Prezydent wstrząśnięty
Prezydenta Dudę wstrząsnęło, że przestępcy zostali zatrzymani i odstawieni do aresztu. Wstrząsnęło nim, że w państwie jest przywracana praworządność. Że wraca prawo i sprawiedliwość. Afery i łamanie prawa w ciągu ośmiu lat rządów Kaczyńskiego nim nie wstrząsnęły. Przeciwnie, ze swej strony przykładał się do tej destrukcji państwa i prawa.
Zapewnienia Andrzeja Dudy, że był, jest i będzie strażnikiem konstytucji, brzmią w tej sytuacji jak ponura drwina z prawdy, która leży tam, gdzie leży. Obywateli mogło wstrząsnąć, że takiego mamy dziś prezydenta.
Tak naprawdę szokuje nie to, że Duda jest wstrząśnięty, tylko to, że powtarza, że zawsze działał zgodnie z prawem i konstytucją, a swoje ułaskawienie Wąsika i Kamińskiego nazywa podręcznikowym, zaś akt łaski uporczywie myli z uniewinnieniem, do którego nie ma prawa. To całkowita odmowa uznania faktów, które doprowadziły do skazania i uwięzienia byłych szefów CBA. Prezydent wymienił nawet z imienia aferę gruntową, ale pominął to, co najważniejsze: że była polityczną intrygą. Wąsik i Kamiński próbowali wrobić Leppera w korupcyjną ustawkę, ale im się nie udało. Z korupcją walczyć należy, ale z rzeczywistą. Zmontowanie prowokacji przeciwko urzędującemu członkowi rządu to brudna polityka, a nie walka z korupcją.
Dzięki ułaskawieniu przez Dudę obaj funkcjonariusze mogli dalej robić kariery w polityce. Kamiński dostał w nagrodę funkcję nadzorcy służb specjalnych. W ramach jej sprawowania wykorzystał bezprawnie podsłuch założony szefowi kampanii wyborczej prowadzonej przez legalną opozycję wobec ówczesnej władzy pisowskiej. Prawdopodobnie najbliższe miesiące przyniosą kolejne bulwersujące fakty na temat ministerialnej działalności W. i K. Najbardziej jednak bulwersuje, że obaj przez osiem lat mogli robić swoje w poczuciu bezkarności.
To nie przekreśla ich zasług – choć opinia publiczna nie dowiedziała się dotąd, na czym one konkretnie polegały – ale tu chodzi o sprawę, która zasługą nie była i powinna zostać osądzona. Tak się w końcu stało, ale dopiero po zmianie władzy. W systemie pisowskim było to niemożliwe. Był tworzony właśnie po to, aby ochronić ludzi pisowskiej władzy, zwłaszcza elity i nomenklatury, od odpowiedzialności karnej za ich nadużycia i przestępstwa.
Pan Kamiński, donoszą media, założył w areszcie strajk głodowy. Nie wiadomo, czy pan Wąsik też. Prezydent o strajku nie wspomniał w środowym oświadczeniu, ale wezwał na koniec do zachowania spokoju publicznego. To jedyny akcent pozytywny w tym wystąpieniu. Duda nie mógł wezwać do zwolnienia przestępców, a zarazem apelować o poszanowanie prawa i zachowanie spokoju. Jego oświadczenie było wewnętrznie puste, potok słów wyrażający zagubienie w labiryncie, który sam współtworzył.
Komentarze
Policja nie może wejść tak sobie do domu obywatela i robić przeszukanie. Wcześniej musi okazać dokument wystawiony przez sąd. Co dopiero przeszukiwać Pałac Prezydencki
Tempo zdarzeń w Polsce jest takie, iż nasze komentarze pokazują się już po opublikowaniu nowego tekstu wiodącego.
Dlatego pozwolę sobie powtórzyć swój wpis z poprzedniego wstępniaka naszego Gospodarza:
Prezydent przemówił. Przemówił wzburzony, bo ostatnie wydarzenia w Polsce poszły nie po jego myśli i nie według jego opinii. Oczywiście pominął, że od dłuższego czasu profesorowie prawa, w tym i jego uniwersyteccy nauczyciele zwracali mu uwagę na naruszanie prawa, w tym konstytucji RP. Prezydent uznał, iż jako doktor prawa lepiej wie czego chce on i jego mocodawca z Nowogrodzkiej.
Na poparcie swej demokratycznej mocy prezydent przywołał głosy około 10 mln Polaków, którzy w ostatnich wyborach prezydenckich zagłosowali na niego. Nie wspomniał, że od samego początku zgłaszane są głosy o nieuczciwości tych wyborów i nie wyjaśnionych zdarzeń im towarzyszących.
Ciekawe, czy głosząc hasła swej uczciwości, prezydent Andrzej Duda byłby gotów poddać swą prezydenturę pod osąd obywateli i ogłosić referendum nt. swojej dalszej kadencji. Takie referendum mogło by mieć miejsce przy okazji wyborów samorządowych w kwietniu br. Jak myślicie, odważyłby się na taką weryfikację swej osoby i i naszej oceny jego uczciwości i rzetelności?
Jest wstrząśnięty, ale w ogóle nie jest zmieszany. Nasz Cysorz
Widać, że jest wstrząśnięty, bo, przepraszam, pieprzy jak wstrząśnięty i potłuczony.
Oświadczenie PAD warto zestawić z uzasadnieniem orzeczenia Izby Pracy w sprawie wygaśnięcia mandatu MK i wypowiedzi rzecznika Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która rozpatrzyła negatywnie decyzję Marszałka Hołowni wobec MW.
Skutkiem takich decyzji jest komplikacja z powołaniem nowych posłów ,
ewentualnie powtórzenie procedury (bez Izby Podawczej!)
PAD rozpoczął oświadczenie od informacji o niewpisaniu do rejestru spółki
TVP, zgłoszonej przez Sienkiewicza
(wszyscy widzą bezprawie tej ekipy), prosił o spokój i potwierdził legalność
protestów (11 stycznia) Nie będzie łatwo, ale widać zmiany.
Pogubiło się chłopisko ,i upada nisko.A może ten doradca ,co chce ,aby wódz poszedł na emeryture ,to konfident ?Historycy będą się spierać ,kto większy szkodnik PAD ,CZY DWÓCH ,CO UKRADLI UCZCIWE DZIAŁANIA SŁU,ŻB SPECJALNYCH.
„Potrafię sobie wyobrazić sytuację, że pan prezydent, podtrzymuje swoje stanowisko o rzekomej poprawności ułaskawienia z 2015 r., a teraz rozciąga jego skutki na obecne skazanie obu panów. To może okazać się skuteczne – mówi chcący zachować anonimowość, jeden ze „starych” sędziów Sądu Najwyższego”
Wstrząśnięty, nie zmieszany:)))) Zmartwiłam się, że Pan Kamiński nie je, jest taki mizerny…Nie pije również?
” Wielki to zaszczyt za za sługi być od prawa wolnym
Większym zaszczytem jest z zasługami być prawu powolnym”
Kiedyś trochę mnie uwierało,że nie mam wyższego wykształcenia,ale dziś,słuchając wypowiedzi prof.prof.Czarnka,Szczuckiego,Karskiego,Zybertowicza i paru innych,a także dra Dudy,nie mam „kaca”.
Dobry komentarz, panie Adamie.
Wstrząśnienie Dudy wstrząsa ,żeby nie powiedzieć dosadniej.
Wstrząśnięty to ja jestem takim pustym dzbanem.
Wąsikowi trochę przegłodzić wyjdzie na zdrowie.
I taki pozostanie do konca prezydenckiej kariery.
Niejaki profesor Piotrowski orzekł, że interwencja służb MSWiA w Pałacu Prezydenckim była ,,brakiem szacunku wobec Głowy Państwa”. A czym było ukrywanie skazanych w Pałacu?
Niestety, tu kłania się źle pojęta oględność(?), koniunkturalizm(?) np. profesury Wydziału Prawa UJ, która milczała gdy ich wychowanek jako prezydent od początku rządów ZJePów dokonał pierwszego złamania (bądź błędnej interpretacji) prawa. Zabrakło czegoś w stylu ,,Gdyby student Duda tak zinterpretował konstytucję to by u mnie nie otrzymał zaliczenia”, ,,Nie Panie Prezydencie – prawo łaski nie oznacza…”.
Niestety, takie głosy nie wybrzmiały*, co utrwaliło u części społeczeństwa poczucie, że PiS i Adrian są ,,w prawie”.
Zdaję sobie sprawę, że Duda łamał celowo, na zimno i wedle potrzeb, bezczelnie paląc głupa ,,nie mamy pana płaszcza i co nam pan może zrobić” i głos tego czy owego profesora by to zmienił ale przynajmniej w społecznej świadomości utrzymywałoby się przeświadczenie, że Duda czyni niezgodnie z prawem.
* owszem, protestowali sędziowie z Katonem Rzeplińskim ale coś takiego bardzo łatwo było obalić jako głos ,,kasty”.
Trybunał Stanu albo doraźny sąd ludowy… skala debilizmu i w konsekwencji przestępstw pisdnej kliki przekracza normy dla republik bananowych…, a skutki których zagrażają bezpieczeństwu państwa w warunkach wymagających podwyższonej gotowości bojowej w regionie bezpośrednio sąsiadujacym z wrogiem posiłkującym się kacapską agenturą działającą dość swobodnie na terytorium Polski.
To zaprzaństwo zdrajców rodzimego chowu… musi być skutecznie i możliwie szybko zakończone.
A kary nieuniknione i surowe.
@NH
Ależ nie! Policja miała odpowiednie dokumenty, SOP zrobił swoje, bo nie może tolerować przestępców w otoczeniu prezydenta, przed którymi ma go chronić, a teren pałacu nie jest eksterytorialny jak ambasady obcych państw.
Pozostając w nurcie tematycznym odniosę się do wpisów pod poprzednim tematem, gdzie szanowni @tejot umieścił pytanie, a @studniówka udzielił odpowiedzi. Ułaskawienie nie jest uniewinnieniem. Ułaskawiony pozostaje winnym popełnionego czynu, zwolniony zostaje jedynie z całości, lub części wymierzonej kary. Ułaskawienie może w szczególnych przypadkach obejmować zarazem wykreślenie z rejestru skazanych, co czyni biorcę prezydenckiej łaski osobą nie karaną. Wszystko zależy od woli Prezydenta. Trzeba też podkreślić, że ułaskawienie nie działa w kwestii utraty mandatu poselskiego. Utrata mandatu następuje niejako automatycznie, z mocy prawa w chwili wydania prawomocnego wyroku.
Może to nie spisek autobusowy tylko Palec Boży!
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,30581188,andrzej-duda-vs-miejski-autobus-spisek-czy-awaria-pojawily.html
@Jacek, NH 10 STYCZNIA 2024 13:54
„Policja nie może wejść tak sobie do domu obywatela i robić przeszukanie”
Mój komentarz. Dobrze, że nie jest pan w skórze panów historyków po wyroku. Bo mógłby się pan na własnej skórze przekonać, że policjant który powziął wiedzę o miejscu pobytu poszukiwanego, ma prawo dokonać przeszukania na tzw. legitymację policyjną i dokonać zatrzymania poszukiwanego. W takim przypadku musi jedynie post factum dostarczyć postanowienie prokuratora o dokonaniu przeszukania konkretnych pomieszczeń. Gwarantuję, że w przypadku zatrzymania poszukiwanego, taki dokument jest wystawiany przez prokuraturę od ręki. A właściciel mieszkania (jeśli to nie własność poszukiwanego) może liczyć na rozpoczęcie postępowania wyjaśniającego w związku z ukrywaniem osoby poszukiwanej, za co kodeks przewiduje odpowiednią karę.
Reszta, jak w odpowiedzi naszego Gospodarza.
Życzę dobrego samopoczucia i szczęścia w nowym roku…
@NH
Tylko placówki dyplomatyczne i rezydencje ambasadorów akredytowanych w Warszawie są eksterytorialne. Pałac Namiestnikowski (!) nie jest eksterytorialny. Policja mogła tam wejść, jak do każdego innego budynku w Warszawie, aby ująć przestępców, po wyroku sądu.
PS
Celowo napisałem Namiestnikowski, aby nie wydawało się komukolwiek, że lokator tegoż, po fanaberiach Dudy jest on szanowanym Prezydentem RP.
To PiSowiec z Pałacu Namiestnikowskiego.
Już niedługo…
Liczymy dni…
Mam propozycję, żeby zamknąć w jednym pomieszczeniu wszystkich prawników konstytucjonalistów, profesorów prawa, autorów podręczników i wszystkich uczonych w piśmie, żeby wreszcie ustalili jedyną, obowiązującą wykładnie prawa, w tym przede wszystkim Konstytucji. Odnoszę wrażenie jakiejś kakofonii. O ile większość znawców prawa mówi w miarę jednym głosem, to wyskakuje niejaki prof. Piotrowski i wstrząśnięty nawija wbrew większości. Te wszystkie wstrząśnienia wytworzyły takie tsunami w głowach zwykłych zjadaczy chleba, że zdaje się trzy pokolenia mogą nie wystarczyć na otrząśnięcie się po tych wstrząśnieniach.
Pojawił się też wątek „spisku autobusowego” który to spisek wykpił Rafał Trzaskowski. Dlaczego nie? Ma Anglia w swojej historii spisek prochowy, to co my gorsi? Mamy spisek autobusowy, wszak PiS zaczął na nowo pisać historię Polski.
Oświadczenie pełniącego obowiązki prezydenta, wstrząśniętego Dudy pominę łaskawym milczeniem, bo takim samym milczeniem powinien być pominięty jako prezydent.
Pan Prezydent nie bywał wstrząśnięty tak bardzo w przypadkach bardziej drastycznych. Nie był blady ani nie ubolewał tak mocno w katedrze w Gdańsku. Nie wzdychał nad Polską ani Polakami w okresie w pandemii.
Domniemane wysiłki w walce z korupcją to zapewne próby uziemienia Banasia i jego syna, oraz radosne dzieła Kaczmarka kowboja-amora. Niewiele panowie cebelacy razem z ministerstwem zdziałali na polu korupcyjnym duśpasterzy polskich. Cywilni agenci okładający pałami kobiety w warszawskich protestach ? czyjeż to dzieło?
Twarda skóra ministra nabyta w domu poprawczym i bezwzględne podporządkowanie wobec ,,wodza” mogą się teraz przydać w celi. Można się jakoś domyślić że nie będą tytułować osadzonych per ,panie ministrze”.
Ciekawie może wyglądać rozmowa z wychowawcą.
Niewykluczone że PAD..okiem wyobraźni zobaczył siebie w roli Kramera z kultowej opowieści filmowej.
Ziobro z problemem onkologicznym nie wychrypi już nic z Katona.
Dalsze wstrząsy będą niewątpliwie chociaż niekoniecznie elektrowstrząsy.
Pan Czarnek jak to on.. dalej będzie krzyczał i gestykulował jakby siedział na szczotce drucianej lub jeżu.
Strach się bać..
Może Wąsikowi i Kamińskiemu Palace się pomyliły.
Nie jest znany azyl prezydencki, ale na świecie , przynajmniej w niektórych krajach , jest znany azyl kościelny. Do Ojca Dyrektora trzeba było się schować, a nie liczyć , że Prezydent może pomoże. Coraz głośniejsze są głosy, że Prezydent się wycofał, a potem sam policję wezwał.
@Jacek, NH
10 STYCZNIA 2024
13:54
A skad wiesz, ze nie mieli dokumentow? Byles tam?
Nie. Ten „pomysl” podrzucil ci jakis ruSSki troll, a ty wszystko lykasz jak glupi pelikan 🙁
„Nawet konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski, o którym nie można powiedzieć, że stoi po jakiejkolwiek stronie, podkreślał w środę w mediach, że akcja policji była obrazą głowy państwa i ekscesem bez jakiegokolwiek podstawy konstytucyjnej”
PS. Jestem pewien że pan M.K. już nie będzie bezkarnie w celi demonstrował języka migowego litery tj. V obok znaku 1/2 jak to czynił na sali sejmowej.
@Kalina
10 stycznia 2024
15:01
Przymusowy odwyk powinien wyjść Mariuszowi K. na zdrowie, choć przez pewien czas może być nerwowy.
@NH
Ale mówi też inne rzeczy, które pan pomija, bo są niewygodne, tak jak w przypadku prof. Waltosia. Akcja policji była legalna i pożądana.
mezzo
10 STYCZNIA 2024
16:35
Szukałem już wcześniej, czy jest możliwość niewstawiania lub usunięcia z rejestru skazanych przestępcy objętego prawem łaski i nie znalazłem. Mógłbyś z łaski swojej pouczyć, gdzie coś takiego można znaleźć?
Kalina
Gdy ktos wpada w ciąg,z języka rosyjskiego „zapoj” można nie jeść i dwa tygodnie.
Co dalej z panem zero i panią kucharką?
Kto będzie następny?
na to pytanie odpowiada dziś mec. Giertych
https://www.youtube.com/watch?v=1KDmw5D2YpU
Gdyby wstrząśnięty prezydent posłuchał tej wypowiedzi, mógłby być jeszcze bardziej wstrząśnięty.
Pan Prezydent oświadczył że jest „wstrząśnięty”…i jeszcze dodał że „nie spocznie”.
Empatyczny i waleczny jest Pan Prezydent …tylko czemu tak wybiórczo ?
studniówka
10 STYCZNIA 2024
19:26
mezzo
10 STYCZNIA 2024
16:35
Szukałem już wcześniej, czy jest możliwość niewstawiania lub usunięcia z rejestru skazanych przestępcy objętego prawem łaski i nie znalazłem. Mógłbyś z łaski swojej pouczyć, gdzie coś takiego można znaleźć?
Mój komentarz
PiSowscy poplecznicy prezydenta w kwestii prerogatywy ułaskawieniowej prezydenta wszystkie swoje interpretacje prawa łaski prezydenta wywodzą z praktyki prawnej USA, gdzie w konstytucji, tak jak i w polskiej, prawo łaski jest wymienione jako prerogatywa prezydenta, lecz nie jest nieuszczegółowione pod względem zakresu.
W USA przyjęła się utarta praktyka, tradycja stanowiąca o tym, że prezydent może udzielić prawa łaski w zakresie, o którym on sam decyduje, np. może udzielić go przed prawomocnym skazaniem, a jeśli prawo to dotyczy osoby prawomocnie skazanej, to prezydent może go udzielić w ujęciu np. takim, że ułaskawienie kasuje całkowicie skutki skazania czyli ułaskawiony odzyskuje wszystkie prawa, w tym obywatelskie, których sąd go pozbawił i które wynikają z wyroku.
Przykład z USA został prawem kaduka przyjęty do stosowania przez teoretyków prawa popierających prezydenta Dudę i jest głoszony bez podawania źródła, bez powoływania się na stan prawny w USA, jest przedstawiany jako logicznie poprawny i „podręcznikowy” (absolutnie poprawny, wzorcowy), chociaż niemający nic wspólnego z polską tradycją prawną ani z praktyką, ani z precedensem jakimś, ani z logiką.
TJ
Korekta
jest
lecz nie jest nieuszczegółowione pod względem zakresu.
ma być
lecz nie jest uszczegółowione pod względem zakresu.
TJ
Faktyczny koalicjant pislamu w akcji:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,30582334,parafia-w-gdansku-gromadzi-chetnych-na-demonstracje-pis-transparenty.html
Dzielny Aleksander Matrosov rzucił się na ambrazurę ale autobus kierowany przez Bonda zablokował mu drogę .
Czarnek ogłosił jak następuje: „My dzisiaj rozpoczynamy zbiórkę środków finansowych na rodziny pana Kamińskiego i Wąsika. To są nasi przyjaciele, mają rodziny, mają dzieci w wieku szkolnym. Dzieci dzisiaj płaczą, matki i żony się również modlą na różańcu”.
Mały problem z tym, że p. Kamiński jest rozwiedziony, syna ma całkiem dorosłego (rocznik 1989), który od roku 2018 został przez PiS wydesantowany do Banku Światowego, gdzie (według doniesień medialnych) zarabia równowartość kilkuset tysięcy złotych rocznie.
Wąsik zaś dzieci nie ma w ogóle.
Sprostowanie: Wąsik ma dzieci, co najmniej trójkę, i to faktycznie w wieku szkolnym. Przepraszam za wprowadzenie w błąd i niezweryfikowanie tej informacji.
Panie Adamie!
Czas płynie (z wiekiem coraz szybciej)…proszę zachować spokój i nie wywoływać wilka z lasu („rząd przejściowy”), bo później wszystko zwalą na kogoś pod ręką. Po co Panu kłopoty.
W chwili obecnej Panu Donaldowi idzie, ale bycie premierem w dzisiejszych czasach…nie życzyłbym tego najgorszemu wrogowi. Szkoda, że nie miałem okazji spotkać się z premierem. Myślę, że tym razem nie ucieknie…
http://www.wola-boga-ojca.pl
Jako że temperatura sporu sięgnęła zenitu, postanowiłem poświęcić chwilę, aby sprawdzić, jak to właściwie jest z tym prawem łaski. No i stwierdzam, że nie ogarniam. Dotychczas uważałem się za dumnego przedstawiciela tej części narodu, która rozumie podpisywane przez siebie umowy, ale teraz widzę, że jednak prosty chłop jestem.
Otóż Konstytucja poświęca tej kwestii tylko dwa krótkie zdania: „Prezydent Rzeczypospolitej stosuje prawo łaski. Prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu” (art. 139).
O ile jest tu napisane, do kogo prawo łaski się nie odnosi, to nie ma ani słowa o tym, do kogo się ono odnosi: do skazanych prawomocnie czy nieprawomocnie; do skazanych tylko przez polski sąd czy np. również sąd innego kraju, jeśli dana osoba otrzymała zgodę na odbycie kary w Polsce; tylko do skazanych, czy również np. do oskarżonych, ale umieszczonych w tzw. areszcie wydobywczym (stosowanym równie chętnie w czasach PiS, co pod rządami Platformy i SLD).
Jako człowiek prosty wiem tyle, że Konstytucja wyznacza tylko ramy, podczas gdy szczegóły są określane w aktach niższego rzędu – ustawach, kodeksach, rozporządzeniach itp. Żadnych takich przepisów jednak nie znalazłem.
Duda jako pierwszy prezydent w historii zastosował prawo łaski przed prawomocnym wyrokiem. Ponieważ nie istnieją w/w przepisy precyzujące, rozstrzygnięcie ewentualnego sporu w tej kwestii zależy od subiektywnej oceny sędziów Sądu Najwyższego i/lub Trybunału Konstytucyjnego, a to oznacza, że w sprawach politycznych decyzja będzie zależna od aktualnych powiązań i sympatii politycznych tychże sędziów.
W 2016 ułaskawienie W. i K. zostało najpierw uznane przez sąd okręgowy, następnie w 2017 SN stwierdził, że Duda nie miał do tego prawa, później TK – że jednak miał. W chwili orzekania SN składał się z ludzi przeciwnych rządom PiS, TK zaś był już całkowicie podporządkowany Kaczyńskiemu.
Konstytucję uchwalono w 1997 roku. Od tego czasu prezydenci ułaskawili setki osób, ale żadnemu rządowi nie przyszło do głowy, aby w/w artykuł 139 (i być może wiele innych, z których mogą wyniknąć podobne problemy) doprecyzować. Wszystko się odbywało – i odbywa nadal – na zasadzie „wicie, rozumicie”. Tak to my chyba państwa prawa nie zbudujemy.
Być może w moim wywodzie są błędy i/lub braki. Tak czy inaczej, wobec powyższego PiS ma szansę przekonać do swoich racji nie tylko wiejskie gospodynie. Zwłaszcza że PO znów zaniedbało sprawę propagandowo. Gdyby trąbiło we wszystkich możliwych mediach, że K. i W. podrabiali dokumenty, aby pogrążyć kochanego przez lud Leppera, to narracja Dudy o „karze za walkę z korupcją” miałaby mniejszą siłę przebicia.
@studniówka
10 stycznia 2024
19:26
Zastosowanie prawa łaski oznacza zatarcie skazania, czyli usunięcie z rejestru skazanych. Nie wiem tylko, czy od razu, czy po upływie określonego czasu.
https://tvn24.pl/polska/prawo-laski-co-to-jakie-ma-konsekwencje-kiedy-prezydent-moze-ulaskawic-7716156
@fanatyk
To nie moje określenie, tylko niepobożnie życzenie totalnej opozycji pisowskiej.
Zbaraniałem gdy usłyszałem, że 1szy Wstrząśnięty Obywatel RP zamierza wysłać listy do przywódców światowych mocarstw w sprawie K&W.
Czyżby spodziewał się, że np. Macron przypomniawszy praktykę czasów Ludwika XVI przyzna mu rację?
Że mógł ułaskawić nawet dwa pokolenia wstecz i trzy w przód i nikomu nic do tego, a protestujących pod szafot?
Gdy spojrzeć chronologicznie na przebieg wydarzeń ewidentne się staje, że ta sprawa to paliwo polityczne. Prezydent, nie protestował po ogłoszeniu prawomocnego wyroku. Mimo, że jest doktorem prawa nic nie zadzwoniło w jego prawniczym umyśle: jest wyrok to ktoś mógłby go może chcieć wykonać, to może ułaskawię jeszcze raz dla świętego spokoju, dla tych przecież „kryształowych” ministrów. (Swoją drogą, jak można uwierzyć w bajeczkę, że sąd w Polsce jest w stanie sfabrykować dwuletnią odsiadkę od tak…jak w kawale bo Cię k**** K. czy W. nie lubię!)
Rację mają Ci twierdzący, że może chodzić o nowy mit w miejsce smoleńskiego – mocno już zużytego.
Ech, tylko mrozu żal. Większy może skuteczniej otrzeźwiłby ekipę skrzykiwaną na czwartek.
Do @ studniówka. Szanowny Panie, swój wpis w temacie ułaskawienia oparłem o swą wiedzę zdobytą w czasie studiów. Stosowanie prawa łaski regulowany jest w dziale XII kpk. Chociaż od czasu studiów minęło wiele dziesięcioleci, sprawa ta w kodeksie pozostaje niezmieniona. W ostatnim tygodniu problem odświeżony został w czasie długiego wystąpienia w TVN Sędziego SN profesora Wróbla. Wysłuchałem tej rozmowy z wielką przyjemnością i czyniąc wpis, byłem i jestem pewny, że napisałem prawdę. Profesor mówił między innymi na temat ułaskawienia w wiadomej sprawie. Wspomniał między innymi o możliwości wykreślenia z rejestru skazanych w ramach ułaskawienia. Z wyrazami należnego szacunku – m.
Wiadomość z ostatniej chwili. Dowiedziałem się od znajomego pisowatego z Niemiec, że z jego okolicy (Nienburg) jadą do Warszawy na demonstrację dwa pełniutkie autobusy. Zebrali też ponad 60 tysięcy euro, mimo coraz bardziej katastrofalnej sytuacji gospodarczej Niemiec. Umysłom tych ludzi żadne transformacje nie grożą.
Kolejny debil z podgatunku trampków…
Według unijnego komisarza, Trump jasno powiedział, jakie jest jego stanowisko w obliczu zagrożonej Europy.
– Musicie zrozumieć, że jeśli Europa zostanie zaatakowana, nigdy nie przyjdziemy, aby wam pomóc i was wesprzeć – miał powiedzieć były prezydent USA.
– Nawiasem mówiąc, NATO jest martwe, a my odejdziemy, opuścimy NATO – miał dodać.
I wszystko jasne, a w Polsce gra w dupniaka Andrzeja D. z starym, chorym psychicznie, dziadygą… jest tematem nr 1.
Tragifarsa … i będzie wielkie Bummm… i w ruch pójdą wieszadełka….
remm
10 STYCZNIA 2024
23:12
Dziękuję, ale wybacz, trochę niedowierzam. Zrozumiałem skądinąd, że ułaskawienie nie unieważnia wyroku, lecz jedynie uwalnia od samej kary. Wyrok w papierach – pozostaje.
@remm
10 stycznia 2024
22:59
Jasność zapewni ci zapoznanie się z innymi artykułami Konstytucji, np. z tym, który gwarantuje każdemu obywatelowi prawo do bezstronnego, sprawiedliwego sądu.
Prezydent, który stosuje prawo łaski wobec obywatela, który nie wyczerpał jeszcze swojego prawa do uzyskania ostatecznego wyroku, w tym np. uniewinnienia, wkracza w kompetencje sądu czyli łamie konstytucję.
Również osoby pokrzywdzone przez oskarżonego mają prawo oczekiwać, że sprawca zostanie sprawiedliwie osądzony.
Dopiero prawomocny wyrok daje podstawę do ewentualnego złagodzenia wymierzonej przez sąd kary.
Prezydent w Polsce nie ma władzy absolutnej, Duda nie jest królem ani cesarzem, choć próbuje się tak zachowywać.
System ogłupiania prostego ludu doprowadził do więzienia dwóch panów bez godności, lecz tak sie składa, że panowie owi mieli nas bronić przed tym, co sami czynili.
Rzucajacy się w oczy obraz grupowego upadku członków PiS jest czymś więcej, niż tylko zhołodowaniem wodzowi, w akcie poddaństwa, przyzwoitości i rozumu.
Katastrofy szeregu byłych autorytetów powalaja sadzić, iż mamy do czynienia z całkowitym zanikiem osobowości.
Ludzie wydmuszki, osobniki bez właściwości, bezmyślnie recytujący przekaz dnia- to przerażajacy efekt kontaktu z politycznym wampirem, a może rozwydrzonym bachorem , który zaraża ludzi wirusem wtórnego infantylizmu.
Podwórko z piaskownicą, a w niej kordupel bijący łopatką głowach silniejszych od siebie kolegów – czy to możliwe?
System intryg, negatywne selekcja, wszechobecna korupcja moga doprowadzić do powstania mafijnej oranizacji, ale w normalnym społeczeństwa istnieja instytucjonalne i umowne, nieformalne zabezpieczenia, które powinny chronić społeczeństwo przed bandytami w” świątyni demokracji”.
Szeroko otwarte drzwi doprowadziły do rządzenia ludzi bez elementarnych kwalifikacji, Nie po raz pierwszy w naszej historii pytamy , Kto jest, straznikiem systemu i kto dysponuje kluczem do naszych głów?
Jak obserwuje co się obecnie dzieje w Polsce to stwierdziłem że PiSowi udało się w kilka lat podzielić społeczeństwo na dwie grupy wzajemnie się zwalczajce. A tego nie udało się zrobić „komuchom” w trakcie dużo dłuższego czasu.
Nawet część pisowskiego elektoratu pozytywnie ocenia uwięzienie obu gości, widząc w tym szansę na równość wobec prawa wszystkich. Tak więc niekoniecznie Adrian i pis grzejąc ten temat coś zyskają. A zapowiedzi Adriana o wetowaniu wszystkich ustaw tylko go ośmieszają, a rządowi w pewnych momentach mogą pomóc.
Pod linkiem trochę materiału informacyjnego na temat „podręcznikowości” twierdzeń o skuteczności ułaskawienia panów Kamińskiego i Wąsika przez wiadomo kogo.
Co w niczym nie neguje różnorodności poglądów w doktrynie w tym przedmiocie.
https://konstytucyjny.pl/andrzej-porebski-podrecznikowe-ulaskawienie-czyli-dwoja-z-konsty-dla-doktora-dudy/
A co do wątpliwości czy skuteczne ułaskawienie powoduje jednocześnie zatarcie skazania…. to zależy . Zależy mianowicie od zakresu ułaskawienia . Prerogatywa polegająca na usunięcia skutków prawomocnego skazania obejmuje różne jego zakresy: może darować karę w całości lub w części może usuwać także niektóre inne skutki skazania, w tym także jego zatarcie. Ten zakres ułaskawienia powinien być jednak jasno sprecyzowany w samym akcie ułaskawienia: czego dotyczy i w jakim zakresie. W innym bowiem przypadku niejasność co do zakresu ułaskawienia otwiera pole do namiętnych i zażartych dyskusji.
Na czym opiera sie system oglupiania ludu przez PiS
Chandra Unyńska
11 STYCZNIA 2024
8:01
System ogłupiania prostego ludu doprowadził do więzienia dwóch panów bez godności, lecz tak sie składa, że panowie owi mieli nas bronić przed tym, co sami czynili.
Rzucajacy się w oczy obraz grupowego upadku członków PiS jest czymś więcej, niż tylko zhołodowaniem wodzowi, w akcie poddaństwa, przyzwoitości i rozumu.
Mój komentarz
Z grubsza można to podsumować dwiema regułami – władza przyciąga, władza demoralizuje.
Człowiek daje się podporządkować całkowicie przywódcy, autorytetowi, jeśli tylko przywódca z autorytetem wyjaśni mu sens tego posłuszeństwa i wskaże wroga – że to co podkomendni mają robić, to rozpoznawanie zagrożeń (podział na my i wy, podział na ludzi dobrych i złych), obrona bezpieczeństwa swojej grupy to walka ze złymi ludźmi, ze złem które w nich siedzi, walka o sprawiedliwy porządek.
Wykonawca staje się wtedy staje się nie tylko usprawiedliwiony moralnie, ale staje się składnikiem większej zbiorowości, uczestnikiem misji, której ton, warunki „moralne”, skalę i cel definiuje przywódca.
Doświadczenie Milgrama i eksperyment Zimbardo wykazały, że nawet gdy człowiek jest „świadomy” swych złych czynów, to i tak je wykonuje, ponieważ tak trzeba, tak musi być, bo zaszły wyjątkowe okoliczności.
Lud w tym systemie jest tylko pomocnikiem, jego uznanie, które jest często nieświadomym przyzwoleniem, daje legitymację uprawniającą dla przywódcy i rozgrzeszenie moralne wykonawcom.
Prawo stanowione ma tu mało do rzeczy.
Powyższe reguły jako działające w społeczeństwie nigdy nie są czyste, absolutne, mają postać statystycznie rozmytą, lecz w sumie działają podobnie jak zakłada teoretyczny model sprawdzony doświadczeniami, w których brały udział losowo wybrani ludzie.
TJ
I jeszcze o zatarciu skazania w nawiązaniu do pana-prezydenckiego ułaskawienia.
Ponieważ ułaskawienie to zapadło w trakcie postępowania i przed wydaniem prawomocnego wyroku skazującego to w tym przypadku – moim zdaniem – o zatarciu skazania nie może być mowy, gdyż zdaniem ułaskawiającego do skazania nie doszło, a skoro do skazania nie doszło to co „zacierać ” ?.
O ewentualnym zatarciu skazania można mówić w odniesieniu do prawomocnego wyroku sądu okręgowego gdyby Pan Prezydent zechciał w tym przypadku skorzystać z przysługującego u prawa i jasno określił czego ono dotyczy.
A skorzystać nie chce więc i problemu nie ma.
@andy
11 STYCZNIA 2024 0:15
To potwierdza sugestie C. Belton z ,,Rosji Putina”, że Trump jest rosyjskim agentem.
Pieniądze z ,,rosyjskim śladem” ratujące biznesy tego klowna od plajty, pomoc podczas wyborów…
Zabawne, że zainstalowanie przez ZSRR ,,śpiochów” w najwyższych władzach kraju było jedną z obsesji zżerających Amerykanów. Tylko, że wtedy był to ZSRR – kraj komuchów a obecna Rosja to autorytarna super oligarchia. USA też zmierza w tą stronę – kraju w którym niewielka grupka kontroluje większość zasobów a przytłaczająca większość populacji marnie wegetuje. Ta marnie wegetująca większość może poprzeć ,,mocnego człowieka” który obieca, że ,,zrobi porządek”. Przypomina to coś?
Konsekwencje przyjęcia poglądu reprezentowanego przez pisowców (że art. 139 Konstytucji daje prezydentowi prawo udzielania „osobistej abolicji”, bez żadnych ograniczeń), są absurdalne. Jeśli mielibyśmy opierać się wyłącznie na tym artykule Konstytucji, ignorując inne akty prawne (jak KpK) – prezydent mógłby wydawać np. licencje na zabijanie.
We wspomnianym art. 139 nie wspomina się ani o zakresie popełnionych czynów (od widzimisię prezydenta zależy, jaki ten zakres będzie szeroki), ani o czasie (przyszłe czyny? a dlaczego nie – takie są prerogatywy głowy państwa!). Zapisy ograniczające znajdują się, oczywiście, w innych aktach prawnych – ale te mamy przecież ignorować.
@tejot
Dziekuję, rozwiałeś moje watpliwości, w samorządzie obserwowałem obniżający się z kadencji na kadencję poziom radnych, mam wrażenie, że w przypadku posłów ten proces jest jeszcze szybszy.
@remm (10.01.2024; 22:590
Byłoby chyba wskazane, żeby takie rozważania stały się przedmiotem jakiegoś cyklicznego programu TVP. Tym bardziej, że w sprawie stosowania prawa łaski nawet wśród znawców nie ma zgody co do jego granic.
W Konstytucji są przepisy, których nie wolno nie uwzględnić, jeśli chce się prawidłowo określić zakres uprawnienia Prezydenta RP, o którym mówi art. 139. To przede wszystkim art. 7, który mówi, że organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa, art. 126 ust. 3, który mówi, że Prezydent Rzeczypospolitej wykonuje swoje zadania w zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach, oraz art. 87 ust. 1, który mówi, że źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz rozporządzenia. Z powyższych przepisów Konstytucji wynika, że Prezydentowi wolno tylko to, do czego uprawniają go przepisy Konstytucji i ustaw i tylko w granicach przez nie określonych. Jeżeli więc granice prawne działań nie zostały określone, to takich działań podejmować nie wolno. Jako że nie ma przepisu uprawniającego Prezydenta RP do samodzielnego stanowienia prawa, musi on bezwzględnie stosować się do postanowień Konstytucji i ustaw.
Konstytucja nie definiuje pojęcia prawo łaski, bo nie ma takiej potrzeby. Prawo łaski nie jest zresztą jedynym pojęciem, które w Konstytucji nie zostało zdefiniowane. Konstytucja nie mówi, jak Prezydent RP powinien korzystać z prawa do nadawania obywatelstwa polskiego czy prawa do nadawania orderów i odznaczeń. Prawo łaski to inaczej darowanie kary. Zatem art. 139 Konstytucji uprawnia Prezydenta RP wyłącznie do darowania kary. Z pewnością nie uprawnia go do ingerencji w kompetencje sądów, bo naruszałoby to zawartą w art. 10 Konstytucji zasadę trójpodziału władzy, a także gwarancję odrębności i niezależności sądów od innych władz, zawartą w art. 173.
Prawo łaski może dotyczyć wyłącznie tego, co było przedmiotem prawomocnego orzeczenia sądu i stanowi karę za popełnienie przestępstwa. Zatarcie skazania to instytucja ustanowiona przepisami Kodeksu karnego, które nie przewidują udziału Prezydenta w jej stosowaniu. Brak takiego uprawnienia jest równoznaczny z brakiem podstawy prawnej do działań Prezydenta RP w tym zakresie.
@ Maciej:
” Jeśli mielibyśmy opierać się wyłącznie na tym artykule Konstytucji, ignorując inne akty prawne (jak KpK) – prezydent mógłby wydawać np. licencje na zabijanie.”
W tym przypadku nawet nie ma potrzeby powoływania się na przepisy ustaw(np k.p.k, który reguluje tryb postępowania w sprawie ułaskawienia. Wystarczy skonfrontować art 139 z innymi artykułami ustawy zasadniczej. Np w rozdziale o sądach Konstytucja mówi że w sprawowaniu urzędu sędziowie podlegają jedynie Konstytucji i ustawom. Z tego wynika wprost, że żaden organ nie może nakazać sędziemu prowadzącemu postępowanie jego umorzenia. Oczywiście z wyjątkiem Sejmu, jeżeli uchwaliłby stosowną ustawę . Zarządzenie Prezydenta nie jest ustawą, więc nie może wpływać na postępowanie sądowe. Takie stanowisko zajął słusznie SN.
Natomiast TK nie mógł udzielić wykładni ustępu pierwszego artykułu 139 ponieważ nie jest do tego uprawniony. Wyrok SN nie dotyczył kompetencji Prezydenta do udzielenia prawa łaski, lecz skutków prawnych rozporządzenia, które odnosiło się do osób które w świetle prawa przestępstwa nie popełniły. Innymi słowy- ułaskawienie było bezprzedmiotowe.
Wyrok SN :
https://www.sn.pl/sites/orzecznictwo/Orzeczenia3/I%20KZP%204-17.pdf