Schować Tuska
Jeśli największy polski dziennik drukuje taki list czytelnika, to widać redakcja uznała jego treść za wartą publikacji, bo reprezentującą opinię więcej niż jednej osoby. Warto mu poświęcić uwagę. Krytyczną.
List Marka Serafina we wtorkowej „GW” apeluje, by Platforma schowała przed wyborami Donalda Tuska, swego szefa. Bo są wyborcy, którzy na PiS nie zagłosują, ale nie chcą Tuska w roli lidera czy premiera. Nie wierzą w jego przemianę z liberała i umiarkowanego konserwatysty w polityka lewicującego w sprawach kulturowych i ekonomicznych. No i ma – to fakt sondażowy – tak samo duży elektorat negatywny jak Kaczyński.
Autor proponuje solidne badanie społeczne pod kątem, czy „zmiana na pozycji lidera całej opozycji przyniesie znaczącą poprawę szans wyborczych”. Nie pisze, kogo widzi jako następcę Tuska. Nieprzypadkowo, bo takiego następcy po prostu nie ma. Trzaskowski wystąpił niedawno razem z Tuskiem. Hołownia z Kamyszem obrazili się na Tuska, bo ich nie traktuje po partnersku, Biedronia zmajoryzował Czarzasty. W każdym z mniejszych ugrupowań prodemokratycznych i proeuropejskich są zdolni politycy płci obojga, są tacy i w Koalicji Obywatelskiej, ale wymienić Tuska na któregokolwiek z nich u progu wyborów byłoby ruchem bardzo ryzykownym, a może wręcz kontrskutecznym. Kłócąca się opozycja już i tak wywołuje konsternację, a nawet demobilizację, w elektoracie demokratycznym. Dodawać do pisowskiej tuskofobii i tuskomanii własny tuskosceptycyzm w realnej polityce nie ma sensu.
Tusk, jaki jest, widzimy na jego objeździe Polski. Haruje jak wół, nie narzeka. Zdaje się, że jako jedyny z liderów opozycji wciąż wierzy, że można z Kaczyńskim wygrać. Wyobraźmy sobie, że nagle znika, schodzi na dalszy plan, milknie. Kaczyński odetchnie z ulgą, mniejsi liderzy opozycji również. Pisowska propaganda zastąpi Tuska w swoim nienawistnym przekazie nowym liderem obozu demokratycznego, na którego będzie szczuła tak samo. I łatwiej, bo, jak się rzekło, w obecnej chwili nikt z polityków demokratycznych nie dorówna Tuskowi w jego dzisiejszej roli. Nie będzie łączył elektoratu, tylko dzielił. Popełni poważne lub szkolne błędy podczas kampanii ku radości obecnej władzy. Błędy zostaną bezpardonowo wykorzystane przeciwko niemu i całej opozycji. Koni nie zmienia się podczas przeprawy przez rzekę. Gdy opozycja znajdzie się na zwycięskim brzegu, przyjdzie czas na tasowanie talii.
Tusk jako ewentualny zwycięzca niech sam zdecyduje o swym dalszym losie w polityce polskiej. W partiach demokratycznych, ale nie wodzowskich, jest naturalną rzeczą, że lider, który poprowadził do wygranej, zostaje szefem rządu. Wtedy nadchodzi czas na „handel końmi”, czyli rokowania z ewentualnymi koalicjantami (w obecnej sytuacji wariant koalicyjny to pewnik). Kaczyński, uciekający przed szefowaniem rządowi, to kuriozom. Groźne i demolujące dla rządu, bo lider i tak rządzi, tylko z tylnego miejsca.
Tą drogą demokraci iść nie powinni. Jeśli – wbrew oczekiwaniom większości demokratycznego elektoratu – liderzy opozycji nie chcą tworzyć jednego bloku i jednej listy, niech powiedzą wyborcom, kogo widzą jako premiera, jeśli nie Tuska. To byłoby uczciwsze postawienie sprawy niż polityczne mataczenie z ich udziałem. Wtedy wyborcy będą wiedzieli, że jak zagłosują na tę czy inną partię, to premierem może zostać ten a ten lider. To pomoże im w głosowaniu. Dotyczy to także mitycznych niezdecydowanych.
PiS zrozumiał, że negatywny elektorat to nie jest decydujący argument za odesłaniem lidera na polityczną emeryturę, zwłaszcza gdy ten się nie kwapi, a betonowej części wyborców to wcale nie odbiera w niego wiary. Tu się przypomina Kisiel, który lubił powtarzać, że nieważne, czy źle czy dobrze o tobie mówią, byle mówili twoje nazwisko. Z tej szyderczej rady korzysta na potęgę pisowski przemysł pogardy wymierzony w Tuska. Już chyba nie ma w Polsce obywatela/obywatelki, którzy nie słyszeli o Tusku, Kaczyńskim i Wałęsie.
Tusk w obecnej sytuacji albo będzie premierem po ewentualnej wygranej, albo odejdzie z czynnej polityki. Nie widać innej opcji.
Komentarze
W tej sytuacji, gdy trzeba sie mierzyć z takim szambem jak pis, to nie ma mądrych, każde rozwiazanie jest ryzykowne i red. Szostkiewicz zdecydowanie ma rację.
W normalnym, wolnym kraju, gdyby pis było polityczną partią a nie jakąś przedziwną antypolską mafią, opozycja wygrała by te wybory bez kłopotu. A w tym co mamy opozycja pewnie wygra ale ,niestety, ogłoszony wynik zależeć będzie od decyzji rządzących jeżeli ci uznają, że to konieczne. Strach przed rozliczeniem może popchnąć ich do najgorszego. Tyle razy udowadniali jakimi złymi są ludźmi, że wiara w uczciwe wybory jest naiwnością.
O Tusku duzo slyszalem. O niejakim Marku Serafinie jeszcze nic. I jakos nadal nie mam zamiaru sie nim interesowac 😉
Zgadzam sie całkowicie z Redaktorem, mimo że Tusk nie jest i moim faworytem. Już za pózno na eksperymenty, Trzaskowski był i jest zajęty Warszawą, której trzeba bronić przed gangiem.
Pisiorki tak się boją Tuska, że wyciągnęły z szuflady gumowe ucho Falente. I choćby dlatego schowanie Tuska teraz byłoby objawem strachu. Pis strzelił samobója.
Jak najbardziej jest i opcja numer trzy. Zwycięstwo bez samodzielnych rządów i koalicja z Konfederacją to dla PiS równie trudny scenariusz co większość bez „276” dla opozycji. Szczególnie w niepewnym otoczeniu gospodarczym i sytuacji międzynarodowej. Wybory prezydenckie 2025 to będzie dogrywka. Tusk wezmie w niej udział o ile PiS nie zgarnie większości jesienią
U progu zeszłych wyborów prezydenckich wymieniono Kidawę-Błońską na Trzaskowskiego. I efekt był doskonały
@NH
To były wybory prezydenckie, a nie parlamentarne.
Wycofanie sie Tuska na krótko przed wyborami, mogłoby wziąć wiatr z żagli kampanii wyborczej PiSu, która opiera się w dużym stopniu na obrzydzania go. Oczywiście anty-Tuskowa kampania wynika zapewne także z obawy PiSu przed jego osoba, ale jego nagły brak pomieszałby w jakimś stopniu szyki kampanii wyborczej PiSu.
Czy to sie opłaca ?
Na razie to PIS z konieczności schował Kaczora i wydaje się, że zaczął zyskiwać sondażowo. Teraz nasz kieszonkowy Tamerlan znowu zaczyna osobiście szaleć na Dzikich Polach i zobaczymy czy jego hordy na tym dobrze wyjdą.
Odpowiedz Babilasa do Kaliny….
Nie mam ochoty na jakiekolwiek dyskusje. Bo i o czym? I z kim? O ile przed epoką krematoryjnych pieców idioci (to nie epitet, to diagnoza) w rodzaju Dmowskiego mogli nie przeczuwać, że inspirowanie pogromów, numerus clausus i inne przejawy endeckiego szczucia na Żydów doprowadzą do niewyobrażalnych stert trupów, o tyle po Holocauście wygłaszanie usprawiedliwień dla antysemityzmu, jakiś obłąkańczy symetryzm (w rodzaju „no dobrze, nacjonaliści mordowali Żydów hurtem, no ale spójrzmy prawdzie w oczy, Żydzi też przecież nie przepadali za antysemitami”) powoduje, że (cytując klasyka) nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić pani wypowiedzi.
Na nic „chowanie Tuska” – jeśli już, to uziemić kurdupla…
Oddaję copy riight pro publico bono dla hasła:
Uziemić kurdupla!
Pełna zgoda. Modyfikując znana powiedzenie: dobrymi radami (komentariatu i różnych ,,pożytecznych”) dno piekła jest wybrukowane. Tym bardziej że od wielu lat oprócz Tuska nie ma nikogo na opozycji o takiej charyzmie jak on. I nie ma co się czarować oraz wymyślać alternatywnej rzeczywistości.
Jedynie lidera PO należy zachęcać i kibicować mu w dalszych jego przemianach społeczno-kulturowych.
Emocjonalnie Tusk mnie ani ziębi, ani grzeje. Ale popatrzmy spokojnie: za jego kadencji były dwie duże powodzie, kryzys finansowy 2008, a potem katastrofa smoleńska. Kaczyński z Macierewiczem prowadzili brutalną i nieuczciwą kampanię propagandową, a w jego partii aż się roiło od kryptoklerykałów i kryptopisowców. Z dobrego serca (?) darowali Ziobrze, Wąsikowi, Kamińskiemu. Kaczyńśki pokazał, jak się robi skutecznie i brutalnie politykę. Po aferze podsłuchowej atak propagandy już był tak silny, że Tusk stawał się dla platformy wizerunkowym obciążeniem. Bez niego platforma się rozlazła, jak stare prześcieradło. Myślę, że do przewodzenia jej najlepiej nadawał się Sikorski, ale chyba go nie chcieli. Ale najgorsze, co jej się przydarzyło, to fatalna kampania Komorowskiego. Okazał się kompletnie nieudolny, popełniał katastrofalne błędy. Potem już poszło z górki.
Racjonalnie rzecz biorąc, podwyżka wieku emerytalnego była sensowna, ale można to było lepiej zrobić. O reszcie nie mówię, bo to ordynarna pisowska propaganda i nagonka. Nikt się w platformie nie znalazł o podobnym formacie, jak Tusk. I nie dlatego, że Tusk niszczył konkurencję, jak niektórzy twierdzili. Rokita? Wolne żarty, to jakaś komedia. Po prostu nie wykształciła się jeszcze klasa polityczna na sensownym poziomie. W zasadzie to chyba SLD miało kadry na lepszym poziomie. Nie odnoszę się do kwalifikacji moralnych.
I teraz Tusk okazał się jedynym, któremu się chce, który działa i potrafi partię jako tako zmobilizować – szczęście, że są tam tacy politycy jak Brejza, Joński, nawet Nitras i paru innych, którym się chce i którzy, choć mają swoje ambicje polityczne, rozumieją grę zespołową. Ale Tusk jest teraz najlepszy i najskuteczniejszy. Trzaskowski też robi dobrą robotę, ale chyba nie dałby rady zastąpić Tuska. Chyba, że będzie musiał, gdy Tuska Ziobro zamknie.
Panie redaktorze, jeżeli chodzi o oczekiwania od Tuska by był lewicowy to można powiedzieć, że temat jest lekko zagmatwanay. Bo np. sprawach ekonomicznych pis jest na swój sposób lewicowy aż do bólu. Nidgy nie było takiej nacjonalizacji i dążenia do monopolu państwa we wszystkich możliwych płaszczyznach z monopolem na prawdę włącznie – ten PRL bis właśnie nam bokiem wychodzi. Ja rozumiem, że przez ten nieszczęsny PRL możemy mieć wypaczone rozumienie lewicowości ale jakiego rodzaju lewicowości ekonomicznej oczekuja teraz wyborcy? Czy były jakieś badania opinii w tym kierunku? Zresztą ze względu na polityczny analfabetyzm społeczeństwa takie badania mogłyby się nie udać. Ci, którzy mienią się prawicą to bolszewicy a rzekoma lewica jest np. zdecydowanie prorynkowa. W różnych opracowaniach preferencji Polaków co do konkretnych decyzji, oprócz utrzymania 500+ lewicowego raczej za wiele nie było. Chyba głównie jednak chodzi o rzeczy kulturowo-obyczajowe.
Zalety i wady Tuska
Zalety
Odwaga.
Inteligencja i coraz większa społeczna wrażliwość.
Długa praktyka i głęboka wiedza w dziedzinie polityki wewnętrznej i zewnętrznej.
Umiejętność zaprezentowania się jako polityk negocjacyjny w granicach ustalonych reguł i wartości.
Dobra znajomość historii oraz bieżącego stanu spraw, wiedza o świecie.
Umiejętność rezygnacji ze swoich dawnych przekonań na rzecz wrażliwości społecznej. Wysoka empatia połączona z wiedzą o państwie i prawie, bardzo dobre rozeznanie w biegu spraw bieżących oraz wysoki standard rzetelności w traktowaniu takich spraw.
Kaczyński w porównaniu z Tuskiem, to chodząca katarynka klepiąca kłamstwa, komunały i stereotypy bez ładu i składu, udająca wyzwoliciela, opiekuna narodu i każącą rękę sprawiedliwości.
Tusk jest pierwszym i jedynym politykiem polskim, który pełnił wysoką funkcję na arenie międzynarodowej.
Wady Tuska propagowane przez PiS w postaci kalumnii
Wilcze oczy. To nie żart. Tak widzi Tuska część wyborców, co oznacza drapieżność, fałsz, zło patrzy mu z oczu, gotów jest zagryźć wszystkie Czerwone Kapturki, krwiożerczość, krew na rękach jako oznaka drapieżności, jako konotacja z zamachem smoleńskim na prezydenta RP.
Wilcze oczy łączą się także z niemieckością i dziadkiem w Wermachcie, co w wyobraźni elektoratu PiSowskiego urasta do różnych legend, np. o tym, że dziadek Tuska przebywał w Stuthofie i owszem, ale na wieżyce wachmańskiej, z której strzelał do więźniów polskich.
Tusk uciekinier
Niegodna polityka polskiego ucieczka z Polski ze stanowiska premiera na stanowisko zaoferowane przez Angelę Merkel do Brukseli, co ma w oczach elektoratu PiSowskiego potwierdzać niemieckość Tuska. A fe, Niemiec uciekinier z Polski chce rządzić naszym państwem.
Tusk jurgieltnik
Tusk zrobił karierę w UE wyłącznie z poręczenia swojej wychowawczyni Angeli Merkel, w interesie Niemiec i pracował tam za pieniądze wypłacane przez Niemców.
Tusk przyjaciel Putina
Tusk z Putinem zaplanowali i zrealizował zamach na prezydenta RP w 2010 roku w Smoleńsku.
Większość i to duża elektoratu nie bardzo wierzy w te bajędy negatywizujące Tuska jako polskiego polityka, lecz traktuje je jako zbiorczy mit o Tusku, a wpływ mitu nawet wyrastającego z podłego kłamstwa, jest silniejszy niż samego kłamstwa.
PiSowcy wytworzyli ten mit świadomie, chociaż bardzo nieudolnie, lecz mit o Tusku – wilczych oczach mającym krew na rękach, Niemcu z dziada pradziada, a jak o Niemcu, to o wrogu Polski i Polaków, jeszcze żarzy się się w głowach PiSowskich sympatyków i PiS mając w rękach aparat propagandy uruchomił wszystkie dostępne narzędzia propagandowe, aby przywrócić blask temu mitowi ulepionemu z podłości, zawiści i nienawiści.
TJ
@ Jacek z Nowej Huty
Rozumiem że tak mówisz, bo wy się Tuska boicie i dla was, fanów PZPRawicy Tusk, jako potencjalny przywódca opozycji jest niebezpieczny. Tym bardziej uważam, że choć on nie bardzo jest z mojej bajki to warto na niego stawiać. Właśnie dla tego, że „życzliwi” wciąż radzą, żeby go schować.
Padło już tu końskie porównanie, dlatego pozwolę sobie napisać, że nikt rosądny nie zmienia koni w trakcie przeprawy przez rzekę, Tusk, jak ten koń,ciągnie mozolnie opozycyjną kampanię wyborczą przez rwącą rzekę pisowskiego samodzierżawia .
Czytałam uważnie ten elaborat Serafina i nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że to pisowski troll, tylko taki lepszy, z górnej półki.
Szanowni dyskutanci:Tusk ma elektorat negatywny tylko wśród wyznawców PiSu,bo dla elektoratu popierającego PiS każdy wskazany przez Kaczyńskiego „wróg” staje się wrogiem PiSu i TVP, a Kaczyński boi się Tuska ,więc wiesza na nim psy. Jeśli w partyjce Hołowni,czy Kosiniaka ktoś krytykuje Tuska,to jest to objawem prymitywnej zazdrości i małostkowości.Tusk, to w polityce waga ciężka. Nie ma takiego drugiego człowieka w Polsce w tej chwili, a przynajmniej się dotąd nie objawił.Tak prywatnie i po cichu ja dziwię się Tuskowi,że jemu się tak chce.Moim zdaniem R.Trzaskowski, to wspaniały kandydat na przyszłego prezydenta,ale nikt lepiej nie stoczy wojny z bezprawiem PiSowskim,niż Tusk i Tusk jest do tego intelektualnie i psychicznie przygotowany,a ponieważ mu się jeszcze chce,to jest to jedyny kandydat na premiera.Ale rozumiem jego irytację i innych przedstawicili PO,że uporczywe i infantylne pytania dzienikarzy,kto będzie premierem uznają za niestosowne. To nie jest pytanie,które powinno zaprzątać umysły powaznych dziennikarzy.Ważne jest takie mobilizowanie elektoratu,które pomoże opozycji pokonać PiS.A premierem będzie szef zwycięskiej partii,chyba,że on sam zrezygnuje,bo ma prawo być zmęczony psychicznie tą perfidną i chamską agresją PiSu i TVP. A tak na marginesie:czemu dziennikarze nie pytają PiSowców,kto -w razie zwycięstwa PiSu będzie premierem,a do Tuska i innych przedstawicieli PO stale kierują te pytania.Podobało mi się dzisiaj,jak R.Trzaskowski w TVN24 zgasił w tej sprawie red.Kraśkę.Dziennikarze robią sobie z tego igrzyska,a to jest przecież powazna sprawa,żeby pokonać PiS
@z dystansu
Nie.
Wszystkim komentującym polecam zagłębić się w tekst na blogu Edwina Bendyka poniżej tego bloga. O czytaniu. Może tam znajduje się większość przyczyn naszych społecznych i ustrojowych bolączek. Może to właśnie tam znajduje się większość odpowiedzi na te niedomagania.
@pielnia11 g. 23: 02 W punkt. Up…..we wałkowanie tego samego pytania we wszystkich możliwych odmianach jest nie tylko denerwujące dla widza, ale niczemu nie służy, a wg. mnie może zniechęcać do opozycji. A tak na marginesie to chciałbym dowiedzieć się czegokolwiek o tym panu od otwartego listu. Może to taki odpowiednik działań Falenty z ostatnich dni.
Donald Tusk to jedyny lider opozycyjnej partii ktory wierzy w pokonanie PIS ,Szkoda ze reszta partyjnej gory nie pracuje tak solidnie jak Tusk(to moje odczucie).Holownia to narcyz ktory chce wejsc do Sejmu i budowac przyszla swoja kampanie prezydencka.Polska 2050 to nowy Kukiz 15.PSL idac z Holownia przepadnie w otchlani niebytu.Jedno jest zastanawiajace ze w 1980 i 1989 roku wiekszosc poszla razem przeciwko komunistom,a teraz ida osobno przeciwko dyktatorowi i komunistom XXI wieku.Idac osobno zostanie narzekanie i gdybanie co by bylo gdyby???????
Jedna rzecz warto dodac Duda dzisiaj jest prezydentem dzieki Holowni,brak poparcia w II turze.I tak jak w przyslowiu”kupa bo kupy nikt nie ruszy”,oby sie to sprawdzilo.
Przeczytałam z otwarta buzią artykuł red. Baczyńskiego o mozliwosciach sztucznej inteligencji. Przeciez taki chatbot moze byc wykorzystywany w kampanii wyborczej. Mam nadzieje, ze opozycja pomyslała o tym, bo PiS z pewnoscia. Pozwole sobie pociagnąć dalej dywagacje na temat najlepszej taktyki przedwyborczej. Juz nie raz nawoływałam do powsciagniecia szczególnego parcia na atakowanie Kosciola katolickiego w Polsce, poniewaz to jedynie przysparza opozycji wrogów. I mówie to nie z powodu milosci do Kosciola, ale – powtarzam – z racji optymalnej socjotechniki. Dzis to samo powiadam o zbytniej wylewnosci w sprawie stosunkow polsko-żydowskich. Od wiekow jest to temat drazliwy, a spoleczenstwo polskie niegdys w 99% antysemickie wciąż nie trawi sytuacji, ze środowiska zydowskie maja jakies pretensje, żądania, czy zwyczajnie chcą prawdy historycznej. Na wszystko przyjdzie czas, tylko – błagam – nie w czasie kampanii wyborczej, bo PiS-owskie gadzinowki przypna opozycji „gębę” agentów zydowskich, wrogów Kosciola, Polski i Polakow.
Dziękuje p.Szostkiwiczowi za odpowiedź.
Dla mnie Tusk jest w Polsce najsprawniejszym politykiem demokratycznym ostatnich dekad. Niestety, dzięki wytrwałym wysiłkom PiS-u, posiada także duży t.zw. elektorat negatywny i stąd wzięło sie moje poprzednie pytanie.
Tusk jest także jedynym polskim politykiem, który cieszy sie poważaniem i odniósł sukces na arenie narodowej . Zawiść jest podobno jedną z cech narodowych „prawdziwych Polaków” i na tym koniku jedzie PiS , starając się go zrobić niemożliwym dla sporej grupy wyborców.
pielnia11
25 KWIETNIA 2023
23:02
Tak prywatnie i po cichu ja dziwię się Tuskowi,że jemu się tak chce.
Ja również dziwię się, podziwiam go i jestem mu wdzięczna.
Żadnego chowania Tuska!
Tuskowi trzeba pomagać ze wszystkich możliwych sił. W ten sposób pomagamy sami sobie.
Dziennikarze robią sobie z tego igrzyska,a to jest przecież powazna sprawa,żeby pokonać PiS
Chwilami ręce opadają jak się widzi głupotę niektórych dziennikarzy.
Kompletnie nie rozumieją, że demotywują wyborców opozycji, kręcą bicz na samych siebie. Bo jeżeli pisdni wygrają kolejne wybory, to kompletnie spacyfikują media.
Marsz 4 czerwca.
Tak, jak przypuszczałam KOD zbiera już zapisy na zorganizowane wyjazdy na marsz.
Orientacyjny koszt na przejazd powrotny, około 600 km, to mniej więcej 90 złotych od osoby.
Warto się zorientować co się dzieje w poszczególnych okręgach.
W czasie spotkania Tuska w Tarnobrzegu występowała pani z tamtejszego KODu. Zatem nawet na Podkarpaciu można się pewnie załapać na tani przejazd.
Warto wziąć przykład z Izraelczyków.
Szczęśliwie dla Tuska jest słynne „Nie chcem, ale muszem!”
W serii Biblioteki Narodowej ukazało się 3.- tomowe wydanie dzieł Adama z enbepu Glapińskiego „Pierdolenia zebrane„…
Nie żebym zachęcał do czytania – Remigiusza Mroza nie wyprzedzi w TOP10 najpoczytniejszych autorów i autorek – choć kto wie, bo „pierdolenie” w cenie…
Co do Hołowni i Kosiniaka-Kamysza modlę się, żeby się połączyli i weszli do Sejmu, żeby nie skończyli jak SLD swego czasu co doprowadziło do wygranej PiS. Tylko tyle i aż tyle jak mówił klasyk.
…tylko Tusk śmiało stawia czoła PiSowi a pomysł schowania to miodzio dla Kaczyńskiego. Strach i panika zapanowała u pisiorow ,T.usk ma to czego brakuje pozostałym ma moc spokoju punktując prezesa ! Hołownia gadająca głowa powinien zniknąć PsL przestać kombinować,Biedroń i reszta pychę schować i z uśmiechem dołączyć do KO ,kupom panowie dokopiecie Kaczy.nskie mu ire szycie tej mafi !
@116av
26 kwietnia 2023
0:44
Nie ma co ogladac sie na kanapowych liderow opozycji, ich klakierow i poplecznikow i nie ma sie co nimi zajmowac. Trzeba po protu popierac AKTYWNYCH antypisowcow. A jeszcze lepiej samym takim byc, np. 4 czerwca 🙂
Moja standartowa odpowiedzia dla propagatorow malych list jest: „Nie ma czasu na wyglupy, popieram tylko aktywnych kandydatow z najsilniejszej listy. A najlepiej wspolnej”.
@Azefalista, 25 KWIETNIA 2023, 21:27
,,(…) a w jego partii (dawne PO) aż się roiło od kryptoklerykałów . (…)”
Było zacznie gorzej. Wystarczy przypomnieć ilu posłów z dawnego PO opowiedziało się za de facto całkowitym zakazem aborcji (i kto tam był) w słynnym głosowaniu w 2011 r. http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&6&99&170
Tak więc część z nich to byli otwarci fundamentaliści a w partii trzymał ich neoliberalizm gospodarczy i … władza.
To jest oczywiście i całe szczęście – historia, a jej przytaczanie powinno służyć jedynie przypominaniu jak kończy ugrupowanie polityczne kiedy na rzecz rozdmuchanych kalkulacji i źle pojmowanego pragmatyzmu traci swoją podstawową konstrukcję – czyli światopogląd. I to powinno prowadzić do kolejnego wniosku: alternatywą na dzisiejszą kato-prawicę nie powinien być z jednej strony skrajny i ,,wojujący” ateizm , z drugiej, wbrew różnym dziwnym opiniom, konserwatyzm w wersji light, typu dawna ,,komorowszczyzna” czy dzisiejszy ,,hołownianizm”
Usłyszałem ostatnio w TV że tylko kilka procent Polek skorzystało z ( bezpłatnej!!!) możliwości badań wykrywających we wczesnym stadium raka szyjki macicy. Pozostałe „wolą nie wiedzieć”, jak małe dziecko, które bojąc się zamyka oczy i przedmiot wywołujący lęk wtedy znika….
Mam wrażenie że podobnie podchodzi wielu – skądinąd zupełnie rozsądnych i potrafiących sobie w życiu osobistym i zawodowym radzić – ludzi „odcinających się” od polityki na zasadzie „to wszystko jedno bagno jest, mam to gdzieś!”
Zarówno nowotwór – jeśli mu pozwolimy – rośnie sobie dalej również kiedy udajemy że go wcale nie ma i nas ta choroba z pewnością nigdy nie będzie dotyczyć, tak i życie polityczne toczy się dalej z ewidentną tendencją do wzrostu patologii, kiedy nic nie robimy by ten wzrost choćby przyhamować.
Boimy się najbardziej tego, czego nie rozumiemy – polityka musi być wieloaspektowa, nikt dziś nie jest w stanie jej całej ogarniać, ale może sobie wybrać „działkę” w której się poduczy i będzie w stanie uzasadnić swoją opinię – byle nie była to opinia wygłaszana cichutko i wyłącznie najbliższym.
Wczoraj w @Onet gdzieś daleko drobnym druczkiem znalazła się informacja, że PiS oficjalnie na komitety wyborcze przeznacza rekordową kwotę 40 mln. złotych. Oficjalnie, bo chyba większość z nas zdaje sobie sprawę z tego, że nieoficjalnie dołożą na kampanię co najmniej drugie tyle. Z Naszych pieniędzy. Nie licząc tego co już ZjeP sypnął kurwizji, tego co dołoży Obajtek do swojej prasy. Jakie więc szanse ma opozycja? Jakiż jest więc sens rozważań – schować Tuska czy nie? Może raczej zastanówmy się jak zmniejszyć tę finansową dysproporcję?
W wyborach 2019 roku na PO głosowało nieco ponad 5 mln. wyborców. to by dawało 8 zł na jeden głos. Połowa z tej liczby wyborców nie będzie chętna do pomocy. Nie ważne z jakich powodów. To daje 16 zł . Zakładam, że co najmniej jedna trzecia to osoby które chętnie by dały, ale mimo wspaniałego stanu gospodarki, wielkich zwrotów w podatkach, rekordowej waloryzacji coraz częściej sięgając do portfeli natrafiają tam jedynie na dno. Tak więc na jednego głosującego na PO przypadłoby 25 zł. Nie jest to jakaś szokująca kwota. To zaledwie łyżeczka cukru do każdej kawy czy herbaty mniej, pół paczki papierosów na miesiąc, jedno piwo w tygodniu mniej. Do wyborów jeszcze ponad 5 miesięcy, damy radę, a te oszczędności wyjdą nam na zdrowie. Tylko proszę, nie oszczędzajmy na książkach.
Panie Redaktorze, pełna zgoda z Panem. Dziś nie ma nikogo, kto mógłby Tuska zastąpić. Po JP 2 i Wałęsie to trzeci Polak znany we współczesnym świecie. A zajadły i wulgarny atak na niego przez polityków obozu władzy i służalcze mu media jest przejawem ogromnego strachu przed nim. I niech tak będzie przynajmniej do wyborów.
https://www.rp.pl/opinie-polityczno-spoleczne/art38397271-zuzanna-dabrowska-4-czerwca-idzcie-chociaz-na-lody
Moim zdaniem demokratyczny świat nie zgadza się na Tuska, czyli nie będzie z nim współpracował. Tusk jest tak labilny politycznie, że już niewiele wspólnego ma z demokracją liberalną.
Tweet
Zobacz nowe Tweety
Rozmowa
Володимир Зеленський
@ZelenskyyUa
I had a long and meaningful phone call with President Xi Jinping. I believe that this call, as well as the appointment of Ukraine’s ambassador to China, will give a powerful impetus to the development of our bilateral relations.
1:21 PM · 26 kwi 2023
„Odbyłem długą i znaczącą rozmowę telefoniczną z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem. Wierzę, że to wezwanie, jak również powołanie ambasadora Ukrainy w Chinach, da potężny impuls do rozwoju naszych dwustronnych stosunków” – napisał prezydent Zełenski w swoich mediach społecznościowych.
Dzieje się…
Symulacja:
…………………………………………………………..mandaty
………………………………………..każdy osobno…. (PLN+PSL)… (PLN+PSL) i (KO+Lew.)
PiS…………………34% głosów…191 mandatów….187……………………177
KO…………………27%…………….141………………….138… (KO+Lew)…182
Konfederacja….10%……………..45…………………..40…………………….39
Lewica…………….9%……………..33…………………..30
PLN2050…………8%……………..33…..(PLN+PSL) 64…………………….61
PSL…………………6%……………..16
——————————————————
PiS + Konfed………………………236/460…………227………………….216
…………………………………………mogą rządzć… nie mogą………….nie mogą
inni (w sumie)….6%
Tak to działa …
Skoro PLN i „chłopi” ogłosili start z jednej listy.
Korzystniejszym – z punktu widzenia liczby mandatów ewentualnej powyborczej koalicji – byłoby – jak się wydaje – startowanie KO w bloku z Lewicą…
Mauro Rossi
26 KWIETNIA 2023
16:02
MR … czym cię tatuś zrobił i ile za to zapłacił?
@Mauro pisze: „Moim zdaniem demokratyczny świat nie zgadza się na Tuska, czyli nie będzie z nim współpracował. Tusk jest tak labilny politycznie, że już niewiele wspólnego ma z demokracją liberalną.”
@mauro,widzę,że jesteś na 100% zapisany do klubu”:Nikt nam nie udowodni,że białe jest białe”. Czyli widać,@mauro,że otrzymaliście polecenie,żeby we wszystkich mediach rżnąć głupa (iść na pełny rympał), bo chałupa zaczyna się palić,a tu zboże,Odra ze „świeżymi „rybkami, strata w NBP, zarobki w PiSie zgodnie z okrzykiem pani Szydło,że wam się należało,inwestycje modernizacyjno-rozwojowe kompletnie dołują,bo nie ma pewności prawnej do podejmowania ryzyk finansowych,bezmyślna awantura z Niemcami…itd.Mógłbym wymieniać do wieczora.Jestem jednak tak na poważnie zatroskany losem Polski .Po roku 1989,gdy wszystko się zmieniało do przodu,to serce rosło i wszyscy byli przekonani,że zło jest już za nami. Zajmowałem sie wtedy i potem dużo lat inwestycjami ,ich kreowaniem i organizowaniem finansowania i byłem dumny,gdy ludzie z Zachodu nas podziwiali,że tak szybko nauczyliśmy się rozumieć, na czym polega opłacalność i ryzyko finansowe.Teraz PiS wszystko niszczy .Ryzyko finansowe wynosi prawie 80%,permanentne zmiany systemów podatkowych,durne rozdawnictwo środków,które pan premier rozsypuje z helikopterów,czyni,że mamy system:”hulaj dusza,piekła nie ma”.Z fazy rozwoju laminarnej weszliśmy z powrotem do fazy turbulentnej.
Jestem przerażony ignorancją decydentów.Oni są tak durni, że nawet nie zdają sobie sprawy,że są tak durni.Ale @Mauro ich chwali….a przecież @mauro jest inteligentnym facetem….
@Mauro Rossi
26 kwietnia 2023
16:02
Ale zes „porosil”. Buha ha …
Moim zdaniem demokratyczny świat nie zgadza się na Tuska…
Znakomity pisdny dowcip! Bo może ciemny lud to kupi…
Trza fedrować. I udawać, że ma się coś do powiedzenia.
„Bywa, że podły system społeczny, nie napotykając oporu, ewoluuje w przedsionek piekła albo i w samo piekło„.
Tylko Tusk może naprawić ruiny Polski po tragicznym okresie panowania pisdnej mafii i rozpasania takichże wieprzów… umysłowo zatrzymanych w rozwoju, burzących, sprzedajnych i kradnących ile się da i gdzie się da…
Tylko Tusk rozumie ich grę i ma sposoby by ich pogonić i/lub wdeptać w ziemię.
Ale też Tusk wiele się nauczył doznając bolesnych urazów i szykan od mafijnych dziadów wie, że są bezwzględni i nie może być żadnej litości w ich wytępieniu na dłuższy czas, wie też, że nie o mściwość chodzi tylko, ale o istotne korekty stanowionego prawa i przebudowanie instytucji życia publicznego tak, by do maximum ograniczyć faszyzację kraju z kultami jednostek – którym żaden nieprzekupny psychiatra nie wydałby świadectwa zdrowia do rządzenia krajem – i mafijnymi strukturami zaludnionymi karierowiczami, pospolitymi oszustami i złodziejami…
Wie też, że odesłanie biznesu kościoła rzymsko-katolickiego za mury kościelne i do parafii oraz odebranie im niezasłużonych przywilejów oraz odkościelnienie instytucji życia publicznego… jest jednym z priorytetów w budowie państwa demokratycznego, w którym kwestie wiary są prywatną sprawą tzw. wierzących.
Tusk ma walor obcy kompletnie jego przeciwnikom, jest normalny i wie, że z bezczelnym głąbiarstwem nie należy się przesadnie cackać, a należy wzgardę przeciwstawiać – jak pisał Asnyk – wszystkim sprzedajnym czcicielom bezprawia.
Trzeba dać mu klucze do skarbu niech zmierzy garcem przekupne złoto
Tusk to jest gość na czas przesilenia i przejścia do nowej epoki w dziejach Polski…
@ chłopak:
„Jak najbardziej jest i opcja numer trzy. Zwycięstwo bez samodzielnych rządów i koalicja z Konfederacją to dla PiS równie trudny scenariusz co większość bez „276” dla opozycji.”
To jest akurat wariant mało prawdopodobny moim zdaniem. Znacznie bardziej jest prawdopodobne, że PiS, jeżeli wybory wygra (co jest w zasadzie pewne jeżeli opozycja nie wystawi wspólnej listy) to podkupi sobie brakujących do większości posłów ze wszystkich pozostałych partii, tak, jak zrobił po wyborach samorządowych. Od Konfederastów może wziąć skrzydło narodowe , od Hołowni- bardziej kościelne, od PSL(jeżeli wejdzie do Sejmu) dsziałaczy obrotowych, których zawsze tam był dostatek, od PO/KO tych bardziej konserwatywno- kościelnych.
Wbrew opinii tzw liberalnych dziennikarzy najbardziej odporną na polityczną prostytucję może się okazać Lewica, co i tak nie będzie miało już znaczenia, bo jeżeli PZPRawica zdobędzie władzę na kolejną kadencję to już jej nie odda, chyba że w wyniku zamachu stanu bo w rewolucję w Polsce już nie wierzę.
Na marginesie
26 KWIETNIA 2023
18:50
Moim zdaniem demokratyczny świat nie zgadza się na Tuska…
Mój komentarz
A jakie to napuszone, podszyte patetycznym fałszem.
Demokratyczny świat! Gdzież on?
TJ
Z braku @Jacka spod Krakowa objawił się Mauro (z)Rossi. Brzydzi się czyjąś wrażliwością na zmieniający się świat, na rodzące się wciąż nowe wyzwania . Obnosi się ze swoim fanatyzmem, bo tego wylewającego się z każdego wpisu uwielbienia dla myślowego wstecznictwa jedynej słusznej zgrai nie da się określić inaczej jak tylko fanatyzmem. Ma w głębokiej pogardzie świat ludzi myślących inaczej niż on. Cóż, akceptujemy fakt, że myślący inaczej są pomiędzy nami. Nie tak jak co niektórzy.
Jakiś prokurator zmienił nazwę swojego oddziału na – uwaga, uwaga – „Suwerenna Polska”… SPPiS – Suwerenna Polska Prawa i Sprawiedliwości..
Tak zamordyści operują językiem – odwracając znaczenia słów: prawo = bezprawie, praworządność = nierząd, sprawiedliwość = niesprawiedliwość,…
Teraz suwerenna republika radziecka…
I to nie jest ich wynalazek … to tępe naśladownictwo poprzedników w despocji – zadowolonych z siebie ćwierćinteligentów ze spęczniałym ego – pełnych kompleksów.
I wuj z nimi…i czałczesku…
1. Trudno odmówić logiki wywodowi Gospodarza. Tusk był i jest jedynym politykiem PO i prawicy demokratycznej, który ma markę, doświadczenie i cechy charakterologiczne. W tym momencie wycofanie go byłoby wielce ryzykowne. Pomimo jego negatywów.
2. ,,Wycofanie Tuska” cóż…,,bo sondaże”, etc. Zastanawiam się, taka dywagacja, czy nie byłoby to niezłym kociokwikiem dla pisiej propagandy. Oni wszystko mają przystrzelane ,,pod Tuska” i gdyby nagle Tusk się wycofał, to można by to porównać to nagłego zniknięcia ZSRR u szczytu Zimnej Wojny. Mój domowy suweren sprowadza każdą rozmowę o PiS, o Ukrainie, o UE, o tzw. komunie, do Tuska. ,,Bo Tusk”, ,,a Tusk to co…”. Tusk, Tusk, Tusk. Kiedyś w przypływie wściekłości mu powiedziałem, że niech ten Tusk wreszcie umrze, to przynajmniej przez miesiąc będziecie siedzieć z otwartymi mordami bo nie będziecie wiedzieli co szczekać. Mieszkając w pisio-konfederackiej okolicy i rozmawiając z ,,onymi” mam nieodparte wrażenie, że oni nie tyle popierają PiS, co nienawidzą Tuska (za co? Nie wiem.)
Na koniec uwaga nt. opozycji. Mam paskudne odczucie tzw. krótkiej ławki rezerwowych. ,,Bo jak nie Tusk to kto?” Kłania się selekcja negatywna, wycinanie, wodzostwo, koteryjność. Nawet na Lewicy, której kibicuję, mam wrażenie, że panuje doraźność, miałkość i pogodzenie z miejscem w szyku. A. Zandberg potrafił swego czasu zmiażdżyć Pinokia swoim ,,kontrexpose” a potem…
Ośmieszanie i obrażanie kogoś, kto zadaje pytania o kondycję moralną oraz intelektualną opozycji, prowadzi do nikąd. Zamykanie ust krytykowi opozycji, nazywanie go symetrystą, prowadzi do nikąd. Dlatego bezrefleksyjną opozycja przegra wybory.
Określanie symetrystą (wymyślone przez redaktorów Polityki, p.p. Władykę i Janickiego), każdego, kto widząc wady PiS-u, widzi także wady opozycji, także prowadzi do nikąd
@tejot 26 KWIETNIA 2023 20:00
Gdy Maupo R. zaczyna ględzić o demokracji – to jest casus „gadał ślepy od kolorach”
@Jacek NH 22: 55
Dlaczego nie zadajesz pytania o kondycję moralną i intelektualną Twojego umiłowanego zgrupowania? Odkąd to tak bolejesz nad stanem opozycji? Naprawdę nie masz powodu do zastanawiania się nad moralną kondycją Twojego ugrupowania? Uważasz, że wszystko jest tam ok? Uważasz, że wszystkie te prawackie łajdactwa nie istnieją więc nie ma sprawy?
Na marginesie
26 KWIETNIA 2023
18:50
Moim zdaniem demokratyczny świat nie zgadza się na Tuska…
Faszyści są wśród nas.
@Jacek, NH
26 KWIETNIA 2023
22:55
Nie nalezy oczywiscie osmieszac i obrazac osób, ktore widza niedociagniecia opozycji. I nie sa to symetrysci. Ja mam do opozycji stosunek krytyczny, co nie znaczy, ze jestem symetrystka. Symetrysci skreslaja zarowno jedna jak i druga strone i zwyczajnie nie ida na wybory i ogólnie przestaja sie interesowac zyciem swego kraju. Postawa zalecana to dostrzeganie słabych stron opozycji w celu uswiadomienia wszystkim koniecznosci ich poprawy, a wszystko w celu, zeby zdolała wreszcie przegonic miejscowych szkodnikow od władzy i zaczeła proces odkrecania wszelkiego zła, które ci szkodnicy wyrzadzili. Mamy w historii precedensy takiej postawy. Dość wspomniec Romana Dmowskiego, ktory w swoich publikacjach nie szczędził Polakom krytyki, i to czesto powalajacej, a wszystko po to, by sie rodacy ogarneli i zamiast chwalić sie ranami i porazkami zaczeli wreszcie pracowac nad zwyciestwami.
@na marginesie
🙂
Ma piec glow i jest lepsza od Swiatowida. Chce zbawic polityczny swiat asymetrycznie. Wszystko widzi, najmniej jednak siebie sama. Taka sobie Kalinowa kolorowanka.
symetryzm
«postawa ideologiczna zakładająca, że każdemu negatywnemu zjawisku zawinionemu przez dany obóz polityczny należy spróbować przeciwstawić analogiczne negatywne zjawisko zawinione przez obóz jego przeciwników»
– to znakomite określenie na dość powszechną postawę oglądaczy rzeczywistości postpolitycznej, impotentnych besserwisserów, którym mało co pasi, a z narzekania uczynili erzatz sexu solo.
– to synonim ipsi quoque czyli „przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli”…
– to jedna z powszechnych cech narodowych polaczków cwaniaczków – kibiców impotentów… na jałowym biegu…
– tak, pisdno-platformerski symetryzm jest wyróżnikiem obecnej fazy życia politycznego – faktycznego duopolu organizującego wyobraźnię ok. 60% aktywnego elektoratu w Polsce.
Pytanie brzmi czy utrwali się i pogłębi duopol PisKo czy też po uziemieniu kurdupla scenka podzieli się na powiedzmy 5-6 ugrupowań popieranych – każde – przez 15-25% elektoratu?
@Slawczan
26 KWIETNIA 2023
21:53
„A. Zandberg potrafił swego czasu zmiażdżyć Pinokia swoim ,,kontrexpose” a potem…”
No wlasnie 🙁 Czy sie jeszcze obudzi i ze ZjeP powalczy?
Jacek, NH
26 KWIETNIA 2023
22:55
Jacusiu, z całym uważaniem: przede wszystkim Twoja wnikliwa krytyka krytyków prowadzi do nikąd: Trzykrotne bojowe użycie przez Ciebie wyrazu „do nikąd” o tym świadczy.
@ sławczan:
” gdyby nagle Tusk się wycofał, to można by to porównać to nagłego zniknięcia ZSRR u szczytu Zimnej Wojny.”
Tak, masz rację. I skutki mogłyby byc podobne dla krajowej sceny politycznej, jak wtedy dla międzynarodowej: Wuj Sam został sam jako jedyne supermocarstwo a znaczenie Rosji mocno spadło. I może tak się stać, że PO bez Tuska gwałtownie straci znaczenie, tak jak w 2014 po jego wycofaniu się z krajowej polityki.
pielnia11
26 KWIETNIA 2023
18:31
Z niegasnącym zainteresowaniem czytam Twoje mądre, nieobojętne na polskie sprawy teksty, dlatego poniższe jest z sympatii, a nie za złośliwości:
„Jestem przerażony ignorancją decydentów (…). Ale @Mauro ich chwali….a przecież @mauro jest inteligentnym facetem….”.
Inteligencja to tylko narzędzie, które bywa używane w interesie prawdy i nieprawdy, moralności i demoralizacji, dobra i zła.
@ Azefalista
25 KWIETNIA 2023
21:27
Nikt z dziennikarzy nie odważył się zadać D.Tuskowi pytań dotyczących kardynalnych błędów jakie Tusk z PO popełnili podczas ich 8 letnich rządów , które bardzo pomogły PIS w zdobyciu władzy . Te najważniejsze :
1. Brak rozliczenia PIS w 2007
2. Brak czystki w służbach i prokuraturze , zbyt długie zostawienie Kamińskiego na czele CBA
3. Brak głębokiej analizy socjologicznej suwerena , PIS ją zrobił…
4. Brak dania na czas zdecydowanego odporu medialno-prawnego na pisowsko-kościelne kłamstwo smoleńskie
5. Zatrudnienie dyletantów amatorów do kampanii prezydenckiej B.Komorowskiego , zamiast profesjonalnej agencji PR
6. Nie wyciągnięcie żadnych wniosków , z ostrzeżenia jakim były rządy PIS w latach 2005-2007
Mieszkając w pisio-konfederackiej okolicy i rozmawiając z ,,onymi” mam nieodparte wrażenie, że oni nie tyle popierają PiS, co nienawidzą Tuska (za co? Nie wiem.)
Mój komentarz
Po pierwsze krajanie są bardzo nieufni (w Polsce poziom nieufności do drugiego człowieka jest najwyższy w Europie), chętnie wierzą we wszystko, co proste, nie wymagające analizy, wiedzy, zainteresowania, pewnego wysiłku intelektualnego.
Po drugie krajanie są przekorni. Przekora powoduje, że wiara w PiS opiera się nie tyle na miłości do PiS ile na nienawiści do Tuska, Platformy, Niemców, lewaków, obcych w Brukseli, itp.
Swoją przekorę krajanie traktują jako samodzielność myślenia, czynnik wzbogacający siłę naszej samodzielności a tym samym nasz patriotyzm, bowiem ten jest podtrzymywany przekorą wynikająca z nieufności do obcych i w ogóle do wszystkiego nieznanego i trudnego.
Prostota w orzekaniu daje krajanom poczucie bezpieczeństwa i zgody ze światem i dość często prowadzi do wpadania w skrajności.
Cóż prostszego i biorącego naszą inteligencję w niewolę można w sprawie szczepionek powiedzieć jak to, że wstrzykują nam mikroczipy? To jest mądre, zrozumiałe samo przez się i nowoczesne.
TJ
Roman Giertych także „mnie” zaatakował: „Posłuchajcie symetryści! Nie jesteście żadnymi symetrystami. Wy jesteście zwykłymi sprzedawczykami!”. Taka historyja
Czytam artykuł Rafała Kalukina o pseudoopozycyjnych harcownikach odcinajacych sie od marszu 4 czerwca i krew mnie zalewa. Przeciez to klasyczna V kolumna! Gonić to towarzystwo i szczuc psami!
https://mazgula.pl/aktualnosci/bog-bezprawia-z-pistolecikiem-w-majtkach/
Strategicznym błędem KO było zapomnieć o Trzaskowskim. Ten facet dostał 10mln głosów kiedy boksował się z niejakim Dudą o fpotel prezydenta. Nie ma negatywnego elektoratu, nikogo nie obraźił itd. Tusk, którego kaliber jest niepodważalny, to przeszłość. Tak zresztą jak Kaczyński. Tusk powinien cicho zejść na drugi plan i stamtąd pomagać Trzaskowkiemu. Ale czegoś zabrakło. Może Trzaskowski postanowił poczekać na swój czas i nie brać władzy z rąk Tuska coby mu przypięło łatkę na lata
@studniówka
Studnióweczko, lekka prowokacyjka. Znasz?
@Jan
Po pierwsze, to z Krakowa (od wielu pokoleń). Wyjaśniam tylko, żeby nie było, że się chwalę. Po drugie, PiS nie jest moim ugrupowaniem od czasu, kiedy okazało się być za słabe w/g moich oczekiwań. Chodzi mi głównie o politykę zagraniczną. Słynne „jesteśmy sługami…”, to apogeum służalczości, nie dbania o Polskę i Polaków. A przecież to Ojczyzna i Obywatele mieli być „solą” ich rządów
@jacek2
27 KWIETNIA 2023
11:29
A ty mu zagwarantujesz, ze jak sie do tych punktow przyzna, to teraz wybory wygra??? Moze ci (mityczni) dziennikarze sa jednak madrzejsi od ciebie.
Usmiac sie mozna nad twoimi „poradami”.
@Kalina
27 KWIETNIA 2023
12:33
„Przeciez to klasyczna V kolumna!”
Raczej kompletna polityczna glupota 🙁 Bo V kolumna liczylaby na wymierne zyski. A oni moga najwyzej liczyc na to, ze ZjeP ich nie zamknie, jesli znowu wygra. Bo moga sie przydac jako koncesjonowana opozycja. Na wiecej nie moga liczyc.
Dwa cytaty z artykułu Kalukina o marszu 4 czerwca, które w moich oczach podważają jego dziennikarską rzetelność
1) „A przyglądały się temu wszystkiemu z nieukrywaną satysfakcją prorządowe media”
Kalukin nie nazywa po imieniu PiSowskich mediów PiSowskimi, tylko „prorządowymi”. Obiektywizm glaszczący.
2) …”iż rzucając ideę partyjnego marszu 4 czerwca, Tusk postanowił raz jeszcze odnowić tamten schemat. Kolejny raz podsuwa partnerom projekt, który na pierwszy rzut oka wygląda na wspólnotowy i teoretycznie nawet byłby w stanie pełnić takie funkcje, tylko że jest to wspólnotowość zachłanna, zaborcza, ubezwłasnowolniająca”
Analiza decyzji Tuska o wspólnym marszu 4 czerwca została sprowadzona do konkluzji o zaborczości Tuska i ubezwłasnowolniania opozycji przez szefa PO.
TJ
tejot
27 KWIETNIA 2023
11:45
Swoją przekorę krajanie traktują jako samodzielność myślenia, czynnik wzbogacający siłę naszej samodzielności a tym samym nasz patriotyzm, bowiem ten jest podtrzymywany przekorą wynikająca z nieufności do obcych i w ogóle do wszystkiego nieznanego i trudnego.
Prostota w orzekaniu daje krajanom poczucie bezpieczeństwa i zgody ze światem i dość często prowadzi do wpadania w skrajności.
Cały komentarz pyszny… choć wymowa dotyczy tragizmu ojczyźnianej sytuacji i trudno usuwalnych deficytów „narodowego” DNA.
——————
A propos ufności do innych ludzi – interpersonal trust
Na pytanie:
Q: Generally speaking, would you say that most people can be trusted, or that you can’t be too careful in dealing with people?
Q: Ogólnie rzecz biorąc, czy powiedziałbyś, że większości ludzi można ufać, czy że w kontaktach z ludźmi nie można być zbyt ostrożnym?
Odsetek ludzi dorosłych 18-74, (luty-marzec 2022, Ipsos) którzy odpowiedzieli:
“Most people can be trusted”
Netherlands 48%
Sweden 47%
GB 43%
Australia 41%
Italy 39%
Ireland 38%
Switzerland 35%
Canada 33%
Germany 33%
US 33%
Spain 27%
Belgium 25%
Japan 21%
France 20%
Hungary 19%
Poland 16%
Podobne wyniki dla Polski otrzymuje CBOS, który niezmiennie od 20 lat prowadzi badania nad tzw. uogólnionym zaufaniem społecznym i od kiedy pyta o tę kwestię, badani uważający, że większości ludzi można ufać, są w mniejszości. Obecnie (2022) pogląd taki wyraża mniej więcej co piąty respondent (19%), a zdecydowana większość jest zdania, że w stosunkach z innymi trzeba być bardzo ostrożnym (77%).
W ciągu ostatnich dwudziestu lat opinie na ten temat zmieniały się jedynie w bardzo niewielkim stopniu. W całym tym okresie przekonanie, że większości ludzi można ufać, relatywnie najczęściej wyrażane było w latach 2008–2010 (26%).
Przy takim niskim poziomie zaufania w relacjach międzyludzkich – zaufania spolecznego – … trudno budować społeczeństwo obywatelskie, trudno cokolwiek budować… a klientelizm, sprzedajność i korupcja zbierają swoje obfite żniwo…
Jacek, NH
27 KWIETNIA 2023
14:51
„Studnióweczko, lekka prowokacyjka. Znasz?”.
Nie wiem, co to prowokacja, Jaciusiu, wiem trochę, co to język. Trzykrotnie powtórzyłeś błędną formę „do nikąd”, więc delikatnie zwróciłem Ci uwagę, Może nie zrozumiałeś, więc kawa na ławę: „donikąd”, „znikąd”, stare „odnikąd”.
Tuska wady, Tuska zalety… Tuska błędy…Tusk powinien, nie powinien… Był czas, że zastanawiałem się, po co się jeszcze tak angażuje, jak mu się tak chce „haratać”, przecież nic już nie musi. Oświeciło mnie jak zmusiłem się do obejrzenia jednego wydania wiadomości TVP (reaguję na ten program jak na muzykę disco polo, pół minuty i odruch wymiotny). Ale zmusiłem się i zrozumiałem. Normalny mężczyzna musi w takiej sytuacji odwinąć się. Tusk po prostu nie może powiedzieć, że to „nothing personal”. Jemu po prostu zależy, także osobiście, i ja go rozumiem. U niego jednego widzę determinację i jaja.
Jacek, NH
27 KWIETNIA 2023
15:31
… dawno nie czytałem takiego pitolenia w bambus…
Piękne słowa rzecznika polskiego MSZ:
– Ja myślę, że całkowicie się zgadzamy z prezydentem Zełenskim i z jego zdefiniowaniem tej sprawy, bo też nie chcemy, aby ten konflikt na Ukrainie trwał długo, był zamrożony i żeby nie można było ukraińskiego społeczeństwa przed nim ratować.
Rzecznik MSZ zapewnił, że Polska jest otwarta na dalszą współpracę.
– Jesteśmy do dyspozycji Ukrainy, jej decyzji, jej próśb, jej wniosków w tej sprawie. Jeżeli nasi ukraińscy przyjaciele będą chcieli z tego planu skorzystać, pozostajemy do dyspozycji, podobnie jak w wypadku sojuszników – powiedział.
– Jesteśmy tutaj sługami narodu ukraińskiego, jego próśb – dodał.
Jasno i po dżentelmeńsku – taktownie, grzecznie… kawał dobrej roboty dyplomatycznej.
@studniówka
Tak. Dziękuję za zwrócenie uwagi
@nikodem
Kto pitolii w bambus Ja, czy może Jasina? Wypisujący skandaliczną i kompromitującą deklarację. Są sługami narodu polskiego! A za taką wypowiedź, powinna być natychmiastowa dymisja
ovocado
27 KWIETNIA 2023
19:12
Wyniki sondaży w sprawie n zaufania do drugiego człowieka (bardzo trafnie opisane w pytaniu sondażowym) są skrajnie niskie.
Na tym jedzie propaganda PiSu podsuwając ludowi różne teorie, hasła (od cudzoziemców roznoszących pasożyty, agentury niemieckiej w postaci wnuka Wermachtu w Polsce do sędziowskiej kasty zajmującej się kradzieżą batonikow i wiertarek, zawierające w sobie elementy nieufności, podejrzliwości powiązane z sugestią nienawiści.
Niestety jest to element kulturowego DNA, a ewolucja kulturowego genomu trwa bardzo wolno.
TJ
nikodem
27 KWIETNIA 2023
20:49
Straszne, ale prawdziwe.
To jest typowa nowomowa PiSowska. Kto ją przyswoi i będzie się prawidłowo posługiwał, używał właściwych wariantów (są 3 warianty, czysta nowomowa, mówienie nie na temat, kłamstwo na rympał bez zażenowania i z patrzeniem prosto w oczy lub prosto przed siebie) w różnych sytuacjach, ten ma zagwarantowaną posadę w państwie z przydziału PiSu.
TJ
Niestety popełniamy samobójstwo demokracji.