„Godziwe” szczepionki
Jak zareaguje katolik, gdy słyszy od kościelnych ekspertów, że do produkcji szczepionki antycovidowej wykorzystano komórki pozyskane z „ciał dzieci zabitych w wyniku aborcji”? Pytanie retoryczne: albo zrezygnuje ze szczepienia, albo zacznie się starać o inną szczepionkę, a to może oznaczać, że zachoruje lub umrze, nim ją znajdzie. Zespół doradców bioetycznych polskiego episkopatu rzymskokatolickiego ogłosił właśnie nowe ustalenia w sprawie szczepionek.
Ich efekt może być i taki, że wprowadzi dodatkowy zamęt do ludzkich umysłów i wzmocni szczepionkowy sceptycyzm, a to uderzy w rządowy program szczepień. Stąd wzburzenie opinii publicznej na nowe ustalenia kościelne, przedstawione na konferencji prasowej pod egidą Konferencji Episkopatu.
Można je streścić tak: o ile szczepionki firm Moderna i Pfizer nie wzbudzają w kościelnych ekspertach większych zastrzeżeń moralnych, o tyle produkty AstraZeneki i Johnson&Johnson na miano szczepionek godziwych w ich oczach nie zasługują. Powód znamy: komórki pozyskane z abortowanych płodów. Ogłoszenie nowych ustaleń zbiegło się z dostarczeniem do Polski 120 tys. dawek jednorazowej, a więc bardzo wygodnej dla szczepiących i szczepionych szczepionki J&J.
Moderna i Pfizer są „godziwe”, bo firmy produkują je bez wykorzystania komórek mających jakiś związek z aborcją, a ta jest ciężkim grzechem. Produkty AS i J&J z nich korzystają, choć związek jest bardzo odległy, co wielokrotnie wyjaśniali naukowcy i w pewnym stopniu potwierdzili też kościelni eksperci. Bo przecież nie jest tak, jak może sobie wyobrazić niedoinformowany katolik, że firmy wciąż potrzebują nowych płodów do produkcji ratujących życie szczepionek. Mimo to zarówno eksperci, jak i szef zespołu bp Józef Wróbel uważają, że katolik/katoliczka nie powinni się nimi szczepić.
Z tym że bp Wróbel zostawia furtkę uchyloną: jeśli do dyspozycji są akurat tylko te „niegodziwe”, to szczepiąc się którąś z nich, wierni nie zaciągają winy moralnej. Można to nazwać pragmatyzmem z przymieszką relatywizmu, tak nielubianego przez katolickich kaznodziejów, a nawet obłudą. Ale furtka oznacza pewne złagodzenie negatywnego przekazu kościelnego. Tyle dobrego, bo przecież chodzi o zdrowie i życie.
Wszystko rozstrzygnie się jednak na dole. Tam, gdzie szerzy się z jednej strony strach przed zakażeniem i przed zaciągnięciem grzechu. Z jednej strony rząd i episkopat wzywają do szczepienia się, z drugiej nie są tak solidarni, jak tego należy oczekiwać. Widzieliśmy tłumy ma Jasnej Górze bez maseczek ochronnych i bez zachowania bezpiecznego odstępu. To samo widzimy w niektórych kościołach.
Przykład z góry nie zawsze dociera. Papieże Franciszek(80+) i Benedykt XVI (90+) zaszczepili się w grudniu prawdopodobnie szczepionką Pfizera (,,godziwą”), bo na tej szczepionce polega watykański program walki z pandemią w państwie papieskim. Franciszek oręduje za zaszczepieniem jak największej liczby ludzi na całym świecie i wzywa do odrzucenia „nacjonalizmu szczepionkowego”, czyli ignorowania potrzeb biedniejszych narodów i słabszych grup społecznych.
Trudno jednak pogodzić się ze szczepionkowym dzieleniem włosa na czworo, gdy w Polsce codziennie umiera na covid kilkaset osób, a ogólna liczba zgonów od początku pandemii przekroczyła 60 tys. Zamiast rozwodzić się nad „godziwością” szczepionek, Kościół powinien zdecydowanie i jednoznacznie włączyć się do walki z covidem: od szczebla episkopatu do szczebla każdej parafii. Ponosi moralną współodpowiedzialność za efekty tej walki.
PS. Zmiana frontu, lepiej późno, niż wcale:
Komentarze
Krk nie byłby sobą, gdyby nie wtrącił się również i do tej sprawy, w charakterystyczny sposób 🙂 Szwajcarzy sprytnie: zaszczepili Szefa, więc „zespół doradców bioetycznych polskiego episkopatu rzymskokatolickiego” nie mógł im podskoczyć. Ciekawe ile ten zaszczyt kosztował Pfizera 🙂
Przepraszam za żarty, wiem że temat poważny, ale jakoś nie mogę się zmusić, żeby to komentować na serio. Więc jeszcze tylko wyrażę nadzieję, że „zespół doradców bioetycznych Polskiego Związku Piłki Nożnej” też wypowie się pozytywnie o jakiejś szczepionce. Przepraszam 🙂
Jak widać na głupotę nie ma rady. Z głupcami się nie wygra gdyż są w większości.
KK ponownie w natarciu. Niczym w latach 90tych w Afryce podczas epidemii AIDS ten sam KK piętnował prezerwatywy, bo grzech. Klasyka gatunku: zasiać poczucie winy, zostawić decyzję sumieniu owieczki a niech żyje w tym poczuciu winy jeśli już musi się zabezpieczyć / zaszczepić. Czekam kiedy cancel culture dopadnie KK. Na wieki wieków.
Nie sądzę by to wpłynęło na szczepienia. Większym ograniczeniem wydaje się ich organizacja.
Natomiast to kolejna rzecz, która podważa powagę Kościoła i może przyspieszyć laicyzację społeczeństwa.
,,Urząd Moralny Orzekający” ma cechy prokuratora ,który za nic nie odpowiada tylko czyta a Substancja Podległa” ma słuchać i wykonać!! Dostojni Panowie mają upoważnienie w swoim mniemaniu od Najwyższego..LUD potulny jest od tego aby słuchał i ewentualnie się wyspowiadał z ciężkich grzechów…a po odbyciu pokuty i mszy intencjonalnej przy stosownej opłacie” ,, co łaska”. Urząd będzie zabiegał o odpuszczenie grzechów bo ….,,MA TAKIE ZADANIA I MOC!”
TEN SAM urząd mniej przrzejmuje się poszanowaniem życia w innych aspektach…to nietrudno zobaczyć i udowodnić.,
Aktualnie S.J..nie ewangelizują starymi metodami i zalecono im w trosce o zdrowie ,,rozsądną izolację.” Brak spotkań religijnych zastąpiono zebraniami na zoomie i telekonferencji. Aktywność ewangelizacyjna została ograniczona do listów ,telefonów i internetu. Zaleca się dbałość o dystans i podporządkowanie ,,prawom Cezara” ogłaszanym i wymaganym w regionie. Powyższe zalecenia można detalicznie zobaczyć na stronie j.worg. Rozsądkowe zalecenia są wyrazem troski o życie i zdrowie.
Minęło 70 lat w których ,,wyrastał” model moralno etyczny Badaczy i świadków Jehowy…Był on radykalny i też ręcznie sterowany”. Stosunek do szczepionek Józefa Rutherforda publikowany był w literaturze religijnej.Pan Prezes stwierdzał że szczepionki kalają ciało ludzkie które stworzył Bóg i przyjmowanie szczepionek jest grzechem. Po latach to dziwactwo odwołano i pozostawiono sumieniu każdego wiernego. W kwestii przeszczepów organów ..napisano w latach 70 ze jest to kanibalizm i naśladowca Chrystusa nie może sobie na kanibalizm pozwalać..”
Zagadnienie transfuzji krwi też znajduje się w ,,głowach świętych nieskalanych” ich interpretacja jest taka że m.in nie wolno nawet użyć w leczeniu własnej krwi zmagazynowanej w lodówce czyli tzw autotransfuzji ani jej żadnych składników. Krew wynaczyniona ma być usunięta i ,,umarł w butach”.
Nie było tak zawsze…a sam Józef R. prezes w tej kwestii opisał na początku transfuzję jako coś pożytecznego.
Obecny radykalny nawrót Rzymskiego Ultrakatolicyzmu do apoteozy ludzkiego embrionu też stopniowo narasta. Bojowcy Pro-Life nabierają tempa i wybór nowego rzecznika RPO…doda im skrzydeł.
Dziesięcina z mięty i kopru..oraz przecedzanie komara i przepuszczanie wielbłąda…właśnie nabrało jaskrawych kontrastów. Kontrolowanie zachowań małej społeczności religijnej jakimi są ,,ewangeliczne denominacje” jest łatwiejsze..Gen autokontroli jest aktywowany regularnie i konsekwentnie..Zorganizowana społeczność widzi kto choruje ,kto się leczy..gdzie się leczy i czym.
Kontrola poprawności katolickiej też się odbywa. ,,Klauzula-Krasula”lekarska,aptekarska,ginekologiczna,
Krasula jest krasulą bo jest piękna.. piękne są serca tych co dbają o nasze zbawienie i to poświadczają czynem i słowem. Dramat ludzkiego bytu jest dla nich jedynie paragrafem..
Między paragrafem a życiem jest rozległa przestrzeń…Trzeba się wysilić i ocenić jak ta przestrzeń jest zapełniana i czym.. w praktyce. Konieczny spokój aby wyłączyć jazgot propagowanej IDEOLOGII
,,W słowach chęć jeno widzim.. w działaniu potęgę..
Trudniej dzień jeden przeżyć niż napisać ksiegę”
https://www.youtube.com/watch?v=35K6vQRt67g
Niegodziwe to jest owo towarzystwo bez czci i wiary, uzurpujace sobie wiedze, co jest godziwe, a co nie…..Robta tak dalej, a Suweren wywiezie was na taczkach. Ja moze tego nie dozyje, ale przynajmniej mlodzi
„Ponosi moralną współodpowiedzialność za efekty tej walki„.
Prymitywny episkopat, zawsze znajdzie sobie miejsce na odpowiednie wypróżnienie, teraz z zastępem podporządowanych polskich proboszczów, stał się współsprawcą polskiego covidowego holokaustu.
Pod względem śmierci na 1 milion mieszkańców gonimy Węgry i Czechy – światową czołówkę zbrodniarzy… blisko 4. razy wiecej śmierci w Polsce niż w Danii, a ponad 10. razy więcej śmierci w Polsce niż w Finlandii…
Takie priorytety…
Przyznam, że jestem zaskoczony Panie Redaktorze. Byłem przekonany, że następny wpis będzie o chęci poniżenia dużej części społeczeństwa poprzez wyznaczenie Piotrowicza do odczytania ‚wyroku’ w sprawie kadencji RPO i jej spoliczkowaniu poprzez kandydaturę niejakiego Olszewskiego.
Salazar i Franco szeroko się uśmiechają!
A Pan znowu o tym, o czym już wszystko tu zostało powiedziane.
Oczywiście chodziło mi o Bartłomieja Wróblewskiego. Nie wiem, skąd mi przyszedł do głowy Olszewski…
Może z byłego i dzielnie aktualnie odtwarzanego KC!
@Ad astra
Bez przesady, o Piotrowiczu też wszystko zostało powiedziane, a o sprawie pisze równolegle Ewa Siedlecka.
Zachęcam do uważnej lektury komentowanych tekstów, zamiast reakcji Pawłowa: tytuł, dwa pierwsze zdania i już mam opinię. Konferencja ekspertów, o której piszę, to nowa odsłona dramatu kościelnej indolencji, a problem ,,szczepionkowego nacjonalizmu” to temat ignorowany w mediach ,,narodowych” i kościelnych.
Ad astra
16 kwietnia o godz. 10:06
… cóż, można i trzeba nawijać o ohydnych funkcjonariuszach reżimu – nominatach bezkarnego paranoika. Można uśmiechnąć się na widok nowej celnej karykatury ***** Piotrowicza czy ***** Krychy… ale to tylko oznaki i osłabiające odruchy wycieńczającej bezradności. Po tych ścierwach, jak to po kaczce, każde pomyje spłyną, a smród, coraz większy smród, pozostaje…
Never give up!
———————-
https://twitter.com/Cicho_Szaa/status/1381912211417878531/photo/1
https://twitter.com/Przemas9669/status/1380033715036954624/photo/1
Jak zareaguje katolik na wypowiedzi kościelnych ekspertów? Wzruszy ramionami albo puknie się palcem w czoło.Granice zidiocenia zostały przekroczone. Mam najlepszy przykład w rodzinie. Moja siostra, osoba głęboko wierząca, kulturalna i dobrze wychowana, klęła jak szewc po wysłuchaniu tych biskupich rewelacji o niegodziwych szczepionkach.Okolicznością obciążającą może być fakt, że siostra jest biologiem z wykształcenia i mimo przekroczonej 70 zachowała zdolność krytycznego myślenia (ja też).
Czyżby polski episkopat szykował schizmę? Coraz częściej ma zdanie odmienne od stanowiska Watykanu, a już „w temacie” etyki nasi duchowni to istne wzorce z Sevres, uczulone zwłaszcza na status płodów, pardon, dzieci abortowanych. Etyka zanika, gdy dzieci są już urodzone i stają się przedmiotem niektórych praktyk „wychowawczych”, potocznie zwanych molestowaniem seksualnym.
Myślę, że sytuacja dojrzała do powołania polskiego kościoła katolickiego, który „wie lepiej”. Tylko co na to polski lud boży?
Władzy, przy pomocy mediów, udaje się skutecznie marginalizować dramat jakim są zgony związane z Covid. Jesteśmy w absolutnej czołówce światowej , zarówno jeżeli chodzi o zgony w liczbach bezwzględnych, ale przede wszystkim w przeliczeniu – na przykładowo – milion mieszkańców. Aspekt ten jest z zasadzie, poza podaniem liczby zgonów ,pomijany. Nikt nie wyjaśnia, a media nie pytają, jaka jest tego przyczyna i jakie należy podjąć środki zaradcze.
Szczepienia są oczywiście bardzo ważne, ale i tu nasuwa się refleksja, taka mianowicie, że można odnieść wrażenie, że są szczepionki ” słuszne ” i ” niesłuszne „. Te pierwsze, to będące w obiegu, mimo ogromnych zastrzeżeń i eliminacji ich, albo ograniczenia w wielu krajach ( Astra Zeneca, Johnson & Johnson ). Ta ostatnia, jak dotąd nawet nie została zatwierdzona. Do drugiej grupy można zaliczyć np. Sputnik V, też jeszcze nie zatwierdzony, chociaż zgłoszony do badań. Stosowany jest już w ponad 60 krajach. Czy jest to produkt dobry. Nie wiem, ale ignorowanie, że jest i funkcjonuje, nie wydaje się zasadne.
A może lepiej żyć w „grzechu” niż być bezgrzesznym trupem?
Tak, mój wpis niewątpliwie był nacechowany emocjami.
Być może dlatego, że opinie tych panów w sukienkach obchodzą mnie tyle, ile ich odpowiedników w JP Morgan lub Coca-Coli.
A w przypadku RPO nie zostanie nam już nic z w miarę normalnego kraju. Kilka dni temu napisałem, że nawet się nie spostrzeżemy, jak dojdziemy do dawnej Hiszpanii i Portugalii.
Właśnie dochodzimy. I tak zostanie przez wiele lat. A Gowin ‚głosuje, ale się nie cieszy’. Jakże śmieszne i żałosne są te próby ‚pokazywania niezależności’ przy nic nieznaczących głosowaniach na temat akcyzy! Jak przychodzi co do czego – głosy się zgadzają. Teraz tylko czekać na pryncypialną postawę pana na wózku w Senacie…
I na takich ludziach opiera się nadzieja opozycji na odzyskanie władzy…
Upokarzające!
Możemy dalej sobie dyskutować na wyrafinowanymi kwestiami moralnymi.
Tylko to nam pozostało.
Ciekawe, że biskupi korzystają z wiedzy nabytej w wyniku świętokradzctwa czyli sekcji zwłok. Przypominam, ze gdy powstawały pierwociny współczesnej medycyny sekcje zwłok były uznawane za świętokradzctwo i były zagrożone spotkaniem z ówczesną Radą ds. Etyki czyli…inkwizycją.
Osobliwy to rygoryzm moralny w wykonaniu grupy panów, którzy w innych kwestiach etycznych wykazują się znacząco giętkim kręgosłupem moralnym. No ale jakoś muszą się ,,potwierdzić”…
Kiedy slyszy się komentarz Wróbla dyskusje o KrK z KrK wydają się bez sensu. Może za 10-20 lat kiedy kościelni tytani intelektu w stylu Jędraszewskiego, Wróbla czy Dziwisza poumierają będzie z kim rozmawiać. Dzisiaj to strata czasu!
@Kalina
16 kwietnia o godz. 9:23
Pani Kalino – przeczy Pani sobie: raz Pani pisze, że stan bydlęctwa jest stanem przyrodzonym Suwetena a teraz Pani wyraża nadzieję na jego przebudzenie i w związku z nim ,,powiezienie taczką” ciemięzców…
Ja raczej jestem pesymistą – nikt nikogo nie powiezie.
Więcej zgonów ,więcej kasy?
Można by rzec ,nic nowego. Proszę sobie przypomnieć sprawę Galileusza.
Kościół rzymskokatolicki w 1992 r., po 359 latach, a w 350 rocznicę śmierci uczonego, oficjalnie zrehabilitował Galileusza. Papież Jan Paweł II powołał specjalną komisję. 31 października 2003 r. przedstawiono wyniki prac komisji.
Musi upłynąć tysiąc lat aby hierarchowie kościoła przyznali jednak rację nauce. Tylko czy to coś zmieni w kwestii szczepień? Wątpię.
Czym się Pasterze Narodu, ubrani w te swoje pstre, genderowe szaty, zajmowali w czasie, gdy ponad 100 000 osób zmarło od zarazy? Komuś pomogli? Kogoś pocieszyli chociaż? Nie było kiedy, bo przecież 1. Kasa z tacy zagrożona przez obostrzenia pandemiczne – o tym od roku słyszy się stale, a Rydzyk przeszedł z przyjmowaniem wpłat online. 2. Dzieciątka nienarodzone 3. Złe kobiety ze Strajku Kobiet, które pomazały dwa kościoły (zgroza! horror! barbarzyństwo! na szczęście przybył Bąkiewicz z odsieczą na czele wiernej drużyny łysych patriotów). 4. Jak już powstała szczepionka, to okazała się moralnie szkodliwa dla katolika. 5. Jeszcze prof. Maksymowicz robił eksperymenty na dzieciątkach, co p. Dzierżawski wierny, choć mało rozgarnięty, syn Kościoła, zgłosił jako przestępstwo.
Może Papa wyda encyklikę ” De vaccina in te iustum et impium” W niej zaś po łacinie wyjaśni czy te liczne kraje świata, których nie stać na szczepionkę mają być zaszczepione szczepionką AstraZeneca po 2 dolary za dawkę wymagającą zwykłej lodówki, czy tez Pfizerem po 12 dolarów za dawkę plus koszty przechowywania i transportu w temperaturze minus siedemdziesiąt stopni Celsjusza. Może Franciszek jako katolik nieomylny rozstrzygnie czym należy szczepić Afrykę. Godziwą szczepionką mRNA czy może szatańską szczepionką uwarzoną przez anglikańskich i kalwińskich heretyków na abortowanych fetusach. Taka luźna propozycja.
Co kraj, to obyczaj. Swego czasu w moich stronach episkopat również walną z grubej rury przeciwko niektórym szczepionkam, idąc w ślad za oświadczeniem watykańskim, o ile się nie mylę. Chłopaki w czerwonych kubrakach szybko zostali ustawieni do pionu – o dziwo ! – przez samych swoich !
Jesteśmy głęboko oburzeni i odrzucamy wszelkie formy wypowiedzi, które kwestionowałyby konieczność lub moralność szczepień, które uważamy za akt miłosierdzia inspirowany przykazaniem Ewangelii: miłuj bliźniego.
(Nous nous indignons vivement et rejetons toute forme de discours qui mettrait en doute la nécessité ou la moralité de la vaccination, que nous considérons comme un acte de charité inspiré du commandement de l’Évangile : aimez votre prochain.) Diecezja
Jest to deklaracja, która nie była konieczna i która zasiewa trochę kłopotów w sumieniach, w duchach, podczas gdy nasze pierwotne przesłanie brzmi: idź się zaszczepić.
(C’est une déclaration qui n’était pas nécessaire et qui vient un peu semer le trouble dans les consciences, dans les esprits, alors que notre message primordial, c’est : allez vous faire vacciner.) – Abp Lépine.
W końcu Konferencja Biskupów Kanady wydała kumunikat, który mówi, co następuje:
Ponieważ obecnie nie ma dostępnej szczepionki, katolicy mogą z czystym sumieniem otrzymać każdą dostępną i oferowaną szczepionkę.
(Puisqu’il n’y a actuellement aucun choix de vaccin offert, les catholiques peuvent, en toute bonne conscience, recevoir tout vaccin disponible et offert.) –
Można ? Można. Wystarczy docisnąć do muru i miękną.
Nie lękajcie się, jak mawiał klasyk.
W odpowiedzi na pierwotną deklarację KOnferencji biskupów, Ministerstwo zdrowia zaleciło obywatelom aby kieorwali się opiniami ekspertów z dziedzinie z drowia, a nie opiniami ….
No właśnie.
handzia55
16 kwietnia o godz. 11:45
… i mimo przekroczonej 70 zachowała zdolność krytycznego myślenia (ja też).
Z przyjemnością Cię czytam Handziu… ale z podszeptu Belzebuba zapytam: czy Twoje „ja też” odnosi się do „przekroczonej 70” czy do „zachowała zdolność krytycznego myślenia” czy do obu tych wspaniałych – sądząc po owocach – atrybutów Twej siostry.
—————————————-
A propos Belzebuba…
Anegdota z życia Lermontowa autora m.in. poematu filozoficznego „Demon” – człowieka – jak piszą niektórzy – o tragicznym losie, ale także człowieka ponurego i wstrętnego. Nie tyle żartował, ile szydził, a jeśli nagle zażartował, to było to niezwykle ostre, a nawet obraźliwe. Zginął w pojedynku w wieku zaledwie 27 lat.
A tu taka niezła anekdota:
– Скажите, Михаил Юрьевич, – спросил поэта князь В.Ф. Одоевский, – с кого вы списали вашего Демона?
– С самого себя, князь, – отвечал шутливо поэт, – неужели вы не узнали?
– Но вы не похожи на такого страшного протестанта и мрачного соблазнителя, – возразил князь недоверчиво.
– Поверьте, князь, – рассмеялся поэт, – я еще хуже моего Демона.
– И таким ответом поставил князя в недоумение: верить ли его словам или же смеяться его ироническому ответу. Шутка эта кончилась, однако, всеобщим смехом. Но она дала повод говорить впоследствии, что поэма «Демон» имеет автобиографический характер.
——-
– Powiedz mi, Michaił Juriewiczu – zapytał poetę książę V.F. Odoevsky, – od kogo odpisałeś swojego Demona?
– Ode mnie, książę – odpowiedział żartobliwie poeta – nie rozpoznałeś?
– Ale nie wyglądasz na takiego strasznego protestanta i ponurego uwodziciela – zaprotestował książę z niedowierzaniem.
– Wierz mi, książę – zaśmiał się poeta – jestem jeszcze gorszy niż mój Demon. – I taką odpowiedzią wprowadził księcia w zakłopotanie: czy wierzyć jego słowom, czy śmiać się z jego ironicznej odpowiedzi.
Ten żart zakończył się jednak powszechnym śmiechem. Ale dał powód, by później mówić i pisać, że wiersz „Demon” ma charakter autobiograficzny.
Великий же князь Михаил Павлович, отличавшийся, как известно, остроумием, возвращая поэму , сказал:
– Были у нас итальянский Вельзевул, английский Люцифер, немецкий Мефистофель, теперь явился русский Демон, значит, нечистой силы прибыло.
Я только никак не пойму, кто кого создал: Лермонтов ли – духа зла или же дух зла – Лермонтова?
—————–
Wielki książę Michaił Pawłowicz, który, jak wiecie, wyróżniał się dowcipem, odwzajemniając poemat „Demon”, powiedział:
– Mieliśmy włoskiego Belzebuba, angielskiego Lucyfera, niemieckiego Mefistofelesa, teraz pojawił się rosyjski demon , co oznacza, że przybyły złe duchy. Po prostu w żaden sposób nie rozumiem, kto kogo stworzył: czy to Lermontow – ducha zła, czy duch zła – Lermontowa?
————————
https://ilibrary.ru/text/1149/index.html
https://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/43670-michail-lermontow-demon.html
Aby się rozeznać jaki jest stosunek znacznej części Polaków do kwestii szczepień wystarczy zadać sobie trud i poczytać komentarze pod artykułami o covid, które są, wedlug mnie, fantastycznym studium socjologicznym i nie tylko, godnym wielu magisterek i doktoratów. Mianowicie są to aberracje umysłowe pierwszej kategorii-to mieszanina osobistch lęków, idiosynkrazji, wypaczeń tonących w sosie porażajacego nieuctwa. Prawdopodobnie nie osiagniemy odporności stadnej, która jest nieodzowna aby powróciła choć względna normalność. Kościół wychodzi temu wszystkiemu naprzeciw po raz który prezentując absolutnie nieodpowiedzialną, aspołeczną postawę. Kosciół staje okoniem względem reszty, bardzo już umęczonego społeczeństwa. To postawa wygodna, tutaj toczy się strumień znoju życia , a oni z boku biorą się za radzenie. Ewangelia zdaje się mówi o dżwiganiu krzyża bliżniego ale ostatecznie po co cokolwiek cytować, zwykła postawa pełna współczucia, po prostu człowieczeństwo, nakazywałaby pomóc w tak ciężkich terminach. Bezwład tej organizacji osiągnął apogeum.
@Jacobsky
🙂
Pfizer i Moderna tez nie sa bez „grzechu’. Oni dla odmiany na tych liniach komórkowych swoje szczepionki testowali.
A poza tym większość szczepionek ma większy lub mniejszy związek z tymi nieszczęsnymi liniami komórkowymi któregoś trzech (trzech!) płodów abortowanych kilkadziesiąt lat temu. A także sporo leków.
Sugeruję katolikom ograniczenie się do własnoręcznie zerwanych ziółek, baniek i trzech zdrowasiek w piecu. Nic innego nie jest moralnie bezpieczne.
Moja śp. Babcia mawiała, ze jak Pan Bóg chce kogoś pokarać to mu rozum odbiera …. i to najwłaściwszy komentarz jaki można zamieścić do tego oświadczenia.
@Slawczan
Przyznaje, ponioslo mnie. Nikt nikogo na taczkach nie wywiezie, bo wart palac Paca, a Pac palaca. Niemniej krew sie gotuje. Dzis zostalam po raz drugi zaszczepiona (szczepionka „godziwa”). Bylam sama w Centrum Medycznym. Nie bylo nikogo ani przede mna, ani po mnie. Jak jest wiec z tymi szczepieniami, ktore mialy przyspieszyc?
W odpowiedzi na zawołania komunistów wiosną1968 r. typu : „Studenci do nauki” ci odpowiadali :
– ziemniaki do ziemi
– pasta do zębów
– księża na Księżyc – i to słuszne hasło było
@Slawczan:
Na dniach słyszałem sprostowanie, więc podaję dalej: same sekcje nie były nigdy zakazane. Zakazane i poważnie ścigane, było wykradanie zwłok na sekcje.
Sąsiad trzyma, od zawsze, kilka płodów kury w lodówce…
Mówi: nigdy nie wiadomo kiedy człowiek zgłodnieje…
Mówi też, że zdrowo się odżywia, pije umiarkowanie i nigdy – jak dotąd – nie chorował…
Widać dobrze zaszczepiony.
.
— Bethesda —
.
Mój szanowny uczony brat z wielce
szanownej instytucji ulokowanej w
tym właśnie mieście, sadly z kompletnie
innej opcji politycznej, zwykł sprawę
ujmować bardziej lapidarnie, cytuję:
„z głupim gadać to lepiej se bąka puścić”
i to tyle na dziś słów ewangeli
.
..)
Nie bardzo rozumiem tego oburzenia. Chodzi przecież o indywidualne podejście do szczepień. Mało tego upomnienie się o prawo do wyboru.
Na pytanie czy zaszczepie się odpowiadałem zawsze, że jak będą szczepionki to się zastanowię.
Teraz przynajmniej wiem nad czym się zastanawiać.
@lemarc
16 kwietnia o godz.14.12
Dziekuję za miłe słowa. Belzebubowi szepnij, że ja jestem ta starsza a siostra młodsza. Moją zdolność do krytycznego myślenia oceń sam, skoro czytasz moje wpisy.Wszystkiego dobrego!
@ mag
16 kwietnia o godz. 12:31
Kościół Polskokatolicki już istnieje :
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_Polskokatolicki_w_Rzeczypospolitej_Polskiej
volter
16 kwietnia o godz. 8:30
„W kwestii przeszczepów organów ..napisano w latach 70 ze jest to kanibalizm i naśladowca Chrystusa nie może sobie na kanibalizm pozwalać..”
Czy mógłby pan to uwiarygodnić?
@leon_b
Byle nie za długo…
Napoleon Bonaparte wprowadził w Rzymie szczepienia metodą Jennera…
Kiedy upadł i wrócił papież, natychmiast tego zakazano…
Anglicy uważają, ze Jenner uratował więcej istniej ludzkich niż ktokolwiek inny. Być możne mają rację, ale na pewno papieże maja największe zasługi w czymś zupełnie odwrotnym…
@PAK4
16 kwietnia o godz. 17:04
Dziękuję za sprostowanie.
Nie wiem – ,,zawsze” -nie podam teraz źródła – wiedziałem (może potrzebny cudzysłów jak się okazuje), że krojenie zwłok było obłożone straszliwymi sankcjami kościelnymi. Dopiero Reformacja (i ogólnie XVIIw) przyniosły zmianę.
Chodzi mi o to, że gdyby owi szacowni znafcy etyki byli w zagrożeniu swojego życia po przez brak szczepionkowej alternatywy, to ich rygoryzm moralny byłby adekwatnie mniejszy.
Drogi Dezerterze…oto cytat i źródło..
Czy istnieje jakieś oparte na Piśmie Świętym zastrzeżenie co do ofiarowania swego ciała na badania medyczne albo przyjmowanie z takiego źródła narządów celem ich przeszczepienia?
(…) Kiedy któryś z narządów jest chory lub działa wadliwie, zazwyczaj przywraca się go do zdrowia przez odpowiednie środki odżywcze. Organizm spożytkowuje ten pokarm do zregenerowania czy wyleczenia danego narządu, stopniowo odnawiając jego komórki. Gdy uczeni dochodzą do wniosku, że ten normalny proces nie będzie dłużej przebiegał, w związku z czym proponują usunięcie danego organu i bezpośrednie zastąpienie go organem innego człowieka, usiłują dojść do celu krótszą drogą. Kto jednak poddaje się takim zabiegom, ten po prostu żyje kosztem ciała innego człowieka. Równa się to ludożerstwu. Jakkolwiek Jehowa Bóg pozwolił człowiekowi jeść mięso zwierzęce, to jednak nie udzielił nikomu zezwolenia na próbę przedłużenia swego życia przez ludożercze praktyki, polegające na przyjmowaniu do swego organizmu cudzego ciała, czy to przeżutego, czy też w postaci całego narządu lub w ogóle części ciała innego człowieka. (The Watchtower, Nov. 15, 1967, p. 702; wyd. pol. Strażnica nr 14 z 1968 roku, s. 13).
Niestety ,, Strażnica” w wersji elektronicznej jest już niedostępna… chyba ze na stronie angielskiej.
Kilka lat wstecz była akcja niszczenia starej literatury…bo idee się zmieniają i mogą być ,,niewygodne”..więc polski wydania mo zna znaleźć gdzieś u hobbystów…
pozdrawiam..
@leon_b:
Mt 23:23-33:
23. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz pomijacie to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. To zaś należało czynić, a tamtego nie opuszczać. 24 Przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda!
25 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są one zdzierstwa i niepowściągliwości. 26 Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta.
27 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. 28 Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości.
29 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo budujecie groby prorokom i zdobicie grobowce sprawiedliwych, 30 i mówicie: „Gdybyśmy żyli za czasów naszych przodków, nie byliśmy ich wspólnikami w zabójstwie proroków”. 31 Przez to sami przyznajecie, że jesteście potomkami tych, którzy mordowali proroków! 32 Dopełnijcie i wy miary waszych przodków! 33 Węże, plemię żmijowe, jak wy możecie ujść potępienia w piekle?
Kościół ocenia moralność trzeciorzędnych związków z aborcją, a zapomina o odpowiedzialności za ludzkie życie. Ja bym tego lepiej niż Jezus nie wyraził.
Ależ w Sredniowieczu był całkowity zakaz sekcji zwłok, bo to bylo zbeszczeszczenie. Inna sprawa, że Kościół patrzył na te bezczeszczenia przez palce i kwitło „podziemie” sekcyjne. Nie można było tylko chwalić się sekcjonowaniem zwłok. Ale to patrzenie przez palce pojawiło sie dopiero w Renesansie, kiedy to nawet papieże (np. Juliusz II) byli kryptoateistami, i tylko dbali o pozory. Ale dzięki temu tacy geniusze jak Leonardo da Vinci czy Michał Anioł mogli poznać dobrze ludzki organizm i wykorzystać zdobytą w ten sposób wiedzę do tworzenia arcydzieł.
@Slawczan:
Sekcje miał zlecać Innocenty II (XII w.), były też obowiązkowym elementem kształcenia chirurga w Schola Medica Salernitana — najstarszej szkole medycznej w Europie.
***
Tak ogólnie to się zgadzam. Myślę, że tu się ogólnie zgadzamy, że coś jest bardzo nie tak, gdy etyka koncentruje się na aborcji i wyszukuje jej trzeciorzędne powiązania, a nie dostrzega kwestii pierwszorzędnych. (Dodać jednak chyba warto, że pojawiło się sporo głosów ze strony duchownych — w tym jednego eksperta owej Komisji Bioetycznej, które postanowiły dać odpór.)
Cytowałem wyżej Ewangelię św. Mateusza, to jeszcze Masaryk, bo choć czym bardziej mowa o filozofii tym mniej się z nim zgadzam, to jednak (IMHO) trafnie opisuje on sam mechanizm:
Tak to wygląda: tam, gdzie ludziom nie wystarczy ich rozum i rozsądek, muszą sobie znaleźć jakiś autorytet, noetycznie często dość wątpliwy; chcą mieć wiarę i pewność, skądkolwiek można by jej zaczerpnąć. Stąd ślepe zaufanie, zabobon, klerykalizm; stąd w polityce mityczna i mistyczna wiara w kolektywne hasła. Masa i epoka chcą tego i tego, żądają tego i tego, i basta. Teoria wygodna także dla dyktatorów i demagogów. Ma się rozumieć, trzeba tu rozróżniać dwie rzeczy. Pojęcia kolektywne, jak naród, państwo, kościół, klasa, duch czasu dla większości ludzi są zbyt skomplikowane albo raczej niemożliwe do wyobrażenia sobie; muszą je uprościć, sprowadzić do jakiejś formuły, którą później będą uważać za obowiązujący wyraz tego kolektywu. Po prostu w dość prymitywny sposób antropomorfizowali niebo, przyrodę i tym podobne. A ta kolektywna mistyka często nie jest niczym innym niż zamaskowanym egoizmem — na przykład egoizm grupy, partii, klasy. Ludzie przypisują sobie jedynie słuszne poczucie i rozumienie narodu, ojczyzny, czasów; inni, przede wszystkim ci bardziej krytyczni, ich zdaniem tego właściwego poczucia i zrozumienia nie mają, są reakcjonistami, zdrajcami i tak dalej.
Karel Čapek, Rozmowy z Tomášem Garriguem Masarykiem, tłum. Andrzej Czcibor-Piotrowski, Leszek Engelking, Książkowe Klimaty, 2015 (pisownia „kościoła” oryginalna).
Potem..tak było…
„Inni szczerzy chrześcijanie doby dzisiejszej uważają, że Biblia nie wyklucza jednoznacznie transplantacji organów. (…) Można by też argumentować, że transplantacja różni się od kanibalizmu, gdyż dawca nie musi być uśmiercony dla dostarczenia pożywienia. (…) Podczas gdy Biblia stanowczo zabrania spożywania krwi, nie ma w niej jednak wyraźnego zakazu przyjmowania cudzych tkanek ludzkich. (…) Zborowy komitet sądowniczy nie zastosuje środków dyscyplinarnych, choćby ktoś dał sobie przeszczepić jakiś organ” (Strażnica Rok CIII [1982] Nr 2 s. 24 [ang. 15.03 1980 s. 31]).
Bardzo groźnie brzmi ten,, KOMITET sądowniczy” zwoływany do oceny postępowania decyzji chorej osoby.. Nikt nie zadaje sobie pytania Co zrobiłby w takiej sytuacji Jezus…Czy również przecedzałby komara nie zwracając uwagi na cel..i realność kalectwa czy śmierci?…,,Wielbłądy przepuszczane” wypaczają ducha i przyprawiają Bogu twarz tyrana i prokuratora.
Obecni polski ,,Epidiaskop ”w kwestii szczepionek ma podobny ,,sznyt”..to widać gołym okiem.
Radykalizm Sanhendrynu ..w ocenie i sądzeniu..człowieka.. piętnował Jezus…ale tenże radykalizm potrafi się szminkować na różne style ..rodząc bardzo złe owoce i buduje na tym swoją rzekomą chwałę.. w Imieniu Boga.
Może opowiedz coś ,, publiczności” przy okazji entuzjastycznego głoszenia Ewangelii..
handzia55
16 kwietnia o godz. 22:19
🙂 : ) I wish You a long and happy life…
@volter
Nie róbmy z poważnych tematów szczepień czy anatomii w służbie medycyny pretekstu do kpin antyklerykalnych, niekiedy infantylnych, częściej graniczących z obsesją. Nie tylko katolicyzm opierał się postępowi na tym polu, ale protestantyzm sekciarski też. Vide kwestia przeszczepów. KRK dziś nie tylko wspiera ale zachęca do darowizn organów ludzkich pobranych ze zmarłych, pod pewnymi oczywistymi warunkami, na czele ze zgodą osób bliskich. Instruktywna jest historia dyskusji wobec pierwszego przeszczepu serca w 1967 r. dokonanego, jak wiadomo przez dr Christiaana Barnarda w RPA.
volter
17 kwietnia o godz. 9:31
„Drogi Dezerterze…oto cytat i źródło..”
Nie od dzisiaj wiadomo, że wyciąganie wniosków na podstawie fragmentu jakiejś wypowiedzi nie jest rozsądne. Dla równowagi polecam panu zapoznanie się z wyjaśnieniem dostępnym pod linkiem:
http://onlytruegod.org/jwstrs/MCB-transp.htm
Serdeczności…
No właśnie panie Redaktorze wykazuję na podstawie podobieństw co najmniej 2 opcji teologicznych jak się sprawy mają , albo jak się sprawy się zmieniały..Czy ludzki byt jest ważny czy ważny jest autorytet gremium i REGULAMIN NAUCZANIA..
Domyślam się ze razi Pana zwrot ,,Epidiaskop” w odniesieniu do Urzędu Rzymskiego Kościoła…
— jest on jednak pewną alegorią innego forum ,pożyczonego” przeze mnie.Jego autorką jest pewna pani .. wieloletnia pracownica ,,Tygodnika Powszechnego” związana z prominentnym śp. politykiem oświeconym katolikiem. Jak już pisałem do wierzących ludzi mam szacunek…do ich pasterzy mam rezerwę..uzasadnioną. Nie wątpię że zna Pan przypowieść Jezusa o pasterzach wkładających ciężary na kark LUDU. W różnych religiach i denominacjach forma i moc tych ,,ciężarów” jest inna. Co do ,,obsesji” przyznaję każdy jakąś ma…wystarcza mały remanent aby ja sobie uświadomić. Trudno o dystans do rzeczy i zagadnień które uporczywie napierają na nas nie tylko w publicystyce. Pani z T.P.. wyrażała to lapidarnie i dosyć ostro. Miała chyba też obsesję..?
Pozdrawiam.. rozumiejąc chyba[?] intencję..
@volter
Nie, razi mnie uleganie uprzedzeniom i radosna pochwała ignorancji.
Jeszcze a’propos kpin.. z szczepionek.
Trzy dni wstecz zaszczepiono mnie szczepionką… czuję się dobrze…bez kpin. wolność wyboru to bardzo cenna wartość…Wolność straszenia piekłem lub …czym innym czy jest ,,dobrem”.?
Gdzie leżą źródła mocy tych ,którzy wygrażają palcem? ..skąd ich UPOWAZNIENIE?..Wczoraj zmarło kolejnych 600 osób…Czy stanowisko episkopatu nie jest kpiną z człowieka?…i tych ,,drugich” w innych kwestiach nie jest kpiną? Kto uczynił ich ,,panami wiary”?
Czy uleganie ,, lekkości i urokowi” sutanny nie jest kpiną z rozumu? Czy człowiek trzymający w ręce biblię czy brewiarz ma być inaczej oceniany?…Kto potrafi ocenić ilu ludzi poniosło szkodę w trakcie takich czy innych ,,obrzędów” i kto przyznał się do ODPOWIEDZIALNOSCI>> za chorobę czy śmierć.?
Kto naprawdę kpi ? z śmierci i choroby?
PAK4
16 kwietnia o godz. 17:04
same sekcje [zwłok] nie były nigdy zakazane.
Według dostępnych informacji to twierdzenie nie jest w pełni prawdziwe.
„Przez pewien czas prawo rzymskie zabraniało sekcji i sekcji zwłok ludzkiego* więc lekarze musieli używać innych zwłok. Na przykład Galen przeprowadził sekcję makaka berberyjskiego i innych naczelnych, zakładając, że ich anatomia jest zasadniczo taka sama jak u ludzi”.
*Tragically, the prohibition of human dissection by Rome in 150 BC arrested this progress and few of their findings survived; Aufderheide, Arthur C. (2003). The Scientific Study of Mummies. Cambridge, UK: Cambridge University Press
„W całej historii chrześcijańskiej Europy sekcje zwłok ludzkich na potrzeby edukacji medycznej przeżywały różne cykle legalizacji i zakazu w różnych krajach. W średniowieczu rozwarstwienie było rzadkością, ale praktykowano je, a dowody pochodzą co najmniej z XIII wieku. Praktyka sekcji zwłok w średniowiecznej Europie Zachodniej jest „bardzo słabo znana”, ponieważ zachowało się niewiele tekstów chirurgicznych lub zachowanych opisów sekcji ludzkich.
Edykt soboru w Tours z 1163 r. I dekret papieża Bonifacego VIII z początku XIV wieku zostały błędnie zidentyfikowane jako zakazujące sekcji i sekcji zwłok, nieporozumienia lub ekstrapolacja z tych edyktów mogły przyczynić się do niechęci do wykonywania takich procedur. W średniowieczu odżyło zainteresowanie studiami medycznymi, w tym sekcją i sekcją zwłok.
Wiadomo np. , że Kościół katolicki nakazał przeprowadzenie sekcji zwłok syjamskich bliźniaków Joana i Melchiora Ballestero w Hispanioli w 1533 r. w celu ustalenia, czy mają one wspólną duszę. Odkryli, że istnieją dwa różne serca, a więc dwie dusze, na podstawie starożytnego greckiego filozofa Empedoklesa , który wierzył, że dusza przebywa w sercu.
W Wielkiej Brytanii sekcje były całkowicie zabronione od końca podboju rzymskiego i przez średniowiecze do XVI wieku, kiedy to seria królewskich edyktów przyznała określonym grupom lekarzy i chirurgów pewne ograniczone prawa do sekcji zwłok. Zezwolenie było dość ograniczone: w połowie XVIII wieku the Royal College of Physicians and Company of Barber-Surgeons były jedynymi dwiema grupami, które mogły przeprowadzać sekcje i posiadały roczny limit dziesięciu zwłok między nimi. W wyniku nacisków ze strony anatomów, zwłaszcza w szybko rozwijających się szkołach medycznych, ustawa o morderstwie z 1752 r. Zezwoliła na sekcję ciał straconych morderców w celu badań anatomicznych i edukacji. Do XIX wieku ta podaż zwłok okazała się niewystarczająca, ponieważ publiczne szkoły medyczne rozrastały się, a prywatne szkoły medyczne nie miały legalnego dostępu do zwłok. Na zwłokach i częściach ciała pojawił się kwitnący czarny rynek, co doprowadziło do powstania prcederu kradzieży ciał oraz niesławnych morderstw Burke’a i Hare’a w 1828 roku, kiedy 16 osób zostało zamordowanych za ich zwłoki, które miały zostać sprzedane anatomom. Wynikające z tego publiczne oburzenie doprowadziło do uchwalenia ustawy Anatomy Act 1832 , która zwiększyła legalną podaż zwłok do sekcji. (Public Trust in Medical Research? Ethics, Law and Accountability By Philip Cheung, S. H. Lee, 2007)
https://www.researchgate.net/publication/282136487_Human_cadaveric_dissection_A_historical_account_from_ancient_Greece_to_the_modern_era
Dezerter…nie jestem dzieckiem..i nie posługuję się fragmentami czy manipulacją. Temat znam solidnie od środka.. Oświetlony z kilku stron. Nie jest tez dobrze zapominać tego co było jeszcze 30 lat wstecz. Fenomen zmian w ,,oświetleniu” i wskazania do ,,właściwego rozumienia” kwestii moralnych i teologicznych badam starannie od wielu lat.Supozycja ze coś wyrwano z szerszego kontekstu ..i nie oddaje ,,POPRAWNEGO STANOWISKA” ..jest dziecinne i nie zmieni faktów.Rozumiem u ciebie tą pasję miałem i nadal mam podziwiać ją u wielu wierzących głęboko osób. Rozumiem ją również u głęboko wierzących katolików..Pasja nie usprawiedliwia niewiedzy. ..choćby z tego powodu że nie oskarżamy innych o kłamstwa gdy znamy źródła i fakty. To częsta praktyka u ,,oświeconych publicystów ”.
Niejaki R.T.. otwarcie zaprzeczył stosom INKWIZYCJI. Taki czas …wikipedię napisali lewacy i masoni..
którzy też wyrywają z kontekstu liczby z HISZPANII>
Spokojnie chłopie.
Poziewałbyś czasem To śpiewałbyś basem Nastroje mijają i stroje Po świecie byś brykał To leżałbyś bykiem Bo babka wciąż wróży na dwoje
Spokojnie, chłopie Bądź dobrej myśli, jadaj szpinak Spokojnie, chłopie Prościutko idzie dym z komina Pogoda będzie, pójdziesz w plener Spacer ma świetny wpływ na cerę
Sprawdzisz, czy wschodzi ozimina Tylko spokojnie Nie daj zwariować się tym panom Tylko spokojnie Porcję herkulo zjedz co rano Zrób przy goleniu parę min Do tamtej twarzy vis-à-vis
Pocałuj w ucho ukochaną
Rewolty i pakty Przymierza, konszachty Gorące i zimne wciąż wojny
Wybory, zamachy Tu cudy, tam krachy Dzień każdy w zdarzenia jest hojny Spokojnie, chłopie Bądź dobrej myśli, czytaj „Przekrój” Spokojnie, chłopie Najlepiej wróć do szkolnych lektur
Szczególnie Amicisa „Serce” I pani Konopnickiej wiersze Za parę dni będą efekty Tylko spokojnie Wyłączaj radio przy dziennikach Tylko spokojnie Masonów staraj się unikać
To ,,wczesny Pietrzak” który kpił…trochę..
PAK4
17 kwietnia o godz. 9:45
noetyka jest passe – teraz „ważna” i „prawdziwa” jest postnoetyka i cnoty postdianoetyczne… sprzedawanie kitu trwa w najlepsze…
A przecież wystarczy odświeżyć, przemyśleć i uporzadkować etykę wg Kotarbińskiego, i nie mnożyć bytów etyki religijnej i sprzedawać w nowych opakowaniach.
@dezerter83
Pod poprzednim tematem długo i obszernie próbowałeś uzasadnić, że ŚJ to nie jest fundamentalistyczna sekta.
Mamy wprawdzie ustalone przekonania religijne, lecz nie jesteśmy fundamentalistami w takim znaczeniu, w jakim przyjęło się obecnie używać tego określenia. Nie wywieramy nacisku na przywódców politycznych, by ich skłonić do popierania jakiegoś stanowiska, jak czyni to Kościół katolicki od wieków. etc.
Widzę, że nie znasz podstawowego znaczenia (takiego samego w różnych językach) słowa „fundamentalizm” w odniesieniu do religii.
Fundamentalizm = rygorystyczne trzymanie się zasad i norm wyznaczonych przez daną religię.
Fundamentalism usually has a religious connotation that indicates unwavering attachment to a set of irreducible beliefs,
characterized by a markedly strict literalism as it is applied to certain specific scriptures
To są właśnie te rzucone mimochodem Mamy wprawdzie ustalone przekonania religijne, których musicie przestrzegać interpretując literalnie nakazy i zakazy biblijne.
Jak choćby ten na temat krwi.
Dla większości świadków publikacje organizacji są jedynym źródłem informacji.
A nie odniesiesz się do reszty zdania:
sekta biblijno-apokaliptyczna kierowana na sposób autokratyczny i totalitarny?
Kilka osób pisało również na ten temat, ale zauważasz chyba głównie moje komentarze.
@volter
A czym się różnią od sutanny od togi akademickiej czy sędziowskiej lub habitu Dalajlamy? Podobnie z insygniami. To po prostu część historii kultury ludzkiej, w szczególności zachodniej. Komunikat o bogatej symbolice. A odpowiedzialność za śmierć i cierpienia milionów ludzi odpowiedzialność ponoszą też reżimy ateistyczne w Chinach, Albanii, Rosji sowieckiej, Niemczech nazistowskich. W tych ostatnich reżim próbował zrobić sobie nawet lojalny Kościół nacjonalistyczny, częściowo to się mu niestety udało, podobnie jak podporządkowanie lokalnego Kościoła katolickiego i luterańskiego, były jednak heroiczne przykłady oporu. Pisze o tym choćby Anna Morawska w książce ,,Chrześcijanin w III Rzeszy”. Warto zachować proporcje.
Szacunek rocznych przychodów całego Kościoła polskiego przed pandemią:
– 2-3 mld zł – przychód z tacy,
– 3-4 mld zł – pogrzeby, śluby i inne usługi,
– ok. 3 mld zł – renta, najem i dzierżawa nieruchomości,
– 3-5 mld zł – pozycja „różne dochody”, Kościół prowadzi wszechstronną działalność gospodarczą,
– ponad 2 mld zł – budżet państwa.
Obroty Kościoła mogą więc sięgać rocznie 17 mld zł.
—————–
Obrót to wszelkie wpływy lub należności ze sprzedaży towarów lub usług (należności brutto) pomniejszone o należny do zapłacenia podatek dochodowy. Obrotem jest także kwota otrzymanych zadatków, zaliczek i przedpłat. Kwota obrotu zwiększa się o otrzymane dotacje, subwencje i inne dopłaty mające bezpośredni wpływ na cenę produktu lub usługi.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,26987395,kosciol-rocznie-obraca-ok-17-mld-zl-raport-wyborczej.html#weekend#S.W-K.C-B.3-L.1.maly#s=BoxWyboImg2
Zgoda bliskich do pobrania organów….
Bezprawie. Jedyna osoba mająca prawo dysponować o swoim ciele to sam zainteresowany. Oczywiście, trudno jest dysponować po własnej śmierci. I dlatego ważnym jest zadeklarowanie swoich intencji za życia. W różnych krajach istnieją różne rozwiązania i wypada z nich skorzystać. Chyba najbardziej wydajnym jest domniemanie ogólne, że wszyscy jesteśmy dawcami organów (jeśli oczywiście spełniamy ku temu warunki biomedyczne) i tylko wyraźna deklaracja przecząca temu domniemaniu uniemożliwia pobranie organów po śmierci.
Rodzina? Ach, rodzina…. Niech się zajmą spadkiem.
Panie Redaktorze.. w rzeczy samej nie wiele sie różnią …poza przemożnym wpływem i niebotycznymi aspiracjami. Sam nie jestem ateistą i nie propaguję ateizmu. Raczej wskazywać się staram na ideologiczne podobieństwa i ,,dyrektywy moralno -teologiczne”. Ofensywa ,,misjonarska” zawsze przybierała na sile gdy wskutek kryzysów następował chaos i niepokoje społeczne. Zadaniem misjonarzy było nieść nadzieję.Zagubiony człowiek szuka wyjścia,nadziei..szansy na przeżycie..to zrozumiałe. Jednym religiom grozi stagnacja lub upadek…drugie ten upadek i kryzys wykorzystują dla pozyskania terenu i wpływów.Z polityką jest podobnie..Rozpad Imperium Rzymskiego spowodował olbrzymie zmiany w Europie i tę szansę wykorzystało nowe nieznane szerzej wyznanie..Nie byli to ludzie w togach..ani prawnicy ani naukowcy..ateiści komuniści. Ocena jak bardzo odeszło od pryncypiów nie jest moja..To mówią i piszą sami wyznawcy..i krytycy…znawcy.
Jedne pryncypia modyfikowane są szybko,inne bardzo długo .Skutki tych zmian odczuwa na własnym ciele człowiek. Zmiany następują bo wszystko się zmienia..propaganda jednak nie pozwala zobaczyć istotnych przyczyn tych zmian.Zabrania myśleć w sposób odbiegający od ideologii…lub nadmiernie się do ideologii ,,przykleja”
J.P.Sartre i np. Andre Malraux..mieli znaczny wpływ na to jak postrzegano na Zachodzie komunizm ,wielu Francuzów uważało komunizm za oazę wolności..i postępu.
Założenie że chrześcijaństwo miało tylko pozytywny wpływ na świat jest ..być może błędne? ,,Monachomachia” z której kpił sam biskup warmiński Krasicki jest realnym zagrożeniem..nie tylko w kwestiach które są aktualne.
-Nauka? wielu dowodzi że pokonanie Arabów zatrzymało na kilka wieków..naukę poddając ją koscielnej kontroli jak to robi obecnie pan Czarnek..minister KULWACJI?
Obecna władza wyrażona językiem kilku prominentnych polityków nazywa Polskę ,,Oazą Wolności”
Dużo więc zależy od tego…jak kto wolność definiuje i postrzega. i jak patrzy na ..przemiany.
Używano tutaj na forum terminu ,,mierzwa”. ..ten termin w sposób bardzo dosadny określa kim jest człowiek dla jajogłowych myślicieli i władzy. ..również w ,,krainie niebieskiej łaski ,nieustającej na wieki dziewicy”
Gajowy, Tobermory, 18 karatów i inne nicki. Na każdym blogu inny.
Moja odpowiedź:
Znalazłem mądrą radę: „Nie upominaj szydercy, bo cię znienawidzi. Upomnij mądrego, a cię pokocha” (Przysłów 9:8).
A także praktyczny komentarz: „Niemądre byłyby próby nauczenia pięknej prawdy zawartej w Słowie Bożym kogoś, kto jej nienawidzi lub chce z niej kpić”.
Serdeczności…
Gra w kulki czyli pisanie historii dla gawiedzi…
Jak Polacy zniszczyli obraz Matki Boskiej Częstochowskiej
Przez stulecia próbowano ukrywać prawdę o najbardziej niesławnym wydarzeniu z historii Jasnej Góry. Od XV aż do XXI wieku o napad na klasztor i zniszczenie świętego obrazu oskarżano rabusiów z zagranicy. W rzeczywistości zbrodni dopuścili się Polacy.
Za całym niecnym przedsięwzięciem stali Jakub Nadoby z Rogowa, syna zmarłego Hincza, Rogala, zwany Wyszel z Kozolina i Jan Kuropatwa z Łańcuchowa.
—————————-
Takie sobie podbijanie bębenka „cudowności”…
https://www.onet.pl/turystyka/onetpodroze/napad-na-jasna-gore-w-1430-roku-i-zniszczenie-obrazu-matki-boskiej-czestochowskiej/6r6xhtp,07640b54
@volter
Mnie się zdaje, że to wszystko da się zamknąć w formule: religia jako ,,tekst”, czyli wytwór kultury, zasługuje na poważne traktowanie, co dziś akurat mogliśmy obejrzeć podczas transmisji mszy pogrzebowej księcia Filipa w Windsorze, natomiast każda próba ideologizacji religii w celach wasko, doraźnie politycznych, oraz materialnych, zasługuje na demaskację. Dotyczy to, per analogiam – bo lustrzane odbicia – także wszelkich form ideologii antyreligijnej. Zwalczanie religii jest barbarzyństwem, takim samym jak prześladowanie przez religię ludzi niereligijnych lub należących do innej religii, niż panująca.
@volter:
> Ofensywa ,,misjonarska” zawsze przybierała na sile gdy wskutek kryzysów
Szczerze mówiąc, nie widzę takiego związku w historii. Np. misje były wyjątkowo popularne w XIX wieku, gdy chrześcijaństwo nie było w Europie w kryzysie.
> Rozpad Imperium Rzymskiego spowodował olbrzymie zmiany w Europie i tę szansę wykorzystało nowe nieznane szerzej wyznanie..
Historycznie też mi nie pasuje, bo rozpadające się cesarstwo było już chrześcijańskie. Rozpad raczej spowolnił postępy chrześcijaństwa.
> Zabrania myśleć w sposób odbiegający od ideologii…
Przede wszystkim, ideologia jest jak okulary. Zmienia sposób widzenia świata, choć postrzegający jej nie zauważa. Ideologia zwykle nie robi twardego zakazu myślenia inaczej — po prostu bardzo to utrudnia, zupełnie nieświadomie.
> Założenie że chrześcijaństwo miało tylko pozytywny wpływ na świat jest ..być może błędne?
Nie mamy drugiego świata, bez chrześcijaństwa, do porównania. Pozostaje zgadywanie.
Sam widzę parę „fajnych” rzeczy, które przyniosło chrześcijaństwo, pewne pogłębienie „humanizmu”, że tak się wyrażę, w etyce.
Wiem, też że wielu rzeczy ze starożytnego dorobku nie ocaliło — tu jednak się wskazuje, że ich upadek był niezależny od chrześcijaństwa. Ono, po prostu, nie przyszło do świata, gdzie wszyscy wsłuchiwali się w pouczenia Sokratesa, ale do świata gdzie modne były wschodnie kulty, a nie wyrafinowana myśl etyczna, czy filozoficzna.
> ,,Monachomachia” z której kpił sam biskup warmiński Krasicki
Ależ tu chyba nie ma większej dyskusji, że klerykalizm jest zagrożeniem. Tyle, że akurat Ewangelia poświęca całkiem sporo miejsca przeciwstawieniu się podobnie rozumianej religijności. Cytowałem trochę wyżej 🙂 Te wynaturzenia nie są niczym nowym, ani nawet szczególnie chrześcijańskim.
> -Nauka? wielu dowodzi że pokonanie Arabów zatrzymało na kilka wieków..
Były takie tezy popularne. Generalnie, ci „uczeni Arabscy” byli często Żydami, albo chrześcijanami, sam zaś rozkwit nauki wiązał się z ówczesną islamską tolerancją. Czyli: tolerancja jest czynnikiem, a nie religia. Każda zaś religia może być i tolerancyjna, i nietolerancyjna.
@dezerter83, dezerter83, dezerter83…
na każdym blogu ten sam nachalny i naprzykrzający się misjonarz – niewolnik fundamentalnej sekty, niemający odpowiedzi na zadawane mu pytanie poza kataryniarskim powtarzaniem wyuczonych formułek na każdą okazję, niezdarnie ukrywający swoją arogancję (oraz ignorancję) pod pozorem uprzejmej grzeczności.
Ach, te ukłony…
Kuriozalna, impregnowana osobowość, coś w rodzaju początkującej sztucznej inteligencji, algorytmu reagującego na hasła, ale o niezbyt szerokim wachlarzu zagadnień, milcząca jak studnia, kiedy w programie nie ma stosownego cytatu.
I taki ktoś śmie oferować „pomoc w studiowaniu Pisma”?
To poproszę o egzegezę zdania:
„Zgładzę (u Achaba) każdego, kto oddaje mocz na mur”
Zgoda.. panie Redaktorze. Wszelka przesada nie przynosi skutków pożądanych.
,,Balcerowicz jednak proszę Państwa ..powinien odejść” ..
PS
To, co prezentuje na blogach „Polityki” misjonarz dezerter83, to jest tylko i wyłącznie propaganda jego sekty, a nie jakiekolwiek własne opinie.
Propaganda ta prezentuje obrzydliwą i odpychającą etykę „wybrańców Jehowy”.
Kiedy mu wygodnie, podsuwa cytaty z Biblii i pisemek SJ, gdy pytanie za trudne, omija je i milczy do ponownej, pasującej okazji.
@volter
Tyle pan zapamiętał z bezprecedensowej i pomyślnej transformacji rynkowej: cytat z Leppera? Przygnębiające. O transformacji już tu dyskutowaliśmy, nie będę powtarzał argumentów i kontrargumentów. Moim zdaniem cena za transformację rynkową była dotkliwa dla części społeczeństwa, ale jej bilans jest pozytywny, reszta to kwestia racjonalnej polityki społecznej państwa i samorządów.
Nie panie Redaktorze zapamiętałem dużo więcej.nie odczytał pan aluzji w tym zdaniu…Pan A.Lepper był w mojej ocenie trochę awanturnikiem,trochę ,kukiełką i stał się ofiarą w rękach możnych”. Ruszał rzeczy i przekraczał granice…zastrzeżone i strzeżone przez różne ,,siły” ,,państwowotwórcze”. To zawsze niesie konsekwencje..chociaż nie zawsze tak dramatyczne.Nixon został zmuszony do abdykacji…ale u nich wiadomo inny teatr.
To również element TRANSFORMACJI ..haniebne rzeczy z ciemnej piwnicy.Co do innych rzeczy zauważyłem wiele wspaniałych zmian..Krytykiem Balcerowicza nigdy nie bylem i nadal nie jestem. Jednak czy pan Redaktor empatycznie wczuł się kiedyś w realne ofiary reformy? ..czy raczej patrzył na dolę ludzi z dystansu ,wzdychając z zadumą:..,, No tak! wszystkiemu winna ta komuna” a potem ci zdrajcy z ….! Na celowniku znalazł się OKRĄGŁY MEBEL… To również nie moja sprawa..
,,Nie mój cyrk nie moje małpy” mawiał mój szef..Problem przybrał formę ostrą w czasie obecnym.Michnik okazał się PROROKIEM…niestety.
Mimo wszystko nie uważam że..pokazanie ,,dokonań”zorganizowanej religii jest zbrodnią. Wręcz przeciwnie…jest to pokazanie żródła wielu problemów które tam mają początek.
Panie @ 18 karatów w tym cytacie pomylił pan osoby. Króla Achaba nie było jeszcze na świecie.
Chodzło o Nabala bogatego właściciela licznych stad owiec.. okazał się niegościnnym chciwcem.
Przyznaję jednak ,że braki w tłumaczeniu na polski język są dokuczliwe i czasem śmieszne.
Bibla w Przekładzie Nowego świata ..tłumaczona była z angielskiego..a nie z języków starożytnych aramejskiego i hebrajskiego. To jeden z licznych mankamentów…
Ale warto ją czytać ze zrozumieniem.