Rozliczenia
Antoni Dudek, profesor, historyk i publicysta, chętnie zapraszany do mediów, także TVN24 i „Polityki”, nazwał się „neutralnym” i wyśmiał wniosek o pozbawienie immunitetu poselskiego Jarosława Kaczyńskiego w związku z szarpaniną między nim a protestującym obywatelem składającym regularnie podczas miesięcznic smoleńskich wieniec ku pamięci „95 ofiar Lecha Kaczyńskiego”.
Bo przecież to jest absurd, mówił w rozmowie z red. Morozowskim, że tak naprawdę nic się nie dzieje z obiecanym przez demokratów rozliczaniem PiS za malwersacje finansowe i łamanie prawa, tuzy pisowskie mają się dobrze, a tu nagle Kaczyński ma odpowiadać za zniszczenie wieńca. Do tego potrzebne jest uchylenie immunitetu, bo wtedy może się odbyć proces cywilny z pozwu poszkodowanego obywatela.
Nie uważam, że to jest drobna sprawa. Przeciwnie, zachowania Kaczyńskiego nie można usprawiedliwić. Zniszczenie czyjejś własności i dwa uderzenia w twarz to przemoc fizyczna. W każdym wypadku niedopuszczalna, bo nie chodziło o samoobronę, tylko bezpodstawną napaść. Dodatkową okolicznością obciążającą Kaczyńskiego jest jego status publiczny jako posła na Sejm RP i szefa największej partii opozycyjnej. Rękoczyny w takiej sytuacji to kompromitacja i fatalny przykład dla społeczeństwa: jeśli lider pozwala sobie na takie zachowanie, to jego zwolennicy mogą pójść w jego sprawie. Nie znam przypadku lidera politycznego w państwie demokratycznym, który wdał się w rękoczyny z osobą prywatną na widoku publicznym.
Żałuję, że prof. Dudek zignorował ten aspekt sprawy. Chcąc nie chcąc, stanął w jednym szeregu z kandydatem na prezydenta Mentzenem, który już nie tylko drwił, ale oświadczył, że pewno „sam by walnął w mordę” poszkodowanego. I zapowiedział, że zagłosuje przeciwko wnioskowi o uchylenie immunitetu Kaczyńskiemu. Fajny by to był prezydent, który publicznie usprawiedliwia niezasłużoną przemoc fizyczną. Zobaczymy, ilu wyborców nie widzi w tym problemu i gotowych jest oddać głos na Mentzena, a może i poprzeć w drugiej turze Nawrockiego. Bo czemu nie, skoro nie odstręcza ich od kandydata PiS jego przeszłość, której symbolem stała się jego znajomość z zatrzymanym właśnie przez ABW Olgierdem L., szwarcbohaterem reportażu „Naziol, kibol, bandyta”.
Również środowisko Hołowni sygnalizuje, że może głosować przeciwko wnioskowi. Sam marszałek uważa, jak prof. Dudek, że „karanie za zdejmowanie tabliczek to nie są rozliczenia PiS”. I że ludzie czekają nie na „teatr i zemstę”, ale na ukaranie złodziei pieniędzy publicznych. I tak wniosek o pozbawienie immunitetu Kaczyńskiego stał się elementem kampanii prezydenckiej.
Ubolewam nad tym, ale co z tego, skoro taką mamy dziś politykę. Można, jak Ziobro, nazywać premiera Tuska przestępcą i grozić mu rozliczeniem. Można, jak Mentzen, oskarżać go o łamanie prawa i polityczne „ludożerstwo”. Za chwilę usłyszymy, że o ludobójstwo. Bezczelność opozycji nie ma przecież granic. To jest prawdziwy teatr i próba rozmycia i uniknięcia ich odpowiedzialności za osiem lat złodziejskich rządów. Ich metoda na wywrócenie rządu. Sprawa immunitetu Kaczyńskiego i Ziobry to jej element. Czy skuteczny?
Na razie nie, ale mają dużo czasu. Wykorzystają go także do rozmiękczania koalicji. Robią to konsekwentnie. Pośrednio przyznał to sam premier, pisząc, że „rozliczanie PiS idzie wolniej, bo nie wszyscy w koalicji rozumieją, że bez rozliczenia nie będzie naprawy RP”. Do kogo Tusk pije, wszyscy wiemy, ale to mniej ważne. Ważniejsza jest sama sprawa rozliczeń. Wygląda na to, że, jak gorzko pisze red. Czuchnowski, „pasożytniczy twór, który wyrósł na ciele Polski, trzyma się mocno i liczy na to, że przetrwa”. Czy w takiej sytuacji można być „neutralnym”?
Komentarze
Funkcjonariusze ABW zatrzymali Olgierda L., a zaraz potem poinformowano, że jest on… łączony ze śledztwem dotyczącym sabotażu w Polsce, z rosyjskiej inspiracji. Wygląda więc na to, że rządzący będą chcieli powiązać dra Karola Nawrockiego z Rosją. A to wszystko dzień po zatrzymaniu skorumpowanego unijnego komisarza Didiera Reyndersa, który przez ostatnie lata działał na korzyść ekipy Donalda Tuska
„Karol Nawrocki uzyskał poświadczenie bezpieczeństwa, uprawniające do dostępu do informacji niejawnych oznaczonych klauzulą ‘ściśle tajne’, a dostęp ten jest wydawany po przeprowadzeniu bardzo szczegółowej procedury. Trudno sobie nawet wyobrazić pozytywną weryfikację przez służby osoby mającej jakiekolwiek problemy z prawem. Więc w tym przypadku postanowiono ‘zasypać’ opinię publiczną ‘rewelacjami’ z wymyślonej przeszłości Karola Nawrockiego”
…Ubolewam nad tym, ale co z tego, skoro taką mamy dziś politykę….
Nie dziś i nie polityka jest źródłem i przyczyną.
Prof. Dudek pracuje na UKSWordzie, czyli uczelni której patronuje sam „prymas tysiąclecia” Stefan Wyszyński.
Hołownia to na pół mnich katolicki.
Nie ma sprawniejszej szkoły obłudy i propagandy niż krk.
Przypuszczam, że nawet Putin by sobie nie poradził z Watykanem.
PiS popierają głównie wyznawcy krk.
„Po czynach ich poznacie”.
> Czy w takiej sytuacji można być ,,neutralnym’’?
Widzę, że prof. Dudek jest szeroko obecny w internecie, prowadząc własny kanał na YT. I mam wrażenie, że ulega (jak wielu innych) nieformalnemu naciskowi na kilkalne i lajkowalne przekazy. Taki przekaz musi schlebiać odbiorcom, nie może zbyt ostro punktować jednej partii, czy polityka (chyba że niepopularnego — PO, PiS, czy Konfa tu się nie załapią), bo to odbiera widzów. Dla każdego ma być coś miłego: tu wyborcy koalicji dostają podkreślenie konieczności rozliczeń, wyborcy PiSu dostają krytykę rządu Tuska; a wyborcy Konfederacji krytykę politycznego mainstreamu.
Ryba zaczyna psuć się od głowy. W tym przypadku jak kiedyś dobry, tak teraz zły przykład idzie z Ameryki, gdzie na prezydenta właśnie wybrano skazanego przestępcę , o walorach moralnych ulicznika z pod butki z piwem , przechwalającego się tym, że w jego pozycji może dowolnie wybranym paniom grzebać w kroku. Człowiek o takich walorach moralnych nie dawno jeszcze mógłby ubiegać się w Ameryce o stanowisko głównego klozetowego, a teraz predysponują one go już na urząd prezydencki. Czemu tu się dziwić , że także nasi rodzimi specjaliści , którzy przyjęli taki wybór w USA z oklaskami , szybko uczą się i biorà przykład z takiej nowej miarki moralnej obowiązującej teraz w polityce.
„Czy w takiej sytuacji można być ,,neutralnym’’?”
No właśnie, odpowiedź od dawna znana i brzmi – nie powinno się być „neutralnym”.
Tak wojny się nie wygra, tyle że trwająca i nasilająca się wojna domowa ma swoją specyfikę i tworzone ad hoc reguły, tę wojnę mogą wygrać jedynie inteligentni ze zdrowym genem odpowiedzialności i wyobraźni… a to jak widać towar deficytowy na wszystkich piętrach państwowej struktury.
Nie, nie można być neutralnym. Ale obóz “demokratyczny” chyba sam strzela sobie w stopę, bezustannie wałkując, faktyczne lub rzekome, niedociągnięcia Tuska. Czytając komentarze na tym blogu po raz kolejny mam wrażenie, że niektórzy z najbardziej aktywnych uczestników są przerażeni samą wizją konfrontacji. Przede wszystkim jest cały szereg wypowiedzi wieszczących porażkę Trzaskowskiego z Nawrockim bo… no właśnie. Sypią się potokiem “argumenty” tej drugiej strony. Niekoniecznie wyimaginowanej, ale czy na pewno nie wyolbrzymionej?
A jeszcze wcześniej były próby przemawiania do mnie. Jagoda, osoba skądinąd robiąca wrażenie rozsądnej, usiłowała – ni mniej ni więcej – tylko wykorzystać swoją pozycję pozablogową, żeby mnie nastraszyć. A nastraszyć mnie po to, żebym przestała używać nazwy “kaka” – bo ta nazwa się Jagodzie nie podoba! Jak przerażona musi być Jagoda, żeby posunąć się do takiego idiotyzmu? Wobec osoby zupełnie obcej, która wyraża po prostu swoje zdanie.
Jeszcze lepszy pokaz dał PAK-4, błagając mnie – tak, błagając, to nie żart! – żebym nie krytykowała pajacowania Hołowni, bo… to rozbija koalicję! Bo oni wcześniej się do siebie uśmiechali, a teraz przestali, i to PAK-a strasznie przeraża. Więc PAK by chciał, żeby ucichły wszelkie krytyki z mojej strony. Z kolei Fizyk tłumaczy mi, że coś powinnam, bo tego tamtego, wicie rozumicie.
Ludzie kochani, ja rozumiem, że atmosferę macie napiętą, ale z takim podejściem do spraw niczego nie ugracie. Będziecie mieli, jak zwykle, chocholi taniec, a potem pisdny raj. Dla świntego spokoju i nieruszania kaka.
Tego chcecie?
Nie można. W takiej sytuacji neutralność jest tożsama z przyzwoleniem.
Całkowicie popieram,prof. Dudek musiał mieć ciężką noc.Gdyby to kaczorek dostał,albo byłby cień dostania,to pisuary delikwenta wbiliby w ziemię gołymi stopami.A ich skowyt wielokrotnie okrążyłby ziemię.
Antoni Dudek, profesor, historyk i publicysta, chętnie zapraszany do mediów, także TVN24 i „Polityki”, nazwał się „neutralnym” i wyśmiał wniosek o pozbawienie immunitetu poselskiego Jarosława Kaczyńskiego w związku z szarpaniną między nim a protestującym obywatelem składającym regularnie podczas miesięcznic smoleńskich wieniec ku pamięci „95 ofiar Lecha Kaczyńskiego”.
Mój komentarz
Prof. Dudek był i jest symetrystą, tzn. człowiekiem, który kalkuluje, że lepiej się nie wychylać za bardzo w jedną ani w drugą stronę, należy być symetrystą obiektywnym i uznawać skalę problemu, oraz co jest dla symetrystów najważniejsze, podkreślać, kłaść nacisk na „fakty”, tj. istnienie dwóch stron w każdej sprawie i traktować „obiektywnie” każdy problem, tzn. albo bagatelizować, albo obśmiewać, albo głosić, że to nie jest nasz problem, analogicznie jak Orban o agresji Rosji na Ukrainę – to nie jest nasza wojna.
Mentzen oficjalny przedstawiciel partii altright w Polsce, głosiciel wolności i rządów prawa ironizuje o policzkowaniu obywatela przez Kaczyńskiego – ja sam bym dał w mordę. w takiej sytuacji.
To jest przedstawiciel partii, która do niedawna głosiła, że w Polsce należy ustanowić prawo zezwalające na posiadanie przez każdego obywatela broni, a członkowie jego partii opowiadali, że w USA ludzie noszą broń legalnie i nic się nie dzieje. Co prawda są jakieś incydenty ze strzelaninami w szkołach, ale są bardzo rzadkie i prawo do posiadania broni przez obywateli nie ma z tym nic wspólnego.
TJ
W telewizji generał Polko o przejściu ze stanu pokoju do stanu wojny. Po to jest ustawa o obronie cywilnej. Potrzeba nawet dwadzieścia lat żeby się przygotować i nadrobić zaniedbania powiedział generał.
Czy będzie powrót do obowiązkowej służby wojskowej zapytał dziennikarz. Armia musi być dobrze wyszkolona. Żołnierze powinni być dobrze wyszkoleni odpowiedział generał.
W jakiej kondycji jest polska armia, zapytał dziennikarz. Jesteśmy częścią NATO i ważnym członkiem tego sojuszu.
Czy będzie pokój zapytał dziennikarz. Generał uważa, że na to liczyć nie można.
PS. Minęły czasy walki o pokój. Nastroje jak widać są kiepskie. Generał jest przekonany, że Rosja nie zatrzyma się w Ukrainie tylko pomaszeruje dalej.
Ja jestem zdania przeciwnego
Dudek ma coś z dudy.
Panie Ziobro pan się bedziesz dopiero śmiał gdy nadejdzie godzina Zero” .
Pan masz dużo kasy, my panu radzimy . Dobry adwokat się przyda. Może kancelaria Romana G. coś pomoże. Kozakiem pan już nie będziesz tu modły nie pomogą.
Salcesonek wyszedł na razie za kaucją. Jasna Góra nie pomoże.
Mentzen Konfederasta też nie pomoże. Ta koza miała i ma rogi. Bodzie wprawdzie powoli ale skutecznie. ,,Ten Minister proszę państwa może jeszcze prowokować ale już nikogo nie ,, zapierdluje”.
Kaczyński po prostu bił „bez żadnego trybu” i dlatego zdaniem marszałka Sejmu powinien pozostać bezkarny. Rozumiem, że gdyby ktoś wymierzył siarczysty policzek Hołowni, ten pokornie nadstawiłby drugi. Ale nie radzę próbować. Kiedyś pewien mierny malarz uderzył Xawerego Dunikowskiego lecz nie zdążył ponowić ataku bo rzeźbiarz wyjął rewolwer i zastrzelił agresora. Został aresztowany lecz w końcu uniewinniony. To były jednak inne czasy. Dziś, w państwie prawa, napastnik musi stanąć przed sądem.
Quo vadis Polonia?
Pytanie się rodzi:
kogo prezydenturą
naród wynagrodzi?
Jeden leniwy z Warszawy,
skreślić winien go narodek.
Nie ma jak człowiek z ludu,
choć ciągnie się za nim smrodek.
Lecz polskie nosy nieczułe,
wąchały niejedno!
Liczy się to, że kamrat
i w tym rzeczy sedno!
Nie można; albo wszyscy odpowiadają za swoje czyny albo nikt. Cała dyskusja wokół tej zasady to chocholi taniec.
Proszę mi wyjaśnić, dlaczego premier Donald Tusk komunikuje się z koalicjantami wpisami na platformie X oraz na platformie Twitter? Czy oni zupełnie już że sobą nie rozmawiają „twarzą w twarz”?
Dusi wściekły Prezes kota, Prezes kota ,bo to wielki zuch
Taka naszła go ochota, myśli że to Tusk.
Bieży świętokrzyska pała, świeci łysy łeb, świeci łysy łeb
I wyklina dziś Bodnara, w gacie wali chlew.
Pusta kasa w Trybunale w Trybunale, Kryśka suszy chleb
Hej ,hejże. w Karnawale. będzie zupy mniej.
Grucha w brzozach zuch Antoni, karbidowy pan, karbidowy pan.
Rozwalili mu tam w MON-ie, milionowy plan.
Ubolewam ,że jest bardzo dużo ludzi , którzy są wstanie machnąć ręką na każdy wyskok Kaczyńskiego , bo kochał brata ,mamusię i ma kotka .
A jeśli chodzi o meritum sprawy – pociągnięcie do odpowiedzialności chuliganów liczących na bezkarność – to jak najbardziej ma to sens. To chyba Malcolm Gladwell gdzieś cytował przykład Nowego Jorku, gdzie rozpleniło się masowe ignorowanie przepisów – w metrze. Notorycznie przeskakiwano barierki zamiast normalnie płacić za przejazd, umieszczano mazaje na wagonach, wybijano szyby itp. W pewnym momencie zaangażowano policję do drakońskiego ścigania tych “drobnych” wykroczeń. W wyniku spadła liczba większych. Tak to działa. Nie należy zaniedbywać drobnych spraw.
Bo sęk w tym, że homo sapiens po prostu jest uwrażliwiony na sygnały otoczenia. Brudne wagony, wybite szyby… są katalizatorem chuligańskich wybryków. Realnym katalizatorem.
Tolerancja dla chuligańskich rękoczynów też jest symptomatyczna. I w tym kierunku błądzi prof. Dudek. Ale skoro co roku 11 listopada legalnie rozrabiają zadymiarze przy blogowej aprobacie Jacków z Huci – to w sumie trudno się dziwić takim Dudkom. Sorry, taki mamy klimat?
Kto jest odpowiedzialny za to, że bezczelność i arogancja zdeprawowanego do szpiku kości i pełnego buty zdegenerowanego PIS-u przybrały takie rozmiary ? Czy to my – wyborcy tej władzy ?
@dino77 – 8:51 (poprzedni wpis)
” ‚ 4 grudnia 2024 17:32 – cyt: „Zrewidowane rekompensaty dla żołnierzy nie wyglądają zatem już w ogóle atrakcyjnie.” – Na rosyjskich stronach nie widzę rozpaczy jaka musiałaby się pojawić gdyby to była prawda. Owszem, czytam o „opóźnieniach” – jakoby wyłącznie przez opieszałość biurokratów spowodowanych – w wypłatach „pogrobnego”. Ale czytam również, że to kobiety w Rosji rozmaitymi sposobami skłaniają swoich mężów i synów (!!!) do wstępowania na ochotnika do armii – liczą się wyłącznie te niebagatelne i decydujące o przyszłości gdzieś tam w głuszy kwoty zarobków a potem pogrobnego.’ ”
Tam chyba coś się odmieni, w sprawie wojny na Ukrainie. Pytanie zatem jest palące wręcz: czy to mogą być zmiany które i nam będą pasowały? Bo my lubimy wiedzieć co się u sąsiadów dzieje..
Zgadzam się – kluczem do przywrócenia praworządności jest egzekwowanie prawa – także w tych „drobniejszych” sprawach, bezkarność rozzuchwala -a politycy powinni dawać przykład a nie wykorzystywać swoją pozycję. Odnosi się to również do J. Kaczyński- skoro zachował się w sposób niewłaściwy to powinien za to odpowiedzieć – zwłaszcza że sprawa wobec nagrań itp. powinna być prosta i szybko załatwiona.
Taka wypowiedź w ustach parlamentarzysty byłaby w innym kraju nie do pomyślenia…
„Mężczyzna musi czasem dać w mordę”: Kandydat Konfederacji na prezydenta przyznał następnie, że w ogóle nie dziwi się Kaczyńskiemu. – Na jego miejscu prawdopodobnie sam bym tego faceta walnął w mordę. Natomiast dziwię się temu poszkodowanemu, że nie jest mu wstyd skarżyć się na to, że pobił go 70-paroletni staruszek – dodał. Chwilę później Mentzen usłyszał pytanie, czy popiera przemoc. – Mężczyzna musi dać czasem komuś w mordę. To jest jedna z tych sytuacji – odparł.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,31521955,mentzen-broni-kaczynskiego-mezczyzna-musi-dac-czasem-komus.html#do_w=399&do_v=1159&do_st=RS&do_sid=1723&do_a=1723&do_upid=1159_ti&do_utid=31521955&do_uvid=1733420414123&s=BoxOpImg4
Al Capone poszedł siedzieć nie za kilkaset morderstw i megalitry nielegalnie sprowadzonej gorzały, ale za niestarannie wypełnione zeznania podatkowe.
I to był jego koniec.
(quod erat demonstrandum)
Pan A.Dudek,prof politolog…. Rozumiem, gdy szary obywatel jest poirytowany, że rozliczenia idą za wolno, no bo szary obywatel ma prawo nie znać się na zawiłościach formalnych w sądownictwie i prokuraturach .Jeśli jednak takie opinie wygłasza profesor nauk politycznych, który ma obowiązek znać się w miarę dobrze na doktrynie prawa i biurokracji prawniczej, to powstają trzy możliwości: albo jest: a) semi-symetrystą -kryptopisowcem i podważa świadomie i cynicznie zaufanie obywateli do obecnego wymiaru sprawiedliwości, robiąc ludziom wodę z mózgów, albo: b) jest coś na rzeczy, albo: c)jest po prostu ignorantem w tych sprawach. Podobną postawę prezentuje pan prof. dr habilit.M.Migalski,były europoseł z ramienia PiSu, też politolog,który jakiś czas temu głośno demonstrował,że ma pretensje do PiSu,bo nie dali mu rekomendacji na kolejną kadencję do PE. Znając ich obu z ich publikacji i wystąpień w miarę dobrze,zaliczam ich do grupy: a),czyli pierwszej….
@NH
Ależ rozmawiają, czego dowodzi jednogłośne głosowanie K15X w sprawie Ziobry
@NH
W normalnym kraju trudno, ale za rządów PiS jak najbardziej.
@NH
Słusznie działał w sprawie Polski, za korupcję powinien odpowiedzieć. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Nie wiadomo, czy Nawrocki może się okazać powiązany z Rosją – zakładam, że nie – ale jego byli kamraci, kto wie.
Przypomnę nieśmiało, że premier DT wygrał wybory 2007 roku obiecując min. Trybunał Stanu dla ministra Ziobry. Niedługo będziemy obchodzić dwudziestolecie tej obietnicy. Chętnie się dołączę do obchodów.
Nb. w 2023r min, Ziobro i jego ludzie mają się dużo lepiej niż w 2007r.
Mam na myśli, że tzw. „rozliczenia” nie są obiektem zbytniego zainteresowania kompleksu polityczno-medialnego w Polsce. Od roku nie można nawet przesłuchać ludzi oskarżanych o najcięższe przestępstwa. Ba, noszą oni najwyższe państwowe odznaczenia(!).
Dla mnie jest oczywiste, że wszystko idzie w kierunku rozmycia tematu i zamiecenia pod dywanik tej gangreny. Może „zrzuci się kogoś z sań”, gdy wyborcy nie będą chcieli zapomnieć. Istnieją po temu dwa ważne argumenty:
– politycy nie są zainteresowani ograniczaniem własnej władzy,
– nie mają żadnej konkurencji, która mogłaby ich zmieść ze sceny.
System będzie więc najprawdopodobniej gnił aż do jakiegoś silnego zderzenia z realem. Nie liczyłbym na samooczyszczenie tego zdeprawowanego układu interesów.
Popieram opinie red. A.S w tej sprawie. Prof. A. Dudek od dawna ma jakieś żenujące wstawki w swoich wypowiedziać, bo nie potrafi ukryć swojej antypatii do środowiska, które stanowi trzon aktualnej władzy. Trudno powiedzieć skąd to się bierze ale też trudno nie zauważyć, że profesor staje się coraz większym szkodnikiem. Nie mam wątpliwości, że świadomie manipuluje. Ignorantem nie jest i wie, że nie ma czegoś takiego co by tłumaczyło karanie znanych osób tylko za wielkie przestępstwa a za małe to już nie. Profesor spędza zbyt dużo czasu w toksycznym środowisku co powyżej, innymi słowy, zanaczyła w swoim wpisie Jagoda.
Ten Karol Nawrocki, ten Rafał Trzaskowski. To kogóż to do pionu ustawia się dzisiaj?
Tam ma rzekomo głownie chodzić o trzymanie Rafała Trzaskowskiego z dala od rządu po to żeby ten nie musiał w kampanii tłumaczyć się zanadto z niedociągnięć gabinetu Tuska. Jemu się zarzucało elitarność, wielkomiejskość, ale tu jest ogromny progres dzisiaj. Głównie dzięki Campusowi Polska. Przez kilka dni w roku widzi się go w bluzie z kapturem, rozmawiającego z młodzieżą. Ta symbolika nie jest bez znaczenia. Wybory prezydenckie są o tyle ciekawe, że tu się udaje przekraczać granice elektoratów.
A czy z kolei PiS ma diaboliczny plan ws. Nawrockiego? Tu trudno za wiele wyczuć. Może tak być, iż obecna debata o Nawrockim w mediach pomaga… Trzaskowskiemu!
@Na marginesie:
> Ale obóz “demokratyczny” chyba sam strzela sobie w stopę, bezustannie wałkując, faktyczne lub rzekome, niedociągnięcia Tuska.
+
> Jeszcze lepszy pokaz dał PAK-4, błagając mnie – tak, błagając, to nie żart! – żebym nie krytykowała pajacowania Hołowni, bo… to rozbija koalicję!
Wybacz, ale nie widzisz sprzeczności?
Krytykowanie Tuska = strzelanie sobie w stopę.
Krytykowanie Hołowni = obowiązek.
Mogę polecieć niezłym hejtem na PO, bo widzę masę błędów ich samych, oraz wspierającego ich środowiska. Ale się hamuję. Gdy jednak próbuję powstrzymać nawet nie od krytyki, ale od takiej brzydkiej krytyki (bo — podpowiem — żeby krytykować wcale nie musisz kogoś wyzywać), to masz z tym problem…
Możemy się tu krytykować, ale z umiarem — z wielkim umiarem. Bo jeśli postawimy równość, jak w „PIS-PO, jedno zło” (przepraszam, ale „Hołownia i Kaczyński, śmierdzą milusińskim”, albo „Wipler z Zandbergiem, niech zajmą się berkiem”, nie brzmią równie dobrze…), to wielu wyborców stwierdzi, że w dniu wyborów lepiej pójść na spacer, czy usiąść przed telewizorem, niż wrzucić kartę do głosowania.
Dokładnie taki przekaz można usłyszeć w propisowskiej TV Republika:
Funkcjonariusze ABW zatrzymali Olgierda L., a zaraz potem poinformowano, że jest on… łączony ze śledztwem dotyczącym sabotażu w Polsce, z rosyjskiej inspiracji. Wygląda więc na to, że rządzący będą chcieli powiązać dra Karola Nawrockiego z Rosją.
A to wszystko dzień po zatrzymaniu skorumpowanego unijnego komisarza Didiera Reyndersa, który przez ostatnie lata działał na korzyść ekipy Donalda Tuska
Na temat Olgierda L. i jego związków z katobolszewią pięć lat temat został wyemitowany reportaż „Naziol, kibol, bandyta” Bertolda Kittela i Anny Sobolewskiej.
Reportaż powtórzono dwa dni temu.
To, że służby pisowskie się tym nie zajęły jest kolejnym dowodem na to, że to kaczystom odpowiadało.
Nowy rząd musi po kolei, krok po kroku sprzątać pislamską stajnię Augiasza.
Teraz serwuje się kolejną żałosną teorię spiskową.
Kto w to wierzy? Wiadomo kto.
Karol Nawrocki uzyskał poświadczenie bezpieczeństwa, uprawniające do dostępu do informacji niejawnych oznaczonych klauzulą ‘ściśle tajne’, a dostęp ten jest wydawany po przeprowadzeniu bardzo szczegółowej procedury….
Pislamskie procedury tak samo wiarygodne jak Antek zamach Smoleński.
To, że jeden z komentatorów blogowych powiela katobolszewicką propagandę, to pół biedy.
Najgorsze, że rośnie oglądalność szujni o nazwie TV Republika.
Prof. Dudek zawsze jest za a nawet przeciw …. w zależności kto pyta i kto rządzi .
Inne ton wypowiedzi w Polsacie a inny w TVN że nie wspomnę o mediach tzw. prawicowych . Druga sprawa to ego profesora ….
…Ale obóz “demokratyczny” chyba sam strzela sobie w stopę, bezustannie wałkując, faktyczne lub rzekome, niedociągnięcia Tuska. …
Niestety, robią to nagminnie dziennikarze „demokratycznych” mediów.
Bo boją się posądzenia o popieranie rządu.
@Art
Cóż, i pan dołączył do symetrystów. Klasa polityczna nie szuka rozliczeń tak chętnie, jak lud wyborczy, bo wie, jak na codzień wygląda robienie polityki, zwłaszcza na prowincji. PiS też się odgrażał, że będzie rozliczał PO i na obietnicy skończył rozliczanie, choć urządzał na użytek gawiedzi teatr z wyzwaniem Tuska do prokuratury. Sama mantra rozliczeń jest sygnałem destabilizacji systemu, bo jak nie ma wielkich problemów w społeczeństwie i państwie, to nie jest potrzebna. W warunkach stabilnych w kampaniach się nie pojawia, nikt nie straszy rozliczaniem, zemstą, ani rozliczanie nie obiecuje. To Trump wpuścił tego wirusa do polityki amerykańskiej, a jego pisowscy imitatorzy do polityki polskiej.
Panu Hołowni, szydzącemu z próby pociągnięcia do odpowiedzialności Kaczyńskiego za agresję, naruszenie nietykalności osobistej, do sztambucha:
Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny. (Łk 16, 10)
Na wypadek, gdyby pan Hołownia zaniedbał regularnego czytania Biblii.
Czy zawsze poziom wyborców określa poziom wybranych? Poza tym gdzie i kiedy może współdziałać sprzężenie zwrotne?
Kiedys , wydaje sie, ze w zamierzchlych czasach, istnialo cos takiego jak HONOR. Obrazilem, uderzylem, zle zrobilem, przepraszam. Gdziez sie ten zwyczaj zapodzial?Winna jest demokracja, gdzie byle prostak moze nazywac siebie politykiem?
@Adam Szostkiewicz,
Odszedł od nas Stanisław Tym. Świat bez pana Stanisława będzie mniej ciepły i zabawny.
R.I.P.
Ad Rem: bez przesady z tym symetryzmem. Po prostu niejedne „rozliczenia” już widziałem, więc znam schemat. Pan Zandberg już przygotowuje nas na fazę drugą: „rozliczeniami się nie najemy” czytamy w dzisiejszej Rzepie. Pewnie chodzi mu o to, ze zbytnie oczekiwania rozliczeń podnoszą ceny masła.
@ Orteq 5 grudnia 2024 20:53
cyt: „Tam chyba coś się odmieni, w sprawie wojny na Ukrainie. Pytanie zatem jest palące wręcz: czy to mogą być zmiany które i nam będą pasowały? Bo my lubimy wiedzieć co się u sąsiadów dzieje..”
Kiedy nieprzewidywalny Putin staje na drodze nieprzewidywalnego Trumpa, to każdy chciałby wiedzieć jak to się dalej podzieje….
Mówiąc serio: „gwiezdne wojny” prezydenta Reagana i bezrezultatowa wojna w Afganistanie zmusiły ZSRR do takiego wysiłku, że nie starczyło już ani na chleb dla robotników, ani na spełnienie rosnących wymagań biurokracji i służb, co zaskutkowało rozpadem państwa. Czy i kiedy się taka sytuacja powtórzy z powodu wojny z Ukrainą i kilku pomniejszych wojenek Rosji, też chciałbym wiedzieć – dobrowolnie żaden azjatycki satrapa, a za takiego uważam Putina, nie ustąpi ani o krok – trzeba go przymusić, a tego nie robi się ustępstwami.
@Na marginesie
5 grudnia 2024
17:38
Wojna polsko-polska z wszystkimi wokol? Tego chcesz?
Ja chce wojowac tylko z pisem. Bo jak ja przegramy, to wszystko inne sie juz nie bedzie liczyc. Parafrazujac klasyka: It’s all about tactic, stupid.
@ turpin 5 grudnia 2024 21:28
cyt: „Al Capone poszedł siedzieć nie za kilkaset morderstw i megalitry nielegalnie sprowadzonej gorzały, ale za niestarannie wypełnione zeznania podatkowe.”
Bardzo na czasie to przypomnienie! Kłopot w tym, że lansujący się w mediach politycy wyznają zasadę dawniej wiodącą jedynie dla trzeciorzędnych aktorów: „nieważne czy mówią o tobie dobrze czy źle, ważne by mówili!” Dlatego niejedną jeszcze żenującą głupotę usłyszymy….
Mentzen jest glupi czy chytry? Bo sam prosi sie aby dostac w morde? Ale mialby reklame w kampani 😉 Mam nadzieje, ze zaden glupi sie nie znajdzie.
Art63
6 grudnia 2024
1:06
„Od roku nie można nawet przesłuchać ludzi oskarżanych o najcięższe przestępstwa.”
A moze bys tak NAJPIERW zrobil ucziwy bilans, kto w miedzyczasie juz jest przesluchiwany i siedzi w areszcie (np. w Londynie) a kto jeszcze nie (i dlaczego). I dopiero POTEM zaczal narzekac, ze za malo?
Na marginesie
5 grudnia 2024
17:38
Ten wpis daje sobie do zakładek. Daje nowe spojrzenie na niektórych – wydawałoby się – przyzwoitych .
Szanowny Panie Redaktorze! Pozwoli Pan że do tekstu o prof. Dudku, symetryście dodam tekst z „Rejsu”, gdzie w scenie ze sw.pamięci Stanisławem Tymem statkowy amator śledczy wygłasza słynny tekst.
„Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki to nikomu tak… nie podoba się, więc dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić żeby tej krytyki nie było – tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda, punktów które stworzymy.”
Ten tekst zawsze mam w głowie gdy czytam p.Dudka…
.”
Sytuacja jest patowa. Z jednej strony Dudek ma racje bo wazniejsze sprawy czekaja na rozliczenie. Ale z drugiej, przemoc, jakakolwiek by ona nie byla, nie ma prawa bytu. I znowu ta zdegenerowana menda Kaczynski wpuscil nas wszystkich w maliny.
Aby przerwać ten systemowy łańcuch politycznego gnicia o którym pisze bloger Art63 6 grudnia 2024 1:06 i który ma rację , musi nastąpić zderzenie z realem. Taki real ma dotyczyć , moim zdaniem – PIS-u , bo jest po temu dobra okazja ( lepsza po odejściu Dudy ) i ma być bardzo bolesne , aby nikomu w przyszłości nie przyszło do głowy powtarzać taką gangsterkę . Ta ma być coś na miarę demonstracji politycznego wybuchu atomowego .Wszystko inne będzie miało charakter połajanek
Jacek NH
5 grudnia 2024
19:48
Taka komunkacja na platformie X daje takim „jackom ” możliwość śledzenia tematów które poruszają , czyli paliwo do mącenia wody na wielu blogach.
@Art63:
Mamy CBA w Lux Veritas. Mamy mieć doprowadzonego na przesłuchania Ziobrę.
To z ostatnich dni. Dzieje się więc.
> Od roku nie można nawet przesłuchać ludzi oskarżanych o najcięższe przestępstwa. Ba, noszą oni najwyższe państwowe odznaczenia(!).
Ale który konkretny przykład?
> Mam na myśli, że tzw. „rozliczenia” nie są obiektem zbytniego zainteresowania kompleksu polityczno-medialnego w Polsce.
Tu się zgodzę. I mam wrażenie, że to podejście mediów, które próbują „zabawić na śmierć” odbiorców bardzo szkodzi jakości uprawianej polityki. (Uwaga: piszemy pod blogiem Polityki, która raczej zachowuje pewne proporcje i jest po poważnej i odpowiedzialnej stronie wśród mediów.) I nie dotyczy to tylko przestępstw dokonywanych przez pisowców, bo np. też polityki klimatycznej (widziałeś protest naukowców, że KE rozmywa „Zielony Ład”, co stanowi zagrożenie dla wszystkich?), rosyjskich wpływów, albo sytuacji międzynarodowej, by sięgnąć po pierwsze przykłady z boku.
A jednak !
Uchylono właśnie immunitet Kaczyńskiemu !! Na to wszyscy uczciwi obywatele czekali. I to jest w tym momencie najważniejsze . Chodziło o najprostszy i ewidentny do udowodnienia powód, aby ten drań przestał być nietykalny. Od tego momentu będzie można składać mu zarzuty w sądach we wszystkich innych sprawach.
Potrzebny był początek i w końcu jest.
Mam nadzieję, że Hołownia przypomni sobie w końcu o fakcie, że prywatna ochrona Kaczyńskiego bezprawnie „urzęduje ” na sali Sejmu. Obiecywał to na początku kadencji
Wojna Polsko-polska – symetryzm stosowany
Symetryzm zawoalowany, ukryty, najczęściej spotykany polega na tym, że symetrysta przedstawia sytuację w Polsce jako normalny konflikt dwóch stron, jako sytuację poniekąd naturalną, ocenia ją jako niepotrzebną lub jako niemal twórczą, bo ścieranie się dwóch racji musi przynieść jakiś wynik.
Przy takim opisie „konfliktu” symetrysta nie zajmuje się przedstawianiem ani broń Boże oceną postępowania obu „stron”, co najwyżej powtarza standardową formułkę – obie strony mają dużo za uszami lub nieco ostrzejszą – obie strony popełniają błędy lub pozornie bardziej ostrzejszą, lecz niewiele mówiącą – jest to wojna polsko-polską. I na tym koniec.
Z tej ostatniej formuły brzmiącej niby neutralnie, a dotykającej uczuć patriotycznych obywateli, korzysta PiS twierdząc, że tzw. obywatelski niezależny kandydat Nawrocki, gdy tylko zostanie prezydentem, zakończy wojnę polsko-polską.
Dokona patriotycznego wyczynu, zakończy jakąś wojnę polsko-polską. Jaką wojnę, kogo z kim, kto ją rozpoczął i prowadzi, o co w niej chodzi – ta deklaracja o tym nie wspomina.
Nie wspomina o tym, że PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele keszcze przed swoimi ośmioletnimi rządami ( od katastrofy smoleńskiej w 2010 roku) przystąpił intensywnie do skłócania społeczeństwa, dzielenia na prawdziwych Polaków i pozostałych – niepolaków, lewaków, liberałów, agentów niemieckich, itd.
Po drugie PiSowcy nie wspominają o tym, a jak wspominają, to palą głupa, że nie wiedzą o co chodzi, twierdzą, że to nie oni PiSowcy poprzez swoją większość w Sejmie oraz przez podporządkowanego całkowicie partii PiS prezydenta Dudę rozpoczęli i kontynuowali przez całe 8 lat swoich rządów swoją wojnę „polsko-polską”, która był w istocie najazdem na państwo prawa, niszczeniem państwa prawnego poprzez poprzedzone bezczelną, destrukcyjna i nienawistną propagandą uchwalanie ustaw łamiących jawnie Konstytucję oraz tworzenie niekonstytucyjnie obsadzonych instytucji w państwie, bezprawne delegowanie do nich ludzi podporządkowanych całkowicie jednej stronie (partii PiS) tej wojny, nazywanej dziś gładko, patriotycznie, obłudnie i symetryzująco wojną polsko-polską. Nazywanej dziwnie, bo wedle głoszonych przez PiS haseł była to wojna pomiędzy niepolakami, a prawdziwymi Polakami, więc to było coś na kształt wojny niepolsko-polskiej, czy jak by to nazwać, wojny Polaków z niepolakmi.
PiS dążył do tej wojny dla zdobycia pełni władzy, niszczył państwo prawne w celu podporządkowania państwa (i wszystkich obywateli) jednej skrajnie prawicowej partii nazywanej Zjednoczoną Prawicą, a w niej Jarosławowi Kaczyńskiemu. Kaczyński z PiSem jako swoim najważniejszym narzędziem dążył do tego przez całe osiem lat swoich rządów i niemal zrealizował swój cel.
Cała władza w państwie miała być podporządkowana partii PiS, czyli najwyżej postawionym politykom PiSu z Kaczyńskim na czele, którzy formalnie nie ponosili odpowiedzialności za łamanie prawa, w tym Konstytucji. Rozmontowanie państwa prawnego, podporządkowanie całej władzy partii PiS, to był cel, który PiSowcy, tzn. Jarosław Kaczyński i przez niego desygnowani podwładni, realizowali dzięki swojej wojnie polsko-polskiej. Taki był cel tej wojny. To nie była zwykła taka sobie przypadkowa wojna. To była i jest nadal agresja przeciwko państwu, przeciwko prawu i sprawiedliwości.
Symetryści nazywają to bardzo łagodnie i absurdalnie – to był błąd PiSu, błąd polityczny, zdarza się. Co robić, należy naprawić. A jak dochodzi do naprawy, to lornetujący sytuację symetryści najpierw z cicha, potem głośniej i dobitniej przestrzegają – koalicja 15 października popełnia wiele błędów, tak nie można, daleko się z tym nie zajedzie, zapewniają przy tym, że to rozliczanie wydaję się zbyt wolne.
W tym momencie obywatele się zapętlają w swoim myśleniu na bieżąco o państwie i prawie, nie wiedzą, jak mają podejść do tego, jaka wojna, kogo z kim, kto ma ją przerwać i dlaczego. Ech…
Jarosław zaciera ręce – o, to, to, o to mi chodziło.
TJ
W Rumunii, kraju past….erzy obowiązuje fajna „demokracja”. Jak wyborów nie wygrywa nasz, to unieważniamy wybory. Przy przyzwoleniu i uciesze UE
@Cenzor
6 grudnia 2024
12:24
„Aby przerwać ten systemowy łańcuch politycznego gnicia o którym pisze bloger Art63 6 grudnia 2024 1:06 i który ma rację , musi nastąpić zderzenie z realem. Taki real ma dotyczyć , moim zdaniem – PIS-u , bo jest po temu dobra okazja ( lepsza po odejściu Dudy ) i ma być bardzo bolesne , aby nikomu w przyszłości nie przyszło do głowy powtarzać taką gangsterkę . Ta ma być coś na miarę demonstracji politycznego wybuchu atomowego .”
Podnosisz poprzeczke, zeby ci bylo potem razem z Art63 latwiej krytrykowyc, co niby nie osiagnieto? Marzysz o jakiejs rewolucji a nie o realpolitik? To wybieraj PiS i znowu rewolucje bedziesz mial 🙁 No i wtedy sobie dopiero ponarzekasz, ze ho ho 😉 Byle tylko anonimowo i po cichu. Bo moze ci zle posluzyc 🙁
Chciec osiagnac cel to jedno. A miec konretny PLAN i TAKTYKE na wygranie, to calkiem cos innego. Bede to powtarzal do znudzenia albo do skutku.
@dino77 – 10:33
„Kiedy nieprzewidywalny Putin staje na drodze nieprzewidywalnego Trumpa, to każdy chciałby wiedzieć jak to się dalej podzieje…. ”
To zainteresowanie ludzkie: co się dzieje?
Te dwa wesołki maja coś ze sobą wspólnego. Ciekawe tylko czy światu się będą podobały ichnie podchody, te z udawaniem ze się ze sobą nie zgadzają.
Rzecz w tym jak długo to udawanie będzie trwało
Generalnie bardzo łatwo wymachiwać starczymi grabiami kiedy jest się pod parasolem immunitetu i ochroną swoich ludzi.
@mfizyk 6 grudnia 2024 10:34
Skąd to “my”? Ja – to ja. Nie jestem członkiem żadnego obozu. Nie rozumiem stadnych zachowań. A już nagabywanie mnie – no nie, “błaganie” – bo z takim dictum wyskoczył PAK – żebym pojęła takie czy inne motywy PAK-a i w dodatku uznała je za swoje – odbieram jako po prostu śmieszne.
Taktykę sobie możecie realizować. Ale kto wam fomułuję tę taktykę? PAK-i? Czy KAK-i?
@Cenzor 6 grudnia 2024 11:02
Dzięki! To miłe.
Ale ja nie twierdzę, że oni nie są przyzwoici. Oni są po prostu przyzwoici na swój sposób. Poza tym, że są mocno przestraszeni – co sami przyznają – to oni wierzą w autorytet (najlepiej własny) i społeczną urawniłowkę – że wystający gwóźdź “trzeba” przybić, bo ta ich właśnie przyzwoitość tego wymaga. No bo jak to, z “naszych”, ale nie teges? I w dodatku przemawia nieco lumpiarskim językiem? Trzeba temu zaradzić, no tak jak dziecku przemówić do rozumu… Ojej, nie słucha… To na pewno jakiś raróg.
A jeśli chodzi o lumpiarstwo na blogu – to ja, chcąć nie chcąć, przyglądam się Jackowi z Huci – bo jest go pełno, obskakuje wszystkie blogi. I to jest dla mnie stuprocentowy lump, jeśli chodzi o taktykę i sposób myślenia. On w razie czego nie gardzi gangsterskim zastraszaniem – na tych blogach, gdzie moderacja działa słabiej. Nie gardzi również wazeliniarstwem, bo szanuje autorytet, który byłby w stanie w razie czego usunąć go z tego bloga – a nie chce zostać usunięty, bo on ma przecież misję do spełnienia.
Wczoraj na innym blogu przywołał kogoś do porządku – za komentarz niezwiązany z tematem felietonu. A na tym blogu od razu wrzucił komentarz niezwiązany nijak z tematem i obliczony na odciągnięcie blogowiczów od tematu. Ale jakoś nie zażarło… Olaboga.
To jest taki spryciula spod budki z piwem, co umie pozować na niewinną leliję. I moralistę – bo tu większość blogowiczów moralizuje.
Kalina – Dulska… postać literacka w każdym calu. Tu jest naprawdę menażeria na tych blogach.
Jackiewicz jako nie bylejaki prostak, antydemokratyczny jednakże, lewituje w górę…
Są politycy w których jest tyle ukrytej głupoty że żaden psycholog nie jest wstanie uleczy. Są politycy którzy wykrzykują swoją wiarę w Boga a nienawidzą polityka opozycji. Są politycy miekiszony,dupki ,przydupasy to do was panowie Z,K,D,P ,itd
Twierdzę, że ten cyrk z Kaczyńskim jest niepoważny. Chyba można mu wlepić mandat, czy nie można? I szkoda, że ten facet mu nie oddał. Byłby to akt sprawiedliwości ludowej:))) Chyba ważniejszą sprawą jest sprawa Ziobry i na tym należałoby się skupić
Wojna w Ukrainie i fake newsy
Podczas gdy prezydent Joe Biden wykorzystuje ostatnie dni urzędowania, aby wzmocnić obronę Ukrainy, Rosja gra w inną grę: szerzy dezinformację mającą na celu osłabienie wsparcia USA dla Ukrainy. Wszystko przed powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu w przyszłym miesiącu. No bo wtedy wszystko może się pozmieniać, right?
Od czasu wyborów w USA 5 listopada Kreml wykorzystywał państwowe media i swoje sieci fałszywych serwisów informacyjnych i kont w mediach społecznościowych do rozpowszechniania dzielących narracji na temat wojny i republikańskiego prezydenta-elekta Ameryki. Analitycy twierdzą, że treści te, przetłumaczone na język angielski dla amerykańskich odbiorców, mają na celu zwrócenie nastrojów przeciwko Ukrainie w kluczowym momencie, z nadzieją na zmniejszenie amerykańskiej pomocy wojskowej i zapewnienie rosyjskiego zwycięstwa. I teraz pytanie: ile w tym wszystkim jest wciąż z kategorii fake news? odpowiedź tylko bogi znają. Wróć: nawet oni tylko mogą się tej odpowiedzi domyślać w tak trudnej sprawie
Jak pisze „Foreign Policy”, nieoczekiwane zwycięstwo Calina Georgescu w pierwszej turze wyborów prezydenckich w Rumunii stworzyło dla Ukrainy niewyobrażalne wcześniej zagrożenie niemal całkowitego otoczenia przez kraje prorosyjskie. Jeśli Ukraina straci Rumunię jako partnera, Polska pozostanie jedyną bezpieczną drogą dostaw broni
Jacek NH
6 grudnia 2024
15:21
W Rumunii, kraju paserzy obowiązuje fajna „demokracja”. Jak wyborów nie wygrywa nasz, to unieważniamy wybory. Przy przyzwoleniu i uciesze UE’
Mój komentarz
Jacek NH, skąd u ciebie taka pogarda dla kraju pasterzy? A poza tym Jacku NH, czy ty cokolwiek słyszałeś o wojnie hybrydowej, czym ona jest?
TJ
Z Dudkiem sprawa jest krotka.
Wystrychie wszystkich na dudka.
@Na marginesie
@Cenzor
„bo jest go pełno, obskakuje wszystkie blogi”
Kłamco! Piszę na dwóch blogach. U Gospodarza oraz u Dariusza Chętkowskiego
@ Art63 6 grudnia 2024 1:06
Jeżeli dla ciebie jest oczywiste, „że wszystko idzie w kierunku rozmycia tematu i zamiecenia pod dywanik tej gangreny”, to jeszcze nam podaj, z której strony to idzie bo to bardzo istotne niedopowiedzenie. Kto tam działa na rzecz rozmycia. Bo przecież jak wszyscy widzimy Pis odważnie i szczerze chce wyjaśnienia wszystkich występków. Wszyscy stawiają się chętnie na przesłuchania i uczciwie zeznają. No kto tam to rozmywa?
Nie można przypisaywać przestępczych zamiarów komuś kto z różnych powodów ma problemy z wytropieniem złodzieja, który go okradł. Obwinianie kogoś o rozmywanie czynów kryminalnych to oskarżenie o ukrywanie o ich sprawców.
Nie da się rozliczyć politycznej patologii w Polsce bez rozliczenia wspólnika PiS w niszczeniu kraju. Bez rozliczenia instytucji krk na czele z głównym dewastatorem Rydzykiem.*
Na szczęście CBA wreszcie weszło do imperium tego szkodnika.
Oczywiście, sprawdzoną metodą tej instytucji, Rydzyk już się stroi w szaty męczennika:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,31525700,rydzyk-mocno-uderza-w-premiera-panie-tusk-pan-mnie-obraza.html
…Panie Tusk, pan mnie obraża! Ja mam prawo do dobrego imienia! – grzmiał Rydzyk w programie „Rozmowy Niedokończone” w Radiu Maryja. Pytał ironicznie, czy posługa kapłańska, posługa Polaka, posługa nauczyciela i posługa ewangelizacyjna to interesy. – Kim pan w ogóle jest? – mówił….
komentował, że Donald Tusk podburza do nienawiści względem niego, zarzucił mu też kłamstwo. – Ojcem kłamstwa jest szatan. Kłamstwo prowadzi do niepokoju – powiedział duchowny. Dodał, że jego słowa do Tuska są „braterskim upomnieniem”. Zdaniem redemptorysty Tusk już wcześniej próbował wpłynąć na władze kościelne, żeby uniemożliwić jego mediom dalsze działanie. Ocenił, że to „brzydka gra”, która ma charakter „dziwnej zemsty”….
Trafi to oczywiście na podatny grunt. Blisko ćwierć wieku temu pewna pani dzwoniąca do RM powiedziała, że „nawet w Oświęcimiu tak nie cierpiano, jak cierpi ojciec Tadeusz od prześladowań”.
Na szczęście to nie czasy Stanisława ze Szczepanowa a Tusk to nie Bolesław Szczodry, żeby dało się go wyrzucić z kraju. I ogłosić kult świętego.
A na marginesie rydzykowych posług przypomniała mi się piosenka Leonarda Cohena „Sisters of Mercy”.
Tu w wykonaniu Macieja Zembatego w polskim tłumaczeniu:
https://www.youtube.com/watch?v=JfZ9bUUm_IE
Rydzyk najwyraźniej nie wie, że prostytutka to zawód a k..wa to charakter.
* Nie podoba mi się, kiedy dziennikarze piszą, mówią o Rydzyku per ojciec.
To obraża wszystkich ojców. Panowie w swoich organizacjach mogą się dowolnie tytułować, ale to nie powinno obowiązywać świeckich mediów.
@Jacek NH:
W wyborach w Rumunii były rosyjskie manipulacje. Nie były to więc wybory demokratyczne.
Jest kwestia, czy politycznie mądre jest takie pryncypialne reagowanie na manipulacje (hm… może nasze wybory do PE też należałoby unieważnić, skoro manipulacja Onetu w przedwyborczy piątek zmanipulowała ich wynik? dziwnym trafem na korzyść „Twoich”?). Ale to inna kwestia, niż to, czy są ważne powody do unieważnienia — bo są.
Prof. Dudek ma obsesję Tuska. Żadna z jego prognoz dotyczących powrotu Donalda do polskiej polityki się nie sprawdziła. Z drugiej strony jest historykiem. Wiadomo, że zwycięstwa w Wyborach 15 X bez Donalda Tuska na „białym koniu” by nie było. Jemu to nigdy nie przejdzie przez gardło. Mało jest ludzi w Polsce, którzy by tak żle życzyli koalicji jak on, a premierowi w szczególności. Oczywiście robi to inteligentnie pełen „troski o Polskę” A wszystko dlatego, że szczerze zazdrości Donaldowi Tuskowi miejsca w historii wśród największych Polaków (w końcu jest historykiem i wie, że na to się zanosi) i serdecznie go za to nienawidzi co widać, słychać i czuć.
@witold
🙂
Zastanawiano się jaki jest ten najstarszy zawód na świecie.
Były podpowiedzi na „R”
RYBAK
ROLNIK
A na „K”?
KAMIENIARZ
Jagoda
„Nie podoba mi się, kiedy dziennikarze piszą, mówią o Rydzyku per ojciec”.
Z Biblii wynika, że z punktu widzenia Boga jesteśmy równi. Dlatego Jezus zabronił swoim naśladowcom posługiwania się wszelkimi tytułami religijnymi, które służą wywyższaniu człowieka. Powiedział im: „Nikogo na ziemi nie tytułujcie ojcem, bo macie jednego Ojca — tego w niebie” (Mateusza 23:9).
@mfizyk 6 grudnia, (dotyczy to również uwag @KMP i @PAK4)
Proszę nie traktować mojego wpisu jako narzekania. To raczej wynik mojego rozumienia zdarzeń.
Potrzeba rozliczeń wynika z ludzkiej przyzwoitości i potrzeby uczciwości w życiu publicznym. Tyle, że świat nie funkcjonuje wg reguł przyzwoitości, a przynajmniej nie zawsze.
Okres heroiczny polityki mamy już za sobą. Obecnie politycy, pracownicy medialni i prawnicy, czyli infrastruktura władzy państwowej, to sprofesjonalizowane i od lat uwikłane środowisko, które ma zobowiązania wobec siebie nawzajem i broni swoich pozycji, zaś na zewnątrz (do obywateli) wysyła jedynie sygnały ideologiczne i różne bodźce.
Zbytnie zadęcie moralne i przykładanie się do rozliczeń ( czyli demontażu własnego środowiska) to byłyby działania dla tych ludzi samobójcze. Ponadto, przy naszym systemie sprawiedliwości, rozliczenia to podróż na lata (który aktywny człowiek zaangażuje się na lata w rozlicznie nie swoich spraw?). Po trzecie, jakkolwiek wiele spraw z lat rządów prawicy wygląda kryminalnie, jednak osoby w nie zamieszane zapewne przygotowały się prawnie do długotrwałej walki sądowej. I tak dalej.
Reasumując: dla ludzi władzy o wiele łatwiejsze i bezpieczniejsze niż rzeczywiste rozliczenia będzie stopniowe wygaszanie napięć i oczekiwanie, że ludzie w natłoku nowych wydarzeń zapomną o różnych podłościach. Dodatkowo, brak rozliczeń to poszerzenie własnej władzy, a tego każda władza pragnie najbardziej.
Oczywiście, znajdzie się paru Katonów i paru pokrzywdzonych, którzy brnąc będą w procesy sądowe, ale dopóki na scenie politycznej nie ma nowych sił, istniejącym nic nie zagraża.
Szanowny Gospodarzu i Szanowni Blogowicze, ci, którzy są filologami i specjalistami od językoznawstwa i prawa obyczajowego- proszę o wyjaśnienie:
1.J.Kaczyński nazywa człowieka, któremu dał dwa razy po mordzie, „lumpem” i że rzekomo go za to spoliczkował. Kto według fachowców od języka polskiego jest lumpem: Kaczyński, czy ten spoliczkowany?
2.Nie zdjęto J. Kaczyńskiemu immunitetu za zniszczenie wieńca, który składa osoba trzecia, czyli, że J. Kaczyński nie może zostać za to ukarany. Czy to oznacza, że jeśli ta osoba trzecia, albo dowolna trzecia, czy czwarta zniszczy wieniec składany przez Kaczyńskiego, to ta osoba też pozostanie bezkarna? Wiem, że na to pytanie odpowiedzieć powinien pan marszałek Hołownia, ale on nie odpowie, bo jest bardzo zajęty CH
Art63
7 grudnia 2024
10:00
@mfizyk 6 grudnia, (dotyczy to również uwag @KMP i @PAK4)
Proszę nie traktować mojego wpisu jako narzekania. To raczej wynik mojego rozumienia zdarzeń.
Potrzeba rozliczeń wynika z ludzkiej przyzwoitości i potrzeby uczciwości w życiu publicznym. Tyle, że świat nie funkcjonuje wg reguł przyzwoitości, a przynajmniej nie zawsze.
Zbytnie zadęcie moralne i przykładanie się do rozliczeń ( czyli demontażu własnego środowiska) to byłyby działania dla tych ludzi samobójcze.
Mój komentarz
Wyjaśnienia typu masło maślane, metoda logiki na zakładkę
TJ
@ Art63 7 grudnia 2024 10:00
cyt: „Reasumując: dla ludzi władzy o wiele łatwiejsze i bezpieczniejsze niż rzeczywiste rozliczenia będzie stopniowe wygaszanie napięć i oczekiwanie, że ludzie w natłoku nowych wydarzeń zapomną o różnych podłościach. Dodatkowo, brak rozliczeń to poszerzenie własnej władzy, a tego każda władza pragnie najbardziej.”
Po pierwszej kadencji PiS skończyło się na pokrzykiwaniach, Platforma postąpiła zgodnie z tym co napisałeś. Bezkarność spowodowała eskalację bezprawia w drugiej kadencji.
Jeśli sytuacja się powtórzy, twardą dyktaturę mamy w trzeciej kadencji jak w banku, jak również totalny brak zainteresowania społeczeństwa farsą pod nazwami „polityka” i „wybory”.
Zgodnie z zasadą z czasów PRL: „możemy głosować na kogo chcemy, a oni i tak wybiorą kogo trzeba”
@Art63:
Nie mam wiele przeciwko Twojemu zaangażowaniu — wolę mniej emocjonalne reakcje, ale jest po tej samej stronie: rozliczyć PiS.
Przez lata były takie ciche krytyki PO, że nie rozliczała, bo opozycja PO-PiS się obu partiom opłaca, zapewniając wysokie, stabilne poparcie. Rozliczenie PiSu (albo brutalne zwalczenie PO przez PiS), może uczynić drugą partię „bezrobotną”.
Może tak było, ale tak na pewno nie jest. Bodnar uruchomił machinę rozliczeń PiSu. Nie wiem, czy nie mogłaby ona pracować sprawniej — może mogłaby. Ale ważne, że ona działa i ma to swoje skutki polityczne dokładnie takie, jakby działania odbywały się z większą intensywnością — mianowicie:
– prowadzi do ryzyka pozbawienia PiSu pieniędzy i kadr, a więc przewrócenia zastałego systemu partyjnego w Polsce;
– nie łagodzi też żadnych napięć (przypomnę, że zwolennicy PiS mocno podkreślają, że to „łamanie prawa” i zamach na praworządność);
– prowadzi do poczucia zagrożenia wśród urzędników*.
Nie kupuję więc teorii spiskowych w tej mierze.
—
*) Mam historyjkę z dalszej rodziny. Pan X robił karierę w prokuraturze za Ziobry i teraz się boi rozmawiać z własną matką przez telefon; bo może Tusk z Bodnarem podsłuchują i wykorzystają przeciwko niemu.
@ Witold 7 grudnia 2024 7:22
Prof. Dudek niestety taki jest. I dobrze, że nazywasz rzeczy po imieniu jeżeli o niego chodzi, bo jest to człowiek nieuczciwy a jego szkodliwość, według mnie, jest większa niż wielu innych takich mających jakąś chorą awersje do PO a szczególnie do obecnego premiera i wielu symetrystów, co może się przyłożyć do nieszczęścia, którego jeszcze nie mieliśmy.
dezerter83
7 grudnia 2024
9:21
Chodzi mi raczej o znaczenie słów. Ojciec, brat, matka, siostra. Określają rodzaj pokrewieństwa i rolę życiową.
Skoro kler toczy pianę z ust na myśl, że małżeństwo może nie oznaczać związku kobiety o mężczyzny, dlaczego zawłaszcza inne pojęcia.
Dlaczego przypisują sobie nie swoje role?
Konwencja wyborcza Trzaskowskiego w Gliwicach.
W szczujni TV Republika na połowie ekranu Nawrocki nosi worki z cementem. Na drugiej Trzaskowski na wizji bez fonii.
Na pasku napis: Nawrocki pomaga powodzianom, podczas gdy Trzaskowski zabawia się (podkreślenie moje) na konwencji za miliony.
Bardzo mi się podoba to zestawienie.
Każdy na swoim miejscu.
Każdy robi to, do czego się nadaje.
I niech już tak zostanie. Amen.
Gdyby usunięto schody z Placu Marszałka wiele spraw byłoby rozwiązanych i mniej byłoby zawracania głowy sądom, które i bez tego są przeciążone i nie nadążają.
Mało kto chyba pamięta jak ten pomnik się tam znalazł, a przecież było to typowe zawłaszczenie cudzych praw do terenu (należącego do samorządu) pomimo sprzeciwu co okazał się niewystarczający.
W demokracji decyduje większość. Jak się ma sejm i prezydenta w garści każdy przepis można przeforsować i nie przejmować zasadami. Wybór prezydenta jest zatem istotny i rząd powinien przechylić szalę na swoją korzyść.
Gdyby w 2010 roku rząd postawił na swoim do katastrofy by nie doszło. Prezydent siedziałby w pałacu i pilnował żyrandola, a nie latał sobie rządowym samolotem.
@Na marginesie
6 grudnia 2024
17:32
„…ja to ja…”
To stwierdzenie nie jest nawet banalne 🙁
Ale dobrze wiedziec. Bo juz myslalem ze jestes (falszywym?) przyjacielem anty-PiS.
@mfizyk 7 grudnia 2024 17:46
Jeśli “przyjaźń” ma polegać na głupkowatych blogowych podchodach, na szantażu emocjonalnym (jak nie chcesz nas słuchać, to nie jesteś anty-PiS – bo do tego Twoja mediacja się sprowadza), zastraszaniu (Jagoda) i błagalnych kwikach (PAK) to bardzo proszę się ze mną nie zaprzyjaźniać.
@Na marginesie
7 grudnia 2024
20:51
Sila zlego na jednego? Wspolczuje 😉
@mfizyk 8 grudnia 2024 14:08
To świetnie – ale co mnie to obchodzi? I dlaczego uznałeś za stosowne poinformować mnie o tym? W tym momencie rozmawiamy już o niczym i nie ma sensu marnować na to miejsca na blogu.