Staroń, czyli „pusty przebieg”
Głosami części skrajnej prawicy Sejm zdołał odrzucić ponadpartyjnego kandydata opozycji i wybrać tzw. niezależną senatorkę Staroń na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich. Prodemokratyczna opozycja po wygranej w Rzeszowie przegrała w Warszawie. Ale ostatni głos w sprawie Staroń ma Senat. Wciąż można pokrzyżować plany Kaczyńskiego. Oby pokrzyżował.
Ustawa o RPO w art. 2 wylicza warunki, jakie Rzecznik powinien spełniać. Ma mieć rozległą wiedzę prawniczą, doświadczenie zawodowe i autorytet. Żadnego z tych warunków Staroń nie spełnia. Mimo to obecna większość sejmowa wystawiła ją jako swego kolejnego kandydata.
Ale musiała szukać dla niej poparcia skrajnej prawicy. Bo frakcja Gowina zapowiedziała, że poprze kandydaturę prof. Więcka, na którego chciała głosować i zagłosowała opozycja prodemokratyczna. W tym żenującym show to jedno cieszy, że Kaczyński nie może być dziś pewny swojego koalicjanta. I musi szukać ratunku u skrajnej prawicy, która życzy mu jak najgorzej. W cyberprzestrzeni roi się od dawnych wypowiedzi „antysystemowego” Kukiza przeciwko PiS-owi.
Podobną pogardę do partii Kaczyńskiego nieustannie wyraża tzw. Konfederacja. Kukiz ma wkład w demolowanie demokracji konstytucyjnej. To on wpuścił do Sejmu nacjonalistów. Gdy jego grupa mocno stopniała, nabrał tego samego cynizmu politycznego, który wytykał „systemowi”. Przechrzcił się na „demokratę bezpośredniego” – sztuczka każdego skrajnego prawicowca walczącego o polityczne przetrwanie.
Instytucja ombudsmana ma zdrowe skandynawskie korzenie. Do Polski zawitała u schyłku PRL w ramach próby zreformowania niereformowalnego reżimu. Reżim upadł, Rzecznik przeżył. W Polsce po 1989 r. urząd się sprawdził. Po 2015 r. okazał się redutą konstytucyjną, czyli solą w oku Kaczyńskiego, którego partia nie respektuje konstytucji, gdy to jej politycznie pasuje.
Ludzie PiS i skrajnej prawicy nie szanują urzędu strażnika praw obywatelskich zagwarantowanych w konstytucji, bo nie szanują demokracji. Gdyby szanowali, nie zgłaszaliby tak prowokacyjnych kandydatur jak poseł Wróblewski czy senatorka Staroń, ale zagłosowaliby dawno temu razem z opozycją na Zuzannę Rudzińską-Bluszcz jako następczynię Adama Bodnara. Bo tylko RPO z takim ponadpartyjnym poparciem ma sens ustrojowy i może się przydać obywatelom w ich dążeniu do prawa i sprawiedliwości.
Komentarze
Kaczyńskiemu nie chodzi o to aby wybrać RPO, tylko aby zniszczyć ostatni,niezależny organ strzegący praworządności.Już blisko celu.Bodnar ustąpi wkrótce, mianuje się jakiegoś komisarza i będzie spokój. A ludzie, których prawa są łamane mogą pisać na Berdyczów.
Gówniarzeria w sejmie – od groma tych tumanowatych pachołów na posylki – i sprzedawcy głosów… to klęska demokracji parlamentarnej.
Akurat jeśli chodzi o sejmowy wybór RPO wydaje mi się, że Kaczyńskiemu bardziej zależało na pokazaniu Gowinowi gestu Lichockiej. I żeby tenże zobaczył, że sobie bez niego poradził. A rzecznik… A może to nie rzecznik, tylko wodnik?
Dlaczego Pan smrodzi swojego bloga Kukizem?!
Mamy TK J.Przyłębskiej będzie RPO Lidki Staroń . Lidka to kolejne odkrycie towarzyskie! Nareszcie Prezes Wszystkich Prezesów będzie miał wybór . Obiadek u Julci a może do Lidki na pierożki ruskie. Chyba jednak do Julii bo Lidka ma takie parcie na szkło ,że teraz pewnie bryluje w jakimś rządowym medium albo innym Polsacie też prawie już naszym!
Polska to być dziwna kraj! Tylko po jakiego grzyba młody Morawiecki obalił komunę jak znowu tam zmierzamy!
Mam 88 lat. 5 miesięcy i 13 dni. Jak z tego wynika jestem nie tylko świadkiem ale również najczęściej i uczestnikiem wydarzeń które w tym czasie miały miejsce.
Zgodnie z psychologią ciągłość tej pamięci uzyskałem w sierpniu 39 roku od lęku o życie Ojca, który był oficerem WP.
Oczywiście pamięć moją pogłębiła wrześniowa ucieczka z Mamą i rodzeństwem zatłoczonymi uciekającymi i ostrzeliwaniem tych dróg przez hitlerowskich „kruków
Uważam, że moim obywatelskim obowiązkiem jest dzieleniem się swymi refleksjami wynikającymi z mojego doświadczenia i wiedzy.
Z sympatią patrzyłem na działania pani senator Staroń broniącej i pomagającej ludziom skrzywdzonym w większości przez ludzi aparatu władzy.
Niestety muszę zmienić swoją opinię o niej. Okazuje się, że pani senator podjęła
swoją decyzję niezgodną z dekretem o urzędzie Rzecznika Praw Obywatelskich.
Decyzja ta podważa jej autorytet jako senatora. Zasadniczą rolą Senatu jest pilnowanie przestrzegania i tworzenia praw włącznie z dekretem o Urzędzie
Rzecznika Praw Obywatelskich. Myślę, że pani Staroń nie tylko powinna zrzec się tego kandydowania ale i również stanowiska senatora
Po zmianie wladzy, jeśli pani Staroń zostanie rzecznikiem, będzie mozliwość jej usuniecia, jako nie spełniającą wymogów ustawy. Coś na wzor sedziów dublerów w TK.
Jeśli sie myle, poprawcie mnie.
JA48
15 czerwca 2021
21:40
po jakiego grzyba młody Morawiecki obalił komunę jak znowu tam zmierzamy!
Bo tamta nie była jego, to pierwsze primo.
Ale, co najważniejsze, nie urodziła się w wodzie święconej i nie poczęła z ducha, który „odnowił tę ziemię”.
Słowem, chce komuny własnej i czarnej.
prokrastyna
15 czerwca 2021
20:48
W grę wchodzi też odbicie Senatu. Jeżeli pani LS zostanie RPO, to potrzebne będą wybory uzupełniające.
Kaczyści liczą na przejęcie tego mandatu.
MirosławGal
15 czerwca 2021
22:49
Niestety, panią Staroń dyskredytuje już na wstępnie to, że chce być rzecznikiem praw łamiąc na dzień dobry prawo.
Nad wszystkim unosi się duch sowieckiej „Prawdy”.
Głosowanie pokazało, że póki co pis ma większość. Czarny dzień dla Gowina – ale jakoś mi go nie żal.
Konfederacja podziękowała Staroń za to, że nie chciała się spotkać z faszystami.
Nie oszukujmy się – Kaczyński (jego pachoły?) to potrafią…Jednym strzałem:
1. redukują urząd RPO do poziomu dekoracji*.
2. otwierają sobie drogę do ,,odbicia” Senatu
3. ucierają nosa Gowinowi
4. otwierają sobie ,,wyjście” na…i tu nie wiem jak to nazwać skoro PiS jest skrajną prawicą, to czym jest Konfederacja?
Wydaje mi się, że pogłoski o schyłkowości PiSu są przesadzone
* tu dygresja: przypominam, że już raz podjęli działania mające na celu redukcję RPO i mianowali sobie zaprzedaną kreaturę ,,poległego” w Smoleńsku J. Kochanowskiego. Niestety D. Tusk miast po 2010r przywrócić temu urzędowi znaczenie desygnował tam niebrużdżącą mu ,,paprotkę”.
Interesujące jest psychologiczne zjawisko, a zarazem spektakularna wolta pt Kukiz. Jego piosenka, trzeba podkreślić – w głębokich latach 90-tych – ,,Ksiądz proboszcz już się zbliża” to był strzał w dziesiątkę. Śpiewaliśmy to w szkole ; ) Ówcześni pisowcy marzyli aby go za to zamknąć. Podobno na jednym z koncertów muzycy wystąpili w pasiakach… Potem w kolejnych dekadach z muzykiem zaczęła dziać się przemiana. Jaki był jej powód? Pewnie jest ich mnóstwo, a odpowiedź jak zwykle nie jest taka prosta. W 2012 roku wydał płytę pod intrygująco brzmiącym tytułem ,,Siła i honor” i zaczął kampanię pt ,,JOWY”
Obecnie mamy przykład ofiary którego polityka przemieliła i wypluła. Z prawicowego idealisty stał się politycznym wrakiem, który nadal udaje że nie zatracił ,,siły i honoru”. A historia trwa dalej…
Pisze profesor:
„… Jest „szczery”, bo kłamie dla nas, w naszej sprawie. Jednocześnie wyborcy takiej władzy nie chcą zauważyć, że przeistaczają się z obywateli w „wyznawców”. Mniej więcej tak jak „kibole” stają się wyznawcami swojego klubu, na śmierć i życie. To prawdziwy dramat dla obywatelstwa, gdy władza uczy zasady: kłam i nigdy nie przyznawaj się do kłamstwa. A na dodatek popieranie kłamstwa traktuje jako test lojalności. Dlatego nie usłyszymy płynących z ust tego obozu ani przeprosin, ani samokrytyki”. (BN)
—————————————————
Taka jest piswładza – jest „szczera”, bo kłamie za nas, w „naszej” sprawie…
Taki jest pisofszit…
————————-
A dalej profesor pisze:
„Naukowcy z Harvardu, MIT oraz Uniwersytetu Princeton (Acemoglu, Robinson, Vindigni) przez kilka lat pracowali nad ekonomicznym modelem – jak ją nazwali – „skradzionej demokracji”. W oczywisty sposób dotyczy on także demokracji skradzionych przez autokratycznych populistów. Wykazali, że to nieefektywne społecznie państwa z założenia. Ponieważ rządzą nimi mało kompetentni ludzie, a sfera i usługi publiczne, a także biznes są maksymalnie ograniczone, tak aby nie mogli z nich korzystać oponenci i nie potęgowali zagrożenia dla władzy. To państwo koalicji władzy wyłącznie z tymi, którzy zapewniają jej wyborcze poparcie.
(…)
Jako wolna Polska zaczęliśmy od modelu rozwoju społecznego liberalno-konserwatywnego, dziś mamy quasi-opiekuńczo-bigoteryjny konserwatyzm. Wtedy mieliśmy wracać do „normalności”, przez którą rozumieliśmy powrót do zachodniej cywilizacji. Dziś władza też mówi często o powrocie do normalności, tyle że szykuje nam retronormalność na miarę normalności np. przedwojennej sanacji. Mieliśmy za złe Jaruzelskiemu, że zablokował rozwój Polski na 10 lat. Dziś coraz bardziej widzimy, że możemy zacząć się wręcz cofać. I coraz częściej nasze niepokoje zauważają różne pracownie badawcze”. (BN)
Bardzo jestem ciekaw, co zrobi teraz Senat z tą kandydaturą.
Działania PiS-u zmierzają chyba do tego, żeby nikt nie objął tego stanowiska i został powołany jakiś p.o., całkowicie zależny od Nowogrodzkiej.
Wbrew twierdzeniom Pani Lidii Staroń jest ona kandydatem jak najbardziej partyjnym. Wiele wskazuje na na jej szczere oddanie partii o nazwie Lidia Staroń.
Szkoda, że wsadzono Piotrowicz do pseudo-TK. Lepiej sprawdziłaby się jako pseudo-RPO, bo miałaby więcej okazji do wypowiedzenia się publicznie.
Oczywiście z pożytkiem dla praw obywatelskich w sensie … która to już RP w realizacji ? Ciągle czwarta, czy już piąta ?
Jagoda
16 CZERWCA 2021
7:25
A to mnie pocieszyłaś! Teraz Prezes Wszystkich Prezesów odbije epidiaskop. Pewnikiem na ten Narodowy Najświętszy Urząd mienuje jakiegoś Obatela lub kolejnego Obajtka. Potem sięgnie po Franka. Jego kocur zostanie senatorem i Prezes Wszystkich Prezesów będzie mógł spokojnie ogłosić się emerytowanym zbawcą narodu! Czas umierać! Albo stawiać kosę na sztorc! Czy ja już zwariowałem?!
@Adam Szostkiewicz
Pański kolega po fachu, Ernest Skalski, zwierza się na łamach GW: „Nie ufam Jarosławowi Kaczyńskiemu (…)”.
Popatrzcie Państwo, po tylu latach bezwstydnego kłamania, Jarosław K. stracił zaufanie!
I liberalne centrum ma odzyskać władzę z takim poparciem „wolnych mediów”?
U p. Olejnik tow. Bielan na zmianę z innymi towarzyszami-gadułami z PZPRawicy.
Tylko brak ostatnio „obatela Rysia”, miłośnika kierownicy.
Shame…
Ciekawy jestem czy ci ludzi którzy pracowali dla Bodnara będą dalej tam pracowali. Biedni będą mieli trudne czasy z taką szefową, która mówi od siebie że ma nieskazitelny charakter. Współczuję.
Zniszczyć ostatni bastion względnej demokracji przy pomocy KOBIETY, by pokazać Gowinowi i innym jakim to się jest herosem-czyli trzy w jednym.Proponuję przed nazwiskiem Ka umieszczać śmiało słowo:PRZEBIEGŁY.
@Thomas:
Właśnie miałem przesłać dalej zasłyszaną opinię, że siłą urzędu RPO jest fachowy zespół. I, owszem, Bodnar miał odwagę cywilną by pewne sprawy nagłaśniać i sprzeciwiać się wyraźnie rządowi. Większość pracy jednak nie jest widowiskowa, tylko fachowa i szef, albo szefowa-tchórz, niewiele w gruncie rzeczy zmienią.
Barłomiej Morawski z Krapkowic – kolejny pisi syn, co lubi ostry sex i został aresztowany za trzy gwałty na polskiej dorodnej młodzieży…
Przeciez to klasyczne „przeciaganie liny”. Kompetencje czy ich brak pani Staron nie mają tu nic do rzeczy. Jest klub A i klub B. Banda „konfederatow” i zule od Kukiza moze i nie kochaja PiS-u, ale jeszcze gorecej nienawidza opozycji. Senat powinien ten „wybór” zablokować z ww. przyczyn:))) Osoba RPO, nawet najuczciwsza, i tak nie bedzie miała mozliwosci działania na rzecz obywateli, bo aktualna konfiguracja w sejmie na to nie pozwoli.
Gazeta.pl zamieściła dziś ciekawy artykuł dotyczący wyboru Lidii Staroń na RPO. Okazuje się, że opozycja, choć oficjalnie jest przeciwna pani Staroń, mogłaby na jej wyborze więcej zyskać niż stracić, bo w Senacie prawdopodobnie znalazłby się wtedy… Giertych, jeden z największych żyjących pisożerców 😉 . Autor sugeruje wręcz, że Kaczyński może kazać swoim senatorom tak kombinować, żeby Staroń nie została wybrana.
Przedstawiona analiza wydaje się logiczna i nie miałbym nic przeciwko temu, żeby sprawy potoczyły się właśnie w ten sposób. Podejrzewam jednak, że Kaczyński już dawno to przewidział i pokieruje wszystkim tak, jak sobie zaplanował, a mianowicie doprowadzi do ustanowienia w miejsce RPO swojego komisarza.
Jacobsky
16 czerwca 2021
13:05
Rozumiem, że masz na myśli Pawłowicz, a nie Piotrowicza 🙂