Bluźnił na Twitterze
Agencja KUNA donosi, że w Kuwejcie aresztowano mężczyznę, który na Twitterze bluźnił ponoć Prorokowi. Na Twitterze! Czyli policja religijna śledzi w Kuwejcie portale społecznościowe, by wyławiać bluźnierców. Na szczęście Kuwejt nie karze za bluźnierstwo przeciwko islamowi śmiercią jak Arabia Saudyjska.
Ale bluźnić zakazuje, więc oskarżony ma przechłostane. Nic dziwnego, że odrzuca oskarżenia klasyczną metodą: ktoś mi się włamał na konto, nigdy bym nie śmiał obrażać Proroka. Tak przynajmniej piszą kuwejckie gazety.
U nas Ruch Palikota oręduje za wyrzuceniem z kodeksu karnego paragrafu o obrazie uczuć religijnych. Nie jestem za obrażaniem uczuć religijnych, bo w ogóle nie jestem za chamstwem wobec innych ludzi. Za chamskie i niedopuszczalne uważam nazwanie przez Palikota ,,chamami” Rydzyka i Michalika. Nie godzi się leczyć z chamstwa chamstwem.
Ale w sprawie paragrafu karnego o obrazie uczuć religijnych jestem z Palikotem. Bo inaczej czym się wolna Polska pod tym względem różni od krajów takich jak Kuwejt czy Saudia?
W systemie demokratyczno-liberalnym można ścigać to, co ktoś uważa za obrazę jego uczuć religijnych z oskarżenia prywatnego. To jest fair i to wystarczy.
Ale państwa – czyli kodeksu karnego – do tego wciągać nie należy. Państwo demokratyczne nie może być stroną konfliktów światopoglądowych. Powinno być – poprzez niezależne sądy – arbitrem w takich sporach, jeśli wejdą na etap sądowy.
Na dodatek mój rozum obraża akurat to, że ludzie myślą, że człowiek jest w stanie obrazić Boga. Albo autentyczne wartości duchowe czy religijne. Toż to nie są byty czy bożki. Obraża mnie też niekiedy to, co słyszę w sferze publicznej z ust ludzi religijnych pod adresem niereligijnych.
Ale nie przyszłoby mi do głowy ścigać autorów takich wypowiedzi z paragrafu karnego. Tak samo w drugą stronę. Sam bym nie mówił i nie pisał rzeczy mogących w moim pojęciu obrażać uczucia chrześcijan, Żydów, muzułmanów, buddystów itd.
Jednak to jest kwestia edukacji i kultury. Niech państwo się skupi na tym, jak ze swej strony podnosić poziom społeczeństwa, by ludzie się nawzajem szanowali. W dziedzinie religii i każdej innej.
Komentarze
Levar,
odpowiadam ci pod nowym wpisem Gospodarza
Przypominasz mnie młodych ludzi z zachodu gdy po raz pierwszy pojechałem tam jak się mówiło z za żelaznej kurtyny i chciałem im opowiedzieć o Polsce lat 50 tych na przykładach znanych mnie historii. Przerywali mnie mówiąc dlaczego nie poszli na policje , do sądu itp. Miałem wielkie problemy by im wytłumaczyć że to byłby absurdalny pomysł. Oni nie byli w stanie wyobrazić sobie innego funkcjonowania tych organów od tego do którego przywykli od lat. Oni rozumieli że policja jest po to by chronić o pomagać obywatelowi, a sądy by sprawiedliwość wymierzać. Oni w swej naiwności sądzili że policja ma wyłapywać przestępców, złodziei bandytów itp .
Tymczasem w tym okresie PRL?u Policja i prokuratura miała inny priorytet, przede wszystkim chronić władzę, wystraszyć wszystkich którym ona się nie podoba, i sprawić by obywatel wiedział, że władzy trzeba się bać i wykonywać bez szemrania wszystkie jej zalecenia i postanowienia. Wystarczyło, że ojciec mojej koleżanki w barze powiedział ?Kostia to załatwi? , a z kontekstu było wiadomo że chodzi o ówczesnego marszałka Polski. Że już do domu nie doszedł i wylądował w piwnicy UB. Nazajutrz przepytano go z tego kto jest przedstawiony na trzech obrazach, wisiał tam prezydent , premier i marszałek i gdy z detalami śpiewająco odpowiedział , przypomniano mu co chlapnął w knajpie i powiedziano że tym razem łagodnie go traktują , ale następnym już tak nie będzie. Sądy wszystkim dostarczanym przez policję ?nieprawomyślnym? waliły wysokie i bardzo wysokie wyroki więzienia.
Wszystko to w celu by wystraszony obywatel nie śmiał się buntować przeciw władzy, i nawet potencjalne iskry buntu by były tłumione w zarodku.
Kaczyński jak widać ma takie same zapędy, wszędzie podejrzewa spiski i zieje agresją do każdego co nie zgadza się z jego projektem politycznym i z nikim władzy dzielić nie chce. Jego działania odnośnie sądów i prokuratorów pokazuje, że chce by byli mu bezwzględnie , a prawo ma być takie jak on chce by było. Już pokazał jak się wykorzystuje służby do celów politycznych ? jakby miał pełnie władzy szybko byś zobaczył system zbliżonu do tego z PRL lat 50 tych
Gospodarz: Niech państwo się skupi na tym, jak ze swej strony podnosić poziom społeczeństwa, by ludzie się nawzajem szanowali.
Pojde dalej i powiem, ze nie jest sprawa Panstwa „podnosic poziom obywateli”. Niech najierw podniesie wlasny poziom, a potem porozmawiamy. 🙂
A z cala reszta sie zgadzam. By all means.
Pan redaktor wnosi tyle radości i uśmiechu w moje życie. Pośmiejmy się z ciemnych muslimów, którzy karzą za bluźnierstwo. Pośmiejmy się z ciemnych katoli z ich paragrafem o obrażaniu uczuć. Niech żyje państwo eeee.. neutralne światopoglądowo.
No a teraz pan redaktor zorganizuje konfę na rynku głównym w Krakowie, zaprosi na nią wszystkie okoliczne luksusowe dziennikarki i w blasku fleszy oznajmi, że ma poważne wątpliwości co do sześciu milionów oraz tych tajemniczych urządzeń, których plany wzięły się i zaginęły.
Cóż za porównanie?! Chamstwo! Faszyzm! Katolicyzm! Antysemityzm! Stoicyzm!
Redaktorze , jest Pan niezawodny . Czytam Pana artykuły od lat i zawsze strzał w dziesiatkę . Obawiam się jednak naszych rodzimych moralist?w , bo jeśli dorwą się do władzy , możemy sie obudzić maszerując krokiem „Defiladowym ” z Zaświadczeniem o Moralności i legitymacją Prawdziwego Polaka i Katolika w kieszeni . Żart?w nie będzie .
Redaktorze , jest Pan niezawodny . Czytam Pana artykuły od lat i zawsze strzał w dziesiatkę . Obawiam się jednak naszych rodzimych moralist?w , bo jeśli dorwą się do władzy , możemy sie obudzić maszerując krokiem „Defiladowym ” z Zaświadczeniem o Moralności i legitymacją Prawdziwego Polaka i Katolika w kieszeni . Żart?w nie będzie .
Boga obrazić nie można (można go zasmucić), ale – moim zdaniem – paragraf o obrazie uczuć religijnych powinien zostać, choć być może w zmienionej formie. Jeśli ktoś „obraża Boga”, to obraża ludzi, którzy w tego Boga (i w dany sposób) wierzą. Można na to wzruszyć ramionami – tak samo, jak można wzruszyć ramionami na stwierdzenie „wszystkie Polki to kurwy a Polacy to złodzieje” – i współczuć osobom, które tak się wyrażają, ale trzeba przyznać, że kogoś takie stwierdzenia mogą boleć. Otóż jeśli ktoś intencjonalnie znieważa innych czy to poprzez nieuprawnione generalizacje, czy przez jawne atakowanie wartości lub symboli, które są im bliskie, powinna być możliwość ukarania takiej osoby. Kara nie powinna być, IMHO, surowa, ale stanowcza.
I najważniejsze: ściganie nie powinno odbywać się z urzędu, jedynie na wniosek osoby, która poczuła się znieważona – ściga prokurator, nie sam znieważony, ale prokurator na wniosek znieważonego – zniewaga zaś nie może być przypadkowa, ale intencjonalna.
Wyjaśniam, że przywalenie figury papieża meteorem lub nazwanie pana dyrektora rozgłośni radiowej chamem, nie stanowią w żadnej znanej mi religii obrazy uczuć religijnych, gdyż ani papież, ani pan dyrektor nie są obiektami kultu. Zdjęcie kutasa na krzyżu można uznać za sztukę (kiepską, IMHO), której intencją jest prowokowanie, nie znieważanie. Natomiast podarcie Biblii do wtóru okrzyków „żryjcie to gówno”, owszem, jest obrazą uczuć religijnych.
Szanowny redaktorze Polityki
Myli sie pan w swojej tak zwanej poprawnosci. Poglady religijne powinny byc krytykowane. Jesli pan tego nie robi to nie spelnia pan dobrze swojej funkcji jako dziennikarz. Ludzie oczekuja od pana mowienia prawdy. Tak malo a zarazem tak wiele.
Prywatnie moze pan chodzic do kosciola codziennie ale publicznie musi pan reprezentowac w swoich wypowiedziach naukowy a nie religijny swiatopoglad.
Slawomirski
Myślę, że tego Kuwejtczyka ktoś podkablował.
Zastanawiam się, czy Pan Redaktor czyta wszystkie gazety kuwejckie, czy tylko niektóre?
Odnośnie meritum w pełni się zgadzam.
@pfg
Od kiedy to JP II nie jest obiektem kultu? A te tysiące pomników, a te setki hymnów ‚ku czci’, relikwie, kremówki…itd, itp.
A co do słynnej awantury w Zachęcie – swoje obrażone uczucia religijne poseł Tomczak bohatersko pomścił, wspierany przez Nowinę – Konopczynę:
„Z okazji setnej rocznicy powstania warszawskiej Galerii Zachęta jej ówczesna dyrektorka Anda Rottenberg postanowiła w roku 2000 zorganizować wystawę polskiej sztuki ostatniego stulecia. Do jej przygotowania zaprosiła jednego z najsławniejszych europejskich kuratorów i wystawienników, wieloletniego szefa weneckiego Biennale, Szwajcara Haralda Szeemana. Miała ona tytuł zaczerpnięty z Leca: „Uważaj wychodząc z własnych snów. Możesz się znaleźć w cudzych”. Wybierając polskie prace, postanowił dodatkowo pokazać rzeźbiarską instalację autorstwa Cattelana. Przedstawiała naturalistycznie wykonaną woskową figurę Jana Pawła II przygniecionego wpadającym przez galeryjny świetlik meteorytem około metrowej wielkości.
Przed wernisażem w polskiej prasie pojawiły się teksty opisujące kontrowersyjne dzieło Włocha i przepowiadających gwałtowne reakcje. Wkrótce po otwarciu wystawę w Zachęcie odwiedził Wojciech Cejrowski, który próbował przykryć rzeźbę białym prześcieradłem. Następnie dwoje posłów Porozumienia Polskiego, Witold Tomczak i Halina Nowina-Konopka, usunęło kamień z rzeźby papieża. Pozostawili też list adresowany do premiera Jerzego Buzka oraz ministrów kultury i sprawiedliwości Kazimierza Michała Ujazdowskiego i Lecha Kaczyńskiego z postulatami natychmiastowego zamknięcia wystawy, odwołania dyrektor Andy Rottenberg i wszczęcia śledztwa przeciwko niej. Skandal stał się bezpośrednią przyczyną podania się do dymisji Andy Rottenberg.”
http://www.rp.pl/artykul/604704.html?print=tak&p=0
http://www.wprost.pl/ar/180919/Byly-posel-LPR-odpowie-za-zniszczenie-rzezby-papieza/
Krótkie kalendarium konfliktów polityki ze sztuką – z religią w tle opisała Joanna Klimowicz w artykule poświęconym jednemu ze spektakli „Teatru Wierszalin” z Supraśla pod Białymstokiem:
„Warto przypomnieć niechlubne „kalendarium” konfliktów polityki ze sztuką, z religią w tle. Grudzień 2000 – poseł Witold Tomczak i posłanka Halina Nowina-Konopczyna niszczą rzeźbę Maurizio Cattelana, przedstawiającą papieża przygniecionego przez meteoryt. Styczeń 2002 -działacze LPR oskarżają Dorotę Nieznalską, autorkę „Pasji”, o obrazę uczuć religijnych. Zostaje skazana przez sąd na prace społeczne. Listopad 2003 – zamknięcie wystawy „Pies w sztuce polskiej” w białostockiej galerii Arsenał, po protestach radnej LPR Beaty Antypiuk. Luty 2004 – działacz LPR Sylwester Chruszcza powiadamia prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez Boerre Larsena, twórcę rzeźb „Pomocna dłoń” i „Wybacz mi”. Wrzesień 2004 – poseł Andrzej Fedorowicz niszczy pracę Radosława Szlagi, przedstawiającą psią budę z napisem „Censorus, wszechpolus, bestia, nie głaskać”.
Święta Wilgefortłs na cenzurowanym
W styczniu tego roku ciśnienia nie wytrzymał radny sejmiku wojewódzkiego Zbigniew Puksza z LPR. „Wierszalin to robaczywy rodzynek, który trzeba wykreślić z budżetu!” – zakrzyknął. – „Lepiej wspomóc zespół ludowy „Kurpie Zielone” -upierał się na sesji poświęconej finansowaniu instytucji kultury.
Co go tak zbulwersowało? Spektakl „Ofiara Wilgefortis”, którego zresztą nie oglądał i obejrzeć nie zamierzał. Wystarczyły mu informacje, które znalazł w internecie, zwłaszcza kadry, przedstawiające drewnianą figurę ukrzyżowanej, obnażonej do połowy męczenniczki.Tymczasem „Ofiara Wilgefortis” oparta jest na średniowiecznej legendzie o córce portugalskiego króla, którą chciano wydać za mąż za poganina. Dziewczyna tak długo modliła się o czystość, że Bóg dał jej swoją, brodatą twarz. Ojciec kazał ją za to ukrzyżować. Spektakl wielokrotnie oglądali księża i zakonnicy, zdobył on wiele nagród.
Na szczęście ani marszałek, ani inni radni poza klubem LPR nie odebrali poważnie tej „krucjaty”. Na poły rozbawiły, na poły przeraziły ich zapowiedzi „przegonienia Wierszalina kijem”.
http://www.teatry.art.pl/!recenzje/bogn_tom/nwwa.htm
Panie Redaktorze. Mam do Pana tylko jedno zastrzeżenie: wymienił Pan wszystkie argumenty, o których sam chciałem napisać! 😀
Dlatego też dziś napiszę krótko: jestem na TAK, zmiana w w koseksie karnym jest jak najbardziej konieczna. To kolejny element realnego rozdziału państwa od kościoła, albo też religii jako takiej.
W pelni zgadzam sie z tezami gloszonymi przez Pana Redaktora, ktorego bardzo cenie i ciesze sie majac mozliwosc ogladac go, a przede wszystkim sluchac, np. w Lozy prasowej.
Ale znajduje w powyzszym atrykule drobna sprzecznosc. Chodzi mi o zdanie (a reczej dwa) …”Za chamskie i niedopuszczalne uważam nazwanie przez Palikota ,,chamami? Rydzyka i Michalika. Nie godzi się leczyć z chamstwa chamstwem.”…
Przeciez w ten sposob Autor nazwal (oczywiscie w elegancki sposob, nie wprost tylko posrednio) Rydzyka i Michalika chamami. Rozumiem wiec wypowiedz Autora jako krytyke formy przy calkowitej zgodzie jak chodzi o tresc 🙂
Nieceirpliwie czekam juz na nastepny wpis Autora…
Pan redaktor Pisze:
°Bo inaczej czym się wolna Polska pod tym względem różni od krajów takich jak Kuwejt czy Saudia? ”
Szanowny panie Redaktorze,
pomijam slowo „wolna”, bo uwazam, ze nie jest adekwatne do istniejacej sytuacji.
A wiec czym sie rozni Polska od Kuwejtu czy Saudii?
Przede wszystkim rozni sie tym, ze tamte kraje sa krajami bogatymi, podczas gdy Polska
jest krajem dziadowskim.
Druga roznica to taka, ze tamte kraje sa rzadzone przez rodzime elity, podczas gdy
Polska rzadzona jest przez obce marionetki i nikt z Was nawet baka nie jest w stanie
puscic bez zgody Brukseli, Berlina czy Moskwy.
Sadzi Pan naprawde, ze mozliwosc obrazania ludzi religijnych moze stanowic
dla Was skuteczny ersatz prawdziwej wolnosci i suwerennosci?
Sadzi Pan, ze ci, ktorzy boja sie podskoczyc moznym tego swiata poczuja sie lepiej,
gdy beda mogli w majestacie prawa napluc jakiejs babci na moherowy beret?
Bo babcia przeciez na droge sadowa nie wystapi. Z czegoz mialaby oplacic adwokata?
Jednak trochę „broniłbym” Palikota. To było niegrzeczne, ale to wciąż była tylko opinia o drugim człowieku. Czyli coś niedobrego, ale nie ten kaliber sprawy.
@pfg:
Świetnie rozumiem, że to może kogoś boleć, tyle że mnie może boleć obrażenie ulubionego artysty, czy polityka, a przecież liczę się z tym, że w wolnym społeczeństwie jest to dopuszczalne. I z bólem, bo z bólem, ale to znoszę. Dlaczego sferę związaną z religią (BTW., czy przypominasz sobie jakąkolwiek sprawę, gdzie „obrażano Boga”? bo ja sobie przypominam stosowanie tego paragrafu przeciwko obrażaniu kapłanów, czy też obrażaniu obrazu Matki Boskiej…) traktować inaczej? To dla mnie nie odwołanie do psychologii uczuć osób urażonych, ale resztka dawnego tabu otaczającego religię, jako taką.
@Sławomirski:
To przeciwstawienie światopogląd religijny-światopogląd naukowy wciąż żyje? Tak w ogóle żyje, a nie w jakimś zamkniętym kontekście, choćby kreacjonizmu?
A gdzie był Gospodarz i wolne media gdy w latach dziewięćdziesiątych obstalowywano nam tu ktaolicki (k)raj? Nie zrobiono tego jednego dnia tylko metodą małych (czasem całkiem sporych) kroków. To Mazowiecki bezprawnie wprowadził religie do szkół likwidując ich publiczny status, to zaczęto opłacać z kasy państwowej księzy prowadzących indoktrynację od przedszkola, gdy na rzeczy znacznie bardziej przydatne (jak nauka jeż. obcych) kasy wtedy było brak. To p. Suchocka podpisała w tajemnicy konkordat. To postkomunistyczne szmaty (piję do wczorajszego wyst. Millera) nie miały odwagi tej Magna Charta Privilegium kleru odrzucić, to Kwaśniewski Aleksander obiecywał konkordatu nie podpisywać po czym go podpisał. Nocne powieśny krzyża za rządów AWS to tylko symbol – olania neutralności światopoglądowej państwa zapisanej w konstytucji. SLD jako współtwórcy konstytucji ale szkoleni na radzieckich wzorcach swoją własną konstytucję i idee olali dla spokoju przy korycie, uwiarygodnienia się, spokoju ze strony kleru. Nie wiedzieli(?) że ta korporacja jak to korporacja nie zna umiaru w chciwości? Bynajmniej. A w tle spokojnie Komisa Majątkowa ,,pracowała” – gdzie świccy katolicy pomagali czarnosukienkowym politrukom mienie przejmować. Spokój przy korycie – w końcu klerowi płacili nie swoim ale państwowym. A praragraf o obrazie uczuć religijnych? Nie ma co się burzyć – to tylko widoczny znak panowania jedynej słusznej doktryny. Dlatego cham Cejrowski może buddystów obrażać, ale od obrażania czarnosukienkowej korporacji wara. Cud, ze nie karają śmiercią ale myślę, że nie jeden ,,obrońca krzyża” byłby zachwycony możliwością użycia takiej sankcji.
Na ,,chamstwo” Palikota można się oburzać lub nie. Dawdzieścia lat chamstwa czarnosukienkowych funkcjonariuszy bez reakcji to i tak długo. W końcu trzeba nazwać rzecz po imeniu…
Tak zwana poprawność polityczna i wszelka inna prowadzi nieraz do basurdu, ale z drugiej strony jakos jednak ogranicza poziom agresji.
Jeden z drugim poseł moze zwymyślać adwersarza od idiotów, „psychicznych” itp, ale raczej nie powie wprost – ty durny murzynku czy pedale.
Tym bardziej absurdalne wydaje mi się karanie za obraze uczuc religijnych, bo tak enigmatyczne sformułowanie jest rozciągliwe jak guma.
Przecież nie mozna obrazić Boga jako takiego, bo On nie z tego świata. Podobnie nie można obrazić Koranu lub Biblii, bo to tylko Księgi jako takie. Natomiast mniej czy bardziej fanatyczny wyznawca jakiejś religii ZAWSZE może poczuć się dotknięty czyjąś wypowiedzią albo obrazoburczym – w jego pojęciu – obiektem sztuki.
Przepraszam – miało być: absurdu
Podzielam opinię pfg, ale też rozumiem wątpliwości PAK
podpisuję się obu rękoma pod deklaracją Gospodarza Sam bym nie mówił i nie pisał rzeczy mogących w moim pojęciu obrażać uczucia chrześcijan, Żydów, muzułmanów, buddystów itd.
Tym, o co mogą się rozbić wszystkie usiłowania nieobrażania kogokolwiek jest „moje pojęcie”, twoje pojecie”, „nasze pojęcie”, „ich pojęcie”.
Każdy ma swoje „pojęcie” i jak w „jego pojęciu” „obrażasz”, „znieważasz” i „ranisz”, to co możesz zrobić człowieku? Nic nie zrobisz. On wie swoje.
Nie mam cienia wątpliwości, że Polacy powinni, również dla własnego dobra, zrobić poważny rachunek sumienia z krzywd wyrządzonym Żydom.
Ale też uważam, że powinno to obowiązywać i w drugą stronę. Niestety mam wrażenie, że dla niektórych takie stwierdzenie świadczyłoby o antysemityzmie.
A zamieszczenie tego linku, poczytane by było, przez dyżurnych „znieważanych”, za prowokację:
http://wyborcza.pl/1,99226,11382718,Izrael_mowi_do_6_milionow.html
Profesor Paweł Śpiewak napisał książkę zatytułowaną Żydokomuna. Żydokomuna bez cudzysłowia. W ostatniej Polityce Passent pisze o niej pozytywnie. To dobrze, że jeden Żyd uznał za stosowne pokazać ?wkład? własnej nacji w budowanie złych relacji z Polakami. Dobrze, że drugi Żyd uważa, że rozliczenia po stronie Żydów też są potrzebne.
Drogi panie Slawomirski ,to co pan napisal jest nieprawda…
Zaden redaktor na zachodzie nie ma obowiazku krytykowania pogladow
religijnych ,bo byloby to niezgodne z zachowaniem prawa podstawowego.
Tylko w wypadku takim ,gdy poglady religijne/ pseudo religijne?/antyreligijne koliduja z prawem istnieje mozliwosc krytyki …
czy w koranie jest napisane ze nalezy mordowac tzw niewiernych ,
czy w bibli jest napisane ze kazdy wierzacy ma obowiazek wszystkich nawacac ? itp.itd..
Dziennikarza obowiazuje konstytucja wlasnego kraju ,nie jak pan pisze
ateistyczna czy naukowa wypowiedz — stosunek prawny .
/w panstwach religijnych jest inaczej./
Salute
ps.
To co robia czesto Polacy ,krytykujac katolikow ze wierza ,albo ateistow
ze niewierza to rodzaj robienia samemu sobie niepotrzebnych klopotow … od 30 lat sie z tym nie spotkalam ..
/taka mala koscielno-komunistyczna propaganda /
sławczan, 10.30. Jedyna konkluzja z Twojego bardzo logicznego wywodu sprowadza się do likwidacji tego tworu. Kościół od wieków spycha ten głupi i prymitywny naród w otchłań ciemnoty, zacofania, podłości i hipokryzji czerpiąc z tego gigantyczne profity.
klementyno!
Nadreprezentacja emigrantów na blogach sprawia że e-Polityczna blogieria ma kłopoty z interpretacją bieżących wydarzeń w dorzeczu Odry, Wisły, Regi, Dunaju, Dniestru i innych.
Staruszkom niektórym jeszcze dziś się plączą wspomnienia pradziadków gdy to Stefan Banach legitymizował przez pewien czas Ustrój Rad ( w dobrym towarzystwie zdolnych matematyków), a kropla deszczu zastanawiała się na kalenicy lwowskiego dachu, czy spłynąć w kierunku Cieśnin Duńskich czy do Hellespontu.
Tymczasem, ci którzy odwiedzą macierz, a ukończyli 55 lat, mogą wziąć udział w bezpłatnym programie „Senior starszy, sprawniejszy 2012” realizowanym prze Ośrodek Sportu i Rekreacji Ochota w okresie letnim realizowanym tylko w parku Szczęśliwickim (zajęcia nordic walking).
Zapewne miejsca płacenia podatków nie będą sprawdzali. Ale Kleofasa i George’a w grupie bym nie chciał, bo ja za wolno myślę. Ale z jednym takim odwiedzającym Franciszka Żwirko i Stanisława Wigurę piwo z widokiem na chińskie pagody przy Drawskiej wypiłbym z przyjemnością.
Nie wiem jak będzie wyglądała dzisiejsza ruchawka w Warszawie i czy będą się okładali kijami. Dowiem się niebawem czy marszowy krok jest możliwy w stylu nordic walking. Sądzę, że staruszki i staruszkowie doczłapią się do dawnej siedziby Zielonego Sztandaru.
Waldemar Pawlak ma długi służbowe, Tadeusz Rydzyk i Jarosław Kaczyński żadnego prywatnego majątku się nie dorobili. U zbiegu Filtrów i siedziby Komitetu do Spraw Sprawdzania Potwierdzeń o Prawdziwej Polskości będą zapewne na otwartym powietrzu (outdoor w języku rzeczywiście troszczących się o macierz) prowadzone kursy zbierania manny. Najlepiej zbiera się na klęczkach.
W ramach wspierania się wzajemnego tych co nie wyjechali i można do nich bez kija podchodzić umieszczę w ramach lokacji produktu przyczynek do postaci ze świata przedstawionego. Wpierw Marsjanie wylądowali dziadkom naszych sojuszników w Central Parku. Potem w podziemnych studiach Arizony nakręcono lądowanie na Księżycu. Później lekcważona przez Antymatrixa robotyka radziecka wystawiała replikę Leonida Breżniewa na trybunie nad mumią Lenina.
A jeszcze później pojawił się doskonały automat do opisu zdarzeń politycznych, istny cud polskich twórców sztucznej inteligencji: Janina Paradowska. Dopóty nie sprawdzę, czy mankiet jej garsonki jest z dobrej rzeczywistej tkaniny, dopóty będzie dla mnie Pani Luminarka polskiego dziennikarstwa bytem wirtualnym. I chwała jej za to. Mogła się wirtualna zakochać w wirtualnym Gajowym Marusze zakochać, mogę i ja klękać przed Janiną Pardowską jak sentymentalne niewyrosłe panie przed Tomem Cruise.
Otóż na przedłożonym do użytku mojego blogowego wcielenia Kacika Gadułów (nie mogę się zdecydować czy milość mą do ględzenie posadzić w parku francuskim czy w angielskim) pola do wstawiania skrótów myślowych mógłbym umieścić przypisy.
Ale moja złośliwa natura nakazuje mi umieścić te przypisy tu, aby sprawdzić klasę blogowiczów. Zwykle nie podaję przypisów do moich odwołań do memów.
—-
1. Starszą Panią zagrała w 1965-m w filmie La Vieille Dame indigne wielka francuska tragiczka Sylvie (Louise Pauline Mainguené).
W filmie jest scena przypominająca się mi w kontekście dzisiejszego początku zapaści demograficznej Polski. Matka odmawia synowi wsparcia pieniężnego. Nie chce być okradziona z radości wydobycia się z modelu życia kobiecego znanego także ze skrótowca KKK (dzieci, kuchnia, kościół).
Kartka z Podróży jest za młody aby ogładać ten film w którymś z dolnośłąskich DeKaeFów. Ale to on gardłował o okradaniu staruszków z ich składek ZUSowskich przez cyniczny unik młodych przed harówą.
Jest dzisiejszym dramatem Polaków ucieczka pod skrzydła Elżbiety II oraz do Komuny Elba z pogardą wzmiankowaną przez Stefana Niesiołowskiego.
Sądzę, że byłoby uzasadnionym skrótem myślowym, że ciągle przez Stefana Nisiołowskiego wydobywany na powierzchnię świadomości w nieposiwiałych głowach Jarosław Kaczyński jest połówką duetu antystaruszkowego: stare babsko ma siedzieć w ławce w kruchcie i nie bluźnić grą w pokera. Przeciwności się sklejają w POpiS. Panie Marszałku! Bardziej wierzę w słowa płynące z niewyparzonej gęby Kartki z Podróży i w słowa squatingowców recytujących „Skowyt” Ginsberga niż w Pańskie.
Polacy odpisujący 1% procent na rzecz anglikańskiego pastora to jest owoc realizacji Pańskiego programu Prawdy. I dziękuję za doczytanie do końca. Ja też Panu nie przerywłem.
—-
2.
Ratatuj – Remy gotuje dla Antona Ego
http://www.youtube.com/watch?v=dcgURaq1TDM
—-
Chwilami mam wrażenie że ja oger, przekomarzam się Fioną,
która nigdy nie znała adresu, pod który wysyłane były Listy do Pani Z.
Ach!
Ta lepka łatwość przywalania axiomowego kijem dziadom drepczącym zamiast maszerować!
@Levar
Chyba coś przegapiłem. Od kiedy to, moherowy beret jest przedmiotem kultu religijnego?
A ja tylko zwrócę uwagę na fakt, że wyznawcy religii judaistycznej to żydzi. Natomiast osoby narodowości żydowskiej to Żydzi. Pisał Pan w kontekście wyznania, więc obok chrześcijan, buddystów, muzułmanów powinien Pan napisać „żydzi”. I uprzedzam złośliwe komentarze: nie jestem antysemitą 🙂
A jeśli chodzi o kwestię debaty między światopoglądami: religijnym i świeckim… to na tym polu czeka nas jeszcze wiele trudu i wiele konfliktów. Nie mówię jedynie o Polsce, bo na całym świecie ta debata jest na niskim poziomie. Warto się pod tym kątem przyjrzeć filozofii komunikacji Jurgena Habermasa.
Slowikozofia.pl – Rozważania o wolności i ateizmie
http://www.slowikozofia.pl/
Levar
30 marca o godz. 9:38
(…)podczas gdy Polska jest krajem dziadowskim (…)
To, co zaraz napiszę, potraktuj jako przejaw patriotyzmu wg mojej definicji:
Otóż wypraszam sobie z pełną stanowczością, byś obrażał takimi słowami mój dom!
Chamstwo wysokich funkcjonariuszy koscielnych jest faktem. Można użyc, oczywiście, określeń opisujących – bezczelna hipokryzja, pycha nieposkromiona, pazerność na dobra ziemskie kościoła, który miał być ewangeliczny, czyli ubogi, żądza władzy nie tylko w sensie sprawowania rządu dusz itd., itp.
Skrót myślowy Palikota może być dla estetów poprawności językowej niemiły, ale dotyka sedna problemu.
Nie ma lekko 😉
http://www.youtube.com/watch?v=X2w5QQVkmWA
@Hamilton
Słuszna uwaga, ale ten cyrk jest trzypiętrowy. I Pan Szostkiewicz to jego górne piętro:
1. Michalik i Michnik .. sami w sobie (ja tak nie uważam)
2. Palikot o tych z 1 piętra
3. Szostkiewicz inwektywami o zachowaniu Palikota.
W efekcie niczym się p.Szostkiewicz od p.Palikota nie różni. Ten sam język. Ten sam poziom.
P.S. Te wyrażenia „Tusk” i „premier Kaczyński”, a także „Palikot” i nigdzie „Pan Palikot”. Wulgarność zdaje się krążyć nad rykiem w Krakowie.
Jiba
30 marca o godz. 11:41
I czemoz sie to Corciu tak unosisz?
Czyzbys doznala olsnienia ,niczym sw. Pawel spadajac z konia i nagle
Bog, Honor i Ojczyzna zaczely miec dla Ciebie znaczenie?
(do tej pory, zdaje sie, nie mialy)
No coz, jesli moje szturchniecie Cie obudzilo, to sie ciesze. Moze beda jeszcze
z Ciebie ludzie?
Moze uda Ci sie w zyciu cos wiecej niz parzenie szefowi kawy na smieciowej umowie.
Zycze Ci tego z calego serca.
Autorzy artykułu „Co obraża katolika…” zastanawiają się, czym są tzw. uczucia religijne i jak wyznacza się obiektywne kryteria ich obrony.
Ze swojej strony dodam, że są też odczucia estetyczne, poczucie piękna i harmonii, które również można urazić. Hurtowo produkowane pomniki JP II, Chrystus ze Świebodzina, rzeźby – koszmarki z Lichenia, ‚pamiątki’ z parafialnych wycieczek – choćby pojemnik na ‚świętą wodę’ – słynna plastikowa figurka Matki Boskiej z koroną pełniącą praktyczną funkcję korka – nie sposób tego wyliczyć. Dlaczego zatem obrońcy religijnych uczuć nie walczą z tym zalewem jarmarczno – sakralnej tandety, tylko czepiają się sztuki, której nawet nie usiłują zrozumieć:
http://spoleczenstwo.newsweek.pl/co-obraza-katolika–czyli-rzecz-o-paragrafie-22–174,52190,1,1.html
Levar,
a jeśli babcia w moherowym berecie, niesprowokowana, napluje na kogoś, np. prostestującego przeciwko bezprawnemu stawianiu krzyża w miejscu publicznym ? A co jeśli ta sama babcia napluje na Biedronia ? A wszystko w majestacie wiary i boga moherowej babci ?
Przepraszam ale to z braku mozliwości bezpośredniego kontaktu…..
Kleofas,
coś się dzieje z Twoim blogiem. Nie wchodzą wpisy a próby kwitowane są komunikatem: błąd w trakcie wykonywania zadania.
„Za chamskie i niedopuszczalne uważam nazwanie przez Palikota ,,chamami? Rydzyka i Michalika. Nie godzi się leczyć z chamstwa chamstwem.”
Palikot absolwent filozofii jest człowiekiem inteligentnym i wcale nie nazwał Michalika chamem. Nie stwierdził też, że Rydzyk JEST chamem. Powiedział tylko, że „Michalik jest takim samym chamem jak Rydzyk”. Dzięki temu widać co oburzeni myślą na temat Rydzyka he he.
To jedna z tych nielicznych rzeczy, które lubię u Palikota, przy nim wychodzi na wierzch kołtuństwo i zakłamanie.
Te wszystkie paragrafy dotyczace obrazania, wynikaja poprostu z kompleksow i z niskiego poczucia wlasnej wartosci. W Polsce mozna byc sciganym z urzedu, nie tylko za obraze uczuc religijnych, ale takze narodowych, a nawet godnosci prezydenckiej.
Co jak co, ale obrazac to sie prawdziwi Polacy umia. Czasami ma sie uczucie, ze oni wrecz wesza za nastepna okazja, aby sie obrazic.
Koronnym przykladem tej tezy moze byc, polegly meczenska smiercia s.p. Prezydent Lech Kaczynski, ktory wyweszyl, ze lewicowo-alternatywny niemiecki dziennik o malym wplywie politycznym i nakladzie, ktory napewno nie byl pomyslany jako lektura dla Niego,nazwal go kartoflem. Na wskutek tej obrazy Polski Prezydent dostal natychmiast sraczke, co wywolalo kryzys miedzynarodowy na pol Europy.
Tak wiec haslo; Honor, Bog i Ojczyzna przyswieca na wszystkich drogach, nawet tej do wychodka i to nawet jesli gowno z tego jest.
Levar
Rzeczywiście wykrzyknik był zbędny, efekt zbyt impulsywnej reakcji na Twoje frustracje polityczne.
Z tego, co napisałam wcześniej, zrozumiałeś, co chciałeś.
Bóg, Honor i Ojczyzna to moja prywatna sprawa.
Sądzę, że znacznie gorsze od braku głośnych deklaracji jest nadużywanie powyższych do gówniarskich przepychanek o władzę.
A przedostatnim zdaniem nie trafiłeś. Wystawiłeś tylko świadectwo o sobie.
Jakie to przykre nie mieć ropy!
Przez to jesteśmy dziadowskim państwem i byle levar nas obraża.
A przecież ten patriota powinien być dumny z Polski, która pomimo wszystkich zaszłości i błędów (i braku ropy sprzedawanej na światowych giełdach powyżej 100 dolców) pnie się jakoś pod górkę.
Również „Kanclerz” Miller wyskoczył z „naćpaną hołotą” nie dał się sprowokować Ziobrze za to Palikot popalił mu kota! Cóż starość nie radość.
Polonia-Sawa
30 marca o godz. 10:51
Szanowna Pani Polonia-Sawa
Jesli pani nie odpowiada swiatopoglad naukowy to musi pani zrezygnowac z osiagniec nauki aby byc uczciwa osoba w stosunku do siebie samej. Wiekszosc ludzi jest skazana na gloszenie pogladu naukowego. Trudnym do zrozumienia faktem jest to ze jednoczesnie wiekszosc ludzi wierzy. Byc moze jest to mechanizm obronny potrzebny do przezycia? Nie zwalnia to jednak dziennikarzy od pisania prawdy.
Slawomirski
PAK
30 marca o godz. 9:48
Kreacjonizm ma sie dobrze. Z kilka dni ludzie wierzacy w cuda deda swietowac ozywienie trupa. Prosze to sprawdzic na wlasne oczy.
Slawomirski
z dystansu
30 marca o godz. 15:31
Gratuluje wpisu.
Od siebie dodam ze redaktor Passent obraza sie gdy pisze o skarpetach Zygmunta Kaluzynskiego.
Slawomirski
Lex
Sprawdzilem – dziala !
@Dziadzius Leva r do @Jiba
Per *corciu*. Levarku zanim zaczniesz tak protekcjonalnie do madrzejszych, to, popatrz sie w lustro i okaza troche ciekawosci, pytajac,; *Czy pod tym czerepem mam ja ci ja mozg czy ci ni mam ?*
Dla ciebie bedzie to pytanie egzystencjalne rodem z Kartezjusza. Kumasz ?
@Levar
Napluć babci na moherowy beret byłoby raczej trudno. Ta odmiana bogobojnych wyznawczyń ojca dyrektora charakteryzuje się bohaterską walecznością i żywotnością godną pozazdroszczenia:
http://www.youtube.com/watch?v=QJrKRRq1CCw
http://www.youtube.com/watch?v=R-y9_zkqH5A
Panie Levar, 9.38
Jesli mozna, sugerowalbym nieco taktu i umiaru. Do Wlasciciela blogu nie mozna mowic jak do kolezki z baru. Ponadto, moze mniej pychy i zarozumialosci ? Wielu piszacych na blogach wyjechalo z Polski, ale – szanujac siebie szanuja Polske.
Wybor jest Panski – albo taktowny gentelman, albo szczeniak.
Agencja TVN24.pl z kolei donosi, o możliwości zaistnienia skrajnego antysemityzmu w Austrii, połączonego z profanacją grobu, z udziałem państwa oraz Kościoła (!) – nagłówek w TVN24 brzmi: „Grób rodziców Hitlera zlikwidowany” – http://www.tvn24.pl/-1,1739840,0,1,grob-rodzicow-hitlera-zlikwidowany,wiadomosc.html
Nie do wiary, teraz już nawet nieboszczyków wykopują, żeby załgać historię. Wstydźcie się Austriacy! W XXIw.! A cóż wam winien ojciec Adolfa, Alojs Hitler, że – jak piszą co śmielsi historycy – jego matka, czyli Adolfowa babka, pracując jako pokojówka u austriackiego Żyda, zaszła z nim ponoć w ciążę i powiła Alojsa? Czy to wina Alojsa? Rodziców sobie przecież człowiek nie wybiera i takie postępowanie jest karygodne, to zwykły rasizm, homofobia, potencjalny antysemityzm oraz hienarnia cmentarna. Sprawa powinna stanąć na forum UE.
W komentarzu redakcyjnym piszą, że niby jakaś efemeryczna daleka krewna (nieznana z imienia i nazwiska) wyraziła zgodę na likwidację tego grobu, bo kultowy był, ale to zwykłe austriackie gadanie – a co dalekiej krewnej do tego grobu?
Teraz mnie chyba oświeciło, a może na inny cmentarz chcą go przenieść…?
Uwaga Palikota była zupełnie adekwatna do poziomu Rydzyka i Michalika, niestety. Żadne słowa nie są zbyt mocne dla opisania szkodliwości tych dwóch panów i Pan redaktorze chyba powinien to wiedzieć. Brawo Palikot.
Sejm odrzucił projekt przewidujący wykreślenie z kodeksu karnego przepisu o karaniu za obrazę uczuć religijnych. Pomysł zgłosił Ruch Palikota. Większość posłów opowiedziała się przeciwko zmianie już po pierwszym czytaniu propozycji nowelizacji.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sejm-przeciw-zniesieniu-karalnosci-za-obraze-uczuc,1,5077874,wiadomosc.html
—————-
Macie na temat……
Ideologia partii Szaas jest dość rozpowszechniona w naszej sferze politycznej i ponadpartyjna…….
Levar
30 marca o godz. 9:38
Szanowny Panie levar
Mysle ze religie mozna obrazac, wysmiewac i krytykowac. Ludzi wierzacych natomiast trzeba szanowac tak samo jak niewierzacych bo tego wymaga nasze wspolne dobro.
Wiekszosc wierzacych zostala zindoktrynowana w okresie dziecinstwa i poniekad jest ofiara tej indoktrynacji. Dlatego osoby wierzace powinny byc traktowane z taktem bo sa niewinne zaistnialej sytuacji. Religie trzeba wysmiewac, krytykowac i obrazac jako sprzeczna ze zdrowym rozsadkiem.
Slawomirski
Czy to nie marszałek Senatu, były Opozycjonista Demokratyczny, Borusiewicz,
jest wielbicielem demokracji Arabskich w Kuwejcie, Arabi Saudyjskiej etc. ?
„Jednak to jest kwestia edukacji i kultury. Niech państwo się skupi na tym, jak ze swej strony podnosić poziom społeczeństwa, by ludzie się nawzajem szanowali. W dziedzinie religii i każdej innej. ”
czyli teraz nie miałby pan pretensji do prof. Buzka ze nie wyłączył mikrofonu Nigel Farage gdy ten pytał o kwalifikacje przyniesionych w teczce Komisarzy UE ?
Jeny, ależ inteligentna dyskusja inteligentów o pluciu na ludzi, opluwaniu człowieka przez człowieka.
Kleofas
30 marca o godz. 18:33
Szanowny Panie Kleofas
Z szacunkiem dla Polski tez trzeba uwazac. Na szacunek u ludzi trzeba zapracowac. Jak ja mam szanowac kraj w ktorym Urban, Passent czy im podobni nadal maj status osob spolecznych?
Slawomirski
Od tylu lat już środowiska liberalne postulują wywalenie z kodeksu karnego paragrafu o obrazie uczuć religijnych … . Elaboraty na ten temat już napisano. I nic. Każda argumentacja jak groch o ścianę. Ścianę strachy przed klerem jazgoczącym z ambon. Ten kneblowy paragraf jest symbolem bezsilności srodowisk liberalnych w tym kraju – „dzikim kraju” jak wyznał w chwili szczerości minister sportu w rządzie Doanalda Tuska Mirosław Drzewiecki
Pzdro
@ Slawomirski 30 marca o godz. 20:23
Czy musisz klepać wciąż bez zastanowienia Urban, Passent ?
Od Twojego Rydzykowatego gadani niedobrze się robi.
Nie grzesz, użyj w końcu Boskiego daru , mózgu.
Jedyna niezależna gazeta w III RP, to jest NIE Urbana.
Tam dowiesz się o przekrętach Bandy Czworga na kilka lat przed korporacyjnymi mediami. Wielokrotnie zależne do reklam i dobrych układów z rządzącą kliką nie napiszą nic. Np. o przekręcie z Embraer, z zakupami przez policje motocykli za każdy przepłacono ~ 15 tys zł, policyjnym muzeum, przekrętach Komendanta Głównego Policji, łamaniem prawa przez prok. sędziów, Urząd Skarbowy itp.
Prawo Urbana ze „rząd zawsze się wyżywi” jest prawdziwe, Tusk z ferajną mają się dobrze kosztem 59% Polaków.
Do dnia dzisiejszego Geniusze z KOR i S żyją na rachunek PRLu.
Począwszy od wodociągów, kanalizacji, elektryfikacji, kolei, dróg etc.
Wyroby autostradopodobne III RP, wymagają remontu jeszcze przed oddaniem do użytku.
Geniusze z KOR, S i krk żyją ze sprzedażny majątku narodowego który stworzono w PRLu i jeszcze zadłużają następne pokolenia.
Od 23 lat nigdy nie było dodatniego budżetu, czyli III RP musi zbankrutować.
Jako dziennikarz brał udział w październiku ’56. Potem należał do frakcji M.F. Rakowskiego bez której zmiany ustrojowe byłyby nie możliwe.
Jako dziennikarz Szpilek, Kulis był nie zastąpiony.
Jako rzecznik rządu pokazywał głupotę i ss Zachodu i ich mediów.
Najważniejsze ze mimo wieku ~80 lat w dalszym ciągu posiada błyskotliwą inteligencje która tak irytuje przygłupów i gównojadów z elit
Jak muzulmanie w Mekke tak Pan Szostkiewicz wpatrzony jest w Zachod i bedzie slepo wierzyl w co Zachod obecnie wierzy. Nalezy wiec rozprawic sie z Kosciolem Katolickim za wszelka cene. Czolobitnie walic glowa w bruk przed Mahometem i wsadzac do wiezienia tych co neguja holokaust. Ciekawe, ze Panu Szostkiiewiczowi to akurat sie nie kojarzy z Arabia Saudyjska i skazywaniem ludzi na smierc za obraze wiary. Moze by ich wsadzac do Polskich Obozow Koncentracyjnych, ktorych Pan Szostkieiwcz bronil tak goraco tlumaczac, ze chodzi o geografie (slepo powtarzajac argument prasy zachodniej – wyjatkowe zaklamanie). Ciekawe, ze innego zdania jest bozyszcze Pana Szostkiewicza minister Sikorski ale jakos nie dal nam Gospodarz poznac, ze minister jest w bledzie i wyraznie nie zna angielskiego. No ale wtedy Pan Minister moglby nie zacytowac Pana Szostkiewicza na swojej stronie? Zawilosci interakcji naszych neo-PRL-owskich elyt sa glebokie jak Row Marianski. A obiektywna ocena redaktora Szostkiewicza niezachwiana. Stara prawda o nuworyszach sprawdza sie jak nigdy.
Na Szanownych Komentujących zawsze można liczyć. Nigdy nie zawiodą i stawią się z nową dostawą. Dziękuję.
O to chodzi, Szanowni Komentujący, o to chodzi. Żebyście „dyskutowali” zawzięcie o „obrażaniu uczuć religijnych” i „bluźnieniu Prorokowi” do końca świata lub o jeden dzień dłużej. Wtedy nikt nie zwróci uwagi, że w cieniu tych „dyskusji” w państwie eeee.. neutralnym światopoglądowo funkcjonuje sobie Religia Państwowa, dogmaty R.P., kler R.P., heretycy podważający dogmaty R.P. – i wszystkie pozostałe elementy charakterystyczne dla Religii Państwowej. Na straży dogmatów R.P. stoi aparat przemocy państwa i każdego heretyka, który będzie publicznie podważał dogmaty Religii Państwowej umieści w ośrodku odosobnienia na 3 lata. Na razie chętnych przetestowania sprawności aparatu przemocy państwa nie było, mówiąc precyzyjniej nie było ich nad Wisłą, bo w innych krainach eeee.. neutralnych światopoglądowo wielu heretyków zdążyło zapoznać się bliżej z ośrodkami odosobnienia. Oczywiście formalnie nie nazywa się to karą za podważanie dogmatów Religii Państwowej, ale to tylko dlatego żeby ludzie tacy jak Szanowni Komentujący mogli zawzięcie „dyskutować” o „obrażaniu uczuć religijnych” i „bluźnieniu Prorokowi” do końca świata lub o jeden dzień dłużej.
Dla tych, którzy też myślą, ale trochę wolniej im to idzie, podpowiem że Religia Państwowa to nie katolicyzm, bo na bluźnieniu lub negowaniu Boga można zrobić karierę a nie zaliczyć kilkuletnie wakacje w miejscu odosobnienia.
Korzystając z okazji muszę wyrazić swój podziw, bo napisać kilkadziesiąt komentarzy i nie dotknąć istoty rzeczy mimo mojej podpowiedzi – to naprawdę musi robić wrażenie.
Prawo nie powinno scigac
obrazajacych uczucia religijne.
dla mnie – to oczywista oczywistosc,
ze sparafrazuje „wielkiego mysliciela”
„Islamizacja” polityki/katolicyzmu w kraju jest daleko
posunieta, czesto sejmowi blizej do loya jirga
niz parlamentu europejskiego, a politykom
w Warszawie blizej do Kabulu niz Brukseli.
Wynik glosowania w sejmie nad usunieciem tego
zapisu obezwladnia, Europa, yap ?.:-(
Czy zawieszenie krzyża w licheńskim kiblu nie obraża religijnych uczuć polskich katolików ?
http://blackpudding.blog.onet.pl/Lichen-polski-Disneyland,2,ID236234206,n
http://blackpudding.blog.onet.pl/2,ID239330594,index.html
@yyc pisze między innymi:
„Nalezy wiec rozprawic sie z Kosciolem Katolickim za wszelka cene…”
Ten wpis bardzo przypomina mi kogoś, kto dawno nie ‚gościł’ na blogu – brak znaków diakrytycznych i konsekwentna pisownia przymiotnika „Katolicki” wielką literą. Czyżby aż taki zbieg okoliczności?
@śmiechawa
Ty, jak zwykle, niezawodny. Prostujesz pokrętne ścieżki blogowiczów. Cierpliwie wyjaśniasz, wytykasz błędy, tłumaczysz, co autor i mało rozgarnięty forumowicz miał na myśli. Twoja inteligencja i poczucie humoru są zaiste błyskotliwe.
Dobrze, że jesteś, @śmiechawo. Inaczej byśmy się tu wszyscy pogubili.
Całkowicie się zgadzam z Panem Redaktorem. Teza felietonu koresponduje z wywiadem, jakiego udzielił prof. Timothy Garton Ash, a opublikowanego przez „Tygodnik Powszechny”. Profesor uniwersytetu w Oxfordzie opowiada sie za liberalizacja traktowania zjawiska „obrazy uczuc religijnych” i zwinieciem parasola ochronnego nad np. szczególną wrazliwoscią pod tym wzgledem muzulmanow, czy Żydow. Aby byc konsekwentnym, należałoby rowniez zaprzestac prawnego ścigania osób watpiacych w rozmiary Holocaustu.
Popieram apel Adama 2222 skireowany do Sławomirskiego, by
wreszcie sobie odpuścił red. Passenta i red. premiera Rakowskiego (który zresztą osobiscie wyprowadził sztandar PZPR, a w ogole to nie żyje i nie da się z nim polemizować)) jako sprawców wszelkich nieszczęść PRL i po.
Trzeba nie mieć pojęcia o mechanizmach historii, różnych uwarunkowaniach politycznych, które dyktują takie, a nie inne zachowania, by wypisywac w kółko te same dyrdymały, które nic nie wnoszą ani do blogowych dyskusji, ani nie poszerzają wiedzy o wspólczesnej Polsce, czy świecie.
Można bez końca wypominać Urbanowi, ze był cynicznym rzecznikiem rządu za Jaruzela, tylko po co? Czy kolejni rzecznicy kolejnych rządów po 1989 nie bywają cyniczni?
Nikt, tak jak oUrban, nie obnaża Himalajów hipokryzji i różnych nieudacznictw III i IV (chwała Bogu niezrealizowanej) RP. „Nie” jest faktycznie jedynym autentycznie niezależnym medium, bo nie podpina się pod żadną opcję polityczną.
@Ewa 1958
Oczywiście nie zrozumiała Pani nic z tego co napisałem, ale szczerze mówiąc nikt się tego po Pani nie spodziewał. Na dodatek humorem i ironią trzeba umieć się posługiwać…
Widzę, że „kalina” zaczyna nieco kojarzyć, ale tylko nieco.
@kalina, 11:16
Profesor uniwersytetu w Oxfordzie opowiada sie za liberalizacja traktowania zjawiska ?obrazy uczuc religijnych? i zwinieciem parasola ochronnego nad np. szczególną wrazliwoscią pod tym wzgledem muzulmanow, czy Żydow. Aby byc konsekwentnym, należałoby rowniez zaprzestac prawnego ścigania osób watpiacych w rozmiary Holocaustu.
Nie wydaje mi się żeby to był przejaw „konsekwencji”. Raczej rzeczy pomieszanie.
W jednym przypadku mamy do czynienia ze światem domniemanym, wyobrażonym: opinie, wierzenia i związane z tym uczucia niepodlegajace żadnej obiektywnej weryfikacji.
Z drugiej strony mamy rzeczywistość weryfikowalną. Co gorsza, rzeczywistość niewyobrażalnego, niewypowiedzianego bestialstwa. Kwestionowanie tego czy jakiekolwiek próby relatywizowania są działaniem na szkodę nas wszystkich. Usypiają czujność. Pozwalają budzić się upiorom. Jakkolwiek by nas to nie bolało, czy zawstydzało, nie powinniśmy nigdy zapomnieć o Holocauście.
@kalina, 11:16
Profesor uniwersytetu w Oxfordzie opowiada sie za liberalizacja traktowania zjawiska ?obrazy uczuc religijnych? i zwinieciem parasola ochronnego nad np. szczególną wrazliwoscią pod tym wzgledem muzulmanow, czy Żydow. Aby byc konsekwentnym, należałoby rowniez zaprzestac prawnego ścigania osób watpiacych w rozmiary Holocaustu.
Lewy – dzięki 🙂
Kalina
Stawianie Holcausta na jednym poziomie z jakimis pogladami religiinymi, obojetnie czy slusznymi , albo calkowicie mylnymi z naszego punktu widzenia, insynuuje, ze na nasza wiedza o zamordowaniu milionow zydow w polowie ubieglego wieku jest takze kwestia wiary, a nie faktem historycznym. Mysle, ze jest mieszanie aktow wiary, z faktami historycznymi i tyle tez ma piernik do wiatrak. Chyba, ze Pani wie lepiej, co sie tyczy Pana Boga i Holocaustu.
Ale wtedy nawet jako czlowieka wierzacego jakos mnie ta dyskusja nie kusi.
Adam 2222
30 marca o godz. 23:04
Szanowny Panie Adam 2222
Pisze pan bez sensu a na dodatek wulgarnie.
Slawomirski
mag
31 marca o godz. 12:05
NIEpismo dziekuje mag za reklame.
Slawomirski
@śmiechawa
„Na dodatek humorem i ironią trzeba umieć się posługiwać…”
I tu się z Panem zgadzam, Panie @śmiechawa. Gorzej, jeśli to jest humor, który bawi tylko autora.
@Matylda, @z dystansu
„Aby być konsekwentnym, należałoby również zaprzestać prawnego ścigania osób wątpiących w rozmiary Holokaustu.” – napisała @kalina.
Miałam skomentować wpis @kaliny, ale Państwo już wszystko powiedzieli, więc nie będę powtarzać rzeczy oczywistych (niestety, okazuje się, że nie dla wszystkich). Pani @kalina ma określone poglądy na kwestię żydowską i chętnie się nimi dzieli na forum.
Pozdrawiam.
@Matylda
@Z dystansu
Zarówno niepodlegajace weryfikacji wierzenia religijne, jak i niewatpliwy fakt wymordowania milionow ludzi budza jednakowe ludzkie emocje. Dzis Holocaust to juz nie tylko wydarzenie bez precedensu, ale zsakralizowany element ideologii uprawniajacej do zajmowania przez Żydow szczegolnej pozycji. Na dodatek emocje są wzajemnie skierowane przeciwko sobie. Karykatury Mahometa budzą furie islamistow, ktorzy sa gotowi dokonac krwawego odwetu na np. chrzescijanach. Szczęśliwie chrzescijanie nie przejawiaja takiego fanatyzmu, więc unikanie obrazy ich uczuc religijnych wystepuje w spoleczeństwach krajow zachodnich w o wiele słabszym stopniu niz w przypadku muzulmanow, na co zwraca uwage Timothy Garton Ash. Reakcja Państwa na moj post tez jest dowodem, ze podniesienie reki na „sacrum” w postaci Holocaustu nie przejdzie bez natychmiastowego przeciwdzialania. Dla wyjasnienia: chodzi wyłącznie o odsakralizowanie Holocaustu w przestrzeni publicznej, a wiec o to, aby ktos negujący ten fakt byl traktowany na rowni z kims, kto nie wierzy, ze Ziemia kreci się wokół Slońca. Tzn. jako czlowiek wymagajacy pomocy lekarza, a nie ciagany po sadach i skazywany na grzywny.
@Śmiechawa
Z pewnością mnie pan przecenia. Eksplikuje jedynie moje opinie, ktore wyksztalciły sie dość dawno, jako ze jestem juz osoba leciwa. I jak dotąd – nie zdarzylo sie nic, co by mnie sklonilo do zmiany zdania. Z niektorymi osobami wypowiadajacymi sie na tym forum staram sie unikac kontaktu slownego, ktory jest dla mnie swego rodzajem dyshonorem, jesli do niego dochodzi sporadycznie. Pan, jak widze, nie ma oporow, ale moze to i dobrze…
R.Rorthy powiedział onegdaj (koniec lat 90-tych) w wywiadzie dla „Gazety Wybiórczej”, że religia to drabina która współczesny, racjonalny człowiek winien ostatecznie odrzucić.
I tego trzeba się trzymać …… Bez względu na religijną denominację – zwłaszcza monoteizmy sa tu nader podobne w swym „ideowo-eklezjanym sosie”.
Pozdrawiam z wietrznego i zimnego Wrocławia.
Wodnik 53
@Kalina z dn. 2012-03-31 h: 18.53.
Droga Blogowiczko !
Chrześcijanie są takimi samymi fanatykami jak wyznawcy Jahwe (przykład haredim i ich ekscesy celem wymuszenia bezwzględnego bezruchu i ciszy podczas szabasu w Izraelu są powszechnie znane – są tez liczne ofiary, pobicia i śmiertelne, wśród świeckich obywateli państwa Izrael chcących przeciwstawić się tym religijnym fanatykom i obskurantom w chałatach i z pejsami) czy Mahometa. Strzały pod klinikami dokonującymi zabiegów przerywania ciąży w USA do lekarzy i pielęgniarek tez były (i są) na porządku dziennym. Ofiary śmiertelne wśród personalu medycznego – a jakże, były liczne. Tak ortodoksyjni, fundamentalistyczni chrześcijanie !!! (bo chyba protestantów-ewangelikanów wypada zaliczyć do tej wiary – nieprawdaż ?!) walczą z „cywilizacją śmierci”. Zaś nowo-nawróceni katolicy w Indiach wschodnich – stany Tripura, Nagaland (wciśnięte między Birmę a Bangladesz) – rekrutujący się z miejscowych plemion nie-indyjskiego pochodzenia mordują ochoczo hinduistów i niszczą ich aśramy, kulturę etc. (wojna w tym zakątku Indii trwa już ponad ćwierć wieku). Fundamentalizm religijny jedno ma imię – bez względu na wiarę w Jezusa, Jahwe czy Mahometa. Geneza jest jedna – wyłączność na prawdę, ekskluzywność, pycha, nienawiść do „Innego”, przywiązanie do idei „ludu wybranego”. Ot i cala prawda…
Pzdr.
Wodnik 53
@kalina pisze:
„Zarówno niepodlegające weryfikacji wierzenia religijne, jak i niewątpliwy fakt wymordowania milionów ludzi budzą jednakowe ludzkie emocje.”
Proszę takie opinie wypowiadać w swoim imieniu.
Stawianie w jednym rzędzie emocji związanych z potworną zbrodnią Holokaustu i doznań religijnych jest po prostu nieludzkie.
@kalina,
strasznie Pani miesza. Podkreślam jeszcze raz, Holocaust nie wymaga wiary. Religia tak. Każda. To, że jedno i drugie może i budzi emocje, nie oznacza, że mamy do czynienia z tym samym typem zjawisk.
Raz Pani pisze o odstąpieniu od ścigania a drugi raz o odsakralizowaniu. To są dwie różne kwestie. W sumie nie wiem o co Pani chodzi.
@Z drugiej strony mamy rzeczywistość weryfikowalną. Co gorsza, rzeczywistość niewyobrażalnego, niewypowiedzianego bestialstwa. Kwestionowanie tego czy jakiekolwiek próby relatywizowania są działaniem na szkodę nas wszystkich. Usypiają czujność.
@Stawianie Holcausta na jednym poziomie z jakimis pogladami religiinymi, obojetnie czy slusznymi , albo calkowicie mylnymi z naszego punktu widzenia, insynuuje, ze na nasza wiedza o zamordowaniu milionow zydow w polowie ubieglego wieku jest takze kwestia wiary, a nie faktem historycznym.
@religia to drabina która współczesny, racjonalny człowiek winien ostatecznie odrzucić.
Widzę, że dotarła nowa dostawa. Ledwo pozbierałem się z podłogi. Wielkie dzięki.
No i pogadaj sobie człowieku z ludźmi „wierzącymi”. Wierzą w dogmaty Religii Państwowej, bo to przecie nie „dogmaty” a oczywista oczywistość i kto podważa te dogmaty powinien spłonąć na sto… znaczy zostać umieszczony w ośrodku odosobnienia. Poza tym żyjemy w państwie eeee.. neutralnym światopoglądowo.
Rodzi się jednak pytanie. Jeśli w niektórych państwach aparat represji stoi na straży dogmatów Religii Państwowej, przepraszam chciałem powiedzieć „rzeczywistości weryfikowalnej”, to jak potraktować te państwa, w których dogmaty Religii Państwowej można ciągle podważać? Przecież dzisiaj podważają dogmaty, a jutro będą mordować ludzi! Horror po prostu horror!!!
@Matylda
Pisze Pani:
„strasznie Pani miesza. Podkreślam jeszcze raz, Holocaust nie wymaga wiary. Religia tak. Każda. To, że jedno i drugie może i budzi emocje, nie oznacza, że mamy do czynienia z tym samym typem zjawisk.
Raz Pani pisze o odstąpieniu od ścigania a drugi raz o odsakralizowaniu. To są dwie różne kwestie. W sumie nie wiem o co Pani chodzi.”
To ze Pani nie wie, o co chodzi, nie jest dla mnie zaskakujące. Prosze jednak przyjąć do wiadomości, ze ludzkie emocje sa podsycane przez najrozmaitsze elementy. Pani skacze na równe nogi przy slowie Holocaust, muzulmanin-fundamentalista jest gotow zabic w okrutny sposób za „obraze” w jego przekonaniu proroka Mahometa. Zarowna Pani, jak i ten muzulmanin posiadacie swoje „sacrum”. Fakt, ze Pani uwaza swoje „sacrum” za lepsze od „sacrum” muzulmanina, przepraszam, ale nie jest dla mnie w zaden sposób wiążące. To nie ma najmniejszego znaczenia, czy mamy do czynienia z faktem historycznym, czy wierzeniami religijnymi. Stad moja propozycja, aby odsakralizowac wszelkie „sacra” zgodnie z liberalnym duchem naszej cywilizacji europejskiej. Trudno wam bedzie utrzymac postulat szczegolnego traktowania „sacrum” zydowskiego przy jednoczesnym poniewieraniu wartości drogich chrzescijaninowi. Prosze przejrzeć chocby te wszystkie obraźliwe posty wobec Kosciola Katolickiego na tym forum i prosze się zastanowic, jak w tym swietle wyglada postulat liberalizacji ideologicznej, jaka niewatpliwie wiele osób tu reprezentuje.
@Wodnik 53
Chyba Pan odszedł nieco od tematu. Rzecz jest o tzw. „obrazie uczuć religijnych” jako pojeciu archaicznemu, niemozliwemu do utrzymywania w warunkach europejskich liberalnych państw. Moje uwagi dotyczyły nie samej zasadności postulatu odejscia od tego pojecia, ale zrównania wszelkich ideogramow o charakterze sacrum dla róznych grup religijnych i narodowosciowych. W tym przypadku ideogramow chrzescijaństwa, islamu i kultury zydowskiej, dla ktorej takim zsakralizowanym ideogramem jest Holocaust. Sytuacja bowiem na dzis wyglada tak, ze mozna obrazac Mahometa, Jezusa z Nazaretu itd, jesli jednak ktos osmieli sie powiedziec cos nie tak o Holocauscie, podlega sankcjom karnym. Panskie przyklady fundamentalizmów religijnych we wspólczesnym swiecie napawaja smutkiem, niemniej do naszej dyskusji niczego nie wnoszą.
@Ewa 1958
Pisze Pani:
„Proszę takie opinie wypowiadać w swoim imieniu.
Stawianie w jednym rzędzie emocji związanych z potworną zbrodnią Holokaustu i doznań religijnych jest po prostu nieludzkie.”
Pisze jak najbardziej w swoim imieniu i chciałabym, aby Pani rowniez brala odpowiedzialność za te wszystkie brednie, ktore Pani tu wypisuje.
@kalina
Poproszę o konkretne przykłady bredni, które wg Pani wypisuję, bo nie jestem aż tak domyślna, żeby zgadywać, co Pani ma na myśli.
Konsekwentnie używa Pani określeń – sacrum Holokaustu, sacrum żydowskie. O ile się orientuję, to pojęcie spopularyzował Norman Finkelstein („Przedsiębiorstwo Holokaust”). który mimo żydowskiego pochodzenia jest uznawany za antysemitę cieszącego się poparciem niemieckich neofaszystów.
„Zdaniem Finkelsteina nastąpiła swoista sakralizacja holokaustu, który w efekcie ma się stać nową religią Żydów, scalającą ich w obliczu odchodzenia wielu od wiary przodków i wtapiania się w lokalne społeczności.”
(T. Kuczyńska, „Między pamięcią a obsesją”)
„Islamscy liberałowie dopuszczają nawet publikację karykatur proroka Mahometa, przyznając, że jest to element kultury wolności słowa. Uważają jednak, że np.prawo karzące za negowanie Holokaustu jest przykładem stosowania podwójnych standardów.”
(prof. T. Garton Ash)
fragment artykułu z „Tygodnika Powszechnego”:
http://tygodnik.onet.pl/32,0,74627,trzecia_droga,artykul.html
@Ewa 1958
Przyznam, ze pierwszy raz usłyszalam o p. Finkelsteinie, choc znam oczywiscie pojecie „przedsiebiorstwo Holocaust”. Skoro „przedsiebiorstwo”, to raczej zachodzi tu zjawisko cynicznego robienia kasy na Holocauscie, co nie ma nic wspolnego z sacrum i sakralizacja. Ale skoro pan F. dostrzegl i to, znaczy, ze cos jest na rzeczy i nie tylko ja to zauwazylam. Co do pani postow na tym forum – musiałabym ich szukać i ponownie czytac, co sprawiloby mi nieklamana przykrość.