Czekanie na kandydata
No to kto? Na razie Kidawa-Błońska, Kosiniak-Kamysz, Biedroń lub Zandberg. Z tej czwórki na pewno Kosinak-Kamysz. Ale czy posiadanie oficjalnego kandydata daje PSL/Koalicji Polskiej większe szanse niż wciąż jeszcze nieoficjalnej kandydaturze pani Kidawy-Błońskiej? Oczywiście, że nie.
Plan Schetyny, który chciał, aby oficjalnego kandydata KO wyłoniło głosowanie uczestników partyjnej konwencji, ma jedną zasadniczą wadę: brak chętnych do kandydowania przeciwko Kidawie. W tej sytuacji forsowanie wewnątrzpartyjnych wyborów kandydata na urząd prezydenta traci sens.
Jeśli do wtorku 19 listopada nikt się nie zgłosi, Koalicja Obywatelska powinna ogłosić oficjalnie, że kandydatką jest Małgorzata Kidawa-Błońska.
Elektorat KO czekał na Donalda Tuska. Nominacja MKB przerwie ten chocholi taniec. Bo można czekać długo, gdy się jest urzędującym prezydentem. Sam fakt pełnienia urzędu jest zwykle politycznym i wyborczym „bonusem”. Na to liczyło otoczenie prezydenta Komorowskiego. Otoczenie prezydenta Dudy wyciągnęło wnioski z przegranej jego rywala, który wciąż słyszał, że wygra.
Wszyscy wiemy, że Duda ma duże szanse na reelekcję, pomimo marnej, mówiąc delikatnie, pierwszej kadencji. Ale do wyborów pół roku. Kto mógłby pokonać Dudę? Z sondaży wynikało, że Tusk, ale to było przed jego decyzją, że nie wystartuje. Jeśli nie on, to Kidawa-Błońska lub Kosiniak-Kamysz i Biedroń, znacznie mniej pytanych stawiało na Zandberga.
A co, jeśli pojawi się jakiś „czarny koń”, partyjny czy bezpartyjny? Tak zdarzyło się we Francji, gdzie prawie pewniakiem był Fillon, a w ostatecznym starciu spotkali się „newcomer” Macron z antyestablishmentową i popieraną przez Rosję Le Pen.
Na razie polskiego Macrona nie widać – dr Bodnar nie zamierza kandydować – a Hołownię polityczny komentariat potraktował jako sympatyczny żart. Prof. Grodzki się nie kwapi, chyba słusznie. Czekanie na rywala Dudy nie może być czekaniem na Godota.
Komentarze
A ja będę powtarzał…. jak mantrę:
Pani Kidawa-Błońska w styczniu 2020 na przewodniczącą PO a w maju na Prezydenta……. ani Wielki Wizjoner ani jego Namiestnik nie dadzą rady…
Cimoszewicz używał określenia „pan Duda”, ponieważ, jak sam stwierdził, słowo „prezydent nie przechodzi mi przez gardło”. i ma racje bo to jest przestępca a nie żaden prezydent i powinien trafić przed trybunał konstytucyjny i przykładnie ukarany.
To nie była jak Pan redaktor napisał „pomimo marnej pierwszej kadencji”
To przecież pasmo łamania prawa i kpina z tych com o wybrali.
Tak jak do dobrego, tak i do złego „suweren” się przyzwyczaja.
Du*a to już prawie swój chłop.
Tak to działa.
W Polsce AD nie wyzwolił żadnej istotnej fali sprzeciwu społecznego.
Choćby takiego jak premier Andrejowi Babisz w Pradze.
Polakom Du*a lata.
I to jest najgorsze.
Smutne jest życie… Zdradliwe…
Czasem z najbłahszej przyczyny
Splata się w cichą tragedię,
W ciężkie cierpienie – bez winy.
Splata się tak niespodzianie,
Jak szare szyny kolei,
W rozpacz bezsilną, w tęsknotę,
W bezbrzeżny ból beznadziei.
(JT)
Duda ma duże szanse, bo stoi za nim cała machina partyjna PiS-u, z budżetem partii, płatnymi trollami i rządem. Do tego jeszcze media, które powinny być publiczne i profesjonalne, a są monopartyjne i propagandowe. Jest też duże prawdopodobieństwo, że zagłosują na niego wszyscy ci, którzy głosowali na PiS w Sejmie i Senacie. Dla nich człowiek zależny od PiS-u i realizujący jego politykę jest w zasadzie naturalnym kandydatem. Tymczasem PO nawet nie zabrała się jeszcze w ogóle za kampanię prezydencką. Usłyszeliśmy jedynie, że Donald Tusk nie będzie kandydował. Koniec. Kropka.
Nie ma Kandydata i nie ma…
Może Rosja wreszcie kogoś poprze?
O wszystkim decydują kadry, mawiał klasyk. A w PO świeżych kadr nie widać. Podobnie jak w reszcie opozycji, może z wyjątkiem Kosiniaka- Kamysza, ale czym różniłaby się jego prezydentura od obecnej? Wewnętrznie kontynuowana byłaby konserwa obyczajowa i ekologiczna oraz uległość wobec KK. Może byłaby wolna od antyeuropejskiej retoryki, co obiektywnie trzeba przyznać byłoby to już bardzo dużo. Nowych osobowości na razie nie widać co nie oznacza, że ich nie ma. Być może są one schowane przez zazdrosną wierchuszkę w zakamarkach partyjnych siedzib. Tylko co im samym przeszkadza wybić się na niepodległość? Obawa przed narażeniem się tzw. górze czy przed całkowitą marginalizacją a nawet wyrzuceniem z partyjnych szeregów? Podejrzewam, że obowiązuje tam filozofia ludowego porzekadła; w słońcu bledną nawet najjaśniejsze gwiazdy.
O panu prof. Tomaszu Grodzkim dowiedziałem się po raz pierwszy w momencie, w którym został kandydatem na przewodniczącego Senatu. Ilu jeszcze takich lokalnych i nie tylko działaczy opozycji marnuje swoje i nasze nadzieje na przerwanie pisowskiego tańca absurdu?
@mopus11:
1) Kosiniak by zapewne przestrzegal prawa, strzegl konstytucji. To wcale nie tak malo. Prezydenci niezbyt czesto wychodzili z inicjatywa ustawodawcza, a w ogole sobie nie przypominam jakiejs, ktora by sie przebila do swiadomosci spolecznej. Tak wiec prezydent-konserwatysta nie musi byc nieszczesciem, nawet dla progresistow, o ile dazy innych szacunkiem i — przestrzega prawa.
2) Kadry… a ja zapytam, jakie kadry ma PiS, skoro one decyduja i on wygrywa. Macierewicza? Blaszczaka? Szydlo?
Tak, PiS ma swietne kampanie wyborcze. Nawet gdy przegrywal, to mial najlepsze kampanie. PiS ma za soba Radio Maryja — moze wysmiewane, ale stanowiace bardzo skuteczne narzedzie propagandowe, bo naciska na Kosciol, a Kosciol zwielokrotnia jego przekaz. Teraz dochodzi do tego TVP, dochodzi PR. Dochodzi swiadoma budowa wlasnych, partyjnych mediow prywatnych.
PiS ma wiele takich atutow, ale akurat kadry nie sa jego mocna strona.
Czyja i jaka jest Polska, że po to by wygrać z marionetką nazywaną górnolotnie prezydentem, trzeba wielkiej mobilizacji opozycji ?
Coś Mickiewiczem mi pachnie, który napisał :
„Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.”
Albo za Kisielem : „zaczynamy urządzać się w czarnej d….”
A ja twierdzę, że MKB powina zaczekc jeszcze trochę z oficjalnym zgłoszeniem. Jeśli zaczęłaby kampanię już teraz traci element świeżości. Niech się Duda włóczy po wioskach i miasteczkach iśpiewa dyskopolo. Ważne jest kto w wiosce lub miasteczku będzie z wizytą ostatni.
MAŁGOŚKA na PREZYDENTA !
Nadejdzie przednówek ,tragiczny dla wodza i jego podłokietka.I ostra walka między ciemnogrodem a postępem..ciemnogród NIE ZMUSI ORACZY, NA PRZEDNÓWKU ,DO GŁOSOWANIA NA PODŁOKIETKA.mIATA I MŁODZI WIEDŻą CO ROBIĆ ,JAK IM WOŚP. sugeruje.oCZYWIŚCIE należy się martwić pląsami pana Grzesia.ale ,zostwmy to gorylom wodza ,którzy w,mediach ,pouczają i matwią się tym ,co robi PO.cHĘTNIE SŁUCHAM I OGLADAM ,BO Monty Pyton ,przy ich bredzeniu to pikuś.
@PAK4
…alez PiS _ma kadry_.
Dokladnie takie, jakie sie Umeczonemu Narodowi Polskiemu (no – powiedzmy – jego bezpiecznie zwycieskiej polowie) podobaja.
Prezydencina drzacym glosem deklamujacy patriotyczne wierszyki przez megafon, groznie lypiacy Minister Od Sadów który da popalic prawnikom, Beatka, karmiaca kury (a i syn u niej Ksiondz, choc cos jakby o nim cicho), Premier co po obcemu sie rozmówi i krawatke ma galante zawiazana.
Toz te wlasnie Kadry – a nie jakies tam inne – przynioslyby zaszczyt kazdej podkarpackiej i podlaskiej gminie. Krew z krwi i kosc z kosci.
Mnie w ogole sytuacja w PO przypomina – wypisz wymaluj- sytuacje w niemieckiej SPD od czasu, gdy szefem tej polskiej partii zostal kapitano Schetino, bo przypomina jego dzialanie tamtego wloskiego kapitana, ktory wprowadzil wycieczkowiec na mielizne i go wywrocil. Niemiecka partia socjalistyczna rowniez od ostatnich wyborow sprzed dwoch lat zajmuje sie tylko soba i swoimi problemami z wyborem coraz to nowego przewodniczacego, a nawet ostatnio dwoch, podobnie jak to jest u Zielonych (Die Grünen). Oczywiscie SPD przegrywa wybory krajowe i landowe jedne po drugich, doluje w sondazach, tak ze grozi jej w najblizszych latach zejscie ze sceny politycznej. Mimo to nie czyni nic, co by przywrocilo jej popularnosc i status tzw. partii ludowej, czyli posiadajacej duzo wyzsze poparcie niz 25 proc. Polska PO rowniez ma staly problem a to z wylonieniem list wyborczych, a to z przewodniczacym, a to znowu z kandydatem na prezydenta. Myslalem, ze Schetyna bedzie lepszym przywodca i organizatorem, jednak chyba Tusk mial racje, odsylajac go do kata za czasow swoich rzadow. Nie widze szans na sukces kandydata PO na prezydenta, bo tylko najwytrwalsi przeciwnicy obozu ,,dobrej zmiany” zaglosuja na jej kandydata, zeby tylko nie wygral Endrju Duda. Czyli stale to ,,mniejsze zlo” ma decydowac o wygraniu kandydata PO_KO?
@PAK4
18 listopada o godz. 11:26
Nie przeszkadza Panu mariaż Kosiniaka z Kukizem? Mnie brzydzi.
@mopus11:
Nie podoba się. Ale też i Kukiz z Kosiniakiem, to już nie Kukiz z nacjonalistami; a dopiero taki by mnie brzydził…
@turpin:
Nie przesadzajmy… Pamiętam sztywną, mówiącą jak robot Beatę Szydło z debaty 4 lata temu, z wyuczonym jednym gestem rękami. Pamiętam niezborności Dudy w bezpośrednim starciu z Komorowskim.
Owszem, „elektorat” nie jest szczególnie wysmakowany i wrażliwy, ale łapie pewne rzeczy między wierszami. Przede wszystkim sztuczność, niezborność, nieumiejetność odcięcia się dyskutantowi. (Ale też dodaję: to jest parę punktów procentowych; bo dominujące jest poparcie dla partii i jej linii. I tu PiS ma przewagę.)
Owszem, sprzed 4 lat pamiętam też Ewę Kopacz. I to jest ryzyko dla opozycji, że wystawi się kogoś na poziomie kadr PiS… Telewizje oglądam tak rzadko, że trudno mi komentować medialność, właśnie w sensie naturalnego zachowania przed kamerami kandydatów opozycji. Słyszę narzekania, że Kidawa-Błońska to właśnie osoba nienaturalna, że Kosiniak — a nie mówią tego jego ideowi zwolennicy — jest naturalniejszy; tak jak i celebryta Biedroń, albo nawet Zandberg. Ale to podaję na słuch i do uwagi — to też, oprócz kwestii ideowych bliskości i prywatnych opinii o sympatyczności, ma swoje znaczenie w wyborach.
Szkoda ze Kwasniewski nie chce i nie moze! Duda bylby na deskach w pierwszej rundzie z ciezkim nokautem.
Roznica miedzy AK i AD jest taka sama jak pomiedzy Tuskiem i Kaczynskim. To jakas paranoja ze takie miernoty jak AD i JK sa na szczycie drabiny w porzadnym kraju
@pawel markiewicz:
Nie te czasy. Trudno wrocic z politycznej emerytury. No i polityka sie zmienila.
To samo by dotyczylo zreszta powrotu Tuska (ktory mialby latwiej, ale jednak…).
Obaj panowie nie zamierzaja kandydowac, wiec i sprawa troche bezprzedmiotowa…
Coz, casting w toku. Wybory do senatu daja swiatelko nadziei, ze opozycja potrafi wystawic wspolnego kandydata i sie nie podgryzac, nie zacierajac przy tym ideowych roznic.
PAK4
zupelna zgoda. to bylo takie „wishful thinking”
Nie rozumiem dlaczego tak wielu podnieca kandydatura Kosiniaka-Kamysza. K-K jest dwie ligi ponad niejakim Duda ale to ciagle jest liga okregowa nie Europejska. Drugiego Tuska czy Kwasniewskiego nie znajdziemy szybko, ale Polska zasluguje na kogos wiecej niz po prostu „porzadnego goscia” jakim niewatpliwie jest KK.
@pawel markiewicz:
Czytam o badaniach fokusowych w KP. Wygląda na to, że opozycja powinna wystawić z lewicy Zandberga — przynajmniej z pary Biedroń-Zandberg, po ostatnich wystąpieniach tak bym postawił, KO Kidawę, chyba żeby się umówili z PSL na wspólnego Kosiniaka. PiS wystawia Dudę.
W debatach Zandberg atakuje Dudę ostro i Duda traci; ale ma za małe poparcie by przejść do drugiej tury. To wykorzystuje kandydatka KO, bo Duda już skompromitowany, sama zaś ma większą zdolność „godzenia” zwaśnionych Polaków.
Ale, jak pisze KP, najważniejsze kogo wystawi Konfederacja. Bo to kandydat/ka Konfederacji ma szansę uszczknąć głosów Dudzie i już — nawet w drugiej turze — nie oddać.
PAK4.
Pewnie jest w tym co piszesz jest duzo logiki, choc i zalozen wiele z ktoryc nie wszystkie moga sie zmaterializowac.
Mnie jednak idzie o to zeby wyrwac sie tego zakletego kregu przecietniaczkow, chudopacholkow i prowincjonalnych politykierow co to wyrosli na podgryzaniu wojtow, radnych itd czy zalatwianiu dofinansowania dla lokalnych OSP. Nawet pani K-B jest po prostu przyzwoita i kulturalna kobieta, zle zeby tak zaraz na prezydenta? Potem K-K. Co takiego jest w tym panu ze mialby porwac za soba Suwerena. Zandberg ma zbyt jaskrawe poglady, z wiekszoscia ktorych ja zie zgadzam, wiec moze okazac sie zbyt niszowy