qua non powrotu do demokratycznego państwa prawnego.
Kaczyński zachował się jak niedojrzały gnojek – wychodząc jeszcze plunął przez ramię licząc że kogoś trafi plwociną. Z jednej z strony oburzające ale z drugiej strony…Czy nie znamy go? On nigdy ,,zwyczajnie” przegrać nie potrafił.
Tusk powinien pokazać ,,kieł”, zgłosić wniosek o odebranie immunitetu i założyć sprawę cywilną oszczercy. Cassus zlekceważenia ,,zamachu w Smoleńsku” powinien być dla niego sygnałem ostrzegawczym. Dzięki temu, że Macierewicz mógł bezkarnie szerzyć swoje kłamstwa, u dużej części społeczeństwa zakodowało się, że premier RP zlecił zamordowanie prezydenta RP.
Wiktoria !!15 października skończył się Kaczyzmu !! Czas na nowe otwarcie, powrót do demokracji. Rozliczyć tych co łamali Konstytucję i prawo , rozdzielic kościół od państwa .Wracamy do Europy!!
@kalina
🙂
Sądziłem, że odejście Kaczyńskiego spowoduje rozpad pis i w zasadzie to pewne. Ale teraz myślę, że im dłużej Kaczyński będzie szefem pis tym dla nowej władzy lepiej. Czyli pis jest w sytuacji „i tak źle i tak niedobrze”. Zdrowia panie K. życzę.
A może Kaczyński z postawionymi zarzutami zostanie uznany za niepoczytalnego przez niezależną komisję lekarską?
I całe szczęście, że pan prezes, doktor, premier Jarosław Kaczyński zrobił z siebie na koniec stuprocentowego głupa. Prawdziwe nieszczęście to by było, gdyby się zachował mądrze i honorowo.
Wydaje mi się, że po tym ataku furii ze strony Kaczyńskiego nikogo z tej strony już nie trzeba się bać. To już nawet nie ostrygowe podrygi co koniec, the end, causa finita. Tusk zwracajac się bezpośrednio do Kaczyńskiego i przywołując opinię Lecha oczywiscie (bezwiednie?) prowokował i mógł się spodziewać takiej a nie innej reakcji. Jednak bardzo dobrze się stało, bo teraz wszyscy mogli się naocznie przekonać, że Kaczyński jest człowiekiem chorym psychicznie, klinicznie chorym. Człowiekiem dla którego ani Polska, ani Polacy, (ani nawet jego wlasna partia) nie są najważniejsi a liczy się tylko on i jego pamięc (poczucie winy?) o bracie.
Błaszczak wystąpił przed chwilą w Sejmie jako reprezentamt klubu PiS w „dyskusji” nad expose Tuska. Zaczął od tego, ąe to wy, tzn. Tusk i reszta, stworzyliście przemysł pogardy, niesamowitej pogardy dla ludzi, to wy rozwinęliście hejt, to dla Tuska Polska, to nienormalność, wy kłamaliście, wyście spolaryzowali i skłócili społeczeństwo, itp.
Nic nowego w PiSowskiej narracji – odwracanie kota ogonem pogarda dla partnerów politycznych, oszczerstwa, obelgi palenie głupa i kłamstwa w aurze udawanej prawdomówności.
I to jest reprezentant obywateli lepszego sortu, tych którzy rządzili państwem przez 8 lat i maja pretensję do wiadomo przez kogo, Prze Tuska, bo to Tusk jako niemiecki agent wykonał rozkazy z Berlina, z Brukseli i z Moskwy i oszukał wyborców, okłamał ich , itp.
Czy ci lidzie kiedykolwiek się zmienią? Nie, i oni o tym co rusz mówią otwarcie – będą kontynuować swoje destrukcyjne dla państwa i społeczeństwa obywatelskiego działania, będą nadal podnosić Polaków z kolan i Polskę z ruin, już drugi raz, gdy PO partia agentów niemieckich przegra ostatecznie, jej oszukani wyborcy wreszcie wezmą stronę prawdziwych Polaków, polskiego interesu narodowego, staną murem po stronie naszego skarbu narodowego – partii PiS.
Na ustach Polska, polskość, ojczyzna, krew i blizna, nasza wspaniała niepodległa, a w głowach Polska im uległa, lepkość na kasę, na ustach hejt, wszystko, co widać będzie nasze. Nasze kościoły, nasi kapłani, nasze rządy, nasze sądy, nasza publika, nasze poglądy, nasza muzyka, nasza słuszność i nasz Bóg. Nic nie zostanie, ino wróg.
TJ
Myślę, że 15 X był ważniejszy niż 1989. Bo wtedy komuna upadała i Polsce i w Czechosłowacji, Rumunii, NRD, Bułgarii. Upadłaby w Polsce nawet, gdyby wybory w czerwcu 1989 wygrała PZPR 70 procentami. Sprawa działa się trochę ponad naszymi głowami. W tym roku sytuacja była poważniejsza. Wszystko zależało od nas. Trzecia kadencja PIS to byłaby ostra jazda na wschód.
@tejot
12 GRUDNIA 2023 14:19
100% racji.
Nie ma co się z nimi certolić. Oni jeńców nie biorą.
Bardzo irytujące jest dla mnie, wciąż praktykowane, przyzwolenie na korzystanie przez posła Kaczyńskiego z wejścia ministerialnego.
Irytuje mnie wciąż wiszący krzyż na ścianie Sejmu pomimo deklaracji o świeckim państwie i zrównanie katolików z resztą społeczeństwa.
To drobiazgi, gesty ale jakże znaczące.
Kaczyński zapewne mniema się Katonem. Ceterum censeo Tuskum…
Nasi kochani symetryści i akolici Kaczyńskiego tłumaczą jego wyskoki traumą posmoleńską. Wystarczy wspomnieć Lecha K. , to staje on przed oczami Jarosława, któremu natychmiast nerwy puszczają. Nawet wspomnienie neutralne zmarłego brata – a tak było wczoraj, bo Tusk piętnował Jacka Kurskiego – ma być prezesowi oszczędzone. Pytam: Jarosław Kaczyński jest politykiem czy pogrzebowym płaczkiem ?
@odmiana
Słusznie, mnie też to irytuje, ale to się mam nadzieję skończy po formalnym zaprzysiężeniu rządu Tuska.
Mikołaj Pawlak, urzędujący do 14 grudnia Rzecznik Praw Dziecka odznaczył kurator Barbarę Nowak Odznaką Honorową za Zasługi dla Ochrony Praw Dziecka…
W uzasadnieniu czytamy: „Broni życia i praw najmłodszych, pokazując nam wszystkim, że najważniejsze są prawdziwe wartości a nie mody i szkodliwe ideologie”… MODY I SZKODLIWE IDEOLOGIE!
Cholernie trudno to skomentować w kulturalnej polszczyźnie choć język świerzbi a w kieszeni scyzoryk otwiera. To dobrze, że oni w koncu odchodzą, szkoda że w takim stylu. Dlatego, nigdy wiecej!
@Krzysztof
Uczynienie z dnia 15 X niemal święta narodowego jest niepoważne. Dotychczas żadna partia nie fetowała tak swojego wyniku wyborczego. Tym bardziej, że ostatnie wybory parlamentarne wygrało PiS
@Odmiana
Już raz zdejmowano krzyż z sali plenarnej obrad Sejmu. I czym się to skończyło? Krzyż wisi nadal
Odmiana (15:28) zrównanie katolików z resztą społeczeństwa
Popełnił Pan przejęzyczenie semantyczne – chodzi o zrównanie reszty społeczeństwa z katolikami, albowiem KRK, jego funkcyjni i wyznawcy są w PiSowskiej Polsce instytucjonalnie uprzywilejowani względem obojętnej religijnie większości społeczeństwa.
Poseł Braun dzisiaj się gorzej czuje. Niestety, nie unikniemy obecności chorych psychicznie w naszym życiu a więc w sejmie też.
Czy jest jakaś procedura odbierania statusu posła niepoczytalnym osobom?
Brawo marszałek Hołownia
Wkroczył we właściwym momencie przejmując prowadzenie obrad od Metzena, wyrzucił nazistę Brauna z sali i zapowiedział ,że odda sprawę do prokuratora.
Tak trzeba reagować na antysemityzm!
Jeszcze jeden psychopata dał popis w Sejmie! Wczoraj Kaczyński, dzisiaj Braun z gaśnicą… Zastanawia się czy kandydaci na posłów nie powinni przechodzić obowiązkowych badań psychiatrycznych.
Mentzenek i Bosaczek straszą i pouczają, a w swych szeregach chu… mają.
Badania psychiatryczne poświadczające pełnię władz umysłowych i świadectwo zdanej matury dla kandydatów na posłów i senatorów to minimalne warunki wstępne.
Badania psychiatryczne okresowe coroczne w trakcie kadencji.
—————————–
„W polskim społeczeństwie panuje jakaś niecywilizowana ignorancja na tematy społeczne i historyczne, pochodząca częściowo z tego, jak dziko nacjonalistycznie i polsko-centrycznie jest skrzywiona historia, której się uczymy. I to od niepamiętnych czasów.
(…)
Faszyści zaś coraz bardziej są. Jak poseł Braun – zastraszają, biją, odbierają głos. Przemoc, kłamstwa i mity są ich zasadami.
Prof. Andrzej Friszke, historyk, zastanawiał się, jak można było oddać hołd żołnierzom Brygady Świętokrzyskiej, której członkowie w czasie wojny głównie mordowali Żydów i przedstawicieli innych mniejszości. Premier Morawiecki swego czasu oddał im hołd.
Lecz zanim premier oddawał im hołd, cały Sejm przecież uchwalił uczczenie Brygady. A dlaczego? A dlatego, że byli to heroiczni antykomuniści, radykalni do tego stopnia, że opuścili Polskę razem z najbardziej antykomunistyczną armią ówczesnego świata – to znaczy z hitlerowskim wermachtem. Tak, nawet tego się nie brzydzili.
Tymczasem polskie, niemal uniwersalne podejście to: ciszej wokół tych na „Ż”, mniej tych skandali i krzyków. Łagodniej i mniej ostro. Profesor Nałęcz, doradca prezydenta Komorowskiego, pytany o pomnik w Warszawie dla Dmowskiego, bagatelizował antysemityzm i podkreślał zasługi Dmowskiego dla polskiej niepodległości. E tam, nie był takim znów wielkim antysemitą, może dopiero na starość. Może mieć pomnik i rondo w Warszawie.
W Polsce można być Żydem, ale na warunkach archaicznych: pełna lojalność wobec polskiej wersji historii i przeczenie tej własnej – to punkt pierwszy. Żyd Jankiel jest ideałem: gra Mazurka Dąbrowskiego, wzrusza się Polską, ale Polska się nim nie wzrusza i on nie ma jej tego za złe.
(…)
Żyd plama, kleks, takie było znaczenie tego słowa, i nadal oznacza obciążenie, napiętnowanie, „zabrudzenie”. I tak to traktują ludzie, takie są nastroje i przekonania, i nawet jeśli nie są moje, to je propaguję.
(…)
Trzeba więc bronić polskiej szlachetności przed żydowskim atakiem, bo jest to kluczowe pojęcie w mitologicznej konstrukcji polskiej tożsamości. I tego oczywiście przyszedł bronić poseł Braun. Mitu przeciwko prawdzie.
Mity w Polsce zawsze miały długie życie, a konfrontację z prawdą podejmują tylko śmiałkowie. Im więcej jest śmiałków i im mocniejszym głosem mówią. Tym mocniejszy może być atak. Trzeba by mieć obstawę, ot co. Trzeba się bronić drogie osoby, na tym wielkim rondzie Dmowskiego.” (BK)
„Intensywność antysemityzmu też jest związana z nastrojami społecznymi, ale kontekst historyczny jest tu bardzo inny. Druga wojna światowa zamknęła rozdział historyczny pod tytułem „polscy Żydzi w Polsce”. Wszystko się w tym rozdziale zmieniło, przede wszystkim zakończyła się obecność na ziemiach polskich starej diaspory żydowskiej. Nie zmienił się tylko antysemityzm. Ani w swej ideologii, ani w objawach. Minipogrom odstawiony przez posła Brauna jest tego najlepszą ilustracją”. (IG-G)
Kurwę, która wykarmił m.in. R. Dmowski, ujeżdzają Brauny i tym podobni psychopaci, impotenci zakompleksieni swoją małością i niemocą.
Brauni konfederata impotent sięga po gaśnicę w sejmie co przeciw ogniu służy,
w kolejnym ataku szału i w niespełnionej ciągle nadziei, że ta mu ptaka wydłuży.
Gazeta.pl
Wykopmy antysemitę Brauna z polskiej polityki i jak to zrobić
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30499977,wykopmy-grzegorza-brauna-z-polskiej-polityki-i-jak-to-zrobic.html#s=BoxMMtCzol3
„Zgaszenie gaśnicą Menory w Sejmie przez Grzegorza Brauna to niebywały skandal. Trzeba powiedzieć zupełnie jasno, że nie ma to nic wspólnego z chrześcijaństwem, z religią i religijnością, ani z konserwatyzmem.
To obrzydliwy akt antysemityzmu i antyjudaizmu Brauna„. (Tomasz Terlikowski)
Obejrzałem filmik … rozstrzelałbym skurwysyna na miejscu…
Jeśli wrćci do sejmu tzn. że Polska jest chora bardziej niż się niektórym wydaje.
To gówno trzeba utylizować.
Sorry za pomyłkę – nie Metzen, a Bosak
Braun jest zwykłym chuliganem, bandytą którego zgodnie z prawem należy ukarać. Przestańmy też używać tytułu Poseł przed jego nazwiskiem. Jest łobuzem i tyle.
PiS natomiast wykorzystuje ten chuligański wyczyn aby choćby o jeden dzień odsunąć zaprzysiężenie nowego gabinetu. Cynizm i również łobuzerka. Czarnek również się prosi o ukaranie go adekwatną do jego warcholstwa karą. To jest ta Polska tradycja jaką chciał przypominać i pielęgnować będąc ministrem? Nigdy więcej.
Pytam kto łże, kto gra, kto cynicznie rozgrywa każda okazję do awantury…
Pisdny schizofreniczny świat… i Polska na drodze do zguby i upadku…
https://www.prezydent.pl/malzonka-prezydenta/aktywnosc/uroczystosc-zapalenia-swiec-chanukowych-w-palacu-prezydenckim-,78562
https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/wystapienia/wystapienie-prezydenta-andrzeja-dudy-podczas-uroczystosci-zapalenia-swiec-chanukowych,78575
Niespokojnie spokojnie i wiele glosow poparcia w sieci dla „szczescboze“. Tolerancja wobec narodowcow generuje dzialania takich ludzi jak Braun. Wstydze sie takiej polityki, takiego polityka. Antysemityzm, rasizm, postawy antymuzulmanskie sa obecne od zawsze w blogosferze. Okazuje sie, ze rowniez w Sejmie. To nie sa wybryki czy wypisanki Möchtegern panienki z bloku produkujacej sie w blogu. Takte postawy nalezy politycznie zwalczac i mam nadzieje, ze to niebawem nastapi.
Czy wypisanki Wierzby swiadcza o jej niewinnosci, czy o pogardzie wobec innych?
Jacek, NH 12 GRUDNIA 2023 17:01 do @Odmiana
– Już raz zdejmowano krzyż z sali plenarnej obrad Sejmu. I czym się to skończyło? Krzyż wisi nadal
Jacku NH, ważne jak się zaczęło.
Otóż nocą z 19 na 20 października 1997 roku poseł – oszołom AWS, Tomasz Wójcik, powiesił krzyż w Sejmie i w trakcie tego wieszania spadł z drabiny i złamał rękę.
Nigdy więcej już posłem nie został ani nie został wybrany do żadnej władzy samorządowej choć się starał. Tak zadziałała „ręka boska”.
Mówi to coś Szanownemu Blogowiczowi Jackowi NH?
Wpis
Przemysław Wipler
@Wipler1978
Potępiam działanie Grzegorza Brauna. Tolerancja wyznaniowa to piękny składnik tego co kocham w polskiej tradycji i tożsamości. Działania Brauna to szkodzenie wizerunkowi Polski i polskiej racji stanu. A także ciężkiej pracy Koleżanek i Kolegów z Konfederacji. Nie można tego tolerować.
6:50 PM · 12 gru 2023
49,1 tys. wyświetlenia
______________-
Panie Wipler wdepnął pan w grząskie gówno niewąsko.
Teraz zostały panu do dyspozycji tylko „wpisy”, a jeszcze nie wiadomo czy towarzysze partyjni, w przypływie szału, pana nie odstrzelą w obronie swej czarnej ideologii i czystości rasy, którym służą.
Odnoszę wrażenie, że wstyd pan przynosi ojcu – górnikowi dołowemu.
Bielan, Gowin, Korwin…”republikanie” – przecież to hochsztaplerka pseudopolityczna „na usługach…”, to cyniczni gracze, kombinatorzy, a może naweet złodzieje pochłaniający publiczną kasę…
@Onyx
Madajczak slusznie wzywa do medialnego bojkotu Brauna ale juz jego admini mają zapewne coś innego do roboty lub inne niz szef priorytety, bo nie reagują na ten brunatny ściek rozlewający się pod jego tekstem. To co się dzieje na forach w polskich mediach nie ma nic ale to nic wspólnego z tzw. wolnością slowa. Dlaczego Braun zrobil to co zrobil? Bo mógl, bo wiedzial, ze wlos mu z glowy nie spadnie. Wrecz przeciwnie, ten bandycki wybryk przysporzy mu popularności w niektórych, wcale nie tak malych, kręgach.
Historyk Tusk dał doktorowi prawa (od prawa PRL i podbudowy nazizmu) krótką lekcję historii Wolnego Miasta Gdańsk oraz początków POPiSu, wykolejonych przez Kaczyńskiego na bazie politycznej doktryny „ciemny lud to kupi”. Lekcję uczeń zignorował, lekcję historii Polski, jej walki z najeźdźcą niemieckim, oraz współczesnej walki politycznej w III RP. Widzimy od ponad dwóch lat, jak ten pierwszy goni tego drugiego, namawia do debaty – na dowolny ale ważny dla kraju temat. Ten drugi zbywa to obelgami różnego stopnia i na dolnych poziomach kultury i intelektu. I tak „wojna na górze” przeszła w stadium „gonienia kaczuszki”, pardon króliczka.
Czy kwestia „pan jesteś agent niemiecki” znajdzie rozwiązanie przed sądem? – pytają jedni, drudzy zaś „czy Kaczyńskiego skończy we Wronkach, czy w Tworkach”? Oto są pytania. Polki i Polacy widzieli jakiego kota w works kupują i dali emu znać w kolejnych wyborach od 2007 roku, kiedy Tusk zawsze ogrywał Kaczyńskiego – po prostu bezlitośnie pozwalał mu się zakiwać na śmierć. Litować się nad losem Zbawcy Narodu nie ma co. Miał szansę się wycofać z polityki. Narobił szkód, gdy Tuska w kraju nie było.
Ważniejsze dla rozważań jest to skąd Tusk i cała Koalicja 15 X uzbiera forsę na realizację setki obietnic, w tym wielu kosztowny na miliardy złotych rocznie. Jak prof. Orłowski donosi, że (1) inflacja póki co redukuje dług publiczny, (2) Unia sypnie sporą gotówką, której PiS dał tamę, (3) gospodarka wyjdzie z zapaści/stagflacji i jej wzrost zapełni budżetową kasę. Dodam od siebie, że kilka miliardów uda się wygospodarować z PiSowskiej rozrzutności (Tusk zachęca ekipę do pracy i nie liczenia na TKM) oraz rozdawnictwa funduszom „patriotyczno-religijnym” z toruńskim włącznie.
Jazda, jak mawia naczelna tenisistka kraju.
Czuję się w obowiązku zaznaczyć, że moja wcześniejsza pochwała posła Brauna dotyczyła ściśle jego talentów retorycznych, a nie poglądów czy wygłaszanych opinii. W Wikipedii czytam, że Braun popiera w całości tradycyjną naukę Kościoła katolickiego w sprawach moralnych, jest zwolennikiem pełnego zakazu aborcji oraz zapłodnienia in vitro, opowiada się za karą śmierci, jest monarchistą i krytykiem demokracji; jest przeciwnikiem Unii Europejskiej, ale za to przyjaźnie wypowiada się na temat Rosji; jest również wyznawcą torii spiskowej, wg której izraelski rząd realizuje plan przejęcia terytorium Polski.
Ta… 🙂 Coś tam wcześniej mi się obijało o wybrykach Brauna (zniszczenie mikrofonu podczas wykładu o Holokauście), ale nie zagłębiałem się w tę króliczą norę. Po zapoznaniu się z pełnym spektrum, czuję się przytłoczony i przerażony skalą radykalizmu i szaleństwa tego człowieka!
Zabawne jest jak PiSiaki rozpaczliwie domagają się uznania ich zwycięstwa w wyborach 15 X. Jak widać z komunikatów, wikipedii i innych źródeł anty-PiS pokonał PiS ogromną większością 4 milionów głosów, czyli znokautował. I jak widzimy PiS leży na deskach i ledwo kwiczy. Anty-PiS nie jest ładną, uprzejmą nazwą dla tej koalicji dotychczas nazywanej „demokratyczną opozycją”. Koalicja 15 X brzmi o wiele lepiej i oddaje sens tego zwycięstwa. Nie pomogła nachalna agitacja za publiczne pieniądze ani ordynacja silnie preferująca PiS. Takiego rozprawy z nieudolną władzą dawno nie widziano na polskiej scenie. I jest podobieństwo do 4 VI 1989. Wtedy koalicja różnych ugrupowań i opcji powaliła monolit partyjnego jednowładztwa. I liczby są zbliżone, newet lepsze 15 X – 11 599 090 głosów za odsunięciem PiS i przejęciem rządów. Ta koalicji trzech list i kilkunastu partii i partyjek z PO i Tuskiem na czele trwa, co widać we wszystkich głosowaniach w Sejmie.
PiSiaki już pobożnie spekulują nt. jej rozpadu. Rozpaczliwe to też jest.
Kaczyński swoim bez żadnego trybu wygłoszonym w sejmie przekleństwem na Tuska (agent niemiecki), Braun swoja szarżą z gaśnicą na menorę dali przykłady dla świata pokazujące kim są Polacy – półgłówki, nienawistnicy, rasiści i świry.
Filmiki o Kaczyńskim i Braunie idą na całym świecie w kanałach TV i w internecie. Oba dotyczą posłów, jakby nie było najwyższych przedstawicieli narodu
TJ
Świece chanukowe są zapalane w Sejmie od kilkunastu lat. Braun jest posłem od lat czterech i nigdy mu one nie przeszkadzały. Zaczęły nagle przeszkadzać dzień przed zaprzysiężeniem rządu Tuska. Efekt? Wczoraj agencje światowe pisały o powrocie Polski na drogę demokracji, przez najbliższy tydzień będą pisać o Polsce tylko w kontekście antysemityzmu.
Po necie fruwają zdjęcia Brauna z niejakim Swiridowem – rosyjskim dziennikarzem akredytowanym kiedyś w Polsce, ale wydalonym w 2015 po wykryciu siatki szpiegowskiej GRU. Zdjęcia te, wrzucone na FB przez samego Swiridowa, zostały zrobione zimą 2018 roku na Placu Czerwonym. Obaj panowie w świetnych humorach, widać, że się lubią:
https://pbs.twimg.com/media/GBKXSC4aIAEvvEb?format=jpg&name=medium
„Przede wszystkim bardzo dziękujemy razem z Agatą i całą naszą społecznością Kancelarii Prezydenta, reprezentowaną tutaj też przez Pana Ministra Wojciecha Kolarskiego, za kolejne przyjęcie tego naszego zaproszenia na chanukowe spotkanie – na zapalenie świecy chanukowej w Pałacu Prezydenckim w piątym dniu tegorocznej Chanuki. Ale wydarzeniu, które jest uświęcone już długoletnią tradycją tutaj, w Pałacu Prezydenckim, zaczętą kiedyś przez Pana Prezydenta, Prof. Lecha Kaczyńskiego – dokładnie 18 grudnia 2006 roku, kiedy to wydarzenie miało miejsce po raz pierwszy„.
W Sejmie 2013 Rabin Shalom Dov Ber Stambler z Chabad Lubawicz w swoim przemówieniu przypomniał czym jest Chanuka:
„Chanuka kojarzy się w języku hebrajskim z wychowaniem w duchu wartości takich jak: moralność, dobroć czy stawanie w obronie słusznej sprawy. Liczba osiem symbolizuje wyższy świat, dlatego też, zapalając codziennie o jedno światło więcej symbolicznie zbliżamy się to świata wyższego, gdzie dobro nie zna granic. Chanuka to święto zwycięstwa prawdy nad kłamstwem. Na zakończenie rabin życzył wszystkim gościom, aby to światło było źródłem życia i radości”.
A w Sejmie 2018 …
„Wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek wzięła w środę udział w uroczystości zapalenia lampy chanukowej z okazji święta świateł. W wydarzeniu uczestniczyli też Naczelny Rabin Izraela Dawid Baruch Lau, wiceambasador Izraela Tal Ben-Ari Yaalon, rabin Szalom Dow Ber Stambler, przewodniczący Centrum Żydowskiego Chabad-Lubawicz Polska oraz ministrowie Marek Suski, Jarosław Sellin, Adam Lipiński i Krzysztof Ardanowski, który jako poseł reprezentował także Polsko-Izraelską Grupę Parlamentarną.
– Każdego roku w gmachu polskiego parlamentu wspólnie zapalamy chanukowe świece, których światło symbolizuje pokój, tolerancję i wolność – powiedziała witając gości Beata Mazurek. Wicemarszałek Sejmu podkreśliła, że Chanuka przypomina o duchowym dziedzictwie i kulturze narodu żydowskiego, który przez wieki zamieszkiwał ziemie nad Wisłą. – To wyjątkowe święto, a spotkania w Sejmie z tej okazji stały się już piękną i trwałą tradycją – zauważyła. Rabin Szalom Dow Ber Stambler zwrócił z kolei uwagę, że chanukowe światło pierwszy raz po wojnie pojawiło się w Sejmie 13 lat temu. – Z Sejmu wychodzi głos tolerancji i wolności religijnej – podkreślił.
Minister Marek Suski odczytał list, skierowany do uczestników uroczystości przez premiera Mateusza Morawieckiego. Premier w korespondencji zauważył, że tegoroczna uroczystość przypada na jubileusze 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości i 70-lecia Państwa Izrael. Przypomniał też, że wśród polskich patriotów współtworzących odradzającą się Rzeczpospolitą byli także Żydzi. „Nasza tysiącletnia historia pokazuje wspólne dla obu narodów umiłowanie wolności” – podkreślił w liście Premier.
Minister Rolnictwa Krzysztof Ardanowski zwrócił się do uczestników wydarzenia jako przewodniczący Polsko-Izraelskiej Grupy Parlamentarnej. – Kolejny raz w polskim Sejmie spotykamy się, by świętować to radosne i pełne nadziei święto – powiedział. Przypomniał także o wspólnym, tragicznym losie polskich i żydowskich parlamentarzystów II Rzeczypospolitej, którzy stracili życie w czasie II wojny światowej.
– To nie jest zwyczajne spotkanie. To światło jest symbolem naszej chęci bycia razem. Powinno świecić cały czas – podkreślił z kolei Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce. Głos podczas uroczystości zabrali także Naczelny Rabin Izraela Dawid Baruch Lau i wiceambasador Tal Ben-Ari Yaalon.
Świece zapalili wspólnie wicemarszałek Beata Mazurek, Dawid Baruch Lau oraz Szalom Dow Ber Stambler. W uroczystości wzięli też udział parlamentarzyści. Współorganizatorem wydarzenia było Centrum Żydowskie Chabad-Lubawicz Polska”.
———————————–
W mediach społecznosciowych (Tik-tok) gówniarzeria wychwala wyczyn faszysty i antsemity Brauna pod niebiosa wygadując nawet, iż to czyn heroiczny:
”
nataliasisik
❤️ Natalia Sisik ❤️
[Polska] Skandaliczny incydent w Sejmie. Grzegorz Braun złapał za gaśnicę, by zgasić świece chanukowe. Marszałek Szymon Hołownia podjął decyzję o wykluczeniu posła Konfederacji z obrad. Szymon Hołownia poinformował również że „zostanie skierowany wniosek do prokuratury za zakłócenie obrzędu religijnego na terenie Kancelarii Sejmu”.
#newsnadziś #newsnadzis·
251 komentarzy w ciągu 2 godzin
2 godz. temu”
„Daniel Trawiński
Braun zrobił dobrze”
„johny wlewo
skandaliczny? chyba heroiczny”
„Shierien
Nie trawie goscia ale brawo za to”
„x_Szwagierek_x
bardzo dobrze zrobił można w jakiś sposób wesprzeć go?”
„pawelsieracki369
Mega szacun P.Braun”
„danielgryska358
Piękny incydent w Sejmie
DZIKI
obrzęd religijny to do synagogi brawo p.Grzegorzu”
„Precelek
wyrzućmy krzyż tak samo
user3003241686990
nie”
(…)
Tak, szambo wybiło … antysemityzm to w Polsce choroba dziedziczna genetyczna… wielu „wysysa ją z mlekiem matki” i nie ma tej diagnozie cienia przesady.
Występ Brałna…niewątpliwie jest to głęboko zaburzony osobnik. Bardziej mnie martwi to, że jest klientela, której jego poglądy odpowiadają.
Dla przypomnienia: gdy za sprawą Mencena Konfederacja szła w górę byli tacy, którzy twierdzili, że to zasługa ,,zupełnie sensownych pomysłów i poglądów ekonomicznych”. Noo nie wiem. Może ,,Polska wolna od Żydów” + ,,Polska wolna od lewaków” to mała dla nich cena za ,,Polskę wolną od podatków”? Kto wie… W Chile był taki rycerz…
Swoja drogą czy budynek Sejmu to jakas Cepelia? Zadnych swiec chanukowych i krzyza nie powinno być , tylko symbole Panstwa Polskiego.
Szanowny Moderatorze !
Jestem starszym człowiekiem i mimo pobłażliwości oraz pewnej wyrozumiałości dla ludzkich słabości , zgodnie z zasadami które wyznaje , nie widzę żadnego uzasadnienia aby na jakimkolwiek szczeblu i w żadnych okolicznościach zajmować się ludzmi niegodnymi przebywania w towarzystwie osób , dla których zasada ,, Nie czyń Drugiemu , co Tobie niemiłe ,, jest obowiązującą .
Dlatego z p. Jarosławem Kaczyńskim oraz wieloma Jemu podobnymi nie mam nic wspólnego i wszelkie z tymi osobami kontakty są wykluczone.
Stąd mój apel do wszystkich którzy w jakikolwiek sposób stykają się z tymi niegodnymi ludżmi , aby kontakty te ograniczyli do niezbędnego minimum.
Jednocześnie chcę zwrócić uwagę na nasilające się zjawisko w skali całego kraju,
molestowania , epatowania i demonstrowania potęgi kk. przez samozwańczych przebierańców, wojowników czegoś tam , którzy coraz bardziej ochoczo maszerują po ulicach naszych miast. Po co , na co i dlaczego.
Pozdrawiam
Moje dane sa jedynie szacunkowe, a wynikają ze stwierdzenia, ze ludzi zwiazanych z Kosciolem, mimo ze niepraktykujacych jest duzo i nie łapia sie oni na zadne badania statystyczne.
Z samoidentyfikacją religijną jest jak z tożsamością płciową – trzeba deklaracje samych zainteresowanych przyjmować za dobrą monetę i powstrzymywać się od prób weryfikacji, choć w świetle kanonu 1247 Kodeksu Prawa Kanonicznego (w powiązaniu z pierwszym przykazaniem kościelnym i trzecim przykazaniem Dekalogu) ten „związek z Kościołem” ma charakter raczej jednostronny.
Oczywiście zdaje sobie Pani również sprawę, że przeciwstawianie danym zebranym z całej trzydziestokilkumilionowej populacji własnego ekstrapolowanego przykładu ma charakter humorystyczny i tak też jest odbierane? Anglicy o czymś takim mówią „anecdata”.
Kolejny pisofszit niejaki Jabłoński ordoiurczyk z Raciborza zwraca się do Tuska: „niech pan ma odwagę udzielić odpowiedzi na pytania tej izby…” – ten sam co to o określeniu kurdupla o niemieckim agencie, orzekł ” niestety, jest to smutna prawda”.
Wyprane mózgownice kundli… tresowane dyplomowane kundle…
Speluna pisdnych kundli i świniopasów…
@onyx (14:15) @jagoda, @babilas są chlubnymi przykładami jak można polemizować.
Rad starat’sja! – jak regulaminowo mieli reagować na pochwały żołnierze armii carskiej, co wyczytałem u mistrza Wańkowicza (Tędy i owędy, Warszawa 1961, s. 154). Przyznam się też bez bicia, że nie zawsze mi to jednak wychodzi tak, jakbym chciał, ale (cytując klasyka) ja się ciągle uczę.
Argumentacja debila – case study dla kierunku lekarskiego
specjalność: psychiatria kliniczna:
Jarosław Kaczyński o zachowaniu Grzegorza Brauna w sejmie:
Gaszenie Chanuki gaśnicą
JK: „- Sądzę, że to jest wynik tego, że wolno było atakować kościoły.
Nieustannie są atakowane uroczystości żałobne, to miesiąc w miesiąc się dzieje. Są zachęty w tym kierunku ze strony obecnej większości parlamentarnej. (…) Niszczone są podstawy kulturowe naszego porządku nie tylko politycznego, ale cywilizacyjnego i niszczone są w sposób zamierzony. I to jest skutek.
– Najlepsza byłaby dymisja Hołowni, bo to jest jeden, wielki show, a nie Sejm.
To jest po prostu cyrk i to jest robienie widowiska z czegoś, co jest poważne.
– Naszą cywilizację sprowadza się do tego, żeby zrobić z tego show, żeby część społeczeństwa, która tego oczekuje, może nie ta mająca największe możliwości umysłowe, właśnie w ten sposób była mamiona. – podsumował”.
Proszę omówić elementy zdań/twierdzeń argumentacji pacjenta wskazujące na głębokie upośledzenie umysłowe specyyficzne dla debilizmu w fazie ostrej.
@Jagoda (09:06) [Organizowanie zbiorowych emocji] jest to świetny pomysł na budowanie wspólnoty. Dotychczas robili to kibice. Nie bez powodu kibiców i krk tyle łączy.
Tak, kibice to bardzo dobry przykład. Mimo, że niby rozumiem zjawisko teoretycznie, nie jestem w stanie ani empatyzować praktycznie, ani tym bardziej czynnie uczestniczyć. Choć akurat (nie wiem, czy opowiadałem tę historię wcześniej) mam pewne niewielkie doświadczenie w tym względzie.
Otóż nastoletnim pacholęciem będąc zaplątałem się któregoś razu pomiędzy grupki kibiców piłkarskich wracających z meczu swojej drużyny, z drużyną nie dość że przeciwną, to jeszcze bardzo nielubianą. Mecz zdaje się poszedł nie do końca po myśli, więc wśród szalikowców kiełkowała myśl, aby odreagować emocje daniem komuś w mordę (tego typu reakcja nie jest zresztą w ogóle zależna od wyniku meczu). No i nadarzyłem się ja, nie ułomek przecież, ale i nie Herkules.
Sytuacja ewoluowała prędko i jedyną moją wątpliwością było, czy najpierw mnie pobiją, a potem okradną (jakby było z czego), czy też odwrotnie. Uratowałem się za pomocą zimnej krwi i refleksu: wylegitymowałem się bowiem legitymacją klubową – tego właściwego klubu sportowego (tyle że sekcji szachowej, czego już kibice nie doczytali, bo ukontentowali się logo i kolorami klubowymi).
I z potencjalnej ofiary pobicia stałem się fetowanym bohaterem, odprowadzonym prawie do samego domu, żeby mnie „jacyś chuligani nie zaczepiali”. Musiałem jedynie uczestniczyć w rozmowie na temat zakończonego meczu, ale obsłużyłem to za pomocą „polite noises”.
Więc morał z tej historii jest taki, że szachy są bardzo zdrowe (w sensie: mogą uratować zdrowie). Brydż zresztą też, ale to już zupełnie inna historia.
PS. A o co chodzi z tymi kościelnymi związkami kibiców? Że mają kapelanów? Wszyscy mają…
Japs (11 grudnia 20:45) re: dane
W tych danych (oficjalnie publikowanych przez kościelną instytucję) jest kilka rzeczy ciekawych i krzepiących. Po pierwsze, Kościół zawsze utożsamiał liczbę katolików z liczbą ochrzczonych i zawsze podawał ją na poziomie frekwencji w wyborach w czasach wczesnego PRLu (powyżej 95%), co miało uzasadniać jego roszczenia na wszystkich płaszczyznach. A tu się nagle okazuje, że wystarczyło kilka dekad i zaczęła się erozja. Zauważmy, że w rozumieniu Kościoła w Polsce „skutki chrztu są nieusuwalne”, to znaczy osoby, które dokonały apostazji wciąż zaliczają się formalnie do katolików. Nota bene, dlatego właśnie ja poczekam aż do Polski przyjdzie niemiecki system (Kirchensteuer) i wystąpienia z Kościoła będzie można dokonać w procedurze cywilnej (przed urzędnikiem, a nie klechą), i będzie to miało namacalne skutki finansowe.
Po drugie, według własnej metodologii tego kościelnego instytutu wskaźnik religijności Polaków (w przeliczeniu na całą populację) to mniej niż 20%. Oczywiście można dyskutować czy frekwencja na niedzielnych mszach (według przepisów wewnątrzkościelnych – obowiązek katolika) jest właściwym wskaźnikiem, ale jest jedynym obiektywnie mierzalnym (w odróżnieniu od różnych silnych wewnętrznych przekonań, objawień, czy „danych szacunkowych” generowanych przez p.Kalinę). I te mniej niż 20% pokazują obecną prawdziwą siłę katolicyzmu w Polsce.
Oczywiście pozostaje niemierzalna postawa tych 65% i stopień w jakim „sympatyzują” z Kościołem. Obserwując lawinowy spadek liczby dominicantes w ostatnich latach można podejrzewać, że powinniśmy mówić o różnych stopniach antypatii aniżeli sympatii. Szczęśliwie pazerność i prymitywizm kleru, nieumiejętność reagowania na prawdziwe problemy społeczne, sklejenie tronu z ołtarzem oraz (last but not least) publiczne ekscesy „ludzi związanych z Kościołem” bardzo pomagają temu procesowi (za co nie przestanę dziękować p. Kalinie).
Zarzucanie posłowi ,,jaszczurowi” że jest chory psychicznie, choć patrząc od dawna na niego są do tego przesłanki, jest pójściem na łatwiznę. Bardziej powinno się dokładnie zbadać potencjalne powiązania pana brunatnego z jego faktycznymi mocodawcami. Tym bardziej że zbieżność jego działań z wydarzeniami w sejmie jest dziwnie zastanawiająca… Naprawdę, żarty się skończyły.
Swoją drogą jestem już cholernie zmęczony paniczną reakcją polskich mediów i środowisk opiniotwórczych nt tego ,,co inni o nas piszą”. Jakbyśmy byli jedyni na tym świecie. Trudno, piszą. Tak jak pisali o ataku na Kapitol i o wielu innych przykrych wydarzeniach.
le tre e mezzo
12 GRUDNIA 2023
22:31
… case study dla kierunku lekarskiego
specjalność: psychiatria kliniczna.
Mój komentarz
Zarówno Kaczyński, jak i Braun, to osoby z dużymi odchyleniami, a jak na posłów do Sejmu z niedopuszczalnymi odchyleniami, co jest widoczne nie od dzisiaj.
U Kaczyńskiego dominuje nienawiść do świata mająca swe ujście w nienawiści do obcych, do Niemców, do wykonawców zamachu smoleńskiego, do lewaków, liberałów, agentów i mnóstwa innych ludzi. U Brauna nienawiść koncentruje się na Żydach oraz marksizmie, też żydowskim.
Wspólnym mianownikiem u Kaczyńskiego i Brauna wyzwalającym agresję i manifestującym się uporczywą nienawiścią do normalsów jest niezgoda na porządek świata, który nie pozwala im zasłużenie dominować, być na właściwym dla nich podwórku (najwyższym), bronić, podporządkować innych, niszczyć wrogów, odbierać podziękowania i wdzięczność od otoczenia.
Te niemożności traktują oni jako niesprawiedliwość losu, a rekompensatą jest dla nich odgrywanie się na tym, co mają pod ręką, na wrogich siłach. Wrogimi siłami mogą być wszyscy, którzy zostali tak zakwalifikowani, najczęściej poprzesz oskarżenie ich o czyny niecne, o wrogość do ojczyzny, o tajne działania, o działania wymyślone, także przyszłe.
Już samo przypisanie tych działań komuś (fakty są nieistotne) czyni go wrogiem, którego należy nienawidzić, głośno o tym mówić, czynnie prześladować oraz mobilizować ludzi przeciwko niemu. To jest ich rzeczywistość równoległa.
TJ
@babilas
12 GRUDNIA 2023
23:11
Nie chcę bawic sie w futurystke, czyli wróżbitke, wiec obiecuje, ze to ostatni mój wpis na ten temat. Przypominam, ze rozmawiamy nie o takiej czy innej liczbie katolikow praktykujacych, czy tylko wierzacych, a niepraktykujacych, ale jakie jest nastawienie Polakow do Koscioła jako idei i instytucji, a nie abpa Jedraszewskiego, który odejdzie tak jak przyszedł. Dłużej klasztora niz przeora, jak mowi stare przysłowie. Celem jest ustalenie, czy w polityce nowej władzy opłaca sie walka z Kosciolem. Otóż twierdzę (bez twardych danych statystycznych, które sa nie do uzyskania), ze przywiazanie Polakow (nawet tych niewierzacych) do Koscioła jest faktem, a walka z nim pogrążyłaby władzę w opinii społecznej. Przyjmuje do wiadomosci, ze postępuje sekularyzacja polskiego społeczeństwa analogicznie do procesów zachodzacych w Europie Zachodniej. I ze sekularyzuje sie głównie młode pokolenie. Tyle ze w moim kosciele parafialnym w dużym miescie, jakim jest Warszawa, połozonym na granicy Woli i Śródmiescia jakos nie mogę dostrzec tego odchodzenia od Koscioła. Od lat kosciół peka w szwach na mszach, a obecni to nie tylko ludzie starsi jak ja, ale głównie na oko 40-50-latkowie, a i wiele mlodych rodzin z dziećmi (ktore nb hałasuja, biegaja i krzycza, jak to dzieci). Z ciekawosci czasem ide na mszę do Śródmiescia, czyli na Krakowskie Przedmiescie do sw. Krzyża, czy na Stare Miasto do katedry lub jezuitów. Tam jest tak samo. Pytam wiec, gdzie te pustoszejace koscioły, bo chyba nie po wsiach i małych miasteczkach. Bezposrednio przed pandemią duzo podróżowałam po Europie i swiecie. Widziałam np. w Edynburgu koscioly oddane na dyskoteki i sale wystawowe z powodu braku wiernych. Ale widziałam też, co sie działo w Salzburgu w Zielone Światki. Nie sposób bylo wejść do katedry, bo akurat odbywała sie msza dla mlodziezy. U jezuitów – bierzmowanie z udziałem biskupa i kilku koncelebransów. Oprawa – jak w Krakowie. Piekna muzyka i tlumy. Do przyjecia Komunii – kolejka jak w Polsce do lekarza. Mysle, ze proces sekularyzacji jeszcze potrwa długie lata, zanim zacznie mieć swoje znaczace skutki. Nie przywiazywałabym sie tez do mysli, ze finanse beda miały znaczenie. To tylko odpis od podatku na rzecz Koscioła. W moim przypadku to ok. 100 zet, które przeznaczam na schronisko dla zwierzat. W przypadku wprowadzenia takich wpłat albo musiałabym wyasygnować dodatkowe 100 zet, albo zwierzaki zostałyby pozbawione mojego wsparcia:)))
Sytuacja kościoła w Polsce 2023 cd.
„Oskarżony o pedofilię ksiądz dostał od kurii dyrektorską posadę. Jest krewnym biskupa”
https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,30493727,oskarzony-o-pedofilie-ksiadz-dostal-od-kurii-dyrektorska-posade.html?_gl=1*1s1is64*_gcl_au*NDE1NTQ0MDIwLjE3MDExNzEwMjU.*_ga*MTA4OTM5NzEzNi4xNjc3NjEzNjg5*_ga_6R71ZMJ3KN*MTcwMjQ1MDk3Ny4xOTEuMC4xNzAyNDUwOTc3LjAuMC4w&_ga=2.260018127.450064630.1702331979-1089397136.1677613689#S.editors_pick_hp-K.P-B.1-L.2.zw
cd
Surowa kara dla księdza gwałciciela. Szymon rozpłakał się po wyroku
SĄD
29.11.2023, 17:36
„W środę, 29 listopada, sędzia Katarzyna Orzeł potwierdziła, że w latach 2001-2013 ksiądz wykorzystał seksualnie Szymona co najmniej kilkadziesiąt razy. W większości przypadków ograniczyło się do dotykania narządów płciowych, Szymon musiał też księdza masturbować. Działo się to na kolejnych plebaniach, m.in. w Chodzieży, Błażejewku i Poznaniu, a także podczas wyjazdów do Szrenicy, Czech, Austrii i Słowacji.
Doszło też do dwóch gwałtów – ksiądz bił Szymona po twarzy i przyciskał do tapczanu.
Krzysztof G. ma dziś 56 lat i nie jest już księdzem – Kościół usunął go ze stanu duchownego. W środę sędzia Orzeł zdecydowała, że były ksiądz będzie siedział. Skazała go na osiem lat więzienia”.
https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,30456943,surowa-kara-dla-ksiedza-gwalciciela-szymon-rozplakal-sie-po.html#S.related-K.C-B.1-L.3.zw
„Szczerze zapytajmy, kto skorzystał na awanturze wywołanej przez Brauna. Tylko Rosja
Przez osiem lat państwo PiS rozpościerało nad skrajną prawicą ochronny parasol. W Sejmie dziś zobaczyliśmy tego konsekwencje.
Cały dzień przeglądam zagraniczne media. W południe portale pisały o zwrocie w polskiej polityce zagranicznej. Donald Tusk, przyszły polski premier, zapowiedział powrót Polski na należne jej miejsce w Europie i osobiste zaangażowanie się w zwiększenie wsparcia Zachodu dla Ukrainy. Tak pozytywnej prasy Polska nie miała już dawno. A potem poseł Konfederacji Grzegorz Braun chwycił za gaśnicę i zaatakował stojący w Sejmie chanukowy świecznik. Ta informacja natychmiast zepchnęła dobre wiadomości z Polski. Tak wulgarnego ataku na judaizm w Europie dawno nie odnotowano.
Szczerze zapytajmy, kto skorzystał na tej awanturze. Tylko Rosja.
Donald Tusk, gdy jutro po zaprzysiężeniu (o ile do niego dojdzie) poleci na szczyt Rady Europejskiej do Brukseli, zamiast mówić o swoich planach na odbudowę pozycji Polski w UE, będzie musiał tłumaczyć się z haniebnego czynu Brauna. Zamiast o wsparcie dla Ukrainy, będzie pytany o antysemitów w polskiej polityce. Nie przesadzam. Tak było w 2018 r., gdy PiS przeforsował nowelizację ustawy o IPN kneblującą badaczy Holokaustu.
Czy to wydarzyło się przypadkiem? Nie wiem. Wiem jednak, że Kreml chce w Polsce siać chaos. A związki Grzegorza Brauna z Rosją były jednak opisywane*. Służby w państwie PiS udawały, że nie wiedzą o co chodzi.
Tej sytuacji by nie było, gdyby rządzący od 2015 r. PiS nie chronił, a wręcz nie pielęgnował skrajnej prawicy. Policja i służby specjalne inwigilowały opozycję, ścigały ludzi, którzy zakładali koszulki na pomniki, bili demonstrujące kobiety stalowymi pałkami. Ale wobec prawicowej ekstremy były wyjątkowo pobłażliwe.
Przykład pierwszy z brzegu. W listopadzie 2017 r. w Katowicach działacze skrajnej prawicy wywiesili na szubienicach portrety europosłów opozycji, których uznali za zdrajców. Przesłanie było czytelne. Policja obserwująca akcję nie reagowała, kontrolowana przez Zbigniewa Ziobro prokuratura nie zamierzała wszczynać w tej sprawie śledztwa. Podobnie było w Gdańsku, gdzie Młodzież Wszechpolska opublikowała akty zgonów 11 prezydentów polskich miast, którzy zgodzili się przyjmować migrantów.
Także w 2017 r. uczestnicy Marszu Niepodległości kopali, bili, pluli na kobiety próbujące zatrzymać ich pochód. Także tutaj policja, a potem prokuratorzy byli bezczynni. Pod parasolem państwa PIS przez wiele lat ukrywali się skrajnie prawicowi działacze, tacy jak były ksiądz Jacek Międlar czy Wojciech Olszański, którzy dzięki temu mogli swobodnie bluzgać na Żydów, Ukraińców, inne mniejszości.
Akcja Brauna nie wzięła się znikąd. Działacze skrajnej prawicy poczuli się w Polsce bezkarni. W maju Braun zakłócił wykład prof. Jana Grabowskiego w Niemieckim Instytucie Historycznym w Warszawie i zniszczył sprzęt nagłaśniający. Ówczesna marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie doprowadziła do odebrania mu immunitetu. Dziś krzyczy, że za zachowanie Brauna odpowiada obecny marszałek Sejmu Szymon Hołownia. O odpowiedzialności PiS za rozzuchwalenie ekstremy nie chce rozmawiać. A to ona i jej partyjni koledzy powinni się z tego tłumaczyć.
Grzegorz Braun został wybrany do komisji obrony i komisji ds. Unii Europejskiej. Po skandalu, jaki dziś wywołał, nie wyobrażam sobie, by mógł w nich dalej zasiadać.” (BTW)
—————————————–
*
Grzegorz Braun na zdjęciach z podejrzewanym o szpiegostwo Rosjaninem. Co ich łączy?
11.01.2019, 18:50
105
GRZEGORZ BRAUN ROSJA
Dotarły do nas fotografie przedstawiające ultraprawicowego polityka Grzegorza Brauna w towarzystwie Leonida Swiridowa. To rosyjski dziennikarz wydalony z Polski w grudniu 2015 r. Jego wydalenie zbiegło się z rozbiciem siatki GRU w Polsce.
Grzegorz Braun zasłynął jako najbardziej skrajny kandydat w wyborach prezydenckich 2015 r. Określił wtedy Polskę jako „kondominium niemiecko-rosyjskie pod tymczasowym zarządem żydowskim”. Jest też reżyserem i scenarzystą. Współtworzył m.in. cykl filmów dokumentalnych „Errata do biografii”, w których zarzucał znanym Polakom współpracę z komunistycznymi służbami specjalnymi. Pomówił w ten sposób popularnego językoznawcę Jana Miodka, który oskarżył Brauna o zniesławienie i wygrał w sądzie.
Ostatnio znowu było głośno o Braunie, bo założył koalicję wyborczą z Januszem Korwin-Mikkem (partia Wolność) i Robertem Winnickim (Ruch Narodowy). Antyunijna koalicja pod hasłem „Aby Polska była polska” ma wystartować w wyborach europejskich.
Kim jest Leonid Swiridow? To Rosjanin, dziennikarz rosyjskiej agencji informacyjnej MIA „Rossija Siegodnia”, który w grudniu 2015 r. został wydalony z Polski w związku z podejrzeniami o szpiegostwo. Jego przypadek „Wyborcza” opisywała tak:
„Decyzję nakazującą opuszczenie kraju przez Rosjanina wydał pod koniec listopada Polski Urząd ds. Cudzoziemców. Swiridow miał 30 dni na opuszczenie kraju (…). Z nieoficjalnych informacji wynika, że ABW chciała od samego początku wydalić Rosjanina z Polski, bo podejrzewała go o działalność szpiegowską (…). Wszczęta wobec Swiridowa procedura zbiegła się w ubiegłym roku z wydaleniem kilku rosyjskich dyplomatów, których polskie służby uznały za przedstawicieli GRU – rosyjskiego wywiadu wojskowego (…). Swiridow został już raz wydalony z innego kraju z podobnych powodów – w 2006 r., gdy pracował dla agencji RIA Nowosti, stracił akredytację w Czechach. Tamtejsze władze też nie chciały mówić o powodach swej decyzji, ale dziennik ‘Mladá Fronta Dnes’ twierdził, że Swiridow był podejrzany o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi”.
Mimo deklarowanej wrogości do agentów i „kondominialnych” wpływów rosyjskich, Braun spotkał się przynajmniej raz z Leonidem Swiridowem. Świadczą o tym prezentowane przez nas zdjęcia. Pochodzą z Facebooka Swiridowa, zostały zrobione w Moskwie i opatrzone datą 20 grudnia 2018 r. Jeśli data nie jest mylna, Braun już wtedy powinien był wiedzieć o podejrzeniach wobec Swiridowa i wydaleniu go z Polski.
Na zdjęciu widać, że spotkanie Brauna i Swiridowa nie ma charakteru przypadkowego. Obaj są częścią kilkuosobowej grupy towarzyskiej, która tworzy mały ścisk dla potrzeb zdjęcia zbiorowego. Braun (drugi od lewej) stoi tuż obok Rosjanina (drugi od prawej).
Osobą kluczową w tym gronie może być Agnieszka Piwar (pierwsza od prawej, Swiridow stoi między nią a Braunem). To autorka polskojęzycznej wersji portalu Sputnik, znanego jako tuba propagandowa Kremla.
Piwar opublikowała wiele tekstów poświęconych Rosji, m.in. wywiad z rosyjskim ambasadorem Siergiejem Andriejewem pt. „Polska i Rosja mogą współpracować w każdej dziedzinie”.
Wywiad został opublikowany w 2016 r. przez kwartalnik „Opcja na prawo”, z którym Agnieszka Piwar regularnie współpracuje.
Jednym z autorów tego kwartalnika jest Grzegorz Braun.
Piwar jest znajomą Swiridowa na Facebooku. Prawdopodobnie to ona zapoznała Brauna ze Swiridowem.
Wokół nich krąży Sputnik
Leonida Swiridowa z Agnieszką Piwar łączy poniekąd osoba Macieja Grubskiego – łódzkiego senatora Platformy Obywatelskiej, który we wrześniu 2018 r. opuścił tę partię, gdy został w niej zawieszony za wywiad udzielony Sputnikowi. W wywiadzie tym Grubski krytykował sojusz Polski z USA i polskie wsparcie dla Ukrainy.
O Władimirze Putinie wypowiedział się tak: „Mam pełen szacunek do prezydenta Rosji i jestem pod ogromnym wrażeniem tego człowieka”.
Autorką wywiadu była właśnie Piwar. A tekst został zilustrowany wspólnym zdjęciem Piwar i Swiridowa. Gdy wybuchł skandal, dziennikarka broniła Grubskiego.
Również senator Grubski jest znajomym Swiridowa na Facebooku.
Agnieszka Piwar – podobnie jak Grzegorz Braun – głosi poglądy ultrakatolickie. Razem z nim uczestniczyła w antyprotestanckiej kampanii propagandowej z 2017 r. Celem jej było storpedowanie obchodów rocznicy narodzin protestantyzmu, czyli wystąpienia Marcina Lutra z 1517 r. (słynne przybicie „Tez o odpustach” do drzwi kościoła zamkowego w Wittenberdze).
Gdy świat zachodni świętował rocznicę tego wydarzenia, Braun nakręcił film „Luter i rewolucja protestancka”. A Piwar na blogu pisała o tym filmie:
„Nie miałam wątpliwości, że to będzie bardzo mocny film. Dobrze znam warsztat Grzegorza Brauna (…) Tymczasem mistrz gatunku przeszedł samego siebie. Jego najnowsze dzieło powali z nóg każdego. Po tym filmie postrzeganie świata już nigdy nie będzie takie samo. Produkcji towarzyszy hasło: ‘100 minut prawdy, na 500-lecie zakłamania’ (…). Szatan jest ojcem kłamstwa, bardzo inteligentną bestią. I trzeba przyznać, że uknuł intrygę, jakiej nawet najsprytniejszy człowiek nie byłby w stanie wymyślić. Lucyfer wybrał do swego dzieła mordercę, rozpustnika i egocentryka – którego znamy jako Marcina Lutra [podkreślenia autorki] (…) w rzeczywistości nie o żadną reformę Kościoła chodziło, ale o odebranie Bogu panowania nad światem i zniszczenie całego chrześcijańskiego dziedzictwa. Bunt Lutra zainspirował masową grabież cudzej własności, 150 lat wojen w Europie, rewolucję francuską, narodziny nazizmu, holokaust Żydów, rewolucję komunistyczną, bezwzględny wyzysk człowieka, ideologię gender i wiele innych katastrof. Protestanci odrzucili rozum i logikę. W zamian dali światu antykoncepcję, rozwiązłość, aborcję, rozwody. Protestantyzm (…) nie posiada żadnych nienaruszalnych zasad moralnych. Pod każdą kolejną postacią jest brutalniejszy i coraz bardziej przerażający w skutkach”.
Tytuł wpisu brzmi: „Hitler inspirował się Lutrem”. W innym wpisie pt. „Katolicy z Polski mówią NIE Lutrowi” Agnieszka Piwar opublikowała swoje zdjęcie z Braunem i jego żoną Aleksandrą (która współpracowała z mężem przy filmie o Lutrze jako montażystka).
Ten antyluterański i antyprotestancki żar może dziwić w Polsce, gdzie ewangelicy są znikomą mniejszością. Jednak zdaniem historyków protestancka reformacja obok rewolucji francuskiej stanowi jeden z filarów nowoczesnej cywilizacji zachodniej. Przyczyniła się (mimo swoich ekscesów) do ustanowienia tolerancji i liberalizmu światopoglądowego na Zachodzie. A są to wartości zwalczane nie tylko przez fanatyków w rodzaju Brauna. Zwalcza je także Kreml.
Warto odnotować inne zaskakujące aspekty działalności Grzegorza Brauna. Polityk i reżyser wypowiada się w sposób radykalnie antyukraiński, za co krytykuje go nawet ultrakatolicki portal „Fronda”.
Wiele filmików z udziałem Brauna znajdujemy na portalu CNclip. Czym zaś jest portal CNclip? Wygląda jak podróbka powszechnie znanego serwisu YouTube i działa na rosyjskim serwerze.
Jeden z zarejestrowanych użytkowników CNclip nazywa się Grzegorz Braun, używa zdjęcia Grzegorza Brauna i wymienia opinie z anonimowymi zwolennikami… przyłączenia zachodniej Ukrainy do Polski.
Jeśli zaś sięgnąć do lat 80., to Grzegorz Braun figuruje w wywiadowczej teczce „Chemex” (dostępnej w Instytucie Pamięci Narodowej pod sygnaturą IPN BU 01911/147). Funkcjonariusze wywiadu PRL wpisali do niej Brauna jako kontakt Antoniego Macierewicza i związanej z nim grupy działaczy ówczesnego podziemia. Mieszkanie Grzegorza Brauna (wówczas niespełna 18-letniego) miało stanowić punkt, w którym ludzie Macierewicza odbierali konspiracyjne przesyłki z zagranicy.
Braun i Piwar: żadnych odpowiedzi
Zapytaliśmy Grzegorza Brauna i Agnieszkę Piwar o okoliczności powstania zdjęcia, na którym widać ich razem ze Swiridowem (m.in. o to, czy fotografia powstała już po zapowiedzi wydalenia Rosjanina z Polski i upublicznieniu podejrzeń wobec niego). Nie uzyskaliśmy odpowiedzi, mimo że w środę menedżerka-koordynatorka zajmująca się stroną internetową Brauna, Dorota Rogulka, zapewniła nas SMS-em: „Pana mail z pytaniami przekażę jeszcze dziś panu Grzegorzowi Braunowi”.
Braun nie odpowiedział nam również na pytania dotyczące jego ewentualnej działalności w latach 80. związanej z Macierewiczem i jego punktem kontaktowym”. (TP)
———————————–
Kiedy wreszcie dowiemy się, że przez ostatnie lata agentura kacapska w Polsce urosła w siłę i nadal prowadzi regularną działalność bez żadnego obciachu i przeszkody i kto był/ jest ruskim agentem ?
Panie Redaktorze,
z uwagą wysłuchałam Pańskiego wykładu na temat kondycji kościoła w kraju.
W pierwszych jego minutach (około 5:30) mówi Pan o wyjątkowej pozycji krk w Polsce jako instytucji wpływu społecznego, kulturowego, politycznego. Twierdząc, że ma to zarówno swoje złe i dobre strony.
Niestety, i jest to Pańskie prawo, nie rozwija Pan tego wątku do końca wykładu.
Będę zobowiązana, jeżeli zechce Pan napisać, jakie to korzyści dla państwa i społeczeństwa anno domino 2023 płyną, według Pana z tej wyjątkowej pozycji krk.
Pozostaję, jak zawsze, z szacunkiem.
Pis usiłował wczoraj wmówić opinii społecznej, że Braun to produkt Hołowni i Koalicji.
To tak tylko wyrywkowo.
Kto przytulał Brauna:
https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/absolwenci-liceum-siostr-prezentek-o-szkole-to-toksyczna-banka/zmf1svm
• „W szkole wisiały plakaty z hasłem: »Radek, poczęty in vitro. Nienarodzony, zamrożony«. A pośrodku embrion skuty lodem”
• „Pamiętam spotkanie z Grzegorzem Braunem, jak jeden z uczniów chciał zadać pytanie, które nie spodobało się siostrze zakonnej. Ta wręcz wyrwała mu z rąk mikrofon”
Kto szczuł przeciw chanuce:
https://natemat.pl/257463,chanuka-w-palacu-prezydenckim-duda-zapalil-swiece-jak-poprzedni-prezydenci
„Czy tym samym czasie prezydent Izraela zapala w u siebie świece adwentowe lub światła na choince?” – zapytał m.in. ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Część hejterów szła w Marszu Niepodległości
Prof. Nałęcz przypomina, że co roku część narodowców burzyła się przeciwko chanuce – i za Kaczyńskiego, i za Komorowskiego. Jednak teraz jest trochę inaczej z innego powodu. – Myślę, że wtedy nikt z hejtujących nie miał najmniejszej nadziei, że w następnym roku prezydent może odstąpić od tej tradycji. A teraz, wydaje mi się, nie jest to tylko forma oplucia człowieka. Moim zdaniem, w przypadku prezydenta Dudy hejt jest formą skłonienia go do porzucenia tej tradycji.
To Brauna podpuścił Kaczyński? Bo tak z niektórych wpisów można wnioskować
@Kalina:
Baardzo dużo zależy od miejsca. Polska się pod tym względem różnicuje, przy czym jako średnia, następuje stopniowa sekularyzacja. Jako średnia – są miejsca, gdzie ona galopuje; a są miejsca, gdzie są pełne kościoły.
Ja mam doświadczenie rozmowy z teściową, na ślubie w rodzinie. Ślub był na Śląsku, teściowa jest z Małopolski. Reakcja teściowej: „Ale tu [=miasto na Śląsku] mało osób przystępuje do komunii”. Mogę dodać — gdyby nie ślub ich znajomych, czy przyjaciół, w ogóle nie przyszliby do kościoła.
Co do dłużej klasztora niż przeora — linkowałem tu już dwa razy rozmowę z badaczem, który wskazywał, że w zasadzie do wyjaśnienia postępu sekularyzacji na świecie, wystarczy sprawdzić jedną inną wartość — poczucie bezpieczeństwa. Innymi słowy, żeby proces sekularyzacji zawrócił, albo Putin musiałby napaść na Polskę (wojna), albo rządy przejąć Konfederacja (likwidacja zabezpieczeń socjalnych). Nawet naprawa Kościoła (a tu jestem pesymistą, bo jakimi kadrami?) nie mogłaby wiele zmienić.
Wracając do różnicowania — gdy proces startował, to mu kibicowałem, uważając, że ludzie realizują swoją wolność. Ci, którzy chcą, chodzą do kościoła i angażują się głębiej; ci, którzy nie chcą, przestają czuć przymus społeczny. Teraz takim optymistą nie jestem — każda grupa wyraźnie staje się osobną „banieczką”, bez kontaktu z resztą rzeczywistości. Czyli nie tyle wolność, co myślenie sekciarskie.
@Adam Szostkiewicz
12 GRUDNIA 2023 16:20
@odmiana
Podobno takie są zalecenia lekarzy, by go zbyt brutalnie nie konfrontować z nową rzeczywistością. Stopniowo oswajać z nowym stanem faktycznym.
@NH
Podpuścili Rosjanie, a Kaczyński wykorzystał do nowych ataków.
@Jagoda
Spotkanie typu akademickiego różni się od loży prasowej. W mojej ocenie, publicysty zajmującego się od KRK od ponad 30 lat, w latach ostatnich, szczególnie po 2015 r., wpływ Kościoła jako czynnika wpływu politycznego na społeczeństwo, jest negatywny, a wcześniejszy kapitał zaufania dramatycznie maleje, co wynika nie tylko z ,,pisyzacji’’ KRK, ale też z generalnie z nastawienia na wojnę kulturową z współczesnym światem zachodnim.
@PAK4
Dokładnie to samo pomyślałam, tylko już nie chciałam pisać:))) Gdyby nastała jakaś „trwoga”, np. wojną i Putin, ale wszyscy garnęliby się „do Boga”:))) Kiedy ludziom jest dobrze, porzucają religię. Jak w filmie Machulskiego: popowiększali się i w d…ch się poprzewracało:)))
Lewica wnioskuje o wykreślenie przepisów o obrazie uczuć religijnych z Kodeksu Karnego. Wówczas, wczorajsze postępowanie Grzegorza Brauna w Sejmie nie podlegało by karze?
@NH
Postulat wart dyskusji i poparcia. Wybryk Brauna podlega wielu paragrafom Kodeksu Karnego i nie ujdzie mu na sucho.
@Kalina:
No to ja muszę napisać, że nie, nie oceniam odchodzenia od religii negatywnie; a w powrocie w przypadku niebezpieczeństwa, widzę raczej potrzebę wspólnoty niż religijną potrzebę (mam takie wredne przekonanie, że w polskim katolicyzmie w ogóle chodzi bardziej o przynależność do grupy, niż o Boga).
Parlament moze i moze powinien zadecydowac o „wyprowadzeniu“ znakow/symboli religijnych (wszystkich) z pomieszczen sejmowych. Wedlug mnie powinien, co nie byloby dzisiaj trudne do przeglosowania. Pozostaje pytanie, jak poslanki oraz poslowie postrzegaja „Pana“. Wszyscy walczymy o suwerennosc, rownosc, godnosc i prawa czlowieka, nie wszyscy jednak potrafimy traktowac wiare kogokolwiek w cokolwiek i personifikujemy Boga, jak niektorzy tu piszacy nazywajac go/ja Panem Bogiem. Dlaczego Panem, nie panem, czy Pania, dlaczego nie Przyjacielem,,,.etc…
W kazdym razie usuwanie symboli/znakow religijnych z parlamentu nie powinno obywateli sie przy pomocy brunatnej, pardon, tym razem czerwone gasnicy. Mam jednak nadzieje, ze wyborczynie i wyborcy pozbeda sie przy okazji Brauna i innych skrajnych prawicowcow.
Wystarczy, ze wierzbuja sobie i innym w blogosferze.
#1
Ugrupowanie „Razem” wniosło wniosek by Nową Hute uznać miastem symbolem rozkwitu PRL-u.
#2
Ameryka pokazała Ukrainie fucka…
Tak samo będzie z europejskimi sojusznikami z NATO gdy Rosja zechce postraszyć Europę i ruszy na zachód i północ od siebie…
babilas
12 GRUDNIA 2023
22:38
A o co chodzi z tymi kościelnymi związkami kibiców? Że mają kapelanów? Wszyscy mają…
Jasne, że wszyscy mają kapelanów. Za ciężką kasę.
I imię JPII.
Ale nie wszyscy mają partieges z pochodniami i racami na Jasnej Górze
Kalina
13 GRUDNIA 2023
6:45
…czy w polityce nowej władzy opłaca sie walka z Kosciolem. … przywiazanie Polakow (nawet tych niewierzacych) do Koscioła jest faktem, a walka z nim pogrążyłaby władzę w opinii społecznej. …
„Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”.
Widać, że się wychowałaś na jednym podwórku z Antkiem M. wśród esbecji.
Nie potrafisz widzieć różnicy zdań, sporów, konfliktu interesów inaczej niż w kategoriach walki.
Klasowej, religijnej. Nie ważne. Byle walczyć.
Nie potrafisz żyć bez wroga?
Czarnek pokrzykiwał z trybuny Sejmowej: nauczyliśmy was śpiewać hymn.
Nie nauczyli Kaczyńskiego. Pal licho.
Ale nie nauczyli też kompanii honorowej Wojska Polskiego.
To, co zaprezentowano podczas przekazania władzy w Ministerstwie Obrony Narodowej to zgroza. Jeżeli tak bronią jak śpiewają, to broń nas Bóg.
Tygrysek wygłaszał mowę tonem mowy pogrzebowej wiejskiego proboszcza.
Żołnierze tak zagrzewani do walki natychmiast by się poddali.
Jęczał jakby był ministrem ministerstwa boleści.
Dlaczego nie wziął ministerstwa zdrowia? Jest lekarzem. Na wojsku się nie zna.
Woli się bawić w żołnierzyki. Lansować na tle parad, armat. „Za mundurem panny sznurem”.
Do ciężkiej roboty lepiej oddelegować kobietę.
Dlaczego Braun zrobił to co zrobił? Bo mógł! Bo miał przyzwolenie i społeczną oraz polityczną akceptację. Jest niestety pewna ciągłość w polskiej historii i polskiej polityce historycznej. Poczynając od przedwojnia z Dmowskim, ONRem, Falangą i OZONem poprzez czasy PRLu ze Stowarzyszeniem „Pax” pod wodzą Bolesława Piaseckiego, z natolińczykami w 1956, z 1968 rokiem i Mieczysławem Moczarem aż po czasy dzisiejsze z Klubem Ronina (z tymże Braunem), kultem Żołnierzy Wyklętych, niańczeniem Bąkiewicza oraz hajlującymi po lasach młodocianymi idiotami. Właśnie wzowiono kolejną internetową zbiórkę na Brauna. Pierwsza przyniosła ponad 70 tys. złotych w jedną godzinę! Przyznam, że wcale mnie to nie dziwi. Od dziwienia się, są wypraszany z GB Ziemkiewicz czy wsadzany do austriackiego więzienia David Irving. Takie mamy „autorytety”, jakie sobie sami zafundujemy.
@Kalina
13 GRUDNIA 2023
12:08
„Gdyby nastała jakaś „trwoga”, np. wojną i Putin, ale wszyscy garnęliby się „do Boga””
Ale co to by mialo wspolnego z jakas idea transcendencji? No, ale z „ludowa” wiara to juz jak najbardziej 😉 Wiec moze ateisci sa moralnie uczciwsi?
PS. Jako fizykowi szkoda mi czasu na jakies dywagacje na temat Boga. Ale chetnie czytam, co socjologowie i psycholody pisza o religii (jako spolecznej rzeczywistosci).
@Jacek, NH
13 GRUDNIA 2023 12:46
Wykreślajmy! Na Brałna znajdzie się inny paragraf.
Zresztą ów haniebny paragraf przez całą III RP był tylko do użytku katolickiego.
Kalina
13 GRUDNIA 2023
6:45
„czy w polityce nowej władzy opłaca sie walka z Kosciolem. Otóż twierdzę (…), ze przywiazanie Polakow (nawet tych niewierzacych) do Koscioła jest faktem, a walka z nim pogrążyłaby władzę w opinii społecznej”.
Kalino, z sympatii do Twojego polemicznego temperamentu (sam jestem na rowerze i na żaglowym okręcie mniej temperamentny, bo rower – elektryk, a okręt – żaglowy, czyli siedzę i zbijam bąki), pozwolę sobie zauważyć – jako były chrześcijanin od dawna stojący daleko od Kościoła i od świeckiej władzy, często sięgający do Nowego Testamentu – że ogólnik „walka z Kościołem” jest narzędziem propagandy, nie opisu realiów. Przecież nic łatwiejszego, niż odczytanie tego ogólnika jako „walki z religią”. I tak właśnie tendencyjnie jest odczytywany przez bojowników wiary katolickiej w Polsce. Czy słusznie, skoro nawet władza w PRL nie walczyła en bloc z religią?
W mojej rodzinie głęboko religijna była moja mama – człowiek nie tylko słów i modłów, lecz przede wszystkim chrześcijańskiego czynu, do którego zachęcał Jezus – oraz jej koleżanki. Najmocniejszy chrześcijański czyn mojej mamy wyglądał tak: Szła chodnikiem i zatrzymali się przy niej Rumuni (sami tak powiedzieli). Usłyszała, że ich kolega miał wypadek drogowy i policja wlepiła mu mandat na 3 tysiące złotych, ale oni nie mają złotówek, tylko euro, więc czyby od nich nie kupiła. Mama ani przy sobie, ani w domu tyle nie miała. Więc zaproponowała, żeby pojechać do koleżanki: pożyczy i kupi. Tak zrobili. Mama kupiła, oni szybko odjechali, a ona została z plikiem pociętych gazet w białym papierze. Przechowywałem w Koszalinie jej oszczędności, więc musiałem pojechać do Słupska, żeby miała z czego oddać koleżance. Oczywiście, udzieliłem jej trochę nauk. A ona na to: „A może rzeczywiście byli w jakimś kłopocie”. Niech jej to będzie w niebie policzone. W każdym razie nigdy z ust najbliższego katolickiego otoczenia nie słyszałem o jakiejś „walce z Kościołem”. Bo nikt tym ludziom w ich religijności nie przeszkadzał. Ani kiedy przyjechaliśmy w 40-tych latach z Wileńszczyzny, ani kiedykolwiek później. Ja, kiedy jeszcze byłem ministrantem, zapamiętałem tylko z 50-tych lat zakaz urządzania procesji Bożego Ciała na ulicach Słupska i ograniczenia ich do najbliższch okolic kościołów. Wtedy było to odbierane dość powszechnie jako walka z Kościołem. Dziś widzę to tylko – i popieram – jako wskazanie Kościołowi jego miejsca w państwie.
Później słyszałem o „walce” wyłącznie w mediach. Nie słyszałem na przykład od miejscowego księda w Gąskach, gdzie rybaczyłem, z którym parę razy piliśmy piwo, gawędząc o życiu i stosunkach. Księża chodzący po kolędzie mi nie przeszkadzają – po prostu ich nie przyjmuję. Widzę tylko przez judasza, jak ksiądz odfajkowuje coś w notatniku.
„Przyszedl ten dzien…”
Symetrysta Sroczynski, co to sie PiSu nie bal, straszy wojna z roSSja?!
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30499573,apokaliptyczne-slowa-to-znak-ze-tusk-wie-o-wojnie-stojacej.html
Ciekawe co o tym myslec. Autentyczny strach? Chec zaistnienia? Prowokacja (swoich i przeciwnikow)?
@Kalina
13 GRUDNIA 2023 12:08
Wojny są dla mnie jako historyka jednym z głównych dowodów na nieistnienie Boga. To i KRK.
Religia miała swoje istotne miejsce w rozwoju naszego gatunku ale obecnie jest po prostu wyjątkowo szkodliwym bo agresywnym reliktem naszej przeszłości.
Coś jak kość ogonowa tylko powielokroć uciążliwszym.
@Jagoda
Przecież to wy – osobiście nieprzyjaciele Pana Boga walczycie wymachując maczugą. Mnie ateiści nie przeszkadzają, wam ludzie wierzący – tak:))))
@studniówka
Najwyraźniej Pan nie czyta wpisów naszych blogowych przyjaciół, np. @Jagody czy @babilasa:)))
@mfizyk
Symetryzm nie ma tu nic do rzeczy. Zagrożeni wojną z Rosją jesteśmy wszyscy: symetryści, fani Tuska, fani Kaczyńskiego, wierzący, niewierzący, starzy, młodzi etc. Przyznam, że jestem decyzją Kongresu przerażona
KRK w Polsce … parę liczb wspomagających ocenę stanu posiadania – zasooby ludzkie – tej korporacji biznesowej o cechach organizacji mafijnej (omerta, bezwzględna lojalność, przemoc.
Cechy mafii:
– struktura hierarchiczna organizacji, która zakłada wzajemne zaangażowanie jej członków i pewną liczbę wewnętrznych zasad,
– przemoc, która jest wykorzystywana zarówno do uzyskania dostępu do bogactwa, jak i do ochrony organizacji poprzez zastraszanie, bezwzględnie niszczenie przeciwników, nielojalnych…
– mafia pełni także rolę społeczną. Mafiosi starają się odgrywać ważną rolę w politycznych, społecznych lub gospodarczych działaniach mediacyjnych, w szczególności na styku sfery legalnej i nielegalnej,
– kotwienie terytorialne. Tak więc, prowadząc działalność międzynarodową, mafie dążą do utrzymania więzi na swoich terytoriach pochodzenia,
– współistnienie działań legalnych i nielegalnych pomiędzy wszystkimi zasobami organizacji,
– związek z klasami politycznymi i instytucjami, zarówno na poziomie regionalnym, jak i krajowym. Dzięki temu przenikaniu udaje jej się uzyskać dostęp do pewnych zasobów, w tym rynków publicznych. W niektórych przypadkach udaje mu się działać z całkowitą bezkarnością sądowniczą, ponieważ swoje poparcie dla klasy politycznej legitymuje wpływem wywieranym na społeczeństwo.
Mafia działa wg modelu równoległego lub podziemnej/szarej gospodarki .
Dąży do kontrolowania rynków i działań, w których pieniądze są obfite, krążą w gotówce i są łatwe do ukrycia przed organami podatkowymi . Większość zwykłych działań komercyjnych jest wykorzystywana albo jako osłona przed nielegalnymi działaniami, albo jako środek prania zebranych pieniędzy.
Mafia infiltruje do polityki i gospodarki, aktywna jest m.in.na rynkach usług finansowych, obrotu nieruchomościami i na polu gromadzenia i powiększania majątku bossów organizacji.
————————————————-
KRK to księża diecezjalni i alumni, a także zakony żeńskie i męskie oraz organizacje parakościelne, firmy i unie laikatu katolickiego…
Liczba księży diecezjalnych Kościoła katolickiego do 2015 r. stale rosła (w roku 2014 liczba ta wynosiła 25 tys.). Jednak ostatnie 6 lat to powolny sukcesywny jej spadek. Na koniec 2021 r. liczba księży diecezjalnych nie przekraczała 24 tys.
Na stały wzrost liczby duchowych diecezjalnych miał bezpośrednio wpływ długo
utrzymujący się w polskim Kościele katolickim relatywnie wysoki wskaźnik powołań kapłańskich wyrażony przez liczbę alumnów. Alumni diecezjalni, czyli studenci katolickiego seminarium duchownego przygotowujący się do święceń kapłańskich na początku lat 90. stanowili liczną grupę w Kościele, w 1992 r. było ich 5367. Od końca lat 90. do 2006 r. liczba ta utrzymywała się na zbliżonym poziomie (około 4,5 tys.).
Od tego okresu następuje wyraźny spadek liczby powołań kapłańskich. Po 2008 r. nie przekracza ona 4 tys., po roku 2018 wynosi poniżej 2 tys. zaś w 2021 r. liczba alumnów diecezjalnych studiujących w wyższych seminariach duchownych wynosiła 1325.
Liczba księży diecezjalnych w latach 2015-2021 spadła o -4% (-1000 księży)
Liczba alumnów w latach 2005-2021 spadła o ok. -70% (- 3200 osób), a w latach 2015-2021 spadła o -50% (-3175 osób).
Spadek wyraźny liczby funkcjonariuszy kościoła.
Z Kosciolem i wiara niekoniecznie trzeba walczyc, jak popisuje sobie i swiatu blogowa Joanna d‘Arc. Wystarczy ignorowac, podobnie jak blogowa Walczaca z bloku.
Szatan z siodmej klasy Bruno Brunatnego…
(…). Szatan jest ojcem kłamstwa, bardzo inteligentną bestią. I trzeba przyznać, że uknuł intrygę, jakiej nawet najsprytniejszy człowiek nie byłby w stanie wymyślić. Lucyfer wybrał do swego dzieła mordercę, rozpustnika i egocentryka – którego znamy jako Marcina Lutra [podkreślenia autorki] (…)
Bez komentarza.
Walka kultur jest juz przegrana. Funkcjonariusze Kosciola/ow dobrze o tym wiedza.
@mfizyk:
> Symetrysta Sroczynski, co to sie PiSu nie bal, straszy wojna z roSSja?!
Sroczyński prowadził wywiad z majorem Fiszerem jakieś 2 tyg. temu. Może się przejął?