Jedenastu drani i Duda
Opiniotwórczy portal „Politico” o międzynarodowym zasięgu opublikował listę dwunastu dirty guys, którzy mieli się stawić w Davos na tzw. światowe forum ekonomiczne. Dla równowagi ogłosił listę ośmiu postaci pozytywnych. Na tej drugiej nie ma żadnego Polaka, na tej pierwszej znalazł się prezydent Andrzej Duda.
W krótkim komentarzu redakcyjnym czytamy, że wprawdzie Duda nie jest brutalnym dyktatorem, nie napadł na żaden kraj, to jednak zrobił wszystko, by nie utożsamiać jego wypowiedzi z głosem Polski, tylko z głosem jego nacjonalistycznego pisowskiego obozu politycznego, z którego się wywodzi. I który furiacko atakuje obóz demokratyczny pod przewodem Donalda Tuska.
Duda w Davos powtórzył, że mamy w Polsce więźniów politycznych, najnowsze hasło bojowe obozu Kaczyńskiego. Nie wzbudziło jednak szerszego zainteresowania, bo przecież liderzy biznesu i polityki światowej mogą łatwo sprawdzić, że to kłamstwo. A niektórzy z nich mają swoich prawdziwych więźniów politycznych, którymi się oczywiście nie chwalą. Trzeba jednak oddać prezydentowi, że w Davos nie tylko szerzył pisowską propagandę, ale też upominał się o solidarność z walczącą Ukrainę. Jej przywódca, prezydent Zełenski, znalazł się na liście good guys.
Poseł Czarnek, aspirujący do roli następcy Kaczyńskiego, próbuje z kolei zarzucić haczyk z „więźniami politycznymi” na multimiliardera Elona Muska. Łamaną angielszczyzną były minister edukacji zaprosił go na Twitterze do odwiedzin aresztów, gdzie siedzą W&K. Musk za kilka dni ma wziąć na zaproszenie Europejskiego Stowarzyszenia Żydowskiego udział w debacie w Krakowie na temat wzrostu antysemityzmu na świecie.
W&K nie są antysemitami ani heroldami walki z antysemityzmem, więc czemu Musk miałby się włączyć w pisowską rozgrywkę? W ramach wizyty w Polsce amerykański rekin biznesu ma odwiedzić obóz zagłady Auschwitz, po co mu wizyta pod polskimi aresztami? Jeszcze ktoś pomyśli, że zestawia z nimi miejsce kaźni? Oby wizyta w Auschwitz pomogła Muskowi zrozumieć zło antysemityzmu. Musiał się niedawno tłumaczyć z zarzutu tolerowania antysemickich treści na swojej platformie X.
Na liście bad boys zwracają uwagę populista Fico, antyukraiński sprzymierzeniec Orbána, zagorzale zwalczający aborcję, feminizm i prawa mniejszości, oraz saudyjski szef koncernu paliwowego Aramco, tego samego, któremu Obajtek sprzedał część Lotosu. „Politico” uważa, że Aramco to jeden z największych trucicieli środowiska naturalnego.
A wśród good guys mamy Ala Gore’a, który choć wygrał głosowanie powszechne w wyborach na prezydenta USA, decyzją elektorów musiał oddać zwycięstwo swemu rywalowi, Bushowi juniorowi. I oddał, nie podważając uczciwości wyborów ani nie wszczynając rebelii jak Trump. Po czym włączył się w światową kampanię na rzecz walki z ociepleniem klimatu, zamiast kontemplować swoją porażkę i zatruwać innych osobistą frustracją.
Mamy też dwie wybitne kobiety: amerykańską badaczkę szympansów Jane Goodall i Swiatłanę Cichanouską, która musiała emigrować z Białorusi, choć wygrała wybory prezydenckie, w tym przypadku rzeczywiście ordynarnie sfałszowane, a protesty brutalnie spacyfikowano. Trudno się nie zgodzić z „Politico”, że obie są po jasnej stronie mocy. To m.in. dzięki takim ludziom nie tracimy nadziei, że choć lista drani jest dłuższa od listy służących dobru, to jednak ostatnie słowo nie należy do drani w polityce i biznesie.
Komentarze
Panie redaktorze,
Podaruje sobie komentarz na temat zachowania P01135809 po przegraniu wyborow. Jest tego dla mnie za duzo.
Gary Larson, miejscowy “cartoonist” upamietnil Jane Goodall w swoim wysunku.
https://i.redd.it/g6xj1kbs3u031.jpg
No i Duda nie poczuje żadnego zażenowania. Taki jest…
Oczywiście obóz Dudy uzna listę Politico za spisek liberalnych elit i stwierdzi, że zachód uwziął się na Polskę. Pan Długopis zasłużył sobie na takie „uznanie” całym swoim „dorobkiem” politycznym i w świecie polityki zagranicznej już jest skończony a nawet na dobre nie zaczął… poza tym, jak zobaczyłem jak w Davos znów próbuje wysłowić się po angielsku to ręce mi opadły…
@Orca akurat to „upamiętnienie” Goodall jest specyficzne bo Larson nazywa ją tam zdzirą (jedno ze znaczeń słowa „tramp”).
Jak my przeżyjemy te kilkanaście miesiecy, nie wiem…
Oczywiście, Duda i cały pislam/katobolszewizm to bad boys.
Przy czym należałoby to dookreślić.
To są wampiry energetyczne.
Jak rozpoznać wampira energetycznego?
Wampir energetyczny nigdy nie bierze na siebie odpowiedzialności. …
Po spotkaniu odczuwasz jego psychiczne i/lub fizyczne skutki. …
Kochają dramaty i chętnie biorą w nich udział …
Zawsze ich jest na wierzchu. …
Umniejszają problemy innych osób. …
Lubią grać męczennika lub ofiarę…
https://www.medonet.pl/psyche,wampir-energetyczny-wysysa-z-ciebie-sily–rozpoznasz-go-po-tych-10-cechach,artykul,87533832.html
Nieustannie wysysają energię ze społeczeństwa.
Pora to sobie uświadomić i nie pozwolić na to.
No i zrobił międzynarodową karierę.
Powoli trafia na wlasciwe miejsce.
Nie odkryję tu Ameryki gdy powiem, że nieznajomość języków jest wprost proporcjonalna do nadęcia, niekompetencji, brutalności i wzmożenia „patriotycznego”. Kaczyńscy, Duda, Czarnek, Ziobro…. Musi to wynikać z kompleksów. A przy tym mamy kariery cynicznych klakierów w rodzaju Czarneckiego, Morawieckiego, Legutki…., których Kaczyński trzyma z powodów „językowych” właśnie. Podejrzewam, że prezes tak nienawidzi Tuska, bo ten był w stanie w wieku dość dojrzałym, nauczyć się posługiwania angielskim.
Panie Stary Profesorze,
Prezes nienawidzi Tuska wcale nie za to (w każdym razie nie tylko za to), że w dojrzałym wieku nauczył się angielskiego. Prezes nienawidzi absolutnie wszystkich, którzy go nie popierają. Stąd niektórzy nazywają prezesa Króldupel Mściwy.
@Stary Profesor, 21 STYCZNIA 2024, 10:37
Nieważne w jakim języku mówisz, ważne co masz do powiedzenia. A inni najwyżej przetłumaczą. Wolę już ludzi w miarę sensownie dukających w obcym języku niż pieprzących bzdury poliglotów – idiotów którzy również przy każdej okazji zaśmiecają polską mowę angielskimi (lub…łacińskimi) wstawkami myśląc że to ma większą wagę.
Przed naszymi ,,więźniami politycznymi” w perspektywie kolejne procesy wraz z realną ewentualnością znacznego powiększenia kary. Pytanie jak długo pozostaną wierni, twardzi i niezłomni. Historia zorganizowanej przestępczości zna wiele różnych przypadków.
Panu Dudzie w kółko mylą się adresaci swoich lamentów. Gdyby pojechał na zlot grupy BRICS pewnie tam zostałby z większą uwagą wysłuchany.
Ostatnia konferencja w Davos jak zwykle pełniąca rolę międzynarodowego forum rozmów o polityczne, gospodarce i przyszłości świata, dająca biorącym w niej udział politykom okazję do wzmocnienia wizerunku, przyniosła prezydentowi Dudzie ostateczne chyba potwierdzenie, że w przyszłości nie ma czego szukać w polityce międzynarodowej jako umiarkowanie mądry cwaniaczek i niezbyt lotny kanciarz oraz bardzo niekorzystny efekt dla Polski, którą reprezentował Duda, ponieważ cześć międzynarodowej opinii śledzącej konferencję nie będzie wnikać w szczegóły i uzna, że Polska, to kraj egzotyczny, przepełniony cieniasami politycznymi grającymi niezdarnie i śmiesznie rolę mężów stanu.
TJ
Parszywa dwunastka … Davos 2024
Z Andrzjem D. na lewej flance z 11.
Nie chwale się.Ale wiedziałem ,że coś nie tak ,z panem Dudą ,gdy zobaczyłem ,jak jego mamusia, na uczelni ,zbierała przed wyborami ,podpisy poparcia ,od studentów.MIŁOŚĆ MATKI TO JEDNO.ALE CO WYSSIE JEJ POTOMEK Z PIERSI ,TO WIELKA NIEWIADOMA ,DO CHWLI ,ZDOBYCIA URZEDU PAŃSTWOWEGO.mIAŁEM W ŻYCIU SZCZĘŚCIE ,BO MOJA MATKA ,WALCZYŁA ,KAWAŁEK CHLEBA ,ABYM PRZEŻYŁ.
@Stary Profesor
Z powodów „językowych” i innych, kulturalno – edukacyjno – moralnej natury, Pierwszy Sort Rzeczypospolitej (prawie 30% populacji) opowiedział się po stronie kaczapa.
Dokładniejszych danych nie dostarczył by nawet Spis Powszechny.
Imponujące! 30% idiotów bądź oszustów!
Mikolaj,
Dowcip Gary Larson oddaje szacunek do Jane Goodall i jej pasje do zwierzat.
@Orca, jeżeli tak sądzisz to mamy zupełnie inne poczucie humoru, ale pięknie się jest różnić bez nienawiści i obrażania się nawzajem.
Truizm : PAD wiernym odbiciem podstawowej bazy własnego elektoratu.
Oś prezydencka Warszawa – Bratysława (wiem, wiem, Rico to nie prezydent) – Budapeszt… zobaczymy, co ważniejsze dla „antykomunisty” Dudy : lumpenprawicowe, pupulistyczne zagrywki do ręki putina w powyższym tercecie wschodnioeuropejskim czy realna ocena zagrożeń ze strony rosji w jej obecnej (a sumie oryginalnej, pierwotnej) formie.
Mikołaj
21 stycznia 2024
14:45
Zauważ, że tego słowa używa nie tyle rysownik, ile zazdrosna żona małpiszona i to jest jej ocena sytuacji.
Mikolaj,
Aby zakonczyc ten temat Jane Goodall podpisala ten cartoon. Poszukaj wiecej info i zdjecie na web.
Jagoda
21 STYCZNIA 2024
9:34
Z takim znaczeniem pojęcia „wampir energetyczny” zetknąłem się po raz pierwszy, ale też i takich osobników, o jakich mówisz, za wielu nie poznałem, może nawet wcale. Natomiast żona przywiozła tę nazwę z Francji, gdzie opiekowała się ciotką. Lekarka, która wielokrotnie miała do czynienia z oną ciotką, powiedziała mej lubej, że ludzie w demencji lub z pogranicza demencji mogą być takimi energetycznymi wampirami, że potrafią doprowadzić do grobu swoich opiekunów. Bardzo w to uwierzyłem, kiedy opiekowałem się swoją mamą, która była w absolutnej demencji.
Jane Goodall, to niezwykła kobieta. Ona odkryła małpy jako hominidae, była pierwszą badaczką, która prowadziła naukowe obserwacje niemal uczestnicząco w stadzie szympansów. Odkryła wiele, np. to że w stadzie małp oprócz instynktu istnieje kultura, że małpy potrafią spiskować, rozgrywać zbiorowa taktykę dla osiągnięcia celu, prowadzą wojny, myślą, zastanawiają się nad przyszłością, maja skłonności do używania narzędzi, mają pojęcie czasu, ilości, potrafią szacować teoretycznie różne warianty sytuacji, potrafią działać inteligentnie i zarazem z jakimś planem stosownym do sytuacji, odróżniają nagą siłę od inteligencji, potrafią być zarówno empatyczne, bezinteresowne w pomaganiu innym, jak i interesowne. Szympanse okazały się bardziej myślące, kombinujące (kojarzące) przewidujące niż przed jej badaniami świat naukowy przyjmował.
TJ
Prezydent gore text….doslownie. Jednak krotko przed utrata waznosci.
Podpis pod rysunkiem:
A Far Side cartoon which led to the cartoonist receiving a threatening letter from Jane Goodall’s lawyers. (Goodall herself loved it.)
Z tego wynika że Orce bliżej do Jane Goodall, a Mikołajowi do jej prawnika. Team Orca.
O Trumpie i Dudzie nawet nie chce mi się pisać, bo rozpacz ogarnia. Przynajmniej Duda już na wylocie.
Interesujące zestawienie dwunastu dirty guys, w którym żadną miarą nie mogło zabraknąć Dudy. Jeden z komentatorów polskiej sceny politycznej nazywa Dudę”to” z pałacu prezydenckiego. Grubo ale nie bezzasadnie. Jednak jeszcze ciekawiej, moim zdaniem, prezentuje się ranking tyranów, których ziemia miała nieszczęście nosić w niedawno minionym dwudziestym wieku. Ostatnio natknąłem się na analizę Junga, w której porównuje największych zbrodniarzy dwudziestego wieku: Hitlera, Stalina oraz Mussoliniego. Jung przeprowadza eksperyment myślowy, który polega na tym, że owa trójka zostaje zamknięta w jednej celi, następnie dostają tylko jedną miskę strawy. Pada pytanie czy nastąpiłby sprawiedliwy podział posiłku, ewentualnie który z nich zjadłby całość nie dając nic pozostałym. Według Junga wszystko zjadłby Stalin będący uosobieniem wschodniej siły i dzikości, przyrównuje go za sprawą potężnej postury i długich wąsów do syberyjskiego tygrysa szablozębnego. Mussolini również jest atletyczne zbudowany jednak ma pewną kontynentalną ogładę, której nie ma Stalin. Z kolei Hitler pozbawiony siły fizycznej, reprezentuje raczej typ szamana, który w mediumiczny sposób potrafi porwać cały naród uderzając w najgłębiej ukryte struny niemieckiej duszy. To zupełnie inna charakterystyka tyrana, ma w sobie najwięcej duchowości. Ani chybi nasuwa się pytanie: co by się wydarzyło, gdyby do tej paczki dokoptować Kaczyńskiego? Fakt, on zawsze zaczynał nigdy nie kończył, jego udział w wydarzeniach stanu wojennego jest przedmiotem drwin, ostatnio postawił wszystko na jedną kartę z wiadomym efektem, spaliło na panewce, żaden to satrapa, to nawet nie średniak. Myślę, że w takim towarzystwie mógłby się załapać na wylizanie miski, ale niekoniecznie. Czyli tak: największą część zjada Stalin, Mussolini wyrywa mu michę i dojada co zostało, Kaczyński ostatni w kolejności dziobania szarpie się z Hitlerem o resztki. Porównując charakterystyki tych czterech Kaczyńskiemu najbliżej do Hitlera, obaj słabi, rachityczni, pozbawieni siły fizycznej, jednak doskonali w opanowaniu warstwy symbolicznej właściwej dla swych nacji. Kaczyński w celi z taką ekstraklasą nie wytrzymuje jakichkolwiek porównań, to w końcu postać tyleż tragiczna co zabawna. Różnica między nim a tą trójką jest fundamentalna- panowie S,M i H nie byli podszyci tchórzem.
Szyło i Kuchta wleźli do Rady Instytutu Dziedzictwa Niematerialnego Ludów Karpackich Producentów Kaczego Gówna…
List z Ukrainy
To bardzo miłe, że o nas myślisz i się o nas martwisz.
Dobrze rozumiesz, co dzieje się na świecie. Aby wszyscy tak myśleli!
Taka mała Ukraina nie jest w stanie sama pokonać tej Rosji. A jeśli to zło zwycięży, to koniec demokratycznego porządku całego świata.
Lepiej więc pomóc nam teraz, abyśmy mogli położyć kres temu złu.
I my bardzo dziękujemy za wszystko, co dały nam inne kraje, za bezcenną pomoc, która uratowała nie jedno życie.
Ale to nie wystarczy! Trzeba więcej przypominać, wzywać pomocy dla Ukrainy! Tak jak ty. Dobrze zrobiony!
Czekamy i mamy nadzieję, że świat nas nie opuści, bo naprawdę chcemy żyć.
Chcemy żyć w wolnym, spokojnym i dostatnim państwie.
Całusy,
Mirka
Drań draniom wyduda wolość ale mandatów chyba nie da rady im dudnąć:
–Prezydent Andrzej Duda ułaskawi Mariusz Kamińskiego i Macieja Wąsika. – Ja to zrobię, mając pełną świadomość tragizmu tej sytuacji. Również dla urzędu prezydenta Rzeczypospolitej. Z pełną świadomością. (…) To będzie brutalna siła przeciwko prawu, które ja reprezentuję. Takie jest moje osobiste przekonanie – mówi prezydent RP Andrzej Duda, w ekskluzywnym wywiadzie udzielonym Grzegorzowi Zasępie, redaktorowi naczelnemu „Super Expressu”, zapowiadając ponowne ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika. – podaje „Super Express”.
amerykańską badaczkę szympansów Jane Goodall
Od dziecka czytając stare, antykwaryczne egzemplarze „National Geographic Magazine” a potem samemu prenumerując to czasopismo przez głupie 30 lat dowiedziałem się teraz czegoś nowego.
Amerykańska badaczka. Aha.
@Stary Profesor, 21 STYCZNIA 2024, 10:37
Nieznajomość języków obcych w przypadku niejakiego Dudy jest darem boskim. Nie daj Bóg gdyby ten podwórkowy trybun mógł swobodnie rozmawiac z wielkim tego świata, tak jak to robią Trzaskowski czy Tusk. Niejaki Duda miał jedną czy dwie próby wysłowienia się publicznie w języku Szekspira, ale chyba spece od wizerunku odoradzili mu takie próby.
Powyzsze można powiedzieć o innych PiS-owskich tytanach intelektu jak niejakim Jakim, Szydło, żalewską i innych matołków. lepiej żeby oni po polsku sobie gaworzyli. Mnie wstydu.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2242511,1,trzeci-upadek-polski-historia-nigdy-nikogo-niczego-nie-nauczyla.read?src=mt
Straszne bzdury…
A Musk właśnie dowiaduje się kto tu rządzi. Reklamy mu zabrali to zaraz wymiękł. Teraz odbędzie obowiązkową pielgrzymkę i będzie miał podkładkę, że nie jest antysemita. Jakie to wszystko proste.
Palestyńskich trupów w Gazie nikt już nie liczy, bo wiadomo, że ilość forsy, jaką na fundusz wyborczy (obu partii) są w stanie wpłacić Amerykanie pochodzenia palestyńskiego, jest znikoma w porównaniu ze stroną ewangelicko-żydowską.
Du*a to pryszcz. Zajmuje tylko media na peryferiach świata i nic nie znaczy. Polska bardzo słabo wie kim ma być, Polską czy Wolską, i jak zwykle w dziejach zjednoczy się jak oberwie w łeb od napastnika. Po raz pierwszy w historii nie tylko bombami ale i rakietami.
Cieszmy się i radujmy gdyż jesteśmy dzisiaj tak samo bezbronni jak zawsze w historii.
Więcej humanistyki, więcej filozofowania, więcej dyskusji i sporów!
A na razie Polska krajem debili, którzy nawet własnego tranzystora nie umieją zrobić. Białoruś potrafi, ale oni są podobno zacofani. Oni produkują układy scalone, ale Polska ma takie techniczne trywialności gdzieś.
Ciekaw jestem jakich krytycznych komponentów Polska nie produkuje do tych swoich przyszłościowych wyrzutni rakiet przeciwlotniczych i przeciwrakietowych? Wyjdzie w praniu.
Geograficzny i obszarowy karzeł a polityczno-militarny olbrzym Izrael ma własną broń jadrową i Niemców oraz Amerykanów finansujących jego zbrojenia i skaczących każdemu do oczu w jego obronie. Niemcy nawet gdzieś w jakimś prawie czy ustawie mają zapisane zobowiązanie do obrony Izraela.
A Polaczki-Wolaczki do wszystkiego na luziku, ot, no i cóż, jak się wydarzy wojna to najwyżej nas wymordują i kraj nam spalą… a bo to po raz pierwszy? My temu przeca zwyczajni…
PAD z powodu listy w ,,Politico” nie śpi po nocach…Już to widzę. On tylko boi się, że:
1. Kacza banda nie da rady obstalować kolejnego pachoła po nim na urzędzie prezydenta a bez tego:
2. I jemu przyjdzie beknąć za udział w bezprawiach.
Reszta go mało obchodzi. Nawet wojnę w Ukrainie traktuje, co jego obóz polityczny pokazał podczas kampanii wyborczej, całkowicie instrumentalnie.
I takie cuda…
Msze święte Wieczyste
o błogosławieństwo boże, zdrowie, opiekę Matki Bożej
i łaskę uzdrowienia p. min.Zbigniewa Ziobry i uwolnienie M. Kamińskiego i M. Wąsika
będą odprawiane na Jasnej Górze
codziennie o godz 7:00 od dnia
2024–01–18
Z modlitewną pamięcią
Kustosz Sanktuarium Jasnogórskiego
Mszę świętą można także zamówić
dokonując przelewu na konto Klasztoru
PLN: 21 1600 1097 0002 3405 5050 1156
w tytule przelewu prosimy wpisać treść intencji.
@markiewicz
🙂
@bartonet
??
@60+
Brytyjska, wybitna, bo wierna sobie, a nie modom, komunikatywana, więc popularyzuje swoje wieloletnie badania szerszej publiczności. Prosi na przykład, by się nie fotografować za dużo z szympansami i innymi ,,milusińskimi’’, bo to służy różnym kombinatorom zarabiającym na tych naszych afektach.
Módlmy sięęęęę ! i rzucajmy kasę na tacęęęę…
https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/mariusz-kaminski-podziekowal-z-wiezienia-za-modlitwy-wczesniej-nie-przekraczal-progu/w7bhkrp,2b83378a.
@Cukiertort
Według Junga wszystko zjadłby Stalin będący uosobieniem wschodniej siły i dzikości, przyrównuje go za sprawą potężnej postury i długich wąsów do syberyjskiego tygrysa szablozębnego. Mussolini również jest atletyczne zbudowany
Wygląda na to, że Jung też uległ magii munduru i szamerunków sugerujących potężne postury i siłę. Wizerunki w mediach niekoniecznie odpowiadają rzeczywistości.
Józef Stalin miał 168 cm wzrostu (1 cm więcej niż Churchill albo… J. Kaczyński), Mussolini 169, zaś Adolf 175 cm.
Stary Profesor
21 STYCZNIA 2024
10:37
„Nie odkryję tu Ameryki gdy powiem, że nieznajomość języków jest wprost proporcjonalna do nadęcia, niekompetencji, brutalności i wzmożenia „patriotycznego”.
Wybacz, dla mnie jednak odkrywasz Amerykę. W moich latach (1964 – 69) były na uniwerku wrocławskim chyba 3 neofilologie: moja rusycystyka, germanistyka, romanistyka, nie pamiętam, czy była klasyczna. Z kolegami z tych kierunków i z polonistami chodziliśmy na wojsko, więc trochęśmy się znali. Było wśród nich paru poliglotów o niekoniecznie głębokiej umysłowości. W późniejszych latach poznalem bodaj czterech zawodników o nieprzeciętnej umysłowości, którzy – mimo nauk w szkołch – nie znali żadnego obcego języka, bo do niczego nie były im potrzebne. Dwóch z nich, dość znanych poetów, zmarło. Co do pozostałych dwóch, inżynierów – nie wiem, co się z nimi dzieje.
Po ukończeniu specjalności językoznawczej na filologii rosyjskiej trafiłem na podpulkownika urodzonego we Francji, znającego trzy języki, a po odejściu z wojska przyswoił jeszcze dwa, bo stał się przewodnikiem bogatych turystów po świecie. Mawiał: „Tyle razy się jest człowiekiem, ile się zna języków obcych”. Podobała mi się ta fraza do czasu, gdy zrozumiałem, że to pusta mantra. Nie wiem, co znaczy być ileś razy człowiekiem i nie bardzo mnie interesuje. Jestem jeden raz i starczy. Znajomość obcego języka jest tylko znajomością innego kodu w poznawaniu i wyrażaniu świata. Nie tworzy z nosiciela uczonego, filozofa, mędrca, poety, artysty, nie uczy myślenia. Czy świetna znajomość języka ojczystego świadczy o tym, że jego nosiciel opanował na wysokim poziomie umiejętność myślenia? Bogać tam. Umiejętność myślenia zdobywa się sposobem uczenia się myślenia, a nie języka. Tyle że takiego przedmiotu nauczania jak „myślenie” nie ma. W związku z tym poziomów umiejętności myślenia ludzi operujących tym samym jezykiem ojczystym są miliony, co świetnie ilustrują swary na blogach.
W życiu społecznym znajomość języków obcych nobilituje tak, że nawet o znającym jeden język obcy mawia się fałszywie : „Zna języki”. W środowiskach ludzi wyuczonych – np. na blogach polityki.pl – może służyć popisywaniu się i zdradza lekceważenie dobrego obyczaju, wedle którego na jednojęzykowym blogu wypada mówić w języku rozumianym przez wszystkich, a nie odsyłać do nieszczęsnego, bardzo kalekiego gugla.
Krótko mówiąc: sama znajomość języków obcych nie uczy bycia pełnowymiarowym człowiekiem. Uczy jedynie komunikowania się innym kodem w takim zakresie, jaki został przyswojony w języku ojczystym. Podobnie sama umiejętność chodzenia nie uczy obserwowania świata i życia.
Adam Szostkiewicz, 21 STYCZNIA 2024, 23:46
,,??”
cytat:
,,Po wyborach, które odsunęły PiS od władzy, wybrano rozwiązanie iście „gordyjskie”. Zamiast głowić się nad pogodzeniem alternatywnych racji prawnych, rząd, jak niegdyś Aleksander Wielki, radykalnymi działaniami przeciął m.in. dyskusje wokół statusu mediów publicznych oraz systemu wymiaru sprawiedliwości, (…)”
Czyli z przestępcami trzeba mięciutko, w imię ładu i harmonii społecznej bo inaczej znowu najadą nas Ruscy. Kolejny ,,Matczak”
@60+
21 STYCZNIA 2024
22:21
A mozna inaczej jak proponuje T.G.Ash:
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2237080,1,timothy-garton-ash-dla-polityki-nowa-epoka-sie-zaczela-macron-scholz-i-tusk-powinni-sie-spotkac.read
„ALEKSANDER KACZOROWSKI: – Powiedział pan ostatnio, że 15 października 2023 r., dzień wyborów parlamentarnych w Polsce, był jednym z najlepszych dni dla Europy.
TIMOTHY GARTON ASH: – Tak. Nie tylko ze względu na wygraną opozycji, ale także ze względu na jej styl. Wybory były ewidentnie niesprawiedliwe, lecz mimo to opozycja wygrała je dzięki olbrzymiej mobilizacji wyborców, dzięki ogromnej frekwencji. Głosowało więcej młodych ludzi niż starszych i więcej kobiet niż mężczyzn. Co może być lepszego?
….
Co w takim razie doradziłby pan premierowi Tuskowi?
Zaproponowałbym jak najszybsze spotkanie Trójkąta Weimarskiego w celu omówienia wielkiego kryzysu strategicznego, przed którym stoi Europa. Najważniejsze kwestie to: wojna w Ukrainie, wojna Izraela z Hamasem i migracja. Od tego bym zaczął.
…
Najbliższe lata zdecydują o świecie, który zostawimy naszym dzieciom?
Tak. Dlatego Macron, Scholz i Tusk koniecznie powinni spotkać się i zacząć rozmawiać na temat przyszłości Unii Europejskiej w perspektywie najbliższych 10 lat.”
Bartonet
21 STYCZNIA 2024
22:13
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2242511,1,trzeci-upadek-polski-historia-nigdy-nikogo-niczego-nie-nauczyla.read?src=mt
Mój komentarz
Dziwię się, ze coś tak niedorobionego, niechlujnego faktograficznie, selektywnego, symetryzującego pojawiło się na łamach Polityki.
TJ
Profesor Matczak znowu błysnął niczym chrząstka w salcesonie: ot udumał, że min. Bodnar powinien wypuścić W&K w geście dobrej woli wobec ,,milczącej większości” , która oczekuje zerwania z niedobrymi praktykami w przeszłości. Jak widać dla pana profesora wyroki sądowe nie są jakąś świętością. Nie wiem czym jest ta ,,milcząca większość” ani tym bardziej czy jest ona spragniona uwolnienia tych oprychów z tiurmy. W każdym razie prof. Matczak swoimi ostatnimi występami zachowuje się tak jakby koniecznie chciał zaistnieć.
+60 po swiatowej wycieczce politycznej oplakuje ofiary w Palau, Jemenie…Otuz prawdziwy swiatowiec. Moze nawet nowy Swiatowid?
legat
21 STYCZNIA 2024
21:06
–Prezydent Andrzej Duda ułaskawi Mariusz Kamińskiego i Macieja Wąsika. – Ja to zrobię, mając pełną świadomość tragizmu tej sytuacji. Również dla urzędu prezydenta Rzeczypospolitej. Z pełną świadomością. (…) To będzie brutalna siła przeciwko prawu, które ja reprezentuję. Takie jest moje osobiste przekonanie –
Mój komentarz’
1) Co to jest reprezentant prawa?
TJ
Dlaczego prezydent lawiruje w sprawie ułaskawienia Wąsika i Kamińskiego?
Ponieważ prezydent zna wyniki ostatniego sondażu:
57 proc. respondentów twierdzi, że nie powinno do tego dojść i udzieliło odpowiedzi „nie”.
17,8 proc. ankietowanych opowiedziało się za ułaskawieniem Kamińskiego i Wąsika.
25,2 proc. badanych nie ma zdania w tej sprawie.
Prezydent widzi, że jego popularność leci na łeb na szyje i że znajduje się między młotem opinii publicznej, a kowadłem PiSowskiego interesu partyjnego. Tak źle i tak niedobrze.
Jak zwykle Duda lawiruje, pali głupa, zarzeka się, robi groźne miny, a czas jest nieubłagany, mnożą się sprawy, nie ma poprawy.
TJ
No i prosze. Matczak sie znowu „popisuje”.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30616954,burza-po-wpisie-matczaka-ws-wypuszczenia-kaminskiego-i-wasika.html#do_t=78&do_g=5&do_s=B&do_w=46&do_v=979&do_st=RS&do_sid=1017&do_a=1017&s=BoxNewsImg8&do_upid=979_ti&do_utid=30616954&do_uvid=1705906290843
Bartonet
21 STYCZNIA 2024
22:13
„Straszne bzdury…”
Przeczytałem uważnie linkowany artykuł i chciałbym się dowiedzieć – dlaczego „straszne bzdury”? Możesz uzasadnić, dlaczego na temat artykułu napisałeś – „straszne bzdury”?
Jeśli o długopisie piszę lub mówię, że jest debilem to staram się dowieść dlaczego nim jest. Ty natomiast o artykule linkowanym napisałeś – „straszne bzdury” i nawet nie próbowałeś uzasadnić, dlaczego?
Matczak cd. Kolejnym dowodem na albo niekomptencję intelektualną Taty Maty jest przypuszczenie, że owe szybkie ułaskawienie obniży temperaturę sporu. Tsk nie będzie gdyż gdy tylko przestępcy W&K wyjdą z więzienia zacznie się kolejna bitwa o przywrócenie im mandatów poselskich. Skoro wyszli z więzienia bo prezydent ich uniewinnił (ułaskawił – uniewinnił, nie ma co drzeć kotów o słówka, jeżeli by coś na nich było to by przecież tego prezydent nie zrobił*) to nie można im zabraniać wykonywania otrzymanego w demokratycznych wyborach mandaru.
Dojedzie do tego mit ,,nieugiętych” – całej czeredy: od prezydenta po przez premiera aż po samych oprychów…
Będzie pożywka dla starpolskiej ,,dedukcji post factum” – widocznie nic na nich za bardzo nie mieli bo by inaczej trzymali ich w więzieniu…
Nie wiem czy te rzeczy pan Matczak widzi ale jeżeli nie, to ma słabe kwalifikacje na polityka.
* to próbka ,,rozumowania” suwerena.
Gary Larson jest mi bardzo bliski, więc gwoli uzupełnienia i drobnych korekt. Informacje na podstawie książki „The Prehistory of Far Side – A 10th Anniversary Exhibit”.
Po publikacji rysunku przyszło pismo z Jane Goodall Institute do dystrybutora odpowiedzialnego za publikację (syndicate), w którym wyrażono święte oburzenie opublikowanym rysunkiem, z zawoalowaną groźbą podjęcia kroków prawnych. Zanim dystrybutor zdążył odpowiedzieć, przyszła prośba z National Geographic o opublikowanie rysunku w wydawnictwie na setną rocznicę pisma. 🙂
Dystrybutor odmówił pozwolenia, opisując zaistniałą sytuację. W National Geographic wyrazili najwyższe zdziwienie, mówiąc, że to chyba musi chodzić o jakąś inną Jane Goodall*.
National Geographic przeprowadził własne dochodzenie, po którym okazało się, że Jane Goodall rysunkiem była zachwycona i nie miała pojęcia o powstałej kałoburzy. Po wyjaśnieniu sprawy rysunek opublikowano w Nat’l Geographic, a Larson odwiedził ją w Gombe, gdzie prowadziła badania.
Jak zwykle jakiś anonimowy nadgorliwiec uznał, że zostały obrażone czyjeś uczucia religijne.
Ode mnie: Gary Larson ma dość pokrętne poczucie humoru, ale jego rysunki „naukowe” cieszą się najwyższą estymą wśród naukowców i są szeroko przez świat nauki komentowane. Niektóre wywołują oburzenie czytelników, ale te naprawdę fajne i tak zostają odrzucone przez syndicate, bo nikt nie chce bawić się w sprawy sądowe. Niektóre z tych odrzuconych znajdują się w ww. książce. Larson jest jednym z najlepszych amerykańskich rysowników. Jest również wziętym gitarzystą jazzowym. Narysował okładkę do jednej z płyt Jima Halla. Kiedy zapytano go wynagrodzenie, powiedział „milion dolarów albo lekcja z Hallem”.
*może o tę amerykańską 😛
Errata: ,,przez premiera” powinno być ,,przez prezesa”
@slawczan
Może taj naprawdę Matczak chce odebrać Hołowni prezydenturę i dlatego ustawia się na pozycji reprezentanta ,,milczącej większości’’? Tyle że ta mil.większość to też fantasmagoria. Wystarczy poczytać najnowsze sondaże. Słowem, uważam że prof. Matczaka ciągnie do polityki, jako reprezentanta symetrystów.
@bartonet
Niestety, są i tacy wśród naszych czytelników i autorów. W GW i w Polityce, w TOK FM i Oko.Press. Na tym polega pluralistyczna debata publiczna.
@passpartout
O tak, niski wzrost w ludziach ambitnych bywa motywem zachowań nienawistnych i prześladowczych, ale ostatecznie liczy się bilans dobra i zła w ich działalności. Kaczyński na pewno zostanie po latach oceniony nagatywnie, podobnie jak ,,długi’’ Morawiecki, a niewysoki Tusk – pozytywnie. To widać słychać i czuć.
@ ahoy:
„o błogosławieństwo boże, zdrowie, opiekę Matki Bożej
i łaskę uzdrowienia p. min.Zbigniewa Ziobry i uwolnienie M. Kamińskiego i M. Wąsika”
I niech mi ktos powie, że Korporacja Katolicka to nie są hieny żerujące na cudzym nieszczęściu…
(Niezaleznie od tego, że niektórych nieszczęście dotyka na ich własne życzenie)
@Saldo mortale 22 stycznia 2024 11:37
+60 po swiatowej wycieczce politycznej oplakuje ofiary w Palau, Jemenie…Otuz prawdziwy swiatowiec.
Koledze z pracy, Vadimowi z Charkowa, na podobnie wyrażoną pretensję, czyli: „dlaczego świat czepia się tylko Izraela, podczas gdy inni gdzie indziej…” odpowiedziałem pytaniem, czy chce się porównywać do dzikusów, – pustynnych i górskich terrorystów?
Czy raczej woli kontynuować opowiadanie światu o największej na centymetr kwadratowy gestości telefonów komórkowych, noblistów, układów scalonych, fortepianów, fizyków, diamentów, książek, symfonii, medali Fieldsa, nagród MacArthura, hydroponicznych pomidorów i łez wylanych podczas tysięcy lat prześladowań?
Roześmiał się i dodał; zapudłowanych za gwałt prezydentów także.
@Stary Profesor
@studniówka
Jak twierdził historyk prof. Konopczyński, król Michał Korybut Wiśniowiecki znał 9 języków, ale w żadnym nie miał nic ciekawego do powiedzenia:)))
studniówka (08:58):
Same języki nie wystarczą. Trzeba jeszcze mieć coś w nich do powiedzenia.
O mój Boże, a toż ten głos z przyszłości Wielkiej Brazylii śni mi się po nocach…. Forma artykułu będącego prostym stwierdzeniem oczywistej oczywistością, że osłabiona wewnętrznym konfliktem Polska stanie się łatwym łupem Rosji, może nie jest najszczęśliwsza, ale żeby nazwać go bzdurą, trzeba być kompletnie pozbawionym wyobrazni
@mfizyk 22 stycznia 2024 10:52
Najbliższe lata zdecydują o świecie, który zostawimy naszym dzieciom?
Tak. Dlatego Macron, Scholz i Tusk koniecznie powinni spotkać się i zacząć rozmawiać na temat przyszłości Unii Europejskiej w perspektywie najbliższych 10 lat.”
To nic nie da.
Powiem ci co by miało sens.
Macron na wspólnym z Tuskiem wystąpieniu w TVP pyta się „narodu polskiego” czy byłby za możliwie najszybszym jak to się tylko da rozlokowaniem w Polsce 100 tysięcy żołnierzy francuskich. Powiedzmy w terminie do dwóch lat bo szybciej nie da się np . wybudować koszar i hangarów. Na koszt Unii Europejskiej.
Ogłasza porozumienie międzypaństwowe w ramach którego polska młodzież będzie wyjeżdżała do szkół francuskich kształcić się tamże. Dostanie stypendia na francuskie uniwersytety. Polskie zakłady zostaną zaproszone do współpracy z przedsiębiorstwami francuskimi z sektora high-tech i zbrojeniowego.
Scholz mu sekunduje i „wprawdzie rozumie” jak kontrowersyjnym byłoby posłanie wielkich ilości wojska niemieckiego do Polski (nie wspomina, że sam go nie ma) ale że „Niemcy wezmą na siebie” dużą część kosztów francuskiej pomocy wojskowej i że „są otwarte na dyskusje dotyczące możliwości, w jakich mogłyby dopomóc Polsce w kształceniu kadr w nowoczesnych, przyszłościowych dziedzinach”.
I w tydzień potem ogłasza ofertę zbudowania w Polsce kopii sieci niemieckich instytutów Plancka i Fraunhofera. Bogatą ofetę stypedialną, znowu, chodzi mi o nowoczesne dziedziny nauki i techniki. Obiecuje zmianę treści niemieckich podręczników szkolnych oraz programów nauczania tak, aby młode pokolenia dostawały (jakąkolwiek) wiedzę nt. niemieckiej okupacji Polski.
Inaczej mówiąc te wszystkie Trójkąty Weimarskie to wg mnie jest lanie wody. Europa Zachodnia nie wierzy w zagrożenie ze strony Rosji, a już z pewnością zagrożenia wojną. Na zdrowy rozum Europa nie ma wrogów innych niż Rosja (oraz siły, które chcą ją osłabić wywoływanymi gdzie indziej falami uchodźców, ale to jest temat wielce spiskowy i na inną okazję).
Tak więc skoro Hiszpania czy Włochy siedzą sobie daleko od granicy z Rosją a Polska blisko to moim zdaniem oni powinni pokryć koszty umacniania polskiej granicy wschodniej. No i dac część wojska do jej obrony.
Ale @mfizyk to co tu wypisuję to są tylko pobożne życzenia i sam nie wierzę w ich spełnienie. Egoizm jak zwykle zwycięży i juz dzisiaj widać, że niemieccy chłopi uważają, że im jest bardzo źle. Zresztą tak samo jak polscy chłopi. I jak francuscy.
Dlaczegoś POŁOWA budżetu Unii idzie do kieszeni chłopów. To się w głowie nie mieści, biorąc pod uwagę wielkość procentu PKB generowanego dzisiaj w tych krajch przez rolnictwo, no ale tak jest.
Polscy kierowcy byli oburzeni gdy im w Europie Zachodniej wytykano dumpingowe przejmowanie rynku transportowego. A teraz sami mówią to samo pod adresem ukraińskich kierowców.
Polskie rolnictwo pewnie zginie w konfrontacji z ukraińskim. Już widzę francuskiego chłopa witającego ukraińskie produkty rolne w Unii.
Oni tam już teraz są przekonai, że kryzys, że inflacja, migracja, no ogólnie koniec świata. Że najlepiej byłoby oddać pół Ukrainy, bo to jak na innej planecie jest i niech nastanie już spokój i niech wróci handel z Rosją.
Ani w Polsce ani w UE nie ma świadomości bycia w stanie – na razie tylko ekonomicznej – wojny z Rosją. Nikt nie przestawia gospodarki na wojenne tory.
Każdy wydaje się być uśpionym i chce sobie pogadać o Trójkącie Weimarskim.
Slawczan
22 STYCZNIA 2024
12:55
Mój komentarz
Prof. Matczak swoimi wystąpieniami na rzecz równowagi wyrozumiałości i gniewu zachowuje się coraz bardziej podobnie do Edyty Górniak, która wykazuje skłonność do celebryctwa, wygłasza jakieś absurdalne tezy i podlicza ilość kliknięć, które padły na nią w internecie.
Moim zdaniem prof. Matczak nie bardzo rozumie PiSowców, którzy otwarcie i niezmiennie głoszą jakie są ich cele i nie tylko głoszą, lecz próbują je realizować metodami, w których wyrozumiałość, moralność i prawo, odgrywają rolę wyłącznie symboliczną, instrumentalną. Czy prof. Matczak daje się na to nabierać?
TJ
@Adam Szostkiewicz
22 STYCZNIA 2024
13:53
@bartonet
Uwazam, ze wspomniany artykul jest na slabym intelektualnym (i literackim) poziomie.
Ale w jednym autor ma racje. Ze po zwyciestwie progresywnych sil nie czas na bezowocne klotnie, ale na konkretne dzialania uzdrawiajace. Jak juz raz w historii nie wolno sobie dac odebrac np. Konstytucji 3 Maja!
Uwazam, ze jak narazie sprawy ida w dobrym kierunku, a PiS nie jest w stanie to zmienic. I tak trzymac!
ahoy
21 STYCZNIA 2024
23:05
Jacek Dehnel w książce „Ale z naszymi umarłymi” wieszczy, że skończy się zbiorowe polskie szaleństwo, kiedy padnie Jasna Góra.
Dużym problemem naszym jest wciąż powracanie do historii (histeria), co powoduje brak przejrzystości w działaniu na rzecz przyszłości. Histeria historyków jest przyczyną braku rozsądnego pójścia w przyszłość i zdecydowanie umniejsza tryb działania na przyszłość. Tak odczytałem linkowany artykuł przez @Bartoneta.
Za dużo w Polsce historyków, a raczej histeryków, którzy przez brak umiejętności odczytania przeszłości są bez przyszłości i taki kierunek Polakom fundują.
Kto wciąż wraca do przeszłości jest człowiekiem bez przyszłości. Takim krajem, niestety, jest Polska – bez przyszłości. Przyszłość wciąż zabijana przeszłością, bez żadnych wyciąganych pozytywnych wniosków na przyszłość.
Znow za rok matura…nie wie, ze znajomosc jezyka, to jednoczesnie znajomosc kultury, sztuki, literatury, kina…cywilizacji z danego obszaru kulturowego. Inaczej nauczanie sie obcego jezyka jest niemozliwe. Chyba ze Studniowce, jak zwykle, chodzi o dukanie…
@Adam Szostkiewicz, 22 STYCZNIA 2024, 13:53
Tylko że zastanawiający jest powód wygłaszanych wywodów przez różnych ,,równodystansowców” A są one bardziej szkodliwe niż ordynarna propaganda pisowskich funcjonariuszy. Tamci przynajmniej robili to dla (mega) kasy. Z symetryzmem trzeba walczyć. Ostro lecz, tak: pluralistycznie.
@tejot, 22 STYCZNIA 2024, 11:04
Już sam clickbitowy tytuł tego gniota świadczy o samym dziele: ,,Trzeci upadek Polski. Historia nigdy nikogo niczego nie nauczyła”
Duda, ale nie tylko on, nie rozumie, że art. 139 Konstytucji uprawnia go tylko do tego, co zapisano w Kodeksie postępowania karnego, bo tylko jego przepisami uregulowano kwestię ułaskawienia. Konstytucja mówi, że Prezydent stosuje prawo łaski. Stosowanie prawa definiowane jest jako proces zmierzający do wydania decyzji indywidualnej, rozstrzygającej konkretną sprawę w oparciu o obowiązujące prawo. Z art. 139 Konstytucji wynika więc tylko tyle, że to Prezydent – i tylko on – wydaje decyzję o ułaskawieniu. Uprawnienia do stosowania prawa z pewnością nie można utożsamiać z uprawnieniem do stanowienia go.
Tryby postępowania ułaskawieniowego określa Kodeks postępowania karnego w Rozdziale 59. Zgodnie z tymi przepisami Prezydent może wydać decyzję o ułaskawieniu bez przeprowadzenia stosownego postępowania tylko w oparciu o art. 567 § 2 Kpk, tj. po zażądaniu akt sprawy od Prokuratora Generalnego. Nie ma bowiem przepisu pozwalającego pominąć ten tryb. Jeśli więc Duda chce przyspieszyć ułaskawienie Kamińskiego i Wąsika, musi zażądać akt sprawy od PG.
@Jagoda
Ależ Dehnel pozwala zdobyć Jasną Górę Siłom Ciemności:)))
Kalina
22 STYCZNIA 2024
15:28
Kalinko, wypowiedziałem się na ściśle zaplanowany temat, ale dziękuję za głos. Chciałem Ci z sympatii posłać jakiś sztorm na kajaku, czy dłuższą jazdę na elektryku, ale musiałbym sięgać do przeszłości. Przyślę Ci na wiosnę. Natomiast teraz – parę słów o wczorajszej przygodzie.
Wracając ze sprawdzania obecności moich okrętów na przystani, złapałem w tylnym kole kapcia. A opony niby antyprzebiciowe, z kewlarem. Kiedy wymieniłem dętkę i pompowałem powietrze, podszedł do mnie młody gość i coś grzecznie bełkotał. Zobaczyłem, że po drugiej stronie szosy stoi blaszak. Kapnąłem się, że gość nie kpi, lecz o drogę pyta. Już wiedziałem, że Niemiec. Owszem, uczyłem się niemieckiego, ale ponad 50 lat temu. Za dwa razy w życiu wyjaśniłem Niemcom na migi, jak jechać. Ale Niemiaszek wydukał coś po polsku, z czego zrozumiałem tylko „Slups”, a więc mój Słupsk. A byliśmy pod Koszalinem. Więc mu zacząłem powoli tłumaczyć po polsku. Z niemieckiego pamiętałem tylko, że ma jechać geradeaus. Nie pamiętałem, jak będzie „skręcać”, ale pamiętałem „links” und „rechts”, więc to wystarczyło, bo przecież jeśli powiem „erste Strasse links”, zweite Strasse rechts”, to niepotrzebne żadne „skręcać”, Niemiec śpiewająco zrozumie. Nie pamiętałem tylko, że wiadukt to po niemiecku „die Brucke”, a były dwa. Ale on kiwał głową, że rozumie, bo mu w dodatku w powietrzu schemat rysowałem. No i żeśmy się dogadali. Za kierownicą blaszaka siedziała jego piękna i pięknie do mnie się uśmiechająca i machająca na pożegnanie rączką pani. Co poradzę, że w tym wieku lubię panie – nawet cudze. A języki w swoim domu, jeśli się nie planuje podróży dookoła świata, jak widać, nie bardzo są potrzebne.
@60+
22 STYCZNIA 2024
15:57
„”Najbliższe lata zdecydują o świecie, który zostawimy naszym dzieciom?
Tak. Dlatego Macron, Scholz i Tusk koniecznie powinni spotkać się i zacząć rozmawiać na temat przyszłości Unii Europejskiej w perspektywie najbliższych 10 lat.”
To nic nie da.”
Prognozowanie jest trudne, szczegolnie jezeli chodzi o przyszlosc 😉
Wiec wybacz, ale wsrod prognoz te sa dla mnie najbardziej wiarygodne, ktore pochodza od uznanych ekspertow.
@Gospodarz
@TJ
Rzeczywiście – moja intucja mi podpowiada, że pan Matczak pragnie być kimś więcej niż ,,profesorem Matczakiem”.
Niestety, jego postawa NIE POKRYWA SIĘ z postawą symetrystów! Symetryści wychodzą z założenia, że NIE WSZYSTKO W III RP SIĘ UDAŁO TAK BARDZO a przynajmniej na poziomie samozadowolenia, JAKI ODCZUWAJĄ ,,WARSZAWSKIE” ELITY, że ludzie mogą mieć prawo do gniewu (choćby za lata pogardy czy deprywacji), że ktoś nie załapał się na wagonik z napisem ,,sukces” pomimo, że ciężko pracował (nawet te matczakowe 16h dziennie). To jest punkt wyjścia symetrystów. Wielu wyborców PiSu zwyczajnie wybrało korzyść osobistą (materialną bądź emocjonalną) ponad prawo, demokrację. Inaczej jest z Tatą Maty. Obawiam się, że punktem wyjścia profesora Matczaka jest tylko profesor Matczak. Przecież on jeszcze przed wygraniem wyborów obawiał się uczestnictwa Lewicy w demokratycznym rządzie! To jest archeologia polityczna rodem z lat 90tych. ,,Zburzenie kompromisu”(jakiego?) w relacjach państwo-kościół, modernistyczna (dla kogo?) agenda jako zagrożenie polskości?
Mając takich konstytucjonalistów jak Matczak, Zoll czy Rzepliński nie dziwię się, że doszliśmy do punktu do którego doszliśmy.
Co gorsza nie czuję byśmy mieli się z tego wyplątać. Polecam dzisiejszy wywiad Sroczyńskiego z A. Leszczyńskim (wiem: Sroczyński – kompromitacja). Uszkodzenia systemu są na tyle duże, dewastacja życia publicznego normalnością, że nie ma powrotu.
Ps. Szczęśliwie dla nas D. Tusk miast zadowolić się odcinaniem kuponów od swoich życiowych osiągnięć, do czego przeca miałby pełne prawo, jednak wrócił, zawalczył i wygrał. Czy wygra wojnę? Nie wiem – bo pokoju nie będzie miał szsnsy wygrać. Zwyczajnie – nie będzie go.
@logo
22 STYCZNIA 2024 19:03
Pan doktor nauk prawnych A. Duda wieloktotnie udowadniał, że znajomość prawa i jego prawidłowa interpretacja nie są jego najmocniejszymi stronami.
@studniówka
22 STYCZNIA 2024
21:22
Kalina
22 STYCZNIA 2024
15:28
W tym samym temacie ale à rebours.
Pod budka na piwo siedzi dwoch „panow”. Jakis cudzoziemiec pyta o droge. W czterech jezykach. A oni nic. Wiec odchodzi. Wtedy jeden mowi: Patrz jaki madry facet, cztery jezyki zna! A drogi mowi: I co mu to dalo? I tak nie wie jak isc 😉
@mfizyk
Dobre!:)))
Prezydent nazwa siebie reprezentantem prawa
Slawczan
22 STYCZNIA 2024
21:55
@logo
22 STYCZNIA 2024 19:03
Pan doktor nauk prawnych A. Duda wieloktotnie udowadniał, że znajomość prawa i jego prawidłowa interpretacja nie są jego najmocniejszymi stronami.
Mój komentarz
Dlatego pan Prezydent dr nauk prawnych nazwał siebie w wywiadzie, dla Superekspresu chyba, reprezentantem prawa nie zdając sobie sprawy z tego, że jest to termin nielogiczny, słuchowo pasujący do takiej postaci jak sułtan, czy inny władca absolutny, ale nie do prezydenta RP, który jest reprezentantem władzy wykonawczej, jest reprezentantem państwa, państwa prawnego – jak to jest zapisane w Konstytucji oraz wykonuje funkcje prezydenckie na podstawie i w granicach prawa.
Prezydent nie jest reprezentantem prawa, tak jak naukowiec nie jest reprezentantem nauki, a astronom reprezentantem astronomii. Naukowiec. może być reprezentantem innych naukowców, a nie nauki, prawnik nie jest reprezentantem prawa, a plenipotentem, pełnomocnikiem, itp. upoważnionym wedle przepisów prawa do tego przez osoby prawne. Ktoś taki jak „reprezentant prawa” nie istnieje. Są prawnicy, znawcy prawa, badacze prawa, a nie reprezentanci prawa. Są prokuratorzy reprezentujący organy ścigania, są sędziowie reprezentujący władze sądowniczą. Nie ma ludzi reprezentujących prawo.
TJ
Kalina
22 STYCZNIA 2024
21:14
Ależ Dehnel pozwala zdobyć Jasną Górę Siłom Ciemności:)))
Czytałyśmy dwie różne książki?
W tej, którą ja czytałam ostateczne starcie pomiędzy zombie a żywymi dokonało się na Jasnej Górze. Zombii pod wodzą Kordeckiego poniosło klęskę.
Zwyciężyli żywi.
@tejot
22 STYCZNIA 2024 22:57
Kiedyś był taki film…Sędzia Dredd w którym S. Stallone swoim charakterystycznym głosem mówił: I’m the law!
Andrzejek kiedyś go być może widział i tak mu zapadł.
Nie muszę dodawać, że nie był to film który jakoś szczególnie obciążał myśleniem…
@studniówka
22 STYCZNIA 2024
21:22
Tez mam opowiastkę o znajomosci jezykow obcych. W 2013 (trzechsetna rocznica urodzin króla pruskiego Fryderyka II, tego od rozbiorów Polaki) pojechałam po raz pierwszy do Berlina i Poczdamu, zeby obejrzeć wszystkie wystawy, jakie z tej okazji zorganizowali niemieccy muzealnicy. Po całodniowym zwiedzaniu cudów Poczdamu „o suchym pysku” poczułam ssanie w żołądku, wiec zamówiłam w barze „pod chmurką” jakieś „wursty” z kartoflami i Bier. Pani barmanka spytała: grosses? kleines? A ja – „grosses”, a co… Okazało sie, ze w Niemczech duze piwo, to litr, albo i wiecej, w olbrzymich kuflach. Zapanowała atmosfera rozbawienia, a w rozmowę ze mną po polsku wdał sie pan, który okazał sie być nauczycielem w szkole średniej w jakimś mieście na terenie dawnej NRD, a polskiego nauczył się con amore. Na pożegnanie spytałam sie, jak mam dostać sie do stacji kolejowej. Odparł, ze nie wie, bo jest w Poczdamie po raz pierwszy:))) Przecież to tak, jakby polski nauczyciel nie był nigdy w Krakowie!
@Jagoda
Chyba tak, czytałyśmy książki, których zakończenie było zgodne z naszą wizją:))))
Kalina
23 STYCZNIA 2024
9:46
Piękne, Kalinko. Miałem w życiu czas piwowy, a że lubię wszystko, co lubię, w obfitości, to marzyłem o dwulitrowych kuflch. Dlatego przy Twojej opowieści od razu wyobraziłem sobie damę pijącą piwo prosto z trzymanej w rękach beczki. Skoro jednak zapanowało rozbawienie, to i dama z wielkim kuflem – lub może raczej kufel z damą – nie była tak znowu codziennością. Jeszcze tylko powiedz, że wypiłaś to piwo za jednymm przyłożeniem ust, to wpadnę w zachwyt.