Krwawe żniwo
Rosyjska rakieta uderzyła w centrum Czernichowa. Zabiła i raniła cywilów, nie żołnierzy. Po osiemnastu miesiącach walk w Ukrainie liczba zabitych i rannych żołnierzy po obu stronach sięga pół miliona! Straty ukraińskie są mniejsze niż agresora, ale też porażające: ok. 70 tys. zabitych, 100-120 tys. rannych. Rosyjskie: 120 tys. zabitych, 170-180 tys. rannych. Informuje o tym „New York Times” na podstawie danych zbieranych przez rząd USA. Hekatomba.
Dane są szacunkowe, bo ani Federacja Rosyjska, ani Ukraina nie mają interesu, aby się nimi dzielić ze światem. Warto przypomnieć, że dwie dekady wojny w Wietnamie kosztowały życie 58 tys. żołnierzy amerykańskich. Tak czy inaczej, szacunki dają wyobrażenie o skali konfliktu. A przecież giną w nim też osoby cywilne, w tym dzieci. Tu też mówimy o tysiącach zabitych, rannych, okaleczonych, głównie wśród ludności napadniętej Ukrainy.
Gdy patrzy się na te straszne liczby, ogląda zdjęcia zabitych dzieci i ich rodziców, niekończących się pogrzebów wojskowych i cywilnych, ogarniają nas zarazem gniew i przygnębienie. Bo wojna trwa i nic nie wskazuje, by miała się szybko zakończyć. Ukraina nie ma innego wyjścia, jak walczyć; Rosja Putina nie może jej przegrać.
Zachód pomaga napadniętym, ale ma swoje grube czerwone linie, których nie chce przekroczyć, aby nie dać Putinowi pretekstu do ataku na któryś z przyfrontowych krajów NATO, w tym Polski. Narasta jednak presja na ekipę Zełenskiego, by wziął pod uwagę, że może trzeba będzie uznać, iż Rosja nie zostanie wyparta z Krymu i Donbasu. Zachód oficjalnie bagatelizuje rosyjskie pogróżki o użyciu broni atomowej, ale nie może ich całkowicie zignorować. Putin albo wygra, albo będzie musiał odejść, i to jest teraz dla niego najważniejsze.
Anne Appelbaum w rozmowie z Radiem Wolna Europa zwraca uwagę, że Putin niszczy zarazem Ukrainę i samą nowoczesną Rosję. Tę, której był orędownikiem w początkach swej kariery politycznej: od agenta KGB, taksówkarza w Petersburgu do prezydenta Rosji. Nowoczesna Rosja – swobody obywatelskie, wolność słowa, społeczeństwo obywatelskie, otwarcie na świat zachodni – przegrała pod jego despotycznymi rządami z szowinistyczną tęsknotą do odrodzenia imperium.
Zamiast postępu cywilizacyjnego – regres do epoki stalinowskiej: przemoc wobec krytyków reżimu. I w polityce międzynarodowej: napaści na Gruzję i Ukrainę, kolonizowanie Afryki centralnej przez wagnerowców, tłumienie rebelii w Syrii.
Publicystka, nagrodzona Pulitzerem za historię bolszewickiego Gułagu i Wielkiego Głodu w Ukrainie, unika ferowania sądów i stawiania prognoz. Jej teza wydaje się przekonująca: tylko zmiana polityczna w Rosji może doprowadzić, nawet z dnia na dzień, do zakończenia agresji na Ukrainę. Musi przyjść moment, kiedy elity i znaczna część społeczeństwa zrozumieją, że nie ma sensu marnować na nią ludzkich i gospodarczych zasobów państwa. I że Ukraina to odrębny kraj, a nie oderwana część Rosji, i że tego już nic nie cofnie.
Jak małostkowe w obliczu tego dramatu za naszą wschodnią granicą są pretensje pisowskich funkcjonariuszy do władz walczącej Ukrainy: oczekiwanie „wdzięczności” za pomoc, która leży w interesie obu krajów. Kijów to widzi. Rozumie, że PiS walczy o utrzymanie się u władzy, więc chce rozbroić antyukraińską Konfederację, przejmując jej nacjonalistyczną retorykę. Kijów jest mądrzejszy.
Skoro PiS rozluźnia stosunki z Ukrainą, to Ukraińcy zacieśniają stosunki z Berlinem, Szwecją, Holandią, Danią i podpisują umowę z Rumunią na transport przez jej terytorium 60 proc. ukraińskiego zboża. I tak marnujemy szansę na trwały przełom w stosunkach z Ukrainą, którą historia nam podarowała po napaści Rosji, a Polacy ją podjęli, oddolnie i spontanicznie przyjmując kobiety i dzieci uciekające z Ukrainy. Taka szansa zdarza się w naszej części Europy rzadko. Drugiej już może nie być.
Komentarze
Czyli od nowa “Miałeś, chamie, złoty róg”
tyle tylko, że w innych okolicznościach.
Czy należy się dziwić, że każdy zabiega o swoje?
Wiele komentarzy napisano o przyczynach tej wojny i nie będę powtarzał. Giną w tym konflikcie interesów tysiące ludzi, a kto poniesie odpowiedzialność?
Pandemia, wojna i pogorszenie warunków życia na planecie zagraża jej mieszkańcom. A to nie musi być koniec nieszczęść, ale nie chcę być fałszywym prorokiem
Pozostaje wiec rosyjska ruletka?
PiSowska polityka państwa polskiego względem Ukrainy, to mieszanka różnych motywów, racji oraz metod wcielających je w życie.
Z jednej strony PiSowscy notable czują, że tak trzeba (pomagać Ukrainie), z drugiej starają się wyciągnąć dla siebie, dla swojej partii polityczne korzyści z tej nagłej sytuacji mając nadzieję na ugranie już teraz dużych ustępstw od przypartych do muru Ukraińców.
Starają się traktować tę skrajnie trudną dla Ukrainy sytuację jako „polityczne złoto” (wynalazek premiera Morawickiego). Jeśli chodzi o sprawy gospodarcze, które są głównie rozgrywane na w segmencie rolnictwa – handlu towarami rolnymi, tranzytu, rynku dla Ukrainy, itd., to nieudolność PiSu w ich załatwianiu wynika wyłącznie z ignorancji oraz zwykłego imposybilizmu, którego nie jest wstanie przełamać ani premier, ani głównodowodzący Jarosław Ka i wydelegowani przez niego do tych spraw ministrowie. Jak nie hucpa, to złodziejstwo, jak nie złodziejstwo, to zaniedbania, jak nie zaniedbania, to brak konceptu i nakładanie na to wszystko „pilnej potrzeby przeprosin i wołyńskiej ekshumacji”.
To prymitywizm polityczny, dyplomatyczny i menadżerski, prostactwo, arogancja, a przy tym dążenie do przekształcania każdej trudnej sprawy w pyskówę, czyli główną metodę rozwiązywania sytuacji trudnych, sporów i negocjacji w PiSie od czasów katastrofy smoleńskiej, która wydarzyła się pod hasłem – siadaj śmiało, zmieścisz się.
Ukraina w tym względzie nie jest wyjątkiem.
TJ
@ls
No to prosto z mostu na pańskie dictum: czy Polska powinna pomagać Ukrainie w wojnie z Rosją? Tak czy nie?
Jestem gotowa zrozumieć pretensje polskich rolników, których interesy kolidują z interesami rolników ukraińskich. Jednak wzniecanie i tolerowanie pretensji o ekshumację pomordowanych przez UPA polskich mieszkańców Wołynia i Galicji Wschodniej akurat teraz, kiedy Ukraińcy odpierają ataki rosyjskie, to nie tylko głupota. To polityka wspierania interesów rosyjskich, ale czego się spodziewać po agentach obcych wpływów
ls42
20 SIERPNIA 2023
21:32
Czy należy się dziwić, że każdy zabiega o swoje?
Wiele komentarzy napisano o przyczynach tej wojny i nie będę powtarzał. Giną w tym konflikcie interesów tysiące ludzi, a kto poniesie odpowiedzialność?
Mój komentarz
Co za elegancja i subtelność – nazywanie agresji Rosji na Ukrainę „konfliktem interesów”.
Podpowiadam jeszcze jedno określenie – wojna domowa, taka sobie zwykła wojenka, pokłócili się, nie wiadomo o co poszło Ukraińcom i teraz biją się. Nie nasza sprawa, niech to załatwią miedzy sobą. Czyż nie?
TJ
@ls42
20 SIERPNIA 2023
21:32
„Czy należy się dziwić, że każdy zabiega o swoje?”
Tak. Jezeli robi to na koszt innych.
A jezeli robi to w dodatku nieudolnie, to mozna sie nawet podwojnie dziwic.
tejot,
Nie awanturuj się bez potrzeby. Należy raczej przyjąć z uznaniem, że ls42 nie użył terminu „operacja specjalna”. Widać zmieniły się wytyczne i trolle mają trochę luzu na moskiewskiej smyczy. Nie za dużo, ale ot tak, tyci tyci.
I every heart where Autumn leaves are falling
I every man an angel and an ape.
In every loving soul an ancient calling,
The genius for freedom and escape.
In every leaf the beauty of its dying.
The memory of coloured summer days.
In man of worldly power their glorifying.
The dullness of their failing, worn out ways.
(Michael Leunig)
W sercach, gdzie liść jesienny opadł.
Często tak bies jak anioł gości.
A w każdej miłej sercu duszy.
Tkwi geniusz pędu ku wolności.
Liść zdobny pięknem przemijania.
Wspomnieniem darzy letnie dni
A pośród możnych tego świata.
Nic, oprócz nudnej, starej gry.
xxxxxxxxxxxxx
Noam Chomsky w wywiadzie na temat Ukrainy. Wygląd zaniedbanego starca połączony z jękliwośią na temat cywilizacyjnych zagrożeń. No i te mętno-symetryczne wywody przy których Rosja w porównaniu z Ameryką i Zachodem to gołąbek pokoju broniący swych odwiecznych granic i drogocennych „resursów” na które wszyscy dybią. Nie umniejszając dorobku naukowego Chomskyego w dziedzinie lingwistyki, jest w nim coś charakterystycznego dla starowin dożywających swych dni, o których Cioran pisał:
„Gdyby wszystko zmierzało ku lepszemu starcy – wściekli, że nie mogą z tego korzystać – umieraliby z gniewu. Na szczęście dla nich bieg, jaki historia przybrała od samego początku, uspakaja ich i tym samym pozwala umrzeć bez krzty zazdrości”.
https://www.youtube.com/watch?v=RiA9PtTLi-Q&t=951s
@ Namargineska
A ten utwór pamiętasz jeszcze?
https://www.youtube.com/watch?v=dEiWGQGmHOo
@ Wabik dla basi.n
Kudaibergen „Ogni Pietra”
https://www.youtube.com/watch?v=dkPS6t84qg4
„Zachód pomaga napadniętym, ale ma swoje grube czerwone linie, których nie chce przekroczyć, aby nie dać Putinowi pretekstu do ataku na któryś z przyfrontowych krajów NATO, w tym Polski.”
A nawet – przede wszystkim Polski. Jesteśmy głównym węzłem na szlaku zaopatrzeniowym Ukrainy, jeśli Putin uzna, że został dostatecznie mocno przyciśnięty, z dużym prawdopodobieństwem może dokonać uderzenia ostrzegawczego na nasze terytorium. Testy rakietowe już zostały nawet przeprowadzone. Co wówczas pocznie NATO? Rozpęta wojnę atomową?
Skąd. Przystąpi do negocjacji, jedna dziura w Polsce nie będzie w oczach zachodu powodem do wplątania się w wojnę, której skutków nie sposob sobie wyobrazić.
Polska bardzo ryzykuje swoim bezpieczeństwem, a nasza pomoc Ukrainie, czy to logistyczna, czy liczona w sprzęcie, czy ta udzielona uchodźcom w bezprzykładny sposób, jeśli nie zasługuje na wdzięczność, to co zasługuje?.. Żenujące zachowanie pisiorków to jedno, ale co powiedzieć o zachowaniu ukraińskich władz?
Kaczyński dobrze wie, że swoim koniunkturalnym usztywnieniem odpowiada na oczekiwania wyborców, opozycja demokratyczna stając na pozycji nie dającej się wybronić znów straci.
Nazywanie blogomatolkow trollami jest niepotrzebnym dowartosciowywaniem blogomatolkow.
@Alrus
21 SIERPNIA 2023
5:59
„Żenujące zachowanie pisiorków to jedno, ale co powiedzieć o zachowaniu ukraińskich władz?”
Prosze o konkretne przyklady, zamiast „wicie, rozumicie”.
@ Alrus:
„Polska bardzo ryzykuje swoim bezpieczeństwem, a nasza pomoc Ukrainie, czy to logistyczna, czy liczona w sprzęcie, czy ta udzielona uchodźcom w bezprzykładny sposób, jeśli nie zasługuje na wdzięczność, to co zasługuje?.. Żenujące zachowanie pisiorków to jedno, ale co powiedzieć o zachowaniu ukraińskich władz?”
Z tym, że PiS przez cały okres rządów w ogóle kwestii rzezi wołyńskiej nie podnosił. Ani w działaniach dyplomatycznych, ani nawet w wewnętrznej propagandzie, tak jak próbował rozgrywać kwestię reparacji niemieckich.
Postawe władz ukraińskich mozna o tyle zrozumieć, że im zależy teraz szczególnie na poparciu środowisk nacjonalistycznych więc nie będą robić nic, co by mogło zachwiać ich poparciem. Można to porównać ze sprawą Katynia: dopóki trwała wojna zachodni alianci blokowali informacje na ten temat aby nie zrażać swych obywateli do sojusznika, który wkładał w wojnę najwieksze siły i srodki. W tamtym przypadku postawa Cat- Mackiewicza nie służyła polskiej racji stanu. tak jak nie służy jej dzisiaj postawa PiSu. Na rozwiązanie problemu wołyńskiego , i w ogóle oficjalnego stanowiska Ukrainy w kwestii UPA i OUN przyjdzie czas gdy wojna się skończy.(można będzie podnieść temat w czasie ewentualnych negocjacji nad przystąpieniem Ukrainy do struktur UE i NATO.) I strona polska nie powinna tego zaniedbywać.
Z dzisiejszej perspektywy warto przejrzeć szerzej na oczy i odczarować pewien obraz Rosji ostatnich 30 lat.
Aleksiej Nawalny* : „wściekle nienawidzę tych, którzy zmarnowali historyczną szansę Rosji” https://wiadomosci.onet.pl/swiat/aleksiej-nawalny-po-wyroku-nienawidze-tych-ktorzy-zmarnowali-szanse-rosji/qxe6fb8?utm_campaign=cb
Inteligentny tekst który można sprowadzić do porównania medycznego: nienawidzenie samych wirusów jest bezproduktywne (należy je po prostu zwalczać) natomiast pretensje należy mieć do ludzi którzy do pandemii doprowadzili. I na podstawie tych emocji o tym mówić i konstruktywnie wyciągać wnioski. Czytając ten tekst, oraz będąc świadomym całej ogromnej skali różnic, jakoś dziwnie uderza mnie efekt deja vu.
* aby nie było tak słodko AN jakoś nie napisał o sobie że był skrajnym nacjonalistą i na dzisiejszy system w Rosji również pracował. Przyznanie się do błędu rozumiane jako uwłaczanie własnej godności to takie polskie i rosyjskie…
W lutym bieżącego roku ukazała się, nakładem Wydawnictwa Literackiego, obszerna, znakomicie udokumentowana, biografia Marii Rodziewiczównej, piszącej „ku pokrzepieniu serc”:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5053618/rodziewicz-owna-goraca-dusza
Jest to ciekawy, szczególnie dzisiaj, wgląd w historię Polski od Powstania Styczniowego do Powstania Warszawskiego z perspektywy kresowianki mocno zaangażowanej w sprawy społeczne.
Nadzwyczaj znajomo, a zarazem tragicznie, a może tragikomicznie brzmią słowa listu, jaki Rodziewiczówna napisała do znajomego wiosną 1939 roku:
Nie widzę Polaka, który by obecnie zachował pesymizm – chyba ten, co jest podobny do robaczywego jabłka, które w listopadzie leży pod jabłonią gnijąc, oczekuje zimy. Kto z całej Europy wiózłby swojego świętego* z takim majestatem jak skarb bezcenny, a zgoda z Litwą, a Zaolzie, a pożyczka, a FON, a mobilizacja, a umowa Becka w Sejmie i jej wrażenie w Europie! (…) Nie godzi się nikomu z nas być pesymistą!
Czym się to różni od pislamskiej propagandy?
* Chodzi o sprowadzenie ciała Andrzeja Boboli ze wschodu via Rzym do Polski.
Dzisiaj „bezcennym skarbem” jest „nasz” Ukochany Ojciec Święty JPII
„Kaczyński dobrze wie, że swoim koniunkturalnym usztywnieniem odpowiada na oczekiwania wyborców, opozycja demokratyczna stając na pozycji nie dającej się wybronić znów straci.”
Mój komentarz.
To jest w kontekście agresji Rosji na Ukrainę mowa trawa.
Konkretnie
Czym jest koniunkturalne usztywnienie Kaczyńskiego? W jakiej sprawie i dlaczego koniunkturalne?
Na jakiej pozycji stoi opozycja demokratyczna wzgledem agresji Rosji na Ukrainę, że nie da się ona obronić?
TJ
Alrus
21 SIERPNIA 2023
5:59
„Zachód pomaga napadniętym, ale ma swoje grube czerwone linie, których nie chce przekroczyć, aby nie dać Putinowi pretekstu do ataku na któryś z przyfrontowych krajów NATO, w tym Polski.”
A nawet – przede wszystkim Polski. Jesteśmy głównym węzłem na szlaku zaopatrzeniowym Ukrainy, jeśli Putin uzna, że został dostatecznie mocno przyciśnięty, z dużym prawdopodobieństwem może dokonać uderzenia ostrzegawczego na nasze terytorium.
Mój komentarz
Co oznacza fraza „Putin dostatecznie mocno przyciśnięty”?
Putin nie dokonał agresji na Ukrainę i nią dowodzi, a został napadnięty na Ukrainie przez NATO, Zachód, Polskę?
TJ
@Alrus:
> Jesteśmy głównym węzłem na szlaku zaopatrzeniowym Ukrainy, jeśli Putin uzna, że został dostatecznie mocno przyciśnięty, z dużym prawdopodobieństwem może dokonać uderzenia ostrzegawczego na nasze terytorium.
Prawdopodobieństwo bliskie zeru.
> Testy rakietowe już zostały nawet przeprowadzone.
Prowokacje. Prowokować może. Atak na terytorium NATO to inna rzecz.
> Co wówczas pocznie NATO? Rozpęta wojnę atomową?
Atomówkami to grozić potrafi Putin, bo nic innego nie ma.
NATO może użyć swojego lotnictwa — np. zagrozić odwetowym atakiem na rosyjskie okręty wojenne. Albo ustanowić nad terytorium Ukrainy strefę wolną od rosyjskiego lotnictwa.
NATO ma ogromną przewagę na morzu i ogromną w powietrzu, ale obu nie może użyć do pomocy Ukrainie. Putin atakują Polskę, rozwiązałby ręce NATO, by to mogło go znokautować.
@Aborygen 21 SIERPNIA 2023 5:21
Ten przekład jest piękniejszy niż oryginał!
XXXXX? Doprawdy????
“Epitafium dla Wysockiego” znam i uwielbiam. Ale tym młodym Jacusiem mnie uraczyłeś. Nie znałam tego nagrania. Gdzieś po necie krąży inne, na nim młodziutki crooning Jacek: “Jesteś w raaaju, jesteś w raaaju, żaden tłum nie dotarł nigdy na twój szczyt. Jesteś w raaaju, jesteś w raaaaju, gdzie spokojny słyszysz krwi i myśli rytm”. I tak w kółko, a kamera najeżdża na panienkę o maślanych oczach, zasłuchaną.
A co do Chomsky’ego, to mnie ostatnio chodzi po głowie to:
https://www.youtube.com/watch?v=uPUIg3OYPFA
Śmierci nie znamy osobiście –
Jak dotąd – umierali inni…
Jeśli to piekło jest, lub czyściec –
Niebu nic nie jesteśmy winni.
Okrutne i prawdziwe. Cały – późniejszy – Jacek.
Łukaszenka o Putinie w wywiadzie udzielonym reporterce ukraińskiego pochodzenia Dianie Panczenko, która pracowała dla prorosyjskich mediów i usprawiedliwiała rosyjskie zbrodnie.
Łukaszenka powiedział
– Putin absolutnie nie jest osobą, którą znaliśmy. Jego cechy charakteru zostały zwielokrotnione. […] Nie jest już dawnym sobą. Jest teraz mądrzejszy i bardziej przebiegły – powiedział Łukaszenko.
Został też zapytany o to, czy Putin „oszalał”: — Nie, Putin nie oszalał. Mogę to zagwarantować w stu procentach. Jeśli chodzi o jakieś imperialne ambicje, to też ich nie widziałem. Rosja jest ogromnym imperium, cóż mogę powiedzieć? Oczywiście, to odciska piętno na charakterze człowieka
Mój komentarz
Ciekawa sprawa, to wdanie się Łukaszenki w temat – czy Putin oszalał, co jest świadectwem tupetu Łukaszenki albo głupoty, bowiem na obszarze imperium rosyjskiego taki temat nie może, nie ma prawa zaistnieć. Wizerunek przywódcy musi być bez skazy. Już samo zaprzeczenie poprzez stwierdzenie, że Putin na pewno nie oszalał, jest na tym poziomie politycznym grubym pomówieniem, parszywą aluzją, pośrednim potwierdzeniem, że taka możliwość istnieje.
Po trzecie Łukaszenka otwarcie potwierdza w wywiadzie, że „Rosja jest ogromnym imperium, cóż mogę powiedzieć? Oczywiście, to odciska piętno na charakterze człowieka”.
Dyktator Białorusi widzi u Putina szaleństwo jako piętno na charakterze człowieka będące „śladem ogromnego imperium”, oraz nazywa go coraz mądrzejszym i coraz bardziej przebiegłym (?).
Niezły psychoanalityk z tego Łukaszenki.
TJ
off topic ale gorący kartofel…
„…
– dlaczego na imprezach z udziałem robiących kampanię polityków PiS nadzorujących Policję nie są przestrzegane procedury bezpieczeństwa?
– dlaczego narażono życie wielu osób, w tym dzieci?
– kto poniesie odpowiedzialność karną za narażenie zdrowia i życia ludzi?
– jakie działania zamierza podjąć premier Mateusza Morawiecki w związku z kolejnym incydentem zagrażającym życiu i zdrowiu wielu ludzi?
Granatnikw dupie pisdnego szefa policji, to nie przypadek…
Polska w ruinie… kompletnej…
@bartonet
No dobrze, ale nie kopie się leżącego.
Jak wiemy, sytuacja jest groźna a dla naszych ukraińskich sąsiadów krytyczna a PiS jak każda partia ,,skrajnie praeicowa” (moim zdaniem faszystowska) miast prowadzić poważną politykę zagraniczną prowadzi DZIAŁANIA (as usual) ZA GRANICAMI KRAJU obliczone na rynek krajowy.
Nawet oparcie w USA jest wątpliwe, ze względu na pisią miłość do Trumpa. Owszem, w końcu pogodzili się z ,,lewackim dziadkiem” Bidenem ale zrobili to przymuszeni okolicznościami. No ta straszliwa, oberlewaczka K. Harris czająca się za plecami Bidena.
Co gorsza by wyrwać trochę wyborców Konfederacji PiS poszedł w kierunku podszytej paternalizmem antyukraińskości. ,,Ukraina powinna okazać wdzięczność” plus hurraoptymistyczne ,,pomożemy Ukrainie w eksporcie zboża” choć przepustowość polskich portów jest znana.
Finalnie zzmiast realnej nazwijmy to wdzięczności, mamy kwas, pretensje i oskrażenia o polski paternalizm. Jak Gospodarz wskazał Ukrains zaczęła sobie szukać lepszych kolegów politycznych, choć to właśnie Polsce i wszczętemu przez nią alarmowi (być może) w dużej mierze zawdzięcza ocalenie.
Na ale mając taki criminal record nie mają innego wyjścia. W razie porażki wyborczej NIK i prokuratura czekają…
@leśniczy
Tupolewizm wiecznie żywy! Może ktoś mu powiedział „śmiało, zmieścisz się”
@Aborygen @Na marginesie:
Skoro już Kaczmarski… https://www.youtube.com/watch?v=c7MEoJtWqcQ
I kilka słów autora: Kolejna piosenka jest dosyć nietypowa w mojej twórczości, ponieważ powstała i na zamówienie i na jubileusz. Z reguły takich rzeczy nie robię i nie umiem.
To, co się stało z piosenką „Mury”, to był czysty przypadek i nieporozumienie, i tak zwane zapotrzebowanie społeczne w czasie przełomu. Na to nie ma rady i to, z resztą jest w tej piosence zapisane.
Tym razem na 20 rocznicę Solidarności, w sierpniu 2000 roku, rok temu, przyjaciele moi z Solidarności z Wrocławia poprosili mnie o zagranie koncertu na Rynku Starego Miasta we Wrocławiu dla paru tysięcy ludzi.
Ale żeby to się nie zamieniło we wspominki kombatanckie, zasugerowali, żebym napisał coś specjalnie na tę okazję. Co, jak się państwo domyślają, jest dosyć, w dzisiejszej Polsce, kłopotliwie. Bo albo się pisze pean, albo się pisze prawdę.
Wybrnąłem z tego w ten sposób, że streściłem drugą i trzecią część trylogii Alexandra Dumasa Ojca o trzech muszkieterach i D’Artagnanie.
A na ten pomysł wpadłem z bardzo prostego powodu, u mnie stoi ta książka, te kilka książek stoją na półce w dosyć widocznym miejscu i zobaczyłem tytuł środkowej części tej trylogii. Tytuł ten brzmi „Dwadzieścia lat później”. W ten sposób powstała piosenka „Dwadzieścia lat później”
Ciekawe, co mógłby napisać „czterdzieści lat później”.
Putin stał się ofiarą swojego systemu politycznego , który sam stworzył . Systemu , w którym nikt już nie ma odwagi powiedzieć mu prawdy. To jest system polityczny w którym rady mądrych doradców (oczywiście tylko jeśli przyjmiemy , że w zapitej Rosji jeszcze tacy istnieją) zostały całkowicie zastąpione imperialnymi mrzonkami niemniej zapitego małego KGB-owca. System, w którym Batiuszka wierzy , że wystarczą 3 dni, aby defilował w zdobytym Kijowie, a nikt mu nie powie, że to niemożliwe , bo sam przyzwolił, aby jego przydupasy rozkradli nieudolną armię.
Rosja to potiomkinowski system, w którym każdy oszukuje każdego i wszyscy o tym wiedzą i błąkają się w tym systemie jak ślepcy , z rozcapierzonymi szponami w nadziei, ze coś w nie wpadnie. W kraju kradną co nagrabią, a w przypadku tego całkiem na górze i najgłupszego, musiała to być zaraz cała Ukraina.
Taki system raczej prędzej, jak pózniej musi upaść, ale ile szkody jeszcze wyrządzą sobie i światu , to wie tylko Kiryl ?
@babilas 21 SIERPNIA 2023 16:37
Też znakomite. Jacek potrafił…
A to (w zasadzie) o Niderlandach. Serio?
Patrzcie! Krew uderza nam do głowy
Od sztandarów całowania wrząca!
Patrzcie, jak się tu popiersia strąca!
Cokół ma być przecież na-ro-do-wy!
https://www.youtube.com/watch?v=DN1a2zU2yXY
Tak też było teraz z tym „łunochodem”.
Jak Putin się dowiedział, że „Indianie” już na Księżycu lądują, to co Ruski nie wyląduje, jak wódka taka dobra ?
No i wylądowali jak zawsze u Putina, w d..ie.
Polska pisowska w pigułce:
Przemysław Czarnek nie zamierza przepraszać za swoje słowa o dorobku naukowym prof. Barbary Engelking. – Nigdy jej nie przeproszę – stwierdził szef MEiN, co oznacza, że sprawa trafi najpewniej do sądu.
I taki obleśny buc ma edukować a co gorsza ma ambicje WYCHOWYWAĆ polskie dzieci i młodzież.
Opozycjo – PiS dał ci ogromny prezent.
@zdystansu
Katastrofa niby na Księżycu, kosmicznie daleko, ale też jak najbardziej tu, na Ziemi. Polityczna i wizerunkowa. Misja miała pokazać, że Rosja sankcjom zachodnim się nie kłania i zastąpiła to, czego teraz kupić nie mogła, swoją produkcją. Że solo daje radę, a nawet lideruje w dziedzinie tak ekskluzywnej i kosztownej, jak podbój kosmosu z myślą o przyszłości energetycznej i technologicznej świata. I bum!
@Adam Szostkiewicz
21 SIERPNIA 2023
20:31
@zdystansu
putler chyba cos przeczuwal, bo sam nie polecial. A szkoda 😉
@Adam Szostkiewicz, 21 SIERPNIA 2023, 14:41
,,No dobrze, ale nie kopie się leżącego.”
Polskim zwyczajem (na który sam niestety się często łapię) jest również belferskie wytykanie błędów, często bez zwracania uwagi na kontekst lub całokształt wypowiedzi. Dzieje się tak ponieważ jesteśmy ofiarami naszej edukacji gdzie system pokreślonych w dzieciństwie na czerwono zeszytów traumatyczne wrył nam się w pamięć.
A Nawalnego, mając w pamięci jak zaczynał, nie kopię tylko podziwiam.
„Putin stał się ofiarą swojego systemu politycznego , który sam stworzył”
Putin chyba nie musiał niczego TWORZYĆ. Ten system cały czas istniał. Może mniej widoczny na pokaz na szczeblu centralnym, zaraz po zmianie sposobu funcjonowania państwa i po pozornym upadku komuno-feudalizmu, ale system istniał jak najbardziej w realu na każdym innym szczeblu wegetowania tego parszywego systemu, jakim jest Rosja. Nawet nie ma co się spierać o to, od kiedy ów zgniły i cuchnący ruski mir istnieje, bo jego początki giną w mroku dziejów. On istnieje od zawsze.
@ Margineska
Miło, że spodobał Ci się przekład. Mam do Leuniga wiele sympatii za jego wrażliwość na ludzką niedolę i kondycję. W Australii uważany jest za skarb narodowy. W swoich rysunkach i poezji ma w sobie coś z dziecinnej wizji świata oglądanej z perspektywy starca. Jego najbliższym odpowiednikiem polskim jest chyba A. Mleczko.
Dla Kaczmarskiego też duży szacun, który w nadwiślańskiej krainie chyba nieco przygasł. No, ale z nielicznymi wyjątkami, wszyscy szybko idziemy w zapomnienie. Dodatkowo jest mi on bliższy duszy, gdyż otarł się o antypodzką rzeczywistość. Stąd jeden z jego ulubionych utworów, „Czerwcowy wicher przy kominku”.
https://www.youtube.com/watch?v=jbsvjqbA6Ik
@aborygen
Nie jest tak źle z pamięcią o Jacku (znaliśmy się dobrze), a nawet lepiej, niż z pamięcią o wielu dygnitarzach PRL, których odesłał na śmietnik historii, nim się zorientowali, że już po nich. Młodzi słuchają i śpiewają Jacka nadal. Wiem z autopsji.
Państwo zgodne z tradycją, kulturą i mentalnością obywateli
Jacobsky
21 SIERPNIA 2023
23:02
„Putin stał się ofiarą swojego systemu politycznego , który sam stworzył”
Putin chyba nie musiał niczego TWORZYĆ. Ten system cały czas istniał.
Mój komentarz
Tak jest. System polityczny, system zarządzania państwem może być ustanowiony dobrowolnie lub nie, ale każdy system ma tendencje do ewolucji, modyfikacji, do przystosowania się do miejscowego środowiska (i jego otoczenia) nieraz tak dalekiego, że jest tylko wspomnieniem i kpiną z idei systemu wyjściowego.
Dla systemu państwa środowiskiem ewolucji jest społeczeństwo (zarówno zwykli ludzie jak i tzw. elity), jego dziedzictwo kulturowe, tradycje państwowe i profil społeczny obywateli, tj. zbiór zasad, których nośnikiem jest kultura, chęć i zrozumienie obywateli dla ich przestrzegania, dążenie do współpracy na bazie tych zasad, stosunek do drugiego człowieka, rodzaj, model drabiny społecznej zakodowanej w świadomości obywateli, rola skodyfikowanych zasad przymusu oraz rola dobrej woli, natężenie przymusu w egzekwowaniu zasad oraz racjonalność w dobrowolnym przestrzeganiu tych zasad.
W Rosji zasady te i tradycje są słabo zmienne, niemal wieczne, nie ulegają ewolucji, są atrapami, biorą udział w pozorach, symulacjach i pokazówkach. Istota rządzenia społeczeństwem się nie zmienia, ponieważ państwo, jego struktura i działanie przystosowuje się nie tyle do tkwiących głęboko w umysłach obywateli idealistycznych oczekiwań i nadziei, co do sposobu ich przestrzegania, pozornego, fasadowego, za każdym razem wykształcającego autorytarną formę rządów, autorytarne państwo, najwygodniejsze, a raczej najmniej uciążliwe zarówno dla rządzących, jak i dla rządzonych.
W Polsce też są widoczne mechanizmy oddziaływania tradycji, kultury z funkcjonowaniem państwa, wytwarzające tendencje do powrotu do autorytaryzmu, takiego łagodnego, ale zdecydowanego, do czegoś naturalnego, zgodnego z rozumieniem świata przez znaczną część obywateli. Nosicielem takich tendencji są partie skrajnie prawicowe i ich poplecznicy, niezależnie od tego, co konkretnie te partie głoszą.
Z tego punktu widzenia PiS jest partią skrajnie prawicową.
TJ
Żal mi ludzi z domów przez eksplozje albo mniej lub bardziej dobrowolne ewakuacje wypędzonych. Tym bardziej żal rodzin poległych. Jako prywatny – mówiąc językiem Kuklinowskiego na Jasnej Górze – mogę sobie na czysto ludzkie reakcje pozwolić. Gdybym był na funkcji musiałbym się zastanowić nad coraz bardziej aktualnym pytaniem: czy Ukraińcy przyjmą normy europejskie, czy przyuczą resztę Europy do zwyczajów azjatyckich? – powszechną korupcję mam na myśli…
Parę lat temu widywałem wokół jedynie ciężko na chleb pracujących Ukraińców, odkładających każdy zarobiony grosz dla rodzin. Dziś w moim mieście widuję dziennie kilka drogich samochodów na ukraińskich numerach – przed wybuchem wojny ich nie bywało. „Na czuja” mam wrażenie że temat „ukraińskiego zboża” to forpoczta nowych afer, przy których „mafie vatowskie” to zabawy dzieci na podwórku. Ukraińscy oligarchowie już sobie zęby ostrzą na Eldorado w postaci pieniędzy na odbudowę Ukrainy, obojętnie – pochodzących z konfiskat rosyjskiego majątku, czy darowizn/kredytów organizacji międzynarodowych. Do ich dojenia wygodnie będzie mieć „umocowanie” w postaci firm legalnie zarejestrowanych w Unii. To jest – a nie pretensje o brak wyrazów wdzięczności! – temat dla naszych władz i służb, o ile jeszcze jakieś nie zreorganizowane przez Maciarewicza zostały i działają. Jeśli procesy zostaną przespane, obudzimy się w ruskim mirze bez potrzeby bezpośredniego udziału Putina – jestem niemal pewien że Polacy we wspomnianym biznesie będą zwykle w charakterze słupów występować – chłopaki z Pruszkowa to już szacowni emeryci, a młode kadry nie władają tak sprawnie bronią jak zdemobilizowani po wojnie ukraińscy żołnierze, którzy zasilą szeregi organizacji utrzymujących porządek (odróżnia ich od policji to że nie biorą łapówek, bo wiedzą że za to czapa od swoich – bierze, dzieli i rozkazuje jedynie boss)
Rząd PiSu kupił od USA 96 śmigłowców szturmowych AH64 za batrla 12mld $. Mam nadzieję,że zdąża do jesieni by uatrakcyjnić pisią kampanię wyborczą.
Do @mfizyka: nie będę oceniał planu Zełeńskiego, bo go nie znam,a ponadto-co znacznie ważniejsze-nawet,gdybym go znał,to nie wygłupiałbym się zabierając się na jego ocenę zarówno z powodów merytorycznych,jak i taktycznych. Ocenianie planów Zełeńskiego-prezydenta kraju znajdującego się w wojnie obronnej, z pozycji fotela i z oddali, jest niepoważne i sztubackie. Ukrainę należy wspierać w każdy możliwy sposób
dino77
22 SIERPNIA 2023
12:24
Mój komentarz
Problem będzie i to niemały. Duża część Ukraińców (co jest naturalne) wyniosła z russkowo mira podatność na korupcję, specyficzne postrzeganie przemocy jako narzędzia przewagi i władzy na każdym szczeblu oraz przywłaszczania jako sposobu na życie. Wszystkie te elementy tkwią w kulturze, w wielu przypadkach kształtują mentalność obywateli i sprzyjają takim zjawiskom, jak korupcja, rozgardiasz w państwie, lewe dochody, nieposzanowanie prawa, oligarchizację państwa, itp.
TJ
To Rosjanie mają jeszcze rakiety?
Dla znających angielski, dla równowagi co do wojny, polecam Judge Napolitano na YouTube.
@pielnia11
22 SIERPNIA 2023
16:21
„Ocenianie planów Zełeńskiego-prezydenta kraju znajdującego się w wojnie obronnej, z pozycji fotela i z oddali, jest niepoważne i sztubackie.”
A czym jest dawanie Ukrainie porad, jak moze „zachowac twarz” (np. oddac Donbas)???
„Ukrainę należy wspierać w każdy możliwy sposób”
Jak najbardziej. Ukraina sama najlepiej wie czego potrzebuje i o co prosi.
@tejot & dino77:
Z tego co do mnie docierało z osób śledzących ukraińską politykę, to ostatnie lata (przed wojną, bo w trakcie oczywiście mniej) były poświęcone głównie walce o ograniczenie wpływów oligarchów. Prowadzonej ze zmiennym szczęściem i sporo Ukrainę kosztującej (np. SN Ukrainy wystąpił w obronie majątków oligarchów, które państwo konfiskowało i duży odsetek budżetu poszedł na odszkodowania, wyprowadzane przez oligarchów za granicę); ale jednak — dla samych Ukraińców i ich władz ważnych. Jeśli więc mówimy o kulturze, która stworzyła problem, to trzeba i powiedzieć o kulturze, która próbuje problem rozwiązać.
Do @mfizyka: ty zawsze masz problemy z odczytaniem adresu, do kogo kieruję moje wpisy. Jeszcze ci się nie zdarzyło, żebyś odczytał poprawnie. Tak samo mój ostatni wis> Mój wpis nie był skierowany do Ukraińców, bo do Ukraińców napisałbym po ukraińsku, choćby z tego powodu, że tego wymaga moim zdaniem dobry obyczaj i zatytułowałbym wpis np,tak”Bracia Ukraińcy”:. Ja Ukraińców nie odważyłbym się pouczać, jak mają się zachowywać w obronie swojego kraju.
@ PAK4 23 sierpnia 2023 7:50
Ryba psuje się od głowy, więc te działania są ze wszech miar słuszne, trudniejsza sprawa z „popsutymi” setkami tysięcy decydentów na każdym szczeblu. Skoro jest tajemnicą poliszynela, że bierze praktycznie każdy celnik i policjant z drogówki oraz duży procent urzędników, to zmiana sytuacji wymaga lat działań i to w warunkach pokoju i stabilizacji, nie wojny z jej regulacjami nadzwyczajnymi.
@pielnia11
23 SIERPNIA 2023
10:44
Z twojego wpisu na poprzednim blogu:
„Oczywiście rozumiem,że Zełeński nie może wystąpić z taką propozycją,natomiast chyba na taką propozycję się zgodzi.Pokój za zdewastowany skrawek Donbasu.”
https://szostkiewicz.blog.polityka.pl/2023/08/18/suski-kwintesencja-pisizmu/#comment-409240
No to kto mialby twoja propozycje Ukraincom zlozyc? I jak przy tym „zachowac twarz”?
PS. A masz swoje przemyslenia co do Krymu i reszty okupowanych terenow?