Operacja: usunąć Banasia
To naprawdę niesamowite, co PiS wyrabia w sprawie Banasia. Spanikowali, bo pojawił się VIP, który kontestuje prezesa Kaczyńskiego. To pierwszy tak widoczny znak dekompozycji obozu władzy.
Więc władza szykuje się do usunięcia prezesa NIK drogą zmiany ustawy o prezesie NIK. Żeby było jasne: cieszę się jako obywatel, że Marian Banaś kończy karierę państwową. Ale metoda, jaką zamierza posłużyć się PiS, mnie bulwersuje.
Mają problem z Banasiem? Banasia chroni ustawa o NIK? To zmienią ustawę, bo mają większość (czy mają w tej sprawie, to się jeszcze okaże). Jaki jest polityczny sens operacji „Usunąć Banasia”? Czy nie taki, że pieką dwie pieczenie na jednym ogniu? Usuwają Banasia i wysyłają komunikat do partii i dygnitarzy obecnej władzy: zawsze znajdziemy sposób, aby się was (lub kogokolwiek innego) pozbyć, jeśli taka będzie wola polityczna szefostwa. To nie chojrakujcie jak Banaś. Nie taki on znowu pancerny.
Tymczasem warunki i tryb odwołania prezesa NIK tak określa ustawa O NIK, art. 17:
Sejm odwołuje Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, jeżeli:
1) zrzekł się on stanowiska;
2) uzna, że stał się on trwale niezdolny do pełnienia obowiązków na skutek choroby;
3) został on skazany prawomocnym wyrokiem sądu za popełnienie przestępstwa;
3a) złożył on niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu;
4) Trybunał Stanu orzekł w stosunku do niego zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk lub pełnienia funkcji związanych ze szczególną odpowiedzialnością w organach państwowych.
Do odwołania Prezesa Najwyższej Izby Kontroli stosuje się odpowiednio przepisy art. 14.
W świetle tych przepisów prezes Banaś jest nieusuwalny ot tak, na skinienie ręki Kaczyńskiego. Pancerz może go chronić, a Banaś bez zażenowania wyraża publicznie wiarę w niezależność sądów, przeciwko niszczeniu której wcześniej nie protestował. Zawsze jednak mogą sięgnąć przeciwko niemu po „kompromat”, czyli upublicznią raport CBA na jego temat.
Tylko że to też w nich uderzy, bo Banaś do niedawna był ich kryształowym sanatorem skarbówki. No i jest jeszcze Senat, który może nie zatwierdzić prezesa NIK wybranego przez Sejm. Czyli żeby usunąć Banasia, może być potrzebne także odebranie Senatowi władzy zatwierdzania prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Czy Senat w obecnym składzie mógłby się zgodzić na taką amputację swych prerogatyw? Śmiem wątpić. Oto, jaki chaos prawny i polityczny wywołała sprawa Banasia. To ona może okazać się początkiem końca rządów PiS.
Komentarze
Niestety nie byłbym aź takim optymistą jak Pan w swoich konkluzjach. Banaś zalewne jako szef NIK sporo wie o obozie dobrej zmiany. Jak wiemy premier ,,obracał ziemią” a i sam herszt bandy szedł w deweloperkę…
Co gorsza akcja ,,na rympała” – gwałcimy konstytucję by odwołać niegodnego człowieka kto wie do czego się przyda…
Suweren i tak nic nie zakuma
Świat sutenerów nie poddaje się, często nie wybacza… bywa zabija konkurencję.
Kurewstwo w polityce to norma a nie przypadek.
Zawsze jest wielu do zarządzania kasą podatnika tak by jeszcze się przy tym wyżywić.
Od kryzysu do kryzysu – od zbrodni do zbrodni faktycznej i tej symbolicznej.
W tej walce wygra ten, co ma lepsze kwity na przeciwnika.
Nie zdziwilo by mnie, gdyby wypłynęły jakieś filmiki z pisimi.
Z drugiej strony, Banaś musi uważać, żeby nie poślizgnął sie na mydle w łazience.
Kaczyński wydał polecenie : usunąć Banasia, a ten się nie zastosował.
Kaczyński takiej zniewagi nie daruje. Będzie ostro.
Banaś jest mafijnym kasjerem. Po wyborze na stołek szefa, gratulacje składane przez członków rządu przypominały hołd lenników wobec dumnego suwerena. Ten jeden obrazek mówi wszystko o układzie, a cała PiS-owska paplanina służy ukryciu prawdy. Odwaga jednego dziennikarza sprawiła, że odkrywa się pamiętnik znaleziony w Krakowie, szkatułka w szkatułce, a w każdej mafijna forsa.
No cóż każdy ma swoją taktykę. Jeden trzyma się pazurami stołka który dostał z mianowania partyjnego, inny ucieka jak szczur z tonącego okrętu.
„Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem”.
Nie oceniam Banasia, bo nie znam szczegółów ale nie ma chyba takiego, kto nie przyjął jakiegoś „wyrazu wdzięczności” , „drobnego” upominku, napiwku czy nawet swych udziałów w zyskach jako „cichy wspólnik” w interesach.
Ja nie oceniam czynów wg prawa i jego przepisów lecz wg rodzaju i wielkości szkody jaką dana osoba wyrządziła innym swym postępowaniem.
Człowiek w stanie hipoglikemii wziął z półki sklepu coś słodkiego by podnieść poziom cukru i ląduje przed sądem „bo ukradł” i został skazany, choć działał „w stanie wyższej konieczności”!
Ci, którzy np. pozbawili mieszkań setki i tysiące ludzi chodzą bezkarnie, bo zrobili to w sposób, którego „prawo nie zabrania” !
Jak mówiła prof. Ewa Łętowska współzawodnictwo w takim postępowaniu stało się modne w środowisku prawników.
Zadanie: usnąć kupę shitu…
Choć rozwiązań wiele nikt nie chce się tym babrać.
Smród wielki.
@ksj
No nie, Ewangelia nie ma zastosowania w procedurach państwowych i nie o prawników tu chodzi tylko o wysokich funkcjariuszy państwa polskiego: oszustwa podatkowe z ich udziałem to nie jest wzięcie sobie batonika przez cukrzyka, tylko przestępstwo.
Adam Szostkiewicz
30 listopada o godz. 11:51
Czy człowiek to jak robot, którego postępowanie „programuje się” za pomocą przepisów prawa?
Czy obowiązujące w danej społeczności normy etyczne, tradycyjne, zwyczajowe sposoby postępowania nic nie znaczą ?
Prawo można w każdej chwili zmienić – najczęściej jest ono ustawiane w interesie tych, którzy rządzą ( nie mylić z tymi, co zajmują stanowiska ) lub przynajmniej go nie psują.
Dochodzi do tego jeszcze interpretacja prawa – często wystarczy „kruczek prawny” wyszukany przez prawnika by przestępca uniknął kary.
Poza tym przestępstwo nie ma charakteru „zero- jedynkowego” – jest lub nie ma.
Każde ma swoją wagę – czym innym jest kradzież batonika za złotówkę ( szkoda czasu prokuratorów i sędziów, by się taką pierdółką zajmowali) a czym innym przywłaszczenie miliardów – nawet w sposób, którego prawo nie zabrania !
kaesjot
30 listopada o godz. 8:38
Ty, ja, każdy inny gorszego sortu, miałby kontrolę skarbową, prewencyjnie zablokowane konto i fiskusa wpisanego do hipoteki.
Banaś popelnił przestępstwo skarbowe, nawet nie wykroczenie.
Ty, jako podatnik, za jednodniowe opóźnienie w złożeniu deklaracji dostaniesz mandat.
Sprawa Banasia pokazuje jaki syf z państwa prawa robi pisbolszewia. Sądy, administracja, spółki skarbu, szkolnictwo, służba zdrowia – kto po nich posprząta, czy w ogóle taka okazja będzie?
Zakładam, że Banaś ustąpi. Mus to mus. Zwłaszcza po tym kiedy Duda zadzwoni do niego i powie: Marian, Black Friday było doskonałą okazją, nie skorzystałeś, wielka szkoda, ale masz jeszcze szansę, przemyśl przez weekend konieczność swojej dymisji. Przez ciebie mogę przegrać wybory, a jeżeli przegram, a ciebie wcześniej czy później wykopią i posadzą na ławie oskarżonych to kto cię wówczas ułaskawi, Marian?
Nie rób sobie a i nam przy okazji black life, Maniek.
@ksj
ale pan myli porządki: w demokratycznym państwie prawo można zmieniać, ale zmienianie prawa, aby wykopać niepokornego funkcjonariusza, to podejście bolszewickie: dajcie człowieka, zmienię paragraf.
Znalazł się wreszcie pogromca Wodza.I to byłoby na tyle.
Miałabym dziki ubaw, gdyby nie:
– obawa przed ich pokusą dłubania np. w konstytucji;
– refleksją o ‚wartości’ państwa, w której foch teoretycznie szeregowego posła zastępuje władzę wykonawczą ustawodawczą i sądowniczą.
Miłego.
My sobie żartujemy, śmiejemy się z wewnętrznej wojny w PiS, ale na przykładzie Banasia widać, co Kaczyński zrobil z państwem.
To państwo już nie istnieje.
Czy to da się jeszcze naprawić ? czy państwo odzyska zaufanie obywateli ?
Dlaczego ja mam płacić podatki, jak minister finansów oszukuje i na dodatek chwali się tym ?
Potem dziwimy się, że szara strefa kwitnie, jak rządzący dają przykład.
@Adam Szostkiewicz
30 listopada o godz. 14:01
ksj niczego nie zrozumie. Bo nie che zrozumiec. Bo racja MUSI byc po jego stronie 🙁
Mam zupełnie niż pan Szostkiewicz pogląd na sprawę Banasia i zapewne z zupełnie innego powodu. Wychodzę bowiem z założenia , że nie ma ludzi bez skazy, gdyż są raczej ludzie normalni, tacy co chcą przejść przez życie nie narażając się na jakieś przewiny i są ludzie gdy jest okazja to potrafią dla pieniędzy, kariery i sławy robić złe i niedobre rzeczy. Dlatego raczej nie ma się co łudzić w sprawie, czy w danym rządzie, administracji państwowej, stanowiskach państwowych i parlamentarnych są wyłącznie ludzie kompetentni i uczciwi, gdyż nigdzie na świecie nie ma takiego państwa.
Nie oceniam winy Banasia, gdyż byłbym głupcem czyniąc to bez poznania zarzutów, lecz i to nie wystarczy bez prawomocnego wyroku sądowego.
Nasza Konstytucja nie pozwala zwolnienia ze stanowiska przewodniczącego NIK w trakcie trwania kadencji, jeżeli nie zachodzą określone wymienione przesłanki. Lecz jak dla mnie te przesłanki jeżeli potwierdzą się postawione zarzuty, będzie można spełnić bez złamania Konstytucji.
Jeżeli jednak opozycja uzna , że w jej interesie jest dalsze nękanie PIS w sprawie Banasia, gdyż np posłowie PIS nie mają prawo do pomyki przy wyborze urzędników państwowych, to za ten stan częściowej degradacji NIK będzie odpowiadać opozycja, której samej może zależeć na podważaniu autorytetu NIK.
Obecnie rząd PIS wprowadził wiele nowych przepisów i zasad które ograniczają, lub praktycznie eliminują wyłudzenia w podatku VAT. Natomiast ten system będzie również wykorzystywany do likwidacji szarej strefy, czego najbardziej obawiają się nieuczciwy przedsiębiorcy.
Jednocześnie żadne przepisy nie uchronią od wyłudzeń w podatku VAT, gdy w US i w MF, będą pracować ludzie z zorganizowanych grup przestępczych. A tak to było w okresie rządów PO-PSL i zapewne jest nadal.
Również stare przepisy chroniły skutecznie budżet państwa przed wyłudzeniami podatku Vat, pod warunkiem prawidłowej pracy US. Widocznie jednak stosowano wobec wielu firm celowe wyjątki, czym obecnie zajmuje się między innymi CBA i do niedawna zajmował się w MF tym również Banaś. Lecz czy ze strony Banasia jak sugerują media była to również inna rola, śmiem wątpić.
Mam nadzieję , że najbardziej zainteresowane osoby w państwie odwróceniem obecnej realizowanej dyscypliny, kontroli i determinacji ścigania przestępstw podatkowych, nie wygrają tej wojny.
@kaesjot
30 listopada o godz. 8:38
„Człowiek w stanie hipoglikemii wziął z półki sklepu coś słodkiego by podnieść poziom cukru i ląduje przed sądem „bo ukradł” i został skazany, …”
I uniewinniony:
https://plus.expressbydgoski.pl/cukrzyk-ukradl-cukierek-i-trafil-do-sadu-20-groszy-szkody-dla-dyskontu/ar/c1-14226321
Tak dzialaja prawo i sady, od ktorego wyroku mozna sie odwolac do wyzszego sadu. Bo zaden sedzia nie jest wszechwiedzacy. I narazie nic lepszego nie wymyslono. No, chyba ze ksj ma lepszy system w glowie 😉
@Kazimierz K
Na miłość boską, takie podejście to przyzwolenie na zło w majestacie prawa! Z tego, że nie ma ludzi bez skazy czy winy, nie wynika, że mamy tolerować przestępców łamiących prawo, na co jest materiał dowodowy w mediach i raporcie CBA.
Zdaje się, że Pancerny Marian odporny jest także i na ‚friendly fire’.
Nie przestraszyły go świńskie oczka Prezesa, ani gest maleńkiej Prezesowej łapki.
Owszem, oszust. Owszem, właściciel burdelu.
Łobuz i szwindlarz. Kumpel szemranych.
Ale Prezesowi się postawił i owegoż do konfuzji przywiódł.
I za to go lubię.
Przyłączam się do tekstu red. Tomasza Lisa: o co Prezesowi chodzi z tym Banasiem? Przeciez spełnia wszystkie warunki PiS-owskiego dygnitarza. Jest łobuzem, oszustem i kombinatorem. PiS się na Mariana uwziął. Ręce precz od Mariana!!!:))))))))))
PS. A poważnie: opozycja powinna zrobić wszystko, żeby taki Banas został na stanowisku. Przecież trudno o lepszą „twarz” i wizytówke PiS-u. Za władzy PiS NIK i tak będzie tyle wart, co Trybunał Konstytucyjny pod wodzą mgr Przyłębskiej, wiec czy to Banas stanie na jej czele czy inny PiS-owiec, żadna różnica. Tyle ze Ciemny Lud, jak to ma w zwyczaju, nawet nie zauważy, ze kolejny wysoki organ państwowy za prezydentury szykującego się na reelekcję pana Dudy dostał się w przestępcze łapy.
Ano nie może taki mafioso dalej być szefem NIK-u: I wszystkie strony polityczne powinne pomóc – za przeproszeniem go wysiudać, inaczej tak ważna instytucja będzie nieużyteczna.
I nie bardzo rozumiem tej radości opozycji. Trzeba koniecznie przyspieszyć wyrok skazujący… A w sprawie nowego szefa, zwyczajnie normalnie po ludzku dogadać się, a nie znowu uskuteczniać polskie piekiełko. Do tego zmiana konstytucji nie jest potrzebna, tylko wyrok skazujący czyli sprawa sądowa, chyba że Banaś ma coś w zanadrzu na ważnych polityków pisowskich, inaczej nie sposób zrozumieć tego pprzedluzania sprawy. Nóż się w kieszeni otwiera, gangster szefem NIK-u.
„Trafiła kosa na kamień”. Nie posłuchał nawet wszechmogącego prezesa.
Postępowanie prezesa NIK uważam jednak za zasadne. To sąd winien ocenić fakty.
Abstrahuję od tego, czy podwładni ministra Zero, są do tego zdolni.
Jest jeszcze PAD, który może skorzystać z prawa łaski, przed rozprawą sądową.
Niezależnie jednak od wszystkiego, sprawa bardzo ciekawa. Kompromitacja służb lub/oraz polityków władzy, jest niewątpliwa.
O szkodach dla państwa wolę nie mówić.
Po prostu potrzebny prawomocny wyrok sądu. Mafioso Banaś bardzo prwny siebie. Musi być niezłe dno tej całej sprawy. A nie może taki gangster być szefem tak ważnej instytucji. I zadaniem opozycji jest przyspieszyć sprawę . A nie uskuteczniać polskie piekiełko. Niech Marszałek Senatu to załatwi, bo to jedyny mądry.
tecz iać
Szaleńcze koło..CZYLI CZKAWKA DLA NASZYCH WNUKÓW.Otóż w państwie na dorobku pierwszy milion naeżało ukraść.TAK mówią o USA.U nas kradziOno przez nie płAcenie VAT,.Te ukradzione ,pieniądze przEznaczno na inwestycje.Bo przepić i przehulać nie sposób .Dobra miana ,nie pozwoliła kraść a kesz rozdaje za poparcie w wyborach ..,czyli są przejadane ,kosztem inwestycji ,a na dodatek dEprawują oBywatli ,czyli pozwalają na nieróbstwo i nędzę kobIet ,które nie wpłacają podaTku do ZUS/?JĘŻELI POWYŻSSZE TRZYMA SIĘ KUPY ,TO CZaS UMIERAĆ .
@ Alkana
30 listopada o godz. 15:56
„I zadaniem opozycji jest przyspieszyć sprawę . ”
Nie widze mozliwosci, zeby uratowac NIK przed nastepnymi zausznikami PiSu. A maja juz 2 „zaufanych” zastepcow. Wiec w czym pomagac PiSowi? Zeby mogli dalej psuc panstwo?
Ciekawe jaka role gra ulaskawiony przestepca i szef ABW Mariusz K. w aferze Banasia?
https://www.rp.pl/Analizy/191129192-Nizinkiewicz-Pancerny-Mariusz-Kaminski-i-milczacy-szef-ABW.html
Fakty prasowe:
CBA podejrzewa Banasia – szefa NIK – o złożenie nieprawdziwych oświadczeń majątkowych, zatajenie faktycznego stanu majątkowego oraz nieudokumentowanych źródeł dochodu.
28 listopada 2019 roku CBA zakończyło procedurę kontroli oświadczeń majątkowych Mariana Banasia, składanych przez niego w latach 2015-2019. Kontrola wykazała nieprawidłowości, które – w ocenie CBA – uzasadniają skierowanie sprawy do prokuratury.
W toku czynności pokontrolnych opisanych w art. 45 ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym kontrolowany Marian Banaś złożył 23 października 2019 roku zastrzeżenia do ustaleń CBA. Zastrzeżenia te zostały w całości odrzucone przez Biuro, o czym kontrolowany został poinformowany 28 listopada 2019 roku.
A teraz Pat i Patachon… i gra w dupniaka.
PiS ma zgryz – jeśli Marian Banaś poda się do dymisji to partia Prawo i Sprawiedliwość będzie mieć problem z powołaniem jego następcy. Szef NIK powoływany jest za zgodą Senatu. A tam PiS stracił większość.
W Senacie poprzedniej kadencji PiS miało decydujący głos. Pod koniec sierpnia 2019 kandydatura Marian Banasia przeszła gładko z dużym zapasem głosów.
prezesa NIK chroni immunitet ,jeśli sam się go nie zrzeknie nie może być ukarany a co będzie za 6 lat nikt nie wie
Zgadzam się z Kaliną że opozycja nie powinna dołożyć się do rozwiązania problemów z Banasiem.
To jest „pisowska żaba” i PiS-owi życzę smacznego.
A grzebanie przy tej okazji w Konstytucji……..”bo zapobiegliwie na przyszłość” to kolejna ściema PiS-u.
Prezes potrzebuje kozła ofiarnego………myślę że już go znalazł, wszystkiemu winne CBA !
Wierzę w to bezgranicznie……jak podkomisji Macierewicza.
@Kazimierz K
Pańskie pojęcie o moralności i etyce jest porażające. Przestępca na czele najważniejszego organu kontroli w państwie Panu nie przeszkadza, bo każdy z nas rodzi się z grzechem pierworodnym? Przestępcy Vat- owscy są tylko z opozycji, nigdy z Pisu – ścigamy wrogów politycznych, ale dla swoich jest karuzela stanowisk w spółkach skarbu państwa, plus milionowe odprawy na odchodne po pół roku prezesowania. Czy teraz odzyskano jakiekolwiek pieniądze z vatu? Przecież wszystkie wydatki na socjal płacone są z tego, co zaoszczędził Rostowski oraz z kredytów unijnych, dlatego już dawno zabrakło pieniędzy. Gdzie są te miliardy z „odzyskanego” vatu, skoro władza musi kraść pieniądze z Funduszu Solidarnościowego, który miał być docelowo dla osób z niepełnosprawnościami, a z którego dzisiaj dosypuje się z niego emerytom do obiecanych „czternastek”?
Racja jest jak d***, każdy ma swoją. (Józef Piłsudski)
I dlatego nauka w odróżnieniu od polityki czy magla poszukuje „prawdy”.
Droga kariery.
https://youtu.be/H3vVlW5Txv0
Cytuję za Studiem Opinii, Przemysław L. Lis: Wokół NIK. Radze przeczytać całość, bo autorem jest prawnik.
Jakiekolwiek mamy przeczucia co do dalszych losów Prezesa NIK Mariana Banasia i jakkolwiek oceniamy doniesienia o jego jakoby przestępczej działalności (a z pewnością swoje prywatne sądy na ten temat mamy i mamy do nich święte prawo), przyznać musimy, że na gruncie konstytucyjnym, czyli ustrojowym i na gruncie prawnokarnym jest on osobą niewinną, cieszącą się zasadą domniemania niewinności.
Prezes NIK jest konstytucyjnym organem państwa. Skoro zaś tak, to powstaje pytanie czy „wyrażenie woli złożenia dymisji” skierowane wobec Mariana Banasia przez Jarosława Kaczyńskiego i Mariusza Kamińskiego, o którym piszę na samym początku, można kwalifikować jako przestępstwo z art. 128 par. 3 kk w brzmieniu: „Kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.
https://studioopinii.pl/archiwa/196019
@narciarz2
Zostawmy prawnicze rozważania prawnikom. Naszym tematem jest kwestia polityczna: co sprawa Banasia mówi o stosunku elity PiS do prawa jak fundamentu demokratycznego ustroju państwa.z drugiej strony faktycznie sam Banaś w świetle ustawy o NIK jest na razie w prawie odmawiać dymisji, a próby jego usunięcia drogą zmiany ustawy są bulwersujące. Wydaje się, że coup de grace będzie upublicznienie raportu CBA o Banasiu, ale wtedy trzeba będzie uruchomić przeciwko niemu organa ścigania. Czy Ziobro pozwoli? Czy nie skorzysta z okazji, by pokazać się jako drugi ,,pancerny” w obozie obecnej władzy? Dlatego napisałem na początku blogu, że sprawa Banasia jest przejawem rozkładu politycznego, a nie tylko chaosu prawnego wpisanego w logikę działania obecnych rządzących. Pierwszym są przerażeni, drugie jest istotą ich polityki, więc nie mogą od tego odejść. W sumie sami sobie zgotowali ten los, ale ucierpi całe społeczeństwo wydane na pastwę ich woluntaryzmu. To jest sedno sprawy Banasia i innych wcześniejszych zafundowanych państwu przez wyjęty spod prawa ,centralny ośrodek dyspozycyjny władzy’. Nie mam wątpliwości, że chcą zmienić ustrój państwa na autorytarno-oligarchiczny a la Węgry Orbana lub Rosja Putina, czyli wzmocnić swoją kontrolę nad państwem kosztem praw obywateli i oddać władzę nad nim uwłaszczonej nowej elicie politycznej i biznesowej.
Jestem zawiedziony nie zrozumieniem moich intencji. Przecież czy ja się wyraziłem, że Banasia nie należy osądzić? Problem jednak w tym, że na siłę próbuje się w tym widzieć wyłącznie winę PIS, co powinno spowodować utratę władzę przez tą partię.
Niestety nie znam tak dobrze jak pan redaktor przebiegu pracy zawodowej Banasia, lecz wydaje mi się , że wywodzi się on z dostępnych gremiów administracji państwowej, co powinno być przecież normą przy obsadzaniu najwyższych stanowisk państwowych.
To co ogólnie wiadomo, pan Banaś przez wiele lat robił karierę w strukturach finansowych władzy państwowej i był wielokrotnie sprawdzany przez CBA, gdy władzę sprawował rząd PO-PSL. Jak wynika z dostępnych informacji, nie ostatnie lata najbardziej mogą obciążać Banasia, za co jest pewny Banaś, lecz służba przez ostatnie 20 lat, co zapewne dawno mogło się przedawnić(lecz ze względów moralnych i etycznych nie powinno być zapomniane). Nie wchodząc zbytnio w szczegóły, gdyż nie dysponuję żadną wiedzą na ten temat, tylko co insynuują media, czy Banaś nie jest czasem „kukułczym jajkiem”, ze strony TO?
Dla mnie jeżeli coś wiadomo było 10 lub 15 lat temu, to dlaczego teraz jest to dopiero wyciągane na światło dzienne? Czy urzędników niższego szczebla nie obowiązywały te same standardy przejrzystości finansowej i ekonomicznej?
Jeżeli tak właśnie jest, że na stanowiskach dyrektorów US miejskich i wojewódzkich pozwalano zasiadać ludziom którzy stoli na bakier z prawem, to później się nie dziwmy , że mafie Vatowskie mogą hulać bezkarnie.
Czy wnioski z tego płynące nie powinny być zupełnie inne, jak te które próbują nam dedykować media i pan redaktor?
Dzięki za komentarz i pozdrawiam.
@Kazimierz
To całkiem odrębny temat procedur państwowych towarzyszących powoływaniu urzędników różnych szczebli. Sprawa Banasia w tym sensie powinna być przestrogą i inspiracją dla tych, którzy obejmą władzę po PiS. Ani media, ani ,,pan tedaktor” niczego nie dyktują, tylko próbują wypełnić lukę informacyjną, która powstała wskutek polityki obecnej władzy. W funkcjonalnym państwie już dawno odpowiedni funkcjonariusze przedstawiliby opinii publicznej przynajmniej streszczenie raportu CBA o Banasiu. Wtedy moglibyśmy ocenić jego sprawę, a tak skazano nas na spekulacje.
Około miesiąca przez mianowaniem Banasia na Prezesa NIK w jednej z telewizji był o nim film biograficzny. Nie oglądałem go jednak od początku, czego żałowałem. Nie mogę tego filmu znaleźć także w sieci.
Pokazano m.in. jego żonę, syna, był w kościele, był w ZK i w celi, w której odbywał karę.
Bardzo mi się ten film podobał. Moja żona też ten film oglądała.
Banaś akcentował m.in. w nim, że jest wierzący i zawsze nosi przy sobie różaniec. Moja żona stwierdziła potem, że tacy afiszujący się publicznie swoja wiarą okazują się z czasem kanaliami, a symbole wiary są dla nich tylko gadżetami pod ciemny lud.
Nie wątpię w to, że opozycja nie przyłoży ręki do zmiany przepisów, a zwłaszcza do zmiany Konstytucji, bowiem będzie to pierwszy krok do demontażu Konstytucji.
Wyklęty powstań ludu z ziemi – tak się nasuwa, chociaż to nie moja opcja. Ciekawy będzie koniec 2019 r.
no chyba że CBA wpadnie o świcie i wsadzą go do aresztu a tam mu zrobią samobójstwo jak to drzewiej bywało z niewygodnymi świadkami.
Kazimierz K
1 grudnia o godz. 11:11
Nie pitol… sprawdź zanim coś zaczniesz klecić – jakieś insynuacje…
———————–
Czy Banaś to człowiek służb?
I mafii politycznej…?
—————————-
‚Jaka jest przeszłość „pancernego Mariana”?
W jego historii zaskakuje kilkuletnia przerwa w politycznym życiorysie.
Maran Banaś w okresie PRL był zaangażowany w działania „Solidarności„. Od 1976 r. organizował kolportaż niezależnych wydawnictw w Krakowie i na Podhalu. Jego zaangażowanie nie umknęło ówczesnym władzom – w 1981 r. Banaś został skazany w trybie doraźnym na cztery lata więzienia. Odsiadka trwała dwa lata, ze względu na chorobę żony.
W wolnej Polsce Banaś został doradcą w sprawach Straży Granicznej u ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Antoniego Macierewicza. Ten epizod w długiej karierze miał miejsce za rządów Jana Olszewskiego. W 1992 roku podjął pracę w Najwyższej Izbie Kontroli, stając się współpracownikiem Lecha Kaczyńskiego. W NIK był zatrudniony do 2005 r. na różnych stanowiskach (m.in. głównego specjalisty i doradcy prawnego).
Za rządów Prawa i Sprawiedliwości (i premierowania Kazimierza Marcinkiewicza) w 2005 r. – 21 listopada Marian Banaś został podsekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów. Tydzień później został szefem Służby Celnej. Obie te funkcje stracił 2 stycznia 2008 r. – po kilku miesiącach rządów sprawowanych przez Donalda Tuska i koalicję PO-PSL.
W tym miejscu zaczyna się siedmioletnia przerwa w życiorysie szefa Najwyższej Izby Kontroli. Według nieoficjalnych wiadomości Marian Banaś przebywał wtedy w Stanach Zjednoczonych, nie pojawiał się natomiast w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej.
Powrót do polityki nastąpił w 2015 r. Banaś został wtedy ponownie podsekretarzem stanu w Ministerstwie Finansów oraz szefem Służby Celnej – stało się to 19 listopada, trzy dni po zaprzysiężeniu rządu Beaty Szydło.
Rok później Marian Banaś został powołany na stanowiska sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów, a także szefa Krajowej Administracji Skarbowej, która powstała z połączenia Służby Celnej, Administracji Podatkowej i Urzędów Kontroli Skarbowej. Celem powstania instytucji było m.in. planowane uszczelnienie systemu podatkowego w Polsce. Obowiązki w KAS objął z chwilą jej powstania 1 marca 2017 r. (dzień wcześniej została zlikwidowana Służba Celna, a jej struktury wcielono do Krajowej Administracji Skarbowej).
Kariera Mariana Banasia przyspieszyła w 2019 r. Czwartego czerwca został powołany przez Andrzeja Dudę na stanowisko ministra finansów w rządzie Mateusza Morawieckiego. W konsekwencji ustąpił ze stanowiska szefa KAS. W obozie rządzącym Banaś traktowany był jako jeden z architektów uszczelnienia VAT.
30 sierpnia 2019 r. został wybrany przez Sejm na prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Za kandydaturą Banasia głosowało 234 posłów, a za kandydatem PO-KO, posłem Borysem Budką – 135 posłów. Tego samego dnia jego kandydaturę zatwierdził Senat. Również 30 sierpnia został odwołany z funkcji ministra, a także złożył ślubowanie przed Sejmem, obejmując funkcję prezesa NIK. „Jarosław Kaczyński powierzył funkcję szefa tej instytucji Marianowi Banasiowi, jednemu z najbardziej zaufanych i najwierniejszych ludzi” – pisała wówczas „Rzeczpospolita”. (Onet)
Czy Banaś jest usuwalny?
Interesujące rozważania o jego luce w CV na okres 7 lat…..
https://stan35.neon24.pl/post/151850,marian-banas-czlowiek-zagadka
Jeżeli ma TAKIE PLECY, to nawet Kaczyński go nie ruszy……
W naszym kraju wiele trzeba było zmienić, by nic nie zmienić.
Nie ma obecnie stanowiska, które nie wymagało by rekomendacji partyjnej.
Ale, są stanowiska wymagające akceptacji zewnętrznych decydentów.
Myślę, że przypadek pana Banasia, jest jednym z nich.
NIK ma kontrolować firmy i struktury rzadowe.
Prezes ma określać które.
Z punktu widzenia wielu zainteresowanych, to kluczowe stanowisko powinien zajmować „swój człowiek”.
„Państwo Prawa” jest tworem ściśle teoretycznym.
Wielkie sumy wydano na wypromowanie tej fikcji jako faktu istniejącego w rzeczywistości.
Rzeczywistość świadczy, że Prawo dyktują silne korporacje, mające wpływy na polityków i legislację.
O ile się nie mylę, Banaś jest nie do ruszenia.
No, chyba że podzieli los Sekuły, Lawiny, Pańkosia.
Wysoka jest umieralność wysokich urzędników NIK..,…
Kazimierz K
1 grudnia o godz. 11:11
Jest takie powiedzenie „Okazja czyni złodzieja” to ze Banaś nie mógł zaistnieć wcześniej jako mafioza świadczy o tym że za rządów PO istniało jeszcze państwo prawa i takiemu Banasiowi nie opłacało się jawnie robić przekrętów ryzykował nie tylko utrata stanowiska ale i więzieniem, proste „Okazja czyni złodzieja”, dlatego wstąpił do PiSu.
Dopiero likwidacja TK niezawisłości prokuratury, sadownictwa, podporządkowanie sobie służb bezpieczeństwa państwa interesom pisowskich mafiozów stworzyła okazję do zasinienia wszelkiego rodzaju „Banasiów”. Sama już przynależność partyjna do PiS jest już wielce podejrzana.
Banaś należał do PiSu i mógł to robić bezkarnie, dopiero konflikt o władzę i pozycję z Kaczyńskim w strukturach mafijnych jakim jest bez wątpienia PiS , Banaś stał się niewygodnym konkurentem a nie przestępcą.
Przyjdzie czas – to wisi w powietrzu – kiedy przykryty czerwonym suknem szafot będzie działał, przez czas jakiś, na okrągło…
Arcybractwo Miłosierdzia znowu będzie miało robotę.
Alkana
30 listopada o godz. 15:56
Mafioso Banaś bardzo pewny siebie.
Doczytałem się ,że urzędujący szef NIK-u może zarządzIć kontrolę
oświadczeń majątkowych osób piastujących najwyższe funkcje w państwie. Czyżby as do karety,a nawet pokera?
:)))))))))))) PiS musi pozbyć się Banasia, zanim ten kaze skontrolować działalność spółki „Srebrna”
wiesiek59
1 grudnia o godz. 17:01
Załóżmy, że sprawa miała się tak, jak piszą w podanym przez Ciebie linku.
Nie widzę przeszkód, aby to zweryfikować – nająć innego, niezależnego „dziennikarza śledczego” – zobaczymy co on pokaże.
Może się okaże, iż wszystko przebiegało w sposób, jakiego „prawo nie zabrania”.
Np przejęcie prawa własności w zamian za dożywocie jest przewidziane prawem. Jest ona korzystniejsze dla byłego właściciela niż tzw. „odwrócona hipoteka” proponowana przez banki gdyż gwarantuje utrzymanie do śmierci a nie do wyczerpania kapitału.
Znając fakty obu stron możemy oceniać sprawę i zająć właściwe stanowisko.
Banaś nie jest pierwszą i zapewne nie ostatnią osobą mającą „kłopoty” gdyż swym działaniem szkodziły interesom określonych grup.
Jak pisze Szeremietiew, jego w podobny sposób załatwiono. O stawianych mu zarzutach wiedział cały kraj zaś o tym, że po latach walki sąd ostatecznie oczyścił go z zarzutów wiedzą nieliczni. Podobnie jest z Wakefieldem – wielu wie o stawianych mu zarzutach a tylko nieliczni jaki jest ostateczny finał sprawy.
Tak na razie wiemy tylko tyle, co napisał nagłaśniający sprawę dziennikarz
Pozostaje ocena moralna ale ona pod sądy nie podlega.
Nie chodzi mi o Banasia lecz o zasadę jaka obowiązuje w sądach – obowiązek wysłuchania i rozpatrzenia argumentów i dowodów OBU stron.
Ponadto podpieram się zasadą którą polecał kiedyś Ernest Hemingway początkującemu dziennikarzowi – jeśli w określonej sprawie stanowisko opinii publicznej jest takie, to zajmij stanowisko przeciwne – w 80% przypadków ty będziesz miał rację.
@ksj
Tylko że w sprawie Banasia wypowiadają się nie tylko dziennikarze, czego pan nie zauważa, ale też wybitni prawnicy. powtarzam: istotą tej sprawy jest pokazanie opinii publicznej, jak rządzacy traktują prawo i państwo. Szeregowy poseł, nie pełniący żadnej funkcji państwowej, wzywa ze swego gabinetu szefa ważnej instytucji państwa polskiego, aby ustąpił ze stanowiska, choć niedawno gratulował mu wyboru na to stanowisko.A prof. Sadurskiego ciąga się po sądach za nazwanie państwa pisowskiego państwem mafijnym!
Diament Kaczyński nie może pokonać zwykły kryształ Banasia !!czy to sztuczny diament czy może samorodek kryształ Banaś zamienił się w Brylant !
PIS jak skarb znaleziony przez piratów na Karaibach zaczyna topnieć ,załoga dryfuje ku mieliznie !!!
@wiesiek59
1 grudnia o godz. 17:01
„„Państwo Prawa” jest tworem ściśle teoretycznym.
Wielkie sumy wydano na wypromowanie tej fikcji jako faktu istniejącego w rzeczywistości.
Rzeczywistość świadczy, że Prawo dyktują silne korporacje, mające wpływy na polityków i legislację.”
I co p. oferujesz wzamian? No, chyba nie jakas utopijna rewolucje? W tym wypadku dziekuje, postoje 😉 Lepszy wrobel w garsci…
>>Szeregowy poseł, nie pełniący żadnej funkcji państwowej, wzywa ze swego gabinetu szefa ważnej instytucji państwa polskiego<<
Ale ówże Szeregowy Poseł ma problemy ze stawami kolanowymi, zaś Banaś nasz Pancerny jest słynny z fizycznej kondychy. To ładnie z jego strony, ze przyszedł do sędziwego i okulałego Posła. Uczynność i szacunek dla starszych stanowią wszak kolejne cnoty praktykowane przez PiS, na oczach całego Narodu, a zwłaszcza ku nauce młodzieży.
@kaesjot:
> Np przejęcie prawa własności w zamian za dożywocie jest przewidziane prawem.
Zdziwienie budzila bardzo niska kwota, gruubo ponizej wartosci rynkowej najmu w Krakowie.
Potem kwestia podnajmu (znowu ponizej wartosci rynkowej), niezaplacony VAT… Takie „ponizej wartosci rynkowej” sugeruje, ze byla to transakcja wiazana, w ktorej chodzilo o cos, poza jawna czescia. Zwlaszcza, ze podnajem byl powiazany z dzialaniami mafijnymi.
Swoje dolozyly tez tlumaczenia Banasia, ktore dawalo sie zweryfikowac.
> określonych grup.
Czyli kogo?
> Wakefieldem
Az tak nisko upadles?
@wiesiek59:
> „Państwo Prawa” jest tworem ściśle teoretycznym.
W sensie, jak „komunizm” (realny system) nie byl „komunizmem” (tworem teoretycznym)?
Pamietam bodaj prof. Letowska, ktora stwierdzila, ze wpisano to „panstwo prawa” do Konstytucji na wyrost, bo Polska do tego wciaz dazyla, a nie osiagnela.
Ale lepiej dazyc, niz nie.
> Rzeczywistość świadczy, że Prawo dyktują silne korporacje, mające wpływy na polityków i legislację.
Ale zauwaz, ze zmienic prawo pod swoje oczekiwania, to cos innego niz mu nie podlegac, czy je lamac.
PAK
Jeśli kupisz samochód i jego wartość na umowie będzie niższa od wartości jaką zna fiskus (wyimaginowanej wartości), podatek zaplacisz od wartości podanej przez fiskusa.
To na marginesie zaniżonej kwoty wynajmu.
mały fizyk
2 grudnia o godz. 10:42
Kapłani Temidy, niczym się nie różnią od innych- w tym i religii.
Kupowanie uniewinnienia, niczym się nie różni od kupowania odpustu.
Im wyższa pozycja społeczna, tym cieńsza opaska na oczach Temidy…..
To wniosek generalny, w ostateczności, wszystko zależy od człowieka ferującego wyroki.
To jest praktyka dnia codziennego.
Teorie czy utopie mnie nie interesują.
Chyba że służą do ilustracji rozziewu pomiędzy teorią a praktyką.
Caly ten rumor z Banasiem to sciema,prezes swoje zrobil zmusil Banasia aby mianowal dwoch wiceprezesow NIK-u czlonkow Paserow i Sutenerow[pelniacych obowiazki beda do konca rzadow PIS].Tym samym zapewnil sobie spokoj w sprawie Srebrnej.[chyba ze Zelazny Marian ma teczki w domu]Reszta to sciema dla ludu ciemnego,o chleb bedzie trudniej to beda igrzyska.
Redaktor Paweł Wroński z GW wczoraj w audycji D. Passenta zasugerował prezesowi NIK Banasiowi by ten nakazał kontrolę w urzędach podległych M. Kamińskiemu celem wyjaśnienia dlaczego dopuściły do objęcia przez Banasia prezesa NIK.
Do ostatniego zdania felietonu pragnę dołączyć słowa – ” Tak nam dopomóż Bóg „.
@ wiesiek59
2 grudnia o godz. 14:30
„Chyba że służą do ilustracji rozziewu pomiędzy teorią a praktyką.”
W naukach spolecznych (ale nie tylko), teoria ktora nie uwzglednia wyjatkow jak i pojedynczych przypadkow (najogolniej tzw. rozrzutu statystycznego), jest juz w zalozeniu CDD (czyli calkiem do d..py).
Tworcy „panstwa prawa” to wiedza. I dlatego bardziej interesuje ich realne panstwo prawa a nie teoretyczne. Wiec na podstawie pojedyczych przypadkow (a nawet wielu) NIE MOZNA obalic idei realnego „panstwa prawa”.
Mnie nie interesuja igraszki w gre slow. Zostawiam to „teoretycznym intelektualistom” 😉
Na najwyższe stopnie władzy i salony dostali się ludzie, którzy są po prostu zwykłymi, niewychowanymi chamami, brutalnymi kłamcami i to oni decydują o naszym życiu (KJ)
mały fizyk
2 grudnia o godz. 17:24
… praktyczny intelektualista znowu sadzi kapeluchy:
„…teoria ktora nie uwzglednia wyjatkow jak i pojedynczych przypadkow (najogolniej tzw. rozrzutu statystycznego), jest juz w zalozeniu CDD (czyli calkiem do d..py).
Tworcy „panstwa prawa” to wiedza. I dlatego bardziej interesuje ich realne panstwo prawa a nie teoretyczne.”.
Boshe, mały fizyk i już nowy Archimedes…
———————
W myśli politycznej i prawnej – w tradycji filozofii polityki i prawa – prawo ma charakter normatywistyczny – to nie fizyka ze swoimi teoriami i prawami …
@dyzio
2 grudnia o godz. 19:35
Jak najbardziej „w mysli tego”, sylvester jest raz w roku a pomidorem sie nie ogolisz 😉
Mafia zabrała się za rodzinę Banasia.
https://wyborcza.pl/7,75398,25471912,onet-syn-banasia-zostal-zwolniony-z-banku-pekao.html#S.main_topic-K.P-B.1-L.2.zw
Teraz czekamy na ruch Banasia, może filmy z „hotelu”, lub coś o Srebrnej ?
Było by to lepsze niż niejeden kryminał , gdyby nie chodziło o państwo i praworządność.
A sprawca wszystkiego zwial do szpitala.
czy wiecie, że Kaczyński nie brał udziału w głosowaniach sejmowych w których dokonano zamachu na Trybunal Konstytucyjny i sądy ?
Taki „bohater” z niego. Dokladnie jak 13 grudnia 1981 roku.