Tę wojnę można wygrać
Ta wojna może być wygrana, Friedrich Merz rywalizuje o przywództwo w Europie Zachodniej. Przyszły kanclerz Niemiec, premier Starmer, prezydent Macron – wszyscy chcą krok po kroku rozluźnić relacje z USA i stawiają na samodzielny „projekt Europa 2.0”. Skoro Trump traktuje Europę jak partnera do robienia biznesów, to i Europa może zmienić podejście do USA.
Jest wciąż drugą ekonomią świata: ma zintegrowany rynek unijny i strefę euro, odcina się od energetycznej zależności od dostaw surowców rosyjskich, dywersyfikuje źródła energii, wypracowuje – choć bóle porodowe są silne – własny plan bezpieczeństwa. Ma zasoby, by stworzyć organizację swego sojuszu obronnego, gdyby Trump, występując z NATO, zmusił go do samolikwidacji.
Tak jak było z Układem Warszawskim: padł ZSRR, padły jego transnarodowe instytucje, prócz organizacji wojskowej, padła także Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Nośnikiem całej rozbudowanej, mało wydolnej, ale kosztownej w utrzymaniu konstrukcji była Rosja sowiecka, nadzorca bloku „demokracji ludowych”. Aż przyszedł Gorbi i otworzył puszkę Pandory: dla nas i sąsiadów to była wielka szansa. Potrafiliśmy ją wykorzystać. Ale czy to, co wyczynia ekipa Trumpa, będzie podobną puszką Pandory dla Europy? Z której tym razem nie wyskoczą potwory, tylko chętni do działania na rzecz bezpieczeństwa, demokracji i rozwoju?
Nie traćmy nadziei. To jest możliwe i tak już się dzieje. Nowe przywództwo w Niemczech ma wpływ na całą Unię. Z pewnością nie antyamerykański, ale niekoniecznie protrumpowski. Bo pod tym względem – ładu międzynarodowego – trumpizm to powrót do mocarstwowych stref wpływów, koncept mocno dyskusyjny w obecnych realiach świata globalnego. Ameryka Trumpa chce ekspandować na północ, zastawiając drogę do ekspansji Rosji w bogatym w surowce rejonie podbiegunowym. Chce mieć dostęp do rzadkich metali Ukrainy. Chce powstrzymać ekspansję Chin, a nie Rosji. Głosowanie w ONZ w sprawie trzeciej rocznicy agresji Rosji na Ukrainę nie ma mocy prawnej, ale ma moc symboliczną: USA razem z Rosją, Europa Zachodnia przeciw, Chiny wstrzymują się. To jest zarys nowego ładu, jaki może powstać, jeśli nie wybuchnie trzecia wojna światowa.
Dotąd jednak nie wybuchła, więc może Ukraina nie musi przegrać. Rosja bardzo chce wrócić na scenę międzynarodową w mołojeckim stylu. Zatriumfować z głośnym urra! Już oferuje Trumpowi możliwe inwestycje, w tym zapewne także dla klanu samego Donalda. A jak się zaczyna inwestować, to raczej nie po to, by wszystko stracić po wybuchu kolejnej wojny.
Ukraina powinna wygrać, by Rosja nie mogła się pysznić zwycięstwem. Żeby Rosja nie wygrała, Trump nie może pozwolić jej na zwycięstwo na drakońskich warunkach. Czyli musi Rosję przyhamować. Inaczej on sam wyjdzie na przegranego – Rosja ogłosi, że to ona doprowadziła do przerwania wojny, a nie Trump. Pieskow z Ławrowem i Zacharową będą w kółko powtarzać, że Trump tylko wysłuchał argumentów Putina i przyznał mu rację: NATO za dużo „szczekało” pod granicą Rosji. Może sztabowi Trumpa uda się nie dopuścić do klęski wizerunkowej swego szefa.
Świat śledzi obietnice i przechwałki Trumpa. Jaki z niego będzie lider, skoro Rosja go tak ograła? Mniejsze państwa głosowały w ONZ za rezolucją proukraińską, czyli nowej administracji USA nie udało się zdobyć poparcia większości w tej sprawie. Cóż, każdy może być przez kogoś napadnięty i spodziewać się jakiegoś ratunku.
Trump, jak powszechnie wiadomo, jest człowiekiem pysznym i łasym na komplementy z gatunku „to się zdarzyło pierwszy raz w historii”. Macron już go podszedł od tej strony podczas poniedziałkowej wizyty w Waszyngtonie, w czwartek Starmer może Trumpowi perswadować, że będzie wspaniałym prezydentem, jeśli jednak w zamian za minerały da Ukrainie realne gwarancje niepodległości. A w piątek Zełenski może podpisać w Waszyngtonie deal mineralny z solidną wkładką gwarancji bezpieczeństwa.
Przez trzy lata Zachód w obawie, że Rosja użyje broni atomowej, odmawiał dozbrojenia Ukrainy najnowszą bronią i wydania zgody na jej użycie w głębi terytorium Rosji. To nie pomogło Ukrainie wygrać. Co znaczy wygrać? Zachować kontrolę nad własnym państwem, siłą militarną i dyplomacją. Rozpocząć rozmowy akcesyjne z UE. Uzyskać potwierdzenie międzynarodowe, że okupowane przez Rosję terytoria ukraińskie są zagrabione i nie mogą być uznane za część Rosji. Tak było z Litwą, Łotwą i Estonią po ich zajęciu przez Sowiety – USA nigdy tej aneksji nie uznały. Trump ma więc przykład do przemyślenia.
Komentarze
Przed Niemcami ogromna szansa na historyczną rehabilitacją. Dokładnie po stu latach. Natomiast przed Stanami Zjednoczonymi gigantyczny test potwierdzający faktyczną (a nie medialną) siłę zakorzenienia ich demokracji. W ciągu pół roku do roku wszystko tam się może wyjaśnić.
A na Trumpa i jego otoczenie bym nie liczył. Ich cel jest jasny: zniszczyć demokrację.
Wciąż mam nadzieje, ze Trump jest tylko na najblizsze cztery lata, po ktorych durny amerykański wyborca sie obudzi. Jesli nawet władze mieliby utrzymac republikanie, to chyba nie pod przywództwem kolejnego psychopaty, tylko kogos normalnego i przewidywalnego, choc licho wie, co tam sie dzieje. Dochodzą mnie słuchy, ze wielu sztandarowych politykow wierzy w kosmitow i duchy. Ukraina powinna przy pomocy broni z Europy przetrzymac te cztery lata, co jest chyba mozliwe, i nie ustępować. Przyznam, ze amerykańska kontrola nad Grenlandią, aby nie dopuscić Rosji na Arktyke, wydaje mi sie sensowna.
Trump ma co przemyśleć , ale obawiam się że nie ma zdolności do tego by to zrobić . Obym sie mylił, ale w moim rozumieniu jest któtkowzrocznym, egoistycznym narcyzem o zdecyowanie ograniczonych kometencjach. W pewien sposób jest typowym produktem swego środowiska I będąc nim jest nad wyraz łatwy w kierowaniu a pomoca pochlebstwa czy komplementu , co skutecznie od wielu lat wykorzystuje Rosja. Jego polityka zaróno chińska jak i europejska jest pisana na kremlu. Przy czym on sam nie dopusza do siebie mysłi że jest narzedziem w rekach Putina. Czy Rosja chce zniszczyć i zdominować Amerykę , Kiedyś tak , w przyszłosći też, ale obecnie Ameryka jest dla Rosji partnerem do wydźwigniecia sie z bagna obecnej wojny i gospodarczej zapaści czychającej tuż za rogiem . Jest też partnerem do likwidacji zagrożenia chinskiej dominacji w Rosji. Rosja podaje to Trumpowi jako korzyść Ameryki a on to łyka jak gęś kluski, nierozumiejąc tego, że sam wprowadza Ameryke w gospodarczy i społęczny kryzys. Czy jest Pożyteczny Idiota Kremla myśłę, że tak i że niestety nie tylko . Najwiekszym problemem Europy jest rosnacy w wielu krajch populizm podsycany rublami. Jeśli Europie w ciagu najbliższego roku uda sie wygasić te ruchy , a można to zrobić i to właśnie za pomoca zbrojeń to upieszcze dwie pieczenie przy jednym ogniu . Po pierwsze stanie sie partnerem z którym USA bedą sie musiały liczyc w polityce światowej oraz pozbędzie sie rosyjskiego zagrożenia na swoim terytorium stając sie jednocześnie ważnym gwarantem ukraińskim. Tego boja sie obaj i Putin ze swoja imperialna wizja aneksji Europy i reprezentujący interesy korporyjne w USA Trump. Interesy, które sa tak naprawdę w obecnej chwili zbieżne. Putin to , a Trump (jeśli w ogóle myśli ) to myśli ze jest taki cwany.
c.d.
Mysle, ze zwrócenie Ukrainie broni nuklearnej nie byłoby takie złe
„Trump ma wiec przykład do przemyślenia „ – myślenie nie jest specjalnością Trumpa. Gdyby potrafił logicznie myśleć to najpierw by się zastanowił , a dopiero później mówił .
Obawiam się, że po rozejmie w wojnie ukraińsko-rosyjskiej Rosja ,,zajmie się” Europą. W większości krajów Europy Zachodniej nr. 2 na scenie politycznej są partie skrajnie prawicowe wspierane i wspierające Rosję. Znacząca część elit zachodnich idzie na pasku Rosji. Takie ,,coś” jak wydarzyło się z USA może wydarzyć się w każdym kraju UE. Paliwem nie są wpisy i algorytmy na ,,X” ale realne problemy, których albo nie chcą, albo nie umieją albo nie politycznie poprawnie jest załatwić przez partie mainstreamu. Po kolei są to: imigracja i zmiany kulturowe* przez nią generowane, rosnące koszty życia ze szczególnym uwzględnieniem cen mieszkań i energii no i teraz słabe wyniki ekonomii. Tyle Zachód a co z Rosją?
Po rozejmie zostanie z rozbudowującą się armią, hulającym przemysłem przestawionym na produkcję wojenną i aspiracjami pracujących tam ludzi. Zbrojeniówka płaci dobrze, armia jeszcze lepiej (ponoć miesięczne zarobki przeciętnego żołnierza są porównywalne z rocznymi dochodami w czasie pokoju). I ci ludzie mają wrócić do swoich dieriewni? Co gorsza – wrócą tam i co? Opowiedzą, że było ,,stare gó..o a nie najlepszy sprzęt biez anałoga wa wsiech mirom”? Że nie było tak, że dowódca ,,własnym ciałem…” tylko pijany z pistoletem w ręku gnał sołdatów na śmierć. ,,Mamo tam nie było żadnych nazistów…”. Nie, stanowczo ci ludzie nie mogą wrócić do domu bo po całej Rosji rozniosła by się zgnilizna wojenna (coś jak po Afganistanie). A więc co? Może Narwa? Może Łatgalia? Może Mołdawia? A jak pseudoNATO (bo NATO z takim USA to ,,pseudo) ma inne zdanie to zapraszany…
Niestety, ostatnue 3 lata Zachód spędził licząc…nue wiem na co? Że sam problem się rozwiąże? Polska w tym czasie czyniła ogromne wysiłki ale czy to coś da? Czytałem głosy wojskowych, że bardzo dobrze, ze nakupiliśmy sprzętu ale ten sprzęt by był efektywnym musi utworzyć cały ekosystem w skład którego muszą wchodzić elementy częstokroć kosztowne ale niestety niepokazywalne na defiladach. No wymaga to ludzi i czasu a u nas ostatnie przeszkolone roczniki są po 50tce i ich ,,pamięć” jest z lat 90tych XXw.
Obym się mylił…
*pisząc o zmianach mam na myśli głównie bezpieczeństwo. Jak to moi mieszkający w Niemczech znajomi wskazują – kiedyś uważali, że dyskurs o problemach generowanych przez imigrantów to retoryczna przesada ale ,,od jakiegoś czasu” jedna znajoma przestała wieczorami biegać przez park tak jak zawsze zwykła to czynić bo stoją tam grupki młodzieńców którzy w ,,nie-niemieckim” zaczepiają przebiegające/przechodzące tam kobiety. Inni znajomi (Wiedeń) zaznaczyli, ze idąc do knajpy i wracając wieczorem wskazane jest by cię było stać na taksówkę bo powrót pieszo ,,bywa różnie”.
Trump o UE: formed to screw the United States.
Dla mnie to nie brzmi jak partnerstwo handlowe. I w sumie bardzo pasuje do polityki Trumpa, która jest przyjazna dla Rosji i Chin, ale wroga dla państw demokratycznych.
A co do tematu — Europo, musisz!
@Trump ma więc przykład do przemyślenia.
@AS
Jeśli chodzi o stronę amerykańską, tu nie ma o czym myśleć.
Warunki dane Zełenskiemu , beda na zasadzie, napluje Ci w twarz, potem zwale że to Twoja wina, że nie przyjąłeś takiego dobrego dealu.
Czekamy do piątku, zobaczymy jakie to Ukraina gwarancje bezpieczeństwa dostanie.
Decyzja zapadła już na Kremlu, jak ten scenariusz ma być rozegrany.
Po co administracja Trumpa ma pomagać Ukrainie, skoro Putin da minerały ukraińskie dużo taniej?
Jeśli EU nie pomoże w przeciągu najbliższych tygodni, to niech Europa sama tez zapomni o suwerenności.
„Putin” to jest rosyjski koncept, wiecznie żywy, realizujący cel rekonstrukcji ZSSR, a agentura KGB w administracji waszyngtonskiej mu pomaga.
Rzad federalny w szybkim tempie jest rozmontowywany.
Dla Chin to wymarzony moment aby załatwić problem Tajwański.
Dla Korei Północnej też dobry czas dokończyć porachunki z Południowymi braćmi.
Big Baada Boom.
@@
-> “American Kompromat: How the KGB Cultivated Donald Trump, and Related Tales of Sex, Greed, Power, and Treachery.”
https://thehill.com/opinion/international/5162890-assessing-new-allegations-that-trump-was-recruited-by-the-kgb/
Waznym jest wyznaczemie zadan dla Trumpa. A gdy tego zadania podejmujemy sie nad Wisla, sukces jest tuz tuz. Zeby tak jeszcze i prezydent USA o tym jakos sie dowiedzial. Moze mu ten blog podrzucic chylkiem?
„Never let a good crisis go to waste”. Stara Europa na pewno skorzysta z tej przenikliwej rady Winstona Churchilla.
Mój komentarz przesadzony, dość luźny, niewprawnie osadzony
Co Trump ma do zaproponowania światu?
Wydaje mi się, że suponowanie Trumpowi tego rodzaju postępowania i rozwiązań na arenie geopolitycznej, m.in. układanka USA, Rosja, Chiny, pozycja Ukrainy, gwarancje pokoju i integralności dla niej, itd. jest bardzo optymistyczne. Jestem za tym. Ale patrząc na Trumpa, jego zmienność, czy transakcyjność, czy tzw. nieprzewidywalność związane z pewnymi niedostatkami, nie widzę w sensie geopolitycznym pozytywnych dla równowagi globalnej dalekosiężnych rozwiązań, które Trump byłby zdolny zaproponować, a tym bardziej zorganizować.
To jest człowiek chaosu, podszywający się pod niemal demiurga politycznego, samochwała na granicy infantylizmu, raz uwodziciel polityczny, raz zwodziciel. Nie wynika to z jego przemyślanej strategii, czy wyrafinowanego planu postępowania.
On jak był tak jest doraźny, ważny, sprawczy, piękny i zbawczy. Takim się czuje, tak się zachowuje, a oni, to pionki, gadacze i luje.
Rosja w takich przypadkach, co dotyczy bardzo Putina, tradycyjnie idzie na zwłokę ile się da, łudzi, podpuszcza, zaleca się lub grozi, Putin jej majestat po świecie rozwozi, słucha, robi miny, dmucha i chucha bacząc kątem na Europę, którą pożreć chce naprędce, bacząc na Xi Jinpinga, czy ma pałkę w ręce.
TJ
I co kurduplu nieuku – przeszkadzała ci – tak jak Putinowi – Unia Europejska i jej kroplówka – marzyłeś o trój- czy pięciomorzu rzekomej potęgi „suwerennego” Pisdowa… teraz wyślij tego napalonego ćwoka czyka z sakwą… by Niemcy coś ci wypłacili…jakieś „reparacje”…
Będziesz miał wkrótce – może już w 2029 jak dożyjesz – hołd AfD złożony 1000-letniemu Królestwu Polski… i kolejne 50-100 lat dobrego sąsiedztwa na jego wschodzie i zachodzie… z nieustającym bulgotem kół rewanżystowskich i kryptofaszystowskich – postputinowskich i weidelowskich…
Lesba Alice – rozkochana w Wielkich Niemcach, Śląsku i Prusach – już zadba o dobre samopoczucie Polaczków… przeczytaj chociaż jej MK – ZEIT FÜR DEUTSCHLAND!
Ot, kolejny kaprys historii w krajach rządzonych przez elity trepów niespełna rozumu… i mała to pociecha, że USA też upadnie i się rozpadnie…
@villk
27 lutego 2025 10:14
Bardzo ciekawy tok myślenia. Sam się skłaniam ku niemu.
Jak wiemy, jedną z obsesji USA było to, że ZSRR obstaluje im na kluczowych stanowiskach swoich agentów. Były ku temu niejakie przesłanki o czym świadczą losy amerykańskiego programu nuklearnego ale… Dziś widzimy, że prawdziwą zgrozą nie było to że obce, wrogie mocarstwo zainstaluje im swojego człowieka ale to, że będzie to KOMUCH. Czyli osobnik, który podważy aksjomaty na których jest ufundowany amerykański system społeczno-ekonomiczny.
Putin i jego Rosja takiej zgrozy nie stanowią. Sam Putin jest superoligarchą, stojącym na czele mafijno-oligarchicznego systemu. Czymże się on różni od amerykańskich oligarchów? Tym, że może kazać zabić bez konsekwencji, wedle swojego uznania. I ustanowić prawo wedle swoich potrzeb. Tym, że nie podlega wyborowi demokratycznemu? ale czy ktoś wybierał Bezosa czy Muska?
Zapewne to najbardziej imponuje oligarchusiowi (bo przy skali oligarchów rosyjskich czy amerykańskich jest płotką) Trumpowi. Czyż nie byłoby pięknie ,,tak kropnąć tą kanalię Bidena?” Poprzednią elekcję uratowało ,,deep state” – owi urzędnicy, to znienawidzone ,,rządowe bagno”, które ośmieliło się nie znaleźć żądanych przez ,,cezara” kilkuset głosów. W Rosji by znaleźli kilkaset tysięcy. Tyle ile trzeba.
W tych okolicznościach Europa dla OBU autokracji – tej rosyjskiej i tej (in-spe) amerykańskiej jest JEDYNYM śmiertelnym zagrożeniem.
,,Tam wszyscy mają wodę i kibel” ,,Nu patrz a mówili, że już walą się na dno” (Rosja)
,,Tam wszyscy mają zapewnioną opiekę medyczną i to nie jest, bo tam go nie ma, komunizm” (USA)
,,Szanuje się prawa wszystkich i tych biednych, i bogatych, dziwaków i przestępców nawet a u nas wedle uznania”(Rosja)
,,Pracuję całymi dniami ale nie stać mnie na dentystę a śmiertelność noworodków mamy prawie na poziomie Trzeciego Świata”(USA)
Mieszkamy w Europie. Mieszkamy w Polsce, która jako ta Europa, ma swoje wady i niedostatki ale też i PLUSY.
Czy chcielibyśmy zamieszkać w Rosji lub USA? Nie mówię o ich przyrodzie etc. ale w ich systemach społeczno-ekonomicznych? Bo ja mówię: ABSOLUTNIE NIE. Czasami czytam opinie tzw. ,,blogerów” z USA czy Kanady. ,,Jak tu czysto, spokojnie i BEZPIECZNIE”.
Europa, z jej dupowatością ale też jej poszanowaniem praw człowieka i obywatela, jakością życia i (mimo wszystko) bezpieczeństwem (osobistym i państeowym) jest poza nielicznymi wyjątkami najlepszym miejscem do życia na tej planecie. Przez to jest zagrożeniem dla OBU oligarchii. Bo i Rosja i USA mają zasoby – naturalne, cywilizacyjne by uczynić życie swoich poddanych o wiele lepszym, lżejszym ale interes oligarchii (w Rosji bandycko-kleptokratycznej a w USA kspitalistycznej) by na tym ucierpiał.
@tejot
„Co Trump ma do zaproponowania światu?”
Nic, oprócz wiwatów na kremlu oraz wśród reszty światowej bolszewii. Uposledzenie funkcji jego maleńkiego cerebrum jest oczywiste, w dodatku widać postępującą demencję. W polityce wewnetrznej oraz zagranicznej spodziewajmy sie zatem totalnego burdelu, wyczynów kontrolowanych co najwyżej rdzeniem kręgowym.
Wodzu właśnie wygłosił rzeczową krytykę paktu handlowego USMCA, nazywając autora tego porozumienia idiotą. Krytyka była emocjonalna oraz tym razem trafna, ponieważ diotą który podpisał USMCA w 2020 był … Donald Trump.
Wszyscy pytaja co zrobi Trump,
gdy sie zatraci w gniewie.
A ChGW co zrobi Trump!
Jak on sam tego nie wie.
Tę wojnę trzeba wygrać.
Ciekaw jestem jak wyborcy Trumpa odbierają przejście Ameryki z koalicji będącej w opozycji do współpracujących ze sobą państw Rosji, Korei Północnej, Iranu i kilku im podobnym do koalicji tych państw, nazywanych w Ameryce, jak dotąd, osią zła. Bo to przecież jest niespodzianka nie tylko dla nas. Nie bardzo mam czas na wnikliwe śledzenie aktualności ale chyba takich badań jeszcze nikt nie robi.
Czy taki Trumpowy wyborca jest podobny do wyborcy Pisu, któremu nawet gbyby pisowcy kacykowie zbiorowo córkę albo syna zgwałcili to i tak wszystkiemu będzie winny Donald Tusk.
@Kalina:
> Wciąż mam nadzieje, ze Trump jest tylko na najblizsze cztery lata
Historia zasłyszana — 30-letni Amerykanin: „Co za problem, cztery lata autorytaryzmu przeżyję”. Znający historię europejską, po prostu to cytują — i nic nie muszą tłumaczyć.
> Jesli nawet władze mieliby utrzymac republikanie
Tylko Trump nie jest źródłem problemu. Jest przejawem.
Republikanie (tzn. pierwsi i dużo bardziej, choć Demokraci mają nie być bez winy), próbują bronić swojej polityki przed demokratycznymi wyborami. Stąd walka o Sąd Najwyższy i sądy stanowe, stąd niszczenie agencje i administracji; stąd polityka obstrukcji działań przeciwników. To np. bardzo wyraźne było za Obamy, którego reformy blokowano wszelkimi możliwymi sposobami; co było o tyle uderzające, że Obama chciał współpracować z Republikanami*, często więc ograniczał swoje zmiany do propozycji politycznych Republikanów — to jednak Republikanom nie przeszkadzało demonizować propozycji Obamy i odrzucać zmian. Powtórzę: Republikanie demonizowali własne pomysły polityczne, gdy tylko podnosił je ich przeciwnik.
Druga rzecz jest taka, że znamy nasz PiS. I nie, utraciwszy władzę oraz dokonawszy licznych przestępstw, nie stracił wyborców i ich fanatyzmu.
Jestem, jak widzisz, mówiąc oględnie sceptyczny wobec możliwości naprawy Partii Republikańskiej w czasie krótszym niż dekada-dwie. W dłuższym w sumie też… Ale to raczej dlatego, że po dekadzie-dwóch, to nie wiem, czy będzie co zbierać.
*) Tak jak Obama próbował resetu z Rosją, by przeorientować ją przeciwko Chinom — czyli to on prowadził politykę, którą niektórzy chcą przypisać Trumpowi. I wyglądało to jednak zupełnie inaczej.
@KMP:
Też nie widziałem badań. Pierwsze doniesienia były bardzo marginalizowane, że tak się wyrażę — zmianę stron umieszczano w mało istotnych miejscach informacji. Co znaczy:
1) polityka zagraniczna nie jest najważniejszym tematem politycznym,
2) ale też nawet przeciwnicy Trumpa zdawali się zawstydzeni sytuacją.
PS.
SS United States wypłynął na dniach na złom. Ktoś skomentował film: „Nie tylko statek idzie na żyletki”.
@mario:
> Lesba Alice – rozkochana w Wielkich Niemcach, Śląsku i Prusach
Serio, akurat orientacja seksualna AW nie powinna przeszkadzać. Próbuję sobie uświadomić, jaki gender w oryginale mają Niemcy, Śląsk i Prusy, ale nawet tu to chyba nie ma nic wspólnego z w/w orientacją?
@Kalina – Trump będzie przez 4 lata, ale sprzątania łajna po nim na 40 lat – jak u nas.
Pomijając mniej czy bardziej trafne domysły o demencji, zidioceniu itp., kukurydziany jest zwykłym geszefciarzem przez duże „esz”, z czym zresztą się nigdy nie krył. Jest przy tym kłamcą i oszustem, więc przede wszystkim należy do niego stosować starą amerykańską metodykę oceny: „Czy kupiłbyś od tego człowieka używany samochód?” (rzecz jasna nie dotyczy konwertytów, wyznawców i innych pochlebców) – vide przytoczony powyżej casus USMCA.
@slawczan „…z USA czy Kanady.”
Wypraszam sobie bezpośrednich porównań. Poczynając od kwestii posiadania broni, a kończąc na…. te państwa dzieli przepaść bezdenna.
@Slawczan:
> Dziś widzimy, że prawdziwą zgrozą nie było to że obce, wrogie mocarstwo zainstaluje im swojego człowieka ale to, że będzie to KOMUCH.
Mam wrażenie, że Amerykanie, jeśli dostrzegają i rozumieją co robi Trump, to są tym szczerze zawstydzeni.
IMHO, masz inną rację: że niebezpieczeństwo pojmowano zapewne ideologicznie (głupio: szpiedzy tłumaczą, że opłaca się werbować ludzi sterowalnych, a to nie to samo co mających zbliżone poglądy). Dlatego trudniej było ostrzegać przed Trumpem, niż gdyby paradował w koszulce z sierpem i młotem.
> Poprzednią elekcję uratowało ,,deep state”
Ale też ostatni uczciwi Republikanie.
> Europa, z jej dupowatością ale też jej poszanowaniem praw człowieka i obywatela, jakością życia i (mimo wszystko) bezpieczeństwem (osobistym i państeowym) jest poza nielicznymi wyjątkami najlepszym miejscem do życia na tej planecie. Przez to jest zagrożeniem dla OBU oligarchii.
Tu piszę podobną rzecz, choć może z nieco inaczej postawionymi akcentami.
Trump wepcha U S A w kłopoty. W metnej wodzie najjlepiej czuja się i mnożą byle jakie ryby. Kiełbie ,karasie i t.p Najlepiej widać to po jego pogróżkach i połajankach. Leca do jego przynęty tegoryjce błotniste , i inne krety. Sam jest przykładem. Erdogan bez ogródek stawia veto jego podrygom w Europie i na Bliskim Wschodzie. Widać przed całym światem ze Putin Ukrainy nie pokonał ,a jednak ośmieszył USA. Kreml w tych obrachunkach jest górą i to Trump i USA w jego osobie są ,,kelnerami”. Ruskie jak dotad nie zrobiły ani kroku w tył. Wykazały na to miast te ,,drygi” zarówno Europie jak i światu IMPOTENCJĘ sojusznika i hegemona. Ukraina tej wojny nie przegrała , Mimo olbrzymich strat ciągle istnieje państwo i naród. Su****** yn uwłaczajacy prezydentowi Ukrainy i narodowi z fotela. i prezentujacy Putina na bohatera to typ Nadzwyczajny.
Ukraina tej wojny sama nie wygra.. Brak inicjatywy militarnej np takiej jakiej Turcja członek NATO dokonała na ziemiach Iraku .Syrii czy nawet Cyprze..
Podczas wojny Armenii z Azerami Turcy ani chwili się nie wahali z dostawą sprzętu i wsparcia dla Azerbejdzanu. Europa i USA bardzo się oobawiała zdenerwować ” Putina. Obecne głaskanie Wołodi złotą kartą ” i innymi świecidełkami ” jest DEMORALIZUJĄCE. Realiści [ jak to wczoraj w TVn skomentował Tusk].. wiedzą że trzeba nad tym przejść do porzadku dziennego i roobić swoje.
Naprawdę nie rozumiem dlaczego nazywa się politykę Trumpa „transakcyjną”.
To jest polityka przemocowa typowa dla gangsterów, mafiosów, kiboli i innej żulii.
Najwyższa pora przestać owijać g…o w pozłotkę.
To jest rodzaj współdziałania, pomagania złemu człowiekowi.
Rozmywanie problemu.
Wielkie pytanie: czy, kiedy, jak Amerykanie obudzą się i przeciwstawią temu, że Trump „robi Amerykę barbarzyńską”, MABA?
W polityce nie ma przyjaciół ani wrogów. Są interesy. Każdy patriota wybiera interes kraju.
https://krytykapolityczna.pl/kraj/karol-nawrocki-coraz-bardziej-konfederacki/
O okresie 2015–2023 można powiedzieć wiele złego. Z całą pewnością wydarzyła się wtedy jedna dobra rzecz: PiS dokonał pewnej podstawowej korekty socjalnej polskiego modelu społeczno-politycznego. Symbolizował to szczególnie program 500+, który poza swoim społecznym czy wymiernym finansowo znaczeniem miał też głęboki symboliczny sens: wysyłał sygnał wielu polskim rodzinom, które czuły się przez lata opuszczone przez państwo, że państwo o nich wcale nie zapomniało.
Oczywiście, wyciąganie z tego wniosku, że to PiS stał się „prawdziwą, socjalną lewicą”, było absurdalne. Projekt socjalny PiS był w wielu miejscach dziurawy, nieprzemyślany, nastawiony często nie na interes publiczny, ale partyjny – co najlepiej widać było po tym, jak bardzo niesprawiedliwie wychylony był w stronę ponadprzeciętnie popierających tę formację seniorów. Niemniej „zwrot socjalny” pozostaje pozytywnym dziedzictwem rządów Szydło – i w mniejszym stopniu Morawieckiego – czymś, co odróżniało PiS od prawicy fundamentalistycznie rynkowej, odrzucającej jakikolwiek język społecznej solidarności w imię społecznego darwinizmu.
Jest czymś mocno zaskakującym, że Nawrocki zachowuje się, przynajmniej jak dotąd, w swojej kampanii tak, jakby to dziedzictwo socjalne rządów PiS nie istniało albo jakby traktował je jako wstydliwy balast. Owszem, „kandydat obywatelski” wrzuca czasem populistyczno-socjalne postulaty – np. zupełnie niemożliwą do zrealizowania z Pałacu Prezydenckiego obietnicę obniżki cen energii elektrycznej. Są to jednak tylko pojedyncze zagrania, a nie przemyślana, budująca wizerunek kampanii komunikacja.
[…]
Najbardziej konsekwentnie w pogoni za elektoratem Konfederacji Nawrocki wygrywa antyukraińskie nastroje. Nie tylko grzmi, że „Ukraińcy nie mogą żyć w Polsce lepiej niż Polacy” – cokolwiek by to w praktyce miało znaczyć, może „kandydat obywatelski” zaproponuje, by np. obowiązkowo ustępowali Polakom miejsca w komunikacji publicznej?
Slawczan
28 lutego 2025
0:38
@villk
27 lutego 2025 10:14
Wrócę raz jeszcze do Stefana Bratkowskiego i jego książki „Oddalający się kontynent”.
Zdaniem autora tym, co najbardziej różni USA i Europę jest europejski HUMANIZM.
Bratkowski pisał to w roku 1976.
Zmieniło się na jeszcze gorsze.
@PAK4
Jako skrajna egoistka szukam jakiegoś światełka w tunelu dla naszej części Europy:)))
I jeszcze polecam PT Komentatorom wesoły tekst ze smutną puentą: https://krytykapolityczna.pl/swiat/musk-trump-i-buhaj-ilon-czyli-powrot-hordy-pierwotnej/
Kiedyś pisaliśmy o wojnach. Ciągle twierdzę, że nie ma wojen wygranych. Nie ma wojen sprawiedliwych.
W Ukrainie chodzi o przerwanie wojny, jeśli wogole możliwe.
Zbyt bardzo polegamy na demokracji tv. Życzeniowej, gdy sytuacja jest w rzeczywistości inna. Myślę tu o ofiarach po obu stronach.
Menzen z Konfederacji wyprzedził w sondażu przedwyborczym don Alfonso… obaj funta kłaków warci do piastowania funkcji publicznej prezydenta państwa. Tylko bezczelność, bezwstyd i niekompetencja jest ich atutem, a to widać sporo dla dzisiejszego elektoratu.
Widać współpraca z AfD w parlamencie europejskim i algorytmy Musskoliniego służą sprawie trampiej popularity contest u ociemniałego elektoratu tępych nieuków.
W wywiadzie dla interii, Bosak, którego Mentzen wyruchał z kandydowania na urząd prezydenia państwa, odpowiada:
„Wiatr w żagle da wam wynik AfD?
– Nie sadzę, żeby była jakakolwiek korelacja między procesem politycznym w Niemczech i w Polsce. Wiem, że media szukają analogii, natomiast ja jej nie widzę.
A jak pan odbiera informacje o ewentualnej rewizji granic proponowanej przez AfD?
– Żadne poważne niemieckie media o tym nie piszą. To jakiś fake news krążący wśród części polskich dziennikarzy, którzy są gotowi uwierzyć w każdą fantazję, żeby uderzyć w partię o prawicowym profilu”.
Bosak albo niekompetentny albo rżnie głupa… myśląc, że inteligentna Alice Weigel przekonana, że w kolejnych wyborach federalnych zostanie kanclerzem wielkich Niemiec i nie mogąca się pogodzić z faktem, że jej Heimat – rodzinne opolskie Głubczyce nazywają się Głubczycami napisze wprost o „rewizji granic”. Ale patrzcie Bosak czyta/ogląda „poważne niemieckie media” – miłośnik czy co?
Mało się przebija do publiczności w Polsce to kumpelstwo Konfy z jawnie proputinowską ADF – Alernatywą dla Niemiec, która planuje na nowo uporządkować Europę – „Od UE do Federacji Narodów Europejskich” – i Niemcy z pomocą ONZ i OBWE, ale przede wszystkim owocnej przyjaźni z putinowską Rosją…
W manifeście przedwyborczym AdF – „Czas na Niemcy” – roi się od ledwie kamuflowanej gebelsówy…:
„(…)
Związki z wybranymi państwami.
USA
Dla Niemiec i Europy istotne są dobre stosunki ze Stanami Zjednoczonymi (USA), zwłaszcza współpraca gospodarcza, technologiczna i naukowa.
AfD zależy na poprawie relacji Niemiec ze Stanami Zjednoczonymi, których nowa administracja zwiastuje koniec ideologii klimatycznej i przebudzenia. Postrzegamy także nowy rząd Stanów Zjednoczonych jako silnego partnera w naszym zaangażowaniu na rzecz wolności słowa i przeciw cenzurze Internetu.
Interesy geopolityczne i gospodarcze USA coraz bardziej różnią się od interesów Niemiec i innych krajów europejskich. Przykładem tego są dostawy energii, jak masowa próba zapobieżenia uruchomieniu gazociągu Nord Stream podjęta przez USA. Niemcy nie mogą dać się wciągnąć w konflikty poprzez zdecydowane decyzje USA wobec innych mocarstw.
Odrzucamy planowane stacjonowanie amerykańskich systemów uzbrojenia dalekiego zasięgu (rakiety manewrujące, drony i rakiety) w Niemczech.
Rosja
Rosja od kilkudziesięciu lat jest niezawodnym dostawcą i gwarantem niedrogich dostaw energii, co stanowi piętę achillesową niemieckiej gospodarki ze względu na nasz energochłonny przemysł. Przywrócenie niezakłóconego handlu z Rosją obejmuje natychmiastowe zniesienie sankcji gospodarczych wobec Rosji i naprawę rurociągów Nord Stream.
Należy rozszerzyć stosunki Niemiec z Euroazjatycką Unią Gospodarczą.
Ukraina
Wojna na Ukrainie zachwiała europejskim porządkiem pokojowym. Widzimy przyszłość Ukrainy jako państwa neutralnego poza NATO i UE„.
No comments… jakaś „wojna w Ukrainie” kurwa mać…
(…)
„Chiny
Stosunki z Chińską Republiką Ludową muszą opierać się na rzeczywistych interesach politycznych Niemiec.
Chcemy poszerzać kontakty gospodarcze, naukowe i kulturalne z Chinami. Chiny mają ogromne znaczenie jako partner handlowy Niemiec, jako konkurent i partner jednocześnie.
W naszym interesie leży dalsze promowanie relacji, ale tylko przy ścisłym przestrzeganiu równości i uczciwości w konkurencji oraz ochronie przed skimmingiem i sprzedażą niemieckich technologii, firm i kluczowych branż.
Chińscy przywódcy rozpoczęli globalny projekt infrastrukturalny, który stał się znany jako Nowy Jedwabny Szlak, mający na celu wzmocnienie chińskich wpływów w świecie. Na tyle, na ile stwarza to szanse dla niemieckiej gospodarki, chcemy je wykorzystać.
Wszelka pomoc rozwojowa dla Chin musi zostać natychmiast wstrzymana”.
(…)
„Relacje z Rosją mają pierwszorzędne znaczenie, ponieważ nie można osiągnąć bezpieczeństwa europejskiego bez zaangażowania Rosji. Dlatego dążymy do pokojowego rozwiązania konfliktów w Europie, przy jednoczesnym poszanowaniu interesów wszystkich stron”.
(…)
Remilitaryzacja Niemiec…
„AfD odrzuca ideę połączonych europejskich sił zbrojnych i popiera dobrze wyposażone i wyszkolone niemieckie siły zbrojne jako filar niemieckiej suwerenności. Nie wyklucza to ciągłej współpracy niemieckich sił zbrojnych z sojusznikami.”
(…)
„Ponadto należy zrestrukturyzować i zreformować służby wywiadowcze. Są one ważnym instrumentem wykrywania zagrożeń w kraju i za granicą”.
(…)
Przywrócić obowiązkową służbę wojskową
Artykuł 87a niemieckiej konstytucji stanowi: „Rząd federalny zapewnia siły zbrojne do obrony narodowej”. Obrona narodowa jest wspólną odpowiedzialnością narodową. Dotyka ona sedna naszego życia narodowego oraz naszego wolnego i demokratycznego porządku podstawowego. Dlatego obrona narodowa jest obowiązkiem każdego obywatela. Szanujemy wyjątki dla osób odmawiających służby wojskowej ze względu na przekonania, ale uważamy służbę wojskową za obowiązek wszystkich młodych mężczyzn, niezależnie od ich pochodzenia społecznego. Przywracając obowiązkową służbę wojskową, tworzymy warunki do:
• silnej identyfikacji ogółu społeczeństwa z siłami zbrojnymi i ich żołnierzami,
• zwiększonej świadomości silnej i pewnej siebie demokracji,
• rekrutacji personelu ze wszystkich sektorów społeczeństwa, aby umożliwić skuteczną i wysoko wykwalifikowaną siłę bojową,
• zdolności dużego kontyngentu rezerwistów.
Dlatego AfD opowiada się za przywróceniem obowiązkowej służby wojskowej dla wszystkich niemieckich mężczyzn w wieku od 18 do 25 lat. Czas trwania służby wojskowej powinien być określony przez wymagania sił zbrojnych, z minimalnym okresem gruntownego szkolenia wojskowego. Alternatywna służba cywilna powinna być zapewniona osobom odmawiającym służby wojskowej z powodów sumienia. Kobiety powinny mieć możliwość odbycia służby wojskowej na zasadzie dobrowolności”. (…)
———————
Przed kim Niemcy chcą się bronić i zamierzają reaktywować dobrze uzbrojoną wielką armię???
Panie Bosak, panie Mentzen … trzeba być ćwierćinteligentem nie znającym historii Polski by tak bezczelnie przyjaźnić się z AdF i udawać kretyńsko, że nic się nie stało…
Wyborco! opamiętaj się … w co pakujesz przyszłość Polski, czas beztroski minął… znowu szykują się zerwane z łańcucha pokojowo nastawione armie na Wschodzie i Zachodzie Ojczyzny…
Po blisko 100 latach widać czas na powtórkę… bo ciągle „przeszkadzamy” swoją trudną „suwerennością”…
Właśnie najprawdopodobniej już na pełnych obrotach ruszyła akcja sztucznego podbijania zasięgów konfederata który zrównuje się z Wielkim Bu.
Jeszcze nie wiadomo czy cyfrowy oligarcha zdecyduje się robić to jawnie czy delikatnie. Osobiści liczę na jego ADHD. Ważne aby nasza demokratyczna strona odpowiednio to nagłaśniała. Wtedy efekt będzie odwrotny od ich oczekiwań. Takich czasów się doczekaliśmy.
PAK4
28 lutego 2025 8:35
Mr PAK,
intencjonalnie napisałem Lesba Alice… bo absolutnie lesby mi kompletnie nie przeszkadzają, a poza tym chciałem usłyszeć czy wśród forumowiczów są nadwrażliwi niezaszczepieni na „queer”…
W odróżnieniu od AdF uwielbiam wręcz różnorodność a nienawidzę nazistowskigo sloganu: „Ein Volk, ein Reich, ein Führer”.
W porównaniu z tym co Trump proponuje Ukrainie kolonializm był naprawdę działalnością charytatywną i dlatego całkiem poważnie napisałem, że Ukraina powinna się zastanowić , czy przy Rosji nie miałaby aby lepiej.
A to czy mnie ten fakt napawa tylko głębokim smutkiem, albo czy jestem tutaj podejrzany o radość, nie ma znaczenia.
Trump nosi się z zamiarem nałożenia 25% ceł na wszystkie produkty z UE, co może zrujnować nie jedną unijnà gospodarkę. Nie ma co się łudzić przyjaźń i współpraca wyglądają inaczej , a Trump nie działa ani w interesie USA, ani szerzej pojmowanego zachodu, a jedynie w interesie Rosji , której jest agentem.
Trump naprawdę ma Alzheimera.
Przed kilku dniami upierał się , że prezydent Ukrainy jest dyktatorem, a teraz już nie potrafi sobie przypomnieć, że on to pier..lił.
„…Trump ma więc przykład do przemyślenia….”
Sądzę, że przemyślenia tu nie pomogą. DT to raczej przejaw słabnącej pozycji Stanów z powojennej potęgi generującej 60% światowej produkcji do dzisiejszych 15%. W dodatku DT już raz prawie spalił amerykanom Kapitol i zagłosowało na niego więcej ludzi niż w 2016, co oznacza wyjątkowo niskie morale i przy okazji idiokrację.
Liczyć możemy na polskie i europejskie instytucje oraz ukraińską armię. Równocześnie, pod czujnym okiem FSB rozwijają się w krajach europejskich prorosyjskie ruch . Na szczęście, obecnie przy władzy są przynajmniej do 2027r zwolennicy przeciwstawienia się Rosji i pomocy Ukrainie.
@otu
Pierwsze nieprawdziwe, drugie dyskusyjne. Gdyby tak było, nie powstałyby instytucje ponadnarodowe, nie działały mimo kryzysów, nie zawiązałaby się alianse wygrywające wojny światowe. Polityka zawsze zawiera element ideologiczny, nie tylko interesowny. Nawet w wojnie jest on obecny: walczymy o naszą i waszą wolność, jak podczas II WŚ, i teraz podczas wojny w Ukrainie.
@jagoda
Transakcyjna, bo wzorowana na biznesowych negocjacjach mających zakończyć się udaną dla obu stron transakcją, dealem.
Statystycznie biorąc, trumpizm to jedna czwarta ogółu amerykańskiego elektoratu, a nie większość.
„MENTZEN TY IDIOTO!”
https://www.youtube.com/watch?v=vllQGXErsF0
@ KMP
28 lutego 2025
5:59
Suwerena amerykańskiego interesuje TYLKO cena galona benzyny , poziom inflacji i teraz cena jajek… Tzw MICHA . Ma on w głębokim poważaniu , demokrację , wojnę w Ukrainie
@PAK4
28 lutego 2025 10:43
Wiem, że ociera to się o paranoję ale uważam, że Trump jest kontrolowany przez Rosję.
1. Jego działania na polu ekonomii – ulgi dla bogaczy spowodują jeszcze większy wzrost oligarchii i wydrenowanie budżetu federalnego oraz wzrost deficytu.
2. Działania Muska prowadzą do zniszczenia wielu agend rządowych.
Punkty 1 i 2 doprowadzą do jeszcze większego kryzysu społecznego niż to co teraz jest.
3. Wstrzymanie USAID
4. Podważanie sensu i zaufania do sojuszu z USA (dotyczy to nie tylko NATO ale i Japonii i Korei Pd)
Punkty 3 i 4 były źródłem amerykańskiej soft and hard power. Co tetaz im zostanie?
5. Działania mające na celu podważenie zaufania do amerykańskiego systemu demokratycznego i instytucji
6. Podziw dla autokratów
7. Kurs antychiński – pozornie ma on głęboki sens. Chiny rosną, utuczone przez amerykański biznes i know how ale…Trump mocno ,,nadepnął” Chinom na odcisk i…co Chiny są zmuszone zrobić? Zadziałać wg. zasady ,,wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”. A kto jest tym ,,przyjacielem” jak nie Rosja?
8. Uznanie rosyjskiego, zakłamanego punktu widzenia (ukronaziści, Zełeński dyktator, przygotowywanie ludobójstwa Rosjan) na agresję rosyjską na Ukrainę. Już podczas pierwszej kadencji deklarował komentując walki w Donbasie, że Ukraińcy ,,they were no angels”.
Sam Trump prowadził biznesy w Rosji już w latach 80tych, rosyjskie pieniądze uczestniczyły w wielu jego przedsięwzięciach biznesowych. Mało?
Jest jeszcze zasada ,,qui bono” a tu jak na razie Rosja stopniowo realuzuje z pomocą Trumpa swoje dezyderaty. Ot na początek zdjęcie odium agresora na forum międzynarodowym i uznanie dotychczasowych zaborów ziem ukraińskich przez Trumpa. Mało? Jak na miesiąc urzędowania.
@Red. Szostkiewicz
Ależ są oczywiście przyjaciele (czytaj: ci, co mają z nami po drodze) i wrogowie (ci, co nam grożą lub działają na naszą niekorzyść). Musimy jedynie rozpoznać jednych i drugich kierując się interesem naszego kraju. Nawet wspólne, ponadnarodowe instytucje i wpólne akcje są pochodną owego interesu .
Adam Szostkiewicz
28 lutego 2025
16:00
…Transakcyjna, bo wzorowana na biznesowych negocjacjach mających zakończyć się udaną dla obu stron transakcją, dealem….
Mafia, gangi, żulia też ma swoje biznesy. I też negocjuje z pozycji siły. Jak Trump.
Żerowanie na krzywdzie nie zasługuje na eleganckie określenia.
Czego te trepy chcą?
Artur Bartoszewicz (kandydat niezależny)
Magdalena Biejat (kandydatka Nowej Lewicy)
Grzegorz Braun (kandydat Konfederacji Korony Polskiej)
Marcin Bugajski (politolog)
Kamil Całek (działacz społeczny polityczny i sportowy)
Katarzyna Cichos (kandydatka niezależna)
Jolanta Duda (finansistka)
Sławomir Grzywa (kandydat ugrupowania Sami Swoi)
Szymon Hołownia (kandydat Polski 2050 i PSL)
Dawid Jackiewicz (kandydat niezależny)
Marek Jakubiak (kandydat Wolnych Republikanów)
Dominika Jasińska (kandydatka niezależna)
Jan Kubań (prezes Polsko-Amerykańskiej Fundacji Edukacji i Rozwoju Ekonomicznego)
Wiesław Lewicki (kandydat Normalnego Kraju)
Maciej Maciak (kandydat Ruchu Dobrobytu i Pokoju)
Eugeniusz Maciejewski (prezes partii PIAST – Jedność Myśli Europejskich Narodów)
Sławomir Mentzen (kandydat Konfederacji)
Karol Nawrocki (kandydat wspierany przez PiS)
Wojciech Papis (kandydat Bezpartyjnych)
Włodzimierz Rynkowski (przewodniczący partii Związek Słowiański)
Joanna Senyszyn (kandydatka niezależna)
Aldona Skirgiełło (kandydatka Samoobrony)
Krzysztof Stanowski (kandydat niezależny)
Romuald Starosielec (kandydat Ruchu Naprawy Polski)
Piotr Szumlewicz (kandydat niezależny, przewodniczącego Związkowej Alternatywy)
Paweł Tanajno (kandydat partii Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców)
Krzysztof Tołwiński (kandydata partii Front, b. poseł PiS i b. wiceminister skarbu państwa)
Marek Woch (kandydat Bezpartyjnych Samorządowców)
Adrian Zandberg (kandydat Razem)
Zwalczać na każdym kroku kompleks małego….
Na marginesie i nie na temat, jednak ciągle aktualne…
Przypominam sobie słowa AS o niemieckiej lewicy, szczególnie o spełnieniu roli niemieckie socjaldemokracji…
Prognozy w nadchodzących wyborach w mieście/landzie Hamburg…
Rządząca socjaldemokracja 32%
Chadecy 17%
Zieloni 16%
Die Linke (Lewica) 13%
AfD uwaga Mario nie AdF 11%
Wolni Demokraci i Odłam Lewicy BSW nie wchodzą do parlamentu z 3%
Sądzę, że długo poczekamy na exitus lewicy w Hamburgu, również w pozostałych zachodnich okręgach, landach.
@Saldo
SPD – najgorszy wynik w historii najstarszej partii lewicowej w Niemczech.
Wszyscy mamy nadzieję, że to tylko zły sen i szybko minie, ale obawiam się, że może być inaczej. Trump obecnie konsoliduje władzę. Szybko i sprawnie przeprowadza demontaż państwa. Masowe zwolnienia (praktycznie wszystkie rządowe departamenty) i czystki (wojsko, FBI, sprawiedliwość) powinny dać mu kontrolę, której potrzebuje. Parlamentarzyści republikańscy są już teraz spacyfikowani. Boją się o bezpieczeństwo własne i rodzin bo niesubordynacja jest publicznie ogłaszana na X. Zastraszanie dziennikarzy, gazet i tv też przebiega zgodnie z planem (Washington Post, LA Times, pozwy sądowe przeciwko WSJ i kanałom tv). Coraz częściej powraca temat zniesienia ograniczenia prezydentury do dwóch kadencji. To tylko miesiąc ale pewne zmiany są nieodwracalne. Ameryka przestała być wiarygodnym partnerem. Aby odbudować zaufanie potrzeba 50 lat a na to się nie zanosi.
To wszystko jest znacznie groźniejsze niż się wydaje.
Niestety idzie dokladnie tak jak napisalem
@ R.S. 27 lutego 2025 16:34
…”Warunki dane Zełenskiemu , beda na zasadzie, napluje Ci w twarz, potem zwale że to Twoja wina, że nie przyjąłeś takiego dobrego dealu”…
‘You Either Make a Deal or We Are Out,’ Trump Tells Ukrainian Leader
President Trump and Vice President JD Vance berated President Volodymyr Zelensky, accusing him of being ungrateful for aid and not acceding to U.S. demands.
Ja nie mam złudzeń.
Brytyjski PM dal Trumpowi po nosie, to się teraz bydle odgrywa.
To moze nastepnym razem jak będzie potrzebny antybiotyk z Europy, np Cipro na antrax, to Europa niech zaproponuje mu deal nie do odrzucenia.
Slawczan
28 LUTEGO 2025
16:20
dokladnie mam podobne spostrzezenia , Szkoda tylko że do decydentów Eurpejskich to tak wolno dociera.
Jagoda
28 LUTEGO 2025
12:18
Ameryka to inna mentalność zgadzam sie z teza ze to kwestia humanizmu , którego w Ameryce brakuje.
ps . zdaje sie z ew ostatnim zdaniu komentarza coś uciekało wiec powtarzam .”Tego boja sie obaj i Putin i reprezentujacy interesy korporyjne w USA Trump. Interesy, które sa tak naprawde w obecnej chwili zbieżne. Putin to wykorzystuje a Trump, jeśli w ogóle myśli, to myśli, że jest taki cwany”
Słucham w Faktach strzępów „rozmowy” między Trumpem a Zełenskim. Boszszszeeee….jak ja bym tego bezczelnego gnoja zakuła w dyby I wybatożyła…. Zełenski jest aniołem cierpliwości
Jeśli elektorat PiS-u się ludzi, ze „kawaleria” przybędzie, walczyć o Przesmyk Suwalski, to jest to przygotowanie gruntu do inwazji i zachęcanie Putina.
Pierwsze posunięcie jakie bym sugerowal, to wycofanie Starlinka z systemu dowodzenia europejskiego NATO oraz wyjęcie go z europejskiego internetu.
USA – Trumpa za Europę walczyć nie będzie, Trump sam to powiedział.
Jaka odpowiedz.
Odmrożenie funduszy Rosji i przekazanie na cele zbrojeniowe i pomocy dla Ukrainy. Jutro!
Ano. ano pane Trumpaha. Wołodymmyr to ne je Haha.
Dnes se podivej ryźovy kośte. ne je Duda vaśem hostem.
Dwupartyjnosc jest wciaz wpisana do konstytucji Stanow Zjednoczonych. GOP (Great Old Party) dzierzy aktualnie dosc niepodzielna wladze z racji obecnego prezydenta. Co oni dalej z tym poczna?
Przypuszczalnie, nie za wiele. Rotacyjnosc partyjna nastapi i wszyscy dalej beda happy
I oto życie napisało ciąg dalszy…
Zełenski nie pozwolił się zmieszać z błotem i dać okraść.
Na szczęście TV Republika już jest na posterunku i:
1. Wina Zełenskiego, który nieodpowiednio się zachowywał (,,odpalił się” i ,,napluł w twarz gospodarzowi w jego domu”)
2. Wina UE. (Sama niewiele zrobiła w ciągu ostatnich 3lat a nadal handlując z Rosją wspomaga jej machinę wojenną . To prawda(moje)
3. Jak wina UE to…wina Tuska.
A więc zostaliśmy sam na sam z Rosją.
@AS
Arytmetyka się kłania. Dotyczy wszystkich partii, oprócz AfD za Laba. Gdy SPD była mocna w polityce uczestniczyły trzy partie. Obecnie siedem. Głosy wyborcze inaczej się rozkładają. Ta słaba partia rządzi lub współrządzi od lat. Teraz będzie również współrządzić.
Takiego pokazu buty i chamstwa jaki dali Trump i Vance to świat jeszcze nie widział . Zelenski, po raz kolejny, udowodnił , ze jest wybitnym politykiem, a te amerykańskie dupki do pięt mu nie sięgają . Szkoda tylko, ze nie powiedział im tego, co powiedzieli obrońcy Wyspy Węży : prezydencie Trump idi na ch..j! Należało im się !
Cały świat mógł dziś zobaczyć kto siedzi w Białym Domu. Europa musi się obudzić!
Jasne, że AfD a nie AdF… dziękuję za wskazanie omyłki literówki.
… Dużo ważniejsze są wyniki wstępne wyborów (tzw. drugi glos na partię/ugrupowanie) w Hamburgu (1.3 mln uprawnionych):
SPD 22.7 -6.9pp (ubytek do 2021)
CDU 20.7 +5.3 pp
GRÜNE 19.3 -5.6pp
Die Linke 14.4 +7.7 pp
AfD 10.9 +5.8 pp
FDP 4.5 -6.9pp
Ciekawe jakie będą nastroje W Niemczech za 4 lata albo i wcześniej…
Po tym co stało się w Waszyngtonie po spotkaniu USA -Ukraina Europa ma tylko dwie drogi i obie samotne.
to zwyciestow prawicy w poszczególnych krajach europejskich i poddanie się Europy wasalizacji Rosji.
to zjednocznie się wokół Ukrainy i pokonanie reżimu Putina.
Trzeciej drogi nie ma.
Być może przy wariancie drugim USA oprzytomnieją ale liczenie na art. 5 w obecnej sytuacja pod obecna amerykańska administracja jest dla Europy co najmniej naiwnością .
Putin osiągnął strategiczny cel jakim w jego polityce od 30 lat jest rozbicie jedności Północno Atlantyckiej dziś pod rządami administracji Trampa ten rosyjski cel został osiągnięty .
Wariant 1 jest oczywisty to PIS lub konfederacja w Polsce , Georgescu w Rumuni ,AFD w Niemczech , Le Ben we Francji , liga północna we Włoszech i już nawet nie pamiętam kto w Austrii , to kwestia dwóch trzech lat . no i oczywiście wygrana przez Rosjie wojna w Ukrainie i ziajecie zbrojne tych państw europejskich w których nie da się przeprowadzić przewrotu politycznego za pomocą Muska czy farm moskiewskich troli .
Wariant 2 to zjednoczenie się Europy z Ukraina i ustawnie nowego rosyjskiego rządu po przegranej przez Rosję wojnie , rządu przyjaznego w perspektywie 20 -30 lat Zjednoczonej Europie Taki twór polityczny od Lizbony po Władywostok, w latach 2040-2050 byłby gospodarczo nie do przeskoczenia dla USA , które w perspektywie najbliższych 10 lat maja przed sobą kolosalne problemy gospodarcze a być może wręcz nowa odsłonę pewnego rodzaju wojny secesyjnej. Byłby też taki twór trudny do zaakceptowania dla Chin, Był by to największy rynek światowy z największym potencjałem ,
Dlatego silna Europa jest zagrożeniem i dla USA i dla mafijnej Rosji . Chiny na razie się przyglądają , majac swe aktywa w Rosji i Afryce , W tym wszystkim jeszcze jest świat arabski z Iranem , który nie wiadomo za kim się ostatecznie opowie . Dziś 28 lutego 2025 roku jest najwyższy czas, aby ci którzy jeszcze tego nie wiedza, uświadomili sobie, żę wojna o okruszki dobrobytu na świecie już dawno trwa i że dziś jest zdecydowanie bliżej Polski po zrealizowaniu swego plany przez Putina o rozerwaniu Transatlantyckich więźi miedzy USA a Europą. Jeszcze co do samego Żeleńskiego myślę że to mąż stanu i że dziki takim ludziom jak on jest szansa na faktyczne zjednoczenie się Europy .Dzięki takim ludziom Europa ma szanse na budowanie się globalnej potęgi w oparciu o swe wartości humanistyczne . jeśli Europa zwycięży to jest szansa że świat będzie lepszy niż Amerykański Sen czy Ruski Mir.
28.02.2025
Villk
https://villk308488492.wordpress.com/2025/02/28/przyszlosc/
@ Muchomor
28 lutego 2025
18:46
Nie sądzę by druga połowa Amerykanów- przeciwników Trumpa siedziała z założonymi rękami patrząc jak pomarańczowy z Putinem rozmontowują im państwo jakie znali do tej pory… Pachnie to wojną domową.
I pomyśleć, że jeszcze niedawno (2016 rok), gdy nie było wiadomo na pewno, jak się sytuacja potoczy w USA , Vance nazywał Trumpa „potencjalnym Hitlerem”. To był uczciwa przepowiednia.
Co się stało teraz z Vance’m? Nic, co by przeczyło odwiecznej zasadzie – władza demoralizuje, daje poczucie wyższości i zdejmuje odpowiedzialność za słowa, zamiary i czyny. Wystarczy się zasłonić majestatem państwa, ojczyzną, honorem i skasowane lub odpuszczone są wszystkie winy.
Na niniejszym blogu poruszano temat odróżnienia dzisiejszej Europy od USA wedle kryterium humanizmu. Coś w tym jest. Humanizm amerykański wyraźnie zbrzydł, sparciał, utracił twarz, stał się podgniły i drapieżny.
TJ
Najgorsze, że w sieci wiele/u popiera Trumpa. Całe przedstawienie w ramach demokracji/autokracji telewizyjnej było mizerne. Żeleński i Europa mają problem.
Ostatnio Ukraicy zbombardowali kilka kluczowych dla rosyjskiego przemysłu ośrodków a także pociąg załadowany po brzegi ze sprzętem i wojskiem. Rosja prawdopodobnie ma kłopoty większe niż to widzimy.
Ta dziwna napaść na Żełeńskiego w Wszyngtonie chyba pozbawia wszelkich złudzeń, że Trump desperacko ratuje Rosję przed blamażem, który może być końcem Putina.
Na terytoriach okupowanych, które wg Trumpa mają być przejęte przez Rosję znajduje się większość (chyba 4/5) metali rzadkich, o które Trump zabiega u Ukraińców. To jest jakaś kuriozalna taktyka i trudno nie podejrzewać, że Trump działa na zamówienie Putina oddając większość tego co jest jego celem. To jakieś niezbyt udane oszustwo. Każdy inny prezydent USA doprowadziłby do wycofania się Rosji z kluczowych obszarów i bez problemów uzyskałby zgodę Ukrainy na dostęp do eksploatacji tych ziem a Trump działa przeciwko sobie i otwarcie mówi, że całe zło jest w Europie i w Ukraińcach a Putin jest wspaniałym, wiarygodnym partnerem, więc czy Trump jest ciężko chory umysłowo? Jest chyba coś dzięki czemu Putin może zniszczyć Trumpa i tym go terroryzuje.
Ja rozumiem, że nie powinniśmy się denerwować, nie szukać sensacji i zgodzić się z tym, że Ziemia jest płaska a Żydzi około 80 lat temu chcieli zagazować Niemców w naszych obozach. Ale jakoś nie wszystko się tu zgadza.
@Slawczan:
> uważam, że Trump jest kontrolowany przez Rosję.
A ja nie wykluczam, choć jak ktoś (Podkast Dezinformacyjny) to stwierdził: „Trump, jako człowiek nienachalny intelektualnie, przyjmuje punkt widzenia rozmówcy z poprzedniej rozmowy” (cyt. z pamięci). To wygląda na łatwo sterowalną osobę, byle mieć kontrolę nad otoczeniem Trumpa.
> Punkty 1 i 2
Ale to jest korzystne dla oligarchii (BTW. z rana sobie posłuchałem mowy Sandersa — dziadek ma sporo energii i jeździ po Stanach z hasłem „walki z oligarchią”). Oczywiście, takiej krótkowzrocznej (patrz Ford, który uważał, że pracowników powinno być stać na jego produkty, by się dobrze biznes kręcił). To nie muszą być inspiracje wewnętrzne. A Vance (człowiek Thiela) i Musk, występujący z tej pozycji, wyglądają na bardzo blisko będących samego Trumpa.
> Punkty 3 i 4 były źródłem amerykańskiej soft and hard power.
Dodam: zapowiadane redukcje budżetu wojskowego. Z roku na rok o 8%, czyli do końca kadencji o ok. 29%. To jest abdykacja z roli mocarstwa. (Ciekawe, co na to amerykańska armia i przemysł zbrojeniowy? Bo przecież sojusznicy tego nie wyrównają, po takim potraktowaniu.)
> 7. Kurs antychiński
Ale nie ma takiego kursu. To jest najlepsze — Chiny nie tylko nie znalazły się na żadnej liście ceł, ale pierwszą decyzją było ustępstwo w sprawie Tik-Toka. Kurs antychiński to Obama i Biden, a nie Trump.
> Jest jeszcze zasada ,,qui bono”
Nadludzi-oligarchów? Powtórzę: nie wykluczam, że to agent rosyjski (było śledztwo, udowodniono, że Rosja pomagała, chyba nawet, że o tym wiedział, o ile pamiętam, nie udowodniono tylko, że świadomie współpracował — to go uratowało od odsiadki), ale czasem szukam prostszych wyjaśnień. Trump jest i przedmiotem i produktem kultu wielkich biznesmenów — dyktatorzy bardzo przypominają takich nadludzi, demokratyczni prezydenci i premierzy — mniej.
> Jak na miesiąc urzędowania.
A dzisiaj już jestem „bogatszy” o wiedzę o wczorajszej „awanturze z Zełeńskim”. Nawiasem mówiąc, autorzy Podkastu Dezinformacyjnego napisali „Trumpolaków”, gdzie zaczynają od przypominania, jakim onucą jest Trump. Wczoraj zacząłem czytać. Książkę pisali w ubiegłym roku, a czyta się, jakby pisali teraz — to wszystko o Trumpie tam jest.
Scenariusz upokorzenia Prezydenta Ukrainy został napisany wg .życzeń Wołodi. P. Celem miało być odsuniecie od prezydentury. Vance i dziennikarz prowokowali i poniżali w sposób absolutnie skandaliczny . Zarzut braku garnituru i ,,aportowania” które miałby prezentować jak pies z przepiórką w pysku. Vance dał ,,piachu” w oczy w Monachium całej Europie. Pisowe p,,ierdolątka” prasowe i sejmowe mają żer! Niestety Upadła dyplomacja i Ameryka .
Deklaracja poparcia ŻELENSKIEGO I UKRAINY ZE STRONY PRZYWÓDCÓW EUROPY może coś przynieść ? Może w Unii samej znajdą jakieś ,,lekarstwo” na Orbana i Fico? na veto i kokieto.
W Owalnym gabinecie wykarmione klonowym syropem i stekiem bę3cwały napluli w twarz setkom tysiecy kalek z urwanymi kończynami w imie zadowolenia Putina . Prezydent Ukrainy jako gość zaproszony do Usa miał przecież świadomość kogo poparły Stany Zj. w ONZ. !
handzia55
28 lutego 2025
22:14
100/100
Łajdak jest łajdakiem. I trzeba to nazywać po imieniu.
Nieważne czy garuje pod celą, dekuje się na melinie czy rezyduje w Białym Domu.
Nazywanie łajdactwa „polityką transakcyjną” to czystej wody koniunkturalizm.
To jest niemoralne.
Innym językiem zobowiązani są posługiwać się dyplomaci, politycy.
Co nie znaczy, że dziennikarze i opinia społeczna mają rezygnować z z nazywanie rzeczy po imieniu.
volter
1 marca 2025
8:30
…Deklaracja poparcia ŻELENSKIEGO I UKRAINY ZE STRONY PRZYWÓDCÓW EUROPY może coś przynieść ?…
Nie wiem czy „coś przyniesie”.
Nie mam natomiast wątpliwości jak należy się zachować. Przyzwoicie.
A jeśli mamy iść
korytarzem mroku
długim, bez nadziei,
wybierzmy pośród siebie tego,
który słońce pamięta…
(L. Bartkowiak)
O pewnych rzeczach nie wolno zapominać. W tym o przyzwoitości.
Pokojowa nagroda Nobla dla Zełeńskiego
gdyby to ode mnie zależało dostałby na pewno
Jagoda@ dzisiejszy świat produkuje głównie reklamę . Przyzwoitość jak widać nie ma popytu . Zobaczymy co przyniesie spotkanie w Londynie. Wobec chamstwa, wiemy wszyscy jak się zachować. Czy to coś zmieni w praktyce? Proszę posłuchać piania Gulga Balwederskiego nad mogiłami ,, Wyklętych” Jest w sieci kilka …
volter
1 marca 2025
13:48
Jagoda@ dzisiejszy świat produkuje głównie reklamę . Przyzwoitość jak widać nie ma popytu .
Mój komentarz
Tak. Demokracja ma pewną słabość, nieodporność.
Gdy biorą w niej udział nieprzyzwoici politycy, to w demokrację wciska się element reklamy, wypacza ją i dezorganizuje. Politycy nie debatują, tylko przemawiają, nie przedstawiają rzeczywistych racji, tylko ich marketingowe opakowania, nie skupiają się na problemach najważniejszych w sensie rozwiązań dostępnych i skutecznych, lecz reklamują siebie i swoje otoczenie (partię).
Wtedy społeczeństwo stopniowo przestaje być społeczeństwem obywatelskim, staje się widownią konsumencką, która czegoś co jej się spodobało, domaga się więcej i więcej, lepiej i lepiej, a w stosunku do czegoś, co do którego reklama odstręcza, konsumenci odpowiadają emocjami, odruchem potępienia i odrzucenia. Tak działa reklama arbitralna, negatywistyczna, odrzucająca, wykluczająca, wywołująca odruch – wstrętne, gonić to tałatajstwo.
W polityce reklamiarskiej widownia nie skupia się na analizie, wnioskach, na przyzwoitości, tylko na tym, co do niej dociera tu i teraz, co jest głośne, stanowcze i podlane obficie społecznymi sentymentami, np. naszością, dumą z wielkości i mądrości narodu i jego przywódcy, tradycjami wszelkimi, włącznie z wiarą w majestat władcy.
Widownia skupia się na jednym – na tym, co głosi reklamujący się polityk. Wtedy interakcja pomiędzy politykiem, a społeczeństwem jest podobna jak pomiędzy widownią TV, a wstawką reklamową zachwalająca jeszcze lepszy suplement diety, bo zawierający nie 2 składniki, a 5 składników i nie 5 mg, lecz 20 mg, z czego ma wynikać, że suplement jest jeszcze bardziej skuteczny i ochroni nas przed chorobami, doda siły, utrzyma w zdrowiu, itd. Trzeba tylko wykonać jedną rzecz – zakupić suplement.
Mechanizm ten podsumował Jacek Kurski – głupi naród to kupi.
Ten reklamiarski styl w polityce generuje i kształtuje coś pochodnego, mentalność transakcyjną i zachowania transakcyjne w polityce, co ma bardzo mało wspólnego z etyką, interesem narodu, walką z bezrobociem, czy inflacją.
Marketing, element marketingowy jako strukturalny składnik demokracji.
Trump, niezależnie od swojej rzeczywistej wartości jako polityk i przywódca, jest produktem tego trendu – ewolucji demokracji liberalnej w demokrację reklamiarską, o czym świadczy nieustannie jego „transakcyjne” zachowanie i ciągła wrzawa reklamowa dochodząca z jego otoczenia, od jego komiwojażerów politycznych, sprzedawców bejsbolówek MAGA.
TJ
Cesartswo Rzymskie i Pax Romana rozpadly sie. Cesartstwo Wschodnie (UE?) przetrwalo kilkaset lat dluzej niz Cesarstwo Zachodnie (USA?) 🙂
TJ.. @ !05% ja dokładnie tak to widzę . Celnie rozwinąłeś to zagadnienie .
@mfizyk
2 MARCA 2025
0:04
„Cesartstwo Wschodnie (UE?) przetrwalo kilkaset lat dluzej niz Cesarstwo Zachodnie (USA?)”
Cesarstwo Wschodnie to Grecja, Turcja, Bałkany, a pochodna – Rosja. Cesarstwo Zachodnie – to my, czyli UE. Powtarzam pańskie prezentystyczne i ahistoryczne porównania, poniewaz też widzę świat podzielony kulturowo mimo globalizacji. Polecam Huntingtona
@mfizyk:
Stany wycofują się z polityki międzynarodowej, ale gdybym miał to gdzieś lokować, to raczej obalenie demokracji w czasach od Mariusza, przez Sullę (zaraz, ulubiony Rzymianin Muska?) do Cezara i Augusta. Stany, po okresie zakłóceń, wrócą jeszcze do roli mocarstwa, ale już niekoniecznie będą państwem demokratycznym.
PS.
Swoją drogą, Cezar odmówił korony, a Trump oficjalnie, pokazuje swoje koronowane obrazki…
@Kalina
2 marca 2025
10:56
Cos za krotko sie wypowiedziale 🙁
Bo chodzilo mi o NOWE organizacje (Cesarstwa) po rozpadzie Pax Americana.
Ta zachodnia organizacja beda (isolacjonistyczne?) USA (z Kanada?). Ta wschodnia organizacja na pewno NIE obejmie Turcji czy roSSji. Co bedzie z Balkanami i Grecja to sie okaze.
PS. Historyczne analogie moga byc nietrafne albo farsa swoich oryginalow. Jak narazie wyglada na to, ze Pax Americana sie konczy. Z tych samych powodow jak Pax Romana. Czyli znurzenie spoleczenstwa, polityczna i administracyjna niesterowalnosc, wewnetrzne rozgrywki elit. Co z tego wyniknie, pokaze Historia.