Fałszywy wybór
Państwo prawa czy KPO? To fałszywy wybór. Polska, póki należy do Unii Europejskiej, powinna być praworządna i lojalna wobec prawa europejskiego, na które się dobrowolnie zgodziła, przystępując do wspólnoty na podstawie referendum narodowego. A wspólnota powinna wypłacić należne Polsce fundusze, jeśli spełnione są warunki ich przekazania. To jest zasada generalna. A zatem: i praworządność, i miliardy na KPO.
Opozycja powinna się kierować tą zasadą. Może poprzeć jedynie ustawę przywracającą w Polsce praworządność, a nie jej atrapę. Taki jest cel i sens istnienia opozycji demokratycznej. Na zgniłe kompromisy iść nie powinna. Powinna się skupić na wygraniu wyborów, naprawie państwa i prawa po rządach Kaczyńskiego. Wtedy będzie mogła odblokować unijne fundusze dla Polski.
Polska pod rządami PiS nie spełnia warunków ich uruchomienia. Powstał pat. W obawie o wynik nadchodzących wyborów parlamentarnych obóz Kaczyńskiego produkuje kolejne gnioty legislacyjne, by przechytrzyć Brukselę: pozyskać fundusze i nie cofnąć się o krok w łamaniu konstytucji. To niemożliwe w państwie prawa. Dlatego opozycja nie powinna w żaden sposób legitymizować sprzecznych z konstytucją działań Kaczyńskiego, Ziobry i Dudy. Kosmetyczne lub fikcyjne zmiany nie są warte strat wizerunkowych.
Kwestia jest wyłącznie polityczna. Antyunijna frakcja ziobrystów szantażuje większość pisowską w Sejmie i rządzie. Premier się na to godzi. Kaczyński rozgrywa tarcia między Morawieckim a Ziobrą, by kontrolować koalicję. Jaki interes ma opozycja we włączaniu się w ten głupi spór wewnętrzny, szkodzący interesom Polski? Żaden.
Pisowski projekt ustawy o Sądzie Najwyższym jest wciąż sprzeczny z konstytucją i sprzeczny wewnętrznie. Ma dać PiS-owi argument, że walczy o środki z KPO. Partie demokratyczne boją się, że głosując przeciw, ułatwią rządowej propagandzie ataki na demokratów pod hasłem, że działają przeciwko Polsce. A to może uderzyć w ich szanse wyborcze. Tylko że na to nie ma żadnych dowodów. Wyborcy demokratów są w stanie zrozumieć i zaakceptować powody, dla których partie demokratyczne nie powinny poprzeć wciąż wadliwego projektu, który nie poprawia sytuacji w naszym wymiarze sprawiedliwości, a tego oczekuje Komisja Europejska.
Demokraci liczą, że projekt poprawią w Senacie, a poprawki będzie trudno odrzucić, bo do tego potrzebne są PiS-owi głosy ziobrystów. Tylko że bliżej Ziobrze do Kaczyńskiego niż do Tuska. Większość się znajdzie, bo taki jest interes i Kaczyńskiego, i Ziobry. Senackie poprawki zostaną odrzucone. Wilk będzie syty, owca zostanie rozszarpana. Pieniądze – jeśli popłyną – zostaną wykorzystane do zachowania władzy w rękach niszczycieli państwa i prawa.
Komentarze
100/100
Ależ to gówniarstwo – taka dziecinna próba przechytrzenia ,,złej” mamusi.
Ale prawdą też jest, że kurwizja by dostała propagandowego orgazmu. ,,Tusk pozbawia polskie rodziny należnych im pieniędzy”. To by był najlżejszy kaliber.
Praworządność? Przeciętny Kowalski nawet nie wie co to jest.
Nie jest w polskim interesie, aby fundusze poplynely dla PiSu. Mierzwa juz zdazyla zapomniec, dlaczego byly wstrzymane, wiec ich odblokowanie bedzie swiadectwem niezlomnosci PiSu w obronie zarowno polskiego interesu, jak i niezaleznosci od Brukseli, co mierzwa sobie niezwykle ceni
A tymczasem BoJo (jego biuro) dostało okrągły milion funtów w prezencie od p. Harborna, brytyjskiego przedsiębiorcy. Pan darczyńca już wcześniej znany był z hojności (w roku 2019 przekazał dwanaście milionów funtów dla Brexit Party p. Farage), ale ten milion to największa (znana) wpłata dla indywidualnego polityka. Należy nadmienić, że p. Harborne (jak wielu entuzjastów Brexitu) na wszelki wypadek mieszka w Tajlandii.
Wygląda więc, że Johnson planuje jakiś comeback. Ostatnio rozeszły się informacje, że wybiera się na Ukrainę (z czego obecny lokator 10 Downing Street nie jest zadowolony). Warto dodać, że Johnson szczególnej biedy nie klepie i żyje głównie ze speaking gigs (wystąpień, przemówień, wywiadów, pokazywania się na eventach dla VIPów), gdzie jego obecne stawki przekraczają 200 tys funtów „za raz”.
8 lat nazistowskiej propagandy w wykonaniu PIS przeciwko całej opozycji, już osiągnęło swoje maximum maximorum. Opozycja nie może dać się wciągnąć w pisowski proceder łamania Konstytucji. Tak stanowi Prof. Strzembosz. Brak funduszy z KPO to wyłączna odpowiedzialność PIS i SP. To zdrada Polski i powinna być adekwatnie ukarana w zgodnie z prawem RP.
Strategicznie rzecz oglądając poparcie zmian wzmacnia Prezesa a osłabia Ziobrę. Po ,,uwolnieniu pieniędzy Brukselskich korzyści odniosą Prezes i Ziobro.
Propagandyści Prawicy zapieją radośnie ..a naród ?
Zależy jaki naród. P.
Póki co prezes ogrywa wszystkich włącznie z Ziobrym i KO.
,,Przysługa’K>O..niewiele da obywatelowi a jeszcze mniej Koalicji.. Ogniste Oracje Budki pozostają tylko dźwiękiem.
Jawna Agresja na PiS już sie odbywa i nie jest to tylko ,,ustawka” , Oczywista impotencja Premiera jest żenujaca a jego katarynkowe ,,Oświadczyny” dla ludu i prasy odbierają jedynie autorytet władzy i działają na korzyść Toranagi. Nikt już nie tłumaczy się z kłamstw…bo wszystko jest prawdą”.
Tylko konfrontacja wewnątrz partii daje szansę ..okazja do tej konfrontacji sa obecne prace Sejmu i Senatu, no i PAD.
Póki co PIS odrzuca wszelkie poprawki a K>O występuje w roli kelnera który tylko może w kasze czy bigos nieco napluć. Ten stan prezes chce dociągnąć do wyborów.
Czy mu się uda>? Jesśli dostanie kasę gadzinówki odtrąbią kolejny sukces.
Hasło :,, WY MNIE WYBIERZCIE <<A JA WAM JUŻ DAM!!
Obietnice dla emerytów i jak to już wiadomo innej ,,mierzwy' użytkowej zapełniają szpalty.
Gdy oni wygrają WSZYSTKO ZABIORĄ'' to standard..z tej sadzawki.. oczywiście Bez Trybu ale ze smrodem i patrzącym w górę Obajtkiem który puszcza kolejne ,,bąki' jak to się dawniej pisało ,, ścichapęk.''
Opozycja sama zapędziła się w sytuację patową jak ta panienka , i chciała by i boi się . Wygląda iż opozycja nie bardzo chce rządzić bo sprzątanie bajzlu może spowodować krótkie rządzenie ….. Powiedzenie już teraz społeczeństwu otwartym tekstem co i jak trzeba sprzątnąć , naprawić , poprawić może kosztować …… ale ukrywanie co trzeba zrobić będzie też jest kosztowne może bardziej !
„Nieważne jaka będzie Polska … byle była katolicka”. (Goryszewski vel Kobra)
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,29348860,brat-zabil-agnieszke-bo-psula-wizerunek-katolickiej-rodziny.html
Prus pisał, w „Lalce”, że pieniądze to mierzwa, na której wyrasta nauka, kultura, przemysł.
Nie jest to, niestety, nasza rodzima mierzwa.
100% racji redaktorze! Ręce opadają jak się patrzy na to co wyprawia lewica z ludowcami – można było wrzucić do kosza projekt zmiany ordynacji ale część opozycji nie zagłosowała przeciw. A w sprawie KPO powinni posłuchać prof. Strzembosza jasno dającego do zrozumienia, że te tzw. reformy to ściema.
@almanzor
Johnson to szkodnik typu Trumpa, tyle że bez porównania sympatyczniejszy dla publiki, lepiej wykształcony, inteligentniejszy. Brexit to nieszczęście dla UK i UE, z czego poniewczasie zdaje sobie sprawę już ok. 60 proc. obywateli. Paluchy w tej brudnej robocie maczali pośrednio lub na rympał Sowieci. Ludzie z otoczenia BJ czerpali zyski z udziałów w brytyjsko-rosyjskich biznesach. Ukraina chętnie wita każdego zachodniego VIPa politycznego, bo potrzebuje poparcia na każdym froncie. To zrozumiałe w państwie napadniętym i walczącym, ale jaki cel ma Boris? Twarda prawica dzieli sie na pro- i antyrosyjską, podobnie jak lewica, więc stawiając na opcję antyrosyjską – bo tak można odczytać zamiar ponownej wizyty Johnsona w Kijowie – sygnalizuje, że chce wrócić na scenę i ma w tym poparcie w partii. Z Sunakiem torysi wyborów nie wygrają, z Johnsonem chyba też nie, ale szansa mogłaby być większa. Starmer w konfrontacji z Johnsonem nie wypada na silniejszego. Tyle że elektorat brytyjski mimo wszystko ma chyba inne zmartwienia na głowie, niż wizyta BJ w Ukrainie.
Z terrorystami się nie dyskutuje a tym bardziej nie współpracuje! Nie wiem kto przekonał opozycję ,że te pieniądze są na gwałt potrzebne? Teatr już trwa ponad dwa lata i jeśli teraz zostanie ta ustawa przegłosowana to pieniądze i tak wpłyną najwcześniej dopiero przed wyborami! Jaka to różnica pół roku później? Widać,że poparcie tej ustawy przez ludowców i lewicę jest im na rękę. Durnie udają,że chodzi im o praworządność i Polskę a w rzeczywistości mają nadzieję rządzić razem z pisowcami po wyborach! Po przyjęciu ustawy Prezes Wszystkich Prezesów vel Jarosławpolskęzbaw zrobi was zdrajcami i niemiecką opcją! Będziecie w czarnej dupie czyli tam gdzie Kukiz! Demokratyczna opozycjo! Jeśli chcesz zniknąć ze sceny politycznej i doprowadzić do rządów pisowców do usranej śmierci to głosuj za ! Jak nawoływał kiedyś klasyk Tygrysku i Ty Włodku nie idźcie tą drogą! No tak, w główkach siano, EGO jak u Beatki od ,,wystarczy nie kraść,, ale wy już widzicie siebie i swoich pociotków w limuzynach z sekretarkami i w spółkach skarbu państwa!
Czarzasty u Rymanowskiego tłumaczył,że głosowanie Lewicy i PSL na „tak”było uzgodnione i ustawione przez Wielką Czwórkę,do której zalicza się też ,nie wiadomo dlaczego,balansujący na progu Kosiniak-Kamysz,ale niech tam.
Publika nie wie,że to była ustalona,dziwna zaiste,strategia(?!),stąd ten smród.
Ciekawe dlaczego nie ustalono,że np.Hołownia będzie głosował „tak”…
A wogóle-jakiekolwiek układy z PiS-em nie powinny być nawet rozważane!
To czarny dzień dla kraju. Koniec nadziei na pokonanie PISu i wyrwanie się z tej „zwierzęcej farmy”. Za mojego życia Polska nie wybije się już na demokrację. Jak można było nie odrzucić ustawy o sądzie kapturowym? Jak można było wstrzymać się od głosu nad jawnym łamaniem konstytucji i jawnym bezprawiem? Oskarżam Donalda Tuska o tchórzostwo i kunktatorstwo. Oskarżam Władysława Kosiniaka-Kamysza o bezideowość i dbanie wyłącznie o własne interesy. Oskarżam Włodzimierza Czarzastego o sprzeniewierzenie się ideom lewicy i pogrążenie się w populizmie, tak bliskim PISowi.
@Adam Szostkiewicz (09:45)
Oczywiście, że elektorat ma trochę inne zmartwienia niż BoJo – wspomniałem o nim, bo wiem, że ma tutaj niewielkie, ale zawzięte grono sympatyków. Chwilowo przez UK przetacza się fala strajków (głównie NHS, ale nie tylko). Minister zdrowia o bardzo bankowym nazwisku (Barclay) deklaruje, że podwyżki są konieczne, Sunak kontruje, że nie ma na to pieniędzy w obecnym budżecie, na co Barclay wyjaśnia, że „wypowiadał się prywatnie”. Strajki NHS cieszą się sporym poparciem społecznym, więc wygląda na to, że jakieś pieniądze muszą się jednak znaleźć.
Starmer przemawiał właśnie w Dublinie i wezwał Sunaka aby wyzwolił się z pęt „dogmatyków Brexitowych” i rozwiązał problem irlandzki (obecnie Northern Ireland jest praktycznie oddzielnym od reszty UK obszarem celnym) w sposób satysfakcjonujący dla „interesów narodowych” i samych Irlandczyków. Powiedział, że jeśli będzie to dobre rozwiązanie to Labour Party dorzuci głosów w Izbie Gmin w miejsce tych brakujących wewnątrz Konserwatystów.
Nowy projekt ustawy o sądownictwie złożony przez polski rząd w grudniu 2022 r., obecnie przyjęty przez Sejm, jest ważnym krokiem w kierunku wypełnienia zobowiązań wynikających z polskiego Krajowego Planu Odbudowy – przekazał Polskiej Agencji Prasowej rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand
Jarosław Kaczyński negocjuje przez pośredników Praworządność z Komisją Europejską
Kaczyński z Kurskim dobrze wiedzieli, że lud jest jeśli chodzi o prawo, ustrój, konstytucję, trójpodział władzy jest jeśli nie naiwny, to głupi i szeroka część elektoratu każdą ustawę PiSu łamiącą konstytucję, niszczącą państwo prawne kupi jako dobre intencje partii prawdziwych Polaków, wspomożenie dla państwa, ulepszenie Polski, jako powstawanie nas z kolan i odzyskiwanie suwerenności.
Kaczyński mógł być pewny po wstępnych rozmowach z Orbanem 8 lat temu, że umiejętnie napisane i zmanipulowane propagandowo ustawy przejdą w parlamencie i społeczeństwie szybko i gładko i staną się prawem nie do obalenia. To samo przecież szybko i bezpiecznie zrobił Orban na Węgrzech, chociaż poszło mu to łatwiej, bo miał w pewnym momencie większość konstytucyjną i faktycznie zlikwidował konstytucję poprzez uchwalenie dodatkowych tzw. Ustaw Podstawowych „uzupełniających” konstytucję.
Kaczyński do takiej subtelności nie dorósł, lecz uchwalanie pierwszych ustaw na żądanie i w pięć minut przeprowadził gładko i może być dumny ze swojej sprawności.
Lecz apetyt rośnie z jedzeniem. Kaczyński chciał więcej i więcej. Zagarnął KRS (kluczowy punkt w demontażu państwa prawnego), po prostu wyrzucił sędziów z KRS w trakcie kadencji i wybrał nową KRS według ustawy totalnie, jaskrawo i bezczelnie niezgodnej z konstytucja. Zagarnął (nie całkowicie) Sąd Najwyższy).
Pryszcz. Wszystko poszło gładko. Nie było poważnych protestów. Umierać za KRS? A co to mi da?
Tarcia się zaczęły, kiedy światło dzienne ujrzały sprzeczności między prawem unijnym, a prawem PiSowskim.
Być może Kaczyński w swojej prostocie i cwaniactwie politycznym miał nadzieję, że da się te niezgodności określane przez Unijny Są Najwyższy (TSUE) jako łamanie praworządności załatwić jak zwykle – przez propagandę, autoreklamę, nędzenie i chachmęcenia aż Bruksela zmięknie. Coś tam się ustąpi, a reszta będzie nasza.
Wyobraźnia paranoika już podsuwała mu obrazek-marzenie – Jarosław jako wyjątkowy gość (mąż stanu) wygłasza „pojednawcze” przemówienie w Parlamencie Europejskim przerywane gromkimi oklaskami.
Główny problem z szeroko pojętą praworządnością polega na tym – czy praworządność można negocjować. jak np. Attyla z Bizancjum – wy nam prawy brzeg Dunaju i kilka worków złota co rok, a my wstrzymamy się od ataków.
Może to jest porównanie śmieszne, ale Jarosław Ka naprawdę uważa siebie za wielkiego stratega. Przecież wszystko jak dotychczas mu się udawało. A lud na ulicach wznosił dziękczynne okrzyki – Ja-ro-sław, Ja-ro-sław. Prawda idzie do nas, jest już blisko.
On uważa swoje umiejętności manipulowania (często na chybił trafił) ludźmi, prawem, negocjacjami, porozumieniami jako umiejętności strategiczne, podobne, równe, jeśli nie wyższe niż miał Caesar Agustus.
TJ
Przepraszam, ale jeszcze wróćmy na chwilę do Z Sunakiem torysi wyborów nie wygrają, z Johnsonem chyba też nie, ale szansa mogłaby być większa
Właśnie przejrzałem „The Times”, który jest zwykle dość dobrze poinformowany jeśli chodzi o kuchnię i alkowę Konserwatystów, i który powołując się na jakiegoś anonimowego przyjaciela Johnsona omówił ofertę, jaką BoJo złożył Sunakowi. Otóż w początkach maja w UK odbywać się będą wybory lokalne (samorządowe), i literalnie wszyscy oczekują, że torysi dostaną w nich solidne lanie, co spowoduje osłabienie pozycji premiera. Więc jakoby BoJo zaproponował premierowi, że jeśli ten obieca mu safe seat w przyszłych wyborach parlamentarnych, to Johnson poskromi swoje ambicje i nie będzie ryć pod Sunakiem w maju.
„Safe seat” oznacza okręg wyborczy będący niezdobywalną twierdzą torysów – obecna constituency Johnsona właśnie przestała taką być: Labour będzie wystawiać tam faceta, który jest wszystkim, czym Johnson nie był i nigdy nie będzie: energicznym, miejscowym działaczem, synem samotnej matki z niższych szczebli drabiny społecznej, z proven record of honesty and integrity, zawodowo zajmującym się opieką społeczną. Poza tym Partia Pracy będzie traktowała ten okręg (z uwagi na osobę kontrkandydata) priorytetowo, a obecne władze Konserwatystów wcale niekoniecznie.
@Kalina
12 STYCZNIA 2023
22:32
„…wiec ich odblokowanie bedzie swiadectwem niezlomnosci PiSu w obronie zarowno polskiego interesu, jak i niezaleznosci od Brukseli”.
Tak, PiS umocni sie wsrod swego zelaznego eletoratu 😉 Ale taka argumentacja nie pozyska nikogo wiecej. A ma tylko ca. 35%.
A, ze dostanie realne pieniadze na swoja kampanie? PiS i tak „dodrukuje” sobie ile bedzie potrzebowal 🙁
Opozycja to, opozycja tamto. Powinna. A sympatycy poszczególnych jej odłamów próbują naciskać na liderów, forsując opcję -tylko kupą mości panowie.
Wydaje się to logiczne i konieczne, by odsunąć PIS od władzy. Skąd więc opory po stronie polityków opozycyjnych wobec idei utworzenia jednej, najwyżej dwóch list wyborczych.
Jakoś się do tego nie kwapią. Czy w grę wchodzą osobiste ambicje liderów, którzy obawiają się silnej pozycji Tuska, a tym samym ich marginalizacji? Czy Polacy aż tak bardzo nie potrafią się zjednoczyć i ogarnąć dla Dobra Sprawy? A jeśli różnie rozumieją Dobro i Sprawę? Masakra!
@NH
Nie jest. Rzecznik przekazuje komunikat, że KE nie chce konfrontacji. Projekt może być do przyjęcia tylko po uwzględnieniu poprawek senackich, na co sie nie zanosi, więc KE może zmienić zdanie.
@Adam Szostkiewicz, 13 STYCZNIA 2023, 9:45
Z drugiej strony trzeba stwierdzić fakt bardzo mocnego zaangażowania BJ w realną wojskową pomoc Ukrainie. Przekraczającą wielokroć to co robili (dopiero teraz to się powoli zmienia) ,,cywilizowani” przywódcy kilku Zachodnich i ,,cywilizowanych” krajów. W niejednej ekstremalnej sytuacji z braku wyboru lepiej mieć po swojej stronie zbira niż mędrkującego intelektualistę… Zresztą w takich okolicznościach powstawał (dawny) pułk Azov.
Co nie zmienia faktu co do mojej, również zbieżnej oceny za całokształt dot. działalności Johnsona.
@Red. Szostkiewicz
Oby panskie slowa o wycofaniu poparcia KE po odrzuceniu poprawek senackich zmienily sie w zloto:)))) Zeby tylko opozycja zdolala to dobrze rozegrac propagandowo…
Może nie do końca dokładnie w temacie ale kolejny b. dobry artykuł red. Janickiego: https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2196596,1,antypis-religia-podzielony-to-pekniecie-ma-istotne-znaczenie-polityczne.read?src=mt
Jeśli opozycja (ta progresywna) w kampanii podejmie temat Kościoła na ,,pół gwizdka” , skupiając się tylko na (oczywistych) problemach praworządności, KPO czy bierzączkach typu znajomość cen: ,,masła, sera, mąki i śmietany…” to zachodzi duże prawdopodobieństwo że PiS porządzi kolejną kadencję. I być może dopiero za kolejne 4 lata na gruzach tejże opozycji oraz na wymuszeniu wymiany pokoleniowej wyłoni się polityczna siła która nie będzie się bać podjąć walki światopoglądowej w efekcie czego zmiecie PiS ze sceny. Ponieważ wiele w.w. problemów bierze się właśnie z wieloletnich skandalicznie ogromnych pływów tegoż Kościoła na Państwo i jego polityków.
@Bartonet
Jak konkretnie pan sobie wyobraża tę ,,walkę światopoglądową”? Jedną już oglądaliśmy w PRL- przegraną.
A propos UK after brexit…
Warto jednak dla utrzymaniu standardów argumentowania i dowodzenia racji poznać argumenty brytyjskich ekspertów spod znaku BriefingsforBritain (pierwotnie BriefingsforBrexit), a zatem aktywnie zaangażowanych zwolenników brexitu, w kwestii dowodów na rozwój gospodarczy UK po brexicie/referendum, oto fragment wniosków:
”
• Szósta rocznica czerwcowego głosowania za wyjściem z UE wywołała falę negatywnych komentarzy na temat ekonomicznych kosztów Brexitu. Wiele z tych komentarzy jest nadal przesadzonych i często po prostu błędnych.
• Twarde dowody wskazują na to, że opuszczenie UE miało niezwykle niewielki wpływ na gospodarkę Wielkiej Brytanii. Wśród głównych gospodarek rozwiniętych Wielka Brytania ma jedno z szybszych wskaźników wzrostu całkowitego PKB od czerwca 2016 r. i plasuje się wygodnie w środku tabeli pod względem wzrostu PKB na mieszkańca. Eksport z Wielkiej Brytanii do UE wrócił do poziomów z długoterminowych trendów, a City of London zostało dotknięte tylko w niewielkim stopniu.
• Dane OECD pokazują, że od czerwca 2016 r. do końca II kwartału 2022 r. skumulowana stopa wzrostu realnego PKB we Włoszech wyniosła 4%, w Niemczech 5,5%, w Wielkiej Brytanii 6,8%, a we Francji 7,6% .
• Twierdzenia, że inwestycje w Wielkiej Brytanii były bardzo słabe od 2016 r., oparte na ekstrapolacji z lat 2009-2016, są mylące, ponieważ okres ten charakteryzował się silnym odbiciem inwestycji po światowym kryzysie finansowym. W rzeczywistości inwestycje są nadal zbliżone do długoterminowego trendu, a część luki można wytłumaczyć załamaniem inwestycji w ropę i gaz na Morzu Północnym. Często zdarzało się również, że ożywienie inwestycji w Wielkiej Brytanii po recesji było opóźniane.
• Bezpośrednie inwestycje zagraniczne (BIZ) w Wielkiej Brytanii utrzymują się na dobrym poziomie od 2016 r., w przeciwieństwie do przewidywań, że po Brexicie spadną. BIZ Greenfield do Wielkiej Brytanii wzrosły o jedną trzecią w latach 2016-2021 i były najwyższe ze wszystkich dużych gospodarek europejskich w każdym roku w tym okresie.
• Daleki od załamania, jak twierdzą niektórzy, handel Wielkiej Brytanii z UE w pełni odrodził się po pewnych początkowych zakłóceniach, pomimo zwiększonych tarć handlowych. Bazowe poziomy handlu są zbliżone do długoterminowych trendów. Bilans handlowy Wielkiej Brytanii z UE poprawił się – co oznacza wzrost gospodarczy – a nawet w sektorach takich jak żywność i ryby eksport do UE okazał się niezwykle odporny.
(…)
• Przy utrzymującym się solidnym wzroście w Zjednoczonym Królestwie znaczące jest, że niektórzy z tych, którzy krytycznie odnieśli się do głosowania za wyjściem z UE, wycofali się ze scenariuszy katastrofalnych w kierunku wybierania danych, pokrętnego wykorzystywania „kontrfaktów” i selektywnego stosowania prognoz (od organizacji, takich jak OECD i MFW), tak jakby były już faktami.
(…)
• Dotychczasowy brak dowodów na znaczące szkody spowodowane Brexitem jest ważny, ponieważ zawsze istniało prawdopodobieństwo, że większość kosztów będzie ponoszona z góry i względnie widoczna, podczas gdy uzyskanie większości korzyści zajmie więcej czasu.Główną konsekwencją brexitu zawsze była zwiększona swoboda w kształtowaniu odrębnej polityki gospodarczej.
Sukces lub porażka będzie zależeć od tego, jak produktywna okaże się ta polityka”.(…)
Walka o ocenę skutków brexitu trwa w najlepsze – przedstwiane są dowody wielu ośrodków propagandy i każdy ciągnie w swoją stronę zależnie od tego kto płaci.
Można się uczyć selektywności doboru danych z eksponowaniem tych, które mają świadczyć, że nic się nie stało złego, a o dobrym za wcześnie mówić i dyskretne pomijanie tych niewygodnych, które przeczyłyby założonym tezom.
A moim i nie tylko moim zdaniem – jest zbyt krótki czas (dwa lata po wejściu w życienwych stosunków) dla analizy danych obrazujących takie czy inne skutki społeczne (rynek pracy…) i ekonomiczno-finansowe (m.in. GDP, HDI, obroty i struktura handlu zagranicznego, finanse publiczne…) szczególnie, iż mam do czynienia z superpozycją innych istotnych czynników: kryzys energetyczny wywołany wojną w Ukrainie i niestabilności polityczne, niegasnąca pandemia i inne.
Bezwładność systemów społeczno-gospodarczych ma swoje prawa.
Choć pogrążają się one w upadku wzglednie szybko (vde Grecja), to wychodzą z ruiny latami, jeśli w ogóle wychodzą.
@Gospodarz
@Bartonet
To bardzo proste: nie trzeba żadnej walki z KRK, wystarczy wypełnić treścią i dostosować działanie i praktykę państwa polskiego do będącego do tej pory pośmiewiskiem art. 25 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Tyle prawo, a życie?
Ze względu na zgorszenie jakie powodowuje wspieranie przez KRK pisowskiego łamania konstytucji i praworządności a także Praw Człowieka (orzeczenie trybunałku magistry Przyłębskiej ws. aborcji) należy ograniczyć KRK możliwość deprawowania społeczeństwa. Usunięcie religii ze szkół i położenie kresu finansowania deprawatorów z budżetu państwa to chyba nie represja? To chyba słuszna retorsja za wspieranie bezprawia?
Mamy XXIw Europie a nie wiek XIX w Galicji. Religia powinna być prywatną sprawą obywateli, nieuprawniającą do przywilejów i CIĄGŁYCH roszczeń.
Praworządność, machlojki interpretacyjne PiSu
Ustawy PiSu z lat 2016 – 2017 dotyczące sądownictwa łamały konstytucję pod szyldem reformy sądownictwa. Tak zuchwałego działania w dziedzinie ustawodawstwa, tak bezczelnego uzasadnienia dla antykonstytucyjnych, bezprawnych działań jeszcze nie było.
Teraz PiSowcy próbują ukryć sedno problemu (łamanie konstytucji, burzenie porządku prawnego w Polsce i w UE) pod szyldem „negocjacji” Szynkowskiego vel Sęka, po których KE dała zielone światło dla nowej ustawy o sądownictwie rzekomo spełniającej jeden z kamieni milowych KE, a faktycznie w wykonaniu większości PiSowskiej w Sejmie jeszcze bardziej gmatwającej sytuację związaną z burzeniem porządku konstytucyjnego przejawiającą się w kombinacjach PiSowskich teoretyków autorytaryzmu z przeniesieniem Izby Dyscyplinarnej do Najwyższego Sądu Administracyjnego oraz wprowadzeniem tzw. testu bezstronności dla sędziów, czemu gorąco przeciwstawia się prezydent Adrian z racji tego, że on tu ma ostatnie słowo, bo to on mianował sędziów i nie pozwoli na żadne testy przeprowadzane dla jego mianowańców. To ja prezydent wybrany z woli ludu ich mianowałem i jest to decyzja konstytucyjna, ostateczna, niepodważalna.
A że działania PiSu, w tym prezydenta, wyłaniające sędziów KRS były sprzeczne z Konstytucją, ponieważ były przeprowadzone wedle PiSowskiej ustawy naruszającej artykuł konstytucji odnoszący się bezpośrednio do wyboru sędziów do KRS (przepis Konstytucji mówi, że Sejm wybiera 4 członków KRS spośród posłów, Senat 2 członków KRS spośród senatorów), o tym nikt z PiSowskich notabli ani się nie zająknie. Nie ma tematu.
Jeśli wybór sędziów do KRS był przeprowadzony według ustawy niezgodnej z konstytucją, to z mocy prawa jest nieważny, niezależnie od nominacji prezydenckiej.
Generalnie w problemie łamania praworządności w Polsce tkwi haczyk prawno polityczny, niewygodny dla Unii. A mianowicie Unia Europejska nie może się odwoływać do łamania Konstytucji przez PiSowską ekipę w Polsce, bowiem jest to wewnętrzna sprawa Polski. Z tego korzystają PiSowcy, którzy są sprawcami tego łamania. Palą głupa, udają, że nie wiadomo o co chodzi wiedząc że termin „łamanie konstytucji Polskiej” nie będzie użyty w Luksemburgu (TSUE) i w Brukseli (KE). Będzie mowa o praworządności, którą propaganda PiS może dowolnie interpretować, wykrzywiać, nicować i zakłamywać.
Dzisiaj Wałęsa przypomniał opozycji na twitterze – jest to łamanie konstytucji.
Z drugiej strony opozycja nie mogła głosować w Sejmie przeciwko nowelizacji ustawy o sądownictwie rzekomo naprawiającej problem praworządności, bowiem to by było od razu rozdmuchane i wykorzystane przez PiSowską propagandę nienawiści jako akt wrogi Polsce, w którym opozycja sprzeciwia się transferowi należnych pieniędzy z Unii do Polski.
TJ
@A. Szostkiewicz
KE może zmienić zdanie. Jak ich wcześniej wszystkich nie pozamykają za oszustwa finansowe
I tak to jest z tą Platformą. Jedyną siłą opozycyjną, która zachowała się jak trzeba, jest partia Hołowni, którą PO od miesięcy, a może nawet już lat, atakuje za rzekomą kolaborację z PiSem.
@remm
Zobaczymy, jak to jest z PO. Akt drugi-Senat, akt trzeci -Sejm, akt czwarty – prezydent. Byly i są powody, by nie ufać Hołowni. Jedno głosowanie ich nie kasuje. On chce odebrać Tuskowi część elektoratu umiarkowanego, co może pomóc Kaczyńskiemu.
@NH
Na razie malwersanci zostali wytropieni nie w KE, tylko w Parlamencie Europejskim, Greczynka siedzi, podanie o uchyleniu aresztu zostało odrzucone, druga próba w przyszłym tygodniu. Żeby PiS choć jeden raz potraktował tak serio aferzystów w swoim obozie.
@Slawczan
Ale tu chodzi właśnie o praktykę, czyli wolę polityczną kolejnych ekip rządzących. Zadna nie rozpuściła kuriozalnej komisji wspólnej rządu i episkopatu RK. Co tu więc mówić o wypowiedzeniu konkordatu, wprowadzeniu podatku kościelnego, ustanowieniu niezaleznej komisji parlamentarnej czy obywatelskiej do spraw przestępstw seksualnych w KRK.
@metaxa
Często bywam w UK. Chaos widać gołym okiem. Najnowsze dane oficjalne wykazują wzrost PKB o – uwaga – o,1 proc, głównie dzięki – uwaga – intensywnej frekwencji w pubach podczas rozgrywek piłkarskich w Katarze. Oczywiście, tendencje mogą się zmienić, ale do tego potrzeba dobrego rządu i stabilizacji. Same wyniki gospodarcze nie wyczerpują zresztą tematu, bo jest radioktywny opad polityczny: napięcie na tle protokołu północnoirlandzkiego i w ogóle w stosunkach z UE. Nie samym piwem Brytyjczyk żyje.
@Adam Szostkiewicz, 13 STYCZNIA 2023, 20:18
Sławczan odpisał. Od siebie dodam że polityczna walka o świeckie Państwo (nie mylić walki z wiarą i z religią ) de facto będzie walką światopoglądową. A porównywanie tego do PRL-u jest niestety w stylu argumentacji kato-prawicowej.
@Gospodarz
To jest dla mnie ta ,,wielka tajemnica wiary” – dlaczego rządzący boją się tej korporacji tak bardzo. A korporacja znowu boi się swoich poddanych, bo żadnych ze swoich uroszczeń nie poddała pod osąd w referendum, tylko załatwiała to zakulisowo. A przecież powinna to być czysta formalność w ,, 95% katolickim narodzie” na co się chętnie powołuje. A jednak nie…Czasem myślę, że nasze elity (te z lat 90tych) były bardziej zniewolone intelektualnie niż tzw. Zwykły Kowalski. A może przykład biznesów Mateusza nim został Matołuszkiem Pinokiem jakie robił z wrocławską kurią jest kluczem? Wiadomo na postkomunistów był jeszcze bat moralny ,,popleczników morderców ks. Jerzego”. Im akurat było wsio ryba byle kariera i kasa…
Zostaje Tusk – twardy zawodnik – ale nawet on bierze po 20 latach kościelnie nierejestrowanego związku ślub kościelny w trybie wyborczym. Po 2010r regularnie opluwany z ambon, miał przed księżmi nie klękać ale widać strach był…
…Odnoszę nieodparte wrażenie, że nasze społeczeństwo było i jest bardziej otwarte, postępowe i wolnościowe niż jego elita.
Ciekawe, z jakim przesłaniem opozycja pójdzie do wyborów. Będzie mówić o pieniądzach, które wbrew rządzącym załatwiła w Unii ? Te pieniądze, jak wszystko inne w zbliżającej się kampanii wyborczej zostaną użyte przeciwko niej.
Opozycja głosując razem z PiS unicestwiła jedyne pole działania ( imponderabilia ) , na którym mogła mieć przewagę, głosząc idee sprawiedliwości, niezawisłości sędziów i niezależności sądownictwa, praworządności, uczciwości w życiu społecznym, czy rozliczenia winnych łamiących prawo. Przyczyniając się świadomie do uchwalenia ustawy oczywiście sprzecznej z konstytucją i tym samym zaprzeczając wskazanym ideom, dalej będzie o walczyć o to przeciwko czemu czynnie wystąpiła ? Będzie chciała rozliczać winnych łamania ustawy zasadniczej, gdy sama to uczyniła ? A może argumentem na głosowanie na nią będzie wykuta w ciężkich bojach jedność partii opozycyjnych, o czym z dumą opowiadała przez tygodnie, a która przy pierwszej próbie rozsypała się.
@Bartonet
Obie odpowiedzi mają jedna wadę: to zbiór pobożnych życzeń, a porównanie z fiaskiem PRL-owskiej polityki kościelnej – de facto antykościelnej i odgórnie ateizującej społeczeństwo – jest przejawem realizmu w ocenie sytuacji, a nie ideologii katolicyzmu politycznego (narodowego), zupełnie mi obcej. Odsyłam do dwu ostatnich moich artykułów na ten temat w Polityce, w numerze świątecznym i trzecim noworocznym.Katastrofa polityki PRL-owskiej wynikała z błędnej oceny rzeczywistości, w stylu sowieckim : Kościół i religia to przeciwnik rewolucji kulturowej, jaką musimy przeprowadzić, by mieć pełną kontrolę nad społeczeństwem. Sięgnięto więc po typowe dla rosyjskiego samodzierzawia metody: przemoc i zakazy. To w tamtych realiach poskutkowało. W Polsce komunistycznej nie mogło się powieść, bo po krwawym okresie wojny domowej i terroru stalinowskiego, władza zmieniła plan: zarzuciła kolektywizację wsi i rolnictwa, a to była i pozostaje społeczna baza poparcia i egzystencji KK. Drugi powód przegranej to wybór Wojtyły na papieża i jego poparcie dla Solidarności i dla idei porozumienia słabnącej władzy z ówczesną opozycją pod patronatem KK. Polityka PZPR przyniosła skutek odwrotny od zamierzonego, co nie dziwi w systemie autorytarnym, nie liczącym się z rzeczywistością: wzmocniła KK i katolicyzm,,który miał wyladować w jej intencjach w muzeum osobliwości antropologicznych. Pisowska władza popełnia ten sam błąd co PRL-owska: ignoruje nastroje i oczekiwania społeczeństwa, szczególnie młodego pokolenia, i forsuje odgórnie program ideologiczny: tym razem rekatolizacji Polski, tak jak komuniści forsowali odgórnie dekatolizację Polski. Czyli działa autorytarnie i poniesie klęskę. W systemie demokratycznym sprawę religii pozostawia się poza sferą polityki, pozwalając działać siłom w społeczeństwie. A one w Europie prowadzą zwykle do spontanicznej, ODDOLNEJ, laicyzacji. Systemy autorytarne albo religię niszczą, albo wykorzystują w celu konsolidacji swej władzy i zdobycia kontroli nad społeczeństwem.
hej
pozdrowienia
ze Szwecji
Slawa Ukrainie!
PS ex-ozzy
@ Slawczan 14 stycznia 2023 1:27
cyt:”… – dlaczego rządzący boją się tej korporacji tak bardzo”
– Bo trochę pamiętają historię, choćby stalinowskie „he, he, a ile to papież ma dywizji?”
Społeczeństwa są nieracjonalne, wygrywa ten, kto racjonalnie planując równocześnie intuicyjnie potrafi wyłapywać nastroje aktualne i nadchodzące a potem wypośrodkuje prawidłowo jedno i drugie. Wszyscy pozostali rzucają się od ściany do ściany, albo kurczowo trzymają kiedyś przyjętej postawy.
Polak, nawet ten co już „przejrzał na oczy” i przestał chodzić co niedzielę, jest przywiązany do odwiecznej tradycji i związanych z nią pozorów…… Również jest przekorny, jeśli mu zagrozić perspektywą „zamkniętych kościołów”, to obrońca wiary się w nim natychmiast budzi.
Polska prowincja koterią stoi, zwykle ksiądz jest w niej czynny, ograniczenie jego przywilejów będzie odczytane jako zapowiedź ataku na koterię, więc natychmiast zostaną uruchomione mechanizmy obronne.
@Adam Szostkiewicz
@Bartonet
@Sławczan
Przypuszczam, że najważniejsze jest jasne określenie tego, co jest punktem wyjścia dla ułożenia relacji pomiędzy krk a administracją RP.
Nie powinna to być czołobitność wynikająca z przekonania, że „poza kościołem” tylko anarchia.
Nie powinna to też być pogarda dla potrzeb niepodzielanych przez wszystkich obywateli.
Punktem wyjścia powinna być realna równość wszystkich pomiotów wobec prawa.
Wszystkie kościoły i organizacje religijne powinny mieć status organizacji pozarządowych.
Jasną strukturę organizacyjną. Przejrzysty sposób finansowania. Żadna nie powinna mieć statusu eksterytorialnego. Każda powinna przede wszystkim podlegać prawu krajowemu.
Każdy pracownik, funkcjonariusz każdego kościoła musi podlegać prawu krajowemu.
Na początek test dla istniejących kościołów.
Proszę nie pękać ze śmiechu.
W ramach „kłaniania się Bogu a nie mamonie”, należałoby przekazać cały majątek wszystkich kościołów do wspólnej, obiektywnej komisji, która wydzieliłaby każdej organizacji kwotę niezbędna dla jej funkcjonowanie.
Resztę środków ruchomych i nieruchomych przekazano by na pilne cele społeczne.
Wiem, jak to brzmi.
Jak dla mnie wiecznie żywe, hasło rewolucji ’68: bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego!
Bez rozwiązania tego problemu nie mamy nawet co marzyć o byciu demokracją ludzi odpowiedzialnych i twórczych.
Taki „drobiazg” przykład nieustannego prania mózgów, na które już prawie nikt nie zwraca uwagi:
https://opoka.org.pl/News/Swiat/2023/44-mln-aborcji-w-2022-roku-aborcja-pierwsza-przyczyna-zgonow
Żeby można było stwierdzić zgon, trzeba wcześniej wystawić świadectwo urodzenia.
Czy autor tego tekstu widział te 44 miliony aktów zgonów?
I tak krok po kroku robi nam się bura, zimną, zatęchłą owsiankę z mózgu.
Nie ma potrzeby „walczenia” z krk .
Chodzi o elementarny szacunek do samych siebie. Szacunek dla własnych praw.
I o minimum przyzwoitości i odpowiedzialności wobec własnych dzieci.
Które narażane są na traumę mieszania w ich niedojrzałej psychice przez ludzi bez kompetencji psychologicznej. A co gorsza przez często zaburzonych.
Kościół niezbędny
W interakcji politycy- kościół jest jedno małe ale. To nie jest tylko czysty stosunek współpracy na obopólnych warunkach z pożyteczną dla partii rządzącej siłą, współpracy, która niby nie jest niezbędna, lecz w praktyce jest, bowiem zastąpienie jej innym wariantem interakcji osłabiłoby korzyści polityczne wynikające z przyciągania katolickiego elektoratu.
Kościół (w tym kler) jest traktowany przez znaczną cześć społeczeństwa jako składnik polskości (Polak-katolik), jako element wielowiekowej tradycji, jako element duchowości, naszości, jako instytucja nam przewodząca, pierwotna, tradycyjna, podstawowa, której zastąpienie jakimś świeckim, świeckopodobnym wariantem jest niewyobrażalne, niedopuszczalne.
Dlatego politycy każdej partii szykujący się do wyborów, a jest to stan permanentny, starają się żyć dobrze z Kościołem, bo to jest element zapewniający dobre stosunki z elektoratem, z dużą jego częścią. To jest korzyść polityczna – więcej elektoratu dla partii i korzyść prywatna dla poszczególnych polityków – dobre perspektywy kariery.
Moim zdaniem taki mechanizm polityczny oraz zaskorupienie, utknięcie w pierwocinach myślenia obywateli o państwie, o wspólnocie jest głównym powodem wysokiego stanu bieżącego elektoratu PiS – około 30 %.
Chociaż sytuacja się zmienia. Poparcie dla PiSu powoli, lecz systematycznie spada wraz ze spadkiem zaufania do Kocioła.
TJ
Obok w „Polityce” felieton prof. Hartmana o „prawdzie” i o braku komfortu, jaki niesie dla rzesz…nie, nie uzyję mojego ulubionego epitetu. Powiem – dla Januszów i Grazyn:))) Jak zwykle przewrotny wywód wojujacego ateisty, który pokazuje palcem „prawdolubów”, a których ja z kolei nazywam „cooperatores veritatis”:))) I nie wiem dlaczego, ale wciąż mi sie zdaje, ze mimo tych wojenek z katolicyzmem profesor bynajmniej nie jest rzecznikiem „dyktatury relatywizmu”
Wszystko mozliwe, jednak bez Konkordatu. Przed, sa to li tylko pobozne zyczenie i czcze gadanie, co by bylo, gdyby…
Stary @ Profesorze.. Podzielem Pańską opinię tyle ze nie oskarżam
Co do Czarzastego Włodzia zarzucam mu jeszcze ,,Malinowy Nos” być może że to skutek byłego stanu wojennego. Vistula albo popularny koksiak uliczny w pamiętnęj zimie]. Mróz ,kufajka i ,,uszanka” które nosa nie chronią.
A co sz,Pan myśli o Hołowni? i jego działaniach w Sejmie.
Czy to było tylko demonstracyjne” ukazanie swojego”.
W stylu znanym z pedagogiki ,,Liliput ale z taką hulajnogą”.
Były Prezydent z Gdańska otwarcie oswiadczył że odbiera swoja sympatię K>O.
Przypisywanie komuś ideowości lub jej brak..??? To tak jakby zarzucanie krokodylowi ze nie ma skrzydeł.
Tam wszyscy od lewa do prawa czekają na łup.
Partia Kosiniaka -Kamysza już dawno ma taką zdolność i tendencję oraz instynkt ,że wie w którym miejscu przechodzą antylopy przez wodę i zawsze w szczęki coś wpadnie..
Co zrobi Hołownia …oto jest pytanie. Zwłaszcza co zrobi jego partia i elektorat,?
W Opozycji marne spoiwo i nie ma na to rady.
https://www.onet.pl/informacje/newsweek/nowelizacja-kodeksu-wyborczego-czy-opozycja-znow-dala-sie-podzielic-pis-owi/mzvp88r,452ad802
Elektorat to widzi i nabiera wątpliwości.
Konsumpcja dóbr i posłokracja, prokreacja i oracja..to za mało. Stanowczo zbyt mało.
Zgody i jedności brak nie tylko w słowach ale w działaniu .
Pan Prezes PiSu i inni Panowie idą do przodu nawet na wątłych kolanach.
Tak sie kiedys zastanawialem, jaka jest roznica miedzy prognoza a gdybaniem. I wyszlo mi, ze majac konkretna prognoze, mozna na jej bazie zaoferowac sprawdzalny zaklad. A przy gdybaniu mozna sobie najwyzej otworzyc nastepne piwo 😉
A u Pepików też wyborczy rozpisdziaj … w wyborach prezydenckich.
Przyzwoita tylko frekwencja deko ponad 68%.
Na byłego szefa sztabu generalnego i szefa Komitetu Wojskowego NATO Petra Pavla zagłosowało 35,4% wyborców. Na jego konkurenta tęgiego populistę i czeskiego oligarchę, byłego premiera i lidera opozycyjnego ruchu Ano Babisza głosy oddało 35,0% proc.
Po podliczeniu głosów z 99,99 proc. komisji wyborczych różnica między kandydatami wyniosła prawie 22 tys. głosów na korzyść Pavla.
Obaj zmierzą się w II turze.
Premier Petr Fiala wezwał do głosowania na Pavla.
„Mamy przed sobą 14 dni kolejnej kampanii. Będzie to walka podjazdowa między wartościami. Z jednej strony będzie populizm, kłamstwa i słabość do Rosji, a z drugiej – demokracja, poszanowanie konstytucji i wyraźna orientacja prozachodnia” – stwierdził Fiala.
Zaraza populizmu ciągle żywa.
Warto zauważyć, że w ostatnich sondażach przedwyborczych (9/01) głosy na kandydatów rozkładały się tak:
Babiš 28%
Pavel 28%
Nerudová 24%
Fischer 6%
Hilšer 4%
A sondaże ewentualnej II tury 2023 (te przed I turą) wg Politico:
Babiš 41%
Pavel 59%
Babiš 40%
Nerudová 59%
Okazuje się, że Platforma zrobiła jakieś „badania”… Czyli zachowuje się jak PIS — nieważna przyzwoitość, rozum czy praworządność, tylko sondaże. Poczułem się jak „żelazny” wyborca PISu — nieistotne co opozycja (partia) zrobi, do jakich dopuści się niegodziwości i tak będę na nich głosował, nie zważając na „wiadome dawne sprawki”. Nie jest to miłe uczucie. Jedyna satysfakcja, że w ostatnich wyborach głosowałem na Andrzeja Rozenka i się nie zawiodłem. Mam nadzieje, że jego nazwisko pojawi się również na listach w przyszłych wyborach.
@volter
Zgadzam się, Hołownia „pozycjonuje” się raczej w stosunku do Platformy niż PISu. Na mnie sprawia wrażenie młodszej inkarnacji Gowina. Obym się mylił…
@ Stary Profesor:
„Okazuje się, że Platforma zrobiła jakieś „badania”… Czyli zachowuje się jak PIS…”
PiS właśnie dla tego wygrywa, że zatrudnia fachowców od PR i od tzw opinii publicznej. Współczesna demokracja to jest handel: Żeby sprzedać jakiś towar trzeba umieć przekonać ludzi, że go potrzebują i że nasz produkt jest lepszy niż podobny produkt konkurencji. I trzeba wiedzieć czego oczekuje klient i swój towar do oczekiwań klienta dostosować Jeżeli PO/KO i reszta opozycji to wreszcie zrozumiała, to znajdzie się na drodze do odebrania władzy PZPRawicy.
@tejot
14 STYCZNIA 2023 11:39
A nie jest tak, że to politycy różnej maści uczynili KRK ,,niezbędnym”? Co najzabawniejsze – zupełnie zbędnie. Zaczął to ,,Nieodżałowanej Pamięci Pan Tadeusz”, którego rząd bezprawnie wprowadził religię do szkół publicznych. Zapewne na oku miał perspektywę wyborów prezydenckich – zapłacił a przepadł. Potem przepadł ZChN (ten od Polski narodowo-katolickiej – to by było nt. Polska-katolika), potem przepadł rząd Suchockiej i partie go tworzące (a przy okazji konkordat?) też przepadły w 1993r. Wałęsa? Jedną z głównych osi (poza styropian-postkomuna) sporu był konkordat. Plugawy oszust Kwaśniewski deklarował, że ,,nie podpisze” (a podpisał – nagrodą rundka papmobile). Efekt? Wałęsa przepadł. AWS? Zapokajało.i materialne i ideologiczne zachcianki KRK – 2001 : nie ma ich i ich duce.
Dlatego twierdzę, że politycy przeceniali i przeceniają wpływ kleru na życie Polaków. Wg. najnowszych danych samego KRK tylko 28% Polaków (katolików?) uczestniczy regularnie w mszy niedzielnej. To już nawet nie pokrywa się z zsumowanym poparciem dla PiS i Konfabulacji!
Wniosek? Dla opozycji: Nie lękajcie się! Nie macie czego ,, tam” szukać, bo nic nie urobicie. KRK jest spięty z PiS i dopiero gdyby jakaś katastrofa – podobna do tej, która dotknęła AWS w 2001 – dotknęła PiS to wtedy ewentualnie, może…Jakiś ,,otwarty biskup” (wiem: to oksymoron) objawiłby się ze swoimi ,,dobrymi usługami jednania Polaków”, które skwapliwie by zostały przyjęte… No bo: Polacy-katolicy, ,,odwieczny składnik polskości” no i nieśmiertelne: ile dywizji ma papież…
@Mad Marx
14 STYCZNIA 2023 23:20
@ Stary Profesor
Formalnie masz rację: PiS tak robi i wygrywa więc niech opozycja robi też. Jest jedno ,,ale”. Spójrzmy na to inaczej: w demokracjach obecnie jest tak jak piszesz: to kwestia przekonania konsumenta by wybrał np. batonika w kolorze brunatno-brązowym zamiast różowego. Problem w tym, że opozycja mierzy się w grze w której jest bez szans: przeciwnik dysponuje praktycznie nieograniczonym budżetem reklamowym i nie waha się korzystać z niego w sposób wręcz wulgarny. Dysponuje ,,rozpoznaniem pola walki w czasie rzeczywistym” : sondaże to tylko wisienka na szczycie góry inwigilacji i podglądania.
Dlatego gra ,,w PiS” to gra w ustawionym meczu.
W podobnej sytuacji był PiS po 2007r. PO wtedy krępowała się tak chamsko działać na polu propagandy. Ot, taka jeszcze przypadłość po dawnej epoce. Wałeczki – nie wałki, manipulacja a nie propaganda, jak brać to z taką, pewną nieśmiałością…PiS obalił wszystko: robić wszystko bo wstyd nie istnieje.
Wracając do PiS: z narożnika a przecież tam byli: banda świrów smoleńsko-katolickich pod wodzą zaburzonego, odklejonego dziwaka, wydobył ich game changer w postaci ,,500+”.
Opozycja potrzebuje game changera bo inaczej kampania 2023r będzie wyglądać jak bitwa pod Bachmutem” kilkaset metrów w przód ogromnym wysiłkiem vs. kilkaset metrów w tył. Na razie nie wygląda, pomimo zatapialnej po wielokroć ilości afer PiS (PO ad 2007-2015 by zatonęła po połowie z tego) by opozycja wiedziała jak ugryźć PiS. (Lekcja od PiS)Jeżeli przez 7 lat działając jak działamy czyli czekając aż ,,trup spłynie” nie osiągamy sukcesu to znak, że trzeba coś zmienić.
Mad Marx
14 STYCZNIA 2023 23:20
@ Stary Profesor
Ps. Cała ta pisanina opiera się na założeniu, że wybory będą uczciwe o tyle, że nie będą sfałszowane, zmanipulowane podczas samego procesu wyborczego. A mam co do tego obawy…
Stary Profesor
14 STYCZNIA 2023
20:25
Okazuje się, że Platforma zrobiła jakieś „badania”… Czyli zachowuje się jak PIS — nieważna przyzwoitość, rozum czy praworządność, tylko sondaże.
Jest dużo gorzej!
Polityczki PO noszą spódnice a politycy spodnie. Zachowują się jak PiS.
„Nieważna przyzwoitość, rozum czy praworządność, tylko ubranie”!
@Mad Marx
14 STYCZNIA 2023
23:20
„Jeżeli PO/KO i reszta opozycji to wreszcie zrozumiała, to znajdzie się na drodze do odebrania władzy PZPRawicy.”
Tez tak uwazam. Dobrze, ze w koncu sluchaja expertow a nie coniektorych „snafcow” i „przyjaciol” zu tutejszego blogu 😉