Grube nadużycie
Jeśli prezydent nie ułaskawi Wąsika i Kamińskiego, nie wyjdą z więzienia wcześniej niż za rok. I to będzie wina Dudy, a nie Tuska. W. i K. nie są uwięzieni za przekonania ani za działalność opozycyjną w słusznej sprawie. Tylko wówczas mogliby zasługiwać na nazywanie ich więźniami politycznymi. Robi tak partia, która utraciła władzę, wydała wojnę zwycięzcom i chwyta się każdego sposobu, by mobilizować swoją nomenklaturę i betonowy elektorat. Ci, którzy łamali konstytucję, teraz się na nią bezczelnie powołują.
PiS pokazuje w tych dniach, czym jest naprawdę, już bez żadnych patriotycznych masek: to grupa interesu politycznego i materialnego, której plany zostały pokrzyżowane, a ona chce te interesy nadal realizować, ignorując wynik wyborów 15 października i jego konsekwencje.
Jest to sytuacja nie tylko bezprecedensowa i zagrażająca racji stanu, ale też nieakceptowalna w państwie praworządnym. PiS wygrał wybory, ale nie miał zdolności koalicyjnej, by stworzyć rząd. Nikt z PiS i jego przystawkami nie chciał rządu współtworzyć.
To efekt ośmiu lat polityki wewnętrznej i zewnętrznej obozu Kaczyńskiego. Sami skazali się na polityczną „nieprzysiadalność”. Samoizolacja tego obozu od Polski realnej musiała tak się skończyć. Nauczeni doświadczeniem rządów pisowskich politycy od lewicy przez centrum do skrajnej prawicy nie mieli ochoty na współrządzenie z partią Kaczyńskiego, bo jej za grosz nie ufali. „Afera gruntowa” była przykładem, jak Kaczyński traktuje koalicjantów, gdy przestają mu być potrzebni.
Tę aferę wyszykowano, wielokrotnie łamiąc prawo, w CBA za czasów W. i K. Tylko w państwach „bananowych” sięga się po takie metody. W państwie demokratycznym są one przestępstwem. Ci, którzy tego nie rozumieją lub nie uznają, de facto odrzucają rządy prawa, fundament funkcjonalnej demokracji. Obaj skazani tak właśnie postępowali i za to spotkała ich kara wymierzona przez sąd działający w ramach obowiązującego prawa.
Dlatego powinno nas oburzać nazywanie Wąsika i Kamińskiego więźniami politycznymi. Jak się z tym czują prawdziwi więźniowie polityczni choćby z mojego pokolenia? Byłem jednym z nich.
Doświadczenie prawdziwego więźnia politycznego ma się nijak do doświadczenia Wąsika i Kamińskiego. Różni je wszystko, od powodu uwięzienia po warunki pobytu w więzieniu, nieporównanie lepsze. Obaj byli ministrowie i posłowie zrobili kariery w systemie demokratycznym. Lecz funkcja i życiorys nie mogą być kołem ratunkowym, gdy popełniają przestępstwa.
Prowokacja antykorupcyjna jest dopuszczalna tylko wtedy, gdy przemawiają za jej zastosowaniem tropy i fakty. Fabrykowanie faktów, np. dokumentów, jest prowokacją bezprawną. I za to poszli siedzieć obaj wysocy funkcjonariusze byłej władzy, a nie za poglądy czy przynależność partyjną. Jeśli prezydent Duda i jego doradca Mastalerek nadal chcą rozsyłać listy do głów państw w tej sprawie, wystawią urząd na kompromitację wizerunkową. Ambasadorzy już dawno rozesłali do swoich resortów raporty przedstawiące fakty. Nikt nie da się na to nabrać.
A czymś niepojętym jest, że urządza się zbiórkę publiczną na osadzonych, którzy nie bytowali przecież w strefie skrajnej biedy, bo i oni, i niektórzy członkowie ich rodzin zarabiali krocie. Wystarczyłoby im pieniędzy na wsparcie niejednego prawdziwego więźnia politycznego, np. Andrzeja Poczobuta.
Komentarze
A może to jest tak?Pad ,poniewierany przez wodza ,odgrywa się na wodza przydu asachU.ŁASKAWIENE MIAŁO WADY PRAWNE.Mógł poczekać na wyrok,i wtedy ułaskawić.MARIUSZ BY POCZEKAŁ Z AWANSEM .WSADZIŁ GO WIĘc NA MINĘ.A teraz, w imię tzw honoru ,narazIł ich na KRATY I GŁODÓWKĘ.Najsmutniejsze jeST TO ,ŻE SZALENIEC,WYKORZYSTUJE SYTUACJĘ DO ODBICIA WŁADZY .i TO ON POWINIEN ODPOWIADAĆ ,ZA NISZCZNIE POLSKI.A widać wyrażnie ,że jego gwardia przyboczna ,ma iloraz inteligencji ,w przedziale nornicy i kreta.
Pierwszym skutkiem, który wywoła prezydent Duda wysyłając do głów państw i gremiów międzynarodowych listy wyjaśniające „łamanie praworządności” przez rząd Tuska w Polsce wtrącający do więzienia kryształowo uczciwych polityków PiSu, którzy nic innego nie robili, tylko walczyli z korupcją w Polsce, będzie ostateczna utrata przez niego szans na karierę międzynarodową w organizacjach typu ONZ, NATO i innych europejskich. Jeśli chodzi o NATO, to prezydent ma jeszcze złudzenia, bowiem zaproponował Tuskowi podzielenie się kompetencjami – Tusk bierze sprawy unijne, Duda bierze obronność, w tym oczywiście NATO.
Ten pełniący (z nadania) urząd prezydenta polityk albo jest bardzo naiwny, albo zdemoralizowany do tego stopnia przez ośmioletnie sprawowanie najwyższego urzędu w państwie, że uwierzył w swoją moc, popularność i zdolności.
TJ
„Lecz funkcja i życiorys nie mogą być kołem ratunkowym, gdy popełniają przestępstwa” (AS)
Felieton marzenie – maksimum treści przy minimum słów – esencja…
Ale pisdny umysł wybrakowany tego nie pojmie.
„Jest pan chamem, który nie potrafi odczytać zachowania posłów Jest pan chamem, który nie potrafi odczytać zachowania posłów”…(Czarnek, radio zet)
— „Siadaj chamie, siadaj bucu”… (do Czarnka w innej „debacie” sejmowej)
Czałnek
Raz pisdna kulwa — kiedyś , o zgrozo, w MEN-u
zmieniła, z wyroku kurdupla, swego popasu rewir terenu
Działając według dyplomowanego świniopasa logiki
sponsora wolę wypełnila na hitowe wieprza kwiki
Z nagła wściekła wrócila do starego kulw smrodu haremu
Andrze Seba D.
” (…) Od 1987 uczęszczał do klasy humanistycznej II Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie, w którym zdał maturę w 1991[10].
W 1996 ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego na podstawie pracy magisterskiej pt. Wywłaszczenie nieruchomości pod budowę autostrad płatnych, obronionej w Katedrze Postępowania Administracyjnego UJ[11]. Podczas studiów startował w Akademickich Mistrzostwach Polski w narciarstwie alpejskim[12]. W 2003 nie zdał egzaminu na aplikację adwokacką, ponieważ „nie uzyskał wymaganego minimum punktów na etapie testu pisemnego”[13]. 19 grudnia 2003 rada adwokacka w Krakowie odmówiła wpisania go na listę aplikantów adwokackich, gdyż uzyskał tylko 67 punktów z testu pisemnego, podczas gdy minimum wynosiło 85 pkt. Andrzej Duda odwołał się od tej decyzji 2 kwietnia 2004, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 18 lutego 2004. 28 maja 2004 Okręgowa Rada Adwokacka w Krakowie odmówiła wznowienia postępowania, wskazując, że zgodnie z tym wyrokiem uznano ważność postępowań konkursowych przeprowadzonych przed ogłoszeniem tego wyroku TK. Andrzej Duda zaskarżył decyzję do Naczelnej Rady Adwokackiej, ale jej prezydium podtrzymało decyzję rady okręgowej, wskazując, iż Andrzej Duda w odwołaniu pomylił przepisy[14].
W lutym 1997 rozpoczął pracę naukowo-dydaktyczną w Katedrze Postępowania Administracyjnego UJ, a od października 2001 w Katedrze Prawa Administracyjnego UJ jako asystent. 24 stycznia 2005 uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych na podstawie rozprawy zatytułowanej Interes prawny w polskim prawie administracyjnym napisanej pod kierunkiem profesora Jana Zimmermanna i obronionej 6 grudnia 2004[11], a następnie wydanej w formie publikacji książkowej w 2008[15].
Wiosną 2005 założył własną kancelarię prawną[10]. W latach 2003–2007 był członkiem rady nadzorczej krakowskiego TBS Południe[16]. Był także wykładowcą w Wyższej Szkole Pedagogiki i Administracji im. Mieszka I w Poznaniu[17]”.
Cały czas twierdzę, że w Polsce trwa od lat konflikt na tle kulturowym: pomiędzy społecznością z cywilizacyjnego kręgu zachodnioeuropejskiego a gromadami postsarmackimi z tendencją do stosowania technik wschodnioeuropejskich. Od lat, jak powiadam – bo przypominam sobie jakiś artykuł z początku wieku o ścieraniu się w polskim społeczeństwie tendencji eurocentrycznych i etnocentrycznych
Jest to sytuacja zupełnie groteskowa; nawet Mentzen kpił z Dudy, co ów zrobi, gdy w odpowiedzi na skargi i żale zagraniczny przywódca spyta, „ale dlaczego ich nie ułaskawisz?” 🙂 Ba, media podały że Duda dopiero co ułaskawił Ogórek i Ziemkiewicza od konieczności zapłacenia 10 tyś kary, za zniesławienie Elżbiety Podleśnej. Pan Prezydent zajmuje się więc drobnicą, ale „więźniom politycznym” pomóc nie chce, naprawdę dziwne 🙂
Afera gruntowa to stare dzieje jak świat. A co będzie jak ruszą procesy ws dokonań obydwóch panów w ciągu ostatnich ośmiu lat? Pan Duda będzie musiał ułaskawiać ich w kółko.
Dla Kaczyńskiego istnieje niebezpieczeństwo że w niedalekiej przyszłości obydwaj odsadzeni mogą stać się świadkami koronnymi.
@Kalina, 11 STYCZNIA 2024, 14:10
,,Cały czas twierdzę, że w Polsce trwa od lat konflikt na tle kulturowym: pomiędzy społecznością z cywilizacyjnego kręgu zachodnioeuropejskiego a gromadami postsarmackimi(…)”
Pełna zgoda: postsarmacja, postsanacja, postendecja, postkomuna. Peeełna zgoda.
Katastrofą jest nasz system prawny, który jest oparty na ,,odcieniach szarości”. Częstokroć jedne przepisy wykluczają się z innymi, kolidują z innymi. Przepisy częstokroć są niejednoznaczne. Sam się przekonałem o tym regulując swoje sprawy majątkowe.
Prerogatywą prezydenta jest możliwość stosowania prawa łaski? Ale kiedy? W jakich wypadkach? Gdyby było to jasno określone dziś by nie było debat mógł-nie mógł, złamał-nie złamał. A tak, my mamy swoje racje – poparte opiniami ekspertów i oni mają swoje racje poparte opiniami ich ekspertów. Do tego dochodzą różne ,,ułomności” fachowe sędziów, formalizm prawny. Zero (i PiS) obiecywali swego czasu reformę tego bagna* (tak rozmiał to ciemny lud) tymczasem wyszła im ,,sprawiedliwość po naszej stronie”. Zbieramy żniwo niechlujstwa prawnego, które dręczy obywateli ale za to jest dogodnym środowiskiem dla wszelkiej maści mętów. Politycznych też, jak widać.
* koronnym argumentem było uniewinnienie P. Najsztuba prowadzącego niedopuszczony do ruchu pojazd bez uprawnień bo osiemdziesięciolatka ,,nagle wtargnęła na jezdnię” (co za rącza łania w tym wieku!) i była ubrana na ciemno więc red. Najsztub miał prawo (zdaniem sądu) ją przejechać)
Nie więzień polityczny tylko polityk w więzieniu, jak słusznie zauważyła któraś z dziennikarek w tokFM.
Maciej2
11 STYCZNIA 2024
14:13
Jak sie okazuje to PIS z rozpedu zabetonowal i zaminowal nie tylko rozne instytucje, ale takze Dude z tym calym wczesniejszym „ulaskawieniem” W i K.
I teraz du.a.
Sami weszli w maliny… Duda na to nie wpadl, bo przeciez on sie nie zna na prawie.
Prezydent Duda zaczyna fantazjować na temat swoich uprawnień.
Ogłosił:
„Wszczynam postępowanie ułaskawiające wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Chcę, żeby zostało przeprowadzone zgodnie z przepisami konstytucji. Procedura rusza w trybie prezydenckim”.
„Wnioskuje do Prokuratora Generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary, zwolnił na czas postępowania ułaskawiającego Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsik. Prokurator ma pełne pole do decyzji w tej sprawie.”
Czym jest „postepowanie ułaskawiające” zgodne z przepisami prowadzone w trybie prezydenckim”?
Konstytucja nic nie mówi o postepowaniu ułaskawiającym w trybie prezydenckim. Jakie znaczenie ma ta plątanina terminów ni przypiął ni przyłatał.
Prezydent ma prawo wydać akt ułaskawienia dla skazanych prawomocnie Wąsika i Kamińskiego. Tyle mówi Konstytucja. Jeszcze takiego aktu nie ma. Więc o jakim postępowaniu ułaskawiającym prowadzonym trybie prezydenckim mówi PAD?.
Ogłoszenie pod publiczkę z oczekiwaniem, ze głupi lud to kupi, nie zorientuje się, że jest to kolejne palenie głupa przez prezydenta, wmawianie dziecka w brzuch, sprzedaż prawniczych idiotyzmów naiwnym, a także cynicznym poplecznikom PiSu
TJ
Prezydent Andrzej Duda wszczyna postępowanie ułaskawieniowe na prośbę żon p. Wąsika i p. Kamińskiego
Prezydent Andrzej Sebastian Duda rozpoczął kroki mające na celu ułaskawienie zatrzymanych przestępców Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Prezydent występujący publicznie był wyraźnie roztrzęsiony. A wystarczyłoby, gdyby przed laty zachował się uczciwie i dochował staranności w swym działaniu Oczywiście, nadal nie dostrzega swojej winy w całej sprawie. To inni są winni niezrozumienia „podręcznikowej” akcji ułaskawienia oby wysokich urzędników, którzy nadużyli prawa, aby zniszczyć i podporządkować sobie i swemu ugrupowaniu politycznemu ówczesnego współpracownika Andrzeja Leppera, który nie dotrwał w polskiej polityce dzisiejszych czasów.
Prezydent podjął swą akcję w celu uratowania zdrowia i życia obu „kryształowo czystych” urzędników.
Jak zapowiedział, teraz dotrzyma wszelkich procedur związanych z procedurą ułaskawieniową.
Ciekawe, czy po kolejnych procesach obu panów, jakie szykują im się w efekcie wcześniejszej pomocy, Andrzej Duda będzie potwierdzał nieskazitelność charakterów obu osadzonych.
Jedno jest pewne. czeka nas jeszcze sporo ciekawych chwil, jakie zapewnią nam ludzie z otoczenia prezydenta Andrzeja i jego przełożonego prezesa Jarosława…
Mr Duda … mam cię za wuja i kanalię, w świetle pańskich wieloletnich działań, godnego najwyższej pogardy.
Sczeźniesz pan w hańbie dozgonnej… i potem, co najmniej, do trzeciego pokolenia.
Czy te nieszczęsne kur…wy mają poczucie sensu?
Uczestnictwo w prezydenckich jasełkach zasługuje na nielitościwe ośmieszeenie.
Sprawiedliwosci stalo sie zadosc.Teraz czas na naprawienie prokuratury by byla niezalezna.Nastepnie powinny byc wznowione umorzone sledztwa np.w stosunku do Kaczynskiego o „dwie Wieze”i innych tez.Cela+ czeka.
Wygląda na to, że prezy-dęt ułaskawi (ponownie? Curiosum!) ale chodzi o przestępstwo sprzed kilkunastu lat. Obaj panowie z pewnością nie tylko to mają na sumieniu. A zatem du*a będzie ich seryjnie ułaskawiał? Groteska. Zabawne i straszne.
@act na sąsiednim blogu:
„Raiders of the Lost Mind”
Podoba mi się :)
Gazeta.pl pokazuje zdjęcie Pałacu, na którego froncie wisi wielka płachta ze zdjęciami kryminalistów K. i W. pod spodem której biją w oczy olbrzymie, czerwone litery „Solidarni.”
Czy można jeszcze bardziej zbrukać to miejsc ?
Śmierdzący kurdupel – stary psychopata – Polski nie zdobędzie…
Nigdy obrońcy przestępców i ich nieszczęsnych żon… nie będą ośmieszali Polski.
PIS potrzebuje gwałtownie nowego mitu ulicznego. Mit Antoniego Karbidowicza uwiądł w niesławie. Ne będzie już afrodyzjakiem dla ściskajacych różaniec. Nadarza się próba odnowicielska która może więdnącym chuciom partyjnym dodać energii. Regionalne truchło zachęcane z ambony i z remizy strażackiej reaguje na,,kryształowych ludzi prezydenta”. Ruszyli jak Szwejk z nogą w gipsie. No nie zmienią faktów ale wzmogą smród.
Księży wychowanek Przemuś [ cham bez hamulca ]wydyma się w ropuszym tokowaniu do granic ekstazy.
Tylko zimny spokój zapanuje nad tym Tartarem potępieńców. Straceni z niebios władzy chcą pociągnąć innych.
Widziałam obok Prezydenta informującego o wszczęciu ułaskawienia dwie biedne, skrzywdzone przez złych ludzi żony uwięzionych byłych posłów. Tylko czy naprawdę biedne (wielkie pieniądze jakie zarabiali mężowie i syn Kamińskiego), czy naprawdę skrzywdzone (wyroki na mężów były prawomocne). A ponadto, którzy ludzie są w tej sprawie źli? Ci co doprowadzili do udowodnienia winy, skazania i w końcu uwięzienia, czy ci, którzy byli sprawcami i podsądnymi, a teraz więźniami. Patrząc na te kobiety zastanawiałam się czy one w ogóle kiedykolwiek pomyślały jak czułyby się żony i rodziny polityków, których Wąsik i Kamiński bez mrugnięcia okiem wrabiali w aferę, aby doprowadzić do ich uwięzienia – tym gorszego, że niesłusznego. Nie sądzę. To środowisko pisowskie jest w moich oczach wyprane z uczciwości, honoru i umiarkowania w sprawach finansowych. Paskudni, zapatrzeni wyłącznie w swoje korzyści ludzie, którzy nie mają żadnych skrupułów w dążeniu do osiągnięcia swoich celów.
Podobno policja wreszcie obstawiła wejscia do gmachu na pl. Powstańców. Tylko dlaczego nie wypuszcza tych, którzy tam siedzą? Niech wyjda, jesli nie chca byc wzieci glodem:)))) Moze dlatego, zeby nie wzieli udziału w marszu PiS-owców…
Kamiński z Wąsikiem, mimo że siedzą w kiciu, nadal zarządzają poczynaniami Dudy. To nie przypadek że zmusili Dudę aby ich zaufani ludzie, były wiceminister Kamińskiego, Poboży i były rzecznik Kamińskiego Żaryn, zostali „doradcami” czyli pilnowali co PAD wyrabia. Muszą najwyraźniej mieć na niego stosowne materiały. Ponieważ Kamiński jest wiernym człowiekiem Kaczyńskiego to ten pozwalał sobie na lekceważenie Adriana bo wiedział, że w teczkach Kamińskiego i Wąsika są odpowiednie komprmaty, które w każdej chwili można uruchomić. Jeśli ktoś uważa, że jest inaczej to jest naiwny. Duda tańczy tak jak mu Kaczor i Kamiński grają.
Gliński jełopie… wyluzuj… nie musisz udowadniać, żeś PRL-owski pomiot, neostalinowiec pelną gębą – odrażającą kanalią…
Niejaki Duda, nadal plugawi majestat urzedu jaki – niestety – piastuje. Żałosny spektakl rodem z magla z żonami W i K, którzy odsiedzą swoje bo Bodnar trzymać się będzie litery prawa i nawet jak puści koła w ruch to sądy odrzucą „ułaskawienie” niejkiego Dudy. Nawet gdyby W&K wyszli wcześniej to zaraz potem dobiorą im się do doooop za Pegasusa i pare innych rzeczy.
Nie zazdroszczę Tuskowi, ale wiedział co go czeka i jak dotąd nie daje się prowokować . Żenujące spektakle w wykonaniu Dudy nie zasługują na reakcje. Tak trzymać. Komisje muszą pracować tak żeby hochsztaplerzy w styly Morawieckiego, Sasina i Szumowskiego zaczęli trząść gaciami.
Wydaje mi się, że Bodnar podejmie decyzję o zwolnieniu Kamińskiego i Wąsika w tej samej chwili gdy Duda wyrazi zgodę na odwołanie Barskiego ale też po zakończeniu sprawy przegłosowania ustawy budżetowej i zakończeniu bałaganu sądowego w kwestii mandatów.
Poza tym, to demonstracja w Warszawie, co by nie gadać jest sukcesem PiSu ale przypuszczam, że był to ich „bój ostatni”
los ultimos podrigos zdychającej ostrygi.
Ale tak przy okazyi jest sposobność jak gadają w Toruniu
,,aby tyn narut przeprosił PiS i Maryję za to że tak marnie głosował na Prezesa. Tera je ta plaga egipska Tusk,Giertych, Bodnar i ta Hołownia”
Dalsze plagi mogom nadejść niedugo.
” I to będzie wina Dudy…”
Byłaby to jedyna zasługa Dudy, gdyby nie to, że postanowił właśnie „ułaskawić” tych przestępców . Rzekomo na prośbę biednych, zagubionych żon, które całkowicie zależą od obecności mężów i bezradne zalały się łzami. Przypomnijmy choćby Wojciecha Kwaśniaka, którego żona zmarła ze zgryzoty i osierociła dziecko. Sam Kwaśniak został ciężko pobity przez bandziorów nasłanych przez „krystalicznie uczciwe” osoby. Jakoś nikt nie martwił się jego stanem zdrowia.
@fragarba
11 stycznia 2024
15:20
Jednak w końcu ktoś w PiS zrozumiał, że sytuacja, w której święty majestat Prezydenta nie pozwala mu przyjść z pomocą członkom własnej szajki, jest niebezpieczna głównie dla samego PiS. Który gwarantował przecież swoim ludziom bezkarność. Tymczasem dwóch ze świecznika trafiło za kratki, mimo że dość łatwo można było ich ochronić. Przedłużanie tej akcji mogłoby spowodować wyścig po status świadka koronnego.
Druga sprawa, pretekst jakiego użyli (żony), też wypadł dwuznacznie. Kobiety musiały apelować do Dudy, niczym do Bieruta, aby uwolnił ich mężów – a ten się łaskawie zgodził.
Stary pełen urojeń i streotypów dziad nawija jak zdarta płyta ciągle o jednym wg pisdnego schematu gebelsówy o wyższości ich mojszości jako jedynej prawdziwej, patriotycznej, bez zlodziei, prawej, sprawiedliwej i nie rudej… co słabsi womitują…
Szpadel, na wszelki wypadek, przywiozlem z dzialki… zawsze dobrze jest mieć coś pod ręką … wojna trwa….
@NH
Czyli przyznaje się do błędu.
Duda albo nie potrafi czytać ze zrozumieniem, albo próbuje ograć koalicję rządzącą. Art. 567 §2 Kodeksu karnego mówi, że Prokurator Generalny przedstawia Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej akta sprawy lub wszczyna z urzędu postępowanie o ułaskawienie w każdym wypadku, kiedy Prezydent tak zadecyduje.
Duda nie jest więc uprawniony do wszczęcia postępowania ułaskawieniowego, a co najwyżej może nakazać wszczęcie takiego postępowania Prokuratorowi Generalnemu, albo zażądać od niego akt sprawy. Gdyby zażądał akt sprawy, to ułaskawić skazanych mógłby niezwłocznie po otrzymaniu akt, ale nie mógłby nakazać wcześniejszego zwolnienia ich z więzienia, bo nie jest do tego uprawniony. Nakazanie Prokuratorowi Generalnemu wszczęcia postępowania ułaskawieniowego oznaczałoby, że nie ma zamiaru ich ułaskawić, a jedynie wydobyć z więzienia, by jako „niewinni” mogli uczestniczyć w obradach Sejmu.
Wiarygodność Dudy jest zerowa. Zapowiedź ułaskawienia to tylko zapowiedź. Dopóki nie zostanie zmuszony do jej zrealizowania, to jej nie zrealizuje, bo nie ma w tym żadnego interesu. Mam nadzieję, że Prokurator Generalny nie da się nabrać i nie zezwoli skazanym na opuszczenie więzienia przed zapowiedzianym ułaskawieniem ich przez Dudę, jeżeli zostanie zmuszony do wszczęcia postępowania. A jeżeli treść pisma Dudy będzie zgodna z jego oświadczeniem, to przekaże Dudzie akta sprawy i w ten sposób wyłączy się ze sprawy, a Duda zostanie z ręką w nocniku.
Prośbę o ułaskawienie skierowaną bezpośrednio do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przekazuje się Prokuratorowi Generalnemu w celu nadania jej biegu.
Prośbę o ułaskawienie osoby uprawnione złożyć mogą do Prokuratora Generalnego lub do sądu, który wydał wyrok w pierwszej instancji. Sąd ma 2 miesiące na jej rozpatrzenie od daty jej otrzymania. Jeśli chodzi o skład sędziowski rozpatrujący prośbę, to musi być on taki sam jak przy orzekaniu wyroku.
Adresatem prośby jest w obu przypadkach prezydent.
Postępowanie ułaskawiające może być także wszczęte z urzędu przez Prokuratora Generalnego.
Czy żony skazanych złożyły taką prośbę do prezydenta przez sąd lub przez Prokuratora Generalnego lub czy Prokurator Generalny uruchomił z własnej inicjatywy postępowanie ułaskawiające?
TJ
@legat
11 STYCZNIA 2024
17:50
„Poza tym, to demonstracja w Warszawie, co by nie gadać jest sukcesem PiSu ale przypuszczam, że był to ich „bój ostatni” los ultimos podrigos zdychającej ostrygi.”
Sukcesem? Dla mnie to potwierdzenie prognozowanej wpadki. Zameldowali 50 tys. a zwiezli tylko 35 tys. Tyle z tego ich „narodu” pozostalo 😉
https://www.o2.pl/informacje/bil-palka-kobiety-ze-strajku-wiadomo-jaki-los-spotkal-policjanta-6982828917385728a
Powyżej w linku opisano jak Kryształowy Mariuszek radził sobie w resorcie z nadużyciami swoich chłopców do bicia. Wydymający wargi PAD podkreślający mimiką gestem i intonacją swoją determinację w obronie przestrzeganiu prawa mógłby rzucić okiem.
Niestety nieszczęściem dla społeczeństwa są rządzący ministranci . Pozbawieni bardzo często woli i własnego zdrowego zmysłu moralnego. Kilkuletnia a nawet dłuższa maceracja w zalewie propagandy kształtuje tak właśnie. Wystarczy wsłuchać się np. w zeznania i pytania w Komisji Jońskiego.
Nadużyć nie brakuje i nie braknie. Spoko. Cynizm i bezwzględeność nawet wobec chorego jeszcze emocjonalnie człowieka który został brutalnie wykopany z tej kiszonki bo przeszkadzał.