Burdy „patriotyczne”
Znów na ulicach Warszawy zlot zadymiarzy z całej Polski. Wbrew zakazowi Trzaskowskiego i decyzji Sądu Apelacyjnego. Pod pretekstem świętowania niepodległości. O nie, to nie jest świętowanie, to są burdy uliczne pod przykrywką patriotyzmu. Odstraszają, a nie zachęcają do prawdziwego świętowania niepodległości. Podpalanie petardami prywatnych mieszkań to przestępstwo, a nie przejaw uczuć narodowych.
Samuel Johnson, pisarz angielski, napisał pod koniec XVIII w., że „patriotyzm to ostatnie schronienie łajdaka”. Nie miał nic przeciwko patriotyzmowi. Chodziło mu o ówczesną politykę angielską, w której wykorzystywano szczytne słowo „patriotyzm” do legitymizacji złej polityki. Najpierw wmów ludziom, że to ty kochasz swój kraj, a nie twoi krytycy, a potem hulaj dusza, cel uświęca środki.
Pasuje jak ulał do czasów obecnych. Do Trumpa gotowego rozwalić amerykańską demokrację i do jego naśladowców poza Stanami. Tak kochają swój kraj, że szczują jego obywateli na siebie, wywijając narodowymi sztandarami. Nie o kraj jednak im chodzi, ale o władzę, jak najwięcej władzy i przywilejów. Kto kocha kraj, nie dzieli społeczeństwa i nie wyzywa przeciwników od wrogów.
„Hurrapatriotyzm” to karykatura patriotyzmu. Igrzyska dla „ciemnego ludu, który wszystko kupi”. Kiedy to się skończy? – pytają dziś ludzie, którym patriotyzm jest bliski, lecz nie seanse nienawiści i wybryki chuliganów. Ano wtedy, kiedy takie marsze i ich organizatorzy przestaną być elementem gry politycznej, służącym rządzącym. „Zjednoczona prawica” jest dziś w rozkładzie moralnym i politycznym. Potrzebuje świeżej krwi, dodatkowej bazy społecznej. Szuka jej na skrajnej prawicy. Igra z petardami i bojówkarzami. Nie stopuje stanowczo agresywnego nacjonalizmu.
Podobną grę z ówczesnym narodowym radykalizmem i polskimi naśladowcami faszyzmu prowadziła słabnąca pod koniec II RP piłsudczykowska sanacja. Nie uratowało to Polski przed IV rozbiorem między nacjonalistyczne Niemcy Hitlera i Rosję Stalina, maskującą nacjonalizm wielkoruski komunistycznymi hasłami internacjonalistycznymi.
Dziś ze strony Niemiec ani Unii Europejskiej, której są one filarem, Polsce nic nie zagraża, zagraża jej obecny kurs putinowskiej Rosji, dążącej do osłabienia Zachodu i wyłuskania z niego Polski i innych byłych „demokracji ludowych”, w czym pomaga jej trumpizm w jego różnych wcieleniach. Marsze niepodległości mają w tej sytuacji rację bytu, ale nie w takim wydaniu jak te przechwycone przez skrajnych nacjonalistów.
Norman Davies napisał w „Bożym igrzysku”, że nacjonalizm sam w sobie nie jest dobry ani zły. Dopiero po skutkach można go ocenić. „Zależnie od okoliczności przyznawali się do niego zarówno szlachetni idealiści, jak i cyniczni dranie, dla których środek jest sam w sobie celem”. Oglądając sceny „marszowe” na ulicach Warszawy, można mieć wrażenie, że dziś kontrolują je „cyniczni dranie” i nacjonalistyczni fanatycy, a warszawiacy i obywatele z innych miast i stron kraju nie mają szans na spokojne, godne i prawdziwie patriotyczne świętowanie naszego Dnia Niepodległości.
Komentarze
Mussolini powiedział,że jak kurczakowi wyrywać po jednym piórku, to nikt nie zauważy.
Nie był to wielki myśliciel, ale tu wiedział z praktyki, co mòwi.
W polskim kurczaku już cała dupa goła i czerwona, a Polacy się cieszą i dalej grilują kiełbaski.
Jeżeli manifestacja była nielegalna i doszło w trakcie niej do czynów chuligańskich i niszczenia mienia obywateli, to magistrat Warszawy powinien pozwać organizatora , czyli Stowarzyszenie Marsz Niepodległości o zwrot kosztów zabezpieczenia policyjnego i pokrycie kosztów wyrządzonych szkód, plus odpowiednio wysoką nawiązkę, tak, że by patronów tych chuliganów puścić z torbami.
Zamykać na lata ciężkich robót za żarcie… inaczej nie będzie tamy dla tego gnoju kibolstwa, karków, impotentów… zakompleksionej czerni..
„Podpalanie petardami prywatnych mieszkań”.
Całe szczęście, że właściciel mieszkania był w tym czasie na Marszu Niepodległości. 🙂
No pan B..CZKIEWICZ WZYWA KIBOLICJĘ DO KRUCJATY.
Trzeba zdobyć Jerozolimę!
Polskie zoo tradycji. Tak, jak pierwsza komunia czy smigus-dyngus. W Hiszpanii obrzucaja sie pomidorami lub scigaja sie z bykami, u nas patriotyczna chuliganeria fetuje – chyba nawet nie wie co fetuje. Nie szkodzi. Trzeba sie czyms wyroznic na tle.
„Częstość występowania zaburzeń psychicznych w ciągu 14 do 90 dni po zachorowaniu na COVID-19 wynosiła 18,1%. Badania sugerują, że osoby pochodzące z gorszych środowisk społeczno-ekonomicznych są bardziej narażone na zły stan zdrowia psychicznego”.
——
Jest szansa, że ca 20% ozdrowieńców z Covida-19, będzie cierpiało na różne nabyte patologie psychiatryczne… przerażająca perspektywa…
Na dzisiaj na ca 242 tys. oficjalnych ozdrowieńców w Polsce … blisko 50 tys. zagrożonych psychopatologią… prawdziwe nieszczęście… to znaczący przyrost na tle obecnej liczebności tej subpopulacji.
———————-
Z badań wynika, że aż 25 milionów Europejczyków (5,4% populacji) cierpiało na stany lękowe, 21 mln (4,5%) miało depresję lub stany depresyjne, 11 mln (2,4%) zmagało się z uzależnieniem od alkoholu i/lub narkotyków, ok. 1,5 mln (0,3%) ludzi miało zaburzenia ze spectrum schizofrenii. Ciężkie choroby psychiczne, takie jak zaburzenia afektywne dwubiegunowe, dotykały prawie 5 mln ludzie (1% populacji).
—–
Gdyby te proporcje przenieść na populację Polski:
ca 2 mln Polaków cierpi na stany lękowe,
ca 1,7 mln Polaków ma depresję lub stany depresyjne,
…
ca 400 tys. Polaków cierpi na cięzkie choroby psychiczne.
—————–
Wg innych szacunków:
„Według Instytutu Psychiatrii i Neurologii na różnego rodzaju zaburzenia psychiczne cierpi 8 mln dorosłych Polaków (25%) , a gdyby dodać dzieci i młodzież, liczba ta wzrosłaby o dalszych kilka milionów. Z tych liczb wynika, że załamania psychicznego może doświadczyć każdy z nas na jakimś etapie życia. I wtedy, kiedy najbardziej potrzebuje pilnej i fachowej pomocy, nie ma jej skąd otrzymać.
Nasze tragiczne trzecie miejsce pod względem wskaźnika samobójstw w krajach UE świadczy pośrednio o niewydolności systemu opieki psychiatrycznej”.
Dlaczego policja nie ustawiła karabinu maszynowego – tu i tam – w czasie obchodów „święta niepodległości”?
Choć strzelała z broni gładkolufowej i m.in. poraniła w policzek fotoreoportera prasy Tomasza Gutrego….
Fajnie się to czyta do momentu, gdy wychynął Trump, który zniszczył amerykańską demokrację. Absolutnie się z tym nie zgadzam. To nie Trump zniszczył amerykańskiej demokracji, lecz on sam jest „owocem” tej demokracji. To ona go stworzyła.
Burdy są oczywiście zjawiskiem godnym potępienia, ale chyba nieodłącznym składnikiem demokracji. Chyba że zafundujemy sobie system północnokoreański.
Nawiasem mówiąc, te nasze, polskie burdy są dosyć „grzeczne” w porównaniu choćby do niemieckich, nie mówiąc już o francuskich czy amerykańskich, gdzie pali się dziesiątki samochodów, demoluje i plądruje sklepy. Wprawdzie żadna to pociecha, ale „znaj proporcjum, mocium panie”
To był goły faszyzm !
Żal było patrzeć na POLICJĘ .
Rządy postsolidarnościowe dały Polsce wolność w wymiarze państwowym, a razem z SLD-owskimi przeprowadziły w kraju generalnie udaną transformację gospodarczą, wspólnymi wysiłkami stworzyły podwaliny demokracji wraz z akcesją do NATO i UE. To trzeba im oddać. I jest to niesamowity sukces.
W wymiarze społecznym, światopoglądowym, wolności osobistej, oba obozy polityczne zostawiło polskie państwo jako paździerz. Symbolem jego jest krzyż w sejmie (zawieszony nielegalnie w nocy), tzw ,,kompromis” aborcyjny, oraz zawłaszczenie przez faszystów Święta Niepodległości. Teraz zbiera się tego plony. Dla przypomnienia: te ,,marsze” odbywają się w Warszawie już chyba od 15 lat… Żadna nowość.
Ten kraj trzeba zdefiniować na nowo, głównie przez ,,średnich” i młodych ludzi, bo tak się dalej po prostu ,,nie pociągnie” Na powrót do czasów z przed 2015 o którym marzą niektórzy ,,Dziadersi” nie ma już miejsca.
Nasza „bohaterska” milicja, jej oddziały szturmowe ZOMO, zamiast lać grube karki, wyżywali sie na dziennikarzach.
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,26502982,policjant-paluje-lezaca-kobiete-przed-stadionem-narodowym-bili.html?_ga=2.137061872.1903661040.1604506659-546270102.1589607030#S.DT-K.C-B.3-L.1.maly
@Andrzej52
A Polsat(Rymanowski) zaprasza do studia organizatora tego koszmaru.
@Adam Szostkiewicz
Chyba Pan żartuje.
Na szczęście nie oglądam Polsatu. Telefon mam w innej sieci.
Proponuję nie przedłużać umów z firmami Solorza, taki nasz mały bojkot.
To wszystko o czym redaktor pisze – o tych „bohaterach” burd i zadym znów jakoś tak akuratnie podpada mi pod romantyczny topos trupa, kogoś na wpół żywego na wpół martwego, wszak to ulubiona fiugra naszego słowiańskiego folkloru – ta banda wyłazi gdzieś z ciemnych bram, wądołów, wykrotów ruin i schodzi sie na ten swój coroczny sabat. A potem ginie gdzieś, rozmywa i znów czeka na swoją krótką chwilę frenetycznego trwania w zupełnie obcym im świecie, który trzeba zniszczyć. Oni sa jak z zaświatów, głodne duchy, ni to pies, ni to bies i jak to dobrze, że trwa to tak krótko. Na dłuższą metę atmosfera bagna jest bardzo szkodliwa dla zdrowia…
@Adam Szostkiewicz
11 listopada o godz. 22:34
@Andrzej52
A Polsat(Rymanowski) zaprasza do studia organizatora tego koszmaru.
Ktoś kto opchną Amerykanom TVN miał niesamowitą perspektywiczną zdolność polityczną. Chyba że to przypadek… Inaczej byłby już Polsat-bis. Aczkolwiek gwoli sprawiedliwości TVN zapraszała Bosaka (chyba ze 2 x) o politykach PiSowskich ze swoimi ,,przekazami dnia” naparzających się na antenie z Opozycją już nie wspominając. Oczywiście w imię pluralizmu, a tak naprawdę w imię oglądalności. Ja w tym momencie wyłączam. I myślę że coraz więcej osób.
No to teraz patriotycznie się pośmiejta, albo mam to w d. hehehe
https://www.youtube.com/watch?v=DA9hnnICnHY
kolejny dowód na moją przygnębiającą tezę że nie umiemy wyciągac wniosków.
Kibole powtarzają swój bandycki cyrk co roku od lat. I co? I nic! Policja jak patrzyła tak i patrzy i udaje że nie widzi. Tak było za rządów PO i tak jest dzisiaj choć to jest obecnie nie dziwi bo jak przy władzy są neo-faszyści to przecież im po drodze z faszystami.
@Markiewicz
S
Dla ścisłości: była bitwa czerni z policją w centrum, doskonałą relację wideo zrobiło OKO.press.
@Bartonet
Ja też wyłączam, ale nie przeskakuję na inny kanał. Czekam aż skończy i włączam głos, gdy zacznie mówić ktoś sensowny. Ale zaproszenie w dniu niepodległości tego człowieka to skandal.
Organizator tego koszmaru wmawiał Rymanowskiemu że jest niewinny jak ta lilijka biała.
A jednak władza II RP szybko doprowadziła do delegalizacji ONR.
Naziolskie marsze nie zaczęły się w tym sezonie.
Od ilu to już lat tolerowane są jawnie faszystowskie grupy w Polsce? Mam wrażenie że przed dobrą zmianą też miały się dobrze bo były pobłażliwie tolerowane. Dzisiejsza opozycja często za swoje winy bije się w nieswoje piersi. Ale czego się spodziewać – znów usłyszymy to co dobrze znamy, że to Kaczyński itd., co jest prawdą ale trochę niekompletną. Krótka pamięć w polityce jest samobójczą.
Minister Bezpieczeństwa Publicznego, niejaki Kamiński podziękował dzisiaj „godnym” uczestnikom Nielegalnego marszu. Uczestnicy tej burdy byli rozczarowani brakiem kobiet z białymi różami, bo nie mieli kogo bezkarnie kopać. Zaatakowali więc policję. Ta z kolei przegrywając starcie poszukała mniej groźnych przeciwników i spałowała dziennikarzy. Narodowe święto dobiegł końca. Czas ocenić straty.
Czy ktoś może mi wytłumaczyć, dlaczego organizator tej nielegalnej imprezy, Bączkiewicz, nie został do tej pory zatrzymany i nie siedzi na dołku ?
Swoich nie ruszamy ?
A może obawa, że kumple przyjdą po niego i nie będą to drobne kobiety.
@Bartonet
Też nie rozumie, dlaczego pisi są zapraszani do TVN. To darmowa reklama dla nich.
Już parę razy postulowałem, żeby kibolom-karkom-naładowanymi testosteronem prymitywom, ktorym marzy się udział w jakimś grunwaldzie, pozwolić na taką imprezę. Przecież oni nie tylko 11 listopada, ale pod byle pretekstem, że my od piasta, a tamci od lecha, my legioniści a tamci wiślacy, organizują ustawki demolując pociągi, wyjąc rzucają się na siebie z kastetami, maczetami..
Dlaczego nie wydzielić im terenu, np. lasu, otoczyć las płotem, do ktorego byłyby tylko dwa wejścia z przeciwnych stron. Z jednej strony wpuszczać wesołych krakowiakow, z drugiej np. zaciętych ślązaków. Wpuszczając ich na ten „poligon” pozwolić im wnosić wszelaką bron jak łańcuchy , siekiery, miecze, kosy, piły, młoty, ale od każdego uczestnika imprezy zażądać podpisania zrzeczenia się wszelakich odszkodowań za poniesione szkody, jak to rany cięte, rozbite łby, zlamania kończyn, czy wreszcie odszkoddowań na rzecz rodzin w przypadku śmierci poleglych wojownikow.
W swoim czasie Franko, ktoremu Hitler pomógl w obaleniu demokratycznego rządu w Hiszpanii, nie bardzo palil się do tego by się odwdzięczyć Hitlerowi, mimo, że ten wraz z Mussolinim bardzo go namawiał do wspolpracy w ataku na Związek Sowiecki.
Na Franko naciskali rownież naładowani testosteronem młodzi faszyści, ktorym nudziło się. Franko w końcu ustąpił, chłopaki zorganizowały się w tzw. Błękitną Legię i udali siię na front wschodni, gdzie zostali w pień wycięci w ustawce z Rosjanami.
Nie lubię Franko, ale ten pomysł , jak pozbyć się żądny krwi i chwały rycerzy, należy wziąć pod uwagę. Z braku Rosjan, umożliwić im walkę w „lesie-poligonie”
@lubat:
Nie. Realna wolność, swoboda, niepodległość, nie polega na dopchnięciu do oporu jednego prawa, powiedzmy wolności słowa; bo to zawsze odbije się redukcją wolności w innym miejscu. Powiedzmy ta wolność słowa — jej „maksimum” oznacza wolność wzywania do linczu, szczucia, poniżania, dręczenia… Realna wolność oznacza dbałość o pewną równowagę — dawanie jak najwięcej swobody tak, by gdzie indziej też ją dało się zachować.
Dlatego demokracja nie równa się burdom; ani tym bardziej nie ma prostego wyboru, albo burdy, albo Północna Korea. Burdy oznaczają, że coś w demokracji idzie nie tak.
andrzej52
12 listopada o godz. 7:10
Czy ktoś może mi wytłumaczyć, dlaczego organizator tej nielegalnej imprezy, Bączkiewicz, nie został do tej pory zatrzymany i nie siedzi na dołku ?
Dlatego, że policja jest zajęta uganianiem się za staruszkami i nastolatkami?
@handzia
Tak, i potępił wandalizm! Wyuczyli się piaru od różnych guru, pewno i rosyjskich agentów wpływu, a Rymanowski zaprasza go na rozmowę. To tak jakby radio niemieckie zapraszało młodego Hitlera, by tłumaczył czemu urządził pucz przeciwko demokracji, a jego bojówkarze napadają i mordują przeciwników nazizmu. Tak środkami demokratycznymi – wolność słowa – likwiduje się demokrację.
@Jagoda
To retoryczne pytanie. Nie siedzi, bo pasuje radykalnej frakcji w obozie władzy. Straszy porządnych ludzi i opozycję demokratyczną, podjudza i szczuje przeciwko tym samym wymyślonym ,,wrogom”, co obecna władza, trzyma w ryzach bojówki, które mogą się przydać tej frakcji w jej rozgrywce o schedę po Kaczyńskim. Wracamy jakby w późne lata trzydzieste, tylko w rządzie dziś nikt nie delegalizuje faszyzmu. Niestety, poprzednie ekipy, włącznie z lewicowymi, też nie miały woli, by zdelegalizować. Być może uznały, że łatwiej neonazistów i faszystów infiltrować, gdy są legalni. Tymczasem oni infiltrują policję i służby. Dziecięca choroba demokracji?
Gdy przed 2015 kibole na ustach mięli hasło o rozwalaniu rządu Tuska byłem zirytowany, że ówczesna władza nie rozbrajała tej miny. Przyszedł pamiętny rok 2015, rok nieseksownej, ciepłej wody w kranie i baraszkujących w niej tłustych kocurów. Podejrzewając, że będzie to zmiana na zimny szlauch; ba na armatkę wodną racjonalizowałem naiwnie, że może chociaż z jednym problemem sobie pisowska władza poradzi. Liczyłem, że jednoimienne ramię sprawiedliwości Zorro dosięgnie i spacyfikuje stadionową dzicz, która m.in. sądzi, że patriotyzm to wytatuowana na bule kotwica i dokopanie alternatywnym manifestantom (najlepiej w kadrze komponuje się biało-czerwona peleryna flekująca tęczę)…
Niestety, nawet to zniweczyło. Zamiast radości i dumy 11/11 jest wstyd i żenada.
@Jagoda:
Łukasz Najder na FB:
Jutro 12 września 2001 roku. Gościem w moim programie „Z innej perspektywy” będzie pan Osama bin Laden. Zapraszam.
Adam Szostkiewicz
12 listopada o godz. 8:56
Pełna zgoda.
Ale opis niepełny. Potrzebni są też zabetonowanemu ePiSkopatowi.
To na Jasnej Górze pasowano ich na „kibiców wyklętych”, „patriotyczną młodzież”.
To im dziękowano z ambon za słoiki z moczem rzucane w uczestników Parady Równości. Itd., itp. …
https://wiadomosci.wp.pl/wybory-w-usa-donald-trump-wygral-na-alasce-6574601643772896a
Stadiony zamknięte dla”publiczności” , to ustawkę zorganizowano w rocznicę niepodległości. Jednym wspólnym przeciwnikiem kiboli została policjs.
@ lewy
12 listopada o godz. 7:57:
„Zawsze uważałem, że policja , ilekroć dostawała informację o ustawach kiboli, popełniała zasadniczy błąd : Próbowała do nich nie dopuścić. A powinna postępować inaczej: otoczyć dyskretnie teren, poczekać aż zadyma się skończy po czym wszystkich aresztować za udział w bójce. Iluśtam kretynów by zginęło, iluśtam by zostało okaleczonych na całe życie, czyli już nie sprawialiby kłopotów. Kilka lat takiej polityki i kibole albo by się nawzajem powybijali, albo by otrzeźwieli. Problem stadionowego chuligaństwa mielibyśmy z głowy.
„nacjonalizm sam w sobie nie jest dobry ani zły. Dopiero po skutkach można go ocenić.”
To jak stwierdzić, że fundamentalizm islamski nie jest dobry ani zły, dopiero po skutkach można ocenić. Jeśli samotna Afganka z własnej woli zakłada burkę gdy wychodzi, nie odzywa się w obecności mężczyzn, dochowuje postów, modli się na czas i przestrzega wszystkich innych zasad szariatu, to takie indywidualne przyjęcie tych reguł rzeczywiście jest nieszkodliwe. Chodzi jednak o to, że ani nacjonalizm ani fundamentalizm islamski to nie poradniki szczęśliwego życia w kręgu rodzinnym lecz doktryny polityczne, a co za tym idzie prawne. A jeśli prawne, to dotyczą społeczeństwa jako całości. Nacjonalizm to coś jak forma teokracji, pełna elementów magicznych. „Dusza narodu”, „więź pokoleń przeszłych i przyszłych”, „prawdziwa polskość”. To myśl wyrastająca z filozofii idealistycznej. Potrzebuje swojego „kleru” i „proroków” – tych, którzy czują więź z pokoleniami, którzy wiedzą czym jest prawdziwa polskość itd. Nie sposób dyskutować z taką doktryną, bo ich założenia są niefalsyfikowalne. Zresztą nacjonalizm nie zaprasza do dyskusji, bo skoro jest tylko jedyna prawdziwa polskość to po co dyskusja. Nie ma w nim miejsca na myślenie krytyczne – proszę zauważyć, że nacjonaliści używają terminu „formowanie” gdy mówią o wychowywaniu. A forma jest jedna.
@Lewy
12 listopada o godz. 7:57
Lewy też od lat pieszczę taką ideę.
Ale Ty chba bardziej patrzysz na to od strony szołbiznesowej a ja spojrzę pro-państwowo: świat zachodni toczy kilka wojen (,,z terrorem”): Syria, Libia, coś tam w Afryce Zach.
Połapać brunatne bydełko: kałasznikow(najstarsze egzemplarze) 4 magazynki, racje na 3dni i ich tam wysłać. Postrzelali by tam do islamistów. Rosjanie w ciagu jednej nocy stracili liczący kilkuset najemników oddział w Syrii.
Od lat powtarzam, że 11 listopada jest Dniem Nienawiści Narodowej i nie sądzę, żeby w nawet dalszej przyszłości dało się to zmienić. Patriotyzm jest bratem nacjonalizmu i nigdy nie będzie służył w budowaniu zgody i zrozumienia pomiędzy ludźmi. Jedni będą go używać do podgrzewania albo nawet tworzenia antagonizmów, inni zaś do obrony przed agresorem. Niby użycie do obrony jest dobre, ale zaraz po skutecznym odparciu agresji odzywają się trąbki do ataku i tak w kółko Macieju.
Co z tym zrobić? Nie mam pojęcia.
Osobiście jak słyszę słowo patriotyzm, naród i tym podobne pierdoły, od raz się wycofuję, nie chcę mieć z tym nic do czynienia. Jestem z pokolenia, które na apelach w szkołach, koloniach letnich, obozach harcerskich śpiewało coś na modłę: „Ukochany kraj, umiłowany kraj ….”, albo „Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz….” i jeszcze „My ze spalonych miast…”. Od najmłodszych lat faszerowano nasze dziecięce główki polskim nacjonalizmem i to się udało, co widać po pokoleniu polityków z mojego rocznika. Ja się od tego oderwałem i mam spokój.
Dzisiaj nie jest lepiej, zmieniły się tylko symbole, wierszyki o małym Polaku dalej krążą w przedszkolach. To tu chyba jest pies (a może kot?) pogrzebany, nieprawdaż?
Życzę milej zabawy w patriotyzm z wnukami. Mogą kiedyś nie wrócić do domu, a wtedy wspomnijcie patriotyzm.
Fotoreporter ,,Tygodnika Solidarność” Tomasz Gutry, postrzelony w twarz przez policję podczas Marszu Niepodległości. Gdyby to był fotoreporter GW, Polityki, TVN, to byście napisali???
Bardzo chętnie odszczekuję, że właściciel spalonego mieszkania był w tym czasie uczestnikiem tzw. Marszu Niepodległości.
@Adam Szostkiewicz
12 listopada o godz. 8:56
Panie Redaktorze – ,,wczoraj” demokratyczne państwo prawa” zdelegalizowałoby organizacje nackowskie, a dziś korzystając z precedensu ,,dobra zmiana” np. Razem. Znalazłby się prokurator i sędzia, w co Pan (widząc Polskę AD20) nie wątpi zapewne. Podobną glupotą szczyci się p. Śmiszek, że wnioskował o ,,zakaz propagandy anty-covidowej”. Powiedzieć dureń to nic nie powiedzieć. Dziś zaknebluje ,,anty-covidowców”(znaczy się wirusosceptyków) a jutro jego zakneblują jako ,,propagatora eldżibiti”(Ordo Juris dostarczy sądom stosowne ekspertyzy) a kolejnego dnia Razem (jako komunistów – A. Zandberg nie kryje swoich odwołań do marksizmu).
Wolność słowa, wolność zgromadzeń i zrzeszania się to są przyrodzone, i częstokroć wywalczone krwią, atrybuty demokracji. Niestety nie zawsze są one używane do dobrych celów. Rolą państwa było (bo oczekiwać teraz, że też tak będzie, byłoby słabością intelektualną) wyegzekwowanie prawa.
Wzywanie rządzących by siłowo zrobili porzadek z nackami…To miód na serca rzadzacych faszystów: dziś ich brunatni konkurenci – jutro Strajk Kobiet. ,,Wszyscy (poza klerem rzecz jasna) są równi wobec prawa” – odpowie obłudnie wcepremier d/s bezpieczeństwa publicznego.
Słusznie tu ktoś zauważył: należy założyć sprawę sadową organizatorom tego nielegalnego zgromadzenia o szkody i uszczerbki na zdrowiu i finansowo dojechać. Innej drogi nie ma.
Za to słuszną jest opinia, że cała afera z 11.11 i szerzej z zagadnieniem patriotyzmu to haniebne zaniedbanie WSZYSTKICH rzadzących III RP. Zajęci robieniem karier i napychaniem sobie kieszeni, kompletnie olali kwestie związane z nadbudową III RP. Przepraszam: nie do końca – zagadnienie to oddali KRK, który pomógł wyhodować ,,taki klimat”.
Cała ta sprawa szczególnie obciąża konto lewicy. Przecież 11.11 to przede wszystkim powinno być jej święto: pierwsi dwaj premierzy odradzajacego się państwa byli związani z PPS! Ba Piłsudski przyjechał ,,czerwonym tramwajem” z Magdeburga. W 1918r nic nie było przesądzone: nawet to czy kraj się odrodzi, w jakim kształcie i USTROJU. Byli przecież tacy ktorzy marzyli jeżeli nie królu Chrystusie to chociaż jakimś podrzędnym książątku na tronie. Nie mało było takich, których mierziła myśl, ze ich głos ma ważyć tyle co głos fornala, którego dziada jego dziad ćwiczył kijem w dybach. To, że II RP powstała jako państwo demokratyczne jest zaslugą ludzi Lewicy. To rząd Daszyńskiego przyjął postępową (jak na ówczesny czas) agendę. Te brunatne łby nie wiedzą, ze powszechne prawo wyborcze, 8-io godzinny dzień pracy. Zasługą tego rządu było nawet zwycięstwo w 1920r, gdyż chłopi stanowiący główną masę żołnierską nie poszli na lep bolszewickiej propagandy bo mieli OBIECANĄ REFORMĘ ROLNĄ.
Niestety pójscie tym tropem byłoby dowartościowaniem ,,czerwonych” a po 1989r wszystko było do zaakceptowania byle nie ,,czerwoni”*.
I tak to swięto leżało sobie odłogiem, zapewne wszyscy myśleli, że zgnije sobie ,,jak ten Miś” ale ktoś się tym pożywił.
Czy da się to teraz odkręcić? Nie wiem. Może to musi się wypalić? Tym dziarskim chłopcom może muszą porosnąć brzuchy, dzieci i konta. Może przywrócenie (jakkolwiek głupim pomysłem to by nie było) przymusowej służby wojskowej by im pomogło? (Zachodzi tu ciekawa korelacja – zniesienie przymusowej służby wojskowej a rozkwit ugrupowań fasztstowskich). Gdyby zrozumieli, że ,,służba ojczyźnie” to nie jest potupanie, poskandowanie w weekend a potem powrót do mamusi w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku ale i poniedziałek będzie ,,służba”, we wtorek…i to nie w ładnej kurteczce z patriotycznymi naszywkami ale w mokrym mundurze, w błocie (,,najpierw koń, potem broń a na końcu ułan”) to może do tych lbów by coś dotarło…
*Pisanie o SLD w kontekście lewicy i ,,czerwoności” mija się z celem. Była to grupa o charakterze quasi mafii politycznej, skupiona na żłobach i karierach. Wsxystko inne dla nich było uciążliwymi didaskaliami.
Vice premier Gliński jeszcze nie wie kto prowokował nazioli ale już wie, że prowokacja była. Podpowiem, sprowokowały kobiety z białymi różami. Nie przyszły blokować marszu i patrioci nie mieli kogo bezkarnie skopać w mało newralgiczne punkty ciała. Najważniejsze jednak że Antoni Wybuchowicz był z marszu zadowolony. Pewnie jego obrona terytorialny dobrze strzelała racami i rzucała petardami wyniesiony i z poligonu.
„Sytuacji nie pomagają ewidentne błędy policji. Postrzelenie reportera Tygodnika Solidarność jest dowodem spektakularnym, ale nie jedynym. Kontrast wobec ultrałagodnego traktowania tej części „Strajku kobiet”, która atakowała funkcjonariuszy, łamała przepisy i dewastowała mienie publiczne oraz kościoły, dodaje – i tak już napiętej atmosferze – poczucia głębokiej niesprawiedliwości i asymetrii w działaniu”
„Policja powinna wziąć odpowiedzialność za bandytów w mundurach! Dzisiejsze wydarzenia wskazują, że dobry jest moment na ujawnienie informacji z kręgów PiS – wśród rządzących od kilku tygodni coraz większe jest wrażenie utraty pełnej władzy nad policją. Dziwne gry dzieją się za kulisami, a dzisiejsze wydarzenia na ulicach Warszawy potwierdzają, że dzieje się coś bardzo niedobrego”, WS
@j3pq
,,A jednak władza II RP szybko doprowadziła do delegalizacji ONR.”
To trochę jakby jeden duży gang, trochę b. ,,umiarkowany” mający układy i swoje ,,zasady” zlikwidował konkurencję składającą się z totalnych troglodytów, którzy swoimi działaniami zaczęli mu bruździć w interesach. Po delegalizacji powstała Bereza Kartuska, gdzie trafiali nie tylko członkowie ONRu. Po śmierci Piłsudskiego władze łaskawszym okiem spojrzały na polskich faszystów zapraszając ich do Obozu Zjednoczenia Narodowego. Sielankę przerwała wojna.
Przestańmy mitologizować czasy międzywojenne, bo m.in. z tego właśnie powodu wynika wiele dzisiejszych kłopotów.
ps. ONR powrócił w 1993 r , a zarejestrował się legalnie (po ,,lekkich” korektach) w 2003.
Ostatni akapit wpisu Gospodarza na poziome dzisiejszej wiedzy jest absolutnie nie do obrony.
,,Nacjonalizm sam w sobie nie jest dobry ani zły. Dopiero po skutkach można go ocenić. „Zależnie od okoliczności przyznawali się do niego zarówno szlachetni idealiści, jak i cyniczni dranie, dla których środek jest sam w sobie celem”.
Nacjonalizm jest ZAWSZE złem. Historia nigdy nie była grą typu win-win. Ci dla kogoś było zwyciestwem miało swoją cenę w czyjejś klęsce. No i hodowało to, niejako z automatu, kolejny konflikt.
Próbą takiego ,,win-win” jest UE. Czy przetrwa? To zależy czy w krajach jądra: Niemcy, Francja,Holandia,Belgia, Włochy, Austria,Skandynawia nie dojdą do władzy ichni ,,patrioci”.
Pamiętajmy, że za sprawą internetu cały czas obecny (a powoli nawet wszech-) ten ,,trzeci”, którego personalizacją jest pewiem pułkownik KGB rezydujacy na Kremlu. Wszyscy ci ,,patrioci” mogą liczyć ba darmowe wsparcie – bo wszystko co szkodzi UE, wartościom liberalnym, zdolnościom obronnym Zachodu jest korzystne dla Kremla. Dlatego LePeny, Krule czy Zemany zwyczajnie lubią obecnego rezydenta Kremla. Sami by tak chcieli.
Nacjonalizm dziś nie da się rozpatrywać w kontekście zły/dobry. W obliczu obecnych wyzwań stojących przed naszym gatunkiem oraz wobec naszych możliwości technicznych do samozniszczenia jest on ABSOLUTNYM ZŁEM.
W sytuacji Polski – uczestnictwa w ponadnarodowych strukturach – NATO i UE, uczestnictwa które jest spełnieniem naszych (???) aspiracji nacjonalizm jest PATOLOGIĄ. Podobną patologią jaką byli nasi sarmaccy protopatrioci co to ,,w obronie ojczyzny i świętej wiary” wywołali konfederację barską. Z wiadomym skutkiem. Mapa świata bez naszego kraju doskonale bez nazwy Polska przez ponad 100lat doskonale się obywała. Gdyby nie szaleństwo ,,niemieckiego patrioty” Hitlera to nacjonalistyczne Niemcy i bolszewicka (komuno-nacjonalizm) być może by nadal tu gospodarzyły.
Jeżeli już mówimy o historii…Pytanie: kiedy się pojawił nacjonalizm? W 2poł XIXw? A co się wtedy pojawiło? POWSZECHNE PRAWO WYBORCZE. Poprzednio zwykle obowiązywało prawo wyborcze oparte na cenzusie majątkowym. Klasy posiadąjace były tym przerażone. Ich świat, ich system zdawałoby się, że zmierza ku zagładzie z rąk ludzi ,,mających do stracenia tylko kajdany”. A jednak, dzięki umiejętnie podsycanej propagandzie (kto kontrolował wysokonakładową prasę?) podzielili tych ludzi wg. zasady plemiennej i francuscy robotnicy i chłopi z ogromnym entuzjazem wyruszyli zabijać niemieckich robotników i chłopów. Trzeba było 4lat uprzemysłowionej rzezi by ktoś powiedział , pas”. Książęta i kapitaliści w okopach nie byli zżerani przez szczury i tyfus…
Dlatego nacjonalizm finalnie ZAWSZE ma zły skutek. Gdy wszyscy się napinają słownie, ktoś w końcu musi słowa wypełnić czynem…
@Adam Szostkiewicz
12 listopada o godz. 8:56
,,Niestety, poprzednie ekipy, włącznie z lewicowymi, też nie miały woli, by zdelegalizować. Być może uznały, że łatwiej neonazistów i faszystów infiltrować, gdy są legalni. Tymczasem oni infiltrują policję i służby. Dziecięca choroba demokracji?”
W sedno. Niechcianym, takim rzecz jasna uproszczonym symbolem tego typu polityki jest były min. Sienkiewicz (skądinąd jeden z porządniejszych polityków) który rzucił swoje słynne hasło ,,Idziemy po was!”. I tak szedł, szedł …. aż na końcu swojej drogi dostał gazem po oczach.
Właśnie wysłuchałem dwie mądre panie Elizę Michalik i Agate Szcześniak.
Panie Adamie. co pan sądzi o takiej argumentacji ?
Kiedy na stwierdzenie Elizy, że kazdy ksiądz jest współodpowiedzialny za zło , ktore wystepuje w kościele. głównie pedofilie , ale nie tylko, ksiądz Lemański miał tak argumentować
-Gdyby w twojej redakcji zdarzył się jakiś pedofil, to też byś potepiła całą redakcję i wystapiła z niej ?
– Gdyby ów pedofil został potępiony, ukarany i przede wszystkim wyrzucony, to bym oczywiście nie opusciła redakcji. Natomiast, gdyby naczelny mnie wezwał i powiedział, że lepiej żeby sprawe wyciszyć, nie szkodzic wizerunkowi itp. to natychmiast bym trzasnęła drzwiami , a sprawe nagłośniła.
Eliza dodała, że ona szanuje Bonieckiego, Lemańskiego i jeszcze paru innych, ale uważa, że nnawet ci dobrzy sąodpowiedzialni za Wesołowskich, Gulbinowiczów czy Dziwiszów.
Mam nadzieję, że przyszłość będą kreoować takie mądre kobiety jak Eliza Michalik i Agata Szcześniak
Panie poruszyły temat apostazji. Ciekawe, że kosciół nie podaje żadnych statystyk, tylko dalej głosi, że w Polsce jest 90% katolików.
Gdyby powstał jakiś niezależny organ(komisja) , która przyjmowałaby podania o apostazję, to byłby jasne obraz tego, ilu na prawdę jest katoolików,. Ale kościół, jak w zadnej innej sprawie, nigdy się nie zgodzi na taka niezależną instytucje.
U nas narazie ,i tak lepiej.Ludobójcy nazistowscy ,mieli na pasach ,imię Boga,.Nasz nazioli wymachiwał .krzyżem ,.Jest sprzeczność.NARODOWI SOCJALIŚCI ,RAZEM Z FASZYSTAMI I NAZISTAMI ,PODPIERAJĄC SIĘ KK,chcą zbawiać inne narody.,które mają inne religje i kościoły.Nie udały się wyprawy krzyżowe ,to tym bardziej, chcica paranoików.
Dodam ,.A w tle dramat wodza.Podobno został wice od bezpieczeństwa ,aby pilnować zerow artego?Jeżeli tak ,to nie ufa pinokiu ,który zerowartego ,z racji stanowiska ,powinien trzymać za mordę.jAK ŻYĆ NIE UFAJĄC NIKOMU ,NO ,MOŻE OPRÓCZ KOTA.?Przypomnijcie film Kawalerowicza ,i scenę jak goryle podpalacza Rzymu ,kazali mu popełnić ówczesne sepuku.No i jest różnica ,między podpaleniem miasta a krajem.
@Slawczan
Zgadzam się, nacjonalizm w polskich realiach jest przeciwko demokracji i Zachodowi, więc można go ocenić negatywnie i jako program, i jako realizację: mieliśmy właśnie koleny przykład w Warszawie. Ale to nie jest argument przekonujący nacjonalistów, bo oni nie kryją swej pogardy do demokracji i Zachodu. Jednak prof. Davies działa w kulturze anglosaskiej, w której nacjonalizm jako idea polityczna jest traktowany jako jedna więcej ideologia polityczna, którą trzeba oceniać po jej praktycznych skutkach dla państwa, narodu i pozycji międzynarodowej. Gdy pisał swoją historię Polski, agresywny nacjonalizm u nas był na zupełnym marginesie.
@NH
Znów pan brzydko insynuuje: niezależne od PiSu i prawicy media nie tylko ,,by napisały”, ale piszą.
@NH
To jest zmiana polityki, policja ją realizuje. Różnica prawna między protestami w obronie praw kobiet a burdami pod szyldem ,,marszu niepodległości” jest taka, że pierwsze są oficjalnie zgromadzeniami spontanicznymi, a ,,marsze” jako oficjalnie ,,wydarzenie cykliczne” nie mogą liczyć na takie samo traktowanie. Marsz był złamaniem zakazu sàdowego, wymknął się spod kontroli organizatorów i doprowadził do walk z policją i niszczenia mienia, wiec powinna się nim zająć prokuratura.
@ezi
Mylne zestawienie. Wyjaśniam w odpowiedzi na post @lewy
Amoniak …. to bardzo przykre zajście ..ja im wspólczuję..Zastanów się czy nie można jakoś tego rozwiązać..? Np…oznakować ,,właściwe media.”..
Kiedyś taki POSEŁ PIS na zapytanie o ciężkie pobicie Funkcjonariusza z KNF. odpowiedział: ,,Panie Redaktorze nie zawsze biją dobrego”…
Ten sposób rozumowania jakby wiele …tłumaczy ale nie wszystko.
No musimy się przygotować do przykrych przypadków…NIEPRZEWIDZIANYCH..
@lewy
Jestem przeciwko odpowiedzialności zbiorowej w jakiejkolwiek sprawie. Tylko indywidualna. Apostazje wahają się na poziomie ok. 500 rocznie, Kościół przestał zbierać i publikować dane kilka lat temu (zob.ISKK). Apostazje, nawet znacznie liczniejsze, nie są zagrożeniem dla KRK w Polsce. Zagrożeniem większym i skutkującym masowym odpływem wiernych byłby podatek kościelny.
Oczywiście że to nie „patriotyzm,” tylko agresja. To jak „Prawo” i „Sprawiedliwość” – ani szanowania „prawa” itd. NRD była ani republiką ani była demokratyczną. Każdy słowo można używać kłamliwie.
Jednak wydaje mi się że część problemu leży troszeczkę sam w definicji tego słowa „patriotyzm”. Np. pojecie „dobry ojciec” jest jasne: Ten który robi dobrze dzieciom w sensie moralnym. Pojęcie „patriotyzm” zawiera jednak oczywiście kompletnie rózne kategorii, które nie pasują razem: moralne ale także takie które są ani dobrze w sensie moralnym ani źle w sensie moralnym. Mimo to „dobry patriota” jest normalnie ocenione jako coś pozytywnego. To bez sensu moim zdaniem.
List polskiego episkopatu na ten temat:
„Ożywienie postaw patriotycznych i poczucia świadomości narodowej, które obserwujemy w Polsce w ostatnich latach jest zjawiskiem bardzo pozytywnym. Miłość ojczyzny, umiłowanie rodzimej kultury i tradycji […] solidarnego budowania wspólnego dobra.”
Więc patriotyzm jest według episkopatu:
1) świadomość narodowa
2) umiłowanie rodzimej kultury i tradycji
3) solidarnego budowania wspólnego dobra
A to wszystko jest według nich „bardzo pozytywny”
Budowanie wspólnego dobra (3) jest moralnie bardzo ważne i pozytywne. Jednak „umilowanie rodzimej kultury” (2) albo swiadomość narodowa (1) są ewidentnie moralnie calkiem neutralne. Polak może kochać Alpy oprócz Tatry a czytać tylko Tolstoia i Cervantes, z tym nie szkodzi nikomu. Włoch który chce mieszkać w Hiszpanii nie szkodzi nikomu, nawet jeśli kompletnie czuje się po 10 lat bycia w tym kraju jako Hiszpań. Ważne że on robi coś dobrego dla wspólnoty tam gdzie mieszka. Wam nie wolno kłamać tu na blogu w sensie krzywdzając czytelnika czy krzywdzając państwo polskiego ale dla mnie obowiazują dokładnie te same reguły. Polak mieszkając w Holandii ma tak samo pilnować dobro państwa nederlańskiego jak Holender.
Mieszając te trzy aspekty do jednej calości mówiąc jeszcze że bycie patriotą jest dobrze, szkodzi nikomu tylko Polakom. Lepiej byłoby rozrózniać 1,2,3. Ważne jest w sumie tylko punkt 3: „solidarnego budowania wspólnego dobra” czyli „obowiazki obywatela” pod warunkiem że uwzględnia że „wspólny” jest czasem państwo a czasem nasz świat czasem Europa czasem województwo albo inna grupa ludzi.
Dlaczego szkodzi Polakom?
Przykłady 1: Marsz jest jakiś patriotyczny w sensie 1) i 2), bo oni czują się bardzo Polakami, mają świadomość narodową, myślą nawet że kochają Polskę. Nie można z tego powodu mówić że ewent jest spotkanie chuliganów, jakiś patriotyczny jest. Jeśli rozróżniamy jednak 1,2, i 3, wtedy można wedlug 3) wykluczyć ich całkiem z wspólnoty i mówić prostu z mostu jak jest: grupa chuliganów (tak jak są w każdym kraju). Patriotyzm jednak robi rzeczy skomplikowane w tym momencie, bo na strajku kobiet brakują flagi a na 11.11. mnóstwo jest, więc na marszu są patrioci według PiS. Dodając do tego jeszcze że Klementyna Suchanow sama powiedziała w GW że nie jest patriotką… . Wedlug (3) jednak jest 300% patriotką, Kaczyński w ogóle nie jest. Widać że pojęcie słowa nie jest jasne nawet dla Polaków. Jeśli zapytam Polaków nikt nie jest w stanie mi tłumaczyć o co chodzi.
Przykład 2: Kiedy Polacy w Brukseli musieli głosować za albo przeciwko rezolucję na temat praworządności część posłów PO była przeciwko, mówiąc że Polak nie może głosować za, bo to niepatriotyczne. Rezolucja miała jednak pomagać Polakom. Jeśli ktoś myśli że rezolucja szkodzi to i Polak i Francuz powinni być razem przeciwko albo inaczej razem za. Gdzie tu jest zależność od narodowości głosujących? Nie ma żadniej. Dla PO była. Malutki rozłam w PO. Dali pretekst narodowcom że „wisiali” obrazy Róży Thun i pani Hubnera. Nie do zrozumienia. Wynik patriotzymu => rozlam.
Przykład 3:
Dziwisz mówił: „tutaj w MOJEJ ojczyźnie…”, wiecie o co mi chodzi. Dziennikarz ma wyjaśniać kompletnie niezależne od tego gdzie Dziwisz się znajduje w Polsce czy we Wloszech, a czy dziennikarz jest Grekiem czy Polakiem. Po co Dziwisz miesza tu „ojczyznę” do tego zbrodnia? Patriotzym. My chyba tu wiemy że to nie ma nic wspólnego ale inni myślą że tak.
@Adam Szostkiewicz
12 listopada o godz. 13:29
Rozumiem Pana (za prof. Daviesem) punkt widzenia ale on przeczy doswiadczeniu historycznemu. Nacjonalizm zawsze kończy się złem. Czy była to I WŚ, hitleryzm, bolszewizm. Brytyjska perspektywa? ,,White man’s burden” i…obozy dla Kikujów?
,,Początkowy Dmowski” – ,,późny Dmowski” – getto ławkowe – szmalcownictwo/Jedwabne
Nawet ,,internacjonalistyczna” PZPR czyż nie była ,,ONRu spadkobiercą Partia”? Od ,,Akcji Wisła” przez Marzec’68 i dalej…próby rozsadzenia Solidarności na gruncie antysemityzmu?
Wołyń? Nacjonalistyczna odpowiedź Ukraińców na nacjonalistyczną politykę II RP.
Za dużo. Można rozumieć. Nie można akceptować i pozwalać egzystować.
Nie tylko w polskich warunkach. Wyzwania mamy globalne – interesik tego czy owego plemienia gówno zaczyna znaczyć.
@Gospodarz
@Lewy
Lewy czy to nie Ty nie napisałeś kiedyś wstepniaka na LA by nie babrać się apostazjami bo będzie to de facto oznaczało legitymizację uzurpacji kleru i jego władzy nad nami?
@Lewy
12 listopada o godz. 12:54
100/100
Zwyczajnie: nie w moum imieniu! Żegnam!
Tak to powinno z grubsza wyglądać.
@Sławczan, 12:49
Wybrałem coś z „Imperium” Ryszarda Kapuścińskiego
”Światu grozą trzy plagi, trzy zarazy.
Pierwsza – to plaga nacjonalizmu.
Druga – to plaga rasizmu.
Trzecia – to plaga religijnego fundamentalizmu.
Te trzy plagi mają te samą cechę, wspólny mianownik – jest nim agresywna, wszechwładna, totalna irracjonalność.
Do umysłu porażonego jedną z tych plag nie sposób dostrzec. W takiej głowie pali się święty stos, który tylko czeka na ofiary. Wszelka próba spokojnej rozmowy będzie mijać się z celem. Nie o rozmowę mu chodzi, tylko o deklaracje. Żebyś mu przytaknął, przyznał rację, podpisał akces. Inaczej w jego oczach nie masz znaczenia, nie istniejesz, ponieważ liczysz się tylko jako narzędzie, jako instrument, jako oręż. Nie ma ludzi – jest sprawa.”
Serdeczne pozdrowienia
Panie Redaktorze. To nie Pan powinien wyciszać telewizor. Gośc kłamie, obraża , nie odpowiada na pytania, ma słowotok – powinien być wyłączany przez prowadzącego. Jestem zwolennikiem zapraszania wszystkich i uczenia, że zachowując się jak powyżej nie będziesz dopuszczany do głosu. Tak jak to teraz robią w USA. Tylko co zrobić z „prowadzącymi”, którzy są podobni do swoich kłamliwych, itd. gości?
Ja bym odróżnił patriotyzm od nacjonalizmu. Nacjonalizm to zdegenerowana forma patriotyzmu. Można być dumnym z osiągnięć wlasnego kraju, np,, z tenisistki Świątek, ale to nie znaczy, żeby zaraz z tego powodu należy palić racę i bić geja albo kobietę.
To mała przesada tak się rozpędzać. Należy po prostu poprzestać na dumie ze Światek bez wpadania w ekstazę nacjonalistyczną.
Są inne pojęcia, które mają taki zdegenerowany odpowiednik np, duma a pycha, żyly a żylaki, oszczędność a skąpstwo, odwaga a zuchwałość, ostrożność a tchórzliwość itp
Bodaj minister Cichocki w w 2014 zmienił strategię i policja trzymała się na zdroworosadkowy dystans od marszu nie dając pretekstu do ataków chuliganów. Taktyka przyniosła skutek i przez 5 lat poza racami i transparentami burd nie bylo. Filmy dostępne na internecie wskazują że tym razem policja wróciła do starej taktyki, czy PiSowi celowo chodzi o taką polaryzację i wzniecanie burd?
Jeśli chodzi o niezapraszanie nacjonalistów do studia to mocno bym polemizował. Dr Łukasz Jurczyszyn który bada tego typu ruchy, kilka lat temu w wywiadzie dla Newsweeka wskazywał że na Zachodzie dąży się do legalizowania tego typu ruchów bo łatwiej je w ten sposób kontrolować służbom. Ich występy na ulicach czy tv nawet jeśli kogoś przekona to z drugiej strony postawi szklany sufit. W demokracji ruchy skrajne są i będą, 3 lata temu mieliśmy demolkę Hamburga przez antyglobusów, w Polsce mamy spęd nacjonalistów. Krótkoterminowo tego ulicznego bandytyzmu nie da się wyeliminować ani u nas w PL, ani na Zachodzie. W Anglii problem kibolstwa rozwiązano między innymi przez zachęcanie do zrzeszania się w legalnych grupach kibicowskich. Nie jest to rozwiązanie perfekcyjne ale stanowi wentyl bezpieczeństwa.
Amoniak w myśl swego powołania: „puszcza bąka, niech się błąka”…
Bitwa pod Empikiem przeszła już do historii:
https://pbs.twimg.com/media/EmkuOWzXMAEQcg0?format=jpg&name=medium
Widziałem w tv w programie przyrodniczym węża, który ma bardzo wyrafinowany sposób wabienia ofiar. Jest to wąż byczysko, ale na samym koniuszku jego ciała znajduje się cieniutkie przedłużenie. Wąż zakopuje się w piachu, że ledwie mu widać ślepia, a na przeciwko wystaje ów chudziutki koniuszek, który się wije i udaje niegroźnego, smakowitego robaka. Zwabiona tym „robaczkiem” jaszczurka, albo mysz zbliża się i wtedy cap! wąż chwyta i pożera zwierzątko.
Dlaczego przyszło mi to do głowy. Bo podobnie działa kościół. Jednym z pierwszych, którzy się zbuntowali wężowi, był Jan Hus. Kościół zaprosił go do Konstacji na „wymianę myśli”, naiwny Hus dał się na robaka, czyli na „wymianę myśli” i spłonął na stosie. Luter już nie dał się nabrać na robaka wymiany myśli i schronił się na zamku w Wartburgu.
Teraz w obliczu całkowitej utraty wizerunkowej, kościół chce nabrać na jakieś ichnie komisje, które w wyniku szczerej wymiany myśli dojdą do prawdy, a naiwni dadzą się złapać na tego robaczka. Oczywiście nie będzie stosów, nie te czasy, ale sprytny manewr z „wymianą myślli”” dalej daje się zastosować.
A co tam w CBOSie…
Ranking zaufania do polityków w ostatniej dekadzie października 2020:
1. Szymon Hołownia 50% Polaków ufa, 20% nie ufa, 7% nie zna gościa
2. Duda 46 – 41 – 0
3. Mateuszek 41- 45 – 0
Trzaskowski 38 – 41 –
Liderem rankingu nieufności jest Jarosław Kaczyński – nie ufa mu 61 % ankietowanych (ufa – 27 proc.).
@ ezi
Nacjonalizm (z łac. natio „naród”) – postawa i ideologia uznająca interes własnego narodu za wartość najwyższą (Słownik języka polskiego PWN). Nacjonanalizm jest dobry! Tak, jestem polskim nacjonalistą
@Kalina,
A już myślałam, że arcydzieło Kaliny zostało zakupione przez Luwr 😉
PiS nie panuje nad działaniami polskiej policji, bo w polskiej policji, od dawna trwa bunt przeciw rządom PiS. Taka prawda
@Lewy,
Gdybyś zaczął zbierać podpisy pod obywatelskim projektem (07:57) mój podpis masz zapewniony.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/marsz-niepodleglosci-robert-bakiewicz-odcinam-sie-od-aktow-chuliganstwa/n4n4whz,79cfc278
W dalszej części rozmowy starał się wyjaśnić, że od trzech tygodni w kraju trwa „anarchizacja życia społecznego”. – Setki tysięcy ludzi protestuje dokonując m.in. profanacji kościołów. Policja na te akty nie reaguje, nie odpowiada na te bezprawne, kryminalne działania – tłumaczył.
………………………..
Wg. mnie, ten gościu powinien „poślizgnąć się na mydle”, takie z niego bydlę. Nie trawię gnoja zupełnie. Mam nieodparte wrażenie, że jest na pasku kaczystów.
Donald Tusk: „Czterej jeźdźcy polskiej Apokalipsy: Tchórz, Kłamca, Pedofil, Narodowiec”. No nie wiem?
Adam Szostkiewicz
12 listopada o godz. 13:52
Jeżeli dobrze zrozumiałam, to nie chodzi o odpowiedzialność zbiorową, ale o odpowiedzialność osobistą za legitymizowanie organizacji paraprzestępczej.
@Slawczan
Ani prof. Davies, ani ja, nie jesteśmy nacjonalistami. Davies rozumie nacjonalizm po anglosasku, czyli jako doktrynę polityczną, która ma prawo obywatelstwa w polityce, o ile przestrzega powszechnie przyjętych zasad debaty demokratycznej i w jej ramach stara się osiągać swoje cele. Takie rozumienie można zaakceptować. Nasz problem polega na tym, że współczesny polski nacjonalizm jest zaprzeczeniem anglosaskiego. Dezawuuje demokrację, nie wstydzi się agresji słownej i fizycznej, trzyma z skrajną prawicą innych krajów. Dlatego nie jest partnerem, tylko zagrożeniem.
Trudno jest uczciwie pracować dla Polski, łatwiej jest do niej wyć na spędach, ale najłatwiej jest podpalać dla Polski mieszkania.
ONR = Onanizm – Narcyzm – Rasizm
Dlaczego Bąkiewicze tego świata sa do siebie podobni z twarzy ?
Slawczan
12 listopada o godz. 14:30
To prawda. Jestem według nich katolikiem, bo mnie ochrzczono, jak byłem nieświadomym oseskiem. Więc dlaczego miałbym żadać od nich, żeby mnie skreślali ? To tak jakby mi zależało na ich decyzji, czyli, ze uznawabym jakoś ich władzę biurokratyczną nade mną. niech oni sobie maja mnie w tym spisie jako jeszcze jedną sztukę.
Natomiast temat apostazji przywołałem w związku z tym, że on by ujawnił prawdziwy procent katolika w Polaku. Chociaż pan Adam twierdzi, że tych apostazji nie jest tak dużo. Może więcej jest takich leniów jak ja, którym się nie chce prosić o skreśllenie ?
Oczekuję, że na ewentualnych kolejnych marszach kiboli, eunuchów, inceli, impotentów, i karków oraz nacjonalistów… policja będzie strzelała z broni gładkolufowej celnie i skutecznie.
————————-
„Klęska nacjonalizmu, polityczna i moralna, to był nie tylko mocny antysemityzm, ale też kompletna nieumiejętność rozwiązania problemów mniejszości narodowych. Nacjonalizm, który przechodził z jednej strony w ubóstwienie, a z drugiej w jakieś nieracjonalne myślenie, które przypisywało Polsce możliwości eschatologiczne, prowadziło do popadania w mistycyzm narodowy. Wszystko to było oderwane od jakichkolwiek realiów. Nie miało empirycznego sensu. Dlatego określam to jako porażkę intelektualną, polityczną i moralną”. JK I – tak to ten karzeł… 2011
„W trakcie i po marszu zatrzymano kilkuset kiboli. Rannych zostało 35 policjantów. Trzech z nich wciąż pozostaje w szpitalu z uwagi na swój stan. Wśród ich kontuzji policja wymienia urazy kręgosłupa, urazy głowy i złamaną rękę. Jeden z policjantów ma pękniętą twarzoczaszkę i przeszedł operację.
(…)
Na koniec chcę wrócić do przeoczonego przez media, a bardzo ważnego elementu wydarzeń z 11 listopada: walczący z policją narodowcy i kibole (zwykle to jedno i to samo) byli wyszkoleni i zorganizowani. A kto ich szkoli i organizuje?
Otóż, moi drodzy, w bardzo wielu przypadkach szkoli ich polskie wojsko za pieniądze polskiego państwa. Ledwie dwa tygodnie temu pisałem z Edytą Żemłą o szkoleniu z taktyki walki w terenie i w mieście, a także ze strzelania z broni krótkiej i długiej, jakie dla 100 ludzi organizacji powiązanej ze skrajnie nacjonalistyczną ideologią urządzili byli żołnierze GROM-u oraz 6. Dywizji Powietrzno-Desantowej. Szkolenie dotowało Ministerstwo Obrony Narodowej kwotą 49,5 tys. zł..
To jeden z wielu przykładów dotowania podobnych imprez przez polskie państwo. Artykuł o kolejnej właśnie przygotowujemy. Ale mam dla polskiego państwa, zarządzanego aktualnie przez Prawo i Sprawiedliwość, złą informację. Otóż liderzy Marszu Niepodległości w swoich przemówieniach nie pozostawili wątpliwości: jest tylko jedna dobra prawica i nazywa się Konfederacja. Jest tylko jedna zła prawica i nazywa się PiS. Może czas się opamiętać i przestać podlizywać narodowcom sowitymi datkami na rozwalanie miast i masakrowanie policji?” (MW)
Ładniutkie foty nacjonalistów…
https://noizz.pl/spoleczenstwo/facebook-skasowal-zdjecie-z-hajlujacym-uczestnikiem-marszu-niepodleglosci-mikolaj/mcq8mvq#slajd-4
@slawczan
@ezi
„Nacjonalizm jest ZAWSZE złem.”
Dokładnie. Dobrze piszecie. Tu widac ze jest bez sensu sluchac autorytetów jak Davies, bo kazdy moze czasem mowic glupoty.
@ Jacek, NH
12 listopada o godz. 16:52
„PiS nie panuje nad działaniami polskiej policji, bo w polskiej policji, od dawna trwa bunt przeciw rządom PiS. Taka prawda”
100% racji . Tylko PiSs nie wyciąga z tej sytuacji właściwych wniosków.
Władza, która nie panuje nad państwową policją ( w dodatku ministrem odpowiedzialnym za policję jest tow. Kaczyński) nie panuje nad niczym i powinna ustąpić. Rozumieli to tzw komuniści w 1989 roku i oddali władzę . PiSs tego nie rozumie, więc nie jest wykluczony scenariusz, że w końcu policja i wojsko się zbuntuje naprawdę i władzę im odbierze siłą.
@ Jacek NH
Policja strzelała do demonstrantów a wcześniej kamienie i petardy same się w policjantów rzucały i mieszkanie też samo przyciągnęło z czwartego wymiaru race i się podpaliło.
@ Mad Marx
Nie rozumiesz, czy udajesz? Policja strzelała do dziennikarzy: „Kiedy policja rzuciła się po schodach na stację metra Stadion, ruszyliśmy za nimi. Po schodach ruchomych pobiegliśmy aż na peron. Tam policjanci najpierw wyłapywali uciekających uczestników zamieszek, a potem zawrócili i przyparli do barierki tych, którzy, jak my, obserwowali, co się dzieje i robili zdjęcia. Nie pomogło to, że krzyczeliśmy, że jesteśmy z prasy, zaczęli nas pałować. Miałam na sobie niebieską kamizelkę z napisem PRESS, podniosłam do góry ręce i krzyczałam, że jestem tu służbowo, ale policjanci, teraz już naprawdę rozwścieczeni, bili nas pałkami. Mnie po nerkach, ale fotoreporter Adam Tuchliński oberwał po głowie i został zrzucony ze schodów. Wpadliśmy wprost w objęcia nadbiegających z dołu policjantów, ale na szczęście przepuścili nas” – relacjonuje dziennikarka „Newsweeka” Renata Kim. JEST DUŻY PROTEST ŚRODOWISKA DZIENNIKARSKIEGO, a Ty „rżniesz szweda”
Wojtek Młynarski….
Sąsiad, wpadając niespodziewanie,
Zwłaszcza gdy sobie ciut golnie,
Zawsze zadaje mi to pytanie:
Kiedy to wreszcie…? P…dolnie
Co dzień się zmiany wprowadza nowe,
Czyniąc to dość nieudolnie.
Sąsiad się ciągle łapie za głowę:
Przecież to zaraz… P……dolnie
Ja mu tłumaczę, że taką władzę
Wybraliśmy dobrowolnie,
A on mi na to: Nic nie poradzę,
Ale to wkrótce… P……dolnie
Tak jak przed laty, proces odnowy
Musi się zacząć oddolnie.
Naród po rozum pójdzie do głowy,
I w końcu wszystko…
P….dolnie
Z tego powodu logiczny wniosek
Nasuwa się mimowolnie:
Gdy prawda dotrze do miast i wiosek,
Wtedy to z hukiem… P…dolnie
Koła historii, jak uczą dzieje,
Toczą się szybciej lub wolniej,
Lecz każdy reżim, mam tę nadzieję,
Wcześniej czy później… P….dolnie.
Wybaczcie, proszę, że poemacik
Zakończę nieco frywolnie,
Ale pocieszyć pragnę współbraci,
Że to niebawem… P……dolnie.
Jacobsky
12 listopada o godz. 18:31
Fakt, jest cos wspólnego w „urodzie” Piontkowskiego, Czarnka, Bąkowskiego, coś jakby z Frankensteina.
Bo damy z pis, czyli Kępa, Mazurek, Szydło są jak Fiony od Shreka.
Zdaje się, że najjaśniejszy pan Jarosław ma taki wyrafinowany gust .
@Jacek, NH
Doktryna polskiego nacjonalizmu nie przewiduje równości obywateli, rządów prawa, wolności słowa i kilku innych kwestii uznawanych za oczywiste dla systemów demokratycznych. Panu to nie przeszkadza? Zachęcam do lektury dzieł ojców polskiego nacjonalizmu: Balickiego, Dmowskiego, Mosdorfa lub chociażby współczesnych programów Młodzieży Wszechpolskiej czy ONR.
Oglądam najskuteczniejszą telewizję reklamującą PiS.
TVN24.
Prowadząca program broni ( jak Jaruzelski niepodległości) dziennikarza, który oberwał kulą z broni gładkolufowej. Jest głucha na wszelkie argumenty.
Właśnie pokazali Macierewicza – szlachetna i patriotyczna postać
To dzisiejsze dziennikarstwo nawet nie jest dla ćwierć inteligentów. Warsztatowo to takie same dziennikarstwo jak w roku 1963 o którym pisałem . Wiem, wiem. Nie znam się na dziennikarstwie, nie znam się na obecnej polityce, ale wiem jedno chcesz dowiedzieć się co dziś wydarzyło się w PiS i co powiedział J. Kaczyński oglądaj TVN24, szczególnie „Szkło kontaktowe”. „hasło „cała prawda całą dobę” jest sztandarowym hasłem tej ponoć niezależnej telewizji
Prawda tej telewizji jest ostatnią prawdą śp. księdza profesora Tischnera – gówno prawda
Wolę czytać w „Grę w klasy”
@Jacek, NH
12 listopada o godz. 16:33
Jacku jestem dumny z Ciebie. W kontekście występów Twoich współtowarzyszy w idei podczas tzw. marszów niepodległości przyznanie się do takiej przypadłości na forum takim jak to, jest jak przyznanie się do homoseksualizmu podczas tzw. marszu niena…pardon: niepodległości.
@Mad Marx
12 listopada o godz. 19:27
Nie Mad Marxie – to ANTIFA była. Prowokowała do agresywnych zachowań policję co by ta napadła na ten pokojowy zlot katolicko-patriotycznej młodzieży. A mieszkanie podpalili lewacy by zniesławić tą młódź rycerską, czystej krwi polskiej co to by muszki nie skrzywdziła. No nie licząc godzacych w polskość lewaków,socjalistów, eldżibiti, feminazistki, ekologistów, gejropełczyków, cyklistów, michnikowców, kapepowców, niekatolików. Tych wiadomo: raz sierpem raz młotem…
@Jacek NH, 12 listopada, 16:52
Bunt w policji przeciw PiS???? To na co jeszcze, kurcze, czekaja?
@lemarc
12 listopada o godz. 19:14
To zapewne był prowokator z Antify. Ci młodzieńcy wprost brzydzą się rasizmem, przemocą. Mają bogata wiedzę o historii i wiedzą, że gdyby nie żydowsko-masońskie knowania to Polska razem z Niemcami rozgromiłaby światowy komunizm.
A tak zostało im wspominsnie, że ,,Hitler nie wszystko robił źle…”. I na tym szlachetnym sentymencie ten antifowski prowokator chciał się pożywić…
@Adam Szostkiewicz
12 listopada o godz. 18:21
Panie Redaktorze nie chciałem Pana obrazić takim przypuszczeniem.
Przecież założenia myśli lewicowej są generalnie szlachetne a sam Pan wie do czego doprowadził ich mariaż z wielkoruskim nacjonalizmem w kraju gdzie jedynym podglebiem była tyrania.Cały ruch na lata uległ deprawacji, degeneracji i wynaturzeniu bo taki był ,,wzorzec z Sevres” socjalizmu/komunizmu.
@@@
Nareszcie I sekretarz PZPRawicy, tow. Jarosław K. jest wymieniany we właściwych kontekstach.
Największy szkodnik III RP.
A….ALE trzeba panować ednak nad stymulatorami farmakologicznymi..Tłum nieraz jest na prochach ale nie tylko tłum.
Podczas pacyfikacji kopalni ,,Zofiówka” dzielne zuchy z ZOMO miały za zadanie Oczyścić z Elementu Wywrotowego” teren łaźni i szatni górniczej.
Wg ,,literatury ” zadanie wykonywały dwa oddziały…Jeden z nich wdarł sie do środka i dosyć sprawnie pałą i gazem sprawę załatwił..Od strony podwórka wdzierał się korpus rezerwowy..również ambitny i sprawny…Ponieważ górnicy juz nie stawiali oporu Junacy po kilku prowokacjach zaczęli wzajemnie się prać i skutki były ponoć ciężkie.. Upatrywano jako przyczynę agresji narkotyki…
Jak było w Warszawie…?
@@@
Dlaczego Antoni M. jest na wolności?
Nie myślę o polityce, a o przestępstwach kryminalnych. Np „niegospodarność”, „sprzeniewierzenie”, „nadużycie władzy”.
Pytanie jest retoryczne, ale warto je stawiać.
@BWTB
12 listopada o godz. 11:45
„Patriotyzm jest bratem nacjonalizmu i nigdy nie będzie służył w budowaniu zgody i zrozumienia pomiędzy ludźmi. ”
@Thomas
„Jednak wydaje mi się że część problemu leży troszeczkę sam w definicji tego słowa „patriotyzm”.”
Wydaje mi sie, ze cala demokratyczna opozycja dala tu „ciala”, bo nawet nie probowali pozytywnie zdefiniowac patriotyzmu i odgrodzic go od nacjonalizmu 🙁
Wedlug mnie patriotyzm jest najogolniej „za” (np. swoim panstwem) a nie „przeciw” innym. Z tego by wynikalo, ze patriota jest tylko ten, ktory zyje wedlug postaw obywatelskich. I nie chodzi tu o wielkie czyny ale o takie „drobnostki” jak np. placic uczciwie podatki. A zamiast „przelewac krew za ojczyzne”, lepiej starac sie o dobre stosunki z sasiadami., itd.
Jezeli demokraci nie odbija narodowcom i nacjonalistom hasla „patriotyzm”, ci beda nadal mogli mieszac ludziom w glowach 🙁
Redaktor Kamil Dziubka napisał na Twiterze że był kilka lat temu na procesie zatrzymanych na „Marszu Niepodległości” i zostali zapytani przez sędziego kim był Dmowski, ruch endecki i kiedy Polska odzyskała niepodległość. Nie wiedzieli nic…
@stasieku
W Rybniku na ul. Gliwickiej jest szpital, którym nas straszono za bajtla.
Jest tam pokój bez klamek przygotowany dla Antosia Smoleńskiego.
A żeby nie zakonczyć Smoleńska, będą ponownie badać szczatki wykopane w czasie narodowej ekshumacji.
A Komitet Centralny już ma winnych wczorajszych zamieszek.
To chuligani i prowokatorzy.
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,26506484,demonstrowano-patriotyzm-niestety-doszlo-do-prowokacji.html?_ga=2.202490065.1903661040.1604506659-546270102.1589607030#S.main_topic-K.P-B.1-L.2.zw
Zupełnie jak za Gierka.
lemarc
12 listopada o godz. 19:49
Autor tego wiersza:
15-01-2020 | Autor: Wojciech Dąbrowski
© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)
(nie Młynarski, jak błędnie podają w sieci)
Przedstawiciel Watykanu ostrzega przed lockdownem dla kościołów
Kasa, misiu, kasa….
Naukowcy Tim Reeskens z Katholieke Universiteit Leuven w Belgii i Matthew Wright, politolog z amerykańskiego Uniwersytetu w Waszyngtonie, DC, postanowili jeszcze bardziej zgłębić temat i przedstawić pełny obraz, jaki kryje się za szczęściem i nacjonalizmem. W prezentacji swoich odkryć w czasopiśmie Psychological Science autorzy podzielili dumę narodową na dwa odrębne aspekty. Nacjonalizm „etniczny”, wyrażany często poprzez określenia rasowe lub religijne, postrzega pochodzenie jako kluczową granicę społeczną definiującą zbiorowe, narodowe „my”. Z kolei nacjonalizm „obywatelski” dotyczy bardziej tworzenia inkluzywnego społeczeństwa, wymagając do przynależności jedynie poszanowania dla instytucji i prawa kraju. Podczas gdy nacjonalizm etniczny często posiłkuje się zamkniętym i antagonistycznym podejściem do mniejszości czy imigrantów, nacjonalizm obywatelski, przynajmniej co do zasady, jest bardziej otwarty na budowanie mostów między różnymi społecznościami i otwierania granic przed imigrantami
@mały fizyk:
Demokraci próbowali, ale nie wyszło. Symbolem próby i porażki był czekoladowy orzeł prezydenta Komorowskiego.
Myślę, że problem nie w samym odbijaniu, a raczej w tym, że jesteśmy podatni na uznawanie, że kto bardziej krzyczy że reprezentuje wartości, ten ją rzeczywiście reprezentuje. Przecież z problemami Kościoła jest analogicznie — górę wzięli nie bardziej wierzący, czy głębiej rozumiejący wiarę; ale krzykliwsi a przy tym prymitywniejsi i często będący z Ewangelia na bakier.
Może do szkół należałoby Króla Leara wprowadzić jako lekturę obowiązkową?
„Nacjonalizm to dosyć szerokie pojęcie, które jako postawa społeczno-polityczna ma wiele nurtów. W swoich wyjściowych i podstawowych założeniach mówi o tym, że naród to najwyższe dobro w sferze polityki a jego interesy powinny być przedkładane nad interesami innych narodów zarówno wewnątrz kraju (np. w stosunku do mniejszości narodowych bądź etnicznych), jak i poza jego granicami (np. w stosunku do narodów sąsiadujących). Oznacza to zatem nic innego jak zdrowy egoizm danego narodu. Nacjonalizm uważa, że ludzie, których łączy ten sam język, ta sama historia i kultura stanowią wspólnotę narodową, dla której najlepszą formą organizacji społeczności jest państwo narodowe, czyli takie – w którym większość mieszkańców stanowi jeden naród. Jak widać nacjonalizm w swoich zasadniczych poglądach to bardzo pozytywna koncepcja wspólnoty. Polityczna idea, u której podstaw (wbrew temu, co przypuszcza większość społeczeństwa) nie ma miejsca na wrogość w stosunku do mniejszości etnicznych, narodowych lub innych narodów. Dlaczego więc większa część ludzi błędnie pojmuje to pojęcie i odbiera je negatywnie? Czemu u tak wielu wywołuje złe skojarzenia i emocje?” – Łukasz O.: Dlaczego nacjonalizm jest nam potrzebny?
Czekajta wy żabożercy ślimate…Niedługo wybierze się do was wódz..Przećwiczył program..i nic wam nie uratuje tyłka..Bączkiewicz to nie to co tee tam marilepeny..https://gwiazdy.wp.pl/francuzi-kpia-z-polakow-i-jana-pawla-ii-porownali-go-do-mahometa-6574981605346272a
@Thomas:
Ja tak do końca to nie wiem. Zgaduję, że chodzi o kontekst. Wiem, że osoby o postawach „nacjonalistycznych”, które działały w XIX wieku (albo w końcu XVIII), zwykle mają pomniki, a nikt ich nie chce obalać. Wówczas przyznawanie się do narodu było dość elitarne i często ryzykowne — niesiono idee narodowe ludowi, aby dać mu oparcie i możliwość „kultywowania tradycji”. I piszę to nie tylko z polskiej perspektywy, ale ogólnie środkowoeuropejskiej.
Tyle, że to o co walczyli ówcześni nacjonaliści, stało się. Mamy państwa narodowe, mamy możliwość kultywowania lokalnych tradycji, mamy nawet przypisane takie zadania do ministerstw. Wydaje się, że wszystkie pozytywne rzeczy nacjonalizmu zostały zrealizowane, więc po co nacjonalizm dzisiaj?
Te cechy „patriotyzmu”, które przywołujesz z nauczania Kościoła, to właśnie ciągłe tkwienie w realiach XIX wieku. Ale obawiam się, że i coś gorszego. Bo Kościół w Polsce ma tradycję wspierania nacjonalistów jako partii (endecji). Można odnieść wrażenie, że pewna bliskość organizatorów Marszu Niepodległości z Kościołem; albo sympatia dla PiS, jest efektem ciągłości tej tradycji. Tak, wiem, że nie cały Kościół popiera PiS, a nacjonaliści-bojówkarze budzą często odrazę; ale te związki są i tak bliższe i wyraźniejsze, niż z jakimkolwiek innym ruchem politycznym — liberałami, socjalistami, czy ludowcami. Tam nawet cień takiego związku budziłby odgórne protesty, że to niedozwolone zaangażowanie polityczne.
Rozmowa Lizuta z Elizą Michalik i Agatą Szczęśniak
https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,26505630,kiedys-bardzo-wierzaca-publicystka-do-tej-pory-nie-rozumiem.html#s=BoxOpImg8
basia.n
12 listopada o godz. 22:31
… dzięki za sprostowanie i przybliżenie do prawdy o twórcy… tra la la la la…
A pana Wojciecha Dąbrowskiego przepraszam za wprowadzenie czytelników w błąd…
Ale by i panu Wojtkowi Młynarskiemu nie było smutno przypominam jeden z jego wierszy:
Liczę na cud
Nienormalni i normalni,
skołowany polski ludu,
Rodacy nieobliczalni,
żyjący w krainie cudów.
Nowa czeka nas atrakcja,
którą tak bym zdefiniował,
szykuje się demokracja
policyjno-wyznaniowa.
Na nowego Prezydenta,
co podkreślam w tym wierszyku,
będzie wpływać Trójca Święta
ustami swych urzędników.
I nareszcie, piękna sprawa
w skali makro, w skali mikro,
można będzie z mocy prawa
zapuszkować za in vitro.
A kto spyta – Co jest grane?
Nie pasuje do winietki,
się odwiedzi go nad ranem
i założy bransoletki.
Więc rozsądek zdrowy wyzwól,
byś nie musiał się przekonać,
jak z pomocą populizmu
robi z ciebie się balona.
By uniknąć tego losu
i by nie mieć gigant kaca,
wyjdź więc z domu i zagłosuj,
to jest niezbyt ciężka praca.
Frekwencję uaktualnij,
zmień jej procent i oblicze.
Jesteśmy nieobliczalni
i ogromnie na to liczę.
Warszawa, 15 maja 2015
Wojciech Młynarski
@NH
Tylko że i w Ameryce, i w Polsce nie widać tego wspólnotowego nacjonalizmu. Widać jego karykaturę. Teoretyczne rozważania weryfikuje rzeczywistość. Komunizm w teorii był też dla wielu dobry, ale dla jeszcze wièkszej liczby ludzi, którzy musieli w nim żyć był gułagiem. Nacjonalizm w wydaniu nazistowskim wywołał pod hasłami ekspansji dla dobra narodu niemieckiego najpotworniejszą wojnę w historii. Propaganda nacjonalizmu to jedno, rzeczywistość to burdy, agresja, symboliczne wieszanie przeciwników. Złotouści teoretycy i liderzy manipulują społeczeństwem i Kościołem. Nacjonalizm wyższościowy wobec innych narodów, wykluczający mniejszości etniczne, kulturowe, seksualne, to rzeczywistość w Polsce, w Europie i w USA. Jest złem, bo jest zaprzeczeniem idei chrześcijańskiej i humanistycznej. Prowadzi do konfliktów i do wojen. Tylko w strefie anglosaskiej stworzono nacjonalizm obywatelski. Zamiast narodu w rozumieniu biologicznym, etnicznym, wprowadzono ideę narodu politycznego, obywatelskiego, skupionego wokół konstytucji jako jednoczącej obywateli podstawy prawnej tej wspólnoty ponad różnicami etnicznymi, politycznymi, religijnymi itd. W tę stronę poszły UE, Niemcy Federalne i III RP. Teraz Trump niszczy ten ład w USA, a nacjonaliści i populiści w Europie, w tym w Niemczech, Francji, Włoszech, Austrii, Polsce, Węgrzech, Słowenii, idą tym samym tropem, wspierani przez służby Putina. W praktyce nacjonalizm znów okazuje się siłą destrukcyjną.
Brudy patriotyczne i brudy ambonalne,pomyje sojusznicze..Burdy..kanonizacyjne..
Trudna rola rola pp.. tj..Pomnika Polskiego,, widziana jest PUBLICZNIE.
Nie zaprzecza temu nawet Terlikowski…
Krakowskie Papugi parceluje powoli Franco Bergoglio zważając aby skrzeczace urocze ptaszki zwyczajnie nie pofajdały jeszcze czegoś.
Ostatnie mianowanie polskiego księdza z Brazylii na biskupa w Krakowie…świadczy o rozwadze…Jeden zrezygnował drugi nie chciał…
Czy będzie z tego BURDA…MOZLIWE?
Może na Mikołaja?…Może pora aby Marek J. też coś opublikował?..nawiązując nieco do ewangelicznych ,,kozłów’…Tytuł mógłby brzmieć np.. .Poznańskie koziołki i miłość starego capa”..
Gdyby nie osobisty list pewnej pani z Krakowa…Stachu sprawę b zaszpachlował na amen.
,,Kto to był Paetz?” przysięgam nie znam człowieka.. Tymczasem juz po degradacji i zakazach Paetzu przybył do bazyliki w Krakowie…Szeptali ze puszczał figlarne oczko trębaczowi …No UROCZY BISKUP..I śświętyyy”więty,,święęęty..Jan
Paweł….beatus.
Jelizawietta Smierdiaszcza [ nie tylko w Krakowie].. jednak czuje ciągły zapach ,,niebiańskiej świetości…
Troszkę ,, tłumaczy” to wirus Covid…
zdrowy egoizm
Idźmy dalej:
szlachetna zbrodnia
miłosierna kradzież
wyzwalające kłamstwo
życzliwa przemoc
przyjazna obmowa
zdrowe pijaństwo
dietetyczne obżarstwo
pracowite lenistwo
Kto da więcej?
Jak ktoś chce się załgać do szpiku kości, to się załga.
Problem w infekowaniem przestrzeni publicznej.
@Jacek NH.:
Dla mnie to pustosłowie, co cytujesz.
> naród to najwyższe dobro w sferze polityki
Mogę zrozumieć taki postulat, ale jakby to powiedzieć… czuję się bardziej humanistą — stawianie czegokolwiek ponad człowiekiem (tu bez jednej, konkretnej wartości, raczej zbioru) nie ma sensu.
> zdrowy egoizm danego narodu.
Tak. Widzę to u Putina, Trump, Kaczyńskiego, Orbana, czy Hitlera. Wszyscy stawiali na egoizm narodowy. Ale nie kupuję tego. Cytuję czasem podział freudowski, na id, ego, superego. Wiem, że Freud dzisiaj nie jest zbyt poważany, ale ten akurat podział uważam za bardzo poręczny. Bo superego, czy będziemy je określać, jako wzorzec narzucony przez wspólnotę, czy zdolność spoglądania na własne odbicie w lustrze bez obrzydzenia, wydaje mi się ważna. Także w sensie bytu narodowego, czy państwowego. A może nawet w przypadku bytu narodowego należałoby dodać: zwłaszcza. Bo naród, który nie zadowala się tym, by istnieć, a nie stara się być lepszy, nie jest wart tego, by go kochać i się z nim identyfikować.
> Nacjonalizm uważa, że ludzie, których łączy ten sam język, ta sama historia i kultura stanowią wspólnotę narodową
OK, w Polsce to może w miarę proste, nawet jeśli kultura centralnej Polski, mnie, jako urodzonego na Śląsku, czasem irytuje.
Ale weźmy takie państwa narodowe, jak Słowacja, Czechy, Węgry, Chorwacja, Słowenia (ba! Niemcy). Tam zawsze czegoś brakuje, albo coś było wyłącznie rekonstrukcją dokonaną przez elity w XIX wieku, by przydać cech narodowych ludowi.
> Polityczna idea, u której podstaw (wbrew temu, co przypuszcza większość społeczeństwa) nie ma miejsca na wrogość w stosunku do mniejszości etnicznych
Ale właśnie „egoizm” oznacza, co najmniej lekceważenie praw innych.
Lewy
13 listopada o godz. 8:05
Instytucjonalny krk w Polsce to nowotwór złośliwy z przerzutami. Ci, którzy go krytykują na poziomie poznawczo – emocjonalnym, a mimo to uczestniczą w jego rytuałach na poziomie behawioralnym pomagają się chorobie pogłębiać.
W wymiarze czysto prawnym są odpowiedzialni za tak zwane poplecznictwo. Współudział w przestępstwach.
Jeżeli chodzi o winę, to tu byłabym ostrożna. Wina i przyczyna to nie to samo. Są różne, często bardzo złożone, i nieuświadomione przyczyny, które blokują emancypację z toksycznego „systemu kościelnego”. Emancypację, która może wiązać się wręcz z rozpadem tożsamości budowanej na ideologii katolickiej.
Ideologii, której kamieniami węgielnymi są strach i poczucie winy. Trudno winić ludzi, którzy nie potrafią sobie z tym poradzić. Trzeba im pomagać.
Emancypacja, zdrowa duchowość czy poszukiwanie transcendencji byłoby możliwe na masową skalę jedynie przy odpowiedniej edukacji (nauczaniu i wychowaniu, formalnym i nieformalnym, celowym i mimowolnym).
Nie bez powodu każdy tyran chce położyć na tym łapę.
Zjednoczona Patologia – PiS & ePiSkopat też zaczęła od demolki i uwsteczniania edukacji.
E. Fromm powiedział, że natury, jakkolwiek by jej nie definiować, nie da się pokonać.
Przykład Korei Pł. pokazuje, że jednak można to zrobić.
Zakładam, że katobolszewii się to nie uda.
Ale szkoda zmarnowanej energii i czasu.
Jacek,NH daje obszerny cytat z nieznanego mi artykułu nieznanego mi również Łukasza O. Oceniam przytoczoną ogólną definicję nacjonalizmu w wydaniu europejskim w XIX i XX w. za trafną, aczkolwiek owa tolerancja w wielu przypadkach była jedynie poboznym zyczeniem. Nacjonalistyczna Francja byla jeszcze w miedzywojniu i w czasie wojny bardzo antysemicka, Wielka Brytania również, choć po cichu – sekretarz stanu Arthur James Balfour zamierzajac zapewnic podczas wojny pomoc finansowa zydowskich przemysłowców w 1917 złożył wobec Syjonistycznej Federacji Wielkiej Brytanii i Irlandii tzw. Deklaracje Balfoura zawierajacą zobowiazanie do utworzenia na terenie Palestyny żydowskiego państwa. Antysemickie często były elity brytyjskie – społeczne, intelektualne i artystyczne, nawet niektórzy Windsorowie. Tyle ze nacjonalizm i antysemityzm brytyjski znacznie odbiegał poziomem od nacjonalizmu polskiego, a powodem różnic była znaczna różnica poziomu cywilizacyjnego obu spoleczeństw. Antysemityzm polski, np. w wydaniu Romana Dmowskiego (nb. wywodzacego sie z prostej rodziny z warszawskiego Kamionka), był nie do przyjecia dla Anglosasów w latach Wielkiej Wojny, był zbyt prymitywny i agresywny. Hasła endecji były przyjmowane z jednej strony przez społeczne elity, z drugiej strony przez doły społeczne, co gorzko i dowcipnie ilustrował Julian Tuwim, a co mozna przeczytac w „Jarmarku rymow”. Dziś te rozwazania nie maja racji bytu. UK przyjmowała i przyjmuje rzesze imigrantów, Polska – nie i moim zdaniem o tyle słusznie, ze przyjazd do Polski wiekszej liczby imigrantów o innym kolorze skóry doprowadziłby do burd o o wiele wiekszym zasiegu i tragiczniejszych w skutkach niz te z 11 listopada. Polska mierzwa rosnie w siłę i niczym sie nie różni od tej z lat 30. Żeby funkcjonował nacjonalizm np. w wydaniu Dmowskiego, który wprawdzie nie miał złudzeń co do Żydów i był zdecydowanym antysemita, ale juz co do Rusinow (Ukrainców) i Niemców deklarował w przyszłosci „pokojowe współistnienie” i obronę ich praw narodowych (tak, tak:)))
Na fb krąży filmik nakrecony przez reportera Newsweeka. Reporter pyta rozmaitych „nacjonalistow” o podstawowe sprawy zwiazane z historią i kultura polską. Faceci z biało-czerwonymi flagami i Orlami Białymi nie sa w stanie odpowiedzieć na zadne pytanie. Tylko jeden daje obszerny wyklad kołtuńskiej wersji historii, ktorego nie powstydziłby sie sam Czarnek. Mój znajomy „narodowiec” przesłał mi plakat zrobiony zapewne przez jego ideowych kumpli, na którym Orzeł patrzy w prawo zamiast w lewo (prawo i lewo patrzacego). Kiedy zwróciłam mu na to uwagę, stwierdził, ze to niewazne, bo wazny „zapał i determinacja”. Tyle o poziomie polskiego nacjonalizmu.
c.d. – Żeby funkcjonował nacjonalizm np. w wydaniu Dmowskiego, który wprawdzie nie miał złudzeń co do Żydów i był zdecydowanym antysemita, ale juz co do Rusinow (Ukrainców) i Niemców deklarował w przyszłosci „pokojowe współistnienie” i obronę ich praw narodowych (tak, tak:))), musi zakiełkować świadomość spoleczna na odpowiednim, europejskim poziomie, wsparta wiedzą historyczną. No i zwyczajna kultura polityczna, czego nie tylko nie dorobilismy sie, ale która jest systematycznie wdeptywana w ziemie przez rzadzaca szajke.
@Lewy
13 listopada o godz. 8:05
Lewy ile lat mają te panie? Od ilu lat uczestniczą w debacie publicznej?
Nagle doznały iluminacji? Coś co ja mając lat 15 dostrzegać zacząłem (w 1989r), one teraz będąc dojrzałymi osobami nagle ujrzały? Gdzie były przez te wszystkie lata? Na kolanach? Nie miały oczu i rozumu?
Mierzi mnie to nagle przecknięte towarzystwo. Teraz już można? Obszczekiwać i podsikiwać monstrum? Czekamy na przebudzenie P. Kraśki co tak ,,ostro docisnął” jego ekscelencję Stanislao.
Czuję, że gdyby nie sojusz z PiSem to nadal oświecono-liberalne towarzystwo, by żyło sobie w poczuciu doskonałości całej kościelnej ekipy minus nieliczne ,,grzeszne czlonki” ale przecież KRK to ,,kościec naszej tradycji” i ,,jedyna zapora przed nihilizmem”.
Kalina
13 listopada o godz. 10:17
Kiełkowanie świadomości oczywiscie to wazny postulat. Ale co z kiełkowaniem świadomości w USA. Ci zwolennicy Trumpa łącznie z samym Trumpem nie mają żadnej wiedzy historycznej. Ogranicza sie ona do wyników ostatniego Big Bowl, wiedzy o Batmanie, lub o perypetia jakiejś Cyndie z Dynastii. Duchowością tych ludzi zarzadzają ewangeliści pastorzy, plotą androny, a tłum, jak nasze rządowe pingwiny u Rydzyka, kołyszą się w rytm jakiegos negro spiritual.
Spotkałem kiedyś Teksańczyka z Houston, zapytałem go czy wie, kiedy Teksas został dołaczony do Stanów. Nie wiedział. Może to nic takiego, że np. Polak nie wie kiedy była bitwa pod Grunwaldem. Ale swiadczy to o braku jakiejkolwiek wiedzy o przeszłości.
Dawniej boży lud niepiśmienny, karmiony przez kościoł bajkami, też nie miał pojęcia o przeszłości. Ale ten lud sie nie wypowiadał, bo poza karczmą nie istniało forum do takich wypowiedzi. Dziś w internecie pełno jest wypowiedzi tych intelektualnych tryglodytów, których na nieszczęście nauczono alfabetu.
Gorzej bo oni jak ten Bąkowski, mają parcie do władzy.
Niestety zbliża się era Edków z Tanga Mrożka.
@Jagoda
13 listopada o godz. 9:44
Piękne są te ostatnie zdania ale nieprawdziwe. Im się już udało.
Tu taks mała dykteryjka: w 1990r przymuszony wolą moich rodziców (nie mam żalu – inaczej nie potrafili – tu przyczynek to Twojego wpisu) musiałem chodzić na lekcje religii, dopiero co wpuszczonej przestępczym sposobem w mury szkół publicznych przsz ,,Nieodżałowanej Pamięci Pana Tadeusza”. Na moją uwagę (zresztą CAŁA klasa miała negatywne nastawienie z tego prostego wzgledu że przybyły dodatkowe dwie godziny lekcyjne), że szkoła jest publiczna i w związku z tym powinna być wolna od wszelakiej religii i indoktrynacji ksiądz-katecheta machnął ręką. ,,Tu nie idzie o was ale o PRZYSZŁE pokolenie”. Wystarczy poczytać ,,Rzeczpospolitą Obojga Narodów” t.1 (po rokoszu Zebrzydowskiego) by zrozumieć mechanizm kleszej przebiegłości. Oni zwyczajnie pojęli, że należy pozwolić wymrzeć ,,starym katolikom” pamiętajacym czasy Jagiellonów i Batorego a zająć się wychowywaniem mlodego pokolenia. Nawet nie rzecz jest w samej edukacji ale w klimacie społeczno-politycznym jak miał powstać. Podobnie rzecz się ma z III RP. Nackowskie bydełko to chów III RP, tego klimatu. Klimatu pustych rytuałòw i dętych deklaracji, zastraszonych przez tą korporacje moralnie kundli, którzy fla zachowania integralności wewnętrznej utworzyli koncept: ja nie idę do kościoła do ksiedza ale do Boga. A w między czasie, przy wódce i kiełbasie pomstowali na klesze występki i zdzierstwa, że o pospolitych upierdliwościach nie wspomnę. Po czym rano zionąc wyśpiewywali hosanny i nie wyobrażali sobie, że może być inaczej.
Nie pokładam zbytniej nadziei w tej młodzieży co tak tańcowała i skandowała ***** ***. Ot, trochę dziania się pośród nudy kwarantanny.
Dziś PiS jutro…Co bądź.
By cokolwiek się zmieniło musiałoby dojść do ogólnospołecznego przewartościowania, a to mógłby wywołać jakiś (chyba) ekstremalny wstrząs moralny. Ze wzgledu na przewagę liczebną/pokoleniową ludzi starszych nic takiego się nie stanie. Najlepszym przykładem tego jest Irlandia gdzie ludzie 60+ pomimo ujawnienia BEZMIARU zbrodni Kościoła są wiernymi niewolnikami.
Sam Kościół w Irlandii obecnie ,,pokorny”, odpuścił sobie wręcz walkę o swoje ,,niezmienne imponderabilia” – aborcję i sprawy płci gdyż…ma ważniejsze sprawy: zachowanie GIGANTYCZNEGO majatku nagromadzonego za czasów Republiki.
Dobra dyskusja o nacjonalizmie.
Potwierdza mnie w przekonaniu, ze nacjonalisci NIE sa patriotami! Zreszta widac to na codzien. Bo patrioci zajmuja sie praca dla dobra spoleczenstwa. A czym zajmuja sie nacjonalisci? Np. szerzeniem mitow zamiast wiedzy historycznej, obchodami (i burdami) zamiast (samo)ksztalceniem, biciem i kopaniem zamiast rozmowami itd.
Wczoraj którys z komentatorów zwrócił uwagę na interesujacą sprawę: hołota wyhodowana przez PiS zwróciła sie czynnie przeciw PiS-owskiej policji. W czasie obopólnego naparzania sie ucierpiał z rak owej policji PiS-owski dziennikarz:)))
„nacjonalizm sam w sobie nie jest dobry ani zły. Dopiero po skutkach można go ocenić.”
No fakt. Można ocenić po skutkach. Proszę mi podać JEDEN przypadek, w czasie ostatniego stulecia,w którym rządy nacjonalistów nie doprowadziły jakiegoś kraju do katastrofy.
@ Jacek NH
Pretensje o działania policji proszę kierować do rządu, któremu ta policja podlega. W szczególności do wicepremiera odpowiedzialnego za państwowy aparat praemocy.
P.S. Państwo, które dobrowolnie rezygnuje z monopolu na stosowanie przemocy (vide przemówienie tow. Jarosława Rajmundowicza) samo sobie kopie grób.
I jak tu nie być nacjonalistą, kiedy kradną nam lekarzy 😉
https://www.money.pl/gospodarka/niemcy-chcecie-nam-pomoc-oddajcie-lekarzy-apeluje-poslanka-pis-6575115842743264a.html
A jeszcze nie tak dawno inna „patriotka” pokrzykiwała z trybuny Sejmowej: „niech jadą!”
P.S. Dziennikarz, który oberwał gumową kulą chciał zrobić dobre zdjęcie, ze środka zadymy, więc świadomie ryzykował . Takie sytuacje zdarzają się również w czasie wojen, gdy reporterzy , polując na atrakcyjne i bardzo wysoko płatne zdjęcia wchodzą w sam środek potyczek i czasem też giną , z reguły od jakiejś zabłąkanej kuli. Ale ryzyko podejmują świadonie.
@PAK4
13 listopada o godz. 9:13
Piękne rozłożenie na składowe ,,zdrowego” nacjonalizmu.
@mały fizyk
Wartości mamy te same. => „zyje wedlug postaw obywatelskich […] placic uczciwie podatki.” Dokladanie!
Chodzi mi o całkiem coś innego!
Pan pisze o „zachowaniu”, ja o obiekcie i subiekcie
objekt – zachowanie – subjekt
np. ojciec – zachowanie – dziecko
np. lekarz – zachowanie – pacjent (przysięga hipokratesa)
np. obywatel – zachowanie – ojczyzna (patriotyzm)
Polak – zachowanie – Polska (patriotyzm)
Niemiec – zachowanie – Niemcy (patriotyzm)
Niemiec – zachowanie – Polska (?) <= no co teraz?
Polak – zachowanie – Niemcy (?) <= idem
Proponuje że trzeba w XXI wieku wykreślać to…:
obywatel – zachowanie – ojczyzna (patriotyzm)
… ustalić nową regulę:
obywatel świata – zachowanie – wszystkie kraje
Wiem, że myślicie co ten szwab nam tu p. 🙂 🙂 Ale myślę że to jest istotna róznica jeśli chcemy oceniać zachowanie na przykład w czasie wojny. François Mitterrand w duchu pojednania Niemcy-Francja kiedys powiedział kiedyś tak: "Jako Francuz rozumiem żołnierza niemieckiego który walczył tam samo jak Francuz tylko za swoją ojzycznę." Miło, ale co to jest?
obywatel – zachowanie – ojczyzna (patriotyzm)
W szkole w "lewackim" regionie lata 1980 kiedy patriotzym jako słowo pojawił się ani razu w lekcjach przez 13 lat, nauczyliśmy całkiem inną dużo lepszą wizję świata, lepszą od patriotyzmu: Jeśli moja ojczyzna nie ma "racji", wtedy mam dezertować natychmiast. (Póżno dopiero Niemcy wyrzucili patriotyzm jako wartość, i zaakceptowali ze jest do niczego. Niestety po 1990 patriotyzm wrócil a z nim w pakecie AfD 🙁 )
obywatel świata – zachowanie – wszytkie kraje
Punkt jest że zachowanie jest całkiem niezależne od narodowości. Każdy człowiek musi zachowywać się do każdego narodu (do każdej panstwowości) i do każdego indywiduum tak samo niezależnie od tego jaki ma paszport w kieszeni. Dobrze wiem że dla normalnego Polaka mieszkając w Polsce ta róznica jest teoretyczna. Ale granicy są otwarte. Mamy wspólny wirus, NATO, UE, uchodzców i urlop w Hiszpanii (może szwab siedzi obok 🙂 ). Niektórzy Polacy mieszkając w Niemczech np. czasem mówią że wykorzystują socjalnych ofert na maksa, bo to nie Polska tylko obcy kraj im daje. Polski patriotyzm uderzy tu całkiem konkretnie. Niemcy i Belgowie może tak samo kradną podatków ale chodzi mi o to co to za argument. Drugi przykład: Kaczynski powiedział że sprawy mają być w sadach rozwiązane w interesie Polaków. Facet ma 50% poparcia. Wynik patriotyzmu. Kolejny przykład jest że Polacy (też ci z opozycji) całkiem bez zmrużenia oka mówią że jest ważne że Polacy mają stanowisko za granicy (np. w UE) bo mogą tam bronić polskich interesów. To fatalny wynik patriotzymu bo udaremnia całkiem funkcjonowania tych instytucji.
Panie, jacy to patrioci? Najlepiej chyba scharakteryzował ich p. Jadczak, który podkreśla, że nawalona alkoholem i narkotykami zwykła bandyterka postanowiła się wyszumieć na ulicach stolicy. Z nacjonalistami łączy ich co najwyżej, jak wielu bandytów, mizoginizm i nienawiść do homoseksualistów. To zresztą chyba te rysy kibolstwa najbardziej pociągają PiS.
@PAK4
Z tym co Pan napisał do Jacka całkiem zgadzam się.
Również z tym co Pan Szostkiewicz napisał do Jacka. O to akurat chodzi.
Pan pisze „perspektywa środkowoeuropejska” czyli „niesiono idee narodowe ludowi, aby dać mu oparcie i możliwość „kultywowania tradycji” ”
łśćąęńż
Panu chodzi moze o to na przykład?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Strajk_dzieci_wrzesi%C5%84skich
… ale to nie jest nacjonalizm według książek których czytałem. To nazywamy na zachodzie „służną sprawiedliwą obrona podstawowych praw człowieka”, czyli oni chceli nauczyć się swój język i czytać w tym języku czyli polską literaturę. Nawet można powiedzieć Polacy wymagali wtedy skromnie mniej niż im się należało, czyli wolny kraj.
Nacjonalizm jest akurat to co Niemcy zrobili Polakom podczas zaborów (od może 1850 nie pamiętam dokładnie) albo Anglicy Irlandczykom albo Francuzi Afrykanom.
Pamiętam jednak dokładnie tak w szkole nauczyliśmy: Każdy naród myślał podczas czas nacjonalizmu że musi walczyć o swoje, BO INNE TEZ TAK ROBIA. Jeśli mój naród nie walczy, wtedy inne narody wygrają i nas już nie będzie. Dlatego potrzebne jest nam wielka armia. Tak politycy na zachodzie fałszowali prawdę w celu usprawiedliwiać nawet wojny. Spirala nienawiści i zbrojenia. Oczywiście każdy premier mówił że on jest jedynym który tak nie chce ale musi bo inni też. Wynik tego nacjonalizmu byla wojna 1914/18 i potem 39/45.
Nacjonalizm jest 1000 razy gorszy od patriotzymu ale patriotyzm w sumie jest nic innego tylko jest bardzo delikatny i cicho i udaje byc miły, ale patriotyzm jest w zasadzie przez definicja „patria = ojczyzna” podstawą od ktorej urodzi się póżniej nacjonalizm jak widać w tej chwili w Europie, AfD, Le Pen etc.
@jacek
Pan cytuje Lukasza który pisze nawet czasem mądrze ale ciąga dziwne wnioski:
„Oznacza to [nacjonalizm] zatem nic innego jak zdrowy egoizm danego narodu. […] Dlaczego więc większa część ludzi błędnie pojmuje to pojęcie i odbiera je negatywnie?”
Sam Pana Lukasz pisze że nacjonalizm to egoizm. Tylko dlaczego Pana Lukasz się dziwie póżniej że ludzie myślą o nacjonalizmie negatywnie? No bo ludzie nie są egoistami!!! Lukasz jest więc albo głupkiem albo egoistą. Tak jak ta cała Konfederacja, agresywna banda idiotów.
Thomas, 13 listopada, 14:03
Nie zna Pan podstawowych pojec ideologii narodowej u jej zarania. Tzw. egoizm narodowy, to pojecie zaczerpniete z fundamentalnej pracy Zygmunta Balickiego: Egoizm narodowy wobec etyki, I znaczy tyle, ze narodowa racja stanu jest wartoscia nadrzedna. Co jest owa racja stanu w danym momencie, to juz inna sprawa. Najwieksze szanse na jej zdefiniowanie maja osoby przygotowane do tego intelektualnie
Slawczan
13 listopada o godz. 10:29
Te panie nie mogły doznać iluminacji wczesniej niż Ty, bo są młode. Jednak szybko pojęły co jest grane z kościołem. Pierwszy raz widziałem Elizę Michalik w Superstacji kilka lat temu, gdzie prawie jak Urban nie owijała kościoła w papierek i waliła na calego. Solorz, który jako właściciel Polsatu , miał Superstację, jako taką liberalną filię, przestraszył się kościoła i pisu, bo ma problemy natury finansowej, połakomił się na akcje przemysłu węglowego i teraz chciałby sie ich pozbyc. Więc żeby Pis mu pozwolił jakoś się wydostać z tej pułapki, „złagodził” antykościelny przekaz i wyrzucił z Superstacji Michalik. Teraz tam jakiś grzeczny pan nie wchodzi w drażliwe tematy, a Superstacja upadła.
WIDAĆ BRAK KOMUNIKACJI bo Duda…dalej nie chce.
https://wyborcza.pl/7,75399,26507399,papiez-franciszek-pogratulowal-bidenowi-zwyciestwa.html#S.raport%20ze%20swiata-K.C-B.2-L.1.maly
@@@
Dziś 13ty i piątek, warto więc zwrócić uwagę, że tow. Jarosław Rajmundowicz idiocieje z każdym dniem coraz bardziej, a ponieważ skala zidiocenia się kończy – robi się niebezpiecznie w Umęczonej.
Najwyższy czas przyłączyć się do Młodych, wyjść na ulice – nie wiem (ulubiony przerywnik w mediach) – pisać listy otwarte…
Ktoś, coś?
„Cóż tu pisać?…”
@Thomas:
Wiem i rozumiem, że jak widzimy kibolską bojówkę rzucającą racami, to mamy jednoznacznie negatywny „nacjonalizm”; ale staram się spoglądać szerzej, widzieć także mniej agresywne i dawniejsze, często jeszcze nie do końca dojrzałe przykłady. A ja się tu trochę podpinam pod Gospodarza, który mówi o szerszym rozumieniu nacjonalizmu w kulturze anglosaskiej. A sam miewam czasem z tyłu głowy postacie, np. Lajosa Kossutha, dla Węgrów patrioty i jednego (może najważniejszego) z ojców odrodzenia narodowego; dla innych narodów Korony Św. Stefana, wrogiego nacjonalisty. Ja bym się przychylił od opinii Węgrów, ale też ze zrozumieniem, że szukając dobra i wyzwolenia własnego narodu, Kossuth nie zawsze doceniał problemy innych.
@Lewy
13 listopada o godz. 10:50
Myśle, ze Edek juz rzadzi w Polsce od jakiegos czasu:))) Co do sytuacji w USA – jak słyszałam, republikańska administracja Białego Domu nie dostarcza Bidenowi waznej korespondencji. Czy to nie jest juz poczatek kryzysu państwa, gdzie kluczowe stanowiska wciąż zajmuja ludzie, którzy zatracili instynkt państwowy? Wracajac do polskich spraw – proszę zauwazyć, jak PiS-owska policja w mediach rzuca joby na hołotę z 11 listopada. Czyli praktycznie na „swoich”. I to jest „polska racja stanu” w wykonaniu PiS – walimy w tego, kto zagraza naszej władzy i kasie, niezaleznie od opcji ideologicznej. Inny przykład: PiS ma zamiar zablokować unijny budzet, czyli w praktyce wypłacenie Polsce miliardów euro. Po co? Żeby obronić fakt, ze zostało rozwalone państwo prawa, aby PiS-owska szajka mogła sprawować nieograniczoną władzę i czerpać stad kasę. Czy to jest działalność w imię „polskiej racji stanu”? Chyba raczej nie. Stąd mój wniosek, ze blizej szajce do mafijnego gangu niz do formacji nacjonalistycznej w rozumieniu ideologii narodowej u jej zarania z XIX/XX w. O współczesnych polskich „narodowcach” szkoda nawet gadać. To analfabeci, którzy nie znaja podstawowych wydarzeń z dziejów Polski. Co udowodnił reportaż „Newsweeka”.
Tak w ogóle, to tytuł Pańskiego wpisu powinien brzmieć
Brudy patriotyczne, a nie Burdy „patriotyczne” (patriotyczne bez cudzysłowiu).
Jeśli w dzisiejszej Polszy to, co działo się na ulicach 11-go listopada stanowi dominujący przejaw patriotyzmu, to ten patriotyzm jest właśnie taki, jaki jest, i nie inny. Coś jak z fizyką: jeśli z obserwacji wynika, ze dany przedmiot mierzy w chwili pomiaru 10 cm wysokości, to on mierzy 10 cm.
@Kalina
13 listopada o godz. 14:42
Kalino pewien osobnik zamieszkały na Żuliborzu akurat czuje się baaardzo dobrze przygotowanym do tego co jest ową mityczną polską racją stanu. Z większości Twoich wpisów wnioskuję, że owa ,,racja stanu” to tylko kacza racja stanu.
Ale w imię Narodu, Boga, Ojczyzny i Historii…Im większe słowa tym większa zdolność do łajdactwa.
Odwoływanie się do twórców nacjonalizmu polskiego, którzy komponowali swe idee w końcu XIXw w absolutnie odmiennych warunkach jest delikatnie mówiąc ahistoryczne.
Zresztą: ich ,,synowie” gdy dostali wreszcie szansę – tą ,,wymarzoną, wyśnioną, krwią zdobytą” pokazali swoją bandycką mordę: począwszy od pogromów Żydów w 1918r i dalej przez mord na prezydencie Narutowiczu aż po akcje pacyfikacyjne w Zach. Galicji.
Stanowczo ten ,,egoizm narodowy” podlany sosikiem katolickim i klasowym barzdo nie strawny. Szczególnie o ile byłaś Żydem, Ukraińcem czy Rusinem. Nawet Ślązacy którzy własną krwią ,,chcieli tej Polski” jakoś poczuli się w niej nie tak…
Z nacjonalizmem jest jak z narkotykami – z początku może nawet jest to i przyjemne ale potem tylko niszczy i degeneruje.
@Thomas
13 listopada o godz. 12:27
„obywatel świata – zachowanie – wszystkie kraje”
Pieknie by bylo. Ale np. chrzescijanstwo od 2000 lat pokazuje, ze w tak globalny sposob to niestety nie dziala 🙁
Uwazam, ze nalezy sobie stawiac realistyczne cele, np. wedlug „think global, act local”.
„Niestety po 1990 patriotyzm wrócil a z nim w pakecie AfD”.
Nie, to nie (porzucony i zaniedbany) patriotyzm wrocil, ale czysty nacjonalizm 🙁
„Niektórzy Polacy mieszkając w Niemczech np. czasem mówią że wykorzystują socjalnych ofert na maksa, bo to nie Polska tylko obcy kraj im daje. Polski patriotyzm uderzy tu całkiem konkretnie.”
Takie zachowanie nie ma nic wspolnego z patriotyzmem. Od kiedy zlodziej jest patriota? Moze nacjonalisci tak uwazaja 😉
„Kolejny przykład jest że Polacy (też ci z opozycji) całkiem bez zmrużenia oka mówią że jest ważne że Polacy mają stanowisko za granicy (np. w UE) bo mogą tam bronić polskich interesów. To fatalny wynik patriotzymu bo udaremnia całkiem funkcjonowania tych instytucji.”
Ten przyklad tez nie dyskwalifikuje patriotyzmu. Bo przeciez kazdy (obojetnie czy osobiscie, czy jako czlonek jakiejs wspolnoty) ma swoje interesy. A te mozna zalatwic nacjonalistycznie, albo przez „win win”. Patrioci to wiedza. I chyba tylko nacjonalistom sie wydaje, ze oprocz zwyciestwa silniejszego, nic innego na swiecie nie ma.
„Punkt jest że zachowanie jest całkiem niezależne od narodowości. Każdy człowiek musi zachowywać się do każdego narodu (do każdej panstwowości) i do każdego indywiduum tak samo niezależnie od tego jaki ma paszport w kieszeni.”
O, wlasnie! Sam mam podwojne obywatelstwo i wydaje mi sie, ze znam Niemcy i Polske bardzo dobrze (przynajmniej te czesci, ktore poznalem). I nie mam najmniejszego problemu byc i polskim i niemieckim patriota rownoczesnie. Tyle, ze w moim obywatelskim rozumieniu patriotyzmu, a nie nacjonalistycznym (wykluczajacym).
@Jacobsky
Może być burdy i brude, ale koniecznie patriotyczne w cudzysłowie, bo nie mają z patriotyzmem niczego wspólnego, stąd cudzysłów, który to właśnie komunikuje czytelnikowi.
@ PAK4
„Dla mnie to pustosłowie, co cytujesz”. Tak, nawet by się zgadzało
@ Mad Marx
Dziennikarze lewicowych mediów, który zostali pobici przez policję, też świadomie ryzykowali. Taki jest zawód dziennikarza, fotoreportera. To nie znaczy, że dziennikarzy można bezkarnie bić lub zabijać. Twoje tłumaczenie bezprawnego działania policji wobec prawicowego fotoreportera, jest haniebne!
@kalina
Dziękuję za czytanie. Nie, nie znam tego Balickiego. A nie mam zamiaru go czytać, bo już w Wikipedii jest napisany „we współpracy z Romanem Dmowskim” => śmietnik, szkoda czasu. Ale gdyby Pani mogła wytłumaczyć jak „egoizm” może być coś pozytywnego to chętnie czytam. Alternatywnie Pani mogłaby tłumaczyć jakie argumenty z mojej strony są nie służnie a dlaczego Pani tak myśli. Tak jak nauczyliśmy się w szkole, jeśli Pani pamięta. Mówić że nie ma podstawowej wiedzy jest okazja przedstawiać polską literaturę na ten temat obcokrajowcom. Chyba w Polsce również za taki słaby argument miałaby Pani jedynkę w szkole czy nie? Co Pani pisze nie przekonuje mnie w ogóle. Dziękuję.
O anglosaskim ujęciu patriotyzmu pisał parę zdań Mechior Wańkowicz..W relacjach z Monte Cassino widziany przez niego patriotyzm Brytyjczyków był w stosunku do polskiego kontrastowy. Twierdził humorystycznie przecież ..ze Anglik nie wybaczyłby swemu zwierzchnikowi braku herbaty i konfitur na ,,piątą”.Poczucie obowiązku bez fajerwerkow i eksplozji uczuć…patroiotycznych…W ZAOPATRZENIU W SPRZĘT I POSZANOWANIU ROLI KAŻDEGO…..Cup of tee…i jedncześnie dyscyplina..żołnierska. Do dzisiaj nie do pojęcia u nas.
Wytykał trochę Andersowi…łatwe szafowanie zołnierską krwią…
Anglicy inny naród Niemcy też inni….Tzw,, bohaterstwo” bez rozumu i kalkulacji…to Powstanie warszawskie…W Polsce na patriotyźmie ,polityce,historii,strategii i religii ,bohaterstwie znają się wszyscy… U NICH NIELICZNI…
Nie znam osobiście Anglików Amerykanów .Poznałem wielu Czechów ,Węgrów, Niemców i Rosjan.. kilku Szwedów Ukraińców…..ale nie mogę powiedzieć ze ich znam. Mam kilku znajomych wysiedleńców po akcji Wisła..czy nastojaszczych Ukraińców….Ogólny wniosek taki ..kazda z tych nacji jest skromniejsza od nas.
Wyjątkiem dla mnie byli Jugosławianie z okresu Józefa Broz-Titanica…wszędzie gdzie ich spotkałem byli w moim odczuciu dzikusami…
Anglosasi praktycznie rozumiejąc patriotyzm nie chcą pozwolić aby im obywateli dzielić na klasy czy sorty chociaż nie sa bez skazy….ale..!
Międlara zapakowali jezcze na lotnisku do samolotu i kazali wy…..jeżdżać…
Michalkiewicza w Australii nie witali chlebem i solą i nie zezwolili .. tez tamtejszej Polonii…musiał jechać do Nowej Zelandii…bo tam miał słuchczy…Tamże jakiś fan polskiej wizji rasy i religii strzelał do muslimów.
Patriotyzm kanadyjski zabronił Tadeuszowi O..POSUWAĆ PIERDOŁY w kraju klonowego liscia.. Patriotyzm ruski jest mocno słowiański a wyraza się w powiedzeniu ,, Kura nie ptica Paliak nie czełowiek”…ale podobne mają Węgrzy w odniesieniu do Czechów….
Genealogia niechęci i animozji klasowych i narodowych jest bardzo bogata..
Sławny dywizjon 303 miał bardzo duze powodzenie u brytyjek …Piloci i personel naziemny i inny. Pewien pilot w stopniu kapitana jednak nie reagował na uroczą Angielkę serwującą dźemy herbatę i likiery…Był jak powiedzmy Macierewicz pryncypialny ,nieugięty grzeczny zdyscyplinowany dowodził skrzydłem..dywizjonu. Anglicy walczyli i był deficyt na Johna i Tommy’ego i innych.
Rozczarowana lady zapytała.. jego kolegi.. Jeff tell me please.. is Capitan Stan…a duke..? Way…pytał Jeff….a gdy otrzymał odpowiedź .. o co chodzi..odrzekł ..
Of course Mary … He is ,, pisduke”. Ani Mary ..ani jej rozmówca nie wiedzieli nic o Żoliborzu..I WERSIA FONETYCZNA TEGO WYRAZENIA NIE MÓWIŁA prawdy.. ale Bywalcy Kantyny….mieli podobne zdanie.
@slawczan, 13 listopada, 14:42
Obawiam sie, ze nic Pan nie zrozumial z moich wpisow z powodu kompletnego zaczadzenia PRL-owska „historiografia”:)))
@Sławczan
Pasja i odwaga twoich postów budzi szacunek. II RP ze święconych obrazków różni się od tej, z opowieści moich dziadków. Wykształcenie i pozycja zdobyte w carskiej Rosji było źle widziane. Dziadkowi powiedziano wprost, że warunkiem awansu jest zmiana konfesji na katolicką, a tak, to co najwyżej, posada kierownika kasy chorych w kresowym miasteczku. Rozbiórki cerkwi na Podlasiu. Straszne opowieści o losie Żydów, po wojnie Bury, Huzar, Młot – gloryfikowani bandyci. Mimo to, jakiś naturalny szacunek i lojalność wobec państwa, którego dziś nie dostrzegam. A w Warszawie na koniec Policjanci z ikrą wspólnie z antyterrorystami zrobili na dworcu taki kocioł, że niejeden patriota musiał zmieniać bieliznę. Wrócili do domu(policja)poobijani, ale z tarczą.
@mały fizyk
@pak4
W sumie wyglada na to ze kazdy Polak definiuje patriotyzm pozytywnie a poza tym nie macie wspolnej definicji. Chodzi o zachowaniu do obcych (oprocz rodziny i znajomych) nawet nie tylko do Polaków. Ja blednie myslalem ze mniej wiecej to co Episkopat pisze jest to co Polacy mniej wiecej mysla na ten temat. Ale PAK pisze ze to patriotyzm XIX wieku, moving target all the time 🙂 jak sie mowi po angielsku a dyskusji na temat czy patriotzym jest dobry czy zly jest bez sensu, bo przez definicje jest dobry.
Bede wiec nie krytykowac patriotyzm bo jest i tak pozytywnie tylko konkretny zachowanie (wedlug naszych lewackich kategorii „patriotyczne”). Akurat dzis takie zachowanie: Holownia mowi na temat Dziwisza i pedofilii mniej wiecej ze to wielki skandal ze taka ogrona skrzyde robia polskim dzieciom. Dopiero dziennikarz powiedzial ze Dziwisz bardzo skrzywdzil z swoim zachowaniem nie tylko polskie dzieci bo Dziwisz pomogl (chyba – jesli to prawda) McCarricka. Drugi przyklad zamiast mowic ze polski kosciol katolicki robi skrzywde Polakom mowi sie czesto ze obcy mocarstwo Watikan jakis okupuje Polske. No to chyba idiotyczne bo zaden Watykan mialby wpylw gdyby nie sami Polacy pozwolili ksiedzom panowac nad nimi tam gdzie nie maja prawa panowac. Papierz i Dziwisz tez sa Polakami a z wiazku z tym mozna rowniez powiedziec ze polski kosciol panowal w Afryce propagujac tam doktryne polskiego katolizym.
@mal fizyk
Ja: „Niestety po 1990 patriotyzm wrócil a z nim w pakecie AfD”.
Pan: „Nie, to nie (porzucony i zaniedbany) patriotyzm wrocil, ale czysty nacjonalizm ”
Zle napisalem, Pan ma racje ze AfD to nacjonalizm, tylko chodzilo mi o to ze najpierw byl patriotyzm (nie polska definicja tylko miedzynarodowej czyli lekki nacjonalizm) a z tego wynikalo ze pozniej powstal nacjonalizm (tez definicja miedzynarodowej).
Nacjonalistyczno-patriotyczny bełkot w atmosferze uwolnionego amoniaku – a ten przy stężeniu w powietrzu >25 ppm zaczyna drażnić… po dłuzszym czasie ekspozycji można się przyzwyczaić, ale po co…
Osiągnięcie stężenia amoniaku w powietrzu na poziomie dawki trującej wynoszącej > 5000 ppm (1750 mg/m3) zmusza do ucieczki, jeśli chce się żyć.
———————————————–
„Jakże szczęśliwy jest ten, kto może powiedzieć, że jest Turkiem!” (Mustafa Kemal Atatürk, 29.10.1933), może dziś wypowiedzieć każdy mieszkaniec Republiki Tureckiej. Nie zawsze będzie on jednak świadomy, jak wielkie różnice zaszły nie tylko jeśli chodzi o społeczną tożsamość mieszkańców Turcji, lecz także w samym znaczeniu słowa „Turek”. Dzisiaj oznacza ono mieszkańca Turcji (tur. Türk) i nie ma negatywnych konotacji. Kiedyś było inaczej – właściwie aż do końca XIX wieku przypisuje mu się znaczenia „człowiek z ludu”, „grubianin”, „prostak”, a nawet „okrutny”, „złodziej”, „rozbójnik”. Wykształceni ludzie oraz sfery wyższe określano wówczas mianem „Osmanów”, a pojęcie „narodu” przywodziło na myśl raczej jego koncepcję polityczną niż etniczną. Rozwój idei narodowych przyniósł, wraz z utratą mocarstwowej pozycji i poważnymi stratami terytorialnymi na rzecz innych państw, dopiero XIX wiek„. (AB)
@Kalina
13 listopada o godz. 18:33
,,Myśli nowoczesnego Polaka” czy ,,Wybór pism” J.L. Popławskiego przyswoiłem mając ok. 20lat i ,,prawdy oczywiste” tam zawarte bardzo mi się podobały bo mogły się podobać. Ta prostota jakże zgodna z instynktem plemiennym…Niestety jestem ,,papugą Jasienicy” i ten publicysta popsuł mi wszystko: i Sienkiewicza, i Piłsudskiego (te wybory brzeskie – może i my je zobaczymy tu i teraz?) i KRK, i tych właśnie geniuszy myśli prostej a oczywistej. Potem nadeszła wiedza o Wołyniu i od tego momentu to już wogóle momentu dla mnie NIE MA DOBREGO NACJONALIZMU
Niestety – to nie PRLowska historiografia (choć o warsztacie ówczesnych historyków dzisiejsi Cenckiewicze mogą pomarzyć) mnie zepsuła.
@Thomas
13 listopada o godz. 21:17
„…ze najpierw byl patriotyzm (nie polska definicja tylko miedzynarodowej czyli lekki nacjonalizm) a z tego wynikalo ze pozniej powstal nacjonalizm (tez definicja miedzynarodowej).”
Dobrze pamietam, jak w Nieczech hadecja (jej prawe skrzydlo), chyba gdzies w 80-tych latach, zaczela mowic o patriotyzmie i o narodowej dumie. Ciekawe po co hadecja to mieszala? A lewica (czyli SPD) pozostawila im pole. Podchodzili do patriotyzmu jak jez do stosunku 🙁 Chyba wydawalo im sie, ze patriotyzm i nacjonalizm to to samo i lepiej tego nie ruszac. Zreszta, mnie tez sie tak wydawalo. A to byl, jak dzisiaj widac, blad i self fullfiled prophecy. Bo trzeba bylo walczyc o wlasna definicje i dobre przyklady. A tak przegrali(smy) z nacjonalizmen na wlasne zyczenie 🙁
@fizyk
Chadecja: skrót od chrześcijańska demokracja, ugrupowanie Adenauera, Kohla i Merkel, któremu Polska wiele zawdzięcza.
@maly fizyk
„zaczela mowic o patriotyzmie i o narodowej dumie. Ciekawe po co hadecja to mieszala?”
No znowu widac ze „Patriotismus” nie równa sie „patriotyzm”. „Patriotismus” jest w Niemczech to samo jak duma narodowa.
———————–
„Bo przeciez kazdy (obojetnie czy osobiscie, czy jako czlonek jakiejs wspolnoty) ma swoje interesy. A te mozna zalatwic nacjonalistycznie, albo przez „win win”. Patrioci to wiedza.”
Moim zdaniem nie można z gory definiować o co chodzi w politycy (ani w kraju ani w Europie albo na poziomie swiatowym): Chodzi zawsze o to co definuje wyborca kiedy głosuje. Dużo ludzi płaci cały życie podatki dla ludzi bez pracy a nigdy nie korzystują, mimo to są za. Niektórzy nie mają dzieci ale myślą że jest sprawiedliwie płacić rodzicom coś dodatkowo albo uchodzcom.
A tak jak jest w kraju powinnien to wygladac na poziomie miedzynarodowym tak samo. A tu Niemcy padną kompletnie kiepskie. Przykład: żeby miec dobra służbą zdrowia szpitale werbuja np. w Anglii polskich pielegnarki … kompletnie zapomniając o tym że w Polsce ich brakuje. Lepiej byłoby kształcić i załatwiać sprawę nie na niekorzyst innych krajów. Jestem za to że jest konkurencja, wolny rynek, ale tak samo jak mówimy że dajemy każdym leniwym człowiekiem w Niemczech najmniej dobrą opiekę zdrowotną, tak samo powinnien być normalnie że nie wolno ciągać ludzi z innych krajów szkodząc z tym innym.
A to jest dla mnie różnica między tokiem myśleniem „patriotycznym” i po prostu ludzkim co wymagam od polityków.
@Adam Szostkiewicz
14 listopada o godz. 7:58
Tak, chadecja a nie „hadecja”.
Dodac trzeba, ze nowa polityke wschodnia zapoczatkowali Willi Brandt i Herbert Wehner, czyli SPD. A chadecja ich najpierw ciezko oskarzala (i tylko Richard von Weizsäcker jej bronil). Tej klasy politykow niestety juz nie ma (oprocz Merkel). Ale mam nadzieje, ze znowu gdzies w Europie nadejda.
@Thomas
14 listopada o godz. 10:06
„Przykład: żeby miec dobra służbą zdrowia szpitale werbuja np. w Anglii polskich pielegnarki … kompletnie zapomniając o tym że w Polsce ich brakuje.”
To jest dla mnie wynikiem ograniczonych zasobow (resources), konkurencji i prawem kazdego czlowieka do szukania szczescia (*). Uwazam, ze nie mozna zabronic tym lekazom i pielegniarkom prawa do samorealizacji. I nadal uwazam, ze ten przyklad nie jest wynikiem (zle zrozumianego) patriotyzmem.
Uwazam, ze do rozwiazywania konfliktow gospodarczych, socjalnych czy politycznych potrzebna jest wiedza i praktyczne narzedzia. Dla mnie UE jest takim narzedziem. A, ze sie w ten sposob raju na Ziemi (obojetnie czy chrzescijanskiego czy lewicowego) nie osiagnie? Mnie wystarczy, ze nie ma wojny w Europie i Europa nadal stara sie pomoc innym ludziom i krajom. Ale to juz jest kompletnie inny temat nie majacy nic wspolnego z obywatelskim patriotyzmem. Bo obywatelski patriotyzm nie wyklucza empatii i solidarnosci dla innych niz „swoich”.
*) Deklaracja niepodleglosci USA: „We hold these truths to be self-evident, that all men are created equal, that they are endowed by their Creator with certain unalienable Rights, that among these are Life, Liberty and the pursuit of Happiness.”
@Thomas
Co do polskich lekarzy i pielegniarek „na saksach” warto poczytac komentarze pod artykulem o ostatnim wyglupie Lichockiej (PiS):
https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV-2/201119712-Lichocka-do-Niemiec-Oddajcie-lekarzy-Reaguje-wiceminister.html
@maly fizyk
„Uwazam, ze nie mozna zabronic tym lekazom i pielegniarkom prawa do samorealizacji.”
O calkiem cos innego mi chodzilo. Oczywiscie kazdy ma prawo tam mieszkac i pracowac gdzie chce. Ja nie mam pretencji do Polakow pracujac za granicy w szpitalach. Chodzi mi o to oceniac zachowanie niem. szpitalów i niemieckiego rzadu ktory nie robi wystarczajaco zeby kształcic ludzi.
Oczywiscie to co Lichocka mowi jest glupi ale to inny temat.