Skrajną prawicę można poskromić. Lekcja brytyjska
Skrajna prawica się cofa, gdy traci władzę nad ulicą. Pokazały to zamieszki w Anglii i Irlandii Północnej. Wywołane po napaści 17-latka na zajęcia taneczne z udziałem małych dzieci. Napastnik, prawdopodobnie chory psychicznie, zadał nożem śmiertelne ciosy trzem dziewczynkom. Najstarsza miała dziewięć lat. Ciężko zranił ośmioro innych dzieci i dwie osoby dorosłe próbujące je chronić. Pod tym tragicznym pretekstem doszło do zamieszek w wielu miejscowościach na terenie Anglii i w Irlandii Północnej.
Zamieszki sprowokowano fałszywymi wiadomościami w internecie. Bez żadnych podstaw sprawcę przedstawiano jako imigranta o muzułmańskim pochodzeniu, świeżo przybyłego na łódce do Wielkiej Brytanii. W rzeczywistości urodził się na Wyspach z rodziców rwandyjskiego pochodzenia. Nosi nazwisko afrykańskie, a nie arabskie, jest chrześcijaninem. Doszło do ataku na miejscowy meczet i aktów wandalizmu. Zamieszki szybko się rozprzestrzeniły dzięki tzw. mediom społecznościowym, gdzie niezliczoną ilość razy powtarzano fejki. Skrajnie prawicowe, antyimigranckie i rasistowskie bojówki przenosiły się z miejsca na miejsce szybciej niż prewencyjne siły policyjne.
Dopiero w środę, a więc po dziesięciu dniach od masakry w Southport (29 lipca), nastąpił pozytywny zwrot wydarzeń. Na ulice, dotąd opanowane w czasie rozruchów przez skrajną prawicę, wyszły tłumy jej pokojowo nastawionych przeciwników, którzy chcieli wyrazić solidarność z uchodźcami, imigrantami i mniejszościami etnicznymi. Zwykle było ich więcej niż agresywnych chuliganów i kryminalistów, którzy dołączyli do skrajnej prawicy. Protesty przeciw burdom miały miejsce w wielu miejscach. Uczestniczyli w nich również zwykli obywatele, biali i kolorowi. Wolno się spodziewać, że burdy wygasną, a prowodyrzy odpowiedzą przed sądem. Jak dotąd kary więzienia dostało trzech aktywnych uczestników zamieszek. Aresztowano blisko 500 osób, 149 dostało już zarzuty kryminalne.
Dzieje się to niedługo po objęciu władzy w UK przez laburzystów. Rząd Keira Starmera przechodzi pierwszy test zdolności kierowania państwem. Wyjątkowo trudny, bo sprawa podejścia do imigracji od dawna dzieli brytyjskie społeczeństwo i jest wykorzystywana politycznie, jak prawie wszędzie w Europie i USA. Szpicą zamieszek byli ekstremiści, lecz w antyimigranckich protestach uczestniczyli też zwykli obywatele, na co dzień niezainteresowani polityką (przypomnijmy, że podobne protesty, choć bez przemocy, były w UK przeciwko polskim migrantom zarobkowym). Starmer jednoznacznie potępił przemoc i zapowiedział, że nie zawaha się użyć całej mocy prawa do walki.
W gorącej debacie publicznej z tym związanej pojawiły się zarzuty pod adresem sił policyjnych, które nie wszędzie stanęły na wysokości zadania. Zwracano uwagę, że policja ma za mało sił i środków, by skutecznie reagować na wandalizm o takiej skali. Nie było jednak spekulacji, czy zamieszki mogła prowokować Rosja. Nie musiała, bo sam fakt, że proukraiński rząd lewicy brytyjskiej ma problem we własnym kraju, wystarczył kremlowskiej propagandzie. Zadowolony z kryzysu był też polityczny obóz Farage’a, architekta brexitu, pompującego temat imigracji jako największego zagrożenia dla Wielkiej Brytanii.
W Polsce temat imigracji wykorzystuje na podobnej zasadzie i w podobnym celu – destabilizacji i podrywania wiarygodności państwa – tutejsza twarda (PiS) i skrajna prawica (Konfa). Z powodów statystycznych w roli wroga obsadza się jednak przede wszystkim Ukraińców, ale także przebywających w Polsce mieszkańców z Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji. Do takich zamieszek jak w UK u nas na szczęście nie dochodzi… Jednak akty przemocy wymierzone w uchodźców i migrantów są tak samo nieakceptowalne.
Z wydarzeń w UK wyciągam taki wniosek, że skrajną prawicę i jej sympatyków można poskromić. Pod następującymi warunkami: policja musi skutecznie egzekwować prawo zakazujące przemocy i głoszenia nienawiści, władze państwowe muszą jednoznacznie potępiać przemoc i nienawiść, a społeczeństwo musi być gotowe do okazywania solidarności z ofiarami przemocy i nienawiści. W ostatnich latach obywatele wychodzili u nas na ulice, by pokojowo protestować w obronie praw kobiet, niezależności wymiaru sprawiedliwości i wolnych mediów, także demokracji i praworządności w naszym kraju. To przyniosło efekt w wyborach 15 października.
Okazaliśmy też solidarność z zaatakowaną przez Rosję Ukrainą. Doszło do protestów (na dużo mniejszą skalę) przeciwko interwencji Izraela w Strefie Gazy po ataku Hamasu na obywateli izraelskich na terenach przygranicznych. Jest więc u nas obywatelska gotowość do działania w obronie niewinnych ofiar zorganizowanej lub jednostkowej przemocy. To najważniejszy, ale niejedyny warunek zatrzymania skrajnej prawicy, populizmu i agresywnego nacjonalizmu udającego patriotyzm.
Komentarze
Sprawa jest złożona. Angielscy politycy długo umywalki ręce od problemu migrantów. Ludzie są tym zmęczeni . Ta bańka musiała pęknąć
Autor: „Z wydarzeń w UK wyciągam taki wniosek, że skrajną prawicę i jej sympatyków można poskromić.”
Majsterklepka: „Z wydarzen w UK (i nie tylko) wyciagam cytat z Norwida
„Bo glina w glinę wtapia się bez przerwy,
Gdy sprzeczne ciała zbija się aż ćwiekiem
Później… lub pierwéj…””
W Europie zaczęła obowiązywać ideologia, że żaden człowiek nie jest nielegalny. Pojęcie, że ktoś jest nielegalnie na terenie jakiegoś kraju zostało podważone. Argumentowano, że nie można prowadzić kontroli paszportowej, bo każdy kto przybywa jest uchodźcą i europejczycy mają wobec niego moralne obowiązki
Wszystko, co samo siebie nazywa „prawicą”, co nazywamy „prawicą, jest patologią społeczną.
Poglądy – to są w dyskusjach o realizacji praw człowieka.
Prawica nie dyskutuje o prawach człowieka, prawica je depcze.
@NH
Skąd pan czerpie takie bzdury? Człowiek oczywiście nie jest nielegalny, bo z definicji przysługuje mu godność, co katolik powinien wiedzieć. Kiedy łamie sprawiedliwe prawo, dopuszcza się czynu nielegalnego, ale nadal przysługują mu prawa ludzkie, chyba że sąd mu je zawiesi. Pomysły dotyczące zniesienia utrudnień w zakresie swobodnego przekraczania granic zgłaszają organizacje społeczne, ale nie rządy. Rządy demokratyczne tę sprawę regulują różnie, a w praktyce też to różnie wygląda, bo muszą się borykać, jak u nas, z antyimigrancką propagandą skrajnej prawicy. W czasach przednowożytnych, na przykład w średniowiecznej chrześcijańskiej Europie, póki granic nie było, ludzie byli legalni w każdym jej zakątku, choć przywędrowali z daleka. Każdy szczery chrześcijanin odrzuca ideę ,,nielegalności’’ człowieka, ale ponieważ powinien oddać cesarzowi, co cesarskie, toleruje istnienie państw narodowych i szanuje sprawiedliwe prawo, w tym nakazujące ochronę granic państwowych, ale wiara nakazuje mu protestować przeciwko nadużyciom władzy państwowej w tej dziedzinie (i każdej innej). Nacjonalizm, nienawiść do migrantów i uchodźców, jest nie do pogodzenia z chrześcijaństwem i wszystkimi humanistycznymi doktrynami.
Jako katolik wiem, że człowiekowi przysługuje godność. Tylko, czy migranci (przeważnie muzułmanie), wiedzą, że przysługuje mi godność? W moim kraju. W większości krajów na świecie, obowiązują strzeżone granice i obowiązek posiadania paszportu dla przybywających. Duża część Europejczyków korzysta z dobrodziejstwa strefy Schengen
,,Skrajną prawicę można poskromić” – JASNE – wystarczy tylko rozwiązać nabrzmiewające zdaje się bez końca problemy związane z cenami (czyli dostępnością) mieszkań, rosnącymi kosztami życia, marnymi perspektywami awansu społecznego (edukacja!) i teraz już wielopokoleniowymi skutkami dezindustrializacji, czyli tym wszystkim co generuje GNIEW. Źródłem tego są generujące co raz większe rozwarstwienie neoliberalne doktryny społeczno-ekonomiczne. Nie oszukujmy się – to co ukazało się na ulicach to zalewdwie czubek góry lodowej. Wielu osób nie wystąpiło na ulicach bo poczucie praworządności, strach, warstewka polit poprawności ale…Pamiętajmy , że naziści to też była garstka radykałów i agresorów, dopiero brak pozytywnej odpowiedzi państwa na REALNE problemy Niemców spowodował ich masowy akces do nazizmu.
Ps. W internecie są też filmiki z muzułmańską ,,samoobroną” na ulicach (częstokroć z flagami ISIS) uzbrojoną w noże i maczety, ochranianą przez policję, a przecież w UK posiadanie ostrza (noża etc ), a co dopiero paradowanie z nim, to przestępstwo.
In a lighter vein.
Podsluchane w biurze paszportowym.
Urzednik: Pana godnosc?
Petent: Jan FART
Urzednik: I co? – do Stanow pan emigruje
Petent: A co? – z takim nazwiskiem napewno sie odkuje.
Trudno o większego małopolskiego debila…. to wśród debili okaz odrażającej mendy.
Mam nadzieję, że sczeznie w niesławie i hańbie funkcjonariusza.
@NH
Naprawdę, szkoda słów na pana wisty.
@Jacek NH:
Zmęczenie problemem migrantów?
Biały chłopak wpada i morduje kilka dziewczyn?
– Cóż, biedny chłopak, zbłądził, społeczeństwo mu nie pomogło; współczujmy jego rodzicom…
Czarny chłopak* wpada i morduje kilka dziewczyn?
– Cóż, zaatakujmy meczety, podpalmy biblioteki, pobijmy czarny i żółtych.
—
*) Chłopak nie był imigrantem — urodził się już w Wielkiej Brytanii. Był chrześcijaninem. Rodzice byli imigrantami — fakt, ale co do tego mieli muzułmanie? Azjaci? Biblioteki?
Dodam: część związków mogę Ci podać — bo wrzucano fałszywe informacje, jakoby miał przypłynąć łodzią, nosić arabskie imię i nazwisko (hm… to nawet badano — to arabskie imię po przetłumaczeniu brzmiało jakoś „jadalnia”, czy coś w tym stylu — zwolennicy skrajnej prawicy nie sprawdzili, że arabskie słowo nie jest imieniem, ani nazwiskiem). Nie wiem, ile tego wrzucała Rossja — część wrzutek szła z kontrolowanego przez Rosję Telegramu, Rossja miała też interes polityczny; ale to najwyżej poszlaki. I jak widzę, te środowiska w ogóle są pozbawione autorefleksji — żadnej eliminacji ze środowiska ludzi, którzy dawali się nabierać na fałszywki, albo szukania ich autorów. Nie, nie powiem, by mnie to dziwiło — to potwierdza mój obraz.
@Majsterklepka: „Z wydarzen w UK (i nie tylko) wyciagam cytat z Norwida
„Bo glina w glinę wtapia się bez przerwy,…”
———————————–
Fragment końcowy oryginału wiersza Norwida:
(…)
3
Każdego z takich, jak ty, świat nie może
Od razu przyjąć na spokojne łoże,
I nie przyjmował nigdy, jak wiek wiekiem,
Bo glina w glinę wtapia się bez przerwy,
Gdy sprzeczne ciała zbija się aż ćwiekiem
Później… lub pierwéj…
———————————————————————-
Majster – czyżby klepki ci brakuje?
Czy czujesz się wielki a niedoceniony?
@Slawczan:
> ,,Skrajną prawicę można poskromić” – JASNE
Czytam sobie „Rozkład” Piotra Tarczyńskiego, a tam kawałek o tym, jak GOP próbowało posługiwać się skrajnym skrzydłem:
Co więcej, często działo się to przy milczącej aprobacie albo nawet przy aktywnym udziale tzw. umiarkowanych — arogancko pewnych, że tym, co groźne, posłużą się do własnych celów, a potem zdołają zamknąć to w klatce. Tymczasem każdy, kto ma choćby mgliste pojęcie o popkulturze, wie doskonale, że taki plan nigdy nie kończy się dobrze; monstrum zawsze ucieka z laboratorium i wypowiada posłuszeństwo swoim panom.
> marnymi perspektywami awansu społecznego (edukacja!)
Akurat państwa Zachodu generalnie wiedzą o znaczeniu edukacji. Gorsze jest raczej to, że wzrost wykształcenia niekoniecznie przekłada się na „awans społeczny”.
> wielopokoleniowymi skutkami dezindustrializacji
Ale wobec większej automatyzacji musisz:
a) ograniczyć zatrudnienie w produkcji;
b) zmniejszyć zatrudnienie wysoko wykwalifikowanych robotników.
Jedno i drugie przekłada się na gorsze perspektywy. Przynajmniej o ile państwo nie poszuka nowych modeli gospodarczych.
> czyli tym wszystkim co generuje GNIEW […] Nie oszukujmy się – to co ukazało się na ulicach to zalewdwie czubek góry lodowej.
Tylko widzisz, ja widzę lokalną skrajną prawicę. Albo mogłeś zobaczyć QAnonowców atakujących 6 stycznia Kapitol. To nie są ludzie najbiedniejsi, najbardziej pozbawieni perspektyw. To są ludzie najbardziej zmobilizowani, często z klasy średniej. Może w Wielkiej Brytanii było inaczej, ale znowu — bez organizacyjnego wsparcia klasy średniej by nic nie zdziałali.
> naziści to też była garstka radykałów i agresorów, dopiero brak pozytywnej odpowiedzi państwa na REALNE problemy Niemców spowodował ich masowy akces do nazizmu.
1) Dopóki nie sięgnęli po władzę, dzięki spiskowi elit, nie mieli większości.
2) No i tam mocna była socjaldemokracja, do realnych problemów się odnosząca.
> Ps. W internecie są też filmiki z muzułmańską ,,samoobroną”
Jakiś konkret? Bo ja szukam informacji o „muzułmańskiej samoobronie na filmach” i znajduję informacji, że pokazywano tak jemeńskie wesele z szablami z czerwca b.r. Bez flag ISIS. A doradzałbym czujność, bo skrajna prawica uwielbia wrzucać takie fałszywki, a „w internecie” oznacza, że tego nikt nie weryfikował i nikt nie chce brać odpowiedzialności. Takie filmiki zwykle są prawdziwe, ale przedstawiane w innym kontekście — w innej dekadzie, innym miejscu. Nie brałbym ich za prawdę, dopóki nie przejdą niezależnej weryfikacji.
Umiarkowani chcą ograniczenia imigracji. Radykałowie domagają się masowych deportacji. Chociaż najdalej w zapowiedziach idzie Donald Trump, to nie jest jedyny. Antyimigrancki zwrot to zjawisko powszechne w świecie bogatego Zachodu. Jakie będą gospodarcze konsekwencje? „The Economist”: Bunt najbogatszych państw. Zmienia się nastawienie do masowej imigracji
@ Slawczan 8 sierpnia 2024 21:22
cyt: ,,Skrajną prawicę można poskromić” – JASNE – wystarczy tylko rozwiązać nabrzmiewające zdaje się bez końca problemy związane z cenami (czyli dostępnością) mieszkań, rosnącymi kosztami życia, marnymi perspektywami awansu społecznego (edukacja!) i teraz już wielopokoleniowymi skutkami dezindustrializacji, czyli tym wszystkim co generuje GNIEW.”
Z irytacją obserwuję – w niemieckich na przykład mediach – omijanie tych tematów, bagatelizowanie ich i odkładanie poważnej dyskusji „na kiedyś”…
Mam wrażenie że milcząco obowiązuje doktryna wyznawana przez globalnych producentów: ma NAM przybywać konsumentów, to generuje ogólny wzrost więc powiększa nasze zyski.
Produkcja WSZYSTKIEGO z powodu rosnącej jej skali tanieje, więc by proces trwał musi przybywać nabywców wyprodukowanych dóbr, stąd karkołomne próby tłumaczenia potrzeby przyjmowania przez bogatsze państwa wszystkich imigrantów w sytuacji malejącego zapotrzebowania na prostą siłę roboczą . Klasa średnia przestała być potrzebna, bo nie ona generuje masowy popyt, ma natomiast ambicje i oczekiwania – imigranci na socjalu są wdzięczniejszymi konsumentami, bo i nachalną reklamą łatwiej ich omamiać.
Prosiłbym Gospodarza, żeby albo zbanować NH, albo powściągnąć (co najmniej) jednostki typu mario (8 sierpnia 2024 22:18). W interesie czytelników. Pozdrawiam.
Uważam, że swoboda wypowiedzi przekroczyła już granice zdrowego rozsądku.
Pora ograniczyć. Coraz więcej tytułów prasowych (FAZ, Spiegel) rezygnuje z publikowania opinii czytelników. Co prawda, tracimy w ten sposób niejedną mądrość objawioną, ale uwolnienie umysłu od przymusu trawienia bzdur ma higienicznie pozytywne działanie.
PAK4
9 sierpnia 2024 8:22
Też to czytałem. W połączeniu z ,,Co z tym Kansas” Th. Frank i ,,Obcy w swoim kraju” A. Hochshield daje niezly wgląd w prawacką duszę. Dla jasności – to nie jest wynik działania social mediów, one tylko przyspieszyszyły procesy trwające od lat 70tych.
Twój ostatni akapit – zdaję sobie sprawę, że może to być manipulacja ale subiektywne odczucia moich znajomych mieszkających w UK, IRL,Austrii, Niemczech są zadziwiająco podobne: koszty życia+plus poczucie fizycznego zagrożenia. W Irlandii ludzie są rozwścieczeni na rząd bo ,,nabrał imigrantów, którym musi ZAPEWNIĆ…” a problemy Irlandczyków, cóż – wolny rynek. Irlandczycy są naprawdę otwarci, tolerancyjni etc.
Gatsby
9 sierpnia 2024
9:55
W interesie czytelników.
Nie przywlaszcaj sobie interesów czytelników zwłaszcza, że nie masz nic do powiedzenia.
@Gatsby
Fajny z ciebie*demokrata, zwolennik wolności wypowiedzi w mediach”
„Skrajną prawicę można poskromić…Skrajna prawica się cofa, gdy traci władzę nad ulicą. ”
Aby to osiagnac wystarczy uzyc legalnych i sprawdzonych narzedzi sprawowania demokratycznej wladzy:
– wymuszanie ogolnego przestrzegania prawa (rowniez sila)
– zakaz mediow propagujacych przemoc, nienawisc i fejki.
A teoretyczne dyskusje na temat przyczyn roznych ekstremalnych postaw i jak im zapobiegac (np. edukacja) NIGDY nie powinny opozniac czy kwestionowac powyzsze natychmiastowe PRAKTYCZNE dzialania.
@Gatsby
Niewątpliwie w interesie czytelników jest banować wpisy, które są jedynie wyrazem frustracji autorów, ale nic nowego nie wnoszą. Natomiast wpisy Jacka NH są wyrazem odmiennych od naszych poglądów, a do tego są bodźcem dla bardzo interesujących odpowiedzi Redaktora.
Odezwał się J. Rokita i skrytykował brak działań polskiego rządu w sprawie red. Poczobuta. Rokita, odkąd go pamiętam, zawsze był takim klasycznym bufonem, który wiedział wszystko lepiej. Teraz też pisze, że wprawdzie nie wie, co robił polski rząd, ale wie, że należy się rządowi krytyka. W miarę, jak Rokicie rosła broda, to zaczął mu się kurczyć rozum. No bo po prostu jak się nie wie, to się pyta i zdobywa wiedzę i dopiero po zdobyciu wiedzy można krytykować lub akceptować.
I sprawa druga. Red .R. Kalukin stawia pytanie, czy „PSL śni o wielkości…” Dla mnie PSL jest moralnie partią bardziej cyniczną, niż PiS. Mniej agresji, cynizmu i umiaru oraz interesowności w PSL w stosunku do PiSu wynika tylko z tego, że poparcie dla PSL jest śladowe i boją się kompletnego wykopania na aut. Kosiniak do spółki z Sawickim, to zagrożenie dla Polski większe, niż np. Brudziński. Nie wiem, jak sobie D. Tusk z nimi poradzi, ale życzę premierowi (i sobie),żeby uwolnił Koalicję od tych kościółkowców współpracujących z Jędraszewskim, Rydzykiem itd
Plebania…
Artur Nowak: Opisuję też losy 15–letniej dziewczyny, którą zgwałcił ksiądz na plebanii. Co zrobili jej rodzice? To, czego wymagało dobro kościoła. Wysłali nastolatkę do klasztoru, żeby urodziła w tajemnicy. Potem przymusili ją do oddania noworodka. Kościoła kompletnie nie interesowało, co się ze zgwałconą dziewczyną oraz jej dzieckiem dzieje, podobnie jak to, że ona do tej pory – a ma już 50 lat – jest roztrzaskana psychicznie. Nikt nie wziął za tę tragedię odpowiedzialności”.
„Życie seksualne księży. Starsi lubią masaże erotyczne. „Można wyciągnąć od nich kilka tys. zł”
„„Plebania” to opowieść o polskich księżach, jakiej jeszcze nie było. Każde z jej zdań napisało życie – toczące się na plebaniach, w wikarówkach, klasztorach i pałacach biskupich. Gejowskie party z narkotykami, urlopy fundowane młodym kochankom, pijackie burdy oraz hulanki za pieniądze z wdowiego grosza to zaledwie przykłady ukazujące brud, w którym nurza się kler. Artur Nowak snuje opowieść o szkodach, jakie kapłaństwo czyni tym, których powszechnie uważamy za powołanych przez samego Boga, oraz ich partnerom, partnerkom i dzieciom.
Represjonowaną seksualność zawsze zastępuje podziemie rozpusty, fasadę ubóstwa – niepohamowana chciwość, a nakaz posłuszeństwa doprowadza do degenerowania relacji między duchownymi. Powiedzmy to wreszcie głośno: ten król jest nagi!” (nota wydawcy: Prószyński i S-ka).
@ogrodnik
Nie musi się mieć czegoś do powiedzenia, można czytać i też jest dobrze. @gatsby ma rację, gdy zwraca uwagę, że niektóre wpisy mogą odrzucać właśnie czytelników, niekoniecznie wpisowiczów, których jest zwykle mniejszość. Szanujmy różnorodność.
Metodą doraźną na faszystów jest gaz, pała, gaz, pała. Oraz drakońskie kary łącznie z więzieniem. Innej opcji nie ma. Natomiast metodą profilaktyczną – długofalową, to po pierwsze: edukacja, po drugie zakaz mowy nienawiści, po trzecie międzynarodowa kontrola cyfrowych gigantów i po czwarte: polityka szeroko rozumianej solidarności społecznej. Oraz trzymanie neoliberałów z dala od głównego nurtu polityki. W tym przypadku innej opcji również nie ma.
@Szostkiewicz
,,Zamieszki szybko się rozprzestrzeniły dzięki tzw. mediom społecznościowym, gdzie niezliczoną ilość razy powtarzano fejki.”
Ujmując w pewnym skrócie myślowym można napisać że to co doprowadzi do trzeciej wojny światowej to cyfrowi giganci.
Prosze o odpowiedz red.A. Szostkiewicza czy moge odpowiedziec kilku faktami ktore niezgodne sa z” pogladami” leberalow i lewicowcow.
Czekam!
,,Różnorodność” czy ,,wolność słowa” nie powinna polegać na wpuszczaniu (dziwnych) osobników którzy uporczywie zamieszczają cytaty, (często wyrwane z szerszego kontekstu) bez podawania źródeł i linków. Bo to podpada pod celową manipulację. Patrz – trolling. Natomiast swoje własne wypociny (pod warunkiem że nie jest to mowa nienawiści) rzecz jasna mogą sobie pisać. Na własny rachunek.
,,W ostatnich latach obywatele wychodzili u nas na ulice, by pokojowo protestować w obronie praw kobiet, (…) także demokracji i praworządności w naszym kraju. To przyniosło efekt w wyborach 15 października.”
Bez przyspieszonych wyborów parlamentarnych, w połączeniu lub po (zwycięskich) wyborach prezydenckich ten efekt zostanie koncertowo zaprzepaszczony.
Jacek NH
9 sierpnia 2024
11:42
@Gatsby
Fajny z ciebie*demokrata, zwolennik wolności wypowiedzi w mediach”
Jeśli samemu nie szanuje się demokracji jego praw nie powinien domagać się sam dla siebie.
To nie migracja , uchodźcy stanowią zagrożenie ,ale Wy prawicowe faszystowskie gnidy to Was powinno się deportować do stolicy prawicowego plugastwa Waszej Moskwy jesteście zarazą ludzkości.
Przypominam że to nie uchodźcy pomagali tuszować pedofilię w KK tylko faszystowski PiS.
To nie uchodźcy szczuli na Polaków w mediach tylko faszystowski PiS
Kto zabijał kobiety w zagrożonej cięży? faszystowski PiS
Kto odpowiada za korupcję , nepotyzm niszczenie sadownictwa wolnych mediów , rozkradanie majątku narodowego ? Faszystowski PiS
To WY prawicowego plugastwo stanowi zagrożenie dla zwyczajnych obywateli i jego praw.
PS
Co Wy w tej Moskwie liczycie na Tramka że zmusi Ukrainę do kapitulacji ?Odcinając Ukrainę od pomocy do walki z prawicowymi ruskimi bandytami taki „cud domu brandenburskiego 2.0 „
@Jacek NH
9 SIERPNIA 2024
11:42
Jacus, nie z nami takie numery! My ci przslowiowego sznurka na pewno nie sprzedamy/podamy 😉
PS. Dla Jacusia
Uzasadniona cenzura (a nawet dyskryminacja) JEST czescia demokratycznego prawa. I wbij to sobie w koncu do glowy! Przynajmniej tyle bedziesz w niej mial 🙂
Zamieszki w Anglii… korespondencja z Rotherham – la Repubblica
„Pojechaliśmy do Rotherham w północnej Anglii, w sam środek zamieszek, które w ostatnich dniach podpaliły Wielką Brytanię.
Wychodzimy ze stacji w tym ładnym miasteczku w hrabstwie South Yorkshire – i oddychamy z ulgą. Na mapie miasta zauważamy naklejkę: „Rasiści niemile widziani”.
Chwila odprężenia jednak mija szybko. Nasz taksówkarz, Muhanad, jest z pochodzenia Turkiem. Zwraca na niego uwagę trzech białych chłopców na skrzyżowaniu. Ubrani są w dresy, mają koło 16 lat, wskazują go palcami. Napięcie jest namacalne. Na szczęście światło zmienia się na zielone i odjeżdżamy, widzimy jeszcze, jak jeden z nich kopie ze złością skrzynkę elektryczną.
„Rasizm zawsze tu był, ale wcześniej był utrzymywany pod powierzchnią. Teraz te dzieciaki z klasy robotniczej i ich rodzice ignoranci nie mają żadnych hamulców”, mówi kierowca.
Niedługo później, niedaleko starego dworca autobusowego, gdzie Mario Monicelli kręcił scenę do filmu „Dziewczyna z pistoletem” z Monicą Vitti, dwóch białych nastolatków obraża kierownika indyjskiej restauracji Saj Grill, a potem ucieka Uberem.
„Jeśli będziecie to tolerować, następne będą wasze dzieci”, śpiewali Manic Street Preachers. Wielu spośród 750 chuliganów, którzy w niedzielę wieczorem przypuścili szturm na hotel dla imigrantów w pobliskiej wiosce Watt i obrzucili policjantów fekaliami, w rzeczywistości faktycznie byli dziećmi. Spośród kilkunastu zaaresztowanych i oskarżonych o udział w ataku, co najmniej trzech to nastolatki. Jeden z nich powiedział w sądzie: „O co tyle krzyku?”.
Jednocześnie Connor McAllister, jeden z tych, którzy zorganizowali protest, przeprosił: „Demonstracja miała być pokojowa i przepraszam za to, jak się skończyła, ale zostaliśmy sprowokowani: azylanci w hotelu zaczęli grozić nam maczetami z okien. Media tego nie pokazały!”. Tej wersji zaprzecza jednak policja.
W miniony weekend w całej Wielkiej Brytanii uaktywnili się nagle członkowie skrajnej prawicy, koordynując „polowanie” na imigrantów. Powodem brutalne morderstwo trzech nastoletnich dziewcząt w Southport, niedaleko Liverpoolu, i następujący po nim zalew fałszywych wiadomości w social mediach („muzułmanin”, „przybył na łodzi”) dotyczących sprawcy, 17-latka urodzonego w Cardiff, wychowanego w Anglii i pochodzącego z rodziny imigrantów z Rwandy, gdzie 98 proc. ludności to chrześcijanie.
Z drugiej strony w Rotherham 90 proc. ludności jest biała, podczas gdy np. w Londynie odsetek ten jest niższy niż 50 proc. Nie ma tu „inwazji migrantów” ani skrajnej wersji wielokulturowości brytyjskiej stolicy. Jednak, podobnie jak w przypadku brexitu i podobnie jak w innych miastach zamieszkanych głównie przez białych, takich jak Hull, także tutaj na ulicach pokazali się agresywni ludzie owinięci w brytyjskie flagi, emblematy z angielskim krzyżem św. Jerzego i skandujących: „Wykopmy ich wszystkich”, „Chcemy odzyskać nasz kraj”, „Wystarczy” oraz „Tommy, o, Tommy!”. Chodzi o Stephena Christophera Yaxleya-Lennona, znanego również jako Tommy Robinson, czyli 41-letniego przywódcę antyimigranckich zamieszek, byłego skazańca. On sam najpierw w mediach społecznościowych rozpętał piekło, a zaraz potem poleciał na wczasy do pięciogwiazdkowego hotelu na Cyprze.
„Miesiąc miodowy” nowego premiera laburzystowskiego rządu Keira Starmera definitywnie się skończył. W całym kraju aresztowano 450 uczestników zamieszek. Media pokazywały podobne obrazki: płonące sklepy obcokrajowców, gonienie imigrantów po ulicach i nazistowskie saluty od Belfastu po Plymouth. Rannych zostało kilkudziesięciu policjantów.
Zeszłej nocy Starmer po raz drugi zwołał nadzwyczajny sztab kryzysowy, działający w kraju w przypadkach poważnych zagrożeń dla bezpieczeństwa kraju. Atutem premiera jest doświadczenie, które zdobył jako prokurator generalny, kiedy ścigał osoby odpowiedzialne za krwawe zamieszki z 2011 r., sprowokowane zabiciem czarnego mężczyzny przez policję w Londynie.
Ale tym razem Starmer będzie musiał zmierzyć się z potworem: zalewem fałszywych wiadomości i dezinformacji w mediach społecznościowych, który w opinii Downing Street jest „podsycany przez obce kraje”(czytaj: Rosję, a być może także Iran). Oraz przez Elona Muska, właściciela platformy X, który w ciągu ostatnich dwóch dni uzy jej, aby podsycić populistyczną wojnę, której celem jest zdyskredytowanie premiera.
Hotel, który w niedzielę oblegały setki wandali i podpalaczy w dresach, koszulkach piłkarskich i bluzach z kapturami, jest już posprzątany przez wolontariuszy, którzy starli nawet napisy „Anglia” i „śmiecie” ze ścian. Pozostały jednak rozbite okna, zdewastowane wejścia. 250 migrantów zostało przewiezionych, nie wiadomo dokąd.
Liam – imię fikcyjne, ponieważ mężczyzna nie chce być rozpoznany – mieszka nieopodal. Wyprowadza swego labradora na spacer. „Ekstremiści, którzy podpalili hotel, przyjechali z zewnątrz”, twierdzi. I dodaje: „Coś się tu szykowało od dawna, może nawet odkąd Margaret Thatcher wytoczyła wojnę górnikom, podsycając niechęć klasy robotniczej pozostawionej wtedy samej sobie. To stąd wywodzi się dzisiejszy rasizm. Ale nie tylko. To bogata okolica, dalej jest jezioro otoczone willami i polem golfowym. W ostatnim czasie było wiele doniesień o kobietach nękanych przez migrantów, rzadko kończyło się to aresztem napastników”.
Rozmawiamy z rodziną przed pubem BlueBell w pobliżu, ze sfatygowaną angielską flagą powiewającą nad frontem. „Mieszkamy za rogiem”, mówi „Mary” (to też nieprawdziwe imię), potwierdzając doniesienia o napastowaniach kobiet. Jej samej jednak nigdy nic się nie przydarzyło, zapewnia. „To, co widziałam w niedzielę, było żenujące i bolesne, dla nas i dla kraju”. Inna kobieta wychodzi z supermarketu obok. Wciąż jest wstrząśnięta, a gdy ją zagadujemy, odpowiada niemal płacząc: „Proszę, nie każ mi ponownie przeżywać tego koszmaru”.
Rotherham jest kluczowym miastem dla zrozumienia tego, co teraz dzieje się w Anglii. Świetnie pasuje do narracji ekstremistów, ale nie tylko. Także zwykłych obywateli autentycznie zaniepokojonych imigrantami przeprawiającymi się przez Kanał La Manche i rekordową ich liczbą (w zeszłym roku do Wielkiej Brytanii przybyło o 685 tys. więcej imigrantów niż zostało z niej wydalonych).
W 2013 r. wybuchł tu wielki skandal związany z molestowaniem kilkuset dziewczynek przez różne gangi pochodzenia azjatyckiego. Przez prawie trzydzieści lat władze przymykały na to oko w imię politycznej poprawności. To wszystko potęguje paranoję białych „forgotten men” – zapomnianych mężczyzn, którzy czują się dyskryminowani i prześladowani przez policję, i twierdzą, że innym grupom etnicznym „wszystko wolno”, podczas gdy oni traktowani są jako ludzie „drugiej kategorii”.
Ghulam, 50-letni imigrant z Pakistanu, który żyje w tym 110-tysięcznym mieście, gdzie nawet starsi mężczyźni są wytatuowani, uważa, że rasiści stanowią tu mniejszość: „Wcale się nie boję. Przez 20 lat tutaj nigdy nie miałem żadnych problemów, ludzie są uprzejmi”. To potwierdzenie tezy, że w bańce mediów społecznych ekstremizm jest sztucznie pompowany przez algorytmy.
W czasach nękanych przez dezinformację na celowniku są również dziennikarze. Podczas napadu na hotel dziennikarce „Independent” Katie Edwards grożono gwałtem. Inny lokalny reporter, Dan Hayes, mówi, że bał się o swoje życie „jak nigdy dotąd”. A ekipy telewizyjne poruszają się teraz po mieście z eskortą.
Podczas transmisji na żywo z Birmingham dziennikarkę stacji Sky otoczyła grupa zakapturzonych muzułmańskich ekstremistów, którzy „wyszli na ulice, by dać odpór islamofobom” i którzy próbowali nawet przeciąć opony furgonetki ekipy telewizyjnej. Policja obawia się, że w każdej chwili sytuacja może się wymknąć zupełnie spod kontroli i przerodzić się w krwawą wojnę band w brytyjskich miastach.
Brytyjscy komentatorzy alarmują, że kraj znalazł się na rozdrożu. Współistnienie różnych mniejszości pośród większości oraz same wartości demokratyczne Zachodu stają pod coraz większym znakiem zapytania. Wprawdzie dzieci wielu ras bawią się beztrosko w promieniach słońca, ale właśnie tutaj, w Clifford Park, dzisiaj znowu zaczęły się demonstracje skrajnej prawicy. A w social mediach krążą listy kolejnych kilkudziesięciu ośrodków dla migrantów. To nowe cele ataku w najbliższych godzinach„. (Antonello Guerrera / tł. Bartosz Hlebowicz)
——————————————————
„Starmer [Europa, świat…] będzie musiał zmierzyć się z potworem: zalewem fałszywych wiadomości i dezinformacji w mediach społecznościowych, który w opinii Downing Street jest „podsycany przez obce kraje”(czytaj: Rosję, a być może także Iran). Oraz przez Elona Muska, właściciela platformy X, który w ciągu ostatnich dwóch dni uzy jej, aby podsycić populistyczną wojnę, której celem jest zdyskredytowanie premiera„.
@pielnia11
9 sierpnia 2024 12:29
I pomyśleć tylko, że człowiek z takim rozumkiem był swego czasu ,,premierem in spe”.
Jego troska o Poczobuta jest jest chwalebna. Szkoda, że nie przypomniał sobie o nim wcześniej a dopiero teraz.
Żyjemy w czasach, w których po raz pierwszy w naszej historii wytwory intelektu stopniowo wymykają się nam spod kontroli. Teraz wrogie nacje czy też grupy, mogą wpływać na nastroje społeczne w odległych zakątkach świata w dość prosty, tani, wręcz bezwysilkowy sposób. Przypadek elekcji Trumpa, który wygrał przy wydatnej pomocy Kremla nie jest jedyny i odosobniony. Wydarzenia w Mjanmie, w której doszło do, zdaje się, największej po drugiej wojnie światowej rzezi ludności Rohingja, rozruchy na tle religijnym w Sri Lance mają swoją genezę w niekontrolowanemu przez nikogo szerzeniu w mediach społecznościowych nienawiści. Sztuczna inteligencja uczy się w postępie geometrycznym i może być wykorzystana w dwójnasób- w służbie szeroko pojętego dobra, lub przez siły zła. Stawiam, że zobaczę ją w jej mrocznej odsłonie. Niestety, edukacja, przynajmniej ta w Polsce, przypomina jakiś relikt z odległej przeszłości, nie uczy dzieci, młodzieży jak rozpoznać fake newsy, dezinformację, słowem odróżniać prawdę od fałszu. Jesteśmy w Polsce na etapie sporu o lekcje religii, czy mogą być w środku zajęć, czy lepiej na początku lub na końcu i ile tejże tygodniowo dwie, a może jedna? Jak my właściwie zamierzamy obronić nowe pokolenie przed yak podstępnymi zagrożeniami, które, co widać, mogą dzięki sterowaniu nastrojami społecznymi w sieci doprowadzić do realnych zagrożeń w rzeczywistości włącznie ze zbrodniami na tle rasowym czy etnicznym? Nie udało się nam i jest to chichot historii pozostać po 68 roku homogenicznym narodem co jest marzeniem współczesnej prawicy, świat nas dopadł, mamy u siebie, co mnie akurat cieszy, barwny konglomerat różnych nacji a liczba ich rośnie. Za jakiś czas, jeśli nie wypracujemy mechanizmów obronnych do walki z kłamstwami w mediach społecznościowych, szerzeniem hejtu możemy mieć to samo u siebie. Lepiej za wczasu próbować temu zapobiec. Od tego jest idąca z duchem czasu edukacja. Urwanie głowy tej, będącej bez jakiejkolwiek kontroli globalnej hydrze, zneutralizowanie jej, ucywilizowanie, już teraz może być niezwykle trudne jeśli w ogóle wykonalne.
@Adam Szostkiewicz
„Szanujmy różnorodność”.
Odnoszę wrażenie, iż pan przecenia pojęcie „różnorodności” — mając na uwadze jego dawniejsze, neutralnie nacechowane znaczenie (rozmaitość, wielorakość), zanim stalo się propagandowym orężem ideologów, różnicującym ludzi, z upodobaniem wykorzystywanym przez boty, farmy troli i armię grafomańskiego ignoranctwa.
A zatem różnorodność i wolność jako postulat etyczny — jak najbardziej — ale także podobieństwa i różnice, które napędzają konflikt i napięcia, które są niezbędne dla rozwoju człowieka w jego zmieniającym się — na dobre i na złe —otoczeniu.
Pojawiają się schody gdy przechodzimy na grunt „polityczności” — walki o władzę, kasę, wpływy i styl życia.
Schmittiańskie pojęcie polityczności — polemicznie wobec liberalizmu — wprowadza „wroga” – rozpoznanie wroga wiąże się z realną możliwością utraty życia w walce – walce podejmowanej w celu zachowania sposobu życia specyficznego dla pewnej wspólnoty„. (MP)
@ogrodnik
Schmitt, nie, dziękuję. Dobrze pan wie, o co chodzi.
@luap
Nie wiem, jak pan definiuje ,,leberałów’’ i ,,lewicowców’’, ale z góry wiem, co pan napisze, więc nie, dziękuję, proszę gdzie indziej, nie brak miejsca na forach skrajnej prawicy.
@bartonet
I użytkownicy ich platform.
Tak ! Tak ! banowac i kneblować ! Stworzyć silos, w którym będziemy sobie wzajemnie kadzić i dogadzać, i myśleć to samo.
Kiedy ludzie myślą to samo, wtedy przestają myśleć.
Nie jest mi z Tobą za bardzo po drodze, Jacku z Nowej Huty, ale … ech, po co przypominać ten cytat o konieczności obrony wolności słowa innych, żebym i ja mógł się swobodnie wypowiadać…
————————
Jeden taki mądry politolog dał bardzo proste lekarstwo na populizm i skrajności w polityce : prowadzić tak sprawy publiczne, żeby populiści i ekstrema nie mieli argumentów.
Proste jak konstrukcja cepa.
Tylko dlaczego takie trudne ?
„Z obsesją idzie się do lekarza, a nie do władzy” – stwierdził samokrytycznie po czasie największy kłamca, oszust i kombinator z kacapskiej agendury kaczyzmu… zajmujący się głównie obrotem nieruchomości i akcji z pozycji insidera pomnażając swój osobisty majątek.
Są obrzydliwymi nazistowskim faszystami. Musimy poderżnąć im wszystkim gardła i pozbyć się ich wszystkich – mówił Ricky Jones, były radny Partii Pracy na demonstracji w Londynie. Prokuratur potwierdził, że mężczyzna został już aresztowany i oskarżony
@Slawczan:
Zagrożenie — nie jestem pewien. Na szybko nie potrafię znaleźć pełnych statystyk, ale te, które znajduję wskazują, że generalnie w Europie ubywa przestępstw. A taka Irlandia ma wyjątkowo mało morderstw (choć tam akurat ostatnio przestępstw przybyło).
Więc może coś innego, czyli postrzeganie przestępczości. Bo tu bardzo dużo zależy od tego, co jest w mediach, w tym w social mediach.
Natomiast często się mówi o tym, że pogarsza się względna pozycja „białych mężczyzn”. Z jednej strony emancypacja kobiet* i zmniejszająca się różnica w płacach, czy np. perspektywach kariery; z drugiej strony, rosnąca konkurencja ze strony migrantów (także w kolejnych pokoleniach — rasizm jest pewnym tabu, ale zamiast „czarny”, czy „ciapaty” można powiedzieć migrant i już się jest akceptowanym w dyskusji publicznej). I tak, mężczyźni mogą chcieć ocalić swoją względną** pozycję — to dość naturalne. Tyle, że warto to obnażać, bo utrata przywilejów, to nie to samo co np. fizyczne zagrożenie; no i walka z zagrożeniem zastępuje tu walkę o poprawę sytuacji ekonomicznej.
—
*) I altright, podobnie jak różne putinizmy, jest też mizoginiczny.
**) Nie będę się spierał z tymi narzekaniami na neoliberalizm — wskazałem tylko wcześniej, że pomysły na jakiś powrót do socjaldemokracji lat 70-tych, wydają mi sie utopijne, bo gospodarka i technologia się zbytnio zmieniły.
PS. Slawczanie,
Ja jeszczę zauważę, że Szkoci czy Walijczycy z dumą podkreślali, że u nich rozruchów nie było. W tej samej więc sytuacji jeśli chodzi o imigrantów, czy sytuację ekonomiczną, fala zamieszek dotknęła Anglię i Irlandię Północną.
katana
9 sierpnia 2024
12:40
„Opisuję też losy 15–letniej dziewczyny, którą zgwałcił ksiądz na plebanii. Co zrobili jej rodzice? To, czego wymagało dobro kościoła. Wysłali nastolatkę do klasztoru, żeby urodziła w tajemnicy. Potem przymusili ją do oddania noworodka. (…)”
***************************
Zgodnie z naukami Jezusa Chrystusa, dobrem Kościoła jest stać po stronie skrzywdzonych. W momencie, gdy Kościół stanie po stronie prawactwa, przestanie służyć Chrystusowi i zacznie służyć prawactwu. Co chyba już się stało.
Liberalna demokracja jest ostateczną realizacją nauk Chrystusa. Sprzeciwiające się liberalnej demokracji prawactwo jest automatycznie przeciwne naukom Chrystusa. Jest przeciwne Chrześcijaństwu. I przerażenie ogarnia, że znaczna część duchownych Chrześcijańskich Kościołów wszystkich odmian, stoi po stronie prawactwa.
Katana
„Artur Nowak snuje opowieść o szkodach, jakie kapłaństwo czyni tym, których powszechnie uważamy za powołanych przez samego Boga”.
Dzięki uważnej lekturze Biblii dowiedziałem się, że Cieśla z Nazaretu nie podzielił swoich uczniów na parafian i kler wygłaszający im kazania. We wspólnocie chrześcijan nie było, i nigdy nie miało być podziału na duchownych i laików, ponieważ wywyższa on tych pierwszych. Jezus przestrzegł swoich naśladowców: „Kto się wywyższa, będzie poniżony”.
@mfizyk
Zapewne miód na twojej serce:
Brytyjski rząd zaczyna surowo karać osoby, które udostępniają w mediach społecznościowych wpisy dotyczące zawieszek w Wielkiej Brytanii, które jego zdaniem „mogą wywoływać nienawiść rasową”. CPS
@NH
I zawieszony w obu funkcjach: radnego i członka Labour.
@jacobsky
Bo dużo więcej ludzi kieruje się stadnymi emocjami, kompleksami niższości i wyższości, niż rozumem krytycznym wymagającym dyscypliny myślenia.
Panie Szostkiewicz. Nie wiem ,jak długo jeszcze będzie pan upierał się swojej liberalnej polityce, którą można zaliczyć do pięknej co prawda wizji oraz utopii jedności i tolerancji multikulturowej ,jednak w rzeczywistości nie zdaje ono egzaminu. Niech przykład GB będzie tego ostrzeżeniem ,co dopiero nas czeka. Kiedyś miałem podobne do pana poglądy, ale rzeczywistość oraz trzeźwość umysłu doprowadziły, iż zmieniłem poglądy dość radykalnie. Nie ma co się oszukiwać i wmawiać ,że będzie lepiej. Nie, nie będzie. Będzie coraz gorzej, albowiem różnice kulturowe są ogromne i nie do pokonania. To zupełnie inne światy. Z jednej strony laicyzacja, demokracja, oświecenie w starciu ze średniowiecznym religijnym fanatyzmem. Koran ponad konstytucją. Im prędzej zdamy sobie z tego sprawę, tym lepiej, bo nie ma w tym kompromisu. Mieszkam w Niemczech i widzę co dzieje się na ulicach wielkich miast ( mógłbym również przytoczyć wiele przykładów z osobistego otoczenia), co ukazuje się codziennie w tutejszych mediach i to jest zastraszające, do jakiej skali doszła przestępczość ze strony migrantów,dzięki liberalnej polityce – począwszy od A Merkel, która otworzyła wrota Europy dla migrantów zupełnie nam obcych kulturowo! Tragedia. To był moment , w którym zaczęły pojawiać się prawicowe partie, które od razu rozpoznały niebezpieczeństwo z tym związane. Islamu z Chrześcijaństwem nie da się powiązać, zjednoczyć- to tylko iluzja niepoprawnych liberałów, zaślepionych swym idealizmem, jednak rzeczywistość jest jaka jest . Im prędzej zdamy sobie z tego sprawę – tym lepiej.
Totakto
„W momencie, gdy Kościół stanie po stronie prawactwa, przestanie służyć Chrystusowi”.
Kościół rzymskokatolicki powstał w IV wieku n.e., z inicjatywy cesarza Konstantyna, na fundamencie sojuszu ołtarza z tronem, czyli praktyki potępionej w nauczaniu Jezusa i jego apostołów. W związku z tym, od początku swego istnienia, ma on tyle wspólnego z Chrystusem, co węgiel kamienny z kamieniem węgielnym.
@Jacobsky
9 SIERPNIA 2024
18:03
„Jeden taki mądry politolog dał bardzo proste lekarstwo na populizm i skrajności w polityce : prowadzić tak sprawy publiczne, żeby populiści i ekstrema nie mieli argumentów.”
Ten politolog (masz nazwisko?) jest chyba madry inaczej 🙁 Bo populistom wystarcza byle PRETEKST. A jak i tego nie ma, to obracaja kota ogonem. Jeszcze tego nie zauwazyles? To czas sie rozejzec!
@Jacek NH
9 SIERPNIA 2024
21:25
Wiec pilnuj sie Jacusiu. Dla wlasnego dobra.
Skąd w tej GB wzięło się tylu chuliganów i „prawaków” ?
USA i Chiny mają po 33 złote medale IO w Paryżu, a Polska tylko jeden.
Byliśmy na 53 miejscu klasyfikacji medalowej, potem skoczyliśmy na trzydziestą pozycję i znowu się cofnęliśmy bliżej pięćdziesiątego miejsca.
Nie zamierzam narzekać na sportowców, bo widzę, że dali z siebie wszystko, ale dawniej było lepiej.
Dawniej było lepiej, zarówno za Władysława Gomułki, jak i za Edwarda Gierka, a nawet Wojciecha Jaruzelskiego. Z rozpędu nasi sportowcy trzymali się czołówki, aż do teraz.
Minister Sławomir Nitras jest mimo to zadowolony i obiecuje poprawę. Poczekamy, zobaczymy.
Dzisiaj kolejne szanse polskich sportowców. Trzymam kciuki!
dezerter83
9 sierpnia 2024
23:10
A jak instytucja Kościoła mogłaby powstać inaczej?
Pojawienie się chrześcijaństwa, to nie była inwazja uzbrojonych w lasery kosmitów.
To była Idea, której doniosłość i uniwersalność elity Rzymu zrozumiały i uznały za Wielką. I jak dzisiaj widać – mieli rację i dzięki im za to.
@totakto
Elity Rzymu chrześcijaństwo niszczyły, a lud rzymski radował się widokiem chrześcijan rzucanych lwom na pożarcie. Chrześcijan uważano za ateistów, gardzących panteonem bogów rzymskich. ,,Wielka idea’’ była wynikiem kalkulacji politycznej w odpowiedzi na znaki zmierzchu potęgi imperium. Widział to już w IV wieku cesarz Julian, przez chrześcijan przezwany ,,apostatą’’, bo chciał ratować państwo drogą powrotu do religii i tradycji przodków, a wpływy chrześcijaństwa chciał ograniczyć szczególnie w edukacji. Chrześcijański zwrot polityczny nie zapobiegł upadkowi cesarstwa, ale jego system prawny, przemocowa tradycja rządzenia, hierarchiczny model społeczeństwa i ikonosfera, w której podmieniono treści dawnej religii państwowej na nową, chrześcijańską, wszystko to przetrwało w rzymskokatolickim systemie kościelnym, czego skutki obserwujemy do dzisiaj.
@piotr
Byli zawsze, ale nie mieli Internetu.
@ls
Na szczęście epoka PRL minęła, a wraz z nią sport na państwowej kroplówce wykorzystywany do propagandy sukcesu przez elitę polityczną. Słabe wyniki polskiego sportu mają wiele przyczyn, jedną z nich jest spadająca atrakcyjność takiego sposobu życia w młodym pokoleniu, podobnie jest z atrakcyjnością życia księżowskiego czy mniszego. No i kwestia finansowa. Piłkarze na przykład, jeśli się wybiją, emigrują do bogatych klubów. Model sportu finansowanego z budżetu państwa w zamian za pełną lojalność polityczną kadry i trenerów w Europie upadł wraz z upadkiem systemu sowieckiego. Przetrwał w monopartyjnych totalitarnych Chinach komunistycznych nie dlatego, że jest lepszy od modelu amerykańskiego, tylko dlatego, że Chiny przeszły na system kapitalizmu państwowego, dzięki czemu stać je na finansowanie sportu na dużą skalę.
@mfizyk
Serdecznie dziękuję za ostrzeżenie. Na szczęście nie żyję w strasznej Anglii, tylko w uśmiechniętej Polsce. A tu mi to nie grozi. Prawda?
@Jacek NH, 9 SIERPNIA 2024, 21:25
@mfizyk
,,Zapewne miód na twojej serce:
Brytyjski rząd zaczyna surowo karać osoby, które udostępniają w mediach społecznościowych wpisy dotyczące zawieszek w Wielkiej Brytanii…”
To jest miód na serce co najmniej 95% użytkowników tego forum, w tym na moje. Ale wal swoją główką dalej w mur. Przynajmniej jest wesoło.
@pielnia11, 9 SIERPNIA 2024, 12:29
,,W miarę, jak Rokicie rosła broda, to zaczął mu się kurczyć rozum.”
Teoria z którą można dyskutować. Kiedy np. chciał umierać za Niceę był na twarzy gładki jak kolano niemowlaka. Kiedy piszczał w samolocie Lufthansy hipstera również nie przypominał. Choć z biegiem lat oczywiście progres może postępować. Nie wiem, nie śledzę. Ważne że dzisiejsze PO się zmieniło i zmienia.
Panie Redaktorze!
Dziękuję za uwagę. Zbliża się finał Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Niezależnie od oceny, bo przecież patrzymy na te wydarzenia niezależnie od koloru skóry, czy politycznego zaangażowania, doceniając sport taki jaki jest i podziwiamy wysiłek sportowców bez względu na narodowość i to łączy pokolenia i społeczeństwa.
Pod jaką flagą występowali sportowcy jest ważne, kto zwycięża to też jest istotne. W politycznie podzielonym świecie można oczywiście wyróżniać zawodników z tego czy innego kraju, ale istotną wartość mają wyniki i rekordy, które są celem rywalizujących ze sobą sportowców.
Rekord we wspinaczce na ściance o kilkunastometrowej wysokości Aleksandry Mirosław to od tegorocznych IO w Paryżu 6,06 sekundy, rekord w skoku o tyczce to teraz 6,25 metra. Sportowcy pobili kilkadziesiąt, a może nawet kilkaset takich rekordów. To jest godne podziwu. Kto by jeszcze niedawno pomyślał, że rekord w rzucie oszczepem pobije zawodnik reprezentujący Pakistan.
Patrzmy na sportowców z sympatią i podziwem. Nie wykluczajmy nikogo z tej sportowej rywalizacji.
A. S.
w pierwszej 10. tabeli medalowej jest 5 krajow europejskich. Mala Holandia na 8, swietnym miejscu. Duch walki i etos pracowitosci, tego nie kupisz za zadne pieniadze, prawda?
Na ktorym miejscu Polska?
Jest ‚szansa’, ze do konca Igrzysk zaden polski mezczyzna nie zdobedzie nawet medalu brazowego w sportach indywidualnych!!! Chyba, ze ten zapasnik w ostatniej chwili.
Usprawiedliwiajmy i racjonalizujmy dalej.
W tym jestesmy mistrzami… Polski.
@swell
I co z tego? Co pan proponuje? Deportacje obywateli ,,niewłaściwego pochodzenia’’? Obozy koncentracyjne dla milionów? Segregację rasową i represje dla ludzi ,,gorszego sortu’’? Ograniczenie ich praw do pielęgnacji własnych kultur, tradycji i wyznań religijnych? Tego wszystkiego już próbowano przed i po drugiej wojnie światowej metodami zbrodniczymi, a i tak ostatnie słowo należy do rzeczywistości. Europa zawsze była wielokulturowa. Mądre rządy z mandatem demokratycznym widzą, że bez kontrolowanego w przemyślany sposób, zgodny z kanonem praw człowieka, napływu migrantów załamie się europejska demografia, a więc i gospodarka oraz sektor usług publicznych, np. Służba zdrowia czy system emerytalny. Pisze pan, że mieszka w Niemczech, wnoszę, że nie w Berlinie, gdzie jakoś uciera się model transkulturowości (patrz choćby reportaże Ewy Wanat). Złodziejstwo, chuligaństwo, rozboje, gwałty nie są monopolem migrantów. W Polsce na przykład statystki przestępczości dotyczą głównie etnicznych Polaków. Nie da się ich przypisać ,,obcym’’ czy ideologii dżihadyzmu. To Polacy krzywdzą innych Polaków. W Niemczech do cudu gospodarczego przyczynił się napływ ludności tureckiej. Dziś setki tysięcy migrantów przyjętych w epoce Mutti Merkel asymilują się do Niemiec bez większych zgrzytów. Niemcy kaiserowskie mają na koncie brutalne rządy kolonialne w Afryce. Podobnie jak Brytyjczycy musieli się jakoś z tego rozliczyć. Wybrano opcję otwartych drzwi dla byłych kolonii. Polska nie była mocarstwem kolonialnym w takim sensie, ale nie potrafiła mądrze i skutecznie rozwiązać problemu ukraińskiej mniejszości w swoich granicach. Podjęła próbę moralnej i politycznej naprawy, głównie oddolnie i spontanicznie, po napaści Rosji na Ukrainę, otwierając drzwi dla uchodźców. Większość z tych, którzy pozostali, zarabiają uczciwie na życie, niektórzy uzupełniają luki w służbie zdrowia czy sektorze IT. Tak skomplikowanych sytuacji nie da się rozwiązać siłą ani przymusem, a tylko działaniem racjonalnym demokratycznych rządów, bilansującym korzyści i zagrożenia, z poszanowaniem praworządności. Są to trudne wyzwania, co gorsza wykorzystywane politycznie przez ekstremistów różnej maści ze wsparciem Rosji, do siania zamętu, dezinformacji i destabilizacji wolnej Europy, ale walka trwa, a wynik bynajmniej nie jest przesądzony. Konwersje osób liberalnie nastawionych na zamordyzm się zdarzają, ale to nie znaczy, że zamordyzm i tyrania są lepszym pomysłem na rządy niż demokracja konstytucyjna. Niemcy już raz w historii uwierzyli w tyranię, ale wyciągnęli z tego wnioski. Siedliskiem skrajnej prawicy są tereny byłej NRD, państwa, którego obywatele wychowywani byli przez antydemoratycznych komunistów i zbiegłych nazistów, czego owoce obserwujemy dziś w sukcesach AfD.Polecam lekturę przedwojennych reportaży Antoniego Sobańskiego ,,Cywil w Berlinie’’ o tym, jak Niemcy nawracały się na nazizm.
Szanowny Gospodarzu: napisał pan, że: „Na szczęście epoka PRL minęła, a wraz z nią sport na państwowej kroplówce wykorzystywany do propagandy sukcesu przez elitę polityczną. Słabe wyniki polskiego sportu mają wiele przyczyn, jedną z nich jest spadająca atrakcyjność takiego sposobu życia w młodym pokoleniu, podobnie jest z atrakcyjnością życia księżowskiego czy mniszego”.
Moim zdaniem Pana diagnoza nie jest trafna. Nie jest trafna, bo nie tylko w PRL-u wykorzystywano sukcesy w sporcie. Tak się działo wszędzie i zawsze i dzieje się do dzisiaj zarówno w USA, jak i we Francji, i po prostu wszędzie. I w tym wykorzystywaniu sportu do propagandy nie ma nic złego . Wynikami dobrymi można się chwalić. Problem polega nie w propagandzie ,a umiejętności zarządzania tym całym przemysłem, jakim jest sport (pisałem o tym kilka dni temu, tu, na blogu). W PRL-lu robiono to lepiej, znacznie lepiej, niż w ostatnich latach. PiS zmarnował osiem lat. Nowy rząd też przez ostatnie kilka miesięcy nic nie naprawił.(Pisałem o tym ostatnio). Potwierdził to wczoraj mistrz olimpijski w chodzie (z Tokio) znacznie ostrzej, niż ja. Pan minister od sportu z rozbrajającą szczerością powiedział wczoraj, że już widzą, jakie są niedopatrzenia i zabierają się za te sprawy i przedstawią opinii publicznej do konsultacji, co oznacza, że dotąd nic nie zrobili. Francja w ostatnich latach (ale i np. Słowenia, Holandia, kraje skandynawskie itd,itd) jest typowym przykładem, jak można wspaniale usprawnić zarządzanie tym sektorem dla dobra kraju i uciechy oraz satysfakcji milionów rodaków. I potrafili spowodować atrakcyjność sukcesów sportowych dla młodego pokolenia. Nie ma to nic wspólnego z ideologią. Po prostu trzeba podejść do sprawy profesjonalnie i umieć uczyć się od lepszych i w konsekwencji umieć tym zarządzać. Liczą się kalifikacje i wyobraźnia. Pieniądze w Polsce na to są. Trzeba je po prostu lepiej wykorzystywać. Ja, jako „były”(jak mnie określił swojego czasu mfizyk) inżynier i ekonomista jestem szczególnie uczulony na tzw. pracę organiczną, a nie szukanie usprawiedliwień
A.Sz.
Nie dostałem odpowiedzi na pytanie o ocenę literatury Oriany Fallaci, związanej
z polityką imigracyjną , więc spróbuje sobie odpowiedzieć sam :
1/ Gospodarz tej literatury nie zna , nie czytał i dlatego woli milczeć. 2/ Czytał , ale nie zgadza się z poglądami autorki i boi się do tego przyznać . 3/ – najmniej prawdopodobna opcja – czytał i zgadza się z autorką , ale poprawność polityczna jaką prezentuje, nie pozwala mu na tego ujawnienie.
Totakto
„A jak instytucja Kościoła mogłaby powstać inaczej?”.
Wspólnota chrześcijańska istniała od I wieku n.e. Jej założyciel oświadczył: „Moje królestwo nie jest częścią tego świata”. Natomiast uczeń Jakub, zanotował: „Przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem (…) Kto więc chce być przyjacielem świata, robi z siebie nieprzyjaciela Boga”.
Dlatego naśladowcy Jezusa trzymali się z dala od polityki.
Norman Davies napisał w książce Europa: „Przed epoką Konstantyna chrześcijanie nie starali się zdobyć władzy [politycznej] jako narzędzia w walce o własną sprawę. Natomiast od czasów Konstantyna chrześcijaństwo i wielka polityka szły obok siebie ręka w rękę”.
mfizyk
Ten politolog (masz nazwisko?)
A muszę mieć ? Wpis to nie jest publikacja naukowa. Jeśli jednak Cię to interesuje, to, znajdź sobie, proszę. Wskazówka : cykl audycji radiowych w CBC pt. The Ideas. Audycja wyemitowana chyba w 2017 roku (wtedy jeszcze dawało się słuchać publicystykę CBC, a przynajmniej The Ideas). Podkasty są do ściągnięcia z sieci.
Generalnie, to z politologami jest jak z ekonomistami lub – jak ostatnio – z ekspertami od wojny w Ukrainie : wszyscy mają rację, każdy ma skuteczna receptę, każdy przewiduje, że na 100% będzie to czy tamto. „Mój” politolog prawdopodobnie wpisuje się w to stado – stado, bo politologów, ekonomistów czy ekspertów jest jak psów.
Mój wpis traktuj jak informację na opakowaniach musztardy Kamis : „propozycja podania”. Po to tutaj bywamy : żeby sugerować. Najcześciej po obiedzie.
@ls
Nie ma pan za co dziękować, bo widzę, że pan niczego nie przeczytał. W pierwszych olimpiadach żadnych flag narodowych nie było, bo nie istniały państwa narodowe. Do szlachetnej rywalizacji nie trzeba wsparcia państwowego. To wymysł czasów nowożytnych dyktowany nowożytnym nacjonalizmem i interesami władzy politycznej. Z tej symbiozy wynikają bojkoty olimpijskie, ostatnio sportowców Rosji, który napadła na Ukrainę i odrzuciła propozycję zawieszenia działań wojennych na czas igrzysk w Paryżu. Słusznie, bo sportowiec prócz umiejętności sportowych powinien się cechować wyższym poziomem moralnym i zdolnością do rozeznania zła. Idea olimpijska jest ponadnarodowa, humanistyczna i z definicji antywojenna.
Skandynawia i sport… W tym roku Finowie nie zdobyli na olimpiadzie żadnego medalu (jak dotąd). Najgorszy wynik.
Czarno widzę. Źle się dzieje w państwie fińskim. Ratunek ? Może przekuć bokserów na bokserki, ewentualnie zerwać z wizerunkiem Fina czy Finki jako blond istoty o jasnej jak śnieg skórze ? W końcu, jak tak popatrzeć np. finał 100 m, to…
W ten sposób wracamy do tematu imigracji.
@Jacek NH
10 SIERPNIA 2024
10:54
Jeszcze raz: Doksztalc sie dla wlasnego dobra:
„20 sty 2024 — Wyrażanie opinii w takim zdeformowanym kształcie może przekształcić się, prowadzić do mowy nienawiści. A mowa nienawiści nie jest chroniona.”
https://www.prawo.pl/prawo/karanie-w-polsce-mowy-nienawisci,524998.html
„§ 1. Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”
https://statystyka.policja.pl/st/kodeks-karny/przestepstwa-przeciwko-13/63613,Publiczne-propagowanie-faszyzmu-nawolywanie-do-nienawisci-art-256.html
„Za publiczne nawoływanie do popełniania przestępstwa grozi do dwóch lat pozbawienia wolności (lub do trzech, jeżeli jest to zbrodnia). Typem uprzywilejowanym jest pochwalanie popełnienia przestępstwa, za co grozi grzywna lub kara do roku pozbawienia wolności (art. 255 par. 3).”
https://www.prawo.pl/prawnicy-sady/dyskryminacja-i-mowa-nienawisci-w-internecie-a-art-255-kodeksu,502839.html
@pielnia11
Jako była zawodniczka AZS AWF w gimnastyce sportowej protestowałam i nadal protestuję przeciwko wbijaniu się w dumę brzuchatych facetów i biodrzastych paniuś przed telewizorami z powodu sukcesów sportowców. Te sukcesy są indywidualnymi sukcesami sportowców. Ani polskimi, ani nawet klubowymi, tylko ich indywidualnymi. Złożyły się na to zdolności i ciężka, pełna wyrzeczeń praca. Ja nie miałam zamiaru wyrzekać się czegokolwiek, więc I skończyłam treningi na 2 roku studiów, czyli po pierwszej dwójce z egzaminu. Dziś mogę jedynie z zazdrością oglądać występy Simone Blikes, ale wiem, ile ją to kosztowało i jeszcze będzie kosztować. A oczekiwania na sukcesy sportowców ze strony, przepraszam, ale gawiedzi, której się nawet nie chce nawet pobiegać, są amoralne. Oczywiście moje uwagi absolutnie nie odnoszą się do Pana.
@świrlik
Pytanie pańskie dotyczy wybitnej literacko, lecz fałszywej moralnie książki sprzed niemal pół wieku. Fałsz moralny polegał na generalizacjach dotyczących świata islamu. Analizowałem to dzieło na prowadzonych przez siebie zajęciach studium dziennikarskiego w Collegium Civitas. Pańskie sugestie są wyssane z palca. Nigdy nie byłem zwolennikiem teorii o ,,zderzeniu cywilizacji. Autora tej teorii, S. Huntingtona miałem okazję zapytać osobiście, czy ma w swoim kręgu przyjaciół z kręgu muzułmańskiego. Nie miał, a przecież szanujący się intelektualista nie powinien obracać się jedynie w bliskim mu środowisku, jeśli podejmuje takie tematy. Odrzucam każdy ekstremizm, pseudochrześcijański i pseudoislamski, tak samo jak skrajnie prawicowy i skrajnie lewicowy. Fallaci z radykalnej lewicowości przeszła na ekstremizm wojny kulturowej. Ta wojna jest programem wyznawanym przez aktywne mniejszości po obu stronach. Rzeczywistość idzie jak zawsze swoim torem: w Zakopanem czy Krakowie roi się latem od rodzin muzułmańskich z Bliskiego wschodu, które przyjeżdżają na wakacje. Miasto wita ich z otwartymi rękami: dużo kupują, płacą, nie piją ani nie urządzają burd jak młodzi biali faceci różnych europejskich narodowości, w tym polskiej.
Prezes zapowiada rychłą weryfikację siły ciążenia. Jest to zrozumiałe m.in ze względu na zdolności komunikacyjne. Ponadto grawitacja zmieniona może zwolnić spadki w krainie Pis. Konstytucja to dopiero wstęp. Gdy prezes utrzyma się w PIS należy się spodziewać wielu niespodzianek. Ryby mogą pływać do tyłu, żaby należy nauczyć też ..po polsku. Bo słyszy się tylkp reich reich a to wyraźnie proniemieckie.
Gdy się zmieni tylko jedną żabią zgloskę bedzie Lech, Lech . Lech.
Można też przeprowadzic rewizje kalendarza na kalendarz Smoleński a w prawicowym elementarzu powinno się czytać od prawej do lewej nie na odwrót. Wiadomo że ostro w takim przypadku bedzie reagowqał Grzesiu Gaśnik ale trudno. Hebrajskie pismo to jest coś !
Adam Szostkiewicz
10 sierpnia 2024
9:44
” ,,Wielka idea’’ była wynikiem kalkulacji politycznej w odpowiedzi na znaki zmierzchu potęgi imperium. ”
—————————————————–
Tak.
I właśnie ta Wielka Idea, a nie jakaś inna.
A dlatego ta, że jak rozumiano, tak rozumiano, ale rozumiano drzemiący w niej potencjał.
Do tego tam momentu rozrzucone po świecie Imperia rozwijały się kulturowo i technologicznie mniej więcej równo i w podobnym tempie.
Potem już nie było równo i ukształtowana chrześcijaństwem Europa, podbiła resztę świata i stała się globalnym wzorcem we wszystkich cywilizacyjnych czynnikach wpływających na ludzkość, jej rozwój społeczny, kulturowy, technologiczny i ekonomiczny.
A dzisiaj?
Kościół, Kościoły muszą się dostosować do takiego świata, jaki przez wieki stworzyły. A opór duchownych wszystkich szczebli, przed przemianą z Władcy Dusz w Życzliwego Powiernika, jest naturalny, tak jak i naturalną będzie ta przemiana.
No chyba, że prawactwo przeniesie nas z powrotem do Imperium Faraonów.
W co wątpię.
*****************************
dezerter83
10 sierpnia 2024
13:47
Tutaj należy przestudiować drogę chrześcijaństwa od wypraw misyjnych Pawła z Tarsu w latach 45-58, do zwołanego przez cesarza Konstantyna, w roku 325, Pierwszego Soboru Nicejskiego .
To był długi marsz Chrześcijan od Królestwa nie z tego świata, do Królestwa z tego świata.
Adam Szostkiewicz
10 sierpnia 2024
15:17
… ” Odrzucam każdy ekstremizm, pseudochrześcijański i pseudoislamski, tak samo jak skrajnie prawicowy i skrajnie lewicowy ”
No to jesteśmy jak bracia , bo ja też
Święta, swięta i po świętach… Pan R .Stec, skądinąd sympatyczny komentator sportowy rozpisał się o rzekomo ponad-ziemskich zdolnościach francuskich siatkarzy…Owszem ,Francuzi grali skutecznie, mądrze i oczywiście wygrali z naszą reprezentacją. Ale pozwolę sobie dolać do tych peananów trochę dziegciu. Otóż moim zdaniem reprezentacja Polski w siatkówce grała na olimpiadzie znacznie poniżej swoich możliwości w każdym meczu, począwszy od meczu z Egiptem. Byli cały czas i w każdym meczu przemęczeni. Byli więc przetrenowani. Wiem, że wszyscy chcieli dobrze, ale trochę przedobrzyli zarówno siatkarze, jak i przede wszystkim trener Grbić.Wiem,że po fakcie łatwo jest się wymądrzać, ale niestety ,taka jest prawda.
@ pielnia11 10 sierpnia 2024 13:04
cyt: „Ja, jako „były”(jak mnie określił swojego czasu mfizyk) inżynier i ekonomista jestem szczególnie uczulony na tzw. pracę organiczną, a nie szukanie usprawiedliwień”
Praca organiczna to przede wszystkim ustalenie, a następnie realizowanie kolejności działań twórczych bądź naprawczych. „Rozgrzebanie” wszystkiego naraz na kształt wojny totalnej nie może dać dobrych wyników – jednak prawo i finanse muszą być przed propagandą której częścią jest dzisiejszy sport wyczynowy. Czy się sport swojej kolejki doczeka, czy wcześniej wyborcy zadecydują o powrocie i rehabilitacji tych których się aktualnie rozlicza? – jeśli doczekamy, zobaczymy!
” Miasto wita ich z otwartymi rękami: dużo kupują, płacą, nie piją ani nie urządzają burd jak młodzi biali faceci różnych europejskich narodowości, w tym polskiej.”
Turystów zaliczać do migrantów… nadzwyczaj nowatorskie podejście do problemu.
Z okazji miesięcznicy smoleńskiej postanowiłem 10-go każdego miesiąca ok. godziny 22-ej publikować limeryk mojego autorstwa:
—-
W przestworza wzbiła się tutka,
Lecz podróż była zbyt krótka.
Dowódca aeroplanu
Nie zrealizował planu
Bo rosły brzozy w ogródkach.
@mfizyk
Ale o czym ty do mnie piszesz? I jeszcze „dokształć się”?
Kaczyński co rusz potwierdza, że jest – jak sam mówi – „szmatą”.
Od lat ta ściera realizuje swoje paranoje niszcząc skutecznie życie publiczne w Polsce, łżąc i kradnąc ile się da…
@piotr
Nie zrozumiał pan, bo nie chciał. Fakty, o których wspomniałem zadają kłam islamofobii, to jeden z filarów prawicowej ideologii ,,wojny kultur’’.
Jacek NH
10 sierpnia 2024
10:54
@mfizyk
„Serdecznie dziękuję za ostrzeżenie. Na szczęście nie żyję w strasznej Anglii, tylko w uśmiechniętej Polsce. A tu mi to nie grozi. Prawda?”
Jako kto , agent FSB?
Bo ktoś kto nie zna historii Polski by móc pokłonić się lewicowej tradycji Krakowa, nie może być Polakiem !
Adam Szostkiewicz
10 sierpnia 2024
23:22
Fobia dla mnie to termin raczej medyczny określający pewien stan chorobowy umysłu.
Każda fobia, w tym także islamofobia.
Termin ten jest nadużywany w przypadku problemu jakim jest masowa migracja z krajów muzułmańskich na Zachód.
No bo jest taki problem czy go nie ma ?
Moim zdanie jest i trzeba szukać humanitarnych, racjonalnych rozwiązań.
Masowa migracja jednak jest problemem ekonomicznym, społecznym ale i kulturowym.
Pan pisze „poskromić skrajną prawicę”…jak „skrajną” to oczywiście zgoda bo to według mnie po prostu zło.
Czy to jest podłoże tego problemu ?
Czy to choćby w jakimś ułamku rozwiąże problem ?
Czy to prawica nawet ta skrajna jest źródłem problemu masowej migracji ?
Kalina,
To chyba nie do końca tak. Sport od zarania był spektaklem dla – jak to pieszczotliwie nazywasz – gawiedzi. Już starożytni (i tu wpisać kto) wpadli na to, że pragnienie dalej, szybciej, wyżej jednych stanowi niezły biznes, a dokładniej – show biznes. Skoro w sporcie jest dramat i radość, chwała i upadek, szlachetność i podłość – jak dajmy na to w teatrze, to tak jak teatr bez widza nie ma większego sensu, idem rywalizacja sportowa bez kibiców. Chcieć przeskoczyć samego siebie tylko dla samego siebie, to mogę chcieć ja, Jacobsky, kiedy rano wychodzę potruchtać obiecując sobie, że dziś pociągnę o minutę dłużej i jeśli pociągnę, to – po uspokojeniu zadyszki – urosną mi u ramion skrzydła. Ktoś, kto zainwestował w poważny sport kawał swego dzieciństwa i młodości też chce przeskakiwać samego siebie, ale przy okazji, a raczej przede wszystkim chce on również przeskoczyć tych, z którymi przyszło mu się mierzyć i jeśli to przeskakiwanie prowadzi do czegoś wymiernego, to szybko atleta klasy mistrzowskiej staje się czymś więcej, niż zbiorem własnych ambicji. Staje się on aktorem, artystą na coraz bardziej renomowanych scenach, którymi są areny olimpijskie, mistrzowskie, itp. W tym jest pociągająca magia i seksapil , z tym idzie uznanie sława, za tym czasem idą pieniądze – zupełnie jak to ma miejsce w przypadku śpiewaków, muzyków czy innych. Ale, tak jak gwiazdy show biznesu, sportowcy z wysokich półek poddawani są skrupulatnym analizom, bezwględnym krytykom lub lukrowanym pochwałom, a także uwielbieniu lub zmieleniu przez kibicującą sportowcom publikę. Chcąc nie chcąc generują oni (sportowcy) emocje zbiorowe skoro sport na poziomie mistrzowskim konsumuje się publicznie, na oczach zbiorowości. Taka jest cena do zapłacenia za lot na najwyżej sportowej orbicie, lot w gwiazdach, ale chyba nikt z zainteresowanych gwiazd się z tego powodu za bardzo nie buntuje. Bo to dla kibiców ten cały ten cyrk sportowy. To ich pieniądze pozwalają zapłacić bursy i nagrody za udział w zawodach oraz za ewentualne zwycięstwa. Owszem, są też sponsorzy, ale przecież czyjeż to pieniądze, jak nie kibiców są na stole, skoro znany sportowiec reklamuje trampki sponsora po to, żeby kibice utożsamiający się ze sportowcem kupowali te trampki z zyskiem dla sponsora. I z zyskiem dla sportu oraz sportowców finansowanych przez sponsora. To oczywiście w niczym nie ujmuje własnym ambicjom sportowca mierzącego się sam ze sobą, wyrzekającym się tego i owego ale…
Three is no business like show business, a tutaj gra się dla publiczności, czy się tego chce, czy nie chce. Zawody sportowe przy pustych trybunach to smutny obraz, również, a może przede wszystkim dla sportowców.
W latach 30tych rozwinął się w Niemczech ruch który demokraci uważali że nie ma żadnych szans na dalszy rozwój. A jak się to skończyło….
@piotr
Po co wyważać otwarte drzwi: problem jest od dawna rozpoznany, przeanalizowany na wszystkie strony, reszta to kwestia decyzji rządowych: czy bez napływu rąk do pracy spoza Europy, pracowników bez wykształcenia, ale też wysoko wykwalifikowanych możliwy jest dalszy harmonijny rozwój europejskiej gospodarki? Skrajna prawica tego problemu nie wymyśliła, tylko go rozdmuchuje do apokaliptycznych rozmiarów, aby poszerzać swoje wpływy zwłaszcza w warstwach ludowych i drobnomieszczańskich, żerując na ich obawach o swoją przyszłość i na niezadowoleniu z ich obecnego poziomu życia. Taki mechanizm umożliwił hitlerowcom demokratyczne dojście do władzy. Skrajna prawica jest intelektualnie i ideowo bezpłodna, reprodukuje jedynie dawne koncepty w nowych opakowaniach i podczepia się pod realne problemy, na które ma populistyczne odpowiedzi: np. Deportować mniejszości. Gdyby nie Internet, miałaby co najwyżej 2-3 procent poparcia, tak jak od lat było w Polsce. Dziś ma poparcie dwucyfrowe, na szczęście działają w rozproszeniu i w są personalnie skłóceni.
Adam Szostkiewicz
10 sierpnia 2024
15:17
” w Zakopanem czy Krakowie roi się latem od rodzin muzułmańskich z Bliskiego wschodu, które przyjeżdżają na wakacje. Miasto wita ich z otwartymi rękami: dużo kupują, płacą, nie piją ani nie urządzają burd „.
Obrazek bardzo budujący , niemal sielankowy. Piotr II słusznie podkreślił różnice między turystami a migrantami. Czy powinniśmy całkowicie wykluczyć wobec tych pierwszych jakiekolwiek podejrzenia o działania w charakterze V kolumny ? Dające się zauważyć w ostatnich latach parcie imigrantów na obejmowanie kluczowych stanowisk we władzach wszelkiej maści , jakby te podejrzenia z lekka uzasadniały .
@Jacobsky
Ma Pan oczywiscie rację, tak to teraz wyglada. Ja pamietam sport wówczas, kiedy na stadionie X-lecia dopingowało się Krzyszkowiaka i Chromika, ktorzy na 10 km lekko dawali wciry Niemcom z RFN. Zapadł juz zmrok, wiec kibice pozapalali pochodnie i stali spiewajac. Nie pamietam, co. Wciąż mam nadzieje, ze nie Mazurka Dąbrowskiego:))) Takie były czasy, Niemców i Ruskich sie nienawidziło, co w sporcie nie powinno miec miejsca. Czy to miało cos wspólnego z prawdziwym sportem – nie sadze. Mam jeszcze inne wspomnienia. Mama gdzies wyjechała, wiec ojciec z duzo starszym ode mnie bratem musieli mnie ciagac za soba, gdy chcieli gdzies wyjść. A własnie chcieli obejrzec mecz bokserski Polska-ZSRR w warszawskiej Hali Gwardii. Były lata 50. zeszłego wieku. Walczyli Pietrzykowski, Walasek i inne tuzy. W narozniku Feliks Stamm pokrzykiwał z pasja w kierunku swoich pupilów. Na ekranach kinowych modna była Kim Novak, platynowa blondynka z Hollywood. I taka dziewczynę miałam w polu widzenia po drugiej stronie ringu. Miała czerwone usta, czarna bluzke trykotowa z olbrzymim dekoltem odsłaniajacym piekny biust i szeroka spodnicę przepasaną wysokim pasem, który sprawiał, ze talia była jak u osy. Pojedynki były zaciete, walili sie chłopaki po ryjach, az plaskało. Byłam przerazona, wciąż się odwracałam, zeby nie patrzeć na to barbarzynstwo, zas ta polska „Kim Novak” darła sie jak opetana: zabij go, zabij go… Chyba własnie wtedy nabrałam wstretu do takich kibiców. Jako gimnastyczka nie byłam asem, kolezanki były duzo lepsze, wiec chyba tylko raz zostałam wystawiona w jakichs zawodach miedzyklubowych, bo pierwszy zespół sie pochorował. Ale nasze zawody były naprawde pokazem umiejetnosci takich mlodziutkich dziewczat i nalezały sie nam brawa, chociaz w moim programie nie było salta, gdyz nie umiałam go zrobic. Dziś zawodniczki w Paryżu robią kilkakrotne salta ze srubą (ile obrotów – nie wiem, gdyz trudno zliczyć). Cudowny program, ale ile on kosztował zdrowia i wysiłku te mlode dziewczyny… Nie wiem, czy chce to ogladać, po prostu boje sie, ze to skonczy sie jakims ciężkim wypadkiem.
totakto
10 SIERPNIA 2024
16:14
…A dzisiaj?
Kościół, Kościoły muszą się dostosować do takiego świata, jaki przez wieki stworzyły. A opór duchownych wszystkich szczebli, przed przemianą z Władcy Dusz w Życzliwego Powiernika, jest naturalny, tak jak i naturalną będzie ta przemiana….
O nieodwracalnym końcu „cywilizacji chrześcijańskiej” wykłada się nawet w Angelicum w ramach wykładów janopawłowych:
https://teologiapolityczna.pl/koniec-chrzescijanskiego-swiata-chrzescijanstwa-wyklad-prof-chantal-delsol
Co najsmutniejsze nawet widząc koniec nie rezygnuje się z arogancji i przemocy kulturowej w ocenie religii przedchrześcijańskich i pozachrześcijańskich.
Czym skorupka …
Adam Szostkiewicz
10 sierpnia 2024
15:17
„Nigdy nie byłem zwolennikiem teorii o ,,zderzeniu cywilizacji. Autora tej teorii, S. Huntingtona miałem okazję zapytać osobiście, czy ma w swoim kręgu przyjaciół z kręgu muzułmańskiego. Nie miał, a przecież szanujący się intelektualista nie powinien obracać się jedynie w bliskim mu środowisku, jeśli podejmuje takie tematy ”
Gdyby ktoś pokroju ww. autora o „zderzeniu cywilizacji ” pisał negatywnie o hitlerowskim nazizmie , czy on też powinien mieć przyjaciela po tamtej stronie ?
totakto
„Należy przestudiować drogę chrześcijaństwa od wypraw misyjnych Pawła, do Pierwszego Soboru Nicejskiego”.
Przestudiowano to już wystarczającą ilość razy. Zmiany, które zaszły w chrystianizmie w pierwszych stuleciach po śmierci Jezusa, były skutkiem odrzucenia głoszonych przez niego nauk, przez ludzi podających się za jego naśladowców.
Historycy zgodnie podają: „Gdy Konstantyn się nawrócił, ruch chrześcijański uległ militaryzacji — porzucono przepojone współczuciem nauki Chrystusa na rzecz dążeń imperatora do podbojów politycznych i terytorialnych. Chrześcijanie, z cesarzem włącznie, musieli więc znaleźć religijne usprawiedliwienie prowadzenia wojen”.
Po upadku cesarstwa, przywódcy lokalnych społeczności chrześcijańskich, zaczęli zawierać sojusze z panującymi. W ten sposób powstawały religie państwowe, które zdobywały rozległe wpływy i ogromne majątki. Duchowni finansowani przez władców, zachęcali do czczenia państwa i oddawania za nie życia na wojnach. Tak oto narodziła się imitacja chrystianizmu.
@swirlik
Oczywisście, w dziennikarstwie to się nazywa reportaż uczestniczący.
@świrlik
Nic nie poradzę, że ma pan skłonność do teorii spiskowych. Nie ma żadnej różnicy między postrzeganiem przez ksenofobów turystów i migrantów z ,,obcych’’ kultur.
@Martin L
„Jako agent FSB?”. Bardzo poważnie mnie oskarżyłeś. Uważaj!
Ojojoj, gdy nie pasuje do ideologii to od razu ksenofobia i rasizm. To już nie łapie panie Szostkiewicz takie czarno albo białe widzenie problemów związanych z niekontrolowany, naiwnym i po prostu głupim politycznym kursem zachodnich polityków. Przez dekady zmarnowano (oczywiście z zamiarem) szansę na wspieranie polityki rodzinnej, jako podwaline i podstawę społeczeństwa, poprzez lansowanie LGBT, feminizmu, migracji, co doprowadziło do nizu demograficznego, a teraz biadolą, że jesteśmy zdani na imigrantów, którzy mają ratować braki w ekonomii. Tylko problem w tym, że bardzo wielu z nich nie ma ochoty do pracy, kiedy można otrzymywać od państwa (konkretniej podatnika) zasiłek. No to przecież raj na ziemi. Tworzą się klany, mafie, grupy przestępcze, a ich wybryki i przestępstwa ukazują się dzienne w mediach. Ludzie mają tego po prostu dosyć, a elyty nam ciągle wmawiają, że to tylko pojedyncze ekscesy.
Kalina,
Tak było. Za młodu byłem kilka razy na meczach ligowych. Tam, na miejscu, atmosfera trybuny wciągała. Na hokeju również, I na koszykówce. Ale na szczęście nie na tyle, żebym się od tego uzależnił.
Od dawna dziwi mnie jeden obrzęd świecki związany z imprezami typu olimpiada.Rozumiem podium, medale, flagi , ale po co hymn narodowy kraju zwycięzcy ?
Przed meczem reprezentacji narodowych grane są dwa hymny, choć wiadomo, że zwciezca będzie jeden albo go nie będzie, w zależności od meczu. Na igrzyskach hymn jest grany post factum, tylko jeden, mimo że troje repzenentantow okupuje podium. Po co więc jeden hymn, zwłaszcza że często grany akurat hymn może rodzic napięcia na podium ? Nie można go zastąpić odegraniem hymny olimpijskiego, neutralnego narodowo, a więc nagradzającego całe podium ? Taki hymn przecież taki istnieje (mówię tu o oficjalnym hymnie olimpijskim, a nie tym, który najbardziej pasuje do ruchu olimpijskiego : Money, money). Rozumiem że grany w kółko hymn olimpijski może się znudzuc, ale przecież niektóry hymny narodowe i tak są grane w kółko i jakoś nie wymiata to publiczności z trybun.
Pamiętam traumę z lat, kiedy to kibicowało się olimpijczykom przez TV , traumę wyrażaną przez komentatorów sportowych w stwiedzeniach typu „I znów nie usłyszymy Mazurka Dąbrowskiego… „, albo „Czy dziś zagrają nam Mazurka Dąbrowskiego ?” Tak, jakby usłyszenie Mazurka miało być najwyższym celem startu polskiego sportowca. A przeciez jak ktoś chciał wtedy posłuchać tego Mazurka, to mógł go sobie puścić z płyty/kasety, mógł samemu go sobie zamruczeć pod nosem albo mógł poczekać na koniec dziennego nadawania programu TVP, bo granie hymnu na koniec telewizyjnego dnia chyba miało przypominać trwającym do końca, że oto kończy się kolejny dzień, i że Polską wciąż jeszcze nie zginęła pomino zakusów imperialistów z Zachodu. Dziś jest jeszcze łatwiej odsłuchać Mazurka on demand dzięki mp3 i smartfonom.
Nie oglądam Olimpiad z różnych przyczyn (owszem, mam w domu telewizor), a w niusach, kiedy jest mowa o medalach zdobytych przez sportowców z mojego kraju zamieszkania, szczególnie o tych złotych medalach, to relacja nie zaczyna się od tego, że po raz kolejny na igrzyskach można było usłyszeć „O Canada …”, ale że X czy Y zdobył – wywalczył złoty medal i jak bardzo nas cieszy radość sportowca.
Co kraj, to obyczaj.
Ryszard Świrlik
11 sierpnia 2024 9:23
Dające się zauważyć w ostatnich latach parcie imigrantów na obejmowanie kluczowych stanowisk we władzach wszelkiej maści
Jakieś statystyki? Bo „dające się zauważyć parcie” to argument z rejonów dolno-tylnych.
@swell
Pan już swoje powiedział, ja odpowiedziałem, temat zamknięty. O elyty’’ proszę się nie martwić, poradzą sobie bez pana.
@NH
Podejrzenie, to nie oskarżenie. Oskarża prokurator. A pańskie wpisy narażają pana na takie podejrzenie. Proszę zmienić język, a podejrzeń nie będzie.
https://www.diepresse.com/18725106/4600-euro-bezieht-eine-syrische-familie-in-wien-zu-viel-sozialhilfe
@rufus swell
11 SIERPNIA 2024
14:33
„Tworzą się klany, mafie, grupy przestępcze, a ich wybryki i przestępstwa ukazują się dzienne w mediach. Ludzie mają tego po prostu dosyć, a elyty nam ciągle wmawiają, że to tylko pojedyncze ekscesy.”
Pasuje jak ulal na pisowska mafie, konfederastow i ich poplecznikow 🙂
„Tylko problem w tym, że bardzo wielu z nich nie ma ochoty do pracy, …”
Nie wiem gdzie ty zyjesz/pracujesz. Ja zyje w Niemczech i obojetnie gdzie sie rozejrze (sklepy, restauracje, rzemioslo, budowa, sluzba zdrowia, wywoz smieci itd.) to widze, ze wiekszosc z pracujacych to nie rodowici Niemcy. I bardzo mnie cieszy, ze wogole jeszcze ktos pracuje (tez dla mnie).
Jagoda
11 sierpnia 2024
10:32
Co to znaczy, co to jest – „nieodwracalny koniec cywilizacji chrześcijańskiej” ?
Ukoronowaniem cywilizacji chrześcijańskiej jest, realizująca prawa człowieka, liberalna demokracja. Prawa człowieka, czyli to, o czym nauczał Jezus Chrystus. Więc ten „nieodwracalny koniec cywilizacji chrześcijańskiej” to byłby powrót do Imperium Faraonów, co marzy się prawactwu, a co uważam, że się nie stanie.
To nie cywilizacja chrześcijańska upada, a Kościoły chrześcijańskie muszą się dostosować (i dostosują się) do świata, w którym postulaty Chrystusa nie są już jedynie marzeniem, a coraz bardziej powszechną rzeczywistością.
Ale tak – ową konieczność dostosowania się Kościołów do dzisiejszego świata, prawactwo i przykościelna konserwa (duchowna i świecka), nazywa „końcem cywilizacji chrześcijańskiej”.
No to niech sobie nazywa.
**************************************************
dezerter83
11 sierpnia 2024
10:57
Zgadza się.
Zstąpili z Nieba na Ziemię.
Że się przypomnę – ukształtowana chrześcijaństwem Europa, podbiła resztę świata i stała się globalnym wzorcem we wszystkich cywilizacyjnych czynnikach wpływających na ludzkość, jej rozwój społeczny, kulturowy, technologiczny i ekonomiczny.
I o to chodzi.
Wyłącznie.
Ma pan – obok NH i rusa cwela (rufus swell) – nowego świra Rysia… na służbie partii i jej wyznawców.
Rżną głupa mendy i wciskają brednie zgodnie z kacapskim katechizmem, a pan tłumaczy…
Tu chodzi o muł i zamulanie forum, i propagandę pisdnych konfederastów i AfD pod hasłem żadnej immigracji i przyjaźń z dzisiejszym ZSRR.
————————————-
A fakty:
W Niemczech „obcokrajowcy” stanowili 16.4% ogółu populacji (wg stanu 31/XII/2023),
w tym z:
Europy – 11.3% (z tego 5.2% z Turcji, Ukrainy, Rosji, Kosowa Serbii)
Afryki – 0.9%
Ameryki – 0.4% (w tym US)
Azji – 3.6% (w tym: z Syrii, Afganistanu, Iraku, Indii, Chin,…)
…
Na marginesie Polacy stanowią 1.05% populacji Niemiec, blisko 3 razy więcej niż Rosjan, ale mniej niż Ukrainców czy Rumunów.
————–
Według niedawnego badania Niemieckiego Instytutu Ekonomicznego w Niemczech brakuje obecnie około 573 000 wykwalifikowanych pracowników. Ekonomiści obliczyli, że wzrost gospodarczy w tym roku (2024) byłby o ponad 1% (49 mld euro lub 53 mld dolarów) wyższy, gdyby było wystarczająco dużo pracowników. To dużo, biorąc pod uwagę, że prognozy ekonomiczne na 2024 r. przewidują tempo wzrostu na poziomie zaledwie 0,2%.
O polskim sporcie powinien powstać osobny wpis. Napiszę tylko że gdyby te miliardy które przez ponad 30 lat poszły się paść na Kościół byłyby przekazywane na wychowanie fizyczne to dzisiaj (może poza piłką – to przypadek szczególny) byliśmy sportową potęgą.
@A. Sz.
Nie jest tak, jak Pan pisze. Oskarżają mnie wprost, co poniektórzy blogowicze. Nigdy nie pisząc, że podejrzewają mnie o to, czy tamto
Podejrzewam, że @Martin L mnie nie lubi. Ze względu na moje poglądy. Tak jest ładnie napisane, bo go nie oskarżam. Tylko podejrzewam
@Jscobsky
Zgadzam się całkowicie. Zwłaszcza, że ostatnio jakoś nie słychać często Mazurka Dąbrowskiego:))))
Jacek NH
11 sierpnia 2024
18:02
Podejrzewam, że @Martin L mnie nie lubi. Ze względu na moje poglądy. Tak jest ładnie napisane, bo go nie oskarżam. Tylko podejrzewam.
Co to za głupi komentarz? Hitler też miał poglądy, i nawet siedział za nie.
Jeśli te poglądy ubliżają innym albo dyskryminują to proszę się głupio potem nie dziwić, że się takich nie lubi.
Jeśli nie jest się agentem FSB ani agentem wpływu ruskich bandytów?
To proszę podać choć jeden przykład komentarza potępiającego prawicowe plugastwo popierające Putina, np. Orabana , Le Pen, Konfederacji ( np. przypadek Brauna) itp.
Nie będzie wtedy żadnych wątpliwości.
Nie wystarczy nazwać „ruscy bandyci” a potem w komentarzach wspierać wszystkich sojuszników i sympatyków tych „ruskich bandytów”.
Najpierw się mydli oczy „ruscy bandyci ” a potem dziwnie wspiera się sojuszników Putina.
Kto z tego może mieć korzyść?
Kto to może robić?