„Bezdzietne kocie mamy”
Donald Trump wyznaczył na swojego kandydata na wiceprezydenta politycznego debiutanta J. D. Vance’a, niespełna 40-letniego senatora z Ohio. To typ współczesnego polskiego konfederaty. Sądząc po jego wypowiedziach, jeszcze bardziej skrajnie prawicowy od Donalda. Po nominacji Amerykanie zaczęli przeszukiwać archiwa internetowe. Wygrzebali m.in. jego drwinę z „bezdzietnych kocich mam” (a ściśle kociar, childless cat ladies), czyli kobiet, które zamiast rodzić dzieci, troszczą się o koty.
Atak był polityczny: Vance kłamliwie zarzucił Demokratom, że sterują nimi właśnie takie bezdzietne kobiety, wiodące „żałosne” życie wskutek wyboru takiej drogi życiowej. Vance to zdeklarowany przeciwnik prawa kobiet do aborcji, a nawet metody in vitro. Przeszedł na katolicyzm w dorosłym wieku. Ma troje dzieci z córką indyjskich imigrantów.
Odpowiedziała mu popularna amerykańska aktorka Jennifer Aniston. Choć oburzona, uczyniła to godnie i sprawiedliwie. Sama starała się bezskutecznie o dziecko metodą in vitro. „Naprawdę nie mogę uwierzyć, że te słowa padły z ust potencjalnego kandydata na wiceprezydenta USA. Panie Vance, modlę się o to, by pana córka miała dość szczęścia, aby móc urodzić dziecko. Mam nadzieję, że nie będzie musiała próbować drugiej opcji – in vitro – którą pan też chce jej odebrać”.
Jak można taką niewyparzoną gębę zgłaszać na tak wysoki urząd? Na skrajnej prawicy to nie tylko możliwe, ale i mile widziane. Trumpiści już spekulują, że Vance może przejąć po Trumpie przywództwo ruchu MAGA i startować na prezydenta w następnych wyborach. Vance, młody, brodaty, autor bestsellerowej autobiografii „Elegia bidoków”, wyszedł z biednego domu pełnego problemów rodzinnych. Taka lekcja nie musi uczyć agresji, może uczyć empatii. Ale na skrajnej prawicy empatię się wyszydza jako słabość lub naiwność. Ceni się bezczelność jako rzekomy dowód pożądanej w polityce i życiu samoasertywności. Inną rzekomo pozytywną cechą jest nieliczenie się z opiniami ludzi dobrze znających dany temat. Do kłamstwa, grzechu i błędu nigdy nie należy się w tym świecie przyznawać, bo to też oznacza tam słabość.
Ten styl znamy nie tylko na skrajnej prawicy w Ameryce, ale też w Polsce. U nas pozwolił arogantom i ignorantom być posłami i ministrami, a nawet prezydentem. W Ameryce inwazja takich typów grozi w drugiej kadencji Trumpa. Dojście do władzy w najpotężniejszym państwie Zachodu populistów i nacjonalistów. Z trumpistami tego pokroju u władzy reszta Zachodu nie ma co liczyć na współdziałanie.
Ale – jak przypomniał prezydent Biden w środowym przemówieniu do narodu – los Ameryki wciąż jest w rękach Amerykanów. Otoczony w Gabinecie Owalnym portretami wielkich poprzedników, Biden wygłosił dziesięciominutową mowę. Szlachetną, piękną, mobilizującą i ostrzegawczą. Przeciwieństwo pohukiwań Trumpa. Przemówienie historyczne, bo przypadające na historyczny moment zmagań populizmu z demokracją. Dobrze ją streszcza zdanie, że ambicje osobiste – główny motor polityki Trumpa – są mniej ważne niż uratowanie demokracji przed fatalnymi skutkami rozpadu więzi narodowej. Niestety, nie ma pewności, czy amerykańscy (ale i polscy) wyborcy są gotowi do takiej walki. W Stanach okaże się to już w listopadzie, w Polsce w przyszłym roku.
Komentarze
Gospodarzu!
Wszystko pięknie ladnie ale co z tą niby tradycyjną w Ameryce rotacyjnością prezydentur? Tamtejsi konserwatyści, a i demokraci też, wciąż pamietają o konstytucyjnym rownouprawnieniu dwupartyjności.
Na to wlaśnie liczy Trump. Bo on uważa że republikanom to niby rownouprawnienie się należy jak psu gnat
Czy Trump i trumpizm nie jest wynikiem rządów demokratów? Czy „populizm” nie jest „produktem ubocznym” rządów demokratów?
Vance – jak się potwierdza – to taki sam gówniarz w amerykańskiej polityce jak nie przymierzając Jaki czy Hernik w pisdnej.
Zakompleksione, w istocie tumanowate choć dyplomowane buraczyska, których populizm, demagogia, bezczelność i brak wychowania wyniósł na nieswoje miejsca.
W czasach bezwstydu i braku autorytetu instytucji publicznych byle ch… może być posłem, senatorem, sędzią, ambasadorem, premierem czy prezydentem… widać to aż nadto…
Jak ktoś trafnie określił govno się rozlało i nikt tego nie wciśnie z powrotem do rury odpływowej… a że gorzej w syfie żyć… na życzenie elektoratu…
Hollywood, tradycyjnie lewicowe. Za amerykańskimi demokratami
Vance – kalosz, kanarki doić! Brudne łapy precz od kotów!
Co 8 lat PiSu zrobilo z mózgami mozna bylo usluszeć z ust P.Babiarza podczas transmisji otwarcia IO.
@Kubaszko
Nie, to jest ,,narracja’’ skrajnej prawicy. Populizm i nacjonalizm to maksymalnie uproszczone próby odpowiedzi na realne ale też i wyssane z ideologicznego palucha problemy współczesnego globalnego, czyli powiązanego niezwykle skomplikowanymi relacjami, świata ludzkiego. Populizm żeruje na niewiedzy, naiwności i złych emocjach mas, tak jak żerował komunizm. Gdy komuniści czy naziści i faszyści dochodzili do władzy, a władza niekontrolowana, czyli totalna, była ich celem, wówczas zrzucali maski obrońców i rzeczników biednych, wkurzonych zwykłych ludzi i zaprowadzali terror wewnętrzny i zewnętrzny, wywołując wojny. Demokracje praworządne, respektujące prawa jednostki i swobody obywatelskie, wojen z reguły nie wywołują i nie rządzą terrorem, chyba że w samoobronie. W Unii Europejskiej, jedyną w historii dobrowolną wspólnotą państw narodowych wokół etosu wolności i solidarności oraz praw człowieka, nigdy nie doszło do konfliktu zbrojnego.
@Kubaszko
Czy Kaczyński i kaczyzm nie jest kontynuacją rządów stalinowskich wspartych katobolszewią?
Czy „populizm” konfederastów nie jest „produktem ubocznym” rządów kaczystowskich?
@amoniak NH
Małopolska i podkarpacie tradycyjnie kacapskie. Za kaczystami.
Wstrętne plemię i nikczemne.
Od lat mówię , że Musk to kawał kacapskiego luja… dymał kolejne żony – jak sam mówi – „żony przystawkowe”… dzieci nie wiadomo ile… to lekko kamuflowany agent kremlowski… jeszcze niejedno wywinie… myśli jeszcze, że żyć będzie wiecznie… pacan patentowany…
„Musk, który w kampanii wyborczej oficjalnie poparł Trumpa, trolluje debatę publiczną. Tego dnia opisał rzekomą śmierć syna, na którą rzekomo nieopatrznie się zgodził, wyrażając zgodę na terapię hormonalną. Syn Muskowi nie umarł, ale jest transpłciową kobietą”. (AJ)
Teraz wziął się na zlecenia Kremla za Kamalę Harris…
Bo kto skurwielowi zabroni, skoro to jego Twitter.
@AS i @RK
Czy tam nie chodzi po prostu o zapis konstytucyjny o politycznej dwupartyjnosci ?
Ryszard Kubaszko
26 LIPCA 2024
20:28
Czy Trump i trumpizm nie jest wynikiem rządów demokratów? Czy „populizm” nie jest „produktem ubocznym” rządów demokratów?
Mój komentarz
Pytanie chytre, podchwytliwe i bez głębszego sensu. W pytaniu tym zawiera się sugestia, przypuszczenie, insynuacja, że to demokraci są winni. Jest to rodzaj „winy Tuska” kolportowanej przed laty masowo przez PiSowców i stanowiącej wstęp do totalnej propagandy dzielącej społeczeństwo na ludzi dobrych i złych, a w konsekwencji (wedle PiSowskiej logiki) mającej skłonić obywateli do walki ze złem, czyli z Tuskiem.
TJ
Posrod gromkich okrzykow
i radosnych wiwatow.
Wciaz wybieramy glownie psychopatow.
Ryszard Kubaszko
26 lipca 2024
20:28
Trup i trumpizm są kolejnym pokoleniem-etapem nigdy definitywnie nie zakończonej wojny pomiędzy demokratyczną Północą a oligarchicznym Południem. Źródła trumpizmu znajdują się w Deep South i Bible Belt (Głębokie Południe i Pas biblijny).
Polecam
https://www.commondreams.org/opinion/far-right-violence-trump-supporters
A populizm jest współczesną kontynuacją, wymieszanych ze sobą, faszyzmu, nazizmu i komunizmu.
Babiarz … dziecko komunizmu, ale tego nie wie, bo nieuk… ale pisdny zblazowany katobolszewik po tranzycji pełną gębą.
Jacek NH, 26 LIPCA 2024, 22:15
,,Hollywood, tradycyjnie lewicowe. Za amerykańskimi demokratami”
A prawicowy patoforumowicz kompulsywnie robi amatorskie wrzutki na forum kompletnie obcego mu ideowo tygodnika.
Kamala Harris ma szansę wygrać ten pojedynek mimo że (teoretycznie) czasu ma niewiele. Dużo oczywiście zależy od niej i jej sztabu. Natomiast zmienia się sam klimat gdyż po jej stronie może mieć ogromną mobilizację Afroamerykanów i wszystkich mniejszości etnicznych oraz sporą bazę wyborców którzy nie chcieli brać udziału w głosowaniu ze względu na wiek obydwóch kandydatów w poprzedniej konfiguracji. Teraz geriatryczna opowieść obraca się przeciwko Trumpowi. Dochodzi jeszcze wyborcza narracja pt. energiczna prokuratorka kontra notoryczny przestępca.
No i na koniec clou programu, który doskonale znamy z naszego podwórka – ABORCJA. Ponieważ kto nie jak kobiety mogą przepędzić amerykańskiego idola naszej zapyziałej katoprawicy i co poniektórych szwendających się tu forumowiczów?
ps. nie zdziwiłbym się jeśli w którymś momencie Biden podałby się do dymisji, co pozwoliłoby na przejęcie jego obowiązków przez demokratyczną kandydatką tym samym jeszcze bardziej wzmacniając jej pozycję w przedwyborczej rywalizacji.
Klasyk w Polsce wyśmiewał młodsze kobiety też bezdzietne. Dynia działa na wyobraźnię. Chociaż trudno wierzyć że ktoś tam w USA rozumie albo zastanawia sie nad Prezesem Tysiąclecia. Prezes też bezdzietny i lubi koty. Nawet w Sejmie czytał poradnik specjalistyczny czy i jak kota żywić i głaskać. Zwolennicy kota Prezesa wysoko awansowali w hierarchii partyjnej i państwowej.
Amerykanie być może już zapomnieli publiczne wystąpienie Trumpa wypowiedziane na wysokim forum: Nie mam powodu abym miał nie ufać słowom Władymira Putina” Ameryka już wie że nie było warto wierzyć w kremlowskie zwody. Koszty wojny są duże,olbrzymie również dla USA mimo że kręci się pełną parą nie tylko Lockheed Martin
@Adam Szostkiewicz
,,Niestety, nie ma pewności, czy amerykańscy (ale i polscy) wyborcy są gotowi do takiej walki. W Stanach okaże się to już w listopadzie, w Polsce w przyszłym roku.”
Wyborcy będą gotowi jeśli zobaczą ogromną determinację swoich przedstawicieli w dążeniu do realizacji najważniejszych postulatów. Wtedy będą skorzy pomóc. Tak to zawsze działało i będzie działać. Natomiast wszelkie ,,kompromisy” ze złem postulowane przez tzw komentariat to droga do piekła. Ilość w obecnej konfiguracji sejmowej przegranych głosowań w spawach praw człowieka nie będzie mieć znaczenia. Ważniejsze będą mieć słupki sondażowe które pozwolą bądź nie, na podjęcie ryzyka aby połączyć nadchodzące nasze wybory prezydenckie z przyspieszonymi parlamentarnymi. Przebieg i wyniki wyborów w USA będą stanowić pewną inspirację.
Przepraszam, ale nie mogę nie skomentować wczorajszego otwarcia Letniej Olimpiady.
Byłam zachwycona. Żeby nie ten drański deszcz… Podobnie jak wiele lat wczesniej na cudownym pokazie w Albertville podczas inauguracji Zimowych Igrzysk, scenarzysci nawiazali do sredniowiecznej tradycji francuskiej i europejskiej w strojach i w atmosferze jarmarcznych wystepów kuglarzy. Nieprawdopodobny był pokaz mody wraz z pokazem dziwów (kobieta z brodą czy mężczyzna z piersiami). Niesamowity kon z jeźdźcem (Joanna d,Arc?) galopujący po Sekwanie. Zniesmaczyło mnie jednak upozowanie przebierańców na Ostatnia Wieczerzę, przy czym centralna pozycje zajeła straszliwie gruba kobieta z zamarkowaną aureolą. To akurat nie jest francuska tradycja, tylko włoska poprzez osobe włoskiego malarza. A jesli zamierzano ośmieszyć tradycję chrześcijańską, to helas, ale próżny trud. Nie powinno sie robic takich prowokacji w takim momencie, jesli nawet nie wszyscy skojarzyli. No i cudowny Józef Jakub Orliński. Nie dość ze spiewa jak anioł, to jeszcze robi cyrkowe sztuczki. Trochę drazniły mnie dłuzyzny wymuszone odległoscia miedzy Trocadero a balonem w ogrodach Tuilleries, ale trudno, Paryz jest rozległy.
Nasi prawicowi aroganci i ignoranci poczuli się straszliwie dotknięci i zagrożeni ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu . Dopatrzyli się tam gejowskiej propagandy, obrazy chrześcijan , profanacji świętości , upadku cywilizacji i Bóg wie czego jeszcze.Głos zabrały takie tuzy intelektu jak Patryk Jaki, Morawiecki, Sarjusz-Wolski…Wtórują im dzielnie prawicowe szczujnie wszelkiej maści . To już chyba jakiś obłęd . Otwarcie, jak każda impreza, może się podobać lub nie, w końcu każdy ma prawo do własnego gustu ale robienie z tego jakiegoś kataklizmu zagrażającego chrześcijaństwu to dowód zidiocenia prawicowych „elyt”
Gdy notowania Kamali idą w górę, Na Kremlu zaczynają panikować.
Cały misternie utkany plan zaczyna się walić.
Kamali nie znają.
Te kilka miesięcy do wyborów to ostatnia szansa Putina- N- tego, aby po rozum do głowy przyjść.
Ciekawe są te czystki u nich w wojsku.
Niemal jak u Stalina.
@handzia
W tym obłędzie jest szkaradna metoda.
@handzia
Wszystkim ma się podobać? Nie wolno krytykować? To tylko w dyktaturze. I według ciebie, niestety
@handzia55
@Red. Szostkiewicz
Niech się gonią, było pięknie i czarodziejsko
R.S.
27 LIPCA 2024
12:05
Gdy notowania Kamali idą w górę, Na Kremlu zaczynają panikować.
…
Ciekawe są te czystki u nich w wojsku.
Niemal jak u Stalina.
Mój komentarz
Dodałbym do objawów zrealizowane ostatnio wypadnięcie z okna czołowej ekonomistki rosyjskiej. Jej obecność na tym świecie psuła przestawianie gospodarki Rosji na tryb wojenny.
TJ
,,(…) uratowanie demokracji przed fatalnymi skutkami rozpadu więzi narodowej”. Amerykański system spoleczno-ekonomiczny, oparty na patologicznym darwinizmie społecznym (błędnie zwanym indywidualizmem) właśnie dogorywa. Trudno mówić o więzi w kraju, w którym ktoś ciężko pracuje i jedynym na co mu wystarcza to opłacenie czynszu za przyczepę, podłe żarcie a jednocześnie słyszy, że żyje w najlepszym miejscu na planecie, gdzie każdy może osiągnąć należne mu miejsce. I ten ciężko pracujący Amerykanin płaci podatki procentowo zdecydowanie wyższe niż miliarder, któremu już tak się pier… we łbie, że nie wie co jeszcze wymyślić. Trudno tu wtedy o prawdziwą więź społeczną i wtedy wkraczają różne oszukańcze organizacje religijne zapewniające namiastkę tej więzi albo fentanyl.
Prawda: do czasów R. Reagana ,,Smerican dream” maskował paskudne oblicze amerykańskiego systemu: ciężką pracą Johnny czy Benny naprawdę do czegoś dochodzili ale potem weszły reganomika i globalizacja pozbawiając ich dzieci perspektyw…
OT o IO
Pan „Patriota, ekonomista i historyk. Poseł na Sejm RP X kadencji” podzielił się swoim obrzydzeniem
https://x.com/MorawieckiM/status/1816960867507765678
…czym, kolejny raz, rozwiał wszelkie wątpliwości, co do siebie, co do PiSu, co do celu, do którego PiS chciał doprowadzić Polskę.
Do krainy, przy której reżim w Iranie – to pikuś.
@ K U B A S Z K O czy więc car Wszechrosji nie był winien że wyhodował Stalina?
Kalina
27 LIPCA 2024
11:52
Zniesmaczyło mnie jednak upozowanie przebierańców na Ostatnia Wieczerzę, przy czym centralna pozycje zajeła straszliwie gruba kobieta z zamarkowaną aureolą.
Mój komentarz
A co dopiero mają myśleć podróżni, którzy lądują na Gdańskim lotnisku. W hali przylotów wisi tam olbrzymi (8 x 4,5 m) obraz miejscowego malarza Świeszowskiego, na którym Chrystus jest trójgłowy, a apostołowie mają twarze znajomych Świeszowskiego, jednego polityka lokalnego oraz dwóch pisarzy wybrzeżowych Huelle oraz Chwina. Obraz upstrzony jest kiczowatymi motylkami.
TJ
Jakim trzeba być nieczułym, złośliwym, gruboskórnie, czysto utylitarnie odbierającym triadę Bóg Honor Ojczyzna, by powiedzieć o pokazie na otwarciu Igrzysk w Paryżu
– Świat bez nieba, narodów i religii. To jest wizja pokoju, który ma wszystkich ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety.
To powiedział dziennikarz TVP Przemysław Babiarz.
TJ
Gdzieś w amerykańskich mediach czytałem, że sam Trump pierowotnie miał wybrać bardziej umiarkowanego gubernatora Północnej Dakoty Doug Burguma, ale po naciskach jego synów wybrano Vence’a. Dodajmy kandydata nie tylko radykalnego ale i dość słabego bo senatorem został ze względu na popularność republikańskiego gubernatora, który „pociągnął’ wówczas listy GOP.
Jeśli to prawda, to jest to zwiastun tego, że wpływy trumpizm zatacza kręgi o wiele szersze niz sam Trump.
@tejot
Dawno nie byłam w Gdańsku, więc nie widziałam tego cuda. Co do happeningu paryskiego – strona artystyczna każdej inauguracji Igrzysk nawiązuje do kultury i tradycji kraju, w którym się odbywają. Po namyśle nie jestem już taka surowa:))) Ta jarmarczna z ducha scena przywoływałam francusk
@tejot
c.d.
Ta jarmarczna z ducha scena przywoływała francuską tradycję obrazoburczą poczynając od Francoisa Villona na XVIII-wiecznych antyreligijnych pamfletach kończąc.
Chcę natomiast skomentować decyzję władz TVP w sprawie red. Babiarza. Piosenka Lennona od lat urzeka, niemniej tekst jest naiwny, wręcz głupi, zalatuje anarchizmem, nie komunizmem. Komentarz Babiarza nie był mądry, ale tchórzliwe wzmożenie władz TVP jeszcze głupsze.
@tejot
Ale jaja…Okazuje się, że sam Lennon w wywiadzie dla „Playboya” nazwał swój i Yoko Ono tekst manifestem komunistycznym:))))
Do jakiego stopnia trzeba mieć zlasowane mózgi aby w parodystycznej (jeśli nie w pastiszowej ) inscenizacji nawiązującej do powszechnie znanego obrazu Leonarda da Vinci dopatrzyć się obrazy uczuć religijnych. Przecież to tylko obraz ( zgoda: arcydzieło ale gdzie jest powiedziane ( napisane ) że nie można parodiować arcydzieł ? To już nie można parodiować czy „pastiszować” zwyczajnych posiłków nawet jeżeli uczestniczyły w nich osoby wyjątkowe ? Skąd ci „obrażeni” wiedzą jak ostatnia wieczerza wyglądała i jak przebiegała, – czy w ogóle miała miejsce ? Przecież obraz genialnego Leonarda to tylko jego wizja tego hipotetycznego zdarzenia i bynajmniej nie jedyna, – wystarczy wpisać w wyszukiwarkę: „ostania wieczerza obrazy”.
W którejś ze stacji TV nadawany jest cykliczny historyczny program pod zbiorczym tytułem „Kod Jezusa” . Tematem jednego z odcinków była ostatnia wieczerza i okoliczności zatrzymania Jezusa. Przedstawienie ostatniej wieczerzy w tym odcinku ( było to w jakimś skromnym pomieszczeniu ; grocie lub lepiance (?)nie miało nic wspólnego z teatralną wizją Leonarda i bardziej – jeśli w ogóle miała ona miejsce – odpowiadała ówczesnej rzeczywistości . Czy to też była „obraza uczuć religijnych
Pan redaktor Babiarz chyba nie wie ze Imagine” w treści prawie dokładnie pokrywa się z Ewangelią . Świat bez religii jaką znamy i doswiadczamy, bez barier kulturowych, bez polityki bez wojen itd.
Dziwne jednak ze panu Przemysławowi prtzyszedł na myśl jedynie komunizm. Hitleryzm przecież oferował tylko jeden naród,jednego fuhrera jedna kulture i tysiacletni Reich. Te,, rzeczy ” goebellsowska propaganda zaczerpnęła wprost z biblli. Dla niemieckich Luteran brzmialo to swojsko. Nie byli to bynajmniej komuniści. <,jedna owczarnia i jeden pasterz'' jedna nadzieja.. itd. Wszystkie te rzeczy i ich znaczenia dziela ludzi i kaleczą okropnie zamiast jednoczyć.
Babiarz zapewne nie wie że religia urosła na wojnie i krzywdzie oraz przymusie. Cuius regio eius religio.. To nie było tylko hasło. Pzemysław Babiarz i Przemysław Czarnek jeden trzymali garnek.
No chciał Przemuś pokazać że on nie lewak i ze nie lubi Lennona jak nie lubił go amerykański konserwatysta.[ nie tylko amerykański]
Orban sauté…
„Viktor Orban na imprezie swoich zwolenników w rumuńskiej Transylwanii oświadczył, że centrum świata staje się Azja, Zachód popełnia błędy i zmierza ku upadkowi, a Europie grozi stanie się „skansenem”. Mówił też – jak pisze portal rumuńskiej redakcji Radia Wolna Europa – o swojej Wielkiej Strategii dla Węgier, która ma być gotowa za pół roku i „opiera się na podstawowych cechach Węgier, na antropologii”.
Mówiąc o Polsce, premier Węgier krytykował rząd w Warszawie. Bądźmy szczerzy, otrzymaliśmy mnóstwo kopniaków w tyłek. Polacy prowadzą obłudną politykę. Krytykują nas za nasze stosunki z Rosją, a prowadzą z Rosją interesy przez pośredników. Takiej hipokryzji ze strony państwa nigdy nie widziałem – powiedział, występując z trybuny Letniego Wolnego Uniwersytetu w Transylwanii.
Szef węgierskiego rządu oskarżył Polskę o doprowadzenie do zmiany układu sił w Europie przez osłabienie osi Berlin-Paryż na rzecz nowej konfiguracji: Londyn, Warszawa, Kijów, kraje bałtyckie i Skandynawia. W ten sposób osłabiona miała zostać także Grupa Wyszehradzka, która w interpretacji Orbana miała opierać się na uznaniu silnych Niemiec i Rosji oraz tworzeniu trzeciej ważnej siły. Miała to być – zdaniem węgierskiego premiera – realizacja „dawnego planu Polski„.
Viktor Orban stwierdził, że rozpoczęła się „zmiana systemu światowego„, a w nadchodzącym czasie dominującą potęgą świata będzie Azja. Azja ma przewagę demograficzną, kapitałową i technologiczną. Trump pracuje nad znalezieniem amerykańskiej odpowiedzi na tę sytuację – mówił.
O byłym prezydencie USA, który liczy na powrót do Białego Domu po listopadowych wyborach, premier Węgier mówił w samych superlatywach. Donald Trump – według niego – rozumie obecne wyzwania, chce doprowadzić do pokoju w Ukrainie, a także przywrócenia USA statusu państwa narodowego i „dlatego demokraci chcą go zabić”.
Według szefa węgierskiego rządu, sankcje wobec Rosji nie przyniosły efektu. Powtarzając za Władimirem Putinem ocenił, że Rosja nie została rzucona na kolana, lecz zaadaptowała się do nowej sytuacji. Rosja nie jest autokracją pod względem technicznym, gospodarczym ani socjologicznym. To bardzo elastyczny kraj – uważa węgierski przywódca.
Zachód się rozpada. Prasa zachodnia twierdzi, że największym zagrożeniem jest Rosja. Sposób, w jaki Zachód się zachowuje, nie jest racjonalny.
Szef węgierskiego rządu stwierdził, że „Ukraina nie zostanie członkiem NATO ani UE, bo nie ma na to pieniędzy”. Oświadczył również, że kontynuowanie misji pokojowej jest jego „chrześcijańskim obowiązkiem”.
Węgierski przywódca jest zdania, że europejska strategia wspierania Ukrainy zakończy się porażką i że „Trump ante portas” (Trump jest u bram). W jego opinii UE nie będzie miała innego wyjścia, jak tylko przyznać się do porażki„. (CF, PAP)
Takie są rojenia madziarskiego wypierda mamuta od zarania kremlińskiego agenta… kula w łeb…
@kalina
To było pół wieku temu, w czasie zimnej wojny, a Lennon to nie był politolog, tylko dowcipny prowokator, jak to gwiazda muzyki rozrywkowej.
Z Onetu”
W wywiadzie dla magazynu „Playboy” w 1980 r. krótko przed śmiercią Lennon powiedział, że Dick Gregory dał mu i Ono chrześcijański modlitewnik, który zainspirował go do napisania utworu. „Koncepcja pozytywnej modlitwy… Jeśli potrafisz wyobrazić sobie świat w pokoju, bez wyznań religijnych – nie bez religii, ale bez tego mojego »Bóg jest większy niż twój Bóg« – to może być prawdą”.
„The World Church zadzwonił do mnie kiedyś i zapytał, czy mogą użyć tekstu piosenki »Imagine« i po prostu zmienić go na »Imagine one religion« (»wyobraź sobie jedną religię«)? To pokazało mi, że oni w ogóle tego nie rozumieją. To zniweczyłoby cały cel piosenki, cały pomysł”.
Przypominam, że wg. teorii multi-kulti islam był zawsze integralną częścią tożsamości europejskiej dlatego protestuję przeciko dyskryminacji jaka miała miejsce w Paryżu i pominięciu go podczas krotochwil otwarcia igrzysk. Na pewno Koran zawiera coś porównywalnego w swoim ładunku symbolicznym z ,,Ostatnią wieczerzą” i świetnie by to zagrało z paryską ,,Ostatnią wieczerzą”…
Połączenie neofity z oportunistą to najgorsza z możliwych mikstur, niezależnie czy dotyczy ona kulturowego sacrum czy politycznego profanum. Taki osobnik po prostu musi cały czas udawadniać (im ostrzej i głośniej, tym lepiej) całemu śwatu a przede wszystkim współwyznawcom, że jego przemiana jest głęboka i ostateczna a nie tylko wynikająca z chwilowego kaprysu czy zbiegu okoliczności. Obawiam się, że J. D. Vance będzie niezawodnym dostawcą adrenaliny przez kolejne lata i to niezależnie od wyników listopadowych wyborów. Z drugiej strony, republikańskie polityczne gwiazdy szybko robią oszałamiające kariery ale też dość szybko gasną i kto dziś pamięta taką np. Sarah „Barrakudę” Palin? Nie bez kozery wspominam tutaj właśnie byłą gubernatorkę Alaski, która karierę polityczną szlifowała u boku senatora McCaina aby później stać się twarzą radykalnego skrzydła Republikanów i Tea Party.
@Red. Szostkiewicz
Zgoda, tyle że cała ta sprawa została rozdęta do śmiesznych rozmiarów, na co nie zasługuje
Lennon to nie tylko „gwiazda muzyki rozrywkowej” (osobiście nie preferuję jego twórczości muzycznej), to podobnie jak Bob Dylan, nosiciel pewnej idei, niechcący lub umylśnie. Wśród producentów wzruszeń akustycznych wyższej kategorii brak raczej przedstawicieli jakichkolwiek pozamuzycznych idei.
Polityka kulturalna PRL-u preferowała jałowe pod względem socjalnych kompetencji gatunki: Jazz jako solidarność z bitymi murzynami, Warszawska Jesień i awangarda jako powiew wielkiego świata, 30 piosenek radzieckich i muzyka ludowa dla wyborców. Zaangażowana muzyka rockowa, jako zatrute źródło nieposłuszeństwa, w jej właściwej (poza Ostblokiem) postaci nie była w polskiej rzeczywistości ani pożądana ani obecna- prawdziwy Underground znajdował się w NRD, poza oczywiście partyzancką działalnością pana Morawieckiego i jego ustawowych opiekunów.
fifa
27 LIPCA 2024
19:35
Orban sauté…
Mój komentarz
Orbanowi coraz bardziej odbija. Uznał siebie za największego polityka w Europie, geopolityka-filozofa, mędrca i wybawiciela Węgier z niewoli. Jego zasadnicze oświadczenia i tezy dotyczące Rosji, Azji, Chin, USA i Europy są czołobitnymi komunałami skierowanymi w stronę najsilniejszych, nagłówkami popularnych artykułów politologicznych, banałami politycznymi w stylu Putina lub Trumpa, są tezami politycznymi z podręcznika geopolityki dla słabo kumatych – prosto, jaskrawo, niepodważalnie.
TJ
Adam Szostkiewicz
27 LIPCA 2024
19:52
Mój komentarz
W jego piosnce Imagine tekst jest doskonale skonweniowany z melodia (i z wykonaniem). Tego da się słuchać i jakiś sens w tym jest.
TJ
Co do Babiarza – komentator powinien przekazywać rzeczywistość, a nie swoje wyobrażenia i poglądy. Tvp i tak długo zwlekała ze zwolnieniem człowieka witającego z uśmiechem Kurskiego w progach tv. Śmieszy reakcja lewicowych pań- Żukowskiej która rano krytykuje a po południu broni P.B. oraz Matysiak która o dziwo ze swoimi poglądami jeszcze nie jest w pisie.
@kalina
Rozdęła ją już przed laty prawicowa córka prof. Kołakowskiego. Babiarz i prawica obecna tylko ją małpują.
Tyrada Vance’a na temat czołowych demokratów takich jak Kamala Harris, Pete Buttigieg (jest gejem) czy AOC została wygłoszona w 2021 roku w czasie rozmowy z Tuckerem Carlsonem (tak, to on przeprowadził wywiad z Putinem): “a bunch of childless cat ladies who are miserable at their own lives and the choices they’ve made, and so they want to make the rest of the country miserable, too.”
Zapytany o to kilka dni temu przez Megyn Kelly wyjaśnił: “Obviously, it was a sarcastic comment. I’ve got nothing against cats.”
Prawdziwej Ameryki tak samo jak prawdziwej Polski należy się bać.
Widzę że skoro zaczyna być tutaj mowa o muzyce (Lennon) przy głównym temacie wyborów prezydenckich w USA, to nie tak dawno na mojej tablicy na FB w zalewie różnego chłamu przypadkowo wskoczył filmik (z przed roku) z obecną kandydatką demokratów która wychodząc ze sklepu muzycznego prezentowała zakupione przez siebie winyle których zawartość mnie zamurowała. Przy okazji można postawić retoryczne pytanie, jaki to promil naszej klasy politycznej (niewątpliwie poza Trzaskowskim) w ogóle orientowałby się co ona trzyma w ręku…
https://www.youtube.com/watch?v=jvslq1OAeJ4&t=3s
Podobno ten Babiarz był sługusem Kurskiego. Nie wiem, bo przez 8 lat nie oglądałam gadzinowych stacji. Nie rozumiem więc, dlaczego pozostawiono go w TVP. Teraz szefowie stacji usiłuj
c.d.
Teraz szefowie stacji usiłują się go pozbyć pod niepoważnym pretekstem, bo za taki uważam sprawę z „Imagine” i komunizmem.
@Red. Szostkiewicz
Nie wiedziałam o istnieniu Agnieszki Kołakowskiej. Teologia Polityczną wydała dwie jej książki, które otrzymały pozytywne recenzje.
Czuję, że być może znalazłam (prawie) pokrewną duszę. Dziękuję:)))
Kalina
27 LIPCA 2024 18:27
Ale jaja…Okazuje się, że sam Lennon w wywiadzie dla „Playboya” nazwał swój i Yoko Ono tekst manifestem komunistycznym:))))
————————————————-
Kobieto, nie panikuj przeczytaj spokojnie – jeśli to możliwe – cały wywiad w Playboyu, który przeprowadził David Sheff we wrześniu 1980 r., a który opublikowano w numerze ze stycznia 1981 r. i daj sobie siana.
(…)
PLAYBOY: „Na nowym albumie kończysz utwór ‚Hard Times Are Over (For a While)’. Dlaczego?”
LENNON: „To nie jest nowy przekaz: ‚Daj pokojowi szansę‚ – nie jesteśmy nierozsądni, po prostu mówimy: ‚Daj mu szansę’. Poprzez ‚Wyobraź sobie‚ mówimy: ‚Czy potrafisz wyobrazić sobie świat bez państw i religii?’ To ten sam przekaz powtarzany w kółko. I jest pozytywny”.
PLAYBOY: „Jakie to uczucie, gdy ludzie wyczekują twojego nowego albumu, ponieważ uważają cię za proroka? Kiedy wróciłeś do studia, aby nagrać „Double Fantasy”, niektórzy z twoich fanów mówili takie rzeczy jak: „Tak jak Lennon zdefiniował lata sześćdziesiąte i siedemdziesiąte, tak będzie definiował lata osiemdziesiąte”.
LENNON: „To bardzo smutne. Tak czy inaczej, nie mówimy nic nowego.
A) już to powiedzieliśmy i B) 100 000 000 innych osób też to powiedziało”.
PLAYBOY: „Ale twoje piosenki mają przesłanie”.
LENNON: „Wszystko, co mówimy, to: ‚To jest to, co się z nami dzieje.’ Wysyłamy pocztówki. Nie pozwalam, aby stało się to ‚Jestem przebudzony; wy jesteście owcami, którym zostanie wskazana droga.’ To jest niebezpieczeństwo mówienia czegokolwiek, wiesz”.
PLAYBOY: „Specjalnie dla ciebie”.
LENNON: „Słuchaj, nie ma nic złego w podążaniu za przykładami. Możemy mieć figurantów i ludzi, których podziwiamy, ale nie potrzebujemy liderów. „Nie podążaj za liderami, uważaj na parkometry”.
PLAYBOY: „Cytujesz jednego ze swoich rówieśników, w pewnym sensie. Czy niepokoi cię to, że Dylan jest odrodzonym chrześcijaninem?”
LENNON: „Nie lubię tego komentować. Z jakiegokolwiek powodu to robi, jest to dla niego sprawa osobista i musi to zrobić. Ale cały biznes religijny cierpi z powodu „Naprzód, chrześcijańscy żołnierze”. Za dużo mówi się o żołnierzach, marszach i nawracaniu. Nie promuję buddyzmu, ponieważ nie jestem buddystą bardziej niż chrześcijaninem, ale jest jedna rzecz, którą podziwiam w tej religii: nie ma prozelityzmu”.
PLAYBOY: „Jakie jest dla ciebie marzenie lat osiemdziesiątych, John?”
LENNON: Cóż, stwórz własne marzenie. To historia Beatlesów, prawda? To historia Yoko. To właśnie teraz mówię. Stwórz własne marzenie. Jeśli chcesz uratować Peru, idź i ratuj Peru. Można zrobić wszystko, ale nie zrzucać tego na liderów i parkometry. Nie oczekuj, że Jimmy Carter, Ronald Reagan, John Lennon, Yoko Ono, Bob Dylan czy Jezus Chrystus przyjdą i zrobią to za ciebie. Musisz zrobić to sam. To właśnie wielcy mistrzowie i mistrzynie mówią od zarania dziejów. Mogą wskazać drogę, zostawić drogowskazy i małe instrukcje w różnych książkach, które teraz są nazywane świętymi i czczone ze względu na okładkę książki, a nie ze względu na to, co jest w niej napisane, ale instrukcje są widoczne dla wszystkich, zawsze były i zawsze będą. Nie ma nic nowego pod słońcem. Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. A ludzie nie mogą ci tego zapewnić. Nie mogę cię obudzić. Ty możesz cię obudzić. Nie mogę cię wyleczyć. Ty możesz wyleczyć siebie.”
PLAYBOY: „Co powstrzymuje ludzi przed przyjęciem tego przesłania?”
LENNON: „To strach przed nieznanym. Nieznane jest tym, czym jest. A strach przed tym sprawia, że wszyscy biegają w kółko, goniąc za marzeniami, iluzjami, wojnami, pokojem, miłością, nienawiścią, wszystkim tym… to wszystko iluzja. Nieznane jest tym, czym jest. Zaakceptuj, że jest nieznane i żeglowanie jest proste. Wszystko jest nieznane… wtedy jesteś o krok przed grą. To jest to. Tak?”
—————————————————-
A ludzie teraz nagle komentują jakiegoś popaprańca pisdnego Babiarza…
Wstyd i popisy cwanych ignorantów czyli trepiarstwo na fali…
Obrzydliwe sianie urojonej sensacji czyli pitolenie w bambus … jak to u tandeciarzy czy wieśniaków…
————————-
cdn
cd.
” Jednak dla Lennona „Imagine” góruje nad wszystkimi innymi osiągnięciami byłych Beatlesów, słusznie zdobywając miejsce na szczycie panteonu rocka jako najbardziej wpływowa antywojenna piosenka tego gatunku. Ponad 50 lat później „Imagine” przetrwało dekady, udowadniając, że jest kompozycją na wieki, która wychwala nieprzemijającą wartość nadziei i wspólnoty z pokolenia na pokolenie.
„Imagine” Lennona cieszy się cenionym miejscem wśród takich klasycznych hymnów pokoju, jak „Blowin’ in the Wind” Boba Dylana, „Turn! Turn! Turn! (To Everything There Is a Season)” Byrds i „Give Peace a Chance” Lennona. Lennon czerpał swoją pierwotną inspirację z „Grapefruit” (1964) Ono, zbioru „partytur wydarzeń” i instrukcji dotyczących kreatywnego życia.
(…)
Lennon wymienił również chrześcijański modlitewnik jako część impulsu do piosenki. W czerwcu 1969 roku otrzymał książkę od komika i aktywisty na rzecz praw obywatelskich Dicka Gregory’ego. Jak Lennon później wyjaśnił Sheffowi, książka dostarczyła mu kluczowej koncepcji na temat natury „pozytywnej modlitwy”, która miała wpłynąć na kompozycję „Imagine”. „Jeśli potrafisz wyobrazić sobie świat w pokoju, bez wyznań religijnych – nie bez religii, ale bez tego „mój Bóg jest większy niż twój Bóg” – to może być prawdą”.
(…)
Lennon na swój sposób przewidział sceptyków – choć trudno sobie wyobrazić, aby nawet tak przewidujący myśliciel jak John Lennon przewidział niewiarygodną urazę i nieludzki ton naszego obecnego dyskursu politycznego. W 1971 roku implicite rozumiał, że dzielenie się swoim marzeniem o stworzeniu pokoju na świecie wymagało przekazania jego przesłania z „odrobiną miodu”, jak zauważył wówczas. Dlatego jego teksty wychwalają słuchacza, aby „wyobraził sobie” świat, w którym nie jesteśmy już ograniczeni przez nasze sztywne, nieprzejednane poglądy na religię i narodowość – te same tematy, które doprowadziły do niewypowiedzianego ludzkiego cierpienia i nieszczęść w długiej historii ludzkości.
(…)
W tym prostym peanie na cześć globalnej jedności i braterstwa Lennon miał odwagę, niewiarygodną, jakkolwiek mogłoby się to wydawać zarówno wtedy, jak i szczególnie teraz, wyobrazić sobie nowe możliwości życia w lepszym, a jak dotąd niezrealizowanym świecie”. (prof. Kenneth Womack, 2023)
„Ostatnia Wieczerza” na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Gdyby pojawiło się takie nawiązanie do religii muzułmańskiej to kilka godzin później, Paryż by już płonął
@NH
Paryż płonął nie z powodu muzułmanów, tylko wojen religijnych i nacjonalistycznych między chrześcijanami, dla których ostatnia wieczerza Żyda Jezusa z jego żydowskim bractwem wyrosłym z judaizmu, jest oficjalnie dniem świętym.
@katana
28 LIPCA 2024
1:07
Panie Drogi, powiewa mi zarowno Lennon, jak i jego Imagine. W dawnych czasach byłam fanką Rolling Stonesów i Zeppelinów, a nie Beatlesów, których uwazałam za naiwnych i infantylnych. Jedynie ceniłam „Strawberry Fields”, głównie ze wzgledu na strone muzyczna.
Babiarz mógłby sobie darować te „głębokie” refleksje nad głupim tekstem, zwłaszcza ze jest to hymn Igrzysk, o ile dobrze zrozumiałam. Niemniej to ogólne wzmozenie, w tym i pańskie, swiadczy, ze ludzie powoli głupieja nie umiejac znaleźć własciwych proporcji pomiedzy sytuacja, a własna reakcja.
„Zapytany [Vance] o to kilka dni temu przez Megyn Kelly wyjaśnił: “Obviously, it was a sarcastic comment. I’ve got nothing against cats.”
Jakies ogolne zidiocenie ogarnia swiat. W Polsce facet, ktory od dawna nie powinien pracowac w państwowych mediach, jest wywalany za „obrazę” jakiejs piosneczki. W USA kandydat na wiceprezydenta „obraza” koty i tez jest z tego tytułu indagowany:))) Zastanawiam sie, czy to sie dzieje naprawde…
Temat: ” sprawozdawca sportowy Babiarz” . Sportem żyję od lat. I od lat miałem nieprzyjemność wysłuchiwać Babiarza w audycjach sportowych transmitowanych przez TVP. Tyle tu napisano analiz psychologicznych na temat Babiarza… Dla mnie Babiarz był od dawna klasycznym wazeliniarzem, takim cukierkowatym .Jego ostatni błąd (w transmisji z olimpiady) polega na tym, że nie zauważył, iż PiS już nie rządzi w Polsce i tak pieprzy od rzeczy na temat komunizmu, a widać, że jego wiedza w tym zakresie jest zerowa i mu się wymsknęło. Są to przekazy od ojca Rydzyka.
@Bartonet
27 LIPCA 2024
23:18
Zarozumiale myslałam, ze znam sie nieco na muzyce, ale okazało sie, ze poza Gershwinem i „Porgy and Bess” nie znam tych plyt i wykonawców:)))
@Bartonet
27 LIPCA 2024
23:18
c.d.
Sorry, jeszcze Ella Fitzgerald i Louis Armstrong. Ja słucham chetnie jazzu współczesnego na warszawskiej Starówce podczas letnich festiwali (za tydzień gra Nahorny, co wszystkim polecam), tak wiec nadal bede obstawac, ze wielkim atutem Kamali jest piekny usmiech ukazujacy wspaniały garnitur zebów, a nie muzyczny gust:)))
Mendzia Agnieszka Kołakowska popierduje:
„Jednym z zadań konserwatysty jest walka przeciwko uzurpacji i upolitycznieniu tych inicjatyw przez lewicę”.
„…konserwatysta w zasadzie nie lubi zakazów; w odróżnieniu od lewicy, która natychmiast domaga się zakazu wszystkiego, co jej się nie podoba, konserwatysta woli perswazję. (Tylko z tego powodu, rzecz jasna, konserwatysta na ogół nie będzie popierał propozycji zakazu foie gras.)”
Uzurpacja i upolitycznienienie inicjatyw to wyłączne prawo prawactwa… debilnej anachronicznej katobolszewii czyli teologii politycznej.
Skoro już tak wszyscy o Ceremonii Otwarcia…
…to tak szerokiego w przestrzeni widowiska, rodem z filmów fantasy, „na żywo”, świat do tego dnia nie widział. A galopu po Tamizie i wyniesienia Ognia Olimpijskiego balonem w przestworza, tak szybko się nie pokona.
A pojawiające się tu i ówdzie prawackie oburzenie treścią, jest jęczeniem z rozpaczy nad Światem, który odszedł.
Pokolenie ‚Z’, jest pierwszym, które nie zna Świata bez ognia i koła. To było widowisko dla nich, to było widowisko o nich i to było ich widowisko.
I tak już zostanie…
Na kolejne wieki wieków.
Jacek i inni.
Powtarzające się prognozy na przeszłość („…Paryż by już płonął…”) pozwalają przypuszczać, że ich autorzy nie mogą przeboleć braku „zdecydowanych reakcji”.
Ludzie, Francuzi mogli wprawdzie puścić bąka, ale przecież nie musicie się upajać jego aromatem.
Wszyscy komentują slowa P. Babiarza dot. piosenki „Imagine”. Nikt nie zwrócił uwagi na jego slowa o UE, ktore byly polityczną deklaracją przy okazji otwarcia IO. On jest komentatorem sportowym czy politycznym? Myslę, że TV Republika z checią go przytuli i bedzie mógł sobie wygłaszać opinie na temat „wspolnoty suwerennych państw w ramach wspolnoty”. Powodzenia Panie Babiarz.
Adam Szostkiewicz.
„Paryż płonął z powodu (…) wojen religijnych i nacjonalistycznych między chrześcijanami”.
Panie redaktorze, doskonale pan wie, że wojny religijne wszczynali ludzie tylko podający się za chrześcijan.
W odniesieniu do naśladowców Cieśli z Nazaretu, starożytne proroctwo zapowiadało: „Przekują swoje miecze na lemiesze, a włócznie na noże ogrodnicze” i „nie będą się już uczyć sztuki wojennej” 🙂
@A.Sz.
Paryż wielokrotnie płonął z powodu muzułmanów. Szczególnie przedmieścia
Jak trzeba mieć zrytą psychikę komunizmem aby dzisiaj przejawiać inkwizycyjne ciągoty w stosunku do światowego szlagieru wykonywanego kilkadziesiąt lat temu (!) przez artystę hippisa (bożyszcza którego Wy dzisiejsi babcie i dziadkowie z wypiekami na twarzach wysłuchiwaliście w Radiu Luksemburg, czy jak to tam się nazywało…) po to aby obecnie doszukiwać się w tym utworze znamion komunizmu. Mówię tu oczywiście o co niektórych. Generalnie to się nazywa kompromitacja, ale właściwszą nazwą będzie młodzieżowe ,,samozaoranie”. Jest jeszcze inne świetne określenie: gónoburza : )
@NH
Przedmieścia to nie miasto. Na przedmieściach burdy wszczynali chuliganie różnych narodowości. Pan sugeruje, że w stolicy Francji mogłoby dojść do rebelii w stylu szturmu na Kapitol z poduszczenia Trumpa. To nonsens.
@bca
Dopiero zamówiłam dwie książki Agnieszki K. Kiedy je przeczytam, możemy pogadać:)))
https://wiadomosci.wp.pl/dzien-hanby-nie-tylko-dla-nowej-zelandii-ale-takze-dla-kosciola-opinia-7053305644988960a
Ten link to dla tych którzy tak bardzo jednoznacznie i bronią się przed,, światem bez religii’. Terlikowski na pewno nie jest człowiekiem który chciałby ,,świata bez religii” Maorysi to też ludzie, podobnie ludźmi byli tez kanadyjscy Inuici..Bez wątpienia ludźmi byli w królestwie Belgii poddani Leopolda..którzy pod koscielnym sztandarem wymordowali swoją machiną 10 mln Kongijczyków.
Czy pan Redaktor Babiarz widziałby kolorowych na olimpijskich arenach gdyby ktoś tego nie burzył? Tzn. tego co system i religia uświeciły?
Ktoś w sieci wytropił malarską inspirację oprotestowanej sceny Ostatniej Wieczerzy. To obraz Jana Hermensza van Bijlerta (1598-1671) p.t. La festin des dieux. Można sprawdzić w guglach
totakto
28 lipca 2024
10:19
To i tak dobrze, że nie pomyliłem Sekwany z Odrą i Nysą Łużycką.
Z Kabaretu Starszych Panów
Miał willę z ogródkiem
Miał garaż i auto
Że każdy, co nie miał
Zaraz by mieć chciał to
Telefon z plastyku, adapter i frak
Więc czego, ach czego, ach czego mu brak?
Rodziny, rodziny…..
Rodzina nie cieszy, nie cieszy gdy jest
Lecz kiedy jej nima
Samotnyś jak pies
PS. Dawniej adaptowano, albo przygarniano bezdomne dzieci i z biegiem czasu wszystko wracało do normy. Teraz łatwiej utrzymać zwierzaka, szczególnie jak trudno utrzymać chłopa na uwięzi
@Red. Szostkiewicz
Niestety, ale w 2018 (chyba) byłam świadkiem burd urządzanych przez bandy w żółtych kamizelkach na Rivoli
Kalina
28 LIPCA 2024
9:17
Niemniej to ogólne wzmozenie, w tym i pańskie, swiadczy, ze ludzie powoli głupieja nie umiejac znaleźć własciwych proporcji pomiedzy sytuacja, a własna reakcja.
Piszesz pani o sobie – liczba pani wpisow na ten temat na to wskazuje, projektuje i po pisdnemu odwraca kota ogonem, obarczając innych głupotą sama, wzmagając się ze swoim tandetnymi „manifestami”, kokietuje publikę „zarozumiale myslałam, ze znam sie nieco na muzyce”.
Niewiele pani nie wie – sadząc po wpisach – o muzyce mlodych lat 60, 70, 80…, ale dyma pierdolety o manifeście „Imagine”…
Kalina
28 lipca 2024
9:36
@Bartonet
27 LIPCA 2024
23:18
Sorry, jeszcze Ella Fitzgerald i Louis Armstrong…. wiec nadal bede obstawac, ze wielkim atutem Kamali jest piekny usmiech ukazujacy wspaniały garnitur zebów, a nie muzyczny gust:)))
Stwierdzenie wyjątkowo aroganckie. Skąd Pani wie jakie płyty ma Kamala w swojej płytotece? Przypuszczalnie te, które właśnie nabyła nie są jej szczególnym priorytetem (te najważniejsze już na pewno posiada). Jeżeli Pani woli Milesa od Armstronga, to wcale nie znaczy, że lubić Armstronga to jest zły gust muzyczny.
Jacek NH
28 lipca 2024
Paryż wielokrotnie płonął z powodu muzułmanów.
Yyyyyyy. Wikingowie też go palili, a nawet łupili!
Postępując wedle metody Babiarza w dekonstrukcji twórczości Lennona można stwierdzić, że Mickiewicz był litewskim szowinistą, człowiekiem wierzącym w duchy i cuda, fanatycznym religiantem.
TJ
Kalina
28 LIPCA 2024
11:53
… nic z tego, nie mam przyjemności… i nie czekam…
@katana
Chyba Pan nie zdaje sobie sprawy, że mam 76 lat i podobnie jak młodzież z miast dużych i może mniejszych, entuzjazmowałam się muzyką, która najpierw była nazywana big-bitem, potem rockiem. Za sąsiada miałam dziś znanego rockmana Zbycha H., z którego siostrą Grażyną do dziś się przyjaźnię, choć to paskudna PiSówa:))) W każdym razie bynajmniej nie słuchałyśmy Czerwonych Gitar ani No To Co, a zespół założony przez Zbycha przez wiele lat trzymał wysoki poziom. Nie słuchałam też audycji Marka Gaszyńskiego i Witolda Pogranicznego, którzy puszczali muzę dla szkół podstawowych:))) Co innego Piotr Kaczkowski, ktory zaraził mnie miłością do Led Zeppelin i Petera Gabryela. Mój przyjaciel zwoził z Londynu super-nagrania. Sprzedawał je potem Wojciechowi Mannowi, ale przedtem trzeba było je odsłuchać, a i potańczyć przy nich:)))
Jacek NH
28 lipca 2024
11:23
… Paryż wielokrotnie płonął z powodu muzułmanów. Szczególnie przedmieścia …
No rzeczywiście, za każdym razem pretekstem do zamieszek była smierc jakiegos młodziaka z rak policji. Nie da sie ukryc, oczywista muzułmanska wina.
A co z nie-Muzułmanami, którzy też licznie zamieszkują paryskie przedmieścia?
Zamieszki w Paryżu mają najcześciej tło nie tyle etniczne czy religijne co raczej klasowe. Protesty „żółtych kamizelek” czy ostanio obleżenie Paryża przez francuskich rolników z etnią czy religią nie miały nic wspólnego. Przykre, że tak oczywiste sprawy trzeba tłumaczyc dorosłemu człowiekowi.
Siostra Hołdysa Grażyna „paskudna pisówa”, a szwagier Hołdysa, „Wojciech Namysł! Nie dość, że jest PiS-owskim aktywistą i członkiem ich służby porządkowej, to jeszcze pisze antyplatformerskie teksty piosenek i szuka rapera, który będzie je wykonywał!”
Przebywanie w takim towarzystwie musi walić w móżdżek no i ten smrodek aktywnego kaczyzmu, aż nos wykręca.
Wiele toto wyjaśnia…
@creep hunter
Ta para jest już dawno rozwiedziona, ma Pan nieaktualne informacje
@Kalina
Pisdowie rozwiedzeni czy nie zostają pisdowatymi… to poważny defekt umysłowy …
@creep hunter
Niemniej potrafią się dobrze bawić, a nawet lepiej od wielu nabzdyczonych i bez poczucia humoru będącego funkcją inteligencji rzekomych ” demokratów”:))))
W weekend wpadłem na infografikę ukazującą zmiany w zaufaniu społecznym w USA od lat 80-tych — praktycznie same spadki: ludzie nie wierzą rządowi, prasie, politykom, telewizji. Niewielki spadek, ale też spadek, notuje nauka. A komu wierzą? Wojsku. Tu jest wzrost.
Wiem, że USA mają dobrą tradycję demokratyczną, ale jak tak patrzę na te wyniki, to to wygląda jak tuż przed nastaniem dyktatury wojskowej. Na razie nie ma kandydatów: generałów z ambicjami politycznymi. Ale jeśli się tacy znajdą, to warunki znajdą idealne.
***
@Jacek NH:
Pamiętam z wizyty lata temu, trafiłem na jedną z fal podpaleń samochodów i rozruchów. Miałem mieszkać na obrzeżach „dzielnicy muzułmańskiej”, więc zapytaliśmy Francuzów, czy mamy się bać. Odpowiedzieli, że nie ma problemu, bo w tym mieście jest niskie bezrobocie.
I to dokładnie tak było — przemieście-blokowisko, z ludźmi różnych religii i pochodzenia, ale bez perspektyw życiowych (bo bezrobocie i bieda) — są rozruchy. Miasto dobrze sobie radzące, ludzie z perspektywami (znowu: różnych religii i pochodzenia) — jest porządek i bezpieczeństwo.
W Polsce mamy bardzo niskie bezrobocie i historię generalnie bogacenia się od lat 90-tych. I dlatego mamy względny spokój (choć kiboli z przedmieść radzę unikać). Ale niech tylko pojawi się jakiś kryzys i wzrośnie bezrobocie…
@PAK4
29 LIPCA 2024
9:36
Poziom bezrobocia/dobrobytu nie wystarcza moim zdaniem jako tlumaczenie checi rozruchow. Ja widze ten powod w ogolnym braku wartosci, kultury, wyksztalcenia, obycia. Bez tego trodno o prace i dobrobyt. A te sa tylko symptomami tych podstawowych brakow.
Np. klasa srednia i noworysze w roSSji. Pieniedzy im nie brakuje, ale wojne i agresje wlasnych obywateli aprobuja. Nie wspominajac jak sie zachowuja jako turysci na Zachodzie 🙁
@mfizyk:
Pytanie, na kontrze do czego piszemy. Tu padają sugestie islamofobiczne, czy rasistowskie, tymczasem w rozruchach brali udział ludzie różnych religii (czy poziomu obojętności religijnej), o różnym pochodzeniu (w tym rdzennym, francuskim); a istotną różnicę stanowiły perspektywy zatrudnienia.
Nie będę mówił, że różnic kulturowych nie ma. Problem raczej w tym, że te sugestie padające wychodziły z postawy wyższościowej — dobrzy my, źli oni. A ja pamiętam masę polskiej, rodzimej patologii. Owszem, fascynujące, że częściej z lat 90-tych czy pocz. XXI wieku niż współczesnych; ale jednak — to wszystko było rodzime*. Sądzę, że na każdy argument, że czegoś „biały Europejczyk” by nie zrobił, znalazłbym parę przykładów rodzimych.
PS.
1) Na dniach oglądałem film o proputinowskich Rosjanach (głównie) w Niemczech. I tam była też Polka, jako ta zatwardziała proputinówka. I to pasuje do takich relacji anegdotycznych, że częściej w takie środowiska wpadają Rosjanie, Białorusini niż „rdzenni Niemcy”, ale też niewiele rzadziej od Rosjan — Polacy; no i mieszkańcy dawnego NRD łatwiej niż dawnego RFN. Co oznacza wpływ kulturowy, ale znowu — lokalny. Nic by odczuwać wyższość.
2) Tak, przyznaję, ze zmniejszeniem przestępczości względem lat 90-tych to chyba bardziej złożony proces, bo znowu z migających informacji, to oglądałem statystyki morderstw we Francji. Żadna więc transformacja jak u nas, a liczba morderstw spadła o połowę w ciągu ok. 30 lat. Chyba więc jesteśmy częścią większego trendu. I ten trend jest, generalnie, zachodni…
@PAK4
30 LIPCA 2024
12:06
„Nie będę mówił, że różnic kulturowych nie ma. Problem raczej w tym, że te sugestie padające wychodziły z postawy wyższościowej — dobrzy my, źli oni. ”
Jak najbardziej! Nie chodzi mi o wyzszosc rasowa czy kulturowa. Spoleczne doly w KAZDEJ kulturze maja braki (kulturowe i inne) w porownaniu z tymi lepiej wyksztalconymi (i zamozniejszymi).
Ale nie ma co tej roznicy zacierac czy akceptowac. Trzeba sie starac, aby te roznice zniwelowac. I same transfery pieniedzy tu niestety nie pomoga. Nie pomoze rowniez podniesienie sredniego poziomu „kultury” jezeli nie zawezi sie statystycznego rozkladu. Pamietajac przy tym, ze zerowy rozklad nie jest mozliwy. Wiec jakis margines „kulturowych dolow” zawsze zostanie 🙁
@mfizyk:
Ja się zgodzę, tylko zauważę, że pisałem o bezrobociu, a Ty napisałeś o transferach pieniędzy. To bardzo istotna różnica — z tym bezrobociem nawet nie chodziło o to, że ktoś jest skrajnie biedny, ale o to, że nie widzi perspektyw. Praca daje jakieś perspektywy, jakieś zakotwiczenie w społeczeństwie. I ja oczywiście będę kibicował inicjatywom, powiedzmy, integracji kulturowej migrantów z krajem-gospodarzem; ale sam fakt posiadania perspektywy pracy, może awansu, stabilnego rozwoju, wydaje się najważniejszy.
@PAK4
31 LIPCA 2024
8:36
„… ale sam fakt posiadania perspektywy pracy, może awansu, stabilnego rozwoju, wydaje się najważniejszy.”
Tak, dobra praca jest waznym faktorem. Ale nie przesadzalbym, ze najwazniejszym. Bo przynaleznosc do sredniekj klasy (w tym kulturowej) zalezy od wielu faktorow, ktore juz wymienilem: przyswojone wartosci, wyksztalcenie, obycie itd. To jest to, co sie sklada na soft power. Abez tego perspektywa dobrej pracy sie odala. No i mamy klasyczny problem co bylo pierwsze: kura czy jajo, dobra praca czy (srednia) kultura 🙁
@PAK4
31 LIPCA 2024
8:36
KOREKTA
Mialo byc „nie przesądzałbym”. Jeden maly haczyk, a tak zmienia sens.
@mfizyk:
Jedno ale, bo my ten wątek już ciągniemy dłuugo… Otóż uważam, że nie bardzo wierzę w to, by można prawie każdego objąć „klasą średnią”. Znam też historie o ulotności awansu społecznego, gdzie praca, w tym nauka i zdobywanie potencjału kulturowego, nie wpływają na realny awans, którego progi wciąż uciekają. Spotykałem ludzi z „klasy ludowej”, którzy uczciwie żyli i pracowali. Mieli ten punkt zaczepienia w pracy dostatecznie płatnej; kulturowe minimum by dobrze przeżyć swoje życie. I to, IMHO, wystarczy.