Łabędzi śpiew dudyzmu
Dobre wieści. W najnowszym sondażu zaufania pracowni IBRiS prezydent Duda spadł na trzecie miejsce. Wyprzedzają go Trzaskowski i Tusk. Żaden z tej trójki nie uzbierał ponad połowy sondowanych głosów, a różnica między nimi mieści się w granicach błędu pomiaru. Jednak miło zobaczyć, że Trzaskowski i Tusk, czyli filary Koalicji Obywatelskiej, stoją na podium wyżej od Dudy.
Z kolei w sondażu (United Surveys) poparcia dla partii politycznych przewaga KO nad PiS pod błąd już nie podpada: 33 proc. do 28,3. Trzecia Droga (10,9 proc.) i Lewica (9,9) też się wzmocniły. W sumie koalicja demokratyczna ma poparcie ponad 52 proc. pytanych. PiS i Konfederacja, czyli narodowo-katoliccy populiści i skrajna prawica – 46,2 proc. Oba wyniki wskazują, że rządy demokratów się konsolidują.
Dalsza konsolidacja zależy od trzech rzeczy: wygranej kandydata demokratycznego w wyborach prezydenckich (to już prawdopodobnie w maju 2025, jeśli Duda nie będzie manipulował terminem po myśli Kaczyńskiego), wypracowania skutecznego konsensu w sprawie aborcji oraz poprawy polityki informacyjnej i komunikacyjnej rządu. Donald Tusk jest w tym dobry, ale to za mało, by odpierać ataki totalnej opozycji pisowskiej. Może by się mu przydał bufor w postaci sprawnego rzecznika rządu. Byle nie w stylu rzeczników rządu Morawieckiego, bez żenady powtarzających kłamstwa byłego premiera.
Koniec prezydentury Dudy i zwycięstwo kandydata demokratów na jego następcę otworzą nowy rozdział w przywracaniu demokracji i praworządności. Dudyzm, czyli linia polityczna ekipy prezydenta Dudy, polegał na naprzemiennym pozorowaniu jego niezależności od PiS i sabotowaniu najważniejszych inicjatyw obozu demokratycznego po jego dojściu do władzy: od prób doraźnej naprawy wymiaru sprawiedliwości po obsadę ambasad.
Profesor Jan Woleński pisze we wtorkowej „GW” o „pisytywizmie prawniczym”, czyli pisowskiej mutacji pozytywizmu prawniczego. Pozytywizm prawniczy to w skrócie koncepcja: „twarde prawo, ale prawo”. Trzeba się stosować do prawa bez względu na jego treść i skutki. Przypomina, że chętnie po tak rozumiany legalizm sięgały reżimy totalitarne. Duda przyłożył wielokrotnie rękę do takiego podejścia do prawa.
Na przykład kiedy wybory na pierwszego prezesa Sądu Najwyższego wygrał sędzia Wróbel, a prezydent mimo to mianował na stanowisko sędzię Manowską, bo to leżało w interesie ówczesnej pisowskiej władzy. Jakaś doza pozytywizmu prawniczego jest potrzebna w państwie demokratycznym – twierdzi Woleński – ale nie może być on wykorzystywany jako usprawiedliwienie anarchii prawnej. A tak było, kiedy Trybunał Przyłębskiej orzekł, że nasza „konstytucja jest niekonstytucyjna” w związku ze sprawą posłów przestępców Kamińskiego i Wąsika.
Mamy teraz, po rezygnacji Bidena z walki o reelekcję, wzmożone zainteresowanie wyborami prezydenckimi w różnych państwach. Przede wszystkim w USA, ale też choćby w Wenezueli, gdzie najprawdopodobniej doszło do masowego sfałszowania wyniku na korzyść Nicolasa Maduro. Amerykanie spekulują, kogo Kamala Harris wybierze na swego kandydata na wiceprezydenta (stawiam na gubernatora Shapiro).
My spekulujemy, kogo wystawią w przyszłym roku demokraci, a kogo Kaczyński. Typowałbym (ostrożnie), że po stronie koalicyjnej kandydować będą Trzaskowski i Hołownia, a po stronie twardej prawicy pisowskiej – nie wiadomo kto, ale chyba nie Morawiecki ani Bocheński. Jaki to katastrofa, prędzej major Siewiera z Pałacu Prezydenckiego, ale to kiepski orator i jeszcze mniej rozpoznawalny niż Bocheński, przegrany kandydat na prezydenta Warszawy.
Trump to nadzieja twardej i skrajnej prawicy, także w Polsce. Na szczęście po rezygnacji Bidena i wystawieniu Kamali Harris wyborcze szale zaczęły się wahać. W Polsce sytuacja jest bardziej po myśli demokratów. Jeśli w drugiej turze, bo chyba do niej dojdzie, poprą jednego kandydata, dudyzm zostanie przebity osinowym kołkiem. A razem z nim paranoiczny kaczyzm.
Komentarze
pisytywizm -> „durna lex, sed lex”.
Wybory prezydenckie to coś w rodzaju plebiscytu skrzyżowanego z konkursem piękności . Kto się bardziej spodoba publice, ten dostaje więcej głosów . W dodatku, zawsze może wyskoczyć jakiś królik z kapelusza, który namiesza w konkurencji, jak ten Stan Tyminski w latach 90 czy Holownia w ostatnich wyborach prezydenckich. Nie można mieć żadnej pewności , ze wygra człowiek kompetentny, a nie jakiś pajac, taki jak obecny prezydent.
Ogólny stan wiedzy coraz bardziej przypomina dziurawy ser , co powoduje że światła wiedza antyszczepionkowa , płaskoziemstwo ,pobożne życzenia itd. itp,
nabierają pierwszorzędnego znaczenia i rozlewają się po całym świecie z siłą
wodospadu. Na tej życiodajnej glebie wyrasta populizm, a właściwie coraz większe
kretyństwo /miłościwie nam panujące/
Stąd takiego znaczenia i uwagi doznaje bzdetna uwaga 60-letniego człowieka, który już dawno winien zmienić krótkie spodenki na spodnie , bo nie wypada być wiecznym rewolucjonistą, kontrrewolucjonistą i harcerzem.
Oraz wywarzać drzwi dawno wywarzone i wymyślać proch już dawno wymyślony.
I nasz Pan Prezydent pewnie o tym wie, mówi przecież , że uczy się ; Na drągu, w
przeciągu ,w pociagu , na szezlągu.
Niestety, Jego wysiłki skazane są na niepowodzenie, albowiem należy On do tej
grupy ludzi którzy nigdy niedorastają.
Stąd bardzo ważne jest , aby kandydat na najwyższe stanowisko w państwie był
nie tylko, w miarę żywotny i sprawny , ale aby wykazywal się rozwagą i rozsądkiem
w podejściu do spraw niejednoznacznych i trudnych.
Jeżeli koalicja wystawi dwóch kandydatów, to obowiązywać musi przekazanie
glosow i jasne określenie zadań obydwu pałaców.
Ten pociąg musi jechać w jednym kierunku , obecny podchody i zabawy w piaskownicy, tylko kompromitują nas wszystkich.
A społeczeństwu , podejmowane decyzje należy wyjaśniać w sposób prosty
zwięzły i zgodny ze stanem państwa.
Pozdrawiam
Zdzisław Prętki
„totalnej opozycji” pisowskiej.
Widzę, za nawet Gospodarz zaczyna pisać nowomową PiSowską.
Jak wiadomo, opinia publiczna jest jak córa Koryntu, a łaska pańska na pstrym koniu jeździ. Ale fajnie jest, że Duda – do niedawna pieszczoszek tejże opinii publicznej – stracił złoty medal, choć w strefie medalowej pozostał. Strona demokratyczna musi mieć oczy naokoło głowy, żeby ten trend utrzymać
@japs
Nie, gdy PiS rządził i zamieniał Polskę w folwark pańszczyźniany, nazywał opozycję demokratyczną ,,totalną’’, dziś próbuje ją wysadzić z siodła koalicyjnego metodami, które pasują jak ulał do tego złowrogiego określenia. Oni byli i pozostali totalistami, pragnącymi władzy i kasy bez zahamowań.
„…totalna opozycja …”
Jeśli pamięć mnie nie zawodzi i nie zwodzi na manowce to określenie „totalna opozycja” do języka politycznego we współczesnej nam Najjaśniejszej nie wprowadził PiS tylko niejaki Grzegorz Schetyna, który „organizacyjnie” z Pis-em miał niewiele wspólnego dużo natomiast miał i ma z Platformą Obywatelską. A użył tego określenia bodajże w 2016 opisując taktykę polityczną Platformy Obywatelskiej ( był wówczas jej szefem ) wobec rządów PiS po przegranych wyborach 2015 r.
Zgoda: PiS-mani z Prezesem Polskęzbawem na czele sobie to określenie skwapliwie przyswoili gdy rządzili, a przyswoiwszy – z lubością używali i nadużywali jeśli tylko nadarzyła się ku temu okazja a nawet i bez okazji gdyż było to określenie nośne i pejoratywnie charakteryzujące nawet jeśli w politycznej rzeczywistości tamtych lat nie do końca było prawdziwe.
A co to określenie oznacza w praktyce politycznej to właśnie PiS nam pokazuje od 13 grudnia 2023 r każdego dnia. To co każdego dnia wyczynia PiS w sferze politycznej to właśnie jest totalna opozycja w postaci wzorcowej.
Trump’s Return Would Transform Europe
https://foreignpolicy.com/2024/06/26/europe-security-eu-nato-alliances-liberal-democracy-nationalism-trump-us-election/
———————————
How Europe is preparing for Trump II
https://www.swp-berlin.org/publications/products/arbeitspapiere/European_Perspectives_on_Trump_II_WP_von_Daniels_Major_von_Ondarza.pdf
Myśląc o przyszłych wyborach prezydenckich trzeba pocieszac się wiarą w to, że każdy człowiek jest niepowtarzalny. Tak więc ktokolwiek zostanie wybrany nie będzie gorzej jak jest.
Ciężko powiedzieć na czym miałby polegać ewentualny konsensus ws aborcji (?) Zwłaszcza w obecnej konfiguracji wewnątrz koalicyjnej. Chyba że na zgodzie na przeprowadzenie referendum ale pod warunkiem że udział w nim wezmą tylko kobiety. Teoretycznie żadna ze stron sporu nie traci. Jednak nie trzeba dodawać że taki wariant to mrzonki.
Jedynym wyjściem z sytuacji to przerwa operacyjna z okresowymi środkami zaradczymi (co zresztą już się dzieje) oraz podejmowanie kolejnych sejmowych batalii (kolejne po wakacjach), do czasów przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Tym bardziej że szeroko rozumiany progresywny elektorat (nie mylić z tzw ,,twardym”) na dłużą metę nigdy nie zaakceptuje odwiecznej prowizorki. Co zresztą doskonale rozumie KO, Lewica i bardziej światła część ugrupowania Hołowni.
@Zdzislaw73:
Mnie antynaukowość bardzo niepokoi, więc serwuję sobie jedną książką po drugiej na ten temat. I musiałbym skorygować Twój obraz — jest odwrotnie.
Tzn. spada zaufanie do większości instytucji: mediów, rządów, partii politycznych (zapewne Kościołów). Także do nauki, choć do nauki akurat względnie słabo. Tendencja jest zła, ale tu akurat powolna.
I to z tego spadku zaufania wyrasta populizm. Antynaukowość jest więc wynikiem populizmu, a nie jego przyczyną.
PS.
Piszę to mając w pamięci dane z USA. Próbowałem zerkać, jak to jest w Polsce i wyglądało na to, że lepiej — bardziej ufamy instytucjom. Ale — w jednym i drugim przypadku, bardziej ufa się instytucjom siłowym (policja, wojsko) niż hm… demokratycznym i społecznym. To, niestety, są dogodne warunki dla osób aspirujących do ról dyktatorskich.
@Bartonet
To nie takie trudne, tylko trzeba myśleć koalicyjnie, a nie partykularnie. Po pierwsze, uchwalić ustawę dekryminalizującą pomoc w aborcji, niech Duda wetuje, nie szkodzi, pokaże wyborcom niepisowskim, gdzie stoi w tej sprawie; reszta po wyborach prezydenckich.
Dąąda tego nie zrobi.Warto sobie przypomnieć jak to tłumaczył się ostatnio przed Gądeckim. Grozili mu paluchem z Epidiaskopu za pewien podpis. Nieśmiało meldował ze jest Prezydentem Wszystkich Polaków. Może nie brał pod uwagę Polek? Restrykcje Dzwonnicy odbijają się na karierze.
@ PAK4 31 lipca 2024 9:01
cyt: „I to z tego spadku zaufania wyrasta populizm. Antynaukowość jest więc wynikiem populizmu, a nie jego przyczyną.”
Samodzielność ocen i wniosków musi być w zaniku w sytuacji kiedy „ostateczny autorytet” którym jest dzisiaj sieć ogólnoświatowa na każdy temat wyświetla ci dziesiątki (setki, tysiące) wzajemnie sobie przeczących opinii i wyjaśnień, każda z nich oczywiście poparta tyłułami naukowymi.
Pałka jaka jest każdy widzi. I czuje, kiedy oberwie po plecach. Sytuacja jasna: oberwiesz jeśli się wychylisz, albo przypadkiem znajdziesz się tam gdzie biją. „Przeciętny człowiek” woli jasne sytuacje kiedy ktoś za niego myśli i podejmuje decyzje, szczególnie kiedy on – z przyczyn powyżej wskazanych – tego robić nie jest już w stanie.
@Adam Szostkiewicz, 31 LIPCA 2024, 10:44
..Po pierwsze, uchwalić ustawę dekryminalizującą pomoc w aborcji…”
Pełna zgoda, jednak jak wiadomo co innego oczekiwania a co innego realia. PSL (i Giertych) na ten scenariusz nie pójdzie bo jest to jak widać sprzeczne z żywotnymi interesami tej partii. Obecnie pozostają tylko środki zapobiegawcze oraz pokazywanie determinacji społeczeństwu w kolejnych próbach uchwalenia dyskryminacji. Aż do wyborów.
dekryminalizacji
@dino77:
Zmiana ma dotyczyć szybkości rozprzestrzeniania się fałszywych tez, nie zaś poziomu ich akceptacji. (Tzn. jaki odsetek ludzi przyjmuje „alternatywne fakty”. Bo już ile ich przyjmuje, to inna sprawa — tu faktycznie jest tego więcej; powtarza się cały czas, że jak ktoś wierzy, że zamordowano księżną Dianę, to jednocześnie zapewne twierdzi, że księżna Diana żyje i się ukrywa; mimo ze to sprzeczne twierdzenia.) Tak piszą 😉
Tak, znajdę bardzo różne tezy w internecie. W zasadzie, bardziej dziwi mnie to, że ludzie są mało kreatywni i te tezy są strasznie schematyczne, winni zaś ci co zawsze; niż to że tyle fake newsów widać dookoła.
Ale to jest internet. Poza tym jest życie. Takie wpadanie w królicze nory grozi bardziej przesiadującym (uwaga: jak tu dyskutujemy, to raczej przesiadujemy w internecie grubo powyżej średniej, jesteśmy bardziej zagrożeni więc). Wciąż też istnieją punkty odniesienia — zwykle możesz sprawdzić, czy coś jest mainstreamową wiedzą fachową; czy pseudowiedzą. Martwi mnie głównie młodzież, bo tu widzę wiele zagubienia, zamieszania. (OK, nie że starsi jakoś lepsi, ale starsi są już ukształtowani i dobierają już źródła pod swoje oczekiwania i poglądy.)
Jedno jest pewne : trzeciej kadencji nie będzie, co już jest dobrą nowiną. Ten sukces nie ma żadnego rodzica, no chyba że weźmie się pod uwagę ojców/matki stojących za konstytucją w obecnym kształcie.
Strach się nie bać o wynik przyszłorocznych wyborów. Jeśli ruscy potrafią wpływać (choć nie do końca oczywiście) na wybory w tak okrzepłych demokracjach jak amerykańska, francuska czy niemiecka, „czajniki” pociągają tu i tam za sznurki w wyborach kanadyjskich, to co powiedzieć o wyborach w Polsce ?
Czy koalicja z 15.10 będzie w stanie dogadać się ? A jeśli tak, to na jakich zasadach ?
Strach się bać.
Wyniki sondażu ładne, Konfederacji spadło poparcie i bardzo mnie to cieszy. Zastanawiam się tylko, czy ten spadek wynika ze spadku poparcia , czy to efekt wakacji (nie wiem jak się robi sondaże i czy okres urlopowy może wynik w jakiś sposób wypaczyć), w końcu najwięcej wyborców Konfa ma wśród młodych.
Niejaki szafarowicz daje popisy pisdzizmu w X, choć sam wygląda jak złachana laleczka…
wersja poprawiona
@PAK4
0:01 13:30
Polecam uwadze liczne przykłady analizy czynnikowej i korelacji:
Od populizmu do np. sceptycyzmu klimatycznego z uwzględnieniem roli zaufania instytucjonalnego i postaw wobec nauki…
https://www.tandfonline.com/doi/full/10.1080/09644016.2021.1978200#d1e843
„Definicje populizmu były przedmiotem sporów. Podczas gdy różne podejścia mają swoje uzasadnienie, populizm można zdefiniować jedynie jako ideologię (MuddeCytat2004 ) pozwala na mierzenie populizmu na poziomie indywidualnym, pojmowanego jako postawy populistyczne. Dlatego literatura zmierzała w kierunku ideowego podejścia do populizmu (Hawkins i Rovira KaltwasserCytat2019 ), gdzie populizm jest postrzegany jako zbiór idei łączących trzy podstawowe cechy: ludocentryzm, antyelitaryzm i manichejskie spojrzenie. Zgodnie z tą perspektywą „lud” jest postrzegany jako jednorodny i dobry (ludocentryzm), podczas gdy elity są postrzegane jako skorumpowane i złe, zdradzające „lud” (antyelitaryzm). Innymi słowy, populiści postrzegają politykę jako czarno-białą; sprzeciwiają się elitom i podburzają „lud” przeciwko nim. Osądy moralne są kluczowe dla światopoglądu populistów.
Postawy populistyczne – rozumiane jako manifestacja ideologii populistycznej na poziomie indywidualnym – są niezależne od ideologii politycznej i pojawiają się w całym spektrum politycznym. Oznacza to, że podstawowe cechy populizmu pozostają, a zmienia się jedynie treść. Podczas gdy lewicowi aktorzy populistyczni i wyborcy mają tendencję do definiowania „ludu” w kategoriach ekonomicznych, dążenie do redystrybucji ekonomicznej (marzec 2011 ), ich prawicowi odpowiednicy zazwyczaj opierają się na kulturowych definicjach „ludu”, skupiając się na imigracji i pokrewnych tematach (Muddet 2007 ). Na koniec Zulianello (2020 ) pokazuje, że niektórym partiom populistycznym brakuje jasnego profilu ideologicznego; ich główną siłą przyciągania jest populizm, dlatego nazywa ich „populistami walencyjnymi”. To, co łączy te różne typy populizmu, to to, że kibicują „ludowi”, choć różnym ludziom. Stąd w teorii populizm i ideologia polityczna są ortogonalne. Koncepcje elit i „ludu” to puste naczynia, które mogą być zawłaszczane przez różne ideologie polityczne, jednocześnie służąc podobnemu celowi „inności”.”(…).
oraz
Populist Attitudes, Political Trust, and External Political Efficacy: Old Wine in New Bottles?
Bram Geurkink1 , Andrej Zaslove2, Roderick Sluiter1,2 and Kristof Jacobs2
Autorzy tej ostatniej pracy piszą m.in.:
„W tym artykule interesuje nas związek między zaufaniem politycznym, zewnętrzną skutecznością polityczną i postawami populistycznymi. Badamy stopień, w jakim zaufanie polityczne, zewnętrzna skuteczność polityczna i postawy populistyczne są różnymi konstrukcjami, tj. w jakim stopniu różnią się one koncepcyjnie, w jakim stopniu są empirycznie różnymi ukrytymi konstrukcjami oraz w jakim stopniu te trzy wskaźniki są unikalnymi predyktorami głosowania na partie populistyczne. Twierdzimy, że te trzy konstrukcje są koncepcyjnie różne i że mierzą empirycznie odrębne zjawiska. Ponadto pokazujemy, że te różnice wpływają na ich moc wyjaśniającą, tj. w jakim stopniu wyjaśniają głosowanie populistyczne.
Teoretycznie twierdzimy, że zaufanie polityczne, zewnętrzna skuteczność polityczna i postawy populistyczne są konstrukcjami, które odzwierciedlają różne podstawowe składniki populizmu: czysty lud kontra skorumpowana elita, antagonizm i ogólna wola. Twierdzimy, że zaufanie polityczne odzwierciedla głównie antyelitaryzm populizmu. Zewnętrzna skuteczność polityczna odnosi się do antyelitaryzmu i, w mniejszym stopniu, do ludocentryczności populizmu. Z drugiej strony postawy populistyczne obejmują wszystkie trzy podstawowe składniki populizmu: ludocentryczność i antyelitaryzm, antagonistyczne relacje między ludem a elitą oraz skupienie się na ogólnej woli.
Stosując eksploracyjne i potwierdzające analizy czynnikowe, pokazujemy, że zaufanie polityczne, zewnętrzna skuteczność polityczna i postawy populistyczne to trzy różne konstrukty, ale widzimy, że istnieje nakładanie się (tj. korelacja) między tymi trzema konstruktami. Czegoś takiego można by oczekiwać od koncepcji, które teoretycznie częściowo nawiązują do jednej wspólnej cechy populizmu: antyelitaryzmu.
Ponadto twierdzimy, że postawy populistyczne wnoszą więcej niż zewnętrzna skuteczność polityczna i zaufanie polityczne, jeśli chodzi o ich zdolność do wyjaśniania głosowania na partię populistyczną. Odkrywamy, że bez obecności postaw populistycznych i zaufania politycznego w modelu, zewnętrzna skuteczność polityczna wyjaśnia głosowanie na partię populistyczną. Jednak przy postawach populistycznych i zaufaniu politycznym w modelu, odkrywamy, że zewnętrzna skuteczność polityczna nie jest już znacząca. Innymi słowy, nawet jeśli istnieje pewne nakładanie się tych trzech koncepcji, zewnętrzna skuteczność polityczna nie jest solidnym predyktorem głosowania na partię populistyczną. Różnica między tymi trzema koncepcjami staje się jeszcze ważniejsza, gdy rozróżniamy różne partie populistyczne (tj. PVV, SP i FvD). Tutaj widzimy, że postawy populistyczne są jedynym spójnym i wyłącznym wskaźnikiem głosowania na partię populistyczną. Z trzech badanych zestawów postaw — zaufania politycznego, zewnętrznej skuteczności politycznej i postaw populistycznych — odkrywamy, że tylko ta ostatnia jest w stanie wyjaśnić głosowanie na lewicowe i prawicowe partie populistyczne.
Wnioskujemy, że jeśli chcemy wyjaśnić głosowanie populistyczne, postawy populistyczne są bardziej solidnym wskaźnikiem niż zewnętrzna skuteczność polityczna i zaufanie polityczne. Postawy populistyczne są jedyną konstrukcją, która koncepcyjnie obejmuje wszystkie trzy składniki populizmu i empirycznie wyjaśnia, dlaczego jednostki głosują na różne partie populistyczne. Chociaż nasze badanie testuje związek między zaufaniem politycznym, zewnętrzną skutecznością polityczną i postawami populistycznymi w Holandii, nie spodziewamy się, że relacje między konstrukcjami są inne w innych krajach. Niemniej jednak, ponieważ trzy koncepcje i ich pomiary zostały zastosowane w szeregu krajów w Europie i poza nią, przyszłe badania są mile widziane w celu zweryfikowania naszych ustaleń w innych krajach lub między krajami.
Zastosowanie naszej analizy na próbie z Holandii ma kilka ważnych zalet. Po pierwsze, pozwala nam to rozróżnić trzy różne typy partii populistycznych. Staje się to szczególnie ważne w modelu wielomianowym. Pokazujemy, że postawy populistyczne są w stanie wyjaśnić głosowanie, dla trzech partii populistycznych, na lewicę polityczną i prawicę polityczną, co jest niezbędne do przetestowania trafności pomiaru postaw populistycznych. W końcu pomiar postaw populistycznych został opracowany w celu pomiaru populizmu wśród jednostek, niezależnie od ich ideologicznego (lub politycznego lewicowo-prawicowego) stanowiska (tj. jako ideologii o wąskim centrum). Ponadto, przetestowanie naszych wyników dla trzech różnych partii populistycznych jest ważne dla naszych wniosków dotyczących wpływu postaw populistycznych na niegłosowanie. Odkryliśmy, że postawy populistyczne wyjaśniają głosowanie zarówno na lewicowe, jak i prawicowe partie populistyczne, ale nie są związane z niegłosowaniem. Może się jednak okazać, że w innych krajach, w których wyborcy nie mają żadnej partii populistycznej (ani lewicowej, ani prawicowej, ani obu), związek między postawami populistycznymi a niegłosowaniem jest inny. Na przykład może się okazać, że w kraju takim jak Austria osoby o lewicowych poglądach i silnych populistycznych poglądach powstrzymują się od głosowania, ponieważ austriacki system partyjny nie ma lewicowej partii populistycznej. Gdyby jednak tak było, to tylko dodatkowo pokazałoby, w jakim stopniu Holandia jest ważnym przypadkiem. Nasze odkrycie, że w Holandii postawy populistyczne nie wyjaśniają niegłosowania, podkreśla potrzebę rozróżnienia między populizmem a szerszym niezadowoleniem politycznym.
Nasze badanie ma ważne implikacje dla dalszych badań nad populizmem. Po pierwsze, fakt, że postawy populistyczne są bardziej solidnym wyjaśnieniem, dlaczego jednostki głosują na partie populistyczne, wskazuje na znaczenie nie tylko skupienia się na antyelitaryzmie, ale także na naturze populizmu skoncentrowanej na ludziach (w połączeniu z antyelitaryzmem). Dostosowanie skupienia na tym, dlaczego wyborcy popierają partie populistyczne, może rzucić nowe światło na powody stojące za ciągłym sukcesem partii populistycznych. Po drugie, i w rezultacie, skupienie się na naturze populizmu skoncentrowanej na ludziach może również powiązać populizm (i sukces partii populistycznych) z debatami na temat reprezentacji politycznej, to znaczy debatami na temat wdrażania innowacji demokratycznych, takich jak referenda i demokracja deliberatywna (np. Jacobs i in., 2018a ). Wreszcie, nasze ustalenia mają ważne implikacje dla badań nad polityką w szerszym ujęciu. Badania nad populizmem obecnie dotykają wielu ważnych tematów w naukach politycznych, w tym polityki zagranicznej ( Plagemann i Destradi, 2018 ; Verbeek i Zaslove, 2017 ), polityki partyjnej ( Wolinetz i Zaslove, 2018 ), psychologii politycznej ( Bakker i in., 2016 ) i tworzenia koalicji ( Plescia i Eberl, 2019 ). Wnioski z tego artykułu dotyczące odrębnej natury postaw populistycznych (zarówno teoretycznie, jak i empirycznie), wynikające z zaufania politycznego i zewnętrznej skuteczności politycznej, mogą rzucić ważne światło na te szersze dyskusje„.
IMAO… w każdym kraju postawy populistyczne mają swoją „krajową” specyfikę zależnie od sytuacji spoleczno-gospodarczo-politycznej, ale mechanizmy oddziaływań i skutków bywaja podobne.
Polska medalistka olimpijska w slalomie kajakowym mówi po nieudanym starcie w kolejnej konkurencji slalomu kajakowego C-1:
„Jest mi przykro, bo starałam się nie myśleć o kajaku i tym medalu. Chciałam się skoncentrować na kanadyjce. Jeżeli chodzi o przygotowanie się do zawodów, to nie mam sobie nic do zarzucenia. Starałam się opanować emocje i odpocząć Fizycznie byłam zatem przygotowana bardzo dobrze. Mam jednak deja vu z Tokio. Na kanadyjce popełniłam błąd techniczny na elemencie, w którym bardzo dobrze czułam się na treningu. Były to bramki 6-7-8. Popełniłam tam bardzo duży błąd. Wiem, że bardzo dużo osób na mnie liczyło. Czuję się tak, jakbym zawiodła cały naród. Muszę zobaczyć finał, żeby uczyć się od lepszych od siebie, a potem wyciągnąć wnioski~ powiedziała Zwolińska.
Co oni zrobili z tymi ludźmi-sportowcami… „zawiodłam cały naród” … „popełniłam bardzo duży bląd”, „muszę uczyć się od lepszych od siebie”, a „potem wyciągnąć wnioski”…
Czyżby nowa liturgia sięgnęła sportu i życia federacji sportowych…
rytuał publicznej samokrytyki…wyznanie grzechów sportowych i ich odpuszczenie przez odpowiednie instancje ?
To już było w PRL ZSRR i Chinach… w życiu partii komunistycznych.
„W rzeczywistości samokrytyka stanowiła rodzaj świeckiego, publicznego wyznania prawdziwych bądź domniemanych „grzechów” politycznych, po którym następowało swoiste „odpuszczenie” (gdy samokrytyka „została przyjęta” przez odpowiednią instancję partyjną) lub potępienie (gdy uznawano, że dana osoba „nie skrytykowała się dostatecznie”, co pociągało za sobą konieczność złożenia nowej, pogłębionej samokrytyki).
„Spowiedzi” nieodłącznie towarzyszyła pokuta, polegająca najczęściej na przesunięciu „grzesznika” na mniej ważne stanowisko. W wypadku „grzechów ciężkich”, takich jak odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne lub „brak czujności rewolucyjnej”, winny bywał usuwany z partii, uwięziony lub nawet zagrożony karą śmierci”. (Zdzisław Zblewski)
lemarc
31 LIPCA 2024
21:22
Mój komentarz
Po lekturze opowieści o populizmie napisanej bardzo naukowym, niemal hermetycznym językiem, stwierdziłem, ze trudno mi ocenić zasadność tych rozważań o populizmie, jako że nie dysponuję odpowiednimi pojęciami, definicjami, zrozumieniem poruszanych kwestii, modeli badawczych, itd.
Jeden typowy cytat, który nie bardzo wiem czego dotyczy:
„Teoretycznie twierdzimy, że zaufanie polityczne, zewnętrzna skuteczność polityczna i postawy populistyczne są konstrukcjami, które odzwierciedlają różne podstawowe składniki populizmu: czysty lud kontra skorumpowana elita, antagonizm i ogólna wola. Twierdzimy, że zaufanie polityczne odzwierciedla głównie antyelitaryzm populizmu. Zewnętrzna skuteczność polityczna odnosi się do antyelitaryzmu i, w mniejszym stopniu, do ludocentryczności populizmu. Z drugiej strony postawy populistyczne obejmują wszystkie trzy podstawowe składniki populizmu: ludocentryczność i antyelitaryzm, antagonistyczne relacje między ludem a elitą oraz skupienie się na ogólnej woli.”
Ostatnia fraza – skupienie się na ogólnej woli” – jest tak tajemnicza, że niemożliwa do rozszyfrowania przeze mnie jako nieprzygotowanego czytelnika,
TJ
„Łaska elektoratu na pstrym koniu jeździ ..” Do czasu wyborów jeszcze dużo czasu, nastroje zmieniają się w zależności od okoliczności. Rzecz będzie po wyborach w USA. Nowe okoliczności w związku z Ukrainą, być może nowa polityka globalna. I mimo, że my : „niech na całym świecie wojna …..” to jednak to będzie miało wpływ na wyborców i w zależności który kandydat jak to wykorzysta może być różnie. Mam nadzieję, że rozsądek nie opóści elektoratu i kandydatów na Prezydenta RP,
@lemarc:
@Populizm — tak, użyłem go w znaczeniu potocznym. Wyszedłem założenia, że te postawy znamy, bo widzimy Konfederację, PiS, czy obóz Trumpa na własne oczy. Punktem wspólnym nie jest więc ludocentryczność, a antyelitaryzm.
@Badanie — hm… mi się to tak średnio podoba, ale musiałbym się mocno rozpisać. Zresztą jeśli piszesz o przekonaniu, że w każdym kraju jest inna specyfika, a badanie dotyczy tylko Holandii, to już częściowo rozumiesz mój sceptycyzm.
@fifa:
Słuchałem wypowiedź pani Zwolińskiej o zawodach i o poprzedniej olimpiadzie. Na jej usprawiedliwienie trzeba powiedzieć, że chodzi o kajakarstwo, gdzie popełnienie błędu technicznego może być decydujące, a o błąd łatwo.
Inna rzecz, że PKOlowi bym doradził, by posłał więcej psychologów na olimpiadę, bo może właśnie poczucie „obowiązku wobec narodu” mogło tu ułatwić popełnienie błędu.
PKW + legislacja + poseł Szczucki: żeby być szefem RCL ,trzeba być w miarę kumatym, doświadczonym prawnikiem i mieć w sobie minimum formalnej przyzwoitości i poczucia praworządności .Jak nisko trzeba upaść, żeby pociskać takie prawnicze bezczelne bzdury, jak robi to Szczucki (choćby wczoraj w TV). Mentalność Szczuckiego i jego „wyjaśnienia” w kwestii przekrętów PiSu w/s frymarczenia groszem publicznym, co niby bada PKW, to obraz upadku systemu edukacji w Polsce .Gdyby to wypowiadał jakiś socjolog, psycholog, politolog,czy inny klasyczny propagandzista ,to jeszcze bym wybaczył, ale prawnik, szef RCL? Dawno wyczytałem sentencję,że do wprowadzenia bezprawia potrzebni są prawnicy. W Polsce PiS tę tezę udowodnił,że jest prawdziwa
@fifa
31 LIPCA 2024
22:24
Tak to jest, jak zaborcza polityka zawlaszcza wszystko: od „narodu” poprzez kase po sport i zabawe 🙁
A wyborcy takiej polityki plawia sie w „narodowej dumie” z osiagniec sportowych. A to sa przeciez indywidualne osiagniecia sportowcow a NIE ich widzow. Tak samo mecz pilkarski wygrywa druzyna, a NIE jej kibole. Niestety, jak ktos nie ma wlasnych osiagniec i sukcesow, to goraczkowo szuka jakiegos latwego ersacu 🙁
@lemarc
31 LIPCA 2024
21:22
Serdecznie dziekuje za te ciekawe informacje! Bardzo mi to pomaga zrozumiec co to jest populizm. Jest moze jakas krytyka/dyskusja podanych definicji i wnioskow?
Przemysław Babiarz wraca do pracy przy igrzyskach olimpijskich. Wladze TVP uznały, że zawieszenie było bezpodstawne. Wkrótce komunikat w tej sprawie
Jeszcze o Babiarzu…
Do sprawy odniósł sie premier Tusk: „W sumie nie wiadomo, co było głupsze: komentarz pana Babiarza czy decyzja jego przełożonych. W obu przypadkach olimpijski poziom” – napisał na portalu X (daw. Twitter).
W takim razie zarzad TVP predziutko przywrocił Babiarza w jego obowiazkach:))))
Co za żenada…Co za tchórze…Z tchórzostwa przed hejtem mierzwy staneli w obronie „honoru” Lennona, a teraz z tchórzostwa wycofali się. Jak mieć szacunek do takich ludzi… Polska degrengolada obyczajowa i moralna siega dna.
A może przyszłoroczne wybory będą ,,kopertowe”. Zaraza wisi w powietrzu.
Nie jedna zaraza. Wydaje się że w Polsce króluje właśnie ,,populizm walencyjny”.
Personalnym przykładem nie tylko Janusz Kowalski. Trzeba w kogoś lub coś ,,walić’.
Byle było słychać huk bębna. Mister tamburinman’ nie musi niczego reprezentować a zwłaszcza nie musi mieć jakiejkolwiek przyzwoitości. Mentalność przywódcy bandy kiboli to cecha naczelna. Na tej fali grają jednakowe mendy bez względu wykształcenie czy pozycję. Goski Szafarowicze Mateccy i wielu innych zaczynali w lokalnym ulu. Wyżej jeszcze gorzej. W,w Janusz składał kiedyś kwieciste hołdy D>T i przeszedł kilka populacyjnych przepoczwarzeń. Latał z plakatami w Sejmie i nie tylko . Dla ,,populi” mówi teraz o merytorycznej pracy w PIS.
PAK4
1 sierpnia 2024 8:07
Badanie — hm… mi się to tak średnio podoba…
Zapewne nie przeczytałeś całości artykułu, który polecam (podałem tytuł i autorów), a warto bo autorzy wskazują na ograniczenia ich wniosków z badań, ale całość daje do myślenia…
Na marginesie w moim katalogu pod hasłem „populizm a demokracja” mam blisko 300 artykułów naukowych i książek oraz materiałow konferencyjnych… wyselekcjonowanych z ostatnich 25 lat… kopalnia wiedzy i opinii…
Moim zdaniem nie sposób poprzestawać na „potocznych” uproszczonych ujęciach „populizmu” abstrahując od bogacywa stale aktualizowanego dorobku badawczego i fundamentalnych dzieł politologiczno-filozoficznych w tej dziedzinie.
Nie sposób „komentować” tematu populizmu bez znajomości choćby takich pozycji:
Demokracja w obliczu populizmu, red. Y. Mény, T. Surel, Warszawa 2007 (2002 wyd. ang.)
H. Arendt, Polityka jako obietnica, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2005
E. Canetti, Masa i władza, Warszawa 1996
W. Keller, Hannah Arendt: Źródła pluralizmu politycznego, Wydawnictwo im. Adama Mickiewicza, Poznań 2000
C. Schmitt, Teologia polityczna i inne pisma, Kraków 2000
Ch. Mouffe, Paradoks demokracji, Wrocław 2005
Ch. Mouffe, Hegemonii i socjalistycznej strategii (2007)
Ch. Mouffe, Polityczność (2008)
Ch. Mouffe, Carl Schmitt. Wyzwanie polityczności (2011).
M. Król, Filozofia polityczna, Znak, Kraków 2008
https://www.batory.org.pl/wp-content/uploads/2023/02/Populizm.i.demokracja_romans.czy_.dysonans.pdf
… i setki pozostałych pozycji, a każdy rok przynosi kolejne… coraz trudniej być omnibusem choć tyle rzeczy ciekawi, bo życia nie starczy…
@mfizyk
10:12
Serdecznie dziekuje za te ciekawe informacje!
Nie ma za co … dzielić się wiedzą na forum … i jej źródłami to ludzka rzecz…
@tejot
1 sierpnia 2024 0:17
… [fraza] niemożliwa do rozszyfrowania przeze mnie jako nieprzygotowanego czytelnika
W tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia proszę może przeanalizować całość oryginału artykułu naukowego wg podanego tutułu i autorów…
Na poziomie tez, dyskusji wyników i wniosków … jak sądzę nie powinno być problemów nieco gorzej może być ze zrozumieniem metody analizy czynnikowej wykorzystywanej do ustalania hipotez dotyczących mechanizmów przyczynowo-skutkowych lub klasyfikowania zmiennych do dalszych analiz.
@NH
Żenada.
Jacek NH
1 sierpnia 2024
14:03
Jak można zrobić Lennona porównać do stalinizmu !? To może zrobić tylko skończony prawicowy debil .
Afiszuje się publicznie nieuctwem , dyletanctwem i brakiem elementarnej wiedzy .
Za bycie debilem powinien wylecieć .
@A.Sz.
Pełna zgoda. Żenada. Nie rozpoczyna się wojny, której nie da się wygrać. Małe misie z TVP Sport tego nie wiedzą
Kalina
1 sierpnia 2024
15:21
Polska degrengolada obyczajowa i moralna siega dna.
Twoja degrengolada forumowego nakręcacza i przekręcacza bzdury i nabijania histerii sięgnęła dna już dawno temu i dalej się rozwija w rytm propagandowej koniunktury i zapotrzebowania.
Nie ma czegoś takiego jak „polska degrengolada obyczajowa i moralna” – degrengolada obyczajowa czy moralna ma charakter podmiotowy, a nie abstrakcyjny „narodowy” – może dotyczyć konkretnych ludzi ewentualnie zamkniętych grup czy środowisk społecznych – sekt, kościołów, partii, obozów władzy, instytucji …, ale nie miasta, regionu czy Polski… to są absurdalne i nieuprawnione generalizacje.
„Olaboga, naród nie czyta!!!” – jasne – licentia poetica.
@ Menda NH odrażająca …
Po spotkaniu dziennikarza z prezesem Telewizji Polskiej.
„W wyniku przeprowadzonych rozmów, na wniosek dyrektora TVP Sport, Tomasz Sygut cofnął zawieszenie komentatora w relacjonowaniu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu” – napisano w komunikacie Centrum Informacji TVP.
@Kalina
1 SIERPNIA 2024
15:21
„W takim razie zarzad TVP predziutko przywrocił Babiarza w jego obowiazkach:))))
Co za żenada…”
Nie calkiem to tak widze. Bo jak sie juz „kopac z koniem”, to tak aby wygrac. A nie „pasc z honorem”.
Gra nie byla warta swieczki… ale to wiadomo dopiero post faktum. Jak mowia madrzy ludzie: Jakbym wiedzia, ze sie przewroce, to bym usiadl 😉
@Jacek NH
1 SIERPNIA 2024
14:03
Ponizej cytat z tego komunikatu:
„Strony wspólnie ustaliły, że fundamentalną regułą obiektywizmu i etyki dziennikarskiej jest oddzielenie informacji od subiektywnego komentarza. Obowiązuje to każdego reportera, prezentera czy komentatora. ”
Rozumiesz o co chodzi? Czy mam ci poszczegolne pojecia i caly sens wytlumaczyc? Bo bez przerwy pokazujesz (moze nieswiadomie?), ze nie rozumiesz roznicy miedzy informacja a opinia 🙁
@mfizyk
Moim zdaniem posunięcie TVPSport było zwyczajnie głupie. Równie głupi był przedtem komentarz Babiarza, ale za takie drobne potknięcia nie wywala się człowieka z roboty. Czyli podpisuję się pod wpisem Tuska
@Kalina:
Lista przewin Babiarza jest dłuższa. I nie, nie liczę tu czytania komunikatów od prezesa Kurskiego. Wiem, za PiSu winy nie były winami, bo to był PiS i moralność działała na opak, ale o ile rozumiem, że dla wyciszenia polaryzacji Babiarza można było teraz słabiej ukarać; o tyle, skoro mleko się rozlało, to przynajmniej taki pożytek dla Polski z tego mógłby być. No ale nie jest.
@Kalina
2 SIERPNIA 2024
10:08
„Czyli podpisuję się pod wpisem Tuska”
Posuniecie Tuska to przyklad prostej, doraznej polityki (takiej pod publiczke): Nie kopcie sie z koniem 😉
PS. Babiarz NIE zostal wywalony z pracy, tylko zawieszony. Nie wiem, czy Kodeks Pracy w Polsce czy w TVP przewiduje nagany. W Niemczech po trzeciej naganie (za ten sam delikt) wylatuje sie natychmiast z pracy. I Sad Pracy to raczej potwierdzi.
@mfizyk:
Istnieją nagany w polskim PP; choć nie widzę przełożenia na zwolnienie z automatu. Za to może być powiązana z karą finansową.